W marcu brałem udział w Kongresie Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości, a ten wykład nazywał się: " 10 rzeczy, które powinien wiedzieć młody inwestor." Zawsze chcę żeby takie materiały były później dostępne również tutaj na kanale. Tylko ostrzegam, że to jest wykład dla baaaardzo początkujących - żebyście się nie zdziwili, że niewiele nowego się tutaj dowiecie, jeśli aktywnie inwestujecie :) A przedsprzedaż książki trwa jeszcze do poniedziałku (o jeden dzień dłużej, bo będzie niespodzianka)
Dzięki za odcinek bardzo się przydał;) Super wiadomość na temat nowej książki;) mam już na swojej półce dwie poprzednie i chętnie przeczytam kolejna ;) Mam też pytanie czy jest szansa na serię odcinków portfel 20k ? Tak żeby można było razem z Tobą inwestować;) A czemu 20k ? Bo wcześniej było 10k to można podnieść poprzeczkę. ;) pozdro dla Ciebie.
Kiedy patrzę w przyszłość myślę "oj za dwa lata, dopiero za dwa lata" kiedy patrzę wstecz myli mi się 2, 7, czy 20 lat, wszystko to wydaje mi się tak niedawno... Kiedy tracę cierpliwość patrzę z perspektywy przyszłości wstecz. To zmienia moje nastawienie :) Tobie Tomku dziękuję. Fajne te Twoje nagrania, ważne rzeczy prosto powiedziane, a pierdoły pomijane :)
Materiał oczywiście super i ze społecznego punktu widzenia oczywiście pożyteczny. Problem w tym, że człowiek w większości obserwuje rzeczywistość jako jednostka. Inwestowanie w długim terminie jest super. Co z tego? Około 1/3 mężczyzn nie dożywa emerytury. Młodzi podświadomie o tym wiedzą i chcą żyć tu i teraz. Mieć dziś nawet jeśli później trzeba będzie za to zapłacić. Co z tego? Dziś jesteśmy młodzi, nic nas nie boli, mamy wielkie marzenia, świat jest nasz, potrzebne są tylko pieniądze choćby na kredyt. Co później, no cóż... Się zobaczy. Taki sposób myślenia widać po gospodarkach. 100, 200, 300% PKB zadłużenia, w tym kierunku idzie świat. Liczy się tu i teraz. Dlaczego młodzi mają myśleć inaczej?
Niestety, ale taki sposób myślenia spowoduje u nas poważny problem emerytalny i będzie odczuwalny dla wszystkich pokoleń :/ Widziałem dużo historii życia z dnia na dzień i większość kończyła się podobnie: jedna życiowa katastrofa (choroba, brak pracy, bankructwo firmy) rozwalało życie człowieka na kilka lat, kończyło się długami i tragediami. I niestety dopiero te momenty były lekcją, która skłaniała do refleksji o oszczędzaniu. Ja jestem zdania, że to nie może być skrajne i z życia korzystać trzeba, ale styl życia z dnia na dzień bez żadnych oszczędności czy inwestycji to ryzyko nieakceptowalne
24 lata i zaczynamy . Super materiał :) . Rynkami interesuje się od 6 miesięcy i oczywiście zacząłem od spółek dywidendowych GPW , powoli zaczynam wchodzić na USA bo jednak tam jest większe pole do popisu . Mam też BTC od dłuższego czasu . Wiem że wszedłem od razu na głęboką wodę ale bardzo lubię wymagające wyzwania . Oczywiście nie mam dużego kapitału bo to początek , trochę trzeba pozbierać 😂 . Zobaczymy za 20-30 lat mam nadzieję że sobie podziękuję za decyzje ❤.
