Dziękuję, że tak dobrze odbieracie moje filmy! Aż się chce tworzyć nowe materiały! Ta seria bardzo przypadła Wam do gustu (mi zresztą też ;) ) więc na pewno wpadnie jeszcze sporo filmów z "tamtych lat". Apropo. Moje materiały od niedawna możecie oglądać w 4K 50fps. Jeśli macie telewizory 4K i TH-cam na nich to śmiało zapuszczajcie na telewizorach. Jest moc! ;)
Ja szukam czasu na obejrzenie Strange Things. Teraz walcze z czasem i ogladam Hello There na D+ :) Co od koszulek to nedza ze wzorami na alledrogo z Terminatoem z 5 motywow gdzie 3 to Arni;/ Z robocopem jeszcze gorzej. Mam jakas samorobke (czaszka T 800 podczas boju - piekny blekit) ktora byla lepsza od tych orginalow.
Nie zestarzał się! Uwielbiam ten film. A tak bez emocjonalnego podejścia to niektóre efekty są nadgryzione zębem czasu. :D Choć należy wspomnieć, że pod względem ukazania Marsa w niektórych przypadkach jest to bardziej zgodny z nauką film niż np. Misja na Marsa czy Czerwona Planeta. ;) 2:55 szczerze to bardziej mi się skojarzyło z Incepcją a nie Matrixem ;) 12:09 byłem przekonany że chodzi Ci o inną scenę :D Też z kobietą ;)
Cześć Mam propozycję na odcinek. Dlaczego wybaczamy w starych filmach efekty specjalne wtedy nazywane FX I dlaczego gdy oglądamy nowe super filmy z cgi gdy je widzimy myślimy.... .............. I zów ............. I znów Kiedyś też widzięliśmy że to efekty specjalne czasami toporne. Ta głowa z Pamięci Absolutnej.... Wtedy każdy wiedział że to efekt specjalny ale mieliśmy to.... Tam gdzieś i byliśmy w stanie to zaakcwptować. Bo wtedy ludzie musięli się nagłówkować jak to zrealizować, jak to zrobić to wymagało kombinowania, wysiłku. Teraz gdy komputer zmieni śmietnik w robota.... A ci niby reżyserzy myślą że przywiązanie kolesia do rakiety i podpalanie lontu wywoła w nas emocję... Że pomyślimy wow ale zajeb... Super scena. Każdy wie że to cgi nagrywane na greenscrenie. Jedyną osobą która się w takiej scenie wykazała był koleś przy komputerze
Był taki dokument "Hollywoodcy czarodzieje" tam pokazywali, jak powstawały efekty specjalne megahitów tamtych czasów na 100% był odcinek o "pamięć absolutna" , "child's Play", czyli nasza "laleczka chucky". Świetny serial. Leciało to na tvp1 Ps. A nie było makiet w "Demoltion Man"? "Mychą" aż tak nie traci, ale miałem wrażenie, że jakiś "karton" tam był
A pamiętam ten serial! Wtedy to była taka perełka, bo był mniejszy dostęp do filmów typu Making of. Demolition Man powinienem dac do tej serii ;) Ogólnie to właściwie w większości filmów z poczatku lat 90. były makiety. Wtedy jeszcze komputerowa scenografia była zbyt droga.
@@JezykFilmu tak w ogóle to po wczorajszym moim wpisie "wrzuciłem" bez nadziei na znalezienie tego serialu nazwę do YT i są "hollywodzcy czarodzieje" :) ktoś kiedyś nagral, zrzucił z kaset VHS i wrzutka do YT. Można poczuć klimat. Ps oglądałem kawałek wczoraj. Prowadził jeden z odcinków Reeve , jeszcze facet żył i stał na swoich nogach... Poleciał ten czas. Wracając do twojego filmu. Podoba mi się wykonana robota. Bez słodzenia, ale fajny pomysł z opowiadaniem o twórcach i chronologicznie ustawionych(i "zabijanych") plakatach, jak domino. Fajne to...
@@JezykFilmumam nadzieję, że będzie ten z laleczka chucky i pamięcią absolutna. Tak wczoraj jeszcze nad tym myślałem i było coś ze "szczękami" Spielberga i opowieściami na temat makiet rekina/rekinów do filmu. Ps jezeli byłby ten odcinek o "pamięci..." To jestem ciekawy, co będą opowiadać o efektach z tego filmu sami twórcy i ile się pokryje z tym co mówiłeś. Po latach będzie ciekawe takie zestawienie. Jedno pamiętam, że długo opowiadali o tej rozsuwajacej się głowie i na spokojnie pokazywali tę makietę. Edit: Hollywood stunners "creature and make-up effects" - tu jest Freddy Krugger i Chucky(dobrz pamietalem ;) ) Pamięci absolutnej jeszcze.nie znalazlem, ale jak chuckyego pamiętałem, to w którymś odcinku.musi być ;)
W skali od angielskich bajek z plastelinkami do totalnego realizmu to Pamięć absolutną oceniłbym na 4, Terminatora 1 na 5, terminatora 2 na 6, Titanica na 7, a dzisiejsze filmy CGI na 8-9. Niemniej Teda z 2012 roku to już na 10, a terminatora 4 na 9,5.
Tylko głąb krytykowałby ten film z 1990 roku za efekty specjalne. Nawet wówczas niektóre rzeczy były umowne i każdy kto to oglądał o tym wiedział. To jakby krytykować, że husaria jeździła na koniach z lancami a nie jeździła rosomakami z karabinami.
@@hexxon77 ja sobie zdaję sprawę, że takie filmy dziś trudno oceniać. Bo przecież to klasyki i wielu ludzi je kocha. Ale jednak jak na nie dziś obiektywnie spojrzeć to widać gumowe lalki co psuje immersję. Moja seria Jak zestarzał się film jest taki fajnym przeglądem starych efektów, ale i starych technik tworzenia filmów w ogóle. To trochę taki hołd dla tych filmó, ale jednocześnie odważne powiedzenie, że tu i tu widać lalki czy makiety :) No cóż. Mi chodzi by każdy na chwilę mógł wrócić do tych czasów, kiedy oglądał te gumowe lalki na ekrani ei mu nie przeszkadzały i dobrze się bawił. ;)
Super film. Co jakis czas go ogladam i niw nudzi sie. Co do techniki czy efektow, wiadomo ze sa stare i trzeba przymknac oko, co nie znaczy ze zle wygladają, wrecz przeciwnie. Za to ta z 2012 pamiec absolutna to uwazam za dno. Efektow pelno za to historia bardzo plytka. (Zreszta jak najnowszy mad max). Starsze filmy maja w sobie to cos.
Polecam Total Recall w 4K. Naprawdę dobrze wymasterowali tę wersję. Co do Total Recall z 2012r. to już zupełnie inne kino. Nie porównywałbym tych filmów. Ale zaskoczę Cię. Mi się podobał. Oczywiście wyszedł z niego taki akcyjniak, bez większego zmuszania widza do przemyśleń, jak oryginał, ale jednak ja dobrze się bawiłem oglądając go. Tylko tak jak mówię - to już dwa różne filmy. ;)
Dla mnie genialnie. Nawet nie oglądam tego filmiku. Jeden z największych filmów w historii. Ścieżka dźwiękowa wielkiego Jerry Goldsmitha, to geniusz. Mam na myśli przede wszystkim utwór The Mutant. Obok muzyki z Powrotu do Przyszłości i muzyki z pięknej bajki Stopka (1988), to dla mnie najpiękniejsza muzyka, jako dziecka wówczas.
Dzięki za materiał , pamiętam że ten film oglądałem na Polsacie ,lata temu ,zrobił wtedy na mnie sporę wrażenie ,jak dla mnie lepszy niż wersja z 2012 Matek
Fantastycznie się oglądało, wyśmienita robota. Jeśli mogę coś zaproponować, to jakiś materiał o twórczości Williama Friedkina. Bo wiadomo "Egzorcysta" i "Francuski Łącznik", ale i nieco zapomniany "Żyć i Umrzeć w LA". Pozdrawiam.
Bardzo dobry film. Często do niego wracam. Remake z 2012 roku dla mnie nie istnieje. To samo tyczy się remake Robocopa z 2014 roku. Na przełomie lat 80/90 tych powstało dużo dobrych filmów akcji, s-f itd. Może czas na Uciekiniera, który wspomina o propagandzie medialnej? Tango i Cash z 1989?
Remake Robocopa - zgadzam się. Pomimo dobrych aktorów i dobrego pomysłu (wbrew pozorom twórcy mieli dobry pomysł - bardziej pokazać problem ingerowania techniki w człowieczeństwo) ten film nie ma tego czegoś, co ma Robocop Verhoevena. Ale już Total Recall z 2012r. podobał mi się. Jest trochę przeładowany - za dużo flar na obrazie, to potrafi zmęczyć - ale przygotowując materiał do tego odcinka odświeżyłem sobie tez remake i naprawdę uważam go za dobry remake. Plus za fajne nawiązania do klasyka. Nie powielał scen, ale w ciekawy sposób przypominał o wersji Verhoevena. Są to czasem momenty od razy zauważalne (fat lady) lub mało zauważalne (odcięta ręka robota na windzie - nawiązanie do odciętych rąk głównego antagonisty u Verhoevena). Oczywiście klasyczny Total Recall i Total Recall z 2012r. to dwa różne filmy. Nie porównuję ich. Po prostu dobrze się bawiłem na remaku i tyle. :) Myślę, że Uciekiniera zrobię do tej serii. Świetny film z tamtego okresu :) Ale w najbliższym czasie mam inne filmy w przygotowaniu ;) Dzięki za oglądanie!
W "Pamięci absolutnej" ta czerwień nadaje klimat totalnego odczłowieczenia przyszłości, robotyzacji życia, że człowiek jest tylko numerem jak w obozie, bydłem, zimny klimat, odczłowieczona architektura, zimna, kolosalna, pokazuje właśnie świetnie totalną pustkę i bezsens, ja jako widz, czułem się jak w klatce kiedy oglądałem ten film pierwszy raz, czyli w 1990 roku.Przerażała mnie wizja przyszłości z tego filmu jak i z Terminatora, ale niestety właśnie teraz krok po kroku właśnie w taką rzeczywistość wdeptujemy, wsiąkamy. Film może się wydać nieco "tandetny", ale to właśnie alegoria tandety, pustki i nijakości tego świata.
Mnie w kinie SF nie obchodzi, ani nie pociąga realizm. Uważam, że realizm jest zbyt nudny dla tego gatunku i jego rozrywkowego potencjału. Klimat to jest fajna rzecz i często oddalenie się od realizmu pozwala uzyskać interesujący klimat. Te stare, analogowe efekty dają klimat, który już nigdy nie powróci do filmu. Ralizm tych efektów jest umowny, ale tak samo umowny jest świat przedstawiony, więc mi to nie przeszkadza. To nie film wojenny mający za zadanie odwzorować jakieś realia, tylko film sam stwarzający własne, umowne realia i świat. Realizmu mam pełno na codzień i jestem nim przesycony, dlatego lubię jak kino SF jest eskapistyczną odskocznią i dzieje się w pewnym umownym świecie, który jest tym ciekawszy im bardziej odstający od tego co w naszym rozumieniu jest realistyczne. Jeśli efekty dobrze współgrają z klimatem filmu i nie są jakąś badziewną tandetą, to dla mnie nie muszą być zbyt realistyczne.
