To Dlatego Mili Ludzie Nigdy Nie Wygrywają!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 19 ก.ค. 2018
- Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Podcast: bit.ly/podcastDZ
---
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#psychologia #przekazpodprogowy #UPRZEJMYaleSTANOWCZY
---
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Nie musisz być ani miły, ani uległy, żeby z satysfakcją czerpać z mojego podcastu: bit.ly/podcastDZ
Jeżeli moim wyborem będzie " nie oglądanie" twoich filmów to wtedy nie będę miła dla siebie! :-)
.
Najgorsze w "byciu miłym" jest to, że robi się "miłe rzeczy" bez bycia poproszonym. Inni odbierają to nie jako gest dobrej woli, ale normę, która się im należy. Potem kiedy zwyczajnie nie może się czegoś zrobić zostaje się tym "niegrzecznym".
B S jeszcze gorzej gdy dziewczyna jest miła w stosunku do chłopaka po prostu bo chce być miła a on od razu odbiera to jako 'o podobam się jej' Eee noo nie zawsze tak jest xd
B S, to co napisałeś to czysta prawda :P doswiadczylem tego nie raz.
B S ja tam lubię być miłym bo tylko dzięki temu mam przyjaciół którzy też są dla mnie mili ☺️ Jeśli ktoś myśli że mu się to zależy nawet jeśli jest dla mnie niemiły ja to widzę i umiem dowalić tej osobie aż się inni dziwią bo jestem czesto małą szarą myszką 😸 Nie lubię przeklinać i umiem rzucać tekstami bez tego 😺
To jest postawa rządaniowa że strony tej drugiej osoby.
Interesujacy komentarz. Kiedys znajoma z Korei powiedziala mi: "jestes 9 na 10 razy mila, a ludzie zauwazaja tylko ten 1 raz kiedy nie jestes mila. Lepiej badz 9 na 10 niemila, wtedy docenia ten 1 raz kiedy bedziesz mila."
Nie było tu wcześniej filmu skierowanego do mnie bardziej niż ten. Jestem miluszkiem - wszyscy mnie lubią a zarazem wykorzystują. Pozwalam sobie wejść na głowę i niejednokrotnie biorę winę za coś, za co nie czuję się winny. Walczę o tym od dziś.
Powodzenia! :)
Jutro test - czeka mnie kolejna runda pracy z teściem, który często ze mnie kpi i drwi, że jestem cienias, że nie znam się na budowlance (z wykształcenia urzędnik, z zawodu logistyk), że w biurze to tylko siedzę i kawkę piję a do roboty to nie ma komu i takie tam. Dam radę!
Pomóżcie :) więcej szczegółów w informacji na moim kanale 😃
Mam tak samo, koniec z tym!
Opowiedz nam jak się skończyło !
To jest coś z czym próbuje walczyć, bo tak mi wmawiano od maleńkości "bo jesteś dziewczynką, to musisz być miła", gdy tymczasem czułam nieprzeciętną potrzebę użycia rogów i zamanifestowania swoich potrzeb, powiedzenia "NIE". Powoli, ale do przodu :)
To samo staram się przekazać swojej córce, że nie musi być miła, że bycie miłym a uprzejmym, to dwie różne rzeczy, że ma walczyć i upominać się o swoje i nie dać się zmanipulować.
milo z twojej strony ze zrobiles taki film
Myślę, że obraz miły-niemiły nie jest aż tak czarno-biały. Jest wiele sytuacji, w których z bycia miłym można prosperować. W mojej pracy jest osoba, która jest przekochana i zawsze pomaga innym. Dostaliśmy maila z zapytaniem, komu w tym roku chcielibyśmy przyznać nagrodę (pieniężną) i wszyscy krzyknęli imię tej osoby! Ale są też inne benefity bycia miłym: Sąsiad podleje ci kwiatki na urlopie, rodzina zaopiekuje się dzieckiem... Moim zdaniem dobro się tylko mnoży! I dla mnie oczywiste: można być miłym i jednocześnie - asertywnym!
Można, jak najbardziej, ale to raczej rzadkość :) Fajna sytuacja u Ciebie w pracy :)
Przeciętny człowiek - Współczuję ci chłopie, bo masz zlasowany mózg, lepiej zacznij robić coś pożytecznego, nie siedź na yt!
Michał kim jesteś w życiu że masz odwagę napisać taki komentarz?
@ w moim otoczeniu nie zdarza się to rzadko. Zmień wykorzystujących cię znajomych znajdź przyjaciół
To straszne jak łatwo poprzez systematyczne, głupie i nie przemyślane hasła skrzywdzić dziecko. Zawsze byłam ciekawa świata i nieustraszona. Rodzice serwowali mi non stop dyrdymały typu "nie dyskutuj", "nikogo to nie interesuje", "nie znasz się" etc. Niby spływało po mnie, a jednak. Pamiętam do dziś. Później partnerzy, którzy ukończyli dzieło rodziców. Teraz już po największym kryzysie. Ale obudziłam się bardzo poźno, jako zupełnie obca, nie asertywna i spolegliwa, a przez to sfrustrowana do granic możliwości kobieta. Teraz staram się pamiętać o sobie, swoich celach i wartościach, a nie starać się być miłą. Idzie momentami bardzo opornie, wbrew pozorom to wcale nie łatwe. Nie jest przesadzonym stwierdzenie, że bycie miłym może zabić
Nie dyskutuj bo nikogo to nie interesuje.
PS. Nie mogłem sie powstrzymać żeby nie wyjść na przesadnie miłego.
Spolegliwa znaczy: taka, na ktorej mozna polegac. Chodzilo ci pewnie o ulegla ;)
Mam bardzo podobnie do Ciebie. Chociaż u mnie problem polegał na tym, że z natury jestem wycofana, a przez chwalenie tego jaka to ja nie jestem miła ten stan się umacniał. Trochę trwało zanim się zorientowałam, że w zasadzie nie umiem być sobą, bo nie chcę zawieść czyichś oczekiwań.
Życzę powodzenia w nauce asertywności sobie, Tobie i wszystkim którzy też mają z tym problem. Pax;)
W tym wypadku spolegliwa w sumie też pasuje ;) Można na Tobie polegać (zawsze i wszędzie) = czujesz się odpowiedzialna za powierzone zadania, czujesz że nie możesz zawieść innych (choćby nie wiem co się działo). Jeśli taka sytuacja powtarza się często, regularnie, to spolegliwość też staje się własnym przekleństwem i bardzo przytłacza. Taka łatka bycia osobą na której można zawsze polegać, też może ściągnąć w dół, jeśli osoba nie jest asertywna, nie umie odmawiać i chce zachować o sobie opinię tego, na którym można polegać.
Akurat słowo spolegliwy ma dwa znaczenia, w tym
«taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym»
sjp.pwn.pl/slowniki/spolegliwy.html
Czemu nie było tego w szkole, to jest piękne. Prostota i profesjonalizm. Powinni stworzyć przedmiot w szkole o tej tematyce...
Najwazniejszy jest Twoj spokoj psychiczny. Umysl czysty.
Dla każdego coś innego
Moja koleżanka powiedziała mi, że jestem nudna. To mnie zastanowiło. Czy to, że jestem osobą cichą, automatycznie zalicza mnie do osób nudnych? Czy to, że w moim towarzystwie nie będzie "odpałów" (czyt. darcia się na ulicy "KUTAS KOZŁA", albo robienie po prostu z siebie debili na ulicy, co większość moich znajomych uważa z ciekawe) czyni mnie osobą mniej interesującą?