Dobry materiał, często oglądam Pana filmiki(bardziej słucham pracujac) Ja kilka lat powiedzmy sporadycznie obserwowałem giełdę zanim zainwestowałem pierwsze pieniadze. Nigdy nie myślałem że to zrobię ale udało się w dwa lata wyciągnąć ponad 400% zysku. Cóż by dziwne czasy pandemi itd. i właśnie "długoterminowość" jest tu ważna.W sumie 2 lata to nie jest jakiś długi termin patrząc na całe życie ale wyrwać trzeba. Taka moja obserwacja. Nie ważne co ja myślę, jak ja zinterpretuje to co może się może wydarzyć, jak ja widzę firme.. ważne jest tez czy inni dojdą do tych wniosków. Można znaleźć cudowna firme o pięknych perspektywach (w moich analizach) ale jeśli rynek uzna ja za kiepska to nie zarobie. pozdrawiam
Ten film mnie zmotywował do działania. Od zeszłego roku mam konto ikze, i do inwestowania w etf, pora zacząć ich używać. Nadwyżek bieżących nie mam, próbuję rozkręcić działalność z której chyba nic nie będzie, ale muszę uruchomić cykliczne przelewy z lokaty z żenującym oprocentowaniem. Właśnie zostałem przekonany do konsekwentnych wpłat na takie inwestycje. Z resztą w przypadku etf chyba zaczyna się dobry czas na kupowanie.
Inteligentny inwestor Grahama czeka na mojej półce na swoją kolej, póki co nie mogę przebranąć przez Psychologię inwestowania Zielonki. Nie poddam się.
Ja od kilku miesięcy obiecuję sobie, że przeczytam po raz kolejny Grahama też po to żeby coś nagrać, ale nie mogę się zmobilizować + ciągle coś w kolejce do czytania czeka
Ja osobiście zaczolem na trading 212 inwestycje w amerykańskie spółki dywidendowe .ale tak do końca niewiem czy jest to dobra obcja patrząc na brokera .potrzebuję więcej info odnośnie gdzie co i jak z podatkami .
Jak to jest że siedzę w niedzele i marnuje czas i myślę aaa nic mi się nie chce, pograłbym w coś. Po czym ide robić kolację, włączam Tomka z informacjami dla początkujących inwestorów, którą już mi wcześniej przekazał. Po oglądnięciu nabieram takiej ochoty brać i wertować książki finansowe czy analizować spółki, ale już jest za późno I trzeba iść spać by jutro iść do korpo oddac kawałek życia za kilka monet. Dzięki za film i motywację do działań ✌💪👊. Pozdrowienia
Cześć, takie pytanie… polski broker xtb boś mbank etc), mamy akcje z rynku amerykańskiego/niemieckiego i etf…. Biore pod uwagę najczarniejszy scenariusz tj., wojnę na terenie Polski. Co się dzieje z moimi akcjami?? Trace je?? Mam szanse je spieniężyć będąc np., we Francji albo gdzie indziej. Wiem ze to mega pesymistyczny scenariusz ale biore pod uwagę już każdą ewentualność w tych czasach. Dzięki i pozdrawiam
To jest jeden z tych powodów, dla których coraz częściej ludzie szukają firm z zagranicznymi oddziałami, żeby w razie czego móc fizycznie swoje środki zabrać. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi jak wyglądają poszczególne procedury, bo to jest z reguły w dokumentach jest opisane dokładniej i często wchodzą jeszcze w grę zagraniczne jurysdykcje. Jak w kategoriach "ekstremalnych" rozpatruję raczej sytuację czy da się sprzedać akcje i przetransferować środki na rachunek, z którego wyjmę gotówkę będąc w innym kraju. Oczywiście w skrajnym scenariuszu wojennym problemem jest to, że mój polski dom maklerski musiałby potwierdzić, że te ETF-y są moje (bo są z reguły kupowane na książkę domu maklerskiego), więc teoretycznie jak mój dom maklerski przestanie działać, to będę miał problem. Na Subiektywnie o finansach fajnie to opisywali, chociaż zaznaczali, że scenariusze sci-fi. Wydaje mi się, że temat dywersyfikacji brokerów będzie w Polsce bardzo ważny ze względu na Twoje pytanie
IKE/IKZE - to nie jest tak, że jak coś jest za darmo, to znaczy że produktem jesteśmy my, albo tak czy siak poniesiemy koszt, ale nie wiemy kiedy i jaki? Produkty państwowe są zarządzane przez tych samych ludzi, którzy podejmują inne staczające nasz kraj decyzje. Jeśli im te pieniążki się przydadzą kiedyś bardziej (z perspektywy państwa - my pracujemy na nich) to brak podatku Belki będzie najmniejszym problemem dla nas - zarabiających i zrzucających się na tą kupkę. Trzeba brać poprawkę, że żyjemy w post komunie z gierkami politycznymi i kolesiostwem (bo ludzie durni nie potrafią legalnie i moralnie zarobić dużych pieniędzy).
