Prawda wiem z autopsji przy traumie sprawy rodzinne i byłam sama czasami idąc ze sklepu dziwiło mnie że ludzie dają mi przejść i milkną a ja byłam taka smutna !
Przy depresji nie pomogą ani pieniądze ani piękny dom Ta choroba odbiera radość, zainteresowania, wszystko co potrzebne do życia. Głowa staje się pusta, brak sił i to wieczne zmęczenie, zero energii. Umyć się i ubrać to wielki wysiłek, kontakt z ludźmi jest niemożliwy, oczy i twarz wiszą, depresja jest okropna , kładąc się do łóżka mam nadzieję, że się już nie obudzę, po prostu życie jest wielkim bólem, bezsilnością i strachem przed wszystkim.🥱
@@michaltomczyk5197 Doskonale rozumie 🫶 😔 Życzę miłego dnia i wciąż mam nadzieję, że coś się zmieni, że siły wrócą i strach i lęk odejdzie. Miłego dnia i nie traćmy nadziei 🫶
Jeśli tak Panu ciężko to zapraszam na budowę po 12h czasem dłużej gdy jest beton. Bardzo szybko wróci pan na stanowisko nauczyciela. Nie wspominając o multum dodatkach i 2 miesiące wakacji. Pzdro
Ogladalam dużo wykladów o depresji i ten jest najlepszy, dużo przykładów i takich informacji, których nikt nie podawał a bywaja oczywiste. Chetnie bym posluchala Pana Doktora w osobnym podcascie. Odnosnie stresowych porankow to mam identycznie i dziekuje ze po ktoryms z kolei wywiadzie na YT dowiedzialam sie wreszcie o co chodzi.
Wszystko ma swoje granice... moje juz pękają.. maskowanie deprejsi jest łatwiejsze niz jej tlumaczenie. Pięknie powiedziane, ze oczy przy depresji sie nie śmieją.
w pewnym momencie ja tez przestalem juz komukolwiek o tym mowic , bo ile razy mozna slyszec ''nie masz powodow do depresji , usmiechnij sie zycie jest piekne , nie przesadzaj , za robote sie wez , zaloz rodzine to Ci sie odechce depresji''
@@SandrSunrise187 Ktoś powiedział, że trzeba śmiać się oczami, a nie ustami, wtedy uśmiech jest szczery. A jak napisałaś przy depresji oczy nie śmieją się, dlatego pewnie wzrok jest smutny. Denerwuję mnie jak ktoś pyta dlaczego jestem taka smutna. Teraz rozumiem- to przez tę cholerną depresję 😢
Proszę o depresji osób w wieku od 70 lat,obarczonych cukrzycą, Hashimoto samotnych i nigdy nie pozostających w związkach, bezdzietny ch.Jeszcze nigdy nie spotkałam tak sympatycznego lekarza z dziedziny psychiatrii!
Pierwsze to proponuje słuchać braci rodzeń, zmienić swoją dietę i styl życia. Dieta niskoweglowodanowa i post 16/8 (8 godzin okno żywieniowe, a 16 godzin zdrowe niejedzenie). Do tego codzien 1-2 km spacerek dość szybkim tempie. A jednocześnie zwrócić swoje serce i umysł do Boga, do Jezusa Chrystusa, zacząć czytać Biblię, proponuję zacząć od Nowego Testamentu, 4 Ewangelie, wczytać się ze zrozumieniem w to co mówił Pan Jezus. Nasz Pan Zbawiciel nigdy nie zostawi nikogo samemu sobie, bez pomocy, zawsze poda pomocną "dłoń", wskaże drogę, kierunek działania, życia.
@@macklim6128ja jestem chora na cukrzycę. Słucham Braci Rodzeń, miałam problemy z wagą, z żołądkiem,jelitami i ciśnieniem. Chora wątroba i nerki. Dzięki Braciom nie jem tabletek, zdrowieję, cukrzyca na niskim poziomie. Wątroba i nerki zdrowe. Ciśnienie normalne. Ważę 53 kg. Nie mów ,że dieta Braci Rodzeń jest dla zdrowych ludzi. Dla zdrowych również aby żyli dalej w zdrowiu, a to nie jest łatwe w dzisiejszych czasach. Bracia Rodzeń szczególnie na uwadze mają ludzi chorych metabolicznie
Wspaniale sie go slucha! Nalezy go promowac. Co za wiedza! Insposob przekazu wspanialy! Rozmowczyni ma swoj urok! Docenmy jej prace bo patrzy na problem z waznej perspektywy! Takiej jak ludzie na to patrza, a to wazne.
Budzę się codziennie z niepokojem ale nie cierpię na bezsenność. Uwielbiam moment zasypiania. Zmuszam się do aktywności typu jazda na rowerze, spacery do lasu ale nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Wyczekuje tylko powrotu do domu do swojej strefy komfortu. Nie mam ataków paniki czy lękow, do pracy chodzę normalnie. Nie udaje mimiki, dopiero kiedy naprawdę coś mnie rozbawi szczerze się uśmieje czym zadziwiam otoczenie. Jestem takim dziwnym przypadkiem.
Kobieto prowadząca, "ołpen spejs" "poker fejs" etc. Pamiętaj że Polacy nie gęsi i swój język mają. I wolniej a wyraźniej proszę mówić. Poza tymi elementami, bardzo fajny zaproszony gość i ciekawy temat.
Ja się odcielam najpierw od źródła lęku czyli id tyrana. Potem chodzilam duzo po lesie na świeżym powietrzu ,na sloncu ,zbieralam grzyby ,jagody ,ziola ktore zaparzalam i pilam calymi litrami . Melisa , dziurawiec ,skrzyp polny. Doraznie relanium i przeciwlękowe kiedy przychodzil powazny problem ale tylko doraznie zeby się nie uzależnić . No i oprócz tego różaniec w garści i modlitwa na okraglo kiedy nie mogłam zasnąć,kiedy dręczyły mnie jakies natrętne mysli. Po dwoch latach zaczęłam szukac pracy. A potem to juz z górki. Od tego czasu minęło 20 lat. Jestem szczęśliwa, spełniona, na emeryturze od 3 lat , pracuje zawodowo za granicą,super zarabiam . Nie straszna mi samotność,jestem samodzielna , niezależna i wolna. Nadal zbieram i piję zioła,robie octy ,oleje ziolowe i maceraty . Żyć nie umierać,zdrowie dopisuje.❤
Dobrze jeśli poprawa nastąpiła, ale chyba leki przeciwlękowe raczej nie są do stosowania doraźnego. To mogą być niebezpieczne rady dla chorych. Decyduje lekarz.
@@halinamalinowska4288 mozna stosowac w momentach powaznych kryzysów. Najlepiej mi pasowal Pramolan ,nie powodowal żadnych skutków ubocznych i dzialal natychmiast , kiedy juz najwiekszy kryzys minął to zamienilam na diazepam doraznie ktory tez dziala natychmiast. Poza tym wystarczaly mi zioła uspokajajace i wyciszające na poprawe nastroju.
To jest silna wola. Gratuluję. Niektórzy umieją się wyciągnąć z tego stanu. I tak, natura, las, wędrówki, świerze powietrze, no i tak zioła, zioła, zioła. Świetnie. Bardzo się ciszę że taka poprawa nastała. Super. Pozdrawiam z Niemiec. 😊
@@halinamalinowska4288 lekarze nie ma pojecia jak sie naprawdę czujemy ,zapisuje dawki czesto zbt duze. My musimy sami kontrolowac swoj stan i zapotrzebowanie na leki. Najwazniejsze odciąć i zlikwidować przyczynę lęku. Kiefy człowiek zapewni sobie poczuvie bezpieczenstwa to lęk ustepuje sam z biegiem czasu.
@@blume1232dziękuję za mile slowa .Tez pracuje w Niemczech od 10 lat. Mialam bardzo duzo do zarobienia pieniedzy po tym wieloletnim zyciu z tyranem w nędzy. Udalo mi sie nawet pomóc dzieciom na dorobku. W wieku 50 lat rozpoczelam naukę języka niemieckiego. Wcześniej zrobilam prawo jazdy. Na brak ofert pracy nie narzekam.😀. Pozdrawiam.❤️
Nie ma wolnych terminów do psychiatry na NFZ . Macie jakieś odrealnione wyobrażenia o leczeniu ludzi chorych na depresje w Polsce. Jedynie prywatnie, ale na to to już nie stać wszystkich.
Słyszałem o przypadku kiedy facet był zwolniony z pracy i krytykowany przez żonę. Okazało się że nie słusznie bo jak sprzątał to dyrektor zaśmiecił żeby pokazać że on nie umie sprzątać.Takich jest dużo przypadków. Przez to ludzie chorują na depresję i nie będzie miał kto pracować. Później szef narzeka że nie ma dobrych pracowników.
Uzależnienie od alkoholu i papierosów zniszczyło mi życie. Pamiętam, że kilka lat temu, po rozwodzie z żoną, wkroczyłem w moją katastrofalną podróż z alkoholem i papierosami. Cierpiałem na ciężką depresję i zaburzenia psychiczne. Zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego. Dopiero gdy przyjaciel polecił mi leczenie grzybami psylocybinowymi. Leczenie grzybami psylocybinowymi uratowało mi życie, szczerze mówiąc. 8 lat całkowitego oczyszczenia. Wielki szacunek dla matki natury i wielkich magicznych grzybów.
@@dorarozek9204 w Polsce to bardzo proste, zamawiasz growkit do hodowli 150-200zł, po około dwóch tygodniach można zbierać. Posiadanie growkita czyli grzybni nie jest w Polsce nielegalne do momentu aż nie zaczną wyrastać z niej grzyby
Dziękuję, ja mam już wszystkie oznaki depresji, teraz już nie mam ochoty w ogóle spotykać się z ludźmi, Tak miałam super życie, ale się skończyło, .... nie umiem i boję się sama żyć, stoję w miejscu, boję się i nie mam siły załatwiać sama spraw, byłam u psychologa, psychiatry ale to nic nie daje, nie wiem co mam robić. Ja jednej porady żałuję i podjęcia decyzji o zerwaniu z partnerem , teraz jestem sama, boję się samotności, bo jest obrzydliwa, już to wiem, nie mogę nikogo znależc , tyle porażek znajomości, że doprowadziło mnie to do lęku przed ludżmi. MNIE JUZ NIC NIE CIESZY, BO JESTEM SAMA NIKOMU NIE ŻYCZĘ SAMOTNOŚCI Jedna wielka rada dla ludzi nie rozstajcie się, ratujcie związki, druga osoba obok jast najważniejsza. SAMOTNOŚĆ JEST OKROPNA,
Kochana , nie zamykaj się w domu.Jest taka darmowa aplikacja Pogłębiarka.Można tam spotkać się na Przestrzeni Kobiet.Jest w każdym większym mieście.Można porozmawiać,nikt nie ocenia można się wygadać, zaprzyjaźnić.Pozdrawiam.
