Z powodzeniem przedstawił Pan bardzo ważny temat w sposób, który określam jako „z przymrużeniem oka”. Bardzo fajna, bo szalenie przystępna forma. Mam wątpliwą przyjemność znania osoby, która na co dzień bardzo elegancko się ubiera (wykonywana praca nie wymaga od niego stroju takiego rodzaju), natomiast nijak nie przekłada się na na „elegancję w innych sferach życia”, „życiowe ogarnięcie” (poprzez wydawanie sporej części zarobków na kwestie wizerunkowe przy na przykład jednoczesnym braku swojego kąta do mieszkania), dobre relacje z otoczeniem (wywyższanie się akurat tutaj się kłania). Ach, pozory mylą!
Pole walki (Hoth): * pociski laserowe latające wszędzie, trupy, nerwy, strzelanina * - Luke Kielban - Ten blaster nie pasuje do tych rękawic ! Walka przechodzi do tunelu *Luke Kielban przeładowuje blaster* *Ktoś strzela* Luke Kielban - Barbarzyństwo, nie strzela się do bezbronnego !
Świetny odcinek panie Łukaszu. Tak sobie myślę w odniesieniu do uwagi o luksusie. Szczerze mówiąc ja, i uważam że dużo ludzi też, może odbierać czas gentlemanów jako kanał dla ludzi "wybranych", "uprzywilejowanych". Chodzi mi tutaj o drogie elementy garderoby, czasem drogie gadżety. Uważam, że świetnym sposobem na wzorzec w tej sprawie byłoby pokazywanie siebie i innych gentlemanów w zwykłych, codziennych sprawach. Dobrze jest widzieć, że gentlemani też chodzą w dresach, czasem nie zdążą lub nie dadzą być rady perfekcyjnie ubrani. Mam tu na myśli codzienną rzeczywistość. Czasem odnoszę wrażenie oglądając Pańskie filmy, że każdy film jest perfekcyjnie zaplanowany, i mam tu na myśli dobór kadrów, dobór zawsze schludnej odzieży etc. Pokazywanie siebie i innych ludzi z tej społeczności w codziennych sprawach, w trochę mniej eleganckim wydaniu, bardzo poprawia wiarygodność słów i uwag o luksusie. Cieszę się więc, widząc Pana na instagramie czasem rozczochranego lub przy malowaniu, wszak to codzienne sprawy i trudno malować w garniturze. Mam nadzieję, że zrozumiał Pan o czym mówię. Serdecznie pozdrawiam! Tomasz
Rozumiem, ale też proszę rozróżnić te media. Instagram jest dla mnie jak spotkanie na chodniku, czy przy płocie :) I chcę tego luzu bronić. Ale już film na YT to proszona herbatka w moim domu. Nie zamierzam przyjmować gości byle jak, w piżamie czy ciuchach do malowania ścian i remontu. Choć i te czasem się pojawiają. Inna rzecz, że ja faktycznie nie chodzę w dresie. Również jak nikt nie patrzy. Lepiej czuję się w chinosach, T-shircie i bluzie. Do filmu zamieniłam tylko te ostanie na polówkę lub koszulę i sweter. To dla mnie kwestia szacunku dla widza.
Jak zwykle świetny film. Wiele przydatnych informacji rozwiewających błędne przekonania na temat aspirowania do bycia gentelmenem jak na przykład nie potrzebujemy luksusowych rzeczy aby być gentelmenem. Intro również klimatyczne jak i porównania choć brakowało mi walki na miecze świetlne ;) Pozdrawiam
Pan Łukasz opowiada o tych błędach i czuję się jak gentelmanem w dresie, gdyż zawsze jest "ziarno prawdy" w tym co Pan opowiada JAK powinno się zachować. Lubię chodzić w dresie, ale nie mam problemu do założenia koszuki i uwielbiam garnitur. Aczkolwiek jakby Pan Łukasz zaobserwował mnie przez jakiś czas to wypisałby mi dłuższą listę błędów, niż moja tygodniowa lista zakupów. Czekam na książkę z niecierpliwością. Pozdrawiam Rafał 😎
Choć ja np. Mam kilka kurtek skurzanych, parę poszetek jedwabnych, kilka krawatów jedwabnych i te rzeczy kosztowały mnie 1zł od sztuki w ciuchu. Staram się kupować rzeczy dobre a czy w lumpie czy w giacamo Conti to inna sprawa. Ale nie lubię przepłacać
@@LukaszKielban to też prawda, ja mam większość rzeczy albo z ciucha (sporo koszul również). Czesc mój starszy brat zostawił i nje używa (parę płaszczy).
