Ja mam dorosłą już córkę z autyzmem. Wszystko o czym Pan mówi mimo terapii i TUS utrzymują się i raczej nie miną. Myślałam, że na studiach sytuacja towarzyską poprawi się. Nadal się alienuje, lubi być sama. Tylko znajomości internetowe, bo tam nie trzeba mówić tylko się pisze, najlepiej po angielsku bo to jej konik. Życiowo jest bezradna i niedojrzała emocjonalnie. Kocham i wspieram ❤
Ale to nie człowieka należy zmieniać, tylko człowiek musi zmienić gówniany świat, w którym żyje, bo to chore otoczenie nie jest dla niego. Trzeba być nienormalnym żeby znosić hałas, pęd i idiotów. Ludzi jest za dużo i przeludnienie będzie tworzyło "autyzm".
Ale jej nie wyręczasz? Nawiązuje do "życiowo jest bezradna". Bo wiesz, my autystycy pewnych rzeczy, w tym relacji interpersonalnych, musimy się po prostu nauczyć. Nie jest łatwo, ale damy radę ;)
neurotypowi tworzą normy i decydują kto je spełnia. Mam prawie 60 lat i od niedawna dopiero w głębokim poważaniu jak mnie odbierają. Nie mam o czym rozmawiać z ludxmi których jedynymi zainteresowaniami są plotki czy materia. Męczy mnie to i nie będę się zmuszać. Gdzieś tam , dawno temu zakończyli poszerzać wiedzę i jak dla mnie nie są warci mojego czasu. Już nie muszę się ,,wpasowywać,, .Nigdy się nie nudzę i robię mnóstwo fajnych dla mnie rzeczy. I cały czas się uczę. Przyjemność sprawia mi tylko rozmowa z młodymi ludźmi którzy jeszcze maja otwarte umysły. Co do autyzmu- nigdy nie jest tak, ze to tylko jedno tzw ,,zaburzenie,, . One sie mieszaja w różnych częściach -adhd, ww, asperger... ale jedno sie nie zmienia . Mózgi pracują na takich obrotach, ze ciało nie nadąża. Stąd często niezdarność, lub chaotyczność - nie da się wypowiedzieć wszystkich myśli które po prostu pedzą z szybkością światła. Od niedawna właśnie wyszukuję wszystko co świadczy o wyjątkowości takich osób. Za długo czułam się gorsza. Teraz czas ruszyć w drugą stronę. Pozdrawiam wszystkich ołatkowanych przez system.
Brednie :P. Masz juz typowe powiklania autyzmu wynikle z zespolu wypalenia autystycznego :P. Zakladam gleboka schizofrenie :P. Neurotypowi tworza i maja prawo tworzyc normy bo utrzymuja swiat! Ty masz prawo sobie zyc jak chcesz i rozumowac jak chcesz tylko wtedy gdy 100% wszystkich konsumowanych przez siebie dobr bedziesz mial z wlasnej produkcji i bez udzialu innych w ich wytworzeniu :P. Jests przykladem wzorcowego odmozdzenia i skutkow wspolczesnej, nowoczesnej psychologii w ktorej kazdy jest normaly. A wmawia sie to ludziom tylko dlatego, zeby kazdy czul sie dobrze i placil za wizyty dalej :P. Kiedys twierdzilo sie, ze jednostka ma sie przystosowac do norm spolecznych a jak nie to do zakladu zamknietego - Ty jestes przkladem ofiary nowej edukacji :P. Prawa masz tylk ojesli wypelniasz obowiazki i nie jestes w zaden sposob ciezarem dla spoleczenstwa. Samo uzywanie okreslenia "neurotypowi" swiadczy o tym, ze jestes odmozdzony :P.
Bardzo dziękuję za film. Zdiagnozowałem się po 30, że mam zespół Aspergera (Autyzm wysoko funkcjonujący lub właśnie jak Pan wspomina lekkie zaburzenia ze spektrum autyzmu) są to terminy naprzemiennie używane w nomenklaturze. Mam nadzieję, że ludzie po obejrzeniu takiego filmu bardziej zrozumieją tego cichego kolegę z pracy który wszystko pamięta i jest chodząca encyklopedią, a z drugiej strony nie umie w small talki i unika imprez firmowych. A jednak chciałby tez być częścią zespołu/grupy.
Nazwę "Asperger" się wycofuje. Problem jest że ten gość to był kumpel niejakiego Mengele, a jego eksperymenty na dzieciach autystycznych dla wielu skończyły się śmiercią. Więc w sumie to dobre rozwiązanie, lepiej zapomnieć to nazwisko.
tylko właśnie jak odróżnić kogoś ze spektrum autyzmy, od kogoś z np. lękiem społecznym czy innym zaburzeń lękowych? bo często ktoś z autyzmem nie umie i nie chce należeć do jakiegoś grona, a ta druga grupa ludzi z zaburzeniami lęku chce, lecz nie umie, nie wie jak?
@@grzegorzkuaga8055 cześć, w styczniu zaczynam nową pracę. Nowe miejsce, nowi ludzie. Postaram się po Twoim komentarzu uważniej przyglądać sie ludziom i jeżeli spotkam taka osobę, to na pewno zagadam. Ja jestem bardzo otwarta do ludzi, lubię życie stadne, więc boję się jedynie, że moja otwartość może przytłoczyć osobę w spektrum.
Autyzm wysokofunkcjonujący to określenie z USA, a zespół Aspergera jest używany w Europie. Tak że nie do końca naprzemiennie, chociaż faktycznie chodzi o to samo zaburzenie. Przy czym u nas też już rezygnuje się z określenia Asparger, ponieważ dr Asparger współpracował z nazistami i raczej nie zasługuje na upamiętnienie.
dyskomfort w kontaktach z ludzmi moze miec rowniez przyczyny w przykrych doswiadczeniach z ludzmi, mobbing, bullying. Wystarczy po prostu zostac oszukanym, zdradzonym przez bliska osobe, zeby czlowiekowi odechcialo sie kontaktow z ludzmi. Albo spojrzec na rzeczywistosc dookola, na przyklad zdrady, wojny, rzeznie, morderstwa, gwalty, zeby wiedziec do czego jes zdolny czlowiek...
Celna odpowiedź zdrowej psychiki. Nawet nie potrzeba mieć takich osobistych przykrych doświadczeń , ale sama obserwacja tego swiata oddziela i zniechęca do bycia i zachowania wg szablonu nadawanego przez coraz to " mądrzejszych" ustawiaczy do bycia niby normalnym w spoleczenstwie , które coraz bardziej jest nienormalne w zachowaniach.
Ja kiedy byłam dzieckiem miałam prawie wszystkie te objawy. Zwłaszcza nieśmiałość. Wstydziłam się każdej obcej osoby. Potem stałam się bardzo towarzyska. Impreza co tydzień na studiach etc. Teraz nie mam żadnych problemów z dogadaniem się z dosłownie każdym. Ludzie postrzegają mnie jako wyszczekana, ale od jakiegoś czasu mierzi mnie każdy kontakt z człowiekiem. Poza rodziną i znajomymi. Lubię spędzać czas w domu, robić wszystko sama. Ludzie mnie denerwują i nudzą. Zmuszam się do kontaktów społecznych, żeby moja rodzina się o mnie nie martwila 😂 ale najchętniej siedziałabym tylko w domu, zajęta pracą i hobby. Plus uwielbiam podróżować, również spontanicznie, ale tylko w waskiej grupie osób. Nie wyobrażam sobie pojechać w podróż z nowymi osobami i sztucznie się szczerzyc, udając, że ich bezsensowne rozmowy mnie interesują. Sama sobie organizuję czas, podróże, pracę i życie i kocham to.
Mam 35 lat i dopiero w tym roku zdiagnozowana u mnie ASD. Byłem zszokowany, negowałem te informacje, ale patrząc wstęcz mnóstwo sytuacji z przeszłości zaczęło nabierać sensu. Też zdiagnozowano u mnie PTSD, ale to inna sprawa. Myślę, że pierwsze 4 cechy podane w video moga być mylne, ponieważ obecne pokolenia nie miały sposoboności do prawidłowego rozwoju w komunikacji czy byciu we wspólnocie na żywo. Do tego świat jest odwrocony do góry nogami, jesteśmy zmuszani do zachowań według obecnej propagady a nie natury i kultury. To utrudnia ludziom odnalezienie się. Reszta cech nie pozostawia wątpliwości. Nadwrażliwość na bodźce, nadmierne zwracanie uwagi na szczególy, napięcie, problemy w utrzymaniu głównego toku myśli, rozdrabnianie się, problem z działaniem i skupieniem jeśli wszystko nie jest przejrzyste i na swoim miejscu, znajdywanie wzroców, potrzeba rutyny, zasad, niechęć do zmian, układania wszystkiego, kategoryzowania i kolorowonia, potrzeba sprawdzania i powtarzania, utknięcie w temacie, nierozumienie konwencji, zachowywanie się z każdym tak samo, nieumiejętnosć czytania sytuacji i intencji ludzkich, nieumiejętność do patrzenia na rzeczywistość bez wczęśniej utworzonego wzorca, bycia naiwnym lub bezpośrednim do bólu nie widzac w tym nic złego. Słuchanie latami tych samych piosenek dzień w dzień czy oglądanie tych samych filmów. Obsesyjne zbieranie informacji w danej dziedzinie. To jest naprawdę frustrujące, że tak wiele cech, zachowań, decyzji życiowych, mój charakter i tego kim jestem nie zależy ode mnie a w tak dużej mierze od neuronów poskładanych z taki a nie inny sposób. Gdzie tu jest człowiek?
Wow, jaka samoświadomość! Podziwiam. Pytanie na końcu zadawałam sobie od lat, ale dotyczyło mojego męża, który przed ślubem nie poinformował mnie, że jest autystą. Nie wiedział, i nadal wypiera. Zdiagnozowałam na podstawie literatury, blogów pisanych przez ludzi autystycznych. Latami miałam wrażenie, że żyję z poł-androidem, że z nie do końca człowiekiem. Bardzo to trudne. Mało kogo stać na taką szczerość i autorefleksję, jak Ciebie. Myślę, że 100x łatwiej jest się dogadać z kimś, kto ma świadomość, że choruje, i że to nieuleczalne, i że nie jest to żadną atrakcją dla osób żyjących dookoła, niż z kimś, kto wypiera i robi z ciebie wariata, kiedy widzisz, że coś jest nie tak i o tym mówisz 😢 Życzę mimo wszystko dobrego życia i dobrych ludzi wokół.
A ja myślałem, że jestem po prostu introwertykiem... Co najmniej 7-8 z tych objawów idealnie pasuje do mnie. Co wiele wyjaśniałoby w moim życiu i zachowaniu... Bardzo dziękuję Panie doktorze.
Bo może po prostu nim jesteś. Podobnie jak i ja. Nie daj sobie wmówić i przypiąć jakiejś łatki tylko dlatego że autyzm przestał być tematem tabu i wszędzie się o nim teraz mówi (co akurat dobrze oczywiście). Pozdrawiam 🙂
bo trzeba odroznic objawy od choroby :P. mozna miec pelno objawow nie bedac chorym. o zdiagnozowaniu decyduje funkcjonowanie w spoleczenstwie a nie objawy w rodzaj usklonnosci do izolacji itd. Nie jestes chory tak dlugo jak nie powoduje to u ciebie silnych problemow z funkcjonowanie mspolecznym -- np. przestajesz lub nie jestes w stanie sa msie utrzymac i funkcjonowac.
Od czasu tzw pandemii ludzie się zaczęli od siebie nagminnie odcinać i najlepiej czują się w większości sami ze sobą. Skończyły się czasy, gdy ludzie zapraszali się do siebie i lubili przebywać ze sobą. To także trudny czas dla ludzie o poglądach tradycyjnych i katolickich. Znalezienie kogoś kto podziela Twoje poglady graniczy z cudem. Sama wolę już dzisiaj swój własny świat zamiast użerać się z ludźmi o skrajnie różnych poglądach od moich.
Różnica będzie w intensywności objawów i stworzonych przez nie trudnościach i cierpieniu. Introwertyk raczej stosunkowo łatwo będzie sobie radził i czuł się dobrze w swojej skórze, osoba z autyzmem będzie musiała zużywać znacznie większe pokłady energii i trudne sytuacje mogą wywoływać naprawdę skrajne emocje lub np. wspomniane zaburzenia lękowe i depresyjne.
หลายเดือนก่อน +9
@@nythmair introwersja odnosi się jedynie do przebywania z ludźmi, a autyzm dotyka też odczuwania świata zmysłami, np. nadwrażliwość dotykowa, wybiórczość pokarmowa, czy sposobu myślenia i działania, jak hiperfokus na swoich zainteresowaniach i analizowanie sytuacji bardziej zgodnie z logiką niż z kulturowymi normami. Ogólnie autyzm to bardzo szeroki temat, a taki krótki film to duże uproszczenie. Jeśli ktoś poczuł się zainteresowany, powinien jeszcze wstrzymać się z wyciąganiem wniosków i mocniej zgłębić temat na własną rękę.
Introwertyk lubi być sam lub potrzebuje więcej czasu na przeprocesowanie doświadczeń. Niektóre cechy są podobne, ale mają inny odcień. U autysty mają one barwę kompulsji. Nadwrażliwość na dźwięk, kolory, rozłożenie rzeczy w pokoju. Bezwiedne rozdrabnianie się, tkwienie w danym szczególne czy gałęzi danego tematu. Powtarzanie tych samych, tych samych rzeczy (kupowanie dosłownie tych samych ubrań czy przedmiotów, słuchanie czy oglądanie dzień w dzień tego samego, potrzeba rutyna w ciągu dnia i nadmiernego planowania). Odruchowe patrzenie na interakcje międzyludzkie wyłącznie przez pryzmat kalki wypracowanych wzorców, reguł, zachowań a nie tego jaka dana osoba w rzeczywistości jest. Najbardziej rozstrzygające jest właśnie to, że autysta robi to wszystko odruchowo, bez udziału siebie. Introwertyk czuje się dyskomfortowo wśród ludzi, może woleć własne towarzystwo, może czuć wstyd czy po prostu nie lubić ludzi, bo widzi jacy są. Autysta może mieć potrzebę bycia duszą towarzystwa, ale nie jest w stanie bo nie rozumie zachowań ludzkich. Nie jest w stanie w czasie rzeczywistym zorientować co się dzieje lub przychodzi to z trudem. Tym samym możesz mieć autystę introwertyka i autystę ekstrawertyka.
Chciałbym dodać, że cechy wymienione w filmie są od dosyć do bardzo ogólne i jak wszystko w psychologii może ale nie musi być ze sobą związane jak również posiadać osobne pochodzenie np. traumy i urazy.
Jako osoba, która skończyła studia z zakresu autyzmu i na co dzień pracującą z osobami w spektrum, mogę powiedzieć, że same kryteria diagnostyczne są tak szerokie i ogólne, że naprawdę trzeba być specjalistą, aby dostrzec co jest przejawem autyzmu, a co nie. Jednocześnie, jak się chce, to można go zdiagnozować dosłownie u każdego :)
Faktyczne podobne działanie do koncernów farmaceutycznych obniżających próg chorób by sprzedać więcej leków. Po takim materiale co druga osoba znajdzie sobie sporo objawów i zacznie się niepotrzebnie martwić. Film jest swego rodzaju znęcaniem się nad społeczeństwem. Takie kanały należy od razu banować.
Ja na bank i do tego adhd 😁, ale juz od dawna uważam, że to nie jest „problem „ do rozwiązania, tylko mój charakter, czyli wrodzone cechy. Nie mam zamiaru nic z tym robić, bo jestem fajna i doskonale wykorzystuję to, co mam i jaka jestem 😎. W życiu nie zamieniłabym się z drętwymi dziadami z mojego otoczenia.
