Mój Ojciec miał Skodę 125L, którą kupował za dolary w czeskim Tuzexie... To była ostatnia z linii 120-tek, z 5 biegami. Pamiętam, że deska była taka sama, jak w tym Rapidzie (120-tki standardowo miały okrągłe zegary z oddzielnymi szybkami). A przy okazji, moja ulubiona Skoda to prototyp 110 Super Sport z 1971 - który zagrał rolę samochodu-wampira w filmie 'Upir z Feratu' (napędzany krwią kierowców wysysaną przez pedał gazu) 😄
Czechosłowacki przemysł samochodowy (szczególnie biura projektowe) były lata świetlne przed nami. Przede wszystkim Czesi robili własne produkcje a nie tylko trzaskali licencje.
Krótko mówiąc Czesi po prostu odziedziczyli jeszcze z czasów przedwojennych praktycznie wszystkich Inżynierów i pozwolono im pracować dzięki temu mieliśmy Tatrę 148 i pierwsze Skody Felicia w latach 50 nie wiem tylko dlaczego przeniesiono potem ten silnik do tyłu Zobaczcie jaka fajna byłoby szkoda 130 jeżeli silnik byłby tam gdzie powinien byłby być a bagażnik z tyłu proporcje wozu zostałyby zachowane dałoby się zrobić przedni napęd i przepastny bagażnik. Z resztą jak miałbym do wyboru w 808 albo 9 roku Dużego Fiata albo Skodę 130 ze skrzynią pięciobiegową bez wahania brałbym Skodę.
No nie byłbym taki optymistyczny, niestety, konstrukcje czeskie były lata świetlne za Zachodem, dopiero Favorit była porównywalna ze współczesnymi mu autami. Niestety, wykonanie i materiały były też na bardzo niskim poziomie. Nie ma się czym ekscytować.
@@paolojosepho817 Zgadza się i teraz porównaj polski przemysł do zachodniego, który de facto nie istniał (nie licząc licencji) - Syrena klepana do 1982 roku? Tarpan (wiele części z Fiata)? A jaki nowoczesny samochód my zrobiliśmy sami? Wars? - zrobiony tylko na pokaz (co przyznał sam ówczesny dyrektor FSO). Beskid? - brak możliwości produkcyjnych i niechęć decydentów. Skoda a lat 80-tych była przestarzała w porównaniu z takim VW? Oczywiście. Nie zmienia to faktu, że Czechosłowacy byli lata świetlne przed nami i robili własne produkty lepsze lub gorsze, ale dbali o swoje. Dlatego dzisiaj min. Skoda czy Dacia istnieją a my nie mamy nic. Oczywiście powodów takiej sytuacji było wiele.
Wykonanie Skód było najlepsze z aut PRL, pomijając pierwsze roczniki 125p, Poloneza czy waz 2103. Materiały były dość prymitywne, ale lepiej zmontowane niż w innych autach. W stosunku do aut zachodnich, to odpowiadało dolnej półce jak Fiat Panda, Seat, R4.
Co do tych lat świetnych to bym nie przesadzał. Auta faktycznie fajnie wyglądały, ale ten silnik z tyłu i bagażnik z przodu nie był wcale fantastycznym pomysłem. To nie było dobre rozwiązanie. A w Polsce robiło się również wcale nie takie złe Zastawy.
Jako były użytkownik takiego Rapida wtrącę parę słów od siebie. Silnik 1.3 miał 58KM w wersjach 130 i 135 i 62KM w wersji 136. Auto ważyło 875kg i nie było wolniejsze od Poloneza z silnikiem 1.6 tym bardziej, że w Rapidzie nie zdarzały się wersje „poniedziałkowe” jak w Polonezie bo to głównie był eksport. Ja miałem wersję z Belgii z oryginalną instalacją LPG - w II połowie lat 90 tych gaz kupowałem po 20 groszy za litr. Z hamulcami nie miałem żadnych problemów - czterotłoczkowe zaciski stałe! Auto było znacznie cichsze wewnątrz od Fiata 125 a i Polonez przy przyspieszaniu był głośniejszy. Do bagażnika wpadła stalowa płyta 40kg i to wystarczało - 3 worki cementu to raczej zabijały taką Skodę - tu mocno przesadziłeś. Zużycie paliwa też podałeś kosmiczne - to auto nawet gazu nie paliło 10 litrów. Benzynki to tak 7-8 litrów przy energicznej jeździe. Jakość wykonania samochodu w porównaniu do Poloneza sprzed ery Caro była nieporównywalnie lepsza. Autko w rodzinie pokonało ponad 100 tys. Km i z przebiegiem ponad 200 tys. Na gazie bez remontu silnika około 2000 roku zostało sprzedane dalej. Generalnie bardzo miłe wspomnienia. Pozdrawiam
Mega interesujący odcinek. Piękny, czerwony egzemplarz. Myślałem, że wiem wszystko o tym modelu Škody a tu znów miłe zaskoczenie. Dziękuję!!!!!! Graty dają radę!
Moje marzenie z lat młodzienczych. Jeszcze w tym pięknym czerwonym kolorze. W środku bylo słychać ten stłumiony gang silnika, 5 biegów, oszczedny i niezawodny samochód jak na warunki Demoludów. Dynaniczna stylizacja i swój unikalny charakter. Piękne auto.
Ojciec pracował w fabryce skody na przełomie lat 80. i 90. Wrócił skodą 125L. Mam same miłe wspomnienia. Przeżyła wymianę silnika po tym, jak się rozleciał na kawałki przy 130 km/h :D miała swoje bolączki - ruda, zamarzające zamki w drzwiach, elektryka. Za to serwisowało się ją za grosze. Klakson po francusku w manetce, bo chyba wiekszość części była produkowana na licencji właśnie francuskiego PALa. Na pewno była to chłodnica, elementy osprzętu elektrycznego, stacyjka i zapewne też pająk. Do dzisiaj zalega mi masa części do niej, które ojciec przywoził z Czechosłowacji.
Magneton-PAL to akurat czysto czechosłowacka, a dziś czeska firma. Jeśli już pisać o licencyjnych elementach, to od Brytyjczyków kupiono prawa do produkcji "pająków" (Lucas), tarcz hamulcowych (Dunlop), a od Francuzów chłodnice cieczy i nagrzewnice Sofica (na początku lat 80.).
Ojciec w 85 miał 100s jego kolega z domu na przeciw 120 Rapid. Sąsiad z piętra wyżej 105 lux. Miłe wspomnienia z tego okresu. Wyjazd na wakacje w drugim bagażniku za oparciem tylnej kanapy załadowany kanistrami z benzyną 😉
Akurat dla mnie takie czechosłowackie Porsche to jest poprzednik Rapid'a, znaczy Skoda 110R Coupe. Gdybyście dorwali takiego do muzeum to było by mega. Moje marzenie
Pamiętam jak w roku 2000 którymś gościu podjechał Skodą 105 (taką z przed liftingu jeszcze, z okrągłymi lampami z przodu i bardziej pionowymi z tyłu) pod sklep z kosiarkami do trawy. Kupił jedną i włożył do bagażnika. Bagażnik domknął się tylko do połowy, bo kosiarka się nie mieściła w nim. Pospinał wszystko takimi linkami bagażowymi zakończonymi haczykami (były takie linki do dachowych bagażników) i pojechał tak z do połowy zamkniętym bagażnikiem. Tak mi to utkwiło w głowie, że nigdy nie zapomnę tego widoku. Może też dlatego że wtedy już jeździły nowoczesne samochody, a on jeszcze jeździł widocznie na co dzień taką Skodą. Dokładnie wyglądało to jakby wiózł z przodu otwarty fortepian, zasłaniający mu pół szyby. Przypuszczam że daleko tak nie jechał.
Podobają mi się zdjęcia katalogowe Skody z lat 70/80 robione na terenie Czechosłowacji, mają swój urok. Kiedy bylem małym dzieckiem, to mieliśmy ciemnozieloną Skodę S100 (rok prod. 1975 chyba), pamiętam, że klamki w tylnych drzwiach bardzo ciężko pracowały i miałem problem, żeby je otworzyć od środka. Silnikowi brakowało mocy, włączenie się do ruchu czasami sprawiało problemy, to samo podjazdy na wzniesienia. Co roku trzeba było grzebać w układzie hamulcowym. Niektórzy twierdzą, że samochody z demoludów były trwalsze od tych bardziej współczesnych. Moje osobiste doświadczenia i wspomnienia temu przeczą. Mieliśmy tę Skodę jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych (15-20 letni samochód) i już był mocno wyeksploatowany i awaryjny, pomimo raczej niewielkiego przebiegu. Obecnie sam posiadam Renault Megane II w podobnym wieku i na tym samochodzie można polegać.
Dokładnie tak było. Też mieliśmy Skodę S100, mam takie same wspomnienia, choć sentyment do auta był bardzo duży. Jednak jako 10 letnie auto wymagało już generlanego remontu blacharskiego, powtórzonego 5 lat później. I ciągłe drobne naprawy..
