Quidditch na dywanach xD Ale nie ironicznie, przy porządnym budżecie taka zamiana kulturowa mogłaby być nawet dobra. Tylko błagam nie róbcie dyskoteki co pięć minut...
Co Do Mamy Było tak samo z ksiazka Erotyczna Baśnie Tysiąca Jedynej Nocy czyli erotyczne opowieści Szeherezady Curka zapatyla Matke mamo co to jest Wagina bo tu Pisze jak wsadzał jej w Waginę doznawała Rozkoszy Matka pobiegła zabrała dziecku Książkę Takich Perełek jest więcej
Barry Trotter ma 22 lata i wciąż studiuje w Szkole Magii Hokpok. Nie musi się spieszyć, bo dzięki opowiadającym o nim książkom J.G.Rollins został milionerem, z radością zatem oddaje się rozkoszom pijackiego studenckiego życia. Owszem, stada Gumoli, którzy stale gromadzą się wokół Hokpoku, marząc o tym, by go zobaczyć, czy wręcz dotknąć, trochę wkurzają wiecznego studenta, ale Barry się nie łamie. Do chwili, gdy dociera do niego wieść, że Hollywood zamierza zekranizować pierwszą powieść Rollins. Wszyscy wiedzą, co to oznacza: utratę kontroli nad dziełem, tanie pamiątki i gadżety, kolejne miliony Gumoli wokół Hokpoku. Wraz z Bumblemorem opracowują plan: trzeba powstrzymać realizację filmu.
Czy zrobią Państwo recenzję filmu "Pięć Koszmarnych nocy"? Nienawidzą go krytycy, ale kochają fani, a w dwa tygodnie od premiery odrobił swój budżet 11 razy.
@kopi01i Czemu dla dzieci? Film ten idealnie odwzorował klimat gry źródłowej, ma całą masę Easter Eggów, zaś internauci bardzo chwalą tamtejszą ścieżkę dźwiękową. Poza tym w filmie tym nie są straszne animatroniki, tylko historia lokalu, w którym dzieje się akcja oraz sam jego właściciel, który jest pozbawionym jakichkolwiek zahamowań moralnych sadystą. Film przedstawia również ludzką traumę i sposób jej przezwyciężenia. Klimat PG-13 moim zdaniem pasuje idealnie do tej adaptacji - zbyt dużo gore rozproszyłoby uwagę widza.
@@szynek7828 Cóż. Trudno jest odtworzyć klimat gry, w której gracz przez całą noc tylko siedzi w swej siedzibie pilnując by zamknąć odpowiednie drzwi i racjonować zużycie światła.
Proszę więcej nie używać tego podkładu dźwiękowego w materiałach, co chwilę słychać było takie "plum" jak sygnał przychodzącego powiadomienia. Z początku nie wiedziałem co się dzieje i kilka razy sprawdzałem telefon, myślałem że już zaczynam świrować. xD
Nie ma tyle wódy żeby podejś z dystansem do tego bez uszczerbku , nochyba że już nie ma czego psuć, a dialogi bez senu mam na codzień wystarczy że muszę chwię posłuchać zonę jak spotka przyjaciólkę, nie polecam.
Jakim cudem nie znalazł się tu serial "Fatalna czarownica"? Tam też CGI nie powala, że o grze aktorskiej nie wspomnę. :) Bycie Zabójcą Olbrzyma nie pomogło Lady Mormont rozwinąć skrzydeł. :D
Fatalna czarownica powstała 15 lat przed kamieniem fizjologiczny i jest ekranizacją książki mającą swoją premierę 23 lata przed książką Rowling. No i gra tam Tim Curry co z automatu podnoci ocenę filmu z poprostu złego na tak zły, że aż dobry
Pan kleks nie dość że dyskryminował ze względu na płeć, to jeszcze dyskryminował ze względu na pierwszą literę imienia, nie wiem co tu jest do chwalenia :P
Ej ale kino Nollywood i ugandyjskie kina kopane to proszę szanować. Co do pozaeuropejskich wersji Pottera to uważam że mogły się obronić samodzielnie, gdyby czerpały z rodzimych kultur i miały na siebie pomysł. Oraz nie były ordynarną zrzyną z oryginału. Tacy Japończycy non stop czerpią z popkultury i kultury Europy i USA i chociaż My Hero Academia czy Mashle bardzo dużo czerpią z klisz superbohaterskich czy z Pottera ale mają na siebie pomysł, choćby był abstrakcyjny.
@@gryficowa To jest Gary Stu albo Marty Stu. A Harry nim nie jest, co najwyżej Hermiona jest Mary Sue, ale tylko filmowa Hermiona(książkowa ma na koncie więcej niepowodzeń).
