Fantastyczny wykład, miód na moje chore od polityki serce. Poczekam na przekład "Przełomu", bo mój angielski nie pozwala mi przeczytać tej książki w oryginale. Przy okazji przypomniały mi się książki Jurgena Thorwalda "Stulecie chirurgów" i "Pacjenci", w których opisane są fascynujące historie medyczne. Czekam na następny wykład.
uwielbiam Pana, - pomimo że Pan jest prawnikiem, bo moja siostra skończyła prawo i dlatego mam osobliwy stosunek do prawników. Ale pd kąd trafiłem na pana( czyli Pana wykład o autorytaryzmie został mi zaproponowany do obejrzeia) to od razu obejrzałem PaNa 3 inne wykłady i stałem się Panna fanem i w przystępny sposób mi zostało objaśnione wszystkie zawiłości. DZIĘKUJĘ PAU ZA TO
Kolejny świetny materiał Panie Profesorze! Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że przykrym jest, iż ludzie którzy chcą coś osiągnąć w życiu i się uczyć są niekiedy stygmatyzowani przez rówieśników. Przez to, że wdaję się z nauczycielami w dyskusje i poruszamy ważne tematy, wymieniamy swoje opinie, ludzie postrzegają mnie jako człowieka o „wybujałym ego” ,a nie jako młodego człowieka, który ma wiedzę i potencjał. Czekam z niecierpliwieniem na kolejne materiały Pana Profesora. Serdecznie pozdrawiam!
Jako były student Pana Profesora, młody naukowiec z WPiA UW, który został 5 miesięcy temu zdiagnozowany na ostrą białaczkę szpikową bardzo Panu dziękuję za ten inspirujący materiał. Zawsze wydawało mi się, że rola lekarzy jest bez porównania ważniejsza (zarówno dla społeczeństwa, jak i dla jednostki) od roli prawników. Teraz dostrzegam to jeszcze wyraźniej.
@@vverkax Nie, nie taki był cel. Po czym Pani to wnosi? Jeśli miałby obrażać prawników to musiałbym obrażać sam siebie, bo należę do tej grupy zawodowej.
@@MohendzoDaro w porządku, rozumiem. czyli zwyczajnie źle zinterpretowałam Pańską wypowiedź. uznajmy zatem, że nie było tematu. :) życzę Panu dużo zdrowia i pozdrawiam!
To w Polsce się nie uda. My czcimy zwycięstwo Jagiełły pod Grunwaldem, z którego nic nie wynikało. A przecież znacznie większym zwycięstwem było pokonanie Krzyżaków w wojnie trzynastoletniej. Jagiellończyk wykończył Zakon ekonomicznie. Militarnie szło nam słabo ale Malbork kupiliśmy od zaciężnych wojsk broniących go. To dobrze określa mentalność Polaków. Machanie szabelką jest OK. Wymyślić coś już niekoniecznie.
Jakże smutna perspektywa. Najgorszym w niej jest to, że niestety możemy zauważyć jej odzwierciedlenie w rzeczywistości nawet teraz i nawet na taką skalę. Myśli pan, że jest szansa na zmianę?
@@luciannova3716 Nie widzę większych szans. Większym bohaterem narodowym jest Lewandowski niż Alfred Tarski. A przecież Tarski to genialny logik wykształcony w Polsce. Jako pierwszy podał definicję prawdy.
Świetny film Panie Profesorze, trzeba pomyśleć również o tym, jak wielu ludzi toczyli te same bitwy, być może wiele osób robiło te same badania nad insuliną ale po prostu nie dożyli ukończenia swoich badań
Zapewne był to skrót myślowy, ale na pewno warte sprostowania. Ok 18:40 mowa jest o szczepionce na raka szyjki macicy. W 2008 przyznano Nagrodę Nobla za odkrycie szczepionki na HPV (który jest jedną z najczęstszych przyczyn tego nowotworu). Oczywiście nie zmienia to wartości tego filmu, ale myślę warto zdawać sobie z tego sprawę.