@@katarzynar6778 posiadam i co w związku z tym ? Pijesz do błędów ortograficznych ? No ok. Poza tym, że jako dyslektyk kuleje w tym jednym aspekcie języka polskiego to tak.
@@adamstepien2465 no tak , skóra mi się rzuciła w oczy. ale nie przejmuj się -tez sprawdzałam, ciągke muszę. Poza tym gratuluje refleksu.;)) wycofałam mój wpis, ale już zdążyłes odpowiedzieć
Wgl ostatnio miałem taką sytuację: Przyszedłem do przyjaciółki z pracy. Jasne chinosy, biała koszula i ciemnoszary sweter. No i byłem ja, ta przyjaciółka i jej współlokator. Jakiś czas później przyszła jeszcze ich kumpela i jak mnie zobaczyła to nie chciał zdjąć płaszcza 😂 okazało się, że ma białą podkoszulkę z narysowanymi jedną kreską piersiami. I dopiero jak ta moja przyjaciółka ją zapewniła, że ja tylko tak poważnie wyglądam, żeby się nie przejmowała, bo jestem bardzo wyluzowany, to się rozebrała 😁
Dobry odcinek, jak zawsze, ale byłbym bardzo wdzięczny za zamienienie "ciuchów" na "ubrania" ;) Mała rzecz, a zmniejszy mój ból serca, gdy słyszę to słowo
5:28 uważam, że nie powinno się całować ręki kobiety, jeśli ta sztywno i konkretnie wyciągnie dłoń; jeśli zrobi to 'miękko', lekko wystawiając (albo nawet mocno!) wierzch dłoni, to owszem, wyraźnie daje przyzwolenie, z czego dżentelmen powinien skorzystać. (bo jeśli nie skorzysta, to też dość kiepsko wypadnie) natomiast jeśli wyciąga dłoń w pozycji 'wyprostowanej' (kciuk na górze), w takiej sytuacji - mężczyzna nie powinien absolutnie(!) przekręcać jej ręki do całowania i całować. to jest bardzo... hm. niekulturalne.
3:30 To jest o tyle problem że są rożne tego stopnie. Znam kilka osób które uważają że ubranie koszuli to już bycie "przebranym" i "eleganckim", o założeniu marynarki nie wspomnę. Oczywiście mam tutaj na myśli raczej luźniejsze zestawy, choć koszula i spodnie w kontekście klasyki raczej nigdy nie będą być mogły postrzegane jako wysoki poziom formalności. Takie osoby też ciężko się uświadamia, choć może trzeba mieć odpowiednie podejście.
Dlatego tak ważne jest to, jak sami się czujemy i zachowujemy w danym stroju. Jeśli potrafimy zachować luz w eleganckim ubraniu, nie mamy sobie już wiele do zarzucenia.
Ja sam siebie nie nazywam gentelmanem.Najlepiej jest być samym dla siebie przykładem do brania i nie chwalić się tym.Reszta należy do innych , niech ludzie nas ocenią czy jesteśmy ludźmi z kulturą czy bez.Tak samo drogie rzeczy nie czynią ludzi doskonałych.Czasami bywa tak , że bogaci ludzie nie odnoszą się z szacunkiem do ludzi mniej zarabiajacych.I tym sposobem możemy już ocenić takiego człowieka , człowieka dla którego osoba mająca mniej więcej ten sam poziom zamożności jest odpowiednia osobą do rozmowy.W życiu dobrze jest poznać bogatą i biedną stronę życia.Tak samo każdą czynność, projekt lub cokolwiek co wymaga dużej pracy.Dzięki temu bardziej doceniamy dwie strony i jest nam lepiej żyć.Tak ja myślę ;-)
Mam pytanie. Jak się witać? Tzn mówiłeś już, że to kobieta wybiera jak się witać. Ale jeśli jest bardzo nieśmiała, niedoświadczona i trochę antysocjalna, sama może nie wiedzieć, jak się witać, i powstaje dziwna sytuacja. Wydaje mi się że teraz kobiety lubią się krótko przytulić na powitanie. Ten ruch jest tym samym ruchem który jest używany przy pocałowaniu się w policzek/usta na powitanie. Więc może mają tak w nawyku. Ja bym zdecydowanie witał się przez podanie ręki, gdybym był kobietą.
