Ja zamiast social mediów, w wolnym czasie gram w szachy przez internet🙄 Niby to bardziej wartościowe zajęcie ale nałóg podobny do scrollowania...Oglądając ten film też grałem😆
Właśnie to mnie ostatnio zaskoczyło. Szachy w aplikacjach potrafią być bardzo uzależniające. A na relacje źle wpływają, bo gdy gramy, a ktoś do nas mówi, nie jesteśmy w stanie ich włączyć od razu. W styczniu musiałem z nimi bardzo walczyć. Trzeba uważać, bo właśnie kuszą jako coś wartościowego, ale uzależnienie jest takie samo.
W ograniczeniu socialow najbardziej pomogło mi planowanie i znajdowanie sobie innych zajęć. Często też robię "czystki" i usuwam z obserwowanych osoby przez które czuję się gorzej.
Ja już dawno usunęłam z komórki wszystkie instagramy, facebooki, tik toki. Chętnie usunęłabym też YT - ale sama nagrywam filmiki, toteż byłoby mi ciężko bez tej aplikacji... Jednak mam teraz o wiele więcej czasu i mój mózg nie jest zamulony ☺ W sypialni nie trzymam komórki. Komórkę wyłączam wieczorem. Wolę popatrzyć na swoje akwaria i pływające tam rybki☺ zamiast przeglądać głupkowate zdjęcia i posty.
Nie wyobrażam sobie żeby jakakolwiek zwykła rodzina odkładała swoje telefony w jednym miejscu po powrocie do domu z pracy/szkoły, ale bez wątpienia wyłączanie powiadomień z aplikacji innych niż połączenia i smsy to dobra rada dla każdego :P Dla przykładu moi koledzy, gdy ich o to spytałem, mówili mi, że są w stanie przez godzinę przeglądać TikToka oglądając 5-sekundowe filmiki, po których obejrzeniu jedyne co czujesz to uczucie zmarnowanego czasu, a mimo to dalej używają tej aplikacji
Bardzo dziękuję za ten filmik! Większość porad wykorzystuję już od dawna, jednak praca nad dobrym korzystaniem ze smartfonu i komputera wciąż trwa. Ciągle walczę z bylejakością w moim cyfrowym świecie. Pana materiał przypomniał mi jakie to jest ważne.
Ja sobie usunęłam z telefonu facebooka, youtuba i instagrama, dzieki temu po kilku tygodniach zapomnialam o ich istnieniu :) Jesli chcę z nich korzystać to tylko na komputerze, ale po czasie przerwy przestają być atrakcyjne.
Ja usunąłem Twittera i Instagrama i zastąpiłem je apką do nauki języków. Wyszło mi to mega na dobre, bo mocno poprawiłem swój angielski (wcześniej miałem problem z gramatyką) i zacząłem się uczyć kilku innych.
Bardzo podobal mi sie material i to co powiedziales na koncu odnosnie nie czestotliwosci a jakosci materialow! Kupiles mnie tym i swoja postawa! Dziekuje
Całkiem skuteczne może być też włączenie trybu maksymalnego oszczędzania baterii obecnego w wielu telefonach. Zostawia tylko podstawowe funkcje. W razie potrzeby zawsze można sięgnąć do pozostałych aplikacji, chociaż nie jest to tak łatwe jak wcześniej więc nie złapiemy się na robieniu tego podświadomie ;)
Ja oglądający ten film rano, jeszcze w łóżku. Śledzę Pana kanał od jakiegoś długiego czasu, ale przyznam, że nie klikam wszystko w co widzę. Tutaj akurat trafiło mi się coś, co jest problemem u mnie dość sporym, więc ucieszyłem się bardzo. Jestem strasznie zależny od ludzi, od relacji z nimi. Mówię o tych najważniejszych dla mnie osobach, których jest oczywiście licząc na paluszkach kilka. Nie scroluje też socialów jakoś pochłonięty tym co tam się dzieję, a na Facebooku mam trzydzieści znajomych, bo wiem, że nie byłoby to zdrowie mieć masę ludzi, niewiadomo jakich - i to też chyba jakiś sposób ukrywania się przed światem. Trudno mi pogodzić to jakbym chciał funkcjonować, a jakie jest moje przywiązanie do kogoś ważnego dla mnie chcąc być zawsze dla kogoś w potrzebie i uśmiechu. Bo, ważne jest dla mnie dobre samopoczucie innych i czas poświęcony nawet w kwestii wklepywania tych liter. Trudne u mnie jest też to, że najważniejsza osoba dla mnie jest daleko i nie do końca mogę pogodzić to zdrowe funkcjonowanie z tym, żeby nie tracić kontaktu. Dlatego też bardzo cieszę się jak rozmawiamy werbalnie, bo odbieram inne bodźce. Tego kogoś po prostu słyszę. Pisanie męczy, ale czasami nie da się inaczen. Pozdrawiam i życzę zddowia, książeczkę napewno przeczytam. Jest Pan super gościem.
Dziękuję bardzo! I tak, często media społecznościowe są jedynym sposobem podtrzymania kontaktu. To jest w nich świetne. Mają jednak wiele innych stron, które trzeba opanować. Gratuluję podejścia!
Rada żeby odkładać telefony po 21, i czas przed snem po prostu poświęcić domownikom to strzał w dziesiątkę. A wyłączanie powiadomień to pierwsze co robię przy zmianie telefonu /przeinstalowaniu aplikacji. Facebooka odinstalowałem kilka tygodni temu i jedyne co mnie ominęło to zmiana stronnictw politycznych przez kilku posłów : P
Jak najbardziej popieram pana podejście panie Łukaszu, czasem trzeba o to walczyć ponieważ społeczeństwo wykreowało się na tym żeby wiecznie być online a zapomina o świecie ich otaczającym, który ma o wiele więcej do zaoferowania.
@@HAW69RYL Ja uczę się niemieckiego, nadrabiam zaległości w muzyce. Na czytanie zrobiłem się zbyt nadpobudliwy, ale generalnie jestem mniej zestresowany. Serio social media potrafią stresować człowieka. Nie chodzi o presję na lajki na Instagramie, ale ilość głupot... to po prostu mnie dobijało. Uzależniłem się od przeglądania grup ludzi, z których poglądami się nie zgadzam. Często to były jacyś płaskoziemcy, skrajne opcje polityczne lub klimaty ezo.
Dzięki! Bardzo wartościowy materiał i problem, nad którym wypada się częściej pochylać :) "Charakter" już przeczytany, polecam książkę! :D dobra robota
Zgadzam się bardzo z tym filmem, dawno wyłączyłam powiadomienia i korzystam z podobnych wtyczek. Ze swojej strony mogę polecić wtyczkę DF tube (distraction free for youtube), gdzie można zaznaczyć, które elementy yt chcemy wyłączyć - można usunąć rekomendacje, autoodtwarzanie, widok komentarzy - wszystko co sprawia, że spędziliśmy tu więcej czasu niż chcieliśmy, a pozostawić to, co uznajemy za wartościowe. Niestety jesteśmy głupsi od algorytmów w social mediach - dając im dużo czasu i uwagi, one będą nami manipulować i kształtować nasz światopogląd, niezależnie od naszej woli. Dlatego też jeszcze bardziej polecam wyłączenie rekomendacji, a zaglądać do tych grup czy kanałów na yt, które świadomie wybraliśmy (związane z naszymi zainteresowaniami czy polecone przez ludzi).