Mówi Pan że rozum jest w pogardzie w dzisiejszych czasach. Może "autorytety" w wielu miejscach podważają swój intelekt, głosząc często bzdury. Nie jako szaleńcy, o których Pan mówi, którzy zmieniają świat, tylko osoby, wykorzystujący swój status quo do legitymizowania każdej gloszonej przez nich teorii. Świetnie się słucha, motywujące, inspirujące.
Świetny materiał Profesorze! Dwa wątki. Czy propozycja dostosowania materiałów popularnonaukowych do dzieci (seria książek-komiksów Harrariego[1], działalność Tomasza Rożka[2]) to dobry pomysł by zainteresować je nauką (czy jest to raczej boomerska wizja)? Po drugie, chciałem zapytać, czy postaci będące przedstawicielami nauk humanistycznych i społecznych mają porównywalny potencjał do zainteresowania młodzieży, co przedstawiciele, wąsko rozumianej, „Science”? Jeśli tak, to jak zainteresować dzieci Hartem, Dworkinem czy Radbruchem? Czy to w ogóle potrzebne i możliwe? P.S. uważałbym z używaniem słowa „buc” w Krakowie i okolicach, bo jest tu uważane za obraźliwe😅 Serdecznie pozdrawiam z Krakowa! 1-www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/3780/sapiens-opowiesc-graficzna 2- akademiasuperbohaterow.pl
Polecam zainteresowanym świetny serial niszowy "The Knick" na platformie HBO. Ukazana jest tam inspirująca historia czarnoskórego lekarza który walczy z przeciwnościami aby pomagać ludziom i spełniać swoje marzenia :)
Mam nadzieję, że doktor Wszoła będzie polskim Bantingiem i uda mu się unicestwić cukrzycę typu 1 wbrew ogromnym dochodom firm farmaceutycznych z produkcji insuliny. Tego życzę sobie i wszystkim rodzinom diabetyków.
Nie musi. Tak samo nie musi na niego wyglądać. Jednak to rodzi pewien problem- ci z wybujałym ego i prostym rozumowaniem oceniają po wyglądzie, a że sami kierują się "ukrytą pychą", czyli ubierają się tak, żeby wyglądać na mądrzejszych (i często bardziej majętnych), niż są, to oceniają wg. swoich próżnych filtrów poznawczych. Z jednej strony to śmieszne już po 5-tym zdaniu tego "myśliciela", a z drugiej marnotrawstwo czasu (udowadniać, że nie jest się słoniem?). No ale stroić się, żeby co? Podporządkować się chorym normom i żeby lepiej ocenili?(i kto ma lepiej ocenić i po co?). Sytuacja patowa- coś trzeba wybrać (ciężko wybrać skrajną próżność i/lub ukrytą pychę). Pozdrawiam. Słoń ;)
Doskonałe przypomnienie o wartościach innych, i chyba jednak ważniejszych, niż te o których ostatnimi, niestety już laty, bębni partyjna propaganda w tym nieszczęsnym kraju.
W Polsce stanowisko sędziego jest de facto dziedziczne, podobnie jak posada na uczelni i tzw "kariera naukowa". Nie można sobie zostać tak oo, bo się chce.
Ciekawe ile psów musiało zginąć z rąk szaleńca, aby jedno dziecko chore na cukrzycę mogło przeżyć? Ludzie często nie zdają sobie sprawy jak wiele zawdzięczają zwierzętom... Uważamy się za 'lepsze stworzenia', "rozumne", a tymczasem nie chcemy nawet przyznać, że gdyby nie zwierzęta, to zginęłoby o wiele, wiele więcej ludzi. Szkoda mi tych zwierząt wykorzystywanych do badań laboratoryjnych, że umierają tak bez imienia, słuch po nich ginie, choć przyczyniły się do postępu w nauce... Stosowne byłoby wystawienie na przykład tablicy pamiątkowej z imionami tych, którzy poświęcili własne życie w imię 'wyższego dobra'. Naukowcy są im to winni... Napis na takim pomniku mógłby brzmieć następująco: Tablica ta powstała, aby upamiętnić wielki przełom, który został dokonany w 1922 przez Sir Fredericka Bantinga i jego współpracownika Charlesa Besta, kiedy to odkryli oni insulinę - lek, który poskromił cukrzycę i uratował życie wielu ludziom. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie poświęcenie ... (tu dokładna liczba) walecznych i dzielnych psów, których imiona zostały zapisane poniżej. Cześć Wielkim Bohaterom! Część osób pewnie bulwersuje mój wpis, że jak to tak można, przecież pomniki wystawia się tylko wielkim postaciom, mającym ogromny wkład w bieg historii (czytaj: najlepiej świętym i wojskowym), a ta pisze o psach... To szczyt wszystkiego! Ale, ale moi drodzy... Zanim napiszecie pełen mowy nienawiści komentarz poczytajcie najpierw sobie o szowinizmie gatunkowym, to wtedy możemy wejść w polemikę ;) A tymczasem życzę miłego dnia! Peace.
