A mnie przyszło do głowy, żeby sobie w miarę przypominania, zapisywać wszystko to, co się zdarzyło fajnego, zaskakującego w ogóle w życiu. Takie pudełko że skarbami. Zresztą, pisanie naprawdę działa. Mój syn cierpi na zaburzenia poznawcze. Kiedy zaczyna nadawać w swoim stylu i narzekać, to parę razy mu poradzilam, żeby podzielił kartkę na pół, i wypisał, co wyszło, a co nie. No i okazuje się, że pozytywów wcale nie było tak mało.
Bardzo celna uwaga. Wypisywanie dobrych zdarzeń i pudełko skarbów to świetny pomysł :) W chwili zwątpienia można do niego sięgnąć i nabrać dystansu względem gorszych momentów.
Dzisiaj minął 165 dzień odkąd piszę dziennik wdzięczności. Do pisania przymierzałam się około roku. Dziękuję innej TH-camrce za promowanie pisania dziennika, bo dzięki niej ruszyłam z miejsca. Pierwszy wpis był opisem tego czym jest wdzięczność. Potem było pisanie bardzo wysiłkowe, czyli szukanie na siłę drobiazgów, za które mogę poczuć wdzięczność. Teraz mój dziennik przypomina trochę pamietnik, ponieważ zawiera najważniejsze momenty z danego dnia, a potem następuje cześć dotyczącą wdzięczności. Korzyść jaką ja odkryłam, to skupienie się bardziej na tu i teraz oraz na sobie. Docenianie drobnych rzeczy. Pisanie dziennika stało się wieczorną rutyną. Wycisza mnie przed snem. Dzięki pisaniu zauważam co robię dobrze a co kuleje i nad czym dobrze byłoby popracować. Pisanie dziennika wdzięczności przybliżył mnie na powrót do Boga. Dzięki dziennikowi powróciłam do używania książkowego kalendarza i jestem mniej chaotyczna. Zawsze byłam dobrze zorganizowana, ale z jakiegoś powodu to zgubiłam. Teraz powoli do tego wracam. Pisanie dziennika wdzięczności to piękna rzecz. Polecam
Kiedyś próbowałam prowadzić taki dziennik, ale szybko mnie znudził, bo miałam wrażenie, że robię to na siłę i bez przekonania, ale chyba przekonałaś mnie do ponownej próby, z pomocą właśnie stawianych pytań, które przytoczyłaś, to mogłoby się udać, także dziękuję za wskazówki i podejmuję kolejną próbę 👏
Commonplace notebook to miejsce gromadzenia myśli i inspiracji (o ile dobrze kojarzę), a dziennik wdzięczności kładzie nacisk na powody do wdzięczności w życiu, więc jest innego rodzaju pracą mentalną. Sądzę, że te dwa rodzaje zadań piśmiennych mają odmienne cele :)
A mnie przyszło do głowy, żeby sobie w miarę przypominania, zapisywać wszystko to, co się zdarzyło fajnego, zaskakującego w ogóle w życiu. Takie pudełko że skarbami. Zresztą, pisanie naprawdę działa. Mój syn cierpi na zaburzenia poznawcze. Kiedy zaczyna nadawać w swoim stylu i narzekać, to parę razy mu poradzilam, żeby podzielił kartkę na pół, i wypisał, co wyszło, a co nie. No i okazuje się, że pozytywów wcale nie było tak mało.
Bardzo celna uwaga. Wypisywanie dobrych zdarzeń i pudełko skarbów to świetny pomysł :)
W chwili zwątpienia można do niego sięgnąć i
nabrać dystansu względem gorszych momentów.
Dzisiaj minął 165 dzień odkąd piszę dziennik wdzięczności. Do pisania przymierzałam się około roku. Dziękuję innej TH-camrce za promowanie pisania dziennika, bo dzięki niej ruszyłam z miejsca. Pierwszy wpis był opisem tego czym jest wdzięczność. Potem było pisanie bardzo wysiłkowe, czyli szukanie na siłę drobiazgów, za które mogę poczuć wdzięczność. Teraz mój dziennik przypomina trochę pamietnik, ponieważ zawiera najważniejsze momenty z danego dnia, a potem następuje cześć dotyczącą wdzięczności. Korzyść jaką ja odkryłam, to skupienie się bardziej na tu i teraz oraz na sobie. Docenianie drobnych rzeczy. Pisanie dziennika stało się wieczorną rutyną. Wycisza mnie przed snem. Dzięki pisaniu zauważam co robię dobrze a co kuleje i nad czym dobrze byłoby popracować. Pisanie dziennika wdzięczności przybliżył mnie na powrót do Boga. Dzięki dziennikowi powróciłam do używania książkowego kalendarza i jestem mniej chaotyczna. Zawsze byłam dobrze zorganizowana, ale z jakiegoś powodu to zgubiłam. Teraz powoli do tego wracam. Pisanie dziennika wdzięczności to piękna rzecz. Polecam
Kiedyś próbowałam prowadzić taki dziennik, ale szybko mnie znudził, bo miałam wrażenie, że robię to na siłę i bez przekonania, ale chyba przekonałaś mnie do ponownej próby, z pomocą właśnie stawianych pytań, które przytoczyłaś, to mogłoby się udać, także dziękuję za wskazówki i podejmuję kolejną próbę 👏
Trzymam kciuki w takim razie! Pytania warto zapisać sobie np na pierwszej stronie dziennika żeby nie uciekły :)
@@PaniOdPsychologii Dokładnie tak chciałam zrobić 👍
O września 2024 pod wpływem książki pt. Terapia przez pisanie rozpocząłem prowadzenie dziennik ale rozszerzę go o wpisy dotyczące wdzięczności.
❤
Witam.pozdrawiam.to jest to samo co commoplace notebook ?
Commonplace notebook to miejsce gromadzenia myśli i inspiracji (o ile dobrze kojarzę),
a dziennik wdzięczności kładzie nacisk na powody do wdzięczności w życiu, więc jest innego rodzaju pracą mentalną.
Sądzę, że te dwa rodzaje zadań piśmiennych mają odmienne cele :)
@@PaniOdPsychologii aha dziękuję za odpowiedź .w końcu wiem czy to jest poprostu.