W odniesieniu do układu hamulcowego warto by było wspomnieć, że Rapid miała z przodu zaciski czterotłoczkowe, w których jedna para tłoczków była zasilana z jednego obwodu, a druga z drugiego, dzięki czemu w razie usterki jednego obwodu zawsze było hamowanie na dwa koła przednie i jedno tylne, a nie po jednym kole na oś jak w innych autach.
Niestety nowej konstrukcji silnika nie udało im się zrobić - oficjalnie kasy nie mieli, nieoficjalnie nie mogli być lepsi od ZSRR. A szykowali nową 1,6 i 2 litrówkę do jeszcze poprzedniego Rapida pod koniec lat 70. Ten co montowali to staroć opracowany jeszcze w Skodzie przed wojną. Nas też kacapy blokowali ... za grubą kasę dostaliśmy w prezencie Pabiede .. która była w latach 20 amerykańskim Chryslerem ( oczywiście bez "amerykańskiego" silnika ).
S130 został wywiercony nad S120 z żeliwną głowicą i pięcioma kanałami, dwoma wlotami i trzema wydechami... S135 i 136 miały aluminiową głowicę i osiem kanałów w porównaniu do S120... 135 i 136 były już silnikami dla Favorit i Forman ... Rapid miał również wahliwą, suchą oś tylną w porównaniu do 120... Była też różnica w przednich hamulcach... 105,120 miało zaciski dwutłoczkowe, a 135 136, Rapid miał zaciski ośmiotłokowe
Dokładnie, bo trochę nieścisłości było w materiale. Tylko Skody 135 i 136 miały takie same silniki co w Favoritach, a wersja 130 jest starszą wersją sprzed modernizacji. Dodatkowo, S130 jest przeznaczony do benzyny ołowiowej,a 135 jest przystosowany do bezołowiowej.
Suby subami, kanał powoli się rozwija, ale nie da się nie zauważyć jak bardzo pan Robert oswoił się z kamerą, jak poprawił mówienie. Pozostał ten charakterystyczny bezład, ale to już nie razi, tylko dodaje smaczku. Fajnie. Lubię czasem wrzucić filmik z Waszego kanału, bo jest inny.
Dzień dobry pamiętam jak się pokazały ludzie tworzyli legendy o jej osiągach ale pomijając to te Skody były piękne a Pan prowadzący bardzo realistyczny super kanał rozwijajcie się pozdrawiam
10:10 W1987 r Skoda też zaliczyła "upadek kolorystyczny". Paletę nagle zdominowały szarugi, rzygi i noc listopadowa. Do patrzenia bez bólu nadawały się tylko biały i czerwony. Oszczędzali kasę. Żywsze kolory wymagały droższych komponentów.
Jeszcze był pomarańczowy albo musztardowy coś koło tego😉.Kolega miła 105S z 87 roku i miała jeszcze małe lampy z przodu i licznik okrągły i zamiast obrotomierza kontrolki. Takie zegary weszły dopiero od 89 roku razem z większymi reflektorami z przodu.
Ten bagażnik typu fortepian w codziennym użytkowaniu obecnie jest dość uciążliwy. Przez pewien czas jezdzilem Skodą 120 - idziesz do Lidla, masz dwie siatki. Teraz otwierasz drzwi pasażera kluczykiem, ciągniesz za uchwyt, dlonią odryglowujesz klapę i dopiero otwierasz i wkładasz siatki. Potem otwierasz kluczykiem drugie drzwi od kierowcy i możesz jechać. Uff.. przy tym bagażnik na kluczyk we fiatach 125p do 77r to najwygodniejsze rozwiązanie.
Osobiście dużo bardziej podoba mi się 110R. Rapid jest za "ciężki"z wyglądu. Mniej proporcjonalny w stosunku do poprzednika. Ale szacunek za to że właściciel w takim stanie utrzymał ten egzemplarz.
W porównaniu do 125p i Polonezów Rapidem przyjemniej się podróżuje. Fizycznie lżej, wyraźnie ciszej, jakby to był lepiej dopracowany i doroślejszy samochód. Rapid oświetla drogę roztropniej od nich, zawsze porządnie jasno i równo, bez dramatycznej różnicy między krótkimi i długimi światłami. W tym fotelu siedzi się jak piłeczka bejsbolowa w rękawicy, a przy tym jest mięciutko. Zza pleców słychać świetne mruczando. Jeśli kierowca jest świadomy, co robi za kierownicą, to Rapid przyniesie mu sporo satysfakcji na zakrętach. Niewiele aut o mocy 58 KM pozwala kontrolować-regulować nadsterowność gazem w tak przyjemnym i przewidywalnym stylu. Kierownicą tylko sugeruje się Rapidowi azymut zakrętu, a wyraźna nadsterowność załatwia resztę. :D Z minusów - silnik jest leniwy i niezbyt elastyczny, ogrzewaniem steruje się zerojedynkowo, wentylacja ledwie dyszy, a przy hamowaniu awaryjnym lekki przód nie zdąży się dociążyć, co skutkuje dużą chęcią do blokowania przednich kół.
Jak można nie lubić waszych materiałów? Jak można nie czekać na nowe filmiki? Jesteście świetni, kapitalną robotę odwalacie. Tak trzymajcie, pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów.
Zawsze mi sie podobaly te Skody mieszkalem w Poznaniu nie bylo ich widac na ulicach ale moglem ogladac na Targach Poznanskich tam zawsze byly .Film mnie zainspirowal gdyz mieszkam teraz w Angli i zobacze czy mozna tutaj kupic taki model Skody .Pozdrawiam .
już bardzo mało starej Skody w UK zostało, widziałem z 2 sztuki Rapid na zlotach starych aut i to już kilka lat temu, Favority to już rzadkość (poszukaj OG Cars na youtube) ale mniejsza niż np. FSO w UK.
Duży plus za filmik ale w kwestiach technicznych jest kilka błędów... 2:05 - w 81r zaprezentowano Skodę Garde, Skodę serii 742 (sedan) zaprezentowano dużo wcześniej bo w 1976r. Pierwsza seria (tzw. przedlift) był produkowany do ok połowy 1983r., poliftowa do 1988-1990 zależnie od modelu (105, 120, 125, 130, 135, 136). Co więcej zarówno w wersji przedliftowej jak i poliftowej występowały modele 105 i 120 więc błędem jest nazywanie przedliftowej jako 105, a poliftowej jako 120. 6:14 - Skoda Garde miała silnik 1.2 ze Skody 120GLS o mocy 54KM, słabsze występowały tylko w wersjach 105 i 120. Pierwsze Rapidy (z nazwy) były tak naprawdę Skodą Garde po liftingu, dopiero późniejsza wersja 130 Rapid miała silnik 1.3 58KM a potem 62KM z 5-biegową skrzynią na suchych półosiach... Co więcej w Skodzie Garde występowały już suche półosie ale była to skrzynia 4-biegowa 13:00 - Klapa w Rapidzie była metalowa, możliwe że była jakaś akcesoryjna z laminatu (np na rynek Holenderski) ale w standardzie był metal. 13:28 - lampy w przedlifcie (zarówno w 105 jak i 120) były wąskie, tzw. żelazka 14:03 - Skoda 130 Rapid produkowana była do 1988r więc możliwe że oznaczenie na klapie jest błędne (możliwe że to 135). Możliwe również że ze względu na rynek holenderski ten egzemplarz mimo rocznika ma wciąż oznaczenie 130. 15:28 - W Favoritce był prawie ten sam silnik ale nie był to 130. W Favo były wersje 135 i 136 ale różnił się aluminiowym blokiem w porównaniu z Rapidem gdzie blok był żeliwny. Zastosowano również inny gaźnik, układ zapłonowy itp. 15:42 - skrzynia biegów nie była zupełnie nowa... to praktycznie ta sama skrzynia co 4-biegowa ale po modyfikacjach. Dołożony 5 bieg + zaadoptowanie suchych półosi. Już wcześniej w Skody 120GLS występowała skrzynia 5-biegowa ale z mokrymi półosiami i nieco krótszymi przełożeniami. 16:09 - skrzynie można znaleźć ale ze względy na stosunkowo małą ilość i możliwość zaadoptowania przy swapie do Fiata 126 ceny poszybowały w górę 1500-3000pln, więc problem to nie kwestia dostępności a ceny 20:15 - ciekawostka - proponuję wyszukać w sieci "przełącznik zetor" ;) a zaraz potem proponuję porównać sobie manetki ze Skody z manetkami z DMC Delorean (z "Powrotu do Przeszłości) :D Warto by było wspomnieć o różnicy w zawieszeniu w stosunku do wersji sedan 105 i 120. W modelu Rapid przy zastosowania suchych półosi konieczne było zmodyfikowanie zawieszenia i dołożenie dodatkowych wahaczy skośnych. Co ciekawe Czesi wypuścili wersje 130, 135 i 136 również w wersji sedan i podzespoły charakteryzujące Rapida (silnik, zawieszenie, hamulce) zostały również przeszczepione do tej karoserii - taki Rapid w sedanie. Pozdrawiam :)
Na początku lat 90. śp wujek miał taką (tylko z innymi lampami z przodu). Mimo, że miałem zaledwie 3-4 lata, to pamiętam, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie i do dzisiaj mi się podoba. Szkoda, że Skoda nie ma obecnie w swojej ofercie takiego copue, bo ta nowa Rapidka to ni jak ma się do tej z lat 80-90.