Proszę najpierw poczytać o pomnikach wystawianych zwierzętom nauki. Ich ofiara jest bezcenna. Gdyby problem cukrzycy u dziecka dotyczył pani bezpośrednio chyba by pani raczej się cieszyła, że jest lekarstwo, dzięki któremu można żyć względnie normalnie. Proszę się postawić w sytuacji takiego rodzica, może zmiana perspektywy złagodzi pani wzburzenie.
@@rysuje_noca Szanowna Pani Gabrielo, odnosząc się do Pani komentarza: wysnuwa Pani zbyt daleko idące wnioski, gdyż nigdzie w moim komentarzu nie napisałam, aby zaprzestano uprawiać badania naukowe, wyraziłam jednak swoje zaniepokojenie i smutek z powodu tego, iż zwierzętom laboratoryjnym często odbierany jest należny im szacunek. Moje obawy wiążą się nie tylko z kwestiami etycznymi samej idei przeprowadzania testów na zwierzętach, ale także z tym, co dzieje się z ich zwłokami po całym tym procesie. Fakt, na świecie stawiane są pomniki na cześć zwierząt laboratoryjnych, ale jest to tak naprawdę rzadkość. Mi zależy na tym, aby każde stworzenie, które zmarło w wyniku oddziaływań naukowca-badacza zostało w jakiś sposób upamiętnione. To być może zbyt idealistyczna wizja, zwłaszcza że na świecie każdego dnia wykorzystuje się setki tysięcy (jak nie miliony) różnych gatunków zwierząt do badań laboratoryjnych i gdyby każdy eksperymentator miał wystawiać tablicę pamiątkową, to brakłoby miejsca na Ziemi, ale można zmienić chociażby samo podejście, np. zamiast nic nieznaczących numerków pisać na klatkach/boksach jakieś imię, które badacz by wymyślił, a potem uwzględniać je w protokołach z badania - już taki gest świadczy o dużym szacunku człowieka do zwierzęcia, które przecież 'współpracuje' z nim (choć jak wiemy nie z własnej woli). Uderzyła też Pani we mnie w sposób personalny, pisząc że gdybym miała dziecko chore na cukrzycę, to na pewno cieszyłabym się z odkrycia insuliny - ależ Pani Gabrielo oczywiście, że się cieszę, bo choć nie mam dziecka (jak dobrze Pani założyła), to w mojej rodzinie występuje cukrzyca (ba, myślę że w większości rodzin występuje, gdyż jest to już choroba cywilizacyjna!). Co więcej, cieszę się z każdego leku, który pomaga chorym uśmierzyć ich objawy, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę jakie koszty zostały poniesione, aby doprowadzić do jego odkrycia. Jestem osobą wrażliwą na krzywdę istot żywych (nie tylko ludzi) i dlatego cierpię, kiedy uświadamiam sobie, że abym ja czy moi bliscy byli zdrowi, to setki niewinnych zwierząt musiało złożyć ofiarę. Myślę, że w tej sytuacji nie ma jednego, najlepszego rozwiązania, trzeba kierować się kategoriami utylitarystycznymi, o których pisał m.in. Peter Singer w swojej słynnej książce "Wyzwolenie zwierząt". Dobrze, że zgadzamy się w kwestii tego, że poświęcenie zwierząt jest bezcenne. Pozdrawiam.