Najlepszy efekt uzywania aplikacji internetowych typu Instagram albo FB, czy tez strony TH-cam to... zarabianie na nich pieniedzy. Patrzac na to w jakim swiecie zyjemy, traktowanie powyzszych aplikacji/stron jako prace ma sens.
Ja polecam korzystanie z aplikacji Freedom - można zablokować wybrane strony na określony czas. To rozwiązanie pośrednie między usunięciem konta a samokontrolą, która może przychodzić z dużym trudem. Facebooka np. wyłączyłem sobie na 23h 55 minut na dobę, bo w ostatnich miesiącach widywałem tam głównie reklamy i spam z podpowiedzi ;)
Świetny materiał też chciałem nagrać o problemie dzisiejszych czasów jakim jest uzależnienie od internetu. Każdy czuje się swobodnie bo nie musi na żywo integrować się, można stać się kimś innym, przedstawić się z tej lepszej strony. Uważam że internet ma pomagać w przyswajaniu wiedzy pomóc kontaktować się z ludźmi ale nie może zaspokajać naszych potrzeb, przecież ludzie naturalnie poznawali się na żywo tworzyli relację, przyjaźnie które trwają latami. Denerwuje mnie osobiście kiedy rozmawiam z kimś a dana osoba patrzy się i skroluje smartfona ja coś mówię nawet nie patrzy w oczy, dlatego czasem mówiłem czy czekasz na ważną wiadomość albo może sobie pójdę bo to nie ma sensu, podczas randki spotkań rodzinnych i towarzyskich również jest to denerwujące chcesz porozmawiać coś opowiedzieć a ktoś drugi żyje w internecie :D
Osobiście wyłączyłem konto na Facebook'u i zostawiłem tylko Messenger'a dla wygodnej komunikacji, choć i tak mam wyłączone powiadomienia (korzystam tylko, kiedy mam ochotę z kimś popisać, niekoniecznie telefonicznie). Co o tym zadecydowało? Złapałem się na bezmyślnym scrollowaniu bez wyciągania z tego żadnych wartościowych treści. A wręcz niepotrzebnie dawałem się prowokować do bezsensownych dyskusji w komentarzach. Ten czas wolałem poświęcić książkom, nauce nowych przepisów kulinarnych oraz innym zainteresowaniom, a przed snem wolę spacer lub ćwiczenia. Po znajomych zauważyłem, że im mniej mają zainteresowań/hobby, tym więcej czasu spędzają w mediach społecznościowych. Konsekwencją tego jest to, że de facto nie ma z nimi potem o czym rozmawiać, ewentualnie dyskusja jest na naprawdę niskim poziomie. Zresztą kiedy widzę, że ktoś na spotkaniu ze mną zaczyna "zajmować się" telefonem, najzwyczajniej kończę spotkanie. Smartfon służy mi głównie do niezbędnej komunikacji (w tym WhatsApp z uwagi na utworzoną grupę w pracy), obsługi bankowości, słuchania muzyki na spacerze lub siłowni, ewentualnie TH-cam, kiedy jestem w pociągu/autobusie, a nie mam przy sobie książki lub zwyczajnie chcę się od niej oderwać. Rzadziej Uber, TrafiCar itp. Moja opinia jest taka, że dzisiejsze społeczeństwo niestety jest "ogłupione" przez technologię i media społecznościowe. Ludzie zwykle wolą zajmować się "lekkimi" treściami nieskłaniającymi do przemyśleń, zamiast zająć się czymś wartościowym. To przykre, ale powoli spełnia się nam scenariusz z filmu "Idiokracja".
"im mniej mają zainteresowań/hobby, tym więcej czasu spędzają w mediach społecznościowych." może pierwsze jest zajmowanie się social mediami, a dopiero potem zanikają zainteresowania? No i kiedyś tę rolę pełniła telewizja. Dziś znacznie mniej młodych ludzi ją ogląda, ale za to spędza mnóstwo czasu w sieci. Nie wiem czy jesteśmy już tak "zaprogramowani", że chcemy być ogłupiani, ale warto się z tego wyrwać do prawdziwego życia.
@@LukaszKielban Według mnie wszystko jest dla ludzi, ale na wszystko trzeba mieć umiar. "może pierwsze jest zajmowanie się social mediami, a dopiero potem zanikają zainteresowania?" Uważam, że ludzie bez zainteresowań wypełniają sobie tą lukę uciekając do nadmiernego korzystania z social mediów.
Niestety już z początku się nie zgodzę. To że na spotkaniu ruszasz telefon to nie musi być oznaka nudy. Niestety teraz wiele osób ma zaburzenia osobowości i lękowe. Z tego może wynikać ciągła chęć kontroli a właśnie telefon i kontrolowanie go dają takie złudne poczucie. To nie wynika z nudy. Jednak warto się nad tym pochylić bo da się nad tym pracować jak sobie człowiek uświadomi problem.
U mnie wyłączenie powiadomień się nie spisywało bo jeszcze bardziej mnie ciekawiło czy coś czasami nie przyszło i zaglądałem tam jeszcze częściej. Cały czas próbuje znaleźć jakieś idealne rozwiązanie dla siebie 😅
Miałem to samo. Dlatego mam włączone powiadomienia i staram się na nie nie reagować od razu, a jak zacznę myśleć o czymś innym, to po chwili chęć sięgnięcia po telefon mija.
Ostatnio w zasadzie odstawiłem social media, ale zarazem ciężko mi odłożyć telefon bo używam go do czytania książek, słuchania audiobooków czy oglądania filmów i seriali. Youtuba ustawiłem tylko na kanały zasubskrybowane co też ogranicza skrolowanie. Inna metodą na ograniczenie używania telefonu są wyjazdy w góry gdzie telefon wyłączam i włączę go tylko jakby coś się stało albo dopiero gdy schodzę z gór.
Odinstalowałem apki fejsa i insta. Po problemie. Na początku było ciężko się przestawić, ale po tygodniu nie czuje potrzeby sprawdzania SM. Na kompie praktycznie nie korzystam.
Wszystkim polecam rozwiązanie - wyłączyć wszystkie powiadomienia oprócz połączeń telefonicznych, SMS, maili i powiadomień o nowych flimach na Czasie Gentlemanów 😁
Ja zrobiłem kilka kroków, które problem w większości usunęły. 1. Dodatek do Chrome - News Feed Eradicator - usuwa walla z facebooka, ig, youtube i reddita (można ustawiać co się chce usunąć) - ja tak mam wyłączonego youtuba, w którego wkręcałem się nawet bardziej niż w social media. 2. Ustawienie długiego i trudnego hasła na facebooku, zapisanie go na kartce, następnie usunięcie zapamiętania haseł w przeglądarce, schowanie kartki w miejscu nie tak łatwo dostępnym - dzięki temu, jeśli chcę wejść na facebooka, muszę poświęcić trochę energii, a to nie jest warte wysiłku jak się ma tylko ochotę sprawdzić "co tam nowego". 3. Wyrzucenie ze smartfona aplikacji Facebooka, zostawienie jedynie messengera - teraz to taki zamiennik SMS`ów. Dodam jeszcze, że jeśli już się zaloguje na facebooka, to mam problem z tym, żeby zrobić to co chciałem - pochłania mnie wall i czasem nawet po chwili zapominam co chciałem zrobić. Bardzo irytujące.