Tandeta na poziomie Wartburga ... do Poloneza daleko jej. To jakby auto z innej epoki .. sprzed II Wojny Światowej .. no lepsze to od Malucha i Syreny było. Ale do Łady PF 1500 .. ho ho i jeszcze trochę brakowało.
Piękny samochód i nawet silnik z tyłu nadaje smaczku i nie przeszkadza mi jak w sedanach typu 120. Wnętrze ładne. Samochód ma ładniejszą linię od 110 Coupe, bardziej pochyłe przednie słupki dodają dynamiki. Jedno czego brakuje to mocnego silnika. 100 KM seryjnie powinno być.
wspaniały odcinek, super auto ale mnie dziś zachwyca wasza kamera i krajobraz. Zachodzące słoneczko, jeziorko, lasek, kajakarze sobie przepływają w tle, wszystkie kolory wspaniale wyeksponowane, no po prostu bajeczka ♥️👌👍😃
Miałem 120 i 105. Rapid był moim marzeniem. Pamiętam pod blokiem stały maluszki, duże Fiaty, syrenki, itp. I jeden jedyny Rapid sąsiada który nie chciał sprzedać za żadne pieniądze.
Bardzo lubię Pana Roberta i Wasz kanał, ale w tym filmie niestety wkradło się parę błędów. Od 1976 roku weszła linia modelowa 105/120, w 1981 roku pojawiło się Coupe (pewnie to Pan Robert miał na myśli) o oznaczeniu 120G, z silnikiem z modelu 120 GLS o mocy 54-55 KM (różnie podają), które była nazywane od początku Rapid lub Grade w zależności od rynku przeznaczenia. Miałem kilka Polonezów i chyba kilkanaście tylnosilnikowych Skód i muszę powiedzieć, że chyba nie ma elementu w którym Polonez byłby nowocześniejszy, niestety, z wykonaniem jest podobnie, a prowadzenie poliftowych modeli Skody z szerokim zawieszeniem (lift w 1983) w stosunku do wąskiego Poloneza to jest potworna przepaść na korzyść Skody, potworna. Silnika 130 o mocy 58 koni, takiego jak w prezentowanym egzemplarzu nigdy nie było w Favoritce, jest to troszkę starsza wersja skodowskiego motoru jeszcze z żeliwną głowicą, dopiero wersja 135 (również 58 koni) oraz 136 (62-64 konie w zależności od źródła) miały taki silnik jak w Favorit (a później po dalszych modyfikacjach Felicia, Fabia, Lupo i Arosa). Warto zwrócić uwagę na konstrukcję tego małego silniczka, lekki aluminiowy blok z tzw. mokrymi tulejami, nawet chyba francuzi kupowali ten patent od Czechów, ale tego ostatniego nie jestem pewien. Zaletą skrzyni na tzw. suchych półosiach są przede wszystkim normalne przeguby napędowe, które mogą znieść dużo większą moc i ostrzejsze traktowanie (a nie taka patologia jak w maluchu, też miałem dwa 126p) oraz inne zawieszenie z dodatkowymi wahaczami. No cóż, nie myli sie ten kto nic nie robi, oglądało się bardzo miło, pozdrawiam całą ekipę i czekam na kolejny odcinek. Trzymajcie się!
szanowny panie Robercie w fiatach 126 bis ludzie zalewali chlodnice woda a temperatura pracy silnika to 102 stopnie wiec wszystko sie gotowalo gdyby zalali plynem tak jak przewidziala fabryka to by to jezdzilo beawaryjnie(moj kuzyn tak zrobil i jezdzil bezawaryjnie) pozdrawiam cale muzeum😀
@@czynnik_ludzkibył już płyń borygo. Jak matka kupiła BISa, to trochę postał u rodziny w garażu, a później wyruszył w pierwszą podróż. Po jakichś 200 km z nagrzewnicy na nogi kierowcy zaczął się lać wrzątek. Fabryka nie dokrecila zacisku na wężyku. Dobrzy ludzie zaholowali nas zwykłym maluchem do znajomego warsztatu. Naprawiono i dolano wody z konewki, ale to było tymczasowa dolewka. Potem BIS się psuł co kilkaset kilometrów. Szkoda, bo był by to znacznie lepszy maluch.
Tak naprawdę, w kwestii osiągów taka Skoda nie odstawała za bardzo na tle najtańszych wersji zachodnich coupe, np. Opla Manty 1.2, czy Forda Capri 1.3.
Miałem taką Rapidkę w latach 90-91. Tzn. kupił tato na giełdzie w Gliwicach, niemal nowy egzemplarz, ale ją przejąłem. Silnik ten mocniejszy 62 KM z Favoritki. Rapid miał oznaczenie 136. Fajnie się tym jeździło. Podziw wśród innych kierowców był. No ale to był schyłek tej komunistycznej starej motoryzacji. W 91 roku marzyłem już o Favoritce. I marzenie spełniłem. Takie to były czasy....
Hmmm, nie zgodzę się z wieloma stwierdzeniami, które padły pod adresem Skody i czeskich inżynierów. Wystarczy tylko troszkę zapoznać się z historią czeskiej motoryzacji żeby zrozumieć, że czesi chcieli, potrafili i budowali świetną motoryzację. Budowali świetne auta wyścigowe i rajdowe na bazie cywilnych aut.
Podcięto im skrzydła po niesławnej inwazji wojsk Układu Warszawskiego (naszej również :X) w sierpniu 1968 r. Wystarczy wspomnieć, że premiera Tatry 613 opóźniła się o 3-4 lata.
Konstrukcja po 90 roku przestarzała - to jest dla mnie dyskusyjna teza. Saab Krokodyl i Volvo 240 też tłukli dwie dekady i sprzedawało się to. Że silnik z tyłu był passe, też się nie zgodzę, zwłaszcza w coupe. Porsche 928 ma idealny rozkład masy, a większość i tak woli 911, bo ludzie po prostu lubią się czasem poślizgać.
Mama moja miała właśnie rapid 30. Kupiła ją w Niemczech albo w peweksie bo już nie pamiętam . Skoda była czerwona z kremowym środkiem. Nowa z salonu. Mocy wiadomo zero. Ale emocje nie samowite. I co najważniejsze szpan na ulicy. Do dzisaj lubię np e500 124 lub inne wyjątkowe auta właśnie przez tą skodę która była takim leprzym limitowanym wydaniem i zaraziła mnie takim smakiem. S140 7.0 lub sl 7.3 amg. Itd
Te Skody miały jeszcze jedną zaletę. Zimą dzięki napędowi na tył dociążonemu silnikiem bez problemu podjeżdżały pod ośnieżone górki podobnie jak maluchy :)
@@JAdams-nj6np fakt!!! Mogłem się pomylić. Nie jestem sympatykiem potomków Hitlera ( co nie oznacza, że jak coś jest dobre to nie przyznam racji) nie znam dobrze wszystkich modeli.
Miałem skodę 120 13.5l płynu chłodniczego Dużo kosztowało kupno tego płynu w Polmozbycie. Problem był z odpowietrzeniem potem tego układu. Ale gdy przesiadłem się z maluch to myślałem że mam wspomaganie w kierownicy.
Miałem taką 135speed 85' taki sam kolor, wnętrze beżowe, okrągłe zegary z obrotomierzem oraz alumki apollo. Żałuję że sprzedałem, pociesza mnie że jeszcze jest w rodzinie i cała. Pozdrawiam Was serdecznie.
Partia Skód Rapid została sprowadzona do Polski na jesieni 1989 i była sprzedawana. Nie było tego dużo, ale były widoczne na drogach na południu PL, pamiętam białe i brązowe egzemplarze.
1:22 nieco odstawaliśmy kuźwa??? Te wszystkie motoryzacyjne zemsty demoludów sprzedawały się tylko z przykrej konieczności. Od zachodniej motoryzacji dzieliły nas lata świetlne i o tyle pozostawaliśmy w tyle technicznego rozwoju. Ale szacunek za dbałość o moto historię.
Moim skromnym zdaniem jest to najpiękniejsze auto wyprodukowane w demoludach w tamtych czasach. Jako dzieciak miałem okazję podziwiać i jeździć oczywiście jako pasażem starszą wersją Rapidki. Pamiętam jak ludzie oglądali się na widok tej Skody w latach 80. Dopiero rzeczywiście Favoritka mocno przyćmiła jej blask.
Mój ojciec miał trzy skody w odstępie kilku lat: 105/120 lub 105l/120l( pytałem go o tym kiedyś, nie pamięta która wersja była, ale te modele należały do grupy 742), Favorit i Felicia ( tego ostatniego chwalił, że była bezpieczna niż wcześniejsze jakie miał ).
