Dzięki za ten materiał. To ciekawa perspektywa. Niestety zarówno "Znachor", jak i "Akademia Pana Kleksa" są dla mnie totalnie nietrafionymi realizacjami. Dawno temu powstały cudowne produkcje, wywołujące silne, pozytywne emocje do tej pory i może warto robić "nowe" filmy, a nie odgrzewać bez przerwy coś, co kiedyś odniosło sukces. Dla mnie Pan Kleks był jeden i tak zostanie. Piotr Fronczewski odtworzył Kleksa, o którego przygodach czytałam u Brzechwy i którego oglądałam na rycinach Szancera. Powoli zaczynam wyczuwać w polskim kinie parcie do realizacji Disney'a - wziąć sukces z przed 20, 30, 40 lat i przerobić go na katastrofę (oczywiście z ogromnym budżetem). Dla mnie tego rodzaju kinematografia niszczy pozytywne wspomnienia związane z pierwowzorami...a jest przecież tyle dobrych, niezrealizowanych jeszcze pomysłów z opowiadań, powieści...(chociaż im dalej w realizacje kina zarówno polskiego, jak i światowego tym bardziej boję się sięgania po moje ulubione historie - gdzie koniecznie bohatera płci męskiej trzeba zastąpić silną i niezależną kobietą, dodać związki nie heteroseksualne i najlepiej pozmieniać kolory skóry wszystkim na te "właściwsze" bez powodu...bo tak). Gwoździem do trumny niestety były dla mnie właśnie piosenki, a już piosenka Smutnej Księżniczki, to było morderstwo pierwszego stopnia ze szczególnym okrucieństwem...
Ty to chyba nowego Znachora nie widziałeś. To bardzo dobry film, który dorównuje wersji Hoffmana. A sam Hoffman też wiele pozmieniał w tej historii. Nowy Znachor ma tę przewagę że uczłowiecza te postaci, które Hoffman uanielił czyli Kosibę/Wilczura i Marysię oraz odbrązowia mityczną II RP która nigdy rajem na ziemii nie była
Moja mama nie zabradzo się ucieszyła jak zobaczyła akademię pana Kleksa z tego roku , powiedziała że nie chce tego oglądać. A ja bardzo polubiłam harrego pottera chociaż mam 10 lat XD . A najbardziej lubię insygnię śmierci 2 część
Zrobiłeś bardzo dobre omówienie tego filmu, przynajmniej pod kątem obiektywnej oceny. Większość recenzji które widziałam pluje na tę produkcję od góry do dołu, a Ty mimo wszystko rzetelnie przedstawiłeś jakieś jasne strony i wizję. Przyjemnie się słuchało 😊
Kompletnie nie rozumiem tego porównywania do Pottera. Jedynymi punktami wspólnymi są magiczna szkoła i dziecięcy bohaterowie, tyle że jest mnóstwo tego typu książkowych historii." Potter" to rozbudowana seria powieści z mnóstwem wątków pobocznych i bohaterów, tymczasem "Akademia Pana Kleksa" to tylko jedna powieść, napisana kilkadziesiąt lat temu, więc filmowcy musieli by prawie wszystko sami dopisywać i stworzyć nowy świat. Wiem, że twórcy poprzedniej adaptacji pokusili się jeszcze o dwa filmy, wyłącznie o przygodach Pana Kleksa, ale trzeba pamiętać, że tematem książki Jana Brzechwy jest świat bajek i dziecięca wyobraźnia, a nie walka dobra ze złem jako taka. Seria J. K. Rowling i Pan Kleks to dwie osobne kategorie w ramach jednego gatunku, ale najwyraźniej twórcy współczesnej adaptacji mają ambicje, które ich znacznie przerastają.
Fatalny film. Już na wstępie zdenerwowały mnie nachalne reklamy w nim zawarte. Najgorsze jest to, że się sprzeda. Byłam na pokazie przedpremierowym, sala pełna. Pójdą szkoły, potem ferie... Dzieci idą zwykle chodzą z rodzicami, więc bilet razy dwa albo trzy...
@@Kar0lina-d5u A co w tym filmie jest dobrego? Zbyt nużący i nielogiczny dla dorosłych i zbyt przerażający i niezrozumiały dla małych dzieci. Ada jest pozbawiona jakiejkolwiek charyzmy, Mateusz staje się po pewnym czasie okropnie irytujący (ludzie porównywali go do Jar Jar Binksa), sam Ambroży Kleks staje niczym więcej niż pokracznym statystą, zaś inne dzieci to jednowymiarowe stereotypy. P.S. Czy rodzice Kiko byli jakimiś najemnikami albo gangsterami, skoro uczyli małe dzieci walki kataną?
I te komentarze, że się nie podobał Bo stara :D gowniny film który jest marketingiem tam pójdzie ostry brand jakiś chyba i dzieciaki będą kupowały koszulki, długopisy i inne energetyki pan kleks
W większości z tym co zostało powiedziane w materiale się zgodze. Na pewno flm wydał mi się trochę chaotyczny, za mało Pana Kleksa w Akadami Pana Kleksa. Oprawa wizualna jak na Polskie Kino bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
@@FilmowyJanuszDokładnie. W fimie Malena z 2000 roku przykładowo, jest scena w której aktor mający wtedy jakieś 13-14 lat, rozbiera do naga Monicę Bellucci. Dziś coś takiego by nie przeszło.
@@paulinagabrys8874W 1971 za śmieszne uważano wstawienie zdjęcia nazistowskiego zbrodniarza wojennego jako fałszywego znalazły piątego Złotego Biletu do fabryki Wonki, w dodatku z Paragwaju.
Podobała mi się ta recenzja, konsekwentna i trafna. Ale nie mogę znieść tego, że w tych materiałach na ekranie oglądam zapętlone trailery. Kilkanaście razy oglądanie tego samego kadru w ciągu kilkunastu minut jest mało interesujące. Przestawałam już słuchać a tylko patrzyłam z irytacją co raz na te same ujęcia. Warto sobie przypomnieć że Wasze recenzje na tvfilmy to nie podcast tylko video na TH-cam więc widz oczekuje jednak coś jeszcze zobaczyć a nie tylko usłyszeć.
Zacznijmy od tego że to przypomina pottera, a to źle wbrew pozorom. Bo tak się składa że w akademii pana Kleksa nie chodziło o magię jako taką tylko o naukę przypominającą magię. Chodziło o uczenie się tego samego co w zwykłych szkołach tylko że w niezwykły sposób. Zaś tu mamy podróbkę pottera z małą domieszką motywów z akademii pana Kleksa i mocne wzorowanie się na produkcjach Disneya z ostatnich lat, więc to musiało się skończyć tragicznie. Stary film jest więc zdecydowanie lepszy bo o wiele lepiej oddaje książkowy oryginał niż ten potworek. Mam także szczerą nadzieje że jednak nie zrobią kolejnej części tego potworka bo to byłaby tylko strata kasy gdyby próbować na tak kiepskich fundamentach stawiać serie. Lepiej już zrobić wszystko od nowa i uznać że tego filmu nigdy nie było.
Jest Pan jednym z najlepszych recenzentów filmowych. Tak, ma pan rację. osoby mojego pokolenia mają problem z nowym Kleksem. Problem nie wynika z samego filmu, lecz z czasów. Starego Kleksa oglądałem jako dziecko w szarym PRL-u. Współczesność jest inna, kolorowa i bogata. Tak jak pan zauważył, moje pokolenie nie znało Harrego Pottera (chociaż i tak wolę bajki Clive Lewisa, niekoniecznie adaptacje filmowe). I chyba dla mojego pokolenia Kleks to był tak Harry Potter. Proszę, wybaczcie staremu kinomaniakowi wtrącanie się w wasze młodociane dywagacje :). Ale bardzo dziękuję za dobrą, taką stabilną i rozsądną recenzję. Popatrzył Pan na film z kilku stron i ocenił go. Pełen szacunek.