Proszę iść do neurologa pod razu na próbę tężyczkowa, wykonać badania z krwi B12, kwas foliowy, d3, żelazo, ferrytyną, elektrolity, morfologia z rozmazem, TSH, ft3,ft4, anty tpo, jeśli jest możliwość to magnez w erytrocytach, rano kortyzol i krzywe glukozy i insuliny. Trochę to kosztuje ale dowie się Pani na czym Pani stoi. Trzymam kciuki. Jest szansa że to nie "na zawsze". Plus polecam dietetyka. Lekka aktywność fizyczna przez rozsądek. I spanie o 23 najpóźniej. Może pani zacząć też od rumianku 3x dziennie jeśli nie ma alergii. Trzymam kciuki. Też miałam już dosyć życia. Jest lepiej. Pozdrawiam
Nie ważne czy jesteśmy sami czy w związku to jesteśmy sami odpowiedzialni za swoje zdrowie i życie i to jak dbamy o swoje bezpieczeństwo i rozwój.Kochajmy ale nie polegajmy że zawsze druga osoba będzie taka jak powinna być.Najlepszym lekarstwem na samotność jest nie pozostawanie w bezradności i zmiana życia,zmiana miejsca pobytu,wyjazd,zmiana otoczenia i bycie potrzebnym pomagając komuś kto takiej pomocy wymaga.To dobro daje siłę i wewnetrzna dyscyplina przez codzienny wysiłek,bez żadnych oczekiwań z zewnątrz.Jeżeli ludzie to mądrzejsi i lepsi od nas samych.Najważniejsze zeby wiedzieć co jest dla nas najważniejsze w życiu i podjąć działanie a wtedy wszystko sprzyja i wszystko sie układa.
@@Natalia-fr5pd deprecha czy Hashimoto,okres menopauzalny o tym sie nie mówi..... to jeden czort tz choroba siedmiu boleści tu mnie boli ,tam mnie boli... Każdy z nas jest inny ,profilaktyka czy leczenie ,podejście holistyczne jest lub będą indywidualne....
Czuję się i jestem sytuacji jak opisała osoba powyżej, u mnie też dochodzi brak bliskości z rodzicami, rodzinna presją, konflikty i finansowe zawirowania, do tego mam niedobór B12, żelaza, niedoczynność tarczycy, zaburzenia lękowe...
Wiele z opisów pasuje do mojej sytuacji. Byłem na zwolnieniu z powodu sytuacji w korpo. Udało mi się odpocząć. W końcu wróciłem do pracy pracy i powróciły trudności ze snem. Trzeba jednak zmienić korpo na coś innego. Prawdopodobnie najpierw będzie urlop bezpłatny.
@@Jolanta3818 - Dziękuję. Już wszystko mam zaplanowane, ale przez pewien czas jeszcze powinienem zostać w Polsce. Być może niedługo będzie możliwość zmiany pracy w obrębie korpo. To by mogło być bardzo dobre rozwiązanie.
Jak zmienić pracę, gdy jest się pełnym leków i nie ma się siły na nic? Gdy strach paraliżuje, a wykonanie telefonu żeby się zarejestrować do lekarza jest wielkim wyzwaniem.
Kosztuje to dużo, ale warto zawalczyć o siebie. Z moich doświadczeń to działanie to ostatnia deska ratunku. Zawsze pomogło, mimo, że ostatkiem sił, ale zawsze w porę. Obyło się bez leków i psychoterapii.
Mysle ze depresja to duzo cos wiecej I powazniejszego niz brak slonca w szare dni bez pogody To jest cos innego. Pogoda Sama w sobie nic tu nie ma do rzeczy Zla pogoda moze tylko pogorszyc samopoczucie Ale w zaden sposob nie wplywa na depressed Depresja to kompletna rezygnacja I kompletna zapasc I kompletne zalamanie. Ale ogolnie material dobrze opowiedziany Dziekuje😊
Brak relacji uczuciowych, przyjaźni czy miłości to chyba największy depresant u większości samotnych ludzi. A gdy się jest smutnym z tego powodu, to trudno o nowe relacje. I kółko zamknięte...
bardzo ciekawe,tego mi brakowało,by ktoś wyjaśnił rodzaje mechanizmów.A tą Pani chyba była przejęta i mówiła szybko,ale też może z grzeczności by Gość programu mógł powiedzieć jak najwięcej.Dobrze prowadzone.Dziękuję.nie za bardzo rozumiem niektóre komentarze 😢
Nauczyciele wiecznie narzekaja chocby mieli 5 podwyzek w roku....ludzie pracuja za najnizsza krajowa jako sprzedawcy sobota niedziela prawie bez odpoczynku i po 10 12 godzin.Stale musza sie usmiechac bo klientowi stale cos nie pasuje, maja minimum urlopôw bo stale brakuje ludzi do pracy i to nie dziwi....lipiec sierpien nie ma ferii nie ma wakacji!!!!! Wiec nauczyciele nie narzekajcie
Jest też depresja duszy. Pan Bóg przez tą chorobę chce abyśmy się zmienili i wrócili do wiary w Trójce Świętą I Maryje. Dopóki tego nie uczynimy będziemy chorować. Jestem tego żywym przykładem. Jezu Miłosierny ufam Tobie przez Niepokalane Serce Maryi.
Święta prawda mistrz psychiatrii Pan doktor.Ja się leczę 8 lat na depresję i dystymię i zaburzenia osobowości bno 8 lat.Biorę mozarin byłam w szpitalu i duso Mnie pomogło.
Dlaczego wszyscy mówią o depresji a nie mówią o przyczynach depresji. Każdy kto ma depresję ma ją z innego powodu. Każdy kto ma depresję potrzebuje konkretnej pomocy a nie tylko leków i rozmów.
Niektórzy lekarze twierdzą nawet, że depresja nie jest problemem, tylko wskazuje na głębiej ukryty problem, dając szansę na jego zauważenie, zrozumienie (dlatego tak ważny jest powód depresji) aż w końcu rozwiązanie. Talbetki nie są rozwiązaniem docelowym, są rozwiązaniem stabilizującym (o ile) na jakiś czas, jednak nie dają szansy dotarcia do sedna, przyczyny problemu ujawnionego przez depresję.
Mam taką sytuację w pracy,która po latach doprowadziła mnie do takiego stanu,że najlepiej odejść.Moja psychika jest rozwalona.Na niczym nie zależy.Wszystko robię na siłę.Syn twierdzi,że jestem leniwa.Nie to nie jest lenistwo to moja psychika mówi dość.
Proszę nie czekać lecz bezzwłocznie pojść do lekarza i powiedzieć mu wprost, że prosi o 3 miesięczne zwolnienie, bo relacje i atmosfera w pracy psychicznie Panią rujnują. Nawet rodzinny lekarz może wystawić zwolnienie i za miesiąc je przedłużyć. Ps. Tak postąpiła moja znajoma i wróciła do sił
Wiele psychotropów powoduje zaparcia u pacjentów, Alek Prozak,który jest Wycofanym lekiem zobiegu,podaję siępacjętom w Polsce pod iną nazwą. Poziom w psychiatrii Polskiej w skali1 do 10 to tylko 2. Warunki w szpitalach urągają godności człowieka na czterdzieści pacjentów ,dwie toalety i dwa prysznice. Pozdrawiam wszystkich chorych,życzę wytrwałości i trafienia na dobrego lekarz ❤
35 lat wstecz po śmierci mojej młodziutkiej przyjaciółki , zaczęłam się potwornie bać śmierci ,i że tracę zmysły , trafiłam do szpitala psychiatrycznego na oddział dzienny , nic i nikt i żadne leki równie elektrowstrząsy mi nie pomogły !!!! Miałam konsultacje z podobno najlepszym profesorem psychiatri , wie pan co , szanuje że chcecie pomóc , ale mało wiecie o duchowej chorobie człowieka , tylko Bóg może to zabrać i tak Się stało !! Kiedy oddałam we własnym pokoju swoje życie panu Bogu Jezusowi Chrystusowi , On uwolnił mnie od strachu od śmierci !!! Bo On zwyciezyl śmierć !!! Ba wiedziałam czego się bałam , bałam się śmierci bo bałam się sądu Boga , nie pewności , a On Pan mój Jezus Chrystus w swej miłości Wszystko mi przebaczył Uwolnił od strachu ,wiem że będę z Nim kody odejdę , żyje szczęśliwie z Nim tyle tyle lat WOLNA OD Strachu I Depresji
@alad.3481Szczesć Boze Chwała Panu ze zabrał tà chorobe od Pani Jà niestety od 1998 roku po smierci bratowej popadłam w nerwice lękowà i depresje Od tamtego czasu biore leki Tyle lat Boze kochany Jest dobrze czasami mam gorsze dni Ale da sie wytrzymać Teraz mieszkam za granicà juz 21 lat Odbyłam spowiedz generalnà Wybaczyłam wszystko wszystkim Uczestniczyłam w wielu mszach o uzdrowienie uwolnienie Oddałam wszystko Bogu i Maryji Naprawdę czuje že sà ze mnà Ale niestety uzdrowienie nie przychodzi Teraz po tylu latach znowu mimo lekôw 2- razy po pare tygodni miałam silny powrôt choroby Nieraz juz nie mam sił Wołam do Boga jak Jezus na krzyžu Czemuś mnie Boze opuścił Nikt z rodziny nie wie že cierpie na tà chorobe Bo nikt by mnie nie zrozumiał zapewniam Jestem osobà bardzo spokojnom w oczach innychBôg Zapłać
Zbyt niskie zarobki tez powodują silną depresję. Niedozywienie, ciagłe zmartwienie. Samochod w garazu, ale nie ma na oplaty. Brak szansy zmiany pracy...
