Aut tzw. "niebitych" nie opłaca się sprowadzać z USA. VIN nie podają, bo większość potencjalnych Kupców wystraszy się sprawdzając auto na epicvin. Auto powypadkowe naprawione zgodnie ze sztuką może być dobrą ofertą, o ile jest dobrze utrzymane (zadbane). Gorzej gdy ktoś sprowadza uszkodzone auto i chcąc "zaoszczędzić" naprawę powierza przysłowiowemu "szwagrowi ze stodoły". Szukając auta do kupna należy też brać pod uwagę sztuczki handlarzy, które mają przyciągnąć kupującego. Np. bardzo ładnie wykonane (wystylizowane) zdjęcia, które po oględzinach pojazdu na miejscu okazują się tzw. fotoshopem, a auto realnie jest kiepsko naprawionym blacharsko lakierniczo oraz mechanicznie egzemplarzem.
Auto za 100 tysi, a lakiernikowi nie chciało się nawet śmieci powycinać. Miał pewnie zrobić tanio. Zresztą polerka nadwozia i pranie wnętrza to podstawy każdego szanującego się handlarza. Tutaj auto naprawione budżetowo, niestarannie, bez dbałości o szczegóły. A wiadomo diabeł tkwi... Ja bym nie polecił tego auta.
Co do uzycia silnej chemii do mycia silnika, suchy lód robi dokladnie ta sama robotę i nie ma ryzyka odbarwienia czy tam zniszczenia gum, plastików itp
Panie Aleksandrze, małe sprostowanie. To, że I-sza rejestracja jest wpisana jako 01.01.2015 nie oznacza jednoznacznie, iż auto jest produkcji 2014, wręcz w domyśle może oznaczać rok produkcji jako 2015. Rynek amerykański jest dość specyficzny jeśli chodzi o oznaczenie daty produkcji oraz rejestracji z tego względu, iż w USA nie posługują się datą pierwszej rejestracji a bardzo często rokiem modelowym danego auta. Z braku wiedzy n/t I rej. W USA najbardziej poprawnym wg przepisów prawa oznaczeniem daty I rej. takiego auta przy rejestracji auta w Polsce jest pierwszy dzień roku, w którym zostało auto wyprodukowane. Często dochodzi do paradoksu, w którym wychodzi na to, że auto np. faktycznie wyprodukowane 04/2014, zostało zarejestrowane w USA pierwszy raz 06/2014, a w Polsce urząd wpisze datę Iszej rejestracji jako 01.01.2014. Do tego Amerykanie posługują się jeszcze bardzo często rokiem modelowym, który często jest na rok w przód niż faktyczny rok produkcji. Wyrocznią do wpisania poprawnego roku produkcji jest wklejka z numerem VIN lub 10- ta jego cyfra. Oczywiście istnieją wyjątki, ktoś jak ma znajomości itp, jest szansa, że uda mu się zarejestrować auto na przód z rokiem produkcji, ale coraz rzadziej to się już udaje. Pozdrowienia i jak zwykle łapka w górę. Piotr
Przy tej sztuce z tego co udało mi się ustalić datą faktycznej produkcji jest 08-14. Ciekawym jest to też iż auto w USA miało tytuł ze wzmianką "Parts Only", więc ktoś też musiał przymknąć oko lub dobrze przetłumaczyć dokumenty lub zmienić tytuł po drodze :) W dodatku w historii aukcji nie jet sprecyzowany sprzedawca, niewiadomo czy to dealer/handlarz czy ubezpieczalnia - trzeba uważać na takie samochody szczególnie jeśli sprzedawcą nie jest ubezpieczalnia.
