Witam. Ja na pierwszą wyprawę wyruszyłem mając 8 lat. Miałem bidon i kanapki w papierze śniadaniowym. Było to 34 lata temu. Pomimo że trasa liczyła coś około 12 km.( W jedną stronę) to emocje i wrażenia były niesamowite. Byłem sam na "swoim rumaku" na krańcu świata. Wywarło to na mnie takie piętno że do dziś jeżdżę rowerem w nieznane. Lubię wszelkie niewiadome, spotykać ciekawych ludzi, no i obserwować przyrodę i świat z perspektywy kierownicy roweru. Najwięcej jednak daje mi nauka pokory, jaką daje praca nad samym sobą i własnymi możliwościami. Pozdrawiam wszystkich miłośników dwóch kółek.
Zgadzam się w kwestii prostoty sprzętu. W zeszłym roku starłem klocki (hamulce tarczowe hydrauliczne) na zjeździe na drodze Transfogaraskiej, potem dobiłem je w Serbii oraz Macedonii. Właściciele serwisów rowerowych w Macedonii/Albanii stwarzali wrażenie jak gdyby po raz pierwszy w życiu widzieli tarczówki :D
Dzięki Karolu, że potwierdziłeś to, co mi w głowie siedzi :) za kilka dni wyruszam na swoją pierwsza kilku dniową wycieczkę rowerową. Sprzęt już jest i właśnie go testuję ;) Zostało mi tylko do przetestowania na pobliskim terenie, jak mi się pojedzie z obciążeniem ;) Rower daje swego rodzaju wolność i niezależność. Trekingi, szczególnie górskie też lubię, ale rower ma jeszcze wiele innych zalet ;)
Generalnie na pierwsza wyprawe rowerowa to polecam Polske :) Latwiej o pomoc i komfort psychiczny jesli chodzi o jezyk obcy (ktorego nie musisz znac) jest o wiele wiekszy. Polecam trase Swinoujscie - Hel (trasa rowerowa R10) przyjemnie, ladne widoki, jak ktos nie chce spac w namiotach to ma dostep do duzej bazy noclegowej i ma wszystko lekkie podjazdy, lasy, piach, pola itp polecam na pierwszy wyjazd
Swojego nie mam :( wziałem jakis gotowy z internetu i modyfikowalem go w trakcie wyjazdu (www.traseo.pl/trasa/szlakiem-raa-wzdluz-polskiego-wybrzeza). Co do przypeczki to trzeba uwazac zeby nie wbic sie na mocno piaszczyste odcinki a tego troszke jest na R10 ale idzie ominac okolicznymi wsiami i asfaltem
Bardzo ciekawy vlog ;) Oczywiście również się wypowiem na ten temat. Ze wszystkim się zgadzam co powiedziałeś. Jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, jest ważne. Dla mnie nie najważniejsze. Lubię niespodzianki ;) Np podczas wyprawy rowerowej dookoła Polski trudno było się przygotować mentalnie, skoro mój najdłuższy trip miał dwa dni i to około 2 lat przed wyprawą ;) Trasy też jakoś specjalnie nie planowałem, zaznaczyłem mniej więcej trasę ale i tak się nią nie kierowałem, nie sprawdzałem noclegów, ani co można zwiedzić. Wszystko wychodziło w praniu. Popełniłem również ten sam błąd i założyłem sobie że przejadę 150km dziennie, a w rzeczywistości to było głównie w granicach 100 - 120. Trudno mi się wypowiedzieć o przygotowaniu fizycznym, bo ja praktycznie z roweru nie schodzę ;) Jeżdżę do pracy i jak tylko nadarzy się okazja to po pracy śmigam po 100km nawet :D Jestem z gór więc wytrzymałościowo jest nawet ok. A co do sprzętu to masz 100% racji. Można podróżować z najtańszym. Pozdrawiam ! ;)
Bardzo ciekawy film,z wieloma bardzo ważnymi informacjami.Osobiście cieszę się że poruszyłeś temat sprzętu pro,bez którego zwyczajny rowerzysta nie może "żyć".To bujda na resorach,i nabijanie kabzy sprzedawcą.Oczywiście jest istotne zeby mieć dobry sprzęt,ale nie dajmy się zwariować.Ja osobiście w ogóle tego nie czytam,nie przejmuje się że nie stać mnie na ten topowy sprzęt i biwakuje tak jak mnie stać.Może nie jeżdze po europie i świecie,ale to co mam na polske starcza.I zamiast siedzieć w domu i wzdychać do monitora,oglądając nowości,pakuje to co mam i w droge.Więcej takich filmów.Mądrych i doświadczonych ludzi zawsze miło się słucha.Pozdro:)
Materiał bezcenny dla mnie,nie wyobrażam sobie jechać rowerem w trasę i się katować,nie tak sobie wyobrażam rozpoczęcie zabawy z tym tematem. Dzięki za materiał,lecę następne wideo z kanału przejrzeć 🙂
super poradnik ! dzięki. W tym roku chcę pojechać na swoją pierwszą wyprawę z Zamościa do Gdańska. Na rowerze wartym tyle co niektórzy wydaja na bidon ale co tam :D Raz kozie śmierć :D heheheh
Pierwsze wyprawy-rower komunijny:), testowe wyprawy po Polsce, liczne awarie, dla mnie to najlepszy sposób testowania-co potrzeba, a potem właściwy zakup. Prawda, nie jest to tanie, ale przemyślane, co potrzeba. Liczne fora to baza doświadczeń innych osób, można wyciągać co MI, indywidualnie odpowiada, jakie 'ryzyko' kalkuluje. Planowanie to dla mnie pre podróżowanie;)
Mądrze Waść prawisz. Zgadzam się w 100 %. Sam jeżdżę na prostym i tanim trekkingu. Podobnie jest z całym ekwipunkiem. Sukcesywnie go sobie uzupełniam. Wprawdzie jeżdżę tylko po Polsce, ale po prostu nie ciągnie mnie za granicę. Pozdrawiam.
Planuję swoją pierwszą wyprawę w sierpniu tego roku, mimo że swoją przygodę z rowerem zaczęłam dopiero 2 miesiące temu to mam nadzieję że uda się wyjechać i zaliczyć wszystkie zaplanowane punkty, o ile obecna sytuacja mi na to pozwoli. Bardzo przydatny film dziękuję😍
Na pierwsza wyprawę rowerową wybraliśmy dość trudny teren. Walnęliśmy z dość grubej rury i bylo super choć momentami było trudno. Ameryka Południowa na tandemie. Calośc trwała 540 dni i około 25tys km.