Miałem taką właśnie eksport z Holandii jeszcze z otwieranym dachem przy czym u mnie reflektory były normalne a pod zderzakiem były przeciwmgielne. Importer dołożył do tego jakiś system grający zdaje się Philipsa to znaczy głośniki 16 cm w tylnej półce i trzy głośniki w przednich drzwiach i to było wszystko pod philipem który niby 4 razy 30 w miał ciągnąć. Auto z otwieranym dachem jeździło przyzwoicie na trasie do Chorwacji gdzie byłem dało się z boxem na dachu utrzymywać stałe 120 km/h przy spalaniu nieco ponad 8 l przy czym mówię 4 osoby na pokładzie pełniły bagażnik z tyłu instalacja gazowa a mimo to T8 1,8 i 2 l gazu nie Przekraczając 120 na piątym biegu dało się jechać przy otworzeniu dachu było to całkiem komfortowe a w tych samochodach Szczególnie jak do tylnego bagażnika włożyliśmy mnóstwo rzeczy było po prostu cicho
Trochę niesprawiedliwie o FSO Polonezie Cupe powiedziałeś. W momencie gdy on powstawał różnił się dużo od standardu. Inny przód inaczej zakończony tylny błotnik, spoiler na tylnej klapie, spoiler pod zderzakiem, o innych wzorach tapicerki nie wspominając. Silnik 1.5AB w czasie produkcji Cupe nie był standardem w 5d oraz skrzynia 5 biegowa.
Oj Panie Brykała nie odrobił Pan lekcji....tylna klapa w Skodzie Garde i Rapid jest METALOWA i była produkowana w UK Warto by wspomnieć również o tym, że była najmocniejsza wersja 136 o mocy szalonych 62 koni
@@MuzeumSkarbNarodu Miałem ze 6 takich skód, mój tato miał nową taką Skodę Rapid 136 właśnie z Holandii w 1990 roku, zęby zjadłem na tych autach....mam ze trzy takie klapy w garażu....są metalowe na 100%
"W dzisiejszych samochodach niema takich problemów jak zaciski które się psują" - Bravo 2009, przez ostatnie 5 lat 3x regenerowałem tylne zaciski.... Także ten.
Zaciski w Skodach 105 L , 120 LS to zaciski stałe , dwu lub czterotłoczkowe . Biją na głowę dzisiejsze nowoczesne zaciski pływające . Zaciski stałe umieszcza się nadal , ale w autach luksusowych .
15 lat temu miałem taką żółtą tylko że to była 120g Garde z lampami trapezowymi i kierunkami w zderzaku ,miała prawy tylny błotnik przerysowany może ktoś wie gdzie się teraz znajduje czy poszła na żyletki
Предиван ауто.Чудесан Винјале дизајн.Одлична стабилност и кочнице.Мотор одлично ради.Трећа четврта и пета брзина одушевљавају.Превисока позиција седења и на најнижем нивоу подешавања. ❤️❤️❤️
Kiedyś mój tata miał taką 3 letnią 125 l i pamiętam że w zimę woził cztery płyty chodnikowe w bagażniku wtedy można było skręcać i wiecznie ciekły rury od chłodnicy ciągnące się przez cały samochód. lodówkę wiozłem z ojcem w tym bagażniku.to były czasy😭😄
Jako ciekawostkę można by dodać że rozstaw śrub kół tych modeli jest identyczny jak w garbusie czyli 4x130. Być może jest związane z czasami przed 2 WŚ kiedy to na zamówienie Adolfa H powstawał garbus "zaprojektowany" na bazie czechosłowackiej Tatry.
W latach 80-tych fajne auto, teraz również fajne auto, ale już z innych powodów, natomiast w latach 90-tych nawet bym na nie nie spojrzał, to był już przestarzały socjalistyczny kapeć.
Wszystkie te stare Skody w wersji Coupé zawsze mi się podobały i do teraz podobają. A trzeba przyznać że za dzieciaka w latach 80' Skoda 110 R Coupe (coś pięknego) i później Skoda Rapid 130 robiły piorunujące wrażenie.
W tych przednich reflektorach to ja nie widziałem...Widziałem też coupe ale w jednym całym reflektorze...No myśmy mieli swoje 126P🤭A tak poważnie bo się gubię...Co z reaktywacją malucha i poldka?Czy nadal w Kutnie wskezeszają Syrenę?Bo gdzieś widziałem zapowiedzi prezentacje parę lat temu ale ślad zaginą....Z góry dziękuję ☺️
Bardzo fajne filmy o motoryzacji Rapid wygląda dobrze.Niestety miałem Skodę 120 .W eksploatacji niestety dramat a w zimę szczególnie .skrzynia biegów to porażka i ciągłe problemy ze sprzęgłem 🙂
Dużo błędów merytorycznych niestety.Przykładowo Skoda 105/120 była produkowana od lat 70-tych,tylny pas był taki sam w 105/120 po lifcie .Pokrywa bagażnika musiała się otwierać na bok aby sprostać ówczesnym przepisom bezpieczeństwa.To tak z pamięci.Skrzynia 5 biegowa była też w Skodzie 120 i 130.Chłodnica z przodu była z powodu odciążenia tyłu .
Rapid bardziej się psuły i szybciej rdzewiały ( w tym przy dachu!) Niż s105/120. Swoją drogą, jak ja żałuję, że sprzedałem 120L z silnikiem 136 z "frytki" :(
Panie Robercie kawał dobrej roboty. Muszę powiedzieć że z moja żoną oglądamy Pana reportaże, to jest piękne co Pan robi i pozwala nam wspominać czasy z młodych lat. Prośba o zrobieniu materiału na temat Fiata 128 3p Pozdrawiamy, życzymy dużo sił i czekamy na kolejne spotkanie:)
Mój Ojciec miał Skodę 125L, którą kupował za dolary w czeskim Tuzexie... To była ostatnia z linii 120-tek, z 5 biegami. Pamiętam, że deska była taka sama, jak w tym Rapidzie (120-tki standardowo miały okrągłe zegary z oddzielnymi szybkami).
A przy okazji, moja ulubiona Skoda to prototyp 110 Super Sport z 1971 - który zagrał rolę samochodu-wampira w filmie 'Upir z Feratu' (napędzany krwią kierowców wysysaną przez pedał gazu) 😄
Pane, vy jste docela slušná studnice vědomosti :D Opravdu pěkný díl o Škodě, pozdravuji z Čech
Staré dobré časy, když ještě byli Čechoslováci.
@@darekrosz pravda bratu
Czechosłowacki przemysł samochodowy (szczególnie biura projektowe) były lata świetlne przed nami. Przede wszystkim Czesi robili własne produkcje a nie tylko trzaskali licencje.
Krótko mówiąc Czesi po prostu odziedziczyli jeszcze z czasów przedwojennych praktycznie wszystkich Inżynierów i pozwolono im pracować dzięki temu mieliśmy Tatrę 148 i pierwsze Skody Felicia w latach 50 nie wiem tylko dlaczego przeniesiono potem ten silnik do tyłu Zobaczcie jaka fajna byłoby szkoda 130 jeżeli silnik byłby tam gdzie powinien byłby być a bagażnik z tyłu proporcje wozu zostałyby zachowane dałoby się zrobić przedni napęd i przepastny bagażnik. Z resztą jak miałbym do wyboru w 808 albo 9 roku Dużego Fiata albo Skodę 130 ze skrzynią pięciobiegową bez wahania brałbym Skodę.
No nie byłbym taki optymistyczny, niestety, konstrukcje czeskie były lata świetlne za Zachodem, dopiero Favorit była porównywalna ze współczesnymi mu autami. Niestety, wykonanie i materiały były też na bardzo niskim poziomie. Nie ma się czym ekscytować.
@@paolojosepho817 Zgadza się i teraz porównaj polski przemysł do zachodniego, który de facto nie istniał (nie licząc licencji) - Syrena klepana do 1982 roku? Tarpan (wiele części z Fiata)? A jaki nowoczesny samochód my zrobiliśmy sami? Wars? - zrobiony tylko na pokaz (co przyznał sam ówczesny dyrektor FSO). Beskid? - brak możliwości produkcyjnych i niechęć decydentów. Skoda a lat 80-tych była przestarzała w porównaniu z takim VW? Oczywiście. Nie zmienia to faktu, że Czechosłowacy byli lata świetlne przed nami i robili własne produkty lepsze lub gorsze, ale dbali o swoje. Dlatego dzisiaj min. Skoda czy Dacia istnieją a my nie mamy nic. Oczywiście powodów takiej sytuacji było wiele.
Wykonanie Skód było najlepsze z aut PRL, pomijając pierwsze roczniki 125p, Poloneza czy waz 2103. Materiały były dość prymitywne, ale lepiej zmontowane niż w innych autach. W stosunku do aut zachodnich, to odpowiadało dolnej półce jak Fiat Panda, Seat, R4.
Co do tych lat świetnych to bym nie przesadzał. Auta faktycznie fajnie wyglądały, ale ten silnik z tyłu i bagażnik z przodu nie był wcale fantastycznym pomysłem. To nie było dobre rozwiązanie. A w Polsce robiło się również wcale nie takie złe Zastawy.