Tomek co sądzisz o takim portfelu na samym początku inwestowania: ETF na akcje rynków rozwiniętych -50% ETF na akcje EM -30 % ETF na obligacje USA - 20%. Mam 28 lat i trochę innych aktywów.
Nie jestem Tomkiem, ale ETF na obligacje USA zamieniłbym na polskie obligacje detaliczne skarbu państwa EDO (10ciolatki indeksowane inflacją). Z prostej przyczyny: obligacje w portfelu mają za zadanie ograniczyć zmienność i chronić portfel przed dużymi spadkami (zapewnić stabilność portfela). W przypadku obligacji USA masz ekspozycję na dolary. Taka sytuacja: przyjdzie kryzys, to złotówka osłabi się względem dolara. Z tego powodu ETF na obligacje USA (w dolarach) nie zapewni stabilności portfelowi i zobaczysz mocne spadki na swoim portfelu. Chyba że zarabiasz w dolarach, wtedy inna sprawa.
@@ZiujuU To jak złotówka osłabi się względem dolara to moje oszczędności pójdą górę w złotówkach przykład: kupujesz po 3,5 ziko dolara a sprzedajesz za 4,5 i masz 30% na samym kursie dolara. Co za różnica jak zarabiam w dolarach 😅 ludzie co się z wami dzieje? Złoty jest absolutnie niestabilną walutą, zależną od rządu PIS, kaprysu i kompletnej niewiarygodności NBP w kraju, który graniczy z największą i najtragiczniejszą wojną od czasów II Wojny Światowej, idź w dolary chłopie
@@ZiujuU dziękuję za Super komentarz. A jak robić rebalasing na tych 10 letnich obligacjach ? U dlaczego twierdzisz że jeżeli się dolar umocni to mój ETF na obligacje poleci ??
@@danielzygmond7366 Najlepiej robić rebalancing poprzez dopłatę/zakup aktywów których "brakuje". Świetny artykuł dotyczący tego tematu napisał Mateusz Samołyk z blogu Inwestomat pt. "Czy warto równoważyć proporcje portfela inwestycyjnego?" - polecam przeczytać. Co do obligacji USA czy też akcji, to podany przeze mnie przykład kryzysu nie jest najlepszy, gdyż w przypadku osłabienia się złotówki względem waluty obcej nasz portfel powinien wskazać mniejszy spadek podczas korekty na rynku (ze względu właśnie na ucieczkę kapitału zagranicznego do tzw. "bezpiecznej przystani" jaką jest waluta USD i tym samym umocnienie się dolara względem naszej waluty). Jednakże, tak jak napisałem we wcześniejszym komentarzu, obligacje mają zapewnić stabilność. Może się okazać, że nasza waluta będzie się umacniać względem obcej, a jeśli dokonałeś zakupu w czasie gdy złotówka była słaba, to mimo że dane aktywo będzie rosnąć, to wahania kursu walut "zjedzą" Twoje zyski. Reasumując: obligacje mają zapewnić stabilność portfela, a kupując obligacje zagraniczne narażasz się na ryzyko walutowe.
