Ja pracuje u dostawcy radiowego i zawsze powtarzam że radyjko najlepsze ;) Przy opto-elektronice następuję odzierająca z niuansów zmiana stanu skupienia tych nie zer i nie jedynek. Tak mi to tłumaczył pewien Japończyk San. Pozdro!
Jesteś jak Don Kichot walczący z wiatrakami. Gotówka nie wybiera poziomu inteligencji i będzie coraz więcej odbiorców tych voodoo dźwięków. Rynek złoto.
Jest takie przysłowie - kto bogatemu zabroni ? Jeśli on twierdzi, że ma z tego lepszy dźwięk to znaczy, że tak jest, nawet jeśli w sygnale nie ma różnicy. On wyłoży siano kupi od drugiego, który dba o jego potrzeby rynku klienta, a wy po trzech studiach doktoranckich kupicie sobie auto ze średniej półki. No cóż można i tak. Dużo jest 'audio-entuzjastów' ? Odkąd wiem, że z nimi się nie wygra, a robią to na własny użytek, własnym portfelem, to co mnie to obchodzi, niech im sprzęt gra.
Jestem inżynierem programistą pracującym aktualnie z sieciami komputerowymi w różnych odsłonach. Słuchanie tych teorii np. pana Pacuły jest jak słuchanie różnych odsłon dowodów na płaską ziemię. W sumie to się nawet nie oburzasz, tylko podziwiasz kreatywność. I Twoje poczucie humoru jest suche, ale całkiem zabawne. Pozdrawiam!
Teoria to hipoteza, za którą stoją doświadczenia ją poświęcające. To co pierdzieli pan Pacuła, nie kwalifikuje się nawet to nazwy "hipoteza", bo natychmiastowo jest obalana przez podstawy działania sieci komputerowych.
Ja wiem, na czym polega audiofilizm. Sam poczułem to raz w życiu. Otóż, w latach 80-tych, dostałem w prezencie chiński zegarek z melodyjkami, chyba Montana, one były bardzo modne w tamtym czasie i można je było kupić na każdym bazarze. Tak się złożyło, że w domu był komplet wierteł produkcji szwajcarskiej i na pudełeczku była naklejka "Swiss Made" i to nie jakiś papierek ale kawałek blaszki aluminiowej z wygrawerowanym napisem a że pasował wielkością do zegarka, niewiele myśląc, oderwałem go i przykleiłem na kopertę (oczywiście od frontu) i od tej chwili, miałem szwajcarski zegarek i on na prawdę taki był. Od razu wydał mi się ładniejszy, solidniej wykonany no i przede wszystkim, stał się piekielnie dokładny, dokładniejszy nawet od zegara atomowego. W umyśle dziecka została zaszczepiona ta myśl i zupełnie inaczej patrzyłem na mój zegarek. Wracając do wierteł to w sumie nie mam pewności, czy faktycznie były szwajcarskie ale mój zegarek, już był :) P.S. Ten samochodzik w tle, to kondycjoner do drukarki czy do mikrofonu ?
ปีที่แล้ว +9
To ładowarka kompaktowa 😂 Dzięki za podzielenie się ciekawą historią!
Jak ktoś ogląda moje unikalne konstrukcje audio to 95% uwagi poświęca szyldom z napisem. Które to szyldy z powodów towarzysko estetycznych przyczepiam od innych urządzeń .Ich działanie przewyższa znacznie to co jest napisane ale dla osób postronnych jest to niezbędne żeby w ogóle zechcieli na to rzucić okiem. Nie ma szyldu na głośniku to tak jakby go w ogóle nie było
@@Mikexception rozumiem .. dawno temu '80 - '90 na radiomagnetofon typu Sankei (czy jakoś tak) nakleiłem naklejkę HiFi .. od razu dźwięk stal się "słyszalnie" lepszy ;)
@@psarnack Jeśli ja chcę żeby sprzęt lepiej mi działał to zmieniam odpowiednio jego konstrukcję Bo zauważam co mi się nie podoba. Żadne urządzenie jakiego słucham nie jest zbudowane dokładnie wg instrukcji serwisowej producenta. Po prostu te najbardziej udane były produkowane za krótko żeby producent miał czas zebrać doświadczenia i je sam poprawił. Np w szpulowej Tesli nie uwzględnił tarcia łożysk szpul które j w nieprofesjonalnych R2R są tanie i badziewiaste, powinny nie mieć tarcia a mają. Ale nie krytykuję gdy ktoś sobie przylepia co chce na czymś co kupił i ma,.
Doskonały odcinek. Uwielbiam te westchnienia i to zakopywanie pod ziemię mitów. To wszystko zasługuje na suba i łapki. Kanał śledzę od dawna - wytrwałości życzę.
@@nnnnnn3647 No jasne, skoro 15 kzł kosztuje wzmacniacz, a całość za 50k. To sprzęt dedykowany audiofilom i melomanom a w takim przypadku tanio być nie może. Nie może być tanio co jest wykazywane co i rusz na Pańskim kanale. Uwielbiam Pańskie filmy, żart i tą tematykę. Na codzień mam RADMORA, ZG40C i jest mi z tym dobrze. Brzmienie na jakim się wychowałem a wszystko mnie kosztowało naprawę i remont. Dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
"Jeśli praktyka nie potwierdza teorii, tym gorzej dla teorii" To akurat jest święta prawda. Cała nauka, ta prawdziwa, się na tym opiera. To co audiofile wyznają nie jest teorią. To wierzenia. Jeśli praktyka nie potwierdza wierzeń, tym gorzej dla praktyki.
Jako informatyk ze specjalizacją sieci teleinformatyczne słyszę takie rzeczy w głowie rodzi się pomysł na biznes 😂 Tani chiński switch za parędziesiąt tysięcy to jak żyła złota. Jednak ostatnio wpadł mi do głowy pomysł na audioświrskie patyczki do uszu oraz pełną gamę wosków poprawiającą akustykę w kanałach słuchowych. Są nawet dostępne kamerki do czyszczenia uszu i można przy odrobinie inwencji domontować do nich aplikator tychże substancji. A to wosk na wysokie tony a to na niskie, poprawiające głębie sceny itd. Albo nakładki na małżowiny powiększające powierzchnie zbierające fale dźwiękowe. Jak widać chętni się znajdą. Pozdrawiam.
Skoro są dostępne spraye do szyb samochodowych typu "niewidzialna wycieraczka z nanocząsteczkami" (zapewne jakieś substancje hydrofobowe), to można by przenieść tę zasadę na audiofilis. Spray do ucha uszlachetniający (tu podstawiamy 'mondre' słowa) błonę bębenkową, a idąc tym trup... Pardon! tropem, nanosmar wnikający w stawy kosteczek słuchowych (strzemiączko, kowadełko, młoteczek), czyniący je ponownie sprawnymi, dalej płyn dla rzęsek słuchowych i olej dla otolitów, ba! Nawet nanoskorupkę wg Fibonacciego dla ślimaka...
Switch nie służy do zwiększenia optymalności sieci. Przełącznik służy po prostu do zwiększenia ilości gniazd ethernet w twojej sieci lokalnej. Jak masz wszystkie porty zajęte i potrzebujesz podpiąć kolejne urządzenia, wtedy kupujesz coś takiego. Szumy w transmisji internetowej nie występują także xD. Co do gubienia bitów to istnieją dwa protokoły - TCP i UDP. Jeden protokół służy do transmisji stratnej - nie posiada sprawdzania utraty bitów, używamy go np do rozmów bo zależy nam wtedy na prędkości, a nie dokładności. Transmisja danych gdzie przesyłamy pliki (muzyka) używa protokołu który sprawdza pomyłkę bitu. Także jeśli wystąpi taka pomyłka to wtedy system mówi „coś jest nie tak, wyślij mi ten pakiet jeszcze raz”. W buforze na urządzeniu które odtwarza dźwięk masz całkowicie poprawny plik bez uszkodzeń, switche po drodze to kolejne urządzenia które w czystej teorii mogą tylko i wyłącznie „popsuć ten magiczny bit i zniekształcić brzmienie” xD
Widzisz , nie znasz się a się wypowiadasz. Kiedyś było coś takiego jak hub, przesyłał on sygnały po wszystkich portach Ethernet naraz. Switch to urządzenie które spina konkretne porty ze sobą aby nie obciążać całej sieci.....
O Boziu... O BOZIU!!!... Jakiś czas temu z lubością oglądałem felietony Pana Krzysztofa "Reduktora Szumu" o AUDIO WOODOO i śmiałem się jeszcze mocniej, niż na standup'owych popisach Paczesia, ale ten felieton, to dopiero odkrycie roku 🤣🤣🤣 Piwko odkapslowane, chipsy odpieczętowane - oglądamy... 😊
Powiem szczerze, że nie wiem jak trafiłem na Pana kanał ( nie interesuję się kompletnie tematem audio, mam za to spora wiedzę z zakresu IT, sieci itp. ) ale bardzo mi się Pana sceptyczne podejście do tematu audiofilów podoba. Im więcej się dowiaduję o tym środowisku, tym bardziej dociera do mnie jaki potencjał tkwi w tej grupie. To może być kolejna kopalnia bez dna szurskich teorii i absurdów. Na równi z płaskoziemcami oraz przeciwnikami 5G xD. Szykuję się zatem ubaw po pachy :) pozdrawiam
Mnie w tych audiofilskich rzeczach zawsze zastanawia jedno, jak to jest ze one ZAWSZE poprawiają dźwięk, nigdy nie przekraczają granicy, a zawsze dążą do ‚doskonałości’
dokładnie, zawsze to powtarzam. Skoro ktoś ma sprzęt odsłuchowy za 1 milion złotych i dodaje do niego, na przykład, podstawke pod kabel zasilający, i słyszy różnicę to kurde chyba ten jego zestaw wcale taki dobry nie był skoro dodanie elementu kosztującego 1% wartości zestawu wprowadza tak ogromną różnicę
@@sylwesterwoch1073 no właśnie piję do recenzji podstawek pod kable zasilające które robiły tak diametralną różnice że niby recenzent już nigdy nie chciał słuchać bez tych podstawek.
To świadczy o przepaści wiedzy pomiędzy autorytetami i producentami i ludźmi dysponującymi tylko gustem i uszami. Ja nieporadnie po długich odsłuchach i zważeniu za i przeciw udoskonalając swój sprzęt niestety w 9 przypadkach na 10 osiągam pogorszenie dźwięku i wracam do poprzedniego. . Biorąc pod uwagę że kolejne udoskonalenia dzieli minimum 2 miesiące słuchania i i tylko 1 na 10 jest sukcesem wychodzi 20 miesięcy na jeden dobry krok. Ale autorytetowi wystarcza mieć pomysł i zmiana konstrukcji i zawsze jest co najmniej "lepiej". Co do zmian to nawet bez żadnych zmian konstrukcyjnych wystarczy zmienić głośność słuchania by przy wrażliwym słuchu słuchać zupełnie zmienionego systemu a ile to kosztuje?