Depresja ma swoje korzenie bardzo czesto w dziecinstwie, gdzie dziecko nienauczone zostalo (bo rodzic, wzglednie opiekun rowniez nie byl nigdy nie nauczony) obchodzic sie z emocjami, ze stresem, gdzie brakowalo poczucia bezpieczenstwa, uwagi ze strony rodzicow/ rodzica, akceptacji, itd. nie wspomne juz o bezwarunkowej milosci i wyksztalcania osobowosci dziecka w sposob konstruktywny. Ponadto rodziny DDA oraz przemoc zarowno wobec rodzica jak i dziiecka, i wiele innych zaburzen i dysfunkcji rodzinnych. Zatem w bardzo duzej mierze jest patologiczne dziecinstwo zrodlem powstawania stanow depresyjnych. Tutaj rozmowa, ktora jest oczywiscie bardzo ciekawa i wartosciowa, koncentruje sie jednak glownie na stresorach w zyciu terazniejszym, co jest "splaszczeniem" tematu. Zdaje sobie sprawe, ze w ciagu stosunkowo krotkiej rozmowy nie da sie wyczerpujaco oddac glebi i przyczyn, ale dla widzow ( nie - lekarzy) jest to nieco irytujace.... Mechanizmy rzadzace zachowaniem i predyspozycjami danego czlowieka ksztaltowane sa w dziecinstwie i mlodym wieku, to jest fundament. Management emocjonalny powinien byc uczony od pierwszej klasy szkoly podstawowej, aczkolwiek glowne struktury psychiki sa wyksztaltowane juz do konca 6 - go roku zycia. Ale jest nadzieja, ze szkola i DOBRZY pedagodzy mogli by odegrac tutaj ogromna role.... DEPRESJA jest agresja, frustracja i bolem, skierowanym ku sobie, poniewaz w dziecinstwie nie bylo na uczucia (a juz na pewno nie uczucia "negatywne"), miejsca... a w rodzinach dysfunkcyjnych bylo takowych co nie mira :-((
Panie dr nie tylko leki powodują Depresję ale brak akceptacji otoczenia JEST TYLE LUDZI KTÓRZY nie przyjmują brutalności otoczenia i są samotni i cierpią z bólu istnienia
we wszysykich tego typu programach brakuje mi wskazówek dla osób TRWALE ŻYJĄCYCH Z DEPRESJĄ np. z zaburzeniami osobowości lub dla ludzi np. biednych, z niepełnosprawnościami, samotnych, w innych ciężkich sytuacjach życiowych. a nie ciągle dla "ludzi sukcesu" z korporacji, z kochającymi małżonkami itd.
Agnieszko, ludzie pracują w różnych miejscach, nie tylko w korporacji, w open space. Niektórzy mają jednoosobowe gabinety, pracują w sklepach, fabrykach, zdalnie, na roli (w polu), są aktorami .....
Nie zgadzam się z takim postrzeganiem rzeczywistości . Pracuję w małym zakładzie fryzjerskim - 3 osoby łącznie z szefową i atmosfera jest na stopie przyjacielskiej a zarobki godziwe . Wszystko zależy od człowieka który prowadzi interes . U pazernej niedojdy nie ma sensu pracować i się męczyć.
@@JankoWalski-uo2brpracuję w firmie zajmującej się obsługą czści elektrycznej kopalń. Główne zasilania, wentylacja itp. powiem Ci, że wszystkiego jeszcze nie wiesz.
Skoro praca jest jedną z głównych przyczyn zaburzeń lękowych i w efekcie depresji, dlaczego istnieje przyzwolenie na złe, stresogenne traktowanie pracowników, współpracowników, partnerów biznesowych? Dopóki nie uformuje się jakiś oddolny ruch, kozetki nadal uginać się będą od natłoku pacjentów. Ja chyba niestety nie bardzo mam szansę doczekać tego momentu, ale najmłodsze pokolenia zdają się instynktownie pewne rzeczy ogarniać lepiej niż my i nieść rozwiązanie niektórych problemów.
Haha leczenie w Skandynawii światłem fototerapia nigdy nikt o tym tu nie mówi 😂 i nie pomaga i nie robi. To jest katastroficzne . Szkoda mówić .Tu wszyscy prawie mają depresję Szwedzi ,niektórzy wyjeżdżają do ciepłych krajów właśnie w te miesiące , które są ciemne październik ,listopad to masakra. 😢 Dokładnie ( Rąk) pierwsza najczęstszą choroba w Szwecji 😢 Dziękujemy za bardzo wartościowe informacje ❤
Jedyne co słyszę od żony to "weź się ogarnij, co ty odwalasz!" a poprosiłem ją o pomoc bo sobie nie radzę już ze sobą... Miałem próbę samobójczą a i tak nie czuje wsparcia od niej...
Witam i dziękuję za dobry materiał...Z punktu widzenia medycznego jest to"Depresja" z punktu widzenia duchowego jest to chora "Duszami tu brakuje tej istotnej wypowiedzi.Przeanalizowalem komentarze także, których są także osoby cierpiące na depresję..na tę chorobę cierpią i biedni i bogaci,nie tylko osoby pracujące na porządnych stanowiskach...Sam choruję na tzw depresję od lat,jednak co za tym idzie po prostu:to nic innego jak utrata wibracji siły ducha.Wsxyscy jesteśmy zbudowani nie tylko z ciała, sciegien,kości itd ale najważniejsze z energi...Są energię pozytywne oraz negatywne..Można by rzec zewsząd otacza nas negatywna,gdziekolwiek się poruszamy ,głównie chodzi o spore skupiska ludzi.Kazdy jest inny ma inny charakter,ale najwięcej teraz ludzi to socjopaci ,psychopaci,tych powinno się wystrzegać ponieważ w ich towarzystwie tracimy swoją dobrą energię i po powrocie czujemy się jeszcze gorzej...Stany nie do zniesienia...W 2003 roku przeszedłem ciężki wypadek. Specjaliści hmm ,wolę się nie rozpisywac na ich temat.Wyleczylem się za swoje oszczędności, duże pieniądze, leczyłem się do 2017 roku.Zawiodlem się na dwóch związkach ,ale to także moja wina z uwagi iż liczyło się dla mnie ciepło rodzinne,pracowałem od świtu do późnego wieczora wzamian iż wrócę do domu i uściskam swoją drugą połowę, ale ta druga połowa wolała mnie zdradzić z bogatszym. Ok nieraz tak jest. Drugi związek, moja narzeczona nadyzywala alkocholu od samego początku I wcześniej, przyszedł czas :wróciłem ze służby ona pijana budzi mnie,masz swoje rzeczy wyrzucone przez okno.Ok przyznaję nienasawalem się, ponieważ ja nie uznaje alkocholu i innych tego typu używek za zdrowe.2022 skręciłem na służbie kolano,operacja po wielu miesiącach oczekiwania,straciłem pracę, skręciłem drugie kolano tego roku maj,kilka miesięcy oczekiwania aż wkoncu lekarz specjalista wydał skierowanie na operację i znowu muszę czekać na termin operacji kilka miesięcy. Nikt mnie fo pracy nie chce przyjąć a jedynie z orzeczeniem niepełnosprawności. Jestem kilka lat sam,nie mam nawet fo kogo ust otworzyć 😅każdego dnia czuję że zażyje jakieś porządne środki z uwagi na fakt iż jest ciężko. Nie robię tego tylko z uwagi na swoją rodzinę bu im bólu nie zostawiać a szczególnie rodzicom,jednak nie wiem ile wytrzymam..Czy się poddałem?..nie,nigdy się nie poddawałem,fizycznie jestem w 150%zdrowy ale moja wibracja energetyczna jest zaniżana do cna...samotność to straszne uczucie,jak to pani pisała w komentarzu...Pozdrawiam...
Hej, to samo mówię mojemu psychiatrze ( teraz biorę już 4 leki i też nie pomagają): "leki nie pomogą, gdy wyje dusza". Pomaga mi bycie z moim dzieckiem, praktyki religijne czyli modlitwa, Msza Sw adoracja oraz hobby ( np taniec, teatr) i sport- produkuję sobie wtedy potrzebne dopaminy, endorfiny itepe. Psychoterapia - zaleca psychiatra. Ok, tylko on pomoże mi mnie zdiagnozować, owszem. Pokaże gdzie boli i ew jak uleczyć. Ale za mnie - mnie nie pokocha. Jedynym źródłem miłości jest Bóg. Z Niego czerpać najbezpieczniej i najpewniej. Nie uzależniac się od ludzkiej miłości, tzw szczęścia itp. Często trzeba zmienić zawód i zacząć robić to, co się naprawdę kocha. Nawet za małe pieniądze. Na nieszczęśliwą duszę prochy nie pomogą. A smutek, strach, złość to niskie wibracje. Toksyczne związki- również Zacznij ŻYĆ, a zaczniesz żyć. Nie prześlizgiwać się przez to życie, niczym szczur. Rób to, co kochasz. Kochaj ludzi, przygarnij psa. Zostań wolontariuszem w Domu Niepełnosprawnego Dziecka lub Domu Niespokojnej Starości, gdzie starsi ludzie płaczą z samotności i tęsknoty za tymi, którzy ich tam umieścili. Załóż ogród, kup dom na wsi. Hoduj kury i kozę. Jedź w świat, choćby na stopa. Zacznij malować, ćwiczyć na siłowni, pisać książki. Pójdź do fryzjera. Kochaj. A zaczniesz żyć
Byłem kiedyś na zawodach sportowych dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Była tam bardzo ładna opiekunka jednej z grup. Śliczna dwudziestokilku latka, zwracająca uwagę swoją radością, śmiechem. Po zawodach zapytałem jednej ze znajomych o tą dziewczynę i usłyszałem, że ona ma raka. Nie wiem co się z nią późnej stało ale właśnie wtedy wymyśliłem powiedzenie " chcesz wiedzieć kto w towarzystwie ma największe problemy życiowe szukaj osób najbardziej wesołych i najgłośniej się śmiejących ".
@@elzbietahuber3592Mieszkam wsród Hiszpanów i tutaj wielu musi się uśmiechać, żeby ukryć, co ma w sobie. Wielu jest prymitywnych, złośliwych ludzi, a udawanie ”fajniaka” ma na celu ukrycia moralnego koorestwa i głupoty.