10/10 wszystko sie zgadza. Podejrzewam to od lat ale nie jest juz mi z tym źle. Kiedys martwilam sie, ze nikt mnie nie rozumie. Teraz jak to rozumiem, potrafie z tym żyć
Powiem tak opis pasuje do wielu z nas,ale sedno jest w tym kim jestesmy i jak sie wewnętrzne czojemy ,to w zycu jest najwarzniejsze i jeszcze dodam aby kazdy zyl tak aby nikt przez ciebie mie musial plakac.😊😊😊
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową". Można i tak. Z tego co usłyszałem wnoszę, że autystyczna jest co najmniej połowa populacji. I to ta lepsza połowa. Sam dostrzegam u siebie wiele z tych cech. I jeśli to spektrum autyzmu to bardziej mi ono w życiu pomaga niż przeszkadza. Leczyć powinni się raczej ci, którzy takiego spektrum nie mają. No tak mi wychodzi 🤣. Pozdro 🤪.
Od dziecka czułam że jestem inna. Zdiagnozowalam się sama, uwielbiam byc sama w domu, nie znoszę gwaru i krzyku. Nie chodzę po galeriach handlowych - odsypiam. To samo po pracy. Nie radzę sobie z życiem - z załatwianien spraw - potrafię chodzić z bólem kilka tygodni, bo nie umiem zadzwonić do lekarza. Uwielbiam rutynę, nie znoszę odstępstw. Nie umiem się dostosować do tego świata, jest mi ciężko zrozumieć ludzi neurotypowych.
8 z 10 jest pasujące do mnie, całe życie się maskuje. Najciężej zawsze było w pracy aby udawać choć rozmowy i uśmiech. Lubię żyć według schematu, w ciszy , po swojemu. Mimo to mam męża i dzieci , dane radę , choć z wiekiem coraz trudniej udawać . Mam 42 lata , od kilku lat walczę z depresją .
Nadwrażliwości na hałas czy węch, chęć pobycia samemu po 9 h pracy, chęć odpoczynku a nie gonienie z pracy do pracy, to przebodzcowanie. To po prostu krzyk organizmu - człowieku, zwolnij. I nie jest to ani asperger, ani autyzm. Poza tym znalazłam 3 testy. Wszystkie są mega sprytne. Albo każą ci się logować, czyli ktoś chce mieć cię w rejestrze, albo każą podać e-mail albo wręcz każą ci zapłacić. Więc sobie odpuszczę w dobie śledzenia nas przez kogoś po drugiej stronie. Także ten….. weźcie pod uwagę, czy jesteście po prostu umęczeni po robocie, czy macie autyzm. Bo np wolicie spokojny teatr niż huczną zakrapianą imprezę.
dokładnie, chęć odpoczynku od przebodźcowania, potrzeba ciszy i spokoju.....to żaden autyzm, a normalna reakcja każdego wrażliwego człowieka. Pan doktor przesadził w tym "wykładzie"
Chyba nie do końca Pani zrozumiała, czym jest to zaburzenie. Wkleję mniej więcej swój komentarz z innego miejsca, w którym ktoś zastanawia się jaka jest różnica pomiędzy introwertyzmem, a aspergerem. Podobnie, jak Pani zastanawia się jaka jest różnica pomiędzy przebodźcowaniem. "(...) introwertycy nie mają społecznych problemów z komunikacją, chociaż ludzie ich męczą i potrzebują od ludzi odpoczynku. Ale nie mają problemów z poznawaniem nowych ludzi (ze wstydem, patrzeniem w oczy, obawą o bycie ocenianym). Nowe sytuacje nie stanowią dla nich takiego wyzwania, że muszą się psychicznie przemóc, że na myśl o nich wpadają w lekką panikę, nerwowość. Dodatkowo, introwertycy nie mają problemu z odczytaniem emocji innych, interpretacją dowcipów. Introwertycy to bardziej odludki z własnego wyboru. Tymczasem 'aspergerzy' nie chcą kontaktów z powodu nieprzystosowania (chcą ale się boją/nie potrafią). Chyba na tym polega różnica." W moim przypadku oprócz okropnego przebodźcowania, dochodzą te powyższe kwestie.
Żyjemy w bardzo dziwnych czasach. Dawniej każdy człowiek miał prawo być inny i każdy radził sobie w życiu tak, jak umiał. Jeden miał tzw. gadanie, inny był typem samotnego wilka etc. A dziś? Każdy ma być otwarty, towarzyski, asertywny, a jeśli nie będzie, to znaczy, że można go zaszufladkować jako autystyka, Aspergera czy jeszcze coś innego. Szczególnie widać to w szkołach, gdzie czasem połowa uczniów to jakimś cudem certyfikowani autystycy. Nie znoszę takiej maniery.
Ja mam tylko nadwrażliwość na dzięki np galerii handlowych. Do szału doprowadza mnie kakofonia dźwięków odbitych od ścian wymieszanych z głośnym rozmowami. W mniejszym stopniu unikanie rozmów, spotkań z nowymi ludźmi... Kilka lat temu bez wnikania szczegółowo stwierdziłem że jestem delikatnie autystyczny. Unikam sytuacji drażniących i żyje mi się komfortowo. O... Drażni mnie tambr głosu niektórych osób. Nie chodzi o to co mówią ale jak. I to chyba tyle
A dlaczego nie diagnozuje się osób które wszędzie sie pchają, nie posiadaja uczyć wyższych, otaczajac się mnóstwem ludzi zwlaszca takich których mogą wykorzystać do swoich celow , tacy ludzie nie maja sumienia nikogo nie kochaja i nie cierpią psychicznie mowi się o nich " pozytywni " czesto zostają politykami albo pelnią wysokie stanowiska w państwowych instytucjach robia tak duxia ilość szumy wokół własnej osoby że ludzie podatni na manipulacje uwazaja ich za nimal bóstwo
Mam zespół Aspergera. IQ 156 w skali Cattella. Członek Mensa Polska. Studia ukończone w grupie 5% najlepszych studentów. Praca, o której większość ludzi może pomarzyć. Upośledzone kontakty społeczne i dyskomfort przy gadaniu o niczym. Obsesyjne zainteresowania. Ciężkie życie widząc idiotyzm i debilizm innych. Depresja.
Wystarczy zrozumieć czym jest introwertyzm. Introwertycy nie mają trudności z kontaktami społecznymi, mają przyjaciół/znajomych, umieją funkcjonować wśród innych ludzi. Ale preferują samotne spędzanie czasu, a po dłuższym, nawet owocnym, czasie z innymi ludźmi potrzebują pobyć sami. Kiedyś w Internecie czytałam dobre zobrazowanie tego: introwertyk to osoba co po 3h z ludźmi potrzebuje 5h odpoczynku od nich. Kontakty towarzyskie wysysają energię z introwertyków, natomiast ekstrawertycy to osoby, którym kontakty z innymi dają energię i mogą cały dzień z nimi przebywać. Poza tym spektrum nierówna się introwertyzmowi. Sama znam osoby neuroatypowe, które są towarzyskie, mają duże grono znajomych, dobrze się wśród nich czują, a wręcz nie potrafią być same i wtedy nie wiedzą co ze sobą zrobić. To dość duże uproszczenie, a samego zaburzenia się nie diagnozuje, tylko jak jeden symptom się zgadza...
หลายเดือนก่อน
Introwertyzm dotyczy jedynie bycia z ludźmi, a autyzm to szerszy temat dotykający też takich kwestii jak odczuwanie zmysłami (nadwrażliwość na dotyk, wybiórczość pokarmowa) czy sposobów myślenia (odrzucanie norm kulturowych, przesadne analizowanie czy hiperfokus)
Słyszałam kiedys że introwertyk to osoba która potrzebuje w ciągu dnia czasu dla siebie żeby wypocząć, ale nie boi się i nie unika kontaktu z ludźmi. Myślę że większość tzw introwertyków to osoby z jakimś zaburzeniem albo traumą. Generalnie myślę że większość ludzi obecnie zmaga się z jakimś zaburzeniem albo traumami które wpływają na umiejętności spoleczne i ogólny komfort psychiczny
Proszę poczytać o objawach że spektrum autyzmu. W nim bycie introwertykiem ma swoje uzasadnienie w cierpieniu i w dysfunkcji a nie jako taki kaprys czy wygoda. Poza tym nie jesteśmy introwertyka mi z wyboru tylko z musu. Bo nie dajemy rady jak inni. Wiele nas blokuje a my nie możemy nic z tym zrobić. Cierpi na tym cale nasze życie. To nie jest domatorswo. Spektrum autyzmu ma bardzo wiele cech. I ta cała gama, to ona definiuje autyzm. Mówiąc tylko o introwersji w skali ASD to tak jakby mówić że, ból głowy jest pierwszym objawem raka mózgu. Dopiero w połączeniu z innymi typowymi dodatkowymi objawami tworzy się prawdopodobieństwo do diagnozowania. 😊
Dzięki za film doktorze. Większość z tych cech mam. Często słyszę np. komuś dzwoni telefon, gdzieś tam w jego biurze, a jesteśmy kilka pokoi dalej i mówię to, potem się okazuje, że faktycznie dzwonił, a wszyscy: skąd wiedziałeś??? słyszałem, a wy nie? Edit: Aha i pamiętam nr tel. do kolegów, które poznałem w 80 roku, a niektóre z lat siedemdziesiątych pamiętam, bo takie pesele, to drobiazg. Z numerem konta trochę trudniej, bo rzadko używam. Tak czy siak nie pamiętam cyfr tylko dźwięki jakie generują. Bo głównie pamiętam dźwięki.
Dzień dobry, Panie doktorze często autyzm bywa błędnie diagnozowany i jest mylony z ADHD. Bardzo Pana proszę, aby znalazł Pan czas na odcinek o ADHD. Od kiedy mam zdiagnozowane a od miesiąca biorę leki, moje życie się zmieniło na lepsze. Nie mam oznak znużenia, zmęczenia po prostych czynnościach, uwaga i koncentracja polepszyły się. Śpię dobrze, nie mam gonitwy myśli, brak nad reaktywności na bodźce, stabilność emocjonalna, uspokojenie i chyba najważniejsze nie mam wybuchów agresji w aucie czy w innych sytuacjach. Jest to ważne, bo uważam, że wiele osób cierpi z tego powodu a braki dopaminy zastępują sobie na inne sposoby, które prowadzą do uzależnień. Pozdrawiam serdecznie
Autyzm i ADHD potrafią iść w parze, ale to na tyle różne zaburzenia, że nie da się ich błędnie zdiagnozować, co najwyżej niedodiagnozować. To jak z tymi dwoma walczącymi w nas wilkami z memów, diagnoza często opiera się na tym, co jest bardziej widoczne -mniej maskowane, bo wszystkiego zamaskować się nie da. A po czasie, jak się już człowiek ustabilizuje w jednym, można dotrzeć do tego, że coś w nim jeszcze siedzi, i zupełnie nic w tym złego 😅
Wiele z tych punktów pasuje do mojej osoby, ale mam pracę która pewne z tych punktów niweluje. Często odwiedzam nowe miejsca, które muszę znaleźć, i jakoś się odnaleźć. Zresztą widzę po komentarzach że większość tych punktów pasuje niemal do każdego 😁. Na obecnymi dorosłymi jeszcze bym się nie martwił tak bardzo, ale rośnie nam pokolenie które zamiast spędzać czas na rowerze, piłce, trzepaku zamyka się w pokoju przed komputerem.
wartosciowy material, dziekuje! Co do diagnozy - moja opinia - to niewiele pomaga. Pozwala to oczywiscie na uzyskanie lekow, pomagajacych latwiej funkcjonowac w neurotypowym spoleczenstwie, ale to wciaz tylko maskowanie, tyle ze przy uzyciu chemiii z nizszym kosztem psychicznym. A swiadomosc koniecznosci maskowania pozostaje i niszczy psychike. Osobiscie doradzalbym raczej rozwazenia wyboru/zmiany zawodu na mniej obciazajacy (zwlaszcza pozwalajacy na prace z domu). Oczywiscie, czesto to nie jest latwe.
Starych drzew się nie przesadza 🌳 1. 🧩 Nietypowe pasje i zainteresowania 2. 🗣 Trudności w small talku 3. 👀 Intensywna wrażliwość na bodźce 4. 🕒 Skłonność do rutyny i harmonogramów 5. 🤔 Dosłowność w rozumieniu języka
Witam serdecznie. Każdy Pana wykład jest doskonaly i wartościowy. Pana filmy bronią się jakością i rzetelnością. Dziękuję bardzo za wszystkie pożyteczne rady.
Nadwrażliwość sensoryczna i unikanie spotkań w większych grupach, skłonność do samotnego spędzania czasu to też objawy WWO - czyli osobowości wysoko wrażliwych.
หลายเดือนก่อน +29
WWO to kontrowersyjne określenie, które nie jest naukową kategorią, a książka opisująca WWO powstała na podstawie obserwacji osób, które potem dostały diagnozę autyzmu. W uproszczeniu: WWO to taki romantyzowany autyzm.
Nie istnieje taka jednostka diagnostyczna, jak WWO. To termin z popsychologii. PS Autorka koncepcji WWO swoje obserwacje oparła o dzieci, które po czasie otrzymały... diagnozy spektrum autyzmu.
nie istneije nic takiego jak osobowosc ww :P. To sa osobniki histeryczne i skrajnie introwertyczne/egocentryczne :P. W przyrodzie sa eliminowane i tylko dlatego, ze istnieje kultura i cywilizacja udaje sie im przetrwac i rozmnazac. Smiem twierdzic, ze obecnie jest t oze szkoda dla populacji ludzkiej jako calosci. Jednym ze skutkow ubocznych przezywania sie i rozmnazania takich osobnikow jest to co sie dzieje z cywilizacja zachodnia gdzie ich odsetek zwieksza sie na tyle (i innych odchylow), ze zaczyna to stwarzac juz od dawna zagrozenie dla przetrwania populacji w formie integralnej. Osobniki "wysokowrazliwe" to wzorcowy skutek i przyklad procesow, ktore symuluje tzw. Eksperyment Calhouna :P.
Dokładnie 👍 zawsze znajdzie się jakieś schorzenie lub dolegliwość na której można dobrze zarobić 🙂 Introwertyzm to coś normalnego i nie ma się czym przejmować 😉
Ogromnym problemem w dzisiejszej polskiej psychologii jest fakt, że znacząca większość diagnostów posiada iloraz inteligencji uniemożliwiający im zrozumienie psychiki drugiego człowieka. Ci nisko rozwinięci ludzie, często widzą w izolacji społecznej coś negatywnego, nie rozumiejąc tego jak płytcy są dla osoby wysoko inteligentnej ludzie w naszym społeczeństwie, do których zalicza się również diagnosta. Umysły o niskiej świadomości będą widziały w tym problem, nie rozumiejąc że to oni i większość społeczeństwa dla wysoko rozwiniętych osób są problemem, a właściwie obiektem zniechęcającym. Jako były student psychologii śmiało mogę stwierdzić, że niestety tego uczą na uczelniach, a głosy osób wybitnych są pomijane, bo niestety nie są zrozumiałe dla przeciętnych, do których zalicza się zdecydowana większość wykładowców czy w szczególności ćwiczeniowców oraz warsztatowców.
Zawsze używałam „ kamuflarzu” bo zle sie czulam w grupie, w klasie, w szkole sredniej, w pracy…udawałam ze wsxystko jest ok….lubilam byc sama i czytac ksiazki…
Większość to słucha i myśli super, też bym tak chciał. Codzienna rzeczywistość takiej osoby niestety nie jest taka kolorowa. To przede wszystkim ogromna samotność, brak przyjaciół, częste zmiany pracy, bo gdy rozwijasz się w jednym miejscu i w bardzo krótkim czasie wybijasz się od pozostałych zwykłych ludzi, zaczynasz być postrzegany jak zagrożenie i robią wszystko by się ciebie pozbyć, tym bardziej, gdy sami przełożeni zaczynają się przy tobie czuć nieswoje bo nie mogąc za tobą nadążyć, dostrzegając swoją niekompetencje. Takie osoby, są dla ludzi neurotypowych niewygodne.
Zgadza się: bycie świetnym pracownikiem niesie takie niebezpieczeństwo. Trzeba się wyprowadzić do takiego kraju gdzie doceniają ludzi, lub założyć własną firmę.