A poza tym, jeżeli jedna osoba uważa za nudną wersję mnie, jaką jestem w jej oczach, nie oznacza, że tak właśnie jest, prawda? Czy jestem nudna, bo jesem miła (ale asertywna), dobrze wychowana, kulturalna i po prostu cicha? To, że umiem się zachować zgodnie z zasadami nie czyni mnie mnien interesującym. A poza tym jestem introwertykiem, co oznacza, że pokazuję PRAWDZIWĄ MNIE bardzo małej grupie osób.
Mam też problem z przyjmowaniem łatki. Strasznie boję się, co ludzie o mnie myślą (nawet przrchodnie na ulicy srsly) to jest okropnie męczące boję się cokolwiek zrobić, aby nie być ocenianą.
Edit: co do punktu nr 5 w filmiku- jestem miła, ale mam pasje: żeglarstwo, jazda konna, taniec, piszę wiersze i opowiadania, czytam dużo książek, gram na gitarze i ukulele, dużo podróżuje (prowadzę dziennik, gdzie spisuję moje przeżycia z podróży) czytam teksty polskich i zagranicznych filozofów i psychologów, uczę się języków... i jestem miła. Czy jestem nudna?
Hej.
Nie jesteś nudna, jesteś interesująca, dla osób równie wartościowych jak Ty sama, ale takich ludzi coraz mniej.
Też jestem introwertykiem, po prostu tacy jesteśmy, nie przejmuje się tym że część ekstrawertyków uważa że powinno się nas leczyć :D
Nie przejmuj się co ludzie o Tobie myślą, Twoimi zainteresowaniami i pasjami mogłabyś obdzielić z 5 osób.
W świecie gdzie większość ludzi interesuje alkohol, sek5, narkotyki, władza i pieniądze to oni są nudni, a nie Ty.
Pozdrawiam
"Twoimi zainteresowaniami i pasjami mogłabyś obdzielić z 5 osób." Słówko na dziś: autowaloryzacja.
"Strasznie boję się, co ludzie o mnie myślą " Czyli jednak jesteś miła w znaczeniu z filmiku
Jestes poprostu soba i taka badz :)
Witam mam tak samo jak ty kolezanko :)
Ten film mnie przestraszył i zmotywował jednocześnie, bo pokazał jak wielkim problemem jest bycie zbyt miłym. Gdy zgadzasz się na coś wbrew sobie, bo chcesz komuś sprawić przyjemność lub nie wypowiadasz na głos swojej opinii, bo jeszcze kogoś obrazisz. Dostrzegłam w tym siebie. Od dzisiaj będę intensywnie pracować nad swoją asertywnością i byciem "niemiłym" :D
O w mordę, znalazłem o sobie animację... Zupełnie przypadkiem, no i szok. Znaczy - wiedziałem, że mam problemy z asertywnością i jak to mnie moi bliscy określają "bo ty jesteś za dobry czasami", ale nie sądziłem, że to jest takiej skali problem aż. Masakra. Bardzo, ale to bardzo, za ten film dziękuję. Teraz widzę, że na prawdę mam nad czym pracować, po prostu jakoś mądrze trzeba oddzielić bycie chamem od bycia konkretnym, nieco bardziej egoistycznym, ale jednak człowiekiem z klasą i kulturalnym. Dziękuję Przeciętny Człowieku.
boocovsky nawet tak niemysl dla boga ta postawa jest najwazniejsza i uwierz mi podrugiej stronie zostaniesz nagrodzony pozd
Nie tylko ty, aż mnie to przeraziło, jestem na połowie filmiku i zastanawiam się czy nie przerwać, bo nie zasnę w nocy...
Genialnie napisane.
Jesli bycie milym ma powodowac problemy w zyciu to znaczy, ze nasz gatunek jest naprawde na niskim stopniu rozwoju...
Fox Mulder To już dawno się zaczęło
Racja swiat bylby oczywiscie piekniejszy jesli wszyscy byliby dla siebie mili ale niestety rzadzi tu kasa i chec przetrwania wiec trzeba sie rozpychac lokciami, nie patrzec na innych byle mi i mojej rodzinie bylo dobrze
Nie w tym rzecz.
Chodzi o nie bycie miłym w przesadzie. Głębsze znaczenie tego filmu jest takie, że będąc zbyt miłym szkodzisz sobie.
Spoko jest pomoc bezdomnemu, ale ustępowanie wszystkim na każdym kroku, żeby mieli nas za miłych albo nie odbierali nas za niemiłych... nie.
Ale problem jest w tym co napisał krymik komentarz niżej, cytuję:
" Sorki, ale mylisz pojęcia. Bycie miłym nie jest synonimem bezpłciowego frajera, który nigdy nie powiedział NIE.
Miły = sympatyczny, kulturalny, dobrze wychowany. I to z naciskiem na dobre wychowanie. Wszak cham miły nie jest. Miły nie oznacza też dobry. Akwizytor sprzedający cudowne garnki za 4 tys emerytom czy polityk słodzący do kamery są mili, ale na pewno nie dobrzy czy moralni. "
Autor mówi, żeby nie być przesadnie miłym, dając się wykorzystywać, ale nie przestawać być uprzejmym.
to nie bycie miłym jest problemem tylko ludzie bez zasad którzy to wykozystuja
Bądźmy życzliwi to łatwiej będzie nam żyć z miłymi ludźmi i z własnym byciem miłymi.
Boże, jaki fantastyczny kanał! Wpadłam na niego przez przypadek, a w końcu ktoś tak genialnie streścił i wytłumaczył to, co przez całe życie starałam się przekazać innym. Wspaniałe. Rozsyłam komu się da. Ratuj się, kto może. :D Gratuluję!
Dziękuję Ci bardzo za ten film, Przeciętny Człowieku. Podoba mi się to, że rzeczowo i wyczerpująco omawiasz różne sytuacje i to z perspektywy "miłego" człowieka i jego otoczenia. Idealnie się wpisuje w moją drogę do samoświadomości. Faktycznie jak obserwuję siebie to bycie miłą sprawia że jestem zablokowana i zmrożona, nawet czasem nie potrafię przestać się uśmiechać (a to męczy jak cholera). Natomiast słuchanie siebie i działanie w zgodzie z własnymi zasadami i czasem przez to postawienie się komuś, czyja potencjalna krytyka wydaje się taaaaaaka straszna, daje niesamowitą siłę i szacunek do samego siebie! I to się nazywa stawanie na własnych nogach i bycie dojrzałym : )
A to nie jest tak, że od najmłodszych lat w szkole uczą nas bycia takimi właśnie potulnymi pieskami do pracy za miskę ryżu? 😆
Ile mądrych zdań można zawrzeć w tak krótkim filmiku i do tego ciekawa realizacja. Łapka w górę leci :)
7:14 Tylko że jeśli się postawię, to mogę wylądować na bruku, a to znaczy, że moja ważniejsza rodzina nie będzie miała za co żyć.
Twoje rady są w miarę OK, ale jest różnica pomiędzy studentem, któremu w razie czego mama da obiad i który może zmieniać pracę co 2 miesiące, a kimś z rodziną i zobowiązaniami właśnie.
Gdzieś słyszałem takie twierdzenie, że dzieci ludzi bogatych mają dużo większe szanse w biznesie. Ale nie dlatego, że bogaty tatuś pomoże finansowo, załatwi kontakty itp. Nie. Badano takich, którzy całkiem niezależny i odmienny od ojcowskiego biznes prowadzili. Tylko, że oni byli dużo bardziej skłonni ryzykować. Bo wiedzieli, że jak nie wypali, to tatuś w razie czego pomoże kredyt spłacić.