@@LukaszKielban czasami z kimś rozmawiam, a ten ktoś wpatrzony w TV nie reaguje. Nie jest w stanie przestać oglądać, nawet podczas moich próśb o podjęcie rozmowy. To analogiczna sytuacja jak z telefonem i wg mnie bardzo niebezpieczna. W dodatku część młodego pokolenia bezrefleksyjnie pochłania wszystkie produkcje np Netflixa,żeby mieć o czym rozmawiać ze znajomymi. Nawet Netflix na swoich mediach społecznościowych stosuje pewnego rodzaju manipulacje typu podawanie definicji ambicji jako 'proba pogodzenia snu i obejrzenia w jeden wieczór serialu'. Spoleczne szkodliwe działanie w mojej opinii.
@@LukaszKielban telewizja nic ciekawego nie oferuje, mimo że mamy 100+ kanałów do wyboru, więc posiadanie odbiornika można sobie spokojnie darować. Poza tym, coraz więcej programów przenosi się z TV do Internetu.
@@klaudia9706 nie wiem jak Wy ale ja uważam, choć nie używam tv, że plusami są np jakies programy naukowe czy też edukacyjne np o zwierzętach, od których można się wiele nauczyć. Ale jakiś meczyk ze znajomymi od czasu do czasu nie zaszkodzi. Ogólnie jestem anty telewizyjny
Ja odłączyłem si3 od tv bo cały dzień miałem w głowie reklamy i byłem zapchany jakimś gównianym kontentem uwierzcie mi że ludzi siedzący w internecie mają przewagę nad tymi siedzącymi dalej w tv
Pamiętam jak raz mnie zdenerwowały media społecznościowe podczas nauki. Głównym moim problemem było to, że ja się uczę informatyki i potrzebuje internetu do weryfikacji kodu oraz błędów. A umówmy się powiadomienie co 5 sekund raczej to utrudnia...
Przechodziłem przez to w pracy. TH-cam, Facebook i Instagram to moje narzędzia. Musiałem się nauczyć je ignorować. Nie jest lekko, zwłaszcza z YT, ale da radę.
Ja ma 3 strony na FB i w sumie jak nic tam nie udostępniam to mam dość przeglądania tego no chyba, że są jakieś artykuły, które można skomentować i popisać z ludźmi, ale jak nic nie ma to, to wyłączam.
Myślę, że rozwiązaniem problemu wsiąkania w telefon przy sprawdzaniu godziny jest noszenie zegarka. Wyłączenie powiadomień na pewno może pomóc, ale dla kogoś uzależnionego to nie wystarczy. Szanuję za poświęcenie dla jakości Panie Łukaszu, a "Charakter" nie stoi na półce, tylko leży nieopodal na biurku, czytany po raz drugi.
Na Facebooku w ustawieniach w zakładce "czas spędzony na Facebooku" możemy ustawić sobie przypomnienie, u mnie np po godzinie używania FB w ciągu doby przychodzi mi powiadomienie które powtarza się co 10 minut, bardzo mi to ułatwiło kontrolowanie się :)
Aktywne korzystanie z nich nie jest złe samo w sobie. Gorzej, gdy się tylko przegląda cudze posty. Poza tym powinno to być tylko dopełnienie innych form. Warto na przykład czasem zadzwonić, jeśli to faktycznie ma być bliska relacja. Social media nie powinny zastępować tych innych metod kontaktu, tylko je wspierać.
Damy radę i zapanujemy nad aplikacjami! :D ale też muszę się przyznać, że czasami zdarza mi się włączyć facebook'a i na kompie i na smartphonie na raz xD
Próbuję zwalczyć w sobie poniekąd chore przywiązanie do fejsa ale z trudnością mi to przychodzi mimo tłumaczenia sobie, że marnuje tam zbyt wiele czasu. Walka ta nie jest łatwa, ale konieczna. :)
Czy zgodziłby się ze mną Pan prowadzący kanał, że Gentleman, to nic innego, jak bycie "po prostu" prawym człowiekiem? Co oznacza prawym? To oznacza takim, że wystarczy tylko obecność takiego człowieka w gronie osób i już wiadomo, że czegoś grubiańskiego nie wypada przy nim mówić bo bije od niego pewna aura kultury. Prawy to taki który pomoże, zachowa się "jak trzeba", czyli honorowo, tak jak kiedyś się zachowywano, bez potrzeby chwalenia się tym. Prawy człowiek ma pewien zbiór wartości i nie udaję, że wszystko jest relatywne, bo wie, że właśnie to te wartości powodują, że jest on z gatunku homo sapiens. Jest to wydaje mi się iście polski twór (etykieta), zważywszy na to, na jakim poziomie była nasza inteligencja przedwojenna, oraz jaki poziom kultury panował (proszę zobaczyć filmy przedwojenne, chociażby z Bodo, Dymszą, Żabczyńskim etc.) Ale nawet i po wojnie bo zwykła klasa robotnicza, reprezentowała sobą więcej kultury niż współczesna inteligencja. Przykładowo kabaret kiedyś, posługując się przykładem "Dudka", każdy tam wyglądał elegancko, bez żadnych kontrowersji, wszystko taktowne, puenty, bon moty, wszystko w jakiejś formie, aby nie przekroczyć granic smaku. Teraz to się gdzieś zatarło, niesamowita wulgaryzacja języka, chęć emancypacji i zrzucania kajdanów które rzekomo uciskają, no właśnie, ale kogo i co? oraz czy warto pod płaszczykiem współczesności, wyzbywać się tego, co z naszej cywilizacji jest najlepsze. Przecież kultura, sposób bycia, to wywodzi się z cywilizacji łacińskiej, smutno się robi, jak chętnie ludzie wracają do barbarzyńska, mimo, że mamy technologicznie najlepszy okres, to obyczajowo wracamy do jaskini. Szacunek się ulatnia, nastąpiła niesamowita pauperyzacja debaty publicznej. Byłem jedyną osobą na studiach która przychodziła ubrana na egzamin w sesji, pod koszulą i w garniturze (co budziło u większości zdziwienie, jak to? aleś się wystroił itd.). Coś co kiedyś było pewnikiem, że okazując komuś szacunek, staram się ubrać odpowiednio do sytuacji, dzisiaj jest wielkim zaskoczeniem, a może nawet traktowane jest to jako objaw snobizmu. Dorośli ludzie 50plus, którzy nie mogą pogodzić się z przemijaniem, ubierają się jak łapserdaki, tłumacząc, że wiek to tylko liczba. Patrzę na to wszystko z niepokojem i jestem zdziwiony, że chęć utrzymania tej kultury, jest nazywane przejawem patriarchatu, albo innymi pejoratywnymi określeniami.
A co przerażające, wszystkie te rzeczy już gdzieś słyszałem co najmniej raz i wszystkie je znam. A jednak klikam w filmik z nadzieją, że obejrzenie go w magiczny sposób rozwiąże problem. Nie idźcie tą drogą!
Ciekawe przedstawienie zagadnienia, a "Wyloguj swój mózg" brzmi zachęcająco. Myślę, że warto w tym miejscu wspomnieć też o książkach "Zrozumieć media" M. McLuhana oraz "Płytki umysł" N. Carra. McLuhan może nie być łatwy w odbiorze, ale warto.