Nr 1. Nie słuchaj raz doradców z internetu Nr 2. Naucz sie więcej zanim zainwestujesz Nr 3 jak myślisz ze już zaliczyłeś nr 2 to sie myślisz czytaj więcej. Nr 4 ludzie z internetu mądrze mówią ale robią te same błędy co ty Nr 5 to twoje pieniądze który ty możesz stracić nie oni:)
Zależy co się kryje pod tym pytaniem :) Ja ją mam w portfelach jako spółkę dywidendową i co roku czekam na swoja część z zysków, ale raczej nie spekuluję na niej i nie jest moim celem czekanie aż znacząco wzrośnie kurs - dla mnie akurat kluczowe żeby rosła wypłacana dywidenda.
W większości takie programy są skierowane do młodych wiekiem bo sugestywnie obrazuje się zyski w perspektywie 30 lat inwestowania. Może ktoś zaczcznie robić programy dla ludzi po 40. Tutaj trzeba by wykazać się większą finezją :). W większości przypadków jakieś oszczędności pojawiają się u ludzi dopiero po 10_20 latach ciężkiej pracy (pomijam zawody bardzo wysoko płatne oraz lewar od rodziny).
Tak, ja nawet jak sugerowałem firmom, z którymi robiłem jakieś projekty edukacyjne, żeby zrobić coś dedykowanego jak np. "emerytura last minute", to wszyscy podchodzili do tego niechętnie, bo to trudne i czasochłonne, a konwersji z tego dużych nie będzie, bo ludzie zobaczą, że muszą dużo odkładać. Smutna refleksja, ale dużo korporacji tak do tego podchodzi, a faktycznie sporo osób faktycznie zaczyna oszczędzać/inwestować relatywnie późno
Dlaczego będąc po 40 zakładasz krótszą perspektywę inwestowania niż 30 lat? Przecież będąc w wieku emerytalnym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej inwestować
@@DoradcaTV Super, że to dostrzegasz. Fajny pomysł na nowy projekt. Mam przekonanie (niestety tylko), że w związku z niskimi przyszłymi emeryturami ludzie pod koniec kariery zawodowej również szukają wiedzy jak inwestować żeby zasilić przyszły budżet. Rozumiem że cudownego środka nie ma ale chodzi mi o symulacje pewnych strategii na krótszy okres 10-15 lat. Generalnie doceniam wartość edukacyjną Twoich programów a oraz to, że jak w innych tego typu nie ma ciągłego narzekania jak to teraz jest źle, tylko jakie znaleźć najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji. Powodzenia!
Inwestowanie długoterminowe (20 i więcej lat) to nie jest żadna filozofia i jakaś mega trudna sprawa. Wystarczy podstawowy poziom wiedzy dostępny za darmo w sieci. Inwestowanie krótkoterminowe to jest dopiero wyzwanie i w tym kierunku powinna iść edukacja dla ludzi.
No nie wiem czy to nie jest taka łatwa sprawa jak w długim terminie masz pewność że Cię trafi co najmniej kilka razy bessa, może z jeden albo dwa krachy gdy cały portfel Ci się przepołowi a zyski budowane latami znikną w tydzień. Wytrzymać coś takiego nie jest prosto...
!["KUPUJ GDY LEJE SIĘ KREW" - co to znaczy i dlaczego jest źle rozumiane? [GIEŁDA]](http://i.ytimg.com/vi/ZRBoG_ZNiGw/mqdefault.jpg)
W marcu brałem udział w Kongresie Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości, a ten wykład nazywał się: " 10 rzeczy, które powinien wiedzieć młody inwestor." Zawsze chcę żeby takie materiały były później dostępne również tutaj na kanale. Tylko ostrzegam, że to jest wykład dla baaaardzo początkujących - żebyście się nie zdziwili, że niewiele nowego się tutaj dowiecie, jeśli aktywnie inwestujecie :) A przedsprzedaż książki trwa jeszcze do poniedziałku (o jeden dzień dłużej, bo będzie niespodzianka)
Dzięki za odcinek bardzo się przydał;)
Super wiadomość na temat nowej książki;) mam już na swojej półce dwie poprzednie i chętnie przeczytam kolejna ;)
Mam też pytanie czy jest szansa na serię odcinków portfel 20k ? Tak żeby można było razem z Tobą inwestować;) A czemu 20k ? Bo wcześniej było 10k to można podnieść poprzeczkę. ;) pozdro dla Ciebie.
