Hahaha. Punkt trzeci:Teraz to brachu otworzyłeś puszkę pandory. Dieta audiofilska, by wprowadzić organizm w odpowiedni stan to byłoby coś. ;) Specjalne odżywki czy napoje "kondycjonujace" organizm przed słuchaniem. Może powstać cała nowa branża. Np batonik do jazzu. Lub napój do bluesa (i nie jest to burbon).
@@jacek1929 skoro tyle rzeczy wpływa na nasz stan psychofizyczny a to ważny element odbioru muzyki to na każdą z tych rzeczy można wymyśleć coś "audiofilskuego". Farby do sufitów, dywany, poduszki. Ba, pomyślcie jaki wpływ może mieć oświetlenie pomieszczenia. Kolor, ewentualna częstotliwość migotania itp. Ja tu widzę grubą kasę po którą trzeba się tylko pochylić...
A tak na serio. Gdzie jest ten drugi gość? Nie ukrywam że bardzo podobały mi się wasze dialogi. To było konstruktywne, pouczające a czasem zabawne. Jest szansa że jeszcze pojawi się na antenie 😏?
Srebrny wzmacniacz do hevy metalu, brązowy wzmacniacz do muzyki Latino a czarny wzmacniacz oczywiście do rapu😀(miedziany kabel + czarny wzmacniacz to najlepsza kombinacja do jazzu😅, przy podstawce anty wibrującej nie tańczymy 🧍
nie dajcie robić z siebie głupka bo nie chodzi tu o kolory a o elementy które są użyte do konstrukcji, nie wierzycie to poczytajcie jak wykonano np ASR EMITTER a jak nawet wysokie modele denon luxman czy inne - to jest przepasć w wykonaniu jak i w odsłuchu
Ludzie z doświadczeniem myślę że omijają takie filmiki, ci mniej doświadczeni powinni podchodzić z dystansem do treści filmów i nie wierzyć we wszystko co jest w nich omawiane tylko zaufać swojemu rozsądkowi, albo wierzę albo nie bo taka jest nasza wiara czy to religijna czy audio👍.😊
Przyszedłem tu, bo mam trochę wiedzy na temat dźwięku i w ten piątek trafiłem na osobę która się zaczęła wciągać w audiofilię, ma tyle lat co ja, i nie byłem w stanie przekonać tej osoby, że powinna zacząć od zrozumienia jak działają fale, żeby ustawić głośniki w dobrym miejscu, bo to naprawdę dużo zmienia. Rozmowa odbywała się przy winie ściągniętym rzekomo specjalnie dla niej i brownie z termomixa...
Mam pomysł na kolejny audio-szpej! Re-modulator! To będzie dedykowany falownik do sprzętu audio, który będzie brał "brudne, źle brzmiące zasilanie sieciowe" i podawał idealny sinus o zawsze stałym, równym, lekko ciemnym 50Hz. Że też jeszcze nikt tego nie zrobił :D
Właśnie bardzo brakuje mi w audiovoodoo dyskusji o jakości prądu. To jest wręcz szokujące zważywszy na to, że jednocześnie w tym światku ceni się kable zasilające za setki a nawet tysiące za metr. Tylko pomyślmy o prądzie z elektrowni węglowej, najniższej jakości. Prąd z fotowoltaiki rozjaśnia brzmienie, z wiatru - poszerza scenę, z elektrowni wodnej - zwiększa płynność brzmienia. Widzę też świetną niszę w audiofilskich akumulatorach z prądem w audiofilskich cenach za kWh.
Wszystko jest w naszej głowie, innymi słowy wszystko zależy od zdolności racjonalnego myślenia, trzeźwej analizy i umiejętności wyciągania właściwych wniosków. To nasz umysł decyduje o tym i jeśli ktoś jest idiotą podatnym na bełkot i sugestie w dziedzinie audio to popłynie z nurtem i będzie brnąć do końca życia. Nie ma drugiej tak zmanipulowanej branży na rynku. Mała rada - Unikajcie wszelakich portali tzw Audio forum i wyciągajcie swoje wnioski z własnej praktyki bez autosugestii ( polecam robić tzw " ślepe testy " ) Moj finalny wniosek po 12 latach marnowania czasu w audio: Każda płyta, muzyka, różnią się jakością realizacji. Nie ma normalizacji co do jakości plików, nawet ten sam album na CD czy winylu różni się nierzadko kolosalnie w zależności od wydania. Z tego też powodu wariowanie i szukanie ideału w audio jest zwyczajnie Walką z Wiatrakami! Rozsądku życzę. 🙄👍
Na końcu można dowiedzieć się, że tak naprawdę wcale nie słuchałem muzyki na 100%, bo nie miałem tego czy tamtego. Kiedyś walkman / jamnik i kaseciak zgrany od kolegi, który zgrał od kolegi ... Dziś podstawki pod kable i cuda na kiju. Świat staje na głowie.
No nie do końca masz rację. Postęp technologiczny w fotografii jest spory. Ale to się bez problemu da zmierzyć i zobaczyć. Zdjęcie powiększone do formatu np 40x50 z aparatu 3Mp będzie się wyraźnie różniło od tego wykonanego aparatem np 24Mp
@@rabomarc Eeeee nie przesadzaj, nie słyszałem, aby ktoś z fotografów kupił kabel USB do czytnika za kilka tyś. PLN. Ale niestety pogoń za króliczkiem jest.
@@dariuszgulowaty3000 ale ja o rowerzystach pisałem. Natomiast i rower, i fotografia, od audiovoodoo różnią się na plus znacząco, bo wymagają czasu i pracy. Bycie audiofilem wymaga kupowania sprzętu a poza tym dosłownie żadnych umiejętności. Więc rowerami czy fotografią zajmują się osoby które jednak bardziej ogarniają co i po co robią w swoim obszarze zainteresowań. Dlatego też myślę że są bardziej odporne na „voodoo” w swoich dziedzinach, co nie znaczy, że fascynacja topowym sprzętem nie istnieje.
@@rabomarc Na szczęście istnieje WAŻ. Dla niewtajemniczonych "Współczynnik Akceptacji Żony". Gdyby nie sakramentale "po co ci to ???" to już dawno zmówiłbym Z 6 Mk II.
żaden problem bo to jest fizyka, zupełnie inaczej zachowa się gruba miedz a inaczej o połowę przekroju mniej, inaczej srebro- jeszcze większe zmiany są po wymianie elementów zwrotnicy bo nawet dobrej jakości kondensatory mogą dawać ostry lub łagodny przekaz, to samo rezystory ceramiczne które mocno degradują a metalizowane. Ten facet mówi tylko część prawdy, reszta to bajki-co do bezpieczników ma racje częściowo bo one same z racji tego co robią aby ulec spaleniu w obwodzie są mało przepustowym elementem
Audiofilia to kult. Mają swoich bożków, ktorych słowo jest święte, mają swoje dogmaty wiary (brzmienie kabli, amen), personalnie odbierają pytania o podstawy swojej wiary a jakby tego było mało, robią to wszystko tylko po to, żeby innym pokazać, jacy to oni nie są.
Cześć. Ja akurat zawsze sceptycznie do tego podchodze aby kabel lepiej brzmial lecz w sluchawkach fiio fh3 fabryczny przewód chyba jest mega dziadowski bo po wymianie na kabel lc3 to jednak mocno słychać różnice i co tu zrobić.
Wow, ile konkretów. Miesiąc temu po raz pierwszy w życiu kupiłem coś innego niż wieża typu wszystko w jednym i przy okazji czytałem o wiele więcej niż musiałem, dosłownie nie mogłem uwierzyć w ilość absolutnych bzdur które ludzie opowiadają absolutnie serio. Chyba, że nic nie jest na serio i po prostu nie doceniam stopnia zaawansowania żartu. Oprócz tego z pałeczek od sushi i tyrtyrki zrobiłem jeden cable lifter i teraz nie wiem pod którym kablem go położyć - instynktownie chciałem pod zasilającym, ale brzmienie jest wtedy zbyt klarowne, rześkie, no kłopocik. Może jednak dorobię drugi i podłożę pod kable głośnikowe.
Dźwięk w tym filmie jest gorszy niż większości filmów na tej platformie. Wstyd, że kanał o muzyce i dźwięku, tak lekceważąco traktuje swoich potencjalnych słuchaczy. Zwłaszcza, że idea walki z kłamstwami i oszukiwaniem ludzi w branży audio jest jak najbardziej słuszna.
@@kecaj666 nie wiem co nie zagrało zły mikrofon coś w produkcji filtry nie znam się ale każde słowo wypowiedziane na końcu ma jakby trzask... Nie nie mam srebrnych złotych kabli ale trzeba być głuchym aby tego nie słyszeć.
Z jakiegos powodu podczas rejestracji zlosliwe probki dzwieku postonwily ze nie dotra w docelowe miejsce podrozy. Nie wplywa to na wartosc merytoryczna materialu, ale jest nieco meczace. Przez chwile zastanawialem sie, czy to nie u mnie cos sie zepsulo.