Litości profesorze, w słowniku języka polskiego nie ma dziwactwa w stylu "naukowczyni"... Nawet kiedy to piszę algorytm podkreśla mi na czerwono to słowo, że popełniłem błąd w pisowni... Skończmy tą żałosną nowomową...
@Hubert - Litości 🙈 Algorytm… a skąd się wziął algorytm? Słownik języka polskiego? Skąd wziął się ten słownik? Czy to nie dzieła człowieka? Wszystko ewoluuje, przede wszystkim język. Czy czytając stare książki, bez współczesnej korekty/tłumaczeń, rozumiemy wszystko? Posługujemy się dzisiaj takim samym językiem? Litości? Od kiedy używamy wyraz „algorytm” - szczególnie w mówię potocznej? Litości 😁
Panowie, akurat to co uprawia profesor w tym przypadku to lewicowa netfliksowa propaganda. Od uczonego oczekuje mówienia poprawną polszczyzną, a nie przemycania politycznych ideałów. A kolega jak nie wie co to jest algorytm to niech zapyta studenta IT albo jakiegoś informatyka.
@@Hubertoom poważnie? Algorytmy to są podstawy informatyki, czyli przypuszczam obecnie podstawówka. Czepiasz się wyrazu „naukowczyni”. Programuję maszyny, czyli za końcowym algorytmem stoję ja - człowiek. Za algorytmem wyszukiwarki tez stoi w gruncie rzeczy człowiek. To on narzuca co algorytm ci zaakceptuje za Ok albo nie Ok.Teraz jeszcze nie rozpoznaje słowa „naukowczyni” jako Ok, ale te algorytmy się ciagle uczą, język się zmienia, … ale ty chyba jesteś niereformowalny. 😁🤣 Panta rhei… I gwoli ścisłości - jestem kobietą 😉.
Jak zwykle świetny material, Profesorze!
szkoda tylko że synek śpiewa jedynie o ćpaniu...
@@klozo09 bo może, i mu to wychodzi
@@klozo09 Jedynie ? hahaha
@@klozo09 zapoznaj się z twórczością maty :)
Dziękuję Panie Profesorze
Kapitalny jest Pan.
Dziękujemy.👍🌹👍🌹👍🌹👍🌹👍🌹👍
Uwielbiam pana słuchać panie profesorze
Świetne. Jak miło coś mądrego usłyszeć w tych czasach.
Fantastyczny wykład, miód na moje chore od polityki serce. Poczekam na przekład "Przełomu", bo mój angielski nie pozwala mi przeczytać tej książki w oryginale. Przy okazji przypomniały mi się książki Jurgena Thorwalda "Stulecie chirurgów" i "Pacjenci", w których opisane są fascynujące historie medyczne. Czekam na następny wykład.
Pięknie Pan podsumował i zarekomendował ksiazki. Czekam na kolejny ciekawy podcast.
uwielbiam Pana, - pomimo że Pan jest prawnikiem, bo moja siostra skończyła prawo i dlatego mam osobliwy stosunek do prawników. Ale pd kąd trafiłem na pana( czyli Pana wykład o autorytaryzmie został mi zaproponowany do obejrzeia) to od razu obejrzałem PaNa 3 inne wykłady i stałem się Panna fanem i w przystępny sposób mi zostało objaśnione wszystkie zawiłości. DZIĘKUJĘ PAU ZA TO
Jak zawsze genialnie, inspirująco 👏🏻
Dziękuję za całą Pana pracę 🙏🏻 dziękuję raz jeszcze!!!
Dziękuję przyzwoitym ludziom, że nie kusi ich przekraczanie, omijanie zasad moralnych.
Pan daje nam nadzieję.Dziękuję bardzo.
Bardzo dziękuję.
Jest Pan moim autorytetem.
Inspirujący, budujący materiał. Cieszy to, że Pan profesor wrócił do nagrywania materiałów!