Nie będę mówił o filmie, bo wszystko o nim już pewnie zostało powiedziane. Mam prośbę do polskich instytutów kultury i filmowych - zainwestujcie dużą liczbę pieniędzy w duży film dla Polaków, który by był czymś nowym dla nas i dla mas. Coś, o czym każdy Amerykanin może mówić (Godzilla Minus One - japoński, a przemawia do każdego). Dramaty nagrodowe dramatami nagrodowymi, ale co z młodzieżą? Jestem w młodzieży XXI wieku i jestem załamany. Serio? Polacy to tylko komedie romantyczne, dramaty i do dupy filmy dla dzieci? Gdzie są filmy dla młodzieży, które by wydobyły z ust mojej generacji "WOW. I że to był polski blockbuster. Gratulacje". Mam w dupie Kleksa - to reboot i adaptacja starej książki. Wyobraźcie sobie polskie Talk to Me, Godzilla Minus One (a, zapomniałbym - to poważny film dla każdego w Japonii - bez żartów i robienia wszystkiego kolorowego - dostajemy obraz życia - upadków i wzlotów). Efekty? Platige Image. Kiedyś odwalali kawał dobrej roboty (Katedra, Sztuka Spadania, trailery, wizualizacje do opery Rogera Watersa). Mają talent do wykorzystania. Jestem młodym polskim człowiekiem, ale omijam polskie filmy, bo są denne i takie same - brak tej kreatywności, którą nawet w walonym PRL-u mieli Machulski i Szulkin na przykład (z paroma wyjątkami - Chłopi ostatnio). Dajcie coś dobrego, początek nowego czasu dla kina. Ja wiem, żs drogie filmy, ale liczę, że na samych komediach i paru dramatach, byśmy mieli z 29 - 30 mln pln, a do tego doliczmy potencjalnych inwesterów. To jest przykry dla mnie widok. Skazujemy młodzież na oglądanie klasyków (stare filmy albo rebooty filmów lub adaptacje książek), bo im nie można zafundować czegoś oryginalnego i ciekawego. Talk to Me powstało za małe pieniądze - film był taki ok (za duży hype - wolę Peela), ale jest dowód, że kreatywność wszędzie jest. Podsumowując, wywalcie Karolaka na zbity pysk i jego filmy i dajcie chociaż jeden polski blockbuster dla młodzieży zrobiony na poziomie chociaż A24. Dziękuję za uwagę. Życzę miłego dnia.
Przeciez masz sporo nowych opcji z PL ktore sa na bardzo wysokim poziomie i zdobywaja nagrody za oceanem. Widac jakis cep ktory nie jest w temacie, boli go sraka ze ktos cos robi a sam po za napisaniem boldoopiacego komentarza nigdy nic nie osiagnal a co dopiero zeby pracowal na planie filmu czy w ogole byl zwiazany z produkcja filmowa. ps odklejony typie, nikt nikogo nie skazuje i zmusza do ogladania filmow haha zamiast marnowac czas na takie eseje wez sie rozeznaj i obejrzyj kilka nowych filmow z naszego kraju to sie zaskoczysz ze sa lepsze niz japonska i nudna godzilla ktora tylko wyje i sra laserem jak ty haha
Rozumiem i szanuję opinię, ale może w takim razie zamiast napisać taki komentarz na YT gdzie na pewno on NIE TRAFI do docelowego odbiorcy, to warto taką opinię bezpośrednio do nich napisać?
@@Kar0lina-d5u Mądra uwaga, ale bądźmy szczerzy - i tak nie posłuchają. A na pewno nie jednej młodej osoby, która nie jest na równi z levelem średnim w hierarchi polskich filmów. Chciałem tu podjąć dyskusję licząc na jakiś odzew u ludzi, ponieważ wiadomo, że tak będzie łatwiej jakoś przekazać swoją wiadomość. To taki list otwarty skierowany do ludzi z nadzieją, że trafi do sfer wyższych. Dziękuję za odpowiedz i życzę miłej nocy.
Ale co ty porównujesz dramat wojenny z wielkim jaszczurem jakim jest nowa Godzilla to wyimaginowanego "polskiego filmu dla młodzieży". Przecież to są dwa totalnie oddzielne gatunki. Owszem da się zrobić film wojenny o dorastaniu jakiegoś gówniarza jak Imperium Słońca ale z tego co kojarzę w nowej Godzilli mamy samych dorosłych ludzi w przedziale wiekowym 20-30 lat. I co ty porównujesz horrorki, które od zawsze są robione za cenę paczki papierosów? Jedyne drogie horrory to te osadzone w świecie fantasy czy z elementami przygodówkowymi jak Mumia. Widać że ty kompletnie nie śledzisz branży filmowej bo byś wiedział że od ładnych paru lat Polska robi kino gatunkowe. Sam reżyser nowego Kleksa ma na koncie film sportowy jak Underdog czy gangsterskie twory. Od ok. 2017 roku powstały horrory jak Wilkołak (ocalone z obozu koncentracyjnego dzieci uciekają do dworku gdzie polują na nie wilki, prawdopodobnie przemienieni dawni oprawcy z SS), Niebezpieczni Dżentelmeni (twórcy młodopolscy rozwiązują zagadkę kryminalną w Zakopanem na przełomie XIX i XX wieku), Apokawixa (połączenie Projektu X z filmem o zombie), te horrory inspirowane amerykańskimi slasherami z Wieniawą, westerny jak Magnezja czy Ostern. A o najnowszym Kosie, zrobionym w stylu tarantinowskim nie wspomonam. Te "wstrętne" rom comy od ładnych paru lat wyskakują jak Filip z konopii i plakaty w kinach widać dosłownie 2 tygodnie przed premierą. Ile to razy Aga i Dawid z kanału Sfilmowani nie obejrzeli jakiegoś paździeżowego rom coma bo zwyczajne znikły z ramówki kin i trzeba było czekać do premiery na vod by je obejrzeć? Te najbardziej popularne już są robione na zlecenie Netfliksa bez premiery kinowej. A te co dostają premiery kinowej jak kolejny Kogel Mogel to jak na taką znaną markę mają raczej rozczarowujące wyniki. Ludzie przyzwyczaili się do streamingu. Rom com jako gatunek zawsze był tani, wręcz robiony za cenę keczupowych Maczug. A zrobienie go pod streaming niweluje duże koszty promocyjne w postaci otapetowania całego miasta.
@@paulinagabrys8874 Bardzo fajna odpowiedź. Mi chodziło o kino młodzieżowe, które jest w innych krajach jakoś dbane. Próby horrorowe w Polsce były średnie (Apokawixa, W Lesie Dziś Nie Zaśnie Nikt i te inne z listy i poza nią). Połowa tych filmów, które zostały wymienione były co najwyżej nawet, nawet. Doceniam oryginalność pomysłów, ale wykonanie to coś innego. Kosa sobie może zobaczę, bo niby styl ciekawy, ale może będzie to dobry film albo zły. Godzilla Minus One był filmem skierowanym dla młodzieży japońskiej i starszych, ale wiele młodych osób go oglądało i o to mi chodzi. Tego nie ma w Polskich filmach dla przedziału 15/16. Godzilla jest dojrzała, ale to nie znaczy, że dziecko nie zrozumie. Wręcz przeciwnie, ten film powinien być pokazywany dziecku w wieku 9 lat. Uczy historii (jako amator historyk - odwzorowanie Japonii po II Wojnie Światowej jest bardzo dobrze wykonane), ma postacie z charakterem (w przeciwieństwie do stereotypowego już Polaka w komediach, który przeklina co 5 sekund) i jest rozrywką. Akademia Pana Kleksa jest ciekawa, ale każdy wiedział, jak to się skończy. Polska potrzebuje oryginalnego Wielkiego filmu dla głównie młodzieży, który mógłby być oglądany przez każdego widza. W tym rodzaju filmu Polska zipie. Wiem, że Polska eksperymentuje z gatunkami, ale nie zmienia to faktu, że dominują komedie, które zabierają pieniądze na ciekawe filmy. Rozumiem tekst dlaczego o tym piszę, ale mój pierwszy post był pod wpływem szybkich emocji. Piszę również dlatego, że ponieważ widząc sukces Kleksa, mam nadzieję, że powstanie film "Polski blockbuster" dla nastolatków zrobiony dobrze (z czym może być problem). To taka moja prośba, która zostanie pewnie nie wysłuchana. Przepraszam, jeśli się wcześniej, nie jasno wyraziłem. :) Życzę miłej już późnej nocy.
tłumaczyła Akademię na ojczysty jeżyk stąd właśnie wziął się harry potter. jest strasznie duzo podobieństw między HP a APK :) ja się wychowywałem na właśnie akademii .
ta BArdzo mocno się nim inspirowała wystarczy poczytać tam z tego co pamiętam miało dojść do rozprawy sądowej ale albo do niej nie doszlło albo była jakaś ugoda dalej wątku nie śledziłem@@mirasm.573
W starszej wersji był znakomity Niemczyk i oni robili z Fronczewskim robotę. Coś tamten film jeżeli chodzi o efekty specjalne wiadomo że był tandetny. Ja chciałbym żeby ktoś zrobił film coś podobnego do powrotu do przyszłości.