Z tego wynika że lepiej być osobą autystyczną byle nie normalsem to najgorsze zaburzenie 😂😂. Piszę ironicznie bo jako psycholog/psychoterapeuta z ponad 20 letnim doświadczeniem już mnie bawią te ciągłe powstające diagnozy i diagnozki do których dobiera się protokoły leczenia tyle że w praktyce nie wiele wychodzi z tych nakładających się między sobą diagnostycznych pierdów. Aczkolwiek bardzo sobie cenię Pana kanał i trzymam kciuki oraz świąteczne życzenia dalszego rozwoju 😊
Tak, można się pogubić. Psychoterapia jest jednak bardzo potrzebna aby specjalista osobie pogubionej czy zaburzonej pomógł pozbierać myśli by ona mogła iść dalej.
Zgadza sie prawie wszystko, takie 8,5/10. Do tej pory sadzilam, ze jestem introwertykiem i to taki level hard 😅ale po obejrzeniu tego filmu wychodzi, ze blizej mi do autyzmu. Moze jednak cos w tym jest bo nie raz slyszalam, ze jestem dziwna. No coz, trzeba jakos to przelknac i zyc dalej, do tej pory sie tym nie przejmowalam i nadal nie mam zamiaru a mam 40 lat😉
Podana charakterystyka opisuje ludzi ponadprzeciętnych, z których zawistni przeciętniacy usiłują zrobić psychicznie chorych, aby się samemu dowartościować. Oczywiście autor filmu tylko referuje te opinie.
Introwertyk nie stroni od kontaktu z ludźmi, ale potrzebuje potem czasu w samotności, żeby tak jakby naładować baterię. Ponadto introwertyk jest zwyczajnie nieśmiały, a w autyzmie jest to szerszy problem, niż zwykła nieśmiałość.
6:49 a skąd wiadomo że te osoby były osobami autystycznymi? żadna z nich nie miała diagnozy, a podczas gdy te osoby jeszcze żyły to albo nie było kryteriów diagnostycznych albo te kryteria były zupełnie inne. Post mortem nie idzie isę zapytać danej osoby co jej siedzi w głowie, wiec ponawiam pytanie - skąd wiadomo ze te osoby były/są autystyczne, bo albo nie miały diagnozy albo tak jak w przypadku Messiego nie ma oficjalnego potwierdzenia, że jest osobą autystyczną. Brakuje w tym materiale stwierdzenia zgodnego z kryteriami diagnostycznymi, tj. że same z siebie te objawy nic nie znaczą, a nawet jeżeli występują w grupie to mogą znaczyć coś innego niż autyzm, chociażby wysoka inteligencja - osoby na spektrum mają ją rozrzuconą po całej skali IQ. A w przypadku uzasadnienia dla wysokiego ilorazu zastąpiony został skutek z przyczyną.
obecnie normy zachowań ludzkich zostały bardzo zawężone a na wszystko co się w tych "normach" nie mieści są jakieś leki - tylko najpierw trzeba zdiagnozować i nazwać każdą najdrobniejszą odmienność żeby móc ją "leczyć" - ostatnio modny jest autyzm - zmierzamy jako ludzkość do punktu gdzie wszyscy będą "chorzy" i "leczeni" a nikt już nie będzie mógł być po prostu sobą
W punkt 👍 Dziś każde zachowanie, musi mieć jakąś zdiagnozowaną nazwę, szufladkę. Nadpobudliwe czy niegrzeczne dziecko musi mieć ADHD, bo nie może być poprostu nadpobudliwym lub niegrzecznym dzieckiem. Moim zdaniem rodzice mają na to największy wpływ np.nerwowa matka prawdopodobnie będzie miała nerwowe dziecko, bo dzieci nas naśladują,warto poszukać problemu w nas samych, jeśli chodzi o dzieci. Całe to" ADHD "często jest przez dzisiejsze technologie,tik-toki,szybkie dawki informacji, ciekawostki przez co dzieci nie potrafią się na niczym dłużej skupić a mimo przepychu wszystkiego ciągle im się nudzi,gdzie poprzednie pokolenia potrafiły się zająć czymkolwiek uruchamiając wyobraźnię,miały lepszą pamięć,zdrowy rozsądek i koncentrację,bo dzisiejsza technologia zwalnia nas z myślenia, jeśli czegoś nie wiemy to wystarczy to "wygooglować" a żeby gdzieś trafić, było trzeba pomyśleć używając mapy a nie wpisując gotową trasę w nawigację. Więc unikał bym kontaktu z technologią dla dzieci comajmniej do wieku szkolnego a nawet dłużej. Ważne,a jak dla mnie nawet najważniejsze jest wychowywanie dzieci w wierze ,ja jeszcze nie mam dzieci, ale moja żona jest w piątym miesiącu ciąży:) I patrząc po naszych różnych znajomych widzę ogromną różnice w zachowaniu dzieci wierzących i praktykujących rodziców a tych, którzy są z Kościołem i wiarą na bakier. Dzieci z rodzin wierzących są zazwyczaj spokojne, grzeczne,mądre,dobrze się wysławiają ,potrafią się bawić i zająć natomiast dzieci z rodzin niewierzących są często agresywne, znudzone, roszczeniowe, niegrzeczne a nawet wulgarne. Oczywiście, że nie ma reguły ale jest to duża zależność, którą mogę zaobserwować. Z kolei moja żona ma schizofrenie,od kiedy zaszła w ciążę jest w świetnym stanie zdrowia,dziecko okazało się świetnym lekarstwem:) Żona też czuje się nie komfortowo w większej grupie ludzi, mam nadzieję, że gdy nasz synek przyjdzie na świat to z moją żoną będzie coraz lepiej:)a bywało bardzo ciężko. Uważam, że choroby psychiczne często są chorobami duchowymi. Leki i psycholodzy pomagają, ale to nie wszystko, zostanę uznany za fanatyka przez część czytających, ale polecam mszę, spowiedź, modlitwę,rozmowę z Bogiem, przebaczenie jeśli mamy do kogoś uraz, żal czy gniew,wyciszenie, Pismo Święte ,najlepiej Nowy Testament ,lub inną książkę zamiast smartphone,wyjść z nałogu używki, masturbacja,porno,seriale, gry(wiem coś o tym 🙄) Przez lata miałem stany depresyjne i problemy ze snem, przez wyżej wymienione nałogi, do monentu gdy zwróciłem się do Boga, by pomógł mi się od nich uwolnić, zacząłem chodzić do kościoła, spowiedź z całego życia ,sakramenty, Różaniec, wymodliłem sobie czystość, przestałem brać używki różnego typu,a dziś mam dobrą żonę,którą również sobie wymodliłem i oczekuję synka,jestem szczęśliwym mężem i oczekującym ojcem,dobrze się wysypiam i niczego się nie obawiam bo Bóg jest z nami:) Trochę zeszłem z tematu 🤷♂️😜pozdrawiam i z Panem Bogiem ❤
Nie ważne jaki jesteś, ważne co z tym robisz. Samoświadomość kreuje prace nad sobą i nie chodzi o to, by innym było ze mną lepiej, a o to by mnie było lepiej z innymi.
dla odmiany. Autyzm zgodnie z oficjalną informacją zawartą na stronie pub medu, czyli stronie rzadu stanów zjed. to zatrucie met ciężkimi wpływające na dysfunkcje ukł nerwowego, metabolicznego, watroby nerek itd, To samo zreszta potwierdziła prof Majewska mówiąc o zatruciu ogólnoustrojowym a w tym CUN,
To o mnie.. 90% się sprawdza.. Ale sprawa mi to też problemy w normalnym ułożeniu sobie życia osobistego i zawodowego.. Tymczasem rodzina ma mnie za aroganta albo dzikusa..
Czyli introwertycy są autystykami? Do tej pory wydawało mi się że jestem introwertykiem, a okazuje się, że mam wiele cech autyzmu. Niestety oprócz tej nieprzeciętnej inteligencji 🙄
to niemozliwe, nadprzecietna inteligencja musi byc, przeciez nie w kazdej dziedzinie.Spokojnie sie przygladaj sobie jak trafisz na swoja dziedzine bedziesz wymiatal :))
mozna mylic introwertyzm z autyzmem. introwertyzm jest zazwyczaj objawa zaburzen ze strony afektu i moze byc przyczyna rozwuju zaburze nz innego obszaru spektrum, np. schizofrenii, i najczesciej tak wlasnei jest. autyzm jest problemem neurologicznym i pierwotnym. To sie latwo odroznia u dzieci ale bardzo trudn oczas mu osob bardzo doroslych. Czasem sytuacja jest taka, ze ciezko jest dociec co bylo pierwotne a co jest powiklaniem wtornym. jesli autyzm jest pierwotny t osie jest (generalnie autykiem/autysta) a jesli jest wtorny to najczesciej wynika z rozwoju zaburzen ze spektrum schizofrenicznego u osoby z introwertycznej (takiej u ktorej doszl odo przegiecia z introwertyzmem). Jest bardzo duzo ludzi okaleczanych przez system z powodu braku kwalifikacji lekarzy do diagnostyki (takzepsychiatrow i psychologow z dlugim starzem.) i czesto autykow leczy sie jak schizofrenikow robic im tylko krzywde. Np. gdy czlowiek skarzy sie na slyszenie dzwiekow to sie go oskarza o urojenia i laduje olanzpina (podczas gdy te dzwieki nie sa wytworem mozgu tylk osa realnie odberane i rejestrowane przez uklad nerwowy). Objawy wystepujac w wieku np. 30-40 lat sa czesto wtorne i bez znaczenia do prawidlowej diagnozy i "specjalista" powinien poznac cale zycie pacjenta i starac sie dotrzec do pierwotnego zaburzenia. Wielu autykow w wieku 40 lat (niezdiagnozowaych wczesniej prawidlowo) ma objawy charakterystyczne dla schizofrenii (np. prostej) albo glebokiej depresji i tylk ona to sie ich leczy czyniac im krzywde.
Większość niezdiagnozowanych osób z depresją, zaburzeniami lękowymi, adhd czy autyzmem nazywa siebie introwertykami. Jeśli coś się wiąże z lękiem czy dyskomfortem odczuwanym w zwykłych sytuacjach takich jak rozmowa, raczej na bank będzie spowodowane jakimś zaburzeniem albo traumą
Mając syna 16-letniego zdiagnozowanego w spektrum, powiedziałabym że to o wiele bardziej skomplikowane jak jest tutaj przedstawione. To jest tylko fragment pewnych cech i zachowań tych osób, a rzeczywistość o wiele bardziej trudniejsza. Jak ktoś tutaj wspomniał autyzm może łączyć się z wieloma innymi zaburzeniami, często powodującymi lawinę w organiźmie. U nas doszły kłopoty z układem pokarmowym, stany zapalne jelit, Sibo, silna wada wzroku, wada postawy, nadpobudliwość itp. Odnalezienie się w społeczeństwie, jego różnych zasadach, normach jest mega trudne.
Autystyka można poznać po nieadekwatności zachowania w sytuacjach społecznych. Niektórzy ludzie lubią być sami z różnych powodów. Autystycy czują się offline. Nie pasuja, nie rozumieja co myślą i czują inni i nie wiedza jak reagować. Wybierają samotność bo tak łatwiej, bezpieczniej a też cieszej i spokojniej. Autyzm powinien diagnozować ktoś kto potrafi to wyczuć.
Panie Marku, jak zawsze b. ciekawa wiedza, tylko jak dla mnie ciekawsza... Dziękuję za wszystkie Pana programy i życzę wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam b. serdecznie
Powie Pan coś na temat jedzenia przed snem i ogólnie częstotliwości poprawnego jedzenia? Słyszałem teorie, że nie warto jeść śniadanja, bo obiad najważniejszy i z drugiej: śniadanie najważniejsze i lekki podwieczorek jest najzdrowszym systemem żywienia itd.
Właśnie pan pokazał to co ja zauważyłam że w czasach dzisiejszych autyzm jest tak modny że wszystko można pod niego podpiąć. Jak tak patrzyć to wszyscy mamy modny autyzm.
Dokładnie. Ja na 100% mam depresję, ale nie idę się diagnozować. Znam osobę, która - nie wiem w jakim celu - zapłaciła tysiące by lekarz mu/jej powiedział, "ma pan/pani aspergera". Tyle że ja więc mam jego zaawansowaną formę! Teraz ta osoba bierze leki i nic więcej - brak prób samopoprawy, zmiany siebie jako człowieka. Najłatwiej jest przeczucić winę na świat, chorobę czy cokolwiek innego.
@@MultiMaczeta polecam filmy @psychiatra plus . Mówi się w nich E często błędnie diagnozuje się u osób z ADHD czy AuADHD depresję i borderline. Może warto zagłębić się w ten temat.
No ale nawet jesli ktos jest w tym spektrum i ma na przyklad 40 lat, to po co mu lekarz, diagnoza itp? Beda leki i terapia ktorej celem jest przekonanie, ze jednak trzeba spedzac czas z ludzmi zamiast samemu?
Autyzm nie jest chorobą, więc leki odpadają. Celem terapii nie jest przekonanie do czegokolwiek, tylko poprawa funkcjonowania społecznego, bo nawet przy maksymalnych staraniach nie da się uniknąć kontaktów z ludźmi.
หลายเดือนก่อน +1
Nie ma leków na autyzm. A odnośnie przekonywania, że trzeba spędzać czas z ludźmi: nie chodzi tylko o czas wolny, ale przede wszystkim o edukację i podejmowanie pracy, a także poznanie przyjaciół, by nie czuć się samotnym. Jesli ktoś jest w stanie funkcjonować i ma chociaż 1-2 bliskie osoby i nie czuje się samotnie, to ok. Ale wiele osób autystycznych nie ma bliskich osób, czują się same, a to je unieszczęśliwia. Jednocześnie nie wiedzą, jak się przełamać, by to zmienić. Boją się wyjść do ludzi i spróbować podjąć pracę. Takie rzeczy upośledzają życie i wtedy terapia może je pozytywnie odmienić. Ten film opisuje autystyczne problemy w taki sposób, jakby to dotyczyło połowy ludzi, a to nie do końca tak. Są osoby autystyczne, które są w stanie funkcjonować (choć też warto zadać sobie pytanie: jakim kosztem? Depresje i problemy zdrowotne będące wynikiem stresu, np. związane z układem trawiennym, są u osób autystycznych częstsze), ale nie zawsze jest tak „różowo” i dlatego są potrzebne terapie.
Ja mam 35 lat i zostałem w tym roku zdiagnozowany. Pomogło mi to lepiej zrozumienieć siebie, sytuacje w jakich byłem lub do których doprowadziłem, być bardziej wyrozumiałym wobec siebie, ale także uważnym na to co robię w ciągu dnia, jak postępuję się w trakcie interkacji z ludźmi. Autysta może być ekstrawertykiem, ale nie jest w stanie od tak zrozumieć konwencji lub intencji ludzi. Gdy pojawia się we mnie napiecie lub przebodźcowanie to pozwalam sobie na pełen luz "acha to nie dana rzecz jest zła sama w sobie, tylko moje neurony tak działają". Kiedyś miałem wyrzuty sumienia za to, że trwonie czas na powtarzanie rzeczy, kategoryzowanie, planowanie. Teraz rozumiem, że taka jest potrzeba moje ciała, adresuje ją i dbam o siebie. Jeśli rozdrabniam się i schodzi dłużej to nie szynakuje siebie za to, nie zmieniam siebie na siłę. Dbam o moje neurony. Z tego co wiem nie ma na to lekarstwa. Na ADHD coś dostaniesz, ale na ASD już nie.
Terapia nie jest po to, żeby do czegoś przekonywać, tylko żeby człowiek SIĘ nauczył kochać siebie takiego, jakim jest, i żeby mu się żyło lepiej. Ja bardzo cierpiałam, bo chciałam umieć nawiązywać normalne relacje, chciałam też umieć wywiązywać się z zobowiązań (ale to ze strony ADHD był problem), dzięki farmakoterapii i psychoterapii zdobyłam narzędzia potrzebne mi do spokojnego i samodzielnego funkcjonowania, bez wiecznego poczucia, że jestem niewystarczająca, i ciągłego zmęczenia przez robienia ponad siły i nieustanne maskowanie.
