Fajnie wpływa na dziecko przyroda i swobodna zabawa. Wychowywalam się w starym domu wokół był stary sad, dużo drzew wokół budynkow topole bzy wierzby kasztany, dużo spacerowalam z dziadkami. Jeździliśmy do lasu na grzyby, nad stawy, jezioro, odwiedzalismy rodzine, życie plynelo powoli w spokoju. Dobrze wspominam takie dzieciństwo.
Ja też pamiętam jak jak na ławce =konany splecionych drzew nad stawami sluchajac kumkania żab usypialam a kiedy się budzilam byłam niesiana na rękach swojego dziaduleńka do domu Pamiętam godzinami jak siedziałam na kolanach dziadka który opowiadał o różnych rzeczach a kiedy przedstawiał glaskalam go po brodzie i calwalam.... Pamiętam miodobranie pamiętam zucie wosku z miodem....
Jestem mama 6 latka, do 4 roku zycia kazdy nasz dzien byl pelen zabaw, rozmowa, spiewania, spacerow itp. Dzis widze jak to procentuje... Moj syn jest inteligentny I Zabawny, zwinny fizycznie... Dziekuje za swietny temat! Bardzo intetesujace👍
Niestety niektórzy rodzice nie zdają sobie sprawy z tego jak ważne dla dzieci jest spędzanie z nimi czasu. Bardzo dobrze obserwuję to u pierwszaczków, które siedzą w szkole od 7ej do 16ej - zawsze myślałam, że są to po prostu dzieci bardzo zapracowanych mam, którym serce się kroi że dziecko musi spędzać połowę czasu w szkole na świetlicy. Niestety, gdy porozmawia się z dziećmi okazuje się, że wiele mam jest nie pracujących, ale jak może za darmo zostawić dziecko w szkole to zostawia. Nóż się w kieszeni otwiera - dziecko ma lekcje do 12ej a do 16ej siedzi w hałasie na świetlicy. Totalna strata dziecięcego potencjału i wartościowego czasu z dorosłymi, którego niestety nauczyciel mający 25osobową grupę nie zapewni.
To po co mieć dzieci. Chyba tylko po to, żeby sąsiedzi nie pomyśleli sobie że jest się nie zdolnym do posiadania dzieci. Oczywiście w sensie fizycznym. A poza tym jak nas stać na nowy samochód lub mebel to i stać na dziecko a kto komu zabroni. Biedne dzieci.
Wow. To ja płacę za przedszkole i zwykle biegnę po dzieci żeby je chociaż pół godziny wcześniej odebrać po pracy jeśli skończę wcześniej. Albo później zaprowadzam żeby mieć ten extra czas razem.
Uwielbiam tematy o dzieciach jestem matką dwójki dzieci i chce ich wychować najlepiej jak tylko potrafię :) chodź nieraz macierzyństwo jest ciężkim wyzwaniem
Pani filmiki zawierają naprawdę wartościową treść. Tematyka podejmowane dotyczą przeróżnych zagadnień, więc można swobodnie wybierać sobie treści. A dla mnie jako studentki psychologii jest bardzo przydatne :) Odpoczywając oglądam Pani filmiki dzięki czemu uczę się wielu przydatnych rzeczy, takie uzupełnienie do wiedzy uzyskanej na zajęciach :) Ten odcinek również bardzo mi się podobał - dużo konkretnej treści, sporo danych statystycznych, ale na luzie i z humorem. Pozdrawiam!
Uspokoil mnie ten filmik. Zgadzam sie z tym,ze kazde dziecko jest geniuszem w swojej swerze. Takie spojrzenie na dzieci jest wyjatkowe, tak jakie sa nim same dzieci.
Dziękuję bardzo P.Kasiu😃 za pomocną wiedzę która jest wartościową i cenna👍 a ja właśnie tego potrzebuje aby poprowadzić i przygotować swojego syna- nastolatka. Bardzo lubię słuchać nagrań z rodzinką z którą uczymy się od Nieprzeciętnych i mądrych-praktycznych ludzi Sukcesu 🤩
Ja mam 9.5 latka.Jestem dumna z tego że pomimo nacisków rodziny i opinii pedagogów takich z poradni ,którzy też są tylko ludźmi o doradzają ale mogą się mylić.-sama podejmuje decyzję z mężem intuicyjnie kiedy zmieniam szkole i na jaką.Kiedy zostawiam moje dziecko w trzeciej klasie-pomimo sprzeciwu dyrekcji szkoły i pedagoga-bo czuje ze mój sangwinik w systemie jak poszedł przymusowo jako sześciolatek jest nieszczęśliwy.To mnie bardzo rozwija jako człowieka.Moje dziecko to mój sensei bo byłam zawsze osoba zadowalająca innych.A teraz chcąc go dobrze poprowadzić musze innym postawić granice.Uwielbiam ten kanał.
Dziękuję, ja też wychowałam 5 dzieci, każde jest cudowne i inne, są już dorośli i mają swoje dzieci, szkoda że nie miałam takiej wiedzy jak pani, to nie miały by takich problemów, które ich spotykaja,
Wychodzi na to, że wszystkie dzieciaczki z wadami wrodzonymi, zabiegami prenatalnymi, co wiąże się z ogromnym stresem matki mają przerąbane. 😶 Bo dzisiaj liczy się inteligencja. Nie uważam że należy zaniedbywać naukę. I żadnym wypadku tego nie robię. Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie czy dzieci, które są niby inteligentniejsze, są szczęśliwsze. Skończyłam studia, przy mega wymaganiach od rodziców, którzy dużo wysiłku włożyli w moje wychowanie i edukację za co im oczywiście dziękuję. Ale sama zastanawiam się czy to daje poczucie szczęścia. Ja chcę żeby moje dziecko nauczyło się być szczęśliwe, żeby znalazło zawód w którym będzie się realizować, przy czym niekoniecznie musi być geniuszem. Jeżeli będzie mu to sprawiało radość, a z niepowodzeń będzie umiał wyjść obronną ręką, wzmocniony o doświadczenia.
Oczywiście , żeby być szczęśliwym trzeba znacznie więcej niż inteligencja IQ bo tutaj o takiej mówię . W innych filmikach będę mówiła o innych typach inteligencji .
Cóż nie które rzeczy są zwykłym paradoxem osoba inteligenta będzie zastanawiała się nad sensem różnych rzeczy przez co może złapać doła a taki np żul z pod sklepu dla którego liczy się wychlać zawszę będzie szczęśliwy
Może warto sprawdzić przedszkole ? Ja szukałam przyczyny depresyjnego zachowania około 3 miesięcy u mojego synka. Okazało się że problemem jest nauczycielka..
Bardzo ciekawe, lubię ten optymizm w Pani głosie po wychowaniu 5 dzieci. Podnosi to na duchu aby iść na przód i się edukować jako rodzic. Bo chciałoby się zrobić jak najmniej błędów i wychować jak Pani mądre i samodzielne dzieci. I być przy tym uśmiechniętym. A w te szare dni czasem ciężko o to i przy tej elektornice 😢 która spędza sen z powiek, aby dzieci miały pasję i zainteresowania. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Zgadzam się z tym wszystkim co powiedziałaś. Dziecko potrzebuje miłości, czułości, interakcji, a nie tylko wychowania na zasadzie - masz tu zabawke, oglądaj teraz bakę i nie zawracaj mi głowy. Dzieci to nie kotki czy pieski. Ideałem jest jeżeli jedno z rodziców pracuje a drugie zajmuje się dziećmi. Niestety w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych cenach mieszkań, jest to niemożliwe. Stresy, wydatki i brak czasu powoduje, że dzieci są wychowywane w instytucjach przez obce osoby, które nigdy nie podejdą do żadnego dziecka indywidualnie.
Cóż, tak słucham i myślę, że na wiele rzeczy nie mam wpływu. W ciąży odżywiałam się zdrowo, nie miałam niedobórów, natomiast synek po prostu urodził się z niską masą bez znanych przyczyn. U mnie cc, krwotok poporodowy, anemia, karmienie odciąganym mlekiem, stres a potem szybkie przejście na mleko modyfikowane. Teraz skupię się na tym, na co mamy jeszcze wpływ jako rodzice zdrowego roczniaka ❤
Moj synek (19 mies.) jest super bystrzakiem, myślę że na to mógł wpłynąć fakt że był dzieckiem 'nieodkładalnym' (cierpiał na refluks i miał bóle brzuszka, a do tego jest super dotykowcem) więc przez pierwszy rok nosiłam go bez przerwy przy sobie w chustach, nosidlach, miał dużo bodźców bo wszystko musiałam z nim robić . Bardzo szybko rodzina, znajomi zaczęli się zachwycać jego zachowaniem (nie w kwesti grzeczności;)bo to żywe srebro ) ale jak szybko wszystko rozumiał, i jego spostrzegawczość i komunikacja niewerbalna, drugim czynnikiem jest fakt że ja bez przerwy do niego mówię i wszystko mu opowiadam, co robie co bedziemy robić w jakiej kolejności, dlaczego itp. No i karmię go cały czas piersia, planuje tak do 2 urodzin .. Dziękuję za kolejny wspaniały filmik.
Patrze na ten komentarz i cieszę się jak mysz do sera. Mój Junior 18,5 miesiąca, nadal karmiony piersią i też widzę i każdy mówi że jest bystry. Jako noworodek cały czas na rękach, ululany, wypieszczony. Nie wygoniliśmy go z gniazda w nocy, śpi obok mnie ( wiele osób zarzuca mi, że źle robię bo dziecko powinno spać samo w łóżeczku, a ja robię to co mi instynkt podpowiada i niech sobie mówią). A najlepsze jest to że wcale nie boi się rozstania z nami rodzicami. Zawsze mówię, że mama i tata idą np. do sklepu, tata do pracy. Dajemy sobie buziaczka, papa, piąteczkę i jest ok. Śpiewam mu codziennie od narodzin (najbardziej lubi Szła dzieweczka do laseczka :-) ), słuchamy muzyki i wtedy biorę go na ręce i tańczymy do rytmu a jak go postawie na podłogę to albo kręci się w kółko albo się buja. Opowiadam mu wszystko co robię, a podczas pielęgnacji mówię że np. teraz musimy przebrać pampersiaczka bo synuś zrobił siusiu. Jak go przebieram i mówię, że jest kupka EEE i trochę się napinam jakbym ja robiła kupkę ;-). Ostatnio ja robiłam coś w kuchni przybiegł do mnie, klepie mnie po nodze i mówi EEE, ja się pytam czy zrobił kupkę "EEE" a on powtórzył "EEE" i pokazuje rączką, na pokój i biegnie do przewijaka. Codziennie czytamy książeczki i opowiadam co znajduje się na obrazkach. Jak ma ochotę to sam przynosi książkę i wspina się nam na kolana, żeby mu poczytać. Jak miał 13 miesięcy potrafił pokazać gdzie jest okno, lampa, stopa, krzesło, i wiele innych. Odróżniał płeć( na swój sposób) potrafił pokazać gdzie jest Pan a gdzie Pani i nie można go było zagiąć. Teraz wystarczy powiedzieć mu coś raz, dwa razy i łapie wszystko. Ja zawsze powtarzam, że to nie wzięło się z niczego, nie spadło z nieba. To my rodzice na początku naszej drogi rodzicielskiej dostajemy "Plastelinę" i to my z niej lepimy naszego "Plastusia" :-). Matko! rozpisałam się... ale serce się raduje jak widzisz takie komentarze i podobny pogląd na wychowanie... Pozdrawiam
Mimo tego że mój poród nie przebiegał najlepiej, moje dziecko bardzo dobrze się rozwija i sama nie mogę utworzyć że jest taki mądry i tyle rozumie a ma 1,5 roku.