Bardzo pięknie powiedziane! Dziękuję. W sumie kino zawsze miało być odskocznią od codzienności i przejście na chwilę do innego, magicznego świata, który został stworzony na wzór naszego, ale jednak w nim są możliwe rzeczy, sytuacje, których brak w rzeczywistości. ;)
Film obejrzałem jakieś 3 tyg temu, po raz 102 albo coś, film wciąż fajny :) jeszcze z podstawówki. wogóle, super kanał, oglądałem inne w tym temacie, ale Twój podoba mi się najbardziej i najfajniej to prezentujesz. Sub i Like :)
Jestem zaskoczony jak mało wyświetleń ma ten film, a kanał subskrybentów. Świetna analiza, która obejmuje wszystkie najważniejsze elementy filmu, duża wiedza, jednocześnie piszesz i mówisz w taki sposób, że to nie nudzi. Trafiłem przypadkiem, zostaje na dłużej.
9:20 Ciekawostka: na Marsie niebo nie jest czerwone. Jest ciemno niebieskie. Troszku przesadzili z tą czerwienią bidulki. Ale film wymiata. Ktoś w komentarzu niżej wspomniał film z 1997 "Żołnierze Kosmosu". Tam to się roi od astro-bzdur. Trzeba wyłączyć kosmiczną wiedzę i można oglądać. Np. W scenie Na na stacji na Księżycu pilot blondyna grana przez Amy Smart mówi: "skrzydła rozłożone". Powodzenia ze skrzydłami w próżni! O JPDL. To jest jedno z... A może wrócę do Pamięci Absolutnej. Nie wiem czy zauważyliście ale Arnold Schwarzenegger przez pomyłkę chyba nie dostał Oskara. W tym filmie widać po nim zaangażowanie i pasję. Jak oglądam z jak gra tą rolę nie mogę uwierzyć, że to Arnie. Może przypomnijmy sobie Conana Barbarzyńcę i tam jest podobnie. Chociaż może miał mniej emocjonalnych scen niż w Pamięci Absolutnej. Jak ktoś mi napisze: "Co ty wypisujesz człowieku???" Proszę bardzo: 1. Jak usiadł na maszynie mieszającej mózgu w Recall (pełen nadziei). 2. Wbiegł do domu po potyczce z bandziorami i wykrzykiwał do Lori, że Harry z ziomkami go zaatakowali a on ich poza..bijał. 3. Perwsza rozmowa z Meliną. 4. Rozmowa z doktorem z Recall i Lori na Marsie. 5. Rozmowa z Cohaagenem jak już zabili Kuato. 6. Radość i nadzieja w oczach jak zobaczył z bliska maszynę obcych do uwolnienia zamrożonego tlenu. To do prawdy emocjonalny film i pełen akcji. Aż nie do wiary, że to Arnold. Tak właściwie Arnold mocno się w ten film zaangażował i opłaciło się to. Film krwawy, reżyser wymiata, doborowa obsada, świetna muzyka Jerry Goldsmith, świetne efekty (jak na 90 rok). Czego chcieć więcej??? Pozdrawiam fanów filmu i oczywiście fanów reżysera Paul Verhoeven'a.
W rzeczywistości wystarczy jedno uderzenie w głowę by człowiek stracił przytomność, miał złamany nos, wybite zęby, wstrząs mózgu czy rozwalony układ oddechowy. Więc nie, walki w nowym TC nie wyglądają realistycznie. Ludzie naoglądają się filmów a później biją innych uznając, że każdy wytrzyma tyle co Rocky z Apollo Creedem
Dieeeeńńń dobry , i wszystko jasne po tym wstępie. Zestaezał się film z Arnoldem ? Popatrz na gniot małpujący i wykorzystujący obecną tecnikę. Żebyś się zesrał to takich sekwencji jak z Szwarcenegerem nie zmałpujesz.
Videotelefon w serialu Max Headroom był jeszcze dziwniejszy, tez był ekran ale na nim był interfejs po którym można zobaczyć imiona i nazwiska rozmówców, no i miał słuchawkę.
Takie małe spostrzeżenie - osobiście nie uważam, że sceny walki z remake z 2012 roku emanują realizmem. Jak dla mnie raczej są dobrze zaaranżowane a nie realistyczne... a wogóle jaki film akcji pokazuje realistyczne sceny walki?
Oczywiscie Muzyka intro tez genialnie skomponowana i napisy nawet ten szczegol byl super Teraz ogladajac ten film niewidac po nim ze to klasyk az tak bardzo
Hejka, wielkie dzięki za odcinek. Gdy go zobaczyłem zdecydowałem się obejrzeć Pamięć Absolutną i ani trochę nie żałuję. Tak na marginesie widzę u Ciebie na szafce kilka komiksów z Cyberpunka 2077. Mogę spytać co myślisz o "Gdzie jest Johnny"?
Hej. Dzięki! Total Recall 1990 można oglądać zawsze. Ja mam wersję 4K i remaster bardzo pomaga temu filmowi. Co do Cyberpunka to jestem fanem gry - naprawdę świetna fabuła, świetnie przedstawiony świat przyszłości. Po tej grze kupiłem chyba wszystko co możliwe o Cyberpunku. Oczywiście poradniki do gry, ale i komiksy i nawet jakieś książki mam. Komiksy już czytałem i uważam, że dużo dokładają do uniwersum Cyberpunka. Polecam. Zresztą mam wszystkie 3 tomy i teraz będę kupował najnowszy Tom 4. :)
@@JezykFilmu Myślę bardzo podobnie i denerwuje mnie płytka krytyka, która sprowadza się do wytykania błędów w rozgrywce przy całkowitym pominięciu fabuły i postaci. Dwa poprzednie tomy komiksu raczej mnie rozczarowały, a trzeci szczerze polubiłem. Wiedząc, że następna część będzie miała tego samego scenarzystę czekam i mam spore nadzieje :)
Świetnie się ogląda materiały Pana autorstwa. Pasja, świadectwem której jest dochodzenie szczegółów i porównywanie ich w skali scen między filmami (znaleźć scenę z filmu sci-fi w której dominuje czerwień i jest dobrym przykładem a źródło sceny tej to AD-Astra, łoł). Lubię angaż autora na tak wysokim poziomie twórczym. Pozdrawiam.
No właśnie i tak i nie. Film został tak zrobiony, że widz nie wie do końca, czy bohater na końcu zaraz się nie obudzi bo cała jego historia z Marsem była tylko wszczepioną historią. I to jest ciekawe ;)
Fajny kanał, z przyjemnością obejrzę resztę odcinków. „Pamięć absolutna” rewelacyjny film, i to nie tylko dlatego ze jestem fanem produkcji lat 80 i 90, no może trochę ☺️
Mam kupla ktory byl MEGA fanem Arniego zbieral wszystkie filmy, wycinki z gazet i pakowal na silce ktora sam sobie zbudowal w chacie, gosc mega zdolny spawacz, mechanik samochodowy, elektronik i elektryk, polozy plytki i wygipsuje sciany - PRAWDZIWY INZYNIER tyle ze bez szkoly ale zdolniejszy od tych ktorych znam jako inzynierow z deyplomem...
19:19 Choreografia walk owszem ciekawsza, ale realizacja tego rodzaju scen z użyciem opętanej kamery tzw. 'shaky cam' ukrywającej często braki umiejętności aktorów już obecnie trąci myszką, a za kilka lat będzie odbierana jako równie komiczna jak to rzucanie przeciwnikami w wersji z 1990r. To samo z widoczną tutaj flarą, która w latach 2005-15 była tak wyświechtana (JJ Ambrams, Michael Bay), że stała się tematem memów. Może warto się zastanowić w oddzielnym filmie jakie cechy dzisiejszych filmów mogą się źle zestarzeć? Bardzo ciekawy esej i jakościowe 'production value' :)
Plus za flarę! Mało kto o tym wie. FLary u Abramsa są widoczne, ale jeszcze znośne. W Total Recall 2012 flary mnie męczyły. Były nieumotywowane w filmie, a wręcz wciskane gdzie się da. Myślę, że ten film to takie apogeum stosowania flar. Na szczęście wyszły z użycia w kinie.
Niby dlaczego ktokolwiek mialby nie rozumiec filmów takich jak Pamięc Absolutna z 1990 albo Matrix? Moze jakbym w latach 90 pokazal go osobie lat 70- 80 + to moze. Ale widz w wieku od 0 do 40 to chyba bez problemu. Niby co bylo niezrozumialego w tych filmach? Żyłem w tamtych latach i smieszy mnie mowienie ze wtedy to nikt nie rozumial niczego. Niby czemu mialyby meczyc kogoś ilość szczegółów? Oczywiscie inne byly mozliwosci ale ludzie nie zmienili sie.
Nie mówię, że w tamtym okresie nikt niczego nie rozumiał. Ale czy na taką skalę mówiło się o wirtualnym świecie, o możliwości symulacji, o fizyce kwantowej? Może i się mówiło, ale w pewnych kręgach. Teraz to norma. No jest więc różnica. Poza tym przy jakim innym filmie oprócz Matrixa twórcy wypuścili komiksy, animacje po to, aby pomogło to zrozumieć ideę ich filmów? No i teraz pytanie po co, skoro film był zrozumiały? No właśnie nie do końca. Sam byłem świadkiem jak widzowie byli podzieleni. Jedni nie rozumieli o co w tym filmie chodzi, inni kumali i uwielbiali. Total Recall może nie był tak zagmatwany jak Matrix, ale też został wykonany jak dobre kino i nie trzeba było szukać drugiego dna. Nie generalizuję, ale jednak powiedzieć, że wszyscy wszystkie filmy rozumieli też nie jest fair. Co do ilości szczegółów. Poczytaj tutaj komentarze. Czemu tak wiele ludzi pisze, że dzisiejsze filmy CGI są złe w porównaniu z tymi starszymi? Wiesz, mnie nie męczą. Ale patrzę realnie. Odbiorca się zmienia. Zresztą tak, jak kino. Dziś szczegółowość jest normą, choćby patrząc na wysoką rozdzielczość filmów. Kiedyś wystarczyła niska rozdzielczość VHS. Staram się patrzeć nie tylko na kino, ale i na odbiorcę. Oczywiście materiały zawierają moje spojrzenie na kino i widzów ;)
Kolejny film verhovena :> świetny film jak dla mnie aczkolwiek musze powiedzieć kontrowersyjną rzecz , nie lubie tego gadania w stylu " jak na tamte czasy to efekty są okej" czyli takie traktowanie ich po macoszemu ...oczywiscie ze ogladając film dało sie zauważyc ze coś jest lekko sztuczne albo nie naturalne ale umówmy sie jak sie ogladało ten film np w telewizji czy na vhs w normalny sposob nikt nie klatkował scen i nie doszukiwał sie jakiś nieścisłości a wciąż te efekty sie pamięta po tylu latach ! zmierzam do tego że jezeli te efekty dzis tracą myszką to prosze mi pokazac przykłady scen zrobionych komputerowo które mnie równie zachwycą i zapamietam je na lata....no jedyny film który mi przychodzi na myśl to awatar...także niewien moze nieznam sie na filmach , moze jestem boomerem lat 90... ale te efekty sprawiały ze ten film sie pamięta swoją drogą mam nadzieje że weźmiesz na tapette hollow mena gdzie akurat to było komputerowo robione ale wyglada przyzwoicie nawet dziś pozdrawiam , robisz świetną robotę !