Jestem ciekawy Twojej opinii: czy czytanie na Kindlu można uznać za detoks od ekranów? Bo niby to dalej ekran a jednak nieświecący. Jakiś czas temu przeszedłem od papieru do czytnika i czytam o wiele więcej niż po staremu ku swojemu zaskoczeniu.
Nie jestem pewien. Sam z czytnika nie korzystam. Ale z racji braku własnego światła i rozpraszaczy w postaci powiadomień, nie powinno to mieć złego wpływu.
Jeśli mogę złożyć prośbę o odcinek, chciałbym zobaczyć filmik jak napisać list. Wiem, co chcę w nim przekazać, ale czuję że brakuje mi słownictwa i wiedzy, jak go ułożyć. Pozdrawiam
Jeżeli ktoś nie wyobraża sobie nie siedzenia w Internecie w ciągu dnia a jego ciało się przeciwko temu buntuje to taka osoba jest chyba uzależniona i powinna poszukać profesjonalnej pomocy. Osobiście wykorzystuję media społecznościowe do pogłebiania swojej wiedzy na interesujące mnie tematy, na przykład ekonomia, języki obce, medycyna itp. Bardziej skupiam się tutaj na Instagramie i YT niż Facebooku. Ale w tym miejscu jest jeszcze druga strona medalu. YT czy Instagram nawet używany w celach opisanych powyżej potrafi bardzo zjadać czas, więc trzeba być bardzo selektywnym w liście obserwowanych kanałów czy kont. To jest dla mnie obecnie duża bolączka. Chciałabym dostarczać sobie jak najwięcej wartościowej i rozwijającej wiedzy, ale doba ma tylko 24 godziny :(
Jest tu jeszcze druga strona medalu. Twórcy muszą sobie radzić z algorytmami tych serwisów, żeby w ogóle docierać do odbiorców. Co oznacza częste publikacje, chwytliwe tytuły i popularne tematy. Bez tego jest o wiele trudniej. Ale to z kolei sprawia, że często uzupełniają swoją główną twórczość jakimiś nikomu nie potrzebnymi dodatkami, byle pobudzić zasięgi. Zatem nawet obserwując tylko wybrane profile, będziemy widzieć wiele pobocznych publikacji. To takie błędne koło niestety.
Jeśli dobrze się orientuję - algorytm sam kasuje komentarze z linkami, więc jeszcze raz: zapraszam do wysłuchania mojej recenzji "Charakteru" (jest na moim kanale). Tym razem bez linka :)
Zawartość telefonu a kontakty międzyludzkie w wersji face 2 face? Niestety, ale często to właśnie telefon ma priorytet. Nie mam już tak wielkich oporów przed zadawaniem ludziom pytań w stylu "czy telefon przyrósł ci do dłoni, czy to przedłużenie twojej kończyny?". Niestety, nierzadko i one, choć niby stricte bezpośrednie, nie dają im w ogóle do myślenia.
Ja chyba mam problem z muzyką. Zawsze kiedy jestem sam muszę ubarwiać swoje życie muzyką. Dochodzi nawet do tego że unikam wspólnych spacerów po górach. Przyjemniej mi z telefonem i słuchawkami.
Też kiedyś miałam podobny ''problem''. Lubiłam być sama w swoim świecie, otoczona muzyką, odcięta od reszty. Drażniło mnie, że nie mogę sobie słuchać piosenek, a musze słuchać i uczestniczyć w rozmowie. Po czasie mi przeszło do tego stopnia, że żadko czegoś słucham, za to uwielbiam totalną ciszę. Może to jest introwertyzm, może jakis porblem z relacjami. Nie wiem.
Z telewizją sobie łatwo poradziłem, ale fejsbuk i jutub są dla mnie nadal problemem. Żeby chociaż ograniczyć się do korzystnych materiałów, to byłoby pół biedy...
Ja zamiast social mediów, w wolnym czasie gram w szachy przez internet🙄 Niby to bardziej wartościowe zajęcie ale nałóg podobny do scrollowania...Oglądając ten film też grałem😆
Właśnie to mnie ostatnio zaskoczyło. Szachy w aplikacjach potrafią być bardzo uzależniające. A na relacje źle wpływają, bo gdy gramy, a ktoś do nas mówi, nie jesteśmy w stanie ich włączyć od razu. W styczniu musiałem z nimi bardzo walczyć. Trzeba uważać, bo właśnie kuszą jako coś wartościowego, ale uzależnienie jest takie samo.
Myślałem, że tylko ja tak mam z szachami. Kiedyś złapałem się na graniu w szachy w aplikacji grając z kimś na żywo.
Skasowałam konto na fb. - cały czas polityka, COVID itp. Teraz czuje się lepiej bez codziennej dawki negatywnych newsow.
W ograniczeniu socialow najbardziej pomogło mi planowanie i znajdowanie sobie innych zajęć. Często też robię "czystki" i usuwam z obserwowanych osoby przez które czuję się gorzej.
Ja już dawno usunęłam z komórki wszystkie instagramy, facebooki, tik toki. Chętnie usunęłabym też YT - ale sama nagrywam filmiki, toteż byłoby mi ciężko bez tej aplikacji... Jednak mam teraz o wiele więcej czasu i mój mózg nie jest zamulony ☺ W sypialni nie trzymam komórki. Komórkę wyłączam wieczorem. Wolę popatrzyć na swoje akwaria i pływające tam rybki☺ zamiast przeglądać głupkowate zdjęcia i posty.
Gratuluję!
Sam też bym chętnie to wszystko usunął. Ale praca mi nie pozwala. Pozostaje trzymanie tych spraw w ryzach.
Jakie masz akwaria?
Przydatny film. Wielu moich znajomych nie ukrywa, że ma problemy z social mediami, a mimo to, nic z tym nie robią. Współczesna plaga :/
Niestety, ale powodem może być to, że nie mają pod ręką odpowiednich narzędzi. Może takie filmy jak ten pomogą.
@@LukaszKielban Podesłałem im , akurat są online :), oby pomogło.
Nie wyobrażam sobie żeby jakakolwiek zwykła rodzina odkładała swoje telefony w jednym miejscu po powrocie do domu z pracy/szkoły, ale bez wątpienia wyłączanie powiadomień z aplikacji innych niż połączenia i smsy to dobra rada dla każdego :P
Dla przykładu moi koledzy, gdy ich o to spytałem, mówili mi, że są w stanie przez godzinę przeglądać TikToka oglądając 5-sekundowe filmiki, po których obejrzeniu jedyne co czujesz to uczucie zmarnowanego czasu, a mimo to dalej używają tej aplikacji
Taki sam potrafi być facebook, Instagram, pinterest itp. Trzeba szukać alternatyw w fizycznym świecie .
Bardzo niepopularna treść ale bardzo ważna. Ten kto zapanuje nad smartfonem ten wygra swoje życie
Niepopularne rozwiązania, ale problem bardzo popularny.
Panie Łukaszu. Klasa w klasie. Prawda zawsze się obroni. I trzeba robić to w co się wierzy. Jest Pan nam potrzebny. Pozdrawiam
Nie ma to jak trafić na ten film przeglądając social media bez sensu od pół godziny
Zatem bywają te dobre strony :D
@@LukaszKielban Zdecydowanie, świetny materiał. Teraz pora wziąć się do pracy. Zarówno tej przerwanej przez smartfon, jak i nad poprawą nawyków :D
Powodzenia!