Piękne mamy czasy, gdzie jako 20-latek mam dostęp do takich materiałów
Kiedy patrzę w przyszłość myślę "oj za dwa lata, dopiero za dwa lata" kiedy patrzę wstecz myli mi się 2, 7, czy 20 lat, wszystko to wydaje mi się tak niedawno... Kiedy tracę cierpliwość patrzę z perspektywy przyszłości wstecz. To zmienia moje nastawienie :) Tobie Tomku dziękuję. Fajne te Twoje nagrania, ważne rzeczy prosto powiedziane, a pierdoły pomijane :)
Materiał oczywiście super i ze społecznego punktu widzenia oczywiście pożyteczny. Problem w tym, że człowiek w większości obserwuje rzeczywistość jako jednostka. Inwestowanie w długim terminie jest super. Co z tego? Około 1/3 mężczyzn nie dożywa emerytury. Młodzi podświadomie o tym wiedzą i chcą żyć tu i teraz. Mieć dziś nawet jeśli później trzeba będzie za to zapłacić. Co z tego? Dziś jesteśmy młodzi, nic nas nie boli, mamy wielkie marzenia, świat jest nasz, potrzebne są tylko pieniądze choćby na kredyt. Co później, no cóż... Się zobaczy. Taki sposób myślenia widać po gospodarkach. 100, 200, 300% PKB zadłużenia, w tym kierunku idzie świat. Liczy się tu i teraz. Dlaczego młodzi mają myśleć inaczej?
Niestety, ale taki sposób myślenia spowoduje u nas poważny problem emerytalny i będzie odczuwalny dla wszystkich pokoleń :/ Widziałem dużo historii życia z dnia na dzień i większość kończyła się podobnie: jedna życiowa katastrofa (choroba, brak pracy, bankructwo firmy) rozwalało życie człowieka na kilka lat, kończyło się długami i tragediami. I niestety dopiero te momenty były lekcją, która skłaniała do refleksji o oszczędzaniu. Ja jestem zdania, że to nie może być skrajne i z życia korzystać trzeba, ale styl życia z dnia na dzień bez żadnych oszczędności czy inwestycji to ryzyko nieakceptowalne
24 lata i zaczynamy . Super materiał :) . Rynkami interesuje się od 6 miesięcy i oczywiście zacząłem od spółek dywidendowych GPW , powoli zaczynam wchodzić na USA bo jednak tam jest większe pole do popisu . Mam też BTC od dłuższego czasu .
Wiem że wszedłem od razu na głęboką wodę ale bardzo lubię wymagające wyzwania . Oczywiście nie mam dużego kapitału bo to początek , trochę trzeba pozbierać 😂 . Zobaczymy za 20-30 lat mam nadzieję że sobie podziękuję za decyzje ❤.
Dobry materiał, często oglądam Pana filmiki(bardziej słucham pracujac)
Ja kilka lat powiedzmy sporadycznie obserwowałem giełdę zanim zainwestowałem pierwsze pieniadze. Nigdy nie myślałem że to zrobię ale udało się w dwa lata wyciągnąć ponad 400% zysku. Cóż by dziwne czasy pandemi itd. i właśnie "długoterminowość" jest tu ważna.W sumie 2 lata to nie jest jakiś długi termin patrząc na całe życie ale wyrwać trzeba.