Fakt widać potencjał ale na razie jest miernie. Jestem rocznik 2k6 a moją ulubioną wersją jest ta książkowa (że też w adaptacjach nie ma fabryki dziur i dziurek). Lubię i stary film ale fakt zestarzała się trochę słabo, no może poza muzyką, nieporównywalnie lepszą od tej nowej. World building jest, potencjał jest, dobrze wykonany i zagrany pan kleks jest, tylko golarza filipa zabrakło ale nadal nie wiem co jest bardziej creepy wilkusy czy on.
@@Kar0lina-d5u nie krytykował w znaczeniu jechania po nim ale krytykował go za to co mu się nie podobało. Ja wiem że internety nienawidzą wyważonej krytyki ale ja zrozumiałam recenzję filmu przez Oskara jako "średniak z potencjałem ale z masą zawiedzionych oczekiwań".
@@paulinagabrys8874 no tak, dokładnie a autor głównego komentarza napisał tak jakby chłopaki i dziewczyny w tvfilmy bezsprzecznie uważali, że ten film jest super i nie ma wad.
W pełni się zgadzam z zarzutem braku jakiegokolwiek charakteru zarówno wśród Ady i innych dzieci, których Mateusz zebrał. Alberta zapamiętałem tylko z tego, że wyglądał tak jakby był transwestytą i z góry było wiadomo, iż Serdel była szpiegiem Wilkusów (pojawiła się tuż po tym jak dowódcy watahy rzekli, iż zaatakują jego Akademię i od razu było widać iż jest na wpół wilkiem i na wpół człowiekiem). P.S. Czy rodzina tej Japonki, Kiko, była gangsterami albo najemnikami, skoro szkolili małe dzieci do walki kataną?
w skrócie skoro mieli tylu pomysłu to trzeba było zrobić dwa filmy patrz Diuna jedna książka podzielona na dwa filmy, gdzie wersja z 1984 wg wielu kultowa to jeden film
Powielę głosy i opinie wielu widzów, którzy widzieli nowego ,,Kleksa", bo sądzę w tym temacie podobnie: ,,ten filmowy twór to taki społeczno-medialny eksperyment". Mój głos w tej sprawie jest jasny: to jest tak dziwny, tak ambiwalentnie posklejany (jakby na nim eksperymentowano!) niczym wybranymi losowo scenami film, którego paradoksalnie solidnie wzmacnia dość dobra warstwa wizualna, że można o nim powiedzieć, że jest on tak samo fatalny jak i genialny. Jego obejrzenie wywołuje sprzeczność, u mnie do tego stopnia, że kilka dni po seansie na wielkim ekranie, za Chiny Ludowe nie mam pojęcia, jak to cosik ocenić. Za pewne aspekty chcę mu dać 10/10, za inne -1/10, a za znowu jeszcze inne: 5/10. I tak, coś w tym jest, że nowy ,,Kleks" idzie w drogę narracji i budowy świata przedstawionego rodem z Harry'ego Pottera; może i to dobrze, bo kto wie, czy dzięki temu ten film/cykl filmowy nie zestarzeje się z czasem po prostu godnie.😊
Dla mnie ta kwestia z napisami była dla mnie trochę bez sensu. Jasne, niech wilkusy mówią swoim językiem, ale można było dodać lektora tak, jak to robiono np. w "Wojennych Dziewczynach".
Wszyscy mówią że maniera głosowa Fronczewskiego w tym filmie przytłacza i męczy a ty jako jedyny oczywiście że "przyjemnie się go słucha". Nie wiem czemu w ogóle twoje recenzję oglądam. Zawsze kula w plot
Filmu nie obejrzałem i po fragmentach ukazanych w tym materiale na pewno tego nie zrobię, tym bardziej po (trafionych, jak widzę) krytycznych uwagach co do scenariusza i reżyserii. Podzielam tu raczej zdanie, że remakeowanie starych dobrych przebojów ma sens w przypadku piosenek, lub gier komputerowych, ale w przypadku filmów już niekoniecznie.
Podstawowy problem jest taki że w Kamieniu Filozoficznym w 90% scenariuszem jest książka! Tam zmian jest jak na lekarstwo w przeciwieństwie do następnych części. Po prostu wzięli sceny i teksty z książki i upchnęli w 1,5 godzinny film! Ot cały sukces
Jest to bardzo dobry film. Zgodzę się z redaktorem który powiedział, że dzieje się tam za dużo a niektóre wątki można było bardziej opowiedzieć. Nie należy zapominać, że ma być to film dla dzieci. Dwójka małych szkrabów siedzących obok wydawała się być zachwycona.
Ps Tomasz kot to Dumbledore tyle że młodszy te wilkusy to wilcze diabły rozszyfrowując nazwę kusy diabeł a wilkołaki to po prostu wilcza rasa śmierciożerców w tym uniwersum porównując do kota w butach no i tego pottera bo tam te nazwy pasują przypominali moim zdaniem trochę faszystów na prawdę jak Boga kocham ale ten film jest ogólnie wielowątkowy i fascynujący, !
Proponuję oglądać Niemieckie filmy ja tak już dawno zrobiła i pokochałam ten kraj. Za parę miesięcy otrzymam Obywatelstwo Bundesrepublik Deutschland. Nie mogę się doczekać. Es lebe das tolle Deutschland. Pozdarwiam cieplutko z cudownego Düsseldorfu.
szczeże to powiem ci że ti nie jest głupi pomysł ale tym razem fajnie bylo by gdyby role się odwróciły i świat kobiet zastąpił świat mężczyzn ale pewnie film byłby zbyt przerysowany
Może lepiej nie, motyw tego filmu dzisiaj by nie przeszedł, a zmiany w najbardziej charakterystycznym elemencie... no cóż, to proszenie się o łatkę kolejnego kultowego dzieła, które stało się ofiarą współczesnej poprawności, już przecież wtedy feministki dostawały wręcz palpitacji serca, a co dopiero teraz.
Większego gówna nie dało się chyba stworzyć ale widzę po komentarzach jest widownia niewymagająca, których łyżką łajnem by karmił i będą zadowoleni. Zresztą to nie tylko u nas. Kino to obecnie dno dla tępego motłochu.
Nowy Pan Kleks to fajtłapa Kulminacyjna scena powinna być bardziej w stylu My Hero Academy gdy All MIght przybywa na ratunek studentom th-cam.com/video/5YmJj0onPkI/w-d-xo.html&t
Dla mnie największym problemem filmu jest to że nie jest spójny z oryginałem ( nie mówię o zmiany płci Adasia) Większość scen dodanych od reżysera jest po prostu nudne albo nie potrzebne chcieli zrobić z tego filmu połączenia Harrego Pottera i Opowieści z Narni ale im to nie wyszło . Film byłby lepszy gdyby zachowali wygląd i stylistykę ale bardziej skupiali się na orginale
Ja nie lubiłam książkowego Kleksa od zawsze, czyli od piątej klasy podstawówki. A mam prawie trzydzieści na karku. A z filmowych Kleksów lubiłam Kleksa w Kosmosie bo tylko on jest jakiś ciekawy i spójny fabularnie. Pozostałe dwa to jakiś miszmasz pomysłów przepleciony bardzo dobrymi piosenkami. I to nie taki cudowny jak w Szpitcbrótce ale właśnie taki miniserial połączony w ciąg 3 godzinny. I już w starej Akademi, pana Kleksa jest mało. A co do porównywania czy wręcz robienia filmu pod szablon Pottera, to droga do nikąd. Ja wiem że tu i tam jest de facto akademia magii ale nie można robić tego samego motywu w identyczny sposób. Bo to jest nudne i antytwórcze, zwłaszcza w filmie gdzie mamy na głównej siłę wyobraźni. A co do merchu na płatkach śniadaniowych, to jednak są produkty polskich firm. I serio, gorsze filmy miały swoje płatki czy wody ze swoimi bohaterami jak Minionki czy kolejne Epoki Lodowcowe. Mimo wszystko ten film ma bardzo udane otwarcie i chociaż nie stoi w fabule piosenkami tak sountrack jest fajny. I tak, bardziej do mnie trafia interpretacja Pożeganie z Bajką/Jestem twoją Bajką sanah niż Zdzisławy Sośnickiej. A uwieżcie mi, uwielbiam Panią Sośnicką i uważam że gdyby się urodziła się na anglosaskim Zachodzie to zrobiłaby ogromną karierę. Choć z drugiej strony prawdziwa Pani Zdzisława od lat żyje sobie w spokoju pod Kaliszem i nie czuje potrzeby biegania po każdej możliwej scenie jak Marylka.