Podobnie miałam z moim synek pierwszy miesiąc po porodzie spędziłam na kanapie bo syn był nieodkladalny plus cycuś non stop później wjechała chusta i karmienie do 2 lat i 2 miesiecy opłacało się synek do 2 lat nigdy nie chorował dopiero teraz gdy poszedł w wieku 2.5 do przedszkola styczność z dziećmi. Synek za wszystko dziękuję mówi proszę, przepraszam jak coś nawet wyleje na podłogę sprzątnie po sobie z nocnikiem nie było problemu sam się nauczył. W domu rozmawiamy w 3 językach a synek już rozumie i mówi w 4 bo jeden ma w szkole a ma dopiero nie całe 3 lata. Dużo się przytulamy, rozmawiamy i spędzamy czasu na ile to możliwe.
Bardzo dziękuję za ten wartościowy odcinek Zgadzam się z tym że dzieci karmione piersia mają większe szanse żeby zostać inteligentnymi dorosłymi dlatego zamierzam karmić mojego synka tak długo jak to możliwe
Pani Kasiu zainspirowała mnie Pani tą kolejnością urodzeń. Jestem najstarsza z trójki rodzeństwa❤. Filmik obejrzałam z przyjemnością pomimo już dorosłych dzieci, ale wnuki właśnie mi się rodzą, więc będzie jak znalazł.😍
Pani Kasiu, oglądam Pani filmiki z zainteresowaniem. Uważam, że inteligencja zwlaszcza emocjonalna u dzieci jest wprost proporcjonalna ze zbudowaną więzią z rodzicem zwlaszcza w fazie okresu wczesno dziecięcego. A więź z kolei u nas w domu budujemy poprzez wspólną zabawę.. dużo wspolnego czasu, zabawy, śmiechu, radości, muzyki, gier, sportu, opowiadanie dowcipów, bliskość fizyczna... nawet mój 13stolatek chętnie przychodzi codziennie aby się wyprzytulać.. patrzę jak się świetnie rozwijają moi chlopcy..martwi mnie jednocześnie jego mega wrażliwość, b. dużą wyobraźnia która daje swoj wyraz rowniez w różnych lękach. Mimo 13lat często ma swoje "strachy" nocne, budzi się i nie moze zasnąć, zasypia przy zapalonym świetle, boi się zejść we własnym domu na dół wieczorem, kiedy nikt mu nie towarzyszy... Martwi mnie to, że jest bardzo inteligentny i dajemy z mężem maksymalnie dużo ciepła, a jedbak coś jest co powoduje w nim niepokój.
Wysłuchałam z zaciekawieniem. Szczególnie fragmentu na temat przedszkola. Ja swoje wspominam bardzo zle. Był to jeden z najbardziej traumatycznych etapów w moim życiu. Niestety skutki odczuwam do dziś, co uświadomił mi niedawno mój psycholog. Dlatego ja swojego dziecka do przedszkola nie pośle, jeśli będę miała możliwość zostania z nim w domu. Ciągle słyszę, że zrobię mu krzywdę, bo będzie wycofany, nie będzie miał kontaktu z rówieśnikami itd. Dobrze usłyszeć słowa otuchy, że bez przedszkola można funkcjonować.
Jeżeli rodzic świadomie wykorzystuje czas w domu z dzieckiem to rezultaty są świetne . Moje dzieci uczeszczaly do klubiku na zajęcia dwa razy w tygodniu i to zupełnie wystarczyło :)
Kasia ja ucze dzieci w domu. Corka obecnie konczy gimnazjum a syn jest w zerowce w Edukacji Domowej, czyli nie chodzi do przedszkola. Moje dzieci chodza na zajecia dodatkowe. Corka ma 4 razy w tygodniu taniec a syn 3 razy zajecia sportowe w klubiku sportowym. Uwielbiam byc z moimi dziecmi na co dzien, a i one nie narzekaja :)
Ja również mam pięcioro genialnych dzieci😀. Wszystkie już dorosłe. A sama jestem jedynakiem. Z zazdrością obserwuję ich więzi i relacje. Są dla mnie "polem doświadczeń".
Bardzo się cieszę, że Panią znalazłam i, że właśnie ten film był tym pierwszym jaki widziałam z Pani kanału. ;) Pozdrawiam Serdecznie i zabieram się za dalsze słuchanie ;)
Świetny filmik :) z przedszkola mam dosyć ciężkie przeżycia, co o dziwo uświadomiłam sobie po wielu wielu latach, o niektórych sprawach nie mówiłam mamie gdy byłam mała myślałam ze tak ma być...
Dziekuje za kolejny bardzo ciekawy i informacyjny film. Mam jednoroczną córeczke z którą czesto podróżuje; odwiedzić dziadków lub na jedno dniowe wycieczki. Wiaże sie to z duża ilością radości dla mnie i dla córki ale również rozchwianiem rytmu dziennego. Ale co zauważyłam to za każdym razem jak wracam do domu to ona jest ' doroślejsza' i bardziej samodzielna. A do rytmu wraca szybko i nawet 'lepszego' rytmu bo śpi i kominikuje się lepiej. Bardzo mnie ucieszyło kiedy usłyszałam jak Pani mówi że faktycznie podróże pomagają dziecku się kształtować, bo się nad tym zastanawiałam czy jest to warte tego całego wyśiłku który wchodzi w organizacje każdego wyjazdu. Jeszcze raz dziekuje za film.
Sądzę że każde dziecko jest inteligentne, jeśli z nim czytamy,rozmawiamy,dyskutujemy,po prostu pomagamy przejść przez każdą przeszkodę,to potem mamy swój mały ideał.
Bardzo lubię Pani słuchać! 😊 Choc jestem na bieżąco z Pani filmikami to ten wyświetlił mi się automatycznie, a ze jestem mama 2 dzieciaczków to mnie zaintereswal. Co jeszcze nasunęło mi się na mysl, to na pewno sposób w jaki odżywiamy nasze dzieci kiedy maja juz po kilka lat nie jako noworodki i karmienie piersią. Myślę, że zapominamy jak warzywa, owoce czy różnego rodzaju orzechy są istotne w naszej diecie 😉 Dziekuje za wiedzę, ktora Pani tu przekazuje, wyczekuje kolejnych filmików i serdecznie pozdrawiam z Niemczech!
Uwielbiam Cię Kasiu!!! Jestem mama 6miesiecznego synka, który rozwija się niesamowicie szybko. Dużo czasu mu poświęcam i daję mu ogrom milosci. Wiem, ze to zaprocentuje w przyszłości i bedzie cudownym, wielkim człowiekiem. Martwię sie tylko, co bedzie jak bedr musiala wrócić do pracy i synek prawdopodobnie trafi do zlobka, serce mi chyba pęknie, ale nie mamy innego wyjścia 😞
Pani Kasiu. Nie mam dzieci i nie wiem czy chce teraz mieć i czy w ogóle , ale lubie Pani filmiki, bo to co my planujemy to jedno a to co Bóg zsyła nam to drugie, wiec nigdy nie wiadomo czy zostane mama. Na pewno wezmę sobie do serca pani wiedzę i też na podstawie wychowania moich rodziców wiem czego nie powinno sie robić . Kiedyś w rozmowie rodziców wyszło (nie dosłownie, jednak dali do zrozumienia) że mama paliła w ciąży , kiedy to stwierdziłam w kłótni mówiąc jej, mama nie zaprzeczyła ani nie potwierdziła. Uważam ze to co mam teraz jest po czesci wina tego ze mama palila ze mną w ciąży ale tez całe moje zycie przy mnie. Urodziłam się o miesiąc wcześniej . Obecnie w okresie późnego dojrzewania u progu dorosłości wychodziły różne problemy zdrowotne: hormonalne, psychiczne, neurologiczne. Wiec powiedziałam Sobie ze jak zobaczę paląca matkę przy dziecku to zwrócę u4wage bo to zle...
Nie miałam pojęcia, że część mózgu odpowiedzialna za uczenie się, jest również związana ze stresem! To wiele wyjaśnia.. Gdy zmienił mi się nauczyciel od instrumentu, stres spowodował totalne zablokowanie, często zapadałam na różne choroby. Gra stała się dla mnie udręką choć z poprzednim nauczycielem była wspaniałą przygodą.
Zgadzam się w 100% ze wszystkim, szkoda tylko, że często musimy iść do pracy i niestety przedszkole jest jedyną drogą ( nie każdy może liczyć na dziadków). A jeśli chodzi o karmienie piersią to na pewno wpływa pozytywnie na odporność dziecka. Ja karmiłam synka rok i osiem miesięcy 😊
My też nie mamy dziadków, a dziecko nie musiało poniewierać się w żłobkach itp. Po prostu jest coś takiego jak tzw. "urlop" wychowawczy. Można żyć skromniej i być z dzieckiem. Wolę przez 5 lat nie kupić nowej kiecki czy butów, ale osobiście wychowywać swoje dziecko, bo to nie ma ceny.
Myśle, że duży wpływ na rozwój inteligencji dziecka mają też różne choroby np.jąkanie się, ponieważ często dzieci chorujące na to zaburzenie mowy są inteligentne i maja duże predyspozycje ale skupione na problemie nie mogą dostatecznie się otworzyć na świat i uczyć nowych rzeczy, mają zablokowaną drogę w kontaktach interpersonalnych w wyrażaniu uczuć itd. Towarzyszy temu ogromny stres który dodatkowo też jest wywołany przez dokuczanie przez rówieśników i to tylko napędza błędne koło jąkania się (w stosunku do odczuwanego stresu zaburzenie pogłębia się). To bardzo trudny problem nawet w kwestii osobowości dziecka. Ja tez jestem osobą jąkającą się i pamietam siebie z okresu dziecięcego jako ekstrawertyczną bystrą dziewczynkę której osobowość zniekształciła się w kierunku introwertycznym a bystrość umysłu zmieniła się w zamyślanie się, wahania, strach i takie „zawieszenie” w czasie (nie rozwijałam swoich talentów czego przyczyna mogła być nerwowość i mała wiara w siebie). Mowię tu o wieku przedszkolnym i szkolnym bo jąkać sie zaczęłam juz jako 3 letnia dziewczynka.
