Kolejna świetna decyzja krakowskich urzędasów. Brawo Jasiu!!!! Wielokrotnie przejeżdżałem przez to skrzyżowanie, kiedy sygnalizacja działała, nie było żadnych problemów.. Jak już kiedyś pisałem, krakowskie urzędasy są najlepsi w uprzykrzaniu życia kierowcom i nie tylko.
Jeżeli wyłączanie świateł nie jest błędem, bo pozwalamy na samoregulację ruchu, bo zmniejszamy liczbę znaków to zróbmy to konsekwentnie - mniej poziomych i pionowych, zero separacji ruchu rowerowego - wtedy będzie prościej i bezpieczniej.
Po wyłączeniu świateł zrobił się tam kompletny chaos, kierowcy masowo wymuszają pierwszeństwo, rowerzyści i piesi są go pozbawiani, wzrosła ilość kolizji, tylko czekać na potrącenia i wypadki (być może śmiertelne). Wszystko co tam było dobre poświęcono w imię jakiejś płynności ruchu, której - jak widać, też tam nie ma. Ludzie odpowiedzialni za wyłączenia tam świateł powinni odpowiadać karnie za narażenie zdrowia i życia innych. Ludzie, to nie jest małe skrzyżowanie, z małym ruchem, gdzie światła być może nie są potrzebne, to środek miasta, z dużym ruchem pieszych, rowerów i aut. Tu światła są wręcz obowiązkowe!
Problem w tym, że to JEST małe skrzyżowanie, ale z dużym ruchem i to każdym (autobusy, samochody, rowerzyści, piesi) i ciężko tu o płynną jazdę, gdyż sytuacja że można spokojnie wjechać z podporządkowanej bo nic nie nadjeżdża praktycznie nie występuje. Może i wyłączenie świateł nie jest złym pomysłem, ale wymaga od wszystkich uczestników ruchu pełnej współpracy a tu nie ma nawet podstawowej.
@@piotr8470 Małe czy nie małe, no kwestia dyskusyjna, jasne że są dużo większe, ale są też mniejsze z sygnalizacją i - na co słusznie zwracasz uwagę - z dużo mniejszym ruchem. Tu ruch jest duży, do tego jakieś dziwna dwukierunkowa DDR biegnąca po jezdni, przejście dla pieszych, które nim nie jest, jakiś dziwny chodnik wydzielony z jezdni, do tego jakieś K+R (gdyby nie komentarz na pewno bym nie wpadł o co chodzi), jakaś kolejna DDR, która wyprowadza rowerzystę prosto na linię ciągłą... i włączone mrugające światło żółte. Tego skrzyżowania nie ogarnia nawet pan Marek, nie widzi, że non stop wymuszane jest pierwszeństwo na rowerzystach i krytykuje samochód, który "nie jedzie, pomimo że ma pierwszeństwo", a on przecież nie wjeżdża na skrzyżowanie, bo (jak za chwilę widać) nie miał możliwości do kontynuowania jazdy i stał by na środku. To jest jakaś porażka, co tam się dzieje po wyłączeniu świateł.
@@Radek.68 Moim zdaniem jednak małe zarówno jeśli chodzi o powierzchnię jaką zajmuje jak i ilość krzyżujących się pasów ruchu. I właśnie to, że jest małe powoduje brak możliwości wyznaczenia prawo- i lewoskrętów, rozprowadzenia ruchu po skrzyżowaniu w ten sposób, by na środku było miejsce przynajmniej dla 1 pojazdu, który może się tam zatrzymać nie blokując ruchu i oczekiwać na możliwość dalszej jazdy. Jest to możliwe na większych skrzyżowaniach - różnego rodzaju wysepki, separatory, powierzchnie wyłączone itp., za którymi niejako "chowają się" kierowcy, którzy pokonali już część skrzyżowania i czekają na możliwość pokonania reszty, czyli jazda "na raty". Dodatkowo ilość uczestników ruchu wszelkiej maści jest bardzo duża jak na taką powierzchnię. Jeśli chodzi o oznakowanie to to o czym p. Marek mówił, czyli przejście zlikwidować tak żeby nie sugerowało, że ono tam jest, to samo dotyczy drogi dla rowerów, po tamtej stronie Warszawskiej jest ona wg mnie obecnie nie potrzebna. Poza tym wydaje się być ok, ale pod warunkiem realnego zachowania szczególnej ostrożności przez wszystkich uczestników ruchu i współpracy, o której pisałem wcześniej.
3:09 Tak sobie myślę, Panie Marku, że ten kierowca jednak zasłużyl na pochwałę. Raczej niekoniecznie ustępował pierwszeńśtwa, tym co wymusili. Podejrzewam, że stał przed skrzyżowaniem (z braku miejsca za skrzyżowaniem) i w międzyczasie, widząc,że na tej drodze są korki, postanowił skręcić w prawo by pojechać inną drogą i ominąć korki. ;)
Pytanie do Pana Marka: 3:17... kierowca Suzuki przepuszcza innych kierujacych z drogi podporzadkowanej gdyz nie moze kontynuowac jazdy na wprost przez skrzyzowanie. Po chwili zmienia zdanie i skreca w prawo. Pana slowa: "nagana dla tego kierowcy". Za co??????? Bo nie wiem jaki przepis zlamal. Moze ktos jest w stanie to wyjasnic???
@@germandeathcamps8716 Wiec za co nagana od Pana Marka??? Tyle razy wspominal o partnerstwie na drodze. Skoro nagana to musial cos zrobic zle. Pytam ponownie: "co zrobil zle"???
@@przemekzimolag6571 Ty interpretujesz to tak, że gość z uprzejmości wstrzymał pojazdy jadące za nim, gdyż chciał przepuścić pojazdy jadące podporządkowaną. Dworek sądzi, że gość jest amebą i nie miał pojęcia kto tam ma pierwszeństwo dla tego stał tam jak baran. Jaka była prawda? Dobrze wiesz, że tego się nigdy nie dowiemy i na ch#j drążyć?
@@germandeathcamps8716 Prosze Cie... tym razem Ty przyjzyj sie tej sytuacji raz jeszcze. Gdzie mial jechac jak po wjechaniu na skrzyzowanie nie moglby jego opuscic??? Owszem... rozwazylem wariant "ameby" juz wczesniej... Ale to Ci ktorzy z niewiedzy wjezdzaja na skrzyzowanie blokujac je to am...by. Zawsze, widzac takie sytuacje rozwazam wszelkie mozliwe warianty. Dla przypomnienia... Art 25 ust. 4 pkt 1: "Kierujacemu pojazdem zabrania sie wjezdzania na skrzyzowanie, jezeli na skrzyzowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy". Acha... I popatrz jeszcze na 4:35. Ten bialy. Ameba czy nie???? On wiedzial ze ma pierwszenstwo, wjechal na pewniaka. I co??? Zablokowal skrzyzowanie. Z dwojga zlego wole na drodze spotkac "amebe" z 3:15 niz tego kozaka z 4:35. Bezpieczniej bedzie i plynniej na drodze. A wracajac do tematu: " za co nagana"???
@@przemekzimolag6571 "Prosze Cie... tym razem Ty przyjzyj sie tej sytuacji raz jeszcze. Gdzie mial jechac jak po wjechaniu na skrzyzowanie nie moglby jego opuscic???" Jeśli chciał skręcać w prawo to o jakiej niemożliwości kontynuowania jazdy piszesz? Może to ty raz jeszcze obejrzyj nagranie. "Dla przypomnienia... Art 25 ust. 4 pkt 1: "Kierujacemu pojazdem zabrania sie wjezdzania na skrzyzowanie, jezeli na skrzyzowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy"." Mi o tym przepisie przypominać nie musisz. "Acha... I popatrz jeszcze na 4:35. Ten bialy. Ameba czy nie???? On wiedzial ze ma pierwszenstwo, wjechal na pewniaka. I co??? Zablokowal skrzyzowanie. Z dwojga zlego wole na drodze spotkac "amebe" z 3:15 niz tego kozaka z 4:35. Bezpieczniej bedzie i plynniej na drodze. " Co zachowanie tej ameby ma wspólnego z zachowaniem ameby o której rozmawiamy? "A wracajac do tematu: " za co nagana"???" Nagana za to, że chłop nie potrafi poruszać się po skrzyżowaniu z wyłączoną sygn. św.
2:52 D1 stoi za drzewem, które od wiosny, będzie skutecznie zasłaniać ten znak. Dodatkowo, pas do jazdy, jest oddzielony wyjątkowo szeroką ścieżką rowerową, wiec sam znak D1 jest bardziej na prawo niż zwykle.
