To ja już jestem skrajnie czujny (poza krytyką, bo ją uwielbiam, a niestety rzadko uda się komuś trafnie mnie skrytykować/ naprostować, bo się nie uczą, ale oczywiście Ego wielkości Brazylii (oczywiście ktoś może się uczyć, ale zabraknie mu talentów, etc. W skrócie- tak jak widział to Marek ;), więc tym bardziej doceniam, gdy komuś się uda ta sztuka). Kiedyś nie byłem wcale. Później ktoś mnie oszukał na 0,5 miliona, gdy miałem młodą firmę ;) Ogólnie w Polsce trzeba być bardzo czujnym (wyjątkowo dużo oszustów/ manipulatorów/ ). *Oczywiście bez całego "bagażu" jak stres/ zmiany w życiu/ problem z kompromisem/ problemu z przebaczanie, etc. Nic nie ma. Tylko czujność. Ale co ciekawe- wcale się nie koncentruję, ani nie skupia, ani nie "wyszukuję". Pełny luz... Czyli to w sumie nie będzie typ "czujny"; to jest tak, że na luzie łażę i słucham i jak ktoś skłamie (słowem, gestem, uczynkiem lub zaniedbaniem :D), to mój mózg wyłapuje to momentalnie (odnosząc się do danych już zgromadzonych), ale mnie to nie podnieca- po prostu widzę, że kłamca/ oszust (lub inny świr) i tyle; już wiadomo z kim ma się do czynienia, ale po mnie nikt nie pozna, że zauważyłem kłamstwo/ oszustwo, bo to wyłącznie zauważenie zdarzenia/ faktu. Czyli odpada... :D W ogóle chyba nie mam "typu", bo już długo go szukam i nic... Bezrasowy, czy co? Mi w sumie wyszło Sigma Empath (z kilkoma elementami INFJ). Dziwny twór.
![[UNCUT] บอสพอล แผลงฤทธิ์ บอสพระ-นักร้อง ก. โดนแฉยับ! I คนดังนั่งเคลียร์ I 21 ต.ค. 67](http://i.ytimg.com/vi/XKf6HeftoPI/mqdefault.jpg)
B ciekawy wykład bardzo dziękuję!
To ja już jestem skrajnie czujny (poza krytyką, bo ją uwielbiam, a niestety rzadko uda się komuś trafnie mnie skrytykować/ naprostować, bo się nie uczą, ale oczywiście Ego wielkości Brazylii (oczywiście ktoś może się uczyć, ale zabraknie mu talentów, etc. W skrócie- tak jak widział to Marek ;), więc tym bardziej doceniam, gdy komuś się uda ta sztuka). Kiedyś nie byłem wcale. Później ktoś mnie oszukał na 0,5 miliona, gdy miałem młodą firmę ;)
Ogólnie w Polsce trzeba być bardzo czujnym (wyjątkowo dużo oszustów/ manipulatorów/ ).
*Oczywiście bez całego "bagażu" jak stres/ zmiany w życiu/ problem z kompromisem/ problemu z przebaczanie, etc.
Nic nie ma. Tylko czujność.
Ale co ciekawe- wcale się nie koncentruję, ani nie skupia, ani nie "wyszukuję". Pełny luz...
Czyli to w sumie nie będzie typ "czujny"; to jest tak, że na luzie łażę i słucham i jak ktoś skłamie (słowem, gestem, uczynkiem lub zaniedbaniem :D), to mój mózg wyłapuje to momentalnie (odnosząc się do danych już zgromadzonych), ale mnie to nie podnieca- po prostu widzę, że kłamca/ oszust (lub inny świr) i tyle; już wiadomo z kim ma się do czynienia, ale po mnie nikt nie pozna, że zauważyłem kłamstwo/ oszustwo, bo to wyłącznie zauważenie zdarzenia/ faktu.
Czyli odpada... :D
W ogóle chyba nie mam "typu", bo już długo go szukam i nic...
Bezrasowy, czy co?
Mi w sumie wyszło Sigma Empath (z kilkoma elementami INFJ). Dziwny twór.