Cudownie przedstawiony temat szkoda, że nie każda babcia/ciocia/doradcą to rozumie. Obserwujmy nasze dzieci bo każde jest inne i wyjątkowe. Zimny chów klatkowy oooo NIE! Pozdr
Można jeszcze dodać, że wprowadzanie języków obcych na wczesnym etapie zwiększa inteligencję u dzieci (przynajmniej takie są badania). Pozdrawiam serdecznie Pani Kasiu z USA
A ja wiem od logopedów, że dopóki dziecko nie opanuje prawidłowej wymowy z języku ojczystym, nie powinno się włączać nauki języka obcego. Wyjątkiem są dzieci z rodzin dwujęzycznych, kiedy jest to ich naturalne środowisko.
Żłobek czy przedszkole według mnie jest pomocą ,gdy obydwoje rodzice pracują. W naszym przypadku jednego dnia dziecko jest tam 2h, innego 6h zależy od godzin pracy. Natomiast to my jako rodzice jesteśmy głównymi nauczycielami naszych dzieci i to nasza rola inwestować w swoje dziecko jak najwięcej miłości i spędzania wspólnie czasu. Maluszki szybko rosną ,a więź jaką stworzymy zostanie na zawsze :)
Po takich filmikach mam zawsze większą motywację by być lepszą matką i znajduję więcej cierpliwości dla tego małego łobuziaka. Ciężko mi i to nie czasem ale dzień w dzień. Czekam tylko, jak będzie ciepło i będzie starszy, żebyśmy mogli wprowadzić więcej aktywności. Niedługo to chyba na żyrandol mi wejdzie. Może jakieś pomysły jak na zabawy z małym 15 mies. Dzieckiem. Stateczne zabawy go nie interesują. Może jakaś książka? Jak zmęczyć małe dziecko, żeby mniej psociło?
Dzieci pełne energii trzeba po prostu wybiegać czy w domu czy w centrum handlowym - biegi , skoki , zabawy w zwierzątka , zabawy przy muzyce itp . Trzeba je zmęczyć i wtedy są szczęśliwsze bo inaczej psocą.
Dzień dobry, moi synowie 20 i 17 lat odnoszą sukcesy, starszy mimo dysleksji, dysortografi i dysgrafi ukończy profil humanistyczny z dobrym wynikiem maturalnym dostał siłę na studia, synowie chodzili do przedszkola ale bardzo wiele czasu poswiecalismy z mężem im czasu po pracy dodam że pracuje do 15:30, cały plac zabaw miałam w bagażniku, więc mogliśmy z nimi jeździć na wycieczki, nad jeziora itp. , bardzo, dużo ich przytulam, śpiewałam i to wszystko chyba jak słyszę ma rezultaty na Kogo wyrastają, dodam, że jestem z zawodu pracownikiem administracji w Kancelarii Radców Prawnych, a teraz z miłości do dzieci zaczynam kurs na pracownika w żłobku i klubiku dzieciecym Pani wiedza przekazywana jest mi ogromnie przydatna, również w moim domu, pragnę przekazać tym maleństwom wszystko to co jest najlepsze, odbieram nową drogę, która drzemie we mnie , może podpowie mi Pani jakąś lekturę która może pomóc mi w obranej nowej drodze zawodowej, którą zaczynam rozwijać z poziomu serca.
Aneta Gogolewska nagrałam filmik o książkach , które polecam oraz w stały sposób recenzuje książki pomocne w wychowaniu dzieci np ostani Vlog - wycieczka i recenzja :)
Przybralam w pierwszej ciazy tylko 5kg, a corka wazyla 3300kg:) Znow syn urodzil sie jako skrajny wczesniak 1320kg (wygralismy tuleniem) posluguje sie bardzo dobrze jezykiem polskim I angielskim (2,5roku obecnie). Takze od kazdej reguly sa wyjatki:) Swietny filmik, uwielbiam Pania sluchac, mozna sie wiele nauczyc! Marzy mi sie edukacja domowa dla dzieci, zobaczymy co przyniesie przyszlosc I czy sie uda, narazie tak zorganizowalismy czas pracy, zeby dzieci byly z nami w domu zamiast w zlobku I przedszkolu I mysle, ze to jest bardzo wazne dla rozwoju I poczucia bezpieczenstwa dziecka.
Ja tez w każdej ciąży przybierałam inaczej i tez było ok. To dane statystyczne , które podaje po to , by mamy nie bały się przyrostu wagi i miały świadomość potrzeb dziecka w tym czasie :)
Nie ma w tym nic dziwnego. Moja żona wspominała pobyt w szpitalu publicznym ,gdy była w ciąży. Jedna dziewczyna (oprócz żony) czytała ,zamiast w kółko gapić się w tv. Przy łóżkach pozostałych pań leżały rano papierki po śmieciowych batonach. Przytyły dużo ? Owszem. Po prostu ponad miarę przybierają osoby mniej inteligentne( statystycznie) ,gorzej sytuowane itd. , ich dzieci siłą rzeczy są mniej inteligentne.
Dla mnie ciekawa sprawa jest tez ze jest chyna 5 rodzajow inteligencji; jezykowa, techniczna, muzyczna itd. Ja np obserwuje jak ja mi moj maz jestesmy zupelnie rozni i te momenty kiedy on przewraca oczami, naprawia cos jego zdaniem prostego i mowi " i ty skonczylas studia" a potem ja slucham jak on sklada mysli w zdania i mysle " pogadane" :D...ale ja juz nic nie mowie, bo ja wiem ze my jestesmy w zupelnie innych dziedzinach inteligentni;)
Moja córka ma 4 latka to jest jej pierwszy rok w przedszkolu, do tej pory "siedziałam" z nią w domu, poświęcałam jej b.duzo czasu. Niestety nie chce chodzić do przedszkola, mam wrażenie że nie jest tam sobą, z wesołej energicznej mądrej dziewczynki robi się spokojna smutna , nie widzę jakichkolwiek postępów edukacyjnych. Jeśli chodzi do przedszkola po powrocie do domu jest jakby apatyczna, natomiast jak ma długą przerwę staje się z powrotem tym dzieckiem jakim było jest radosna i odprężona przede wszystkim. Może Pani mi doradzi czy jest sens by na siłę dziecko uczęszczało do przedszkola?każdy twierdzi łącznie z panią psycholog że przyzwyczai się, przecież do szkoły będzie musiała chodzić. Ale ja nie jestem tego pewna, jak dziecko ma się na czymkolwiek skupić w przedszkolu skoro cały czas się stresuje i woli być w domu.
Niektóre dzieci złe adaptują się do przedszkola i moim zdaniem nie ma sensu tego robić na sile .Jezeli są możliwości finansowe zatrzymałabym dziecko w domu , zapewniła dużo różnorodnych zajęć w domu a 2 razy w tygodniu mogłaby godzić na zajęcia do klubu dla dzieci .Dac jej czas:)
Jakbym czytała o swoim dziecku... po 4 miesiącach (w naszym przypadku żłobka) było coraz gorzej i miałam wrażenie ze jej rozwój bardzo zwolnił. Później były święta i dłuższa przerwa, kiedy nagle w ciągu dwóch tygodni z nami zaczęła robić niesamowite postępy przede wszystkim w mówieniu i rozumieniu. Z powrotem stała się nagle miłym, grzecznym a przy tym mającym w sobie dużo ciekawości świata dzieckiem. Wróciło tez jej pogodne usposobienie. Wcześniej kiedy odbierałam ją ze żłobka była bez energii, smutna w zasadzie o żadnej zabawie nie było mowy. Mało tego zaczęła „przynosić” nieładne zachowania jak uderzanie czy popychanie gdy coś było nie po jej myśli. Na szczęście szybko udało jej się wytłumaczyć dlaczego tak nie wolno i obecnie juz tego nie ma. Z zostawieniem w żłobku nie było na początku dużych problemów, ale później się zaczęły. Pod koniec tych 4 miesięcy płakała już za każdym razem gdy ją odprowadzałam. Postanowiłam zostać w domu i odsunąć nieco plany zawodowe i nie żałuje. Ten czas się nie powtórzy.
@@jowi1552 moja córcia płakała przez pierwszy tydzień natomiast później zaakceptowała fakt że chodzić musi ale się z tym nie pogodziła.od czasu kiedy zaczęła chodzi do przedszkola jej zachowanie diametralnie się zmienilo na gorsze za odreagowywala w domu poprzez zle zachowanie w pewnym momencie ręce mi opadły bo nie potrafiliśmy dotrzeć do naszego dziecka.
Spokojnie niech Pani sobie odpuści to przedszkole. Świat się nie zawali, kiedyś to była norma, że dziecko szło dopiero do zerówki i nic się wielkiego nie działo. 4 letnie dziecko niczego się wielkiego w tym przedszkolu nie uczy. Podejrzewam, że będąc z Panią w domu nauczy się o wiele więcej, bo poświęci jej Pani więcej czasu niż przedszkolanka. Moja córka chodzi, bo chce chodzić, ale gdyby nie była na to gotowa to też bym jej na siłę tam nie zaprowadzała.
Witam Pani Kasiu! Dziękuję za ten filmik! Bardzo dużo informacji, a to wszystko takie ciekawe i fascynujące! Dokładnie za 3 miesiące rodzi się nasz pierworodny :) Wszystko o czym Pani opowiada się bardzo przydaje, poszerza moje horyzonty, stąd pytanie odnośnie kursu, o którym Pani wspominała. Gdzie będzie na ten temat informacja? Ogromnie się cieszę na większą dawkę wiedzy odnośnie pierwszego dziecka! Fascynująca i trudna droga przede mną :) dlatego chcę się dobrze przygotować :) Książka którą Pani polecała "Co tam się dzieje" L. Eliot już do mnie płynie :) (przypominam, że mieszkam w Australii). Serdecznie pozdrawiam :)
Super filmik! Bardzo za niego dziękuje :) zwłaszcza za rady dotyczące zabawek! :) Szkoda ze jednak angielskie napisy nie działają, bo juz chciałam pokazać mężowi 😢
Dziecko potrzebuję również kontaktu z rówieśnikami co zapewnia chodzenie do szkoły dzieci mogą wspólnie rozwiązywać problemy co poprawia pracę w grupie
@@Pan-yw7bk Ten cały system nie wszystkim dzieciom służy - szczególnie tym wrażliwym. Niektóre kończą szkołę z zaburzeniami lękowymi, a nieżadko z prawdziwą depresją. Sama do tej pory zbieram tego żniwa
@@Marta_Futyma Jak siedząc z nim w domu i mu o tym opowiadając ? dziecka nie można prowadzić przez całe życie za rękę powinno doświadczyć w swoim życiu porażek ludzie uczą się na błędach
@@Pan-yw7bk to na pewno ale można doświadczać porażki poza szkołą, proszę mi wierzyć. Dzisiejszy program nauczania w szkołach nie jest dla mnie akceptowalny i sprawił, że zrezygnowałam z pracy nauczycielki. Pozdrawiam.
kiedys dzieci byly wychowane naturalnie duzo po dworze ganialy bawily sie razem wspolnie na kolonie jezdzily byly samodzielne teraz dzieci sa wrazliwe delikatne i wiecej choruja wychowalam dwojke dzieci chorowaly mimo iz sie dobrze zywilam corka jest inteligetna robi doktorat a syn niestety ledwo szkole skonczyl pozdr nie ma regol ale prawdopodobienstwa
@@KasiaSawicka musimy zauwazyc ze coraz wieksze skazenie pokarmow natury tryb zycia powoduja choroby mutacje roznego rodzaju chorob bakteri tez szkodza matce i dzieciom i ludzie sa coraz dalej od Boga od Praw Bozych Praw Naturalnych pozdr
Kasiu, a moze filmik o wspolspaniu z dzieckiem? I opcja pozniejsza-jak i kiedy nauczyc dziecko spania w swoim lozeczku samemu ? Pytam, bi spi w lozku z nami półroczny synek i mysle jakn to rozwiazac jak wrócę do pracy, a pracuje w systemiw dzien noc i bede miala tez dyzury nocne. Chcialbym przygotować na taakie rozstania synka w jak najmniej stresujacy sposób.