7:19 W przypadku każdego filmu nie można mówić o jakiejkolwiek obiektywnej ocenie. Cały sens obiektywnej oceny to jest właśnie niezależność od oceniającej osoby.
Zgadzam się. Każdy mój materiał opieram o bibliografię, staram się patrzeć obiektywnie, ale to w końcu przechodzi przeze mnie więc te materiały zawsze będą nacechowane moją wizją kina ;)
Co za przypadek z recenzją akurat tego filmu, bo od początku gdy trafiłem na Twój kanał zauważyłem, że bardzo przypominasz (zwłaszcza w mimice) pomocnika Richtera - Helma😀 Materiał jak zwykle świetny - oby tak dalej! Pozdrawiam
Seria 'jak zestarzał się..' jest świetna! Jesteśmy w podobnym wieku więc idealnie trafiasz do mnie ze swoją pasją opowiadania o filmach, które mieliśmy okazję oglądać jak tylko wyszły (na VHSach w wypożyczalniach). Właśnie.. teraz tak pomyślałem - może zrobisz kiedyś film o wypożyczalniach, zasadach, licencjach, skąd pozyskiwały filmy, jak próbowano nieskutecznie zabezpieczać się przed kopiowaniem - to nieco nawiązywało by do retro serii np: 'jak zestarzała się dystrybucja filmów'? 12:05 - myślałem, że powiesz o scenie, którą każdy chłopak/facet zapamiętał z pewnego baru, z pewną panią :D
Pomysł ciekawy. Zobaczę. Może zrobię coś takiego. Co do sceny, o której myślisz (o której chyba każdy myśli) to nie pokazywałem jej z premedytacją, bo YT by zareagował na mój materiał ;) Ale każdy znawca wie o co chodzi :D
Fajnie by było posłuchać znawcy tematu co ma do powiedzenia w dziedzinie 'wypozyczania' oraz nielegalnego kopiowania na dwóch magnetowidach. Pamiętam jak na Warszawskim Wolumenie zamawiało się jakieś filmy na kolejny tydzień, albo wymieniało kasety za opłatą u Pana z dwiema wielkimi światami w kratę pełnymi VHSów ;) Myślę, że to też po części miało wpływ na rozwój kinomaniaków, bo czasem był to jedyny sposób aby obejrzeć dany film, którego wypożyczalnia nie miała :) Co do sceny przy barze.. to się rozumiemy :D
Nie "przez" oglądanie mnie, a "dzięki" mnie ;) Heh :D Super. Ja ostatnio kupiłem motyw bohatera z gitarą z 4 sezonu Stranger Things. Tak mnie ujął on i scena jak gra Master of Puppets ;) Ale koszulek mam sporo. Wstrzymałem się trochę z ich zakupami :D
Zastrzał się jak należy najgorsze jest to że my się gorzej starzejemy. Nas nie będzie a filmy np s-f pozostaną jako relikwia przeszłości. Ludzie będą je oglądać z podziwem i omawiać jak ludzie wyobrażali sobie przyszłośc która będzie wyglądała zupełnie inaczej. Pozdrawiam widzów i twórcę 😉
Piękne i trochę smutne słowa. Ale prawdziwe. Sam to zauważam, jak odświeżam sobie jakiś klasyk, który kiedyś zdobył moje serce. My, jako widzowie, starzejemy się. Dobrze, że kino pozostanie!
Oczywiście Total Recall 1990 to klasyk i świetnie się go ogląda i dziś. Nowa wersja to zupełnie inna estetyka. Ale ja jej nie skreślam. Pomimo męczących flar na obrazie, które wręcz przeszkadzały, to dobrze się bawiłem na tym filmie. Smaczkami były nawiązania do klasycznej wersji. Szczególnie fajne było nawiązanie do Grubej Kobiety (Fat Lady) czyli sceny z głową kobiety. Uważam, że jako remake Total Recall 2012 jest udany. Ale nie ma co porównywać tych filmów, bo należą do innych epok kina ;)
Mówisz o RobCainie. Mam materiał na kanale -- unboxing tej figury. Kupiłem go dosyć dawno. Dziś jest niedostępny, a jak pokawia się na Ebayu to za jakieś kosmiczne pieniądze. Podobnie zresztą z drugą figurą tej serii - EDem-209. Ale myślę, że warto polować na Ebayu. W Polsce nie wiem, czy ktoś go ma. Sztuk na świecie jest jedynie 500.
W ogóle nie widzę, tego postarzenia, starej technologii, a masek na końcu, tych min i wystających gał się śmieję :D Klasyczny Arnold w natarciu i nic więcej nie trzeba mówić. SEE YOU AT THE PARTY RICHTER! :D Szczerze to myślałem, że Sharon stone zagrała w tym filmie PO nagim intynkcie. Dałbym se ręke uciąć..... i byłbym teraz kxxxx bez ręki :P
Podoba mi się Twoja działalność - mam pytanie - czy nakręciłeś już odcinek z serii "jak zestarzał się..." o filmie Terminator 2? Osobiście uważam, że to film wszechczasów, i nawet dziś nie ma się czego wstydzić. Chętnie obejrzałbym nawet dłuższy odcinek o tym filmie. Pozdrawiam.
@@JezykFilmu wreszcie ktoś, kto myśli jak trzeba :D Nie obraziłbym się nawet, gdyby to był godzinny (lub dłuższy) odcinek. Mam sporo wydań T2 i średnio 2 razy w roku przypominam go sobie - taki mój mały fioł. Ale ten film to nie tylko akcja i efekty - jest w nim bardzo logiczna fabuła, niewielka ilość błędów na tle obecnych produkcji i rola życia Schwarzennegera... w roku 1993 zjechałem kasetę VHS oglądając go notorycznie - to mój film ;) Już włączyłem suba i będę śledził. Pozdro!
Popełnie durgi koment, bo obejrzałem wczoraj nie mogę w to uwierzyć, że nigdy nie zauważyłem że ten film dość mocno eksploruje wirutalną rzeczywistość (albo nie pamiętam :P) ... poprostu akcja jest tak dobra, że zasłania meritum - tymczasem, że scenie z Ricol gdzie próbują programować Arnolda jest wprost powiedziane: "niebieskie niebo na marsie - a to nowość" (a na ekranie jest screen shot z uruchomionego reaktora obcych) Zatem jest wprost powiedziane cała późniejsza akcja filmu to tylko symulacja (z drugiej strony to że wcześniej Arnie ma sny o MIlenie temu zaprzecza... ale może to tylko sny, z których czerpie symulator?). W Existenenz np jest odwrotnie - akcja przynudza, chociaż ma pewien klimat, końcówka jest BARDZO silna wg mnie genialna, gdzie uczestnicy programu już naprawdę nie wiedzą czy są w realnym świecie czy nie (a dla oglądającyh jest to przestroga czym się kończy wirtualna rzeczywistość.... tak samo jak gość na stacji, któy w normalny życiu tylko pracuje na stacji, ale w sztucznym jest bogiem - czy tag będzie wyglądać przyszłe niewolnictwo?) Sam sobie odpowiadam bo obejrzałem Totala wczoraj (chyba pierwszy raz na 4k z kinem domowym) i jestem nawet bardziej pod wrażeniem jaki tam musiał być rozmach i budżet na efekty praktyczne (chyba jeden z większych). Ani maski, ani kwadratowy sprzęt mi nie przeszkadzają w ogóle, jak to jest, że ten film się 5 razy fajniej i z większym zaciekawieniem ogląda niż remake z 2012 (który w sumie fenomenalnie jest wykonany z tego co pamiętam, tylko czegoś brakuje)
Total Recall 1990 jest tak zrobiony, że widz ma się zastanawiać, czy przypadkiem główny bohater nie przeżywał tego wszystkiego bo poszedł do Rekall :) Ale właśnie o to chodziło. To był taki fajny smaczek. Co do drugiego dna tego filmu, czyli idei wirtualnej rzeczwistości i oszukiwania umsyłu to ja za pierwszym razem też tego nie zauważałem. Ale tak właśnie miało być. Ten film był dobrym kinem rozrywkowym. Mówił cos o umyśle, ale nie trzeba było sie w to angazowac. Dziś można, ale zauważ, że dziś więcej się w ogóle o tym mówi. O komputerach, o wirtualizacji, symulacji i właśnie o możliwościach umysłu. ;)
@@JezykFilmu To zadziwiające jak stare filmy akcji nastawione na fun i rozrywkę były o wiele bardziej głębokie niż by się wydawało..... teraz jest odwrotnie: wulgarnie i ordynarnie (i na ogół nierealne i kłamliwe na czyjeś potrzeby) eksponowanie eksplorowanych aspektów, a rozrywka to cgi, błyski, huki i wytrzęsienie. Byle więcej i szybciej. Kiedyś było rozsądniej i lepiej to efekty były drogie, a się musieli zmieścić w budżecie :D :P PS: ciekawe czy tak tego nie zaplanowali by tego rodzaju filmy nie były oglądalne 2 razy. Nawet jak obejrzałeś w kinie to potem masz frajdę na vhs (a ograniczenia "kina domowego" tamtych czasów powodują automatycznie, że się bardziej trzeba skupić na treści)
jak dla mnie faceta w wieku 35 lat który doskonale pamięta ORYGINALNĄ odsłonę pamięci absolutnej to właśnie ta starsza jest najlepsza bez żadnych udziwnień kolorków jak z cyberpunka po prostu klimatycznie sympatyczne oczy tak nie męczyło jak tzw NOWA odsłona a co do tej kobieciny do tej grubej na przejściu w starej odsłonie filmu to wydaje mi się że podobna aktorka też jest w tej NOWSZEJ ODSŁONIE w podobnej scenie
Tak. W tej nowej wersji z 2012r. jest podobna aktorka i podobna scena. Widz na początku nawet myśli, że tam też ta kobieta będzie przebraniem, ale nie. Twórcy fajnie nawiązali do tej klasycznej sceny, ale jej nie kopiowali. Dla mnie dobrze to wyszło ;)
W total recall z 2012 trochę za dużo "I robót" i "mass effect" się naogladali😉 Nie mówię, że jest gorzej, jest inaczej choć namieszali z wersjami filmu; theatrical cut jest pozbawiony kilku ważnych wątków a director's cut jest zbyt rozwleczony.