Przeznaczenie :)
Bardzo dziękuję za ten filmik! Większość porad wykorzystuję już od dawna, jednak praca nad dobrym korzystaniem ze smartfonu i komputera wciąż trwa. Ciągle walczę z bylejakością w moim cyfrowym świecie. Pana materiał przypomniał mi jakie to jest ważne.
Ja sobie usunęłam z telefonu facebooka, youtuba i instagrama, dzieki temu po kilku tygodniach zapomnialam o ich istnieniu :) Jesli chcę z nich korzystać to tylko na komputerze, ale po czasie przerwy przestają być atrakcyjne.
Ja usunąłem Twittera i Instagrama i zastąpiłem je apką do nauki języków. Wyszło mi to mega na dobre, bo mocno poprawiłem swój angielski (wcześniej miałem problem z gramatyką) i zacząłem się uczyć kilku innych.
Bardzo dziękuję za wartościowy materiał i praktyczne wskazówki. Także dołączam się do polecenia książki „Wyloguj swój mózg” :) Serdecznie pozdrawiam!
Bardzo podobal mi sie material i to co powiedziales na koncu odnosnie nie czestotliwosci a jakosci materialow! Kupiles mnie tym i swoja postawa! Dziekuje
Mądrze mówisz i za to szanuje
„Wszędzie te świecące prostokąty”
Kiedyś tańczylismy...
Panie Łukaszu, doskonały odcinek. Z pewnością czas poświęcony na obejrzenie odcinka, choć spędzony przed ekranem telefonu, był niezwykle wartościowy
Dziękuję bardzo!
Całkiem skuteczne może być też włączenie trybu maksymalnego oszczędzania baterii obecnego w wielu telefonach. Zostawia tylko podstawowe funkcje. W razie potrzeby zawsze można sięgnąć do pozostałych aplikacji, chociaż nie jest to tak łatwe jak wcześniej więc nie złapiemy się na robieniu tego podświadomie ;)
Fajny pomysł.
Dziękuję za ten film Łukasz
Ja oglądający ten film rano, jeszcze w łóżku. Śledzę Pana kanał od jakiegoś długiego czasu, ale przyznam, że nie klikam wszystko w co widzę. Tutaj akurat trafiło mi się coś, co jest problemem u mnie dość sporym, więc ucieszyłem się bardzo. Jestem strasznie zależny od ludzi, od relacji z nimi. Mówię o tych najważniejszych dla mnie osobach, których jest oczywiście licząc na paluszkach kilka. Nie scroluje też socialów jakoś pochłonięty tym co tam się dzieję, a na Facebooku mam trzydzieści znajomych, bo wiem, że nie byłoby to zdrowie mieć masę ludzi, niewiadomo jakich - i to też chyba jakiś sposób ukrywania się przed światem. Trudno mi pogodzić to jakbym chciał funkcjonować, a jakie jest moje przywiązanie do kogoś ważnego dla mnie chcąc być zawsze dla kogoś w potrzebie i uśmiechu. Bo, ważne jest dla mnie dobre samopoczucie innych i czas poświęcony nawet w kwestii wklepywania tych liter. Trudne u mnie jest też to, że najważniejsza osoba dla mnie jest daleko i nie do końca mogę pogodzić to zdrowe funkcjonowanie z tym, żeby nie tracić kontaktu. Dlatego też bardzo cieszę się jak rozmawiamy werbalnie, bo odbieram inne bodźce. Tego kogoś po prostu słyszę. Pisanie męczy, ale czasami nie da się inaczen. Pozdrawiam i życzę zddowia, książeczkę napewno przeczytam. Jest Pan super gościem.
Dziękuję bardzo!
I tak, często media społecznościowe są jedynym sposobem podtrzymania kontaktu. To jest w nich świetne. Mają jednak wiele innych stron, które trzeba opanować. Gratuluję podejścia!
Rada żeby odkładać telefony po 21, i czas przed snem po prostu poświęcić domownikom to strzał w dziesiątkę.
A wyłączanie powiadomień to pierwsze co robię przy zmianie telefonu /przeinstalowaniu aplikacji. Facebooka odinstalowałem kilka tygodni temu i jedyne co mnie ominęło to zmiana stronnictw politycznych przez kilku posłów : P
Bardzo często odczuwam zmęczenie od fb i informacji dla mnie nieistotnych
Myślę, że to bardzo popularny problem.
Jak najbardziej popieram pana podejście panie Łukaszu, czasem trzeba o to walczyć ponieważ społeczeństwo wykreowało się na tym żeby wiecznie być online a zapomina o świecie ich otaczającym, który ma o wiele więcej do zaoferowania.
Odciąłem się od social mediów a nawet wiadomości (portali informacyjnych) pół roku temu. Inne życie.
Co teraz robisz w międzyczasie zamiast przeglądania social mediów?
@@HAW69RYL Ja uczę się niemieckiego, nadrabiam zaległości w muzyce. Na czytanie zrobiłem się zbyt nadpobudliwy, ale generalnie jestem mniej zestresowany.
Serio social media potrafią stresować człowieka. Nie chodzi o presję na lajki na Instagramie, ale ilość głupot... to po prostu mnie dobijało. Uzależniłem się od przeglądania grup ludzi, z których poglądami się nie zgadzam. Często to były jacyś płaskoziemcy, skrajne opcje polityczne lub klimaty ezo.
"social media potrafią stresować człowieka" - dokładnie tak to działa.
Bardzo cenny odcinek o powszechnym problemie uzależnienia od internetu. Dziękuję. Udostępniam. 😎👍
Dziękuję!
Dzięki! Bardzo wartościowy materiał i problem, nad którym wypada się częściej pochylać :)
"Charakter" już przeczytany, polecam książkę! :D dobra robota
Bardzo dziękuję za polecenie!
Zgadzam się bardzo z tym filmem, dawno wyłączyłam powiadomienia i korzystam z podobnych wtyczek. Ze swojej strony mogę polecić wtyczkę DF tube (distraction free for youtube), gdzie można zaznaczyć, które elementy yt chcemy wyłączyć - można usunąć rekomendacje, autoodtwarzanie, widok komentarzy - wszystko co sprawia, że spędziliśmy tu więcej czasu niż chcieliśmy, a pozostawić to, co uznajemy za wartościowe.
Niestety jesteśmy głupsi od algorytmów w social mediach - dając im dużo czasu i uwagi, one będą nami manipulować i kształtować nasz światopogląd, niezależnie od naszej woli. Dlatego też jeszcze bardziej polecam wyłączenie rekomendacji, a zaglądać do tych grup czy kanałów na yt, które świadomie wybraliśmy (związane z naszymi zainteresowaniami czy polecone przez ludzi).
Bardzo dobry film. Dużo ciekawych informacji, uświadomiłeś mi wiele moich zachowań i to, jak mało sensu jest w takim scrollowaniu :)
Powodzenia w zmianach!
Najlepszy efekt uzywania aplikacji internetowych typu Instagram albo FB, czy tez strony TH-cam to... zarabianie na nich pieniedzy. Patrzac na to w jakim swiecie zyjemy, traktowanie powyzszych aplikacji/stron jako prace ma sens.
Ja polecam korzystanie z aplikacji Freedom - można zablokować wybrane strony na określony czas. To rozwiązanie pośrednie między usunięciem konta a samokontrolą, która może przychodzić z dużym trudem.