Nie jestem expert ale ciekawi mnie ten research na karmienie piersia. Bo może MovieTalk które karmia pierśia bardziej wyedukowane i maja lepsza sytuacje ekonomiczna i rodzinna krore pozwalaja na karmienie piersia
Czytalam w jednej ksiazce o rozwoju mozgu, ze kiedy ojcowie przychodza do autora i pytaja jak to zrobic, zeby dziecko dostalo sie pozniej na Harvard to on odpowiada: IDZ DO DOMU I KOCHAJ SWOJA ZONE! Milosc i zgoda w domu to podstawa do rozwoju.
Nawet to że wyjeżdżając zmienimy dziecku podłogi ma których sobie raczkuje bardzo je rozwija. Dziwi mnie że rodzice tak chronią dzieci przed pełzaniem po różnych fakturach i temperaturach, gdzie paradoksalnie dywan jest najmniej porządny
U na łyżka drewniana i garnek non stop😂Sama jestem wczesniakiem 1800gr miesiąc w inkubatorze mało kontaktu z Mamą karmiona butelka ale jakoś ogarniam życie i mam meeega inteligentnego synka. Z nauką nie miałam problemu.
Może ktoś mnie tu teraz klepnie w czółko Ale jest Pani matką piątki dzieci, mądrą osobą, oczytaną, która wiele widziała. Ciekawi mnie co myśli Pani na temat obecnego kalendarza szczepień 🤔
@@palinak5457 nie pytam a stwierdzam brak szczepień jest problemem a nie one bo w województwach z największą ilością nieszczepionych dzieci wybuchają epidemie osoby które nie szczepią swoich dzieci narażają tylko zdrowie innych
Po szczepieniach mogą występować NOPy sami producenci szczepionek o tym piszą, nawet poważne neurologiczne... więc uważam to za temat otwarty i rozumiem obawy rodziców. Tak występują NOPY jeden na iles tysięcy ale jak jeśli ryzykujesz zdrowie swojego dziecka to wybór nie jest oczywisty i łatwy, zwłaszcza jak czytasz co może pójść nie tak
Mój synek w czerwcu kończy 2 lata. Zaiwania z językiem jak szalony, mówi na prawdę całymi zdaniami. WIEM, że to moja zasługa. Ale pamiętam te spojrzenia na ulicy kiedy non stop gadałam do leżącego w wózku miesięcznego malucha, jeśli nie spał, jakbym jakąś głupia była. To dało super rezultaty. Widzę to porównując dziecko o 2 miesiące starsze od mojego synka, w którego domu tv jest non stop, a słów do niego kierowanych minimalną ilość. Mówi czasem mama i to wszystko. Przeraża mnie jaką jest między takimi dziećmi przepaść!
Wiesz, na to myślę, ma więcej czynników niż tylko to czy rodzic rozmawia ze swoim dzieckiem. Dwoje moje pierwszych dzieci, mówiło od zawsze, syn najstarszy to tak gaworzyl, buzia mu się nie zamykała, bardzo szybko zaczął pięknie mówić, córka to samo, a trzecie moje dziecko, praktycznie nic, dopiero koło 3 roku życia zaczął mówić w miarę komunikatywnie. Każde dziecko jest inne, ma swoje tempo rozwoju. Wnioskuję, że na to, ze mało mówił miała wpływ dość trudna ciąża. Tak ze to nie jest tak, że jak się do dziecka nie mówi to ono samo nie mówi i na odwrót, nie mówię, że to nie ma znaczenia, ale to nie tylko od tego zależy.
@@agatadolata oczywiście, że tak. Ale wiem, że praca rodzica ma ogromny wpływ, a ten materiał tylko mnie w tym utwierdził. Ma ogromny wpływ ale nie jedyny oczywiście 😊. Dzieci są różne i każde cudowne.
MIESZKAM W LONDYNIE. JEST TUTAJ ZUPELNIE INNY SYSTEM EDUKACJI. MOJ SYN MA PONAD 3 LATKA, CHODZI DO PRZEDSZKOLA, ALE TYLKO NA 3 GODZINY DZIENNIE. JA PRACUJE NA POL ETATU, ( NAWET NIE) WIEC UWAZAM, ZE TO JEST JAKIES WYJSCIE. SPEDZAM Z MALYM WIEKSZAOSC DNIA ;-). POZDRAWIAM. BARDZO LUBIE OGLADAC PANI PROGRAM.
Witam. Muszę Panią zapytać czy w wieku 33lat można poprawić czytanie, widziałam Pani filmiki i wiem, że zajmuje się pani dziećmi które mają problemy z czytaniem. Dorosłe osoby mają jeszcze szansę aby coś z tym zrobić?
Spotkalam sie z opinia, ze szkola podstawowa powinna sluzyc temu, aby dziecko inrodzice odkryli mocna strone np czy przedmioty scisle czy humanistyczne i na tym fokalizowac edukacje tzn nie ma sensu aby dziecko mialo piatki i szostki od gory do dolu tylko aby zorientowalo sie co mu sprawia frajde np biologia i podazalo tym tropem nie poswiecajac za duzo energii ma inne materie, ze nie ma sensu wymagac tym samym swiadectwa z paskiem. Co pani mysli?
A ja boje się posłać córeczkę do przedszkola, bo sama zaczęłam chodzić dopiero do zerówki, wcześniej miałam praktycznie zero kontaktu z rówieśnikami, chociaż życie rodzinne i towarzyskie rodziców działało bardzo prężnie, od małego umiałam np. sama ugościć dorosłych, kolejnych z gości, którzy przyszli do domu, odbierać telefony, przekazywać informacje jak sekretarka. Byłam ekstra odpowiedzialna i taka jestem do dziś. Ale braku kontaktu z rówieśnikami żałuje i żałowałam całe życie, przełożyło się to na trudności w znalezieniu się w grupie w życiu późniejszym, a mysle, ze także przez to nie byłam zbyt popularna co potem owocuje mała liczba znajomych i trudnością ze znalezieniem partnera. Dlatego chce aby mija córka jednak poszła do przedszkola i to grono rówieśników miała możliwie powiększone, żeby miała „znajomych” swoich od przedszkola.
Ja osobiscie zauważyłam, ze dzieci nieszczepione sa zdrowsze i madrzejsze. I brak jodu u matki w ciazy ma negatywny wplyw na inteligencje dziecka. Kwasy omega 3 tez sa wazne
Fajnie wpływa na dziecko przyroda i swobodna zabawa. Wychowywalam się w starym domu wokół był stary sad, dużo drzew wokół budynkow topole bzy wierzby kasztany, dużo spacerowalam z dziadkami. Jeździliśmy do lasu na grzyby, nad stawy, jezioro, odwiedzalismy rodzine, życie plynelo powoli w spokoju. Dobrze wspominam takie dzieciństwo.
Ja też pamiętam jak jak na ławce =konany splecionych drzew nad stawami sluchajac kumkania żab usypialam a kiedy się budzilam byłam niesiana na rękach swojego dziaduleńka do domu Pamiętam godzinami jak siedziałam na kolanach dziadka który opowiadał o różnych rzeczach a kiedy przedstawiał glaskalam go po brodzie i calwalam.... Pamiętam miodobranie pamiętam zucie wosku z miodem....
Jestem mama 6 latka, do 4 roku zycia kazdy nasz dzien byl pelen zabaw, rozmowa, spiewania, spacerow itp. Dzis widze jak to procentuje... Moj syn jest inteligentny I Zabawny, zwinny fizycznie... Dziekuje za swietny temat! Bardzo intetesujace👍
Niestety niektórzy rodzice nie zdają sobie sprawy z tego jak ważne dla dzieci jest spędzanie z nimi czasu. Bardzo dobrze obserwuję to u pierwszaczków, które siedzą w szkole od 7ej do 16ej - zawsze myślałam, że są to po prostu dzieci bardzo zapracowanych mam, którym serce się kroi że dziecko musi spędzać połowę czasu w szkole na świetlicy. Niestety, gdy porozmawia się z dziećmi okazuje się, że wiele mam jest nie pracujących, ale jak może za darmo zostawić dziecko w szkole to zostawia. Nóż się w kieszeni otwiera - dziecko ma lekcje do 12ej a do 16ej siedzi w hałasie na świetlicy. Totalna strata dziecięcego potencjału i wartościowego czasu z dorosłymi, którego niestety nauczyciel mający 25osobową grupę nie zapewni.
To po co mieć dzieci. Chyba tylko po to, żeby sąsiedzi nie pomyśleli sobie że jest się nie zdolnym do posiadania dzieci. Oczywiście w sensie fizycznym. A poza tym jak nas stać na nowy samochód lub mebel to i stać na dziecko a kto komu zabroni.
Biedne dzieci.
Wow. To ja płacę za przedszkole i zwykle biegnę po dzieci żeby je chociaż pół godziny wcześniej odebrać po pracy jeśli skończę wcześniej. Albo później zaprowadzam żeby mieć ten extra czas razem.
Łapka w górę i komplement za pozytywny wątek o edukacji domowej. Świetna sprawa
Uwielbiam tematy o dzieciach jestem matką dwójki dzieci i chce ich wychować najlepiej jak tylko potrafię :) chodź nieraz macierzyństwo jest ciężkim wyzwaniem
Pani filmiki zawierają naprawdę wartościową treść. Tematyka podejmowane dotyczą przeróżnych zagadnień, więc można swobodnie wybierać sobie treści. A dla mnie jako studentki psychologii jest bardzo przydatne :) Odpoczywając oglądam Pani filmiki dzięki czemu uczę się wielu przydatnych rzeczy, takie uzupełnienie do wiedzy uzyskanej na zajęciach :) Ten odcinek również bardzo mi się podobał - dużo konkretnej treści, sporo danych statystycznych, ale na luzie i z humorem. Pozdrawiam!