@@romualdandrzejczak4093 "Nie ma określonego wzorca, który pozwalałby z całą pewnością stwierdzić, jaką postać możemy nazwać Mary Sue. Najczęściej przyjmowany jest wzór pięknej femme fatale, która posiada niemalże wyłącznie same zalety i odnosi nieustanne sukcesy. Postać określona tym mianem może być nią jednak nawet wówczas, gdy wady posiada - jest ich jednak zbyt mało lub są zbyt nikłe czy tuszowane, aby można było uznać postać za rzeczywistą. Terminem Mary Sue można jednak określić również postać z pozoru negatywną o nierzadko tragicznej przeszłości. Najczęściej są to postaci skrajnie przerysowane: morderczyni, ofiara gwałciciela bądź przemocy w rodzinie, niemająca przyjaciół, źle się ucząca, ubierająca na czarno, buntująca się przeciwko wszystkiemu. Taką Mary Sue najprościej rozpoznać po typowej dla tego podgatunku arogancji i ironii w wypowiedziach oraz po rzekomo zimnym sercu. Termin Mary Sue jest terminem o płynnych granicach: nie zawsze można jednoznacznie stwierdzić, czy postać zasłużyła już na to miano czy jeszcze nie. Pojęcie Mary Sue najczęściej stosowane jest w obszarze fanfiction, ale zdarza się też użycie w krytyce literackiej (np. wobec postaci Mikaela Blomkvista z trylogii Stiega Larssona[2]) lub filmowej[3]" Hary Pota ma tragiczną przeszłość i jest wybrańcem, który nagle wszystko umie Nie został zaatakowany za bycie Mary Sue tylko z powodu płci
@@gryficowa Zauważ jednak, jak często Harry'emu coś nie wychodzi, i to epicko(do tego stopnia, że inni na tym poważnie cierpią). I książka nie ukrywa wad Harry'ego, wręcz przeciwnie- widzimy, że olewa zasady, robi zanim pomyśli, bywa wybuchowy(w "Zakonie Feniksa" zwłaszcza), ma skłonność do uprzedzeń(patrz stosunek do Cedrika Diggory'ego na początku) i jest cokolwiek arogancki.
Quidditch na dywanach xD Ale nie ironicznie, przy porządnym budżecie taka zamiana kulturowa mogłaby być nawet dobra. Tylko błagam nie róbcie dyskoteki co pięć minut...
>Mamo włącz mi harrego pottera!
>mamy harrego w domu
>harry potter w domu:
Co Do Mamy Było tak samo z ksiazka Erotyczna Baśnie Tysiąca Jedynej Nocy czyli erotyczne opowieści Szeherezady Curka zapatyla Matke mamo co to jest Wagina bo tu Pisze jak wsadzał jej w Waginę doznawała Rozkoszy Matka pobiegła zabrała dziecku Książkę Takich Perełek jest więcej
Myślałem, że "Barry Trotter" był najdziwniejszą parodią.
Cóż, najwyraźniej myliłem się.
Kurde , to nie była jakaś ksiazka ? Cos mi sie kojarzy 😂
Tak jest. To chyba nawet seria książek.
To była świetna seria książek, czytałem 2x. Lord Vielokont i Hamgryzł jedzący centaury wymiatali :D
Barry Trotter ma 22 lata i wciąż studiuje w Szkole Magii Hokpok. Nie musi się spieszyć, bo dzięki opowiadającym o nim książkom J.G.Rollins został milionerem, z radością zatem oddaje się rozkoszom pijackiego studenckiego życia. Owszem, stada Gumoli, którzy stale gromadzą się wokół Hokpoku, marząc o tym, by go zobaczyć, czy wręcz dotknąć, trochę wkurzają wiecznego studenta, ale Barry się nie łamie. Do chwili, gdy dociera do niego wieść, że Hollywood zamierza zekranizować pierwszą powieść Rollins. Wszyscy wiedzą, co to oznacza: utratę kontroli nad dziełem, tanie pamiątki i gadżety, kolejne miliony Gumoli wokół Hokpoku. Wraz z Bumblemorem opracowują plan: trzeba powstrzymać realizację filmu.
@@miragatka6263kurde przeczytałabym. A ma to polski audiobook?
Czy zrobią Państwo recenzję filmu "Pięć Koszmarnych nocy"? Nienawidzą go krytycy, ale kochają fani, a w dwa tygodnie od premiery odrobił swój budżet 11 razy.
To nie tak dużo. Bywały horrory co przekroczyły budżet prawie 100 razy. Wsyztskie Rec itd
@kopi01i Czemu dla dzieci?
Film ten idealnie odwzorował klimat gry źródłowej, ma całą masę Easter Eggów, zaś internauci bardzo chwalą tamtejszą ścieżkę dźwiękową.
Poza tym w filmie tym nie są straszne animatroniki, tylko historia lokalu, w którym dzieje się akcja oraz sam jego właściciel, który jest pozbawionym jakichkolwiek zahamowań moralnych sadystą. Film przedstawia również ludzką traumę i sposób jej przezwyciężenia.
