Gdy padnie Ci telefon, a bardzo szybko potrzebujesz sprawnego, czasem trzeba wejść do sklepu i powiedzieć "Dajcie najtańsze co macie, byle szybko". I potem kończy się w rękach z... tym.
Ja zawsze, od lat, kupuję tanio. Mam na myśli telefony dobre ale nawet kilkuletnie. I jestem mega zadowolony:) wydawanie powyżej 800zł na telefon to dla mnie kompletny bezsens. Ale to tylko moje zdanie:) edit- dodam tylko, że telefony takie zawsze służą mi 3-4 lata i nie pamiętam żebym kiedykolwiek szedł do serwisu od czasu Sony Ericssona z wysuwaną klapką ;)
Na krótki czas to wystarczy zwykły chłam za 200zł-ma internet, maila, tel oczywiście, po prostu jest wolny, i szybciej padnie, ale swoją rolę wypełni. Tylko nie ma co wtedy narzekać na jakość, długość ładowania itp.
@@dHempfler W miarę szybki kupiłem 2 lata temu xiaomi poco x3 i dałem 1200, wcześniej lg za 400zł też dawał radę, ale później musiałem mieć szybszy- cena to jedno, ale też trzeba mieć trochę fartu, gość kupił apple, i i przez rok nie chcą mu wymienić, tylko trzymają w serwisach (prawie 5tys.)
ja kupuje kulkuletnie flagowce po taniosci i nigdy nie mialem z nimi problemu. w tym roku za 300zl kupilem xperie xz premium i nie zanosi sie zeby byl z nia jakis problem
Na mój gust wadliwy egzemplarz się trafił tego z czerwoną ramką. Układ zasilania ewidentnie walnięty. Miałem okazję w życiu używać różne crapy i o ile nie był to jakiś chiński szrot za 100zł to dawał jakoś radę. A co do morału, to mój tata ma powiedzenie "na tanie nas nie stać" :D
@@Kefas9000 Dokładnie, dlatego 2 lata temu Kupiłem Galaxy S20 Plus, miesiąc po wprowadzeniu do sprzedaży. Kosztował dużo, ale planuje jeszcze z 2 lata go używać, a jak da radę to dłużej.
@@MarekMoowi mój A6+ kupiony za 1k PLN służy 3 rok. Powoli zaczyna już sie meczyć i lagować i przymierzam sie do iphona 13 mini. Dlatego warto kupić raz na jakiś czas a porządnie.
Bardzo powszechne powiedzenie jest ostatnio "nie stać nas na kupowanie tanich rzeczy", jeżeli jest to rzecz, której używamy na codzień i polegamy na niej to nie ma sensu brać tańszej opcji, która może się szybko popsuć
Ta ja kupiłem Samsunga za 6000pln i co? Bateria po 2h leżenia i bateria zdycha. Temperatury leżąc bez ładowarki ponad 54st na obudowie. Podczas ładowania bateria spuchła. Serwis ma gdzieś klienta i uważa że to normalne.
@@mcowicz4648 przecież nikt Ci nie broni mieć tyle pieniędzy. Możesz więcej zawsze mieć i tutaj nie masz żadnych ograniczeń. Starczy coś w tym kierunku zrobić i nie zrażać się porażkami.
Jeśli chce się oszczędzić na sprzęcie to się nie kupuje najtańszego 🤷 Nie ważne, czy to telefon, tv, odkurzacz czy mikser. Po prostu nie. Lepiej ciut więcej (nie mówię średnia półka) ale by rzeczywiście było taniej niż premium, ale działało.
Telefony typu, pancerne... Mają gorsze wszystko w zamian za rzekomą wytrzymałość mechaniczną. Problem nie leży w cenie tylko w marce telefonu. Słaby risercz
Pracowałem przez 4 lata w firmie sprzedającej sprzęt RTV i AGD. Z doświadczenie jakie zebrałem wiem jedno. Dla wielu klientów ważniejsza jest cena niż jakość. Ile to razy namawiałem klienta na to żeby kupił droższy telefon choćby o te 150zł, żeby nie kupował szrota takiego jak pokazałeś. Połowa brała to dziadostwo, część wybierała coś innego w tej samej cenie i garstka decydowała się na coś droższego. Ludzie nie rozumią, że jak telefon A ma 8 rdzeni i telefon B ma 8 rdzeni, to telefon B będzie szybszy, bo ma wydajniejsze rdzenie. Największy błąd jaki podejmują osoby przy wybieraniu telefonu jest tak zwany "pancerny telefon". ok połowy wartości tego telefonu stanowi właśnie obudowa. Gdybyśmy chcieli kupić telefon z tymi samymi parametrami co pancerny, to byłby o połowę tańszy. Dlatego lepiej już kupić zwykły telefon i ewentualnie pancerną obudowę za jakieś 100zł. lub rozjebać i kupić nowy za te same pieniądze. Wyjdzie taniej i lepiej.
Miałem kiedyś telefon xiaomi z salonu za 450 zł i naprawde byłem w szoku że działa tak dobrze, ogólnie używałem go tylko jako nawigacje na rower ale prawie 5 lat mi wytrzynał bez zarzutu, pozdrawiam
5:15 ja mając nowy smartfon w serwisie, przywróciłem do "życia" starą Xperia Z5compact -zgasła podczas ładowania (okazało się, że moduł z gniazdem ładowania ma wlutowany bezpiecznik, który się spalił - za 40 zł naprawiłem/wymieniłem co trzeba) i działa już któryś rok. Nie jest to rakieta, ale na "zapas" jest w sam raz i jaki malutki 😁
Zrotować wgrać mu custom rom z XDA i będzie chodzić , a co do z5 compact to powiem ci że tęsknię za takim smartfonem ,poręczny w normalnych rozmiarach i z fajnym aparatem
@@Mr.Jaro87 lepiej mi się używało z3c (który serwi mi wymienił na z5c), z5c bardziej się grzałk (np przy nagrywaniu filmu po 10 minutach wyłączył się aparat i pojawił jakiś komunikat o przegrzaniu i niedziałających funkcjach), częściej się zacinał, bateria krócej trzymała i jakiejś rewelacji z aparatem w porównaniu do z3c nie było. Część miniaplikacji usunięto ( jak opcje aparatu).
ja tam cały czas jadę na LG G4 - jako prywatny: kupiłem używany za kilka stów lata temu i żaden inny nie skradł mojego serca jak ten 7 letni flagowiec - wciąż wydajny i żwawy :P a służbowy to... po prostu narzędzie i się nie przywiązuję ;)
Podobnie, od około roku jadę na LG G6, teraz na stałe, początkowo był pożyczony na czas naprawy iPhone 7 Plus, którego używałem w zeszłym roku i też dawał radę. W 2019 używałem LG G2, więc ówcześnie 6 letniego flagowca, również dawał radę, ale sprzedałem go bo wszedłem w jego posiadanie przez serię wymian telefonów, do której w międzyczasie dołożyłem, więc chciałem żeby się w końcu zwróciło. Miałem wtedy też G2 Mini, ono akurat miało słabsze parametry niż zwykłe G2 i niestety było w tamtym momencie już minimalnie za słabe na główny telefon. Teraz zbieram się do skończenia naprawy HTC 10 i przejścia na nie.
Marcin uwielbiam twój profesjonalizm i "normalność" materiałów czy to na TVGry, tvtech czy na Twoim prywatnym kanale. Bez głupich wstawek, irytującej edycji czy upiększania filmów na siłę. Według mnie masz spore szanse zostać samodzielnym i popularnym jutuberem. Coraz mnie oglądam yt właśnie przez te głupie miniaturki, niespójną edycję czy krzyki prowadzących. Ty jako jeden z niewielu trzymasz poziom od początku i mam nadzieje, że to się już nie zmieni. Pozdro i powodzenia. Mam nadzieję, że mój komentarz chociaż w minimalnym stopniu doda Ci skrzydeł, bo potencjał masz.
Akurat szukamy telefonu dla zony, bo zaczął się psuć. I najbardziej mnie boli, że patrząc w obrębie tej samej marki, według porównywarek sprzętu, nasz 3letni telefon wypada często lepiej niż nowe telefony z podobnej półki cenowej. I też zauważyłem, że coś z cenami jest nie do końca tak, np. za 950zł można kupić telefon z 64gb pamięci, a dokładając 50zł dostajemy już dwa razy tyle (przy pozostałych parametrach identycznych) - dlaczego ktokolwiek miałby stwierdzić, że warto te 50zł oszczędzić?
Czy ktoś poza mną widzi niespójność pomiędzy "nie będę Wam zdradzał co to jest za marka, co to jest za model" na początku i "nigdy w życiu tego nie kupujcie" na końcu? Jak mamy nie kupować "tego", jeżeli nie wiemy "co to jest za marka, co to jest za model"? Że niby czarnego z pomarańczowymi paskami na brzegach? A jak nie będą pomarańczowe to już ok?
Mialem kilka smartfonów za 600 -750 zł i to byla jakaś masakra. 2-3 aktualizacje aplikacji i nie było już nic pamięci. Ostatecznie stwierdziłem ze tak sie nie da żyć i mimo niewielkiego budżetu zdecydowałem sie na taki za 1200 zł w trzech ratach. Najlepsza decyzja w życiu. Moze i zapłaciłem wiecej ale od tamtego czasu nie martwię sie: "Czy sie zmieści", "Czy otworzy", "Czy mi sie bedzie cięło". Wszystko niczym w wyobraźni Todda Howarda - poprostu działa
Trzeba czysty soft zainstalować do telefonu. Robię tak z każdym od prawie 15 lat. Większość aplikacji mam wyłączone aktualizacje co prawda ale mimo to telefon póki nie spadnie gdzieś z dźwigu czy zostanie złamany czymś ciężkim działa tak samo jak w dniu zakupu. Większość problemów z telefonami zandroidem bierze się z tych smieciinstalowanych przez producenta.
Kiedys kupiłem na szybko telefon za 100 zł. Nie powiem jakiej marki LENOVO. Tego samego dnia zakupu juz sie zacinał. Stanowczo się przegrzewał nawet przy najprostrzych czynnościach. Bylem stosunkowo mlody ale juz sie nauczyłem zeby na takim czymś nie oszczędzać
ja kupiłem raz tablet w markecie Inter albo kaufland, za 200 złoty, 7" na promocji. Bo mi się marzył taki tablecik, bo miaęlm telefon 4.5" to youtuba sie ciężko oglądało. i to było najgorsze stracone 200 zł. firmy bodajze Pentagram xD włączenei go, zalogowanie do googla, ustawienie i pobranie aplikacji zajeło pół dnia a po pół roku przestał być responsywny wogóle
Morał myślę jest taki. Jeśli chcesz zaoszczędzić, wydaj więcej na telefon. Dlaczego? Oszczędzamy nerwy i czas na problematyczne używanie takiego telefonu tj problemy z ładowaniem czy wydajnością, droższy telefon często też dłużej pożyje. Myślę że w granicy od 700zl można kupić już coś w miarę sensownego, a najlepiej łapać się za telefony ze średniej półki cenowej. Sam ostatnimi laty korzystam z tej okazji i kupuje telefony w granicach ok 1500zl +/- i zazwyczaj bezproblemowo dotrzymują 3 lat bez awarii, gdzie bateria dalej trzyma niemal tyle ile w dniu zakupu a poza tym wydajnościowo nawet po 3 latach nadążają za moim tempem i sam złapałem się na tym, że mimo trzech lat na karku stwierdziłem że mój telefon jest na tyle wydajny i wciąż sprawny, że nie potrzebuje nowego 😂
Ja od jakiegoś czasu przerzuciłem się na używane telefony. Kupuję smartfony które półtorej/dwa lata wcześniej były topowymi modelami. Całkiem opłacalna sprawa, jeśli wymagasz od telefonu czegoś więcej niż tylko tego żeby działał, a przy okazji nie chcesz wydawać grubych pieniędzy
Pół roku temu kupiłem po raz pierwszy używany smartfon i w ogóle nie żałuję. Stan idealny (gdyby nie był rozpakowany to uznałbym że musi być nowy), a cena o połowę mniejsza. Model to top sprzed dwóch lat, więc nadal wszystko śmiga jak powinno, aktualizacje systemu też są. Wcześniej kupowałem tylko nowe, ale teraz już chyba do tego nie wrócę. Raz, że dużo taniej, dwa że lepiej dla środowiska, trzy że w sumie nie widać żadnej różnicy.