Uspokoil mnie ten filmik. Zgadzam sie z tym,ze kazde dziecko jest geniuszem w swojej swerze. Takie spojrzenie na dzieci jest wyjatkowe, tak jakie sa nim same dzieci.
Genialny filmik uświadamiający jak ogromny mamy wpływ na rozwój swoich dzieci!
Dziękuję bardzo P.Kasiu😃 za pomocną wiedzę która jest wartościową i cenna👍 a ja właśnie tego potrzebuje aby poprowadzić i przygotować swojego syna- nastolatka. Bardzo lubię słuchać nagrań z rodzinką z którą uczymy się od Nieprzeciętnych i mądrych-praktycznych ludzi Sukcesu 🤩
Ja mam 9.5 latka.Jestem dumna z tego że pomimo nacisków rodziny i opinii pedagogów takich z poradni ,którzy też są tylko ludźmi o doradzają ale mogą się mylić.-sama podejmuje decyzję z mężem intuicyjnie kiedy zmieniam szkole i na jaką.Kiedy zostawiam moje dziecko w trzeciej klasie-pomimo sprzeciwu dyrekcji szkoły i pedagoga-bo czuje ze mój sangwinik w systemie jak poszedł przymusowo jako sześciolatek jest nieszczęśliwy.To mnie bardzo rozwija jako człowieka.Moje dziecko to mój sensei bo byłam zawsze osoba zadowalająca innych.A teraz chcąc go dobrze poprowadzić musze innym postawić granice.Uwielbiam ten kanał.
Mi mama jak byłem mały dużo czytała, do teraz mi to zostało, czytać książki uwielbiam.Mama zawsze mówiła, że kto czyta ten nie błądzi.
Dziękuję, ja też wychowałam 5 dzieci, każde jest cudowne i inne, są już dorośli i mają swoje dzieci, szkoda że nie miałam takiej wiedzy jak pani, to nie miały by takich problemów, które ich spotykaja,
Jak pięknie Pani mówi o uzdolnieniach swoich dzieci :)
Wychodzi na to, że wszystkie dzieciaczki z wadami wrodzonymi, zabiegami prenatalnymi, co wiąże się z ogromnym stresem matki mają przerąbane. 😶 Bo dzisiaj liczy się inteligencja. Nie uważam że należy zaniedbywać naukę. I żadnym wypadku tego nie robię. Ale coraz częściej zadaję sobie pytanie czy dzieci, które są niby inteligentniejsze, są szczęśliwsze.
Skończyłam studia, przy mega wymaganiach od rodziców, którzy dużo wysiłku włożyli w moje wychowanie i edukację za co im oczywiście dziękuję. Ale sama zastanawiam się czy to daje poczucie szczęścia. Ja chcę żeby moje dziecko nauczyło się być szczęśliwe, żeby znalazło zawód w którym będzie się realizować, przy czym niekoniecznie musi być geniuszem. Jeżeli będzie mu to sprawiało radość, a z niepowodzeń będzie umiał wyjść obronną ręką, wzmocniony o doświadczenia.
Oczywiście , żeby być szczęśliwym trzeba znacznie więcej niż inteligencja IQ bo tutaj o takiej mówię . W innych filmikach będę mówiła o innych typach inteligencji .
Cóż nie które rzeczy są zwykłym paradoxem osoba inteligenta będzie zastanawiała się nad sensem różnych rzeczy przez co może złapać doła a taki np żul z pod sklepu dla którego liczy się wychlać zawszę będzie szczęśliwy
@Renata Gromadzka Dziecko które nie ma czasu na zabawę ze znajomymi nigdy nie będzie szczęśliwe
@Renata Gromadzka Nie ma idealnych ale można nie utrudniać im przyszłego życia :)
Może warto sprawdzić przedszkole ? Ja szukałam przyczyny depresyjnego zachowania około 3 miesięcy u mojego synka. Okazało się że problemem jest nauczycielka..
Bardzo ciekawe, lubię ten optymizm w Pani głosie po wychowaniu 5 dzieci. Podnosi to na duchu aby iść na przód i się edukować jako rodzic. Bo chciałoby się zrobić jak najmniej błędów i wychować jak Pani mądre i samodzielne dzieci. I być przy tym uśmiechniętym. A w te szare dni czasem ciężko o to i przy tej elektornice 😢 która spędza sen z powiek, aby dzieci miały pasję i zainteresowania. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Zgadzam się z tym wszystkim co powiedziałaś. Dziecko potrzebuje miłości, czułości, interakcji, a nie tylko wychowania na zasadzie - masz tu zabawke, oglądaj teraz bakę i nie zawracaj mi głowy. Dzieci to nie kotki czy pieski. Ideałem jest jeżeli jedno z rodziców pracuje a drugie zajmuje się dziećmi. Niestety w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych cenach mieszkań, jest to niemożliwe. Stresy, wydatki i brak czasu powoduje, że dzieci są wychowywane w instytucjach przez obce osoby, które nigdy nie podejdą do żadnego dziecka indywidualnie.
W całość zgadzam się z Pani wypowiedzią dzieci to nie zwierzątka żeby mieć dobre samopoczucie w domu
Cóż, tak słucham i myślę, że na wiele rzeczy nie mam wpływu. W ciąży odżywiałam się zdrowo, nie miałam niedobórów, natomiast synek po prostu urodził się z niską masą bez znanych przyczyn. U mnie cc, krwotok poporodowy, anemia, karmienie odciąganym mlekiem, stres a potem szybkie przejście na mleko modyfikowane. Teraz skupię się na tym, na co mamy jeszcze wpływ jako rodzice zdrowego roczniaka ❤
Moj synek (19 mies.) jest super bystrzakiem, myślę że na to mógł wpłynąć fakt że był dzieckiem 'nieodkładalnym' (cierpiał na refluks i miał bóle brzuszka, a do tego jest super dotykowcem) więc przez pierwszy rok nosiłam go bez przerwy przy sobie w chustach, nosidlach, miał dużo bodźców bo wszystko musiałam z nim robić . Bardzo szybko rodzina, znajomi zaczęli się zachwycać jego zachowaniem (nie w kwesti grzeczności;)bo to żywe srebro ) ale jak szybko wszystko rozumiał, i jego spostrzegawczość i komunikacja niewerbalna, drugim czynnikiem jest fakt że ja bez przerwy do niego mówię i wszystko mu opowiadam, co robie co bedziemy robić w jakiej kolejności, dlaczego itp. No i karmię go cały czas piersia, planuje tak do 2 urodzin .. Dziękuję za kolejny wspaniały filmik.
Patrze na ten komentarz i cieszę się jak mysz do sera. Mój Junior 18,5 miesiąca, nadal karmiony piersią i też widzę i każdy mówi że jest bystry. Jako noworodek cały czas na rękach, ululany, wypieszczony. Nie wygoniliśmy go z gniazda w nocy, śpi obok mnie ( wiele osób zarzuca mi, że źle robię bo dziecko powinno spać samo w łóżeczku, a ja robię to co mi instynkt podpowiada i niech sobie mówią). A najlepsze jest to że wcale nie boi się rozstania z nami rodzicami. Zawsze mówię, że mama i tata idą np. do sklepu, tata do pracy. Dajemy sobie buziaczka, papa, piąteczkę i jest ok. Śpiewam mu codziennie od narodzin (najbardziej lubi Szła dzieweczka do laseczka :-) ), słuchamy muzyki i wtedy biorę go na ręce i tańczymy do rytmu a jak go postawie na podłogę to albo kręci się w kółko albo się buja. Opowiadam mu wszystko co robię, a podczas pielęgnacji mówię że np. teraz musimy przebrać pampersiaczka bo synuś zrobił siusiu. Jak go przebieram i mówię, że jest kupka EEE i trochę się napinam jakbym ja robiła kupkę ;-). Ostatnio ja robiłam coś w kuchni przybiegł do mnie, klepie mnie po nodze i mówi EEE, ja się pytam czy zrobił kupkę "EEE" a on powtórzył "EEE" i pokazuje rączką, na pokój i biegnie do przewijaka. Codziennie czytamy książeczki i opowiadam co znajduje się na obrazkach. Jak ma ochotę to sam przynosi książkę i wspina się nam na kolana, żeby mu poczytać. Jak miał 13 miesięcy potrafił pokazać gdzie jest okno, lampa, stopa, krzesło, i wiele innych. Odróżniał płeć( na swój sposób) potrafił pokazać gdzie jest Pan a gdzie Pani i nie można go było zagiąć. Teraz wystarczy powiedzieć mu coś raz, dwa razy i łapie wszystko. Ja zawsze powtarzam, że to nie wzięło się z niczego, nie spadło z nieba. To my rodzice na początku naszej drogi rodzicielskiej dostajemy "Plastelinę" i to my z niej lepimy naszego "Plastusia" :-). Matko! rozpisałam się... ale serce się raduje jak widzisz takie komentarze i podobny pogląd na wychowanie... Pozdrawiam
Wow, super:) Ja córkę karmiłam piersią 2 lata i miesiąc, to był najpiękniejszy czas, często żałuję, że już nie karmię. Córka ma teraz 2,5 roku.
Mimo tego że mój poród nie przebiegał najlepiej, moje dziecko bardzo dobrze się rozwija i sama nie mogę utworzyć że jest taki mądry i tyle rozumie a ma 1,5 roku.
Podobnie miałam z moim synek pierwszy miesiąc po porodzie spędziłam na kanapie bo syn był nieodkladalny plus cycuś non stop później wjechała chusta i karmienie do 2 lat i 2 miesiecy opłacało się synek do 2 lat nigdy nie chorował dopiero teraz gdy poszedł w wieku 2.5 do przedszkola styczność z dziećmi. Synek za wszystko dziękuję mówi proszę, przepraszam jak coś nawet wyleje na podłogę sprzątnie po sobie z nocnikiem nie było problemu sam się nauczył. W domu rozmawiamy w 3 językach a synek już rozumie i mówi w 4 bo jeden ma w szkole a ma dopiero nie całe 3 lata. Dużo się przytulamy, rozmawiamy i spędzamy czasu na ile to możliwe.