Ja jestem biedny i bez ojca-bogacza i wziąłem kiedyś kredyt na 10 tysięcy i mnie kontrahent oszukał. Marne 10 tysięcy, a dla mnie dramat.Jakbym miał ryzykować biznes na kwotę 100 tysięcy albo miliona, to bym się nie zdecydował. A dziecko bogacza tak.
Taki człowiek dużo płynniej działa. To widać przy graczach snookera. Póki walczą o frame, to grają ostrożnie, zachowawczo. A jak bila na frame wpadnie, to pojawia się płynna gra, efektowna i nagle wpadają bile, które by nie wpadły za żadne skarby wcześniej. Bo nie ma presji, a rozpoczyna się widowisko.
Można iść przebojem przez świat, jak się nie ma obciążeń. Ja mam masę kredytów do spłacenia i tak, moja najbliższa lojalność - rodzina - jest najważniejsza i dlatego nie mogę szarżować.
Trochę osób bezrefleksyjnie wzięło "miły" do swojej definicji i wyciąga wnioski, z czapki (albo czytając tylko tytuł animacji), więc zanim coś zarzucisz, to:
1. Skończenie z "byciem tą miłą osobą" nie oznacza, że sugeruję chamstwo i wulgarne zachowania, jako specjalista od komunikacji międzyludzkiej i NVC jestem po przeciwnym biegunie agresywnego porozumiewania się.
2. Bycie "tym miłym" z reguły idzie w parze z uległością i brakami w asertywności, "bycie miłym" to najczęściej przedkładanie czyjegoś interesu ponad swój konsekwentnie. Opisuję w animacji sytuację patologiczną, a nie typka, który zamiast puścić staruszkę w autobusie pokaże jej środkowy palec.
3. Można być asertywnym i równocześnie UPRZEJMYM i tego słowa żałuję, że nie użyłem w animacji
4. Można być miłym, w takim normalnym rozumieniu tego słowa, pod warunkiem, że zna się swoje granice i priorytety i potrafi się o nie zadbać. Krytykujący musieli tego zdecydowanie nie wyłapać z animacji.
Jak zobaczyłem tytuł tego filmu to od razu wiedziałem o co chodzi. Tu niema się co czepiać.
Na pewno chcesz ulepszać świat, edukować ludzi. Jestem przekonany, że nie chcesz aby twój kanał był kojarzony z demoralizacją. Osoba na szybko przeglądająca TH-cam'a źle sobie skojarzy powyższy tytuł.
Bycie miłym oznacza:
1. «sprawiający przyjemność, wywołujący przyjemne wrażenie»
2. «uprzejmy, serdeczny»
3. «bliski komuś uczuciowo»
Twój tytuł zachęca aby powyższych cech być w końcu pozbawionym.
Wyjaśniłeś, co dla ciebie znaczy stwierdzenie " przestań być w końcu miły", jednak ma się to nijak do prawdziwej definicji tego słowa, stąd tytuł prowadzi do wielu nieporozumień i złej interpretacji z jaką na pewno nie chcesz się spotkać.
Jeśli mógłbym, moim zdaniem lepszym tytułem okazałby się "Przestań być uległym", "Zacznij mieć swoje zdanie", "Znajdź w sobie granice".
Z wyrazami szacunku
Maciej M. skąd wiesz, że autor nie dał specjalnie kontrowersyjnego tytułu, żeby sprowokować ludzi takich jak Ty do wejścia?!
dragonkam Tak oczywiście, mógł prowokować ale jak wyżej pisałem dużo ludzi zrozumie to inaczej, a lepiej inaczej promować tę animacje, jest to tylko moja opinia.
Niestety, ale muszę wziąć stronę krytykujących. Gdybyś używał słowa odpowiedniejszego, np. "bycie uległym" to byłby to zupełnie inny odcinek. Wg mnie krzywdzącym jest, że piszesz o "bezrefleksyjnych" osobach, które mają "swoją" definicję. Oni mają tę definicję powszechnie przyjętą, która notabene zbieżna jest z tą słownikową.
1. To prawda. nie sugerujesz bycia chamskim. Jednak nie bycie miłym, oznacza nie bycie uprzejmym, ergo nieuprzejmym. A chamstwo i wulgarność zdecydowanie przejawami tej nieuprzejmości są.
2. Zupełnie nie zgodzę się z Tobą. I według mnie to jest właśnie główna wada odcinka. Zestawienie uległości z byciem miłym.
3. Tutaj zupełnie się z Tobą zgodzę. Można być. A że UPRZEJMY jest synonimem do MIŁY...
4. Gdybyś tylko wywalił "w takim normalnym rozumieniu tego słowa", to by brzmiało idealnie. Ale nie. Najpierw piszesz o ludziach, którzy mają "swoją" definicję, a potem o "normalnej" definicji. No to która jest "normalna"? Ta "swoja, bezrefleksyjnych osób", czy ta Twoja?
Ale potem, w animacji punkty dobre. Choć zamiast "halo" możesz powiedzieć, "przepraszam".
Fajnie wypunktowane najczęstsze przyczyny... no właśnie... uległości :)
Ten przysłowiowy 'ból tyłka' spowodowany jest tym, że 1. jest to tytuł odcinka wprowadzający w błąd. 2. konsekwentnie używasz błędnej definicji na początku animacji. A jak wiesz, pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
Kurcze... gdyby odcinek zaczynał się od trzeciej minuty (gdzie już przestajesz używać, tego zakazanego słowa na M...) to zupełnie, ale to zupełnie bym się zgodził.
Od kilku lat jestem "niemiły" i komfort mojego życia wzrósł nie do opisania. Doszedłem do tych samych wniosków co autor i wiem że mogę osiągnąć więcej niż szare posłuszne masy.
Petr Markovich powiedz coś więcej
No właśnie podziel się wiedzom..
Paweł Karolak Ja w pewnym okresie swojego życia zadecydowałem że nie będę go układał pod innych. Dla moich rodziców bardzo bolesne było to że zacząłem się stawiać i pokazałem im że jednak wybieram swoją drogą a nie ich (na tym etapie są ze mnie dumni). Na rozmowie kwalifikacyjnej do pracy nie byłem posłuszny tylko wręcz stawialem swoje oczekiwania. Później w pracy byłem nieliczną osobą która przedstawiała szefowi swoje zdanie, a zarazem jedyną osobą którą szanował bo trafił w końcu na kogoś konkretnego (i powiedziałem wprost że różni nas stanowisko ale chcę aby zasady były równe). Nauczyłem się korzystać z tego jak koledzy spoceni latali przy dziewczynach a na końcu wybierały osobę która miała je (w teorii) w dupie i której nie da się zfriendzonować :) Taka postawa też zajebiscie ułatwia życie codzienne - jeśli chcesz coś ugrać to nie oczekujesz że dostaniesz to za darmo tylko sam to wyrywasz. Gdy się z kimś kłócisz i utniesz temat żeby tylko. zachować zgodę to zyskasz metę super przyjaciela, ale gdy jednak bronisz swojego zdania to zyskasz metkę chama ale za to również mega respekt. Wcześniej byłem swoim przeciwieństwem i właściwie to nie pamiętam co dało mi taki impuls do zmiany, wydaje mi się że po prostu moja frustracja bycia popychadłem osiągnęła jakiś punkt krytyczny.