Klimat PG-13 moim zdaniem pasuje idealnie do tej adaptacji - zbyt dużo gore rozproszyłoby uwagę widza.
@@stosunkimiedzynarodowe8953moim zdaniem film w żadnym stopniu nie odwzorował klimatu gry ale reszta się zgadza
@kopi01itwój komentarz tak samo jest gówniany i tylko dzieci się z nim zgadzają.
@@szynek7828 Cóż. Trudno jest odtworzyć klimat gry, w której gracz przez całą noc tylko siedzi w swej siedzibie pilnując by zamknąć odpowiednie drzwi i racjonować zużycie światła.
3:40 Ej ale ten troll wygląda lepiej niż oryginalny XD
Ta scena z sowami rzucającymi listy z tej pierwszej podróby wygląda jak wstęp do jakiegoś dziwnego pornola.
Kłidicz na dywanach nie mogłem sobie wymarzyć niczego lepszego xD
3:42 ... kurde... no przyznam chłopie, jak to usłyszałem to poczułem strach... alelelelele kurde jak t o?
,,Rollin" boli w uszy, jak już to "rołllin" albo "rołling"
Rollin pasuje bardziej, bo ona się stacza
@@gryficowa em... no tak
@@gryficowa To świat krytykując Rowling się stoczył
@@karolm476 I dobrze, że ją się krytykuje, jest śmieciem
Transfobia to dyskryminacja jak rasizm i homofobia, bronienie Rowling to bronienie agresora
7:38 Autorka wspominała o innych szkołach magi i latających miotłach. To samo uniwersum?
6:56
Zignorujemy duszka Kacperka?
Ta muzyka w tle X)
Moja skromna prośba : zróbcie film o polskim dubbingu całej serii, subiektywną ocenę
Aż dziwne że nie ma tu wzmianki o nadchodzącym filmie o Kajtku czarodzieju. Dorobimy się swojego paździeża o młodym czarodzieju 😂
Kiedyś w bibliotece natrafiłem na mockbuster w wersji książkowej ,jeśli dobrze pamiętam nazywało się to Gary Moter albo jakoś tak
"Barry Trotter" jeśli już, ale to nie mockbuster, lecz parodia, co jest celowym zabiegiem.
@@ewelinaszczepanska3316
Znaczy to nie była raczej parodia
@@igorgajdasz9685Bardziej paszkwil.
Proszę więcej nie używać tego podkładu dźwiękowego w materiałach, co chwilę słychać było takie "plum" jak sygnał przychodzącego powiadomienia. Z początku nie wiedziałem co się dzieje i kilka razy sprawdzałem telefon, myślałem że już zaczynam świrować. xD
O ja, zapomniałem, że też tu nagrywasz materiały panie Krzaczkowski
Szkoda, że Hari Puttar nie jest o magii. W sumie to fajnie by było zobaczyć parodię Harego Pottera w hinduskich realiach.
Żadna z tych produkcji nie jest parodią, bo parodia jest celowym zabiegiem, a one traktują się poważnie.
Kolega pyta czy mockbuster to to samo co porn parody.
Takie mockbustery mogą być lepsze od produkcji wielkich studio. Weźmy takie Tureckie Gwiezdne wojny jako przykład
Hej, dziękuje za film. Pozdrawiam
A co z filmami takimi jak Whorey Potter? XD
O co chodzi, że młodzi "jutuberzy" mają ta dziwną manierę mówić "wyy czymś tam", "zyy coś tam". Jakieś to jest irytujące.
są złe jak Voldemort, nigdy nie zaznały miłości
Ja tylko chciałbym spytać gdzie można Alfę obejrzeć :D bo nie mogę znaleźć 😂
2:02 ptakodemia?
Nie ma tyle wódy żeby podejś z dystansem do tego bez uszczerbku , nochyba że już nie ma czego psuć, a dialogi bez senu mam na codzień wystarczy że muszę chwię posłuchać zonę jak spotka przyjaciólkę, nie polecam.
2:14 PATOS ?To ty nie widziałeś JOJO BIZARE
Jeśli gadamy o niskobudżetowych podrobkach to Pan prowadzący tak troszkę zajeżdża Awięcem ;)
-_-
Z tego co widzę, nie traktuje Maja jako sempaia
Jakim cudem nie znalazł się tu serial "Fatalna czarownica"? Tam też CGI nie powala, że o grze aktorskiej nie wspomnę. :) Bycie Zabójcą Olbrzyma nie pomogło Lady Mormont rozwinąć skrzydeł. :D
Fatalna czarownica powstała 15 lat przed kamieniem fizjologiczny i jest ekranizacją książki mającą swoją premierę 23 lata przed książką Rowling. No i gra tam Tim Curry co z automatu podnoci ocenę filmu z poprostu złego na tak zły, że aż dobry
@@BogdanCiechomski mam na myśli serial z 2017r., nie to coś z 1986r. :)
Fatalna czarownica Serial musial zniknąć Gniot zrobić miejsca Witht/Czarodziejkom/ Klasyce
Szkoda, że nikt nie mówi o tym, że Harry Potter jest podróbką "Akademii Pana Kleksa" 😉
Cudze chwalicie, swego nie znacie...