Bo nie ma pan podstawków z drewna 1000 letniej sekwoi, impregnowanego moczem jednorożca.Ja, też to słyszę, bo się nie dorobiłem takowych :D Ten, materiał, ma podwójne dno :D Zaszyty przekaz, którego efektem będzie, że wszyscy pognamy po te podstawki :D
Co do samopoczucia ,to sie zgadzam w 100% . Czasem zaczynam słuchanie i cos mi nie pasuje , cos jest nie tak . Złapałem sie na tym kilka razy ,ze pogoda i zmiana cienienia ma ogromny wpływ na odsłuch . Poprostu jestem wtedy przygluchawy . To troche jak w czasie startu i lądowania samolotu ,dmuchanie w zatkany nos ,zeby wyrównać ciśnienie. Ale ,zeby odrazu zmieniać bezpieczniki i kable na srebrne ,to mi jeszcze do glowy nie wpadlo . 😁
Takie voodoo jest w KAŻDYM hobby. Mechanizm jest wszędzie taki sam natomiast im bardziej "techniczne" hobby tym mam wrażenie że większe nagromadzenie mitów, legend i innych dziwnych zjawisk które wydają się zastępować bądź wypełniać braki w wiedzy - ludzie wieżą w voodoo bo nie wiedzą/nie rozumieją dlaczego to voodoo nie ma sensu albo ktoś im je wpajał od samego początku zainteresowania danym tematem, zwykle jest tak ze gdy jakaś "teoria" w jakiejś dziedzinie urasta do rozmiarów "dogmatu" to próba jej podważenia skończy się reakcja obronną - takiej osoby zwykle nie da się już "uratować" :D
A jak jest z kolorem membrany głośników i obudowy? Czarne na pewno mniej rozsyłają dźwięk, kumulują go przy sobie ponieważ tak samo działają na światło słoneczne bo się nagrzewają bardziej
backfire effect to nie będzie efekt oblężonej twierdzy?
8 หลายเดือนก่อน +1
To podobny efekt, ale nie ten sam. W syndromie oblężonej twierdzy ważne jest poczucie zagrożenia i jednostka lub grupa, która przed tym zagrożeniem obiecuje ochronę
Zostałem sprowokowany do poszukiwań i dostałem ciekawe rezultaty. Samo "backfire" - po polsku "spalić na panewce" lub dopalanie resztek paliwa w układzie wydechowym. "Backfire Effect" - "wytrwałość w wierze" i dalsze opisy, zbyt długie, aby je tu przytaczać. W każdym razie - dla mnie jest w przytoczonych interpretacjach jakaś spójność.
1. Kable - Błąd poznawczy uproszczenia. Wiele osób opiera się na pomiarach. A te wykazują że kabel ewidentnie ma znaczenie. Czy słyszalne czy nie, to już indywidualna kwestia - ale technicznie są to różnice wprost mierzalne w pomiarach. Zakładając z góry że każdy dokonuje z góry asocjacji jest dokładnie tym rodzajem błędu jaki próbuje się wpierać innym. 2. Wpływ kabla ethernet - Ogółem jedna wielka bzdura, ktokolwiek zgłębiał temat ten wie że odpowiedź na to zagadnienie jest podawana merytorycznie i rzeczowo, na solidnych fundamentach i pomiarach (wpływ izolacji galwanicznej na pracę zegara od którego bezpośrednio zależy układ DA i faktyczne spektrum wynikowe na wyjściu - gdzie różnice potrafią sięgać kilkadziesiąt db!). Znów budowanie na własne potrzeby fałszywego obrazu świata. Jitter nie wpływa w żaden sposób na "zgubienie bitu" i nie ma kompletnie nic wspólnego z żadnymi crc - jeżeli ktoś tak uważa to już na tym poziomie pokazuje że nie ma w ogóle pojęcia o czym mówi i u podstaw nie rozumie tematu. Jitter wpływa bezpośrednio na konwersję DA nawet gdy dane są w 100% poprawne - pomieszanie z poplątaniem. Kwestia "skali" jest indywidualna. To ze jedna osoba nie usłyszy, nie oznacza że druga nie usłyszy. Przykładanie swojej skali do innych to typowy błąd poznawczy. Deprecjonowanie konkretnych pojęć stricte pomiarowych (domena czasowa = zwyczajnie oś czasu, przebieg w osi czasu) których się nie rozumie jest również dosyć żałosną manipulacją. Na zasadzie dziecka która zaprzecza osobie o większym poziomie wiedzy bo przecież pojęcia tej drugiej nie mogą mieć sensu (dla dziecka). Od razu widać że ktoś już odpowiedział na bzdurnie postrzegany temat jitter ale u autora filmu spotkał się ze ścianą poznawczą, ło la Boga co to za pojęcia, muszą być fałszywe bo tak, toż to zaburza wszystko co wierzę! Przecież ja musze mieć rację a gupi audiofil musi być gupi, nie? Nie ma szans by ktokolwiek zajmował się tematem choćby przez miesiąc i nie odnalazł rzeczowych odpowiedzi na powyższe zagadnienia. Wymaga to gigantycznego biasu i ogromnych pokładów złej woli - rzeczowe, merytoryczne odpowiedzi znajduje się szybko. Weryfikacja tego typu zjawisk w pomiarach jest dosyć banalna - dla każdego kto miał jakikolwiek związek z metodologią i miał choć raz w ręku byle oscyloskop z Fft o pełnym analizatorze spektrum nie wspominając. Plus warto wspomnieć się zestawieniem wyników (czy to na poziomie fali czy spektrum) tupu null - wzajemnie anulującym, pozostawiającym różnice. Te nijak nie mówią wszystkiego - ale akurat poruszone zjawiska (wpływ kabli, zasilania i parę innych cech) pokazują jasno jak na dłoni, więc żeby tu pozostać ignorantem to porzeba sztuki. 3. Każdy kto ma faktyczne doświadczenie w audio wie że współczesne pomiary choć jasno potwierdzają niektóre zjawiska, to wielu innych zmierzyć się wciąż nie da - a jednak się owszem - słyszy. Konsekwentnie, długofalowo, jednoznacznie. Więc przede wszystkim przeprowadza się ślepe testy ABX (eliminując oczywiście wszelkie błędy mogące zaburzyć wynik, pełna izolacja, losowy program przełączający, gapless, normalizacja itp) z których wniosek powinien być jednoznaczny na szerokiej grupie niezależnych odbiorców. I jednoznaczny jest. Na co faktyczny ignorant oczy zamknie. 4. Bzdura, dobrze złożony system daje zadowolenie na wiele, wiele, wiele lat. I wcale nie wymaga kasy ani kombinowania. Dzisiaj audio propagowane jest bardzo rzeczowo jako w zasadzie groszowo tanie. W Prawdziwym środowisku audio z tego typu bzdurami jakie tu są wmawiane nigdy się nie spotkałem, a podejście zawsze było rzeczowe, konkretne i dążące do optymalnego stosunku ceny do jakości z efektywnym zakończeniem budowy systemu. Wmawianie bzdur. Absolutną furore w środowisku audio robią tanie marki typu wiim, aiyima, fosi, Topping, Denafrips, Fiio i masa innych, które są przystępne i powszechnie rzeczowo polecane. Nikt nikomu żadnych wałów nie wciska. Nigdy nikt w żadnym środowisku związanym z audio nawet nie próbował mi wciskać żadnych maści, podkładem czy innych fantazji, siedzę w audio od lat i nigdy nawet raz takich cudów nie widziałem - Nidzie poza tym kanałem. Który kreuje walkę z wiatrakami - tyle że w prawdziwym świecie ich nie ma. A przynajmniej nie dla osoby która szuka źródeł w sposób elementarnie racjonalny, bo na siłę to pewnie da się znaleźć jakieś gazety dla dinozaurów. Przykład jak tworzyć błędy poznawcze pod płaszczykiem "oświecenia".
Przede wszystkim nie da się zmienić swoich poglądów po wydaniu mnóstwa pieniędzy na śmieci. To wymagałoby przyznania się, że dałem się oszukać i nie jestem tak mądry jak mi się wydawało.
Dwie stare audiofilskie prawdy z pięknych lat 70-tych: 1. Zawodowi muzycy mają słaby sprzęt audio, bo mają wyobraźnię muzyczną. 2. Jak chcesz mieć dobry odsłuch, to skoncentruj się na głośnikach, a nie na reszcie bebechów. Na pewno nie usłyszysz różnicy pomiędzy 0,01% a 0,001% zniekształceń nieliniowych, ale charczące głośniki z całą pewnością już tak! Od siebie dodam - słuchaj muzyki, a nie sprzętu!
Audiofile to lepszy sort. Sam mam 20 letnie słuchawki Philips i dla mnie mają najlepsze brzmienie. Słuchawki za 90 złotych. Dodam, że słyszę kota chodzącego po dywanie i wszelkie dźwięki wydawane przez AGD a żona nie słyszy tego. Mam 15 letniego soundbara, który to robi mi radochę I aż zmusiłem się by go naprawić bo go lubię a kosztował 450 zł jakieś 10 lat temu.
Dobry materiał ku przestrodze dla pasjonatów którzy zaczynają swoją przygodę z high-end audio i mogą wpaść w tzw. "króliczą norę" - a mówiąc wprost - zostać oszukani przez ludzi z branży którzy stosują voodoo czyli marketingowe, bezczelne i perfidne kłamstwa dla zysku. Jedyny komentarz mam do punktu pierwszego, a siedzę 25 lat w tym hobby i doświadczyłem różnych zjawisk i np. srebrne kable zazwyczaj rozjaśniają i wyostrzają brzmienie, a miedziane ocieplają i łagodzą, ale są też wyjątki od reguły spowodowane różnymi czynnikami np. - jakością czyli czystością przewodnika, reszty systemu jaki mamy, akustyki pokoju itp. Z resztą punktów nie będę polemizował, bo to prawda i czysta schizofrenia voodoo audiofilska i bezczelne wyciąganie kasy z ludzi. Proponuję też osobny temat o kriogenicznych kablach, wtyczkach i lampach oraz o czarodziejskich emiterach fal Schroedera. Pozdrawiam serdecznie prowadzącego. Pamiętaj branża high-end audio jest prawie jak mafia i trzeba zawsze ważyć słowa. A na koniec proponuję też zainteresować się pewną firmą z Da.nii na literę "G" której promotor na ostatniej wystawie w Monachium opowiadał o powłokach nakładanych na obudowę sprzętu w akceleratorze cząstek elementarnych w Szwajcarii. Chodzi o obudowę gramofonu w cenie samochodu czyli za setki tysięcy zlotych. Material video jest na YT. Masakra... 🤣🤣🤣🤦🤦🤦
Nawet mi nie mów. Mnie w brzuchu nie burczy, o to dbam. Ale jak mnie irytuje lodówka w przyległej kuchni tam ciągle coś bulgoczei się przelewa. Nawet dobrą chwilę ;-)po wyłączeniu z prądu. No ale niestety czasem muszę ją włączyć. Jedzenia też mi szkoda.