Potrzebowałam ponad 30 dorosłych lat wizyt u różnych specjalistów, żeby 1.ktoś wreszcie poważnie potraktował moje problemy, 2.postawił właściwą diagnozę. I zaczął pomagać. Mam wrażenie, że dorosłych nie traktuje się tak uważnie jak dzieci. Pozdrowienia dla Aspergerów i tzw. neurotypowych. I w ogóle dla Wszystkich ❤
Ja jestem osobą autystyczna. Potrafię grać ze słuchu na pianinie kazga melodie czym wzbudzałam zdziwienie w rodzinie. Od dziecka też malowalam i rysowałam, ukoncztlam liceum plastyczne z b.dobrymi wynikami z przedmiotów artystycznych. Niestety jako nastolatka z powodu właśnie swoich problemow z dostosowaniem się do reszty młodzieży, szczególnie ponprzeprowadzce do miasta gdzie mowiac ogólnie podle gowniary z patologicznych rodzin bardzo mi dokuczały, postanowilam się właśnie wyróżniać ekstrawaganckim wygladem i zachowaniem. Niestety przyciągnęło to powiedzmy dziwnych ludzi którzy bardzo mi w życiu zaszkodzili. Powiem tylko tyle że chodzi o handel ludźmi którego prawie stalam się ofiarą. Niestety osoby autystyczne przyciągają zlych ludzi ponieważ są łatwowierne, naiwne a ich introwertyzm czesto zamienia się w nadmierny ekstrawertyzm czy dziwaczne dla innych zachowania, co też może być powodem do prześladowania ich. Mój autyzm udaje mi się jakoś ogarnąć choć tak jak Pan Doktor mówi kosztuje mnie to mnostwo energii. Lubię być w swoim świecie i ciężko mi przychodzi zawieranie nowych znajomości. Nie mam problemu z zatłoczonymi miejscami choć nie lubię kiedy ludzie się na mnie "gapia". Mam córeczkę. Niestety moje dziecko ma niskofunkcjonujacy autyzm. Ma 7 lat, uczęszcza do placówki dla dzueci że spektrum ale niewiele to daje. Może są jakieś najnowsze metody leczenia autyzmu np przy pomocy komórek macierzystych lub coś podobnego? Pozdrawiam serdecznie Pana Doktora.
Jestem osobą dorosłą i zgadza mi się dużo objawów autyzmu/zespołu Aspergera, nie tylko z tego filmu. Przez nadwrażliwość na bodźce, szczególnie dźwięki i słabe radzenie sobie w relacjach społecznych mam duże trudności w znalezieniu i utrzymaniu pracy, przez to jestem obecnie na granicy bezdomności, bo już długo szukam. NIestety jeszcze ciężej jest o pracę zdalną, w której osoby neuroatypowe może odnalazłyby się lepiej. Przydałby się film jak znaleźć poradnie, która zdiagnozuje spektrum autyzmu u dorosłych. Mieszkam w dużym mieście, szukałam i nie mogę znaleźć gdzie wykonam taką diagnostykę, nawet prywatnie.
Zaraz, ale to nie jest czasem tak, że savantyzm, czyli ponadprzeciętne zdolności w pewnych dziedzinach, występuje tylko u ok. 10% osób mających zaburzenia ze spektrum autyzmu?
Dziś każde zachowanie, musi mieć jakąś zdiagnozowaną nazwę, szufladkę. Nadpobudliwe czy niegrzeczne dziecko musi mieć ADHD, bo nie może być poprostu nadpobudliwym lub niegrzecznym dzieckiem. Moim zdaniem rodzice mają na to największy wpływ np.nerwowa matka prawdopodobnie będzie miała nerwowe dziecko, bo dzieci nas naśladują,warto poszukać problemu w nas samych, jeśli chodzi o dzieci. Całe to" ADHD "często jest przez dzisiejsze technologie,tik-toki,szybkie dawki informacji, ciekawostki przez co dzieci nie potrafią się na niczym dłużej skupić a mimo przepychu wszystkiego ciągle im się nudzi,gdzie poprzednie pokolenia potrafiły się zająć czymkolwiek uruchamiając wyobraźnię,miały lepszą pamięć,zdrowy rozsądek i koncentrację,bo dzisiejsza technologia zwalnia nas z myślenia, jeśli czegoś nie wiemy to wystarczy to "wygooglować" a żeby gdzieś trafić, było trzeba pomyśleć używając mapy a nie wpisując gotową trasę w nawigację. Więc unikał bym kontaktu z technologią dla dzieci comajmniej do wieku szkolnego a nawet dłużej. Ważne,a jak dla mnie nawet najważniejsze jest wychowywanie dzieci w wierze ,ja jeszcze nie mam dzieci, ale moja żona jest w piątym miesiącu ciąży:) I patrząc po naszych różnych znajomych widzę ogromną różnice w zachowaniu dzieci wierzących i praktykujących rodziców a tych, którzy są z Kościołem i wiarą na bakier. Dzieci z rodzin wierzących są zazwyczaj spokojne, grzeczne,mądre,dobrze się wysławiają ,potrafią się bawić i zająć natomiast dzieci z rodzin niewierzących są często agresywne, znudzone, roszczeniowe, niegrzeczne a nawet wulgarne. Oczywiście, że nie ma reguły ale jest to duża zależność, którą mogę zaobserwować. Z kolei moja żona ma schizofrenie,od kiedy zaszła w ciążę jest w świetnym stanie zdrowia,dziecko okazało się świetnym lekarstwem:) Żona też czuje się nie komfortowo w większej grupie ludzi, mam nadzieję, że gdy nasz synek przyjdzie na świat to z moją żoną będzie coraz lepiej:)a bywało bardzo ciężko. Uważam, że choroby psychiczne często są chorobami duchowymi. Leki i psycholodzy pomagają, ale to nie wszystko, zostanę uznany za fanatyka przez część czytających, ale polecam mszę, spowiedź, modlitwę,rozmowę z Bogiem, przebaczenie jeśli mamy do kogoś uraz, żal czy gniew,wyciszenie, Pismo Święte ,najlepiej Nowy Testament ,lub inną książkę zamiast smartphone,wyjść z nałogu używki, masturbacja,porno,seriale, gry(wiem coś o tym 🙄) Przez lata miałem stany depresyjne i problemy ze snem, przez wyżej wymienione nałogi, do monentu gdy zwróciłem się do Boga, by pomógł mi się od nich uwolnić, zacząłem chodzić do kościoła, spowiedź z całego życia ,sakramenty, Różaniec, wymodliłem sobie czystość, przestałem brać używki różnego typu,a dziś mam dobrą żonę,którą również sobie wymodliłem i oczekuję synka,jestem szczęśliwym mężem i oczekującym ojcem,dobrze się wysypiam i niczego się nie obawiam bo Bóg jest z nami:) Trochę zeszłem z tematu 🤷♂️😜pozdrawiam i z Panem Bogiem ❤
mam nadzieje, że to preludium do ciekawej serii, bo nie widzę sensu nazywania emocji i zachowan słowami, szufladkowanie nikomu jeszcze nigdy nie pomogło
Przepraszam, że odpisuję bez głębszego poznania tematu, ale to chyba nie do końca wada, słysząc kogo to dotyczyło - no mógłbym być wtedy nawet zazdrosnym. Bo przecież wiemy, że czasem nawet i z tymi zdrowymi na głowie trudno wytrzymać. Dla mnie ta wzmianka o poczuciu dyskomfortu to już by chyba nie był duży problem, gdyby umieć dobrze wykorzystać tę wadę. Piszę to tylko jako wylanie swoich myśli na kartce.😀
Jeśli ktoś miałby ochotę skusić się na wypełnienie testu, powinien liczyć się z podaniem numeru telefon i maila, ponieważ inaczej wyniku się nie dowie.
o to wlasnie chodzi. Ewentualnie oznaczyc i pozniej.... Juz byly takie akcje w przeszłości, dziwie się, że ludziom się czerwona lampka nie zapala tylko lykaja wszystko bez zastanowienia.
Byłam przesladowana w szkole bo bylam "inna" - małomówna, trzymałam się na uboczu. Chodzilam też wtedy do psychologa. W pracy zawsze miałam problemy, bo albo za głośno, albo się za dużo na raz dzieje, albo wymaga kontaktów z innymi ludzmi, albo śmierdzi mi tymi wszystkimi perfumami, że mdleć mi się chce. Pogadać ze mną też się nie da bo sprawiam wrażenie nieobecnej - nie patrzę się w oczy, nie okazuję emocji, mało się odzywam, nie umiem czytać między wierszami. Z wiekiem było coraz gorzej, aż ponownie poszłam do psychologa. Tak, mając 37 lat, zdiagnozowano u mnie autyzm oraz fobię społeczną (która ciągnie się ponoć za mną od czasów prześladowania w szkole). Jak teraz na to wszystko patrze to miałam oczywiste objawy - i jako dziecko i jako dorosła (z tego filmu prawie wszystkie - poza doskonałą pamięcią). Aktualnie jestem w trakcie terapii i mam nadzieje, że mnie podratuje, bo na chwilę obecną nie jestem w stanie podjąć się pracy. Autyzm naprawdę potrafi zniszczyć życie.
Po 40 latach życia dowiaduję się, że mam autyzm, Asperger i ADHD 😂 Trzeba przyznać, że Ci "zaburzeńcy" to bardzo mądrzy ludzie 😁 Wiec chyba trzeba było ich po prostu jakoś nazwać, żeby nikt ich do końca nie traktował normalnie. Właśnie,bo jakie są te normy społeczne? Ten kto umie w tych czasach myśleć samodzielnie jest po prostu zaburzony 😅
No i super, jeszcze mi autyzmu brakowało w moim zdrowiu albo niezdrowiu. Jutro Wigilia, będę się bardzo denerwował tymi wszystkimi dźwiękami przeżuwanego jedzenia. Czy to też objaw tego?
Może tak a może nie. A może to mizofonia? 🤪 Bardzo, baaardzo wkurzająca sprawa. Ps. Odradzam zakup zegarka marki Timex. Mają bardzo głośne mechanizmy. 🤪
Książkę mojego autorstwa o tym jak usunąć toksyny z organizmu znajdziesz w moim oficjalnym sklepie tutaj 👉marekskoczylas.pl/
Ja mam dorosłą już córkę z autyzmem. Wszystko o czym Pan mówi mimo terapii i TUS utrzymują się i raczej nie miną. Myślałam, że na studiach sytuacja towarzyską poprawi się. Nadal się alienuje, lubi być sama. Tylko znajomości internetowe, bo tam nie trzeba mówić tylko się pisze, najlepiej po angielsku bo to jej konik. Życiowo jest bezradna i niedojrzała emocjonalnie. Kocham i wspieram ❤
Ale to nie człowieka należy zmieniać, tylko człowiek musi zmienić gówniany świat, w którym żyje, bo to chore otoczenie nie jest dla niego. Trzeba być nienormalnym żeby znosić hałas, pęd i idiotów. Ludzi jest za dużo i przeludnienie będzie tworzyło "autyzm".
Ale jej nie wyręczasz? Nawiązuje do "życiowo jest bezradna". Bo wiesz, my autystycy pewnych rzeczy, w tym relacji interpersonalnych, musimy się po prostu nauczyć. Nie jest łatwo, ale damy radę ;)
@@Xyzalfaiomega To tak jak moja corka. Ja tez mam autyzm I moj mąż tez I dwojka z czworki naszych dzieci.
@@Xyzalfaiomega oczyścić organizm z metali ciezkich
Moja córka identycznie
Jejku czy wszyscy muszą byc tacy sami Pan Bog stworzyl nas roznorodnymi i to jest piękne pozdrawiam
neurotypowi tworzą normy i decydują kto je spełnia. Mam prawie 60 lat i od niedawna dopiero w głębokim poważaniu jak mnie odbierają. Nie mam o czym rozmawiać z ludxmi których jedynymi zainteresowaniami są plotki czy materia. Męczy mnie to i nie będę się zmuszać. Gdzieś tam , dawno temu zakończyli poszerzać wiedzę i jak dla mnie nie są warci mojego czasu. Już nie muszę się ,,wpasowywać,, .Nigdy się nie nudzę i robię mnóstwo fajnych dla mnie rzeczy. I cały czas się uczę. Przyjemność sprawia mi tylko rozmowa z młodymi ludźmi którzy jeszcze maja otwarte umysły. Co do autyzmu- nigdy nie jest tak, ze to tylko jedno tzw ,,zaburzenie,, . One sie mieszaja w różnych częściach -adhd, ww, asperger... ale jedno sie nie zmienia . Mózgi pracują na takich obrotach, ze ciało nie nadąża. Stąd często niezdarność, lub chaotyczność - nie da się wypowiedzieć wszystkich myśli które po prostu pedzą z szybkością światła. Od niedawna właśnie wyszukuję wszystko co świadczy o wyjątkowości takich osób. Za długo czułam się gorsza. Teraz czas ruszyć w drugą stronę. Pozdrawiam wszystkich ołatkowanych przez system.
Dzięki wielkie za ten tekst. Opisuje Pani w nim cząstkę mojego życia. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych i radosnych Świąt.
bardzo mądre słowa, zgadzam się 100%..pozdrawiam serdecznie ❤
Ostatnio czytałem artykuł bazujący na przeprowadzonym badaniu ,który potwierdza moje spostrzeżenia > młode pokolenie staje się coraz głupsze.
Brednie :P. Masz juz typowe powiklania autyzmu wynikle z zespolu wypalenia autystycznego :P. Zakladam gleboka schizofrenie :P. Neurotypowi tworza i maja prawo tworzyc normy bo utrzymuja swiat! Ty masz prawo sobie zyc jak chcesz i rozumowac jak chcesz tylko wtedy gdy 100% wszystkich konsumowanych przez siebie dobr bedziesz mial z wlasnej produkcji i bez udzialu innych w ich wytworzeniu :P. Jests przykladem wzorcowego odmozdzenia i skutkow wspolczesnej, nowoczesnej psychologii w ktorej kazdy jest normaly. A wmawia sie to ludziom tylko dlatego, zeby kazdy czul sie dobrze i placil za wizyty dalej :P. Kiedys twierdzilo sie, ze jednostka ma sie przystosowac do norm spolecznych a jak nie to do zakladu zamknietego - Ty jestes przkladem ofiary nowej edukacji :P.
Prawa masz tylk ojesli wypelniasz obowiazki i nie jestes w zaden sposob ciezarem dla spoleczenstwa. Samo uzywanie okreslenia "neurotypowi" swiadczy o tym, ze jestes odmozdzony :P.
@@Eko656565 podpisuje się pod tym komentarzem.
...jestem osobą autystyczną, wiem o tym i bardzo mi z tym dobrze ❤...pozdrawiam Wszystkich ❤
Tylko czy innym jest dobrze z tobą?
@@ellem1184
A czy innym też jest z Tobą dobrze?
😢😢
Bardzo dziękuję za film.
Zdiagnozowałem się po 30, że mam zespół Aspergera (Autyzm wysoko funkcjonujący lub właśnie jak Pan wspomina lekkie zaburzenia ze spektrum autyzmu) są to terminy naprzemiennie używane w nomenklaturze.
Mam nadzieję, że ludzie po obejrzeniu takiego filmu bardziej zrozumieją tego cichego kolegę z pracy który wszystko pamięta i jest chodząca encyklopedią, a z drugiej strony nie umie w small talki i unika imprez firmowych. A jednak chciałby tez być częścią zespołu/grupy.
Nazwę "Asperger" się wycofuje. Problem jest że ten gość to był kumpel niejakiego Mengele, a jego eksperymenty na dzieciach autystycznych dla wielu skończyły się śmiercią. Więc w sumie to dobre rozwiązanie, lepiej zapomnieć to nazwisko.
tylko właśnie jak odróżnić kogoś ze spektrum autyzmy, od kogoś z np. lękiem społecznym czy innym zaburzeń lękowych?
bo często ktoś z autyzmem nie umie i nie chce należeć do jakiegoś grona, a ta druga grupa ludzi z zaburzeniami lęku chce, lecz nie umie, nie wie jak?
@@grzegorzkuaga8055 cześć, w styczniu zaczynam nową pracę. Nowe miejsce, nowi ludzie. Postaram się po Twoim komentarzu uważniej przyglądać sie ludziom i jeżeli spotkam taka osobę, to na pewno zagadam. Ja jestem bardzo otwarta do ludzi, lubię życie stadne, więc boję się jedynie, że moja otwartość może przytłoczyć osobę w spektrum.