@@Mikexception ja na swoj ‚główny’ sprzęt audio wydałem jakieś 5-6 tys zł i co jakiś czas myśle o jego ulepszeniu ale … ten dźwięk mi starcza. Szczególnie że zawsze wolałem inwestować w dobre słuchawki, bo główny sprzęt w domu jest dla wszystkich a nie tylko dla mnie. Najlepsze jest że chociaż lubie dobrą jakość to od dłuższego czasu słucham muzyki na jednym głośniku Sonosa, a na komputerze …. Gram na głośnikach z monitora. Słyszę różnice w dźwięku ale … jakos mi kompletnie nie przeszkadza ta gorsza jakość, bo rozwiazania się sprawdzają. Za to z drugiej strony, mam sąsiada który wywala konkretną kasę na sprzęt audio (w tym na specjalne kable audio USB …) i który… jest przygłuchy na jedno ucho 😳 i który słyszy diametralne różnice w zmianie połączeń, ale na grillu trzeba się do niego drzeć jak siedzi się obok 🤣
Mnie zawsze zastanawiało, jak to jest, że wystarczy, że pojawi się jakiś produkt na rynku i nagle wszyscy słyszą różnicę. Pamiętam jeszcze kilka lat temu na forum as nawet najwięksi wariaci nie pisali o kablach internetowych. Jak tylko pojawiły się te switche to nagle wszyscy zaczęli słyszeć
Widzę ogromny potencjał w podwyższeniu napięcia logicznej jedynki do 50V. Przy takim potencjale można by uzyskać znacznie większą rozdzielczość dźwięku. Myślę też, że przesyłanie strumienia cyfrowego promieniem laserowym w powietrzu też ma potencjał. A zwłaszcza specjalne filtry żelatynowe które wstawia się w wiązkę lasera w celu separacji, oczyszczenia dźwięku i nadania mu słodyczy. Jutro zacznę robić prototypy. Jacyś inwestorzy tu są? :D
To zupełny przypadek, że obejrzałem ten film i muszę powiedzieć, że masz zajb...te poczucie humoru 😀. Moje zainteresowanie tematyką audio w skali od 0 do 10 to jakieś -5 (słownie: minus pięć), a to z powodu drugiego stopnia umuzykalnienia, tzn. wiem kiedy grają, a kiedy nie grają. Dawno nic tak nie poprawiło mi humoru, jak Twoje filmy, których obejrzałem już kilka od wczoraj. Tak trzymaj i powodzenia.
Trzeba im te routery poprzerabiać, wymienić gniazda RJ45 na "specjalne" do audio, pomalować na inny kolor i pchać po 3 tysiaki, i jeszcze na oscyloskopie pokazać jak to działa :) i biznes się kręci :D, nam potrzeba takich ludzi.
Kondycjoner uziemienia. Też mi coś. Ja zamówiłem odwiert na 100 metrów żeby wkopać bednarkę uziemiającą do rozdzielnicy, która zasila mój zestaw audio. Oczywiście muzyki słucham tylko w nocy bo nasze słońce wprowadza koszmarne zakłócenia. Ostatnio zastanawiałem się czy by nie kupić jakiejś kopalni soli, bo nawet w nocy pulsary strasznie mi scenę psują. Jak się nie kręć dupa z tyłu. 😮💨
Trafiłem zupełnie przypadkowo i nie mam nic wspólnego z audiofilstwem. Ten kanał mnie zupełnie rozłożył 😂. Myślałem, że Velominati (jestem kolarzem amatorem) są kosmitami, a faktycznie przy audiofilach to bardzo rozsądni ludzie 🤣
> Audiofilski switch za 10000zł. > Ja używający switcha TP-Link za 150zł na koncertach do używania w sieci Dante gdzie poprawność sygnału i jak najmniejsza latencja jest kluczowa... :D
@@wiziek Za to bredzą o wierności dźwięku. Chcąc wierności po prostu kupiłem porządny odsłuch studyjny. Z EQ to korzystałem tylko podczas miksowania - dobry sprzęt ma grać dobrze prosto z pudełka bez jakichkolwiek ulepszaczy czy eq
Żwirki i audiofilskie routery , zatyczki i inne czary to totalne audio voodoo...ale zewnętrzny- dedykowany master clock rzeczywiście poprawia brzmienie konwerterów AD / DA (jeśli jest lepszy/wyższej klasy niż wewnętrzny). W większości studiów masteringowych używa się dedykowanego "Master Clocka". Dzięki za materiał - wiedziałem że "audiofilia" to b.specyficzne (i drogie) hobby... ale nie wiedziałem że aż do tego stopnia!:)
szanuje, że masz ochotę rozwiązywać te wszystkie zagadki audiofilskie XD muszę się przyznać że kiedyś wierzyłem w dobrze grające kable. Odkąd zacząłem tworzyć swoją muze w ablu i znalazłem twój kanał to zmieniałem zdanie :) pozdro666
ปีที่แล้ว +5
Miło mi to czytać! Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i radość z muzyki
Przeszedłem ta drogę też - były kable złącza, mycie spirytusem i szukanie właściwej ilości bitów i świetnie prezentujących się szyldów - ostatecznie przekonało mnie gdy osiągnąłem szokujący realizm dzięków przy pomocy wszystkiego tego czego audiofile w życiu by nawet za darmo nie chcieli. Ja mając to też nie chciałbym za darmo ich sprzętów
kable, głośniki, wzmacniacze, switche, komputery... Wszyscy zapominają najważniejszym elemencie toru audio. Ucho!!! Testuje właśnie antystatyczny płyn do płukania uszu marki "Snake Oil" i mogę zapewnić że takiej poprawy głębi i wyrazistości sceny nie doświadczycie w żaden inny sposób!
Mój znajomy gdy budował dom, miał już na etapie projektu pokoju zaplanowane zbrojenie i zakotwienie antywibracyjne pod kolumny. Płyta wykonana z grubego marmuru zatopiona w stropie i kotwy m20.
Zgrozo, buduje korektor graficzny oparty na mikroprocesorze stm32 na inżynierkę, zasilanie przetwornicą impulsową, gdzieniegdzie trytki i taśma a nie zliczę ile razy ta skrzynka z bebechami w środku na drgania była wystawiona. Koszmar każdego audiofila, a co najlepsze, to ciągle dobrze działa
może skoro przesył prądu między uchem a mózgiem jest podatny na zakłócenia elektromagnetyczne, to audioświry powinny zacząć słuchać muzyki w czapkach z folii aluminiowej? Albo jeszcze lepiej, trzeba zacząć produkować specjalne audiofilskie czapki przeplatane jakimiś srebrnymi albo złotymi nićmi żeby niwelowały zakłócenia. Najlepiej jakby jeszcze taką czapkę można było pod uziemienie podłączyć
3:20 tu jest różnie. Mam tani kabel HDMI i przy 15m pojawiają się białe kropki na ekranie - utrata części danych następuje. Co do dźwięku może być podobnie czyli coś tam leci w kosmos nie do głośnika. Gdy podłącze aktywny switch HDMI oraz jest ok. Więc jakieś straty mogą być. Świetny materiał❤❤
Nie jestem ekspertem stricte od łączności, niemniej występowanie błędów w transmisji jest zależne od jakości połączenia. Na terenach poza miejskich, szczególnie jeśli korzysta się z internetu dostarczanego przez LTE przy dużej odległości od nadajnika błędy w łączności zdarzają się znacznie, znacznie częściej, tyle, że wówczas nie są to błędy w sieci Ethernet. W przypadku połączenia ethernet błędy zdarzają się na przykład jeśli pociągniemy kabel wzdłuż domowej sieci elektrycznej. O ile dobrze pamiętam łączność z większością dostawców muzyki odbywa się strumieniowo, czyli bez uzgadniania pakietów (teza do weryfikacji), jeśli tak, to błędne bity mogą się zdarzać (niemniej nie zostaną z pewnością naprawione przez magiczny switch).
Ogólnie komputery "grają", ich dyski, monitory i zasilacze - grają w szerokim spektrum pola elektro magnetycznego. Po prostu wiele zegarów, przetwornic pracuje od kHz do Ghz i to jest szeroko pasmowy nadajnik zakłuceń. Stary sprzęt audio np lampowe wzmacniacze nie były projektowane do pracy z tak wysokim tłem. Kiedyś na studiach słyszałem o ciekawym przypadku kiedy to telefony komurkowe "skakały" pomiędzy skrajnie oddalonymi BTSami. Okazało się że sygnał propagował przez trakcję trolejbusową. Tak że realnym audio-vodo jest kompatybilność elektro magnetyczna.
2:30 prostszy opis tego czym jest switch: rozgałęziacz do internetu. Jak masz telewizor, dekoder i konsolę w jednym miejscu i chcesz wszystko podłączyć po kablu do internetu ale nie chcesz ciągnąć przez salon 3 kabli to możesz po prostu kupić switcha, schować go za telewizorem i pociągnąć tylko jeden kabel od routera.
Teraz tylko czekać na switche kwantowe :), już widzę te nagłówki firm audio, jaki to ma wpływ na dźwięk :) a tak już na poważnie ;) uważacie że pojawią się w przyszłości wzmacniacze kwantowe? z pewnością dodanie członu: kwantowy wzmacniacz audio, potroi jego wartość.
Cześć ! W końcówce filmiku mówi Pan coś o uchu........i to dało mi pomysł, żeby właśnie ucho przygotować do odbioru sygnału cyfrowego. Może np. jakieś płyny do mycia przewodu słuchowego, potem jakiś olejek. Jeśli mowa o olejku, to zacząłbym jeszcze głębiej tzn. od olejku rycynowego! Jelita czyste=ucho bardziej chłonne:-)
Switcha tak naprawde kazdy ma w domu, bo domowe routery to tak naprawde 3 urzadzenia, taki uproszczony router ktory komunikuje sie z dwoma siecmi (siec domowa i wszystko co jest na zewnatrz, w domysle internet), access point (zrodlo wifi) i wlasnie switcha (zwykle zolte porty), nie trzeba miec osobnego switcha, chociaz mozna je podlaczac wlasnie jeden za drugim jesli braknie nam portow. Switch jest niezbedny do komunikacji nawet w typowym routerze wifi zeby jakos ten ruch przepuscic do internetu a budowa coz, smiesznie, ze jest troche jak z procesorami czy kartami graficznymi, jest kilka firm ktore trzepia cpu czy asic-i (taki chip ktory na przyklad tylko przerzuca pakiety) typu broadcom, realtek, cisco tez cos tam robi ale korzysta z firm typu broadcom. Tplink czy dlink nie maja tak naprawde swoich chipow tylko korzystaja z zewnetrznych dostawcow, czesto w sdroku jest to samo a nawet oprogramowanie to zestaw SDK od producenta chipu z skorka. Co do audofilskich bzdur polecam sie zainteresowac protokolami typu Dante ktore sa wykorzystywane w realnym przemysle muzycznym/dzwiekowym ( a nie audiofilskim), w studiach nagraniowych, teatrach, radiu, telewizji zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych a ten protokol jest uzywane przez rozne firmy, scarlett, yamahe wiec znowu urzadzenia dla profesjonalistow a nie audofilskich szamanow.
@wiziek piszesz "... zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych ...". A co jeśli sieć komputerowa jest zbudowana w oparciu o kable optyczne? To takie pytanie mające zasygnalizować, że lekko mieszasz miejscami pojęcia co nie jest dobre gdy chcesz komuś coś wytłumaczyć lub uświadomić.
@@sylwesterwoch1073 To raczej sugeruje, ze sam nie masz pojecia o czym mowisz. Od kiedy audofile czy osoby korzystajace z sprzetu audio dzialaj z kablami swiatlowodowymi do sieci komputerowej a nie jakis w stylu spdif czy adat? Jesli nie masz nic do dodania po prostu nic nie pisz probujac udawac cwaniaka kiedy nawet nie umiesz zagiac kogos w tym temacie bo nie chce mi sie nawet odpowiadac na bezsensowny komentarz, tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow. Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie.