Materiał bardzo dobry. Łapa w górę i siadam na rower w trasę jadę. Sądecka ziemia zaprasza do odwiedzenia. A co do pożyczania... Nie wiem jak inni ale ja osobiście wolę się zadłużyć np. na powiedzmy 5000 zł i przez nawet kilka lat spłacać dług niż od kogoś coś pożyczać. Jak to mówię piękne przysłowie... " DOBRY ZWYCZAJ..., NIE POŻYCZAJ " Z pożyczania rzeczy od kogoś prędzej czy później ZAWSZE jakaś chryja wyjdzie. A co do sprzętu... w pełni się zgodzę. Nie trzeba mieć sprzętu od razu za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, jednak przyzwoity rower za około 2000 zł., to moim zdaniem podstawa na jakiekolwiek nawet mniejsze wyprawy. Za około 2000 zł. można kupić już przyzwoity rower na całkiem znośnym osprzęcie, który powinien wystarczyć nam na około 5 lat ciągłego użytkowania, przy założeniu, że potrafimy i chcemy zadbać o swój sprzęt. Pozdrawiam i życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów i ZAWSZE szczęśliwych powrotów do domu.
Bardzo dobre rady, zgadzam sie ze wszystkim co powiedziales. Dodalabym jeszcze dedykowany program do planowania trasy. W zeszlym roku wybralam sie w trase z Francji do Szwajcarii (¬1400km w 11 dni) kierujac sie wskazowkami map google... i nie miescilo mi sie w glowie, ze google potrafil np piaczszysta sciezke przez las (jakies 20km) uznac za droge dla roweru!. Tak naprawde jednak to byl moj blad, poniewaz dla kogos, kto jezdzi rowerem na szerokich oponach to nie problem. Ja bylam na szosowce z 25 milimetrowa opona ;D Polecam zatem zaplanowanie trasy jeszcze pod rower i/lub warunki, w ktorych chcecie jezdzic. Programy do planowania tras, ktore sie do tego sweitnie nadaja: komoot, bikemap, nawet strava (ale nie na telefonie, trzeba sie przygotowac wczesniej) garmin czy wahoo.
Fajny materiał, przydatny :) ja mocno tęskniłem za rowerami po dłuugiej zimie i nie-wiośnie, więc mocno zacząłem, ale jednak dobre przygotowanie się przydaje. Mam dwa rowery, jeden w magazynie Stokado, bo w mieszkaniu nie mam miejsca. bezpieczne rozwiązanie, jest monitoring, więc nawet dobrego sprzętu nie boję się tam zostawić. zimą chowam tam oba, bo i tak nie jeżdżą (wtedy wyjmuje narty, które teraz czekają w magazynie na śnieg :))) )
Na swoją pierwszą wyprawę do bagażnika dorobiłem stelaż (powiększający bagażnik): na niego dałem walizkę (serio!), za sakwy służyły mi dwie torby fotograficzne. Pierwsza wyprawa dużo dała: nabyłem doświadczenia, tak że w kolejny rok byłem już mądrzejszy: koniecznie dołożyłem rękawiczki - ich plusem jest m.in. to, że nie spala słońce dłoni. Bardzo przydają się też rzeczy typu: coś do wyczyszczenia sakw (jak się je wnosi w namiot). To tak mnie naszło na szybko. Mądrze prawisz tak w ogóle! Pozdrawiam.
Tak jest trzeba się cieszyć przygodą nawet bez sprzętu za miliony monet. Gdy się słucha niektórych to tylko rower za co najmniej 5000 tys, spiwór puchowy za 800 pln, kurtka z 23 membranami za 1200. Nie dajmy się zwariować.
Pamiętam. Moja pierwsza wyprawa 4500km (Bałkany) - bez przygotowania i codziennie ponad 100km na osprzęcie najniższej klasy. Dostałem niesamowicie po dupie, ale psychicznie jarałem się tą wyprawą jak dziecko :) Za 2tygodnie kolejny wyjazd na Bałkany (~8000km)... Nadal się jaram :p
@@eSocialnow_pl Celem była studencka nadmorska mieścina Budva w Czarnogórze. Zachaczyłem o Czechy, dalej Słowacja, Węgry, Serbia, Czarnogóra i powrót wzdłuż Adriatyku. Przed Rijeką odbiłem na Zagrzeb a następnie ponownie Budapeszt i prosto na Lublin do znajomych... Powrót na Śląsk w przymrozkach. Obierz sobie 700km na pierwszy tydzień. Drugi tydzień powrót.
Również polecam na pierwszą wyprawę Polskie Wybrzeże. I start w Świnoujściu i powrót z trójmiasta nie stanowi większych problemów. Z całego kraju są dobre połączenia kolejowe. Że swojej strony powiem że dla osób przed pierwszym wyjazdem dzienny dystans 80 km jest nie do przyjęcia a później robimy 60-70 km bez problemu. Pozdrawiamy i zapraszamy na nasz kanał
Sprzęt jest drugorzędny, jeśli ktoś chce. Widziałem na trasie takie szroty, że strach - a właściciele szczęśliwi jechali z uśmiechem :-) Sam, gdybym nie miał nowego roweru to bym odkurzył waganta taty, a w ostateczności stary rower typu full. Jak jedzie - to się nadaje. Ze sprzętem, to albo kupowałem coś trochę lepszego (sakwy ortlieb) albo oszczędzałem/pożyczałem. Na dobry hamak + tarp nie miałem pieniędzy, więc uszyłem samemu. Grzmoty niesamowite i wagowo i gabarytowo bo zajmowały właściwie całą jedną sakwę, ale satysfakcja Ogromna. Śpiwór - z biedronki. Karimata - wygrzebana z szafy, garnek - z Decathlonu itd. Obecnie zdecydowaną większość rzeczy mam z poprzedniej wyprawy i teraz koszta przygotowań są dużo mniejsze. Co do rzucania się na długie wyprawy - mnie się udało i to samemu. Nigdzie wcześniej nawet na 3 dni nie pojechałem i ostatecznie nie żałowałem bo byłem BARDZO nastawiony na wyprawę i to właśnie zadecydowało o sukcesie. I mimo, że nie sądziłem, że zrobię 1700km to zakładałem, że pojadę z pewnością na dłużej niż tydzień i przygotowałem się kondycyjnie, sprzętowo i merytorycznie najlepiej jak umiałem. I pojechałbym nawet na byle czym :-) Przejrzenie trasy też uważam za bardzo ważne. Będąc na mazurach nie byłem w stanie określić czy to 60km zajmie mi 4 czy może 8 godzin... Tym bardziej w górach. Kilometraż - zakładałem, że będzie to w granicach 80-100km max i śpiąc na dziko uznałem, że daję sobie dużo czasu na przejechanie dziennej stawki i o godzinie przypuśćmy 19:00 albo jestem na wyznaczonym wcześniej miejscu, albo zaczynam szukać miejsca noclegu i już. Myślę, że warto nawet jeden raz się przejechać z pełnym załadunkiem na wycieczkę 20km i zobaczyć, że jedzie się trochę wolniej - żeby nie było zdziwienia. I w sumie to ze wszystkim się zgadzam :-) Potwierdzam swoim jedno-wyprawowym doświadczeniem :-) A! To Twojego bloga czytałem szykując się do swojej wyprawy! Nawet mi odpowiedziałeś na pytanie :D Zmontowałem dwa filmy z wyprawy - są u mnie na kanale ;-)
Bardzo fajny poradnik :) Trochę bym się pokłócił jeśli chodzi o sprzęt rowerowy. Najniższa jakość sprzętu nie będzie jakością wystarczającą. Nie widzę sytuacji w której ktoś jedzie na wyprawę na rowerze z marketu za 500 zł. Według mnie jest to proszenie się o kłopoty i zamach na własne życie. Więc jakieś sprostowanie typu: minimalna jakość sprzętu z salonów rowerowych będzie jakością wystarczającą :) Piszę oczywiście o sprzęcie nowym. Używki to inna bajka bo za takie np 500 zł można już kupić fajny retro sprzęt na stalowej ramie i przyzwoitym osprzęcie, który przetrwa każdą wyprawę i będzie bił jakością marketowe złomy na głowę.