Jako były użytkownik takiego Rapida wtrącę parę słów od siebie. Silnik 1.3 miał 58KM w wersjach 130 i 135 i 62KM w wersji 136. Auto ważyło 875kg i nie było wolniejsze od Poloneza z silnikiem 1.6 tym bardziej, że w Rapidzie nie zdarzały się wersje „poniedziałkowe” jak w Polonezie bo to głównie był eksport. Ja miałem wersję z Belgii z oryginalną instalacją LPG - w II połowie lat 90 tych gaz kupowałem po 20 groszy za litr. Z hamulcami nie miałem żadnych problemów - czterotłoczkowe zaciski stałe! Auto było znacznie cichsze wewnątrz od Fiata 125 a i Polonez przy przyspieszaniu był głośniejszy. Do bagażnika wpadła stalowa płyta 40kg i to wystarczało - 3 worki cementu to raczej zabijały taką Skodę - tu mocno przesadziłeś. Zużycie paliwa też podałeś kosmiczne - to auto nawet gazu nie paliło 10 litrów. Benzynki to tak 7-8 litrów przy energicznej jeździe. Jakość wykonania samochodu w porównaniu do Poloneza sprzed ery Caro była nieporównywalnie lepsza. Autko w rodzinie pokonało ponad 100 tys. Km i z przebiegiem ponad 200 tys. Na gazie bez remontu silnika około 2000 roku zostało sprzedane dalej. Generalnie bardzo miłe wspomnienia. Pozdrawiam
Mega interesujący odcinek. Piękny, czerwony egzemplarz. Myślałem, że wiem wszystko o tym modelu Škody a tu znów miłe zaskoczenie. Dziękuję!!!!!! Graty dają radę!
Na Biotad Plus lecimy?
Moje marzenie z lat młodzienczych. Jeszcze w tym pięknym czerwonym kolorze. W środku bylo słychać ten stłumiony gang silnika, 5 biegów, oszczedny i niezawodny samochód jak na warunki Demoludów. Dynaniczna stylizacja i swój unikalny charakter. Piękne auto.
Ojciec pracował w fabryce skody na przełomie lat 80. i 90. Wrócił skodą 125L. Mam same miłe wspomnienia. Przeżyła wymianę silnika po tym, jak się rozleciał na kawałki przy 130 km/h :D miała swoje bolączki - ruda, zamarzające zamki w drzwiach, elektryka. Za to serwisowało się ją za grosze. Klakson po francusku w manetce, bo chyba wiekszość części była produkowana na licencji właśnie francuskiego PALa. Na pewno była to chłodnica, elementy osprzętu elektrycznego, stacyjka i zapewne też pająk. Do dzisiaj zalega mi masa części do niej, które ojciec przywoził z Czechosłowacji.
Magneton-PAL to akurat czysto czechosłowacka, a dziś czeska firma. Jeśli już pisać o licencyjnych elementach, to od Brytyjczyków kupiono prawa do produkcji "pająków" (Lucas), tarcz hamulcowych (Dunlop), a od Francuzów chłodnice cieczy i nagrzewnice Sofica (na początku lat 80.).
Moja 120 ls nie rozleciała się nawet przy 180 km/h . Wypadek rozerwania bloku to skutek słabego smarowania wału korbowego i zatarcia korbowodu .
Ojciec w 85 miał 100s jego kolega z domu na przeciw 120 Rapid. Sąsiad z piętra wyżej 105 lux. Miłe wspomnienia z tego okresu. Wyjazd na wakacje w drugim bagażniku za oparciem tylnej kanapy załadowany kanistrami z benzyną 😉
Akurat dla mnie takie czechosłowackie Porsche to jest poprzednik Rapid'a, znaczy Skoda 110R Coupe. Gdybyście dorwali takiego do muzeum to było by mega. Moje marzenie
Jan Garbacz nagrał o takim samochodzie film .
Mam taką 110R
Szukaj jej na oLX
Weż od początku oglądnij ten film...
@@tomaszmarchewka3313 Чудесна шкода 110 р. Имао сам их две. И Шкоду 130 Рапид сам возио 27година.
Pamiętam jak w roku 2000 którymś gościu podjechał Skodą 105 (taką z przed liftingu jeszcze, z okrągłymi lampami z przodu i bardziej pionowymi z tyłu) pod sklep z kosiarkami do trawy. Kupił jedną i włożył do bagażnika. Bagażnik domknął się tylko do połowy, bo kosiarka się nie mieściła w nim. Pospinał wszystko takimi linkami bagażowymi zakończonymi haczykami (były takie linki do dachowych bagażników) i pojechał tak z do połowy zamkniętym bagażnikiem. Tak mi to utkwiło w głowie, że nigdy nie zapomnę tego widoku. Może też dlatego że wtedy już jeździły nowoczesne samochody, a on jeszcze jeździł widocznie na co dzień taką Skodą. Dokładnie wyglądało to jakby wiózł z przodu otwarty fortepian, zasłaniający mu pół szyby. Przypuszczam że daleko tak nie jechał.
Podobają mi się zdjęcia katalogowe Skody z lat 70/80 robione na terenie Czechosłowacji, mają swój urok. Kiedy bylem małym dzieckiem, to mieliśmy ciemnozieloną Skodę S100 (rok prod. 1975 chyba), pamiętam, że klamki w tylnych drzwiach bardzo ciężko pracowały i miałem problem, żeby je otworzyć od środka. Silnikowi brakowało mocy, włączenie się do ruchu czasami sprawiało problemy, to samo podjazdy na wzniesienia. Co roku trzeba było grzebać w układzie hamulcowym.
Niektórzy twierdzą, że samochody z demoludów były trwalsze od tych bardziej współczesnych. Moje osobiste doświadczenia i wspomnienia temu przeczą. Mieliśmy tę Skodę jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych (15-20 letni samochód) i już był mocno wyeksploatowany i awaryjny, pomimo raczej niewielkiego przebiegu. Obecnie sam posiadam Renault Megane II w podobnym wieku i na tym samochodzie można polegać.
Dokładnie tak było. Też mieliśmy Skodę S100, mam takie same wspomnienia, choć sentyment do auta był bardzo duży. Jednak jako 10 letnie auto wymagało już generlanego remontu blacharskiego, powtórzonego 5 lat później. I ciągłe drobne naprawy..
W odniesieniu do układu hamulcowego warto by było wspomnieć, że Rapid miała z przodu zaciski czterotłoczkowe, w których jedna para tłoczków była zasilana z jednego obwodu, a druga z drugiego, dzięki czemu w razie usterki jednego obwodu zawsze było hamowanie na dwa koła przednie i jedno tylne, a nie po jednym kole na oś jak w innych autach.
Ten sam patent jest w volvo 740 zastosowany.
Niestety nowej konstrukcji silnika nie udało im się zrobić - oficjalnie kasy nie mieli, nieoficjalnie nie mogli być lepsi od ZSRR.
A szykowali nową 1,6 i 2 litrówkę do jeszcze poprzedniego Rapida pod koniec lat 70.
Ten co montowali to staroć opracowany jeszcze w Skodzie przed wojną.
Nas też kacapy blokowali ... za grubą kasę dostaliśmy w prezencie Pabiede .. która była w latach 20 amerykańskim Chryslerem ( oczywiście bez "amerykańskiego" silnika ).
O takim układzie inne auta mogą tylko marzyć , też dziś .
S130 został wywiercony nad S120 z żeliwną głowicą i pięcioma kanałami, dwoma wlotami i trzema wydechami... S135 i 136 miały aluminiową głowicę i osiem kanałów w porównaniu do S120... 135 i 136 były już silnikami dla Favorit i Forman ... Rapid miał również wahliwą, suchą oś tylną w porównaniu do 120... Była też różnica w przednich hamulcach... 105,120 miało zaciski dwutłoczkowe, a 135 136, Rapid miał zaciski ośmiotłokowe
Dokładnie, bo trochę nieścisłości było w materiale. Tylko Skody 135 i 136 miały takie same silniki co w Favoritach, a wersja 130 jest starszą wersją sprzed modernizacji. Dodatkowo, S130 jest przeznaczony do benzyny ołowiowej,a 135 jest przystosowany do bezołowiowej.
Suby subami, kanał powoli się rozwija, ale nie da się nie zauważyć jak bardzo pan Robert oswoił się z kamerą, jak poprawił mówienie. Pozostał ten charakterystyczny bezład, ale to już nie razi, tylko dodaje smaczku. Fajnie. Lubię czasem wrzucić filmik z Waszego kanału, bo jest inny.
Dzień dobry pamiętam jak się pokazały ludzie tworzyli legendy o jej osiągach ale pomijając to te Skody były piękne a Pan prowadzący bardzo realistyczny super kanał rozwijajcie się pozdrawiam
Miałem zwykłą 120L, mimo swoich oczywistych wad można ją było pokochać. Nawet za oryginalne rozwiązania. Miała swoj urok osobisty i charakter.
10:10 W1987 r Skoda też zaliczyła "upadek kolorystyczny". Paletę nagle zdominowały szarugi, rzygi i noc listopadowa. Do patrzenia bez bólu nadawały się tylko biały i czerwony. Oszczędzali kasę. Żywsze kolory wymagały droższych komponentów.
Jeszcze był pomarańczowy albo musztardowy coś koło tego😉.Kolega miła 105S z 87 roku i miała jeszcze małe lampy z przodu i licznik okrągły i zamiast obrotomierza kontrolki. Takie zegary weszły dopiero od 89 roku razem z większymi reflektorami z przodu.
Bardzo fajna Rapidka. Miałem Favoritkę przez 17 lat. Później przez ponad rok Felicię. Fajne, wdzięcznew eksploatacji auta. Miło się oglądało.