Fajnie się to ogląda i trudno nie zgodzić się z merytoryką - kable ethernetowe, itd. Tak sobie jednak myślę, że ten ruch scpetyków, trochę zbyt poważnie bierze sobie do serca to, w co ta druga grupa wierzy, a czesto nawet nie tyle, że wierzy, tylko się tym bawi. Jedni chodzą do kościoła i zawierzają Polskę Maryi, a inni kupują sobie różne zabawki, często wiedząc, że w praktyce nie mają one większego znaczenia. Może po prostu ładnie wyglądają i jeśli kogoś stać to dlaczego nie ma poprawić sobie humoru. Gdybyśmi nie mieli takich rzeczy to czym byśmy się bawili? Czy dodatkowe 30 koni w Porsche po tuningu ma znaczenie? Albo znaczek limited edition? I wcale nie jest tak, że ludzie zostali oszukani, ale jeśli wydałeś już kupę kasy na elementy hi-fi, które mają znaczenie - wzmacniacz, kolumny, DAC, powiedzmy kable głośnikowe (pewnie też nie dla wszystkich), to co pozostaje? Kiedyś można było kupować płyty, a teraz nawet to nie jest potrzebne. Powem na moim przykładzie - wydałem 50tys na kolumny, wzmacniacz, dac i streamer, to czy grzechem jest wydać 2 tys na kable głośnikowe i 800 na interconecty? A może dla zabawy jeszcze fajne podstawki pod kolumny za 1500? Kupuję bo mnie to bawi. Czy kable zrobiły różnicę to nie wiem, ale wiem że są ok, szczególnie jako w odniesieniu do kosztów całego systemu. To co akurat trochę zauważyłem, to że podstawki, które dają kolumnie pewną elastyczność i odseparowanie od podłog dały jakby pełniejszy bas. To się chyba akurat da naukowo wytłumaczyć bo kolumna i głośniki drgają, więc gdy stoją sztywno to jakieś sprzężenie z podłogą jest. Czy to byłó konieczne, pewnie nie, ale do tego fajnie wyglądają i są taką kropką nad i :) Trochę myślę, że grupa 'anty' (i nie mówię o autorze tego filmu), podchodzi to tego z taką zapalczywością jakby chciała odreagować swoje frustracje. Jeśli kogoś to nie bawi, to niech zostawi ten temat. Czy ja mam wchodzic na forum malarzy i kwestionować jakość farb z domieszką wody święconej?
JEDNYM S Ł O W E M, Z A J E B I S T E!!!!, Ogladam to drugi raz, slyszalem o tym lrzy okazji filmu akustyki spotkanie na, AVS w Warszafce, kurde. No co, polecam
Ja mam własną teorię na temat tego jakoby kabel do przesyłu sygnału cyfrowego miał mieć znaczący wpływ na jakość dźwięku - moim zdaniem takie coś jest możliwe pod warunkiem że: odbiornik ma całkowicie skopany projekt elektroniki, jednocześnie nasz przewód ma uszkodzoną izolacje, a testy robimy stojąc pod slupami wysokiego napięcia.
@@stanisawszczypua9076 Taki kabel bitów nie zmieni , ale szumy i śmieci może eliminować - np wystarczy kabel Utp 5 kat zmienić na 6 czy 8 i jest wyraźna zmiana - czemu nie wiem , ale wyraźnie słychać . Jak wezmę stary dobry Kabe USB ekranowany - też dźwięk jest po prostu lepszy ... Ot wszystko
Mam sprzęt za 6 tyś . I nie wierzyłam w kable itp . Ale namówił mnie znajomy na dobry kabel za 1200zł kupiłam i jest durzo lepiej jakbym miała półke wyżej wzmacniacz za połowe tej kwoty , dzwiek jest lepszy wyraźniejszy.
Ile jeszcze pieniędzy, po które wystarczy się schylić leży na polu audiofilskim 🤭 Czesto myślę by zacząć coś produkować, narazie w ilości minimalnej.Potrzebny tylko byłby taki audiofilski liryk z nieprzeciętną fantazją, żeby produkt opisać i zareklamować w subtelny lecz skuteczny sposób.
Materiał świetny, ale ścieżka audio ma problemy z ciągłością próbkowania. Szarpie i przerywa co ok pol sekundy. Urządzenie na którym nagrywałeś miało źle ustawienia próbkowania albo podczas konwersji upscaling nie zadziałał (brakuje ci próbek w materoale źródłowym)
8 หลายเดือนก่อน
Nie było konwersji ani upscalingu, to były problemy przy transmisji bezprzewodowej
Śmiechem żartem ziom ale audio na tym filmie jest strasznie zniekształcone i warto by było to poprawić bo tego się ciężko słucha nawet na podstawkach z balsy ;)
8 หลายเดือนก่อน +1
Wiem, wiem, coś się zepsuło i nie było mnie słychać :D Postaram się, żeby to się nie powtórzyło, następnym razem wygrzeję odbiornik!
@ Swoją drogą szukałem taniego zamiennika zamiast docisku do płyt gramofonowych - wymyśliłem krążek hokejowy - waga 190g cena 9.99zł trzeba tylko dziurkę zrobić ;)
@@ozzy-ic ja kupiłem bo mam nadzieję że w końcu będę mógł posłuchać płyty Pink Floyd - Middle a dokładnie całej strony B czyli "Echoes" - jak dla mnie najwspanialsza kompozycja z lat 60... Problem jest taki, że sprzęt zaczyna "buczeć" przy większej głośności - jeśli docisk cokolwiek poprawi - dam znać czy w ogole warto się w to bawić
Tylko tyle .... tyle, że wiara w bzdury jest czymś, to towarzyszy nam - nam wszystkim!! - na codzień i bez przerwy. Ktoś wierzy w czary w muzyce, ktoś inny w wyższość BMW nad Toyotą, inny boi się mikrofalówki, ktoś inny jeszcze wierzy w moc modlitwy, ktoś boi się piątku 13, inny drabiny, .... . Ta lista nie ma końca, i w zasadzie dotyczy każdego. Każdy ma jakieś preferencje i upodobanie wynikające z "przekonania". Ja już przestałem sie śmiać czy wyjaśniać, bo w kwestii wiary (każdej wiary) argumenty logiczne przegrywają z "moim odczuciem". I niech tak już będzie. Tym bardziej - że na tym można zarobić!
Wiara w audiovoodoo jest efektem uzależnienia które przejmuje kontrolę nad racjonalnym myśleniem by uzasadnić poszukiwanie dopaminy na dosyć prymitywnym poziomie. Jak przyjrzyjmy się które zjawiska interesują tych ludzi najmocniej, to zawsze będą te które ich podwiadomosc będzie mogła przed nimi samymi uzasadnić, czyli te z grupy pseudonaukowych podsycanych placebo. Zawsze sprowadza się to do wydawania pieniędzy i wynajdywania nowych teorii do przedyskutowania ze znajomymi. Ich interesuje aspekt społeczny jak przy piciu z kumplami. Milion wymówek żeby się spotkać i napić, wydać pieniądze. Najbardziej boja się złapać tego króliczka bo dalej będzie pustka.
proponuję wszystko brać jako szaleństwo hobby. chce kupować, niech kupuje, niech głosi, niech przekonuje. Żeby tylko był szczęsliwy zaproponować mu ślepe testy, 20 x ten sam utwór i niech powie który był włączany na srebrnym kablu ethernet !
Ogólnie zgadzam się z wszystkim co zostało tu powiedziane, ale nie mogę zrozumieć dlaczego tak bardzo skupiasz się na negatywnej stronie tej - nazwijmy to choroby. Świat audio jest genialny i gdybym miał się skupiać na tych wszystkich pierdołach, kablach, podstawkach i nie wiadomo jakich wynalazkach to myślę, że w ogóle bym z tego zrezygnował.. Mając tak obszerną wiedzę na ten temat, dlaczego nie budować pozytywnego wizerunku audiofilii, który z pewnością istnieje. Nie trzeba wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby mieć świetny zestaw audio, który zmiecie z planszy te wypieszczone gnioty z wystawy audio show. Tak jak mówisz, zdrowy rozsądek, zdrowy rozsądek i jeszcze raz zdrowy rozsądek w doborze znajomych, którzy udzielają Ci rad na temat sprzętu audio. Jeśli ktoś ślepo łyka wszystko co powie jakiś audiofil, no to niestety ale dla takich ludzi nie ma ratunku, myślę, że większą role odgrywa tu psychologia niż cała audiofilia. Pozdrawiam
OK OK Zgoda, ale z kablami np: grubszy przewód 99% Cu w porównaniu z jakimś tanim kablem gra lepiej i to by można pewnie elektrycznie potwierdzić opornością takiego kabla, bo wymiana na lepszy potrafi poprawić dźwięk, ale oczywiście nie ma co iść w skrajność i kupować kable za tysiące jak rozsądnie można kupić dobry kabel taniej. Podobnie jest z zasilaczami, lepsze też potrafią poprawić dźwięk i to krótki przykład rzeczy, w które wierzy w audio na pewno więcej osób niż ten promil, o którym Pan wspomina, bo w/w opiera się na faktach tym bardziej w dobie wszędobylskiej chińszczyzny i cięcia kosztów produkcyjnych. Więc naśmiewanie się autora z audiovoodoo rozumiem, do czego pije autor, ale nie wrzucałbym wszystkiego do jednego wora dla beki jak jakość tego nagrania, dlatego autorowi tu też przydałoby się rozsądne i uczciwe podejście do tematu z szacunkiem dla oglądających, bo to tez o czymś świadczy. Tym bardziej, jeśli chce być brany na poważnie, prosiłbym by nagrał ten film jeszcze raz, ale rzetelnie z faktami a na pewno znajdzie więcej zwolenników a może i naprowadzi tym świeżych młodych na poprawne tory. Pozdrawiam ;)
Przewody kabelkowe, zwane niepoprawnie, a skrótowo - kablami - dobiera się według określonych reguł. Reguły te są opublikowane - wystarczy zapoznać się z podręcznikami, ot choćby dla elektryków, elektroników itp. pokrewnych profesji. Tam nie ma magii, lecz brutalna fizyka w jednym z jej działów o nazwie "elektrotechnika".