Szkoda, że Pan Marek nie zwrócił uwagi, że droga dla rowerów wyznaczona na jezdni jest niezgodna z przepisami. Na jezdni może być tylko pas ruchu dla rowerów (zgodnie z kierunkiem jazdy aut) oraz kontrapas rowerowy. Dwukierunkowa DDR nie może istnieć na jezdni. Oddzielenie jej kawałkiem plastiku nie czyni z niej osobnej drogi. Ogólnie, to mimo że skrzyżowanie wygląda na remontowane w ostatnich latach, to nieprzystosowane do obecnej organizacji ruchu.
O ile na mniejszych skrzyżowaniach, mniej, lub bardziej bocznych uliczek, gdzie zwykle nie ma sygnalizacji, nie ma większych problemów, to na większych i bardziej uczęszczanych skrzyżowaniach, jeśli się wyłączy sygnalizację, to kierowcy zaczynają się zachowywać jak biedne dzieci we mgle. Z doświadczenia wiem, że wtedy powstaje chaos i potęgują się korki, bo nagle nikt nie wie, jak ma jechać. No i takie moje pytanie. Czy w tym momencie wychodzą braki w szkoleniu? A może za bardzo się przyzwyczailiśmy do sygnalizacji, która nam mówi, co w danym momencie mamy robić, że bez niej czujemy się, jak byśmy stracili przewodnika. Co ciekawe, na zachodzie Europy ten problem kierowcy rozwiązują wprowadzając styl podobny do jazdy na suwak. Tzn przejeżdża jeden samochód z głównej, jeden z podporządkowanej i wszyscy jakoś dają sobie radę i są zadowoleni. Dlaczego u nas cały czas jest ta walka, zamiast współpracy?
I to jest wg Ciebie wytłumaczenie na łamanie przepisów ruchu drogowego?! Cierpliwość sie kłania... powinien stac gdzie stał az sie zwolni pas.... i tyle!
@@DS-qg8rx prosze... oswiec mnie. Jakiz to przepis zlamal??? @mirodziki dokladnie tak sobie wyobrazam wytlumaczenie przytoczonej przez Ciebie sytuacji.
Kocham momenty zmiany organizacji ruchu. To są najlepsze egzaminy sprawdzające kierowców. Powinien być oblig, że przez pierwsze dni stoi tam pluton policji i weryfikuje im umiejętności.
@@tomaszkotlarek3786 w jaki sposób? Dzięki temu "przy uprawnieniach" zostałoby te 30% osób, które faktycznie coś wiedzą i potrafią - luźniej by się na drogach zrobiło.
@@tomaszkotlarek3786 nie, bo to jest ukłon w stronę nieuctwa. Znacznie lepiej jest robić prostą infrastrukturę i skutecznie uczyć ludzi, jak z niej korzystać. Świat nigdy nie był i nigdy nie będzie prosty, ułatwianiem wszystkiego możemy najwyżej wychować pokolenie półgłówków które szybko zginie. Jak się zastanowić, to nie jest głupi pomysł...
Jako użytkownik tego skrzyżowania przez lata, uważam to, za jeden z większych idiotyzmów ostatnich miesięcy, równy prawie obecnemu skrętowi w lewo z Podchorążych w Kazimierza Wielkiego. Wcześniej to skrzyżowanie funkcjonowało znakomicie, 2 przejścia dla pieszych, światła dobrze skonfigurowane czasowo, na tym skrzyżowaniu można było czuć się bezpiecznie, korek nie powstawał i nadal nie powstaje wskutek świateł, tylko z powodu kolejnych skrzyżowań, typu Ogrodowa, ciężkie skrzyżowanie pod kościołem św Floriana, ograniczona przepustowość na Kurnikach (kto zna te okolice dobrze, ten wie, że zawsze w tym miejscu bedzie korek, nie z powodu tego skrzyżowania, tylko tego co jest za nim). W obecnym wydaniu będzie narażone jeszcze pewnie przez długi czas zarówno bezpieczenstwo rowerzystów, pieszych, jak i integralności samochodów. Piesi chodzą, lub przebiegają po starych pasach nadal, rowerzyści jeżdzą jak chcą, bo tych 2 grup jak wiadomo żadne przepisy nie dotyczą, co widać zarówno na filmiku jak i w rzeczywistości. Samochodom również nie będzie łatwo, bo nawet jak wiesz, że masz pierwszeństwo, to nie wiesz, kto Ci sie jak właduje , czy nie wskoczy Ci nagle rowerzysta lub pieszy...... Pomysł jest zupełnie absurdalny, nie rozwiązuje żadnego problemu, natomiast powoduje kolejne zagrożenia uczestników ruchu, ale niestety tak to jest, jak ruch projektują ludzie, którzy na skrzyżowaniu takim są kilka razy w życiu, a na codzień siedzą na wsiach typu Zabierzów, jak cała ta ekipa Franka i jego aktywistów...szkoda gadać, to nie Basztowa, czy Dunajewskiego panowie z dawnego ZIKITu
Vitara czekał i został pochwalony ale stwierdził że nie doczeka się więc skręcił w prawo no i dlaczego skrytykowany? Że pojechał później?Ej Panie Marku...
zalecałbym ponowne zdawanie teorii i zasad ruchu drogowego oraz policje na tym skrzyżowaniu albo cala armie policji żeby takich kierowców eliminować z ruchu bo jaki ses jest robić zagrożenie na drodze kiedy zasady powinny być respektowane bo są jasne i czytelne,piękny ten program brawo produkcja!!!
Popatrzcie sobie 2:02, 3:15 i 8:57 jak te nowe znaki pionowe, kluczowe dla pierwszeństwa, stoją. Za słupem, za drzewem... Zero dbałości o to, żeby były widoczne z daleka, bez potrzeby patrzenia szerokim kątem i ich aktywnego wyszukiwania (sic!). Liczy się, że sztuka jest sztuka, i że w papierach się zgadza. To nie jest organizacja ruchu tylko pierdolnik!
Polecam zrobić 100 odcinków o samej ZAKOPIANCE :) Pewnie nawet 100 odcinków nie starczyłoby, żeby pokazać wszystkie cudactwa wyprawiane przez nadlatujących ze wszystkich zakątków Polski, kierowców z bombowców.
Mówi Pan, że rowerzystom się ułatwiło? Lepiej gdyby tej ddr tam nie było i jechali jezdnią. 0:55 kierowcy wymuszają na rowerzystce 2:30 kierowcy jadą po ddr 2:45 kierowca wymusza na rowerzyście 6:55 Panie Marku, nie bezmyślnie, tylko ddr skończyła się w d...pie. Ani zjazdu na jezdnię, ani przejazdu, to jak ten rowerzysta ma jechać? Dojechał do końca ddr i co dalej? 7:20 Panie Marku, rowerzysta pojechał chodnikiem bo ddr blokuje autobus, a na jezdnię wjechać nie może bo jechałby pod prąd. To którędy ma jechać? 7:35 znów groźna sytuacja, rowerzysta o włos zostalby potrącony. 30km/h to nie jest szybko na prostej drodze, samochody, motocykle, skutery jeżdżą znacznie szybciej i nie ma kłopotu je zauważyć. Może niektórzy po prostu nie chcą, uważają że większy ma zawsze rację. Zatrzymywanie się na przejazdach rowerowych to patologia, przez cały film. Dżungla, Panie Marku, dżungla. Infrastrukturalna katastrofa i bardzo niebezpieczne miejsce. Niech Pan zamieni samochód na rower i pojeździ od wiosny do jesieni, te 3-4 tysiące kilometrów po mieście. Otworzy Pan oczy. Pani Beato, Panie Marku, wszystkiego najlepszego na Nowy Rok dla Was i całej ekipy "Jedź Bezpiecznie". Pozdrawiam serdecznie. :)
@@bromar2573 jeśli rowerzysta nie znał tej trasy, to mógł rozczytać sytuację w taki sposób, że autobus zatrzymał się na miejscu wyznaczonym do jazdy rowerem. Z daleka nie widać, że ddr oddziela się od pasa jezdni i skręca.
Nie wiem czy zauważyliście ten znak ustąp pierwszeństwa hu... jest ustawiony jeszcze schowany przed latarnią uliczną mam na myśli o tej sytuacji ze skrzyżowania z Warszawską
Jakiś czas temu w Szczecinie nie było energii elektrycznej, nie działały światła na skrzyżowaniach. Na drogach był armagedon, kierowcy nie potrafili jeździć przy nie działającej sygnalizacji świetlej
Co mnie zawsze zastanawia w takich miejscach: gdzie jest policja? Przecież na samym filmie widać kilkanaście naruszeń przepisów, postaliby kilka dni i mieliby na premie, i bezpieczeństwo by się podniosło...