Ja ostatnio obejrzałem Director's Cut i nie czułem dłużyzny. Myślę, że trafnie oceniłeś różnice między Total Recall 1990 a Total Recall 2012. One są inne, nie ma co ich porównywać. Ja osobiście lubię remake, chociaż kilka rzeczy mi tam przeszkadzało. Ale jednak przyjemnie spędziłem czas oglądając efekty, aktorów, a o to chodziło w nowym Total Recall. :)
@@JezykFilmu dziekuje😊 remake, w sumie, robi to co powinien czyli pokazuje historie w inny sposób, odświeżona. Nie jest zły ale ja jestem fanem tych "plastusiowych" praktycznych efektów w filmach🤭 i CGI mnie zazwyczaj męczy, wyjątkiem są dobrze, z glowa wykorzystane CGI jak w "kruk'u" czy "zodiak'u".
Szanowny Panie Odkryłem Twój kanał kilka tygodni, może 2 miesiące temu i jestem zachwycony. Robisz świetną robotę i mam nadzieję, że nie odpuścisz. Z utęsknieniem czekam na kolejne materiały zahaczające o universum Obcego i Predatora. Pozdrawiam
Co do Matrixa to to był plagiat noweli Snerg Wiśniewskiego, polecam jego książkę Robot. Matrix nie miał nic wspólnego z Pamiecia Absolutną, to inna bajka.
Nie mówię, że Matrix miał coś wspólnego z Total Recall. Chciałem zwrócić uwagę, że Total Recall mówi o możliwościach oszukiwania umysłu 9 lat przed Matrixem :) Czytałem o akcji plagiatu Matrixa, ale o innej książce. Zainteresuję się Robotem. Ale swoją drogą Wachowscy tak korzystali z innych twórczości, że tych (możliwości) plagiatu znalazłoby się więcej :)
@@JezykFilmu Książkę Robot tylko poleciłem do przeczytania bo jest mega fajna bo i jedyna jaką mogę polecić bo tylko ją przeczytałem. Matrix zaczerpnął z innej książki tego autora, jakieś niewielkiej noweli, nie dotarłem do niej ... Jeszcze. Co do plagiatu przecież pozew był a strony dogadały się i do rozprawy nie doszło, w sumie często spotykana procedura.
No dobra film z 2012r to chłam aż nie mogę uwierzyć, że można mieć tyle milionów do dyspozycji i takie badziewie zrobić. Budżet $125 milionów a na świecie zarobił $200 milionów. No w fabryce snów to wcale nie są kokosy (nie jest uznawane za kokosy).
Oglądałem ten film 2x. Za pierwszym miałem podobne zdanie do Twojego. Film mnie zmęczył. Było to jakoś w okresie premiery filmu. Drugi raz obejrzałem przygotowując ten odcinek. I muszę powiedzieć, że odczucia miałem już inne. Film mi się podobał. Może tylko męczyły mnie wszędobylskie flary, jakby cały świat przyszłości był w nie udekorowany. Nie widziałem w nich kopii scen, a raczej ich nowe wersje. Scena z grubą kobietą jest przecież zmieniona, ale kobieta przez chwilę się pojawia. Twórcy nawiązali tym samym do pierwowzoru, ale też puścili oczko w stronę widza. Nie chcę przekonywać nikogo. Po prostu moje odczucie dziś jest inne niż w czasach premiery tego remaku. Właściwie te dwa filmy pokazują jak zmienił się język filmu. 1990 - tu mamy wersję z tradycyjnymi zdjęciami. 2012 - tu wersja z udziałem komputera. Nie wiem czy jest sens oceniać każdą wersję. Język filmu się zmienił (i zmienia). Komputer wszedł na dobre do filmu i już z niego nie wyjdzie. No i swoje zmiany wprowadził. :)
Cześć. Ten film wyskoczył mi dzisiaj moim wallu, zainteresowałem się ze względu na tematykę jednego z moich ulubionych filmów z dzieciństwa. Nie spodziewałem się jednak takiej jakości od strony wizualnej oraz audio, jak i braku przynudzania przez prezentera. Podobają mi się również efekty graficzne pod postacią przejść z okładkami filmów gdy się o nich wspomina, człowiek jednak lepiej chłonie obraz jak dźwięk 🙂 22 minuty zleciały w chwilę. Dzięki za przypomnienie tej produkcji oraz życzę dalszego rozwoju kanału.
Składam oficjalny protest do youtube'a! Jakim cudem, pomimo oglądania głównie tematyki około filmowej i growej algorytm nie wyrzucił mi tego kanału?! SKANDAL! Subskrybuje na wszystkich moich kanałach
Kolejny świetny odcinek. Film "Pamięć Absolutna" pierwszy raz obejrzałem na początku lat 90 -tych, gdy miałem osiem albo dziewięć lat i mało wtedy z niego zrozumiałem. Dopiero kilka lat później doceniłem ten film. Dzisiaj, gdy jestem już po czterdziestce bardzo cenię ten film. Moim zdaniem "Pamięć Absolutna" to klasyk, który nadal świetnie się ogląda. Ja mam do niego ogromny sentyment. Pozdrawiam autora odcinka i wszystkich fanów kina.
MarkusPix, którego jednym z obecnych zajęć jest nagrywanie filmów na YT, był współodpowiedzialny za powstanie scenografii do tego filmu. 35stopowy obraz przedstawiający Marsa namalował w jeden dzień.Swoją drogą ciekawy i mega zdolny człowiek:)
Dziękuję, że tak dobrze odbieracie moje filmy! Aż się chce tworzyć nowe materiały!
Ta seria bardzo przypadła Wam do gustu (mi zresztą też ;) ) więc na pewno wpadnie jeszcze sporo filmów z "tamtych lat".
Apropo. Moje materiały od niedawna możecie oglądać w 4K 50fps. Jeśli macie telewizory 4K i TH-cam na nich to śmiało zapuszczajcie na telewizorach. Jest moc! ;)
Ja szukam czasu na obejrzenie Strange Things. Teraz walcze z czasem i ogladam Hello There na D+ :)
Co od koszulek to nedza ze wzorami na alledrogo z Terminatoem z 5 motywow gdzie 3 to Arni;/ Z robocopem jeszcze gorzej. Mam jakas samorobke (czaszka T 800 podczas boju - piekny blekit) ktora byla lepsza od tych orginalow.
@@timgrayson2 W Carefurze jest jakaś koszulka Terminatora - jakiś cynk ostatnio ktoś mi przesłał ;)
w 1990 roku byłem w Kolonii i musiałem film oglądać po niemiecku.
Najbardziej podobało mi się jak Arnold powiedział - szajse.
Nie zestarzał się! Uwielbiam ten film. A tak bez emocjonalnego podejścia to niektóre efekty są nadgryzione zębem czasu. :D Choć należy wspomnieć, że pod względem ukazania Marsa w niektórych przypadkach jest to bardziej zgodny z nauką film niż np. Misja na Marsa czy Czerwona Planeta. ;)
2:55 szczerze to bardziej mi się skojarzyło z Incepcją a nie Matrixem ;)
12:09 byłem przekonany że chodzi Ci o inną scenę :D Też z kobietą ;)
Mars w Total Recall jest za bardzo czerwony. W rzeczywistości jest raczej pomarańczowy :)
Przeanalizuj kultową scenę nalotu śmigłowców na wietnamską wioskę przy akompaniamencie muzyki Wagnera z filmu "Czas Apokalipsy" (1979)
Cześć
Mam propozycję na odcinek.
Dlaczego wybaczamy w starych filmach efekty specjalne wtedy nazywane FX
I dlaczego gdy oglądamy nowe super filmy z cgi gdy je widzimy myślimy....
.............. I zów
............. I znów
Kiedyś też widzięliśmy że to efekty specjalne czasami toporne. Ta głowa z Pamięci Absolutnej.... Wtedy każdy wiedział że to efekt specjalny ale mieliśmy to.... Tam gdzieś i byliśmy w stanie to zaakcwptować. Bo wtedy ludzie musięli się nagłówkować jak to zrealizować, jak to zrobić to wymagało kombinowania, wysiłku.
Teraz gdy komputer zmieni śmietnik w robota....
A ci niby reżyserzy myślą że przywiązanie kolesia do rakiety i podpalanie lontu wywoła w nas emocję...
Że pomyślimy wow ale zajeb... Super scena.
Każdy wie że to cgi nagrywane na greenscrenie. Jedyną osobą która się w takiej scenie wykazała był koleś przy komputerze
Ciekawy pomysł i nawet chodzi mi już po głowie od jakiegoś czasu. Myślę, że z nim ruszę! Dzięki!
Był taki dokument "Hollywoodcy czarodzieje" tam pokazywali, jak powstawały efekty specjalne megahitów tamtych czasów na 100% był odcinek o "pamięć absolutna" , "child's Play", czyli nasza "laleczka chucky". Świetny serial. Leciało to na tvp1
Ps. A nie było makiet w "Demoltion Man"? "Mychą" aż tak nie traci, ale miałem wrażenie, że jakiś "karton" tam był
A pamiętam ten serial! Wtedy to była taka perełka, bo był mniejszy dostęp do filmów typu Making of.
Demolition Man powinienem dac do tej serii ;) Ogólnie to właściwie w większości filmów z poczatku lat 90. były makiety. Wtedy jeszcze komputerowa scenografia była zbyt droga.
@@JezykFilmu tak w ogóle to po wczorajszym moim wpisie "wrzuciłem" bez nadziei na znalezienie tego serialu nazwę do YT i są "hollywodzcy czarodzieje" :) ktoś kiedyś nagral, zrzucił z kaset VHS i wrzutka do YT. Można poczuć klimat. Ps oglądałem kawałek wczoraj. Prowadził jeden z odcinków Reeve , jeszcze facet żył i stał na swoich nogach... Poleciał ten czas.
Wracając do twojego filmu. Podoba mi się wykonana robota. Bez słodzenia, ale fajny pomysł z opowiadaniem o twórcach i chronologicznie ustawionych(i "zabijanych") plakatach, jak domino. Fajne to...
@@zycieto-iniejei-bajasubaru7499 narobiłeś mi smaka na ten serial ;)
@@JezykFilmumam nadzieję, że będzie ten z laleczka chucky i pamięcią absolutna. Tak wczoraj jeszcze nad tym myślałem i było coś ze "szczękami" Spielberga i opowieściami na temat makiet rekina/rekinów do filmu.