Bardzo lekkie uszkodzenia, skoro naprawa Pana zdaniem wykonana zgodnie ze sztuką i nie najniższym kosztem to nie ma co się bać, bo na podstawie zdjęć żaden element konstrukcyjny pojazdu nie był ruszony, co rzadko w Polsce się zdarza
@ben benson Parts only... często taką kategorie dostaniesz. S5 przyjaciela również takie miało, mimo że zaliczyła tylko szlifa po barierkach. Wymiana drzwi i błotnika w kolor, lampy prawej z przodu i wstawione poszycie tylnego błotnika. Reszta lakier oryginał, w USA 1 właściciel, wcześniej bez wypadkowy. Jak się u nich nie opłaca robić to jest loteria jak zakwalifikują samochód.
@ben benson Wszystko zależy jaka marka, ale ogólnie wszyscy teraz coraz niejszego warstwy kładą. Do 500 no max 550 mikronów czasem wychodziło jak trzeba było grubiej podkladu położyć (oczywiście na stary lakier), żeby wyciągnąć niektóre wgniecienia bez użycia szpachli. Tak więc da się. Ale na samochodach japońskich to już ma bank spachla, bo nie raz i poniżej 80mic ma seria. Tylko to też zadka się tak robi, i tu raczej już szpachla. Tylko muej świadomość, że 500mic to tylko 0.5mm to nie jest grubo... często jak auta odnawiają to jada szpachlowka na całym aucie, dosłownie i nikt nie narzeka. Tu trzeba obejrzeć wszystko dokładnie. Nie widziałem na żywo to nie wyrażę swojej opinii.
Za dużą złotówkę można kupić wiele aut lepszych. A tu po dzwonach, szkoda kasy. Uważam, ze swoim ciężko zarobionym pieniądzom należy się większy szacunek.
Auto ze Stanów, walnięte 2 razy. Naprawa na Litwie. Widać w wielu miejscach że nie przykładali się do szczegółów, chociaż ogólne wrażenie jest dobre. Ja mimo wszystko nie chciałbym jeździć takim autem. Szczególnie że kosztuje 95k! Za niewiele więcej można kupić innego SUVa w o wiele lepszym stanie.
Zrobione na odpierdol gdyby się starali to byłby polakierowany w całości. W sumie to nie wiadomo jakie były szkody a mogły być spore. Nie liczył bym na litewską uczciwość.
Lakierowany byle jak, składany byle jak. Ze Stanów praktycznie każdego auto bite bardzo albo mniej (jak to) lub topielec. Perełka z USA to po niewielkiej szkodzie i uczciwie naprawiony, pomalowany. Większość jak ten na szybkości i do "Janusza" co chce mieć auto za 70% wartości i myśli że trafi bawareczke-perełeczke ☺
Nigdy niewiadomo 🙂 Dopóki nie sprawdzisz 😋 Chodzi o to żeby tylko ktoś ogarnięty to zrobił i znał się na tym i znał różnice w autach z USA, bo są różnice w ładunkach
Chłopie 400-500 mikronów to nie norma nawet jak na auto z USA . Druga sprawa co do rocznika . Na samym początku powiedziałeś że rocznik 2015 ze stycznia , czyli wiadomo rocznik 2014 . Bzdura totalna . Auta z USA zazwyczaj "są ze stycznia" ponieważ rzeczoznawca który robił opinie nie pofatygował się aby sprawdzić dokładnie auta , z którego jest miesiąca i z automatu wpisał styczeń. Jest to bardzo często spotykana procedura . Nie działa ona do przodu tylko z automatu jest wpisywany pierwszy miesiąc z rocznika auta . Jak na osobę zajmującą się sprawdzaniem aut dla klientów, nie wypada opowiadać takich bzdur . Po tych stwierdzeniach nie oglądałem nawet do końca, szkoda czasu na takiego "szpeca". Podejrzewam że później było więcej takich błędnych opini . Brak rzetelności kolego , może dla laików wystarczą takie bzdury . Pozdrawiam
A co to są te naprawy przy silniku nieprawidłowe? I jak Pan, Panie kontrolerze, stwierdził brak tych napraw? Czarownik, czy co? Ale robicie ludziom wodę z mózgu...