Ten bagażnik typu fortepian w codziennym użytkowaniu obecnie jest dość uciążliwy. Przez pewien czas jezdzilem Skodą 120 - idziesz do Lidla, masz dwie siatki. Teraz otwierasz drzwi pasażera kluczykiem, ciągniesz za uchwyt, dlonią odryglowujesz klapę i dopiero otwierasz i wkładasz siatki. Potem otwierasz kluczykiem drugie drzwi od kierowcy i możesz jechać. Uff.. przy tym bagażnik na kluczyk we fiatach 125p do 77r to najwygodniejsze rozwiązanie.
Mamy 2022 rok i ta skoda dalej mi sie podoba, uważam, że jest całkiem spoko jak na 40letni pojazd.
Osobiście dużo bardziej podoba mi się 110R.
Rapid jest za "ciężki"z wyglądu.
Mniej proporcjonalny w stosunku do poprzednika.
Ale szacunek za to że właściciel w takim stanie utrzymał ten egzemplarz.
W porównaniu do 125p i Polonezów Rapidem przyjemniej się podróżuje. Fizycznie lżej, wyraźnie ciszej, jakby to był lepiej dopracowany i doroślejszy samochód. Rapid oświetla drogę roztropniej od nich, zawsze porządnie jasno i równo, bez dramatycznej różnicy między krótkimi i długimi światłami. W tym fotelu siedzi się jak piłeczka bejsbolowa w rękawicy, a przy tym jest mięciutko. Zza pleców słychać świetne mruczando.
Jeśli kierowca jest świadomy, co robi za kierownicą, to Rapid przyniesie mu sporo satysfakcji na zakrętach. Niewiele aut o mocy 58 KM pozwala kontrolować-regulować nadsterowność gazem w tak przyjemnym i przewidywalnym stylu. Kierownicą tylko sugeruje się Rapidowi azymut zakrętu, a wyraźna nadsterowność załatwia resztę. :D
Z minusów - silnik jest leniwy i niezbyt elastyczny, ogrzewaniem steruje się zerojedynkowo, wentylacja ledwie dyszy, a przy hamowaniu awaryjnym lekki przód nie zdąży się dociążyć, co skutkuje dużą chęcią do blokowania przednich kół.
Jak można nie lubić waszych materiałów? Jak można nie czekać na nowe filmiki? Jesteście świetni, kapitalną robotę odwalacie. Tak trzymajcie, pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów.
Zawsze mi sie podobaly te Skody mieszkalem w Poznaniu nie bylo ich widac na ulicach ale moglem ogladac na Targach Poznanskich tam zawsze byly .Film mnie zainspirowal gdyz mieszkam teraz w Angli i zobacze czy mozna tutaj kupic taki model Skody .Pozdrawiam .
już bardzo mało starej Skody w UK zostało, widziałem z 2 sztuki Rapid na zlotach starych aut i to już kilka lat temu, Favority to już rzadkość (poszukaj OG Cars na youtube) ale mniejsza niż np. FSO w UK.
Duży plus za filmik ale w kwestiach technicznych jest kilka błędów...
2:05 - w 81r zaprezentowano Skodę Garde, Skodę serii 742 (sedan) zaprezentowano dużo wcześniej bo w 1976r. Pierwsza seria (tzw. przedlift) był produkowany do ok połowy 1983r., poliftowa do 1988-1990 zależnie od modelu (105, 120, 125, 130, 135, 136). Co więcej zarówno w wersji przedliftowej jak i poliftowej występowały modele 105 i 120 więc błędem jest nazywanie przedliftowej jako 105, a poliftowej jako 120.
6:14 - Skoda Garde miała silnik 1.2 ze Skody 120GLS o mocy 54KM, słabsze występowały tylko w wersjach 105 i 120. Pierwsze Rapidy (z nazwy) były tak naprawdę Skodą Garde po liftingu, dopiero późniejsza wersja 130 Rapid miała silnik 1.3 58KM a potem 62KM z 5-biegową skrzynią na suchych półosiach... Co więcej w Skodzie Garde występowały już suche półosie ale była to skrzynia 4-biegowa
13:00 - Klapa w Rapidzie była metalowa, możliwe że była jakaś akcesoryjna z laminatu (np na rynek Holenderski) ale w standardzie był metal.
13:28 - lampy w przedlifcie (zarówno w 105 jak i 120) były wąskie, tzw. żelazka
14:03 - Skoda 130 Rapid produkowana była do 1988r więc możliwe że oznaczenie na klapie jest błędne (możliwe że to 135). Możliwe również że ze względu na rynek holenderski ten egzemplarz mimo rocznika ma wciąż oznaczenie 130.
15:28 - W Favoritce był prawie ten sam silnik ale nie był to 130. W Favo były wersje 135 i 136 ale różnił się aluminiowym blokiem w porównaniu z Rapidem gdzie blok był żeliwny. Zastosowano również inny gaźnik, układ zapłonowy itp.
15:42 - skrzynia biegów nie była zupełnie nowa... to praktycznie ta sama skrzynia co 4-biegowa ale po modyfikacjach. Dołożony 5 bieg + zaadoptowanie suchych półosi. Już wcześniej w Skody 120GLS występowała skrzynia 5-biegowa ale z mokrymi półosiami i nieco krótszymi przełożeniami.
16:09 - skrzynie można znaleźć ale ze względy na stosunkowo małą ilość i możliwość zaadoptowania przy swapie do Fiata 126 ceny poszybowały w górę 1500-3000pln, więc problem to nie kwestia dostępności a ceny
20:15 - ciekawostka - proponuję wyszukać w sieci "przełącznik zetor" ;)
a zaraz potem proponuję porównać sobie manetki ze Skody z manetkami z DMC Delorean (z "Powrotu do Przeszłości) :D
Warto by było wspomnieć o różnicy w zawieszeniu w stosunku do wersji sedan 105 i 120. W modelu Rapid przy zastosowania suchych półosi konieczne było zmodyfikowanie zawieszenia i dołożenie dodatkowych wahaczy skośnych. Co ciekawe Czesi wypuścili wersje 130, 135 i 136 również w wersji sedan i podzespoły charakteryzujące Rapida (silnik, zawieszenie, hamulce) zostały również przeszczepione do tej karoserii - taki Rapid w sedanie.
Pozdrawiam :)
15:28- mylisz blok z głowicą. Bloki od początku we wszystkich Skodach 105, 120, 130, 135, 136 były aluminiowe.
Tatra to jest Czechosłowackie Porsche i to w dosłownym znaczeniu, bo Porsche zerżnął z Tatry cały projekt i wszystkie ciekawe patenty
świetny odcinek , piękny egzemplarz rapidki
Na początku lat 90. śp wujek miał taką (tylko z innymi lampami z przodu). Mimo, że miałem zaledwie 3-4 lata, to pamiętam, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie i do dzisiaj mi się podoba. Szkoda, że Skoda nie ma obecnie w swojej ofercie takiego copue, bo ta nowa Rapidka to ni jak ma się do tej z lat 80-90.
Podobne wspomnienia mam o dziadku i jego MZ, i od tego motocykla mam słabość do jednośladów.
Tandeta na poziomie Wartburga ... do Poloneza daleko jej.
To jakby auto z innej epoki .. sprzed II Wojny Światowej .. no lepsze to od Malucha i Syreny było.
Ale do Łady PF 1500 .. ho ho i jeszcze trochę brakowało.
Piękny samochód i nawet silnik z tyłu nadaje smaczku i nie przeszkadza mi jak w sedanach typu 120. Wnętrze ładne. Samochód ma ładniejszą linię od 110 Coupe, bardziej pochyłe przednie słupki dodają dynamiki. Jedno czego brakuje to mocnego silnika. 100 KM seryjnie powinno być.
wspaniały odcinek, super auto ale mnie dziś zachwyca wasza kamera i krajobraz. Zachodzące słoneczko, jeziorko, lasek, kajakarze sobie przepływają w tle, wszystkie kolory wspaniale wyeksponowane, no po prostu bajeczka ♥️👌👍😃
Ostatnio widziałem Pana Brykałę w Legendach PRL, w odcinku z Warszawami. Fryzura kozak! Pozdr!
Miałem 120 i 105. Rapid był moim marzeniem. Pamiętam pod blokiem stały maluszki, duże Fiaty, syrenki, itp. I jeden jedyny Rapid sąsiada który nie chciał sprzedać za żadne pieniądze.
Dzisiaj takiej skody, i nawet innych aut z tamtej epoki też nie chcą sprzedać.