@@wiziek przytoczyłem fragment twojej wypowiedzi, w której wykluczyłeś kable światłowodowe z użycia w sieci komputerowej. Tylko tyle i aż tyle. Rozumiem, że mogłeś mieć na myśli światłowody użyte do połączeń spdif ALE nie określiłeś, że konkretnie o ten przypadek Ci chodzi a wyjaśniając coś komuś nie możesz zakładać, że się domyśli, że nie chodzi o światłowód jako taki a o spdif via światłowód. "... tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow ..." rozumiem, że tu stwierdzasz, że nie ma takich sieci? "... Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie ..." zarzucasz mi cwaniactwo i próbę zagięcia Cię gdy tymczasem ja przytaczam konkretne fragmenty Twojej wypowiedzi a Ty insynuujesz, że coś nazwę w sposób, który potwierdzi moją niekompetencję (przypominam, że to Ty "postawiłeś znak równości" pomiędzy światłowodem a spdif).
@@sylwesterwoch1073 Przestan siebie kompromitowac, nie masz nic do dodania tylko mnie atakujesz gdy ja mialem co cala ksiazke napisac? Gdy ty nie napisales nic rzeczowego chamie? Czy dzieciaku bo nie wiem jak ciebie inaczej nazwac, moze agresywnym ingorantem. Teraz ty mi zarzucasz cos czego nie powiedzialem. Zajmim sie czyms w zyciu moze jak edukacja i dziekowanie ludziom ktorzy udostepniaja swoja wiedze w przeciwienstwie do ciebie gdy tylko udostepniasz swoje pretensje i zale bez konkretnych informacji.
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że audiofile kupujący te rozwiązania, jak switche czy kable zasilające albo ethernetowe nie zastanawiają się nad tym, że dane/prąd/sygnał zanim dotrze do ich magicznego urządzenia/kabla przechodzi najpierw przez setki kilometrów zwykłych kabli i dziesiątki lub setki urządzeń nie audiofilskich
Pionowa i poziom rozdzielczość obrazu/ekranu, jest wartością czysto fizyczną, która jest namacalna. Zwiększenie rozdzielczości matrycy w dużym telewizorze jak najbardziej wpływa na jakość obrazu. Nie masz racji.
Ciekawi mnie kiedy "ci eksperci od muzyki" dostrzegą, że: W temperaturze pokojowej, drganie atomu miedzi, w kabelku, może doprowadzić do błędów w przesyle dźwięku. To wymusza stosowanie nowatorskiego chłodzenia, najlepiej z wykorzystaniem ciekłego azotu. Bo przecież czym bliżej zera absolutnego tym atomy mają mniejsze drgania. ... Tylko trzeba wymazać z książek szkolnych wszelkie informacje że elektrony też wolniej się przemieszczają, czyli prąd przestaje płynąć.
Na początku 90 lat zbudowałem wieże z Technicsa ,za sam wzmacniacz dalem 800$ w Pewexie w Łodzi na Piotrkowskiej. Jako ,że kolumny kupiłem jakieś badziewne w Domu Towarowym w Wałbrzychu- firmy Fisher to chcąc zostać audiofilem 😅 postanowiłem kupić pożądne kolumny,już wtedy był jakiś miesiecznik fachowy i była reklama jakiś głośników . Pomyślałem -trzeba zainwestować w pożądne kolumny i zadzwoniłem do jakiejś firmy z reklamy-jak usłyszałem cene to poczułem sie jak młody leszcz nad Niagarą, Pomijając fakt ,że takie kolumny do Technicsa to jak opony z Ferrari do Syrenki. Zaraz po tym sprzedałem wszystko w pizdu oczywiście ze stratą.
Akurat to nie jest dziwne złącze. Zwykły wtyk M12 używany w automatyce i wszędzie tam, gdzie właśnie są obecne silne wibracje. Oczywiście takie wtyki tanie nie są i można dać nawet powyżej 50pln za jedną sztuke HARTINGa albo Amphenol no ale nie aż tyle co ten wynalazek ;) Aha i zwykła wtyczka Ethneret to po prostu RJ45
Co do legalności modyfikowania istniejącego switcha i sprzedaży: nie jestem prawnikiem, ale wiem że przez kilka lat legalnie w sprzedaży(przynajmniej w USA) był produkt o nazwie Modbook, który był modyfikacją MacBooka rozszerzającą go o ekran dotykowy, sprzedaż była legalna dzięki "first-sale doctrine". Podejrzewam więc, że tutaj też w wielu krajach jest to legalny proceder.
ปีที่แล้ว
O tym nie słyszałem, dzięki. Moje wątpliwości wynikały stąd, że większość EULA (licencja użytkownika końcowego) zabrania przeróbki i odsprzedaży zmodyfikowanego towaru. Ta doktryna faktycznie rzuca nieco inne światło.
Siemka Marcin Super Yamaszki.Mam Yamaszkę As2200 I kiedyś kupue ten model kolumn.Narazie mam Heco Revolution 7 całe kino 5.2.4.na drugie mieszkanie kupię te głośniki może zainteresowany sprzedac😊
Bardzo bym prosił o nie porównywanie strukturyzatorów wody i tych switchow z feng shui. Feng shui jak się pominie „ochronę przed demonami” wydaje się mieć jakiś sens - jak projektować swoje otoczenie żeby było wygodnie i przyjemnie.
2 หลายเดือนก่อน
Tyle że to nie jest porównywanie, autorzy tych akcesoriów czasem wprost przywołują feng shui jako zasadę ich działania
jesli pomiedzy nadawca/odbiorca "dzwieku" w postaci plikow wykorzystuje sie tls/ssl to rodzaj switcha/kabla/przewodu/wifi mozna pominac. problemem nadal pozostaja bledy generowane po stronie nadawcy i odbiorcy. problem jest szerszy niz sie na pozor wydaje i nie dotyczy tylko audofilow.
@@tomaszadammajewski8524 na poziomie ramek ethernet nie ma stricte korekcji, jest tylko proste powtarzanie transmisji jesli crc z danymi sie nie zgadza. zdefiniowany przez standard wielomian crc jest dobry i szybki ale nie jest idealny, stad na wyzszych poziomach stosuje sie lepsze/wolniejsze algorytmy (np. md5/sha1/sha256) w celu zapewnienia lepszej integralnosci przesylanych danych.
Mam pomysł na audiofilską🔥wall, która miałaby za zadanie, blokowanie pakietów z nielubianym przez danego audiofila gatunkiem muzyki, żeby zapobiec zakłóceniom powodowanym przez interferencje między pakietami muzyki lubianej i nielubianej. Oczywiście w domach i mieszkaniach z kilkoma audiofilami o różnych upodobaniach byłoby potrzeba kilka: Jedna główna na wejściu do DMZ i specjalistyczne w kierunku pokoi audiofilskich skonfigurowane według upodobań poszczególnych audiofilii 😂
Czy Ci co lepiej słysza to robią sobie co jakiś czas audiogram? Jak ich wyniki przedstawiają się na rozkładzie normalnym pozostałej części społeczeństwa?
Większość tych audiofilów to osoby w wieku średnim i takim lekko starszym. Nic dziwnego, wtedy pojawia się finansowa możliwość bawienia się w te zabawy. Najśmieszniejsze jest to, że w tym wieku już pojawiają się naturalne ubytki słuchu, a oni podobno słyszą dźwięki niedostępne dla nastolatków.
Skoda, że nie zostałem stolarzem, bo wypuściłbym na rynek adiofilski fotel do pokoju odsłuchowego w cenie powiedzmy 40 tysięcy zł. Za takie pieniądze można by już chyba użyć materiałów wysokiej jakości i zamontować ze różnych 20 systemów regulacji, a każdy po 10 poziomów, oraz faktury i kolorystyki, aby każdy mógł je dostroić do swojej wagi i postury w celu uzyskania maksymalnej wygody. Idę o zakład, że to z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na odbiór słuchanej muzyki, czyli nawet nie byłoby to naciąganie.
ปีที่แล้ว +1
Są nawet pomiary wpływu zagłówka fotela na dźwięk 😉
Ja jestem stolarzem hobbystą. Zrobiłem sobie stolik pod sprzęt audio z dębiny wypełniony żywicą. Irytuje mnie zawsze to kiedy ktoś mnie odwiedzi to nigdy nie zachwyca się pięknymi kolumnami tylko tym zasranym stolikiem.
Wątpię aby to miało sens, ale ci wszyscy, słyszący różnice w sygnale cyfrowym eksperci, powinni obejrzeć fragment programu sonda. Odcinek ma już ponad 40 lat, ale świetnie pokazuje różnice, pomiędzy przekazem liniowym a impulsowym oraz to, dlaczego przekaz impulsowy (cyfrowy), jest niepodatny na wszelkie zakłócenia. th-cam.com/video/Dg-jWPeClRA/w-d-xo.html
Late temu spierałem się o światłowody :) Powiem tak daj tym ludziom żyć i nie psuj matrix-a 🤣 Z drugiej strony coraz bardziej zastanawiam się czy sam takie produkty nie zacząć produkować - jak są "owieczki" do strzyżenia to dlaczego nie :) Może wypuścić routery hmm skoro brak na rynku 😜 Jak czytają to potencjalni dystrybutorzy czy chętni redaktorzy do testów to zapraszam do kontaktu....
Zadanie switcha sprowadza się jedynie do rozdzielania połączenia sieciowego, nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy prócz wygody i ograniczenia koszmaru milion kabli, umożliwia on po prostu zwiększenie ilości urządzeń, które możesz podłączyć do routera, a także ograniczyć wykorzystanie kabla ethernet, np. byś nie musiał prowadzić kabla do każdego komputera w obiekcie osobno (miałem z tym do czynienia, gdy był tylko centralny router w moim miejscu pracy, każde nowe urządzenie wymagało ciągnięcia kabla po ścianach nawet ponad 100m). Switcha możesz także użyć jako wzmacniacza sygnału, gdy np. musisz poprowadzić kabel do urządzenia oddalonego o 200m od routera. W domu, kiedy masz tylko jeden komputer na kabel ethernet i router (który też jest switchem i ma zazwyczaj 4 porty), to wstawianie switcha pomiędzy nie ma żadnego sensu.
sam komentujesz a nie rozrozniasz za bardzo szczegolow dzialania sieci jak warsta 2 kontra trzecia, warstwa danych kontra warstwa sieci. switch nie dziala "magicznie" jako wzmacniacz tylko ma dodatkowa tablice mac, podobnie jak router masz dodatkowy skok w warstwie trzeciej i o ile nie jest on odczuwalny przy dobrze zbudowanej sieci jest obecny.
@@wiziek No nie gadaj Sherlocku. XD Zacytuję swój własny komentarz, który czytałeś chyba co trzeci wyraz: "nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy...", podpowiem, by nie było nieporozumień i zarzutów o uprawianie magii, że to znaczy, że może być tylko gorzej. O tablicy MAC mówił autor filmu na początku, nie wiedział po co się stosuje switche, ale zasugerował, że może do usprawniania ruchu sieciowego.
To proste. Postęp technologiczny sprawił, że switche są lutowane specjalną cyną a półprzewodniki są wykonywane z piasku wydobywanego z dna oceanu gdzie przez wieki oczyściła się ich struktura krystaliczna.