Tak to jest jak "cebula boli" by wyłożyć więcej i mieć tel na lata... Nie hejtuje, i rozumiem że tel do podstawowych zadań jak dzwonienie, internet, YT czy podstawowe aplikację. Ale chyba lepiej kupić średniaka od znanego producenta za około 1k PLN niż później robić takie filmy i "narzekać". Przecież tego można było się spodziewać a wręcz to było wiadome.
Morał? Jak sie ma 500 zl to jedyną opcją jaką widze jest telefon uzywany. Sam kupilem w zeszlym roku uzywanego flagowca z 19 roku i działa on fenomenalnie. Zero scinek, zero dziwacznych bledow, multum funkcji. A teraz w takiej cenie moge dostac jedynie nowego nisko - średniopólkowca. Jest to s10 +. Natomiast s9-tki mozna miec juz za niecale 5 stówek. Nie liczac tego ze bateria moze byc juz lekko sfatygowana to nie widze w tej cenie lepszej opcji :)
W przypadku S10+ można szukać też leżaków magazynowych. Akurat baterie przeleżałych Samsungów nie są złe i przyzwoicie się zachowują ale oczywiście dotyczy to tych ex-flagowców. Ja np. w tym 2022 roku w Czerwcu kupiłem nówkę S10+ (wariant 12GB RAM 1TB wbudowanej pamięci) za 1900 zł z pełną 2 letnią gwarancją producenta. No i zachowuje się i wygląda jak nówka. Bateria trzyma tak spokojnie ze 2-3 dni (w zależności od intensywności używania). A miejsca na zdjęcia, wideo i muzykę nie brakuje. Jest na Exynosie który wbrew opiniom mnie miło zaskoczył. W zasadzie w ogóle się ten telefon nie grzeje! Jak miałem ASUS Zenfone 5z (wariant 8GB RAM, 256GB pamięci wbudowanej) to był na Snapdragonie 845 który grzał jak żelazko! Prasować koszule można było tym telefonem. Z reszta jego przegrzewanie się uszkodziło mi w tym ASUSie moduł foto. A Exynos w Samsungu ledwo letni przy intensywnym używaniu. Jedyne co to ten Samsung S10+ jest z 2019 roku i w tym roku już nie dostał Aktualizacji do Androida 13. Max to Android 12 z poprawkami bezpieczeństwa z Lipca 2022 roku i na tym koniec.
6:18 10-rdzeniowe procesory do smartfonów to przeważnie szajs. Lepiej mieć jeden mocniejszy rdzeń niż dwa słabsze. Iphony mają tylko 6 rdzeni (2+4) a mimo to byłby pewnie 10x wydajniejszy niż to coś zaprezentowane na filmie. Ba najwydajniejszy rdzeń A14 jest tak potężny, że procesor M1 powstał na jego bazie. Wielu zapomina też że nie liczy się taktowanie procesora tylko IPC.
@RepCiaK Idąc tym tokiem rozumowania to ludzie nie powinni kupować aut za więcej niż 5 tysięcy PLN - Po co komu klimatyzacja, jakaś skóra czy chociażby radio, skoro auto dowiezie Cię z punktu A do punktu B. A jak się coś w tym starym gracie zepsuje to za zaoszczędzony hajs będzie go można naprawić ;D
No jak się urządzenie ładowało,czyli grzało to chyba nawet najtańszy producent implementuje oprogramowanie zmniejszające wydajność,które zapobiega ugotowaniu urządzenia. Do dziś pamiętam jak kilka lat temu moja Xperia wydała z siebie sygnał dźwiękowy i komunikat o tym,że zostanie wyłączona z powodu zbyt wysokiej temperatury.
Marcinie, mam ten sam problem z tym samym modelem telefonu, który Ci padł jako pierwszy - wysyłam do do reklamacji w ramach rękojmi do sprzedawcy - dam znać jak przebiegnie cały proces....
Podobną przygodę miałem z droższym telefonem te same parametry i lepszy był ten tańszy miał lepszą baterię i szybkie ładowanie.Markowy miał słabą baterię i wolne ładowanie po 6mies. trafił na serwis i już nie wrócił.Morał cena nie idzie z jakością wykonania produktu.Tanie nie znaczy gorsze bo drogie często ulega awarii a koszty przewyższają wartość produktu
Jak jeden człowiek zniszczył mit "tanich i dostępnych" telefonach... (Mówi to człowiek, który szuka dużo oszczędności i zwykle stara się pomijać pośredników)
lepiej kupowac ze sredniej polki wszystko lepiej na tym wyjdziemy chyba ze mamy cos juz sprawdzone duzo ludzi kupuje rzeczy w marketach elektornike itp co jest totalnym nieporozumieniem takie sklepy sa od sprzedawania jedzenia jesli chcemy kupic elektronike to idziemy do sklepu elektronicznego
Kółeczko wskazuje na LG, szkoda że już nie produkują smartfonów, byli moim ulubionym producentem. :( Mam stare G2 Mini, obecnie G6, a żona używa Q7 i nadal dobrze się trzymają. Na G2 Mini postawiłem sobie LineageOS i jest moją zapasową jednostką.
Ja w chwili obecnej używam jednego z ostatnich modeli na Europę, dokładnie LG Velvet z etui DualScreen. Telefon jest świetny, działa po mojemu genialnie, fajnie wykonany, dobrze trzyma na baterii, ekran fajnej jakości jak i aparaty. Jedynie muszę przyznać, jako średnia półka był dość drogi
W awaryjnych sytuacjach ZAWSZE kupujcie uzywane telefony np na olx, duzo ludzi sprzedaje w wielu miejscach a na prawde bardziej sie to oplaca. Nawet ogólnie tez wartu kupowac w uzywne telefony, ja kupilem xiaomi redmi 9 rok temu za ok 900zł i o duzo gorzej sie sprawowal niz iphone 6s kupiony za 400zł. Aktualnie mam iphone XS za 1250zł z olx i uwazam ze spelnia moje najwyzsze wymagania. Czyli krótko mówiąc nie oplaca sie kupowac nowych telefonow z gornej polki zwlaszcza w sytuacjach awaryjnych, nie mowiac o telefonach z dolej polki bo to juz przesada.
Dodam parę słów od siebie. Wielu ludzi zainteresowanych w telefonach/komputerach technologii użytkowej ogólnie zauważyło że taki totalnie najtańszy sprzęt (jeszcze bardziej niemarkowy) to po prostu elektrośmieć. Elektrośmieć to sprzęt z podzespołami wystarczającymi do tego żeby się uruchomił i zrobił kilka rzeczy z wielkim trudem, produkowany za dosłownie - parę dolarów i sprzedawany z 1000% marżą. I właśnie na tym się zbija największy hajs a nie na flagowcach. Ogólnie małe przesłanie: Kupujcie zawsze trochę droższy sprzęt, nie żeby dać zarobić producentom a zwyczajnie dla siebie. Dla swojego komfortu i oszczędzenia nerwów. Dodatkowo odrobinę zadbacie o środowisko ponieważ lepszy sprzęt zwyczajnie posłuży wam dłużej!.
Mój Samsung S7 od nowości (czyli już parę lat) hula lepiej niż fon kumpla za 1500zł z tego roku. Szczególnie bateria właśnie - mój bez używania go (testowałem) wytrzyma prawie 5 dni a przy normalnym użytkowaniu (gry/wifi/net/smsy/bank itd) cały dzień na spokojnie. Nowy kupię jak ten mi całkiem padnie w sposób nie do odratowania.
Panie Marcinie- prawdopodobnie za połowę tego budżetu który kosztował pana najtańszy nowy telefon- kupiłby pan o wiele lepszą używkę, choćby w lombardzie jeśli czas nagli. Wiadomo- używane to ryzyko, ale jak widać nówki wcale gwarantem nie są. I taka jest mniej więcej prawda- lepsze wrogiem dobrego. Bebechowo najpewniej jedyna przewaga tej nówki nad używką od żony którą Pan Marcin pokazał, jest tylko aktualny soft i nic poza tym. To właśnie to kosztuje 400 zł. Ale sam doszedłem do wniosku, że "support" producenta nie jest wcale taki ważny, i mając budżet X, gdzie X nie jest kwotą czterocyfrową- na ogół lepiej kupić za te pieniądze dobrą używkę która kiedyś była wysoką, lub nawet high-endową półką, niż nowego budżetowca. Support producenta ma znaczenie dopiero dla wyższych kwot, kiedy telefon kupuje się na wiele długich lat. Choć prawda jest też taka, że LG X Power który nabyłem za 400 zł w roku 2017 z drugiej ręki, służył mi dzielnie aż do 2021 i by służył dalej gdyby nie wypadek przez który uszkodził mi się fizycznie :P
Moim zdaniem to że urządzenie "myśli" że się ciągle ładuje świadczy o wadzie/uszkodzeniu. 66% baterii i padł krótko po skonfigurowaniu? To też dziwne... Mogę tylko dodać z własnego doświadczenia że około 10 lat temu kupiłem telefon za 700zl i nie byłem w stanie go używać - nawet jak nic nie działało w tle wszystko reagowało z opóźnieniem. Nigdy później nie kupiłem niczego za mniej niż 1500zl. Ostatnio faktycznie jest lepiej i telefony za 1000zl są już całkiem użyteczne, ale uraz mi pozostał.
Temat mi znany tez jakiś czas temu miałem przesiadkę na tani telefon. Mój poprzedni telefon Samsung Galaxy s 10 miał uszkodzony ekran na tyle ze nie moglem z niego korzystać jako ze potrzebowałem wiarę multimedialny telefon na co dzień w pracy zakupiłem pewną Motorolę za 400 zł. pomyślałem ze pewnie będzie różnica ale da rade z niego korzystać. No cóż nawigacja działa jak chce ,zacina i do tego zawiesza się po zakończeniu rozmowy nie polecam lepiej dolozyc te 200zł .
Jakiś wadliwy musiał być, ja 4 lata temu używałem telefony za 200zl prze ponad rok i w sumie dawał radę i nie robił problemów. A specyfikację miał wybitną - procek 4x1.3gzh, 1gb ram 16gb pamięci na dane i baterię 2000mah. W sumie cały czas mam go jako zapas, bo działa a sprzedać się nie sprzeda sporo ich wisi na portalach za 30-50zl.
W tej lub nawet niższej cenie można kupić używanego Huaweia Mate 20 Lite, który działa bardzo dobrze nawet dziś. Albo Xiaomi Mi A3, oczywiście też używane, ale zupełnie przyzwoite.
Trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby kupować tanio. Ja już się nauczyłem, że tanio to znaczy drogo bo trzeba kupować i tak coś drugi raz ale tym razem już drogie i markowe;) Bo te tanie to zazwyczaj badziewie.
Bardzo dobry film. Mój stary to właśnie taki typowy Cebulak, przez co gdy wszyscy mieli telefony za 800 zł i używali 2 lata bez problemu to on w ciągu roku kupował 4x telefony po 300 zł i ciągle kurwował jakie to zjebane sprzęty teraz robią.
Tu jest jeszcze inna sytuacja. Taka, jak kiedyś gdzieś komuś tłumaczyłem z butami. Buty za 70 zł nie są o połowę gorsze od tych za 150, czy 200. Te za 70 są dobre tylko na tyle, żeby wytrzymać kilka tygodni, w rezultacie nie stać Cie na nie, bo to tak jakbyś kupił te za 200 na raty, bo te za 200 masz na dwa lata a te za 70 na dwa miesiące. To samo z telefonami. Ja zmieniam je co jakieś 4 lata i wybieram przedział 1500-2000. Te do 1000 zmieniał bym co rok-dwa, a te za 400 za każdym razem kiedy wyjdzie nowy model, więc pewnie i 4 razy w roku. Dosłownie jak masz w innym sprzęcie aktualizację, to ten tani musisz zaktualizować do nowego modelu. W rezultacie w przeliczeniu na czas użytkowania - im telefon tańszy, tym droższy...
Moim pierwszym smartfonem był Myphone Hammer Iron (brandowany przez Biedronkę - czyli H-Smart). Taniej było ciężko. I miałem ten telefon ponad 2 lata, działał i problemów specjalnie nie sprawiał (poza GPS który łapał zasięg dłużej niż jechałem do pracy). Po tym czasie zaczął doskwierać brak miejsca w pamięci na aktualizacje. Postanowiłem kupić następcę - Myphone Hammer Titan II bodajże. I pozbyłem się go po 3 miesiącach męki. Ten telefon powinien mieć na pudełku nadruk "abonent jest poza zasięgiem". Zarówno komórkowym jak i WIFI. To był ostatni produkt Myphone który kupiłem. Więc ogólnie - istnieją dobre, tanie sprzęty. Ale to trochę jak w kasynie: raz na jakiś czas możesz wygrać - ale częściej jednak tracisz czas, nerwy i pieniądze.
Nie tylko hardware ma tu znaczenie. Ale też to że soft często w bardzo tanich chińskich telefonach jest pisany slabo (żeby nie użyć słowa na h...jwo). Powiem szczerze wolałbym wgrać na nim czystego androida bez nakładek spierniczonych przez studenta programistę zdobywajacego umiejetnosci (choć gdzieś to doświadczenie musi zdobyć i tam je zdobywa). A przy tym używa się system nie przystosowany do wydajnosci procesora bo poniżej pewnych wersji ciężko będzie zainstalować oprogramowanie np. z G Store. Często źle są dostosowane drivery w kernelu. Trudno używać też androida 11 czy 12 na procesorze sprzed 6 lat z dolnej czy sredniej półki, bo jednak nowsze andki maja inne wymagania. Zresztą ten sam problem jest z iphonami choć tam mniej to widać bo żeby wrzucić w miarę nowy soft na stary iPhone zazwyczaj się to nie da zrobic bez zaawansowanej wiedzy specjalistycznej i na pewno nie jest to sposób oficjalny zalecany przez A. Ogólnie tanie to głównie niedopracowany soft bo pisał go student. Hardware 🤔 przy w miarę dobrze zrobionym systemie operacyjnym i dodatkowym oprogramowaniu słabości hardware trochę zniweluje. Ale wysiłek programisty w to włożony będzie duży więc tak naprawdę to wtedy on włoży więcej pracy w to. Więc nie będzie opłacalny. Dlatego najlepiej wyważone jakoś do ceny telefony to tzw śreniaki bo tam opłaca się jeszcze dopracować soft a hardware nie jest zbyt słaby żeby męczyć programiste i zeby musiał tracić czas na optymalizację oprogramowania systemowego.
Na wstępie powiem jak ja się zajmuję telefonami (prywatnie, nie prowadzę serwisu choć czasem tak to wygląda). W tej chwili pisze z Xiaomi Mi 6 z zainstalowanym systemem custom ROM przez co telefon nie dość ze ma wyższy numer androida niż oficjany system to jeszcze dodatkowo nie posiada niepotrzebnych aplikacji spowalniających telefon, aplikacje google zainstalowane go jedynie play oraz konto google (resztę co potrzeba można pobrać w sklepie play). Piszę to dlatego że ze "starego telefonu" co aplikacje juz niektóre nie chciały się instalować bo nie obsługiwało tej wersji androida mam telefon który jest w miarę płynnie odpalić genshin impact w 30 FPS (gra która może samą nazwą wywoływać pianę, jednak chodzi mi o przedstawienie jak się poprawiło), juz nie mówiąc o naprawdę sporej ilości pamięci dyskowej która była wykorzystywana wczesniej przez aplikacje których w ogóle nie korzystałem. Inny telefon który przerabiałem był stary Redmi 3A znajomego, który chciał mieć ten telefon do ewentualnego grania w pokemon go (kto dużo gra ten wie ze należy mieć 2 telefony: jeden na pokemony drugi na ludzi). W tym przypadku usuwanie aplikacji (oczywiście w bardziej skomplikowany sposób niż odinstaluj) oraz również zabawy z systemem operacyjnym spowodowało ze z gry która w najlepszym wypadku jak się juz odpalila to muliła niemiłosiernie da się grac normalnie w pokemony. I mając świadomość że mowie o używkach i przerabianiu, to porównując do omawianego telefonu za 400 zł mi się udało z telefonów które tylko leżały w szufladzie i wartości rynkowej o wiele niższej niż omawiany w materiale zrobić telefony które (przynajmniej z opisu Pana Marcina) są o wiele wydajniejsze i niezawodniejsze niż to co oferują sprzedawcy Mimo ze nie jestem jakimś technologicznym świrem to lubię bawić się z telefonami i jako ciekawostkę mogę dodać że wśród wielu starych telefonów, korzystając od razu z porównaniem do omawianego w materiale telefonu, zrobić przenośny Windows ze steamem który jest w stanie odpalić płynnie street fighter 4 ultra... z telefonu który można na aukcji kupić za około 400 zł
Bardzo polecam operatora T-mobile, mojej babci wcisneli tak chujową nokie która kosztowała 1000 zł, działał jak gówno a ona spłacała go przez 3 lata po 50zł na miesiąc. Nie kupujcie telefonów u operatora bo wcisną ci stare gówno
A ja bym z morałem poszedł trochę inaczej/dalej: a więc :P "między telefonem za 400zł a 600zł może być ogromna różnica, ale między telefonem za 2000zł a 4000zł raczej tej różnicy nie odczujesz" :) takie moje przemyślenia :).
w 2019 kupiłem telefon za ok 450 zł i nie mam nic do zarzucenia, ale marka była bardziej znana iż taki jak na filmie. Poza tym jest nadal kryzys półprzewodników, więc telefon na materiale, przed 2020 kosztowałby koło 200zł.
przed 2020 nawet nei było telefonów za 200 zł. a te za 300 czy 400 są w ofertach sprzedażowych bardzo długo (podejżewam, ze producenci zmieniają jakiś kod, czy cos i sprzedają dalej jako ciut nowsze) tych tanich nikt nei sprawdza jak toz nimi jest, flagowce są bardziej rozpoznawalne i każdy ma je na oku więc przekręt się nei trafi. a te najtańsze mogą być w sprzedaży i od 6 lat a jeśli tylko został dograny nowszy soft żeby sprzedawać jako "nowszy" to tylko gorzej dla telefonu i jego odbiorcy (a miałem okazje poszukac takich i na co się natknołem to głowa mała)
Zasada której się trzymam, SZCZEGÓLNIE w przypadku tanich telefonów - trzeba zasięgnąć opinii PRZED ZAKUPEM. Szczególny punkty to BATERIA, bo z tą potrafią być szczególne problemy w budżetowych sprzętach. To jest zasada, której się nauczyłem w czasach smartfonów łupanych, kiedy aby mieć coś z sensowną baterią to trzeba było wydać całkiem sporo pieniedzy, a coś takiego jak powerbank-i nie było tak powszechne.
Myślę, że optimum jest kupno telefonu za 850-1000 zł. Mam redmi 9 pro w tym momencie i jestem bardzo zadowolony, wcześniej byłem posiadaczem mi 8lite. Do dzisiaj ma go moja mama, po 4 latach jedyną rzeczą do naprawy była wymiana baterii a wiem, że rodzicielka katuje telefon naprawdę ostro. Tego rzędu wydatek raz na 3 lata jest akceptowalny.
Ja uważam że najlepiej jest kupić flagowca ale zeszłej generacji czy nawet sprzed 2 i wydać te nawet 2000 zł. Sorry ale flagowce to flagowce większość z nich jest IMHO nie do zajechania. Mój LG G7 ma już 6 lat (jakoś tak?) i dalej służy i dalej mocą przewyższa średnią półkę cenową obecną jedyne czego nie ma to 5 gje
Marcin ten stary tel był na pewno droższy i lepszy jak na 2016 rok pewnie to sony ale ja chwilowo miałem tania Motorola za 550 zł i dawała radę teraz ma ja tata ten. Twój nowy ma uszkodzenie albo aplikacja z wirusem jakąś
Cześć. Jeżeli mam szczęście to tvtech to odczyta, jeżeli nie to nie ale tak czy siak wniosę walor edukacyjny. Co do tego, że telefon nie naładował się (4:45) a nawet rozładował, to przy ładowaniu z komputera tak zazwyczaj jest, porty USB w komputerach stacjonarnych, oraz laptopach nie zostały stworzone do tego, prędzej do komunikacji z na przykład myszką lub klawiaturą, dają zbyt mało prądu żeby ładowanie telefonu z takiego właśnie portu miało sens - właśnie po to są tworzone ładowarki :). Tak samo ciężko będzie naładować telefon z radia samochodowego, jeżeli port USB w radiu został przewidziany dla na przykład pendrive'a.
Ale jak można pracować w tvgry i nie mieć komputera i jakiejkolwiek wiedzy na temat poczty. Wszystkie kontakty z googla można również odpalić na komputerze i tam wysłać maila Teraz pocztę można odpalić pocztę na wszystkim. Nawet w nawigacji samochodowej
4:35 ładowanie telefonu z gniazda w komputerze to raczej taki sobie pomysł. Chyba że podłączyłeś do usb-c 6:25 mam nadzieję, że porównałeś tej szybkości sumują gigaherce...
gigaherce i rdzenie proceosra nie przekładają się bezpośrednio na to że ten jest 3x wydajniejszy, dwu rdzeniowy jakiś pentium powyżej 4 generacji bił we wszystkim na głowę te 8 rdzeniowe badziewia od AMD
Nie wiem kto takie telefony kupuje w innej sytuacji niż opisał autor filmu.. Przykładowo nie dawno dorwałem na allegro mix 2s 6/64GB w stanie niemal idealnym za dokładnie 400zł a w porównaniu do takiego paździerza to jest dosłownie przepaść pod każdym względem. Nie jest to jakaś okazja, bo w tej cenie ok 400-500zł bez problemu idzie znaleźć starsze flagowce xiaomi typu mix 2s, mi8 czy mi9 i te telefony mają co najmniej 6GB ramu i flagowe procesory snap 845-855. Wprowadzanie na rynek czegoś takiego powinno być zabronione, to zwykłe marnotrastwo i oszukiwanie ludzi. Myślałem, ze w 2022 roku już takie wynalazki się nie pojawiają a jednak :D
no nie wiem czego można byłoby się spodziewać, procentowo ten telefon za 600 zł jest o 50% droższy niż ten za 400, jeżeli wzięłoby się telefon za 2000, a 3000 zł też byłaby ogromna różnica
Całe życie jechałem na budzetowcach, szczytem był Xiaomi redmi note 5 swego czasu za 899, magia, potem znów jakieś złomy budżetowe po 2gb ramu i trzy lata temu Redmi Note 8 bez pro. Dziś mam Samsunga S20Fe 5g że snapem 865. Nigdy więcej tanich telefonów poniżej tysiaka/poltora. Nawet Xiaomi bo ich soft to poprostu padaka.