Autyzm wysokofunkcjonujący to określenie z USA, a zespół Aspergera jest używany w Europie. Tak że nie do końca naprzemiennie, chociaż faktycznie chodzi o to samo zaburzenie. Przy czym u nas też już rezygnuje się z określenia Asparger, ponieważ dr Asparger współpracował z nazistami i raczej nie zasługuje na upamiętnienie.
@@grzegorzkuaga8055 nazwa została wycofana ze względu na zbrodnie i eksperymenty na dzieciach. Dzisiaj jest to poprostu spektrum autyzmu
dyskomfort w kontaktach z ludzmi moze miec rowniez przyczyny w przykrych doswiadczeniach z ludzmi, mobbing, bullying. Wystarczy po prostu zostac oszukanym, zdradzonym przez bliska osobe, zeby czlowiekowi odechcialo sie kontaktow z ludzmi. Albo spojrzec na rzeczywistosc dookola, na przyklad zdrady, wojny, rzeznie, morderstwa, gwalty, zeby wiedziec do czego jes zdolny czlowiek...
Celna odpowiedź zdrowej psychiki. Nawet nie potrzeba mieć takich osobistych przykrych doświadczeń , ale sama obserwacja tego swiata oddziela i zniechęca do bycia i zachowania wg szablonu nadawanego przez coraz to " mądrzejszych" ustawiaczy do bycia niby normalnym w spoleczenstwie , które coraz bardziej jest nienormalne w zachowaniach.
no właśnie - ten świat dookoła 😢
Ja kiedy byłam dzieckiem miałam prawie wszystkie te objawy. Zwłaszcza nieśmiałość. Wstydziłam się każdej obcej osoby. Potem stałam się bardzo towarzyska. Impreza co tydzień na studiach etc. Teraz nie mam żadnych problemów z dogadaniem się z dosłownie każdym. Ludzie postrzegają mnie jako wyszczekana, ale od jakiegoś czasu mierzi mnie każdy kontakt z człowiekiem. Poza rodziną i znajomymi. Lubię spędzać czas w domu, robić wszystko sama. Ludzie mnie denerwują i nudzą. Zmuszam się do kontaktów społecznych, żeby moja rodzina się o mnie nie martwila 😂 ale najchętniej siedziałabym tylko w domu, zajęta pracą i hobby. Plus uwielbiam podróżować, również spontanicznie, ale tylko w waskiej grupie osób. Nie wyobrażam sobie pojechać w podróż z nowymi osobami i sztucznie się szczerzyc, udając, że ich bezsensowne rozmowy mnie interesują. Sama sobie organizuję czas, podróże, pracę i życie i kocham to.
Mam 35 lat i dopiero w tym roku zdiagnozowana u mnie ASD. Byłem zszokowany, negowałem te informacje, ale patrząc wstęcz mnóstwo sytuacji z przeszłości zaczęło nabierać sensu. Też zdiagnozowano u mnie PTSD, ale to inna sprawa.
Myślę, że pierwsze 4 cechy podane w video moga być mylne, ponieważ obecne pokolenia nie miały sposoboności do prawidłowego rozwoju w komunikacji czy byciu we wspólnocie na żywo. Do tego świat jest odwrocony do góry nogami, jesteśmy zmuszani do zachowań według obecnej propagady a nie natury i kultury. To utrudnia ludziom odnalezienie się.
Reszta cech nie pozostawia wątpliwości. Nadwrażliwość na bodźce, nadmierne zwracanie uwagi na szczególy, napięcie, problemy w utrzymaniu głównego toku myśli, rozdrabnianie się, problem z działaniem i skupieniem jeśli wszystko nie jest przejrzyste i na swoim miejscu, znajdywanie wzroców, potrzeba rutyny, zasad, niechęć do zmian, układania wszystkiego, kategoryzowania i kolorowonia, potrzeba sprawdzania i powtarzania, utknięcie w temacie, nierozumienie konwencji, zachowywanie się z każdym tak samo, nieumiejętnosć czytania sytuacji i intencji ludzkich, nieumiejętność do patrzenia na rzeczywistość bez wczęśniej utworzonego wzorca, bycia naiwnym lub bezpośrednim do bólu nie widzac w tym nic złego. Słuchanie latami tych samych piosenek dzień w dzień czy oglądanie tych samych filmów. Obsesyjne zbieranie informacji w danej dziedzinie.
To jest naprawdę frustrujące, że tak wiele cech, zachowań, decyzji życiowych, mój charakter i tego kim jestem nie zależy ode mnie a w tak dużej mierze od neuronów poskładanych z taki a nie inny sposób. Gdzie tu jest człowiek?
I to jest rzeczywiste przedstawienie problemu autyzmu w dorosłości. A Skoczylas jakieś pitu-pitu.
Brawo, ale co ta tajemnica Ci dała? Każdy jest inny, chcesz żeby wszyscy byli tacy sami? Grzeczni? Rozrywkowi? Towarzyscy?
Wow, jaka samoświadomość! Podziwiam. Pytanie na końcu zadawałam sobie od lat, ale dotyczyło mojego męża, który przed ślubem nie poinformował mnie, że jest autystą. Nie wiedział, i nadal wypiera. Zdiagnozowałam na podstawie literatury, blogów pisanych przez ludzi autystycznych. Latami miałam wrażenie, że żyję z poł-androidem, że z nie do końca człowiekiem. Bardzo to trudne. Mało kogo stać na taką szczerość i autorefleksję, jak Ciebie. Myślę, że 100x łatwiej jest się dogadać z kimś, kto ma świadomość, że choruje, i że to nieuleczalne, i że nie jest to żadną atrakcją dla osób żyjących dookoła, niż z kimś, kto wypiera i robi z ciebie wariata, kiedy widzisz, że coś jest nie tak i o tym mówisz 😢
Życzę mimo wszystko dobrego życia i dobrych ludzi wokół.
od czego zacząłeś diagnozę?
no właśnie to jest człowiek 😊 ❤
A ja myślałem, że jestem po prostu introwertykiem...
Co najmniej 7-8 z tych objawów idealnie pasuje do mnie. Co wiele wyjaśniałoby w moim życiu i zachowaniu...
Bardzo dziękuję Panie doktorze.
Bo może po prostu nim jesteś. Podobnie jak i ja. Nie daj sobie wmówić i przypiąć jakiejś łatki tylko dlatego że autyzm przestał być tematem tabu i wszędzie się o nim teraz mówi (co akurat dobrze oczywiście). Pozdrawiam 🙂
bo trzeba odroznic objawy od choroby :P. mozna miec pelno objawow nie bedac chorym. o zdiagnozowaniu decyduje funkcjonowanie w spoleczenstwie a nie objawy w rodzaj usklonnosci do izolacji itd. Nie jestes chory tak dlugo jak nie powoduje to u ciebie silnych problemow z funkcjonowanie mspolecznym -- np. przestajesz lub nie jestes w stanie sa msie utrzymac i funkcjonowac.
Zeklbym, klasykiem: mam tak samo jak ty....
Od czasu tzw pandemii ludzie się zaczęli od siebie nagminnie odcinać i najlepiej czują się w większości sami ze sobą. Skończyły się czasy, gdy ludzie zapraszali się do siebie i lubili przebywać ze sobą. To także trudny czas dla ludzie o poglądach tradycyjnych i katolickich. Znalezienie kogoś kto podziela Twoje poglady graniczy z cudem. Sama wolę już dzisiaj swój własny świat zamiast użerać się z ludźmi o skrajnie różnych poglądach od moich.
O to chodziło w tej srandemii, żeby zabić w nas człowieczeństwo. I udało im się.
Mam podobnie.... pozdrawiam gorąco ❤
jak w takim razie odróżnić autyzm od introwersji? Bo większość tych samych rzeczy można powiedzieć o introwertykach
autysta mieszka na zachodzie a introwertyk na wschodzie xD
Różnica będzie w intensywności objawów i stworzonych przez nie trudnościach i cierpieniu. Introwertyk raczej stosunkowo łatwo będzie sobie radził i czuł się dobrze w swojej skórze, osoba z autyzmem będzie musiała zużywać znacznie większe pokłady energii i trudne sytuacje mogą wywoływać naprawdę skrajne emocje lub np. wspomniane zaburzenia lękowe i depresyjne.
@@nythmair introwersja odnosi się jedynie do przebywania z ludźmi, a autyzm dotyka też odczuwania świata zmysłami, np. nadwrażliwość dotykowa, wybiórczość pokarmowa, czy sposobu myślenia i działania, jak hiperfokus na swoich zainteresowaniach i analizowanie sytuacji bardziej zgodnie z logiką niż z kulturowymi normami. Ogólnie autyzm to bardzo szeroki temat, a taki krótki film to duże uproszczenie. Jeśli ktoś poczuł się zainteresowany, powinien jeszcze wstrzymać się z wyciąganiem wniosków i mocniej zgłębić temat na własną rękę.
Introwertyk lubi być sam lub potrzebuje więcej czasu na przeprocesowanie doświadczeń. Niektóre cechy są podobne, ale mają inny odcień.
U autysty mają one barwę kompulsji. Nadwrażliwość na dźwięk, kolory, rozłożenie rzeczy w pokoju. Bezwiedne rozdrabnianie się, tkwienie w danym szczególne czy gałęzi danego tematu. Powtarzanie tych samych, tych samych rzeczy (kupowanie dosłownie tych samych ubrań czy przedmiotów, słuchanie czy oglądanie dzień w dzień tego samego, potrzeba rutyna w ciągu dnia i nadmiernego planowania). Odruchowe patrzenie na interakcje międzyludzkie wyłącznie przez pryzmat kalki wypracowanych wzorców, reguł, zachowań a nie tego jaka dana osoba w rzeczywistości jest. Najbardziej rozstrzygające jest właśnie to, że autysta robi to wszystko odruchowo, bez udziału siebie.
Introwertyk czuje się dyskomfortowo wśród ludzi, może woleć własne towarzystwo, może czuć wstyd czy po prostu nie lubić ludzi, bo widzi jacy są. Autysta może mieć potrzebę bycia duszą towarzystwa, ale nie jest w stanie bo nie rozumie zachowań ludzkich. Nie jest w stanie w czasie rzeczywistym zorientować co się dzieje lub przychodzi to z trudem. Tym samym możesz mieć autystę introwertyka i autystę ekstrawertyka.
O tym samym pomyślałem-:)
Chciałbym dodać, że cechy wymienione w filmie są od dosyć do bardzo ogólne i jak wszystko w psychologii może ale nie musi być ze sobą związane jak również posiadać osobne pochodzenie np. traumy i urazy.
Jako osoba, która skończyła studia z zakresu autyzmu i na co dzień pracującą z osobami w spektrum, mogę powiedzieć, że same kryteria diagnostyczne są tak szerokie i ogólne, że naprawdę trzeba być specjalistą, aby dostrzec co jest przejawem autyzmu, a co nie. Jednocześnie, jak się chce, to można go zdiagnozować dosłownie u każdego :)
@@MillenniumSword zgadzam się...
9/10 opisanych cech i bardzo mi z tym dobrze :) pozdrawiam wszystkich z zaburzeniami ze spektrum :P
😊. Moja mama/ dawno temu/ czytała : Poradnik lekarski, i pewnego dnia powiedziała: no, nie, przecież ja mam z pół chorób z tej ksiazki😂..
To inni są chorzy.
Po tym materiale to już wszyscy chyba mamy autyzm 😅
Każdy spełnia przynajmniej jeden warunek… bycia dojną krową dla współczesnej szarlatanerii :)
Ja na pewno 😂
Przegięcie z tym materiałem.
Faktyczne podobne działanie do koncernów farmaceutycznych obniżających próg chorób by sprzedać więcej leków.
Po takim materiale co druga osoba znajdzie sobie sporo objawów i zacznie się niepotrzebnie martwić. Film jest swego rodzaju znęcaniem się nad społeczeństwem. Takie kanały należy od razu banować.
Ja na bank i do tego adhd 😁, ale juz od dawna uważam, że to nie jest „problem „ do rozwiązania, tylko mój charakter, czyli wrodzone cechy. Nie mam zamiaru nic z tym robić, bo jestem fajna i doskonale wykorzystuję to, co mam i jaka jestem 😎. W życiu nie zamieniłabym się z drętwymi dziadami z mojego otoczenia.
10/10 wszystko sie zgadza. Podejrzewam to od lat ale nie jest juz mi z tym źle. Kiedys martwilam sie, ze nikt mnie nie rozumie. Teraz jak to rozumiem, potrafie z tym żyć
To jest bardzo ogólne. Mam zbliżone zachowania ale nie biorą sie one z autyzmu a z traum z dzieciństwa raczej.
A diagnozowałaś sie w kierunku autyzmu? Jeżeli nie to skad możesz wiedzieć z czego te zachowania wynikaja?
@@mandarynka5330 u mnie podobnie :/
Też się zastanawiam jak odróżnić traumy od autyzmu
Też się zastanawiam jak odróżnić traumy od autyzmu
Powiem tak opis pasuje do wielu z nas,ale sedno jest w tym kim jestesmy i jak sie wewnętrzne czojemy ,to w zycu jest najwarzniejsze i jeszcze dodam aby kazdy zyl tak aby nikt przez ciebie mie musial plakac.😊😊😊
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową". Można i tak.
Z tego co usłyszałem wnoszę, że autystyczna jest co najmniej połowa populacji. I to ta lepsza połowa.
Sam dostrzegam u siebie wiele z tych cech. I jeśli to spektrum autyzmu to bardziej mi ono w życiu pomaga niż przeszkadza.
Leczyć powinni się raczej ci, którzy takiego spektrum nie mają.
No tak mi wychodzi 🤣.
Pozdro 🤪.
Nie ma lepszych i gorszych.
Wow...to ja!!!.. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie...Wszystkich słuchającym I kanałowi ❤❤...
Od dziecka czułam że jestem inna. Zdiagnozowalam się sama, uwielbiam byc sama w domu, nie znoszę gwaru i krzyku. Nie chodzę po galeriach handlowych - odsypiam. To samo po pracy. Nie radzę sobie z życiem - z załatwianien spraw - potrafię chodzić z bólem kilka tygodni, bo nie umiem zadzwonić do lekarza. Uwielbiam rutynę, nie znoszę odstępstw. Nie umiem się dostosować do tego świata, jest mi ciężko zrozumieć ludzi neurotypowych.
Nie martw się , ten świat jest do kitu , mam tak samo dokładnie , trzymaj się , pozdrawiam 🙂
8 z 10 jest pasujące do mnie, całe życie się maskuje. Najciężej zawsze było w pracy aby udawać choć rozmowy i uśmiech. Lubię żyć według schematu, w ciszy , po swojemu. Mimo to mam męża i dzieci , dane radę , choć z wiekiem coraz trudniej udawać . Mam 42 lata , od kilku lat walczę z depresją .
Nadwrażliwości na hałas czy węch, chęć pobycia samemu po 9 h pracy, chęć odpoczynku a nie gonienie z pracy do pracy, to przebodzcowanie. To po prostu krzyk organizmu - człowieku, zwolnij. I nie jest to ani asperger, ani autyzm. Poza tym znalazłam 3 testy. Wszystkie są mega sprytne. Albo każą ci się logować, czyli ktoś chce mieć cię w rejestrze, albo każą podać e-mail albo wręcz każą ci zapłacić. Więc sobie odpuszczę w dobie śledzenia nas przez kogoś po drugiej stronie.