Ps jezeli byłby ten odcinek o "pamięci..." To jestem ciekawy, co będą opowiadać o efektach z tego filmu sami twórcy i ile się pokryje z tym co mówiłeś.
Po latach będzie ciekawe takie zestawienie. Jedno pamiętam, że długo opowiadali o tej rozsuwajacej się głowie i na spokojnie pokazywali tę makietę.
Edit: Hollywood stunners "creature and make-up effects" - tu jest Freddy Krugger i Chucky(dobrz pamietalem ;) )
Pamięci absolutnej jeszcze.nie znalazlem, ale jak chuckyego pamiętałem, to w którymś odcinku.musi być ;)
Kurde ciagle jestem pod wrazeniem ze niby maly kanal ale reklam duzo - masz wiec motywacje do dalszego iwestowania w niego czasu :)
No tak trzeba jeśli mam robić materiały i to na poziomie! ;)
W skali od angielskich bajek z plastelinkami do totalnego realizmu to Pamięć absolutną oceniłbym na 4, Terminatora 1 na 5, terminatora 2 na 6, Titanica na 7, a dzisiejsze filmy CGI na 8-9. Niemniej Teda z 2012 roku to już na 10, a terminatora 4 na 9,5.
Ta projekcja ludzi w szybach wewnatrz wagonu to sposób wzięty z odysei kosmicznej. Tam robiono to samo w statkach kosmicznych.
14:46? "KapczUr"? Sam jesteś kapczur, znaczy kaptur! :P
Znowu? :)
Tylko głąb krytykowałby ten film z 1990 roku za efekty specjalne. Nawet wówczas niektóre rzeczy były umowne i każdy kto to oglądał o tym wiedział. To jakby krytykować, że husaria jeździła na koniach z lancami a nie jeździła rosomakami z karabinami.
Ta seria to nie krytyka.
@@JezykFilmu ale akurat to nie było do ciebie, ale akceptuje wyjaśnienie
@@hexxon77 ja sobie zdaję sprawę, że takie filmy dziś trudno oceniać. Bo przecież to klasyki i wielu ludzi je kocha. Ale jednak jak na nie dziś obiektywnie spojrzeć to widać gumowe lalki co psuje immersję.
Moja seria Jak zestarzał się film jest taki fajnym przeglądem starych efektów, ale i starych technik tworzenia filmów w ogóle. To trochę taki hołd dla tych filmó, ale jednocześnie odważne powiedzenie, że tu i tu widać lalki czy makiety :) No cóż.
Mi chodzi by każdy na chwilę mógł wrócić do tych czasów, kiedy oglądał te gumowe lalki na ekrani ei mu nie przeszkadzały i dobrze się bawił. ;)
Film mojego dziecinstwa....klasyk! Jak dla mnie efekty dalej daja rade
Tak jeszcze bohater ostatniej akcji, wtedy się wydawało ze zajebiste efekty specjalne sa
W tamtych czasach jako dzieciak myślałem, że urządzenie, przez które mogę widzieć rozmówcę to na prawdę science-fiction.
a ile miales wtedy lat ze tak zapytam?
@@MistralRasalom kilka
@@taurusauric2695 ok to rozumiem i nie drążę.
To nie miałeś w domu telewizora ?
A miałeś dom ? 😄
@@ZdzichaJedziesz jak nie miałem ku rwa telewizora
Super film. Co jakis czas go ogladam i niw nudzi sie. Co do techniki czy efektow, wiadomo ze sa stare i trzeba przymknac oko, co nie znaczy ze zle wygladają, wrecz przeciwnie.
Za to ta z 2012 pamiec absolutna to uwazam za dno. Efektow pelno za to historia bardzo plytka. (Zreszta jak najnowszy mad max).
Starsze filmy maja w sobie to cos.
Polecam Total Recall w 4K. Naprawdę dobrze wymasterowali tę wersję.
Co do Total Recall z 2012r. to już zupełnie inne kino. Nie porównywałbym tych filmów. Ale zaskoczę Cię. Mi się podobał. Oczywiście wyszedł z niego taki akcyjniak, bez większego zmuszania widza do przemyśleń, jak oryginał, ale jednak ja dobrze się bawiłem oglądając go. Tylko tak jak mówię - to już dwa różne filmy. ;)
Mi sie podoba ostatni Mad Max tak jak i poprzednie
Moim skromnym zdaniem top 10:
1. T-2
2. Predator
3. Pamięć absolutna
4. T-1
5. Uciekinier
6. Komando
7. Czerwona Gorączka
8. Junior
9. Bohater ostatniej akcji
10. Prawdziwe Kłamstwa
Dobra lista Top 10 Arniego. Ja bym wyżej dał Prawdziwe Kłamstwa, a niżej Juniora. ;)
Skoro już wspomniałeś o filmie "Żołnierze kosmosu", to mam nadzieję, że kiedyś też pojawi się o tym filmie odcinek
Jestem ZA! To jeden z najlepszych filmów Verhoeven'a (ze świetną muzyką Poledourisa), wstyd by go nie było! :)
@@ironidem1491 podbijam! kocham ten film!
Właśnie dzięki takim "mankamentom" kino lat 90 było o niebo lepsze niż obecne filmy bez aktorów w których grają tylko komputery.
Masz rację, identyczne odczucia mam też co do muzyki.
Dla mnie genialnie. Nawet nie oglądam tego filmiku. Jeden z największych filmów w historii. Ścieżka dźwiękowa wielkiego Jerry Goldsmitha, to geniusz. Mam na myśli przede wszystkim utwór The Mutant. Obok muzyki z Powrotu do Przyszłości i muzyki z pięknej bajki Stopka (1988), to dla mnie najpiękniejsza muzyka, jako dziecka wówczas.
Dzięki za materiał , pamiętam że ten film oglądałem na Polsacie ,lata temu ,zrobił wtedy na mnie sporę wrażenie ,jak dla mnie lepszy niż wersja z 2012 Matek
Super kanał. Gratuluję!!!
Czekam aż opowiesz coś o filmie the running Man czyli Uciekinier z Arnoldem.
Pozdrawiam. Łapka w górę
W remake'u efekty nie przetrwały próby już na premierze. Natychmiast widać, że wszystko CG.
Fantastycznie się oglądało, wyśmienita robota. Jeśli mogę coś zaproponować, to jakiś materiał o twórczości Williama Friedkina. Bo wiadomo "Egzorcysta" i "Francuski Łącznik", ale i nieco zapomniany "Żyć i Umrzeć w LA". Pozdrawiam.
Rewelacyja. Widac ogrom pracy zeby przygotowac te analize! Pozdrawiam.
W ogóle się nie zestarzał, był jest i będzie milion razy lepszy od tego gniota z 2012
Ale genialna analiza, uwielbiam kino lat 80/90 szczegolnie stare dobre filmy z Arnoldem. Leci sub i oby tak dalej.
Nie "gruba kobieta", tylko "kobieta body positive".
Masz rację ;)
Bardzo dobry film.
Często do niego wracam.
Remake z 2012 roku dla mnie nie istnieje. To samo tyczy się remake Robocopa z 2014 roku.
Na przełomie lat 80/90 tych powstało dużo dobrych filmów akcji, s-f itd.
Może czas na Uciekiniera, który wspomina o propagandzie medialnej? Tango i Cash z 1989?
Remake Robocopa - zgadzam się. Pomimo dobrych aktorów i dobrego pomysłu (wbrew pozorom twórcy mieli dobry pomysł - bardziej pokazać problem ingerowania techniki w człowieczeństwo) ten film nie ma tego czegoś, co ma Robocop Verhoevena. Ale już Total Recall z 2012r. podobał mi się. Jest trochę przeładowany - za dużo flar na obrazie, to potrafi zmęczyć - ale przygotowując materiał do tego odcinka odświeżyłem sobie tez remake i naprawdę uważam go za dobry remake. Plus za fajne nawiązania do klasyka. Nie powielał scen, ale w ciekawy sposób przypominał o wersji Verhoevena. Są to czasem momenty od razy zauważalne (fat lady) lub mało zauważalne (odcięta ręka robota na windzie - nawiązanie do odciętych rąk głównego antagonisty u Verhoevena). Oczywiście klasyczny Total Recall i Total Recall z 2012r. to dwa różne filmy. Nie porównuję ich. Po prostu dobrze się bawiłem na remaku i tyle. :)
Myślę, że Uciekiniera zrobię do tej serii. Świetny film z tamtego okresu :) Ale w najbliższym czasie mam inne filmy w przygotowaniu ;)
Dzięki za oglądanie!
masz rację kolego, robocop z 2014 nie powinien zaistnieć. Osobiście również czekam na ciekawostki z Uciekiniera. pozdrówka
Fantastyczne zakończenie tygodnia, dziękuję Pan Językosławie Filmowski
Dzięki!
W "Pamięci absolutnej" ta czerwień nadaje klimat totalnego odczłowieczenia przyszłości, robotyzacji życia, że człowiek jest tylko numerem jak w obozie, bydłem, zimny klimat, odczłowieczona architektura, zimna, kolosalna, pokazuje właśnie świetnie totalną pustkę i bezsens, ja jako widz, czułem się jak w klatce kiedy oglądałem ten film pierwszy raz, czyli w 1990 roku.Przerażała mnie wizja przyszłości z tego filmu jak i z Terminatora, ale niestety właśnie teraz krok po kroku właśnie w taką rzeczywistość wdeptujemy, wsiąkamy. Film może się wydać nieco "tandetny", ale to właśnie alegoria tandety, pustki i nijakości tego świata.
Pięknie powiedziane.
Mnie w kinie SF nie obchodzi, ani nie pociąga realizm. Uważam, że realizm jest zbyt nudny dla tego gatunku i jego rozrywkowego potencjału. Klimat to jest fajna rzecz i często oddalenie się od realizmu pozwala uzyskać interesujący klimat. Te stare, analogowe efekty dają klimat, który już nigdy nie powróci do filmu. Ralizm tych efektów jest umowny, ale tak samo umowny jest świat przedstawiony, więc mi to nie przeszkadza. To nie film wojenny mający za zadanie odwzorować jakieś realia, tylko film sam stwarzający własne, umowne realia i świat. Realizmu mam pełno na codzień i jestem nim przesycony, dlatego lubię jak kino SF jest eskapistyczną odskocznią i dzieje się w pewnym umownym świecie, który jest tym ciekawszy im bardziej odstający od tego co w naszym rozumieniu jest realistyczne. Jeśli efekty dobrze współgrają z klimatem filmu i nie są jakąś badziewną tandetą, to dla mnie nie muszą być zbyt realistyczne.