Bardzo lubię Pana Roberta i Wasz kanał, ale w tym filmie niestety wkradło się parę błędów. Od 1976 roku weszła linia modelowa 105/120, w 1981 roku pojawiło się Coupe (pewnie to Pan Robert miał na myśli) o oznaczeniu 120G, z silnikiem z modelu 120 GLS o mocy 54-55 KM (różnie podają), które była nazywane od początku Rapid lub Grade w zależności od rynku przeznaczenia. Miałem kilka Polonezów i chyba kilkanaście tylnosilnikowych Skód i muszę powiedzieć, że chyba nie ma elementu w którym Polonez byłby nowocześniejszy, niestety, z wykonaniem jest podobnie, a prowadzenie poliftowych modeli Skody z szerokim zawieszeniem (lift w 1983) w stosunku do wąskiego Poloneza to jest potworna przepaść na korzyść Skody, potworna. Silnika 130 o mocy 58 koni, takiego jak w prezentowanym egzemplarzu nigdy nie było w Favoritce, jest to troszkę starsza wersja skodowskiego motoru jeszcze z żeliwną głowicą, dopiero wersja 135 (również 58 koni) oraz 136 (62-64 konie w zależności od źródła) miały taki silnik jak w Favorit (a później po dalszych modyfikacjach Felicia, Fabia, Lupo i Arosa). Warto zwrócić uwagę na konstrukcję tego małego silniczka, lekki aluminiowy blok z tzw. mokrymi tulejami, nawet chyba francuzi kupowali ten patent od Czechów, ale tego ostatniego nie jestem pewien. Zaletą skrzyni na tzw. suchych półosiach są przede wszystkim normalne przeguby napędowe, które mogą znieść dużo większą moc i ostrzejsze traktowanie (a nie taka patologia jak w maluchu, też miałem dwa 126p) oraz inne zawieszenie z dodatkowymi wahaczami. No cóż, nie myli sie ten kto nic nie robi, oglądało się bardzo miło, pozdrawiam całą ekipę i czekam na kolejny odcinek. Trzymajcie się!
szanowny panie Robercie w fiatach 126 bis ludzie zalewali chlodnice woda a temperatura pracy silnika to 102 stopnie wiec wszystko sie gotowalo gdyby zalali plynem tak jak przewidziala fabryka to by to jezdzilo beawaryjnie(moj kuzyn tak zrobil i jezdzil bezawaryjnie) pozdrawiam cale muzeum😀
Tylko, że w tamtych czasach nie wymyślili jeszcze czegoś takiego jak płyn do chłodnic.
@@czynnik_ludzki wymyslili tylko byl trudno dostepny
@@czynnik_ludzki wymyślili. To wcale nie jest tak dawno 😁
To tak nie do końca działa, to jest układ "zamkniety" . A na plynie wychodziły z fabryki.
@@czynnik_ludzkibył już płyń borygo. Jak matka kupiła BISa, to trochę postał u rodziny w garażu, a później wyruszył w pierwszą podróż. Po jakichś 200 km z nagrzewnicy na nogi kierowcy zaczął się lać wrzątek. Fabryka nie dokrecila zacisku na wężyku. Dobrzy ludzie zaholowali nas zwykłym maluchem do znajomego warsztatu. Naprawiono i dolano wody z konewki, ale to było tymczasowa dolewka. Potem BIS się psuł co kilkaset kilometrów. Szkoda, bo był by to znacznie lepszy maluch.
Tak naprawdę, w kwestii osiągów taka Skoda nie odstawała za bardzo na tle najtańszych wersji zachodnich coupe, np. Opla Manty 1.2, czy Forda Capri 1.3.
A ja myślałem, że już nie zobaczę starego Rapida...Dziękuję!
Miałem taką Rapidkę w latach 90-91. Tzn. kupił tato na giełdzie w Gliwicach, niemal nowy egzemplarz, ale ją przejąłem. Silnik ten mocniejszy 62 KM z Favoritki. Rapid miał oznaczenie 136. Fajnie się tym jeździło. Podziw wśród innych kierowców był. No ale to był schyłek tej komunistycznej starej motoryzacji. W 91 roku marzyłem już o Favoritce. I marzenie spełniłem. Takie to były czasy....
parę błędów historycznych ale miło było wspomnieć czasy 100-105-120 oraz rapidki
Wspaniały odcinek, piękne auto. Miałem okazję być wożonym takim pojazdem🤩 za małolata oczywiście 🤟
Hmmm, nie zgodzę się z wieloma stwierdzeniami, które padły pod adresem Skody i czeskich inżynierów. Wystarczy tylko troszkę zapoznać się z historią czeskiej motoryzacji żeby zrozumieć, że czesi chcieli, potrafili i budowali świetną motoryzację. Budowali świetne auta wyścigowe i rajdowe na bazie cywilnych aut.
Podcięto im skrzydła po niesławnej inwazji wojsk Układu Warszawskiego (naszej również :X) w sierpniu 1968 r. Wystarczy wspomnieć, że premiera Tatry 613 opóźniła się o 3-4 lata.
Konstrukcja po 90 roku przestarzała - to jest dla mnie dyskusyjna teza. Saab Krokodyl i Volvo 240 też tłukli dwie dekady i sprzedawało się to. Że silnik z tyłu był passe, też się nie zgodzę, zwłaszcza w coupe. Porsche 928 ma idealny rozkład masy, a większość i tak woli 911, bo ludzie po prostu lubią się czasem poślizgać.
Skodinka perełka, wygląda jak nówka. dzięki za ten odcinek
Mama moja miała właśnie rapid 30. Kupiła ją w Niemczech albo w peweksie bo już nie pamiętam . Skoda była czerwona z kremowym środkiem. Nowa z salonu. Mocy wiadomo zero. Ale emocje nie samowite. I co najważniejsze szpan na ulicy. Do dzisaj lubię np e500 124 lub inne wyjątkowe auta właśnie przez tą skodę która była takim leprzym limitowanym wydaniem i zaraziła mnie takim smakiem. S140 7.0 lub sl 7.3 amg. Itd
Te Skody miały jeszcze jedną zaletę. Zimą dzięki napędowi na tył dociążonemu silnikiem bez problemu podjeżdżały pod ośnieżone górki podobnie jak maluchy :)
I pierwsze odchodziły z pod świateł .
Rapidka jest piękna, ale nie z tym przodem. Niepotrzebne zaburzenie bardzo udanego standardu.
Przekombinowany. Lepszy był by powrót do standardu.
Ale takie kombinowanie to też świadectwo epoki.
Robicie rewelacyjna robotę. Świetny kanał oferujący sentymentalny powrót do przeszłości.
Skoda model 742 . 135gli To była pierwsza skoda z wtryskiem paliwa. Taka ciekawostka 😁
Gratuluję pasji i podejścia do dawnej i ciekawej motoryzacji 👍
Dla mnie to jest krzyżówka Skody 120 i Porche 911, a światła jak w VW corrado. Piątka z plusem za odcinek
Nie corrado tylko Scirocco takie światła miał 🙂
@@JAdams-nj6np fakt!!! Mogłem się pomylić. Nie jestem sympatykiem potomków Hitlera ( co nie oznacza, że jak coś jest dobre to nie przyznam racji) nie znam dobrze wszystkich modeli.
Z tego co pamiętam to wzorowali się bardziej na Alfie Romeo model Alfasud
Miałem skodę 120
13.5l płynu chłodniczego
Dużo kosztowało kupno tego płynu w Polmozbycie. Problem był z odpowietrzeniem potem tego układu. Ale gdy przesiadłem się z maluch to myślałem że mam wspomaganie w kierownicy.
13? Byłem pewien, że 11... Ale nigdy nie miałem takiej skodovki. W czasach gospodarki centralnie planowanego niedoboru, to zakup Borygo był wyzwaniem.
Do mojej 120 głos wchodziło 12
Ja mam dwudziestoletnią Fabię 1.4MPI z LPG, przebieg 340.000km na czeskim silniku, 60KM.
Tak, tak, tak ! W końcu Skoda! I to z jakim przytupem ;) Ten model zawsze szczególnie mnie interesował.
Aaa w moim mondeo z 2017 właśnie ostatnio padł zacisk właśnie więc w nowszych autach też to się dzieje. Rapid piękny
W piątek był w warsztacie VW Golf rocznik '19 - zacisk hamulca elektryczny - części 1000€ plus robocizna kolejne kilka "papierków"...
@@wojteksmag8286 u mnie też to cholerstwo elektryczne ⚡
Miałem taką 135speed 85' taki sam kolor, wnętrze beżowe, okrągłe zegary z obrotomierzem oraz alumki apollo. Żałuję że sprzedałem, pociesza mnie że jeszcze jest w rodzinie i cała. Pozdrawiam Was serdecznie.
Jak mi się marzył kiedyś taki Rapid jak byłem w podstawówce
Jaki gust
21:20 licznik tak naprawdę stoi na magicznej liczbie 2137
Po panu prowadzącym tego się nie spodziewałem. Ale miłe zaskoczenie.
Wspaniałe auto, świetny odcinek - dziękuję i pozdrawiam po skodziarsku 🙂👍
uwielbiam ogladac twoje filmy robisz super robote :)
Bardzo ładna ta skoda piękny środek ,malina!
Super kanał autentyczny dziennikarz motoryzacyjny, chapeu bas!
Dzieki Janusz za ta naprawe co moga jezdzic bezpiecznie i dalej nagrywac materialy.
Partia Skód Rapid została sprowadzona do Polski na jesieni 1989 i była sprzedawana. Nie było tego dużo, ale były widoczne na drogach na południu PL, pamiętam białe i brązowe egzemplarze.
1:22 nieco odstawaliśmy kuźwa??? Te wszystkie motoryzacyjne zemsty demoludów sprzedawały się tylko z przykrej konieczności. Od zachodniej motoryzacji dzieliły nas lata świetlne i o tyle pozostawaliśmy w tyle technicznego rozwoju. Ale szacunek za dbałość o moto historię.