Może by tak... teraz przejść na Q-Hi_ETH-Audio tzn. WiFi-Audio bez dotykowo, bezprzewodowo, zero strat, zero EMI z pominięciem switcha, który to nawet w najlepszym wydaniu jest "szeregowo wpiętym opornikiem". Nie wiem kto ten ww. miód łyknie ale zwrot "Q-Hi_ETH-Audi" rezerwuje.
Kurzaq to ja się już nie odnajdę w tym.swiecie... w technikum bylem audiofilem... bo podłączaliśmy odtwarzać z kompa do wierzy bo 32x radził sobie lepiej z porysowanymi płytami.... a cyfra audio było spięte dwoma drutami (doslownie) .... co cyfra to cyfra ... nawet styków nie czyściliśmy póki kabel nie zaśniedział tak że spadki napięć nie dały sie przetworzyć cyfry... A pozłacane końcówki do głośników... a tak używaliśmy... do wielkich głośników stadionowych, bo tam takie moce szly że w lato topiły przyłącza jak opór był ... Ale tam akurat żadnej jakości nie było, sama głośność 😂
Trochę na przekór powiem, że bardzo pobieżnie potraktował Pan temat. Skupił się Pan na ewidentnych dzbanach nierozumiejących nawet najprostszych aspektów „ethernetów”… Oprócz nich jest jednak niemała grupa audiofilów „inżynierów” która nie neguje poprawności danych dostarczanych po Ethernecie czy USB. Ci ludzie rozumieją także to, że są to protokoły dwukierunkowe umożliwiające powtórzenie błędnych pakietów. Wg nich problemem mogą być szumy w sygnale elektrycznym dostarczone na wejścia DAC-a czy streamera (czy to USB czy portu Ethernet), które to mogą wpływać na stabilność „prądu” dostarczonego na wejście samego przetwornika C/A (nie mylić z sygnałem cyfrowym do konwersji; mowa tu „prądzie, który służy do wygenerowania sygnału analogowego”). Jeśli DAC nie ma odpowiedniej izolacji, to mocno zaszumiony sygnał z np. USB wpływa na SINAD przetwornika C/A, co widać w pomiarach (np. na sceptycznych przecież stronach ASR). I tu oczywiście pojawia się spór, który ma już charakter inżynieryjno-naukowy:). Tzn. czy taki szum jest rzeczywiście istotny (pomiary DAC-ów USB które widziałem wskazują raczej na to, że nie) oraz czy przypadkiem nie świadczy to o kiepskiej konstrukcji sekcji przetwornika C/A. To tak w wielkim skrócie… Temat można rozwinąć:)
Gdybym nie usłyszał tego i nie sprawdził, sam bym nie uwierzył... Niebywałe. Nie mogę wprost napisać co myślę o audiofilach bo mi algorytm usunie komentarz ;) Z ciekawości poszukałem tych kondycjonerów. I ku mojemu zdumieniu znalazłem to: Ochrona przeciwprzepięciowa: 153 000 A (źródło: specyfikacja techniczna IsoTek V5 Titan). Otóż przeciętne wyładowanie atmosferyczne to natężenie prądu od około 10,000 do 200,000 amperów (źródło: Wikipedia). Tak więc te urządzenia - mimo niewielkich rozmiarów - potrafią sobie radzić z prądami rzędu przeciętnego pioruna. Hmmmmmmmm, a skąd takie natężenie może się się pojawić w zestawie audiofilskim? No przecież nie z pioruna. To może z sieci energetycznej? No ale przecież tam są bezpieczniki (w zależności od instalacji) na max 32A...... PRAWDZIWI AUDIOFILE POMÓŻCIEEEEEE !!!!! Skąd się u Was w domach pojawia prąd większy od 153000 A ?????? Film mega !
Audiofilskie odklejenie zaszło już tak daleko, że słyszalne różnice między kablami głośnikowymi są uważane za oczywistość. Gdyby jednak takim nietoperzom zrobić ślepy test ABX to to by byli w sporym szoku. Na jednym audiofilskim forum siedzi mocno odklejony moderator według którego ślepe testy kabli będą miały sens tylko gdy będzie istniało urządzenie pozwalające szybko się miedzy kablami przełączać XD
ปีที่แล้ว +2
W sumie jest to całkiem słuszne założenie, ale nie wykluczałbym od razu innych ślepych testów, o ile są obiektywne
Przydało by się zrobić jakiś test np. w komorze bezechowej i porównać wykresy z zestawu podłączonego przez audiovoodoo i bez tej magii. Rozwiało by to większość wątpliwości wpływu magii na dźwięk.
ปีที่แล้ว +2
Tak by się mogło wydawać, ale osób przekonanych w to, co słyszą i tak się nie przekona. W innej serii testuje zabawki audiovoodoo i np. wykazałem, że stosowany przez audiofilów generator fal schumanna nie jest w stanie wyemitować żadnej fali elektromagnetycznej, ale mimo to znajdują się tacy, którzy po obejrzeniu tego materiału stwierdzają "ale ja słyszę" i koniec. Przerabiałem to na milion sposobów, według niektórych analizatory audio czy mikrofony pomiarowe to zabawki w porównaniu z potęgą ludzkiego ucha ;)
Nie potrzebna jest komora, bo za brzmienie odpowiada DAC. Wystarczy kopia pliku przez różne media/kabelki/sprzęt, a następnie porównanie różnic w analizatorze widma. Robił to Techmoan w teście "demagnetyzera płyt cd" th-cam.com/video/mH4v8b1tGSQ/w-d-xo.html
ปีที่แล้ว +1
@@protezaglowy tak, tylko ten test dla audiofilów jest "zbyt syntetyczny". Przerabiałem to i też robiłem podobne testy np. przy weryfikowaniu mitu o malowaniu krawędzi płyty flamastrem. Im dalej za źródłem, tym bardziej przekonujące dla tej grupy
Miałem klienta, który kazał mi lutować "cyną" z dodatkiem srebra, i mocno zwiększać pojemności elektrolitów w swoich wzmacniaczach (zajmuję się ich naprawą), tak więc ja się na tym kanale nie śmieję. Na szczęście zakończyłem z nim współpracę bo miałem dość realizacji jego udziwnień. 🙃
@@PiotrPilinko Kasa to jedno, ale gość był po prostu oporczywy, a ja nie mam zamiaru użerać się z takimi ludźmi. Na szczęście więkoszość moich klientów jest ok.
I co w tym dziwnego, zw chcial cyne z dodatkiem srebra? Ja wiem, ze trudniej/gorzej sie nia lutuje. Placi sie za godzine, a ze dluzej to zajmie to wiecej zaplace. A jak panu sie nie chce to coż, trzeba szukac innego. Jak bede chcial cyne ołowiową zamiast bezołowiowej to też jestem dziwny? Zapobiega to kolejnym reballing'om.
Z uwagi na prędkość światła zwielokrotnioną wieloma modami, to te wielomodowe dzialają lepiej, bo dochodzi do zakrzywienia czasoprzestrzeni i bity lecą krótszą drogą... ba nawet przekraczają horyzont zdarzeń.😉😁😜
Wiem, że film lekko klatkuje, to przez słabe światłowody od dostawcy internetu, wybaczcie :
Pewnie kierunkowe były i durnie źle podłączyły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ta, dostawca... Podkładek antywibracyjnych pod kablem Ethernet nie miałeś...
@@bednarekgrzegorz ech, no nie miałem. I słaby kabel do mikrofonu
Ja pracuje u dostawcy radiowego i zawsze powtarzam że radyjko najlepsze ;) Przy opto-elektronice następuję odzierająca z niuansów zmiana stanu skupienia tych nie zer i nie jedynek. Tak mi to tłumaczył pewien Japończyk San. Pozdro!
Chłopie coś ty zrobił
Jesteś jak Don Kichot walczący z wiatrakami. Gotówka nie wybiera poziomu inteligencji i będzie coraz więcej odbiorców tych voodoo dźwięków. Rynek złoto.
Zdaje sie ze masz racje... Wiażę to rownież z globalna hodowlą kretynów. Ciężkie i smutne czasy
Jest takie przysłowie - kto bogatemu zabroni ? Jeśli on twierdzi, że ma z tego lepszy dźwięk to znaczy, że tak jest, nawet jeśli w sygnale nie ma różnicy. On wyłoży siano kupi od drugiego, który dba o jego potrzeby rynku klienta, a wy po trzech studiach doktoranckich kupicie sobie auto ze średniej półki. No cóż można i tak. Dużo jest 'audio-entuzjastów' ? Odkąd wiem, że z nimi się nie wygra, a robią to na własny użytek, własnym portfelem, to co mnie to obchodzi, niech im sprzęt gra.
Jestem inżynierem programistą pracującym aktualnie z sieciami komputerowymi w różnych odsłonach. Słuchanie tych teorii np. pana Pacuły jest jak słuchanie różnych odsłon dowodów na płaską ziemię. W sumie to się nawet nie oburzasz, tylko podziwiasz kreatywność.
I Twoje poczucie humoru jest suche, ale całkiem zabawne.
Pozdrawiam!
Teoria to hipoteza, za którą stoją doświadczenia ją poświęcające. To co pierdzieli pan Pacuła, nie kwalifikuje się nawet to nazwy "hipoteza", bo natychmiastowo jest obalana przez podstawy działania sieci komputerowych.
Ja wiem, na czym polega audiofilizm. Sam poczułem to raz w życiu. Otóż, w latach 80-tych, dostałem w prezencie chiński zegarek z melodyjkami, chyba Montana, one były bardzo modne w tamtym czasie i można je było kupić na każdym bazarze. Tak się złożyło, że w domu był komplet wierteł produkcji szwajcarskiej i na pudełeczku była naklejka "Swiss Made" i to nie jakiś papierek ale kawałek blaszki aluminiowej z wygrawerowanym napisem a że pasował wielkością do zegarka, niewiele myśląc, oderwałem go i przykleiłem na kopertę (oczywiście od frontu) i od tej chwili, miałem szwajcarski zegarek i on na prawdę taki był. Od razu wydał mi się ładniejszy, solidniej wykonany no i przede wszystkim, stał się piekielnie dokładny, dokładniejszy nawet od zegara atomowego. W umyśle dziecka została zaszczepiona ta myśl i zupełnie inaczej patrzyłem na mój zegarek. Wracając do wierteł to w sumie nie mam pewności, czy faktycznie były szwajcarskie ale mój zegarek, już był :) P.S. Ten samochodzik w tle, to kondycjoner do drukarki czy do mikrofonu ?
To ładowarka kompaktowa 😂 Dzięki za podzielenie się ciekawą historią!
W samo sedno. Piona!