Drogi Łukaszu, wiem że trochę nie na temat filmika ale chciałem kupić Twoją książkę w przedsprzedaży. Stąd moje pytanie - czy autograf będzie w formie tylko twojego podpisu czy również można liczyć na ewentualną dedykację? :D
Ty się smiejesz ale moja mama leciała samolotem obok jakiegos zamożnego kozaka, miał dres (ale jakiś dobry markowy) perfumy czuć było też dobre, lysa glaca, ale kulturalny, bizmesmen
Słyszałam kiedyś opinię, że ktoś ma kolejny najnowszy model smart- i- fona, bo to dodaje mu prestiżu. :O Dla mnie to był czysty snobizm. Telefon kupuję taki, żeby umieć z niego korzystać i żeby mi służył kilka lat. Po co komuś supergadżet jeżeli wykorzysta jedynie 10% jego możliwości? Szpaner a nie dżentelmen.
"Twojej wybrance zaimponuje to, że potrafisz zaopiekować się innymi, nie tylko tymi, od których czegoś chcesz" - byłoby pięknie, gdyby kobietom to imponowało, a nie doprowadzało do furii :D
Potwierdzam że kobiety często doprowadza do furi kiedy opiekujemy się innymi kobietami. Jednak to świadczy o braku pewności siebie takiej kobiety i i tak warto robić swoje i pomagać innym.
Prawdziwy gentelmen nie jest natretny, tak jak twoja reklama książki. Wykanczam swoj dom i co chwile musze schodzic z drabiny zeby pominac twoja reklame ktora trwa 9 min. Panie gentelmen zlituj sie.
Z powodzeniem przedstawił Pan bardzo ważny temat w sposób, który określam jako „z przymrużeniem oka”. Bardzo fajna, bo szalenie przystępna forma.
Mam wątpliwą przyjemność znania osoby, która na co dzień bardzo elegancko się ubiera (wykonywana praca nie wymaga od niego stroju takiego rodzaju), natomiast nijak nie przekłada się na na „elegancję w innych sferach życia”, „życiowe ogarnięcie” (poprzez wydawanie sporej części zarobków na kwestie wizerunkowe przy na przykład jednoczesnym braku swojego kąta do mieszkania), dobre relacje z otoczeniem (wywyższanie się akurat tutaj się kłania). Ach, pozory mylą!
Pole walki (Hoth):
* pociski laserowe latające wszędzie, trupy, nerwy, strzelanina *
- Luke Kielban - Ten blaster nie pasuje do tych rękawic !
Walka przechodzi do tunelu
*Luke Kielban przeładowuje blaster*
*Ktoś strzela*
Luke Kielban - Barbarzyństwo, nie strzela się do bezbronnego !
To by było już małostkowe :)
Ale za Luke'a 👍
Luke Kielban ;D ...! Gratki ;p
Świetny odcinek panie Łukaszu.
Tak sobie myślę w odniesieniu do uwagi o luksusie. Szczerze mówiąc ja, i uważam że dużo ludzi też, może odbierać czas gentlemanów jako kanał dla ludzi "wybranych", "uprzywilejowanych". Chodzi mi tutaj o drogie elementy garderoby, czasem drogie gadżety.
Uważam, że świetnym sposobem na wzorzec w tej sprawie byłoby pokazywanie siebie i innych gentlemanów w zwykłych, codziennych sprawach. Dobrze jest widzieć, że gentlemani też chodzą w dresach, czasem nie zdążą lub nie dadzą być rady perfekcyjnie ubrani. Mam tu na myśli codzienną rzeczywistość. Czasem odnoszę wrażenie oglądając Pańskie filmy, że każdy film jest perfekcyjnie zaplanowany, i mam tu na myśli dobór kadrów, dobór zawsze schludnej odzieży etc. Pokazywanie siebie i innych ludzi z tej społeczności w codziennych sprawach, w trochę mniej eleganckim wydaniu, bardzo poprawia wiarygodność słów i uwag o luksusie. Cieszę się więc, widząc Pana na instagramie czasem rozczochranego lub przy malowaniu, wszak to codzienne sprawy i trudno malować w garniturze.