Oczywiście więzi rodzinne są dla kazdej osoby niezbędne ale sens rodziny jest tylko wtedy gdy rodzina się wspiera i dba o wspólne dobro.Czesto jest tak,że rodzina to tylko osoby bliskospokrewnione a nie bliskie naprawdę.To bardzo trudne,ale warto znależć przyjaciela, przyjaciół,które bedą bliskimi osobami.Najlepiej pokonywać własne słabości i uwierzyć,że mamy nieograniczone możliwosci działania i dbania o własne bezpieczeństwo.Jeżeli wiemy na czym nam zależy to wszystko sie układa i wszystko sprzyja.Musimy nauczyć sie akceptować to na co nie mamy wpływu.Nie można się bać bo to obniża energię.Nie ma innego sposobu na życie jak tylko pozytywne myślenie i działanie według własnego PLANU.
Proszę Pani prowadzącej jestem nauczycielem, moja praca nie kończy się wyjścia ze szkoły. Siedzę do wieczora na szkoleniach , radach wywiadówkach, zarwane nocki na wycieczkach ( mało kto chce jeździć na 2 dniowe czy dłuższe - wraca z nich zdechłym,zmeczinym od hałasu i na pełnych obrotach masz wrócić do prowadzenia lekcji gdzie wysokiego poziomu wydajności wymaga od Ciebie dyrekcja, rodzic i uczeń. A spróbuj się zdenerwować i podnieść głos na niezdyscyplinowanego ucznia anie daj ..nazwac go " małolatem"...to juz jestes na dywaniku u dyr. To ciagla presja czasu i wymagań. Pośpiech i masa obowiązków do wieczora.. Mało snu i wycieńczenie psychiczne... Wypalenie... Nauczyciele często lądują u psychiatry z depresją czy stanami lękowymi... A wymaga się od ns uśmiechu ,zrozumienia dla młodych i wielu wielu innych prac i zaangażowania pozalekcyjnego jm przygotowanie akademii, występów, prób, dekoracji, itp, itd. A diba za krótka 😮 Gdzie czas dla robię i życie rodzinne..? Spróbujcie w takim tempie żyć przez 25 lat..ja już wysiadłam... A biora mnie ludzie za optymistę raczej który potrafi żartować i zagadać i ma dobry kontaktu z młodzieżą... Jak to wszystko da się połączyć w 1 osobie? Chyba muszę mieć ogromne wsparcie z " góry"😇 ... Bywały momenty ze życie stawało się sie bezcelowe i bezsensowne i już się go nie chciało... Czasem jest mi ono po prostu obojętne .. Zostac w łóżku na cały dzień i nic nie musieć to jedyne "marzenie"..
Czasem trzeba z czegoś zrezygnować dla własnego dobra uczyć online klub udzielać tylko korepetycji a nie brat na siebie tak wiele odpowiedzialności człowiek i koń nie udźwignie tyle uważam że to za wiele jak na jednego
Wytrwałości życzę,wiem że to ciężka praca,ja pracuje z chorymi starymi ludźmi oni oczekują ciągłego usmiech humoru i zachwytu nimi rodzina pacjeta-ciezko wiele lat szczęśliwym być w śród chorych gderliwych wymagających pacjetow❤❤❤❤
@@JoannaFil-fk9hs online żeby funkcjonował potrzeba jest dobry plan i ciągle aktywnym przynajmniej pierwsze dwa lata na to trzeba mieć chęć i czas, wiedzę na domenę...powodzenia
Święta racja ...moja żona 36 lat pracy przy tablicy wie coś i tym Jak się uda to za dwa przejdzie na kompensacyjną ...już może tylko ciekawe ile wyliczy ZUS
nie ma innego słowa niż mega?Ja juz jestem zbombardowana depresją i lękami slyszac mega w kazdym zdaniu. Pan doktor opisał cos co spotkało mnie....bezsenność,brak koncentracji,rzeczy ktore mnie cieszyly jakis czas temu......hmmmmm moze ich nie byc.Z somatycznych przy kazdym stresie,biegunka i wymioty naprzemiennie ja moge spac o ile sie nie przebudzam....mam braki w apetycie,nie chce mi sie czesto jesc,gryze paznokcie i co i gunwo....bylam u psychiatry,bylam i wiem,ze 10 lat temu bym niie poszla ani do psychiiatry ani do psychologa
Ja mam to samo ,to słowo to jakaś plaga,słowo które nie pasuje do niektórych wyrazów!np mega fajne,mega się wystraszyłam i inne.Gdy słyszę jak ktoś się tak wypowiada to chyba ma na poważnie coś z glową.Mega to są bajty,które piszemy łacznie
@@krzysiacelia8348 "Mega - srega" trzeba takiemu powiedzieć. Powinno czasem pomóc, ale rzadko, bo to bezmyśny nawyk, jak np. pospolite w Polsce używanie przerywnika "kurwa".
38:31 przecież to zależy od człowieka jaką ma wytrzymałość i co znosi lepiej. Ten co jest sam, wydaje mu się, że ma źle a jakby wpadł w kocioł rodzinny by padł, tak samo ten co jest w kotle, jakby został sam, mógłby się nie podnieść...
To są skutki odejścia od normalności i wiary. U mnie leczono depresję mimo, że miałam zaburzoną BIOTĘ i po wyleczeniu przewodu pokarmowego wszystko ustąpiło.❤
Jeżeli ktoś jest osoba wierząca i zawierzy Jezusowi Chrystusowi swoje problemy poparte modlitwa tez może być uzdrowiony ale ważna jest wiara i zaufanie . 🤗❤️😇🙏🌹
@@JagaMaga-r2wmówisz poważnie?człowiek został stworzony w jakim celu ?po to żeby kochać P.Boga i mu służyć i żyć zgodnie z tym co nakazuje Biblia,a nie byłoby takiej fali depresji.Ludzie w większości tak naprawdę nie wiedzą po co żyją.Maja firmy,gonią za kasą i dopada ich depresja.Nie tędy droga niestety.Taka prawda.Uwazasz że chorą duszę tabletkami wyleczysz?owszem poprawi nastrój na jakiś czas,ale.n iezlikwiduje problemu!Ludzie biorą leki i targają się na życie.Ja swoje życie zawierzyłam Bogu i Maryi i codziennie msza święta ,różaniec.Odcielam się od tego chorego świata i wiem że żyje.
Niestety nie zgodzę się z kwestią bania się psychiatry . To nie strach . To zniechęcenie . Ogromne zniechęcenie do tematu . Wiele jest czynników tego zniechęcenia . Po pierwsze / znalezienie dobrego psychiatry to czas o który wiadomo jak trudno . Dwa / terminy . Trzy / cena jednej takiej wozyty / cztery / cena leków . Pięć / brak zaufania w to że może pomóc i często na przykładzie naszych najbliższych gdzie niestety jest to faktem / sześć / itd itp …..
Bóg bardzo Cię kocha i nie zapomniał o tobie. Poproś, by przyszedł do twojego życia, a On przyjdzie. "Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności." 1J 1,5 W trudnych sprawach polecam z serca Nowennę do Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły i Nowennę Pompejańską ❤
@@to-ja23 Więc wolaj do Niego jeszcze i proś by pokazał Ci że jest. Potem patrz uważnie, co będzie się działo, na sytuacje w twoim życiu, oraz zwracaj uwagę na myśli, bo Bóg będzie mówił przez nie do Ciebie. Odpowiedź może przyjść stopniowo, z czasem.
Mam 35 lat i pol zycia w lęku. Juz tym jestem zmęczony. Mam wszystko, dobrze mi sie wiedzie a wciaz jestem napiety jak struna, nie potrafie sie wyluzować, nic nie sprawia mi takiej frajdy jak kiedys. Wszystko analizuję, rozpamiętuje wydarzenia nawet z wczesnego dzieciństwa, pamiętam dokładnie jak się wtedy czułem. Rano chce mi się wymiotować, czuję jakbym nie miał połowy mózgu, nie jem niczego do godziny 15:00, tylko jaram fajki, a później się objadam. Masakra to jest jakaś. Od SSRI mam pakiet wszystkich skutków ubocznych więc dostałem spamilan, po którym czepiam się wszystkich o byle drobnostkę. Ile tak można żyć?
Słyszałem o przypadku kiedy facet był zwolniony z pracy i krytykowany przez żonę. Okazało się że nie słusznie bo jak sprzątał to dyrektor zaśmiecił żeby pokazać że on nie umie sprzątać.Takich jest dużo przypadków. Przez to ludzie chorują na depresję i nie będzie miał kto pracować. Później szef narzeka że nie ma dobrych pracowników.
Jestem mocno sceptyczna względem umiejętności tzw, specjalistów. Ludzie postrzegają ich jak bogów leczących każdą przypadłość. Obecnie nikły ich procent składa przysięgę Hipokratesa...
Dwoje "mądrych" psychiatrów prawie wykończyło moją Mamę antydepresantami, tego typu leki nie pomogą, jeśli depresja jest spowodowana śmiercią najbliższej osoby.
Jezeli organizm slabnie to jest juz depresja dotego dolaczaja nerwice roznego kalibru ale moga dolaczyc schizofremie tez roznego rodzaju dolaczaja do tego ogromne bole organizmu miesni ukladu kostnego stawowrgo blokady na caly organizm jezeli sa bole organizmu niepokoje dobrze jest zrobic masaz calego organizmu to jest wyrabianie miesni ukladu kostno stawowego itd zastosowac mozna leki depresyjne leki nerwicowe wyrabianie miesni to najlepsze lekarstwo na wszystkie dolegliwosci itd
@@KatarzynaCholewa-v1t masaż najlepiej jak możliwe wykonać samemu a jak trochę żeby lepiej zrobić to można poprosić kogoś bliskiego nauka łatwa tylko no ciężka praca efekty na wszystko itd ,dziękuję za komentarz pozdrawiam
@@dariuszkowalski-k5r to chodzi o wyrabianie mięśni i masowanie mięśni ale gdy są jakieś mięśniaki to można tak samo je zlikwidować itd dziękuję za komentarz pozdrawiam
Depresja niedobór serotoniny, dopaminy w mózgu, powody mogą być różne np. horoba alkoholowa, miłość, nerwica wojenna. Życie na wysokich obrotach dostarczamy duże dawki dopaminy, adrenaliny, organizm się przyzwyczaja, stan jak u narkomana. Odstawienie boćców powoduje depresję. Teraz są dobre leki, tylko trzeba wybrać właściwe i odpowiednie dawki.