Pytanie do ludzi którzy mówią o kupowaniu używek: jak jest z kwestią żywotności baterii? Nie obawiacie się że kupując np. 2 letniego flagowca kupicie wymęczony sprzęt z zużyta baterią? Wyłączając iPhone bo wiadomo,tam można łatwo sprawdzić jaki jest stan akumulatora
ale w czym problem. jak kupujesz od kogos no to jest szansa, ze możesz mieć pecha, ale zawsze koszt wymiany baterii na nową i tak będzie niższy i dużo bardziej opłacalnyw stosunku do całości. A ja ze swojej strony polecam kożystanie z serwisów poleasingowych. Wiele ma w ofercie nie tylko stare komputery firmowe ale też i telefony. Sprawdzone, w wiadomy stanie, często na gwarancji i napewno też dużo bardziej wytrzymałę niż ten tani crap ze sklepowych koszy.
Patrząc co się dzieje na rynku, nie ma co się dziwić że telefon za 400 zł to nie ten sam telefon co kiedyś. Wszyscy szukają oszczędności ale żeby wymagać od sprzętu za te pieniądze multizadaniowości to lekka przesada. Sama kopia danych ze starego sprzętu na ten , to już jest wyzwanie dla procka. Dostałeś to o co poprosiłeś, najtańszy telefon gdzie produkcja takiego telefonu to dobry procek w lepszych. smartfonach.
używam pancerniaków bo mam dwie lewe ręce i moje poprzednie "normalne" telefony lądowały w morzu, na betonie, w kałuży albo pechowo ginęły uderzając o kant mebli. Natomiast 100 procentowo się zgadzam z opinią filmu..... Ukradli mi telefon jak mieszkałem za granicą i szybko trzeba było kupić nowy kupiłem telefon marki dogee bo hammera nie mieli akurat..... Na papierze miał lepszy procesor więcej ramu niższa cenę o 100 zł i starszego o 1 wersję androida...... Boże jaki to był szajs. Wieszać zaczął się po tygodniu i z tego co czytałem w necie to nie był jedyny przypadek..... Dodatkowo chodził przeraźliwie wolno mimo słabszego androida i dwa razy większego ramu..... Powiem tak teraz mam znowu hammera. Wygląda bardzo podobnie do tego felernego chińczyka.... Dalej ma mniej ramu o połowę..... Ale nie tnie się nie wiesza i większość aplikacji działa cicho.... Jasne 10 aplikacji na raz nie otworzysz bo budżet ulokowano w pancernej obudowie. Ale nigdy 10 apek ma raz nie potrzebowałem. A z 1-3 apek radzi sobie dobrze.
prubowałem grać na telefonach, ale nei stać mnie na smartfona do gier a na tych nawet tańszych, ok. 1000 zł długo nei da sie cieszyć zabawą. Więc majac podobnie jak ty, po porzuceniu grania chyba też się przesiade na hamera. Te dzisiejsze ekrany takie delikatne. folie wytrzymują, etui wytrzymują a ekran od wstrząsu i tak pęka xD
@@lukaszchojnowski659 To sobie kup porządne etui od UAG albo Spiegen. Myślisz, że co na wyświetlaczach mają te 'pancerne' telefony jak nie szkło lub folię?
@@lukaszchojnowski659 Tylko zaznaczam, na Hammerze pograsz co najwyżej w mało wymagające gierki.... Mnie granie mobilne nie interesuje, wystarczy mi switch lite i PC do tego celu :)
@@marcin2256 Tu nie chodzi tylko o szkło a całą obudowę.... Aktualny telefon zaliczył 2 upadki na beton i przynajmniej 4 w pokoju na podłogę.... Nie widać żadnej rysy ani wgnieceń czy uszkodzeń. Parę razy też przydało się że jest wodoodporny jak trzeba było odebrać telefon w trakcie ulewy. Dla mnie pancerność jest ważna bo moje poprzednie zwykle telefony żyły krótko, nie wiem jak dla kolegi.
Gratuluje odkrycia stulecia xD A tak na serio proszę redaktora przejżeć chociażby gazetki sklepów elektronicznych czy supermarketów. około 80% reklamowanego tam sprzętu moim zdaniem wogóle nie powinno istnieć. a ceny realnych np laptopów tak popularnych teraz do czegoś innego niż włączenie, odpalenei notatnika i jednej strony w przeglądarce to na dzień dzisiejszy minimum 2000 - 2500 zł. a jeśli Cię na to nie stać to dużo lepiej kupić nawet 8 letni sprzęt poleasingowy (tak jak w przypadku omawianych tu telefonów, trelefon żony stary, ale był z górnej półki) dobry, mocny, wytrzymały. Juz od kilku lat mam taką regułę, że jeśli wybieram jakiś sprzęt to oprócz parametrów patrze na zakres cen i unikam dolnych 15-20%. Dopiero powyżej zaczynam patrzeć na parametry (mówie o sprzęcie nowym, nie na chwilę albo nie na zastępstwo)
Stary telefon żony to chyba redmi note 4 na mediateku. On nigdy nie był z górnej półki. Co najwyżej ze średniej. I wcale nie jest wytrzymały, bo z moim obchodziłem się jak z jajkiem, a po kilku miesiącach zauważyłem wyginającą się klapkę baterii, mimo że jest metalowa
Szczerze? ja, gdy zmieniam telefon ten ''stary'' kładę do szuflady jeśli jest w miarę sprawny, i robię tak z każdym. zbierze się lekka kupka tych smartfonów, ale gdy rozwali mi się ten główny, mogę na spokojnie wziąść sobie inny, który już miałem, bo jest napewno lepszy niż te najtańsze w sklepach. jest to lekka moim zdaniem strata pieniędzy, no bo po co mam kupować nawet powiedzmy telefon za 300 zł gdy mogę mieć swój stary za darmo. i za te 300 zł np. mogę kupić sobie już jedzenie, lub dodać do zaoszczędzonej kasy.
Mój huwawei mate 10 lite przeszedl ostatnio na "wymuszoną emeryture" dziala zostal wyczyszczony ale po 4 latach chcialam zmiany...lecz gdyby nie jego irytujace dzialanie ( przed czyszczeniem) pewnie bylby kolejne lata w moich rękach. i na pewno nadal nie odstaje duzo pomimo swego wieku :D nigdy nie warto oszczedzać na sprzęcie..
Podam inny przykład. Szwagier kupił swojej mamie telefon z androidem już kilka lat temu pewnie ze 3. Wcześniej miała jakiegoś androidopochodnego samsunga też bardzo starego z androidem w okolicach 4. Zapłacił za telefon jakieś 300 złotych bo taki przeznaczył budżet na prezent. Telefon działa jak chce. Zawiesza się, często pada modem i nie da się zadzwonić. Standardem jest to, że gdy chcemy się dodzwonić do niej to słyszymy, że abonent niedostępny. Potem po kilku minutach dostajemy sms, że już dostępny i można dzwonić bo prawdopodobnie telefon zrestartował modem. Jaki z tego morał? Ja bym rzucił takim telefonem bardzo daleko i wolałbym kupić za te pieniądze używany telefon niż nowy z salonu.
Bardzo cenię to, że Marcin zawsze mówi do widzów "proszę państwa", dodaje do profesjonalizmu do jego materiałów.
Zwłaszcza jak na swoim kanale zdaje raport wojenny z Ukrainy
Jesteśmy na Youtubie a nie na uczelni
Jest to spoko, ale ja przynajmniej wolę podejście "per Ty" niż tak oficjalnie "proszę Państwa".
Jest to fajny znak rozpoznawczy i pasuje do niego. Ale gdyby wszyscy tak robili, to by można było kota dostać...
Pov :jakas baba która pierwszy raz widzisz w sklepie mówi do ciebie na ty
Fajnie sie słucha Pana Marcina jak opowiada o telefonach a nie wojnie.
Co do telefonu - niestety tanio kupuję się dwa razy :(
Tani telefon to jest tylko taki z klapką ;)
Ja zawsze, od lat, kupuję tanio. Mam na myśli telefony dobre ale nawet kilkuletnie. I jestem mega zadowolony:) wydawanie powyżej 800zł na telefon to dla mnie kompletny bezsens. Ale to tylko moje zdanie:) edit- dodam tylko, że telefony takie zawsze służą mi 3-4 lata i nie pamiętam żebym kiedykolwiek szedł do serwisu od czasu Sony Ericssona z wysuwaną klapką ;)
Na krótki czas to wystarczy zwykły chłam za 200zł-ma internet, maila, tel oczywiście, po prostu jest wolny, i szybciej padnie, ale swoją rolę wypełni. Tylko nie ma co wtedy narzekać na jakość, długość ładowania itp.
@@dHempfler W miarę szybki kupiłem 2 lata temu xiaomi poco x3 i dałem 1200, wcześniej lg za 400zł też dawał radę, ale później musiałem mieć szybszy- cena to jedno, ale też trzeba mieć trochę fartu, gość kupił apple, i i przez rok nie chcą mu wymienić, tylko trzymają w serwisach (prawie 5tys.)
ja kupuje kulkuletnie flagowce po taniosci i nigdy nie mialem z nimi problemu. w tym roku za 300zl kupilem xperie xz premium i nie zanosi sie zeby byl z nia jakis problem
Na mój gust wadliwy egzemplarz się trafił tego z czerwoną ramką. Układ zasilania ewidentnie walnięty. Miałem okazję w życiu używać różne crapy i o ile nie był to jakiś chiński szrot za 100zł to dawał jakoś radę.
A co do morału, to mój tata ma powiedzenie "na tanie nas nie stać" :D
fajne powiedzenie
Podobnie mówię. Nie stać mnie na tanie rzeczy. :)
Biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy. Dlatego lepiej kupić wysoki segment lub ifonga i mieć z głowy temat kupowania telefonu na 5 lat.
@@Kefas9000 Dokładnie, dlatego 2 lata temu Kupiłem Galaxy S20 Plus, miesiąc po wprowadzeniu do sprzedaży. Kosztował dużo, ale planuje jeszcze z 2 lata go używać, a jak da radę to dłużej.
@@MarekMoowi mój A6+ kupiony za 1k PLN służy 3 rok. Powoli zaczyna już sie meczyć i lagować i przymierzam sie do iphona 13 mini. Dlatego warto kupić raz na jakiś czas a porządnie.