Facebooka np. wyłączyłem sobie na 23h 55 minut na dobę, bo w ostatnich miesiącach widywałem tam głównie reklamy i spam z podpowiedzi ;)
Świetny materiał też chciałem nagrać o problemie dzisiejszych czasów jakim jest uzależnienie od internetu. Każdy czuje się swobodnie bo nie musi na żywo integrować się, można stać się kimś innym, przedstawić się z tej lepszej strony. Uważam że internet ma pomagać w przyswajaniu wiedzy pomóc kontaktować się z ludźmi ale nie może zaspokajać naszych potrzeb, przecież ludzie naturalnie poznawali się na żywo tworzyli relację, przyjaźnie które trwają latami. Denerwuje mnie osobiście kiedy rozmawiam z kimś a dana osoba patrzy się i skroluje smartfona ja coś mówię nawet nie patrzy w oczy, dlatego czasem mówiłem czy czekasz na ważną wiadomość albo może sobie pójdę bo to nie ma sensu, podczas randki spotkań rodzinnych i towarzyskich również jest to denerwujące chcesz porozmawiać coś opowiedzieć a ktoś drugi żyje w internecie :D
Świetny materiał! Dziękuję :)
To aplikacja jest dla człowieka, a nie odwrtonie.
Tak powinno być, ale deweloperzy starają się to odwrócić.
Bardzo dobry materiał.
Dziękuję!
Świetny, merytoryczny film. Same przydatne treści, od dziś odstawiam telefon 🙂
Osobiście wyłączyłem konto na Facebook'u i zostawiłem tylko Messenger'a dla wygodnej komunikacji, choć i tak mam wyłączone powiadomienia (korzystam tylko, kiedy mam ochotę z kimś popisać, niekoniecznie telefonicznie). Co o tym zadecydowało? Złapałem się na bezmyślnym scrollowaniu bez wyciągania z tego żadnych wartościowych treści. A wręcz niepotrzebnie dawałem się prowokować do bezsensownych dyskusji w komentarzach. Ten czas wolałem poświęcić książkom, nauce nowych przepisów kulinarnych oraz innym zainteresowaniom, a przed snem wolę spacer lub ćwiczenia.
Po znajomych zauważyłem, że im mniej mają zainteresowań/hobby, tym więcej czasu spędzają w mediach społecznościowych. Konsekwencją tego jest to, że de facto nie ma z nimi potem o czym rozmawiać, ewentualnie dyskusja jest na naprawdę niskim poziomie. Zresztą kiedy widzę, że ktoś na spotkaniu ze mną zaczyna "zajmować się" telefonem, najzwyczajniej kończę spotkanie. Smartfon służy mi głównie do niezbędnej komunikacji (w tym WhatsApp z uwagi na utworzoną grupę w pracy), obsługi bankowości, słuchania muzyki na spacerze lub siłowni, ewentualnie TH-cam, kiedy jestem w pociągu/autobusie, a nie mam przy sobie książki lub zwyczajnie chcę się od niej oderwać. Rzadziej Uber, TrafiCar itp.
Moja opinia jest taka, że dzisiejsze społeczeństwo niestety jest "ogłupione" przez technologię i media społecznościowe. Ludzie zwykle wolą zajmować się "lekkimi" treściami nieskłaniającymi do przemyśleń, zamiast zająć się czymś wartościowym. To przykre, ale powoli spełnia się nam scenariusz z filmu "Idiokracja".
"im mniej mają zainteresowań/hobby, tym więcej czasu spędzają w mediach społecznościowych." może pierwsze jest zajmowanie się social mediami, a dopiero potem zanikają zainteresowania?
No i kiedyś tę rolę pełniła telewizja. Dziś znacznie mniej młodych ludzi ją ogląda, ale za to spędza mnóstwo czasu w sieci. Nie wiem czy jesteśmy już tak "zaprogramowani", że chcemy być ogłupiani, ale warto się z tego wyrwać do prawdziwego życia.
@@LukaszKielban Według mnie wszystko jest dla ludzi, ale na wszystko trzeba mieć umiar.
"może pierwsze jest zajmowanie się social mediami, a dopiero potem zanikają zainteresowania?"
Uważam, że ludzie bez zainteresowań wypełniają sobie tą lukę uciekając do nadmiernego korzystania z social mediów.
Niestety już z początku się nie zgodzę. To że na spotkaniu ruszasz telefon to nie musi być oznaka nudy. Niestety teraz wiele osób ma zaburzenia osobowości i lękowe. Z tego może wynikać ciągła chęć kontroli a właśnie telefon i kontrolowanie go dają takie złudne poczucie. To nie wynika z nudy. Jednak warto się nad tym pochylić bo da się nad tym pracować jak sobie człowiek uświadomi problem.
Naprawdę potrzebny i profesjonalny materiał. Dziękuję
U mnie wyłączenie powiadomień się nie spisywało bo jeszcze bardziej mnie ciekawiło czy coś czasami nie przyszło i zaglądałem tam jeszcze częściej. Cały czas próbuje znaleźć jakieś idealne rozwiązanie dla siebie 😅
A fakt, że po wejściu okazywało się, że i tak nic ważnego się nie wydarzyło nie działał? Ale na pewno dobrze jest wybrać kilka metod. Powodzenia!
Miałem to samo. Dlatego mam włączone powiadomienia i staram się na nie nie reagować od razu, a jak zacznę myśleć o czymś innym, to po chwili chęć sięgnięcia po telefon mija.
Ostatnio w zasadzie odstawiłem social media, ale zarazem ciężko mi odłożyć telefon bo używam go do czytania książek, słuchania audiobooków czy oglądania filmów i seriali. Youtuba ustawiłem tylko na kanały zasubskrybowane co też ogranicza skrolowanie. Inna metodą na ograniczenie używania telefonu są wyjazdy w góry gdzie telefon wyłączam i włączę go tylko jakby coś się stało albo dopiero gdy schodzę z gór.
W terenie robię tak samo. Jest to bardzo wyzwalające.
Odinstalowałem apki fejsa i insta.
Po problemie.
Na początku było ciężko się przestawić, ale po tygodniu nie czuje potrzeby sprawdzania SM.
Na kompie praktycznie nie korzystam.
Świetny materiał. Dzięki !
Dziękuję!
Idealnie!
Właśnie wczoraj odinstalowałem wszystkie sociale🤍
Brawo!
Wszystkim polecam rozwiązanie - wyłączyć wszystkie powiadomienia oprócz połączeń telefonicznych, SMS, maili i powiadomień o nowych flimach na Czasie Gentlemanów 😁
Ja zrobiłem kilka kroków, które problem w większości usunęły.
1. Dodatek do Chrome - News Feed Eradicator - usuwa walla z facebooka, ig, youtube i reddita (można ustawiać co się chce usunąć) - ja tak mam wyłączonego youtuba, w którego wkręcałem się nawet bardziej niż w social media.
2. Ustawienie długiego i trudnego hasła na facebooku, zapisanie go na kartce, następnie usunięcie zapamiętania haseł w przeglądarce, schowanie kartki w miejscu nie tak łatwo dostępnym - dzięki temu, jeśli chcę wejść na facebooka, muszę poświęcić trochę energii, a to nie jest warte wysiłku jak się ma tylko ochotę sprawdzić "co tam nowego".