Witam cię Karol 😉 Bardzo ciekawe i pomocne video 👍... większość z twoich rad jest mi już z doświadczenia znana... od 3 lat robię z moim mężem wycieczki rowerowe - całodniowe , więc już wiem jak przygotować się do tego..... Ale... jeszcze nigdy nie byliśmy na kilkudniowym , nie mówiąc już o kilkutygodniowych...😜 To jest mój plan 😉 żeby wybrać się kiedyś na taki wyjazd...🚴🚵
Cześć, na moją pierwszą wyprawę zabrałem rower który dostałem na komunie Giant X1000 ;-) zamiast sakw plecaki eh pożyczona kuchenka turystyczna pożyczony namiot, śpiwór ;-) I zgadzam się z tobą w całości odnośnie tematyki ;-) Wyprawówka z barankiem ;-) Polecam Rowery Gravelowe wygodniejsza pozycja niż w przełajach ;-) Nom oraz wyprawówki od Treka ;-) np.: Trek 920 Jak odkąd zmieniłem w swoim rowerze wyprawowym kierownice z prostej na baranka to nie wyobrażam sobie jazdy na innej ;-) Pozdro super film czekam na więcej ;-)
Bardzo coś fajnego powiedziałeś do polskiej mentalności... Przejechałem przez Francję na rowerze z Aldika i w rzeczach z Lidla ! Ruszcie dupy a potem leci wszystko same! .
Bardzo fajny materiał, akurat w przyszłym roku plany rowerowe z dalszymi trasami. Karolu czy masz odcinek o odżywianiu się w czasie wypraw? co proponujesz rano i w ciągu dnia?
Zapraszam na bloga, napisałem kiedyś taki artykuł. Polecam też książkę Roberto jest świat to może się przygotować :) kolemsietoczy.pl/jedzenie-w-podrozy-gotowanie-kuchenka-biwak-przepisy/
Hej Karol, zauważyłem, że byłeś w Alpach na rowerze z hamulcami Vbrake. Czy po latach doświadczenia polecalbys hamulce Vbrake w góry czy uważasz że mogą się okazać zbyt niebezpieczne? Czytałem o tym że klocki Vbrake na długich zjazdach mogą się tak rozgrzać że stają się jak plastelina a obręcze mogą tak się nagrzewać że mogą pęknąć dętki. Czy poradzisz hamulce tarczowe? Jeśli tak, to jakie: mechaniczne czy hydrauliczne? Pozdrawiam z Ostródy. PS W sierpniu miałem wyprawę Ostróda - Zwierzyniec i z powrotem (1000km w 8 dni)
Jie miałem okazji jeździć na tarczowych duzo. Jechaliśmy raz i rozgrzały się do czerwoności. A z vbreakami roznie. Raczej nie miałem problemów. Raz zjechałem na jednym zjeździe cale ale była woda i piach.
Na wiosne planuję ale male wyprawy 2 lub 3 dni ciekawe czy dam rade hee ale fajna sprawa cel osiągnąć i mam takie pytanko jakie kremy na tzw przetarcia i odparzenie kupic bo mam zero pojęcia na ten temat
Hej, jasne, że dasz. Z tylkiem jest te problem, że krem nie pomaga. Ja czasem używam zmiękczającego kremu do golenia, albo maści na przetarcia. Jednak podstawa to dobre siodełko i praktyka.
@@kolemsietoczyy ja jestem nowy po 17 latach zaczynam na nowo przygodę rowerową od sierpnia intesywnie jeżdżę mam ktm ale kupuję gravela na wyprawy w porównań z przed 20 lat rower a teraz to cud techniki normalnie moje cele to 24 godzinne wyjazdy caly czas jechac ale ktm fajny jest tak do 150 kilometrow na kolach 27 i oponach w teren troche ciężko jechac wiecej ale to super rower jest pierwszy miesiac to sapalem po 30 kilometrach dzisaj to do pracy jeżdżę 30 kilometrow jak pogoda pozwala a w drodze powrotnej czesto dochodzi jeszcze 20 i wiecej kilometrow ale apetyt rosnie zima nadchodzi kupilem trenazer trenuje bardzo dużo i powoli zaczynam nabieram doswiatczenia na coraz dalsze odleglosci tylko sprawy techniczne co zabrac w trase narazie najdalsze dystansy jakie robilem to 250 kilometrow lub 14 godzin oczywiscie z przerwami ale odczuwam juz mrowienie dłoni i czasami stopy tez dlatego pytalem o masci a z siodelkiem pierwsze 3 tygodnie to mialem masakre normalnie ale juz opanowalem siodelko cale szczescie i bylem tydzien temu ogladac rowery i dostalem taką 30 minut jazde próbną grawelem to szoku dostalem jak to jezdzi jest dużo szybszy ale pozycja inna i kierownica mnie mile zaskoczyla ze tyle pozycji jest bo wydaje mi sie ze dlonie i stopy drentwieja mi dlatego bo praktycznie jade caly czas w tej samej pozycji tak jak na zdiecu to mój rower którym jeżdżę pozdro
Nie lubię kolarzówki, mam rower górski hardtail 29 er, 30 biegów. Czy takim rowerem można pojechać w podróż 3000 km tam i z powrotem? (Fuji Nevada 2.1)🤔🙂 Powolutku myślę o wyprawie latem
@@kolemsietoczyy Dzięki znajdę z mojej strony sub dla ciebie nagrywaj podróże , przynajmniej tak mogę jechać z tobą i tak jakby widzieć co ty , podziwiać piękno natury.
Kurcze z tym mam największy problem, bo to tak szeroki temat...że nie wiem co powiedizeć. Każdy rower jest inny, tak samo jak każda osoba ma inne upodobania. A o tym jak dobierać rower do przeznaczenia powiedziano już tyle... że sam nie wiem czy miałbym coś odkrywczego do powiedzenia
Jak transportować rower w transporcie lotniczym? Np. Raynem na grecką wyspę albo włoskie wybrzeże. Na początek tak myślę, że wrzuciłbym go w karton, ale po rozpakowaniu co z tym kartonem zrobię? Pewnie będe musiał wywalić, właśnie tu pojawia się problem... Jak wrócić?