Także ten….. weźcie pod uwagę, czy jesteście po prostu umęczeni po robocie, czy macie autyzm. Bo np wolicie spokojny teatr niż huczną zakrapianą imprezę.
dokładnie, chęć odpoczynku od przebodźcowania, potrzeba ciszy i spokoju.....to żaden autyzm, a normalna reakcja każdego wrażliwego człowieka. Pan doktor przesadził w tym "wykładzie"
Chyba nie do końca Pani zrozumiała, czym jest to zaburzenie. Wkleję mniej więcej swój komentarz z innego miejsca, w którym ktoś zastanawia się jaka jest różnica pomiędzy introwertyzmem, a aspergerem. Podobnie, jak Pani zastanawia się jaka jest różnica pomiędzy przebodźcowaniem. "(...) introwertycy nie mają społecznych problemów z komunikacją, chociaż ludzie ich męczą i potrzebują od ludzi odpoczynku. Ale nie mają problemów z poznawaniem nowych ludzi (ze wstydem, patrzeniem w oczy, obawą o bycie ocenianym). Nowe sytuacje nie stanowią dla nich takiego wyzwania, że muszą się psychicznie przemóc, że na myśl o nich wpadają w lekką panikę, nerwowość. Dodatkowo, introwertycy nie mają problemu z odczytaniem emocji innych, interpretacją dowcipów. Introwertycy to bardziej odludki z własnego wyboru. Tymczasem 'aspergerzy' nie chcą kontaktów z powodu nieprzystosowania (chcą ale się boją/nie potrafią). Chyba na tym polega różnica." W moim przypadku oprócz okropnego przebodźcowania, dochodzą te powyższe kwestie.
@@katedrive4272 bardzo trafny komentarz 👏🌹
Dokładnie,ja np nie mam autyzmu a praktycznie wszystkie punkty z tego filmu do mnie pasują. To jest zbyt ogólne.
Dziękuję Pani Doktor. Od razu mi lepiej.
Żyjemy w bardzo dziwnych czasach. Dawniej każdy człowiek miał prawo być inny i każdy radził sobie w życiu tak, jak umiał. Jeden miał tzw. gadanie, inny był typem samotnego wilka etc. A dziś? Każdy ma być otwarty, towarzyski, asertywny, a jeśli nie będzie, to znaczy, że można go zaszufladkować jako autystyka, Aspergera czy jeszcze coś innego. Szczególnie widać to w szkołach, gdzie czasem połowa uczniów to jakimś cudem certyfikowani autystycy. Nie znoszę takiej maniery.
Ja jestem w spektrum autyzmu i właśnie powiedziałem do matki, że nie jadę na Boże Narodzenie do jej toksycznej rodziny. Pozdrawiam serdecznie z domu!
I to była bardzo dobra decyzja! 👍 Pozdrawiam! 👋
Załatw sobie orzeczenie o niepełnosprawności jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.
Brawo!!!
Wszystkiego dobrego 🍀
9/10 myślałem że jestem zwykłym dziwakiem a tu takie ładne określenie mogę teraz do siebie przypisać.
ja też 😊
Ja mam tylko nadwrażliwość na dzięki np galerii handlowych. Do szału doprowadza mnie kakofonia dźwięków odbitych od ścian wymieszanych z głośnym rozmowami.
W mniejszym stopniu unikanie rozmów, spotkań z nowymi ludźmi...
Kilka lat temu bez wnikania szczegółowo stwierdziłem że jestem delikatnie autystyczny. Unikam sytuacji drażniących i żyje mi się komfortowo. O... Drażni mnie tambr głosu niektórych osób. Nie chodzi o to co mówią ale jak. I to chyba tyle
Ja mam takie same odczucia jak Ty😊
A dlaczego nie diagnozuje się osób które wszędzie sie pchają, nie posiadaja uczyć wyższych, otaczajac się mnóstwem ludzi zwlaszca takich których mogą wykorzystać do swoich celow , tacy ludzie nie maja sumienia nikogo nie kochaja i nie cierpią psychicznie mowi się o nich " pozytywni " czesto zostają politykami albo pelnią wysokie stanowiska w państwowych instytucjach robia tak duxia ilość szumy wokół własnej osoby że ludzie podatni na manipulacje uwazaja ich za nimal bóstwo
Mam zespół Aspergera. IQ 156 w skali Cattella. Członek Mensa Polska. Studia ukończone w grupie 5% najlepszych studentów. Praca, o której większość ludzi może pomarzyć. Upośledzone kontakty społeczne i dyskomfort przy gadaniu o niczym. Obsesyjne zainteresowania. Ciężkie życie widząc idiotyzm i debilizm innych. Depresja.
Chyba Asperger z nutą narcyzmu :)
Pozdrawiam serdecznie ❤
Najgorsze to brak akceptacji i zrozumienia. Samotność wśród ludzi...
Jak w życiu toksyczne osoby dobrze ci dadzą w kość, to wszystkie te cechy możesz odszukać u siebie ✌🏼😉🫡👍🏽
to teraz pytanie jak rozroznic autyzm od tego czy sie jest introwertykiem
Wystarczy zrozumieć czym jest introwertyzm. Introwertycy nie mają trudności z kontaktami społecznymi, mają przyjaciół/znajomych, umieją funkcjonować wśród innych ludzi. Ale preferują samotne spędzanie czasu, a po dłuższym, nawet owocnym, czasie z innymi ludźmi potrzebują pobyć sami. Kiedyś w Internecie czytałam dobre zobrazowanie tego: introwertyk to osoba co po 3h z ludźmi potrzebuje 5h odpoczynku od nich. Kontakty towarzyskie wysysają energię z introwertyków, natomiast ekstrawertycy to osoby, którym kontakty z innymi dają energię i mogą cały dzień z nimi przebywać.
Poza tym spektrum nierówna się introwertyzmowi. Sama znam osoby neuroatypowe, które są towarzyskie, mają duże grono znajomych, dobrze się wśród nich czują, a wręcz nie potrafią być same i wtedy nie wiedzą co ze sobą zrobić.
To dość duże uproszczenie, a samego zaburzenia się nie diagnozuje, tylko jak jeden symptom się zgadza...
Introwertyzm dotyczy jedynie bycia z ludźmi, a autyzm to szerszy temat dotykający też takich kwestii jak odczuwanie zmysłami (nadwrażliwość na dotyk, wybiórczość pokarmowa) czy sposobów myślenia (odrzucanie norm kulturowych, przesadne analizowanie czy hiperfokus)
Słyszałam kiedys że introwertyk to osoba która potrzebuje w ciągu dnia czasu dla siebie żeby wypocząć, ale nie boi się i nie unika kontaktu z ludźmi. Myślę że większość tzw introwertyków to osoby z jakimś zaburzeniem albo traumą. Generalnie myślę że większość ludzi obecnie zmaga się z jakimś zaburzeniem albo traumami które wpływają na umiejętności spoleczne i ogólny komfort psychiczny
nie ma takiej opcji, zaraz "nałukofcy i ekserci" powiedza ze nigdy czegos takiego nie bylo i ze jest tylko autyzm. XD
Proszę poczytać o objawach że spektrum autyzmu.
W nim bycie introwertykiem ma swoje uzasadnienie w cierpieniu i w dysfunkcji a nie jako taki kaprys czy wygoda.
Poza tym nie jesteśmy introwertyka mi z wyboru tylko z musu. Bo nie dajemy rady jak inni. Wiele nas blokuje a my nie możemy nic z tym zrobić. Cierpi na tym cale nasze życie. To nie jest domatorswo.
Spektrum autyzmu ma bardzo wiele cech. I ta cała gama, to ona definiuje autyzm.
Mówiąc tylko o introwersji w skali ASD to tak jakby mówić że, ból głowy jest pierwszym objawem raka mózgu. Dopiero w połączeniu z innymi typowymi dodatkowymi objawami tworzy się prawdopodobieństwo do diagnozowania. 😊
Dzięki za film doktorze. Większość z tych cech mam. Często słyszę np. komuś dzwoni telefon, gdzieś tam w jego biurze, a jesteśmy kilka pokoi dalej i mówię to, potem się okazuje, że faktycznie dzwonił, a wszyscy: skąd wiedziałeś??? słyszałem, a wy nie? Edit: Aha i pamiętam nr tel. do kolegów, które poznałem w 80 roku, a niektóre z lat siedemdziesiątych pamiętam, bo takie pesele, to drobiazg. Z numerem konta trochę trudniej, bo rzadko używam. Tak czy siak nie pamiętam cyfr tylko dźwięki jakie generują. Bo głównie pamiętam dźwięki.
Dzień dobry, Panie doktorze często autyzm bywa błędnie diagnozowany i jest mylony z ADHD.
Bardzo Pana proszę, aby znalazł Pan czas na odcinek o ADHD. Od kiedy mam zdiagnozowane a od miesiąca biorę leki, moje życie się zmieniło na lepsze. Nie mam oznak znużenia, zmęczenia po prostych czynnościach, uwaga i koncentracja polepszyły się. Śpię dobrze, nie mam gonitwy myśli, brak nad reaktywności na bodźce, stabilność emocjonalna, uspokojenie i chyba najważniejsze nie mam wybuchów agresji w aucie czy w innych sytuacjach.
Jest to ważne, bo uważam, że wiele osób cierpi z tego powodu a braki dopaminy zastępują sobie na inne sposoby, które prowadzą do uzależnień. Pozdrawiam serdecznie
Czy można wiedzieć jakie to są leki?
Teraz moda na ADHD.
Autyzm i ADHD potrafią iść w parze, ale to na tyle różne zaburzenia, że nie da się ich błędnie zdiagnozować, co najwyżej niedodiagnozować. To jak z tymi dwoma walczącymi w nas wilkami z memów, diagnoza często opiera się na tym, co jest bardziej widoczne -mniej maskowane, bo wszystkiego zamaskować się nie da. A po czasie, jak się już człowiek ustabilizuje w jednym, można dotrzeć do tego, że coś w nim jeszcze siedzi, i zupełnie nic w tym złego 😅
Przepraszam, jakie leki pan przyjmuje? Czy można szkodliwy syntetyk zastąpić naturalnie i czym?
@@maciejciezar4683 jakie leki Pan bierze?
❤️🌹 dziękuję i serdecznie pozdrawiam życząc Panu dr Markowi radosnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia 🌟🌟🌟✨✨✨
Wiele z tych punktów pasuje do mojej osoby, ale mam pracę która pewne z tych punktów niweluje. Często odwiedzam nowe miejsca, które muszę znaleźć, i jakoś się odnaleźć. Zresztą widzę po komentarzach że większość tych punktów pasuje niemal do każdego 😁. Na obecnymi dorosłymi jeszcze bym się nie martwił tak bardzo, ale rośnie nam pokolenie które zamiast spędzać czas na rowerze, piłce, trzepaku zamyka się w pokoju przed komputerem.
wartosciowy material, dziekuje! Co do diagnozy - moja opinia - to niewiele pomaga. Pozwala to oczywiscie na uzyskanie lekow, pomagajacych latwiej funkcjonowac w neurotypowym spoleczenstwie, ale to wciaz tylko maskowanie, tyle ze przy uzyciu chemiii z nizszym kosztem psychicznym. A swiadomosc koniecznosci maskowania pozostaje i niszczy psychike. Osobiscie doradzalbym raczej rozwazenia wyboru/zmiany zawodu na mniej obciazajacy (zwlaszcza pozwalajacy na prace z domu). Oczywiscie, czesto to nie jest latwe.
Całkowita izolacja od otoczenia jest w zasadzie szkodliwa, i to nie tylko dla neurotypowych.
Starych drzew się nie przesadza 🌳
1. 🧩 Nietypowe pasje i zainteresowania
2. 🗣 Trudności w small talku
3. 👀 Intensywna wrażliwość na bodźce
4. 🕒 Skłonność do rutyny i harmonogramów
5. 🤔 Dosłowność w rozumieniu języka
@@RobieMVPAplikacjeKarolBocian oj tak dokładnie takie obserwacje mam co do dzieci w wieku szkolnym
Witam serdecznie. Każdy Pana wykład jest doskonaly i wartościowy. Pana filmy bronią się jakością i rzetelnością. Dziękuję bardzo za wszystkie pożyteczne rady.
W takim razie mam 110% autyzmu. Dzięki!
ja też 😊
Nadwrażliwość sensoryczna i unikanie spotkań w większych grupach, skłonność do samotnego spędzania czasu to też objawy WWO - czyli osobowości wysoko wrażliwych.
WWO to kontrowersyjne określenie, które nie jest naukową kategorią, a książka opisująca WWO powstała na podstawie obserwacji osób, które potem dostały diagnozę autyzmu. W uproszczeniu: WWO to taki romantyzowany autyzm.
Nie istnieje taka jednostka diagnostyczna, jak WWO. To termin z popsychologii.
PS Autorka koncepcji WWO swoje obserwacje oparła o dzieci, które po czasie otrzymały... diagnozy spektrum autyzmu.
nie istneije nic takiego jak osobowosc ww :P. To sa osobniki histeryczne i skrajnie introwertyczne/egocentryczne :P. W przyrodzie sa eliminowane i tylko dlatego, ze istnieje kultura i cywilizacja udaje sie im przetrwac i rozmnazac. Smiem twierdzic, ze obecnie jest t oze szkoda dla populacji ludzkiej jako calosci. Jednym ze skutkow ubocznych przezywania sie i rozmnazania takich osobnikow jest to co sie dzieje z cywilizacja zachodnia gdzie ich odsetek zwieksza sie na tyle (i innych odchylow), ze zaczyna to stwarzac juz od dawna zagrozenie dla przetrwania populacji w formie integralnej.
Osobniki "wysokowrazliwe" to wzorcowy skutek i przyklad procesow, ktore symuluje tzw. Eksperyment Calhouna :P.
nie ma czegoś takiego jak "osobowość wysoko wrażliwa". To kolejny wymysł popsychologów z tiktoka i instagrama
To nie musi być od razu autyzm😉 Może ktos jest po prostu z natury introwertykiem/samotnikiem ,domatorem albo nieśmiały🤔
No to ja to mam , moi rodzice też to mają i mój pies też 😮
😅 Cudna Pani jest. Dawno sie tak nie smialam, szczegolnie ze pies tez to ma. Serdecznie pozdrawiam 😊
Jakieś pierdoły!
Tak, bo to normalne cechy ludzkie, nie żadna choroba. Chorzy są ci, którzy są odporni, oni są jak roboty.
😂😂😂
Piesowie upodobniają się do opiekunów, moje dwa chcą tylko spać lub szwendać się po lesie jak ja 🙂
Zwykłych nieśmiałych introwertyków diagnozuje się jako autystyków, bo dzięki temu różnej maści gabineciki terapii wszelakich mają żniwa. Po prostu.
Dokładnie 👍 zawsze znajdzie się jakieś schorzenie lub dolegliwość na której można dobrze zarobić 🙂 Introwertyzm to coś normalnego i nie ma się czym przejmować 😉
Racja. Cała psychiatria to ściema. Zresztą... w tym popapranym świecie trudno być normalnym.
Dokładnie...To jest jakiś obłęd...😳
Otóż to
Jestem w spektrum i wszystko się zgadza. Dobry, rzetelny materiał.
Ogromnym problemem w dzisiejszej polskiej psychologii jest fakt, że znacząca większość diagnostów posiada iloraz inteligencji uniemożliwiający im zrozumienie psychiki drugiego człowieka.
Ci nisko rozwinięci ludzie, często widzą w izolacji społecznej coś negatywnego, nie rozumiejąc tego jak płytcy są dla osoby wysoko inteligentnej ludzie w naszym społeczeństwie, do których zalicza się również diagnosta.
Umysły o niskiej świadomości będą widziały w tym problem, nie rozumiejąc że to oni i większość społeczeństwa dla wysoko rozwiniętych osób są problemem, a właściwie obiektem zniechęcającym.
Jako były student psychologii śmiało mogę stwierdzić, że niestety tego uczą na uczelniach, a głosy osób wybitnych są pomijane, bo niestety nie są zrozumiałe dla przeciętnych, do których zalicza się zdecydowana większość wykładowców czy w szczególności ćwiczeniowców oraz warsztatowców.
Świetnie, teraz jeszcze jestem autystą
Dziękuję za ten film. Zawsze widziałem że moje zachowania odbiegają od nazwijmy to standardowych. Dużo to wyjaśnia. Muszę zgłębić temat
Ja muszę się zastanowić ale mój mąż to 500procent co Marek mówi ❤
Na starość dowiedziałam się, że mam autyzm...
Ile kasy mogłaś dostać za stopień niepełnosprawności za całe życie.