Petr Markovich kurczę,aż ma się ochotę pogadać z Tobą o tym na privie. Ja właśnie jestem na etapie, uczenia się stawiania granic I jak przestać budować swoje życie pod innych.
pewnie już więcej nic nie napisze , bo komfort ma nie do opisania
Zabrzmi to dziwnie, ale film ten "otworzył mi oczy" na pewne sprawy i po części wytłumaczył mechanizm, który po 3 latach bycia "uprzejmym" w pracy- pcha człowieka do zwolnienia się z dnia na dzień, w desperackiej próbie ratunku resztek godności pracowniczej i osobistej... a tak naprawdę to głównie osobistej.
Mam dokładnie identycznie. Tylko ja walczę o dobro i godność osobistą przez 8lat. O tyle za dużo. Niestety jest osoba, która przez ten okres czasu non stop kopała dołki pode mną sama nie robiąc nic...i zwalając na mnie wszystkie niezrobione rzeczy...W końcu przyszedł dzień kiedy cos we mnie pękło i stwierdziłam,że w koncu dam jej satysfakcję i odejdę ..
Marcin Hołowiński
Moze twoj szef obejrzal ten film przed toba. Teraz bedziesz taki jak on i swiat bedzie piekny WOW.
Oglądając ten film doszedłem to tego samego wniosku o sytuacji w mojej poprzedniej pracy. Z tym że ja kiedy już "przejrzałem na oczy" zacząłem się upominać o swoje,przez kilka lat jakoś się ciągnęło w raz gorszej,a potem na zmianę w lepszej atmosferze. Niestety z biegiem czasu ta "zgoda" między mną,a szefem coraz krócej trwała i miała coraz gorsze znaczenie.Finał był identyczny jak u Ciebie,zwolniłem się natychmiastowo w tak jak to opisałeś desperackiej próbie ratunku resztek godności osobistej. Kolejny szef okazał się jeszcze większym manipulatorem,ale na szczęście mam pewne doświadczenie z takimi ludźmi i stwierdziłem,że nikt mi nie będzie podskakiwał.Pomimo że jako nowy pracownik potrafię być niemiły mając w pamięci poprzednią pracę,to i tak firma na mnie postawiła.
Byłem w podobnej sytuacji. Zmieniłem pracę w maju. Po 5 latach w starej firmie. Z perspektywy czasu uważam, że powinienem zmienić pracę po 1-2 latach (w trakcie studiów zaocznych a nie czekać aż je skończę) odważyć się na "ucieczkę". Ale nie. Musiałem wierzyć, że coś się poprawi na lepsze w firmie. Słuchać, że nie dam sobie rady gdzie indziej (więc zmieniając pracę przeprowadziłem się do innego miasta). "Jak to odejdziesz i będziesz bezrobotny?" tyle zdrowia mnie kosztowało pozostawanie w starej pracy, że lepiej byłoby pobyć na bezrobociu chwilę i poświęcić ten czas na rozwój umiejętności zawodowych a nie tracić zdrowie.
Cieszę się, że udało mi się stamtąd wyrwać . Jednak zgodnie z tym filmem wciąż w wielu względach pozostaję "miłą" osobą i wiem, że w niektórych podanych prykładach zachowałbym się jak opisane. Ale pracuję nad sobą :)
Dam łapkę bo jestem miła...😁
A ja nie
Na pewno mi się to przyda!
Dziękuję i zostaję tu na dłużej
Po to istnieją w języku polskim oddzielne przymiotniki jak "miły", "uległy", "naiwny", "nudny" czy "niezaradny" by nie łączyć ich w jedno. Mogą lecz nie muszą iść w parze, znam masę przypadków z obu biegunów. Dlatego namawianie ludzi by nie byli "mili" jest jakimś kuriozum. Przez taką pseudopsycholgię z tvnu rośnie nam pokolenie roszczeniowych asocjalnych nieudaczników .
Retrozaurus Rex pieknie podsumowane
Wydaję mi się, że to nie jest namawianie na nie bycie miłym a po prostu używanie takich sformułowań w celu zwrócenia uwagi na film czy artykuł. Sam natomiast film prawdopodobnie ma dobre intencje i kierowany jest do osób jak wspomniałeś "uległych" czy "naiwnych". Oczywiście nie usprawiedliwia to autora, który krzywdzi w ten sposób, nie potrafiące samodzielnie myśleć osoby. No cóż.... MARKETING
Mam taką zasadę: oddaję ludziom to, co od nich dostanę, najczęściej nie od razu, a po to, aby być nieprzewidywalnym :)
niestety nic nie zrozumiałeś z filmu, pozdrawiam.
Racja:)
A ja uważam że trzeba być życzliwym dla innych ludzi. Każdy ma swoje problemy i uśmiech czasem potrafi wiele zmienić. To kwestia wyboru.
Z filmu można stwierdzić, że trzeba być nie miłym. Ale wszystko zależy od sytuacji, choć są sytuację w których trzeba być nie miłym, często bycie miłym będzie bardziej opłacalne. Pozdrawiam 🙂
Tego właśnie potrzebowałem! Świetny odcinek! Dzięki i pozdrawiam
Bardzo potrzebne! Bardzo ciekawe! Dziękuje ❤️
Dzięki temu filmowi dostrzegłam wiele swoich wad, o których do niedawna nawet nie miałam pojęcia.. Dziękuję za ten film oraz za wszystkie inne na Twoim kanale chociaż myślę, że właśnie ten najbardziej do mnie przemówił.
hahah, ja ostatnio chciałam być miła i dałam się namówić na wyjazd, na który wcale nie miałam ochoty ani pieniędzy... skończyło się zakończeniem znajomości, a do wyjazdu nie doszło. już nigdy nie dam się namówić na coś, na co nie mam sama fazy, ale tylko po to, by komuś było miło, by nie myślał, że ma sucz koleżankę.
Świetny odcinek! Uwielbiam oglądać Twoje filmy i czerpać z nich wiedzę :)
Twoje filmy naprawdę mnie uświadamiają niesamowicie. Działaj dalej, czekam na kolejne filmy.
Bardzo ciekawy filmik, zmotywował mnie do zaprzestania w każdej sytuacji bycia miłą. Mam z tym problem do tego stopnia, że nawet w sytuacjach gdy ktoś jest dla mnie wprost niemiły - ja wciąż pozostaję tą miłą :( Nie stawiam się, zawsze chcę załagodzić jakiekolwiek kłótnie i nie potrafię zerwać ,,krzywych'' znajomości - co więcej - nie potrafię choćby się zdystansować/być neutralna, bo zaraz i tak dalej jestem miła. Czas zakończyć to błędne koło, może nie dużymi krokami - ale przynajmniej wiem co robić :) pozdrawiam!
Brawo. Jestem pod wrażeniem jak znakomicie i przystępnie udało Ci się to wytłumaczyć. Cieszę się, że opublikowales ten film.
Genialne !!! Dziękuję!!!🤗🤗🤗
Genialne wideo, jedno z najlepszych.
Szkoda, że nie da się dać wielu łapek w górę na raz. Baaardzo warto o tych zasadach pamiętać, by być spójnym, 100% szczerym z samym sobą i nie dać się manipulować innym. Definitywnie takie podejście pomaga w realizacji swoich celów, co za tym idzie w większej radości z życia i wspomnianym lepszym, swobodniejszym samopoczuciu
Pracownicy powinni być niemili i nielojalni, oczywiście nigdy wobec pracodawcy, przed którym trzeba padać plackiem, ale zawsze wobec współpracowników, wtedy kapitaliści będą mogli już bez najmniejszych obaw ich wyzyskiwać oraz zwalniać z pracy. Trzeba skłócać ze sobą zwykłych ludzi, szczuć na siebie masy pracujące w krajach III świata i Polsce, gdzie panuje nędza i drożyzna, bo obniżono zarobki, zlikwidowano prawa pracownicze, ruch związkowy i socjal. Polecam ci przyjacielu relacje ze strajków, protestów i demonstracji w krajach zachodnich, np. we Francji nigdy nie pokazywanych w polskich łże mediach. Tam są ludzie bardzo niemili, ale nie wobec siebie tylko przebiegłych polityków i wyzyskiwaczy, dlatego nie istnieje emigracja z Francji do Polski , Kuala lumpur i Bangladesz.
rozumiem co masz na myśli, dzięki !