Wiele osób powie, że jazda na pamięć. Lecz z doświadczenia wiem, że jak są znaki poziome i pionowe nie da się nie zauważyć choćby jednych z nich jadąc z prędkością nie przekraczającą 50km/h [a tutaj to przeważnie jadą ok. 30km.h]. Dla mnie to po prostu ignorancja i cwaniactwo nic więcej. Uczono mnie jednego - rutyna to pierwszy stopień do wypadku.
KOLEJNE utrudnianie życia kierowcom w Krakowie. Gangsterzy z ratusza wykazują skrajną POGARDĘ dla mieszkańców Krakowa, dla ich czasu, pieniędzy, spalonego paliwa, zatrutego powietrza, itd...
Jestem przeciwko celowemu wyłączaniu swiateł, czuje się bezpieczniej w obcym mieście, gdy działają. Zresztą, tu nawet pewnie miejscowi na siebie trąbią.
kto to projektował, ja pierdziele, więcej wysepek, więcej słupków, jak najmniej miejsca dla samochodów, później się dziwią, że korki, że straż pożarna nie zdążyła...
Dla mnie (nie jestem z Krakowa ale to nie powinno mieć znaczenia) to skrzyżowanie jest zbyt udziwnione. Przy tej ilości ścieżek rowerowych, mrugających sygnalizatorów, gumowych krawężników, czerwonych wysepek ciężko o szybką analizę przebiegu drogi czy pierwszeństwa. Kierowcy "tutejsi" jak widać też mają z tym problem i to jest wyznacznikiem a nie analiza na spokojnie ze "zrzutem z góry" skrzyżowania. Kierowcy się motają, trąbią nawet podczas nagrywania programu, rowerzyści jeżdżą jak chcą więc sformułowanie że "bezpieczeństwo nie ucierpiało do mnie nie przemawia. To kiss&ride to też jakaś urzędnicza samoróbka. Nie wiem co na to Kodeks Drogowy, w pl obowiązuje język polski więc wielu starszych kierowców i tak nie odkoduje znaczenia zatem chyba wprowadza większe zamieszanie niż korzyści. Poza tym są przecież tabliczki pod znakami zakazu zatrzymywania np "do 1 minuty" . Upraszczać organizację ruchu a nie komplikować. A co do rowerzystów - większość to idioci. Dostali przywileje i żadnych obowiązków, są bezkarni bo nieidentyfikowalni więc po co mają przestrzegać przepisów.
1. zamiast zakaz zatrzymywania do minuty można dać zakaz postoju - znaczy dokładnie to samo a bez tabliczki jest 2. co do rowerzystów - jako kierowca i okazjonalny rowerzysta się im nie dziwię, dostają tak beznadziejną infrastrukturę to sobie stosują przepisy na wyrywki. Za kierownicą auta przestrzegam przepisów, w tym dość skrupulatnie prędkości (chociaż to w Polsce nierealne - co pokazuje też wielokrotnie pan Dworak), natomiast jadąc rowerem wybrane przepisy ignoruję (ze względu na własne bezpieczeństwo - schowane za przeszkodami przejazdy rowerowe wzdłuż przejść dla pieszych zamiast drogi rowerowej na skrzyżowaniu; braki w infrastrukturze - np. droga rowerowa pojawiająca się na chodniku znikąd bez wjazdu/zjazdu na jezdnię, u nas powszechne rozwiązanie, w krajach zachodnich wręcz niespotykane; czy też sztuczne celowe spowalnianie rowerzystów przez zarządcę - 3 cykle świateł dla rowerów/pieszych, 1 cykl dla samochodów )
Przyszło z zachodu, bardzo często to jest przy lotniskach czy stacjach kolejowych. Na chwilę można się zatrzymać, wypakować auto i pożegnać się z pasażerem. Nie ma tego w kodeksie drogowym, po prostu tak się przyjęło.
Z pasażerem, jak z pasażerem. Skoro najpierw "kiss", potem "ride", to chyba trzeba się całować z kierowcą. Ewentualnie pasażer potem może "ride". Wtedy kierowca jest z tego całowania zwolniony.
7:34 Czy Pan Dworak ma radar w oczach? Na jakiej podstawie twierdzi, że jedzie za szybko. Jeżeli jedzie z dozwoloną prędkością żadnego błędu nie popełnia! Na nagraniu jednak widać nagminne wymuszenia pierwszeństwa na rowerzystach.
Dozwolona prędkość, to prędkość dostosowana do warunków na drodze. Zbliżając się do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność. Rowerzysta wjechał tak szybko, że niewiele brakowało do kolizji. To, że droga dla rowerów nie ma ograniczenia prędkości nie oznacza, że można zapierdalać na pewniaka przez ruchliwe skrzyżowanie.
a jak dla mnie po to jest sygnalizacja by ułatwiać ruch w centrum byo tu dać bezkolizyjny skręt w prawo a umiejscowienie tej drogi rowerowej to jakaś masakra
To nie źle oznakowane skrzyżowanie tylko za dużo aut na drogach. Za niedługo wyjdziemy z domu wsiadziemy do auta i juz będziemy stać w korku. Tyle będzie aut w około.
wg. mnie lipa to skrzyżowanie jak tak oglądam ten materiał, bo trochę za dużo się dzieje na tym skrzyżowaniu , może lepiej było by zrobić jakieś krzywe rondo ??
@@smokwawelski7091 Trochę bałaganu też tam jest. Drogi rowerowe są pociągnięte w sposób... dziwny. Z jednej strony brakło czerwonej farby, żeby pomalować ten kawałek, który poniekąd prowadzi rowerzystów pod prąd. Z kolei z drugiej strony, kończy się na chodniku, przy którym nawet nie ma już przejścia dla pieszych. Poza tym, to rzadkie i mało intuicyjne zjawisko, aby droga dwupasmowa była podporządkowana drodze jednopasmowej. Stąd problemy.
6:38 - Trochę się nie dziwę temu rowerzyście, czerwona droga z obniżonym krawężnikiem wyprowadziła go na środek skrzyżowania za którym ma dalej drogę rowerową (widać przerywaną linię).
Czepiacie się przejść dla pieszych o ruchu niekierowanym, karanie kierowców, 400 odcinków o wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych, zamiast zmienić infrastrukturę aby takie rzeczy się nie zdarzały - skoro jak widać kierowcy prostych znaków nie ogarniają. I to nie tylko podczas zmian organizacji.
@@katarzynanowak9729 "Dla tego są pionowe i poziome " Po pierwsze naucz się w końcu pisać po polsku. Wiem że to trudne, ale da się. Po drugie: umówmy się na Warszawskiej, i pokażesz mi poziomą wersję znaku D-1. Może faktycznie oślepłem, więc pokażesz mi w naturze gdzie jest i jak wygląda.
@@andreasmaltcke117 jeżeli zarosły Ci krzaki przy wszystkich znakach pionowych, nie ma tam sygnalizacji to patrzysz na ZNAKI poziome. P12, P13, P14 czy P15, P16... Chyba są Ci znane. Jeżeli przed Tobą ich nie ma, to widzisz je u innych. Jak nie widzisz nic, to może lepiej w domu zostań.
Jak zwykle ze śmiechem oglądam ten program rozrywkowy. I śmieję się z tego patologicznego miasta. Jaki jestem szczęśliwy że tak niedaleko od krakówka już od pół roku żyję w innej rzeczywistości. Bez korków bez nerwów bez wygrażania trąbienia i poganiana. W Krakowie zostały już tylko słoiki, celebryci i masochiści reszta normalnych ludzi dawno opuściła ten przybytek.
Są swiatła , ale wyłączone po co ? kasa w błoto czy co jesteśmy tak bogatym krajem, żeby marnować kasę? bo komus tak się widzi nonsens nonsens. Skoro skrzyżowanie ma sygnalizację to ma być włączone ruch jest spory
@@MariuszW Prawo o ruchu drogowym Art. 13. Zasady przechodzenia przez jezdnię lub torowisko 5. Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych
@@MariuszW Jak nie ? Na obszarze zabudowanym pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych . Jest obszar zabudowany ? Jest , czyli Nie może tamtędy przechodzić ponieważ tam nie ma przejścia dla pieszych
@@MariuszW Faktycznie , masz rację , źle to zrozumiałem . Gdyby było zapisane na obszarze zabudowanym LUB na drodze dwujezdniowej to przechodzenie tam by było zabronione .
Jest to dziwne, że najpierw sporym nakładem środków stawia się sygnalizatory, a potem je się wyłącza. Trochę to bezsensu. Widać ile jest ciemnej masy. Przejścia nie ma, ale ja muszę tędy przejść. Droga dla rowerów, ale samochód się zmieści. Chodniki dla pieszych, ale jak ja mam tym rowerem przejechać, ale czy rzeczywiście musi? Jednak ten rowerzysta trochę miał rację. Jechał po ścieżce, która nagle się urwała i wpadła na jezdnię niefortunnie. Należałoby ją zlikwidować.