Bardzo powszechne powiedzenie jest ostatnio "nie stać nas na kupowanie tanich rzeczy", jeżeli jest to rzecz, której używamy na codzień i polegamy na niej to nie ma sensu brać tańszej opcji, która może się szybko popsuć
Ta ja kupiłem Samsunga za 6000pln i co? Bateria po 2h leżenia i bateria zdycha. Temperatury leżąc bez ładowarki ponad 54st na obudowie. Podczas ładowania bateria spuchła. Serwis ma gdzieś klienta i uważa że to normalne.
@@mcowicz4648 przecież nikt Ci nie broni mieć tyle pieniędzy. Możesz więcej zawsze mieć i tutaj nie masz żadnych ograniczeń. Starczy coś w tym kierunku zrobić i nie zrażać się porażkami.
Jeśli chce się oszczędzić na sprzęcie to się nie kupuje najtańszego 🤷
Nie ważne, czy to telefon, tv, odkurzacz czy mikser. Po prostu nie.
Lepiej ciut więcej (nie mówię średnia półka) ale by rzeczywiście było taniej niż premium, ale działało.
ale on mówi w materiale że normalnie używa telefonu za 700pln więc tak czy inaczej szrot
400zł to wcale nie tani a tym bardziej najtańszy telefon
Super robota :D Bardzo się cieszę, że wziąłeś się za taką tematykę Marcin :D
Telefony typu, pancerne... Mają gorsze wszystko w zamian za rzekomą wytrzymałość mechaniczną.
Problem nie leży w cenie tylko w marce telefonu. Słaby risercz
No niestety, jak to mawia mój ojciec - dziada nie stać, żeby kupować dwa razy. I to zawsze się sprawdza:)
Pracowałem przez 4 lata w firmie sprzedającej sprzęt RTV i AGD. Z doświadczenie jakie zebrałem wiem jedno. Dla wielu klientów ważniejsza jest cena niż jakość. Ile to razy namawiałem klienta na to żeby kupił droższy telefon choćby o te 150zł, żeby nie kupował szrota takiego jak pokazałeś. Połowa brała to dziadostwo, część wybierała coś innego w tej samej cenie i garstka decydowała się na coś droższego. Ludzie nie rozumią, że jak telefon A ma 8 rdzeni i telefon B ma 8 rdzeni, to telefon B będzie szybszy, bo ma wydajniejsze rdzenie.
Największy błąd jaki podejmują osoby przy wybieraniu telefonu jest tak zwany "pancerny telefon". ok połowy wartości tego telefonu stanowi właśnie obudowa. Gdybyśmy chcieli kupić telefon z tymi samymi parametrami co pancerny, to byłby o połowę tańszy. Dlatego lepiej już kupić zwykły telefon i ewentualnie pancerną obudowę za jakieś 100zł. lub rozjebać i kupić nowy za te same pieniądze. Wyjdzie taniej i lepiej.
*ważniejsza
*nie rozumieją
Prawdziwa oszczędność to nie kupno najtańszych modeli, a modeli które długo posłużą ;) i których nie będziecie żałować.
Miałem kiedyś telefon xiaomi z salonu za 450 zł i naprawde byłem w szoku że działa tak dobrze, ogólnie używałem go tylko jako nawigacje na rower ale prawie 5 lat mi wytrzynał bez zarzutu, pozdrawiam
to nie jest najtańszy telefon
znacznie tańsze są te z klawiarurką bez androida, tak zwane "cegły"
to jest co najwyżej najtańszy smartfon
5:15 ja mając nowy smartfon w serwisie, przywróciłem do "życia" starą Xperia Z5compact -zgasła podczas ładowania (okazało się, że moduł z gniazdem ładowania ma wlutowany bezpiecznik, który się spalił - za 40 zł naprawiłem/wymieniłem co trzeba) i działa już któryś rok. Nie jest to rakieta, ale na "zapas" jest w sam raz i jaki malutki 😁
Zrotować wgrać mu custom rom z XDA i będzie chodzić , a co do z5 compact to powiem ci że tęsknię za takim smartfonem ,poręczny w normalnych rozmiarach i z fajnym aparatem
@@Mr.Jaro87 lepiej mi się używało z3c (który serwi mi wymienił na z5c), z5c bardziej się grzałk (np przy nagrywaniu filmu po 10 minutach wyłączył się aparat i pojawił jakiś komunikat o przegrzaniu i niedziałających funkcjach), częściej się zacinał, bateria krócej trzymała i jakiejś rewelacji z aparatem w porównaniu do z3c nie było. Część miniaplikacji usunięto ( jak opcje aparatu).
Też mam starożytną nokię, i w razie awarii używam, tylko potrzebny adapter do karty- chyba przeżyje wszystkie moje tel. i mnie też. 😂🤣
ja tam cały czas jadę na LG G4 - jako prywatny: kupiłem używany za kilka stów lata temu i żaden inny nie skradł mojego serca jak ten 7 letni flagowiec - wciąż wydajny i żwawy :P a służbowy to... po prostu narzędzie i się nie przywiązuję ;)
Podobnie, od około roku jadę na LG G6, teraz na stałe, początkowo był pożyczony na czas naprawy iPhone 7 Plus, którego używałem w zeszłym roku i też dawał radę. W 2019 używałem LG G2, więc ówcześnie 6 letniego flagowca, również dawał radę, ale sprzedałem go bo wszedłem w jego posiadanie przez serię wymian telefonów, do której w międzyczasie dołożyłem, więc chciałem żeby się w końcu zwróciło. Miałem wtedy też G2 Mini, ono akurat miało słabsze parametry niż zwykłe G2 i niestety było w tamtym momencie już minimalnie za słabe na główny telefon. Teraz zbieram się do skończenia naprawy HTC 10 i przejścia na nie.
Marcin uwielbiam twój profesjonalizm i "normalność" materiałów czy to na TVGry, tvtech czy na Twoim prywatnym kanale. Bez głupich wstawek, irytującej edycji czy upiększania filmów na siłę. Według mnie masz spore szanse zostać samodzielnym i popularnym jutuberem. Coraz mnie oglądam yt właśnie przez te głupie miniaturki, niespójną edycję czy krzyki prowadzących. Ty jako jeden z niewielu trzymasz poziom od początku i mam nadzieje, że to się już nie zmieni. Pozdro i powodzenia. Mam nadzieję, że mój komentarz chociaż w minimalnym stopniu doda Ci skrzydeł, bo potencjał masz.
Akurat szukamy telefonu dla zony, bo zaczął się psuć. I najbardziej mnie boli, że patrząc w obrębie tej samej marki, według porównywarek sprzętu, nasz 3letni telefon wypada często lepiej niż nowe telefony z podobnej półki cenowej.
I też zauważyłem, że coś z cenami jest nie do końca tak, np. za 950zł można kupić telefon z 64gb pamięci, a dokładając 50zł dostajemy już dwa razy tyle (przy pozostałych parametrach identycznych) - dlaczego ktokolwiek miałby stwierdzić, że warto te 50zł oszczędzić?
Może niedaleko biegnie linia wysokiego napięcia i on się ładuje indukcyjnie 😂
Czy ktoś poza mną widzi niespójność pomiędzy "nie będę Wam zdradzał co to jest za marka, co to jest za model" na początku i "nigdy w życiu tego nie kupujcie" na końcu? Jak mamy nie kupować "tego", jeżeli nie wiemy "co to jest za marka, co to jest za model"? Że niby czarnego z pomarańczowymi paskami na brzegach? A jak nie będą pomarańczowe to już ok?
Mialem kilka smartfonów za 600 -750 zł i to byla jakaś masakra. 2-3 aktualizacje aplikacji i nie było już nic pamięci. Ostatecznie stwierdziłem ze tak sie nie da żyć i mimo niewielkiego budżetu zdecydowałem sie na taki za 1200 zł w trzech ratach. Najlepsza decyzja w życiu. Moze i zapłaciłem wiecej ale od tamtego czasu nie martwię sie: "Czy sie zmieści", "Czy otworzy", "Czy mi sie bedzie cięło". Wszystko niczym w wyobraźni Todda Howarda - poprostu działa
Trzeba czysty soft zainstalować do telefonu. Robię tak z każdym od prawie 15 lat. Większość aplikacji mam wyłączone aktualizacje co prawda ale mimo to telefon póki nie spadnie gdzieś z dźwigu czy zostanie złamany czymś ciężkim działa tak samo jak w dniu zakupu. Większość problemów z telefonami zandroidem bierze się z tych smieciinstalowanych przez producenta.
Kiedys kupiłem na szybko telefon za 100 zł. Nie powiem jakiej marki LENOVO. Tego samego dnia zakupu juz sie zacinał. Stanowczo się przegrzewał nawet przy najprostrzych czynnościach. Bylem stosunkowo mlody ale juz sie nauczyłem zeby na takim czymś nie oszczędzać
ja kupiłem raz tablet w markecie Inter albo kaufland, za 200 złoty, 7" na promocji. Bo mi się marzył taki tablecik, bo miaęlm telefon 4.5" to youtuba sie ciężko oglądało. i to było najgorsze stracone 200 zł. firmy bodajze Pentagram xD włączenei go, zalogowanie do googla, ustawienie i pobranie aplikacji zajeło pół dnia a po pół roku przestał być responsywny wogóle
Morał myślę jest taki. Jeśli chcesz zaoszczędzić, wydaj więcej na telefon. Dlaczego? Oszczędzamy nerwy i czas na problematyczne używanie takiego telefonu tj problemy z ładowaniem czy wydajnością, droższy telefon często też dłużej pożyje. Myślę że w granicy od 700zl można kupić już coś w miarę sensownego, a najlepiej łapać się za telefony ze średniej półki cenowej. Sam ostatnimi laty korzystam z tej okazji i kupuje telefony w granicach ok 1500zl +/- i zazwyczaj bezproblemowo dotrzymują 3 lat bez awarii, gdzie bateria dalej trzyma niemal tyle ile w dniu zakupu a poza tym wydajnościowo nawet po 3 latach nadążają za moim tempem i sam złapałem się na tym, że mimo trzech lat na karku stwierdziłem że mój telefon jest na tyle wydajny i wciąż sprawny, że nie potrzebuje nowego 😂
on ma po prostu ladowanie indukcyjne
Ja od jakiegoś czasu przerzuciłem się na używane telefony. Kupuję smartfony które półtorej/dwa lata wcześniej były topowymi modelami. Całkiem opłacalna sprawa, jeśli wymagasz od telefonu czegoś więcej niż tylko tego żeby działał, a przy okazji nie chcesz wydawać grubych pieniędzy
Pół roku temu kupiłem po raz pierwszy używany smartfon i w ogóle nie żałuję. Stan idealny (gdyby nie był rozpakowany to uznałbym że musi być nowy), a cena o połowę mniejsza. Model to top sprzed dwóch lat, więc nadal wszystko śmiga jak powinno, aktualizacje systemu też są. Wcześniej kupowałem tylko nowe, ale teraz już chyba do tego nie wrócę. Raz, że dużo taniej, dwa że lepiej dla środowiska, trzy że w sumie nie widać żadnej różnicy.
Tak to jest jak "cebula boli" by wyłożyć więcej i mieć tel na lata...
Nie hejtuje, i rozumiem że tel do podstawowych zadań jak dzwonienie, internet, YT czy podstawowe aplikację.
Ale chyba lepiej kupić średniaka od znanego producenta za około 1k PLN niż później robić takie filmy i "narzekać".