Dzięki, o to mi chodziło :D W jednym z komentarzy ktoś opisał że transportuje rower zawijając go w folię budowlaną. W sumie pomysł całkiem niezły, jednak nikt się do niego nie odniósł. Czy folia budowlana + trochę piankowego podkładu pod panele nie byłoby lepszym rozwiązaniem niż karton (no chyba że to jest nieakceptowalny sposób pakowania)? Trochę mnie niepokoi myśl, że może się na miejscu nie udać nic znaleźć.
Rozpocząć przygodę na rowerze. Mam kilka pytań. Nie jeżdżę na rowerze w ogóle. Mam 50l biegam regularnie ok 10 km dziennie. I co roczne tygodniowe wyprawy kajakowe dały mi przygotowanie biwakowe . Czy myślicie ze moge zaryzykować? magdeburg404@gmail.com
Nigdy bym nikomu nie pożyczył sprzętu, bo ludzie nie dbają i oddają niemal obrzygane graty. Wolałbym już komuś coś dać w prezencie i zapomnieć niż się oszukiwać;)
nasi ojcowie tez jezdzili na wyprawy rowerowe i nie było nylonu, gortexu, membran, i hamulców tarczowych. Dało sie przezyc i zyc bo checi były najwazniejsze a nie sprzet. To wszystko to jest marketing. Producenci wymsylają nowinki techniczne zeby zarobic
Nasi praprzodkowie mieszkali w jaskiniach. Nie było, koła, ognia, narzędzi. Też dawali radę. Ja tam jestem zdania, że skoro coś jest i ułatwia życie, to warto :)
@@kolemsietoczyy przerzutki, hamulce itp. ogólnie wygląd z bliska, w takim odcinku na koniec gdy o nim mówiłeś aż się prosiło zrobić na niego najazd ....takie moje zdanie :P
tak, jest to coś jak softshell dający dobrą odporność na wiatr, jest w nich naprawdę przyjemnie. Niestety mają jedną wadę, mianowicie te fragmenty czarne na kolanach i taki sam na tyłku, które są przewiewne. Czuć mega różnicę w zimę w górach. Nogi ogólnie ciepłe, a tyłek z zimna odpada. Spore niedociągnięcie 4F
Na pierwsza wyprawę rowerową wybraliśmy dość trudny teren. Walnęliśmy z dość grubej rury i bylo super choć momentami było trudno. Ameryka Południowa na tandemie. Calośc trwała 540 dni i około 25tys km.
Witam. Ja na pierwszą wyprawę wyruszyłem mając 8 lat. Miałem bidon i kanapki w papierze śniadaniowym. Było to 34 lata temu. Pomimo że trasa liczyła coś około 12 km.( W jedną stronę) to emocje i wrażenia były niesamowite. Byłem sam na "swoim rumaku" na krańcu świata.
Wywarło to na mnie takie piętno że do dziś jeżdżę rowerem w nieznane. Lubię wszelkie niewiadome, spotykać ciekawych ludzi, no i obserwować przyrodę i świat z perspektywy kierownicy roweru.
Najwięcej jednak daje mi nauka pokory, jaką daje praca nad samym sobą i własnymi możliwościami.
Pozdrawiam wszystkich miłośników dwóch kółek.
Zgadzam się w kwestii prostoty sprzętu. W zeszłym roku starłem klocki (hamulce tarczowe hydrauliczne) na zjeździe na drodze Transfogaraskiej, potem dobiłem je w Serbii oraz Macedonii. Właściciele serwisów rowerowych w Macedonii/Albanii stwarzali wrażenie jak gdyby po raz pierwszy w życiu widzieli tarczówki :D
Dzięki Karolu, że potwierdziłeś to, co mi w głowie siedzi :) za kilka dni wyruszam na swoją pierwsza kilku dniową wycieczkę rowerową. Sprzęt już jest i właśnie go testuję ;) Zostało mi tylko do przetestowania na pobliskim terenie, jak mi się pojedzie z obciążeniem ;)
Rower daje swego rodzaju wolność i niezależność. Trekingi, szczególnie górskie też lubię, ale rower ma jeszcze wiele innych zalet ;)
Bardzo przydatne wideo podczas kwarantanny :) Teraz mam wystarczająco czasu i brak wymówek aby przygotować się do wyprawy rower do domu :)
Tak jest!!!
Generalnie na pierwsza wyprawe rowerowa to polecam Polske :) Latwiej o pomoc i komfort psychiczny jesli chodzi o jezyk obcy (ktorego nie musisz znac) jest o wiele wiekszy. Polecam trase Swinoujscie - Hel (trasa rowerowa R10) przyjemnie, ladne widoki, jak ktos nie chce spac w namiotach to ma dostep do duzej bazy noclegowej i ma wszystko lekkie podjazdy, lasy, piach, pola itp polecam na pierwszy wyjazd
Swojego nie mam :( wziałem jakis gotowy z internetu i modyfikowalem go w trakcie wyjazdu (www.traseo.pl/trasa/szlakiem-raa-wzdluz-polskiego-wybrzeza). Co do przypeczki to trzeba uwazac zeby nie wbic sie na mocno piaszczyste odcinki a tego troszke jest na R10 ale idzie ominac okolicznymi wsiami i asfaltem
@Mario Tobi enti86@gmail.com
Oddałeś swój rower na WOŚP! Szacunek!
Bardzo ciekawy vlog ;) Oczywiście również się wypowiem na ten temat. Ze wszystkim się zgadzam co powiedziałeś. Jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, jest ważne. Dla mnie nie najważniejsze. Lubię niespodzianki ;) Np podczas wyprawy rowerowej dookoła Polski trudno było się przygotować mentalnie, skoro mój najdłuższy trip miał dwa dni i to około 2 lat przed wyprawą ;) Trasy też jakoś specjalnie nie planowałem, zaznaczyłem mniej więcej trasę ale i tak się nią nie kierowałem, nie sprawdzałem noclegów, ani co można zwiedzić. Wszystko wychodziło w praniu. Popełniłem również ten sam błąd i założyłem sobie że przejadę 150km dziennie, a w rzeczywistości to było głównie w granicach 100 - 120. Trudno mi się wypowiedzieć o przygotowaniu fizycznym, bo ja praktycznie z roweru nie schodzę ;) Jeżdżę do pracy i jak tylko nadarzy się okazja to po pracy śmigam po 100km nawet :D Jestem z gór więc wytrzymałościowo jest nawet ok. A co do sprzętu to masz 100% racji. Można podróżować z najtańszym. Pozdrawiam ! ;)
Bardzo ciekawy film,z wieloma bardzo ważnymi informacjami.Osobiście cieszę się że poruszyłeś temat sprzętu pro,bez którego zwyczajny rowerzysta nie może "żyć".To bujda na resorach,i nabijanie kabzy sprzedawcą.Oczywiście jest istotne zeby mieć dobry sprzęt,ale nie dajmy się zwariować.Ja osobiście w ogóle tego nie czytam,nie przejmuje się że nie stać mnie na ten topowy sprzęt i biwakuje tak jak mnie stać.Może nie jeżdze po europie i świecie,ale to co mam na polske starcza.I zamiast siedzieć w domu i wzdychać do monitora,oglądając nowości,pakuje to co mam i w droge.Więcej takich filmów.Mądrych i doświadczonych ludzi zawsze miło się słucha.Pozdro:)
Z przyjemnością obejrzałam wideo. Otrzymałam odpowiedzi na pytania, które miałam w głowie. :)
Świetny filmik! Zachęciłeś mnie bardzo do wybrania się na taką wyprawę!