@@bromar2573 Trudno powiedzieć jaki był zamysł. Można było K+R zrobić przy chodniku, tam gdzie zrobiono drogę dla pieszych a tam gdzie obecnie jest K+R byłby drugi pas. Jednak dalej w kierunku Szlaku nie ma miejsca na 2 pasy z uwagi na drogi dla rowerów. Zatem drugi pas byłby tylko "na chwilę", wątpię czy miałoby to sens. Kwestia czy konieczne są drogi dla rowerów po obu stronach. Przy obecnej organizacji należałoby zlikwidować tą, która była wcześniej (po stronie Szlak 50), chyba żeby pozostawili przejazd przez Szlak po tej stronie, ale to mogłoby być niebezpieczne dla rowerzystów. Może jednak jest jakieś uzasadnienie istnienia dróg dla rowerów po obu stronach, co wyklucza utworzenie drugiego pasa na Warszawskiej a tym samym niejako "usprawiedliwia" ten K+R, a może to po prostu nieprzemyślane rozwiązanie...
@@piotr8470 można było pozostawić tak jak było, pas do skrętu w prawo z dopuszczeniem ruchu dla rowerów, lub poprowadzić drogę dla rowerów dalej po chodniku do skrzyżowania.
No tak. Niepotrzebna zwężanie ulic i elimiacja pasów. Tylko żeby rowerzystom zrobić "dobrze", bo kierowca jest traktowany jako wróg. Oczywiście, że prawy pas powinien być przeznaczony do skrętu w prawo.
Jedzcie do Tychów na tereny przemysłowe, ulica towarowa. MAKABRA co się tam wyprawia na pasach. Gdyby nie uwaga pieszych, codziennie po kilka wypadków śmiertelnych jak nic.
Tam powinien zostać wydzielony osobny pas dla busiarzy. Ci ludzie ciężko pracujący kierowcy busów muszą stać w korkach tak jak inni kierowcy a powinni być uprzywilejowani i móc jeździć swoimi ścieżkami tak jak rowerzyści. STOWARZYSZENIE BUSIARZY POSLKICH domaga się swoich praw, aby móc bezpiecznie dowozić swoich kliętów bo tak to jesteśmy zmuszeni do jazdy na czerwonych światłach albo po torach tramwajowych
Naprawcie najpierw swoje fury bo co jadę za busiarzem to zawsze muszę włączać w swoim aucie wewnętrzny obiek powietrza a jedyne co widać to czarną chmurę dymu
wydech to akurat nam jest obojętny bo to nie leci do kabiny naszych pasażerów, ale niestety klocki hamulcowe już powycierane i ostatnio na zajezdni z chłopakami śmialiśmy się że jeździmy jak po lodzie bo zero hamowania XD no ale Straż i ITD nie kontrolują nas to robimy co chcemy, pozdrawiamy z BUSA i do usłyszenia na sibi radio!
Super DUO, kontynuujcie ten program do końca świata i o jeden dzień dłużej.!
Kolejna świetna decyzja krakowskich urzędasów. Brawo Jasiu!!!!
Wielokrotnie przejeżdżałem przez to skrzyżowanie,
kiedy sygnalizacja działała, nie było żadnych problemów..
Jak już kiedyś pisałem, krakowskie urzędasy są najlepsi w uprzykrzaniu życia kierowcom i nie tylko.
Jeżeli wyłączanie świateł nie jest błędem, bo pozwalamy na samoregulację ruchu, bo zmniejszamy liczbę znaków to zróbmy to konsekwentnie - mniej poziomych i pionowych, zero separacji ruchu rowerowego - wtedy będzie prościej i bezpieczniej.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!! Całej Redakcji "Jedź bezpieczniej"
Tam jest taki burdel, że można oczopląsów dostać. Droga wygląda jak zemsta malarza
Po wyłączeniu świateł zrobił się tam kompletny chaos, kierowcy masowo wymuszają pierwszeństwo, rowerzyści i piesi są go pozbawiani, wzrosła ilość kolizji, tylko czekać na potrącenia i wypadki (być może śmiertelne). Wszystko co tam było dobre poświęcono w imię jakiejś płynności ruchu, której - jak widać, też tam nie ma.
Ludzie odpowiedzialni za wyłączenia tam świateł powinni odpowiadać karnie za narażenie zdrowia i życia innych. Ludzie, to nie jest małe skrzyżowanie, z małym ruchem, gdzie światła być może nie są potrzebne, to środek miasta, z dużym ruchem pieszych, rowerów i aut. Tu światła są wręcz obowiązkowe!
Problem w tym, że to JEST małe skrzyżowanie, ale z dużym ruchem i to każdym (autobusy, samochody, rowerzyści, piesi) i ciężko tu o płynną jazdę, gdyż sytuacja że można spokojnie wjechać z podporządkowanej bo nic nie nadjeżdża praktycznie nie występuje. Może i wyłączenie świateł nie jest złym pomysłem, ale wymaga od wszystkich uczestników ruchu pełnej współpracy a tu nie ma nawet podstawowej.
@@piotr8470 Małe czy nie małe, no kwestia dyskusyjna, jasne że są dużo większe, ale są też mniejsze z sygnalizacją i - na co słusznie zwracasz uwagę - z dużo mniejszym ruchem. Tu ruch jest duży, do tego jakieś dziwna dwukierunkowa DDR biegnąca po jezdni, przejście dla pieszych, które nim nie jest, jakiś dziwny chodnik wydzielony z jezdni, do tego jakieś K+R (gdyby nie komentarz na pewno bym nie wpadł o co chodzi), jakaś kolejna DDR, która wyprowadza rowerzystę prosto na linię ciągłą... i włączone mrugające światło żółte.
Tego skrzyżowania nie ogarnia nawet pan Marek, nie widzi, że non stop wymuszane jest pierwszeństwo na rowerzystach i krytykuje samochód, który "nie jedzie, pomimo że ma pierwszeństwo", a on przecież nie wjeżdża na skrzyżowanie, bo (jak za chwilę widać) nie miał możliwości do kontynuowania jazdy i stał by na środku. To jest jakaś porażka, co tam się dzieje po wyłączeniu świateł.
@@Radek.68 Moim zdaniem jednak małe zarówno jeśli chodzi o powierzchnię jaką zajmuje jak i ilość krzyżujących się pasów ruchu. I właśnie to, że jest małe powoduje brak możliwości wyznaczenia prawo- i lewoskrętów, rozprowadzenia ruchu po skrzyżowaniu w ten sposób, by na środku było miejsce przynajmniej dla 1 pojazdu, który może się tam zatrzymać nie blokując ruchu i oczekiwać na możliwość dalszej jazdy. Jest to możliwe na większych skrzyżowaniach - różnego rodzaju wysepki, separatory, powierzchnie wyłączone itp., za którymi niejako "chowają się" kierowcy, którzy pokonali już część skrzyżowania i czekają na możliwość pokonania reszty, czyli jazda "na raty". Dodatkowo ilość uczestników ruchu wszelkiej maści jest bardzo duża jak na taką powierzchnię. Jeśli chodzi o oznakowanie to to o czym p. Marek mówił, czyli przejście zlikwidować tak żeby nie sugerowało, że ono tam jest, to samo dotyczy drogi dla rowerów, po tamtej stronie Warszawskiej jest ona wg mnie obecnie nie potrzebna. Poza tym wydaje się być ok, ale pod warunkiem realnego zachowania szczególnej ostrożności przez wszystkich uczestników ruchu i współpracy, o której pisałem wcześniej.
3:09 Tak sobie myślę, Panie Marku, że ten kierowca jednak zasłużyl na pochwałę. Raczej niekoniecznie ustępował pierwszeńśtwa, tym co wymusili. Podejrzewam, że stał przed skrzyżowaniem (z braku miejsca za skrzyżowaniem) i w międzyczasie, widząc,że na tej drodze są korki, postanowił skręcić w prawo by pojechać inną drogą i ominąć korki. ;)
Pytanie do Pana Marka: 3:17... kierowca Suzuki przepuszcza innych kierujacych z drogi podporzadkowanej gdyz nie moze kontynuowac jazdy na wprost przez skrzyzowanie. Po chwili zmienia zdanie i skreca w prawo. Pana slowa: "nagana dla tego kierowcy". Za co??????? Bo nie wiem jaki przepis zlamal. Moze ktos jest w stanie to wyjasnic???
A kto mówi, że został tam złamany przepis? Obejrzyj jeszcze raz i słuchaj co Dworek mówi.
@@germandeathcamps8716 Wiec za co nagana od Pana Marka??? Tyle razy wspominal o partnerstwie na drodze. Skoro nagana to musial cos zrobic zle. Pytam ponownie: "co zrobil zle"???