Jak ktoś ogląda moje unikalne konstrukcje audio to 95% uwagi poświęca szyldom z napisem. Które to szyldy z powodów towarzysko estetycznych przyczepiam od innych urządzeń .Ich działanie przewyższa znacznie to co jest napisane ale dla osób postronnych jest to niezbędne żeby w ogóle zechcieli na to rzucić okiem. Nie ma szyldu na głośniku to tak jakby go w ogóle nie było
@@Mikexception rozumiem .. dawno temu '80 - '90 na radiomagnetofon typu Sankei (czy jakoś tak) nakleiłem naklejkę HiFi .. od razu dźwięk stal się "słyszalnie" lepszy ;)
@@psarnack Jeśli ja chcę żeby sprzęt lepiej mi działał to zmieniam odpowiednio jego konstrukcję Bo zauważam co mi się nie podoba. Żadne urządzenie jakiego słucham nie jest zbudowane dokładnie wg instrukcji serwisowej producenta. Po prostu te najbardziej udane były produkowane za krótko żeby producent miał czas zebrać doświadczenia i je sam poprawił. Np w szpulowej Tesli nie uwzględnił tarcia łożysk szpul które j w nieprofesjonalnych R2R są tanie i badziewiaste, powinny nie mieć tarcia a mają. Ale nie krytykuję gdy ktoś sobie przylepia co chce na czymś co kupił i ma,.
Dzieki chłopie i wielki pokłon za utrzymanie względnej powagi przy rozkminianiu tych kretynizmów. 👍😆
O ziom. Pozwoliłeś mi odkryć nowe, zaskakujące przestrzenie szurii. Biere popkorn i z radością obserwuje. :)
A jakie inne znasz?
Ja znam tych co jeszcze w maskach biegają 😂😂
Ja też to oglądam i płaczę ze śmiechu... 🤣🤣🤣
Doskonały odcinek. Uwielbiam te westchnienia i to zakopywanie pod ziemię mitów.
To wszystko zasługuje na suba i łapki.
Kanał śledzę od dawna - wytrwałości życzę.
Wielkie dzięki!
Tymczasem nowa "unitra" sprzedaje kable głośnikowe za 2000zł ;)))
@@nnnnnn3647 No jasne, skoro 15 kzł kosztuje wzmacniacz, a całość za 50k.
To sprzęt dedykowany audiofilom i melomanom a w takim przypadku tanio być nie może.
Nie może być tanio co jest wykazywane co i rusz na Pańskim kanale.
Uwielbiam Pańskie filmy, żart i tą tematykę.
Na codzień mam RADMORA, ZG40C i jest mi z tym dobrze.
Brzmienie na jakim się wychowałem a wszystko mnie kosztowało naprawę i remont.
Dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału.
"Jeśli praktyka nie potwierdza teorii, tym gorzej dla teorii" To akurat jest święta prawda. Cała nauka, ta prawdziwa, się na tym opiera. To co audiofile wyznają nie jest teorią. To wierzenia. Jeśli praktyka nie potwierdza wierzeń, tym gorzej dla praktyki.
Jako informatyk ze specjalizacją sieci teleinformatyczne słyszę takie rzeczy w głowie rodzi się pomysł na biznes 😂 Tani chiński switch za parędziesiąt tysięcy to jak żyła złota. Jednak ostatnio wpadł mi do głowy pomysł na audioświrskie patyczki do uszu oraz pełną gamę wosków poprawiającą akustykę w kanałach słuchowych. Są nawet dostępne kamerki do czyszczenia uszu i można przy odrobinie inwencji domontować do nich aplikator tychże substancji. A to wosk na wysokie tony a to na niskie, poprawiające głębie sceny itd. Albo nakładki na małżowiny powiększające powierzchnie zbierające fale dźwiękowe. Jak widać chętni się znajdą. Pozdrawiam.
Skoro są dostępne spraye do szyb samochodowych typu "niewidzialna wycieraczka z nanocząsteczkami" (zapewne jakieś substancje hydrofobowe), to można by przenieść tę zasadę na audiofilis. Spray do ucha uszlachetniający (tu podstawiamy 'mondre' słowa) błonę bębenkową, a idąc tym trup... Pardon! tropem, nanosmar wnikający w stawy kosteczek słuchowych (strzemiączko, kowadełko, młoteczek), czyniący je ponownie sprawnymi, dalej płyn dla rzęsek słuchowych i olej dla otolitów, ba! Nawet nanoskorupkę wg Fibonacciego dla ślimaka...
Switch nie służy do zwiększenia optymalności sieci. Przełącznik służy po prostu do zwiększenia ilości gniazd ethernet w twojej sieci lokalnej. Jak masz wszystkie porty zajęte i potrzebujesz podpiąć kolejne urządzenia, wtedy kupujesz coś takiego. Szumy w transmisji internetowej nie występują także xD. Co do gubienia bitów to istnieją dwa protokoły - TCP i UDP. Jeden protokół służy do transmisji stratnej - nie posiada sprawdzania utraty bitów, używamy go np do rozmów bo zależy nam wtedy na prędkości, a nie dokładności. Transmisja danych gdzie przesyłamy pliki (muzyka) używa protokołu który sprawdza pomyłkę bitu. Także jeśli wystąpi taka pomyłka to wtedy system mówi „coś jest nie tak, wyślij mi ten pakiet jeszcze raz”. W buforze na urządzeniu które odtwarza dźwięk masz całkowicie poprawny plik bez uszkodzeń, switche po drodze to kolejne urządzenia które w czystej teorii mogą tylko i wyłącznie „popsuć ten magiczny bit i zniekształcić brzmienie” xD
Służy. Umożliwia komunikację z pełną prędkością różnych par urządzeń sieciowych.
Widzisz , nie znasz się a się wypowiadasz. Kiedyś było coś takiego jak hub, przesyłał on sygnały po wszystkich portach Ethernet naraz. Switch to urządzenie które spina konkretne porty ze sobą aby nie obciążać całej sieci.....
"2137 euro i będzie żółta" no i się popłakałem 😁🤣
O Boziu... O BOZIU!!!... Jakiś czas temu z lubością oglądałem felietony Pana Krzysztofa "Reduktora Szumu" o AUDIO WOODOO i śmiałem się jeszcze mocniej, niż na standup'owych popisach Paczesia, ale ten felieton, to dopiero odkrycie roku 🤣🤣🤣
Piwko odkapslowane, chipsy odpieczętowane - oglądamy... 😊
Powiem szczerze, że nie wiem jak trafiłem na Pana kanał ( nie interesuję się kompletnie tematem audio, mam za to spora wiedzę z zakresu IT, sieci itp. ) ale bardzo mi się Pana sceptyczne podejście do tematu audiofilów podoba. Im więcej się dowiaduję o tym środowisku, tym bardziej dociera do mnie jaki potencjał tkwi w tej grupie. To może być kolejna kopalnia bez dna szurskich teorii i absurdów. Na równi z płaskoziemcami oraz przeciwnikami 5G xD. Szykuję się zatem ubaw po pachy :)
pozdrawiam
Mnie w tych audiofilskich rzeczach zawsze zastanawia jedno, jak to jest ze one ZAWSZE poprawiają dźwięk, nigdy nie przekraczają granicy, a zawsze dążą do ‚doskonałości’
dokładnie, zawsze to powtarzam. Skoro ktoś ma sprzęt odsłuchowy za 1 milion złotych i dodaje do niego, na przykład, podstawke pod kabel zasilający, i słyszy różnicę to kurde chyba ten jego zestaw wcale taki dobry nie był skoro dodanie elementu kosztującego 1% wartości zestawu wprowadza tak ogromną różnicę
@@CykoruKun tyle, że właśnie nie ogromną różnicę tylko subtelną ale znaczącą, której my "zwykli" miłośnicy muzyki (audiofile) nie słyszymy przecież 🙂
@@sylwesterwoch1073 no właśnie piję do recenzji podstawek pod kable zasilające które robiły tak diametralną różnice że niby recenzent już nigdy nie chciał słuchać bez tych podstawek.
To świadczy o przepaści wiedzy pomiędzy autorytetami i producentami i ludźmi dysponującymi tylko gustem i uszami. Ja nieporadnie po długich odsłuchach i zważeniu za i przeciw udoskonalając swój sprzęt niestety w 9 przypadkach na 10 osiągam pogorszenie dźwięku i wracam do poprzedniego. . Biorąc pod uwagę że kolejne udoskonalenia dzieli minimum 2 miesiące słuchania i i tylko 1 na 10 jest sukcesem wychodzi 20 miesięcy na jeden dobry krok. Ale autorytetowi wystarcza mieć pomysł i zmiana konstrukcji i zawsze jest co najmniej "lepiej".
Co do zmian to nawet bez żadnych zmian konstrukcyjnych wystarczy zmienić głośność słuchania by przy wrażliwym słuchu słuchać zupełnie zmienionego systemu a ile to kosztuje?
@@Mikexception ja na swoj ‚główny’ sprzęt audio wydałem jakieś 5-6 tys zł i co jakiś czas myśle o jego ulepszeniu ale … ten dźwięk mi starcza. Szczególnie że zawsze wolałem inwestować w dobre słuchawki, bo główny sprzęt w domu jest dla wszystkich a nie tylko dla mnie.
Najlepsze jest że chociaż lubie dobrą jakość to od dłuższego czasu słucham muzyki na jednym głośniku Sonosa, a na komputerze …. Gram na głośnikach z monitora. Słyszę różnice w dźwięku ale … jakos mi kompletnie nie przeszkadza ta gorsza jakość, bo rozwiazania się sprawdzają.
Za to z drugiej strony, mam sąsiada który wywala konkretną kasę na sprzęt audio (w tym na specjalne kable audio USB …) i który… jest przygłuchy na jedno ucho 😳 i który słyszy diametralne różnice w zmianie połączeń, ale na grillu trzeba się do niego drzeć jak siedzi się obok 🤣
Mnie zawsze zastanawiało, jak to jest, że wystarczy, że pojawi się jakiś produkt na rynku i nagle wszyscy słyszą różnicę. Pamiętam jeszcze kilka lat temu na forum as nawet najwięksi wariaci nie pisali o kablach internetowych. Jak tylko pojawiły się te switche to nagle wszyscy zaczęli słyszeć
Mysle, że już nadeszła pora na audiofilskie protokoły sieciowe.
Koniecznie w technologia blockchain którą nie da się tak łatwo przerobić nawet na komputerach kwantowych 🤣
Widzę ogromny potencjał w podwyższeniu napięcia logicznej jedynki do 50V. Przy takim potencjale można by uzyskać znacznie większą rozdzielczość dźwięku. Myślę też, że przesyłanie strumienia cyfrowego promieniem laserowym w powietrzu też ma potencjał. A zwłaszcza specjalne filtry żelatynowe które wstawia się w wiązkę lasera w celu separacji, oczyszczenia dźwięku i nadania mu słodyczy. Jutro zacznę robić prototypy. Jacyś inwestorzy tu są? :D
o to chodzi :)
Dobre,dobre 😂
MUSIAŁEM się dowiedzieć co to jest audiofilski switch! 😁
Ubawiłem się jak norka 😁
To zupełny przypadek, że obejrzałem ten film i muszę powiedzieć, że masz zajb...te poczucie humoru 😀. Moje zainteresowanie tematyką audio w skali od 0 do 10 to jakieś -5 (słownie: minus pięć), a to z powodu drugiego stopnia umuzykalnienia, tzn. wiem kiedy grają, a kiedy nie grają. Dawno nic tak nie poprawiło mi humoru, jak Twoje filmy, których obejrzałem już kilka od wczoraj. Tak trzymaj i powodzenia.
Dziękuję! Miło mi czytać taki komentarz :)
Kiedyś narazisz się jakiemuś audiofilskiemu papieżowi i spłoniesz na stosie za te herezje!
Materiał świetny! Jakbym słuchał audiobooka fantasy.