Jak żyć z kimś takim , wiecznie zmęczony , nieobecny , każdy problem jest zamiatany pod dywan, każde pytanie jest trudne, nie chce nigdzie wyjść , jak wyjście to tylko w określonym czasie bo jak jest parę minut dłużej to tragedia , śpiący ,powolny , już nie mówiąc o seksie to porażka , co robić ?jak ma reagować zdrowy człowiek bo już mnie to męczy ja jestem bardzo energiczna i już trwam w takim związku 27 lat, generalnie to pracocholik, lubi pracować i zawsze gdy pojawiał się jakikolwiek problem uciekał do pracy , to dobry człowiek , wręcz za dobry bo zrobi wszystko aby dać mu święty spokój( np. Przelewanie pieniędzy , udostępnienie domu , garażu, nie jest asertywny każdy może zrobić wszystko byle on miał spokój , najlepiej się zamknąć w sypialni i nic go nie interesuje)
@@gosiasos4411 problem to ma cały świat,jest bezstabilność brak poczucia bezpieczeństwa bez tego nie ma spokoju...a,. Życiowe sprawy to są doświadczenia,Błędy popełnia każdy,ale zawsze istnieją możliwości do poprawienia losu.....mój świat jest taki,ze wiem na co mnie stać i wiem co dzieje się w okół mnie .
Kiedyś znałam kogoś kto bardzo się stawiał był agresywny i zaczepny. Z biegiem czasu zaczął zapadać się w sobie. Teraz siedzi z psem koło domu u wygląda fatalnie. Kiedyś zawsze uczesany, dbający o wizerunek, teraz unika ludzi, wydaje się samotny i choruje mu pies. Smutno się patrzy.
Uzależnienie od alkoholu i papierosów zniszczyło mi życie. Pamiętam, że kilka lat temu, po rozwodzie z żoną, wkroczyłem w moją katastrofalną podróż z alkoholem i papierosami. Cierpiałem na ciężką depresję i zaburzenia psychiczne. Zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego. Dopiero gdy przyjaciel polecił mi leczenie grzybami psylocybinowymi. Leczenie grzybami psylocybinowymi uratowało mi życie, szczerze mówiąc. 8 lat całkowitego oczyszczenia. Wielki szacunek dla matki natury i wielkich magicznych grzybów.
Dobrze pan powiedział u ludzi z depresją oczy się nie śmieją.
To paradoksalnie pocieszające dla ludzi którzy ją czują, bo widzą że nie tylko oni mają z tym problem.
Dokładnie. Ostatnio mi to kolega powiedzial w pracy. Ze masz lzy w oczach cały czas.
Prawda wiem z autopsji przy traumie sprawy rodzinne i byłam sama czasami idąc ze sklepu dziwiło mnie że ludzie dają mi przejść i milkną a ja byłam taka smutna !
Dokładnie.
Ja się budzę regularnie o 5 rano. Nawet w Weekend. I powoli mnie to już męczy. A do pracy mam na 8 rano.
Przy depresji nie pomogą ani pieniądze ani piękny dom Ta choroba odbiera radość, zainteresowania, wszystko co potrzebne do życia. Głowa staje się pusta, brak sił i to wieczne zmęczenie, zero energii. Umyć się i ubrać to wielki wysiłek, kontakt z ludźmi jest niemożliwy, oczy i twarz wiszą, depresja jest okropna , kładąc się do łóżka mam nadzieję, że się już nie obudzę, po prostu życie jest wielkim bólem, bezsilnością i strachem przed wszystkim.🥱
Może zwierzak ze schroniska pomoże...żyjesz wtedy dla niego
ja jak juz widze ludzi to sie zapowietrzam
@@michaltomczyk5197
Doskonale rozumie 🫶 😔
Życzę miłego dnia i wciąż mam nadzieję, że coś się zmieni, że siły wrócą i strach i lęk odejdzie.
Miłego dnia i nie traćmy nadziei 🫶
@@michaltomczyk5197👍👍👍👍
Dobrze to opisałeś..
Panie Doktorze, dziekuję za świetny, praktyczny i empatyczny przekaz!!!!!
Jeśli tak Panu ciężko to zapraszam na budowę po 12h czasem dłużej gdy jest beton. Bardzo szybko wróci pan na stanowisko nauczyciela. Nie wspominając o multum dodatkach i 2 miesiące wakacji. Pzdro
Wykład Pana doktora 🎯👍👍👍 bezcenny - super, przekaz prosty, przykładowy, zrozumiały, godny przemyślenia !!! Dziękuję 😊
Co za mądry człowiek,, życzmy sobie takich lekarzy
Włoski BIOTAD PLUS kto testował?
Fantastyczny wyrozumiały i ciepły Doktor , oby więcej takich ludzi .
Ogladalam dużo wykladów o depresji i ten jest najlepszy, dużo przykładów i takich informacji, których nikt nie podawał a bywaja oczywiste. Chetnie bym posluchala Pana Doktora w osobnym podcascie. Odnosnie stresowych porankow to mam identycznie i dziekuje ze po ktoryms z kolei wywiadzie na YT dowiedzialam sie wreszcie o co chodzi.
Wszystko ma swoje granice... moje juz pękają.. maskowanie deprejsi jest łatwiejsze niz jej tlumaczenie.
Pięknie powiedziane, ze oczy przy depresji sie nie śmieją.
Zgadzam się, maskowanie jest łatwiejsze. Nie usłyszy się: wymyślasz.
w pewnym momencie ja tez przestalem juz komukolwiek o tym mowic , bo ile razy mozna slyszec ''nie masz powodow do depresji , usmiechnij sie zycie jest piekne , nie przesadzaj , za robote sie wez , zaloz rodzine to Ci sie odechce depresji''
@@SandrSunrise187 Ktoś powiedział, że trzeba śmiać się oczami, a nie ustami, wtedy uśmiech jest szczery. A jak napisałaś przy depresji oczy nie śmieją się, dlatego pewnie wzrok jest smutny. Denerwuję mnie jak ktoś pyta dlaczego jestem taka smutna. Teraz rozumiem- to przez tę cholerną depresję 😢
Proszę o depresji osób w wieku od 70 lat,obarczonych cukrzycą, Hashimoto samotnych i nigdy nie pozostających w związkach, bezdzietny ch.Jeszcze nigdy nie spotkałam tak sympatycznego lekarza z dziedziny psychiatrii!
Pierwsze to proponuje słuchać braci rodzeń, zmienić swoją dietę i styl życia. Dieta niskoweglowodanowa i post 16/8 (8 godzin okno żywieniowe, a 16 godzin zdrowe niejedzenie). Do tego codzien 1-2 km spacerek dość szybkim tempie.
A jednocześnie zwrócić swoje serce i umysł do Boga, do Jezusa Chrystusa, zacząć czytać Biblię, proponuję zacząć od Nowego Testamentu, 4 Ewangelie, wczytać się ze zrozumieniem w to co mówił Pan Jezus.
Nasz Pan Zbawiciel nigdy nie zostawi nikogo samemu sobie, bez pomocy, zawsze poda pomocną "dłoń", wskaże drogę, kierunek działania, życia.
Można też suplementowac witaminy z grupy B, cynk, witC, D3, jeść na śniadanie 3-4 jajka na miękko.
Nie rozumiem...
@@schizofrenik595 Przestań pleść bzdury, bracia Rodzenń doradzają, ale tylko zdrowym ludziom.
@@macklim6128ja jestem chora na cukrzycę. Słucham Braci Rodzeń, miałam problemy z wagą, z żołądkiem,jelitami i ciśnieniem. Chora wątroba i nerki. Dzięki Braciom nie jem tabletek, zdrowieję, cukrzyca na niskim poziomie. Wątroba i nerki zdrowe. Ciśnienie normalne. Ważę 53 kg. Nie mów ,że dieta Braci Rodzeń jest dla zdrowych ludzi. Dla zdrowych również aby żyli dalej w zdrowiu, a to nie jest łatwe w dzisiejszych czasach. Bracia Rodzeń szczególnie na uwadze mają ludzi chorych metabolicznie
Wspaniale sie go slucha! Nalezy go promowac. Co za wiedza! Insposob przekazu wspanialy! Rozmowczyni ma swoj urok! Docenmy jej prace bo patrzy na problem z waznej perspektywy! Takiej jak ludzie na to patrza, a to wazne.
Panie doktorze dziękuję za wspaniały wykład. Mówi Pan wszystko co przeszłam
Budzę się codziennie z niepokojem ale nie cierpię na bezsenność. Uwielbiam moment zasypiania. Zmuszam się do aktywności typu jazda na rowerze, spacery do lasu ale nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Wyczekuje tylko powrotu do domu do swojej strefy komfortu. Nie mam ataków paniki czy lękow, do pracy chodzę normalnie. Nie udaje mimiki, dopiero kiedy naprawdę coś mnie rozbawi szczerze się uśmieje czym zadziwiam otoczenie. Jestem takim dziwnym przypadkiem.
Kobieto prowadząca, "ołpen spejs" "poker fejs" etc. Pamiętaj że Polacy nie gęsi i swój język mają. I wolniej a wyraźniej proszę mówić. Poza tymi elementami, bardzo fajny zaproszony gość i ciekawy temat.
Ja się odcielam najpierw od źródła lęku czyli id tyrana. Potem chodzilam duzo po lesie na świeżym powietrzu ,na sloncu ,zbieralam grzyby ,jagody ,ziola ktore zaparzalam i pilam calymi litrami . Melisa , dziurawiec ,skrzyp polny. Doraznie relanium i przeciwlękowe kiedy przychodzil powazny problem ale tylko doraznie zeby się nie uzależnić . No i oprócz tego różaniec w garści i modlitwa na okraglo kiedy nie mogłam zasnąć,kiedy dręczyły mnie jakies natrętne mysli. Po dwoch latach zaczęłam szukac pracy. A potem to juz z górki. Od tego czasu minęło 20 lat. Jestem szczęśliwa, spełniona, na emeryturze od 3 lat , pracuje zawodowo za granicą,super zarabiam . Nie straszna mi samotność,jestem samodzielna , niezależna i wolna. Nadal zbieram i piję zioła,robie octy ,oleje ziolowe i maceraty . Żyć nie umierać,zdrowie dopisuje.❤
Dobrze jeśli poprawa nastąpiła, ale chyba leki przeciwlękowe raczej nie są do stosowania doraźnego. To mogą być niebezpieczne rady dla chorych. Decyduje lekarz.