@@przemekzimolag6571 Ty interpretujesz to tak, że gość z uprzejmości wstrzymał pojazdy jadące za nim, gdyż chciał przepuścić pojazdy jadące podporządkowaną.
Dworek sądzi, że gość jest amebą i nie miał pojęcia kto tam ma pierwszeństwo dla tego stał tam jak baran.
Jaka była prawda? Dobrze wiesz, że tego się nigdy nie dowiemy i na ch#j drążyć?
@@germandeathcamps8716 Prosze Cie... tym razem Ty przyjzyj sie tej sytuacji raz jeszcze. Gdzie mial jechac jak po wjechaniu na skrzyzowanie nie moglby jego opuscic???
Owszem... rozwazylem wariant "ameby" juz wczesniej...
Ale to Ci ktorzy z niewiedzy wjezdzaja na skrzyzowanie blokujac je to am...by.
Zawsze, widzac takie sytuacje rozwazam wszelkie mozliwe warianty.
Dla przypomnienia... Art 25 ust. 4 pkt 1: "Kierujacemu pojazdem zabrania sie wjezdzania na skrzyzowanie, jezeli na skrzyzowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy".
Acha... I popatrz jeszcze na 4:35. Ten bialy. Ameba czy nie???? On wiedzial ze ma pierwszenstwo, wjechal na pewniaka. I co??? Zablokowal skrzyzowanie. Z dwojga zlego wole na drodze spotkac "amebe" z 3:15 niz tego kozaka z 4:35. Bezpieczniej bedzie i plynniej na drodze.
A wracajac do tematu: " za co nagana"???
@@przemekzimolag6571 "Prosze Cie... tym razem Ty przyjzyj sie tej sytuacji raz jeszcze. Gdzie mial jechac jak po wjechaniu na skrzyzowanie nie moglby jego opuscic???"
Jeśli chciał skręcać w prawo to o jakiej niemożliwości kontynuowania jazdy piszesz?
Może to ty raz jeszcze obejrzyj nagranie.
"Dla przypomnienia... Art 25 ust. 4 pkt 1: "Kierujacemu pojazdem zabrania sie wjezdzania na skrzyzowanie, jezeli na skrzyzowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy"."
Mi o tym przepisie przypominać nie musisz.
"Acha... I popatrz jeszcze na 4:35. Ten bialy. Ameba czy nie???? On wiedzial ze ma pierwszenstwo, wjechal na pewniaka. I co??? Zablokowal skrzyzowanie. Z dwojga zlego wole na drodze spotkac "amebe" z 3:15 niz tego kozaka z 4:35. Bezpieczniej bedzie i plynniej na drodze. "
Co zachowanie tej ameby ma wspólnego z zachowaniem ameby o której rozmawiamy?
"A wracajac do tematu: " za co nagana"???"
Nagana za to, że chłop nie potrafi poruszać się po skrzyżowaniu z wyłączoną sygn. św.
2:52 D1 stoi za drzewem, które od wiosny, będzie skutecznie zasłaniać ten znak. Dodatkowo, pas do jazdy, jest oddzielony wyjątkowo szeroką ścieżką rowerową, wiec sam znak D1 jest bardziej na prawo niż zwykle.
uwielbiam gościa sluchać :) najlepsze komentarze 4:01, 4:27, 7:09, 7:51
Tyle wiedzy! Świetny program
Szkoda, że Pan Marek nie zwrócił uwagi, że droga dla rowerów wyznaczona na jezdni jest niezgodna z przepisami. Na jezdni może być tylko pas ruchu dla rowerów (zgodnie z kierunkiem jazdy aut) oraz kontrapas rowerowy. Dwukierunkowa DDR nie może istnieć na jezdni. Oddzielenie jej kawałkiem plastiku nie czyni z niej osobnej drogi.
Ogólnie, to mimo że skrzyżowanie wygląda na remontowane w ostatnich latach, to nieprzystosowane do obecnej organizacji ruchu.
O ile na mniejszych skrzyżowaniach, mniej, lub bardziej bocznych uliczek, gdzie zwykle nie ma sygnalizacji, nie ma większych problemów, to na większych i bardziej uczęszczanych skrzyżowaniach, jeśli się wyłączy sygnalizację, to kierowcy zaczynają się zachowywać jak biedne dzieci we mgle. Z doświadczenia wiem, że wtedy powstaje chaos i potęgują się korki, bo nagle nikt nie wie, jak ma jechać. No i takie moje pytanie. Czy w tym momencie wychodzą braki w szkoleniu? A może za bardzo się przyzwyczailiśmy do sygnalizacji, która nam mówi, co w danym momencie mamy robić, że bez niej czujemy się, jak byśmy stracili przewodnika. Co ciekawe, na zachodzie Europy ten problem kierowcy rozwiązują wprowadzając styl podobny do jazdy na suwak. Tzn przejeżdża jeden samochód z głównej, jeden z podporządkowanej i wszyscy jakoś dają sobie radę i są zadowoleni. Dlaczego u nas cały czas jest ta walka, zamiast współpracy?
3:00 - 3:30 Może najpierw chciał jechać prosto. Ale skoro taki korek to zdecydował się na inną drogę, dlatego skręcił w prawo.
I to jest wg Ciebie wytłumaczenie na łamanie przepisów ruchu drogowego?! Cierpliwość sie kłania... powinien stac gdzie stał az sie zwolni pas.... i tyle!
@@DS-qg8rx prosze... oswiec mnie. Jakiz to przepis zlamal???
@mirodziki dokladnie tak sobie wyobrazam wytlumaczenie przytoczonej przez Ciebie sytuacji.
Jaki cel, pewnie premia dla pomysłodawcy z zikitu.
Kocham momenty zmiany organizacji ruchu. To są najlepsze egzaminy sprawdzające kierowców. Powinien być oblig, że przez pierwsze dni stoi tam pluton policji i weryfikuje im umiejętności.
Tylko bez taryfy ulgowej!
Jak możesz podcinać gałąź na której sam siedzisz?
@@tomaszkotlarek3786 w jaki sposób? Dzięki temu "przy uprawnieniach" zostałoby te 30% osób, które faktycznie coś wiedzą i potrafią - luźniej by się na drogach zrobiło.
@@BluesyBor a nie lepiej wysiłki skierować na upraszczanie organizacji ruchu zamiast tworzyć takie rebusy i urządzać polowania?
@@tomaszkotlarek3786 nie, bo to jest ukłon w stronę nieuctwa. Znacznie lepiej jest robić prostą infrastrukturę i skutecznie uczyć ludzi, jak z niej korzystać. Świat nigdy nie był i nigdy nie będzie prosty, ułatwianiem wszystkiego możemy najwyżej wychować pokolenie półgłówków które szybko zginie.
Jak się zastanowić, to nie jest głupi pomysł...
3:18 bo pewnie chciał jechać prosto, ale się wku*wił, że są korki to pojechał w prawo
Jako użytkownik tego skrzyżowania przez lata, uważam to, za jeden z większych idiotyzmów ostatnich miesięcy, równy prawie obecnemu skrętowi w lewo z Podchorążych w Kazimierza Wielkiego. Wcześniej to skrzyżowanie funkcjonowało znakomicie, 2 przejścia dla pieszych, światła dobrze skonfigurowane czasowo, na tym skrzyżowaniu można było czuć się bezpiecznie, korek nie powstawał i nadal nie powstaje wskutek świateł, tylko z powodu kolejnych skrzyżowań, typu Ogrodowa, ciężkie skrzyżowanie pod kościołem św Floriana, ograniczona przepustowość na Kurnikach (kto zna te okolice dobrze, ten wie, że zawsze w tym miejscu bedzie korek, nie z powodu tego skrzyżowania, tylko tego co jest za nim). W obecnym wydaniu będzie narażone jeszcze pewnie przez długi czas zarówno bezpieczenstwo rowerzystów, pieszych, jak i integralności samochodów. Piesi chodzą, lub przebiegają po starych pasach nadal, rowerzyści jeżdzą jak chcą, bo tych 2 grup jak wiadomo żadne przepisy nie dotyczą, co widać zarówno na filmiku jak i w rzeczywistości. Samochodom również nie będzie łatwo, bo nawet jak wiesz, że masz pierwszeństwo, to nie wiesz, kto Ci sie jak właduje , czy nie wskoczy Ci nagle rowerzysta lub pieszy...... Pomysł jest zupełnie absurdalny, nie rozwiązuje żadnego problemu, natomiast powoduje kolejne zagrożenia uczestników ruchu, ale niestety tak to jest, jak ruch projektują ludzie, którzy na skrzyżowaniu takim są kilka razy w życiu, a na codzień siedzą na wsiach typu Zabierzów, jak cała ta ekipa Franka i jego aktywistów...szkoda gadać, to nie Basztowa, czy Dunajewskiego panowie z dawnego ZIKITu
Vitara czekał i został pochwalony ale stwierdził że nie doczeka się więc skręcił w prawo no i dlaczego skrytykowany? Że pojechał później?Ej Panie Marku...