jeśli mam być szczery to film był o wiele lepszy niż oryginał . Fabuła była cudowna , postacie świetne , a w jednym momencie się nawet popłakałem i wzruszyłem . Mam prawie 16 lat i bawiłem się przednio . ocena 9,5/10
Zacznijmy od tego że to nie jest akademia pana Kleksa tylko jakiegoś pajaca który obok Kleksa nawet nie stał a film jest tragiczny dlatego że za jego realizację wzięli się ludzie którzy zamiast talentu i wyobraźni mają tylko znajomości i przekonanie o byciu artystą Ten film to nie film tylko teledysk/reklama poprawności politycznej i postępowego,nowoczesnego lewackiego bełkotu gniot na miarę Netflixa,kleks na historii kinematogrfii
Obejrzałem i jako 40 latek, dobrze pamietający protoplastę absolutnie się nie zawiodłem. Świetnie spędzony czas a montaz utworu sannah w końcówce filmu to absolutny emocjonalny sztos!❤
Szkoda, że w filmie zupełnie nie wyjaśniono tej decyzji, zważywszy też na to, iż obowiązywała ona już kilkadziesiąt lat temu (rodzice Ady poznali się właśnie w tej Akademii).
Czy gdyby film ten dostał kategorię PG-13 to wyszłoby lepiej? Sam wątek Wilkusów został spłycony i ugrzeczniony, a był to moim zdaniem jedyny dobry punkt tej produkcji.
@@Witek. no ale fajne, czy nie fajne, to chyba najlepsza opinia, ja oglądałem Kleksa wieku 8 lat, dziś mam 47 emocje czy spojrzenie, zupełnie nie do porównania.
1. Raczej nie. 2. Czy musi być? 3. Stary Kleks - stara widownia. Nowy Kleks - Nowa widownia. Tak to już jest (i zawsze było). 4. Takie podsumowanie ...chyba (Film jak trailer - Trailer jak film) I tyle.
Film jest świetny, ale to inny gatunek niż poprzednia wersja. Aktorsko moim zdaniem lepszy, efekty specjalnie są świetne. Mam sentyment do poprzedniej wersji, Fronczewski klasa, ale nowsza wersja lepsza.
Lol, wlasnie oglądam,czytam i slucham juz 7 recenzji tego filmu. I widze ze jest pierwsza w miarę pozytwyna i komentarze tez zróżnicowane ale nie bardzo krytyczne. Wcześniej nie znałem tego kanału ? Czy prowadzi go amator czy profesjonalny krytyk filmowy ?
Film wizualnie i muzycznie zajebisty zupelnie jak by nie byl polskiej produkcji. Ale juz od strony aktorstwa i samej fabuly jak i przedstawienie tego w calosc to totalne dno na poziomie wszystkich filmow vegi
Według mnie Piotr Fronczewski spokojnie zagrałby Pana Kleksa na najwyższym poziomie mimo godnego wieku ;)
Odpowiadając na tytułowe pytanie „nie”
Dzięki za ten materiał. To ciekawa perspektywa. Niestety zarówno "Znachor", jak i "Akademia Pana Kleksa" są dla mnie totalnie nietrafionymi realizacjami. Dawno temu powstały cudowne produkcje, wywołujące silne, pozytywne emocje do tej pory i może warto robić "nowe" filmy, a nie odgrzewać bez przerwy coś, co kiedyś odniosło sukces. Dla mnie Pan Kleks był jeden i tak zostanie. Piotr Fronczewski odtworzył Kleksa, o którego przygodach czytałam u Brzechwy i którego oglądałam na rycinach Szancera. Powoli zaczynam wyczuwać w polskim kinie parcie do realizacji Disney'a - wziąć sukces z przed 20, 30, 40 lat i przerobić go na katastrofę (oczywiście z ogromnym budżetem). Dla mnie tego rodzaju kinematografia niszczy pozytywne wspomnienia związane z pierwowzorami...a jest przecież tyle dobrych, niezrealizowanych jeszcze pomysłów z opowiadań, powieści...(chociaż im dalej w realizacje kina zarówno polskiego, jak i światowego tym bardziej boję się sięgania po moje ulubione historie - gdzie koniecznie bohatera płci męskiej trzeba zastąpić silną i niezależną kobietą, dodać związki nie heteroseksualne i najlepiej pozmieniać kolory skóry wszystkim na te "właściwsze" bez powodu...bo tak). Gwoździem do trumny niestety były dla mnie właśnie piosenki, a już piosenka Smutnej Księżniczki, to było morderstwo pierwszego stopnia ze szczególnym okrucieństwem...
Kurde dobrze scharakteryzowane podejście do obecnych realiów za osoby odpowiedzialne obecnie tworzone kino
Ty to chyba nowego Znachora nie widziałeś. To bardzo dobry film, który dorównuje wersji Hoffmana. A sam Hoffman też wiele pozmieniał w tej historii. Nowy Znachor ma tę przewagę że uczłowiecza te postaci, które Hoffman uanielił czyli Kosibę/Wilczura i Marysię oraz odbrązowia mityczną II RP która nigdy rajem na ziemii nie była
Moja mama nie zabradzo się ucieszyła jak zobaczyła akademię pana Kleksa z tego roku , powiedziała że nie chce tego oglądać. A ja bardzo polubiłam harrego pottera chociaż mam 10 lat XD . A najbardziej lubię insygnię śmierci 2 część
Zrobiłeś bardzo dobre omówienie tego filmu, przynajmniej pod kątem obiektywnej oceny. Większość recenzji które widziałam pluje na tę produkcję od góry do dołu, a Ty mimo wszystko rzetelnie przedstawiłeś jakieś jasne strony i wizję.
Przyjemnie się słuchało 😊
Kompletnie nie rozumiem tego porównywania do Pottera. Jedynymi punktami wspólnymi są magiczna szkoła i dziecięcy bohaterowie, tyle że jest mnóstwo tego typu książkowych historii." Potter" to rozbudowana seria powieści z mnóstwem wątków pobocznych i bohaterów, tymczasem "Akademia Pana Kleksa" to tylko jedna powieść, napisana kilkadziesiąt lat temu, więc filmowcy musieli by prawie wszystko sami dopisywać i stworzyć nowy świat. Wiem, że twórcy poprzedniej adaptacji pokusili się jeszcze o dwa filmy, wyłącznie o przygodach Pana Kleksa, ale trzeba pamiętać, że tematem książki Jana Brzechwy jest świat bajek i dziecięca wyobraźnia, a nie walka dobra ze złem jako taka. Seria J. K. Rowling i Pan Kleks to dwie osobne kategorie w ramach jednego gatunku, ale najwyraźniej twórcy współczesnej adaptacji mają ambicje, które ich znacznie przerastają.
Uwielbiam Twój sposób wyciągania wniosków. Zawsze z klasą.
Fatalny film. Już na wstępie zdenerwowały mnie nachalne reklamy w nim zawarte. Najgorsze jest to, że się sprzeda. Byłam na pokazie przedpremierowym, sala pełna. Pójdą szkoły, potem ferie... Dzieci idą zwykle chodzą z rodzicami, więc bilet razy dwa albo trzy...