Dziękuję bardzo za przedstawienie tej historii. Wiele inspirujących historii już poznałam, ale o tej nie słyszałam.
dziś trafiłam na pana kanał i jestem w szoku ile ciekawych rzeczy sie dowiedziałam oczywiście leci sub 😬 Mata jest super !
Kolejny świetny materiał Panie Profesorze! Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że przykrym jest, iż ludzie którzy chcą coś osiągnąć w życiu i się uczyć są niekiedy stygmatyzowani przez rówieśników. Przez to, że wdaję się z nauczycielami w dyskusje i poruszamy ważne tematy, wymieniamy swoje opinie, ludzie postrzegają mnie jako człowieka o „wybujałym ego” ,a nie jako młodego człowieka, który ma wiedzę i potencjał. Czekam z niecierpliwieniem na kolejne materiały Pana Profesora. Serdecznie pozdrawiam!
Jako były student Pana Profesora, młody naukowiec z WPiA UW, który został 5 miesięcy temu zdiagnozowany na ostrą białaczkę szpikową bardzo Panu dziękuję za ten inspirujący materiał. Zawsze wydawało mi się, że rola lekarzy jest bez porównania ważniejsza (zarówno dla społeczeństwa, jak i dla jednostki) od roli prawników. Teraz dostrzegam to jeszcze wyraźniej.
ten komentarz miał na celu być chamski/obraźliwy? pytam poważnie, bo nie jestem pewna czy dobrze go zinterpretowałam.
@@vverkax Nie, nie taki był cel. Po czym Pani to wnosi? Jeśli miałby obrażać prawników to musiałbym obrażać sam siebie, bo należę do tej grupy zawodowej.
@@MohendzoDaro w porządku, rozumiem. czyli zwyczajnie źle zinterpretowałam Pańską wypowiedź. uznajmy zatem, że nie było tematu. :) życzę Panu dużo zdrowia i pozdrawiam!
Brawo Panie Profesorze!
To w Polsce się nie uda. My czcimy zwycięstwo Jagiełły pod Grunwaldem, z którego nic nie wynikało. A przecież znacznie większym zwycięstwem było pokonanie Krzyżaków w wojnie trzynastoletniej. Jagiellończyk wykończył Zakon ekonomicznie. Militarnie szło nam słabo ale Malbork kupiliśmy od zaciężnych wojsk broniących go. To dobrze określa mentalność Polaków. Machanie szabelką jest OK. Wymyślić coś już niekoniecznie.
Jakże smutna perspektywa. Najgorszym w niej jest to, że niestety możemy zauważyć jej odzwierciedlenie w rzeczywistości nawet teraz i nawet na taką skalę. Myśli pan, że jest szansa na zmianę?
@@luciannova3716 Nie widzę większych szans. Większym bohaterem narodowym jest Lewandowski niż Alfred Tarski. A przecież Tarski to genialny logik wykształcony w Polsce. Jako pierwszy podał definicję prawdy.
Zastygłam i słuchałam,jak zaklęta. Coś niewiarygodnego. 👌
Świetny materiał, można się wzruszyć. Czekamy na kolejne materiały. Pozdrawiam idola, Pana Profesora Matczaka.
Bardzo interesujący materiał! Książki zapisuje do listy "do czytania"!
Świetny film Panie Profesorze, trzeba pomyśleć również o tym, jak wielu ludzi toczyli te same bitwy, być może wiele osób robiło te same badania nad insuliną ale po prostu nie dożyli ukończenia swoich badań
Dziękuje Panu!
Zapewne był to skrót myślowy, ale na pewno warte sprostowania. Ok 18:40 mowa jest o szczepionce na raka szyjki macicy. W 2008 przyznano Nagrodę Nobla za odkrycie szczepionki na HPV (który jest jedną z najczęstszych przyczyn tego nowotworu). Oczywiście nie zmienia to wartości tego filmu, ale myślę warto zdawać sobie z tego sprawę.