@@snajper2222 no ale użycie jako kabla antenowego albo połączenia gramofonu z przedwzmacniaczem nawet grubego kabla od pieca akumulacyjnego o małej oporności jeśli w pomieszczeniu obok robią imprezę silent disco z migającymi światłami a w pokoju mamy kilka kamerek internetowych i starą lodówkę a w łazience używa się starej suszarki do włosów to to nie jest dobry pomysł
@ No tylko, mi sie nie zbyt chce żartować. Masz transmisję radiową pomiędzy mikroportem a odbiornikiem? Bo wyglada jak by tracił pakiety, przez duże zakłócenia albo jesteś za daleko i sygnał jest za słaby.
8 หลายเดือนก่อน +2
@@zj7498 Siedziałem około 1,5 metra od odbiornika, transmisja 2,4 ghz więc cyfra. Naprawdę nie wiem, skąd te błędy, szczególnie że dokładnie w takim samym setupie nagrywałem już kilkanaście materiałów i zdarzyło się to pierwszy raz.
@ Zakłócenia audio są ewidentnie cyfrowe. Ciekawe. To, że kiedyś działało to dobrze, ale sytuacja widocznie uległa zmianie. Albo się nadajnik psuje albo odbiornik. No i kwestia komputera który w skrajnym przypadku mógł gubić paczki danych. Ze względu na małą odległość zakłóceń zewnętrznych bym nie brał pod rozwagę.Jesli się to powtórzy to proponuję zrobić kilka prób w innej konfiguracji zamieniając tylko jeden element przed każdą probą. Mitem jest to, że sygnał cyfrowy gwarantuje przesłanie informacji bez błędów. To nadal jest sygnał analogowy. Sposób interpretacji zmiany napięcia jest cyfrowy.
@ Zakłocenia od sieci wifi/ew. siejący jakiś blisko zasilacz. Miałem kiedyś tak z mikrofonami bezprzewodowymi samson, odbiornik postawiony blisko stacjonarki zrywał odbiór w taki sam sposób. Możliwe że też po prostu słaba bateria:)
Dociazana plyta cd pozwala na glebsza, dokladniejsza penetracje lasera co pozwala wydobyc dodatkowe bity i bajty danych audio ktore potem gnomy procesorowe przetwarzaja w procesorze na dzwiek.
1. Pokój, jego akustyka to rzecz/parametr jaki można usłyszeć i ocenić. Randomowa osoba z ulicy jest w stanie powiedzieć co brzmi lepiej pusty kwadratowy pokój czy pokój odsłuchowy. 2. Kolumny 3. Wzmacniacz 4. Źródło Odnośnie punktów 2,3 i 4 jesteśmy w stanie najczęściej odróżnić radioodtwarzacz typu boombox z marketu od zestawu wzmacniacz kolumny niż zestaw za 10 tyś od zestawu za 50 tyś. Oczywiście jeśli mamy pokój odsłuchowy o odpowiedniej akustyce. Rozważania na temat dźwięku kabli zasilających czy podstawek pod kolumny w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty to dopiero wyższy level szurii.
Hahaha. Punkt trzeci:Teraz to brachu otworzyłeś puszkę pandory. Dieta audiofilska, by wprowadzić organizm w odpowiedni stan to byłoby coś. ;) Specjalne odżywki czy napoje "kondycjonujace" organizm przed słuchaniem. Może powstać cała nowa branża. Np batonik do jazzu. Lub napój do bluesa (i nie jest to burbon).
Zawsze po konsumpcji pomiędzy 200-300 mililitrów rudego na myszach moje zmysły się wyostrzają.
Poniżej jest brak sceny. Powyżej jest senność.
Chłopie, zasługujesz na Nobla!!!
Dieta audiofilska...😂😂😂
Nigdy bym tego nie wymyślił.
BRAWO 🎉🎉🎉 !!!
@@jacek1929 skoro tyle rzeczy wpływa na nasz stan psychofizyczny a to ważny element odbioru muzyki to na każdą z tych rzeczy można wymyśleć coś "audiofilskuego". Farby do sufitów, dywany, poduszki. Ba, pomyślcie jaki wpływ może mieć oświetlenie pomieszczenia. Kolor, ewentualna częstotliwość migotania itp. Ja tu widzę grubą kasę po którą trzeba się tylko pochylić...
Faktycznie, tylko wyobraźnia może być ograniczeniem 😅
A tak na serio. Gdzie jest ten drugi gość? Nie ukrywam że bardzo podobały mi się wasze dialogi. To było konstruktywne, pouczające a czasem zabawne. Jest szansa że jeszcze pojawi się na antenie 😏?
Fajny filmik, słuchało mi się z przyjemnością, zwłaszcza przez kupione na kredyt kwantowe słuchawki z cyfrową polaryzacją wiązki!
Wszystko prawda! Czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że paradoksalnie audio w nagraniu jest zniekształcone?
Każde jest inne i każdy je odbierze inaczej.
@@maniekmaniek658 Yyyyyyyy
Zgadza się, jest zniekształcone.
bo nie masz kabla, u mnie jest super jakość xD
Zgadza się, prowadzący próbuje przedrzeźniać audiofili i zniekształcił swój głos ... gulgocze jak indyk!
Srebrny wzmacniacz do hevy metalu, brązowy wzmacniacz do muzyki Latino a czarny wzmacniacz oczywiście do rapu😀(miedziany kabel + czarny wzmacniacz to najlepsza kombinacja do jazzu😅, przy podstawce anty wibrującej nie tańczymy 🧍
Do rapu to kable węglowe.
@@zj7498opcji jest wiele, każdy może sobie dopasować 😊
nie dajcie robić z siebie głupka bo nie chodzi tu o kolory a o elementy które są użyte do konstrukcji, nie wierzycie to poczytajcie jak wykonano np ASR EMITTER a jak nawet wysokie modele denon luxman czy inne - to jest przepasć w wykonaniu jak i w odsłuchu
Czarny wzmacniacz lampowy do jazzu
Ludzie z doświadczeniem myślę że omijają takie filmiki, ci mniej doświadczeni powinni podchodzić z dystansem do treści filmów i nie wierzyć we wszystko co jest w nich omawiane tylko zaufać swojemu rozsądkowi, albo wierzę albo nie bo taka jest nasza wiara czy to religijna czy audio👍.😊
Przyszedłem tu, bo mam trochę wiedzy na temat dźwięku i w ten piątek trafiłem na osobę która się zaczęła wciągać w audiofilię, ma tyle lat co ja, i nie byłem w stanie przekonać tej osoby, że powinna zacząć od zrozumienia jak działają fale, żeby ustawić głośniki w dobrym miejscu, bo to naprawdę dużo zmienia. Rozmowa odbywała się przy winie ściągniętym rzekomo specjalnie dla niej i brownie z termomixa...
Pan Marcin jak zawsze w punkt,nasz nieoceniony strażnik poprawności w 'dżwiękologii stosowanej". 🤣
Jeżeli fakty nam przeczą tym gorzej dla faktów...
Świetny materiał, doskonała analiza no i złotousi zostali rozszyfrowani.
Pozdrawiam serdecznie.
Mam pomysł na kolejny audio-szpej!
Re-modulator!
To będzie dedykowany falownik do sprzętu audio, który będzie brał "brudne, źle brzmiące zasilanie sieciowe" i podawał idealny sinus o zawsze stałym, równym, lekko ciemnym 50Hz.
Że też jeszcze nikt tego nie zrobił :D
Oddzielna elektrownia i sieć do zasilania sprzętu audio, 1kWh za 10000zł (cena wpływa na wrażenia odsłuchowe )
Właśnie bardzo brakuje mi w audiovoodoo dyskusji o jakości prądu. To jest wręcz szokujące zważywszy na to, że jednocześnie w tym światku ceni się kable zasilające za setki a nawet tysiące za metr.
Tylko pomyślmy o prądzie z elektrowni węglowej, najniższej jakości. Prąd z fotowoltaiki rozjaśnia brzmienie, z wiatru - poszerza scenę, z elektrowni wodnej - zwiększa płynność brzmienia.
Widzę też świetną niszę w audiofilskich akumulatorach z prądem w audiofilskich cenach za kWh.