Czemu fatalny? U mnie siostra była i mówiła, że fajny. Dodam tylko, że siostra ma ponad 20 lat. :)
Film ci się pewnie nie podobał bo już jesteś stara, a film jest skierowany dla dzieci.
@@Kar0lina-d5u A co w tym filmie jest dobrego?
Zbyt nużący i nielogiczny dla dorosłych i zbyt przerażający i niezrozumiały dla małych dzieci.
Ada jest pozbawiona jakiejkolwiek charyzmy, Mateusz staje się po pewnym czasie okropnie irytujący (ludzie porównywali go do Jar Jar Binksa), sam Ambroży Kleks staje niczym więcej niż pokracznym statystą, zaś inne dzieci to jednowymiarowe stereotypy.
P.S. Czy rodzice Kiko byli jakimiś najemnikami albo gangsterami, skoro uczyli małe dzieci walki kataną?
I te komentarze, że się nie podobał Bo stara :D gowniny film który jest marketingiem tam pójdzie ostry brand jakiś chyba i dzieciaki będą kupowały koszulki, długopisy i inne energetyki pan kleks
Nie będzie, to nawet za bardzo film nie jest a raczej zbiór teledysków.
W oryginale z 83 roku też było dużo *teledyskow* tj tańców dzieci xd
Najlepszego Pana Kleksa zrobil Walaszek w Kapitanie Bombie i tyle w temacie
Nawet tak nie żartujecie 😶
W większości z tym co zostało powiedziane w materiale się zgodze. Na pewno flm wydał mi się trochę chaotyczny, za mało Pana Kleksa w Akadami Pana Kleksa. Oprawa wizualna jak na Polskie Kino bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
To jedna z bardziej pozytywnych recenzji tego filmu, jakie oglądałem
Kopia nigdy nie będzie oryginałem
W 1983 roku widziałem scenę, w której chłopcy nago biorą prysznic pod drzewem. Dobrze że w filmie z 2024 roku tej sceny nie ma.
To były inne czasy i nie tylko u nas takie rzeczy przechodziły.
@@FilmowyJanuszowszem ale mimo wszystko to już te 40 lat temu było trochę dziwne
@@FilmowyJanuszDokładnie. W fimie Malena z 2000 roku przykładowo, jest scena w której aktor mający wtedy jakieś 13-14 lat, rozbiera do naga Monicę Bellucci. Dziś coś takiego by nie przeszło.
@@paulinagabrys8874W 1971 za śmieszne uważano wstawienie zdjęcia nazistowskiego zbrodniarza wojennego jako fałszywego znalazły piątego Złotego Biletu do fabryki Wonki, w dodatku z Paragwaju.
Podobała mi się ta recenzja, konsekwentna i trafna. Ale nie mogę znieść tego, że w tych materiałach na ekranie oglądam zapętlone trailery. Kilkanaście razy oglądanie tego samego kadru w ciągu kilkunastu minut jest mało interesujące. Przestawałam już słuchać a tylko patrzyłam z irytacją co raz na te same ujęcia. Warto sobie przypomnieć że Wasze recenzje na tvfilmy to nie podcast tylko video na TH-cam więc widz oczekuje jednak coś jeszcze zobaczyć a nie tylko usłyszeć.
Zacznijmy od tego że to przypomina pottera, a to źle wbrew pozorom. Bo tak się składa że w akademii pana Kleksa nie chodziło o magię jako taką tylko o naukę przypominającą magię. Chodziło o uczenie się tego samego co w zwykłych szkołach tylko że w niezwykły sposób. Zaś tu mamy podróbkę pottera z małą domieszką motywów z akademii pana Kleksa i mocne wzorowanie się na produkcjach Disneya z ostatnich lat, więc to musiało się skończyć tragicznie. Stary film jest więc zdecydowanie lepszy bo o wiele lepiej oddaje książkowy oryginał niż ten potworek. Mam także szczerą nadzieje że jednak nie zrobią kolejnej części tego potworka bo to byłaby tylko strata kasy gdyby próbować na tak kiepskich fundamentach stawiać serie. Lepiej już zrobić wszystko od nowa i uznać że tego filmu nigdy nie było.
Nie nie będzie - można się rozejść.
Jest Pan jednym z najlepszych recenzentów filmowych. Tak, ma pan rację. osoby mojego pokolenia mają problem z nowym Kleksem. Problem nie wynika z samego filmu, lecz z czasów. Starego Kleksa oglądałem jako dziecko w szarym PRL-u. Współczesność jest inna, kolorowa i bogata. Tak jak pan zauważył, moje pokolenie nie znało Harrego Pottera (chociaż i tak wolę bajki Clive Lewisa, niekoniecznie adaptacje filmowe). I chyba dla mojego pokolenia Kleks to był tak Harry Potter. Proszę, wybaczcie staremu kinomaniakowi wtrącanie się w wasze młodociane dywagacje :). Ale bardzo dziękuję za dobrą, taką stabilną i rozsądną recenzję. Popatrzył Pan na film z kilku stron i ocenił go. Pełen szacunek.
takie nudy na tym filmie jakbym setny już raz Znachora oglądała 🥱
Ale tego robionego za PRL-u
Ten film to C H A Ł A
Nie będę mówił o filmie, bo wszystko o nim już pewnie zostało powiedziane. Mam prośbę do polskich instytutów kultury i filmowych - zainwestujcie dużą liczbę pieniędzy w duży film dla Polaków, który by był czymś nowym dla nas i dla mas. Coś, o czym każdy Amerykanin może mówić (Godzilla Minus One - japoński, a przemawia do każdego). Dramaty nagrodowe dramatami nagrodowymi, ale co z młodzieżą? Jestem w młodzieży XXI wieku i jestem załamany. Serio? Polacy to tylko komedie romantyczne, dramaty i do dupy filmy dla dzieci? Gdzie są filmy dla młodzieży, które by wydobyły z ust mojej generacji "WOW. I że to był polski blockbuster. Gratulacje". Mam w dupie Kleksa - to reboot i adaptacja starej książki. Wyobraźcie sobie polskie Talk to Me, Godzilla Minus One (a, zapomniałbym - to poważny film dla każdego w Japonii - bez żartów i robienia wszystkiego kolorowego - dostajemy obraz życia - upadków i wzlotów). Efekty? Platige Image. Kiedyś odwalali kawał dobrej roboty (Katedra, Sztuka Spadania, trailery, wizualizacje do opery Rogera Watersa). Mają talent do wykorzystania. Jestem młodym polskim człowiekiem, ale omijam polskie filmy, bo są denne i takie same - brak tej kreatywności, którą nawet w walonym PRL-u mieli Machulski i Szulkin na przykład (z paroma wyjątkami - Chłopi ostatnio). Dajcie coś dobrego, początek nowego czasu dla kina. Ja wiem, żs drogie filmy, ale liczę, że na samych komediach i paru dramatach, byśmy mieli z 29 - 30 mln pln, a do tego doliczmy potencjalnych inwesterów. To jest przykry dla mnie widok. Skazujemy młodzież na oglądanie klasyków (stare filmy albo rebooty filmów lub adaptacje książek), bo im nie można zafundować czegoś oryginalnego i ciekawego. Talk to Me powstało za małe pieniądze - film był taki ok (za duży hype - wolę Peela), ale jest dowód, że kreatywność wszędzie jest. Podsumowując, wywalcie Karolaka na zbity pysk i jego filmy i dajcie chociaż jeden polski blockbuster dla młodzieży zrobiony na poziomie chociaż A24. Dziękuję za uwagę. Życzę miłego dnia.
Przeciez masz sporo nowych opcji z PL ktore sa na bardzo wysokim poziomie i zdobywaja nagrody za oceanem.
Widac jakis cep ktory nie jest w temacie, boli go sraka ze ktos cos robi a sam po za napisaniem boldoopiacego komentarza nigdy nic nie osiagnal a co dopiero zeby pracowal na planie filmu czy w ogole byl zwiazany z produkcja filmowa.
ps odklejony typie, nikt nikogo nie skazuje i zmusza do ogladania filmow haha
zamiast marnowac czas na takie eseje wez sie rozeznaj i obejrzyj kilka nowych filmow z naszego kraju to sie zaskoczysz ze sa lepsze niz japonska i nudna godzilla ktora tylko wyje i sra laserem jak ty haha
Rozumiem i szanuję opinię, ale może w takim razie zamiast napisać taki komentarz na YT gdzie na pewno on NIE TRAFI do docelowego odbiorcy, to warto taką opinię bezpośrednio do nich napisać?