Bardzo dobre podejscie do jezdzenia. 👍Ja mam starego ktm za 500 zl i 300 zl na reszte ekwipunku.
W tym roku przejechalem 2000km . Polecam👍👍
Materiał bezcenny dla mnie,nie wyobrażam sobie jechać rowerem w trasę i się katować,nie tak sobie wyobrażam rozpoczęcie zabawy z tym tematem.
Dzięki za materiał,lecę następne wideo z kanału przejrzeć 🙂
powodzenia :D
demis rusos najlepszy. Super odcinek . Naprawdę fajnie się słucha i ogląda film zrobiony przez tak pozytywną postac.
super poradnik ! dzięki. W tym roku chcę pojechać na swoją pierwszą wyprawę z Zamościa do Gdańska. Na rowerze wartym tyle co niektórzy wydaja na bidon ale co tam :D Raz kozie śmierć :D heheheh
udało się? :)
Pierwsze wyprawy-rower komunijny:), testowe wyprawy po Polsce, liczne awarie, dla mnie to najlepszy sposób testowania-co potrzeba, a potem właściwy zakup. Prawda, nie jest to tanie, ale przemyślane, co potrzeba. Liczne fora to baza doświadczeń innych osób, można wyciągać co MI, indywidualnie odpowiada, jakie 'ryzyko' kalkuluje. Planowanie to dla mnie pre podróżowanie;)
no nareszcie, cały dzień czekałam na ten film :D
Właśnie planuję swoją pierwszą samodzielną podróż w lipcu, więc każda rada się przyda.
Co to za podróż? :D
@Magdalena Bartnicka I jak - wyprawa się udała?
Jak zawsze dobry czas👍
Mądrze Waść prawisz. Zgadzam się w 100 %. Sam jeżdżę na prostym i tanim trekkingu. Podobnie jest z całym ekwipunkiem. Sukcesywnie go sobie uzupełniam. Wprawdzie jeżdżę tylko po Polsce, ale po prostu nie ciągnie mnie za granicę. Pozdrawiam.
sympatyk mądre i rozwazne słowa dziękuję
Planuję swoją pierwszą wyprawę w sierpniu tego roku, mimo że swoją przygodę z rowerem zaczęłam dopiero 2 miesiące temu to mam nadzieję że uda się wyjechać i zaliczyć wszystkie zaplanowane punkty, o ile obecna sytuacja mi na to pozwoli.
Bardzo przydatny film dziękuję😍
uda się!
Na pierwsza wyprawę rowerową wybraliśmy dość trudny teren. Walnęliśmy z dość grubej rury i bylo super choć momentami było trudno. Ameryka Południowa na tandemie. Calośc trwała 540 dni i około 25tys km.
Przemysław Złotkowski szacuneczek. A jak przygotowania? Robiliście coś, czy z marszu? :)
Kołem Się Toczy Właściwie z marszu. Zadnych specjalnych przygotowan nie robiliśmy. Opisaliśmy naszą podróż tutaj: www.tandempl.wordpress.com
Materiał bardzo dobry. Łapa w górę i siadam na rower w trasę jadę.
Sądecka ziemia zaprasza do odwiedzenia.
A co do pożyczania... Nie wiem jak inni ale ja osobiście wolę się zadłużyć np. na powiedzmy 5000 zł i przez nawet kilka lat spłacać dług niż od kogoś coś pożyczać.
Jak to mówię piękne przysłowie... " DOBRY ZWYCZAJ..., NIE POŻYCZAJ "
Z pożyczania rzeczy od kogoś prędzej czy później ZAWSZE jakaś chryja wyjdzie.
A co do sprzętu... w pełni się zgodzę. Nie trzeba mieć sprzętu od razu za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, jednak przyzwoity rower za około 2000 zł., to moim zdaniem podstawa na jakiekolwiek nawet mniejsze wyprawy.
Za około 2000 zł. można kupić już przyzwoity rower na całkiem znośnym osprzęcie, który powinien wystarczyć nam na około 5 lat ciągłego użytkowania, przy założeniu, że potrafimy i chcemy zadbać o swój sprzęt.
Pozdrawiam i życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów i ZAWSZE szczęśliwych powrotów do domu.
Bardzo dobre rady, zgadzam sie ze wszystkim co powiedziales. Dodalabym jeszcze dedykowany program do planowania trasy. W zeszlym roku wybralam sie w trase z Francji do Szwajcarii (¬1400km w 11 dni) kierujac sie wskazowkami map google... i nie miescilo mi sie w glowie, ze google potrafil np piaczszysta sciezke przez las (jakies 20km) uznac za droge dla roweru!. Tak naprawde jednak to byl moj blad, poniewaz dla kogos, kto jezdzi rowerem na szerokich oponach to nie problem. Ja bylam na szosowce z 25 milimetrowa opona ;D Polecam zatem zaplanowanie trasy jeszcze pod rower i/lub warunki, w ktorych chcecie jezdzic. Programy do planowania tras, ktore sie do tego sweitnie nadaja: komoot, bikemap, nawet strava (ale nie na telefonie, trzeba sie przygotowac wczesniej) garmin czy wahoo.
Dzięki za ten kanał.Wiele pomocnych informacji wybieram się nad nasze morze i może dojadę :-) Pozdrawiam
Wiatru w plecy!
Fajny materiał, przydatny :) ja mocno tęskniłem za rowerami po dłuugiej zimie i nie-wiośnie, więc mocno zacząłem, ale jednak dobre przygotowanie się przydaje. Mam dwa rowery, jeden w magazynie Stokado, bo w mieszkaniu nie mam miejsca. bezpieczne rozwiązanie, jest monitoring, więc nawet dobrego sprzętu nie boję się tam zostawić. zimą chowam tam oba, bo i tak nie jeżdżą (wtedy wyjmuje narty, które teraz czekają w magazynie na śnieg :))) )
Na swoją pierwszą wyprawę do bagażnika dorobiłem stelaż (powiększający bagażnik): na niego dałem walizkę (serio!), za sakwy służyły mi dwie torby fotograficzne.