Mam nadzieję, że zrozumiał Pan o czym mówię.
Serdecznie pozdrawiam!
Tomasz
Rozumiem, ale też proszę rozróżnić te media. Instagram jest dla mnie jak spotkanie na chodniku, czy przy płocie :) I chcę tego luzu bronić.
Ale już film na YT to proszona herbatka w moim domu. Nie zamierzam przyjmować gości byle jak, w piżamie czy ciuchach do malowania ścian i remontu. Choć i te czasem się pojawiają.
Inna rzecz, że ja faktycznie nie chodzę w dresie. Również jak nikt nie patrzy. Lepiej czuję się w chinosach, T-shircie i bluzie. Do filmu zamieniłam tylko te ostanie na polówkę lub koszulę i sweter. To dla mnie kwestia szacunku dla widza.
gentleman, - współcześnie mężczyzna o dobrym, uprzejmym, wspaniałomyślnym i kurtuazyjnym zachowaniu, bardzo miły.
Najlepiej zawsze być sobą, nikogo nie udawać a błędów będzie zdecydowanie mniej. Pozdrawiam Panie Łukaszu i dziękuję za jak zawsze świetny odcinek. :)
Bardzo mi miło :)
08:45 zgadzam się empirycznie, paradoksalnie i parekselans.
Świetna ta scena z całowaniem ręki 😂
Rozbawiła mnie też po raz kolejny :)
Wow. Nowy odcinek i w dodatku klimat Gwiezdnych Wojen.
Lepiej się nie da
Tylko to, co najlepsze :)
Jak zwykle świetny film. Wiele przydatnych informacji rozwiewających błędne przekonania na temat aspirowania do bycia gentelmenem jak na przykład nie potrzebujemy luksusowych rzeczy aby być gentelmenem. Intro również klimatyczne jak i porównania choć brakowało mi walki na miecze świetlne ;)
Pozdrawiam
Nie chciałem już przesadzić. Ze wszystkim można przedobrzyć, a lekki niedosyt zawsze działa dobrze na apetyt.
Uuu filmik nowy.. obiad poczeka
Tak późno obiad?!
@@LukaszKielban autobusu nie przyspieszysz :(
@@LukaszKielban Ja jem dopiero za godzinę xD
Klimat w intro genialny :D
:) Może już je zostawimy?
Dobry materiał
Bardzo pomocny materiał.
Dziękuję!
" brak drygu do autorefleksji" - podoba mi się 😀. Pozwól, że będę używał.
Chciałem to jakoś delikatnie oddać :)
Tak, to było świetne! Kiedyś słyszałam też „brak drygu do rozważań intelektualnych” 😂
Pan Łukasz opowiada o tych błędach i czuję się jak gentelmanem w dresie, gdyż zawsze jest "ziarno prawdy" w tym co Pan opowiada JAK powinno się zachować. Lubię chodzić w dresie, ale nie mam problemu do założenia koszuki i uwielbiam garnitur. Aczkolwiek jakby Pan Łukasz zaobserwował mnie przez jakiś czas to wypisałby mi dłuższą listę błędów, niż moja tygodniowa lista zakupów. Czekam na książkę z niecierpliwością. Pozdrawiam Rafał 😎
Ja też mam takie podejście, dżentelmen nie ma rzeczy drogich tylko dobre, a że za dobre często musisz dobrze zapłacić to inna kwestia.
Ważne, żeby dbać o to co się ma. 👌
Choć ja np. Mam kilka kurtek skurzanych, parę poszetek jedwabnych, kilka krawatów jedwabnych i te rzeczy kosztowały mnie 1zł od sztuki w ciuchu. Staram się kupować rzeczy dobre a czy w lumpie czy w giacamo Conti to inna sprawa. Ale nie lubię przepłacać
@@LukaszKielban to też prawda, ja mam większość rzeczy albo z ciucha (sporo koszul również). Czesc mój starszy brat zostawił i nje używa (parę płaszczy).