@@Kar0lina-d5u Mądra uwaga, ale bądźmy szczerzy - i tak nie posłuchają. A na pewno nie jednej młodej osoby, która nie jest na równi z levelem średnim w hierarchi polskich filmów. Chciałem tu podjąć dyskusję licząc na jakiś odzew u ludzi, ponieważ wiadomo, że tak będzie łatwiej jakoś przekazać swoją wiadomość. To taki list otwarty skierowany do ludzi z nadzieją, że trafi do sfer wyższych. Dziękuję za odpowiedz i życzę miłej nocy.
Ale co ty porównujesz dramat wojenny z wielkim jaszczurem jakim jest nowa Godzilla to wyimaginowanego "polskiego filmu dla młodzieży". Przecież to są dwa totalnie oddzielne gatunki. Owszem da się zrobić film wojenny o dorastaniu jakiegoś gówniarza jak Imperium Słońca ale z tego co kojarzę w nowej Godzilli mamy samych dorosłych ludzi w przedziale wiekowym 20-30 lat. I co ty porównujesz horrorki, które od zawsze są robione za cenę paczki papierosów? Jedyne drogie horrory to te osadzone w świecie fantasy czy z elementami przygodówkowymi jak Mumia.
Widać że ty kompletnie nie śledzisz branży filmowej bo byś wiedział że od ładnych paru lat Polska robi kino gatunkowe. Sam reżyser nowego Kleksa ma na koncie film sportowy jak Underdog czy gangsterskie twory. Od ok. 2017 roku powstały horrory jak Wilkołak (ocalone z obozu koncentracyjnego dzieci uciekają do dworku gdzie polują na nie wilki, prawdopodobnie przemienieni dawni oprawcy z SS), Niebezpieczni Dżentelmeni (twórcy młodopolscy rozwiązują zagadkę kryminalną w Zakopanem na przełomie XIX i XX wieku), Apokawixa (połączenie Projektu X z filmem o zombie), te horrory inspirowane amerykańskimi slasherami z Wieniawą, westerny jak Magnezja czy Ostern. A o najnowszym Kosie, zrobionym w stylu tarantinowskim nie wspomonam.
Te "wstrętne" rom comy od ładnych paru lat wyskakują jak Filip z konopii i plakaty w kinach widać dosłownie 2 tygodnie przed premierą. Ile to razy Aga i Dawid z kanału Sfilmowani nie obejrzeli jakiegoś paździeżowego rom coma bo zwyczajne znikły z ramówki kin i trzeba było czekać do premiery na vod by je obejrzeć? Te najbardziej popularne już są robione na zlecenie Netfliksa bez premiery kinowej. A te co dostają premiery kinowej jak kolejny Kogel Mogel to jak na taką znaną markę mają raczej rozczarowujące wyniki. Ludzie przyzwyczaili się do streamingu. Rom com jako gatunek zawsze był tani, wręcz robiony za cenę keczupowych Maczug. A zrobienie go pod streaming niweluje duże koszty promocyjne w postaci otapetowania całego miasta.
@@paulinagabrys8874 Bardzo fajna odpowiedź. Mi chodziło o kino młodzieżowe, które jest w innych krajach jakoś dbane. Próby horrorowe w Polsce były średnie (Apokawixa, W Lesie Dziś Nie Zaśnie Nikt i te inne z listy i poza nią). Połowa tych filmów, które zostały wymienione były co najwyżej nawet, nawet. Doceniam oryginalność pomysłów, ale wykonanie to coś innego. Kosa sobie może zobaczę, bo niby styl ciekawy, ale może będzie to dobry film albo zły. Godzilla Minus One był filmem skierowanym dla młodzieży japońskiej i starszych, ale wiele młodych osób go oglądało i o to mi chodzi. Tego nie ma w Polskich filmach dla przedziału 15/16. Godzilla jest dojrzała, ale to nie znaczy, że dziecko nie zrozumie. Wręcz przeciwnie, ten film powinien być pokazywany dziecku w wieku 9 lat. Uczy historii (jako amator historyk - odwzorowanie Japonii po II Wojnie Światowej jest bardzo dobrze wykonane), ma postacie z charakterem (w przeciwieństwie do stereotypowego już Polaka w komediach, który przeklina co 5 sekund) i jest rozrywką. Akademia Pana Kleksa jest ciekawa, ale każdy wiedział, jak to się skończy. Polska potrzebuje oryginalnego Wielkiego filmu dla głównie młodzieży, który mógłby być oglądany przez każdego widza. W tym rodzaju filmu Polska zipie. Wiem, że Polska eksperymentuje z gatunkami, ale nie zmienia to faktu, że dominują komedie, które zabierają pieniądze na ciekawe filmy. Rozumiem tekst dlaczego o tym piszę, ale mój pierwszy post był pod wpływem szybkich emocji. Piszę również dlatego, że ponieważ widząc sukces Kleksa, mam nadzieję, że powstanie film "Polski blockbuster" dla nastolatków zrobiony dobrze (z czym może być problem). To taka moja prośba, która zostanie pewnie nie wysłuchana. Przepraszam, jeśli się wcześniej, nie jasno wyraziłem. :) Życzę miłej już późnej nocy.
Moze prawdziwy Pan Kleks moglby byc polskim Harrym Potterem, ale nie ten.
tłumaczyła Akademię na ojczysty jeżyk stąd właśnie wziął się harry potter. jest strasznie duzo podobieństw między HP a APK :) ja się wychowywałem na właśnie akademii .
Polacy najlepsi!!!! Hura!!! Harry Potter to tłumaczenie Pana Kleksa!!!! My wygrali! Hura
ta BArdzo mocno się nim inspirowała wystarczy poczytać tam z tego co pamiętam miało dojść do rozprawy sądowej ale albo do niej nie doszlło albo była jakaś ugoda dalej wątku nie śledziłem@@mirasm.573
W starszej wersji był znakomity Niemczyk i oni robili z Fronczewskim robotę. Coś tamten film jeżeli chodzi o efekty specjalne wiadomo że był tandetny. Ja chciałbym żeby ktoś zrobił film coś podobnego do powrotu do przyszłości.
Ja się nieźle bawiłem, czekam na 2
Fakt widać potencjał ale na razie jest miernie. Jestem rocznik 2k6 a moją ulubioną wersją jest ta książkowa (że też w adaptacjach nie ma fabryki dziur i dziurek). Lubię i stary film ale fakt zestarzała się trochę słabo, no może poza muzyką, nieporównywalnie lepszą od tej nowej. World building jest, potencjał jest, dobrze wykonany i zagrany pan kleks jest, tylko golarza filipa zabrakło ale nadal nie wiem co jest bardziej creepy wilkusy czy on.
O rety, genialny film, z tego wynika że wszyscy się mylą oprócz tvfilmy.
Że co? XD Przecież on nigdzie go nie zachwalał. XD Wręcz go krytykował. 😅
@@Kar0lina-d5u nie krytykował w znaczeniu jechania po nim ale krytykował go za to co mu się nie podobało. Ja wiem że internety nienawidzą wyważonej krytyki ale ja zrozumiałam recenzję filmu przez Oskara jako "średniak z potencjałem ale z masą zawiedzionych oczekiwań".
@@paulinagabrys8874O to właśnie chodzi, a pierwsza osoba uznała, że ta recenzja jest pochwalna.
@@paulinagabrys8874 no tak, dokładnie a autor głównego komentarza napisał tak jakby chłopaki i dziewczyny w tvfilmy bezsprzecznie uważali, że ten film jest super i nie ma wad.
A tak nie uważają i o to mi chodziło. 😅
W pełni się zgadzam z zarzutem braku jakiegokolwiek charakteru zarówno wśród Ady i innych dzieci, których Mateusz zebrał.