Pierwsza wyprawa dużo dała: nabyłem doświadczenia, tak że w kolejny rok byłem już mądrzejszy: koniecznie dołożyłem rękawiczki - ich plusem jest m.in. to, że nie spala słońce dłoni. Bardzo przydają się też rzeczy typu: coś do wyczyszczenia sakw (jak się je wnosi w namiot).
To tak mnie naszło na szybko.
Mądrze prawisz tak w ogóle! Pozdrawiam.
Przepięknie!!! chciałbym zobaczyć te walizkę :D Ja sakwy zostawiam na zewnątrz, a jedynie graty wnosze do środka na noc :)
Kołem Się Toczy nie mam tutaj jak dodać zdjęcia
no niestety... jedynie link
Kołem Się Toczy wysłałem na instagramie directem :)
Tak jest trzeba się cieszyć przygodą nawet bez sprzętu za miliony monet. Gdy się słucha niektórych to tylko rower za co najmniej 5000 tys, spiwór puchowy za 800 pln, kurtka z 23 membranami za 1200. Nie dajmy się zwariować.
Pod koniec marca wracam do Polski - zgadamy się na jakąś przejażdżkę ;)
Bushcraftowy rudy To Ty?
Ciekawy i profesjonalny poradnik
Pamiętam. Moja pierwsza wyprawa 4500km (Bałkany) - bez przygotowania i codziennie ponad 100km na osprzęcie najniższej klasy. Dostałem niesamowicie po dupie, ale psychicznie jarałem się tą wyprawą jak dziecko :) Za 2tygodnie kolejny wyjazd na Bałkany (~8000km)... Nadal się jaram :p
Jakie konkretnie państwa, jaka trasa? Szukam czegoś na maks 2 tygodniowy wypad rowerowy po Europie, 80-100km/dzień :)
@@eSocialnow_pl Celem była studencka nadmorska mieścina Budva w Czarnogórze. Zachaczyłem o Czechy, dalej Słowacja, Węgry, Serbia, Czarnogóra i powrót wzdłuż Adriatyku. Przed Rijeką odbiłem na Zagrzeb a następnie ponownie Budapeszt i prosto na Lublin do znajomych... Powrót na Śląsk w przymrozkach. Obierz sobie 700km na pierwszy tydzień. Drugi tydzień powrót.
@@meriv4980 Dzeki!
Super! Dzięki za pogadankę;)
Również polecam na pierwszą wyprawę Polskie Wybrzeże. I start w Świnoujściu i powrót z trójmiasta nie stanowi większych problemów. Z całego kraju są dobre połączenia kolejowe. Że swojej strony powiem że dla osób przed pierwszym wyjazdem dzienny dystans 80 km jest nie do przyjęcia a później robimy 60-70 km bez problemu. Pozdrawiamy i zapraszamy na nasz kanał
Super poradnik. Właśnie szykuje się na swoje pierwsze 100 i plan jest by na koniec sezonu zrobić 300. Przez zimę szykuje fizyke. Pozdrawiam 😊
Powodzenia!
Sprzęt jest drugorzędny, jeśli ktoś chce. Widziałem na trasie takie szroty, że strach - a właściciele szczęśliwi jechali z uśmiechem :-) Sam, gdybym nie miał nowego roweru to bym odkurzył waganta taty, a w ostateczności stary rower typu full. Jak jedzie - to się nadaje.
Ze sprzętem, to albo kupowałem coś trochę lepszego (sakwy ortlieb) albo oszczędzałem/pożyczałem. Na dobry hamak + tarp nie miałem pieniędzy, więc uszyłem samemu. Grzmoty niesamowite i wagowo i gabarytowo bo zajmowały właściwie całą jedną sakwę, ale satysfakcja Ogromna. Śpiwór - z biedronki. Karimata - wygrzebana z szafy, garnek - z Decathlonu itd.
Obecnie zdecydowaną większość rzeczy mam z poprzedniej wyprawy i teraz koszta przygotowań są dużo mniejsze.
Co do rzucania się na długie wyprawy - mnie się udało i to samemu. Nigdzie wcześniej nawet na 3 dni nie pojechałem i ostatecznie nie żałowałem bo byłem BARDZO nastawiony na wyprawę i to właśnie zadecydowało o sukcesie. I mimo, że nie sądziłem, że zrobię 1700km to zakładałem, że pojadę z pewnością na dłużej niż tydzień i przygotowałem się kondycyjnie, sprzętowo i merytorycznie najlepiej jak umiałem. I pojechałbym nawet na byle czym :-)
Przejrzenie trasy też uważam za bardzo ważne. Będąc na mazurach nie byłem w stanie określić czy to 60km zajmie mi 4 czy może 8 godzin... Tym bardziej w górach.
Kilometraż - zakładałem, że będzie to w granicach 80-100km max i śpiąc na dziko uznałem, że daję sobie dużo czasu na przejechanie dziennej stawki i o godzinie przypuśćmy 19:00 albo jestem na wyznaczonym wcześniej miejscu, albo zaczynam szukać miejsca noclegu i już.
Myślę, że warto nawet jeden raz się przejechać z pełnym załadunkiem na wycieczkę 20km i zobaczyć, że jedzie się trochę wolniej - żeby nie było zdziwienia.
I w sumie to ze wszystkim się zgadzam :-) Potwierdzam swoim jedno-wyprawowym doświadczeniem :-)
A! To Twojego bloga czytałem szykując się do swojej wyprawy! Nawet mi odpowiedziałeś na pytanie :D Zmontowałem dwa filmy z wyprawy - są u mnie na kanale ;-)
Stary vlog, ale ten spowodował suba. Pozdrawiam.
powodzenia na nowym rowerze, oby pozwolił na kolejne xxx krajów :)
Dzięki za dobre rady ! Na wiosnę ruszam na Szwecję !
Bardzo fajny poradnik :) Trochę bym się pokłócił jeśli chodzi o sprzęt rowerowy. Najniższa jakość sprzętu nie będzie jakością wystarczającą. Nie widzę sytuacji w której ktoś jedzie na wyprawę na rowerze z marketu za 500 zł. Według mnie jest to proszenie się o kłopoty i zamach na własne życie. Więc jakieś sprostowanie typu: minimalna jakość sprzętu z salonów rowerowych będzie jakością wystarczającą :) Piszę oczywiście o sprzęcie nowym. Używki to inna bajka bo za takie np 500 zł można już kupić fajny retro sprzęt na stalowej ramie i przyzwoitym osprzęcie, który przetrwa każdą wyprawę i będzie bił jakością marketowe złomy na głowę.
Witam cię Karol 😉
Bardzo ciekawe i pomocne video 👍... większość z twoich rad jest mi już z doświadczenia znana... od 3 lat robię z moim mężem wycieczki rowerowe - całodniowe , więc już wiem jak przygotować się do tego.....