@@jarosawmalinowski8130 osobna linia 400kV z pozłacanymi izolatorami oraz z pozłacanymi przewodami dla sprzętu audio
13:27 syndrom oblężonej twierdzy lub utwierdzenie w przekonaniu. Są polskie odpowiedniki
Wszystko jest w naszej głowie, innymi słowy wszystko zależy od zdolności racjonalnego myślenia, trzeźwej analizy i umiejętności wyciągania właściwych wniosków.
To nasz umysł decyduje o tym i jeśli ktoś jest idiotą podatnym na bełkot i sugestie w dziedzinie audio to popłynie z nurtem i będzie brnąć do końca życia.
Nie ma drugiej tak zmanipulowanej branży na rynku.
Mała rada - Unikajcie wszelakich portali tzw Audio forum i wyciągajcie swoje wnioski z własnej praktyki bez autosugestii ( polecam robić tzw " ślepe testy " )
Moj finalny wniosek po 12 latach marnowania czasu w audio: Każda płyta, muzyka, różnią się jakością realizacji. Nie ma normalizacji co do jakości plików, nawet ten sam album na CD czy winylu różni się nierzadko kolosalnie w zależności od wydania.
Z tego też powodu wariowanie i szukanie ideału w audio jest zwyczajnie Walką z Wiatrakami!
Rozsądku życzę. 🙄👍
Jak sekta normalnie.
Znów kochane absurdy 😅
Ja zachowałem zdrowy rozsądek! Chyba miałeś kabel do mikrofonu w złym kierunku podłączony bo ścina dźwięk! Albo kondycjoner sieciowy nie był wygrzany.
Zawsze pakuję foldery z plikami muzycznymi używając WinRar-a. Nawet nie wiecie jak to pogłębia scenę!
Namiary na dilera?
Masz autyzm?@@szymon533
Jak spakujesz zipem i dodatkowo założysz hasło to jakbyś dołożył 10 tysi do zestawu.
świetny odcinek, bardzo fajnie opowiedziane. 👌
Na końcu można dowiedzieć się, że tak naprawdę wcale nie słuchałem muzyki na 100%, bo nie miałem tego czy tamtego. Kiedyś walkman / jamnik i kaseciak zgrany od kolegi, który zgrał od kolegi ... Dziś podstawki pod kable i cuda na kiju. Świat staje na głowie.
9:38 wyświetlanie własnej kopuły ciekawe może nawet szokujące, ale czy tak jest czy nie tego jeszcze nie wiemy możemy się tylko domyślać
13:48 o tym myślałem przez cały czas oglądając ten film, dokładnie to samo widze wśród kolaży baristów i fotografów
No nie do końca masz rację. Postęp technologiczny w fotografii jest spory. Ale to się bez problemu da zmierzyć i zobaczyć. Zdjęcie powiększone do formatu np 40x50 z aparatu 3Mp będzie się wyraźnie różniło od tego wykonanego aparatem np 24Mp
O tak, wieczne kolarskie dyskusje o oszczędzaniu 3 watów czy też o tym, jak uchwyt licznika może być bardziej aerodynamiczny.
@@rabomarc Eeeee nie przesadzaj, nie słyszałem, aby ktoś z fotografów kupił kabel USB do czytnika za kilka tyś. PLN. Ale niestety pogoń za króliczkiem jest.
@@dariuszgulowaty3000 ale ja o rowerzystach pisałem.
Natomiast i rower, i fotografia, od audiovoodoo różnią się na plus znacząco, bo wymagają czasu i pracy. Bycie audiofilem wymaga kupowania sprzętu a poza tym dosłownie żadnych umiejętności. Więc rowerami czy fotografią zajmują się osoby które jednak bardziej ogarniają co i po co robią w swoim obszarze zainteresowań. Dlatego też myślę że są bardziej odporne na „voodoo” w swoich dziedzinach, co nie znaczy, że fascynacja topowym sprzętem nie istnieje.
@@rabomarc Na szczęście istnieje WAŻ. Dla niewtajemniczonych "Współczynnik Akceptacji Żony". Gdyby nie sakramentale "po co ci to ???" to już dawno zmówiłbym Z 6 Mk II.
Dobrze, że dałeś taki wartościowy i merytoryczny materiał. Za dużo już było darcia łachą z nietoperzy.
Tego nigdy za wiele 😂
Chciałbym mieć taki sprzęt lub słuch żeby usłyszeć te "olbrzymie" różnice między kablami audio czy zasilania 😅
żaden problem bo to jest fizyka, zupełnie inaczej zachowa się gruba miedz a inaczej o połowę przekroju mniej, inaczej srebro- jeszcze większe zmiany są po wymianie elementów zwrotnicy bo nawet dobrej jakości kondensatory mogą dawać ostry lub łagodny przekaz, to samo rezystory ceramiczne które mocno degradują a metalizowane. Ten facet mówi tylko część prawdy, reszta to bajki-co do bezpieczników ma racje częściowo bo one same z racji tego co robią aby ulec spaleniu w obwodzie są mało przepustowym elementem
Sprzęt możesz kupić! Uszu i wrażliwości muzycznej niestety nie.
Audiofilia to kult. Mają swoich bożków, ktorych słowo jest święte, mają swoje dogmaty wiary (brzmienie kabli, amen), personalnie odbierają pytania o podstawy swojej wiary a jakby tego było mało, robią to wszystko tylko po to, żeby innym pokazać, jacy to oni nie są.
Cześć. Ja akurat zawsze sceptycznie do tego podchodze aby kabel lepiej brzmial lecz w sluchawkach fiio fh3 fabryczny przewód chyba jest mega dziadowski bo po wymianie na kabel lc3 to jednak mocno słychać różnice i co tu zrobić.
Wow, ile konkretów. Miesiąc temu po raz pierwszy w życiu kupiłem coś innego niż wieża typu wszystko w jednym i przy okazji czytałem o wiele więcej niż musiałem, dosłownie nie mogłem uwierzyć w ilość absolutnych bzdur które ludzie opowiadają absolutnie serio. Chyba, że nic nie jest na serio i po prostu nie doceniam stopnia zaawansowania żartu.
Oprócz tego z pałeczek od sushi i tyrtyrki zrobiłem jeden cable lifter i teraz nie wiem pod którym kablem go położyć - instynktownie chciałem pod zasilającym, ale brzmienie jest wtedy zbyt klarowne, rześkie, no kłopocik. Może jednak dorobię drugi i podłożę pod kable głośnikowe.
Troszkę przykro że materiał o dźwięku ma wyraźne trzaski/szarpania jak zwał tak zwał.
Dźwięk w tym filmie jest gorszy niż większości filmów na tej platformie. Wstyd, że kanał o muzyce i dźwięku, tak lekceważąco traktuje swoich potencjalnych słuchaczy. Zwłaszcza, że idea walki z kłamstwami i oszukiwaniem ludzi w branży audio jest jak najbardziej słuszna.
A ja tam wszystko dokładnie słyszałem, nawet jak strzyglem ogródek. Za dużo słuchania srebrnych kabli!
@@kecaj666 nie wiem co nie zagrało zły mikrofon coś w produkcji filtry nie znam się ale każde słowo wypowiedziane na końcu ma jakby trzask...
Nie nie mam srebrnych złotych kabli ale trzeba być głuchym aby tego nie słyszeć.
Z jakiegos powodu podczas rejestracji zlosliwe probki dzwieku postonwily ze nie dotra w docelowe miejsce podrozy. Nie wplywa to na wartosc merytoryczna materialu, ale jest nieco meczace. Przez chwile zastanawialem sie, czy to nie u mnie cos sie zepsulo.
Bo nie ma pan podstawków z drewna 1000 letniej sekwoi, impregnowanego moczem jednorożca.Ja, też to słyszę, bo się nie dorobiłem takowych :D
Ten, materiał, ma podwójne dno :D
Zaszyty przekaz, którego efektem będzie, że wszyscy pognamy po te podstawki :D
Też kiedyś taki byłem, aż nie zdałem sobie sprawy, że to nie ma sensu więc sprzedałem wzmacniacz lampowy i zacząłem słuchać muzyki, a nie sprzętu.
Co do samopoczucia ,to sie zgadzam w 100% .
Czasem zaczynam słuchanie i cos mi nie pasuje , cos jest nie tak .
Złapałem sie na tym kilka razy ,ze pogoda i zmiana cienienia ma ogromny wpływ na odsłuch .
Poprostu jestem wtedy przygluchawy .
To troche jak w czasie startu i lądowania samolotu ,dmuchanie w zatkany nos ,zeby wyrównać ciśnienie.
Ale ,zeby odrazu zmieniać bezpieczniki i kable na srebrne ,to mi jeszcze do glowy nie wpadlo . 😁
Takie voodoo jest w KAŻDYM hobby. Mechanizm jest wszędzie taki sam natomiast im bardziej "techniczne" hobby tym mam wrażenie że większe nagromadzenie mitów, legend i innych dziwnych zjawisk które wydają się zastępować bądź wypełniać braki w wiedzy - ludzie wieżą w voodoo bo nie wiedzą/nie rozumieją dlaczego to voodoo nie ma sensu albo ktoś im je wpajał od samego początku zainteresowania danym tematem, zwykle jest tak ze gdy jakaś "teoria" w jakiejś dziedzinie urasta do rozmiarów "dogmatu" to próba jej podważenia skończy się reakcja obronną - takiej osoby zwykle nie da się już "uratować" :D
brawo
Świetny materiał
A jak jest z kolorem membrany głośników i obudowy? Czarne na pewno mniej rozsyłają dźwięk, kumulują go przy sobie ponieważ tak samo działają na światło słoneczne bo się nagrzewają bardziej
"protoaudiofil" - bardzo podoba mi się określenie kandydata na wierzącego w audiovoodoo :)
backfire effect to nie będzie efekt oblężonej twierdzy?