Jeden rower tysiąc samochodów i wielki burdel,
Gratuluje organizacji ruchu.
zalecałbym ponowne zdawanie teorii i zasad ruchu drogowego oraz policje na tym skrzyżowaniu albo cala armie policji żeby takich kierowców eliminować z ruchu bo jaki ses jest robić zagrożenie na drodze kiedy zasady powinny być respektowane bo są jasne i czytelne,piękny ten program brawo produkcja!!!
Popatrzcie sobie 2:02, 3:15 i 8:57 jak te nowe znaki pionowe, kluczowe dla pierwszeństwa, stoją. Za słupem, za drzewem... Zero dbałości o to, żeby były widoczne z daleka, bez potrzeby patrzenia szerokim kątem i ich aktywnego wyszukiwania (sic!). Liczy się, że sztuka jest sztuka, i że w papierach się zgadza. To nie jest organizacja ruchu tylko pierdolnik!
"To nie jest organizacja ruchu tylko pierdolnik!"
No raczej, ale tak niestety wygląda typowe oznakowanie ulic w Krakowie.
Jak przyjdzie wiosna, lato to znaków nie będzie widać
Tego, że dostawczak prawie rozjechał rowerzystkę pan Dworak nie zauważył.
Polecam zrobić 100 odcinków o samej ZAKOPIANCE :) Pewnie nawet 100 odcinków nie starczyłoby, żeby pokazać wszystkie cudactwa wyprawiane przez nadlatujących ze wszystkich zakątków Polski, kierowców z bombowców.
Panie Dworak życzę wszystkiego dobrego w nowym roku. Pozdrawiam
Mówi Pan, że rowerzystom się ułatwiło? Lepiej gdyby tej ddr tam nie było i jechali jezdnią.
0:55 kierowcy wymuszają na rowerzystce
2:30 kierowcy jadą po ddr
2:45 kierowca wymusza na rowerzyście
6:55 Panie Marku, nie bezmyślnie, tylko ddr skończyła się w d...pie. Ani zjazdu na jezdnię, ani przejazdu, to jak ten rowerzysta ma jechać? Dojechał do końca ddr i co dalej?
7:20 Panie Marku, rowerzysta pojechał chodnikiem bo ddr blokuje autobus, a na jezdnię wjechać nie może bo jechałby pod prąd. To którędy ma jechać?
7:35 znów groźna sytuacja, rowerzysta o włos zostalby potrącony. 30km/h to nie jest szybko na prostej drodze, samochody, motocykle, skutery jeżdżą znacznie szybciej i nie ma kłopotu je zauważyć. Może niektórzy po prostu nie chcą, uważają że większy ma zawsze rację.
Zatrzymywanie się na przejazdach rowerowych to patologia, przez cały film.
Dżungla, Panie Marku, dżungla. Infrastrukturalna katastrofa i bardzo niebezpieczne miejsce.
Niech Pan zamieni samochód na rower i pojeździ od wiosny do jesieni, te 3-4 tysiące kilometrów po mieście. Otworzy Pan oczy.
Pani Beato, Panie Marku, wszystkiego najlepszego na Nowy Rok dla Was i całej ekipy "Jedź Bezpiecznie". Pozdrawiam serdecznie. :)
Wszystko dobrze tylko, że autobus nie blokował rowerzyście drogi, która po chwili prowadzi po chodniku.
@@bromar2573 jeśli rowerzysta nie znał tej trasy, to mógł rozczytać sytuację w taki sposób, że autobus zatrzymał się na miejscu wyznaczonym do jazdy rowerem. Z daleka nie widać, że ddr oddziela się od pasa jezdni i skręca.
1:02 Wymuszenie
2:42 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA
4:53 Głupota skody - gdyby jechał przy prawej zmieściłby się!
7:33 Chyba nie do końca - za blisko pieszego
Nie wiem czy zauważyliście ten znak ustąp pierwszeństwa hu... jest ustawiony jeszcze schowany przed latarnią uliczną mam na myśli o tej sytuacji ze skrzyżowania z Warszawską
No ale jeszcze jest to wymalowane na jezdni.
Jakiś czas temu w Szczecinie nie było energii elektrycznej, nie działały światła na skrzyżowaniach. Na drogach był armagedon, kierowcy nie potrafili jeździć przy nie działającej sygnalizacji świetlej
ooj to prawda np Pl.Kościuszki
Szczęśliwego nowego roku kierowcy trochę rozumu
Powinni na takich skrzyżowaniach stawiać kamery, a potem wg nich wysyłać mandaty, może wtedy ludzie nauczą się patrzeć na znaki.
Taki system powinien być zastosowany w 90% skrzyżowań.
Jak mozna zmieniać ciągle zasady ruchu w centrum miasta? Masa ludzi jeździ tam każdego dnia. Moze znak ze zmiana oeg ruchu?
Co mnie zawsze zastanawia w takich miejscach: gdzie jest policja? Przecież na samym filmie widać kilkanaście naruszeń przepisów, postaliby kilka dni i mieliby na premie, i bezpieczeństwo by się podniosło...
Mieszkając w UK 20 lat musiałem wygooglować co to jest Kiss + Ride i do czego służy, Polska bardziej angielska od Anglii ( ͡º ͜ʖ͡º)
Teraz jest idealnie, prawie zerowy ruch samochodowy 😁
Wiele osób powie, że jazda na pamięć. Lecz z doświadczenia wiem, że jak są znaki poziome i pionowe nie da się nie zauważyć choćby jednych z nich jadąc z prędkością nie przekraczającą 50km/h [a tutaj to przeważnie jadą ok. 30km.h].
Dla mnie to po prostu ignorancja i cwaniactwo nic więcej. Uczono mnie jednego - rutyna to pierwszy stopień do wypadku.
Dziękuję za film ;)
5:58 To w Krakowie macie szerokie ulice? ;P
Pozdrawiam w nowym roku!
Bezapelacyjny artykuł. Fajnie się słucha Pani Prowadzącej oraz Pana Marka. Pozdrawiam Serdecznie
KOLEJNE utrudnianie życia kierowcom w Krakowie. Gangsterzy z ratusza wykazują skrajną POGARDĘ dla mieszkańców Krakowa, dla ich czasu, pieniędzy, spalonego paliwa, zatrutego powietrza, itd...
Jestem przeciwko celowemu wyłączaniu swiateł, czuje się bezpieczniej w obcym mieście, gdy działają. Zresztą, tu nawet pewnie miejscowi na siebie trąbią.
kto to projektował, ja pierdziele, więcej wysepek, więcej słupków, jak najmniej miejsca dla samochodów, później się dziwią, że korki, że straż pożarna nie zdążyła...
organizator ruchu do zwolnienia
Osoba, która wysiadła z samochodu jest jedną z bardziej istotniejszych osób na PK, podpowiem, że profesor, ale nazwiska nie będę podawać :D
Gościu z tylu niedouczony i tak ma go za idiote bo mu zablokował przejazd
@@akademiks18 trąbiąc, w domyśle każąc mu jechać wysyła go na śmierć lub kalectwo.. jaki paragraf w KK jest na to?? Dobry adwokat by coś wymyślił..😆😆
@@smokwawelski7091 kurde dobre! Podżeganie do popełnienia samobójstwa. Jest coś takiego?
@@25KILEX na pewno..👍👍😆😆
Profesor czy nie, widać, że nie patrzy na znaki i jeździ na pamięć. Kilka stów mandatu i się nauczy.
Totalne badziewie ,myślę że rondo załatwiło by sprawę
tak to jest własnie jak nie za swoje urzędasy próbują na siłę ubogacić ruchliwe miejsce
7:53 "ten mini morris" no chyba fiat 500 bardziej.
Ano
To bez znaczenia...... gdyby autobus go trafił, to mało kto z nas by odgadł markę;)
@@krzwas8760 mały samochód z czterema kołami 😅
@@polskipantofel7409 Pod warunkiem, że znaleźliby wszystkie cztery koła;)
To nie mini ani fiat to spierdolina umysłowa
W Krakowie nie znają podstawowych znaków. To może pierwszeństwo powinno być opisane wierszem?