Mówi Pan że rozum jest w pogardzie w dzisiejszych czasach. Może "autorytety" w wielu miejscach podważają swój intelekt, głosząc często bzdury. Nie jako szaleńcy, o których Pan mówi, którzy zmieniają świat, tylko osoby, wykorzystujący swój status quo do legitymizowania każdej gloszonej przez nich teorii. Świetnie się słucha, motywujące, inspirujące.
To piękna opowieść!
Niesamowity material, dziekuje Panu i czekam na wiecej!
Rzadko można posłuchać tak mądrych treści
Świetna robota.
Bardzo bym sobie życzyła, by książli o wielkości człowieka, który za sprawą umysłu i wrażliwości zmienia świat na lepsze.
Inspirująca historia!!
Cudownie Pana posłuchać.
Świetnie się Pana słucha
Panie Profesorze,
Polecam serial The Knick 2-sezonowy dramat, odnosi się do medycyny i metodologii przełomu XIX/XX wieku.
Dziękuję :)
Dziękuję, 👍
wspanialy odcinek, tak jak zwykle
Profesor Matczak na prezydenta!!!
Super materiał
Świetny materiał, pozdrawiam.
Świetny materiał Profesorze!
Dwa wątki. Czy propozycja dostosowania materiałów popularnonaukowych do dzieci (seria książek-komiksów Harrariego[1], działalność Tomasza Rożka[2]) to dobry pomysł by zainteresować je nauką (czy jest to raczej boomerska wizja)?
Po drugie, chciałem zapytać, czy postaci będące przedstawicielami nauk humanistycznych i społecznych mają porównywalny potencjał do zainteresowania młodzieży, co przedstawiciele, wąsko rozumianej, „Science”? Jeśli tak, to jak zainteresować dzieci Hartem, Dworkinem czy Radbruchem? Czy to w ogóle potrzebne i możliwe?
P.S. uważałbym z używaniem słowa „buc” w Krakowie i okolicach, bo jest tu uważane za obraźliwe😅
Serdecznie pozdrawiam z Krakowa!
1-www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/3780/sapiens-opowiesc-graficzna
2- akademiasuperbohaterow.pl
Ktoś tnie panu zasięgi ale prosze nie kończyć nagrywac, uwielbiam pana słuchać.
Miód na uszy :)
Dzisiaj Mikołaj Kopernik obchodzi 549 urodziny. Pozdrawiam serdecznie z Torunia.
Polecam zainteresowanym świetny serial niszowy "The Knick" na platformie HBO. Ukazana jest tam inspirująca historia czarnoskórego lekarza który walczy z przeciwnościami aby pomagać ludziom i spełniać swoje marzenia :)
Ukłony dla Profesora!
Mam nadzieję, że doktor Wszoła będzie polskim Bantingiem i uda mu się unicestwić cukrzycę typu 1 wbrew ogromnym dochodom firm farmaceutycznych z produkcji insuliny. Tego życzę sobie i wszystkim rodzinom diabetyków.
Zna Pan Panią Gabriele Jaworską. To moja nauczycielka od Polskiego
Nie musi. Tak samo nie musi na niego wyglądać. Jednak to rodzi pewien problem- ci z wybujałym ego i prostym rozumowaniem oceniają po wyglądzie, a że sami kierują się "ukrytą pychą", czyli ubierają się tak, żeby wyglądać na mądrzejszych (i często bardziej majętnych), niż są, to oceniają wg. swoich próżnych filtrów poznawczych. Z jednej strony to śmieszne już po 5-tym zdaniu tego "myśliciela", a z drugiej marnotrawstwo czasu (udowadniać, że nie jest się słoniem?). No ale stroić się, żeby co? Podporządkować się chorym normom i żeby lepiej ocenili?(i kto ma lepiej ocenić i po co?). Sytuacja patowa- coś trzeba wybrać (ciężko wybrać skrajną próżność i/lub ukrytą pychę). Pozdrawiam. Słoń ;)
Ekstra
Doskonałe przypomnienie o wartościach innych, i chyba jednak ważniejszych, niż te o których ostatnimi, niestety już laty, bębni partyjna propaganda w tym nieszczęsnym kraju.
Smakował rosołek ?