Fajne auto, fajnie zachowane. :)
Piękne auto. Mimo tylu lat, nadal cieszy oko.
Chyba stare Wartburgi były ładniejsze szczególnie dwu drzwiowe takie moje zdanie
Dziękuję bardzo ciekawy materiał, z pasją nakręcony.
Dziękuję, jestem skodziarzem, czekalem na taki odcinek. 🙂
Moim skromnym zdaniem jest to najpiękniejsze auto wyprodukowane w demoludach w tamtych czasach. Jako dzieciak miałem okazję podziwiać i jeździć oczywiście jako pasażem starszą wersją Rapidki. Pamiętam jak ludzie oglądali się na widok tej Skody w latach 80. Dopiero rzeczywiście Favoritka mocno przyćmiła jej blask.
Moje największe marzenie
Mogę porównać jak wyglądała starsza Rapid od teraźniejszej. Fajny samochodzik ❤️❤️❤️❤️
Mój ojciec miał trzy skody w odstępie kilku lat: 105/120 lub 105l/120l( pytałem go o tym kiedyś, nie pamięta która wersja była, ale te modele należały do grupy 742), Favorit i Felicia ( tego ostatniego chwalił, że była bezpieczna niż wcześniejsze jakie miał ).
fajny odcinek bardzo ładna skoda
Miałem taką właśnie eksport z Holandii jeszcze z otwieranym dachem przy czym u mnie reflektory były normalne a pod zderzakiem były przeciwmgielne. Importer dołożył do tego jakiś system grający zdaje się Philipsa to znaczy głośniki 16 cm w tylnej półce i trzy głośniki w przednich drzwiach i to było wszystko pod philipem który niby 4 razy 30 w miał ciągnąć. Auto z otwieranym dachem jeździło przyzwoicie na trasie do Chorwacji gdzie byłem dało się z boxem na dachu utrzymywać stałe 120 km/h przy spalaniu nieco ponad 8 l przy czym mówię 4 osoby na pokładzie pełniły bagażnik z tyłu instalacja gazowa a mimo to T8 1,8 i 2 l gazu nie Przekraczając 120 na piątym biegu dało się jechać przy otworzeniu dachu było to całkiem komfortowe a w tych samochodach Szczególnie jak do tylnego bagażnika włożyliśmy mnóstwo rzeczy było po prostu cicho
Trochę niesprawiedliwie o FSO Polonezie Cupe powiedziałeś. W momencie gdy on powstawał różnił się dużo od standardu. Inny przód inaczej zakończony tylny błotnik, spoiler na tylnej klapie, spoiler pod zderzakiem, o innych wzorach tapicerki nie wspominając. Silnik 1.5AB w czasie produkcji Cupe nie był standardem w 5d oraz skrzynia 5 biegowa.
Na naszym kanale znajdziesz film w którym porównujemy poloneza 3D z Coupé.
@@MuzeumSkarbNarodu oglądałem w momencie premiery i super, że powstał taki film bo gro ludzi zobaczyło różnicę między Cupe, a 3d.
Mi się bardzo podoba ta śkoda mógłbym jeździć na co dzień
Oj Panie Brykała nie odrobił Pan lekcji....tylna klapa w Skodzie Garde i Rapid jest METALOWA i była produkowana w UK Warto by wspomnieć również o tym, że była najmocniejsza wersja 136 o mocy szalonych 62 koni
Ona nie jest metalowa.
@@MuzeumSkarbNarodu Miałem ze 6 takich skód, mój tato miał nową taką Skodę Rapid 136 właśnie z Holandii w 1990 roku, zęby zjadłem na tych autach....mam ze trzy takie klapy w garażu....są metalowe na 100%
@@piotrbartek7312 Przecież Robert mówi 18:01 że te tylne klapy były sprowadzane z Wielkiej Brytanii, bo tam były produkowane.
Może to fragment pakietu tuningowego oprócz grilla? Standardowa klapa faktycznie jest metalowa.
"W dzisiejszych samochodach niema takich problemów jak zaciski które się psują" - Bravo 2009, przez ostatnie 5 lat 3x regenerowałem tylne zaciski.... Także ten.
Zaciski w Skodach 105 L , 120 LS to zaciski stałe , dwu lub czterotłoczkowe . Biją na głowę dzisiejsze nowoczesne zaciski pływające . Zaciski stałe umieszcza się nadal , ale w autach luksusowych .
15 lat temu miałem taką żółtą tylko że to była 120g Garde z lampami trapezowymi i kierunkami w zderzaku ,miała prawy tylny błotnik przerysowany może ktoś wie gdzie się teraz znajduje czy poszła na żyletki
Предиван ауто.Чудесан Винјале дизајн.Одлична стабилност и кочнице.Мотор одлично ради.Трећа четврта и пета брзина одушевљавају.Превисока позиција седења и на најнижем нивоу подешавања. ❤️❤️❤️
Nie Garda tylko Garde. I nie jeziorko tylko termin szachowy.
Kiedyś mój tata miał taką 3 letnią 125 l i pamiętam że w zimę woził cztery płyty chodnikowe w bagażniku wtedy można było skręcać i wiecznie ciekły rury od chłodnicy ciągnące się przez cały samochód. lodówkę wiozłem z ojcem w tym bagażniku.to były czasy😭😄
. Bez płyt lepiej się prowadziła tylko trzeba było się nauczyć nią jeździć .
Jako ciekawostkę można by dodać że rozstaw śrub kół tych modeli jest identyczny jak w garbusie czyli 4x130. Być może jest związane z czasami przed 2 WŚ kiedy to na zamówienie Adolfa H powstawał garbus "zaprojektowany" na bazie czechosłowackiej Tatry.
W latach 80-tych fajne auto, teraz również fajne auto, ale już z innych powodów, natomiast w latach 90-tych nawet bym na nie nie spojrzał, to był już przestarzały socjalistyczny kapeć.
Wszystkie te stare Skody w wersji Coupé zawsze mi się podobały i do teraz podobają. A trzeba przyznać że za dzieciaka w latach 80' Skoda 110 R Coupe (coś pięknego) i później Skoda Rapid 130 robiły piorunujące wrażenie.
Starszy Rapid, z okrągłymi reflektorami, był gwiazdą słowackojęzycznego filmu muzycznego "Rabaka" (1989) z piosenkami Elánu.
W tych przednich reflektorach to ja nie widziałem...Widziałem też coupe ale w jednym całym reflektorze...No myśmy mieli swoje 126P🤭A tak poważnie bo się gubię...Co z reaktywacją malucha i poldka?Czy nadal w Kutnie wskezeszają Syrenę?Bo gdzieś widziałem zapowiedzi prezentacje parę lat temu ale ślad zaginą....Z góry dziękuję ☺️
Bardzo fajne filmy o motoryzacji Rapid wygląda dobrze.Niestety miałem Skodę 120 .W eksploatacji niestety dramat a w zimę szczególnie .skrzynia biegów to porażka i ciągłe problemy ze sprzęgłem 🙂
Aż się prosi o krótsze sprężyny z przodu
Dużo błędów merytorycznych niestety.Przykładowo Skoda 105/120 była produkowana od lat 70-tych,tylny pas był taki sam w 105/120 po lifcie .Pokrywa bagażnika musiała się otwierać na bok aby sprostać ówczesnym przepisom bezpieczeństwa.To tak z pamięci.Skrzynia 5 biegowa była też w Skodzie 120 i 130.Chłodnica z przodu była z powodu odciążenia tyłu .
Rapid bardziej się psuły i szybciej rdzewiały ( w tym przy dachu!) Niż s105/120. Swoją drogą, jak ja żałuję, że sprzedałem 120L z silnikiem 136 z "frytki" :(
Dziękuję...
Bardzo fajna robota pozdrawiam
Ten moment, w ktorym prowadzacy mowi ze auto przyspiesza w 15 sekund do setki a za oknem przejezdza dostawczak z duza pietnastka na drzwiach… ;) 23:08
Super odcinek, a kiedy Nissan 300ZX z Killera, fajnie bylo by poznac jego historie 😉 .
Pozdr
super podróbka porsze pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍🖐️🖐️🖐️🤩🤩🤩
Panie Robercie kawał dobrej roboty. Muszę powiedzieć że z moja żoną oglądamy Pana reportaże, to jest piękne co Pan robi i pozwala nam wspominać czasy z młodych lat. Prośba o zrobieniu materiału na temat Fiata 128 3p
Pozdrawiamy, życzymy dużo sił i czekamy na kolejne spotkanie:)
21:21 Do pełni szczęścia zabrakło ukazania nagrania licznika 16 sekund później 😁
Tego się nie spodziewałem po Panu prowadzącym, acz szanuję fest!
Jeszcze jak!
Papieżowy przebieg, trzeba sprawdzić czy pod korkiem wlewu oleju nie ma kremòwki ;)
Nie wiem jak wam ale to auto naprawdę mi się podoba,ma to coś, te podwójne lampy z przodu dodają mu jakiejś takiej agresji, naprawdę spoko furka 👌
Świetny materiał!!!