Bardzo dziękuję za ten wartościowy odcinek Zgadzam się z tym że dzieci karmione piersia mają większe szanse żeby zostać inteligentnymi dorosłymi dlatego zamierzam karmić mojego synka tak długo jak to możliwe
Pani Kasiu zainspirowała mnie Pani tą kolejnością urodzeń. Jestem najstarsza z trójki rodzeństwa❤. Filmik obejrzałam z przyjemnością pomimo już dorosłych dzieci, ale wnuki właśnie mi się rodzą, więc będzie jak znalazł.😍
Jest Pani geniuszem w swojej dziedzinie :)
Masz super podejście do dzieci, każde jest geniuszem ❤️
Pani Kasiu, oglądam Pani filmiki z zainteresowaniem. Uważam, że inteligencja zwlaszcza emocjonalna u dzieci jest wprost proporcjonalna ze zbudowaną więzią z rodzicem zwlaszcza w fazie okresu wczesno dziecięcego. A więź z kolei u nas w domu budujemy poprzez wspólną zabawę.. dużo wspolnego czasu, zabawy, śmiechu, radości, muzyki, gier, sportu, opowiadanie dowcipów, bliskość fizyczna... nawet mój 13stolatek chętnie przychodzi codziennie aby się wyprzytulać.. patrzę jak się świetnie rozwijają moi chlopcy..martwi mnie jednocześnie jego mega wrażliwość, b. dużą wyobraźnia która daje swoj wyraz rowniez w różnych lękach. Mimo 13lat często ma swoje "strachy" nocne, budzi się i nie moze zasnąć, zasypia przy zapalonym świetle, boi się zejść we własnym domu na dół wieczorem, kiedy nikt mu nie towarzyszy... Martwi mnie to, że jest bardzo inteligentny i dajemy z mężem maksymalnie dużo ciepła, a jedbak coś jest co powoduje w nim niepokój.
Może warto te wrażliwość uwolnić przez sztukę ? Arte terapia jest panaceum dla wrażliwych dusz :)
Wysłuchałam z zaciekawieniem. Szczególnie fragmentu na temat przedszkola. Ja swoje wspominam bardzo zle. Był to jeden z najbardziej traumatycznych etapów w moim życiu. Niestety skutki odczuwam do dziś, co uświadomił mi niedawno mój psycholog. Dlatego ja swojego dziecka do przedszkola nie pośle, jeśli będę miała możliwość zostania z nim w domu. Ciągle słyszę, że zrobię mu krzywdę, bo będzie wycofany, nie będzie miał kontaktu z rówieśnikami itd. Dobrze usłyszeć słowa otuchy, że bez przedszkola można funkcjonować.
Jeżeli rodzic świadomie wykorzystuje czas w domu z dzieckiem to rezultaty są świetne . Moje dzieci uczeszczaly do klubiku na zajęcia dwa razy w tygodniu i to zupełnie wystarczyło :)
@@KasiaSawicka super pomysł
@@KasiaSawicka ciągle się nad tym zastanawiam, planowałam dać syna do żłobka, ale zmieniłam zdanie, a z przedszkolem co będzie nie wiem.
Kasia ja ucze dzieci w domu. Corka obecnie konczy gimnazjum a syn jest w zerowce w Edukacji Domowej, czyli nie chodzi do przedszkola. Moje dzieci chodza na zajecia dodatkowe. Corka ma 4 razy w tygodniu taniec a syn 3 razy zajecia sportowe w klubiku sportowym. Uwielbiam byc z moimi dziecmi na co dzien, a i one nie narzekaja :)
Wydaje się pani być mega sympatyczną i inteligentną kobietą 😉
Ja również mam pięcioro genialnych dzieci😀. Wszystkie już dorosłe. A sama jestem jedynakiem. Z zazdrością obserwuję ich więzi i relacje. Są dla mnie "polem doświadczeń".
Dobry filmik, dużo się dowiedziałam ważnych rzeczy, będę wprowadzać w życie jak bede mieć już dzieci, do czego już się mentalnie przygotowuję.
Bardzo się cieszę, że Panią znalazłam i, że właśnie ten film był tym pierwszym jaki widziałam z Pani kanału. ;) Pozdrawiam Serdecznie i zabieram się za dalsze słuchanie ;)
Troche moglabym sie sprzeczac, ale uwielbiam Twoje filmy i bardzo dziekuje. Precz z zachciankami! Zdrowe zywienie, jak najbardziej:) Dziekuje!
Świetny filmik :) z przedszkola mam dosyć ciężkie przeżycia, co o dziwo uświadomiłam sobie po wielu wielu latach, o niektórych sprawach nie mówiłam mamie gdy byłam mała myślałam ze tak ma być...
Dziekuje za kolejny bardzo ciekawy i informacyjny film. Mam jednoroczną córeczke z którą czesto podróżuje; odwiedzić dziadków lub na jedno dniowe wycieczki. Wiaże sie to z duża ilością radości dla mnie i dla córki ale również rozchwianiem rytmu dziennego. Ale co zauważyłam to za każdym razem jak wracam do domu to ona jest ' doroślejsza' i bardziej samodzielna. A do rytmu wraca szybko i nawet 'lepszego' rytmu bo śpi i kominikuje się lepiej. Bardzo mnie ucieszyło kiedy usłyszałam jak Pani mówi że faktycznie podróże pomagają dziecku się kształtować, bo się nad tym zastanawiałam czy jest to warte tego całego wyśiłku który wchodzi w organizacje każdego wyjazdu. Jeszcze raz dziekuje za film.
Moje dzieci nigdy w życiu nie pójdą do tej szkodliwej placówki!
No i oczywiście dziękuję za materiał 😊 bardzo mi pomagają i pokazują wiele rzeczy
Sądzę że każde dziecko jest inteligentne, jeśli z nim czytamy,rozmawiamy,dyskutujemy,po prostu pomagamy przejść przez każdą przeszkodę,to potem mamy swój mały ideał.
Dziękuję ❤
Bardzo lubię Pani słuchać! 😊
Choc jestem na bieżąco z Pani filmikami to ten wyświetlił mi się automatycznie, a ze jestem mama 2 dzieciaczków to mnie zaintereswal.
Co jeszcze nasunęło mi się na mysl, to na pewno sposób w jaki odżywiamy nasze dzieci kiedy maja juz po kilka lat nie jako noworodki i karmienie piersią. Myślę, że zapominamy jak warzywa, owoce czy różnego rodzaju orzechy są istotne w naszej diecie 😉
Dziekuje za wiedzę, ktora Pani tu przekazuje, wyczekuje kolejnych filmików i serdecznie pozdrawiam z Niemczech!
Uwielbiam Cię Kasiu!!! Jestem mama 6miesiecznego synka, który rozwija się niesamowicie szybko. Dużo czasu mu poświęcam i daję mu ogrom milosci. Wiem, ze to zaprocentuje w przyszłości i bedzie cudownym, wielkim człowiekiem. Martwię sie tylko, co bedzie jak bedr musiala wrócić do pracy i synek prawdopodobnie trafi do zlobka, serce mi chyba pęknie, ale nie mamy innego wyjścia 😞
Poprostu zgadzam sie z Pania!! Dziekuje bo myslalam ze tylko ja tak mysle tj na temat przedszkola i wychowania w DOMU!! Dziekuje!
Pani Kasiu. Nie mam dzieci i nie wiem czy chce teraz mieć i czy w ogóle , ale lubie Pani filmiki, bo to co my planujemy to jedno a to co Bóg zsyła nam to drugie, wiec nigdy nie wiadomo czy zostane mama. Na pewno wezmę sobie do serca pani wiedzę i też na podstawie wychowania moich rodziców wiem czego nie powinno sie robić . Kiedyś w rozmowie rodziców wyszło (nie dosłownie, jednak dali do zrozumienia) że mama paliła w ciąży , kiedy to stwierdziłam w kłótni mówiąc jej, mama nie zaprzeczyła ani nie potwierdziła. Uważam ze to co mam teraz jest po czesci wina tego ze mama palila ze mną w ciąży ale tez całe moje zycie przy mnie. Urodziłam się o miesiąc wcześniej . Obecnie w okresie późnego dojrzewania u progu dorosłości wychodziły różne problemy zdrowotne: hormonalne, psychiczne, neurologiczne. Wiec powiedziałam Sobie ze jak zobaczę paląca matkę przy dziecku to zwrócę u4wage bo to zle...
bardzo pozytywny kanal.. psychologia bywa dosyc ciezka... ale nie ma to jak mowic o tym wszystkim pozytywnie :)
Nie miałam pojęcia, że część mózgu odpowiedzialna za uczenie się, jest również związana ze stresem!
To wiele wyjaśnia.. Gdy zmienił mi się nauczyciel od instrumentu, stres spowodował totalne zablokowanie, często zapadałam na różne choroby. Gra stała się dla mnie udręką choć z poprzednim nauczycielem była wspaniałą przygodą.
Uwielbiam Pani słuchać ❤
Pozdrawiam Pani Kasiu 😊
Zgadzam się w 100% ze wszystkim, szkoda tylko, że często musimy iść do pracy i niestety przedszkole jest jedyną drogą ( nie każdy może liczyć na dziadków). A jeśli chodzi o karmienie piersią to na pewno wpływa pozytywnie na odporność dziecka. Ja karmiłam synka rok i osiem miesięcy 😊
My też nie mamy dziadków, a dziecko nie musiało poniewierać się w żłobkach itp. Po prostu jest coś takiego jak tzw. "urlop" wychowawczy. Można żyć skromniej i być z dzieckiem. Wolę przez 5 lat nie kupić nowej kiecki czy butów, ale osobiście wychowywać swoje dziecko, bo to nie ma ceny.
Myśle, że duży wpływ na rozwój inteligencji dziecka mają też różne choroby np.jąkanie się, ponieważ często dzieci chorujące na to zaburzenie mowy są inteligentne i maja duże predyspozycje ale skupione na problemie nie mogą dostatecznie się otworzyć na świat i uczyć nowych rzeczy, mają zablokowaną drogę w kontaktach interpersonalnych w wyrażaniu uczuć itd. Towarzyszy temu ogromny stres który dodatkowo też jest wywołany przez dokuczanie przez rówieśników i to tylko napędza błędne koło jąkania się (w stosunku do odczuwanego stresu zaburzenie pogłębia się). To bardzo trudny problem nawet w kwestii osobowości dziecka. Ja tez jestem osobą jąkającą się i pamietam siebie z okresu dziecięcego jako ekstrawertyczną bystrą dziewczynkę której osobowość zniekształciła się w kierunku introwertycznym a bystrość umysłu zmieniła się w zamyślanie się, wahania, strach i takie „zawieszenie” w czasie (nie rozwijałam swoich talentów czego przyczyna mogła być nerwowość i mała wiara w siebie). Mowię tu o wieku przedszkolnym i szkolnym bo jąkać sie zaczęłam juz jako 3 letnia dziewczynka.
Pani Kasiu, chciałabym była mieć taka mamę jak Pani.;)Dziekuje za filmiki i serdecznie pozdrawiam!