Dla mnie (nie jestem z Krakowa ale to nie powinno mieć znaczenia) to skrzyżowanie jest zbyt udziwnione. Przy tej ilości ścieżek rowerowych, mrugających sygnalizatorów, gumowych krawężników, czerwonych wysepek ciężko o szybką analizę przebiegu drogi czy pierwszeństwa. Kierowcy "tutejsi" jak widać też mają z tym problem i to jest wyznacznikiem a nie analiza na spokojnie ze "zrzutem z góry" skrzyżowania. Kierowcy się motają, trąbią nawet podczas nagrywania programu, rowerzyści jeżdżą jak chcą więc sformułowanie że "bezpieczeństwo nie ucierpiało do mnie nie przemawia.
To kiss&ride to też jakaś urzędnicza samoróbka. Nie wiem co na to Kodeks Drogowy, w pl obowiązuje język polski więc wielu starszych kierowców i tak nie odkoduje znaczenia zatem chyba wprowadza większe zamieszanie niż korzyści. Poza tym są przecież tabliczki pod znakami zakazu zatrzymywania np "do 1 minuty" . Upraszczać organizację ruchu a nie komplikować.
A co do rowerzystów - większość to idioci. Dostali przywileje i żadnych obowiązków, są bezkarni bo nieidentyfikowalni więc po co mają przestrzegać przepisów.
1. zamiast zakaz zatrzymywania do minuty można dać zakaz postoju - znaczy dokładnie to samo a bez tabliczki jest
2. co do rowerzystów - jako kierowca i okazjonalny rowerzysta się im nie dziwię, dostają tak beznadziejną infrastrukturę to sobie stosują przepisy na wyrywki. Za kierownicą auta przestrzegam przepisów, w tym dość skrupulatnie prędkości (chociaż to w Polsce nierealne - co pokazuje też wielokrotnie pan Dworak), natomiast jadąc rowerem wybrane przepisy ignoruję (ze względu na własne bezpieczeństwo - schowane za przeszkodami przejazdy rowerowe wzdłuż przejść dla pieszych zamiast drogi rowerowej na skrzyżowaniu; braki w infrastrukturze - np. droga rowerowa pojawiająca się na chodniku znikąd bez wjazdu/zjazdu na jezdnię, u nas powszechne rozwiązanie, w krajach zachodnich wręcz niespotykane; czy też sztuczne celowe spowalnianie rowerzystów przez zarządcę - 3 cykle świateł dla rowerów/pieszych, 1 cykl dla samochodów )
0:40 Może pan Marcin nie zna znaków?
U mnie to na skrzyżowaniu równorzędnym ci z prawej dziękują mi, że ich wpuściłem. A część się zatrzymuje i czeka aż przejadę - dramat.
a jest te skrzyzowanie oznakowane?
@@dawidg4430
Nie jest - czyli równorzędne. Ale ci co jadą szerszą ulicą z torowiskiem tramwajowym myślą, że mają pierwszeństwo.
@@wino0000006 bo mysla prosta droga to pojade:)
Panie Marku, to był Fiat 500, a nie Mini Morris :)
Co to jest jakieś "Kiss and ride", bo nie mogę znaleźć w kodeksie drogowym? Dobrze się domyślam, że jadąc tym pasem trzeba się całować z pasażerem?
Powinno być Pocałuj i Jedz ale powstałby dziwny skrót. PiJ
Przyszło z zachodu, bardzo często to jest przy lotniskach czy stacjach kolejowych. Na chwilę można się zatrzymać, wypakować auto i pożegnać się z pasażerem. Nie ma tego w kodeksie drogowym, po prostu tak się przyjęło.
@@TomdexPL ale jak będziemy o tym mówić, to może dopiszą..
@@Pan_kabelek Mogłoby być Jedź, wpierw Pocałuj :)
Z pasażerem, jak z pasażerem. Skoro najpierw "kiss", potem "ride", to chyba trzeba się całować z kierowcą. Ewentualnie pasażer potem może "ride". Wtedy kierowca jest z tego całowania zwolniony.
7:34 Czy Pan Dworak ma radar w oczach? Na jakiej podstawie twierdzi, że jedzie za szybko. Jeżeli jedzie z dozwoloną prędkością żadnego błędu nie popełnia! Na nagraniu jednak widać nagminne wymuszenia pierwszeństwa na rowerzystach.
Dozwolona prędkość, to prędkość dostosowana do warunków na drodze. Zbliżając się do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność. Rowerzysta wjechał tak szybko, że niewiele brakowało do kolizji. To, że droga dla rowerów nie ma ograniczenia prędkości nie oznacza, że można zapierdalać na pewniaka przez ruchliwe skrzyżowanie.
O to czy zmiana organizacji ruchu przyniosła jakieś korzyści autobusom trzeba by zapytać ich kierowców, kawałek dalej mają przystanek końcowy.
7:52 nie mini moris a fiat 500 😉
popieprzony pomysł z wyłączeniem tej sygnalizacji, w praktyce skrzyżowanie jest teraz niezwykle niebezpieczne. kto za to odpowiada?!
a jak dla mnie po to jest sygnalizacja by ułatwiać ruch w centrum byo tu dać bezkolizyjny skręt w prawo a umiejscowienie tej drogi rowerowej to jakaś masakra
@@struspedzisraczka7853 zawsze to jakaś odmiana od leżenia na plecach ;p
To nie źle oznakowane skrzyżowanie tylko za dużo aut na drogach. Za niedługo wyjdziemy z domu wsiadziemy do auta i juz będziemy stać w korku. Tyle będzie aut w około.
Hehe, trąbienie prawie jak na południu Włoch :)
wg. mnie lipa to skrzyżowanie jak tak oglądam ten materiał, bo trochę za dużo się dzieje na tym skrzyżowaniu , może lepiej było by zrobić jakieś krzywe rondo ??
Za dużo się dzieje, bo za dużo idiotów zjechało się w jednym czasie tutaj..
@@smokwawelski7091 Trochę bałaganu też tam jest. Drogi rowerowe są pociągnięte w sposób... dziwny. Z jednej strony brakło czerwonej farby, żeby pomalować ten kawałek, który poniekąd prowadzi rowerzystów pod prąd. Z kolei z drugiej strony, kończy się na chodniku, przy którym nawet nie ma już przejścia dla pieszych. Poza tym, to rzadkie i mało intuicyjne zjawisko, aby droga dwupasmowa była podporządkowana drodze jednopasmowej. Stąd problemy.
@@p.a.1675 dokładnie, pełna zgoda.. szkoda, że szalone pomysły zarządcy i organizatora ruchu odbijają się na nas..😆😆
6:38 - Trochę się nie dziwę temu rowerzyście, czerwona droga z obniżonym krawężnikiem wyprowadziła go na środek skrzyżowania za którym ma dalej drogę rowerową (widać przerywaną linię).
Dokładnie.Ktoś jak pierwszy raz tam jedzie to nie wie co ma zrobić.
@@weztospompuj Zgoda ale na dzień dzisiejszy źle to wygląda.
Czepiacie się przejść dla pieszych o ruchu niekierowanym, karanie kierowców, 400 odcinków o wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych, zamiast zmienić infrastrukturę aby takie rzeczy się nie zdarzały - skoro jak widać kierowcy prostych znaków nie ogarniają. I to nie tylko podczas zmian organizacji.
9:0 A czy te znaki pionowe będą dobrze widoczne kiedy na drzewie wyrosną liście ? Strach jeździć obcemu po Krakowie ! 😂
A po co mają być widoczne?
Policja ma zapisane w kajeciku gdzie jaki znak stoi, i to wystarczy.
Dla tego są pionowe i poziome
@@katarzynanowak9729 "Dla tego są pionowe i poziome
"
Po pierwsze naucz się w końcu pisać po polsku. Wiem że to trudne, ale da się.
Po drugie: umówmy się na Warszawskiej, i pokażesz mi poziomą wersję znaku D-1.
Może faktycznie oślepłem, więc pokażesz mi w naturze gdzie jest i jak wygląda.
@@andreasmaltcke117 trzeba Ci wszystko pisać dużymi literami?
Komentarz jest o znakach drogowych, nie o kabanosach.
@@andreasmaltcke117 jeżeli zarosły Ci krzaki przy wszystkich znakach pionowych, nie ma tam sygnalizacji to patrzysz na ZNAKI poziome.
P12, P13, P14 czy P15, P16... Chyba są Ci znane.
Jeżeli przed Tobą ich nie ma, to widzisz je u innych.
Jak nie widzisz nic, to może lepiej w domu zostań.
tak z czystej ciekawości. światła zostały wyłączone bo prąd za drogi? Przecież to idiotyczne wierzyć w dobrą wolę ludzi
Ten czarny dostawczak w 2:43 został zgłoszony za wymuszenie pierwszeństwa?
Ale dramat... Wyłącz sygnalizacje i bierz popcorn...