👏👏👏
Profesorze, polecam 8 księgę komiksu Tytus, Romek i Atomek. Tam spotka Pan młodego Kopernika :)
dobrze mowi polac mu
Oj ja za dzieciaka chciałem być sędzią.
Został sędzią, piłkarskim 😉
W Polsce stanowisko sędziego jest de facto dziedziczne, podobnie jak posada na uczelni i tzw "kariera naukowa". Nie można sobie zostać tak oo, bo się chce.
Pierwszy 😎🔥🔥
Ciekawe ile psów musiało zginąć z rąk szaleńca, aby jedno dziecko chore na cukrzycę mogło przeżyć? Ludzie często nie zdają sobie sprawy jak wiele zawdzięczają zwierzętom... Uważamy się za 'lepsze stworzenia', "rozumne", a tymczasem nie chcemy nawet przyznać, że gdyby nie zwierzęta, to zginęłoby o wiele, wiele więcej ludzi. Szkoda mi tych zwierząt wykorzystywanych do badań laboratoryjnych, że umierają tak bez imienia, słuch po nich ginie, choć przyczyniły się do postępu w nauce... Stosowne byłoby wystawienie na przykład tablicy pamiątkowej z imionami tych, którzy poświęcili własne życie w imię 'wyższego dobra'. Naukowcy są im to winni... Napis na takim pomniku mógłby brzmieć następująco: Tablica ta powstała, aby upamiętnić wielki przełom, który został dokonany w 1922 przez Sir Fredericka Bantinga i jego współpracownika Charlesa Besta, kiedy to odkryli oni insulinę - lek, który poskromił cukrzycę i uratował życie wielu ludziom. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie poświęcenie ... (tu dokładna liczba) walecznych i dzielnych psów, których imiona zostały zapisane poniżej. Cześć Wielkim Bohaterom! Część osób pewnie bulwersuje mój wpis, że jak to tak można, przecież pomniki wystawia się tylko wielkim postaciom, mającym ogromny wkład w bieg historii (czytaj: najlepiej świętym i wojskowym), a ta pisze o psach... To szczyt wszystkiego! Ale, ale moi drodzy... Zanim napiszecie pełen mowy nienawiści komentarz poczytajcie najpierw sobie o szowinizmie gatunkowym, to wtedy możemy wejść w polemikę ;) A tymczasem życzę miłego dnia! Peace.
Proszę najpierw poczytać o pomnikach wystawianych zwierzętom nauki. Ich ofiara jest bezcenna. Gdyby problem cukrzycy u dziecka dotyczył pani bezpośrednio chyba by pani raczej się cieszyła, że jest lekarstwo, dzięki któremu można żyć względnie normalnie. Proszę się postawić w sytuacji takiego rodzica, może zmiana perspektywy złagodzi pani wzburzenie.
@@rysuje_noca Szanowna Pani Gabrielo, odnosząc się do Pani komentarza: wysnuwa Pani zbyt daleko idące wnioski, gdyż nigdzie w moim komentarzu nie napisałam, aby zaprzestano uprawiać badania naukowe, wyraziłam jednak swoje zaniepokojenie i smutek z powodu tego, iż zwierzętom laboratoryjnym często odbierany jest należny im szacunek. Moje obawy wiążą się nie tylko z kwestiami etycznymi samej idei przeprowadzania testów na zwierzętach, ale także z tym, co dzieje się z ich zwłokami po całym tym procesie. Fakt, na świecie stawiane są pomniki na cześć zwierząt laboratoryjnych, ale jest to tak naprawdę rzadkość. Mi zależy na tym, aby każde stworzenie, które zmarło w wyniku oddziaływań naukowca-badacza zostało w jakiś sposób upamiętnione. To być może zbyt idealistyczna wizja, zwłaszcza że na świecie każdego dnia wykorzystuje się setki tysięcy (jak nie miliony) różnych gatunków zwierząt do badań laboratoryjnych i gdyby każdy eksperymentator miał wystawiać tablicę pamiątkową, to brakłoby miejsca na Ziemi, ale można