Czlowiek by zdążył umrzeć w niewiedzy..😊
Zawsze używałam „ kamuflarzu” bo zle sie czulam w grupie, w klasie, w szkole sredniej, w pracy…udawałam ze wsxystko jest ok….lubilam byc sama i czytac ksiazki…
Mam i miałam podobnie 😊, nie nudzę się sama ze sobą.
Autystycy nie maja umiejetnosci abstrakcyjnego myslenia, wiec raczej literatura ich nie interesuje. Juz bardziej nauki scisle/
Większość to słucha i myśli super, też bym tak chciał. Codzienna rzeczywistość takiej osoby niestety nie jest taka kolorowa. To przede wszystkim ogromna samotność, brak przyjaciół, częste zmiany pracy, bo gdy rozwijasz się w jednym miejscu i w bardzo krótkim czasie wybijasz się od pozostałych zwykłych ludzi, zaczynasz być postrzegany jak zagrożenie i robią wszystko by się ciebie pozbyć, tym bardziej, gdy sami przełożeni zaczynają się przy tobie czuć nieswoje bo nie mogąc za tobą nadążyć, dostrzegając swoją niekompetencje. Takie osoby, są dla ludzi neurotypowych niewygodne.
Zgadza się: bycie świetnym pracownikiem niesie takie niebezpieczeństwo. Trzeba się wyprowadzić do takiego kraju gdzie doceniają ludzi, lub założyć własną firmę.
Mam szesc z wymienionych cech. Nie kamufluje ich, jest mi z nimi dobrze.
Z tego wynika że lepiej być osobą autystyczną byle nie normalsem to najgorsze zaburzenie 😂😂. Piszę ironicznie bo jako psycholog/psychoterapeuta z ponad 20 letnim doświadczeniem już mnie bawią te ciągłe powstające diagnozy i diagnozki do których dobiera się protokoły leczenia tyle że w praktyce nie wiele wychodzi z tych nakładających się między sobą diagnostycznych pierdów. Aczkolwiek bardzo sobie cenię Pana kanał i trzymam kciuki oraz świąteczne życzenia dalszego rozwoju 😊
Tak, można się pogubić. Psychoterapia jest jednak bardzo potrzebna aby specjalista osobie pogubionej czy zaburzonej pomógł pozbierać myśli by ona mogła iść dalej.
O! Fajnie, że odezwała się osoba kompetentna.
Dzięki 🙂
Ulżyło mi 😊 Dziękuję za bardzo staranny szkic autystyka! 👍
Zgadza sie prawie wszystko, takie 8,5/10. Do tej pory sadzilam, ze jestem introwertykiem i to taki level hard 😅ale po obejrzeniu tego filmu wychodzi, ze blizej mi do autyzmu. Moze jednak cos w tym jest bo nie raz slyszalam, ze jestem dziwna. No coz, trzeba jakos to przelknac i zyc dalej, do tej pory sie tym nie przejmowalam i nadal nie mam zamiaru a mam 40 lat😉
Podana charakterystyka opisuje ludzi ponadprzeciętnych, z których zawistni przeciętniacy usiłują zrobić psychicznie chorych, aby się samemu dowartościować. Oczywiście autor filmu tylko referuje te opinie.
Świetny głos 🫵🏻
Czym więc to odróżnia od introwertyka?
Introwertyk nie stroni od kontaktu z ludźmi, ale potrzebuje potem czasu w samotności, żeby tak jakby naładować baterię. Ponadto introwertyk jest zwyczajnie nieśmiały, a w autyzmie jest to szerszy problem, niż zwykła nieśmiałość.
Introwertyk ma zaburzenia sensoryczne oraz ponadprzeciętną inteligencję? Ma do tego manieryzmy ruchowe i dźwiękowe?
6:49 a skąd wiadomo że te osoby były osobami autystycznymi? żadna z nich nie miała diagnozy, a podczas gdy te osoby jeszcze żyły to albo nie było kryteriów diagnostycznych albo te kryteria były zupełnie inne. Post mortem nie idzie isę zapytać danej osoby co jej siedzi w głowie, wiec ponawiam pytanie - skąd wiadomo ze te osoby były/są autystyczne, bo albo nie miały diagnozy albo tak jak w przypadku Messiego nie ma oficjalnego potwierdzenia, że jest osobą autystyczną. Brakuje w tym materiale stwierdzenia zgodnego z kryteriami diagnostycznymi, tj. że same z siebie te objawy nic nie znaczą, a nawet jeżeli występują w grupie to mogą znaczyć coś innego niż autyzm, chociażby wysoka inteligencja - osoby na spektrum mają ją rozrzuconą po całej skali IQ. A w przypadku uzasadnienia dla wysokiego ilorazu zastąpiony został skutek z przyczyną.
Dziękuję za ten materiał. Wesołych Świąt
Panie doktorze, bardzo dziękujemy za super ciekawe informacje!!!!!❤
obecnie normy zachowań ludzkich zostały bardzo zawężone a na wszystko co się w tych "normach" nie mieści są jakieś leki - tylko najpierw trzeba zdiagnozować i nazwać każdą najdrobniejszą odmienność żeby móc ją "leczyć" - ostatnio modny jest autyzm - zmierzamy jako ludzkość do punktu gdzie wszyscy będą "chorzy" i "leczeni" a nikt już nie będzie mógł być po prostu sobą
Mam nadzieję że nie mieszczę się w tzw. normach, bo to byłoby straszne.
W punkt 👍
Dziś każde zachowanie, musi mieć jakąś zdiagnozowaną nazwę, szufladkę.
Nadpobudliwe czy niegrzeczne dziecko musi mieć ADHD, bo nie może być poprostu nadpobudliwym lub niegrzecznym dzieckiem.
Moim zdaniem rodzice mają na to największy wpływ np.nerwowa matka prawdopodobnie będzie miała nerwowe dziecko, bo dzieci nas naśladują,warto poszukać problemu w nas samych, jeśli chodzi o dzieci.
Całe to" ADHD "często jest przez dzisiejsze technologie,tik-toki,szybkie dawki informacji, ciekawostki przez co dzieci nie potrafią się na niczym dłużej skupić a mimo przepychu wszystkiego ciągle im się nudzi,gdzie poprzednie pokolenia potrafiły się zająć czymkolwiek uruchamiając wyobraźnię,miały lepszą pamięć,zdrowy rozsądek i koncentrację,bo dzisiejsza technologia zwalnia nas z myślenia, jeśli czegoś nie wiemy to wystarczy to "wygooglować" a żeby gdzieś trafić, było trzeba pomyśleć używając mapy a nie wpisując gotową trasę w nawigację.
Więc unikał bym kontaktu z technologią dla dzieci comajmniej do wieku szkolnego a nawet dłużej.
Ważne,a jak dla mnie nawet najważniejsze jest wychowywanie dzieci w wierze ,ja jeszcze nie mam dzieci, ale moja żona jest w piątym miesiącu ciąży:)
I patrząc po naszych różnych znajomych widzę ogromną różnice w zachowaniu dzieci wierzących i praktykujących rodziców a tych, którzy są z Kościołem i wiarą na bakier.
Dzieci z rodzin wierzących są zazwyczaj spokojne, grzeczne,mądre,dobrze się wysławiają ,potrafią się bawić i zająć natomiast dzieci z rodzin niewierzących są często agresywne, znudzone, roszczeniowe, niegrzeczne a nawet wulgarne.
Oczywiście, że nie ma reguły ale jest to duża zależność, którą mogę zaobserwować.
Z kolei moja żona ma schizofrenie,od kiedy zaszła w ciążę jest w świetnym stanie zdrowia,dziecko okazało się świetnym lekarstwem:)
Żona też czuje się nie komfortowo w większej grupie ludzi, mam nadzieję, że gdy nasz synek przyjdzie na świat to z moją żoną będzie coraz lepiej:)a bywało bardzo ciężko.
Uważam, że choroby psychiczne często są chorobami duchowymi.
Leki i psycholodzy pomagają, ale to nie wszystko, zostanę uznany za fanatyka przez część czytających, ale polecam mszę, spowiedź, modlitwę,rozmowę z Bogiem, przebaczenie jeśli mamy do kogoś uraz, żal czy gniew,wyciszenie, Pismo Święte ,najlepiej Nowy Testament ,lub inną książkę zamiast smartphone,wyjść z nałogu używki, masturbacja,porno,seriale, gry(wiem coś o tym 🙄)
Przez lata miałem stany depresyjne i problemy ze snem, przez wyżej wymienione nałogi, do monentu gdy zwróciłem się do Boga, by pomógł mi się od nich uwolnić, zacząłem chodzić do kościoła, spowiedź z całego życia ,sakramenty, Różaniec, wymodliłem sobie czystość, przestałem brać używki różnego typu,a dziś mam dobrą żonę,którą również sobie wymodliłem i oczekuję synka,jestem szczęśliwym mężem i oczekującym ojcem,dobrze się wysypiam i niczego się nie obawiam bo Bóg jest z nami:)
Trochę zeszłem z tematu 🤷♂️😜pozdrawiam i z Panem Bogiem ❤
ale podoba mi się ten komentarz, w punkt ❤❤
Nie ważne jaki jesteś, ważne co z tym robisz. Samoświadomość kreuje prace nad sobą i nie chodzi o to, by innym było ze mną lepiej, a o to by mnie było lepiej z innymi.
Bardzo aktualny temat!!!
W rodzinie mamy nastolatka z zespołem Aspergera i dokładnie tak się zachowuje jak Pan Dr opowiedział ❤
dla odmiany. Autyzm zgodnie z oficjalną informacją zawartą na stronie pub medu, czyli stronie rzadu stanów zjed. to zatrucie met ciężkimi wpływające na dysfunkcje ukł nerwowego, metabolicznego, watroby nerek itd, To samo zreszta potwierdziła prof Majewska mówiąc o zatruciu ogólnoustrojowym a w tym CUN,
To o mnie.. 90% się sprawdza.. Ale sprawa mi to też problemy w normalnym ułożeniu sobie życia osobistego i zawodowego.. Tymczasem rodzina ma mnie za aroganta albo dzikusa..
No właśnie! Bardzo często zdarzało mi się że ktoś do kogo kompletnie nie odnosiłam się z wyższością, zarzucał mi że się wywyższam!
Czyli introwertycy są autystykami? Do tej pory wydawało mi się że jestem introwertykiem, a okazuje się, że mam wiele cech autyzmu. Niestety oprócz tej nieprzeciętnej inteligencji 🙄
😂
Za rok w modzie będzie inne schorzenie.
to niemozliwe, nadprzecietna inteligencja musi byc, przeciez nie w kazdej dziedzinie.Spokojnie sie przygladaj sobie jak trafisz na swoja dziedzine bedziesz wymiatal :))
mozna mylic introwertyzm z autyzmem. introwertyzm jest zazwyczaj objawa zaburzen ze strony afektu i moze byc przyczyna rozwuju zaburze nz innego obszaru spektrum, np. schizofrenii, i najczesciej tak wlasnei jest. autyzm jest problemem neurologicznym i pierwotnym. To sie latwo odroznia u dzieci ale bardzo trudn oczas mu osob bardzo doroslych. Czasem sytuacja jest taka, ze ciezko jest dociec co bylo pierwotne a co jest powiklaniem wtornym. jesli autyzm jest pierwotny t osie jest (generalnie autykiem/autysta) a jesli jest wtorny to najczesciej wynika z rozwoju zaburzen ze spektrum schizofrenicznego u osoby z introwertycznej (takiej u ktorej doszl odo przegiecia z introwertyzmem).
Jest bardzo duzo ludzi okaleczanych przez system z powodu braku kwalifikacji lekarzy do diagnostyki (takzepsychiatrow i psychologow z dlugim starzem.) i czesto autykow leczy sie jak schizofrenikow robic im tylko krzywde. Np. gdy czlowiek skarzy sie na slyszenie dzwiekow to sie go oskarza o urojenia i laduje olanzpina (podczas gdy te dzwieki nie sa wytworem mozgu tylk osa realnie odberane i rejestrowane przez uklad nerwowy). Objawy wystepujac w wieku np. 30-40 lat sa czesto wtorne i bez znaczenia do prawidlowej diagnozy i "specjalista" powinien poznac cale zycie pacjenta i starac sie dotrzec do pierwotnego zaburzenia. Wielu autykow w wieku 40 lat (niezdiagnozowaych wczesniej prawidlowo) ma objawy charakterystyczne dla schizofrenii (np. prostej) albo glebokiej depresji i tylk ona to sie ich leczy czyniac im krzywde.
Większość niezdiagnozowanych osób z depresją, zaburzeniami lękowymi, adhd czy autyzmem nazywa siebie introwertykami. Jeśli coś się wiąże z lękiem czy dyskomfortem odczuwanym w zwykłych sytuacjach takich jak rozmowa, raczej na bank będzie spowodowane jakimś zaburzeniem albo traumą
To jest zestaw zalet, a nie wad.
Jak dla kogo...
No jasne, pozdrawiam
Problemy w nawiazywaniu kontaktow i odczytywaniu emocji to nie sa zalety, to wady, nie zaklinaj rzeczywistosci
absolutnie 😊
@@m65537 otóż to!
Mając syna 16-letniego zdiagnozowanego w spektrum, powiedziałabym że to o wiele bardziej skomplikowane jak jest tutaj przedstawione. To jest tylko fragment pewnych cech i zachowań tych osób, a rzeczywistość o wiele bardziej trudniejsza. Jak ktoś tutaj wspomniał autyzm może łączyć się z wieloma innymi zaburzeniami, często powodującymi lawinę w organiźmie. U nas doszły kłopoty z układem pokarmowym, stany zapalne jelit, Sibo, silna wada wzroku, wada postawy, nadpobudliwość itp. Odnalezienie się w społeczeństwie, jego różnych zasadach, normach jest mega trudne.
@@marikawieczorek2962 cenny, ważny komentarz
Współczuję, bo mam podobnie z tymi problemami gastro. To jest prawdziwa udręka...
Współczuję, niemniej piszemy albo "trudniejsza" albo "bardziej trudna".
Trzeba jeszcze rozróżnić, czy te dziwne zachowania wynikają z ekscentryzmu, czy z autyzmu (bo nie jest to tym samym). 😊
Autystyka można poznać po nieadekwatności zachowania w sytuacjach społecznych. Niektórzy ludzie lubią być sami z różnych powodów. Autystycy czują się offline. Nie pasuja, nie rozumieja co myślą i czują inni i nie wiedza jak reagować. Wybierają samotność bo tak łatwiej, bezpieczniej a też cieszej i spokojniej. Autyzm powinien diagnozować ktoś kto potrafi to wyczuć.
Panie Marku, jak zawsze b. ciekawa wiedza, tylko jak dla mnie ciekawsza... Dziękuję za wszystkie Pana programy i życzę wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam b. serdecznie
Panie Marku❤ uwielbiam Pana❤
Powie Pan coś na temat jedzenia przed snem i ogólnie częstotliwości poprawnego jedzenia? Słyszałem teorie, że nie warto jeść śniadanja, bo obiad najważniejszy i z drugiej: śniadanie najważniejsze i lekki podwieczorek jest najzdrowszym systemem żywienia itd.
Właśnie pan pokazał to co ja zauważyłam że w czasach dzisiejszych autyzm jest tak modny że wszystko można pod niego podpiąć. Jak tak patrzyć to wszyscy mamy modny autyzm.
W takim razie ostatnimi czasy prawie każdy ma autyzm bo coraz więcej ludzi zamyka się w domu.
To jest tylko jeden objaw, trzeba patrzeć całościowo
Nie mam dzieci, ale wygląda na to, że w zamian mam autyzm. Dzięki :D
Do zdiagnozowanej depresji i borderline, mogę (już sam) doliczyć autyzm. Lecz to i tak lepsze niż inne choroby czy zaburzenia.
Dokładnie. Ja na 100% mam depresję, ale nie idę się diagnozować.
Znam osobę, która - nie wiem w jakim celu - zapłaciła tysiące by lekarz mu/jej powiedział, "ma pan/pani aspergera". Tyle że ja więc mam jego zaawansowaną formę! Teraz ta osoba bierze leki i nic więcej - brak prób samopoprawy, zmiany siebie jako człowieka. Najłatwiej jest przeczucić winę na świat, chorobę czy cokolwiek innego.