@@halinamalinowska4288 mozna stosowac w momentach powaznych kryzysów. Najlepiej mi pasowal Pramolan ,nie powodowal żadnych skutków ubocznych i dzialal natychmiast , kiedy juz najwiekszy kryzys minął to zamienilam na diazepam doraznie ktory tez dziala natychmiast. Poza tym wystarczaly mi zioła uspokajajace i wyciszające na poprawe nastroju.
To jest silna wola. Gratuluję. Niektórzy umieją się wyciągnąć z tego stanu.
I tak, natura, las, wędrówki, świerze powietrze, no i tak zioła, zioła, zioła.
Świetnie. Bardzo się ciszę że taka poprawa nastała. Super. Pozdrawiam z Niemiec. 😊
@@halinamalinowska4288 lekarze nie ma pojecia jak sie naprawdę czujemy ,zapisuje dawki czesto zbt duze. My musimy sami kontrolowac swoj stan i zapotrzebowanie na leki. Najwazniejsze odciąć i zlikwidować przyczynę lęku. Kiefy człowiek zapewni sobie poczuvie bezpieczenstwa to lęk ustepuje sam z biegiem czasu.
@@blume1232dziękuję za mile slowa .Tez pracuje w Niemczech od 10 lat. Mialam bardzo duzo do zarobienia pieniedzy po tym wieloletnim zyciu z tyranem w nędzy. Udalo mi sie nawet pomóc dzieciom na dorobku. W wieku 50 lat rozpoczelam naukę języka niemieckiego. Wcześniej zrobilam prawo jazdy. Na brak ofert pracy nie narzekam.😀. Pozdrawiam.❤️
Wdzięczna jestem za te wszystkie wiadomości .
Dziękuję
Są związki i relacje z innymi, gdzie tylko zerwanie jest jedynym słusznym rozwiązaniem.
Bardzo słuszna uwaga
Przecież ze sobą nie zerwiesz..
Nie ma wolnych terminów do psychiatry na NFZ . Macie jakieś odrealnione wyobrażenia o leczeniu ludzi chorych na depresje w Polsce. Jedynie prywatnie, ale na to to już nie stać wszystkich.
Prywatnie też długo się czeka nawet na psychologa. Stąd tyle samobójstw
Jak masz kasę to się leczysz od zaraz jeśli nie czekasz i męczysz się a możesz nie doczekac😢...
Nie od zaraz. Na wizytę prywatną u dobrego lekarza czeka się teraz w Polsce miesiącami.
jak się samemu nie ogarniesz to stan się tylko pogłębia
Słyszałem o przypadku kiedy facet był zwolniony z pracy i krytykowany przez żonę. Okazało się że nie słusznie bo jak sprzątał to dyrektor zaśmiecił żeby pokazać że on nie umie sprzątać.Takich jest dużo przypadków. Przez to ludzie chorują na depresję i nie będzie miał kto pracować. Później szef narzeka że nie ma dobrych pracowników.
Uzależnienie od alkoholu i papierosów zniszczyło mi życie. Pamiętam, że kilka lat temu, po rozwodzie z żoną, wkroczyłem w moją katastrofalną podróż z alkoholem i papierosami. Cierpiałem na ciężką depresję i zaburzenia psychiczne. Zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego. Dopiero gdy przyjaciel polecił mi leczenie grzybami psylocybinowymi. Leczenie grzybami psylocybinowymi uratowało mi życie, szczerze mówiąc. 8 lat całkowitego oczyszczenia. Wielki szacunek dla matki natury i wielkich magicznych grzybów.
Gdzie można kupić te grzyby?zaznaczam że nie mieszkam w Polsce.
@@dorarozek9204na grow box
Kup grow kit golden teacher. t@@dorarozek9204
@@dorarozek9204 w Polsce to bardzo proste, zamawiasz growkit do hodowli 150-200zł, po około dwóch tygodniach można zbierać. Posiadanie growkita czyli grzybni nie jest w Polsce nielegalne do momentu aż nie zaczną wyrastać z niej grzyby
@@xynfinity i tak trzeba wiedzieć gdzie zamówić...
Lęk w wielu przypadkach jest nieuzasadniony tak samo jak smutek do granic wytrzymałości...
Uśmiech w złej sytuacji to nie maska.
To wewnętrzna mobilizacja, wysiłek, by jednak nie dać się złamać, żeby ostatecznie dać radę...
Dawno nie słyszałam tak mądego i wyważonego psychiatrę❤
zgadza się wszystko ! mogę podpisać się pod wypowiedzią Doktora 👍🏼
Dziękuję, ja mam już wszystkie oznaki depresji, teraz już nie mam ochoty w ogóle spotykać się z ludźmi, Tak miałam super życie, ale się skończyło, .... nie umiem i boję się sama żyć, stoję w miejscu, boję się i nie mam siły załatwiać sama spraw, byłam u psychologa, psychiatry ale to nic nie daje, nie wiem co mam robić.
Ja jednej porady żałuję i podjęcia decyzji o zerwaniu z partnerem , teraz jestem sama, boję się samotności, bo jest obrzydliwa, już to wiem, nie mogę nikogo znależc , tyle porażek znajomości, że doprowadziło mnie to do lęku przed ludżmi. MNIE JUZ NIC NIE CIESZY, BO JESTEM SAMA NIKOMU NIE ŻYCZĘ SAMOTNOŚCI Jedna wielka rada dla ludzi nie rozstajcie się, ratujcie związki, druga osoba obok jast najważniejsza. SAMOTNOŚĆ JEST OKROPNA,
Kochana , nie zamykaj się w domu.Jest taka darmowa aplikacja Pogłębiarka.Można tam spotkać się na Przestrzeni Kobiet.Jest w każdym większym mieście.Można porozmawiać,nikt nie ocenia można się wygadać, zaprzyjaźnić.Pozdrawiam.
Proszę iść do neurologa pod razu na próbę tężyczkowa, wykonać badania z krwi B12, kwas foliowy, d3, żelazo, ferrytyną, elektrolity, morfologia z rozmazem, TSH, ft3,ft4, anty tpo, jeśli jest możliwość to magnez w erytrocytach, rano kortyzol i krzywe glukozy i insuliny. Trochę to kosztuje ale dowie się Pani na czym Pani stoi. Trzymam kciuki. Jest szansa że to nie "na zawsze". Plus polecam dietetyka. Lekka aktywność fizyczna przez rozsądek. I spanie o 23 najpóźniej. Może pani zacząć też od rumianku 3x dziennie jeśli nie ma alergii. Trzymam kciuki. Też miałam już dosyć życia. Jest lepiej. Pozdrawiam
Nie ważne czy jesteśmy sami czy w związku to jesteśmy sami odpowiedzialni za swoje zdrowie i życie i to jak dbamy o swoje bezpieczeństwo i rozwój.Kochajmy ale nie polegajmy że zawsze druga osoba będzie taka jak powinna być.Najlepszym lekarstwem na samotność jest nie pozostawanie w bezradności i zmiana życia,zmiana miejsca pobytu,wyjazd,zmiana otoczenia i bycie potrzebnym pomagając komuś kto takiej pomocy wymaga.To dobro daje siłę i wewnetrzna dyscyplina przez codzienny wysiłek,bez żadnych oczekiwań z zewnątrz.Jeżeli ludzie to mądrzejsi i lepsi od nas samych.Najważniejsze zeby wiedzieć co jest dla nas najważniejsze w życiu i podjąć działanie a wtedy wszystko sprzyja i wszystko sie układa.
@@Natalia-fr5pd deprecha czy Hashimoto,okres menopauzalny o tym sie nie mówi..... to jeden czort tz choroba siedmiu boleści tu mnie boli ,tam mnie boli... Każdy z nas jest inny ,profilaktyka czy leczenie ,podejście holistyczne jest lub będą indywidualne....
Czuję się i jestem sytuacji jak opisała osoba powyżej, u mnie też dochodzi brak bliskości z rodzicami, rodzinna presją, konflikty i finansowe zawirowania, do tego mam niedobór B12, żelaza, niedoczynność tarczycy, zaburzenia lękowe...
Wiele z opisów pasuje do mojej sytuacji.
Byłem na zwolnieniu z powodu sytuacji w korpo. Udało mi się odpocząć. W końcu wróciłem do pracy pracy i powróciły trudności ze snem.
Trzeba jednak zmienić korpo na coś innego.
Prawdopodobnie najpierw będzie urlop bezpłatny.
Uciekać stamtąd życzę powodzenia 👍🏻
@@Jolanta3818 - Dziękuję.
Już wszystko mam zaplanowane, ale przez pewien czas jeszcze powinienem zostać w Polsce.
Być może niedługo będzie możliwość zmiany pracy w obrębie korpo. To by mogło być bardzo dobre rozwiązanie.
Panie doktorze - Super! Dziękuję.
Jak zmienić pracę, gdy jest się pełnym leków i nie ma się siły na nic? Gdy strach paraliżuje, a wykonanie telefonu żeby się zarejestrować do lekarza jest wielkim wyzwaniem.
Kosztuje to dużo, ale warto zawalczyć o siebie. Z moich doświadczeń to działanie to ostatnia deska ratunku. Zawsze pomogło, mimo, że ostatkiem sił, ale zawsze w porę. Obyło się bez leków i psychoterapii.
Kochana mam - to samo teraz ciężko jest❤
Wszystko co zostało omówione w tym wywiadzie - znam i potwierdzam z autopsji! Dzięki za rę rozmowę! Bardzo potrzebna!
Mysle ze depresja to duzo cos wiecej I powazniejszego niz brak slonca w szare dni bez pogody To jest cos innego. Pogoda Sama w sobie nic tu nie ma do rzeczy Zla pogoda moze tylko pogorszyc samopoczucie Ale w zaden sposob nie wplywa na depressed Depresja to kompletna rezygnacja I kompletna zapasc I kompletne zalamanie. Ale ogolnie material dobrze opowiedziany Dziekuje😊
Udowodniono, że niskie stężenie Wit.D może powodować depresję. A wiadomo, że w Polsce słońca jest mało 😖 suplementacja Wit. D to obowiązek.
@@domia.2964Jakie znowu mało ?! Jest więcej dni słonecznych niż tych bez słońca. Problem raczej w tym że ludzie w ognie mają tzw. życia duchowego.
Brak relacji uczuciowych, przyjaźni czy miłości to chyba największy depresant u większości samotnych ludzi. A gdy się jest smutnym z tego powodu, to trudno o nowe relacje. I kółko zamknięte...