To podobny efekt, ale nie ten sam. W syndromie oblężonej twierdzy ważne jest poczucie zagrożenia i jednostka lub grupa, która przed tym zagrożeniem obiecuje ochronę
Zostałem sprowokowany do poszukiwań i dostałem ciekawe rezultaty. Samo "backfire" - po polsku "spalić na panewce" lub dopalanie resztek paliwa w układzie wydechowym. "Backfire Effect" - "wytrwałość w wierze" i dalsze opisy, zbyt długie, aby je tu przytaczać. W każdym razie - dla mnie jest w przytoczonych interpretacjach jakaś spójność.
Siemanko Marcin :) W dzisiejszym odcinku "lekko stronniczy" Karol i Włodek o tobie wspominali :) Pozdrawiam
1. Kable - Błąd poznawczy uproszczenia. Wiele osób opiera się na pomiarach. A te wykazują że kabel ewidentnie ma znaczenie. Czy słyszalne czy nie, to już indywidualna kwestia - ale technicznie są to różnice wprost mierzalne w pomiarach. Zakładając z góry że każdy dokonuje z góry asocjacji jest dokładnie tym rodzajem błędu jaki próbuje się wpierać innym.
2. Wpływ kabla ethernet - Ogółem jedna wielka bzdura, ktokolwiek zgłębiał temat ten wie że odpowiedź na to zagadnienie jest podawana merytorycznie i rzeczowo, na solidnych fundamentach i pomiarach (wpływ izolacji galwanicznej na pracę zegara od którego bezpośrednio zależy układ DA i faktyczne spektrum wynikowe na wyjściu - gdzie różnice potrafią sięgać kilkadziesiąt db!). Znów budowanie na własne potrzeby fałszywego obrazu świata.
Jitter nie wpływa w żaden sposób na "zgubienie bitu" i nie ma kompletnie nic wspólnego z żadnymi crc - jeżeli ktoś tak uważa to już na tym poziomie pokazuje że nie ma w ogóle pojęcia o czym mówi i u podstaw nie rozumie tematu. Jitter wpływa bezpośrednio na konwersję DA nawet gdy dane są w 100% poprawne - pomieszanie z poplątaniem.
Kwestia "skali" jest indywidualna. To ze jedna osoba nie usłyszy, nie oznacza że druga nie usłyszy. Przykładanie swojej skali do innych to typowy błąd poznawczy.
Deprecjonowanie konkretnych pojęć stricte pomiarowych (domena czasowa = zwyczajnie oś czasu, przebieg w osi czasu) których się nie rozumie jest również dosyć żałosną manipulacją. Na zasadzie dziecka która zaprzecza osobie o większym poziomie wiedzy bo przecież pojęcia tej drugiej nie mogą mieć sensu (dla dziecka). Od razu widać że ktoś już odpowiedział na bzdurnie postrzegany temat jitter ale u autora filmu spotkał się ze ścianą poznawczą, ło la Boga co to za pojęcia, muszą być fałszywe bo tak, toż to zaburza wszystko co wierzę! Przecież ja musze mieć rację a gupi audiofil musi być gupi, nie?
Nie ma szans by ktokolwiek zajmował się tematem choćby przez miesiąc i nie odnalazł rzeczowych odpowiedzi na powyższe zagadnienia. Wymaga to gigantycznego biasu i ogromnych pokładów złej woli - rzeczowe, merytoryczne odpowiedzi znajduje się szybko.
Weryfikacja tego typu zjawisk w pomiarach jest dosyć banalna - dla każdego kto miał jakikolwiek związek z metodologią i miał choć raz w ręku byle oscyloskop z Fft o pełnym analizatorze spektrum nie wspominając. Plus warto wspomnieć się zestawieniem wyników (czy to na poziomie fali czy spektrum) tupu null - wzajemnie anulującym, pozostawiającym różnice.
Te nijak nie mówią wszystkiego - ale akurat poruszone zjawiska (wpływ kabli, zasilania i parę innych cech) pokazują jasno jak na dłoni, więc żeby tu pozostać ignorantem to porzeba sztuki.
3. Każdy kto ma faktyczne doświadczenie w audio wie że współczesne pomiary choć jasno potwierdzają niektóre zjawiska, to wielu innych zmierzyć się wciąż nie da - a jednak się owszem - słyszy. Konsekwentnie, długofalowo, jednoznacznie. Więc przede wszystkim przeprowadza się ślepe testy ABX (eliminując oczywiście wszelkie błędy mogące zaburzyć wynik, pełna izolacja, losowy program przełączający, gapless, normalizacja itp) z których wniosek powinien być jednoznaczny na szerokiej grupie niezależnych odbiorców. I jednoznaczny jest. Na co faktyczny ignorant oczy zamknie.
4. Bzdura, dobrze złożony system daje zadowolenie na wiele, wiele, wiele lat. I wcale nie wymaga kasy ani kombinowania. Dzisiaj audio propagowane jest bardzo rzeczowo jako w zasadzie groszowo tanie. W Prawdziwym środowisku audio z tego typu bzdurami jakie tu są wmawiane nigdy się nie spotkałem, a podejście zawsze było rzeczowe, konkretne i dążące do optymalnego stosunku ceny do jakości z efektywnym zakończeniem budowy systemu. Wmawianie bzdur. Absolutną furore w środowisku audio robią tanie marki typu wiim, aiyima, fosi, Topping, Denafrips, Fiio i masa innych, które są przystępne i powszechnie rzeczowo polecane. Nikt nikomu żadnych wałów nie wciska. Nigdy nikt w żadnym środowisku związanym z audio nawet nie próbował mi wciskać żadnych maści, podkładem czy innych fantazji, siedzę w audio od lat i nigdy nawet raz takich cudów nie widziałem - Nidzie poza tym kanałem. Który kreuje walkę z wiatrakami - tyle że w prawdziwym świecie ich nie ma. A przynajmniej nie dla osoby która szuka źródeł w sposób elementarnie racjonalny, bo na siłę to pewnie da się znaleźć jakieś gazety dla dinozaurów.
Przykład jak tworzyć błędy poznawcze pod płaszczykiem "oświecenia".
Dzięki za odcinek
audiofoolism - izolować, obserwować
Przede wszystkim nie da się zmienić swoich poglądów po wydaniu mnóstwa pieniędzy na śmieci. To wymagałoby przyznania się, że dałem się oszukać i nie jestem tak mądry jak mi się wydawało.
Jest tylko jedna droga. Da sie coś usłyszeć? To da sie i zmierzyć
....salonach audio tez mozna sie przykleic do kolumny za 250 tys chocby ...
Dwie stare audiofilskie prawdy z pięknych lat 70-tych:
1. Zawodowi muzycy mają słaby sprzęt audio, bo mają wyobraźnię muzyczną.
2. Jak chcesz mieć dobry odsłuch, to skoncentruj się na głośnikach, a nie na reszcie bebechów. Na pewno nie usłyszysz różnicy pomiędzy 0,01% a 0,001% zniekształceń nieliniowych, ale charczące głośniki z całą pewnością już tak!
Od siebie dodam - słuchaj muzyki, a nie sprzętu!
Audiofile to lepszy sort. Sam mam 20 letnie słuchawki Philips i dla mnie mają najlepsze brzmienie. Słuchawki za 90 złotych. Dodam, że słyszę kota chodzącego po dywanie i wszelkie dźwięki wydawane przez AGD a żona nie słyszy tego. Mam 15 letniego soundbara, który to robi mi radochę I aż zmusiłem się by go naprawić bo go lubię a kosztował 450 zł jakieś 10 lat temu.
A ja mam super maść na kondensatory i nacieram je regularnie.
Kurde nie mam głosu. Czyżbym nie został dopuszczony do tego materiału bo mam słuchawki z Ali za 60zl?😢
Dobry materiał ku przestrodze dla pasjonatów którzy zaczynają swoją przygodę z high-end audio i mogą wpaść w tzw. "króliczą norę" - a mówiąc wprost - zostać oszukani przez ludzi z branży którzy stosują voodoo czyli marketingowe, bezczelne i perfidne kłamstwa dla zysku. Jedyny komentarz mam do punktu pierwszego, a siedzę 25 lat w tym hobby i doświadczyłem różnych zjawisk i np. srebrne kable zazwyczaj rozjaśniają i wyostrzają brzmienie, a miedziane ocieplają i łagodzą, ale są też wyjątki od reguły spowodowane różnymi czynnikami np. - jakością czyli czystością przewodnika, reszty systemu jaki mamy, akustyki pokoju itp.
Z resztą punktów nie będę polemizował, bo to prawda i czysta schizofrenia voodoo audiofilska i bezczelne wyciąganie kasy z ludzi.
Proponuję też osobny temat o kriogenicznych kablach, wtyczkach i lampach oraz o czarodziejskich emiterach fal Schroedera. Pozdrawiam serdecznie prowadzącego. Pamiętaj branża high-end audio jest prawie jak mafia i trzeba zawsze ważyć słowa. A na koniec proponuję też zainteresować się pewną firmą z Da.nii na literę "G" której promotor na ostatniej wystawie w Monachium opowiadał o powłokach nakładanych na obudowę sprzętu w akceleratorze cząstek elementarnych w Szwajcarii. Chodzi o obudowę gramofonu w cenie samochodu czyli za setki tysięcy zlotych. Material video jest na YT.
Masakra...
🤣🤣🤣🤦🤦🤦
Dobry materiał!
Dziękuję!
Lajk i komentarz dla nakarmienia algorytmów 😁
Jestem ciekaw jak audiofile radzą sobie z burczeniem w brzuchu, przecież to też zakłócenie ,prawda 🤔?
i mikrowibracje!