Ale... jeszcze nigdy nie byliśmy na kilkudniowym , nie mówiąc już o kilkutygodniowych...😜
To jest mój plan 😉 żeby wybrać się kiedyś na taki wyjazd...🚴🚵
Świetny film trzymaj tak dalej
Cześć, na moją pierwszą wyprawę zabrałem rower który dostałem na komunie Giant X1000 ;-) zamiast sakw plecaki eh pożyczona kuchenka turystyczna pożyczony namiot, śpiwór ;-) I zgadzam się z tobą w całości odnośnie tematyki ;-) Wyprawówka z barankiem ;-) Polecam Rowery Gravelowe wygodniejsza pozycja niż w przełajach ;-) Nom oraz wyprawówki od Treka ;-) np.: Trek 920 Jak odkąd zmieniłem w swoim rowerze wyprawowym kierownice z prostej na baranka to nie wyobrażam sobie jazdy na innej ;-) Pozdro super film czekam na więcej ;-)
No baranek to wygoda :D Rower będzie testowany - czuję, że się polubimy ;)
mówisz moimi myślami :) Do zobaczenia kiedyś , gdzieś na trasie ;)
Bardzo fajnie opowiadasz
Bardzo coś fajnego powiedziałeś do polskiej mentalności...
Przejechałem przez Francję na rowerze z Aldika i w rzeczach z Lidla !
Ruszcie dupy a potem leci wszystko same!
.
ja jusz jerzdże pare lat ale pan od WF kazał obejrzeć i mi się spodobał ten filmik
Czekam na materiał o wyborze roweru :P
dzięki za pomoc ! pozdrawiam serdecznie
Super wlog aby takich więcej ;)
Bardzo fajny materiał, akurat w przyszłym roku plany rowerowe z dalszymi trasami. Karolu czy masz odcinek o odżywianiu się w czasie wypraw? co proponujesz rano i w ciągu dnia?
Zapraszam na bloga, napisałem kiedyś taki artykuł. Polecam też książkę Roberto jest świat to może się przygotować :) kolemsietoczy.pl/jedzenie-w-podrozy-gotowanie-kuchenka-biwak-przepisy/
Nalezy przygotowac sie solidnie.
Świetnie Karolu :-)
Nie dla każdego 100 km dziennie to sama przyjemność ! ;)
Kami Kami mój syn 10 lat 2 tygodnie temu zrobił 91km w jeden dzień 💪
Wg mnie to wystarczy wstać wyjść i spełniać swoje marzenia
Trzeba jechać w świat :-)
Koło 29' to to samo co najpopularniejsze koło 28', mówie o obręczy. Tylko grube górskie opony powodują, że robi się z tego 29.
Nie planuję tak długich wypraw ale rower służy mi dobrze
Hej Karol, zauważyłem, że byłeś w Alpach na rowerze z hamulcami Vbrake. Czy po latach doświadczenia polecalbys hamulce Vbrake w góry czy uważasz że mogą się okazać zbyt niebezpieczne? Czytałem o tym że klocki Vbrake na długich zjazdach mogą się tak rozgrzać że stają się jak plastelina a obręcze mogą tak się nagrzewać że mogą pęknąć dętki. Czy poradzisz hamulce tarczowe? Jeśli tak, to jakie: mechaniczne czy hydrauliczne? Pozdrawiam z Ostródy. PS W sierpniu miałem wyprawę Ostróda - Zwierzyniec i z powrotem (1000km w 8 dni)
Jie miałem okazji jeździć na tarczowych duzo. Jechaliśmy raz i rozgrzały się do czerwoności. A z vbreakami roznie. Raczej nie miałem problemów. Raz zjechałem na jednym zjeździe cale ale była woda i piach.
super
czy masz jakies porady o bagażnikach chciałbym spróbować podróżowanie rowerem takie trzy dni tydzień ale spróbować
Dziękuję ☺️
Mając 16 lat już robie 200 km rowerem z rozregulowanymi przerzutkami...da się? da sie! Teraz w Bieszczady :D
Na wiosne planuję ale male wyprawy 2 lub 3 dni ciekawe czy dam rade hee ale fajna sprawa cel osiągnąć i mam takie pytanko jakie kremy na tzw przetarcia i odparzenie kupic bo mam zero pojęcia na ten temat
Hej, jasne, że dasz. Z tylkiem jest te problem, że krem nie pomaga. Ja czasem używam zmiękczającego kremu do golenia, albo maści na przetarcia. Jednak podstawa to dobre siodełko i praktyka.
@@kolemsietoczyy ja jestem nowy po 17 latach zaczynam na nowo przygodę rowerową od sierpnia intesywnie jeżdżę mam ktm ale kupuję gravela na wyprawy w porównań z przed 20 lat rower a teraz to cud techniki normalnie moje cele to 24 godzinne wyjazdy caly czas jechac ale ktm fajny jest tak do 150 kilometrow na kolach 27 i oponach w teren troche ciężko jechac wiecej ale to super rower jest pierwszy miesiac to sapalem po 30 kilometrach dzisaj to do pracy jeżdżę 30 kilometrow jak pogoda pozwala a w drodze powrotnej czesto dochodzi jeszcze 20 i wiecej kilometrow ale apetyt rosnie zima nadchodzi kupilem trenazer trenuje bardzo dużo i powoli zaczynam nabieram doswiatczenia na coraz dalsze odleglosci tylko sprawy techniczne co zabrac w trase narazie najdalsze dystansy jakie robilem to 250 kilometrow lub 14 godzin oczywiscie z przerwami ale odczuwam juz mrowienie dłoni i czasami stopy tez dlatego pytalem o masci a z siodelkiem pierwsze 3 tygodnie to mialem masakre normalnie ale juz opanowalem siodelko cale szczescie i bylem tydzien temu ogladac rowery i dostalem taką 30 minut jazde próbną grawelem to szoku dostalem jak to jezdzi jest dużo szybszy ale pozycja inna i kierownica mnie mile zaskoczyla ze tyle pozycji jest bo wydaje mi sie ze dlonie i stopy drentwieja mi dlatego bo praktycznie jade caly czas w tej samej pozycji tak jak na zdiecu to mój rower którym jeżdżę pozdro
Super 👏
Dzienki
1. Pakuję się. 2. Jadę. 3. Leczę zakwasy. 4. Jadę dalej i... 5 robię vloga........
Nie lubię kolarzówki, mam rower górski hardtail 29 er, 30 biegów. Czy takim rowerem można pojechać w podróż 3000 km tam i z powrotem? (Fuji Nevada 2.1)🤔🙂
Powolutku myślę o wyprawie latem
Jaki masz rower co to za model
Ktoś wie, w jakim miejscu był nagrywany odcinek? Podeślecie pinezkę? Dzięki :)
Park śląski
Jaki bagażnik polecasz do sakw ?i jakie sakwy ? na pierwsze wyprawy
Sport ARsenal. Bagażnik jeden pies. Niech udźwig ma 25kg minimum
Tanie, a bardzo dobre sakwy firmy Soho. Mam od kilku lat. nie do zajechania
Witam ciekawy film, a napisz coś o bezpieczeństwie i o ekwipunku w tym temacie talki maści zahacz temat pozdrawiam łapka w górę
Są materiał już o bezpieczeństwie i tym co zabieram na wyjazdy ;)
@@kolemsietoczyy Dzięki znajdę z mojej strony sub dla ciebie nagrywaj podróże , przynajmniej tak mogę jechać z tobą i tak jakby widzieć co ty , podziwiać piękno natury.