Świetny materiał. Dzięki!
Eh, dlaczego człowiek mając 20 kilka lat dowiaduje się o takich mechanizmach...
Dobrze, że teraz, niektórzy przeżywają i całe życie pod miotłą.
Tez mam dwadziescia pare lat i mase ukrytych mechanizmow, ktore powoli staram sie zmienic. Nie poddawaj sie i walcz o swoje! To bedzie Ciebie sporo kosztowalo, ale warto!
SejnoPL tanio skóry nie sprzedam :) ale no kurwa aż się we mnie gotuje jak slucham tego jak kilkoma decyzjami rodzice mogą ładnie podmyć fundamenty pewności siebie itd
Ja prawie do 30 dochodze i jestem wkurwiony na siebie ze uleglem zjebanej presji ludzi doroslych w wieku 14 lat. Wczesniej bylem super zywy chlopak, pelen energii, unikalnosci i odwagi. Presja spowodowala represja seksualna, niespelnione cele i ambicje, ucieczka w dragi i inne uzaleznienia, ucieczka od samego siebie, moich wlasnych uczuc i zdania. Zylem ostatnie 10 lat mojej jedynej mlodosci w nedzy mentalnej i dosc silnie tego zaluje i bede czul tego rany pewnie do konca zycia, ale wybaczam sobie i pracuje nad soba kazdego dnia. Niech to bedzie przestroga dla kazdego. Zyje teraz zintegrowany z moimi emocjami i uczuciami, mowie o nich otwarcie. Chce czuc ten jebany swiat i dzielic sie tym. Zawsze badz soba. ZAWSZE! Nie zdradzaj i nie watpij w siebie!
Miło z twojej strony, że to nagrałeś😉
Wspaniałe, dziękuje!!!
Odkrywcze, przwlamujace, dziekuje;)
Cóż, wrzody nie są miłe. Całe życie mi wmawiano,że jestem egoistką i mam zakrzywiony obraz postrzegania rzeczywistości, bo nie podzielałam czyichś poglądów albo po prostu nie miałam ochoty czegoś robić. To też wywoływało poczucie winy. Najgorszym problemem jest, gdy twoje otoczenie rodzinne jest toksyczne i próbuje Cię non stop manipulować, bo uważa, że ONI WIEDZĄ LEPIEJ, CO JEST DLA CIEBIE DOBRE. Presja ze strony rodziny to ciężki orzech do zgryzienia, bo dochodzą więzy krwi i szantaże emocjonalne. Co wtedy?
No z reguły po prostu poczekać aż się możesz od nich uwolnić. Niestety nie ma magicznego sposobu zmiany podejścia kogoś, kto ma już utarte zdanie.
Uwolniłam się. Zarabiam własne pieniądze, jestem w innym mieście, ale mimo wszystko są próby wpływania na moje decyzje i tym podobne. Głównie wmawianie, że mam ich w miejscu, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę i czas ucieka, wieczność czeka, a więzy krwi są ważne :D
Wrzody tzn metafora ludzi którzy nam leżą na żałądku tak?
Ostatnio cały czas wymiotuję i się wyprozniam zbyt często przetworzone jedzenie mi nie służy. Ale wracają do mojego dołka moralnego potęguje się on poprzez takie objawy jak napisałem. I już wiem czy wmawiam sobie czy nie
Julia Świerczyńska kiedy następnym razem ktoś z krewnych znów będzie próbował cię zmanipulować lub wpędzić w wyrzuty sumienia odpowiedz takiej osobie "NIE, bo to a to" i zakończ rozmowę. Kontakt może się urwać ale ty będziesz mieć święty spokój. Dorosłość to nie to samo co dojrzałość, podejmij dojrzałą decyzję i odetnij się od toksycznej rodziny lub pozwól na pasożytowanie ich do twojej śmierci. Pozdrawiam
bycie miłym to następny etap ewolucji, zachęcasz do uwsteczniania, robisz złą robotę
dzięki za tą prezentację, nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy
Dziękuję za ten film
Od razu przychodzi do głowy jeden cytat z "Chłopaki nie płaczą": "Ty nie masz ich lubić, ani oni ciebie, ty masz ku**a kontrolować sytuację"
Uwielbiam osoby niezwykle miłe. Nie uważam, że są nudne 🤔 Człowiek czuje się przy nich taki zrelaksowany i bez stresu👼💕☀️
Dobrze mówisz. Podniosłeś mnie tymi słowami na duchu, będę teraz walczyć o swoje, mówić co myślę nie tłumiąc później swoich emocji w sobie, by później przy pierwszej lepszej kłótni wybuchnąć do przesadnego stopnia. Poleciała łapka w górę i oby więcej takich materiałów jak ten! :) Bo takich kanałów na dzisiejszym TH-cam jest niewiele :)
Dziękuję za ten filmik, wspaniały, tego potrzebowałam
Wiecej takich przekazów :)! Sa bardzo pomocne. Ja jestem i bylam osobą miłą na wspomniane tego skutki potwierdzam, że dokladnie to wszystko przechodziłam. Teraz mam synka na ktorego wszyscy (rodzina, przyjaciele, wychowawcy w szkole) skarżą sie, ze jest nie mily i nie po sluszny. Ja oczywiscie milo przytakiwalam im w dodatku przy SYNKU a w domu na nieho krzyczalam... Teraz dopiero widze jaka sobie i jemu wyrzadzam krzywde. OGROMNE DZIĘKI
Świetnie, spokojnie powiedziane. Precyzyjnie, konkretnie i super miły głos :)
Dzięki za to że jesteś!!
Bardzo ciekawy film choć nieco nietrafiony tytuł, bo film jest wszak o braku asertywności i uległości. Miłym to akurat trzeba być jak najbardziej, bo z taką postawą można zdziałać znacznie więcej aniżeli, będąc chamskim czy roszczeniowym. Miłe usposobienie i asertywność wszak wcale się nie wykluczają - można przecież odmawiać w uprzejmy i inteligentny sposób, tak aby osiągać dane cele ale jednocześnie nie palić za sobą mostów. Warto o tym pamiętać. I to nie są wywody które wymyśliłem na poczekaniu, ale po prostu mam na co dzień do czynienia ze środowiskiem przedsiębiorców i dostrzegam, że wielu naprawdę niezłych gagatków, potrafiących walczyć o swoje jest w kontaktach personalnych bardzo miłych, sympatycznych i pomocnych. Nie jest bowiem, żadną tajemnicą, że miłe usposobienie dodatkowo połączone z umiejętnością słuchania i doceniania innych potrafi zmiękczyć nie jedno skamieniałe serce - choćby urzędnika państwowego. Dla wielu ludzi (a chciałbym wierzyć, że dla większości) pieniądze nie są bowiem wartością najwyższą i jedynym motywatorem - ludzie przede wszystkim chcą być doceniani i zauważani. Trzeba być miłym też po to aby "zarażać" tym innych. Chyba wszyscy wolelibyśmy, żyć w świecie życzliwych i miłych ludzi. Oczywiście wielu powie - "Przecież świat taki nie jest. Nie jest miły. Rządzą nim - władza i pieniądz, tak więc musisz się rozpychać łokciami bo inaczej zginiesz". Te osoby zapominają jednak, że świat to nie jest jakiś oderwany od nas byt co do którego to my mamy się dostosowywać. Świat to twór powstały z naszych wzajemnych relacji i każdy, nawet najdrobniejszy miły gest czyni go odrobinę lepszym. Dlatego bądźmy mili za wszelką cenę tylko zgodnie z przesłaniem tego filmu dbajmy też o naszej samopoczucie i zdrowie psychiczne, bo tylko gdy jesteśmy uczciwi wobec siebie i szczęśliwi z tego, że życie jest takie jakie chcemy by było, możemy uczciwie naszą pozytywną energią obdarowywać innych ludzi.