Nawet mi nie mów. Mnie w brzuchu nie burczy, o to dbam. Ale jak mnie irytuje lodówka w przyległej kuchni tam ciągle coś bulgoczei się przelewa. Nawet dobrą chwilę ;-)po wyłączeniu z prądu. No ale niestety czasem muszę ją włączyć. Jedzenia też mi szkoda.
Kurde jak tak slucham to te wszyskie punkty jak byk pasują do religijnego kultu jak i religii;)
Fajnie się to ogląda i trudno nie zgodzić się z merytoryką - kable ethernetowe, itd. Tak sobie jednak myślę, że ten ruch scpetyków, trochę zbyt poważnie bierze sobie do serca to, w co ta druga grupa wierzy, a czesto nawet nie tyle, że wierzy, tylko się tym bawi. Jedni chodzą do kościoła i zawierzają Polskę Maryi, a inni kupują sobie różne zabawki, często wiedząc, że w praktyce nie mają one większego znaczenia. Może po prostu ładnie wyglądają i jeśli kogoś stać to dlaczego nie ma poprawić sobie humoru. Gdybyśmi nie mieli takich rzeczy to czym byśmy się bawili? Czy dodatkowe 30 koni w Porsche po tuningu ma znaczenie? Albo znaczek limited edition? I wcale nie jest tak, że ludzie zostali oszukani, ale jeśli wydałeś już kupę kasy na elementy hi-fi, które mają znaczenie - wzmacniacz, kolumny, DAC, powiedzmy kable głośnikowe (pewnie też nie dla wszystkich), to co pozostaje? Kiedyś można było kupować płyty, a teraz nawet to nie jest potrzebne. Powem na moim przykładzie - wydałem 50tys na kolumny, wzmacniacz, dac i streamer, to czy grzechem jest wydać 2 tys na kable głośnikowe i 800 na interconecty? A może dla zabawy jeszcze fajne podstawki pod kolumny za 1500? Kupuję bo mnie to bawi. Czy kable zrobiły różnicę to nie wiem, ale wiem że są ok, szczególnie jako w odniesieniu do kosztów całego systemu. To co akurat trochę zauważyłem, to że podstawki, które dają kolumnie pewną elastyczność i odseparowanie od podłog dały jakby pełniejszy bas. To się chyba akurat da naukowo wytłumaczyć bo kolumna i głośniki drgają, więc gdy stoją sztywno to jakieś sprzężenie z podłogą jest. Czy to byłó konieczne, pewnie nie, ale do tego fajnie wyglądają i są taką kropką nad i :) Trochę myślę, że grupa 'anty' (i nie mówię o autorze tego filmu), podchodzi to tego z taką zapalczywością jakby chciała odreagować swoje frustracje. Jeśli kogoś to nie bawi, to niech zostawi ten temat. Czy ja mam wchodzic na forum malarzy i kwestionować jakość farb z domieszką wody święconej?
Slysze Glosy w Glowie
Fascynuje mnie Twój zasób słów i sposób wypowiadania się. Słychać tu inteligencje, wiedze i oczytanie. Oby inni brali przykład z Ciebie
JEDNYM S Ł O W E M, Z A J E B I S T E!!!!, Ogladam to drugi raz, slyszalem o tym lrzy okazji filmu akustyki spotkanie na, AVS w Warszafce, kurde. No co, polecam
Mi jest daleko do audiofili, bo wole wykorzystywac sprzęt do sluchania muzyki a nie muzyke do sluhania sprzetu :)
sam sobie zaprzeczasz gdyż własnie dobranie i jakość sprzętu wpływa na to co słyszysz
Ale audiofilom nie zależy na muzyce tylko na kupowaniu kolejnych zabaweczek i macaniu ciężkich, dużych obudów czy grubych kabli
7:36 - a po co gonić jak można spuścić za nim psy lub zestrzelić? 😂
coś jest mocno nie tak z mikrofonem
Ja mam własną teorię na temat tego jakoby kabel do przesyłu sygnału cyfrowego miał mieć znaczący wpływ na jakość dźwięku - moim zdaniem takie coś jest możliwe pod warunkiem że:
odbiornik ma całkowicie skopany projekt elektroniki, jednocześnie nasz przewód ma uszkodzoną izolacje, a testy robimy stojąc pod slupami wysokiego napięcia.
@@stanisawszczypua9076 Taki kabel bitów nie zmieni , ale szumy i śmieci może eliminować - np wystarczy kabel Utp 5 kat zmienić na 6 czy 8 i jest wyraźna zmiana - czemu nie wiem , ale wyraźnie słychać . Jak wezmę stary dobry Kabe USB ekranowany - też dźwięk jest po prostu lepszy ... Ot wszystko
@@kamilzag5948 🤯🤦♂
Coś masz nie tak z mikrofonem?
Coś się skopało
kabel kierunkowy odwrotnie podłączony?
Mam sprzęt za 6 tyś . I nie wierzyłam w kable itp . Ale namówił mnie znajomy na dobry kabel za 1200zł kupiłam i jest durzo lepiej jakbym miała półke wyżej wzmacniacz za połowe tej kwoty , dzwiek jest lepszy wyraźniejszy.
No ale większość co daje tu posty to pieniądze antymuzykalni
Ciekawy jestem jak by tym wszystkim audiofilom zrobić slepa próbę ilu z nich minęłoby się z prawdą.
Pacuła ma zawsze świeży towar,🤣🤣.Audioswirki mają swój świat my słuchamy muzy a nie sprzętu
Marcin dobra robota jechać z nimi pozdrawiam
Spotyka się bezpiecznik na wyjściu wzmacniacza, taki daje mierzalne zniekształcenia.
Dzwięk w filmie jest zniekształcony.
Wiem, przepraszam. Pierwszy raz mi się to zdarzyło, najprawdopodobniej coś zakłóciło odbiornik zestawu bezprzewodowego
@ Masz złe powietrze w studiu i to dlatego, Wymień na kierunkowe takie z okna do drzwi :-) :-)
audio trzeszczy w odcinku, ciężko się słucha :/
Ile jeszcze pieniędzy, po które wystarczy się schylić leży na polu audiofilskim 🤭 Czesto myślę by zacząć coś produkować, narazie w ilości minimalnej.Potrzebny tylko byłby taki audiofilski liryk z nieprzeciętną fantazją, żeby produkt opisać i zareklamować w subtelny lecz skuteczny sposób.
Materiał świetny, ale ścieżka audio ma problemy z ciągłością próbkowania. Szarpie i przerywa co ok pol sekundy. Urządzenie na którym nagrywałeś miało źle ustawienia próbkowania albo podczas konwersji upscaling nie zadziałał (brakuje ci próbek w materoale źródłowym)
Nie było konwersji ani upscalingu, to były problemy przy transmisji bezprzewodowej
Ziemia jest kraterowa.
Śmiechem żartem ziom ale audio na tym filmie jest strasznie zniekształcone i warto by było to poprawić bo tego się ciężko słucha nawet na podstawkach z balsy ;)
Wiem, wiem, coś się zepsuło i nie było mnie słychać :D Postaram się, żeby to się nie powtórzyło, następnym razem wygrzeję odbiornik!
Ciekawe czy ma znaczenie co jadłeś przed słuchaniem? Może to nowa nisza, żarcie dla audiofili :)
O nie ! Właśnie zakupiłem docisk do płyt gramofonowych za 150zł ! Czy to czyni mnie już ofiarą Audio Voodoo ?
A będziesz go wkładał do odtwarzacza CD? 😂
Ja mam ochotę kupić taki z poziomica, bo mi się podoba, a nie że mi potrzebne. Ale boje się audiofilii.. czy tak można się zarazić?
@@ozzy-ic e tam, jak Ci się podoba to nie słuchaj jakiegoś chłopa z jutuba tylko kupuj i się ciesz!
@ Swoją drogą szukałem taniego zamiennika zamiast docisku do płyt gramofonowych - wymyśliłem krążek hokejowy - waga 190g cena 9.99zł trzeba tylko dziurkę zrobić ;)
@@ozzy-ic ja kupiłem bo mam nadzieję że w końcu będę mógł posłuchać płyty Pink Floyd - Middle a dokładnie całej strony B czyli "Echoes" - jak dla mnie najwspanialsza kompozycja z lat 60... Problem jest taki, że sprzęt zaczyna "buczeć" przy większej głośności - jeśli docisk cokolwiek poprawi - dam znać czy w ogole warto się w to bawić
dobrze pokazane mechanizmy manipulacji.
Tylko tyle .... tyle, że wiara w bzdury jest czymś, to towarzyszy nam - nam wszystkim!! - na codzień i bez przerwy. Ktoś wierzy w czary w muzyce, ktoś inny w wyższość BMW nad Toyotą, inny boi się mikrofalówki, ktoś inny jeszcze wierzy w moc modlitwy, ktoś boi się piątku 13, inny drabiny, .... . Ta lista nie ma końca, i w zasadzie dotyczy każdego. Każdy ma jakieś preferencje i upodobanie wynikające z "przekonania". Ja już przestałem sie śmiać czy wyjaśniać, bo w kwestii wiary (każdej wiary) argumenty logiczne przegrywają z "moim odczuciem". I niech tak już będzie. Tym bardziej - że na tym można zarobić!
."Aktywiści" - nowa klasa próżniacza......na kazdym polu .....klimatycznym....i audio tez ...byle lapka w gore itd ..etc..
Będę się przyklejał do wzmacniaczy!