Przecież tego można było się spodziewać a wręcz to było wiadome.
Jutro rano będziesz miał wjazd facetów w czerni na chatę, będą szukać twojego telefonu, bo może być odpowiedzią na kryzys energetyczny.
i dlatego mamy mieć samochody elektryczne ?
@@berakfilip cth-cam.com/video/zi1QnMtBVZE/w-d-xo.html
Co by nie gadać🤦🏻♂️cztery stówy w plecy😀gratuluję inwestycji😀oczywiście to żart😃🙋🏻♂️miło się pana ogląda👍🙋🏻♂️
Morał? Jak sie ma 500 zl to jedyną opcją jaką widze jest telefon uzywany. Sam kupilem w zeszlym roku uzywanego flagowca z 19 roku i działa on fenomenalnie. Zero scinek, zero dziwacznych bledow, multum funkcji. A teraz w takiej cenie moge dostac jedynie nowego nisko - średniopólkowca. Jest to s10 +. Natomiast s9-tki mozna miec juz za niecale 5 stówek. Nie liczac tego ze bateria moze byc juz lekko sfatygowana to nie widze w tej cenie lepszej opcji :)
W przypadku S10+ można szukać też leżaków magazynowych. Akurat baterie przeleżałych Samsungów nie są złe i przyzwoicie się zachowują ale oczywiście dotyczy to tych ex-flagowców. Ja np. w tym 2022 roku w Czerwcu kupiłem nówkę S10+ (wariant 12GB RAM 1TB wbudowanej pamięci) za 1900 zł z pełną 2 letnią gwarancją producenta. No i zachowuje się i wygląda jak nówka. Bateria trzyma tak spokojnie ze 2-3 dni (w zależności od intensywności używania). A miejsca na zdjęcia, wideo i muzykę nie brakuje. Jest na Exynosie który wbrew opiniom mnie miło zaskoczył. W zasadzie w ogóle się ten telefon nie grzeje! Jak miałem ASUS Zenfone 5z (wariant 8GB RAM, 256GB pamięci wbudowanej) to był na Snapdragonie 845 który grzał jak żelazko! Prasować koszule można było tym telefonem. Z reszta jego przegrzewanie się uszkodziło mi w tym ASUSie moduł foto. A Exynos w Samsungu ledwo letni przy intensywnym używaniu. Jedyne co to ten Samsung S10+ jest z 2019 roku i w tym roku już nie dostał Aktualizacji do Androida 13. Max to Android 12 z poprawkami bezpieczeństwa z Lipca 2022 roku i na tym koniec.
6:18 10-rdzeniowe procesory do smartfonów to przeważnie szajs. Lepiej mieć jeden mocniejszy rdzeń niż dwa słabsze. Iphony mają tylko 6 rdzeni (2+4) a mimo to byłby pewnie 10x wydajniejszy niż to coś zaprezentowane na filmie. Ba najwydajniejszy rdzeń A14 jest tak potężny, że procesor M1 powstał na jego bazie. Wielu zapomina też że nie liczy się taktowanie procesora tylko IPC.
Telefon to jest jedyna rzecz, na której nie oszczędzam. Noszę go całe życie przy Sobie, więc fajnie jest mieć coś solidnego ;)
@RepCiaK Idąc tym tokiem rozumowania to ludzie nie powinni kupować aut za więcej niż 5 tysięcy PLN - Po co komu klimatyzacja, jakaś skóra czy chociażby radio, skoro auto dowiezie Cię z punktu A do punktu B. A jak się coś w tym starym gracie zepsuje to za zaoszczędzony hajs będzie go można naprawić ;D
Zajebisty materiał i pomysł na niego. Szanuję za kreatywność :D.
O kurde, nie wiedziałem, że Marcin jest również na tym kanale 🙂
No jak się urządzenie ładowało,czyli grzało to chyba nawet najtańszy producent implementuje oprogramowanie zmniejszające wydajność,które zapobiega ugotowaniu urządzenia.
Do dziś pamiętam jak kilka lat temu moja Xperia wydała z siebie sygnał dźwiękowy i komunikat o tym,że zostanie wyłączona z powodu zbyt wysokiej temperatury.
Ale sobie Panie Marcinie zbudował Pan fanbase :D nic tylko pogratulować ;)
Marcinie, mam ten sam problem z tym samym modelem telefonu, który Ci padł jako pierwszy - wysyłam do do reklamacji w ramach rękojmi do sprzedawcy - dam znać jak przebiegnie cały proces....
Podobną przygodę miałem z droższym telefonem te same parametry i lepszy był ten tańszy miał lepszą baterię i szybkie ładowanie.Markowy miał słabą baterię i wolne ładowanie po 6mies. trafił na serwis i już nie wrócił.Morał cena nie idzie z jakością wykonania produktu.Tanie nie znaczy gorsze bo drogie często ulega awarii a koszty przewyższają wartość produktu
Świetnie pan mówi po polsku. Gratulacje 😌
Ale Marcin jest Polakiem
Marcin masz super podcast ostatnio przypadkiem trafiłem , pozdrawiam!
Jak jeden człowiek zniszczył mit "tanich i dostępnych" telefonach... (Mówi to człowiek, który szuka dużo oszczędności i zwykle stara się pomijać pośredników)
Czy to Pan był u Heda w odcinkach o Ukrainie?
lepiej kupowac ze sredniej polki wszystko lepiej na tym wyjdziemy chyba ze mamy cos juz sprawdzone duzo ludzi kupuje rzeczy w marketach elektornike itp co jest totalnym nieporozumieniem takie sklepy sa od sprzedawania jedzenia jesli chcemy kupic elektronike to idziemy do sklepu elektronicznego
Kółeczko wskazuje na LG, szkoda że już nie produkują smartfonów, byli moim ulubionym producentem. :( Mam stare G2 Mini, obecnie G6, a żona używa Q7 i nadal dobrze się trzymają. Na G2 Mini postawiłem sobie LineageOS i jest moją zapasową jednostką.
Ja w chwili obecnej używam jednego z ostatnich modeli na Europę, dokładnie LG Velvet z etui DualScreen. Telefon jest świetny, działa po mojemu genialnie, fajnie wykonany, dobrze trzyma na baterii, ekran fajnej jakości jak i aparaty. Jedynie muszę przyznać, jako średnia półka był dość drogi
W awaryjnych sytuacjach ZAWSZE kupujcie uzywane telefony np na olx, duzo ludzi sprzedaje w wielu miejscach a na prawde bardziej sie to oplaca. Nawet ogólnie tez wartu kupowac w uzywne telefony, ja kupilem xiaomi redmi 9 rok temu za ok 900zł i o duzo gorzej sie sprawowal niz iphone 6s kupiony za 400zł. Aktualnie mam iphone XS za 1250zł z olx i uwazam ze spelnia moje najwyzsze wymagania. Czyli krótko mówiąc nie oplaca sie kupowac nowych telefonow z gornej polki zwlaszcza w sytuacjach awaryjnych, nie mowiac o telefonach z dolej polki bo to juz przesada.
Dodam parę słów od siebie.
Wielu ludzi zainteresowanych w telefonach/komputerach technologii użytkowej ogólnie zauważyło że taki totalnie najtańszy sprzęt (jeszcze bardziej niemarkowy) to po prostu elektrośmieć.
Elektrośmieć to sprzęt z podzespołami wystarczającymi do tego żeby się uruchomił i zrobił kilka rzeczy z wielkim trudem, produkowany za dosłownie - parę dolarów i sprzedawany z 1000% marżą. I właśnie na tym się zbija największy hajs a nie na flagowcach.
Ogólnie małe przesłanie: Kupujcie zawsze trochę droższy sprzęt, nie żeby dać zarobić producentom a zwyczajnie dla siebie. Dla swojego komfortu i oszczędzenia nerwów. Dodatkowo odrobinę zadbacie o środowisko ponieważ lepszy sprzęt zwyczajnie posłuży wam dłużej!.
Mój Samsung S7 od nowości (czyli już parę lat) hula lepiej niż fon kumpla za 1500zł z tego roku. Szczególnie bateria właśnie - mój bez używania go (testowałem) wytrzyma prawie 5 dni a przy normalnym użytkowaniu (gry/wifi/net/smsy/bank itd) cały dzień na spokojnie. Nowy kupię jak ten mi całkiem padnie w sposób nie do odratowania.
podobnie jak mój A6+.
Ten tel w ogóle nie powinien być dopuszczony do sprzedaży. Z tego co opisujesz to jest po prostu wybrakowany produkt.
Panie Marcinie- prawdopodobnie za połowę tego budżetu który kosztował pana najtańszy nowy telefon- kupiłby pan o wiele lepszą używkę, choćby w lombardzie jeśli czas nagli. Wiadomo- używane to ryzyko, ale jak widać nówki wcale gwarantem nie są.
I taka jest mniej więcej prawda- lepsze wrogiem dobrego. Bebechowo najpewniej jedyna przewaga tej nówki nad używką od żony którą Pan Marcin pokazał, jest tylko aktualny soft i nic poza tym. To właśnie to kosztuje 400 zł. Ale sam doszedłem do wniosku, że "support" producenta nie jest wcale taki ważny, i mając budżet X, gdzie X nie jest kwotą czterocyfrową- na ogół lepiej kupić za te pieniądze dobrą używkę która kiedyś była wysoką, lub nawet high-endową półką, niż nowego budżetowca. Support producenta ma znaczenie dopiero dla wyższych kwot, kiedy telefon kupuje się na wiele długich lat. Choć prawda jest też taka, że LG X Power który nabyłem za 400 zł w roku 2017 z drugiej ręki, służył mi dzielnie aż do 2021 i by służył dalej gdyby nie wypadek przez który uszkodził mi się fizycznie :P
Moim zdaniem to że urządzenie "myśli" że się ciągle ładuje świadczy o wadzie/uszkodzeniu. 66% baterii i padł krótko po skonfigurowaniu? To też dziwne... Mogę tylko dodać z własnego doświadczenia że około 10 lat temu kupiłem telefon za 700zl i nie byłem w stanie go używać - nawet jak nic nie działało w tle wszystko reagowało z opóźnieniem. Nigdy później nie kupiłem niczego za mniej niż 1500zl. Ostatnio faktycznie jest lepiej i telefony za 1000zl są już całkiem użyteczne, ale uraz mi pozostał.
Temat mi znany tez jakiś czas temu miałem przesiadkę na tani telefon. Mój poprzedni telefon Samsung Galaxy s 10 miał uszkodzony ekran na tyle ze nie moglem z niego korzystać jako ze potrzebowałem wiarę multimedialny telefon na co dzień w pracy zakupiłem pewną Motorolę za 400 zł.
pomyślałem ze pewnie będzie różnica ale da rade z niego korzystać. No cóż nawigacja działa jak chce ,zacina i do tego zawiesza się po zakończeniu rozmowy nie polecam lepiej dolozyc te 200zł .
XDDDD WSPOLCZUJE 5GS ? ALE I TAK TEN TELEFON Z FILMU JEST TAKI GOWNIANY
@@pandar9501 to konkretnie e7 jest. Na szczesie juz mam nowy w drodze, bo inaczej zaczął bym nowe przekleństwa wymyślać .XD
Jakiś wadliwy musiał być, ja 4 lata temu używałem telefony za 200zl prze ponad rok i w sumie dawał radę i nie robił problemów.
A specyfikację miał wybitną - procek 4x1.3gzh, 1gb ram 16gb pamięci na dane i baterię 2000mah.