Pan kleks nie dość że dyskryminował ze względu na płeć, to jeszcze dyskryminował ze względu na pierwszą literę imienia, nie wiem co tu jest do chwalenia :P
kleks na majtach
A gdzie "Fatalna Czarownica"?
Tak na marginesie. Rowling zżynała z Japończyków.
Jaaaaasne... Typowy weebos który myśli że wszystko co fajne jest made in japan tak z zasady🙄
@@paulinagabrys8874 Zerknij. Harry jest wspomniany dwa razy th-cam.com/video/7syUv3uN2F4/w-d-xo.html
Niezły ten flm
6:13 hinduistyczny Jezus 😅
Ej ale kino Nollywood i ugandyjskie kina kopane to proszę szanować.
Co do pozaeuropejskich wersji Pottera to uważam że mogły się obronić samodzielnie, gdyby czerpały z rodzimych kultur i miały na siebie pomysł. Oraz nie były ordynarną zrzyną z oryginału. Tacy Japończycy non stop czerpią z popkultury i kultury Europy i USA i chociaż My Hero Academia czy Mashle bardzo dużo czerpią z klisz superbohaterskich czy z Pottera ale mają na siebie pomysł, choćby był abstrakcyjny.
lol to ten gościu z ukrytej prawdy xDDDDDDDDDDD
Jesteś Czarodziejem Harry
miedzinsky
JK Rolling Stones?
YOO
alfa🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Obawiam się że Alfa będzie lepszy od serialowego Harrego Pottera.
80con
Przecież Harry Potter to kopia historii jakiegoś nastoletniego czardzieja z komiksów DC lub Marvela xD.
A sam Hari Pota to Mary Sue, ale w męskiej wersji
@@gryficowa To jest Gary Stu albo Marty Stu. A Harry nim nie jest, co najwyżej Hermiona jest Mary Sue, ale tylko filmowa Hermiona(książkowa ma na koncie więcej niepowodzeń).
@@romualdandrzejczak4093 Akurat nie, Hari Pota pasuje do definicji Mary Sue (Nie Gary Stu)
Jedyna różnica to uwaga... PŁEĆ
@@romualdandrzejczak4093 "Nie ma określonego wzorca, który pozwalałby z całą pewnością stwierdzić, jaką postać możemy nazwać Mary Sue. Najczęściej przyjmowany jest wzór pięknej femme fatale, która posiada niemalże wyłącznie same zalety i odnosi nieustanne sukcesy. Postać określona tym mianem może być nią jednak nawet wówczas, gdy wady posiada - jest ich jednak zbyt mało lub są zbyt nikłe czy tuszowane, aby można było uznać postać za rzeczywistą.
Terminem Mary Sue można jednak określić również postać z pozoru negatywną o nierzadko tragicznej przeszłości. Najczęściej są to postaci skrajnie przerysowane: morderczyni, ofiara gwałciciela bądź przemocy w rodzinie, niemająca przyjaciół, źle się ucząca, ubierająca na czarno, buntująca się przeciwko wszystkiemu. Taką Mary Sue najprościej rozpoznać po typowej dla tego podgatunku arogancji i ironii w wypowiedziach oraz po rzekomo zimnym sercu.
Termin Mary Sue jest terminem o płynnych granicach: nie zawsze można jednoznacznie stwierdzić, czy postać zasłużyła już na to miano czy jeszcze nie.
Pojęcie Mary Sue najczęściej stosowane jest w obszarze fanfiction, ale zdarza się też użycie w krytyce literackiej (np. wobec postaci Mikaela Blomkvista z trylogii Stiega Larssona[2]) lub filmowej[3]"
Hary Pota ma tragiczną przeszłość i jest wybrańcem, który nagle wszystko umie
Nie został zaatakowany za bycie Mary Sue tylko z powodu płci
@@gryficowa Zauważ jednak, jak często Harry'emu coś nie wychodzi, i to epicko(do tego stopnia, że inni na tym poważnie cierpią). I książka nie ukrywa wad Harry'ego, wręcz przeciwnie- widzimy, że olewa zasady, robi zanim pomyśli, bywa wybuchowy(w "Zakonie Feniksa" zwłaszcza), ma skłonność do uprzedzeń(patrz stosunek do Cedrika Diggory'ego na początku) i jest cokolwiek arogancki.
Trzeci!