Dziękuję. Poprawiłeś mi humor :)
Trzeba im te routery poprzerabiać, wymienić gniazda RJ45 na "specjalne" do audio, pomalować na inny kolor i pchać po 3 tysiaki, i jeszcze na oscyloskopie pokazać jak to działa :) i biznes się kręci :D, nam potrzeba takich ludzi.
Kondycjoner uziemienia. Też mi coś. Ja zamówiłem odwiert na 100 metrów żeby wkopać bednarkę uziemiającą do rozdzielnicy, która zasila mój zestaw audio. Oczywiście muzyki słucham tylko w nocy bo nasze słońce wprowadza koszmarne zakłócenia. Ostatnio zastanawiałem się czy by nie kupić jakiejś kopalni soli, bo nawet w nocy pulsary strasznie mi scenę psują. Jak się nie kręć dupa z tyłu. 😮💨
Trafiłem zupełnie przypadkowo i nie mam nic wspólnego z audiofilstwem. Ten kanał mnie zupełnie rozłożył 😂. Myślałem, że Velominati (jestem kolarzem amatorem) są kosmitami, a faktycznie przy audiofilach to bardzo rozsądni ludzie 🤣
O ty! Jak śmiesz bluźnic na Opiekunów Zębatek! Zapewne jeździsz z pompką przyczepioną do ramy, torbą podsiodłową i nie trzymasz linii 😜
@@nois33 i bidonem
Coś pięknego cieszę się że trafiłem na twój kanał
Każda fillia jest chora imo
> Audiofilski switch za 10000zł.
> Ja używający switcha TP-Link za 150zł na koncertach do używania w sieci Dante gdzie poprawność sygnału i jak najmniejsza latencja jest kluczowa... :D
ci goscie nie maja pojecia co to jest dante ani nie znaja sie na sprzecie estradowym czy ze studiow nagraniowych
@@wiziek Za to bredzą o wierności dźwięku. Chcąc wierności po prostu kupiłem porządny odsłuch studyjny. Z EQ to korzystałem tylko podczas miksowania - dobry sprzęt ma grać dobrze prosto z pudełka bez jakichkolwiek ulepszaczy czy eq
Żwirki i audiofilskie routery , zatyczki i inne czary to totalne audio voodoo...ale zewnętrzny- dedykowany master clock rzeczywiście poprawia brzmienie konwerterów AD / DA (jeśli jest lepszy/wyższej klasy niż wewnętrzny). W większości studiów masteringowych używa się dedykowanego "Master Clocka". Dzięki za materiał - wiedziałem że "audiofilia" to b.specyficzne (i drogie) hobby... ale nie wiedziałem że aż do tego stopnia!:)
szanuje, że masz ochotę rozwiązywać te wszystkie zagadki audiofilskie XD muszę się przyznać że kiedyś wierzyłem w dobrze grające kable.
Odkąd zacząłem tworzyć swoją muze w ablu i znalazłem twój kanał to zmieniałem zdanie :) pozdro666
Miło mi to czytać! Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i radość z muzyki
Przeszedłem ta drogę też - były kable złącza, mycie spirytusem i szukanie właściwej ilości bitów i świetnie prezentujących się szyldów - ostatecznie przekonało mnie gdy osiągnąłem szokujący realizm dzięków przy pomocy wszystkiego tego czego audiofile w życiu by nawet za darmo nie chcieli. Ja mając to też nie chciałbym za darmo ich sprzętów
kable, głośniki, wzmacniacze, switche, komputery... Wszyscy zapominają najważniejszym elemencie toru audio. Ucho!!! Testuje właśnie antystatyczny płyn do płukania uszu marki "Snake Oil" i mogę zapewnić że takiej poprawy głębi i wyrazistości sceny nie doświadczycie w żaden inny sposób!
Biorę pięć litrów!
@kupić 5 litrów płynu letniego do spryskiwaczy za 5 zeta i sprzedawać jako audiofilski płyn do uszu 100 zł za 100 ml :D
raczej przeszczepy , trochę cyberpunkiem zalatuje
"Polski Związek Judo" pozamiatał 🤫
Mój znajomy gdy budował dom, miał już na etapie projektu pokoju zaplanowane zbrojenie i zakotwienie antywibracyjne pod kolumny. Płyta wykonana z grubego marmuru zatopiona w stropie i kotwy m20.
Zgrozo, buduje korektor graficzny oparty na mikroprocesorze stm32 na inżynierkę, zasilanie przetwornicą impulsową, gdzieniegdzie trytki i taśma a nie zliczę ile razy ta skrzynka z bebechami w środku na drgania była wystawiona. Koszmar każdego audiofila, a co najlepsze, to ciągle dobrze działa
Świetna robota!! :)
może skoro przesył prądu między uchem a mózgiem jest podatny na zakłócenia elektromagnetyczne, to audioświry powinny zacząć słuchać muzyki w czapkach z folii aluminiowej? Albo jeszcze lepiej, trzeba zacząć produkować specjalne audiofilskie czapki przeplatane jakimiś srebrnymi albo złotymi nićmi żeby niwelowały zakłócenia. Najlepiej jakby jeszcze taką czapkę można było pod uziemienie podłączyć
3:20 tu jest różnie. Mam tani kabel HDMI i przy 15m pojawiają się białe kropki na ekranie - utrata części danych następuje. Co do dźwięku może być podobnie czyli coś tam leci w kosmos nie do głośnika. Gdy podłącze aktywny switch HDMI oraz jest ok. Więc jakieś straty mogą być.
Świetny materiał❤❤
Bardzo dobry kanał! Pozdrawiam i życzę sukcesów oraz zdrowia.
Nie jestem ekspertem stricte od łączności, niemniej występowanie błędów w transmisji jest zależne od jakości połączenia. Na terenach poza miejskich, szczególnie jeśli korzysta się z internetu dostarczanego przez LTE przy dużej odległości od nadajnika błędy w łączności zdarzają się znacznie, znacznie częściej, tyle, że wówczas nie są to błędy w sieci Ethernet. W przypadku połączenia ethernet błędy zdarzają się na przykład jeśli pociągniemy kabel wzdłuż domowej sieci elektrycznej. O ile dobrze pamiętam łączność z większością dostawców muzyki odbywa się strumieniowo, czyli bez uzgadniania pakietów (teza do weryfikacji), jeśli tak, to błędne bity mogą się zdarzać (niemniej nie zostaną z pewnością naprawione przez magiczny switch).
Świetny odcinek 🤭 audiofilskie przekierowywanie pakietow danych 🥳 xD
Kocham Cię Chłopie!
Doskonały materiał!
Pozostań lekko stronniczy, Rodzice będą dumni!
Aż musiałem dać łapkę w górę...
Ogólnie komputery "grają", ich dyski, monitory i zasilacze - grają w szerokim spektrum pola elektro magnetycznego. Po prostu wiele zegarów, przetwornic pracuje od kHz do Ghz i to jest szeroko pasmowy nadajnik zakłuceń. Stary sprzęt audio np lampowe wzmacniacze nie były projektowane do pracy z tak wysokim tłem. Kiedyś na studiach słyszałem o ciekawym przypadku kiedy to telefony komurkowe "skakały" pomiędzy skrajnie oddalonymi BTSami. Okazało się że sygnał propagował przez trakcję trolejbusową. Tak że realnym audio-vodo jest kompatybilność elektro magnetyczna.
Ha, ha:) Dawno się tak nie ubawiłem:) Dziękuję!
Jeżeli chodzi o switche to polecam Flick On The Switch-AC\DC !
Genialna płyta, dla mnie same hity. Biały album potega. :)
2:30 prostszy opis tego czym jest switch: rozgałęziacz do internetu. Jak masz telewizor, dekoder i konsolę w jednym miejscu i chcesz wszystko podłączyć po kablu do internetu ale nie chcesz ciągnąć przez salon 3 kabli to możesz po prostu kupić switcha, schować go za telewizorem i pociągnąć tylko jeden kabel od routera.
Pewien polski "producent" takich switchy ma kanał na YT, na którym prezentuje nawet entuzjastyczne opinie zadowolonych klientów.
To chyba mowa o tym wrocławskim, o którym wspominałem
Zauważam że w TV zwykli ludzie są bardzo zadowoleni z lekarstw.
Mądry człowiek, Jego słów słuchajcie.
odpowiedź D, definitywnie
Nic dodać, nic ująć. W punkt.
Sz. P. Bromirski to historia polskiego internetu.
Domniemam, że to miał być komplement a nie próba odesłania mnie na wysypisko historii ;) Dzięki :)
@@lukaszbromirski Oczywiście, że komplement!
pl.comp.networking
Teraz tylko czekać na switche kwantowe :), już widzę te nagłówki firm audio, jaki to ma wpływ na dźwięk :) a tak już na poważnie ;) uważacie że pojawią się w przyszłości wzmacniacze kwantowe? z pewnością dodanie członu: kwantowy wzmacniacz audio, potroi jego wartość.
aż się prosi przywołać słynny cytat Stanisława Lema :)
Cześć ! W końcówce filmiku mówi Pan coś o uchu........i to dało mi pomysł, żeby właśnie ucho przygotować do odbioru sygnału cyfrowego. Może np. jakieś płyny do mycia przewodu słuchowego, potem jakiś olejek. Jeśli mowa o olejku, to zacząłbym jeszcze głębiej tzn. od olejku rycynowego! Jelita czyste=ucho bardziej chłonne:-)
Switcha tak naprawde kazdy ma w domu, bo domowe routery to tak naprawde 3 urzadzenia, taki uproszczony router ktory komunikuje sie z dwoma siecmi (siec domowa i wszystko co jest na zewnatrz, w domysle internet), access point (zrodlo wifi) i wlasnie switcha (zwykle zolte porty), nie trzeba miec osobnego switcha, chociaz mozna je podlaczac wlasnie jeden za drugim jesli braknie nam portow.
Switch jest niezbedny do komunikacji nawet w typowym routerze wifi zeby jakos ten ruch przepuscic do internetu a budowa coz, smiesznie, ze jest troche jak z procesorami czy kartami graficznymi, jest kilka firm ktore trzepia cpu czy asic-i (taki chip ktory na przyklad tylko przerzuca pakiety) typu broadcom, realtek, cisco tez cos tam robi ale korzysta z firm typu broadcom. Tplink czy dlink nie maja tak naprawde swoich chipow tylko korzystaja z zewnetrznych dostawcow, czesto w sdroku jest to samo a nawet oprogramowanie to zestaw SDK od producenta chipu z skorka.
Co do audofilskich bzdur polecam sie zainteresowac protokolami typu Dante ktore sa wykorzystywane w realnym przemysle muzycznym/dzwiekowym ( a nie audiofilskim), w studiach nagraniowych, teatrach, radiu, telewizji zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych a ten protokol jest uzywane przez rozne firmy, scarlett, yamahe wiec znowu urzadzenia dla profesjonalistow a nie audofilskich szamanow.
Dokładnie, chyba że masz mikrotika to tam każdy port jest zarządzany i konfigurowany osobno.
@wiziek piszesz "... zeby przesylac dzwiek do nagrywania, miksowania czy transmisji wlasnie po sieci komputerowej a nie kablach analogowych czy optycznych ...". A co jeśli sieć komputerowa jest zbudowana w oparciu o kable optyczne? To takie pytanie mające zasygnalizować, że lekko mieszasz miejscami pojęcia co nie jest dobre gdy chcesz komuś coś wytłumaczyć lub uświadomić.