3. Wyrzucenie ze smartfona aplikacji Facebooka, zostawienie jedynie messengera - teraz to taki zamiennik SMS`ów.
Dodam jeszcze, że jeśli już się zaloguje na facebooka, to mam problem z tym, żeby zrobić to co chciałem - pochłania mnie wall i czasem nawet po chwili zapominam co chciałem zrobić. Bardzo irytujące.
Podobnie jest z TV. Może odcinek o telewizji/netflixie? O bezrefleksyjnym przyjmowaniu wszystkiego, co TV oferuje?
TV grający w domu "dla towarzystwa". Znam to, ale sam nie korzystam z telewizji od około 10 lat.
@@LukaszKielban czasami z kimś rozmawiam, a ten ktoś wpatrzony w TV nie reaguje. Nie jest w stanie przestać oglądać, nawet podczas moich próśb o podjęcie rozmowy. To analogiczna sytuacja jak z telefonem i wg mnie bardzo niebezpieczna. W dodatku część młodego pokolenia bezrefleksyjnie pochłania wszystkie produkcje np Netflixa,żeby mieć o czym rozmawiać ze znajomymi. Nawet Netflix na swoich mediach społecznościowych stosuje pewnego rodzaju manipulacje typu podawanie definicji ambicji jako 'proba pogodzenia snu i obejrzenia w jeden wieczór serialu'. Spoleczne szkodliwe działanie w mojej opinii.
@@LukaszKielban telewizja nic ciekawego nie oferuje, mimo że mamy 100+ kanałów do wyboru, więc posiadanie odbiornika można sobie spokojnie darować. Poza tym, coraz więcej programów przenosi się z TV do Internetu.
@@klaudia9706 nie wiem jak Wy ale ja uważam, choć nie używam tv, że plusami są np jakies programy naukowe czy też edukacyjne np o zwierzętach, od których można się wiele nauczyć. Ale jakiś meczyk ze znajomymi od czasu do czasu nie zaszkodzi. Ogólnie jestem anty telewizyjny
Ja odłączyłem si3 od tv bo cały dzień miałem w głowie reklamy i byłem zapchany jakimś gównianym kontentem uwierzcie mi że ludzi siedzący w internecie mają przewagę nad tymi siedzącymi dalej w tv
super odcinek, dzięki
Polecam tę książkę. Wiele wyjaśnia.
Swego czasu zrobiłam sobie detox od tv i miałam na ekranie w dzień rafę koralową a wieczorem kominek. Polecam.
Zaproś mnie
@@bartekc80 🙂
@@bartekc80 zapraszam
Bardzo dobry i szczery materiał
Pamiętam jak raz mnie zdenerwowały media społecznościowe podczas nauki. Głównym moim problemem było to, że ja się uczę informatyki i potrzebuje internetu do weryfikacji kodu oraz błędów. A umówmy się powiadomienie co 5 sekund raczej to utrudnia...
Przechodziłem przez to w pracy. TH-cam, Facebook i Instagram to moje narzędzia. Musiałem się nauczyć je ignorować. Nie jest lekko, zwłaszcza z YT, ale da radę.
Ja ma 3 strony na FB i w sumie jak nic tam nie udostępniam to mam dość przeglądania tego no chyba, że są jakieś artykuły, które można skomentować i popisać z ludźmi, ale jak nic nie ma to, to wyłączam.
Super!
Ostatnio wszelkie wiadomości i powiadomienia z fb bardzo mnie męczą. Także bardzo dobry materiał. Taki na czasie.🙂
Może to właśnie czas, żeby je wyłączyć?
Fajny materiał :)
Dzięki!
Myślę, że rozwiązaniem problemu wsiąkania w telefon przy sprawdzaniu godziny jest noszenie zegarka. Wyłączenie powiadomień na pewno może pomóc, ale dla kogoś uzależnionego to nie wystarczy. Szanuję za poświęcenie dla jakości Panie Łukaszu, a "Charakter" nie stoi na półce, tylko leży nieopodal na biurku, czytany po raz drugi.
Bardzo mi miło!
Na Facebooku w ustawieniach w zakładce "czas spędzony na Facebooku" możemy ustawić sobie przypomnienie, u mnie np po godzinie używania FB w ciągu doby przychodzi mi powiadomienie które powtarza się co 10 minut, bardzo mi to ułatwiło kontrolowanie się :)
Na telefonach Xiaomi jest taki dodatek "Cyfrowa równowaga" w którym można blokować aplikacje żeby nie rozpraszały i ustawiać harmonogram używania ich
Świetny materiał :) Trzeb sobie robić przerwy od mediów społecznościowych. Ja ide na spacer! To lepsze niż scrolowanie FB czy innych portali!
Spacery są dużo lepsze!
A co zrobić w sytuacji, gdy dystans uniemożliwia kontakt twarzą w twarz, więc bez social mediów jestem skazany na samotność?
Aktywne korzystanie z nich nie jest złe samo w sobie. Gorzej, gdy się tylko przegląda cudze posty. Poza tym powinno to być tylko dopełnienie innych form. Warto na przykład czasem zadzwonić, jeśli to faktycznie ma być bliska relacja. Social media nie powinny zastępować tych innych metod kontaktu, tylko je wspierać.
@@LukaszKielban aaa
Dobra, widzę różnicę.
Dziękuję ślicznie za odpowiedź 😊.
Damy radę i zapanujemy nad aplikacjami! :D ale też muszę się przyznać, że czasami zdarza mi się włączyć facebook'a i na kompie i na smartphonie na raz xD
Trzymam kciuki!
Próbuję zwalczyć w sobie poniekąd chore przywiązanie do fejsa ale z trudnością mi to przychodzi mimo tłumaczenia sobie, że marnuje tam zbyt wiele czasu. Walka ta nie jest łatwa, ale konieczna. :)
Powodzenia!
Czy zgodziłby się ze mną Pan prowadzący kanał, że Gentleman, to nic innego, jak bycie "po prostu" prawym człowiekiem? Co oznacza prawym? To oznacza takim, że wystarczy tylko obecność takiego człowieka w gronie osób i już wiadomo, że czegoś grubiańskiego nie wypada przy nim mówić bo bije od niego pewna aura kultury. Prawy to taki który pomoże, zachowa się "jak trzeba", czyli honorowo, tak jak kiedyś się zachowywano, bez potrzeby chwalenia się tym. Prawy człowiek ma pewien zbiór wartości i nie udaję, że wszystko jest relatywne, bo wie, że właśnie to te wartości powodują, że jest on z gatunku homo sapiens. Jest to wydaje mi się iście polski twór (etykieta), zważywszy na to, na jakim poziomie była nasza inteligencja przedwojenna, oraz jaki poziom kultury panował (proszę zobaczyć filmy przedwojenne, chociażby z Bodo, Dymszą, Żabczyńskim etc.) Ale nawet i po wojnie bo zwykła klasa robotnicza, reprezentowała sobą więcej kultury niż współczesna inteligencja. Przykładowo kabaret kiedyś, posługując się przykładem "Dudka", każdy tam wyglądał elegancko, bez żadnych kontrowersji, wszystko taktowne, puenty, bon moty, wszystko w jakiejś formie, aby nie przekroczyć granic smaku. Teraz to się gdzieś zatarło, niesamowita wulgaryzacja języka, chęć emancypacji i zrzucania kajdanów które rzekomo uciskają, no właśnie, ale kogo i co? oraz czy warto pod płaszczykiem współczesności, wyzbywać się tego, co z naszej cywilizacji jest najlepsze. Przecież kultura, sposób bycia, to wywodzi się z cywilizacji łacińskiej, smutno się robi, jak chętnie ludzie wracają do barbarzyńska, mimo, że mamy technologicznie najlepszy okres, to obyczajowo wracamy do jaskini. Szacunek się ulatnia, nastąpiła niesamowita pauperyzacja debaty publicznej. Byłem jedyną osobą na studiach która przychodziła ubrana na egzamin w sesji, pod koszulą i w garniturze (co budziło u większości zdziwienie, jak to? aleś się wystroił itd.). Coś co kiedyś było pewnikiem, że okazując komuś szacunek, staram się ubrać odpowiednio do sytuacji, dzisiaj jest wielkim zaskoczeniem, a może nawet traktowane jest to jako objaw snobizmu. Dorośli ludzie 50plus, którzy nie mogą pogodzić się z przemijaniem, ubierają się jak łapserdaki, tłumacząc, że wiek to tylko liczba. Patrzę na to wszystko z niepokojem i jestem zdziwiony, że chęć utrzymania tej kultury, jest nazywane przejawem patriarchatu, albo innymi pejoratywnymi określeniami.