Jedna mała uwaga
Lubić, a nie "lubieć"
Poza tym, dobra robota
Pozdrawiam 😊
Dziękuje za wykład. Bardzo dużo się dowiedziałem, jak również mnogo sytułacji się wyjaśniło. Dziękuj :)
Super filmik, podoba mi się sposob tlumaczenia, poza tym odzwierciedla moją osobę i starania bycia tą miłą, z chęcią skorzystam z rad 👍
Myślałam, ze jestem sama na tym świecie... Zawsze mówiłam, że mnie sie kocha albo nienawidzi. Z osoba ktora mnie lubi taka jaka jestem idę wdym. Nie lubię byc miła na siłę, bo nic to nie daje! Nie ide za moda, za tłumem. Miejcie swoje zdanie i nie róbcie nigdy nic na siłe i ponad swoje siły. Bądźcie sobą ;)
Dzięki wielkie! Fajny materiał, miło się słucha 😉
Twoje filmy, rewelacja... dziekuje
Proszę :)
Wow, super materiał, poszedł sub, pozdrawiam
Dobry film! Opisane mechanizmy doprowadziły mnie na skraj desperacji. Wybuchowa mieszanka: bycie miłym, zaszczepiona skrupulatność, mało popularne zainteresowania, brak wsparcia w rodzinie (m. in. wczesna śmierć rodzica) plus introwertyzym i problem z komunikacją - tzn. jąkanie, które pojawiło się nagle w okresie dojrzewania, przesunęło mnie na zupełny margines życia społecznego. Szczególnie brak możliwości pełnej werbalizacji tego, co się myśli był barierą nie do przeskoczenia. Spróbuj postawić się komuś, a już szczególnie grupie, gdy masz świadomość albo widzisz to w akcji, że język cię opuszcza. To tak jak kazać paralitykowi biec. Jest komunikacja przez słowo i język ciała. Ale żyjemy przez słowo. Co nie wypowiedziane nie istnieje. Kosztowało mnie to wiele lat samotności i potem pracy z budowaniem pewności siebie (począwszy od nauki mowy niemal od nowa). Teraz podchodzę do sprawy z całkowitym wyrachowaniem i cynizmem - tam, gdzie mi się opłaca potakuję, a tam gdzie nie - olewka i arogancja szczególnie względem tych szukających "frajera". Jeśli chcę wyrazić jakieś zdanie odrębne - mówię do końca niezależnie od tego, czy ktoś mnie słucha, czy nie, wchodzi w słowo czy przerywa. Nic ważniejszego niż wyrazić swoje zdanie do końca, jeśli tylko okoliczność tego wymaga.
To dobra perspektywa, czasem porównuję to do takiego uczucia wolności, że przeszedłeś z jakiegoś zamieszania do bezpośredniego kierowania swoim awatarem, jak w jakiejś grze typu Skyrim czy strzelance - teraz wszystko w końcu robisz z pierwszej perspektywy.
Bycie niemiłym w dzisiejszym świecie to komfort. Dużo ludzi wybiera taką opcję. Wtedy możesz pomiatać innymi. Tylko bestie bez serca są do tego zdolne. Przykro mi, ale chcę pozostać człowiekiem. Wolę być miłym i przegrać życie. Dla mnie to ważniejsze. Ale nie przegram życia przez to, że będę miły. Po prostu w niektórych sprawach nie będę ulegał. Ale przy tym będę wciąż mile tłumaczył dlaczego postępuje tak jak postępuje. Mile wcale a wcale nie oznacza "niestanowczo" a tym bardziej "ulegle". Pozdrawiam!
zgadzam się z Tobą, filmik ładnie pokazuje możliwe negatywne skutki bycia miłym i skupia się na nich, ale są też dobre strony bycia miłym człowiekiem. Można być miłym i nie przegrać życia, a nawet je wygrać ;)
Warto przeczytać książkę Jak Zdobyć Przyjaciół i Zjednać Sobie Ludzi Dale Carnegie th-cam.com/video/J8Svc45Sg6s/w-d-xo.html
Dzięki za ten filmik 🌞👍👍
Super, dzięki!
Dziś w pracy nastąpiła...mała zmiana. Pora przestać być "miłym" i zacząć brać co swoje. Kilka osób się tego po mnie nie spodziewało-w końcu ja taki miły i w ogóle , ale tyle śmiechu dawno nie bylo😂 No a w powiadomieniach ten FILMIK. W punkt😉
rafalwrzesinski Racja
Shaker Shaker To mialo byc "niemile? To bylo zwyczajnie chamskie.
Stary, kawał dobrej roboty!
Bardzo fajny material !! :)
Wow dziękuję bardzo za film
WSZYSCY MILI ZJEDNOCZMY SIĘ! :)
Oczywiście że rozumiem treść filmu, ale używasz słowa miły zamiast uległy. Mylisz bycie uprzejmym ze zgadzaniem się na wszystko. RAdy dobre, oklepane, słyszane miliard razy ale kierowane pod złą nazwą. Jestem bardzo miłym człowiekiem, ale na swoim postawię zawsze.
Thiiiiissssss
Wydaje mi się, że użycie słowa "miły" było tu intencjonalne i bardzo trafne. W filmie zostało podkreślone, że nie chodzi o bycie chamskim. Zatem każdy po obejrzeniu wie, że mowa o asertywności. Jednak bardzo często wielu ludzi w swoim codziennym życiu nie dostrzega, że bycie miłym (w błędnym rozumieniu spełniania oczekiwań innych ludzi kosztem swoich racji) jest tak naprawdę oznaką braku asertywności w życiu. Ten film pomoże przede wszystkim osobom, które tego nie dostrzegały.
Koniec bycia miłym! Od dzisiaj sięgam po swoje 👍 super materiał, dużo wprowadza do życia.
Największymi bęcwałami są ludzie, którzy sami są chamscy i wredni, ale od innych oczekują bycia miłym :)
Świetnie przygotowany, opracowany odcinek. Polecam ten kanał wszystkim. Sam dodałbym tylko zasadę "Zanim coś zrobisz dla kogoś, zastanów się czy w odwrotnej sytuacji możesz liczyć na jego wsparcie". Pozdrawiam i czekam na kolejne.
Przepraszam, chciałbym być dla ciebie miłym, ale pod warunkiem że ty też będziesz .
Jest to skrajnie perfidne rozumowanie prowadzące jedynie do całkowitej interesowności.
Mt.5 46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Miał powiedzieć Jezus.
Tutaj znów można posunąć się do skrajności, bycia miłym dla wszystkich i chyba zawsze, i wygląda na to, że tu jest przyczyna, dlaczego pojawiły się takie rady w tym filmiku. Człowiek musi sam ocenić sytuację, kiedy i ile należy się być miłym, ale przeważnie należy pilnować tego, by zachować równowagę, właśnie ze względu na to by nie przyzwyczajać innych do określania nas jako miłych, by nie stać się ich ofiarami. Te skłonność ludzi do takich reakcji, która została zaszczepiona w ich podświadomość i przyjęta bez rozwagi, jest z powodzeniem wykorzystywana przez ludzi którzy chcą się na tym wzbogacić, nie licząc się w ogóle z tym człowiekiem.