W sumie cały czas mam go jako zapas, bo działa a sprzedać się nie sprzeda sporo ich wisi na portalach za 30-50zl.
W tej lub nawet niższej cenie można kupić używanego Huaweia Mate 20 Lite, który działa bardzo dobrze nawet dziś. Albo Xiaomi Mi A3, oczywiście też używane, ale zupełnie przyzwoite.
Kiedyś mówiło się że "tanie mięso to psy jedzą" tak było kiedyś.Teraz cena nie świadczy o jakości !!
4:34 Kabel bezprzewodowy
Ja jestem Poznaniakiem i kupiłem Samsunga A6 z 2017 roku za 170 zł. Nie narzekam. Jest super.
Trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby kupować tanio. Ja już się nauczyłem, że tanio to znaczy drogo bo trzeba kupować i tak coś drugi raz ale tym razem już drogie i markowe;) Bo te tanie to zazwyczaj badziewie.
Oglądać z prędkością 1,5
Używam dalej iPhone SE od praktycznie 6 lat i naprawde daje rade, polecam jako telefon do słuchania muzyki w pracy 👌
Czy możesz oddać odcinek w którym tetujesz ponownie taki sam telefon ?
Obawiam się że mogłeś trafic na wadliwy egzemplarz.
Bardzo dobry film. Mój stary to właśnie taki typowy Cebulak, przez co gdy wszyscy mieli telefony za 800 zł i używali 2 lata bez problemu to on w ciągu roku kupował 4x telefony po 300 zł i ciągle kurwował jakie to zjebane sprzęty teraz robią.
Winiłbym albo wadliwy egzemplarz, albo producent zrobił system na odwal się, co bywa niestety... Sprzęt wiele traci na wadach softu, serio.
Tu jest jeszcze inna sytuacja. Taka, jak kiedyś gdzieś komuś tłumaczyłem z butami. Buty za 70 zł nie są o połowę gorsze od tych za 150, czy 200. Te za 70 są dobre tylko na tyle, żeby wytrzymać kilka tygodni, w rezultacie nie stać Cie na nie, bo to tak jakbyś kupił te za 200 na raty, bo te za 200 masz na dwa lata a te za 70 na dwa miesiące. To samo z telefonami. Ja zmieniam je co jakieś 4 lata i wybieram przedział 1500-2000. Te do 1000 zmieniał bym co rok-dwa, a te za 400 za każdym razem kiedy wyjdzie nowy model, więc pewnie i 4 razy w roku. Dosłownie jak masz w innym sprzęcie aktualizację, to ten tani musisz zaktualizować do nowego modelu. W rezultacie w przeliczeniu na czas użytkowania - im telefon tańszy, tym droższy...
Dawno Pana nie było, nagrywaj więcej!
Moim pierwszym smartfonem był Myphone Hammer Iron (brandowany przez Biedronkę - czyli H-Smart). Taniej było ciężko. I miałem ten telefon ponad 2 lata, działał i problemów specjalnie nie sprawiał (poza GPS który łapał zasięg dłużej niż jechałem do pracy). Po tym czasie zaczął doskwierać brak miejsca w pamięci na aktualizacje.
Postanowiłem kupić następcę - Myphone Hammer Titan II bodajże. I pozbyłem się go po 3 miesiącach męki. Ten telefon powinien mieć na pudełku nadruk "abonent jest poza zasięgiem". Zarówno komórkowym jak i WIFI. To był ostatni produkt Myphone który kupiłem.
Więc ogólnie - istnieją dobre, tanie sprzęty. Ale to trochę jak w kasynie: raz na jakiś czas możesz wygrać - ale częściej jednak tracisz czas, nerwy i pieniądze.
Nie tylko hardware ma tu znaczenie. Ale też to że soft często w bardzo tanich chińskich telefonach jest pisany slabo (żeby nie użyć słowa na h...jwo). Powiem szczerze wolałbym wgrać na nim czystego androida bez nakładek spierniczonych przez studenta programistę zdobywajacego umiejetnosci (choć gdzieś to doświadczenie musi zdobyć i tam je zdobywa). A przy tym używa się system nie przystosowany do wydajnosci procesora bo poniżej pewnych wersji ciężko będzie zainstalować oprogramowanie np. z G Store. Często źle są dostosowane drivery w kernelu. Trudno używać też androida 11 czy 12 na procesorze sprzed 6 lat z dolnej czy sredniej półki, bo jednak nowsze andki maja inne wymagania. Zresztą ten sam problem jest z iphonami choć tam mniej to widać bo żeby wrzucić w miarę nowy soft na stary iPhone zazwyczaj się to nie da zrobic bez zaawansowanej wiedzy specjalistycznej i na pewno nie jest to sposób oficjalny zalecany przez A.
Ogólnie tanie to głównie niedopracowany soft bo pisał go student. Hardware 🤔 przy w miarę dobrze zrobionym systemie operacyjnym i dodatkowym oprogramowaniu słabości hardware trochę zniweluje. Ale wysiłek programisty w to włożony będzie duży więc tak naprawdę to wtedy on włoży więcej pracy w to. Więc nie będzie opłacalny. Dlatego najlepiej wyważone jakoś do ceny telefony to tzw śreniaki bo tam opłaca się jeszcze dopracować soft a hardware nie jest zbyt słaby żeby męczyć programiste i zeby musiał tracić czas na optymalizację oprogramowania systemowego.
Na wstępie powiem jak ja się zajmuję telefonami (prywatnie, nie prowadzę serwisu choć czasem tak to wygląda). W tej chwili pisze z Xiaomi Mi 6 z zainstalowanym systemem custom ROM przez co telefon nie dość ze ma wyższy numer androida niż oficjany system to jeszcze dodatkowo nie posiada niepotrzebnych aplikacji spowalniających telefon, aplikacje google zainstalowane go jedynie play oraz konto google (resztę co potrzeba można pobrać w sklepie play).
Piszę to dlatego że ze "starego telefonu" co aplikacje juz niektóre nie chciały się instalować bo nie obsługiwało tej wersji androida mam telefon który jest w miarę płynnie odpalić genshin impact w 30 FPS (gra która może samą nazwą wywoływać pianę, jednak chodzi mi o przedstawienie jak się poprawiło), juz nie mówiąc o naprawdę sporej ilości pamięci dyskowej która była wykorzystywana wczesniej przez aplikacje których w ogóle nie korzystałem.
Inny telefon który przerabiałem był stary Redmi 3A znajomego, który chciał mieć ten telefon do ewentualnego grania w pokemon go (kto dużo gra ten wie ze należy mieć 2 telefony: jeden na pokemony drugi na ludzi). W tym przypadku usuwanie aplikacji (oczywiście w bardziej skomplikowany sposób niż odinstaluj) oraz również zabawy z systemem operacyjnym spowodowało ze z gry która w najlepszym wypadku jak się juz odpalila to muliła niemiłosiernie da się grac normalnie w pokemony.
I mając świadomość że mowie o używkach i przerabianiu, to porównując do omawianego telefonu za 400 zł mi się udało z telefonów które tylko leżały w szufladzie i wartości rynkowej o wiele niższej niż omawiany w materiale zrobić telefony które (przynajmniej z opisu Pana Marcina) są o wiele wydajniejsze i niezawodniejsze niż to co oferują sprzedawcy
Mimo ze nie jestem jakimś technologicznym świrem to lubię bawić się z telefonami i jako ciekawostkę mogę dodać że wśród wielu starych telefonów, korzystając od razu z porównaniem do omawianego w materiale telefonu, zrobić przenośny Windows ze steamem który jest w stanie odpalić płynnie street fighter 4 ultra... z telefonu który można na aukcji kupić za około 400 zł
Króliczek słodki. Bezguście totalne, ale słodki xd
Combo iPhone + Mac nie zamienię na nic innego i polecam wszystkim do pracy. Niezawodny sprzęt, na którym można polegać to podstawa.
Bardzo polecam operatora T-mobile, mojej babci wcisneli tak chujową nokie która kosztowała 1000 zł, działał jak gówno a ona spłacała go przez 3 lata po 50zł na miesiąc. Nie kupujcie telefonów u operatora bo wcisną ci stare gówno
A ja bym z morałem poszedł trochę inaczej/dalej: a więc :P "między telefonem za 400zł a 600zł może być ogromna różnica, ale między telefonem za 2000zł a 4000zł raczej tej różnicy nie odczujesz" :) takie moje przemyślenia :).
Bezpiecznie jest coś kupować z lombardu ?czy takie komórki nie maja pełno wirusów i innego badziewia?
w 2019 kupiłem telefon za ok 450 zł i nie mam nic do zarzucenia, ale marka była bardziej znana iż taki jak na filmie. Poza tym jest nadal kryzys półprzewodników, więc telefon na materiale, przed 2020 kosztowałby koło 200zł.
przed 2020 nawet nei było telefonów za 200 zł. a te za 300 czy 400 są w ofertach sprzedażowych bardzo długo (podejżewam, ze producenci zmieniają jakiś kod, czy cos i sprzedają dalej jako ciut nowsze) tych tanich nikt nei sprawdza jak toz nimi jest, flagowce są bardziej rozpoznawalne i każdy ma je na oku więc przekręt się nei trafi. a te najtańsze mogą być w sprzedaży i od 6 lat a jeśli tylko został dograny nowszy soft żeby sprzedawać jako "nowszy" to tylko gorzej dla telefonu i jego odbiorcy (a miałem okazje poszukac takich i na co się natknołem to głowa mała)
Ten telefon ma po prostu przełomowe i rewolucyjne ładowanie nowej generacji, ciągnie prąd z gniazdek w pomieszczeniu drogą kwantową
Zasada której się trzymam, SZCZEGÓLNIE w przypadku tanich telefonów - trzeba zasięgnąć opinii PRZED ZAKUPEM. Szczególny punkty to BATERIA, bo z tą potrafią być szczególne problemy w budżetowych sprzętach. To jest zasada, której się nauczyłem w czasach smartfonów łupanych, kiedy aby mieć coś z sensowną baterią to trzeba było wydać całkiem sporo pieniedzy, a coś takiego jak powerbank-i nie było tak powszechne.
Paradoksalnie lepiej wydać więcej na droższy telefon niż kupować tańszy kilka raz tańszy
rewelacja, do stolicy pojechałeś
Jeśli chodzi o ładowanie z USB pod kompa to wiadomo że będzie się długo lądował. USB w kompie nie wyrabia z ładowaniem i korzystaniem za razem.
Tak gdyby ktoś bardzo szukał co to za model to bardzo proszę Maxcom MS 507 3/32GB Dual SIM
Witam wszystkich. Może ten telefon ładuje się indukcyjnie z pańskiej dłoni ??? hi, hi 😃
Myślę, że optimum jest kupno telefonu za 850-1000 zł.
Mam redmi 9 pro w tym momencie i jestem bardzo zadowolony, wcześniej byłem posiadaczem mi 8lite. Do dzisiaj ma go moja mama, po 4 latach jedyną rzeczą do naprawy była wymiana baterii a wiem, że rodzicielka katuje telefon naprawdę ostro.
Tego rzędu wydatek raz na 3 lata jest akceptowalny.
Ja uważam że najlepiej jest kupić flagowca ale zeszłej generacji czy nawet sprzed 2 i wydać te nawet 2000 zł. Sorry ale flagowce to flagowce większość z nich jest IMHO nie do zajechania. Mój LG G7 ma już 6 lat (jakoś tak?) i dalej służy i dalej mocą przewyższa średnią półkę cenową obecną jedyne czego nie ma to 5 gje
@@RPD49 kupiłem raz flagowca, siadł na amen po miesiącu uzytkowania. Samsung Galaxy S4.