A co przerażające, wszystkie te rzeczy już gdzieś słyszałem co najmniej raz i wszystkie je znam. A jednak klikam w filmik z nadzieją, że obejrzenie go w magiczny sposób rozwiąże problem. Nie idźcie tą drogą!
Po prostu trzeba zacząć. Polecam szablony przyzwyczajeń, żeby ruszyć z miejsca.
najlepiej usunąć facebooka z telefonu, sam tak zrobiłem miesiąc temu i sprawdzam fejsa tylko w domu z komputera
+1
Ciekaw jestem ilu osobom udało się wyjść świadomie na dłuższą chwilę z domu bez telefonu np. do pracy?
Ciekawe przedstawienie zagadnienia, a "Wyloguj swój mózg" brzmi zachęcająco. Myślę, że warto w tym miejscu wspomnieć też o książkach "Zrozumieć media" M. McLuhana oraz "Płytki umysł" N. Carra. McLuhan może nie być łatwy w odbiorze, ale warto.
Dziękuję za polecenie!
Jestem ciekawy Twojej opinii: czy czytanie na Kindlu można uznać za detoks od ekranów? Bo niby to dalej ekran a jednak nieświecący. Jakiś czas temu przeszedłem od papieru do czytnika i czytam o wiele więcej niż po staremu ku swojemu zaskoczeniu.
Nie jestem pewien. Sam z czytnika nie korzystam. Ale z racji braku własnego światła i rozpraszaczy w postaci powiadomień, nie powinno to mieć złego wpływu.
Coś w tym jest.
Jeśli mogę złożyć prośbę o odcinek, chciałbym zobaczyć filmik jak napisać list.
Wiem, co chcę w nim przekazać, ale czuję że brakuje mi słownictwa i wiedzy, jak go ułożyć.
Pozdrawiam
Na szybko może to pomoże: czasgentlemanow.pl/2013/10/sztuka-pisania-tradycyjnych-listow-epistolografia/
Jeżeli ktoś nie wyobraża sobie nie siedzenia w Internecie w ciągu dnia a jego ciało się przeciwko temu buntuje to taka osoba jest chyba uzależniona i powinna poszukać profesjonalnej pomocy. Osobiście wykorzystuję media społecznościowe do pogłebiania swojej wiedzy na interesujące mnie tematy, na przykład ekonomia, języki obce, medycyna itp. Bardziej skupiam się tutaj na Instagramie i YT niż Facebooku. Ale w tym miejscu jest jeszcze druga strona medalu. YT czy Instagram nawet używany w celach opisanych powyżej potrafi bardzo zjadać czas, więc trzeba być bardzo selektywnym w liście obserwowanych kanałów czy kont. To jest dla mnie obecnie duża bolączka. Chciałabym dostarczać sobie jak najwięcej wartościowej i rozwijającej wiedzy, ale doba ma tylko 24 godziny :(
Jest tu jeszcze druga strona medalu. Twórcy muszą sobie radzić z algorytmami tych serwisów, żeby w ogóle docierać do odbiorców. Co oznacza częste publikacje, chwytliwe tytuły i popularne tematy. Bez tego jest o wiele trudniej. Ale to z kolei sprawia, że często uzupełniają swoją główną twórczość jakimiś nikomu nie potrzebnymi dodatkami, byle pobudzić zasięgi. Zatem nawet obserwując tylko wybrane profile, będziemy widzieć wiele pobocznych publikacji. To takie błędne koło niestety.
A jeżeli nikt do mnie nie dzwoni to po co mi telefon?
Dobre pytanie 🙂.
Jeśli dobrze się orientuję - algorytm sam kasuje komentarze z linkami, więc jeszcze raz: zapraszam do wysłuchania mojej recenzji "Charakteru" (jest na moim kanale). Tym razem bez linka :)
Bardzo możliwe, że jest taka blokada. Szukałem teraz, ale nie znalazłem.
Ja chyba jednak mogę dodać link:
th-cam.com/video/PqH_0_-DVd4/w-d-xo.html
Zawartość telefonu a kontakty międzyludzkie w wersji face 2 face? Niestety, ale często to właśnie telefon ma priorytet. Nie mam już tak wielkich oporów przed zadawaniem ludziom pytań w stylu "czy telefon przyrósł ci do dłoni, czy to przedłużenie twojej kończyny?". Niestety, nierzadko i one, choć niby stricte bezpośrednie, nie dają im w ogóle do myślenia.
I to mają być te rady? Gdzie kłaść telefon
Ja chyba mam problem z muzyką. Zawsze kiedy jestem sam muszę ubarwiać swoje życie muzyką. Dochodzi nawet do tego że unikam wspólnych spacerów po górach. Przyjemniej mi z telefonem i słuchawkami.
Też kiedyś miałam podobny ''problem''. Lubiłam być sama w swoim świecie, otoczona muzyką, odcięta od reszty. Drażniło mnie, że nie mogę sobie słuchać piosenek, a musze słuchać i uczestniczyć w rozmowie. Po czasie mi przeszło do tego stopnia, że żadko czegoś słucham, za to uwielbiam totalną ciszę. Może to jest introwertyzm, może jakis porblem z relacjami. Nie wiem.
To jedna z nielicznych pozycji których byłoby mi brak D.
Z telewizją sobie łatwo poradziłem, ale fejsbuk i jutub są dla mnie nadal problemem. Żeby chociaż ograniczyć się do korzystnych materiałów, to byłoby pół biedy...
👍
Mój terapeuta powiedział mi ze jest nowa choroba : fonoholizm
cholera, wygladasz jakbys nie spal 2 tygodnie :O
Telefon to zabawka dla uzależnionych. Słabi sobie nie radzą
Widzę że przed domkiem kultury popijacie kawkę
Po co ten anglicyzm "social media""? Jest też w języku polskim takie pojęcie jak media społecznościowe które pełni dokładnie taką samą rolę.
Używam zamiennie.
Co to za czasy, ze ludzie robią poradniki o takich banałach. Czy człowiek już kompletnie nie używa rozumu ?
Widzę ze już kompletnie brak pomysłu na kanał . Pora przestać subskrybować .
Coś zmarniałeś... Postarzałeś się...