Alberta zapamiętałem tylko z tego, że wyglądał tak jakby był transwestytą i z góry było wiadomo, iż Serdel była szpiegiem Wilkusów (pojawiła się tuż po tym jak dowódcy watahy rzekli, iż zaatakują jego Akademię i od razu było widać iż jest na wpół wilkiem i na wpół człowiekiem).
P.S. Czy rodzina tej Japonki, Kiko, była gangsterami albo najemnikami, skoro szkolili małe dzieci do walki kataną?
w skrócie skoro mieli tylu pomysłu to trzeba było zrobić dwa filmy patrz Diuna jedna książka podzielona na dwa filmy, gdzie wersja z 1984 wg wielu kultowa to jeden film
Dlaczego leży scenariusz? Bo siły na napisanie scenariusza zostały przepalone na rzecz uwspółcześniania przekazu.
Wątpię, żeby to było powodem. Poza tym Ci to znaczy uwspółcześnianie przekazu?
@@Kar0lina-d5uWielbiciel ramoty pewnie sam nie wie.
Kleks jest starszy niż Harry Potter
O, kolejny od "filmowej franczyzy". Owszem, lista sponsorów była długa, ale żadnej Żabki czy Biedronki tam nie zauważyłam.
O, nawet nie wiedziałem, że Biedronka to franczyza.
@@adambandurski848 OK, doczytałam, że są to "sklepy agencyjne", sory za rozpowszechnianie głupot 😂
Powielę głosy i opinie wielu widzów, którzy widzieli nowego ,,Kleksa", bo sądzę w tym temacie podobnie: ,,ten filmowy twór to taki społeczno-medialny eksperyment". Mój głos w tej sprawie jest jasny: to jest tak dziwny, tak ambiwalentnie posklejany (jakby na nim eksperymentowano!) niczym wybranymi losowo scenami film, którego paradoksalnie solidnie wzmacnia dość dobra warstwa wizualna, że można o nim powiedzieć, że jest on tak samo fatalny jak i genialny. Jego obejrzenie wywołuje sprzeczność, u mnie do tego stopnia, że kilka dni po seansie na wielkim ekranie, za Chiny Ludowe nie mam pojęcia, jak to cosik ocenić. Za pewne aspekty chcę mu dać 10/10, za inne -1/10, a za znowu jeszcze inne: 5/10. I tak, coś w tym jest, że nowy ,,Kleks" idzie w drogę narracji i budowy świata przedstawionego rodem z Harry'ego Pottera; może i to dobrze, bo kto wie, czy dzięki temu ten film/cykl filmowy nie zestarzeje się z czasem po prostu godnie.😊
Dla mnie ta kwestia z napisami była dla mnie trochę bez sensu. Jasne, niech wilkusy mówią swoim językiem, ale można było dodać lektora tak, jak to robiono np. w "Wojennych Dziewczynach".
Wszyscy mówią że maniera głosowa Fronczewskiego w tym filmie przytłacza i męczy a ty jako jedyny oczywiście że "przyjemnie się go słucha". Nie wiem czemu w ogóle twoje recenzję oglądam. Zawsze kula w plot
Klasyki się nie rusza a to jest tego dobry przyklad.
Filmu nie obejrzałem i po fragmentach ukazanych w tym materiale na pewno tego nie zrobię, tym bardziej po (trafionych, jak widzę) krytycznych uwagach co do scenariusza i reżyserii. Podzielam tu raczej zdanie, że remakeowanie starych dobrych przebojów ma sens w przypadku piosenek, lub gier komputerowych, ale w przypadku filmów już niekoniecznie.
Super odcinek.😀😀
Podstawowy problem jest taki że w Kamieniu Filozoficznym w 90% scenariuszem jest książka! Tam zmian jest jak na lekarstwo w przeciwieństwie do następnych części. Po prostu wzięli sceny i teksty z książki i upchnęli w 1,5 godzinny film! Ot cały sukces
Film jest podobno bardzo słaby, co widać na Filmweb. Tylko 5,4/10 to nie jest super wynik
Nie oglądałem, ale bardzo chętnie bym zobaczył.
Jeśli lubisz serię "Fantastyczne Zwierzęta" to śmiało.
@@wojtekreliga3881Fantastyczne Zwierzęta część 1 i 2 są spoko ale nowa wersja Akademia Pana Kleksa to dno
Dobra recenzja. Naprawdę dobra.
Nie
Harry Potter jest jeden, tak samo Kleks. Po co tak porównywać, to zupełnie inne klimaty.
Jest to bardzo dobry film. Zgodzę się z redaktorem który powiedział, że dzieje się tam za dużo a niektóre wątki można było bardziej opowiedzieć. Nie należy zapominać, że ma być to film dla dzieci. Dwójka małych szkrabów siedzących obok wydawała się być zachwycona.
Kruszyć suszyć, zmielić zważyć XD podręcznik młodego zielarza uczy życia na ulicy PDW XD
Ps Tomasz kot to Dumbledore tyle że młodszy te wilkusy to wilcze diabły rozszyfrowując nazwę kusy diabeł a wilkołaki to po prostu wilcza rasa śmierciożerców w tym uniwersum porównując do kota w butach no i tego pottera bo tam te nazwy pasują przypominali moim zdaniem trochę faszystów na prawdę jak Boga kocham ale ten film jest ogólnie wielowątkowy i fascynujący, !
nie
Polacy i filmy. Kotlety odgrzewane albo powstania.
Nie przesadzaj z tym Harrym Potterem.
Proponuję oglądać Niemieckie filmy ja tak już dawno zrobiła i pokochałam ten kraj. Za parę miesięcy otrzymam Obywatelstwo Bundesrepublik Deutschland. Nie mogę się doczekać. Es lebe das tolle Deutschland. Pozdarwiam cieplutko z cudownego Düsseldorfu.
@@tomekdzban8168 daj ci Boże. Ciesze się twoim szczęściem.
Najbardziej z twojego języka polskiego, o niemieckim już nie wspomnę.
Czekam na remake Seksmisji gdzie to Maciek Stuhr zagra Maxa ;)
szczeże to powiem ci że ti nie jest głupi pomysł ale tym razem fajnie bylo by gdyby role się odwróciły i świat kobiet zastąpił świat mężczyzn ale pewnie film byłby zbyt przerysowany
Może lepiej nie, motyw tego filmu dzisiaj by nie przeszedł, a zmiany w najbardziej charakterystycznym elemencie... no cóż, to proszenie się o łatkę kolejnego kultowego dzieła, które stało się ofiarą współczesnej poprawności, już przecież wtedy feministki dostawały wręcz palpitacji serca, a co dopiero teraz.
Większego gówna nie dało się chyba stworzyć ale widzę po komentarzach jest widownia niewymagająca, których łyżką łajnem by karmił i będą zadowoleni. Zresztą to nie tylko u nas. Kino to obecnie dno dla tępego motłochu.
Krótkie podsumowanie dwóch opisów filmów ale z przełożeniem na świat gier wspaniała grafika discopololowa więc zawiodła fabuła
Względem których gier grafika była dobra? Względem gier na PS2, PS3 czy PS5?
W sumie to powinienem powiedzieć wspaniałą disco polową grafiką ale bez fabuły
Nowy Pan Kleks to fajtłapa Kulminacyjna scena powinna być bardziej w stylu My Hero Academy gdy All MIght przybywa na ratunek studentom th-cam.com/video/5YmJj0onPkI/w-d-xo.html&t
no czekamłapka w górę czy nic
no to w górę:)
Dla mnie największym problemem filmu jest to że nie jest spójny z oryginałem ( nie mówię o zmiany płci Adasia) Większość scen dodanych od reżysera jest po prostu nudne albo nie potrzebne chcieli zrobić z tego filmu połączenia Harrego Pottera i Opowieści z Narni ale im to nie wyszło . Film byłby lepszy gdyby zachowali wygląd i stylistykę ale bardziej skupiali się na orginale
Ja nie lubiłam książkowego Kleksa od zawsze, czyli od piątej klasy podstawówki. A mam prawie trzydzieści na karku. A z filmowych Kleksów lubiłam Kleksa w Kosmosie bo tylko on jest jakiś ciekawy i spójny fabularnie. Pozostałe dwa to jakiś miszmasz pomysłów przepleciony bardzo dobrymi piosenkami. I to nie taki cudowny jak w Szpitcbrótce ale właśnie taki miniserial połączony w ciąg 3 godzinny. I już w starej Akademi, pana Kleksa jest mało.