Taka moja obserwacja. Nie ważne co ja myślę, jak ja zinterpretuje to co może się może wydarzyć, jak ja widzę firme.. ważne jest tez czy inni dojdą do tych wniosków. Można znaleźć cudowna firme o pięknych perspektywach (w moich analizach) ale jeśli rynek uzna ja za kiepska to nie zarobie.
pozdrawiam
bardzo dobre 👏
Ten film mnie zmotywował do działania. Od zeszłego roku mam konto ikze, i do inwestowania w etf, pora zacząć ich używać. Nadwyżek bieżących nie mam, próbuję rozkręcić działalność z której chyba nic nie będzie, ale muszę uruchomić cykliczne przelewy z lokaty z żenującym oprocentowaniem. Właśnie zostałem przekonany do konsekwentnych wpłat na takie inwestycje. Z resztą w przypadku etf chyba zaczyna się dobry czas na kupowanie.
Fajnie by było gdyby poszła taka seria. Chciałbym wykład w takiej formie o inwestowaniu bardziej globalnie.
Inteligentny inwestor Grahama czeka na mojej półce na swoją kolej, póki co nie mogę przebranąć przez Psychologię inwestowania Zielonki. Nie poddam się.
Ja od kilku miesięcy obiecuję sobie, że przeczytam po raz kolejny Grahama też po to żeby coś nagrać, ale nie mogę się zmobilizować + ciągle coś w kolejce do czytania czeka
Ja osobiście zaczolem na trading 212 inwestycje w amerykańskie spółki dywidendowe .ale tak do końca niewiem czy jest to dobra obcja patrząc na brokera .potrzebuję więcej info odnośnie gdzie co i jak z podatkami .
Jak to jest że siedzę w niedzele i marnuje czas i myślę aaa nic mi się nie chce, pograłbym w coś. Po czym ide robić kolację, włączam Tomka z informacjami dla początkujących inwestorów, którą już mi wcześniej przekazał. Po oglądnięciu nabieram takiej ochoty brać i wertować książki finansowe czy analizować spółki, ale już jest za późno I trzeba iść spać by jutro iść do korpo oddac kawałek życia za kilka monet.
Dzięki za film i motywację do działań ✌💪👊. Pozdrowienia
Czy bedzie jeszcze możliwość zakupu kursu zbij fortunę na dywidendach ?
Cześć, takie pytanie… polski broker xtb boś mbank etc), mamy akcje z rynku amerykańskiego/niemieckiego i etf…. Biore pod uwagę najczarniejszy scenariusz tj., wojnę na terenie Polski. Co się dzieje z moimi akcjami?? Trace je?? Mam szanse je spieniężyć będąc np., we Francji albo gdzie indziej. Wiem ze to mega pesymistyczny scenariusz ale biore pod uwagę już każdą ewentualność w tych czasach. Dzięki i pozdrawiam
To jest jeden z tych powodów, dla których coraz częściej ludzie szukają firm z zagranicznymi oddziałami, żeby w razie czego móc fizycznie swoje środki zabrać. Nie mam jednoznacznej odpowiedzi jak wyglądają poszczególne procedury, bo to jest z reguły w dokumentach jest opisane dokładniej i często wchodzą jeszcze w grę zagraniczne jurysdykcje. Jak w kategoriach "ekstremalnych" rozpatruję raczej sytuację czy da się sprzedać akcje i przetransferować środki na rachunek, z którego wyjmę gotówkę będąc w innym kraju. Oczywiście w skrajnym scenariuszu wojennym problemem jest to, że mój polski dom maklerski musiałby potwierdzić, że te ETF-y są moje (bo są z reguły kupowane na książkę domu maklerskiego), więc teoretycznie jak mój dom maklerski przestanie działać, to będę miał problem. Na Subiektywnie o finansach fajnie to opisywali, chociaż zaznaczali, że scenariusze sci-fi. Wydaje mi się, że temat dywersyfikacji brokerów będzie w Polsce bardzo ważny ze względu na Twoje pytanie
IKE/IKZE - to nie jest tak, że jak coś jest za darmo, to znaczy że produktem jesteśmy my, albo tak czy siak poniesiemy koszt, ale nie wiemy kiedy i jaki? Produkty państwowe są zarządzane przez tych samych ludzi, którzy podejmują inne staczające nasz kraj decyzje. Jeśli im te pieniążki się przydadzą kiedyś bardziej (z perspektywy państwa - my pracujemy na nich) to brak podatku Belki będzie najmniejszym problemem dla nas - zarabiających i zrzucających się na tą kupkę. Trzeba brać poprawkę, że żyjemy w post komunie z gierkami politycznymi i kolesiostwem (bo ludzie durni nie potrafią legalnie i moralnie zarobić dużych pieniędzy).