@@katarzynar6778 posiadam i co w związku z tym ? Pijesz do błędów ortograficznych ? No ok. Poza tym, że jako dyslektyk kuleje w tym jednym aspekcie języka polskiego to tak.
@@adamstepien2465 no tak , skóra mi się rzuciła w oczy. ale nie przejmuj się -tez sprawdzałam, ciągke muszę. Poza tym gratuluje refleksu.;))
wycofałam mój wpis, ale już zdążyłes odpowiedzieć
Wgl ostatnio miałem taką sytuację:
Przyszedłem do przyjaciółki z pracy. Jasne chinosy, biała koszula i ciemnoszary sweter. No i byłem ja, ta przyjaciółka i jej współlokator. Jakiś czas później przyszła jeszcze ich kumpela i jak mnie zobaczyła to nie chciał zdjąć płaszcza 😂 okazało się, że ma białą podkoszulkę z narysowanymi jedną kreską piersiami. I dopiero jak ta moja przyjaciółka ją zapewniła, że ja tylko tak poważnie wyglądam, żeby się nie przejmowała, bo jestem bardzo wyluzowany, to się rozebrała 😁
Dobry odcinek, jak zawsze, ale byłbym bardzo wdzięczny za zamienienie "ciuchów" na "ubrania" ;) Mała rzecz, a zmniejszy mój ból serca, gdy słyszę to słowo
Żebyśmy się tylko dobrze rozumieli. "Ciuchy" to u mnie nie pieszczotliwa wersja "ubrań". W tym słowie jest zawsze jakaś ironia i dystans.
5:28 uważam, że nie powinno się całować ręki kobiety, jeśli ta sztywno i konkretnie wyciągnie dłoń; jeśli zrobi to 'miękko', lekko wystawiając (albo nawet mocno!) wierzch dłoni, to owszem, wyraźnie daje przyzwolenie, z czego dżentelmen powinien skorzystać. (bo jeśli nie skorzysta, to też dość kiepsko wypadnie) natomiast jeśli wyciąga dłoń w pozycji 'wyprostowanej' (kciuk na górze), w takiej sytuacji - mężczyzna nie powinien absolutnie(!) przekręcać jej ręki do całowania i całować. to jest bardzo... hm. niekulturalne.
Ah, Star Wars, I see you're a man of culture as well
3:30 To jest o tyle problem że są rożne tego stopnie. Znam kilka osób które uważają że ubranie koszuli to już bycie "przebranym" i "eleganckim", o założeniu marynarki nie wspomnę. Oczywiście mam tutaj na myśli raczej luźniejsze zestawy, choć koszula i spodnie w kontekście klasyki raczej nigdy nie będą być mogły postrzegane jako wysoki poziom formalności. Takie osoby też ciężko się uświadamia, choć może trzeba mieć odpowiednie podejście.
Dlatego tak ważne jest to, jak sami się czujemy i zachowujemy w danym stroju. Jeśli potrafimy zachować luz w eleganckim ubraniu, nie mamy sobie już wiele do zarzucenia.
Panie Łukaszu, tak z ciekawości.
Jaki model zegarka Pan nosi na tym filmie?
Z góry dziękuję.
Ja sam siebie nie nazywam gentelmanem.Najlepiej jest być samym dla siebie przykładem do brania i nie chwalić się tym.Reszta należy do innych , niech ludzie nas ocenią czy jesteśmy ludźmi z kulturą czy bez.Tak samo drogie rzeczy nie czynią ludzi doskonałych.Czasami bywa tak , że bogaci ludzie nie odnoszą się z szacunkiem do ludzi mniej zarabiajacych.I tym sposobem możemy już ocenić takiego człowieka , człowieka dla którego osoba mająca mniej więcej ten sam poziom zamożności jest odpowiednia osobą do rozmowy.W życiu dobrze jest poznać bogatą i biedną stronę życia.Tak samo każdą czynność, projekt lub cokolwiek co wymaga dużej pracy.Dzięki temu bardziej doceniamy dwie strony i jest nam lepiej żyć.Tak ja myślę ;-)
Tak. Zdecydowanie warto poznać obie strony. Tak uczciwie i bez uprzedzeń.
Można wiedzieć jaki model zegarka ma Pan na nadgarstku?