Bardzo pięknie powiedziane! Dziękuję. W sumie kino zawsze miało być odskocznią od codzienności i przejście na chwilę do innego, magicznego świata, który został stworzony na wzór naszego, ale jednak w nim są możliwe rzeczy, sytuacje, których brak w rzeczywistości. ;)
Film obejrzałem jakieś 3 tyg temu, po raz 102 albo coś, film wciąż fajny :) jeszcze z podstawówki. wogóle, super kanał, oglądałem inne w tym temacie, ale Twój podoba mi się najbardziej i najfajniej to prezentujesz. Sub i Like :)
Jestem zaskoczony jak mało wyświetleń ma ten film, a kanał subskrybentów. Świetna analiza, która obejmuje wszystkie najważniejsze elementy filmu, duża wiedza, jednocześnie piszesz i mówisz w taki sposób, że to nie nudzi. Trafiłem przypadkiem, zostaje na dłużej.
Niezwykle ciekawy materiał i bardzo dobrze podany. Ponadto prowadzony przez Kyle'a Resse'a.
9:20 Ciekawostka: na Marsie niebo nie jest czerwone. Jest ciemno niebieskie. Troszku przesadzili z tą czerwienią bidulki. Ale film wymiata. Ktoś w komentarzu niżej wspomniał film z 1997 "Żołnierze Kosmosu". Tam to się roi od astro-bzdur. Trzeba wyłączyć kosmiczną wiedzę i można oglądać. Np. W scenie Na na stacji na Księżycu pilot blondyna grana przez Amy Smart mówi: "skrzydła rozłożone". Powodzenia ze skrzydłami w próżni! O JPDL. To jest jedno z... A może wrócę do Pamięci Absolutnej. Nie wiem czy zauważyliście ale Arnold Schwarzenegger przez pomyłkę chyba nie dostał Oskara. W tym filmie widać po nim zaangażowanie i pasję. Jak oglądam z jak gra tą rolę nie mogę uwierzyć, że to Arnie. Może przypomnijmy sobie Conana Barbarzyńcę i tam jest podobnie. Chociaż może miał mniej emocjonalnych scen niż w Pamięci Absolutnej. Jak ktoś mi napisze: "Co ty wypisujesz człowieku???" Proszę bardzo: 1. Jak usiadł na maszynie mieszającej mózgu w Recall (pełen nadziei). 2. Wbiegł do domu po potyczce z bandziorami i wykrzykiwał do Lori, że Harry z ziomkami go zaatakowali a on ich poza..bijał. 3. Perwsza rozmowa z Meliną. 4. Rozmowa z doktorem z Recall i Lori na Marsie. 5. Rozmowa z Cohaagenem jak już zabili Kuato. 6. Radość i nadzieja w oczach jak zobaczył z bliska maszynę obcych do uwolnienia zamrożonego tlenu. To do prawdy emocjonalny film i pełen akcji. Aż nie do wiary, że to Arnold. Tak właściwie Arnold mocno się w ten film zaangażował i opłaciło się to. Film krwawy, reżyser wymiata, doborowa obsada, świetna muzyka Jerry Goldsmith, świetne efekty (jak na 90 rok). Czego chcieć więcej??? Pozdrawiam fanów filmu i oczywiście fanów reżysera Paul Verhoeven'a.
W rzeczywistości wystarczy jedno uderzenie w głowę by człowiek stracił przytomność, miał złamany nos, wybite zęby, wstrząs mózgu czy rozwalony układ oddechowy. Więc nie, walki w nowym TC nie wyglądają realistycznie. Ludzie naoglądają się filmów a później biją innych uznając, że każdy wytrzyma tyle co Rocky z Apollo Creedem
Lubię ten film , widziałem go już wiele razy i chętnie do niego wracam , no i świetny soundtrack J,Goldsmith'a😀
Dieeeeńńń dobry , i wszystko jasne po tym wstępie. Zestaezał się film z Arnoldem ? Popatrz na gniot małpujący i wykorzystujący obecną tecnikę. Żebyś się zesrał to takich sekwencji jak z Szwarcenegerem nie zmałpujesz.
Videotelefon w serialu Max Headroom był jeszcze dziwniejszy, tez był ekran ale na nim był interfejs po którym można zobaczyć imiona i nazwiska rozmówców, no i miał słuchawkę.
Takie małe spostrzeżenie - osobiście nie uważam, że sceny walki z remake z 2012 roku emanują realizmem. Jak dla mnie raczej są dobrze zaaranżowane a nie realistyczne... a wogóle jaki film akcji pokazuje realistyczne sceny walki?
Dla pamięc absolutna z arnim jest kultowa. Nowa wersja niczymy sie nie wyróżnia na tle dzisiejszych tytułow
Uwielbiam ten film, uwielbiam Sharon w tym filmie😍
Nieprawda co do koloru czerwonego. Byl case jak gov zrobic bo wtedt robili na blue a nie green screenie. Ostatnie @fizyczne Sci-Fi. Milestone.
Nie widziałem nic realistycznego w tych nowych ciosach. Tak samo komiczne i nierealistyczne jak w starym filmie.
Oczywiscie Muzyka intro tez genialnie skomponowana i napisy nawet ten szczegol byl super
Teraz ogladajac ten film niewidac po nim ze to klasyk az tak bardzo
Super film i recenzja. Poproszę o recenzję filmu "48godzin" i "Mad Maxa"
Hejka, wielkie dzięki za odcinek. Gdy go zobaczyłem zdecydowałem się obejrzeć Pamięć Absolutną i ani trochę nie żałuję. Tak na marginesie widzę u Ciebie na szafce kilka komiksów z Cyberpunka 2077. Mogę spytać co myślisz o "Gdzie jest Johnny"?
Hej. Dzięki!
Total Recall 1990 można oglądać zawsze. Ja mam wersję 4K i remaster bardzo pomaga temu filmowi.
Co do Cyberpunka to jestem fanem gry - naprawdę świetna fabuła, świetnie przedstawiony świat przyszłości. Po tej grze kupiłem chyba wszystko co możliwe o Cyberpunku. Oczywiście poradniki do gry, ale i komiksy i nawet jakieś książki mam. Komiksy już czytałem i uważam, że dużo dokładają do uniwersum Cyberpunka. Polecam. Zresztą mam wszystkie 3 tomy i teraz będę kupował najnowszy Tom 4. :)
@@JezykFilmu Myślę bardzo podobnie i denerwuje mnie płytka krytyka, która sprowadza się do wytykania błędów w rozgrywce przy całkowitym pominięciu fabuły i postaci. Dwa poprzednie tomy komiksu raczej mnie rozczarowały, a trzeci szczerze polubiłem. Wiedząc, że następna część będzie miała tego samego scenarzystę czekam i mam spore nadzieje :)
Dziękuje bardzo za materiał, super się słucha, like obowiązkowo, pozdrawiam
Ma Pan najciekawszy kanał o filmach! Każdy materiał oglądam z przyjemnością.
Ciekawe jak z perspektywy bedzie sie ogladalo dzisiejsze scifi, za 30/40 lat.
Nie ważne jak się zestarzał - ważne, że jest nieporównanie lepszy od tego gónwa z Farelem.
Świetnie się ogląda materiały Pana autorstwa.
Pasja, świadectwem której jest dochodzenie
szczegółów i porównywanie ich w skali scen
między filmami (znaleźć scenę z filmu sci-fi
w której dominuje czerwień i jest dobrym
przykładem a źródło sceny tej to AD-Astra,
łoł). Lubię angaż autora na tak wysokim
poziomie twórczym. Pozdrawiam.
Ten kanał jest genialny. Brawo dla Twórcy.
Dzięki za oglądanie moich treści!
niezła alternatywa dla "na gałęzi", gdzie chudzielec bredzi już jak połamany od jakiegoś czasu
Jak oglądałem ten film w latach 90 tych to kopara opadała do samej podłogi
A w końcu to były prawdziwe wydarzenia dla bohatera filmu czy tylko sen i kupione wspomnienia jako tajny agent?
No właśnie i tak i nie. Film został tak zrobiony, że widz nie wie do końca, czy bohater na końcu zaraz się nie obudzi bo cała jego historia z Marsem była tylko wszczepioną historią. I to jest ciekawe ;)
Fajny kanał, z przyjemnością obejrzę resztę odcinków. „Pamięć absolutna” rewelacyjny film, i to nie tylko dlatego ze jestem fanem produkcji lat 80 i 90, no może trochę ☺️
Następny odcinek o filmie Niebo istnieje naprawdę.
Omów oryginalną Strefę Mroku.
Mam kupla ktory byl MEGA fanem Arniego zbieral wszystkie filmy, wycinki z gazet i pakowal na silce ktora sam sobie zbudowal w chacie, gosc mega zdolny spawacz, mechanik samochodowy, elektronik i elektryk, polozy plytki i wygipsuje sciany - PRAWDZIWY INZYNIER tyle ze bez szkoly ale zdolniejszy od tych ktorych znam jako inzynierow z deyplomem...
Świetny kanał, świetna analiza :)
A pamiętacie taki film GRY WOJENNE?
19:19 Choreografia walk owszem ciekawsza, ale realizacja tego rodzaju scen z użyciem opętanej kamery tzw. 'shaky cam' ukrywającej często braki umiejętności aktorów już obecnie trąci myszką, a za kilka lat będzie odbierana jako równie komiczna jak to rzucanie przeciwnikami w wersji z 1990r. To samo z widoczną tutaj flarą, która w latach 2005-15 była tak wyświechtana (JJ Ambrams, Michael Bay), że stała się tematem memów. Może warto się zastanowić w oddzielnym filmie jakie cechy dzisiejszych filmów mogą się źle zestarzeć?
Bardzo ciekawy esej i jakościowe 'production value' :)
Plus za flarę! Mało kto o tym wie. FLary u Abramsa są widoczne, ale jeszcze znośne. W Total Recall 2012 flary mnie męczyły. Były nieumotywowane w filmie, a wręcz wciskane gdzie się da. Myślę, że ten film to takie apogeum stosowania flar. Na szczęście wyszły z użycia w kinie.
Niby dlaczego ktokolwiek mialby nie rozumiec filmów takich jak Pamięc Absolutna z 1990 albo Matrix? Moze jakbym w latach 90 pokazal go osobie lat 70- 80 + to moze. Ale widz w wieku od 0 do 40 to chyba bez problemu. Niby co bylo niezrozumialego w tych filmach? Żyłem w tamtych latach i smieszy mnie mowienie ze wtedy to nikt nie rozumial niczego. Niby czemu mialyby meczyc kogoś ilość szczegółów? Oczywiscie inne byly mozliwosci ale ludzie nie zmienili sie.
Nie mówię, że w tamtym okresie nikt niczego nie rozumiał. Ale czy na taką skalę mówiło się o wirtualnym świecie, o możliwości symulacji, o fizyce kwantowej? Może i się mówiło, ale w pewnych kręgach. Teraz to norma. No jest więc różnica. Poza tym przy jakim innym filmie oprócz Matrixa twórcy wypuścili komiksy, animacje po to, aby pomogło to zrozumieć ideę ich filmów? No i teraz pytanie po co, skoro film był zrozumiały? No właśnie nie do końca. Sam byłem świadkiem jak widzowie byli podzieleni. Jedni nie rozumieli o co w tym filmie chodzi, inni kumali i uwielbiali. Total Recall może nie był tak zagmatwany jak Matrix, ale też został wykonany jak dobre kino i nie trzeba było szukać drugiego dna. Nie generalizuję, ale jednak powiedzieć, że wszyscy wszystkie filmy rozumieli też nie jest fair.