Tomek co sądzisz o takim portfelu na samym początku inwestowania:
ETF na akcje rynków rozwiniętych -50%
ETF na akcje EM -30 %
ETF na obligacje USA - 20%.
Mam 28 lat i trochę innych aktywów.
Nie jestem Tomkiem, ale ETF na obligacje USA zamieniłbym na polskie obligacje detaliczne skarbu państwa EDO (10ciolatki indeksowane inflacją). Z prostej przyczyny: obligacje w portfelu mają za zadanie ograniczyć zmienność i chronić portfel przed dużymi spadkami (zapewnić stabilność portfela). W przypadku obligacji USA masz ekspozycję na dolary. Taka sytuacja: przyjdzie kryzys, to złotówka osłabi się względem dolara. Z tego powodu ETF na obligacje USA (w dolarach) nie zapewni stabilności portfelowi i zobaczysz mocne spadki na swoim portfelu. Chyba że zarabiasz w dolarach, wtedy inna sprawa.
@@ZiujuU To jak złotówka osłabi się względem dolara to moje oszczędności pójdą górę w złotówkach przykład: kupujesz po 3,5 ziko dolara a sprzedajesz za 4,5 i masz 30% na samym kursie dolara. Co za różnica jak zarabiam w dolarach 😅 ludzie co się z wami dzieje? Złoty jest absolutnie niestabilną walutą, zależną od rządu PIS, kaprysu i kompletnej niewiarygodności NBP w kraju, który graniczy z największą i najtragiczniejszą wojną od czasów II Wojny Światowej, idź w dolary chłopie
@@ZiujuU dziękuję za Super komentarz.
A jak robić rebalasing na tych 10 letnich obligacjach ?
U dlaczego twierdzisz że jeżeli się dolar umocni to mój ETF na obligacje poleci ??
@@danielzygmond7366 Najlepiej robić rebalancing poprzez dopłatę/zakup aktywów których "brakuje". Świetny artykuł dotyczący tego tematu napisał Mateusz Samołyk z blogu Inwestomat pt. "Czy warto równoważyć proporcje portfela inwestycyjnego?" - polecam przeczytać.
Co do obligacji USA czy też akcji, to podany przeze mnie przykład kryzysu nie jest najlepszy, gdyż w przypadku osłabienia się złotówki względem waluty obcej nasz portfel powinien wskazać mniejszy spadek podczas korekty na rynku (ze względu właśnie na ucieczkę kapitału zagranicznego do tzw. "bezpiecznej przystani" jaką jest waluta USD i tym samym umocnienie się dolara względem naszej waluty). Jednakże, tak jak napisałem we wcześniejszym komentarzu, obligacje mają zapewnić stabilność. Może się okazać, że nasza waluta będzie się umacniać względem obcej, a jeśli dokonałeś zakupu w czasie gdy złotówka była słaba, to mimo że dane aktywo będzie rosnąć, to wahania kursu walut "zjedzą" Twoje zyski. Reasumując: obligacje mają zapewnić stabilność portfela, a kupując obligacje zagraniczne narażasz się na ryzyko walutowe.
Witam p. Tomaszu odnosnie tego pakietu przesprzedzowego za 59 zl w formie elektronicznej to wysylacie na maila i ile to wazy ?
Ebook jakieś 30mb maks, audio pod 800 mb, wysyłamy linki do pobrania poszczególnych plików
Nr 1. Nie słuchaj raz doradców z internetu
Nr 2. Naucz sie więcej zanim zainwestujesz
Nr 3 jak myślisz ze już zaliczyłeś nr 2 to sie myślisz czytaj więcej.