Raport z oględzin samochodu zamówisz tutaj: motocontroler.com/zamow-usluge/
Raport z Historii Szkód Pojazdu możesz pobrać tutaj: historiaszkod.pl/
Kupiłem już samochód ale wciąż oglądam:) bo wiem jaka to katorga...
co kupiłeś?
@@ReedRichards88 udało się wymarzoną Giuliettę po wielu próbach
Spoko auto, nie ma tragedii. Lekka negocjacja ceny i można brać
Aut tzw. "niebitych" nie opłaca się sprowadzać z USA. VIN nie podają, bo większość potencjalnych Kupców wystraszy się sprawdzając auto na epicvin. Auto powypadkowe naprawione zgodnie ze sztuką może być dobrą ofertą, o ile jest dobrze utrzymane (zadbane). Gorzej gdy ktoś sprowadza uszkodzone auto i chcąc "zaoszczędzić" naprawę powierza przysłowiowemu "szwagrowi ze stodoły". Szukając auta do kupna należy też brać pod uwagę sztuczki handlarzy, które mają przyciągnąć kupującego. Np. bardzo ładnie wykonane (wystylizowane) zdjęcia, które po oględzinach pojazdu na miejscu okazują się tzw. fotoshopem, a auto realnie jest kiepsko naprawionym blacharsko lakierniczo oraz mechanicznie egzemplarzem.
Jeśli pan ekspert poleca pogniecionego śmiecia naprawianego po taniości, to gratuluję poczucia humoru i władowania kogoś na minę.
Auto za 100 tysi, a lakiernikowi nie chciało się nawet śmieci powycinać. Miał pewnie zrobić tanio. Zresztą polerka nadwozia i pranie wnętrza to podstawy każdego szanującego się handlarza. Tutaj auto naprawione budżetowo, niestarannie, bez dbałości o szczegóły. A wiadomo diabeł tkwi... Ja bym nie polecił tego auta.
Dodaj do tego mnóstwo roboty, bo teraz żeby umówić się do dobrego lakiernika musisz się liczyć z półrocznym wyprzedzeniem
Co do uzycia silnej chemii do mycia silnika, suchy lód robi dokladnie ta sama robotę i nie ma ryzyka odbarwienia czy tam zniszczenia gum, plastików itp
Panie Aleksandrze, małe sprostowanie. To, że I-sza rejestracja jest wpisana jako 01.01.2015 nie oznacza jednoznacznie, iż auto jest produkcji 2014, wręcz w domyśle może oznaczać rok produkcji jako 2015. Rynek amerykański jest dość specyficzny jeśli chodzi o oznaczenie daty produkcji oraz rejestracji z tego względu, iż w USA nie posługują się datą pierwszej rejestracji a bardzo często rokiem modelowym danego auta. Z braku wiedzy n/t I rej. W USA najbardziej poprawnym wg przepisów prawa oznaczeniem daty I rej. takiego auta przy rejestracji auta w Polsce jest pierwszy dzień roku, w którym zostało auto wyprodukowane. Często dochodzi do paradoksu, w którym wychodzi na to, że auto np. faktycznie wyprodukowane 04/2014, zostało zarejestrowane w USA pierwszy raz 06/2014, a w Polsce urząd wpisze datę Iszej rejestracji jako 01.01.2014. Do tego Amerykanie posługują się jeszcze bardzo często rokiem modelowym, który często jest na rok w przód niż faktyczny rok produkcji. Wyrocznią do wpisania poprawnego roku produkcji jest wklejka z numerem VIN lub 10- ta jego cyfra. Oczywiście istnieją wyjątki, ktoś jak ma znajomości itp, jest szansa, że uda mu się zarejestrować auto na przód z rokiem produkcji, ale coraz rzadziej to się już udaje. Pozdrowienia i jak zwykle łapka w górę. Piotr
Przy tej sztuce z tego co udało mi się ustalić datą faktycznej produkcji jest 08-14. Ciekawym jest to też iż auto w USA miało tytuł ze wzmianką "Parts Only", więc ktoś też musiał przymknąć oko lub dobrze przetłumaczyć dokumenty lub zmienić tytuł po drodze :) W dodatku w historii aukcji nie jet sprecyzowany sprzedawca, niewiadomo czy to dealer/handlarz czy ubezpieczalnia - trzeba uważać na takie samochody szczególnie jeśli sprzedawcą nie jest ubezpieczalnia.