Co do ilości szczegółów. Poczytaj tutaj komentarze. Czemu tak wiele ludzi pisze, że dzisiejsze filmy CGI są złe w porównaniu z tymi starszymi? Wiesz, mnie nie męczą. Ale patrzę realnie. Odbiorca się zmienia. Zresztą tak, jak kino. Dziś szczegółowość jest normą, choćby patrząc na wysoką rozdzielczość filmów. Kiedyś wystarczyła niska rozdzielczość VHS.
Staram się patrzeć nie tylko na kino, ale i na odbiorcę. Oczywiście materiały zawierają moje spojrzenie na kino i widzów ;)
Kolejny film verhovena :> świetny film jak dla mnie aczkolwiek musze powiedzieć kontrowersyjną rzecz , nie lubie tego gadania w stylu " jak na tamte czasy to efekty są okej" czyli takie traktowanie ich po macoszemu ...oczywiscie ze ogladając film dało sie zauważyc ze coś jest lekko sztuczne albo nie naturalne ale umówmy sie jak sie ogladało ten film np w telewizji czy na vhs w normalny sposob nikt nie klatkował scen i nie doszukiwał sie jakiś nieścisłości a wciąż te efekty sie pamięta po tylu latach ! zmierzam do tego że jezeli te efekty dzis tracą myszką to prosze mi pokazac przykłady scen zrobionych komputerowo które mnie równie zachwycą i zapamietam je na lata....no jedyny film który mi przychodzi na myśl to awatar...także niewien moze nieznam sie na filmach , moze jestem boomerem lat 90... ale te efekty sprawiały ze ten film sie pamięta swoją drogą mam nadzieje że weźmiesz na tapette hollow mena gdzie akurat to było komputerowo robione ale wyglada przyzwoicie nawet dziś pozdrawiam , robisz świetną robotę !
Dzięki! Myślę, że Hollow Man pojawi się na moim kanale ;)
Pada słowo o kultowej scenie. Czekam i tutaj zamaskowany Arnold... A ja czekałem na epizod z potrójnym c.... kobiety z Marsa. To kultowa scena :)
Oj wiem, wiem :) Dużo widzów myślało, że o tej scenie będzie :) Ta scena w ogóle została pokazana także w Total Recall 2012 (remake).
7:19 W przypadku każdego filmu nie można mówić o jakiejkolwiek obiektywnej ocenie. Cały sens obiektywnej oceny to jest właśnie niezależność od oceniającej osoby.
Zgadzam się. Każdy mój materiał opieram o bibliografię, staram się patrzeć obiektywnie, ale to w końcu przechodzi przeze mnie więc te materiały zawsze będą nacechowane moją wizją kina ;)
@16:59 - lata później... th-cam.com/video/KqMTxbF-NC4/w-d-xo.html :)
Cóż tak same horrory, może trochę humoru by tak ... "Akademia Policyjna" z 1984r 🤔
Hm... :)
Ledwie 9 lat różnicy? Skok jakościowy w te 9 lat jest niesamowity!
Mówisz o Total Recall 1990 i Matrix 1999? Matrix wykorzystywał już komputer pełną parą.
Co za przypadek z recenzją akurat tego filmu, bo od początku gdy trafiłem na Twój kanał zauważyłem, że bardzo przypominasz (zwłaszcza w mimice) pomocnika Richtera - Helma😀
Materiał jak zwykle świetny - oby tak dalej!
Pozdrawiam
Seria 'jak zestarzał się..' jest świetna!
Jesteśmy w podobnym wieku więc idealnie trafiasz do mnie ze swoją pasją opowiadania o filmach, które mieliśmy okazję oglądać jak tylko wyszły (na VHSach w wypożyczalniach).
Właśnie.. teraz tak pomyślałem - może zrobisz kiedyś film o wypożyczalniach, zasadach, licencjach, skąd pozyskiwały filmy, jak próbowano nieskutecznie zabezpieczać się przed kopiowaniem - to nieco nawiązywało by do retro serii np: 'jak zestarzała się dystrybucja filmów'?
12:05 - myślałem, że powiesz o scenie, którą każdy chłopak/facet zapamiętał z pewnego baru, z pewną panią :D
Pomysł ciekawy. Zobaczę. Może zrobię coś takiego.
Co do sceny, o której myślisz (o której chyba każdy myśli) to nie pokazywałem jej z premedytacją, bo YT by zareagował na mój materiał ;)
Ale każdy znawca wie o co chodzi :D
Fajnie by było posłuchać znawcy tematu co ma do powiedzenia w dziedzinie 'wypozyczania' oraz nielegalnego kopiowania na dwóch magnetowidach. Pamiętam jak na Warszawskim Wolumenie zamawiało się jakieś filmy na kolejny tydzień, albo wymieniało kasety za opłatą u Pana z dwiema wielkimi światami w kratę pełnymi VHSów ;)
Myślę, że to też po części miało wpływ na rozwój kinomaniaków, bo czasem był to jedyny sposób aby obejrzeć dany film, którego wypożyczalnia nie miała :)
Co do sceny przy barze.. to się rozumiemy :D
Zrobisz odcinek o „karmazynowy przypływ”, lub „polowanie na czerwony październik”?
W planach nie mam, ale kto wie..
To moze czas na film "Moj wlasny wrog"
Przez ogladanie Twojego kanalu kupilem sobie 2 koszulki Terminator i Robocop :)
Nie "przez" oglądanie mnie, a "dzięki" mnie ;) Heh :D
Super. Ja ostatnio kupiłem motyw bohatera z gitarą z 4 sezonu Stranger Things. Tak mnie ujął on i scena jak gra Master of Puppets ;) Ale koszulek mam sporo. Wstrzymałem się trochę z ich zakupami :D
Moze Terminator 2 :)
Bardzo dobry materiał. Tak trzymaj, czekam na kolejne.
Zastrzał się jak należy najgorsze jest to że my się gorzej starzejemy. Nas nie będzie a filmy np s-f pozostaną jako relikwia przeszłości. Ludzie będą je oglądać z podziwem i omawiać jak ludzie wyobrażali sobie przyszłośc która będzie wyglądała zupełnie inaczej. Pozdrawiam widzów i twórcę 😉
Wcale nie zupełnie inaczej. Minimalnie inaczej. Czy laptop lub GPS się zupełnie różnią od współczesnych?
Piękne i trochę smutne słowa. Ale prawdziwe. Sam to zauważam, jak odświeżam sobie jakiś klasyk, który kiedyś zdobył moje serce. My, jako widzowie, starzejemy się. Dobrze, że kino pozostanie!
ten film dalej się zarabiscie ogląda i częściej do niego wracam niż do nowszej wersji ktora jest dla mnie słaba i gorsza
Oczywiście Total Recall 1990 to klasyk i świetnie się go ogląda i dziś. Nowa wersja to zupełnie inna estetyka. Ale ja jej nie skreślam. Pomimo męczących flar na obrazie, które wręcz przeszkadzały, to dobrze się bawiłem na tym filmie. Smaczkami były nawiązania do klasycznej wersji. Szczególnie fajne było nawiązanie do Grubej Kobiety (Fat Lady) czyli sceny z głową kobiety. Uważam, że jako remake Total Recall 2012 jest udany. Ale nie ma co porównywać tych filmów, bo należą do innych epok kina ;)
Cześć
Gdzie kupiłeś robota z filmu robocop? Sam na takiego poluję
Mówisz o RobCainie. Mam materiał na kanale -- unboxing tej figury. Kupiłem go dosyć dawno. Dziś jest niedostępny, a jak pokawia się na Ebayu to za jakieś kosmiczne pieniądze. Podobnie zresztą z drugą figurą tej serii - EDem-209. Ale myślę, że warto polować na Ebayu. W Polsce nie wiem, czy ktoś go ma. Sztuk na świecie jest jedynie 500.
W ogóle nie widzę, tego postarzenia, starej technologii, a masek na końcu, tych min i wystających gał się śmieję :D Klasyczny Arnold w natarciu i nic więcej nie trzeba mówić.
SEE YOU AT THE PARTY RICHTER! :D
Szczerze to myślałem, że Sharon stone zagrała w tym filmie PO nagim intynkcie. Dałbym se ręke uciąć..... i byłbym teraz kxxxx bez ręki :P
Brawo! (Znów) Świetny materiał.👍
Potrójne cycki są the best😜
Nie mogłem ich pokazać bo YT by zareagował ;)
Co ciekawe potrójne cycki pojawiają się także w nowej wersji Total Recall z 2012r. :D
Podziwiam Twoją pasję i ogrom pracy włożony w zaprezentowanie każdego prezentowanego materiału. Dzięki za dobrą robotę.
Dzięki za oglądanie!
Dziękuję za ten Powrót do przeszłości miłe wspomnienia
Sharon Stone ❤️
Nagi Instynkt 👍❤
Ostatnio jak pisałem komentarz miałeś 4k, teraz 7k subów. A zasługujesz na więcej!
Pisz częściej to będzie szybciej rosło :D A tak poważnie, dziękuję!
@@JezykFilmu Następny komentarz zostawię pod filmem o Żołnierzach Kosmosu. Jeszcze go nie ma na Twoim kanale, ale wiem, że to kwestia czasu.
Tam w 9:20 na tym ujęciu to przecież statek jest cyfrowy, a nie miniatura.
W tym filmie cyfrowa jest tylko scena prześwietlania w metrze (szkielety).
Podoba mi się Twoja działalność - mam pytanie - czy nakręciłeś już odcinek z serii "jak zestarzał się..." o filmie Terminator 2? Osobiście uważam, że to film wszechczasów, i nawet dziś nie ma się czego wstydzić. Chętnie obejrzałbym nawet dłuższy odcinek o tym filmie. Pozdrawiam.
Dzięki!
T2 jeszcze nie trafił do mojej serii. Na niego poświęcę więcej czasu bo to jeden z najważniejszych filmów lat 90. i w ogóle wszech czasów ;)
@@JezykFilmu wreszcie ktoś, kto myśli jak trzeba :D Nie obraziłbym się nawet, gdyby to był godzinny (lub dłuższy) odcinek. Mam sporo wydań T2 i średnio 2 razy w roku przypominam go sobie - taki mój mały fioł. Ale ten film to nie tylko akcja i efekty - jest w nim bardzo logiczna fabuła, niewielka ilość błędów na tle obecnych produkcji i rola życia Schwarzennegera... w roku 1993 zjechałem kasetę VHS oglądając go notorycznie - to mój film ;) Już włączyłem suba i będę śledził. Pozdro!