Mnie też wpadł w oko 😉⌚
@@piotrdobosz5489 to może być Orient Ray 2
Książę zamówiłem i chętnie przeczytam choć w garniturze byłem ostatni raz podczas egzaminu maturalnego 😉
Miło mi!
Nie szata zdobi człowieka. P.S. Również czekam na książkę 🙂
Mam pytanie.
Jak się witać? Tzn mówiłeś już, że to kobieta wybiera jak się witać.
Ale jeśli jest bardzo nieśmiała, niedoświadczona i trochę antysocjalna, sama może nie wiedzieć, jak się witać, i powstaje dziwna sytuacja.
Wydaje mi się że teraz kobiety lubią się krótko przytulić na powitanie. Ten ruch jest tym samym ruchem który jest używany przy pocałowaniu się w policzek/usta na powitanie. Więc może mają tak w nawyku.
Ja bym zdecydowanie witał się przez podanie ręki, gdybym był kobietą.
Drogi Łukaszu, wiem że trochę nie na temat filmika ale chciałem kupić Twoją książkę w przedsprzedaży.
Stąd moje pytanie - czy autograf będzie w formie tylko twojego podpisu czy również można liczyć na ewentualną dedykację? :D
Dedykacje będę spisywał tylko na spotkaniach autorskich. Niestety przy ogólnej wysyłce byłoby to nie do zrobienia.
@@LukaszKielban Prawda, szkoda tylko że w dobie pandemii będzie ciężko się z Tobą zobaczyć :/
Ciemna strona to chyba ubranie dresów do marynarki na rozmowę o pracę
*marynarki
@@adamstepien2465 fakt, już poprawione
Ty się smiejesz ale moja mama leciała samolotem obok jakiegos zamożnego kozaka, miał dres (ale jakiś dobry markowy) perfumy czuć było też dobre, lysa glaca, ale kulturalny, bizmesmen
@@adamstepien2465 no i prawidłowo, do podróży trzeba się ubrać przede wszystkim wygodnie
Jedi mogli ponieść się emocjom i użyć ciemnej strony mocy.
Mogli być nieświadomi. Anakin Skywalker nie zorientował się kiedy na nią przeszedł. A do tego Yoda powiedział "Ciemną stronę trudno jest dostrzec".
No to porównanie tym bardziej jest trafne.
Czy jest mozliwosc wysylki zagranicznej?
Pracujemy nad tym właśnie w tej chwili.
Słyszałam kiedyś opinię, że ktoś ma kolejny najnowszy model smart- i- fona, bo to dodaje mu prestiżu. :O
Dla mnie to był czysty snobizm. Telefon kupuję taki, żeby umieć z niego korzystać i żeby mi służył kilka lat. Po co komuś supergadżet jeżeli wykorzysta jedynie 10% jego możliwości? Szpaner a nie dżentelmen.
You don't know the power of the dark side
Śmiechłam :D
Dlaczego Ciemna Strona Mocy jest tutaj określana negatywnie?
"Twojej wybrance zaimponuje to, że potrafisz zaopiekować się innymi, nie tylko tymi, od których czegoś chcesz" - byłoby pięknie, gdyby kobietom to imponowało, a nie doprowadzało do furii :D
Potwierdzam że kobiety często doprowadza do furi kiedy opiekujemy się innymi kobietami. Jednak to świadczy o braku pewności siebie takiej kobiety i i tak warto robić swoje i pomagać innym.
A dla mnie własnie Sithowie to ludzie z klasą. Lord Vader, Kylo Ren... -Jedi to lalusie!
Wysyłamy oddział z Obi-Wanem na czele! :)
Zgadzam się. Tym bardziej że Jedi to demokraci.
ekhem, Tomasz ekhem Miler
Polecam wszystkim interpretację ,,Gwiezdnych Wojen'' Grzegorza Brauna. Pozwala spojrzeć na tę historię od zupełnie innej strony.
Nie biora cie za przedstawicila handlowego na robicie
Oczywiście najlepszpyszm gentelmnenem jest hrabia dooku. Nie ma dyskusji
Zastaw się a pokaż się
Prawdziwy gentelmen nie jest natretny, tak jak twoja reklama książki. Wykanczam swoj dom i co chwile musze schodzic z drabiny zeby pominac twoja reklame ktora trwa 9 min. Panie gentelmen zlituj sie.
boze ale nuda japiedole