Będzie materiał o wyborze roweru?;]
Kurcze z tym mam największy problem, bo to tak szeroki temat...że nie wiem co powiedizeć. Każdy rower jest inny, tak samo jak każda osoba ma inne upodobania. A o tym jak dobierać rower do przeznaczenia powiedziano już tyle... że sam nie wiem czy miałbym coś odkrywczego do powiedzenia
Jak transportować rower w transporcie lotniczym? Np. Raynem na grecką wyspę albo włoskie wybrzeże. Na początek tak myślę, że wrzuciłbym go w karton, ale po rozpakowaniu co z tym kartonem zrobię? Pewnie będe musiał wywalić, właśnie tu pojawia się problem... Jak wrócić?
Zapraszam na bloga! :) kolemsietoczy.pl/rower-w-samolocie-przewozenie-pakowanie-porady-informacje/
Dzięki, o to mi chodziło :D W jednym z komentarzy ktoś opisał że transportuje rower zawijając go w folię budowlaną. W sumie pomysł całkiem niezły, jednak nikt się do niego nie odniósł. Czy folia budowlana + trochę piankowego podkładu pod panele nie byłoby lepszym rozwiązaniem niż karton (no chyba że to jest nieakceptowalny sposób pakowania)? Trochę mnie niepokoi myśl, że może się na miejscu nie udać nic znaleźć.
Może być nieakceptowany przez niektórych przewozikow. Niemniej karton jest solidniejszy i jeszcze coś tam wrzucisz ekstra.
i o to chodzi,bo liczą sie chęci i motywacja a nie kasa
Rozpocząć przygodę na rowerze. Mam kilka pytań. Nie jeżdżę na rowerze w ogóle. Mam 50l biegam regularnie ok 10 km dziennie. I co roczne tygodniowe wyprawy kajakowe dały mi przygotowanie biwakowe . Czy myślicie ze moge zaryzykować? magdeburg404@gmail.com
Na luzie:)
jaką kamerą kręcisz ?
gh5 th-cam.com/video/J6qDxFljX0I/w-d-xo.html
Zapraszam do Szwecji
Nigdy bym nikomu nie pożyczył sprzętu, bo ludzie nie dbają i oddają niemal obrzygane graty. Wolałbym już komuś coś dać w prezencie i zapomnieć niż się oszukiwać;)
Współczuję znajomych 😀
Zakładam, że Ty masz dookoła samych pedantów, którzy poczuwają się do odpowiedzialności za każde kichnięcie. W takim razie zazdroszczę;)
Madra Glowa ;-)
super dzeki
Jedź rowerem z Polski do Australii :D
wodnym? :D
Są takie asy co takie trasy robią.
nasi ojcowie tez jezdzili na wyprawy rowerowe i nie było nylonu, gortexu, membran, i hamulców tarczowych. Dało sie przezyc i zyc bo checi były najwazniejsze a nie sprzet. To wszystko to jest marketing. Producenci wymsylają nowinki techniczne zeby zarobic
Nasi praprzodkowie mieszkali w jaskiniach. Nie było, koła, ognia, narzędzi. Też dawali radę. Ja tam jestem zdania, że skoro coś jest i ułatwia życie, to warto :)
Nwm czy 30km w 2godz z dwoma przerwami to dobry wynik ?
Wiesz, to zależy na czym Ci zależy, ale też od ukształtowania terenu, sakw czy ich braku itd ;)
Kołem Się Toczy pod Toruński teren na Guralku Edit: bez sakw
Nie najgorzej :)
Co to za utwór 0:01 - 0:08?
Ibiza Dream
kiedy vlog z okolic twojego domu?
osiedle jest tak brzydkie, że nie ma co pokazywać ;)
Kołem Się Toczy chodziło mi bardziej w okolicach miasta
No to właśnie ten jest z okolic, raptem 6km ;)
trzeba było pokazać ten nowy sprzęt z bliska co i jak...
A co Cię ciekawi?
@@kolemsietoczyy przerzutki, hamulce itp. ogólnie wygląd z bliska, w takim odcinku na koniec gdy o nim mówiłeś aż się prosiło zrobić na niego najazd ....takie moje zdanie :P
Zapamiętam :)
co tak mało szprych? ja bym sie bał bez sakw jechać a co dopiero z ;x
szalona jazda rowerem th-cam.com/video/lHrdXtOATPQ/w-d-xo.html
Kto z wf ?
CO?! :D
Co to za spodnie i buty?
spodnie ocieplane 4f, buty to jakieś stare trekkingi na vibramie. Nic szczególnego, szybko przeciekają ;)
Dzięki. Te spodnie dają jakąś sensowną ochronę przed wiatrem czy tylko są ciepłe? Mam ogromny problem z dobraniem tej części garderoby.
tak, jest to coś jak softshell dający dobrą odporność na wiatr, jest w nich naprawdę przyjemnie. Niestety mają jedną wadę, mianowicie te fragmenty czarne na kolanach i taki sam na tyłku, które są przewiewne. Czuć mega różnicę w zimę w górach. Nogi ogólnie ciepłe, a tyłek z zimna odpada. Spore niedociągnięcie 4F
A Jurek se że swoją małżonką za twój rower ? Kupią złoto i wypłacą do szwajcarskiego banku. No , ale frajerów nie brakuje. Szkoda ciebie.
Nie ma to jak polajkować sobie swój komentarz. Pozdrawiam!
Oddałeś rower Owsiakowi? Człowieku!
Oddałem rower na chore dzieci.
Kołem Się Toczy szkoda, że wcześniej nie zapoznałeś się z dokumentami dot. WOŚP. Wszystko dostępne w necie.
Konrad Bauman po takim jak ty, mój dziadek z obrzydzeniem do bryczki wsiadał!
Konrad Bauman No tak, każdy kto jest przeciwko Owsiakowi, albo samej akcji jest z PiS-u. Pogratulować opinii!
@@alexanderheusmann418 zgadzam się, najporządniejsi ludzie daja się nabrac na Owsiaka. Niezły cwaniak.
Na pierwsza wyprawę rowerową wybraliśmy dość trudny teren. Walnęliśmy z dość grubej rury i bylo super choć momentami było trudno. Ameryka Południowa na tandemie. Calośc trwała 540 dni i około 25tys km.