Ciekawa rozmowa i wartościowa...oby jak najwiecej.
bardzo ciekawe,tego mi brakowało,by ktoś wyjaśnił rodzaje mechanizmów.A tą Pani chyba była przejęta i mówiła szybko,ale też może z grzeczności by Gość programu mógł powiedzieć jak najwięcej.Dobrze prowadzone.Dziękuję.nie za bardzo rozumiem niektóre komentarze 😢
A depresja osob starszych? Zawsze tylko o mlodych, zapracowanych itp
Nauczyciele wiecznie narzekaja chocby mieli 5 podwyzek w roku....ludzie pracuja za najnizsza krajowa jako sprzedawcy sobota niedziela prawie bez odpoczynku i po 10 12 godzin.Stale musza sie usmiechac bo klientowi stale cos nie pasuje, maja minimum urlopôw bo stale brakuje ludzi do pracy i to nie dziwi....lipiec sierpien nie ma ferii nie ma wakacji!!!!! Wiec nauczyciele nie narzekajcie
Super pan Grzegorz Doktor chodze do niego nie wstydze sie.
Jest też depresja duszy. Pan Bóg przez tą chorobę chce abyśmy się zmienili i wrócili do wiary w Trójce Świętą I Maryje. Dopóki tego nie uczynimy będziemy chorować. Jestem tego żywym przykładem. Jezu Miłosierny ufam Tobie przez Niepokalane Serce Maryi.
Bardzo dobre pytania i caly wywiad. Dziekuje .
Czy Pani prowadząca mogłaby jeszcze szybciej mówić :)
Bardzo ciekawe wypowiedzi Gościa. Dziękuję ❤❤❤
Jakbym o swoim życiu słuchał przez dłuższy czas oglądając ten filmik..
Mam tak samo.Ile jeszcze wytrzymam?😢
Budzenie się co godzine w nocy...to jest to na co nie zwracalam wcześniej uwagi...
Święta prawda mistrz psychiatrii Pan doktor.Ja się leczę 8 lat na depresję i dystymię i zaburzenia osobowości bno 8 lat.Biorę mozarin byłam w szpitalu i duso Mnie pomogło.
Dlaczego wszyscy mówią o depresji a nie mówią o przyczynach depresji. Każdy kto ma depresję ma ją z innego powodu. Każdy kto ma depresję potrzebuje konkretnej pomocy a nie tylko leków i rozmów.
Wiem po sobie👍😭
proszę uzupełnić witaminy i minerały w pierwszej kolejności.
YT->Skoczylas->depresja
proszę uzupełnić witaminy i minerały w pierwszej kolejności.
YT->Skoczylas->depresja
Alkohol powoduje depresje, zapijanie latami niszczy głowę.
Niektórzy lekarze twierdzą nawet, że depresja nie jest problemem, tylko wskazuje na głębiej ukryty problem, dając szansę na jego zauważenie, zrozumienie (dlatego tak ważny jest powód depresji) aż w końcu rozwiązanie. Talbetki nie są rozwiązaniem docelowym, są rozwiązaniem stabilizującym (o ile) na jakiś czas, jednak nie dają szansy dotarcia do sedna, przyczyny problemu ujawnionego przez depresję.
Mam taką sytuację w pracy,która po latach doprowadziła mnie do takiego stanu,że najlepiej odejść.Moja psychika jest rozwalona.Na niczym nie zależy.Wszystko robię na siłę.Syn twierdzi,że jestem leniwa.Nie to nie jest lenistwo to moja psychika mówi dość.
Proszę nie czekać lecz bezzwłocznie pojść do lekarza i powiedzieć mu wprost, że prosi o 3 miesięczne zwolnienie, bo relacje i atmosfera w pracy psychicznie Panią rujnują. Nawet rodzinny lekarz może wystawić zwolnienie i za miesiąc je przedłużyć. Ps. Tak postąpiła moja znajoma i wróciła do sił
@@januszgorgon3007 Dziękuję ❤️
Często wśród bliskich chodzimy za leniwych, a wynika to z faktu nieznajomości stanów depresyjnych, lękowych i innych tego typu zaburzeń.
spauzowana.....pl
Znajdź Olge N Stepinska w czerwcurobi kurs kronik akaszy poszukaj nic nie stracisz , zyskasz , warto!
Na stres dobra jest aktywność fizyczna, słońce i spacer
Osoba z depresją nie ma ochoty wyjść z domu. Takie dobre rady tylko pogłębiają przygnębienie.
@@jatoja149 No to niech siedzi w domu do śmierci.
@@jatoja149.. A nicnierobienie coś zmienia?
@@beatas1221na to są leki żeby wyciszyć te słabości i lęki.
Dlatego trzeba odstawić telefon i wyjść z domu zawczasu. Póki się da.
Wiele psychotropów powoduje zaparcia u pacjentów, Alek Prozak,który jest Wycofanym lekiem zobiegu,podaję siępacjętom w Polsce pod iną nazwą. Poziom w psychiatrii Polskiej w skali1 do 10 to tylko 2.
Warunki w szpitalach urągają godności człowieka na czterdzieści pacjentów ,dwie toalety i dwa prysznice.
Pozdrawiam wszystkich chorych,życzę wytrwałości i trafienia na dobrego lekarz ❤
35 lat wstecz po śmierci mojej młodziutkiej przyjaciółki , zaczęłam się potwornie bać śmierci ,i że tracę zmysły , trafiłam do szpitala psychiatrycznego na oddział dzienny , nic i nikt i żadne leki równie elektrowstrząsy mi nie pomogły !!!! Miałam konsultacje z podobno najlepszym profesorem psychiatri , wie pan co , szanuje że chcecie pomóc , ale mało wiecie o duchowej chorobie człowieka , tylko Bóg może to zabrać i tak Się stało !! Kiedy oddałam we własnym pokoju swoje życie panu Bogu Jezusowi Chrystusowi , On uwolnił mnie od strachu od śmierci !!! Bo On zwyciezyl śmierć !!! Ba wiedziałam czego się bałam , bałam się śmierci bo bałam się sądu Boga , nie pewności , a On Pan mój Jezus Chrystus w swej miłości Wszystko mi przebaczył Uwolnił od strachu ,wiem że będę z Nim kody odejdę , żyje szczęśliwie z Nim tyle tyle lat WOLNA OD Strachu I Depresji
@alad.3481Szczesć Boze Chwała Panu ze zabrał tà chorobe od Pani Jà niestety od 1998 roku po smierci bratowej popadłam w nerwice lękowà i depresje Od tamtego czasu biore leki Tyle lat Boze kochany Jest dobrze czasami mam gorsze dni Ale da sie wytrzymać Teraz mieszkam za granicà juz 21 lat Odbyłam spowiedz generalnà Wybaczyłam wszystko wszystkim Uczestniczyłam w wielu mszach o uzdrowienie uwolnienie Oddałam wszystko Bogu i Maryji Naprawdę czuje že sà ze mnà Ale niestety uzdrowienie nie przychodzi Teraz po tylu latach znowu mimo lekôw 2- razy po pare tygodni miałam silny powrôt choroby Nieraz juz nie mam sił Wołam do Boga jak Jezus na krzyžu Czemuś mnie Boze opuścił Nikt z rodziny nie wie že cierpie na tà chorobe Bo nikt by mnie nie zrozumiał zapewniam Jestem osobà bardzo spokojnom w oczach innychBôg Zapłać
Chwała Panu ❤️❤❤
Kiedyś ludzie podobno sami sobie z takimi problemami radzili. Psycholog to wmaja swoje wymyślone teorie albo teorie swojego poprzednika.
Tylko Bóg ma ostateczną decyzję w każdej sprawie. Dziękujmy Bogu, bo jest Wielki. Amen❤
Bo Jego łaska trwa na wieki ❤@@elzbietabelzyt7203
Zbyt niskie zarobki tez powodują silną depresję. Niedozywienie, ciagłe zmartwienie. Samochod w garazu, ale nie ma na oplaty. Brak szansy zmiany pracy...
Depresja ma swoje korzenie bardzo czesto w dziecinstwie, gdzie dziecko nienauczone zostalo (bo rodzic, wzglednie opiekun rowniez nie byl nigdy nie nauczony) obchodzic sie z emocjami, ze stresem, gdzie brakowalo poczucia bezpieczenstwa, uwagi ze strony rodzicow/ rodzica, akceptacji, itd. nie wspomne juz o bezwarunkowej milosci i wyksztalcania osobowosci dziecka w sposob konstruktywny. Ponadto rodziny DDA oraz przemoc zarowno wobec rodzica jak i dziiecka, i wiele innych zaburzen i dysfunkcji rodzinnych. Zatem w bardzo duzej mierze jest patologiczne dziecinstwo zrodlem powstawania stanow depresyjnych. Tutaj rozmowa, ktora jest oczywiscie bardzo ciekawa i wartosciowa, koncentruje sie jednak glownie na stresorach w zyciu terazniejszym, co jest "splaszczeniem" tematu. Zdaje sobie sprawe, ze w ciagu stosunkowo krotkiej rozmowy nie da sie wyczerpujaco oddac glebi i przyczyn, ale dla widzow ( nie - lekarzy) jest to nieco irytujace.... Mechanizmy rzadzace zachowaniem i predyspozycjami danego czlowieka ksztaltowane sa w dziecinstwie i mlodym wieku, to jest fundament. Management emocjonalny powinien byc uczony od pierwszej klasy szkoly podstawowej, aczkolwiek glowne struktury psychiki sa wyksztaltowane juz do konca 6 - go roku zycia. Ale jest nadzieja, ze szkola i DOBRZY pedagodzy mogli by odegrac tutaj ogromna role.... DEPRESJA jest agresja, frustracja i bolem, skierowanym ku sobie, poniewaz w dziecinstwie nie bylo na uczucia (a juz na pewno nie uczucia "negatywne"), miejsca... a w rodzinach dysfunkcyjnych bylo takowych co nie mira :-((
👍👍👍
Dzieciństwo zdecydowanie ma wpływ na dorosłe życie.
Panie dr nie tylko leki powodują Depresję ale brak akceptacji otoczenia JEST TYLE LUDZI KTÓRZY nie przyjmują brutalności otoczenia i są samotni i cierpią z bólu istnienia
Ja zauwazyłam, ze jak jest mi źle, łapie doła to nie piję alkoholu, ale otwieram szafke ze słodyczami ... Dzieki femu mam juz otyłość.