@@MultiMaczeta polecam filmy @psychiatra plus . Mówi się w nich E często błędnie diagnozuje się u osób z ADHD czy AuADHD depresję i borderline. Może warto zagłębić się w ten temat.
Depresja i borderline wynika z braku diagnozy w dzieciństwie
Znam wiele osób które nie poszukają odpowiedzi, nie znają yt od tej strony, nie wiedzą co to zdrowie, medytacja, duchowość. Tych trzeba unikać!!
Już tylko 2 tysiące, proszę Państwa to się kameruje! Czy milion pęknie jeszcze w tym roku??😮😮
No ale nawet jesli ktos jest w tym spektrum i ma na przyklad 40 lat, to po co mu lekarz, diagnoza itp? Beda leki i terapia ktorej celem jest przekonanie, ze jednak trzeba spedzac czas z ludzmi zamiast samemu?
Autyzm nie jest chorobą, więc leki odpadają. Celem terapii nie jest przekonanie do czegokolwiek, tylko poprawa funkcjonowania społecznego, bo nawet przy maksymalnych staraniach nie da się uniknąć kontaktów z ludźmi.
Nie ma leków na autyzm.
A odnośnie przekonywania, że trzeba spędzać czas z ludźmi: nie chodzi tylko o czas wolny, ale przede wszystkim o edukację i podejmowanie pracy, a także poznanie przyjaciół, by nie czuć się samotnym. Jesli ktoś jest w stanie funkcjonować i ma chociaż 1-2 bliskie osoby i nie czuje się samotnie, to ok. Ale wiele osób autystycznych nie ma bliskich osób, czują się same, a to je unieszczęśliwia. Jednocześnie nie wiedzą, jak się przełamać, by to zmienić. Boją się wyjść do ludzi i spróbować podjąć pracę. Takie rzeczy upośledzają życie i wtedy terapia może je pozytywnie odmienić. Ten film opisuje autystyczne problemy w taki sposób, jakby to dotyczyło połowy ludzi, a to nie do końca tak. Są osoby autystyczne, które są w stanie funkcjonować (choć też warto zadać sobie pytanie: jakim kosztem? Depresje i problemy zdrowotne będące wynikiem stresu, np. związane z układem trawiennym, są u osób autystycznych częstsze), ale nie zawsze jest tak „różowo” i dlatego są potrzebne terapie.
Ja mam 35 lat i zostałem w tym roku zdiagnozowany. Pomogło mi to lepiej zrozumienieć siebie, sytuacje w jakich byłem lub do których doprowadziłem, być bardziej wyrozumiałym wobec siebie, ale także uważnym na to co robię w ciągu dnia, jak postępuję się w trakcie interkacji z ludźmi. Autysta może być ekstrawertykiem, ale nie jest w stanie od tak zrozumieć konwencji lub intencji ludzi.
Gdy pojawia się we mnie napiecie lub przebodźcowanie to pozwalam sobie na pełen luz "acha to nie dana rzecz jest zła sama w sobie, tylko moje neurony tak działają". Kiedyś miałem wyrzuty sumienia za to, że trwonie czas na powtarzanie rzeczy, kategoryzowanie, planowanie. Teraz rozumiem, że taka jest potrzeba moje ciała, adresuje ją i dbam o siebie. Jeśli rozdrabniam się i schodzi dłużej to nie szynakuje siebie za to, nie zmieniam siebie na siłę. Dbam o moje neurony.
Z tego co wiem nie ma na to lekarstwa. Na ADHD coś dostaniesz, ale na ASD już nie.
Terapia nie jest po to, żeby do czegoś przekonywać, tylko żeby człowiek SIĘ nauczył kochać siebie takiego, jakim jest, i żeby mu się żyło lepiej. Ja bardzo cierpiałam, bo chciałam umieć nawiązywać normalne relacje, chciałam też umieć wywiązywać się z zobowiązań (ale to ze strony ADHD był problem), dzięki farmakoterapii i psychoterapii zdobyłam narzędzia potrzebne mi do spokojnego i samodzielnego funkcjonowania, bez wiecznego poczucia, że jestem niewystarczająca, i ciągłego zmęczenia przez robienia ponad siły i nieustanne maskowanie.
To nie jest choroba i nie da się tego leczyć
Potrzebowałam ponad 30 dorosłych lat wizyt u różnych specjalistów, żeby 1.ktoś wreszcie poważnie potraktował moje problemy, 2.postawił właściwą diagnozę. I zaczął pomagać. Mam wrażenie, że dorosłych nie traktuje się tak uważnie jak dzieci. Pozdrowienia dla Aspergerów i tzw. neurotypowych. I w ogóle dla Wszystkich ❤
Panie …, To w naszym kraju chyba większość ma taki objaw ;))
Dziękuję za materiał. Mam plan by test zrobić ale sprawdzę czy poruszył Pan temat prokastynacji..... Lajk i sub poszedł. Pozdrawiam serdecznie!
Ja jestem osobą autystyczna. Potrafię grać ze słuchu na pianinie kazga melodie czym wzbudzałam zdziwienie w rodzinie. Od dziecka też malowalam i rysowałam, ukoncztlam liceum plastyczne z b.dobrymi wynikami z przedmiotów artystycznych. Niestety jako nastolatka z powodu właśnie swoich problemow z dostosowaniem się do reszty młodzieży, szczególnie ponprzeprowadzce do miasta gdzie mowiac ogólnie podle gowniary z patologicznych rodzin bardzo mi dokuczały, postanowilam się właśnie wyróżniać ekstrawaganckim wygladem i zachowaniem. Niestety przyciągnęło to powiedzmy dziwnych ludzi którzy bardzo mi w życiu zaszkodzili. Powiem tylko tyle że chodzi o handel ludźmi którego prawie stalam się ofiarą. Niestety osoby autystyczne przyciągają zlych ludzi ponieważ są łatwowierne, naiwne a ich introwertyzm czesto zamienia się w nadmierny ekstrawertyzm czy dziwaczne dla innych zachowania, co też może być powodem do prześladowania ich. Mój autyzm udaje mi się jakoś ogarnąć choć tak jak Pan Doktor mówi kosztuje mnie to mnostwo energii. Lubię być w swoim świecie i ciężko mi przychodzi zawieranie nowych znajomości. Nie mam problemu z zatłoczonymi miejscami choć nie lubię kiedy ludzie się na mnie "gapia". Mam córeczkę. Niestety moje dziecko ma niskofunkcjonujacy autyzm. Ma 7 lat, uczęszcza do placówki dla dzueci że spektrum ale niewiele to daje. Może są jakieś najnowsze metody leczenia autyzmu np przy pomocy komórek macierzystych lub coś podobnego? Pozdrawiam serdecznie Pana Doktora.
Proszę posłuchać dra Witczaka, biologa, który zajmuje się dziećmi z zaburzeniami neurorozwojowymi
Wychodzi na to że mam autyzm,dobrze wiedzieć po 35 latach życia.
Dobry i przydatny filmik.
Jestem osobą dorosłą i zgadza mi się dużo objawów autyzmu/zespołu Aspergera, nie tylko z tego filmu. Przez nadwrażliwość na bodźce, szczególnie dźwięki i słabe radzenie sobie w relacjach społecznych mam duże trudności w znalezieniu i utrzymaniu pracy, przez to jestem obecnie na granicy bezdomności, bo już długo szukam. NIestety jeszcze ciężej jest o pracę zdalną, w której osoby neuroatypowe może odnalazłyby się lepiej. Przydałby się film jak znaleźć poradnie, która zdiagnozuje spektrum autyzmu u dorosłych. Mieszkam w dużym mieście, szukałam i nie mogę znaleźć gdzie wykonam taką diagnostykę, nawet prywatnie.
Pozdrawiam Pana Doktora i dziękuję za wszystko, co Pan dla nas robi. Bardzo potrzebny odcinek. Pięknych Świąt życzę.
Zaraz, ale to nie jest czasem tak, że savantyzm, czyli ponadprzeciętne zdolności w pewnych dziedzinach, występuje tylko u ok. 10% osób mających zaburzenia ze spektrum autyzmu?
TAK TO PRAWDA
Dziś każde zachowanie, musi mieć jakąś zdiagnozowaną nazwę, szufladkę.
Nadpobudliwe czy niegrzeczne dziecko musi mieć ADHD, bo nie może być poprostu nadpobudliwym lub niegrzecznym dzieckiem.
Moim zdaniem rodzice mają na to największy wpływ np.nerwowa matka prawdopodobnie będzie miała nerwowe dziecko, bo dzieci nas naśladują,warto poszukać problemu w nas samych, jeśli chodzi o dzieci.
Całe to" ADHD "często jest przez dzisiejsze technologie,tik-toki,szybkie dawki informacji, ciekawostki przez co dzieci nie potrafią się na niczym dłużej skupić a mimo przepychu wszystkiego ciągle im się nudzi,gdzie poprzednie pokolenia potrafiły się zająć czymkolwiek uruchamiając wyobraźnię,miały lepszą pamięć,zdrowy rozsądek i koncentrację,bo dzisiejsza technologia zwalnia nas z myślenia, jeśli czegoś nie wiemy to wystarczy to "wygooglować" a żeby gdzieś trafić, było trzeba pomyśleć używając mapy a nie wpisując gotową trasę w nawigację.
Więc unikał bym kontaktu z technologią dla dzieci comajmniej do wieku szkolnego a nawet dłużej.
Ważne,a jak dla mnie nawet najważniejsze jest wychowywanie dzieci w wierze ,ja jeszcze nie mam dzieci, ale moja żona jest w piątym miesiącu ciąży:)
I patrząc po naszych różnych znajomych widzę ogromną różnice w zachowaniu dzieci wierzących i praktykujących rodziców a tych, którzy są z Kościołem i wiarą na bakier.
Dzieci z rodzin wierzących są zazwyczaj spokojne, grzeczne,mądre,dobrze się wysławiają ,potrafią się bawić i zająć natomiast dzieci z rodzin niewierzących są często agresywne, znudzone, roszczeniowe, niegrzeczne a nawet wulgarne.
Oczywiście, że nie ma reguły ale jest to duża zależność, którą mogę zaobserwować.
Z kolei moja żona ma schizofrenie,od kiedy zaszła w ciążę jest w świetnym stanie zdrowia,dziecko okazało się świetnym lekarstwem:)
Żona też czuje się nie komfortowo w większej grupie ludzi, mam nadzieję, że gdy nasz synek przyjdzie na świat to z moją żoną będzie coraz lepiej:)a bywało bardzo ciężko.
Uważam, że choroby psychiczne często są chorobami duchowymi.
Leki i psycholodzy pomagają, ale to nie wszystko, zostanę uznany za fanatyka przez część czytających, ale polecam mszę, spowiedź, modlitwę,rozmowę z Bogiem, przebaczenie jeśli mamy do kogoś uraz, żal czy gniew,wyciszenie, Pismo Święte ,najlepiej Nowy Testament ,lub inną książkę zamiast smartphone,wyjść z nałogu używki, masturbacja,porno,seriale, gry(wiem coś o tym 🙄)
Przez lata miałem stany depresyjne i problemy ze snem, przez wyżej wymienione nałogi, do monentu gdy zwróciłem się do Boga, by pomógł mi się od nich uwolnić, zacząłem chodzić do kościoła, spowiedź z całego życia ,sakramenty, Różaniec, wymodliłem sobie czystość, przestałem brać używki różnego typu,a dziś mam dobrą żonę,którą również sobie wymodliłem i oczekuję synka,jestem szczęśliwym mężem i oczekującym ojcem,dobrze się wysypiam i niczego się nie obawiam bo Bóg jest z nami:)
Trochę zeszłem z tematu 🤷♂️😜pozdrawiam i z Panem Bogiem ❤
Fajny optymistyczny tekst. Wiara może Ci się przydać, bo czasem schizofrenia jest dziedziczna. Pozdrawiam
mam nadzieje, że to preludium do ciekawej serii, bo nie widzę sensu nazywania emocji i zachowan słowami, szufladkowanie nikomu jeszcze nigdy nie pomogło
Przepraszam, że odpisuję bez głębszego poznania tematu, ale to chyba nie do końca wada, słysząc kogo to dotyczyło - no mógłbym być wtedy nawet zazdrosnym. Bo przecież wiemy, że czasem nawet i z tymi zdrowymi na głowie trudno wytrzymać. Dla mnie ta wzmianka o poczuciu dyskomfortu to już by chyba nie był duży problem, gdyby umieć dobrze wykorzystać tę wadę.
Piszę to tylko jako wylanie swoich myśli na kartce.😀
Jeśli ktoś miałby ochotę skusić się na wypełnienie testu, powinien liczyć się z podaniem numeru telefon i maila, ponieważ inaczej wyniku się nie dowie.
Można znaleźć poradnię i potwierdzić diagnozę na NFZ czas oczekiwania rok, lub prywatnie tysiąc zł 😂
ja wypełniałam u doktora na stronie i nie trzeba podawać nr tel
Dziękuję serdecznie, bardzo interesujące,
Na wszelki wypadek profilaktycznie zakwalifikować wszystkich jako chorych i leczyć.
o to wlasnie chodzi. Ewentualnie oznaczyc i pozniej.... Juz byly takie akcje w przeszłości, dziwie się, że ludziom się czerwona lampka nie zapala tylko lykaja wszystko bez zastanowienia.
Chyba jestem niezdiagnozowanym aspergerowcem. Zbyt wiele się zgadza, a objawów jest więcej niż te wymienione. Pozdrawiam pana doktora!
Byłam przesladowana w szkole bo bylam "inna" - małomówna, trzymałam się na uboczu. Chodzilam też wtedy do psychologa. W pracy zawsze miałam problemy, bo albo za głośno, albo się za dużo na raz dzieje, albo wymaga kontaktów z innymi ludzmi, albo śmierdzi mi tymi wszystkimi perfumami, że mdleć mi się chce. Pogadać ze mną też się nie da bo sprawiam wrażenie nieobecnej - nie patrzę się w oczy, nie okazuję emocji, mało się odzywam, nie umiem czytać między wierszami. Z wiekiem było coraz gorzej, aż ponownie poszłam do psychologa. Tak, mając 37 lat, zdiagnozowano u mnie autyzm oraz fobię społeczną (która ciągnie się ponoć za mną od czasów prześladowania w szkole). Jak teraz na to wszystko patrze to miałam oczywiste objawy - i jako dziecko i jako dorosła (z tego filmu prawie wszystkie - poza doskonałą pamięcią). Aktualnie jestem w trakcie terapii i mam nadzieje, że mnie podratuje, bo na chwilę obecną nie jestem w stanie podjąć się pracy. Autyzm naprawdę potrafi zniszczyć życie.
Hmmm, czyli introwertyzm to dziś spektrum autyzmu.
Po 40 latach życia dowiaduję się, że mam autyzm, Asperger i ADHD 😂 Trzeba przyznać, że Ci "zaburzeńcy" to bardzo mądrzy ludzie 😁 Wiec chyba trzeba było ich po prostu jakoś nazwać, żeby nikt ich do końca nie traktował normalnie. Właśnie,bo jakie są te normy społeczne? Ten kto umie w tych czasach myśleć samodzielnie jest po prostu zaburzony 😅
Tyle osob jest w spektrum albo introwertykami a świat nadal jest budowany w spodób hałaśliwy i chaotyczny 😞 a srandardy wyznaczają ekstrawertycy
No i super, jeszcze mi autyzmu brakowało w moim zdrowiu albo niezdrowiu. Jutro Wigilia, będę się bardzo denerwował tymi wszystkimi dźwiękami przeżuwanego jedzenia. Czy to też objaw tego?
@@dd-fp1bp to raczej mizofonia a nie autyzm
@@dd-fp1bp nadwrażliwość sensoryczna łączy się z autyzmem, aczkolwiek szczególna wrażliwość na dźwięki to może też być mizofonia.
Może włącz kolędy na czas jedzenia które zagłuszą mlaskanie. Spokojnych Świąt 🌲
:)))
Może tak a może nie.
A może to mizofonia?
🤪
Bardzo, baaardzo wkurzająca sprawa.
Ps. Odradzam zakup zegarka marki Timex.
Mają bardzo głośne mechanizmy. 🤪