Nr 4 ludzie z internetu mądrze mówią ale robią te same błędy co ty
Nr 5 to twoje pieniądze który ty możesz stracić nie oni:)
Zarobki na poziomie 30 k z tego co miesiąc mogę wkładać 15 k w spółki .potrzebuję kursu który poprowadzi mnie od A do Z.
Zobacz kurs u Tradera21. Jest co prawda b. drogi, ale reklamuje się, że ma wysokie noty u jego uczestników coś ok. 9,6 pkt na 10.
Co Pan sądzi o inwestowaniu w In PZU z góry dzięki za Pana opinię
Zależy co się kryje pod tym pytaniem :) Ja ją mam w portfelach jako spółkę dywidendową i co roku czekam na swoja część z zysków, ale raczej nie spekuluję na niej i nie jest moim celem czekanie aż znacząco wzrośnie kurs - dla mnie akurat kluczowe żeby rosła wypłacana dywidenda.
Dziękuję za odpowiedź, natomiast chodziło mi o platformę In PZU do inwestowania sub fundusze
W większości takie programy są skierowane do młodych wiekiem bo sugestywnie obrazuje się zyski w perspektywie 30 lat inwestowania. Może ktoś zaczcznie robić programy dla ludzi po 40. Tutaj trzeba by wykazać się większą finezją :). W większości przypadków jakieś oszczędności pojawiają się u ludzi dopiero po 10_20 latach ciężkiej pracy (pomijam zawody bardzo wysoko płatne oraz lewar od rodziny).
Tak, ja nawet jak sugerowałem firmom, z którymi robiłem jakieś projekty edukacyjne, żeby zrobić coś dedykowanego jak np. "emerytura last minute", to wszyscy podchodzili do tego niechętnie, bo to trudne i czasochłonne, a konwersji z tego dużych nie będzie, bo ludzie zobaczą, że muszą dużo odkładać. Smutna refleksja, ale dużo korporacji tak do tego podchodzi, a faktycznie sporo osób faktycznie zaczyna oszczędzać/inwestować relatywnie późno
Dlaczego będąc po 40 zakładasz krótszą perspektywę inwestowania niż 30 lat? Przecież będąc w wieku emerytalnym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej inwestować
@@DoradcaTV Super, że to dostrzegasz. Fajny pomysł na nowy projekt. Mam przekonanie (niestety tylko), że w związku z niskimi przyszłymi emeryturami ludzie pod koniec kariery zawodowej również szukają wiedzy jak inwestować żeby zasilić przyszły budżet. Rozumiem że cudownego środka nie ma ale chodzi mi o symulacje pewnych strategii na krótszy okres 10-15 lat. Generalnie doceniam wartość edukacyjną Twoich programów a oraz to, że jak w innych tego typu nie ma ciągłego narzekania jak to teraz jest źle, tylko jakie znaleźć najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji. Powodzenia!
Kiedy portfel 10k?
Jest nagranie sprzed kilku tygodni, że portfeli już nie będzie, a jak dobrze pójdzie to w maju będzie nowa seria programów z nieco inną koncepcją :)
Czyli ja dzieki
Inwestowanie długoterminowe (20 i więcej lat) to nie jest żadna filozofia i jakaś mega trudna sprawa. Wystarczy podstawowy poziom wiedzy dostępny za darmo w sieci. Inwestowanie krótkoterminowe to jest dopiero wyzwanie i w tym kierunku powinna iść edukacja dla ludzi.
No nie wiem czy to nie jest taka łatwa sprawa jak w długim terminie masz pewność że Cię trafi co najmniej kilka razy bessa, może z jeden albo dwa krachy gdy cały portfel Ci się przepołowi a zyski budowane latami znikną w tydzień. Wytrzymać coś takiego nie jest prosto...
Wujek dobra rada