A co do porównywania czy wręcz robienia filmu pod szablon Pottera, to droga do nikąd. Ja wiem że tu i tam jest de facto akademia magii ale nie można robić tego samego motywu w identyczny sposób. Bo to jest nudne i antytwórcze, zwłaszcza w filmie gdzie mamy na głównej siłę wyobraźni.
A co do merchu na płatkach śniadaniowych, to jednak są produkty polskich firm. I serio, gorsze filmy miały swoje płatki czy wody ze swoimi bohaterami jak Minionki czy kolejne Epoki Lodowcowe.
Mimo wszystko ten film ma bardzo udane otwarcie i chociaż nie stoi w fabule piosenkami tak sountrack jest fajny. I tak, bardziej do mnie trafia interpretacja Pożeganie z Bajką/Jestem twoją Bajką sanah niż Zdzisławy Sośnickiej. A uwieżcie mi, uwielbiam Panią Sośnicką i uważam że gdyby się urodziła się na anglosaskim Zachodzie to zrobiłaby ogromną karierę. Choć z drugiej strony prawdziwa Pani Zdzisława od lat żyje sobie w spokoju pod Kaliszem i nie czuje potrzeby biegania po każdej możliwej scenie jak Marylka.
Mocny tytuł XD
Do autora, underdog był debiutem kawulskiego a nie jak zostałem gangsterem
jeśli mam być szczery to film był o wiele lepszy niż oryginał . Fabuła była cudowna , postacie świetne , a w jednym momencie się nawet popłakałem i wzruszyłem . Mam prawie 16 lat i bawiłem się przednio .
ocena 9,5/10
Jeśli festiwal reklam, chaosu i postaci bezbarwnych jak przezroczyste wydmuszki jest lepszy od oryginału to ja nie wiem XD
@@PigMasterka oryginału nie dałem rady skończyć więc był nudny , a tu przynajmniej coś się działo
Może Pan Kleks uczył się w hogwarcie
To byl ostatni raz kiedy slysze idiotyczne "odmykam dyskusje".
Niestety, obawiam się że nie :(
Aspekty wizualne super ale fabuły brak
Zacznijmy od tego że to nie jest akademia pana Kleksa
tylko jakiegoś pajaca który obok Kleksa nawet nie stał
a film jest tragiczny dlatego że za jego realizację wzięli się ludzie
którzy zamiast talentu i wyobraźni mają tylko znajomości i przekonanie o byciu artystą
Ten film to nie film tylko teledysk/reklama poprawności politycznej
i postępowego,nowoczesnego lewackiego bełkotu
gniot na miarę Netflixa,kleks na historii kinematogrfii
To ciekwe! Jest6eś pierwszy, podkreslam: PIER%WSZY, który uważa, że nowy Kleks jest lepszy Wszyscy dosłownie wszyscy zjechali film Kawulskiego!
Obejrzałem i jako 40 latek, dobrze pamietający protoplastę absolutnie się nie zawiodłem. Świetnie spędzony czas a montaz utworu sannah w końcówce filmu to absolutny emocjonalny sztos!❤
Ta muzyka z nowego Kleksa to kupa gówna wciskana przez uszy do mózgu OMG...
Ten film jest poprostu zły i nieciekawy
Tylko czemu ta odpowiedź na Harrego pottera powstała piętnaście lat po fakcie? Nawet nikt nie pytał.
Film do niczego, tiktokowy, słaby, niewiadomo co to.
Kiedy akademia będzie miała premierę na blu ray? (Google mi nie chce powiedzieć …)
Google się obraził i nic ci nie powiem xD
Hahahaha hahahaha hahahaha będzie Polskim ale tylko kleksem 😅😅😂😂
akademia pana kleksa tylko dla chłopców których imię zaczyna się na A, to chyba mój jedyny problem z tym filmem
Szkoda, że w filmie zupełnie nie wyjaśniono tej decyzji, zważywszy też na to, iż obowiązywała ona już kilkadziesiąt lat temu (rodzice Ady poznali się właśnie w tej Akademii).
Danuta Stenka to kogo gra
@@sauron-iy4dg Pewnie tę jednooką przywódczynię Wilkusów.
@@wojtekreliga3881z tego co wiem ona jest babcia tego wilczura co się w zwiastunie pojawia .
@@wojtekreliga3881o co dokładnie w ich wątku chodzi
Film bardzo średni. Byliśmy zawiedzeni.
Nie będzie.
Słaby film... pierwotna wersja jest lepsza. I jaka Aga niezgodka??? To jest poroniony pomysl bo pamietam ze był Adaś niezgódka
11:00 To po co wymyślali nowy język jak film ma być dla małych dzeci
Ten film to absolutne gówno, jechane przez każdego, a wy dajecie clickbaitowy tytuł porównujący go z Harrym Potterem xD Schodzicie na dno jak tvgry
P kleks nie ma różdżki a dumboedorowi oczywiście jej nie mieć nie wypada
Krótkie podsumowanie nowego Pana Kleksa:
th-cam.com/video/mAvLonrzf-g/w-d-xo.htmlsi=UbEUDxrL3chGac58
👍
1983 znacznie lepszy 😎
Harry Potter to marny bootleg Kleksa z Fronczewskim 😂
Nie sądzę żeby byl
Czy gdyby film ten dostał kategorię PG-13 to wyszłoby lepiej?
Sam wątek Wilkusów został spłycony i ugrzeczniony, a był to moim zdaniem jedyny dobry punkt tej produkcji.
a o co dokładnie w tym wątku chodzi ?
Jest to dłuuugi teledysk buńczucznie nazywany filmem, a jeszcze śmielej "filmem o Akademii Pana Kleksa".
bedzie? on juz jest prekursorem
Autorytatwnym żródłem oceny tego filmu, którego powinniśmy się słuchać to dzieci 5-10 lat.
Odwrotnie
@@bori3325 czemu tak uważasz ?
Tyle że dzieci w tym wieku pewnie nie dały by jakiejś wiarygodnej i złożonej oraz uargumentowanej opinii tylko fajne/ niefajne
@@Witek. no ale fajne, czy nie fajne, to chyba najlepsza opinia, ja oglądałem Kleksa wieku 8 lat, dziś mam 47 emocje czy spojrzenie, zupełnie nie do porównania.
@@sasik2556 fajnie / niefajnie nie jest najlepszą opinią jeśli nie poprze się jej argumentami
Nie ten film to dno
Ale przecież szkoły pójdą
1. Raczej nie.
2. Czy musi być?
3. Stary Kleks - stara widownia. Nowy Kleks - Nowa widownia. Tak to już jest (i zawsze było).
4. Takie podsumowanie ...chyba (Film jak trailer - Trailer jak film)
I tyle.
Film jest świetny, ale to inny gatunek niż poprzednia wersja. Aktorsko moim zdaniem lepszy, efekty specjalnie są świetne. Mam sentyment do poprzedniej wersji, Fronczewski klasa, ale nowsza wersja lepsza.
to nie jest jest HP :D matkoo! :D
Lol, wlasnie oglądam,czytam i slucham juz 7 recenzji tego filmu. I widze ze jest pierwsza w miarę pozytwyna i komentarze tez zróżnicowane ale nie bardzo krytyczne. Wcześniej nie znałem tego kanału ? Czy prowadzi go amator czy profesjonalny krytyk filmowy ?
Nie wiedziałem że w polskim filmie jest poprawność polityczna że dodali Chińczyka😂xd
Po lewej Gandalf, po prawej „Kleks” a w nagłówku piszesz o Harrym Potterze
Gandalf 😂😂😂😂
To Dumbledore z Harry'ego Pottera 😂
Film wizualnie i muzycznie zajebisty zupelnie jak by nie byl polskiej produkcji. Ale juz od strony aktorstwa i samej fabuly jak i przedstawienie tego w calosc to totalne dno na poziomie wszystkich filmow vegi
Znachor to jest dobry ale oryginalny a nie to gowno netflixowe
Uwazam ze znachor Netflixa jest strasznie słaby...
Dno