Bardzo lekkie uszkodzenia, skoro naprawa Pana zdaniem wykonana zgodnie ze sztuką i nie najniższym kosztem to nie ma co się bać, bo na podstawie zdjęć żaden element konstrukcyjny pojazdu nie był ruszony, co rzadko w Polsce się zdarza
@ben benson Parts only... często taką kategorie dostaniesz. S5 przyjaciela również takie miało, mimo że zaliczyła tylko szlifa po barierkach. Wymiana drzwi i błotnika w kolor, lampy prawej z przodu i wstawione poszycie tylnego błotnika. Reszta lakier oryginał, w USA 1 właściciel, wcześniej bez wypadkowy. Jak się u nich nie opłaca robić to jest loteria jak zakwalifikują samochód.
@ben benson Wszystko zależy jaka marka, ale ogólnie wszyscy teraz coraz niejszego warstwy kładą. Do 500 no max 550 mikronów czasem wychodziło jak trzeba było grubiej podkladu położyć (oczywiście na stary lakier), żeby wyciągnąć niektóre wgniecienia bez użycia szpachli. Tak więc da się. Ale na samochodach japońskich to już ma bank spachla, bo nie raz i poniżej 80mic ma seria. Tylko to też zadka się tak robi, i tu raczej już szpachla. Tylko muej świadomość, że 500mic to tylko 0.5mm to nie jest grubo... często jak auta odnawiają to jada szpachlowka na całym aucie, dosłownie i nikt nie narzeka. Tu trzeba obejrzeć wszystko dokładnie. Nie widziałem na żywo to nie wyrażę swojej opinii.
Za dużą złotówkę można kupić wiele aut lepszych. A tu po dzwonach, szkoda kasy. Uważam, ze swoim ciężko zarobionym pieniądzom należy się większy szacunek.
Cóż, swoje ciężko zarobione pieniądze masz prawo wydać na co tylko chcesz.
Nie każdy chce jeździć Passatem. Niektórzy chcą 4x4 które coś potrafi w terenie.
Jezusie słodki, prawie 100 koła za rozpierdoleńca żądają...dobrze że jesteście Moto Controlerzy.
A, no widzę nowa fryzura jest.
Auto ze Stanów, walnięte 2 razy. Naprawa na Litwie. Widać w wielu miejscach że nie przykładali się do szczegółów, chociaż ogólne wrażenie jest dobre. Ja mimo wszystko nie chciałbym jeździć takim autem. Szczególnie że kosztuje 95k! Za niewiele więcej można kupić innego SUVa w o wiele lepszym stanie.
Zrobione na odpierdol gdyby się starali to byłby polakierowany w całości. W sumie to nie wiadomo jakie były szkody a mogły być spore. Nie liczył bym na litewską uczciwość.
Ciekawe czemu naprawa na Litiwe... W związku z tytułem ze wzmianką "Parts only" a później do PL jako całe ?
@@marekniebo7304 pokaż mi handlarza co maluje auto w calości skoro nie ma takiej potrzeby rozumiem, ze Ty bys pomalował bez wzgledu na koszta :)
@@agen-t znam takiego handlarza co żałuję nawet na płyn chłodzący i auta zalewa wodą.
Dobrze Pan gadasz, polać mu!