Popełnie durgi koment, bo obejrzałem wczoraj nie mogę w to uwierzyć, że nigdy nie zauważyłem że ten film dość mocno eksploruje wirutalną rzeczywistość (albo nie pamiętam :P) ... poprostu akcja jest tak dobra, że zasłania meritum - tymczasem, że scenie z Ricol gdzie próbują programować Arnolda jest wprost powiedziane: "niebieskie niebo na marsie - a to nowość" (a na ekranie jest screen shot z uruchomionego reaktora obcych) Zatem jest wprost powiedziane cała późniejsza akcja filmu to tylko symulacja (z drugiej strony to że wcześniej Arnie ma sny o MIlenie temu zaprzecza... ale może to tylko sny, z których czerpie symulator?).
W Existenenz np jest odwrotnie - akcja przynudza, chociaż ma pewien klimat, końcówka jest BARDZO silna wg mnie genialna, gdzie uczestnicy programu już naprawdę nie wiedzą czy są w realnym świecie czy nie (a dla oglądającyh jest to przestroga czym się kończy wirtualna rzeczywistość.... tak samo jak gość na stacji, któy w normalny życiu tylko pracuje na stacji, ale w sztucznym jest bogiem - czy tag będzie wyglądać przyszłe niewolnictwo?)
Sam sobie odpowiadam bo obejrzałem Totala wczoraj (chyba pierwszy raz na 4k z kinem domowym) i jestem nawet bardziej pod wrażeniem jaki tam musiał być rozmach i budżet na efekty praktyczne (chyba jeden z większych). Ani maski, ani kwadratowy sprzęt mi nie przeszkadzają w ogóle, jak to jest, że ten film się 5 razy fajniej i z większym zaciekawieniem ogląda niż remake z 2012 (który w sumie fenomenalnie jest wykonany z tego co pamiętam, tylko czegoś brakuje)
Total Recall 1990 jest tak zrobiony, że widz ma się zastanawiać, czy przypadkiem główny bohater nie przeżywał tego wszystkiego bo poszedł do Rekall :) Ale właśnie o to chodziło. To był taki fajny smaczek.
Co do drugiego dna tego filmu, czyli idei wirtualnej rzeczwistości i oszukiwania umsyłu to ja za pierwszym razem też tego nie zauważałem. Ale tak właśnie miało być. Ten film był dobrym kinem rozrywkowym. Mówił cos o umyśle, ale nie trzeba było sie w to angazowac. Dziś można, ale zauważ, że dziś więcej się w ogóle o tym mówi. O komputerach, o wirtualizacji, symulacji i właśnie o możliwościach umysłu. ;)
@@JezykFilmu To zadziwiające jak stare filmy akcji nastawione na fun i rozrywkę były o wiele bardziej głębokie niż by się wydawało..... teraz jest odwrotnie: wulgarnie i ordynarnie (i na ogół nierealne i kłamliwe na czyjeś potrzeby) eksponowanie eksplorowanych aspektów, a rozrywka to cgi, błyski, huki i wytrzęsienie. Byle więcej i szybciej.
Kiedyś było rozsądniej i lepiej to efekty były drogie, a się musieli zmieścić w budżecie :D :P
PS: ciekawe czy tak tego nie zaplanowali by tego rodzaju filmy nie były oglądalne 2 razy. Nawet jak obejrzałeś w kinie to potem masz frajdę na vhs (a ograniczenia "kina domowego" tamtych czasów powodują automatycznie, że się bardziej trzeba skupić na treści)
jak dla mnie faceta w wieku 35 lat który doskonale pamięta ORYGINALNĄ odsłonę pamięci absolutnej to właśnie ta starsza jest najlepsza bez żadnych udziwnień kolorków jak z cyberpunka po prostu klimatycznie sympatyczne oczy tak nie męczyło jak tzw NOWA odsłona a co do tej kobieciny do tej grubej na przejściu w starej odsłonie filmu to wydaje mi się że podobna aktorka też jest w tej NOWSZEJ ODSŁONIE w podobnej scenie
Tak. W tej nowej wersji z 2012r. jest podobna aktorka i podobna scena. Widz na początku nawet myśli, że tam też ta kobieta będzie przebraniem, ale nie. Twórcy fajnie nawiązali do tej klasycznej sceny, ale jej nie kopiowali. Dla mnie dobrze to wyszło ;)
@@JezykFilmu tak samo ja pomyslalem jak ta nowsza ogladalem ze bedzie tak jak w starej wersji
W total recall z 2012 trochę za dużo "I robót" i "mass effect" się naogladali😉 Nie mówię, że jest gorzej, jest inaczej choć namieszali z wersjami filmu; theatrical cut jest pozbawiony kilku ważnych wątków a director's cut jest zbyt rozwleczony.
Ja ostatnio obejrzałem Director's Cut i nie czułem dłużyzny. Myślę, że trafnie oceniłeś różnice między Total Recall 1990 a Total Recall 2012. One są inne, nie ma co ich porównywać. Ja osobiście lubię remake, chociaż kilka rzeczy mi tam przeszkadzało. Ale jednak przyjemnie spędziłem czas oglądając efekty, aktorów, a o to chodziło w nowym Total Recall. :)
@@JezykFilmu dziekuje😊 remake, w sumie, robi to co powinien czyli pokazuje historie w inny sposób, odświeżona. Nie jest zły ale ja jestem fanem tych "plastusiowych" praktycznych efektów w filmach🤭 i CGI mnie zazwyczaj męczy, wyjątkiem są dobrze, z glowa wykorzystane CGI jak w "kruk'u" czy "zodiak'u".
Szanowny Panie
Odkryłem Twój kanał kilka tygodni, może 2 miesiące temu i jestem zachwycony.
Robisz świetną robotę i mam nadzieję, że nie odpuścisz.
Z utęsknieniem czekam na kolejne materiały zahaczające o universum Obcego i Predatora.
Pozdrawiam
Walczę jak mogę! Dzięki!
Świetna robota! Dawno nie trafiłem na tak interesujący materiał na polskim YT 🙂
Co do Matrixa to to był plagiat noweli Snerg Wiśniewskiego, polecam jego książkę Robot. Matrix nie miał nic wspólnego z Pamiecia
Absolutną, to inna bajka.
Nie mówię, że Matrix miał coś wspólnego z Total Recall. Chciałem zwrócić uwagę, że Total Recall mówi o możliwościach oszukiwania umysłu 9 lat przed Matrixem :)
Czytałem o akcji plagiatu Matrixa, ale o innej książce. Zainteresuję się Robotem. Ale swoją drogą Wachowscy tak korzystali z innych twórczości, że tych (możliwości) plagiatu znalazłoby się więcej :)
@@JezykFilmu Książkę Robot tylko poleciłem do przeczytania bo jest mega fajna bo i jedyna jaką mogę polecić bo tylko ją przeczytałem. Matrix zaczerpnął z innej książki tego autora, jakieś niewielkiej noweli, nie dotarłem do niej ... Jeszcze. Co do plagiatu przecież pozew był a strony dogadały się i do rozprawy nie doszło, w sumie często spotykana procedura.
film z moich czasów fenomenalny, chętnie obejrzę go jeszcze raz
1:10 Remake z 2012 to test carbon copy filmu z 90 oku tzn. zerżnięta scena w scenę tylko wszystko gorzej zrobione.
No dobra film z 2012r to chłam aż nie mogę uwierzyć, że można mieć tyle milionów do dyspozycji i takie badziewie zrobić. Budżet $125 milionów a na świecie zarobił $200 milionów. No w fabryce snów to wcale nie są kokosy (nie jest uznawane za kokosy).
Oglądałem ten film 2x. Za pierwszym miałem podobne zdanie do Twojego. Film mnie zmęczył. Było to jakoś w okresie premiery filmu. Drugi raz obejrzałem przygotowując ten odcinek. I muszę powiedzieć, że odczucia miałem już inne. Film mi się podobał. Może tylko męczyły mnie wszędobylskie flary, jakby cały świat przyszłości był w nie udekorowany. Nie widziałem w nich kopii scen, a raczej ich nowe wersje. Scena z grubą kobietą jest przecież zmieniona, ale kobieta przez chwilę się pojawia. Twórcy nawiązali tym samym do pierwowzoru, ale też puścili oczko w stronę widza.
Nie chcę przekonywać nikogo. Po prostu moje odczucie dziś jest inne niż w czasach premiery tego remaku. Właściwie te dwa filmy pokazują jak zmienił się język filmu. 1990 - tu mamy wersję z tradycyjnymi zdjęciami. 2012 - tu wersja z udziałem komputera. Nie wiem czy jest sens oceniać każdą wersję. Język filmu się zmienił (i zmienia). Komputer wszedł na dobre do filmu i już z niego nie wyjdzie. No i swoje zmiany wprowadził.
:)
O żesz Ty !
To nie tylko ocalała ręka Terminatora w 1984, jednostka centralna także.
Polak potrafi !
Ten film jest rewelacyjny. Remake mi się w ogóle nie podoba, a do Pamięci Absolutnej z Arnim wracam regularnie
Cześć. Ten film wyskoczył mi dzisiaj moim wallu, zainteresowałem się ze względu na tematykę jednego z moich ulubionych filmów z dzieciństwa. Nie spodziewałem się jednak takiej jakości od strony wizualnej oraz audio, jak i braku przynudzania przez prezentera. Podobają mi się również efekty graficzne pod postacią przejść z okładkami filmów gdy się o nich wspomina, człowiek jednak lepiej chłonie obraz jak dźwięk 🙂 22 minuty zleciały w chwilę. Dzięki za przypomnienie tej produkcji oraz życzę dalszego rozwoju kanału.
Dziękuje za baaaardzo miłe słowa odnośnie mojej pracy na YT i witam nowego widza!
Składam oficjalny protest do youtube'a! Jakim cudem, pomimo oglądania głównie tematyki około filmowej i growej algorytm nie wyrzucił mi tego kanału?! SKANDAL! Subskrybuje na wszystkich moich kanałach
Dziękuję!!!!!! ❤️
Kolejny świetny odcinek. Film "Pamięć Absolutna" pierwszy raz obejrzałem na początku lat 90 -tych, gdy miałem osiem albo dziewięć lat i mało wtedy z niego zrozumiałem. Dopiero kilka lat później doceniłem ten film. Dzisiaj, gdy jestem już po czterdziestce bardzo cenię ten film. Moim zdaniem "Pamięć Absolutna" to klasyk, który nadal świetnie się ogląda. Ja mam do niego ogromny sentyment. Pozdrawiam autora odcinka i wszystkich fanów kina.
MarkusPix, którego jednym z obecnych zajęć jest nagrywanie filmów na YT, był współodpowiedzialny za powstanie scenografii do tego filmu. 35stopowy obraz przedstawiający Marsa namalował w jeden dzień.Swoją drogą ciekawy i mega zdolny człowiek:)