@@sylwesterwoch1073 To raczej sugeruje, ze sam nie masz pojecia o czym mowisz. Od kiedy audofile czy osoby korzystajace z sprzetu audio dzialaj z kablami swiatlowodowymi do sieci komputerowej a nie jakis w stylu spdif czy adat?
Jesli nie masz nic do dodania po prostu nic nie pisz probujac udawac cwaniaka kiedy nawet nie umiesz zagiac kogos w tym temacie bo nie chce mi sie nawet odpowiadac na bezsensowny komentarz, tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow. Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie.
@@wiziek przytoczyłem fragment twojej wypowiedzi, w której wykluczyłeś kable światłowodowe z użycia w sieci komputerowej. Tylko tyle i aż tyle. Rozumiem, że mogłeś mieć na myśli światłowody użyte do połączeń spdif ALE nie określiłeś, że konkretnie o ten przypadek Ci chodzi a wyjaśniając coś komuś nie możesz zakładać, że się domyśli, że nie chodzi o światłowód jako taki a o spdif via światłowód. "... tak tak kazda siec lokalna ma lacza swiatlowodowe zwlaszcza taka ktora nie potrzebuje polaczen miedzy urzadzeniami sieciowymi dluzszych niz 100 metrow ..." rozumiem, że tu stwierdzasz, że nie ma takich sieci? "... Zaraz zaczniesz nazywac przewody UTP ethernetem znajac zycie ..." zarzucasz mi cwaniactwo i próbę zagięcia Cię gdy tymczasem ja przytaczam konkretne fragmenty Twojej wypowiedzi a Ty insynuujesz, że coś nazwę w sposób, który potwierdzi moją niekompetencję (przypominam, że to Ty "postawiłeś znak równości" pomiędzy światłowodem a spdif).
@@sylwesterwoch1073 Przestan siebie kompromitowac, nie masz nic do dodania tylko mnie atakujesz gdy ja mialem co cala ksiazke napisac? Gdy ty nie napisales nic rzeczowego chamie? Czy dzieciaku bo nie wiem jak ciebie inaczej nazwac, moze agresywnym ingorantem. Teraz ty mi zarzucasz cos czego nie powiedzialem. Zajmim sie czyms w zyciu moze jak edukacja i dziekowanie ludziom ktorzy udostepniaja swoja wiedze w przeciwienstwie do ciebie gdy tylko udostepniasz swoje pretensje i zale bez konkretnych informacji.
Te filmy to kopalnia pomyslow na biznes 😅
Pacuła w ogóle odleciał... :D
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że audiofile kupujący te rozwiązania, jak switche czy kable zasilające albo ethernetowe nie zastanawiają się nad tym, że dane/prąd/sygnał zanim dotrze do ich magicznego urządzenia/kabla przechodzi najpierw przez setki kilometrów zwykłych kabli i dziesiątki lub setki urządzeń nie audiofilskich
Czy wymyślono już do tego audiofilską skrętkę kierunkową?
oczywiście!
W Audiofilskim świecie doskonałość wciąż dąży do 1 a 0 na koncie to dopiero początek szerokiej sceny możliwości.
20:10 Wciskanie, że 4K potężnie poprawia jakość obrazu jest poniekąd wideofilskie :)
Pionowa i poziom rozdzielczość obrazu/ekranu, jest wartością czysto fizyczną, która jest namacalna. Zwiększenie rozdzielczości matrycy w dużym telewizorze jak najbardziej wpływa na jakość obrazu. Nie masz racji.
Multicast UDP z MPEGTS robi brrrrrrrrrt po TPLinku za 50zł. Bez CC errorów :)
Ktoś tu lubi życie na krawędzi!
Są switche które maja piorityzacje streamu AVB. Ma to sens kiedy wiele źródeł dźwięku i wzmacniacz koncowy są spiete w jednej sieci.
Ciekawi mnie kiedy "ci eksperci od muzyki" dostrzegą, że:
W temperaturze pokojowej, drganie atomu miedzi, w kabelku, może doprowadzić do błędów w przesyle dźwięku. To wymusza stosowanie nowatorskiego chłodzenia, najlepiej z wykorzystaniem ciekłego azotu. Bo przecież czym bliżej zera absolutnego tym atomy mają mniejsze drgania.
... Tylko trzeba wymazać z książek szkolnych wszelkie informacje że elektrony też wolniej się przemieszczają, czyli prąd przestaje płynąć.
Na początku 90 lat zbudowałem wieże z Technicsa ,za sam wzmacniacz dalem 800$ w Pewexie w Łodzi na Piotrkowskiej. Jako ,że kolumny kupiłem jakieś badziewne w Domu Towarowym w Wałbrzychu- firmy Fisher to chcąc zostać audiofilem 😅 postanowiłem kupić pożądne kolumny,już wtedy był jakiś miesiecznik fachowy i była reklama jakiś głośników . Pomyślałem -trzeba zainwestować w pożądne kolumny i zadzwoniłem do jakiejś firmy z reklamy-jak usłyszałem cene to poczułem sie jak młody leszcz nad Niagarą, Pomijając fakt ,że takie kolumny do Technicsa to jak opony z Ferrari do Syrenki. Zaraz po tym sprzedałem wszystko w pizdu oczywiście ze stratą.
Możesz napisać jaki to był wzmacniacz Technicsa za 800$?
W końcu ktoś to wytłumaczył ale można też wymienić kabelki w uchu 🤣🤣
Akurat to nie jest dziwne złącze. Zwykły wtyk M12 używany w automatyce i wszędzie tam, gdzie właśnie są obecne silne wibracje. Oczywiście takie wtyki tanie nie są i można dać nawet powyżej 50pln za jedną sztuke HARTINGa albo Amphenol no ale nie aż tyle co ten wynalazek ;) Aha i zwykła wtyczka Ethneret to po prostu RJ45
Czas na audiofilskie jonizatory powietrza do pomieszczeń odsłuchowych, np po 30 000 zł
Co do legalności modyfikowania istniejącego switcha i sprzedaży: nie jestem prawnikiem, ale wiem że przez kilka lat legalnie w sprzedaży(przynajmniej w USA) był produkt o nazwie Modbook, który był modyfikacją MacBooka rozszerzającą go o ekran dotykowy, sprzedaż była legalna dzięki "first-sale doctrine". Podejrzewam więc, że tutaj też w wielu krajach jest to legalny proceder.
O tym nie słyszałem, dzięki. Moje wątpliwości wynikały stąd, że większość EULA (licencja użytkownika końcowego) zabrania przeróbki i odsprzedaży zmodyfikowanego towaru. Ta doktryna faktycznie rzuca nieco inne światło.
Siemka Marcin Super Yamaszki.Mam Yamaszkę As2200 I kiedyś kupue ten model kolumn.Narazie mam Heco Revolution 7 całe kino 5.2.4.na drugie mieszkanie kupię te głośniki może zainteresowany sprzedac😊
Bardzo bym prosił o nie porównywanie strukturyzatorów wody i tych switchow z feng shui. Feng shui jak się pominie „ochronę przed demonami” wydaje się mieć jakiś sens - jak projektować swoje otoczenie żeby było wygodnie i przyjemnie.
Tyle że to nie jest porównywanie, autorzy tych akcesoriów czasem wprost przywołują feng shui jako zasadę ich działania
16:31 to przemysłowe złącza ethernet M12
Pomidor jest zawsze dobrą odpowiedzią, jeśli nie najlepszą.
jesli pomiedzy nadawca/odbiorca "dzwieku" w postaci plikow wykorzystuje sie tls/ssl to rodzaj switcha/kabla/przewodu/wifi mozna pominac. problemem nadal pozostaja bledy generowane po stronie nadawcy i odbiorcy. problem jest szerszy niz sie na pozor wydaje i nie dotyczy tylko audofilow.
a bez ssl/tls korekcja błędów w sieci ethernet nie występuje? :D
@@tomaszadammajewski8524 na poziomie ramek ethernet nie ma stricte korekcji, jest tylko proste powtarzanie transmisji jesli crc z danymi sie nie zgadza. zdefiniowany przez standard wielomian crc jest dobry i szybki ale nie jest idealny, stad na wyzszych poziomach stosuje sie lepsze/wolniejsze algorytmy (np. md5/sha1/sha256) w celu zapewnienia lepszej integralnosci przesylanych danych.
Mam pomysł na audiofilską🔥wall, która miałaby za zadanie, blokowanie pakietów z nielubianym przez danego audiofila gatunkiem muzyki, żeby zapobiec zakłóceniom powodowanym przez interferencje między pakietami muzyki lubianej i nielubianej. Oczywiście w domach i mieszkaniach z kilkoma audiofilami o różnych upodobaniach byłoby potrzeba kilka: Jedna główna na wejściu do DMZ i specjalistyczne w kierunku pokoi audiofilskich skonfigurowane według upodobań poszczególnych audiofilii 😂
Czy Ci co lepiej słysza to robią sobie co jakiś czas audiogram?
Jak ich wyniki przedstawiają się na rozkładzie normalnym pozostałej części społeczeństwa?
Większość tych audiofilów to osoby w wieku średnim i takim lekko starszym. Nic dziwnego, wtedy pojawia się finansowa możliwość bawienia się w te zabawy. Najśmieszniejsze jest to, że w tym wieku już pojawiają się naturalne ubytki słuchu, a oni podobno słyszą dźwięki niedostępne dla nastolatków.
Takie pytanie, to Yamaha ns1000?, używasz ich bez EQ?
Skoda, że nie zostałem stolarzem, bo wypuściłbym na rynek adiofilski fotel do pokoju odsłuchowego w cenie powiedzmy 40 tysięcy zł. Za takie pieniądze można by już chyba użyć materiałów wysokiej jakości i zamontować ze różnych 20 systemów regulacji, a każdy po 10 poziomów, oraz faktury i kolorystyki, aby każdy mógł je dostroić do swojej wagi i postury w celu uzyskania maksymalnej wygody. Idę o zakład, że to z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na odbiór słuchanej muzyki, czyli nawet nie byłoby to naciąganie.
Są nawet pomiary wpływu zagłówka fotela na dźwięk 😉
@ Pewnie i inne parametry mają wpływ mniejszy lub większy, np. odciążenie kręgosłupa wpływa na napięcie mięśni w tym szyi.
Ja jestem stolarzem hobbystą. Zrobiłem sobie stolik pod sprzęt audio z dębiny wypełniony żywicą. Irytuje mnie zawsze to kiedy ktoś mnie odwiedzi to nigdy nie zachwyca się pięknymi kolumnami tylko tym zasranym stolikiem.
@ ja pierdole XD
@@Wilus0 To akurat każdy może sobie porównać- wystarczy zasymulować płaską powierzchnię z boków głowy dłońmi .
Wątpię aby to miało sens, ale ci wszyscy, słyszący różnice w sygnale cyfrowym eksperci, powinni obejrzeć fragment programu sonda. Odcinek ma już ponad 40 lat, ale świetnie pokazuje różnice, pomiędzy przekazem liniowym a impulsowym oraz to, dlaczego przekaz impulsowy (cyfrowy), jest niepodatny na wszelkie zakłócenia. th-cam.com/video/Dg-jWPeClRA/w-d-xo.html
a czy są już switche DUAL MONO ????
Zaraz usłuszymy,że do tego jeszcze potrzebna będzie wieża Eiffla , lub Most Kierbedzia.
audiofile to tacy plaskoziemscy w świecie audio. dosłownie.