@ben benson auto po dzwonie i w dodatku szkoda w transporcie wszystko jawne więc czego Nie skoro kupujacy o wszystkim wie?
@ben benson co racja to racja 😀 uwierzy mi Pan na słowo jak powiem Panu że mam w pokoju Dużego Słonia na złotym łańcuchu.
Polaczkowo biedota nigdy sie nie wyzwoli od jazdy szrotami po wypadku lub gradobiciu
Aleksander w tej kurtce wygląda jak Stallone XDXDXDXD
Lakierowany byle jak, składany byle jak.
Ze Stanów praktycznie każdego auto bite bardzo albo mniej (jak to) lub topielec.
Perełka z USA to po niewielkiej szkodzie i uczciwie naprawiony, pomalowany.
Większość jak ten na szybkości i do "Janusza" co chce mieć auto za 70% wartości i myśli że trafi bawareczke-perełeczke ☺
100tys za rozwalonego jeepa z usa z 2015 roku. Co za promocja
Litwa?
Łotwa i Estonia
Bangladesz
@@FloydMayweatherPL Oraz sporo rajów podatkowych i krajów, gdzie "numery" na "vacie" są źródłem zarobku. ;)
A skąd gwarancja, że przy wypadku te poduszki ponownie poprawnie odpalą? Gdy kupujemy takie auto.
Nigdy niewiadomo 🙂 Dopóki nie sprawdzisz 😋 Chodzi o to żeby tylko ktoś ogarnięty to zrobił i znał się na tym i znał różnice w autach z USA, bo są różnice w ładunkach
@@xcuser71 Sądząc po tym jak zostały spasowane pokrywy tych poduszek, ktoś zrobił na odwal się :P
Podobno na poduszki air bag jest gwarancja tylko 10lat
Dokładnie. Bez jakiegoś zaświadczenia z ASO o sprawności poduszek (a wtedy oni bu musieli je montować) auto jak dla mnie skreślone.
@@hajerprzodowy133 hehe zaświadczenie o sprawnosci poduszek dobre xd
Chłopie 400-500 mikronów to nie norma nawet jak na auto z USA . Druga sprawa co do rocznika . Na samym początku powiedziałeś że rocznik 2015 ze stycznia , czyli wiadomo rocznik 2014 . Bzdura totalna . Auta z USA zazwyczaj "są ze stycznia" ponieważ rzeczoznawca który robił opinie nie pofatygował się aby sprawdzić dokładnie auta , z którego jest miesiąca i z automatu wpisał styczeń. Jest to bardzo często spotykana procedura . Nie działa ona do przodu tylko z automatu jest wpisywany pierwszy miesiąc z rocznika auta . Jak na osobę zajmującą się sprawdzaniem aut dla klientów, nie wypada opowiadać takich bzdur . Po tych stwierdzeniach nie oglądałem nawet do końca, szkoda czasu na takiego "szpeca". Podejrzewam że później było więcej takich błędnych opini . Brak rzetelności kolego , może dla laików wystarczą takie bzdury . Pozdrawiam
ze stanów opłaca sie sprowadzać tylko gruz
Wszystkie "młode" z USA są bite. Wszystkie.
Tak się zna a nie widzi ze w tej wersji deska rozdzielcza nie występowała z przyszyciem skóry....
Myślę że spoko.
To auto akurat bym kupił.
Hehe gdybym miał tyle kasy 😂
A co to są te naprawy przy silniku nieprawidłowe? I jak Pan, Panie kontrolerze, stwierdził brak tych napraw?
Czarownik, czy co? Ale robicie ludziom wodę z mózgu...
Poduszki naprawione chałupniczo, absolutnie bym nie brał. Te poduszki teraz, albo nie działają, albo działają nieprawidłowo.
po czym wnosisz , że chałupniczo ktoś je zszył na maszynie?
@@agen-t Po tym, że albo znajdziesz problem, albo kupujesz golfa 3.
Porażka