Tak że rady jakieś zawsze są dobre, ale zawsze niejednoznaczne, i nie branie pod uwagę drugiej strony tak naprawdę nie rozwiązuje problemu.
Wpadłem na chwilę Ale zostane na dłużej (sub)
Bardzo świetny film!
Bardzo ważny temat, jak zwykle dobra, ciekawa animacja : )
Nigdy nie byłam przesadnie miła, ani nie miła.
Za wyrażanie swoich poglądów jako dziecko, byłam uważana za krnąbrną i arogancką. Bolało mnie to. Jednak dziś nie żałuję. Patrząc jak nie którzy moi rówieśnicy skończyli. Pozdrawiam 👋 😉 👍
Film ciekawy, ale moim zdaniem pomylone są tu pojęcia. Bycie miłym nie musi wcale być jednoznaczne z ustępliwością i zaspokojaniem potrzeb innych. Przecież można być nieustępliwym i odmówić pomocy w miły sposób, albo niemiły, niekulturalny. Chyba jednak warto być miłym i uśmiechać się do innych, żeby żyło się wszystkim lepiej, ale przy tym pamiętać o asertywności i nieustępliwości.
Dzięki za Super filmik bycie asertywnym i mówienie tego co się myśli szczerze na dany temat jest bardzo opłacalne! Ludzie Cię bardziej szanują i cenią Twoje wypowiedzi. Bo w tym filmiku chodzi o byciu nie takim miłym zawsze w każdej sytuacji o każdej porze i nie ukrywanie w emocjach tego co nam się nie podoba myśląc ze udawanie osoby pozytywnej równa się daje nam dobra reputacje bycia zajebistych bo ludzie odbierają to tak jakbyś udawał kogoś kim nie jesteś i tyle takie moje szybkie wnioski po obejrzeniu tego filmiku
Dzieki za ten filmik , nawet nie masz pojecia jak mi pomogl. Zobaczylem ze czas zmienic siebie.
Ja mam zatem pytanie do autora? Jak zacząć sobie lepiej radzić z "podśmiechujkami" w pracy i w sytuacjach poza nią?
Przemek Żmuda bardzo dobre pytanie. Podpinam się jeśli wolno.
Przemek Żmuda kto to podsmiechujek
Harper Hejter "haha ale nazwa z dupy. Taki polaczek cebulaczek który na siłę chcę się wyróżnić."
"Oj no nie obrażaj się za zwykły żart. Sytuacyjnym było porównać twoją starą do kanapy. Wyluzuj, jeju spięty jak guma w majtach."
Mam nadzieję, że wyjaśniłem definicję, podając dwa przykłady.
ThorrPL o boże dobrze że się nie obracam w takich kręgach
W pracy, ignorować. Jeśli w pracy skupiasz się na pracy a nie budowaniu "relacji" takie sytuacje stają się niewidoczne. W sytuacjach poza nią mówisz koledze wprost "wkurwia mnie to, nie rób tak" jeśli jednak zachowanie szacunku do Ciebie, przerasta twoich znajomych, zmień znajomych ;)
Cześć. Nie ze wszystkim się zgadzam. Bycie miłym jest ok. Dzisiejszy durny świat z krwiożerczo-dzikim, szczególnie polskim, kapitalizmem pokazuje że bycie miłym... się nie opłaca. Także sprowadzamy wszystko do pieniędzy. Niepożądane jest bycie "frajerem" który nie potrafi powiedzieć stanowczego nie!!! i poświęca czas oraz środki rezygnując ze swoich priorytetów. Bo jeśli ja mam czas to często mam ochotę pomóc i sprawia mi to przyjemność. A zdarza się, że czasu nie mam, nie mam też chęci bo jestem zmęczony i zwyczajnie mówię NIE. Bycie miłym to też umiejętność odmawiania w grzecznym tonie, z kulturą ale i bez tłumaczenia się. A miłym jest się zazwyczaj dla osób, które lubimy i są nam bliskie. Jeśli towarzystwo jest normalne to i bycie miłym się "opłaca" w tym sensie, że można liczyć na to samo z wzajemnością od drugiej strony. Życie pisze różne scenariusze a pomocy od niemiłych raczej nie ma co oczekiwać. Także niemili niech sobie będę niemili dla siebie a mili niech będą mili dla siebie. Zobaczymy kto lepiej na tym wyjdzie. A jeśli sprowadzimy wszystkie relacje międzyludzkie do osiągania interesu i korzyści to ta cała nowoczesna cywilizacja oparta na posiadaniu i mamonie się zawali szybciej niż "niemili" się spodziewają. Już dzisiaj widać że dobrze nie jest, jedna wielka znieczulica, płycizna mentalna i ameby umysłowe oraz psychopaci ustalają zasady i mówią mi oraz Wam jak mamy żyć i co jest dobre. Jeszcze długo nie a potem wcale. Pozdrawiam.
Dzieki za film
jasno i rzeczowo!!!....no właśnie szkoda że nie nie wiedziałam tego wcześniej.....
Wypisz, wymaluj JA 🤯 plus ten introwertyzm tutaj wspomniany w komentarzach; niestety miła aż mnie to wq czasem wiec postanowiłam walczyć o swoje zdanie; mówić co ja uważam i jaka reakcja osób które mnie znaj???? Co sie z tobą stało? Tys taka nie była! Zawsze grzeczna, ułożona a teraz buzia niewyparzona, jakaś agresywna.... a największy szczyt było powiedzenia zarządowi (10osob) ze odchodzę bo sie z ta ich cała polityka, która uprawiaj nie zgadzam! :) i skończyło sie wykorzystywanie ! :) teraz święty spokój ... i walczę o siebie, zeby nie być milutka=dupowata ; tylko człowiekiem lojalnym w stosunku do siebie :))) .... bardzo dobry odcinek ! Dziękuje :)
Mili i grzeczni są zazwyczaj nudni. Wciąż słodzą, dziękują, przepraszają. Zawsze zadowoleni, zawsze uśmiechnięci, zawsze porządni i uprzejmi aż do przesady. Na początku robią dobre wrażenie ale ludzie mają również tą nieprzyjazną stronę i dopiero gdy ją ujawnią poznajemy jacy naprawdę są i wtedy nawiązują się prawdziwe przyjaźnie lub nie. Na filmach często widzieliśmy jak ktoś się z kimś bił w gniewie a po czasie pili razem piwo i zostawali partnerami.
Życie jest za krótkie żeby być dupą wołową
Dominika Z brawo za odwage💪
Dominika Z kurde, tak... dokladnie!!! To samo mialem. Wielkie oburzenie i obraza ludzi ktorzy sie zdziwili ze nagle stalem sie znacznie bardziej asertywny i przestalem byc yes man'em. Nie mowiac o tym ze egl wygladam na takiego milego i ktorym da sie manipulowac, tak ludzie widza mnie kiedy widza chudego faceta... a pozniej atakuja i probuja wlasnie tak wykorzystac a ja kontratakuje ze zwiekszona sila i wieeeeelkie oburzenie i nie raz wojna ale hooy, wiem ze maja o to bol dupy i wielkie zdziwienie wiec sie oplaca. Juz jedna mnie zaczela szanowac po tym.