Ale jeszcze kamera do transmisji na żywo musi być.. jak w Sosnowcu na rondzie.. 👍👍
Tylko tam nie ma zakazu prześjcia pod warunkiem ustąpienia wszystkim samochodów, które jądą drogą
@@domipik1 ale matoł przeskakuje pomiędzy autami, a to chyba nie jest ustąpienie.. 😆😆
Jak zwykle ze śmiechem oglądam ten program rozrywkowy. I śmieję się z tego patologicznego miasta. Jaki jestem szczęśliwy że tak niedaleko od krakówka już od pół roku żyję w innej rzeczywistości. Bez korków bez nerwów bez wygrażania trąbienia i poganiana. W Krakowie zostały już tylko słoiki, celebryci i masochiści reszta normalnych ludzi dawno opuściła ten przybytek.
"Słoiki" jaki pustak
DarekSIDER RekiN znalazł się inteligent
Ale macie burdel w Krakowie,ta waszą infrastrukurę o dupę rozbić hehe...
Tak wszyscy jeżdżą na "hurraaa!!!"
Są swiatła , ale wyłączone po co ? kasa w błoto czy co jesteśmy tak bogatym krajem, żeby marnować kasę? bo komus tak się widzi nonsens nonsens. Skoro skrzyżowanie ma sygnalizację to ma być włączone ruch jest spory
4:23 od kiedy to można przechodzić przez ulice w miejscu do tego niewyznaczonym ????
@@MariuszW Z tego co wiem to na obszarze zabudowanym jest to zabronione .
@@MariuszW Prawo o ruchu drogowym
Art. 13. Zasady przechodzenia przez jezdnię lub torowisko
5. Na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej lub po której kursują tramwaje po torowisku wyodrębnionym z jezdni, pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych
@@MariuszW Jak nie ? Na obszarze zabudowanym pieszy przechodząc przez jezdnię lub torowisko jest obowiązany korzystać tylko z przejścia dla pieszych . Jest obszar zabudowany ? Jest , czyli Nie może tamtędy przechodzić ponieważ tam nie ma przejścia dla pieszych
@@MariuszW Faktycznie , masz rację , źle to zrozumiałem . Gdyby było zapisane na obszarze zabudowanym LUB na drodze dwujezdniowej to przechodzenie tam by było zabronione .
kasa7611 jest jeszcze przepis, że nie musi iść do przejścia dla pieszych jeżeli jest ono do 100mwtrów jeżeli przechodzi w obrębie skrzyżowania.
Jeżdżą jak chcą!
Panie Marku, kiedy nowe odcinki? Co się z Panem dzieje
Właśnie
Panie Marku, tęsknimy!
Sygnalizacja świetlna została wyłączona i mistrzowie kierownicy nie potrafią jeździć. Taka jest prawda, bo nikt nie zna przepisów.
Zróbcie normalne ulice ludzie co to ma być łamigłówka. To co widzę to idiotyzm .
ten kierowca widząc korek zmienił zdanie
Jest to dziwne, że najpierw sporym nakładem środków stawia się sygnalizatory, a potem je się wyłącza. Trochę to bezsensu. Widać ile jest ciemnej masy. Przejścia nie ma, ale ja muszę tędy przejść. Droga dla rowerów, ale samochód się zmieści. Chodniki dla pieszych, ale jak ja mam tym rowerem przejechać, ale czy rzeczywiście musi?
Jednak ten rowerzysta trochę miał rację. Jechał po ścieżce, która nagle się urwała i wpadła na jezdnię niefortunnie. Należałoby ją zlikwidować.
Tak popierdzielic to tylko w Polsce.Tak jagby nie można było zrobić rąnda.
Mieszczuchy zobaczyły skrzyżowanie bez sygnalizacji i zwariowali xD
1:54 A to co drugi chodnik?
to dla redakcji i kamerzystów cyrku :D
Miejsce przeznaczone do wysiadania/wsiadania pasażerów w ramach K+R
@@piotr8470 no to na bogato. Droga dla pieszych plus szeroki chodnik a tylko jeden pas dla samochodów.
@@bromar2573 Trudno powiedzieć jaki był zamysł. Można było K+R zrobić przy chodniku, tam gdzie zrobiono drogę dla pieszych a tam gdzie obecnie jest K+R byłby drugi pas. Jednak dalej w kierunku Szlaku nie ma miejsca na 2 pasy z uwagi na drogi dla rowerów. Zatem drugi pas byłby tylko "na chwilę", wątpię czy miałoby to sens. Kwestia czy konieczne są drogi dla rowerów po obu stronach. Przy obecnej organizacji należałoby zlikwidować tą, która była wcześniej (po stronie Szlak 50), chyba żeby pozostawili przejazd przez Szlak po tej stronie, ale to mogłoby być niebezpieczne dla rowerzystów. Może jednak jest jakieś uzasadnienie istnienia dróg dla rowerów po obu stronach, co wyklucza utworzenie drugiego pasa na Warszawskiej a tym samym niejako "usprawiedliwia" ten K+R, a może to po prostu nieprzemyślane rozwiązanie...
@@piotr8470 można było pozostawić tak jak było, pas do skrętu w prawo z dopuszczeniem ruchu dla rowerów, lub poprowadzić drogę dla rowerów dalej po chodniku do skrzyżowania.
Ja się zastanawiam na jakiej podstawie w Krakowie są wydawane prawa jazdy, chyba dostają je z automatu.
Na jakiej podstawie pieszy może przechodzić przez taki typ jezdni nie w miejscu wyznaczonym, czyli po pasach lub pasach z sygnalizacja świetlna?
Z "małymi" wyjątkami, na każdym skrzyżowaniu można przechodzić przez jezdnię, nawet jeśli nie ma przejścia. Czytaj chyba art. 14 pord.
na podstawie art. 13 ustawy prawo o ruchu drogowym
@@Ekkonai czyli to już jest skrzyzowanie?
No tak. Niepotrzebna zwężanie ulic i elimiacja pasów. Tylko żeby rowerzystom zrobić "dobrze", bo kierowca jest traktowany jako wróg. Oczywiście, że prawy pas powinien być przeznaczony do skrętu w prawo.
Oj chyba tam się przejade bo mam auto do malowania.
Oczywiście że pierwszeństwo ma Warszawska, zwłaszcza Siostry Szarytki na tejże...
"i tak każdego dnia"
Jedzcie do Tychów na tereny przemysłowe, ulica towarowa. MAKABRA co się tam wyprawia na pasach. Gdyby nie uwaga pieszych, codziennie po kilka wypadków śmiertelnych jak nic.
Nie do pomyślenia, żeby piesi musieli myśleć wchodząc na pasy to jakiś skandal.
Jak zwykle zamiast ułatwić życie to się utrudnia i mówi ze kierowcy źli
Po co w ogóle te sygnalizatory?
Niezły sajgon...
Gdyby jechali na pamięć, to czekaliby na zielone :)
7:57 to nie Mini tylko Fiat 500 :)
Chętnie bym się przejechał 500-tką w jednej z usportowionych wersji, pod postacią Abartha esseesse :-))
To nie był mini morris tylko Fiat 500 ,za szybko przeleciał i Pan Dworak nie zauważył 😊
polskie drogi to dzungla
Ale kupę zrobili , to tylko w Polsce możliwe.
Fajnie jak by wrzucili do wyłączania świateł w nocy
Zróbcie jeszcze tam autostradę matoły
Pieszy, słuchaj 7:47. I to nie tylko w tym przypadku.
Ciekawe kto nie lubi filmów doszkalających i propagujących bezpieczne poruszanie się po drogach :D
Tam powinien zostać wydzielony osobny pas dla busiarzy. Ci ludzie ciężko pracujący kierowcy busów muszą stać w korkach tak jak inni kierowcy a powinni być uprzywilejowani i móc jeździć swoimi ścieżkami tak jak rowerzyści. STOWARZYSZENIE BUSIARZY POSLKICH domaga się swoich praw, aby móc bezpiecznie dowozić swoich kliętów bo tak to jesteśmy zmuszeni do jazdy na czerwonych światłach albo po torach tramwajowych
Naprawcie najpierw swoje fury bo co jadę za busiarzem to zawsze muszę włączać w swoim aucie wewnętrzny obiek powietrza a jedyne co widać to czarną chmurę dymu
wydech to akurat nam jest obojętny bo to nie leci do kabiny naszych pasażerów, ale niestety klocki hamulcowe już powycierane i ostatnio na zajezdni z chłopakami śmialiśmy się że jeździmy jak po lodzie bo zero hamowania XD no ale Straż i ITD nie kontrolują nas to robimy co chcemy, pozdrawiamy z BUSA i do usłyszenia na sibi radio!
tam nikt na znaki nie patrzy ^^ , 3/4 tych idiotów powinno stracić prawo jazdy