zmienić chociażby samo podejście, np. zamiast nic nieznaczących numerków pisać na klatkach/boksach jakieś imię, które badacz by wymyślił, a potem uwzględniać je w protokołach z badania - już taki gest świadczy o dużym szacunku człowieka do zwierzęcia, które przecież 'współpracuje' z nim (choć jak wiemy nie z własnej woli). Uderzyła też Pani we mnie w sposób personalny, pisząc że gdybym miała dziecko chore na cukrzycę, to na pewno cieszyłabym się z odkrycia insuliny - ależ Pani Gabrielo oczywiście, że się cieszę, bo choć nie mam dziecka (jak dobrze Pani założyła), to w mojej rodzinie występuje cukrzyca (ba, myślę że w większości rodzin występuje, gdyż jest to już choroba cywilizacyjna!). Co więcej, cieszę się z każdego leku, który pomaga chorym uśmierzyć ich objawy, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę jakie koszty zostały poniesione, aby doprowadzić do jego odkrycia. Jestem osobą wrażliwą na krzywdę istot żywych (nie tylko ludzi) i dlatego cierpię, kiedy uświadamiam sobie, że abym ja czy moi bliscy byli zdrowi, to setki niewinnych zwierząt musiało złożyć ofiarę. Myślę, że w tej sytuacji nie ma jednego, najlepszego rozwiązania, trzeba kierować się kategoriami utylitarystycznymi, o których pisał m.in. Peter Singer w swojej słynnej książce "Wyzwolenie zwierząt". Dobrze, że zgadzamy się w kwestii tego, że poświęcenie zwierząt jest bezcenne. Pozdrawiam.
Sedno przemian po 2015 roku.
Litości profesorze, w słowniku języka polskiego nie ma dziwactwa w stylu "naukowczyni"...
Nawet kiedy to piszę algorytm podkreśla mi na czerwono to słowo, że popełniłem błąd w pisowni...
Skończmy tą żałosną nowomową...
@Hubert - Litości 🙈 Algorytm… a skąd się wziął algorytm? Słownik języka polskiego? Skąd wziął się ten słownik? Czy to nie dzieła człowieka? Wszystko ewoluuje, przede wszystkim język. Czy czytając stare książki, bez współczesnej korekty/tłumaczeń, rozumiemy wszystko? Posługujemy się dzisiaj takim samym językiem? Litości? Od kiedy używamy wyraz „algorytm” - szczególnie w mówię potocznej? Litości 😁
Break every rules. Takie jest motto wszystkich odkryć naukowych. Świat należy do myślących nieliniowo.
@@ppkbtb 👍🏼 myślenie lateralne
Panowie, akurat to co uprawia profesor w tym przypadku to lewicowa netfliksowa propaganda.
Od uczonego oczekuje mówienia poprawną polszczyzną, a nie przemycania politycznych ideałów.
A kolega jak nie wie co to jest algorytm to niech zapyta studenta IT albo jakiegoś informatyka.
@@Hubertoom poważnie? Algorytmy to są podstawy informatyki, czyli przypuszczam obecnie podstawówka. Czepiasz się wyrazu „naukowczyni”. Programuję maszyny, czyli za końcowym algorytmem stoję ja - człowiek. Za algorytmem wyszukiwarki tez stoi w gruncie rzeczy człowiek. To on narzuca co algorytm ci zaakceptuje za Ok albo nie Ok.Teraz jeszcze nie rozpoznaje słowa „naukowczyni” jako Ok, ale te algorytmy się ciagle uczą, język się zmienia, … ale ty chyba jesteś niereformowalny. 😁🤣 Panta rhei…
I gwoli ścisłości - jestem kobietą 😉.
Kanał rip
Dlaczego?
@@jatsekku6278 300 wyświetleń w 30minut
@@sadystaeuil2674 dość długo nie było filmów :v potrzeba czasu na rozkręcenie się
Nawiązując do wykładu: Matczak jest jajogłowy i się wywyższa.I to boli.
@@ppkbtb Matczak uprawia propagandę i to jest lipa. Ostatni odcinek o dzieciach był żałosny, poziom TVN...