Lordani66 no właśnie oburzenie społeczeństwa pierwsza reakcja, ze jak ty możesz być pyskaty jak ty nigdy nie byłeś ( asertywność odbierają jako pyskatosc, egoizm) a pozniej, kto mądrzejszy to przemyśli i zrozumie i jak mówisz pojawi sie szacunek :) i bedą brać twoje zdanie pod uwagę ! I je cenić :) ps.... nigdy mi sie facet szczupły nie kojarzył z miłym do mdłości ;) ..... to super , ze zawalczyłes o swoje !
bycie miłym a posłusznym to dwie inne pojęcia co złego jest w byciu miłym moim zdaniem taki powinien być człowiekiem i powinno mu zależeć na absolutnej wrażliwości i nie chodzi o to ze wszyscy nim pomiataja ale też mieć swoje zdanie i jak trzeba uderzyć pięścią w stół w tych czasach to bardzo ważne nawet dla "wroga" nie dać sobie pomiatania jak spoliczkowal raz to drugi raz nie dac mu sie i nie ze oddac tylko w jak jak najlagodnieszy sposób złagodzić konflikt itd. także mu wybaczyć i iść w swoim kierunku. JESTEŚMY LUDŹMI I JEST TO WPISANE W NASZ NATURĘ BYĆ MIŁYM, POMOCNYM WRAŻLIWYM ZACHOWAMY EMPATIE BO KIM CHCEMY SIĘ STAĆ CYBORGAMI ...
aha żeby być pewnym siebie trzeba pokochać siebie. Trzymajcie się pozdrawiam
Dziękuję.
I znowu się czegoś nauczyłam,dziękuję!
Tak bardzo ja, jeszcze pół roku temu czekałam ok. 20 minut chcąc przejść przez ulicę, ale czekałam by już nikt nie jechał by nie sprawić mu przykrości tym, że musiał się zatrzymać i poczekać 5 sekund aż przejdę Przez pasy ;)
Uch, cóż za męczarnie. Dobrze, że masz to za sobą.
Ja tam wolę poczekać niż żeby mnie jakiś kretyn rozjechał.
Japko PL Nie chodzi o kretynów, wystarczyłoby podejść do krawędzi pasów żeby ktoś się zatrzymał, ale ja wolałam być miła i tego nie robić bojąc się ze komuś przeszkodzie i zabiorę 5 sekund..
Szkoda, że już tak nie robisz, bo to normalne. Łatwiej pieszemu zaczekać chwilę, niż zatrzymywać się całemu sznurowi aut.
B L już zaraz sznurowi... A jeżeli nawet to co? 5 sekund to tylko chwila, a samochodem i tak będziesz szybciej od tego pieszego zapewne.
*Wybierz jedno*
A.Być niemiłym dupkiem który podąża swoją drogą i nie daje się ośmieszyć
B.Być miłym lizusem którego wszyscy lubią bo jest uległy
anonimowy trollface w punkcie B jest błąd- nikt nie będzie cię lubił, będą tylko dla ciebie mili żebyś dalej robił dla nich to, co oni chcą żebyś robił. A któregoś dnia możesz przypadkiem usłyszeć, co te osoby myślą tak naprawdę o tobie, kiedy przypadkiem usłyszysz ich rozmowę o tobie ;) pozdrawiam
@@MrsMagdalenaKamila
Dzięki że powiedziałeś mi tą fascynującą prawdę o życiu!
Teraz moja depresja jest jeszcze silniejsza 😊
Dzięki za ten film ,na pewno mi pomoże.Zawsze byłem i jestem osobą nieśmiałą i cichą taki typowy introwertyk i nie umiałem się przeciwstawić osobom które miały większy szacunek w klasie i były pewne siebie.Był taki jeden koleś który mnie obgadywal i to jeszcze przy mnie a ja nie wiedziałem co odpowiedzieć i zawsze tak cicho stałem i słuchałem co mówi a we mnie w środku po prostu się gotowało i mialem mu ochotę porządnie przywalić.Z czasem próbowałem się bronić i w końcu coś odpowiadać na jego zarzuty ale z reguły kończyło się to pyskówką między nami i wcale po takim czymś nie czułem się lepiej ,a byłem jeszcze bardziej nieusatysfakcjonowany,że on na mnie gada jakieś bzdety z mojego życia (kogo w ogóle to nie interesuje),a ja nie umiem się dobrze przeciwstawić i powiedzieć takiej rzeczy(mądrości),która by go zgasiła raz na zawsze.On zawsze musiał mieć rację i co najgorsza ludzie woleli wierzyć jemu.Był rozpuszczonym gnojkiem który myślał że mu wszystko wolno i czuł się wyższy od innych jak np. kupił sobie jakieś "drogie buty".Był też taki inny z którym nawet swego czasu się kumplowalem ale też tak jakby chciał mieć mnie na smyczy i wykorzystywał mnie(raczej w jakichś pierdolach ale jednak) a ja nie umiałem się mi przeciwstawić i zawsze mu ustepowalem bo nie czułem się wobec niego pewny siebie a on wręcz przeciwnie.dzialo się to w gimnazjum które już na szczęście skończyłem i nie będę mieć z tymi ludźmi nic wspólnego.Jednak cały czas staram się zmieniać i podbudować sobie pewność siebie i nie być tak ustępliwym a ten film mam nadzieję że pomoże mi jeszcze bardziej.
Btw musiałem się gdzieś wyżalić :D
Beznadziejne przykłady, każdy jest sobą, i bycie miłym nijak nie powinno zależeć od kogoś kto w filmie na YT mówi Ci, że tak jest źle. Sam osobiście mam respekt do miłych ludzi, szanuje ich i lepiej nawiązuje mi się z nimi kontakty czy umowy. Bądźmy mili! ;)
Jak zobaczyłem tytuł to pomyślałem, że namawiasz do bycia chamem i wieśniakiem :D
Ale po obejrzeniu animacji zrozumiałem, że chodzi o to by umieć być asertywnym, postawić się w życiu i nie pozwolić wejść sobie na głowę i się wykorzystywać :)
Zgodzę się z tym,że człowiek powinien nauczyć się być asertywnym i stawiać granicę, to fakt nie da się wszystkich lubić, ale nie chce byc wredna i ślepo dążyc do celu a byc miła, ale zarazem walczyć o swoją rację, ten filmik daje mi przekaz :badz chamski wobec pracowników, walcz o swoje ,zawsze miej swoje zdanie nawet jak nie masz racji, liczysz się tylko ty ,każdy wyznaje inne wartości w życiu, wszędzie trzeba znaleźć złoty środek, nie dać się wykorzystywać to 1 ,ale nie chce stać się wredna i nieczuła na krzywde innych, "traktuj bliźniego jak siebie samego" ,trzeba reagować jak ktoś zachowuje się źle wobec nas ,głośno mowic o tym co nas rani.. każdy sam musi przemyśleć swoje zachowanie i patrzeć na siebie w lustrze ,przemyśleć co jest dla niego ważniejsze..trzeba analizowac swoje zachowanie, brać przykład od osób ,które sa dobrze traktowane,mają te sukcesy, których tak chcemy, co robią? Jakie cechy wykazują? Zawsze jest cos za cos...
Fajny Filmik !!!
Przez to że jestem miła faceci zakładają że do nich zarywam :/ i uprzejmie nie daje się ich splawic. Dopiero agresywny wybuch pozwala się uwolnić od niechcianych zalotów (razem z zalotnikami).
No niestety to częste :(
Szkoda, że 20-25 lat temu nie było YT i takiego filmu. Patrząc na swoje doświadczenia to wszytko się zgadza. Świetny materiał. Pozdrawiam.