@@RPD49 5G
Marcin ten stary tel był na pewno droższy i lepszy jak na 2016 rok pewnie to sony ale ja chwilowo miałem tania Motorola za 550 zł i dawała radę teraz ma ja tata ten. Twój nowy ma uszkodzenie albo aplikacja z wirusem jakąś
Cześć.
Jeżeli mam szczęście to tvtech to odczyta, jeżeli nie to nie ale tak czy siak wniosę walor edukacyjny.
Co do tego, że telefon nie naładował się (4:45) a nawet rozładował, to przy ładowaniu z komputera tak zazwyczaj jest, porty USB w komputerach stacjonarnych, oraz laptopach nie zostały stworzone do tego, prędzej do komunikacji z na przykład myszką lub klawiaturą, dają zbyt mało prądu żeby ładowanie telefonu z takiego właśnie portu miało sens - właśnie po to są tworzone ładowarki :). Tak samo ciężko będzie naładować telefon z radia samochodowego, jeżeli port USB w radiu został przewidziany dla na przykład pendrive'a.
Nie wyobrażam sobie korzystać z telefony za 600zł, dla mnie to by była mordęga. Szanuję jednak za pana podejście
Ale jak można pracować w tvgry i nie mieć komputera i jakiejkolwiek wiedzy na temat poczty. Wszystkie kontakty z googla można również odpalić na komputerze i tam wysłać maila
Teraz pocztę można odpalić pocztę na wszystkim. Nawet w nawigacji samochodowej
Przepaść jest nawet jak weźmiemy używany telefon w cenie tych najtańszych.
4:35 ładowanie telefonu z gniazda w komputerze to raczej taki sobie pomysł. Chyba że podłączyłeś do usb-c
6:25 mam nadzieję, że porównałeś tej szybkości sumują gigaherce...
to powinno być tak między 200 a 600 jest przepaść którą jest ten telefon
gigaherce i rdzenie proceosra nie przekładają się bezpośrednio na to że ten jest 3x wydajniejszy, dwu rdzeniowy jakiś pentium powyżej 4 generacji bił we wszystkim na głowę te 8 rdzeniowe badziewia od AMD
czy to jest Hummer? ja mam z pomaranczowa ramka, odnowiony w Orange i jest dziadowski.
Nie wiem kto takie telefony kupuje w innej sytuacji niż opisał autor filmu.. Przykładowo nie dawno dorwałem na allegro mix 2s 6/64GB w stanie niemal idealnym za dokładnie 400zł a w porównaniu do takiego paździerza to jest dosłownie przepaść pod każdym względem. Nie jest to jakaś okazja, bo w tej cenie ok 400-500zł bez problemu idzie znaleźć starsze flagowce xiaomi typu mix 2s, mi8 czy mi9 i te telefony mają co najmniej 6GB ramu i flagowe procesory snap 845-855. Wprowadzanie na rynek czegoś takiego powinno być zabronione, to zwykłe marnotrastwo i oszukiwanie ludzi. Myślałem, ze w 2022 roku już takie wynalazki się nie pojawiają a jednak :D
no nie wiem czego można byłoby się spodziewać, procentowo ten telefon za 600 zł jest o 50% droższy niż ten za 400, jeżeli wzięłoby się telefon za 2000, a 3000 zł też byłaby ogromna różnica
Całe życie jechałem na budzetowcach, szczytem był Xiaomi redmi note 5 swego czasu za 899, magia, potem znów jakieś złomy budżetowe po 2gb ramu i trzy lata temu Redmi Note 8 bez pro. Dziś mam Samsunga S20Fe 5g że snapem 865. Nigdy więcej tanich telefonów poniżej tysiaka/poltora. Nawet Xiaomi bo ich soft to poprostu padaka.
Pytanie do ludzi którzy mówią o kupowaniu używek: jak jest z kwestią żywotności baterii? Nie obawiacie się że kupując np. 2 letniego flagowca kupicie wymęczony sprzęt z zużyta baterią? Wyłączając iPhone bo wiadomo,tam można łatwo sprawdzić jaki jest stan akumulatora
ale w czym problem. jak kupujesz od kogos no to jest szansa, ze możesz mieć pecha, ale zawsze koszt wymiany baterii na nową i tak będzie niższy i dużo bardziej opłacalnyw stosunku do całości. A ja ze swojej strony polecam kożystanie z serwisów poleasingowych. Wiele ma w ofercie nie tylko stare komputery firmowe ale też i telefony. Sprawdzone, w wiadomy stanie, często na gwarancji i napewno też dużo bardziej wytrzymałę niż ten tani crap ze sklepowych koszy.
Patrząc co się dzieje na rynku, nie ma co się dziwić że telefon za 400 zł to nie ten sam telefon co kiedyś. Wszyscy szukają oszczędności ale żeby wymagać od sprzętu za te pieniądze multizadaniowości to lekka przesada. Sama kopia danych ze starego sprzętu na ten , to już jest wyzwanie dla procka.
Dostałeś to o co poprosiłeś, najtańszy telefon gdzie produkcja takiego telefonu to dobry procek w lepszych. smartfonach.
Mój 6s za 400zł ładnie śmiga i mi spokojnie wystarcza. Fakt ze już kilka dobrych lat ma, ale daje radę.
Używany, przy premierze był droższy, a tu mówimy o nowym prosto ze sklepu
używam pancerniaków bo mam dwie lewe ręce i moje poprzednie "normalne" telefony lądowały w morzu, na betonie, w kałuży albo pechowo ginęły uderzając o kant mebli. Natomiast 100 procentowo się zgadzam z opinią filmu..... Ukradli mi telefon jak mieszkałem za granicą i szybko trzeba było kupić nowy kupiłem telefon marki dogee bo hammera nie mieli akurat..... Na papierze miał lepszy procesor więcej ramu niższa cenę o 100 zł i starszego o 1 wersję androida...... Boże jaki to był szajs. Wieszać zaczął się po tygodniu i z tego co czytałem w necie to nie był jedyny przypadek..... Dodatkowo chodził przeraźliwie wolno mimo słabszego androida i dwa razy większego ramu..... Powiem tak teraz mam znowu hammera. Wygląda bardzo podobnie do tego felernego chińczyka.... Dalej ma mniej ramu o połowę..... Ale nie tnie się nie wiesza i większość aplikacji działa cicho.... Jasne 10 aplikacji na raz nie otworzysz bo budżet ulokowano w pancernej obudowie. Ale nigdy 10 apek ma raz nie potrzebowałem. A z 1-3 apek radzi sobie dobrze.
prubowałem grać na telefonach, ale nei stać mnie na smartfona do gier a na tych nawet tańszych, ok. 1000 zł długo nei da sie cieszyć zabawą. Więc majac podobnie jak ty, po porzuceniu grania chyba też się przesiade na hamera. Te dzisiejsze ekrany takie delikatne. folie wytrzymują, etui wytrzymują a ekran od wstrząsu i tak pęka xD
@@lukaszchojnowski659 To sobie kup porządne etui od UAG albo Spiegen. Myślisz, że co na wyświetlaczach mają te 'pancerne' telefony jak nie szkło lub folię?
@@lukaszchojnowski659 Tylko zaznaczam, na Hammerze pograsz co najwyżej w mało wymagające gierki.... Mnie granie mobilne nie interesuje, wystarczy mi switch lite i PC do tego celu :)
@@TROLL1987 też w sumie głównie potrzebuje do rozmów, czasami google kaps i TH-cam. Po więcej już nie sięgam do telefonu
@@marcin2256 Tu nie chodzi tylko o szkło a całą obudowę.... Aktualny telefon zaliczył 2 upadki na beton i przynajmniej 4 w pokoju na podłogę.... Nie widać żadnej rysy ani wgnieceń czy uszkodzeń. Parę razy też przydało się że jest wodoodporny jak trzeba było odebrać telefon w trakcie ulewy. Dla mnie pancerność jest ważna bo moje poprzednie zwykle telefony żyły krótko, nie wiem jak dla kolegi.
Gratuluje odkrycia stulecia xD
A tak na serio proszę redaktora przejżeć chociażby gazetki sklepów elektronicznych czy supermarketów. około 80% reklamowanego tam sprzętu moim zdaniem wogóle nie powinno istnieć. a ceny realnych np laptopów tak popularnych teraz do czegoś innego niż włączenie, odpalenei notatnika i jednej strony w przeglądarce to na dzień dzisiejszy minimum 2000 - 2500 zł. a jeśli Cię na to nie stać to dużo lepiej kupić nawet 8 letni sprzęt poleasingowy (tak jak w przypadku omawianych tu telefonów, trelefon żony stary, ale był z górnej półki) dobry, mocny, wytrzymały. Juz od kilku lat mam taką regułę, że jeśli wybieram jakiś sprzęt to oprócz parametrów patrze na zakres cen i unikam dolnych 15-20%. Dopiero powyżej zaczynam patrzeć na parametry (mówie o sprzęcie nowym, nie na chwilę albo nie na zastępstwo)
Stary telefon żony to chyba redmi note 4 na mediateku. On nigdy nie był z górnej półki. Co najwyżej ze średniej. I wcale nie jest wytrzymały, bo z moim obchodziłem się jak z jajkiem, a po kilku miesiącach zauważyłem wyginającą się klapkę baterii, mimo że jest metalowa
Szczerze? ja, gdy zmieniam telefon ten ''stary'' kładę do szuflady jeśli jest w miarę sprawny, i robię tak z każdym. zbierze się lekka kupka tych smartfonów, ale gdy rozwali mi się ten główny, mogę na spokojnie wziąść sobie inny, który już miałem, bo jest napewno lepszy niż te najtańsze w sklepach. jest to lekka moim zdaniem strata pieniędzy, no bo po co mam kupować nawet powiedzmy telefon za 300 zł gdy mogę mieć swój stary za darmo. i za te 300 zł np. mogę kupić sobie już jedzenie, lub dodać do zaoszczędzonej kasy.
Mój huwawei mate 10 lite przeszedl ostatnio na "wymuszoną emeryture" dziala zostal wyczyszczony ale po 4 latach chcialam zmiany...lecz gdyby nie jego irytujace dzialanie ( przed czyszczeniem) pewnie bylby kolejne lata w moich rękach. i na pewno nadal nie odstaje duzo pomimo swego wieku :D nigdy nie warto oszczedzać na sprzęcie..
Podam inny przykład. Szwagier kupił swojej mamie telefon z androidem już kilka lat temu pewnie ze 3. Wcześniej miała jakiegoś androidopochodnego samsunga też bardzo starego z androidem w okolicach 4. Zapłacił za telefon jakieś 300 złotych bo taki przeznaczył budżet na prezent. Telefon działa jak chce. Zawiesza się, często pada modem i nie da się zadzwonić. Standardem jest to, że gdy chcemy się dodzwonić do niej to słyszymy, że abonent niedostępny. Potem po kilku minutach dostajemy sms, że już dostępny i można dzwonić bo prawdopodobnie telefon zrestartował modem.
Jaki z tego morał? Ja bym rzucił takim telefonem bardzo daleko i wolałbym kupić za te pieniądze używany telefon niż nowy z salonu.
Takie telefony kupują masowo firmy, np. ochroniarskie