Cudownie przedstawiony temat szkoda, że nie każda babcia/ciocia/doradcą to rozumie. Obserwujmy nasze dzieci bo każde jest inne i wyjątkowe. Zimny chów klatkowy oooo NIE! Pozdr
Polecam olej lniany dla maluszka tak od 6m-ca od 1-2ml dziennie za potem po łyżeczce, co wpływa na mózg, pamięć i układ kostny :)
Można jeszcze dodać, że wprowadzanie języków obcych na wczesnym etapie zwiększa inteligencję u dzieci (przynajmniej takie są badania). Pozdrawiam serdecznie Pani Kasiu z USA
A ja wiem od logopedów, że dopóki dziecko nie opanuje prawidłowej wymowy z języku ojczystym, nie powinno się włączać nauki języka obcego. Wyjątkiem są dzieci z rodzin dwujęzycznych, kiedy jest to ich naturalne środowisko.
Żłobek czy przedszkole według mnie jest pomocą ,gdy obydwoje rodzice pracują. W naszym przypadku jednego dnia dziecko jest tam 2h, innego 6h zależy od godzin pracy. Natomiast to my jako rodzice jesteśmy głównymi nauczycielami naszych dzieci i to nasza rola inwestować w swoje dziecko jak najwięcej miłości i spędzania wspólnie czasu. Maluszki szybko rosną ,a więź jaką stworzymy zostanie na zawsze :)
Dziękuję 😊❤
Fas zmora w rodzinach zastępczych. Cieszę się ze świadomość wzrasta ale mimo wszystko zbyt mało przyszłych matek o tym wie
Świetny film! Chętnie obejrzę więcej o tej tematyce :D
DZIEKUJE POZDRAWIAM SERDECZNIE
Pozdrawiam❤
Po takich filmikach mam zawsze większą motywację by być lepszą matką i znajduję więcej cierpliwości dla tego małego łobuziaka. Ciężko mi i to nie czasem ale dzień w dzień. Czekam tylko, jak będzie ciepło i będzie starszy, żebyśmy mogli wprowadzić więcej aktywności. Niedługo to chyba na żyrandol mi wejdzie. Może jakieś pomysły jak na zabawy z małym 15 mies. Dzieckiem. Stateczne zabawy go nie interesują. Może jakaś książka? Jak zmęczyć małe dziecko, żeby mniej psociło?
Dzieci pełne energii trzeba po prostu wybiegać czy w domu czy w centrum handlowym - biegi , skoki , zabawy w zwierzątka , zabawy przy muzyce itp .
Trzeba je zmęczyć i wtedy są szczęśliwsze bo inaczej psocą.
Dzień dobry, moi synowie 20 i 17 lat odnoszą sukcesy, starszy mimo dysleksji, dysortografi i dysgrafi ukończy profil humanistyczny z dobrym wynikiem maturalnym dostał siłę na studia, synowie chodzili do przedszkola ale bardzo wiele czasu poswiecalismy z mężem im czasu po pracy dodam że pracuje do 15:30, cały plac zabaw
miałam w bagażniku, więc mogliśmy z nimi jeździć na wycieczki, nad jeziora itp. , bardzo, dużo ich przytulam, śpiewałam i to wszystko chyba jak słyszę ma rezultaty na Kogo wyrastają, dodam, że jestem z zawodu pracownikiem administracji w Kancelarii Radców Prawnych, a teraz z miłości do dzieci zaczynam kurs na pracownika w żłobku i klubiku dzieciecym Pani wiedza przekazywana jest mi ogromnie przydatna, również w moim domu, pragnę przekazać tym maleństwom wszystko to co jest najlepsze, odbieram nową drogę, która drzemie we mnie , może podpowie mi Pani jakąś lekturę która może pomóc mi w obranej nowej drodze zawodowej, którą zaczynam rozwijać z poziomu serca.
Aneta Gogolewska nagrałam filmik o książkach , które polecam oraz w stały sposób recenzuje książki pomocne w wychowaniu dzieci np ostani Vlog - wycieczka i recenzja :)
@@KasiaSawicka zatem koniecznie, jeszcze raz uważnie się przysłucham, dziękuję i pozdrawiam
uwielbiam Pania :D
Ja nie cierpiałam przedszkola i pierwszych lat szkoły.
Przybralam w pierwszej ciazy tylko 5kg, a corka wazyla 3300kg:) Znow syn urodzil sie jako skrajny wczesniak 1320kg (wygralismy tuleniem) posluguje sie bardzo dobrze jezykiem polskim I angielskim (2,5roku obecnie). Takze od kazdej reguly sa wyjatki:) Swietny filmik, uwielbiam Pania sluchac, mozna sie wiele nauczyc! Marzy mi sie edukacja domowa dla dzieci, zobaczymy co przyniesie przyszlosc I czy sie uda, narazie tak zorganizowalismy czas pracy, zeby dzieci byly z nami w domu zamiast w zlobku I przedszkolu I mysle, ze to jest bardzo wazne dla rozwoju I poczucia bezpieczenstwa dziecka.
Ja tez w każdej ciąży przybierałam inaczej i tez było ok. To dane statystyczne , które podaje po to , by mamy nie bały się przyrostu wagi i miały świadomość potrzeb dziecka w tym czasie :)
Nie ma w tym nic dziwnego. Moja żona wspominała pobyt w szpitalu publicznym ,gdy była w ciąży. Jedna dziewczyna (oprócz żony) czytała ,zamiast w kółko gapić się w tv. Przy łóżkach pozostałych pań leżały rano papierki po śmieciowych batonach. Przytyły dużo ? Owszem. Po prostu ponad miarę przybierają osoby mniej inteligentne( statystycznie) ,gorzej sytuowane itd. , ich dzieci siłą rzeczy są mniej inteligentne.
Dla mnie ciekawa sprawa jest tez ze jest chyna 5 rodzajow inteligencji; jezykowa, techniczna, muzyczna itd. Ja np obserwuje jak ja mi moj maz jestesmy zupelnie rozni i te momenty kiedy on przewraca oczami, naprawia cos jego zdaniem prostego i mowi " i ty skonczylas studia" a potem ja slucham jak on sklada mysli w zdania i mysle " pogadane" :D...ale ja juz nic nie mowie, bo ja wiem ze my jestesmy w zupelnie innych dziedzinach inteligentni;)
Moja córka ma 4 latka to jest jej pierwszy rok w przedszkolu, do tej pory "siedziałam" z nią w domu, poświęcałam jej b.duzo czasu. Niestety nie chce chodzić do przedszkola, mam wrażenie że nie jest tam sobą, z wesołej energicznej mądrej dziewczynki robi się spokojna smutna , nie widzę jakichkolwiek postępów edukacyjnych. Jeśli chodzi do przedszkola po powrocie do domu jest jakby apatyczna, natomiast jak ma długą przerwę staje się z powrotem tym dzieckiem jakim było jest radosna i odprężona przede wszystkim. Może Pani mi doradzi czy jest sens by na siłę dziecko uczęszczało do przedszkola?każdy twierdzi łącznie z panią psycholog że przyzwyczai się, przecież do szkoły będzie musiała chodzić. Ale ja nie jestem tego pewna, jak dziecko ma się na czymkolwiek skupić w przedszkolu skoro cały czas się stresuje i woli być w domu.
Niektóre dzieci złe adaptują się do przedszkola i moim zdaniem nie ma sensu tego robić na sile .Jezeli są możliwości finansowe zatrzymałabym dziecko w domu , zapewniła dużo różnorodnych zajęć w domu a 2 razy w tygodniu mogłaby godzić na zajęcia do klubu dla dzieci .Dac jej czas:)
@@KasiaSawicka dziękuję bardzo za odpowiedź, utwierdziła mnie Pani w przekonaniu że nic na siłę i dziecko potrzebuje czasu.
Jakbym czytała o swoim dziecku... po 4 miesiącach (w naszym przypadku żłobka) było coraz gorzej i miałam wrażenie ze jej rozwój bardzo zwolnił. Później były święta i dłuższa przerwa, kiedy nagle w ciągu dwóch tygodni z nami zaczęła robić niesamowite postępy przede wszystkim w mówieniu i rozumieniu. Z powrotem stała się nagle miłym, grzecznym a przy tym mającym w sobie dużo ciekawości świata dzieckiem. Wróciło tez jej pogodne usposobienie. Wcześniej kiedy odbierałam ją ze żłobka była bez energii, smutna w zasadzie o żadnej zabawie nie było mowy. Mało tego zaczęła „przynosić” nieładne zachowania jak uderzanie czy popychanie gdy coś było nie po jej myśli. Na szczęście szybko udało jej się wytłumaczyć dlaczego tak nie wolno i obecnie juz tego nie ma. Z zostawieniem w żłobku nie było na początku dużych problemów, ale później się zaczęły. Pod koniec tych 4 miesięcy płakała już za każdym razem gdy ją odprowadzałam. Postanowiłam zostać w domu i odsunąć nieco plany zawodowe i nie żałuje. Ten czas się nie powtórzy.
@@jowi1552 moja córcia płakała przez pierwszy tydzień natomiast później zaakceptowała fakt że chodzić musi ale się z tym nie pogodziła.od czasu kiedy zaczęła chodzi do przedszkola jej zachowanie diametralnie się zmienilo na gorsze za odreagowywala w domu poprzez zle zachowanie w pewnym momencie ręce mi opadły bo nie potrafiliśmy dotrzeć do naszego dziecka.
Spokojnie niech Pani sobie odpuści to przedszkole. Świat się nie zawali, kiedyś to była norma, że dziecko szło dopiero do zerówki i nic się wielkiego nie działo. 4 letnie dziecko niczego się wielkiego w tym przedszkolu nie uczy. Podejrzewam, że będąc z Panią w domu nauczy się o wiele więcej, bo poświęci jej Pani więcej czasu niż przedszkolanka. Moja córka chodzi, bo chce chodzić, ale gdyby nie była na to gotowa to też bym jej na siłę tam nie zaprowadzała.
Witam Pani Kasiu! Dziękuję za ten filmik! Bardzo dużo informacji, a to wszystko takie ciekawe i fascynujące! Dokładnie za 3 miesiące rodzi się nasz pierworodny :) Wszystko o czym Pani opowiada się bardzo przydaje, poszerza moje horyzonty, stąd pytanie odnośnie kursu, o którym Pani wspominała. Gdzie będzie na ten temat informacja? Ogromnie się cieszę na większą dawkę wiedzy odnośnie pierwszego dziecka! Fascynująca i trudna droga przede mną :) dlatego chcę się dobrze przygotować :) Książka którą Pani polecała "Co tam się dzieje" L. Eliot już do mnie płynie :) (przypominam, że mieszkam w Australii). Serdecznie pozdrawiam :)
Kurs ruszy w przyszłym tygodniu :)
Proszę o filmik o samotnych matkach;)
Super filmik! Bardzo za niego dziękuje :) zwłaszcza za rady dotyczące zabawek! :)
Szkoda ze jednak angielskie napisy nie działają, bo juz chciałam pokazać mężowi 😢
Bardzo dziękuję za ten film. Jeżeli będę miała możliwość finansową też chciałabym uczyć dziecko w domu.