Równie dobre jak demagnetyzer płyt CD 🤣
Late temu spierałem się o światłowody :) Powiem tak daj tym ludziom żyć i nie psuj matrix-a 🤣 Z drugiej strony coraz bardziej zastanawiam się czy sam takie produkty nie zacząć produkować - jak są "owieczki" do strzyżenia to dlaczego nie :) Może wypuścić routery hmm skoro brak na rynku 😜 Jak czytają to potencjalni dystrybutorzy czy chętni redaktorzy do testów to zapraszam do kontaktu....
HEREZJA! PRZYGOTOWAĆ STOS!
ALEŻ BĘDĘ SKWIERCZAŁ :D
Zadanie switcha sprowadza się jedynie do rozdzielania połączenia sieciowego, nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy prócz wygody i ograniczenia koszmaru milion kabli, umożliwia on po prostu zwiększenie ilości urządzeń, które możesz podłączyć do routera, a także ograniczyć wykorzystanie kabla ethernet, np. byś nie musiał prowadzić kabla do każdego komputera w obiekcie osobno (miałem z tym do czynienia, gdy był tylko centralny router w moim miejscu pracy, każde nowe urządzenie wymagało ciągnięcia kabla po ścianach nawet ponad 100m). Switcha możesz także użyć jako wzmacniacza sygnału, gdy np. musisz poprowadzić kabel do urządzenia oddalonego o 200m od routera. W domu, kiedy masz tylko jeden komputer na kabel ethernet i router (który też jest switchem i ma zazwyczaj 4 porty), to wstawianie switcha pomiędzy nie ma żadnego sensu.
sam komentujesz a nie rozrozniasz za bardzo szczegolow dzialania sieci jak warsta 2 kontra trzecia, warstwa danych kontra warstwa sieci. switch nie dziala "magicznie" jako wzmacniacz tylko ma dodatkowa tablice mac, podobnie jak router masz dodatkowy skok w warstwie trzeciej i o ile nie jest on odczuwalny przy dobrze zbudowanej sieci jest obecny.
@@wiziek
No nie gadaj Sherlocku. XD
Zacytuję swój własny komentarz, który czytałeś chyba co trzeci wyraz: "nie ma żadnych specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania jeśli chodzi o ruch sieciowy...", podpowiem, by nie było nieporozumień i zarzutów o uprawianie magii, że to znaczy, że może być tylko gorzej. O tablicy MAC mówił autor filmu na początku, nie wiedział po co się stosuje switche, ale zasugerował, że może do usprawniania ruchu sieciowego.
Już to pisalem, jitter to u audiofilów coś takiego jak perspektywa u płaskoziemcy? :D
To taki główny zły. Oczywiście jeśli jitter będzie ogromny to da się go usłyszeć, ale żeby do tego doszło to trzeba go sztucznie wywołać
jelenie są po to aby na nie polować :D szczyt obrazy audiofila - zaproponować mu odsłuch na altusach :D
To proste. Postęp technologiczny sprawił, że switche są lutowane specjalną cyną a półprzewodniki są wykonywane z piasku wydobywanego z dna oceanu gdzie przez wieki oczyściła się ich struktura krystaliczna.
Kto bogatemu zabroni 😁
Każdy ma jakiegoś fioła na punkcie tego co lubi
Mylisz"fioła" , czy poprostu pasję z kretynizmem
Może by tak... teraz przejść na Q-Hi_ETH-Audio
tzn. WiFi-Audio bez dotykowo, bezprzewodowo, zero strat, zero EMI z pominięciem switcha, który to nawet w najlepszym wydaniu jest "szeregowo wpiętym opornikiem".
Nie wiem kto ten ww. miód łyknie ale zwrot "Q-Hi_ETH-Audi" rezerwuje.
Kurzaq to ja się już nie odnajdę w tym.swiecie... w technikum bylem audiofilem... bo podłączaliśmy odtwarzać z kompa do wierzy bo 32x radził sobie lepiej z porysowanymi płytami.... a cyfra audio było spięte dwoma drutami (doslownie) .... co cyfra to cyfra ... nawet styków nie czyściliśmy póki kabel nie zaśniedział tak że spadki napięć nie dały sie przetworzyć cyfry...
A pozłacane końcówki do głośników... a tak używaliśmy... do wielkich głośników stadionowych, bo tam takie moce szly że w lato topiły przyłącza jak opór był ...
Ale tam akurat żadnej jakości nie było, sama głośność 😂
Ciekawe kiedy odkryją Huby / Switche 10MBits :)
Trochę na przekór powiem, że bardzo pobieżnie potraktował Pan temat. Skupił się Pan na ewidentnych dzbanach nierozumiejących nawet najprostszych aspektów „ethernetów”…
Oprócz nich jest jednak niemała grupa audiofilów „inżynierów” która nie neguje poprawności danych dostarczanych po Ethernecie czy USB. Ci ludzie rozumieją także to, że są to protokoły dwukierunkowe umożliwiające powtórzenie błędnych pakietów.
Wg nich problemem mogą być szumy w sygnale elektrycznym dostarczone na wejścia DAC-a czy streamera (czy to USB czy portu Ethernet), które to mogą wpływać na stabilność „prądu” dostarczonego na wejście samego przetwornika C/A (nie mylić z sygnałem cyfrowym do konwersji; mowa tu „prądzie, który służy do wygenerowania sygnału analogowego”).
Jeśli DAC nie ma odpowiedniej izolacji, to mocno zaszumiony sygnał z np. USB wpływa na SINAD przetwornika C/A, co widać w pomiarach (np. na sceptycznych przecież stronach ASR).
I tu oczywiście pojawia się spór, który ma już charakter inżynieryjno-naukowy:). Tzn. czy taki szum jest rzeczywiście istotny (pomiary DAC-ów USB które widziałem wskazują raczej na to, że nie) oraz czy przypadkiem nie świadczy to o kiepskiej konstrukcji sekcji przetwornika C/A.
To tak w wielkim skrócie… Temat można rozwinąć:)
Tutaj nikt nie chce rozwijać tego tematu... 😂
teraz mozna rozwinac do wizyty w choroszczy czy innym zakladzie sanatoryjno wypocznkowych dla osob chorych psychicznie
Skoro cyfra to cyfra to czemu odtwarzanie cd nie grają tak samo?
Odpowiedź na pytanie o wszechświat i całą resztę brzmi 42. a nie 46 :)
Gdybym nie usłyszał tego i nie sprawdził, sam bym nie uwierzył... Niebywałe. Nie mogę wprost napisać co myślę o audiofilach bo mi algorytm usunie komentarz ;) Z ciekawości poszukałem tych kondycjonerów. I ku mojemu zdumieniu znalazłem to: Ochrona przeciwprzepięciowa: 153 000 A (źródło: specyfikacja techniczna IsoTek V5 Titan). Otóż przeciętne wyładowanie atmosferyczne to natężenie prądu od około 10,000 do 200,000 amperów (źródło: Wikipedia). Tak więc te urządzenia - mimo niewielkich rozmiarów - potrafią sobie radzić z prądami rzędu przeciętnego pioruna. Hmmmmmmmm, a skąd takie natężenie może się się pojawić w zestawie audiofilskim? No przecież nie z pioruna. To może z sieci energetycznej? No ale przecież tam są bezpieczniki (w zależności od instalacji) na max 32A...... PRAWDZIWI AUDIOFILE POMÓŻCIEEEEEE !!!!! Skąd się u Was w domach pojawia prąd większy od 153000 A ?????? Film mega !
Dla zasięgów. Trochę długo się znęcałeś, ale chyba to konieczne:D
A czy audiofil, gdy się starzeje, to jest w stanie się przyznać, że gorzej słyszy?
Audiofilskie odklejenie zaszło już tak daleko, że słyszalne różnice między kablami głośnikowymi są uważane za oczywistość. Gdyby jednak takim nietoperzom zrobić ślepy test ABX to to by byli w sporym szoku. Na jednym audiofilskim forum siedzi mocno odklejony moderator według którego ślepe testy kabli będą miały sens tylko gdy będzie istniało urządzenie pozwalające szybko się miedzy kablami przełączać XD
W sumie jest to całkiem słuszne założenie, ale nie wykluczałbym od razu innych ślepych testów, o ile są obiektywne
Przydało by się zrobić jakiś test np. w komorze bezechowej i porównać wykresy z zestawu podłączonego przez audiovoodoo i bez tej magii. Rozwiało by to większość wątpliwości wpływu magii na dźwięk.
Tak by się mogło wydawać, ale osób przekonanych w to, co słyszą i tak się nie przekona. W innej serii testuje zabawki audiovoodoo i np. wykazałem, że stosowany przez audiofilów generator fal schumanna nie jest w stanie wyemitować żadnej fali elektromagnetycznej, ale mimo to znajdują się tacy, którzy po obejrzeniu tego materiału stwierdzają "ale ja słyszę" i koniec. Przerabiałem to na milion sposobów, według niektórych analizatory audio czy mikrofony pomiarowe to zabawki w porównaniu z potęgą ludzkiego ucha ;)
Nie potrzebna jest komora, bo za brzmienie odpowiada DAC. Wystarczy kopia pliku przez różne media/kabelki/sprzęt, a następnie porównanie różnic w analizatorze widma. Robił to Techmoan w teście "demagnetyzera płyt cd" th-cam.com/video/mH4v8b1tGSQ/w-d-xo.html
@@protezaglowy tak, tylko ten test dla audiofilów jest "zbyt syntetyczny". Przerabiałem to i też robiłem podobne testy np. przy weryfikowaniu mitu o malowaniu krawędzi płyty flamastrem. Im dalej za źródłem, tym bardziej przekonujące dla tej grupy
@ Ah, to ok, nie mam pytań. Buzie w tym tenczu, ja nie widzę, ja widzę, bardzo oblężona ta twierdza :D
Miałem klienta, który kazał mi lutować "cyną" z dodatkiem srebra, i mocno zwiększać pojemności elektrolitów w swoich wzmacniaczach (zajmuję się ich naprawą), tak więc ja się na tym kanale nie śmieję. Na szczęście zakończyłem z nim współpracę bo miałem dość realizacji jego udziwnień. 🙃
Skoro chcą płacić za placebo - to w sumie niech płacą. Ja bym mu zaproponował "platynowe luty" (znaczy - zwykłą cynę w cenie platyny).
@@PiotrPilinko Kasa to jedno, ale gość był po prostu oporczywy, a ja nie mam zamiaru użerać się z takimi ludźmi. Na szczęście więkoszość moich klientów jest ok.
I co w tym dziwnego, zw chcial cyne z dodatkiem srebra? Ja wiem, ze trudniej/gorzej sie nia lutuje. Placi sie za godzine, a ze dluzej to zajmie to wiecej zaplace. A jak panu sie nie chce to coż, trzeba szukac innego.
Jak bede chcial cyne ołowiową zamiast bezołowiowej to też jestem dziwny? Zapobiega to kolejnym reballing'om.
Kiedyś usłyszałem że kable światłowodowe jednomodowe są lepsze niż wielomodowe ponieważ na wielomodowych przy streamowaniu słychać szumy.
Z uwagi na prędkość światła zwielokrotnioną wieloma modami, to te wielomodowe dzialają lepiej, bo dochodzi do zakrzywienia czasoprzestrzeni i bity lecą krótszą drogą... ba nawet przekraczają horyzont zdarzeń.😉😁😜