@ mam nadzieję że solidn6m klejem a nie na jakąś kropelkę 😂😂😂
Ken kanał jest kwantowy po uwzględnieniu kierunkego przepływu elektronów przy napięciu przemiennym.
audiophile here: coś się z dźwiękiem skaszaniło :/ scena pod wodą
Wiem i zupełnie nie mam pojęcia o co chodzi 😂
@ jiter ;)
Pewnie bezpiecznik odwrotnie wsadzony.
@@marianniekonieczny1092 Bezpieczniki skrosowane, jeden w jedną, drugi w drugą. Potworność dla dzwięku.
Musisz podstawki pod kabel mikrofonowy zastosować
Kiedy odcinek o twojej walce z akustyką Marcinie?
Druga część jest już zmontowana, w weekend robię live i po weekendzie opublikuję
@ to będzie druga i ostatnia po zrobionej robocie?
Wiara w audiovoodoo jest efektem uzależnienia które przejmuje kontrolę nad racjonalnym myśleniem by uzasadnić poszukiwanie dopaminy na dosyć prymitywnym poziomie. Jak przyjrzyjmy się które zjawiska interesują tych ludzi najmocniej, to zawsze będą te które ich podwiadomosc będzie mogła przed nimi samymi uzasadnić, czyli te z grupy pseudonaukowych podsycanych placebo. Zawsze sprowadza się to do wydawania pieniędzy i wynajdywania nowych teorii do przedyskutowania ze znajomymi. Ich interesuje aspekt społeczny jak przy piciu z kumplami. Milion wymówek żeby się spotkać i napić, wydać pieniądze. Najbardziej boja się złapać tego króliczka bo dalej będzie pustka.
.....moze troche odwagi i przyklej sie do obrazu Picassa , dajmy na to w obronie sztuki prawdziwej jak obrazy Leonarda ....
Byłem w króliczej norze, udało mi się z niej wyjść 😂
Jedni słuchają muzyki, inni "słuchają sprzętu".
Dobrze powiedziane. Kable głośnikowe , które leżą w pufie niestety po odłączeniu od wzmacniacza przestały grać . Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego ?
proponuję wszystko brać jako szaleństwo hobby. chce kupować, niech kupuje, niech głosi, niech przekonuje. Żeby tylko był szczęsliwy zaproponować mu ślepe testy, 20 x ten sam utwór i niech powie który był włączany na srebrnym kablu ethernet !
Marcin Audio coś rwie, chyba nie masz audiofilskiego mikrofonu😂😂😂😂
Niewygrzany był!
Wszyscy słyszą ale nie wszyscy potrafią słuchać.
Ogólnie zgadzam się z wszystkim co zostało tu powiedziane, ale nie mogę zrozumieć dlaczego tak bardzo skupiasz się na negatywnej stronie tej - nazwijmy to choroby. Świat audio jest genialny i gdybym miał się skupiać na tych wszystkich pierdołach, kablach, podstawkach i nie wiadomo jakich wynalazkach to myślę, że w ogóle bym z tego zrezygnował.. Mając tak obszerną wiedzę na ten temat, dlaczego nie budować pozytywnego wizerunku audiofilii, który z pewnością istnieje. Nie trzeba wydawać nie wiadomo jakich pieniędzy, żeby mieć świetny zestaw audio, który zmiecie z planszy te wypieszczone gnioty z wystawy audio show. Tak jak mówisz, zdrowy rozsądek, zdrowy rozsądek i jeszcze raz zdrowy rozsądek w doborze znajomych, którzy udzielają Ci rad na temat sprzętu audio. Jeśli ktoś ślepo łyka wszystko co powie jakiś audiofil, no to niestety ale dla takich ludzi nie ma ratunku, myślę, że większą role odgrywa tu psychologia niż cała audiofilia. Pozdrawiam
Po polsku to będzie Efekt obrony przez atak :)
Ton a w boga wierzysz ?
demagnetyzer do vinyli i tak wygrywa wszstkie zawody
To tak jak z kolegą gdy byliśmy młodsi robiliśmy sobie psikusy sugestią, np: "klawiatura Ci się klei" albo "musisz myśleć o oddychaniu" xD
OK OK Zgoda, ale z kablami np: grubszy przewód 99% Cu w porównaniu z jakimś tanim kablem gra lepiej i to by można pewnie elektrycznie potwierdzić opornością takiego kabla, bo wymiana na lepszy potrafi poprawić dźwięk, ale oczywiście nie ma co iść w skrajność i kupować kable za tysiące jak rozsądnie można kupić dobry kabel taniej. Podobnie jest z zasilaczami, lepsze też potrafią poprawić dźwięk i to krótki przykład rzeczy, w które wierzy w audio na pewno więcej osób niż ten promil, o którym Pan wspomina, bo w/w opiera się na faktach tym bardziej w dobie wszędobylskiej chińszczyzny i cięcia kosztów produkcyjnych. Więc naśmiewanie się autora z audiovoodoo rozumiem, do czego pije autor, ale nie wrzucałbym wszystkiego do jednego wora dla beki jak jakość tego nagrania, dlatego autorowi tu też przydałoby się rozsądne i uczciwe podejście do tematu z szacunkiem dla oglądających, bo to tez o czymś świadczy. Tym bardziej, jeśli chce być brany na poważnie, prosiłbym by nagrał ten film jeszcze raz, ale rzetelnie z faktami a na pewno znajdzie więcej zwolenników a może i naprowadzi tym świeżych młodych na poprawne tory. Pozdrawiam ;)
Przewody kabelkowe, zwane niepoprawnie, a skrótowo - kablami - dobiera się według określonych reguł. Reguły te są opublikowane - wystarczy zapoznać się z podręcznikami, ot choćby dla elektryków, elektroników itp. pokrewnych profesji. Tam nie ma magii, lecz brutalna fizyka w jednym z jej działów o nazwie "elektrotechnika".
@@krzysztofpodstawa8637 wow jak bym nie wiedział czym jest przewodność materiału lub jego oporność bez komentarza.
@@snajper2222 no ale użycie jako kabla antenowego albo połączenia gramofonu z przedwzmacniaczem nawet grubego kabla od pieca akumulacyjnego o małej oporności jeśli w pomieszczeniu obok robią imprezę silent disco z migającymi światłami a w pokoju mamy kilka kamerek internetowych i starą lodówkę a w łazience używa się starej suszarki do włosów to to nie jest dobry pomysł
A ja to rozpylam muchozol przed odsłuchem aby mi muchy sceny nie zakłócały.
Te wszystkie "efekty" mają 1:1 przełożenie w polityce. Wyznawcy jednej czy drugiej jaczejki partyjnej. To są SEKTY.
Trzeba zacząć zgłaszać do UOKIK u. 😀
A tak swoją drogą audio w tym filmie dławi sie od błędów.
wiem, ale z czego one wynikają - nie mam pojęcia. Być może zbyt tani kabel w mikrofonie mam ;)
@ No tylko, mi sie nie zbyt chce żartować. Masz transmisję radiową pomiędzy mikroportem a odbiornikiem? Bo wyglada jak by tracił pakiety, przez duże zakłócenia albo jesteś za daleko i sygnał jest za słaby.
@@zj7498 Siedziałem około 1,5 metra od odbiornika, transmisja 2,4 ghz więc cyfra. Naprawdę nie wiem, skąd te błędy, szczególnie że dokładnie w takim samym setupie nagrywałem już kilkanaście materiałów i zdarzyło się to pierwszy raz.
@ Zakłócenia audio są ewidentnie cyfrowe. Ciekawe. To, że kiedyś działało to dobrze, ale sytuacja widocznie uległa zmianie. Albo się nadajnik psuje albo odbiornik. No i kwestia komputera który w skrajnym przypadku mógł gubić paczki danych. Ze względu na małą odległość zakłóceń zewnętrznych bym nie brał pod rozwagę.Jesli się to powtórzy to proponuję zrobić kilka prób w innej konfiguracji zamieniając tylko jeden element przed każdą probą. Mitem jest to, że sygnał cyfrowy gwarantuje przesłanie informacji bez błędów. To nadal jest sygnał analogowy. Sposób interpretacji zmiany napięcia jest cyfrowy.
@
Zakłocenia od sieci wifi/ew. siejący jakiś blisko zasilacz. Miałem kiedyś tak z mikrofonami bezprzewodowymi samson, odbiornik postawiony blisko stacjonarki zrywał odbiór w taki sam sposób. Możliwe że też po prostu słaba bateria:)
Dociazana plyta cd pozwala na glebsza, dokladniejsza penetracje lasera co pozwala wydobyc dodatkowe bity i bajty danych audio ktore potem gnomy procesorowe przetwarzaja w procesorze na dzwiek.
Ale od kawoszy to wara 😉
Dobra kawka nie jest zła 😉
przecież ja uszami słyszę, że moje kable za 100k grają lepiej. nie wiem o czym mówisz
Najgorsze jest to, że po filmach T S yt zaczyna proponować materiały W P ;)
To on ma swój kanał? :D
1. Pokój, jego akustyka to rzecz/parametr jaki można usłyszeć i ocenić. Randomowa osoba z ulicy jest w stanie powiedzieć co brzmi lepiej pusty kwadratowy pokój czy pokój odsłuchowy.
2. Kolumny
3. Wzmacniacz
4. Źródło
Odnośnie punktów 2,3 i 4 jesteśmy w stanie najczęściej odróżnić radioodtwarzacz typu boombox z marketu od zestawu wzmacniacz kolumny niż zestaw za 10 tyś od zestawu za 50 tyś.
Oczywiście jeśli mamy pokój odsłuchowy o odpowiedniej akustyce. Rozważania na temat dźwięku kabli zasilających czy podstawek pod kolumny w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty to dopiero wyższy level szurii.
To jest religia.