Dziecko potrzebuję również kontaktu z rówieśnikami co zapewnia chodzenie do szkoły dzieci mogą wspólnie rozwiązywać problemy co poprawia pracę w grupie
@@Pan-yw7bk Ten cały system nie wszystkim dzieciom służy - szczególnie tym wrażliwym. Niektóre kończą szkołę z zaburzeniami lękowymi, a nieżadko z prawdziwą depresją. Sama do tej pory zbieram tego żniwa
@@Pan-yw7bk pracy w grupie można dziecka nauczyć również w inny sposób.
@@Marta_Futyma Jak siedząc z nim w domu i mu o tym opowiadając ? dziecka nie można prowadzić przez całe życie za rękę powinno doświadczyć w swoim życiu porażek ludzie uczą się na błędach
@@Pan-yw7bk to na pewno ale można doświadczać porażki poza szkołą, proszę mi wierzyć. Dzisiejszy program nauczania w szkołach nie jest dla mnie akceptowalny i sprawił, że zrezygnowałam z pracy nauczycielki. Pozdrawiam.
kiedys dzieci byly wychowane naturalnie duzo po dworze ganialy bawily sie razem wspolnie
na kolonie jezdzily
byly samodzielne teraz dzieci sa wrazliwe delikatne i wiecej choruja
wychowalam dwojke dzieci
chorowaly mimo iz sie dobrze zywilam
corka jest inteligetna robi doktorat a syn niestety ledwo szkole skonczyl
pozdr nie ma regol ale prawdopodobienstwa
Oczywiście , ja mówię o badaniach statystycznych . a życie pisze swoje scenariusze :)
@@KasiaSawicka
musimy zauwazyc ze coraz wieksze skazenie pokarmow natury tryb zycia
powoduja choroby mutacje roznego rodzaju chorob bakteri tez szkodza matce i dzieciom
i ludzie sa coraz dalej od Boga od Praw Bozych Praw Naturalnych
pozdr
Kasia! Kiedy możemy spodziewać sie tego kursu? Dla mnie to udealny czas bo czekam na swoja pierwsza pociechę :)
Już w marcu :)Będzie informacja na insta
k_sawi - zapraszam :)
Jeju, jak ja się urodziłam to ważyłam 1460g, no ale w 7 miesiącu już chciałam na świat wyjść ;)
Kasiu, a moze filmik o wspolspaniu z dzieckiem? I opcja pozniejsza-jak i kiedy nauczyc dziecko spania w swoim lozeczku samemu ? Pytam, bi spi w lozku z nami półroczny synek i mysle jakn to rozwiazac jak wrócę do pracy, a pracuje w systemiw dzien noc i bede miala tez dyzury nocne. Chcialbym przygotować na taakie rozstania synka w jak najmniej stresujacy sposób.
Pomyśle :)
Nie jestem expert ale ciekawi mnie ten research na karmienie piersia. Bo może MovieTalk które karmia pierśia bardziej wyedukowane i maja lepsza sytuacje ekonomiczna i rodzinna krore pozwalaja na karmienie piersia
Czytalam w jednej ksiazce o rozwoju mozgu, ze kiedy ojcowie przychodza do autora i pytaja jak to zrobic, zeby dziecko dostalo sie pozniej na Harvard to on odpowiada: IDZ DO DOMU I KOCHAJ SWOJA ZONE! Milosc i zgoda w domu to podstawa do rozwoju.
Nawet to że wyjeżdżając zmienimy dziecku podłogi ma których sobie raczkuje bardzo je rozwija.
Dziwi mnie że rodzice tak chronią dzieci przed pełzaniem po różnych fakturach i temperaturach, gdzie paradoksalnie dywan jest najmniej porządny
U na łyżka drewniana i garnek non stop😂Sama jestem wczesniakiem 1800gr miesiąc w inkubatorze mało kontaktu z Mamą karmiona butelka ale jakoś ogarniam życie i mam meeega inteligentnego synka. Z nauką nie miałam problemu.
Kasiu - jak sprawnie odmawiac picia alkoholu (i jedzenia do oporu) na spotkaniach nie tylko rodzinnych ale i służbowych?
Pani Kasiu czy może Pani poleci. Jakieś strony, kanały na YT jak stymulować rozwój dwulatka? Nie potrafię wymyślać zabaw.
Pani Kasiu czy jest możliwość podjęcia tematu :Co zrobić gdy dziecko nie chce się uczyć, wiek 12-14 lat?
Ja dodam jeszcze 15-16 lat i jest wielki bunt do nauki..
@@Niania5 Jak nie chce to niech się nie uczy. Nic w życiu nie osiągnie to zrozumie do czego mu nauka była potrzebna.
Czy kurs online będzie jeszcze dostępny?
Może ktoś mnie tu teraz klepnie w czółko
Ale jest Pani matką piątki dzieci, mądrą osobą, oczytaną, która wiele widziała.
Ciekawi mnie co myśli Pani na temat obecnego kalendarza szczepień 🤔
yyyyyyy dzieci się powinno szczepić
Tez jestem bardzo ciekawa
@@palinak5457 nie pytam a stwierdzam brak szczepień jest problemem a nie one bo w województwach z największą ilością nieszczepionych dzieci wybuchają epidemie osoby które nie szczepią swoich dzieci narażają tylko zdrowie innych
@@Pan-yw7bk kiepski żart.
Po szczepieniach mogą występować NOPy sami producenci szczepionek o tym piszą, nawet poważne neurologiczne... więc uważam to za temat otwarty i rozumiem obawy rodziców. Tak występują NOPY jeden na iles tysięcy ale jak jeśli ryzykujesz zdrowie swojego dziecka to wybór nie jest oczywisty i łatwy, zwłaszcza jak czytasz co może pójść nie tak
Mój synek w czerwcu kończy 2 lata. Zaiwania z językiem jak szalony, mówi na prawdę całymi zdaniami. WIEM, że to moja zasługa. Ale pamiętam te spojrzenia na ulicy kiedy non stop gadałam do leżącego w wózku miesięcznego malucha, jeśli nie spał, jakbym jakąś głupia była. To dało super rezultaty. Widzę to porównując dziecko o 2 miesiące starsze od mojego synka, w którego domu tv jest non stop, a słów do niego kierowanych minimalną ilość. Mówi czasem mama i to wszystko. Przeraża mnie jaką jest między takimi dziećmi przepaść!
Wiesz, na to myślę, ma więcej czynników niż tylko to czy rodzic rozmawia ze swoim dzieckiem. Dwoje moje pierwszych dzieci, mówiło od zawsze, syn najstarszy to tak gaworzyl, buzia mu się nie zamykała, bardzo szybko zaczął pięknie mówić, córka to samo, a trzecie moje dziecko, praktycznie nic, dopiero koło 3 roku życia zaczął mówić w miarę komunikatywnie. Każde dziecko jest inne, ma swoje tempo rozwoju. Wnioskuję, że na to, ze mało mówił miała wpływ dość trudna ciąża. Tak ze to nie jest tak, że jak się do dziecka nie mówi to ono samo nie mówi i na odwrót, nie mówię, że to nie ma znaczenia, ale to nie tylko od tego zależy.
Robiłam tak samo ale szczepionki to zrujnowaly
@@agatadolata oczywiście, że tak. Ale wiem, że praca rodzica ma ogromny wpływ, a ten materiał tylko mnie w tym utwierdził. Ma ogromny wpływ ale nie jedyny oczywiście 😊. Dzieci są różne i każde cudowne.
@@sarasa9271 współczuję 😔
@@sarasa9271 Współczuje dziecku. Inteligencja jest w znacznym stopniu dziedziczna.
MIESZKAM W LONDYNIE. JEST TUTAJ ZUPELNIE INNY SYSTEM EDUKACJI. MOJ SYN MA PONAD 3 LATKA, CHODZI DO PRZEDSZKOLA, ALE TYLKO NA 3 GODZINY DZIENNIE. JA PRACUJE NA POL ETATU, ( NAWET NIE) WIEC UWAZAM, ZE TO JEST JAKIES WYJSCIE. SPEDZAM Z MALYM WIEKSZAOSC DNIA ;-). POZDRAWIAM. BARDZO LUBIE OGLADAC PANI PROGRAM.
Gdzie są eng subtitles? Lub jak je włączyć?
Witam. Muszę Panią zapytać czy w wieku 33lat można poprawić czytanie, widziałam Pani filmiki i wiem, że zajmuje się pani dziećmi które mają problemy z czytaniem. Dorosłe osoby mają jeszcze szansę aby coś z tym zrobić?
Proszę pójść na kurs szybkiego czytania dla dorosłych , bsrdzo dobre :)
Prosze Pani a gdzie moge znalesc pani kursy a szczegolnie ten o pierwszym dziecku. Prosze o kierunek.
Przytyłam 25 kg poród na granicy życia i śmierci dziecko inteligentne......
❤
A to nie słyszałam o podpalaniu mariuchany przy nudnosciach 😃🤣🤣
Spotkalam sie z opinia, ze szkola podstawowa powinna sluzyc temu, aby dziecko inrodzice odkryli mocna strone np czy przedmioty scisle czy humanistyczne i na tym fokalizowac edukacje tzn nie ma sensu aby dziecko mialo piatki i szostki od gory do dolu tylko aby zorientowalo sie co mu sprawia frajde np biologia i podazalo tym tropem nie poswiecajac za duzo energii ma inne materie, ze nie ma sensu wymagac tym samym swiadectwa z paskiem. Co pani mysli?
A ja boje się posłać córeczkę do przedszkola, bo sama zaczęłam chodzić dopiero do zerówki, wcześniej miałam praktycznie zero kontaktu z rówieśnikami, chociaż życie rodzinne i towarzyskie rodziców działało bardzo prężnie, od małego umiałam np. sama ugościć dorosłych, kolejnych z gości, którzy przyszli do domu, odbierać telefony, przekazywać informacje jak sekretarka. Byłam ekstra odpowiedzialna i taka jestem do dziś. Ale braku kontaktu z rówieśnikami żałuje i żałowałam całe życie, przełożyło się to na trudności w znalezieniu się w grupie w życiu późniejszym, a mysle, ze także przez to nie byłam zbyt popularna co potem owocuje mała liczba znajomych i trudnością ze znalezieniem partnera. Dlatego chce aby mija córka jednak poszła do przedszkola i to grono rówieśników miała możliwie powiększone, żeby miała „znajomych” swoich od przedszkola.
dzieci rozwiedzinych rodzicow- jak postepowac. 8 letnie dziecko i tata narcyz...?
9
Jednego żałuję, że musiałam posłać moje dzieci do żłobka i przedszkola.
Ja osobiscie zauważyłam, ze dzieci nieszczepione sa zdrowsze i madrzejsze. I brak jodu u matki w ciazy ma negatywny wplyw na inteligencje dziecka. Kwasy omega 3 tez sa wazne
Ja mam wysokie IQ ale niskie EQ