Rzuć słodycze, może alkohol będzie skuteczniejszy :)
@@dariuszkowalski-k5r nie wiem, mój szwagier stosuje alkohol i jednak po paru latach wygląda już bardzo źle.. sarkazm
W takim razie trzeba się przeżucić na hazard :)@@ABon02
we wszysykich tego typu programach brakuje mi wskazówek dla osób TRWALE ŻYJĄCYCH Z DEPRESJĄ np. z zaburzeniami osobowości lub dla ludzi np. biednych, z niepełnosprawnościami, samotnych, w innych ciężkich sytuacjach życiowych.
a nie ciągle dla "ludzi sukcesu" z korporacji, z kochającymi małżonkami itd.
👍👍dokładnie kogo obchodzą ludzie sukcesu, są sobie przeważnie sami winni.
Ludzie z korpo maja kase, a lekarz to biznes, nikt z biednym interesu nie zrobi
Dziękuję! Złote słowa.
@@juzwa1978eh...prawda :(
Agnieszko, ludzie pracują w różnych miejscach, nie tylko w korporacji, w open space. Niektórzy mają jednoosobowe gabinety, pracują w sklepach, fabrykach, zdalnie, na roli (w polu), są aktorami .....
Zgadzam sie..No coz..Dobrze ze nie pracujemy w korpo nie jestesmy w grupie ryzyka(żarcik)Trzymaj sie❤
Dziękuję za tę rozmowę 🙂
Z Panem Bogiem ❤❤❤
Dziekuje panu lekarzu za rezjasnienie choroby badzo dobrze mowi .
Szkoda, ze tutaj mowimy o mobingu, lekach w pracy w korpo. Z doświadczenia wiem, ze w malych firmach, januszexach jest jeszcze gorzej...
Dokładnie, dziś u januszexsów bywa 100 razy gorzej niż w korpo
Nie zgadzam się z takim postrzeganiem rzeczywistości . Pracuję w małym zakładzie fryzjerskim - 3 osoby łącznie z szefową i atmosfera jest na stopie przyjacielskiej a zarobki godziwe . Wszystko zależy od człowieka który prowadzi interes . U pazernej niedojdy nie ma sensu pracować i się męczyć.
@@JankoWalski-uo2brpracuję w firmie zajmującej się obsługą czści elektrycznej kopalń. Główne zasilania, wentylacja itp. powiem Ci, że wszystkiego jeszcze nie wiesz.
@@steam7087zgadzam się z Tobą. Nie każdy jest w stanie pracować w branży beauty.
Skoro praca jest jedną z głównych przyczyn zaburzeń lękowych i w efekcie depresji, dlaczego istnieje przyzwolenie na złe, stresogenne traktowanie pracowników, współpracowników, partnerów biznesowych? Dopóki nie uformuje się jakiś oddolny ruch, kozetki nadal uginać się będą od natłoku pacjentów. Ja chyba niestety nie bardzo mam szansę doczekać tego momentu, ale najmłodsze pokolenia zdają się instynktownie pewne rzeczy ogarniać lepiej niż my i nieść rozwiązanie niektórych problemów.
Haha leczenie w Skandynawii światłem fototerapia nigdy nikt o tym tu nie mówi 😂 i nie pomaga i nie robi. To jest katastroficzne . Szkoda mówić .Tu wszyscy prawie mają depresję Szwedzi ,niektórzy wyjeżdżają do ciepłych krajów właśnie w te miesiące , które są ciemne październik ,listopad to masakra. 😢 Dokładnie ( Rąk) pierwsza najczęstszą choroba w Szwecji 😢 Dziękujemy za bardzo wartościowe informacje ❤
Jedyne co słyszę od żony to "weź się ogarnij, co ty odwalasz!" a poprosiłem ją o pomoc bo sobie nie radzę już ze sobą... Miałem próbę samobójczą a i tak nie czuje wsparcia od niej...
Do tak wspaniałego doktora psychiatry to mogę pójść na wizytę 👍
Witam i dziękuję za dobry materiał...Z punktu widzenia medycznego jest to"Depresja" z punktu widzenia duchowego jest to chora "Duszami tu brakuje tej istotnej wypowiedzi.Przeanalizowalem komentarze także, których są także osoby cierpiące na depresję..na tę chorobę cierpią i biedni i bogaci,nie tylko osoby pracujące na porządnych stanowiskach...Sam choruję na tzw depresję od lat,jednak co za tym idzie po prostu:to nic innego jak utrata wibracji siły ducha.Wsxyscy jesteśmy zbudowani nie tylko z ciała, sciegien,kości itd ale najważniejsze z energi...Są energię pozytywne oraz negatywne..Można by rzec zewsząd otacza nas negatywna,gdziekolwiek się poruszamy ,głównie chodzi o spore skupiska ludzi.Kazdy jest inny ma inny charakter,ale najwięcej teraz ludzi to socjopaci ,psychopaci,tych powinno się wystrzegać ponieważ w ich towarzystwie tracimy swoją dobrą energię i po powrocie czujemy się jeszcze gorzej...Stany nie do zniesienia...W 2003 roku przeszedłem ciężki wypadek. Specjaliści hmm ,wolę się nie rozpisywac na ich temat.Wyleczylem się za swoje oszczędności, duże pieniądze, leczyłem się do 2017 roku.Zawiodlem się na dwóch związkach ,ale to także moja wina z uwagi iż liczyło się dla mnie ciepło rodzinne,pracowałem od świtu do późnego wieczora wzamian iż wrócę do domu i uściskam swoją drugą połowę, ale ta druga połowa wolała mnie zdradzić z bogatszym. Ok nieraz tak jest. Drugi związek, moja narzeczona nadyzywala alkocholu od samego początku I wcześniej, przyszedł czas :wróciłem ze służby ona pijana budzi mnie,masz swoje rzeczy wyrzucone przez okno.Ok przyznaję nienasawalem się, ponieważ ja nie uznaje alkocholu i innych tego typu używek za zdrowe.2022 skręciłem na służbie kolano,operacja po wielu miesiącach oczekiwania,straciłem pracę, skręciłem drugie kolano tego roku maj,kilka miesięcy oczekiwania aż wkoncu lekarz specjalista wydał skierowanie na operację i znowu muszę czekać na termin operacji kilka miesięcy. Nikt mnie fo pracy nie chce przyjąć a jedynie z orzeczeniem niepełnosprawności. Jestem kilka lat sam,nie mam nawet fo kogo ust otworzyć 😅każdego dnia czuję że zażyje jakieś porządne środki z uwagi na fakt iż jest ciężko. Nie robię tego tylko z uwagi na swoją rodzinę bu im bólu nie zostawiać a szczególnie rodzicom,jednak nie wiem ile wytrzymam..Czy się poddałem?..nie,nigdy się nie poddawałem,fizycznie jestem w 150%zdrowy ale moja wibracja energetyczna jest zaniżana do cna...samotność to straszne uczucie,jak to pani pisała w komentarzu...Pozdrawiam...
❤
Hej, to samo mówię mojemu psychiatrze ( teraz biorę już 4 leki i też nie pomagają): "leki nie pomogą, gdy wyje dusza".
Pomaga mi bycie z moim dzieckiem, praktyki religijne czyli modlitwa, Msza Sw adoracja oraz hobby ( np taniec, teatr) i sport- produkuję sobie wtedy potrzebne dopaminy, endorfiny itepe.
Psychoterapia - zaleca psychiatra. Ok, tylko on pomoże mi mnie zdiagnozować, owszem.
Pokaże gdzie boli i ew jak uleczyć.
Ale za mnie - mnie nie pokocha.
Jedynym źródłem miłości jest Bóg. Z Niego czerpać najbezpieczniej i najpewniej.
Nie uzależniac się od ludzkiej miłości, tzw szczęścia itp.
Często trzeba zmienić zawód i zacząć robić to, co się naprawdę kocha. Nawet za małe pieniądze.
Na nieszczęśliwą duszę prochy nie pomogą.
A smutek, strach, złość to niskie wibracje.
Toksyczne związki- również
Zacznij ŻYĆ, a zaczniesz żyć.
Nie prześlizgiwać się przez to życie, niczym szczur.
Rób to, co kochasz.
Kochaj ludzi, przygarnij psa. Zostań wolontariuszem w Domu Niepełnosprawnego Dziecka lub Domu Niespokojnej Starości, gdzie starsi ludzie płaczą z samotności i tęsknoty za tymi, którzy ich tam umieścili. Załóż ogród, kup dom na wsi. Hoduj kury i kozę. Jedź w świat, choćby na stopa. Zacznij malować, ćwiczyć na siłowni, pisać książki.
Pójdź do fryzjera.
Kochaj.
A zaczniesz żyć
Depresja zaczyna sie od lęku, to wywołuje nerwice a ta depresje. Nerwic i depresje mają wiele masek
Byłem kiedyś na zawodach sportowych dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Była tam bardzo ładna opiekunka jednej z grup. Śliczna dwudziestokilku latka, zwracająca uwagę swoją radością, śmiechem. Po zawodach zapytałem jednej ze znajomych o tą dziewczynę i usłyszałem, że ona ma raka. Nie wiem co się z nią późnej stało ale właśnie wtedy wymyśliłem powiedzenie " chcesz wiedzieć kto w towarzystwie ma największe problemy życiowe szukaj osób najbardziej wesołych i najgłośniej się śmiejących ".
Wymysliłeś sobie jak tę całą resztę, mitoman.
Cos z tym śmiechem jest na rzeczy. Często to maska a prawda wychodzi jak są sami w domu. Jacy wtedy są?
@@elzbietahuber3592Mieszkam wsród Hiszpanów i tutaj wielu musi się uśmiechać, żeby ukryć, co ma w sobie. Wielu jest prymitywnych, złośliwych ludzi, a udawanie ”fajniaka” ma na celu ukrycia moralnego koorestwa i głupoty.
Dziękuję za informację o depresji.
Moja Mame depresja zabila w lutym,kazdego moze to dopasc.A Pani prowadzaca faktycznie powinna zwolnic bo to zbyt powazny temat.Dziekuje
Mojego młodego wnuka w marcu.
Bardzo mi przykro...
Moją mamę też zabiła depresja 😥 Miała 62 lata.
Znajomy osiemnastolatek poddał się 2 lata temu.
Oczywiście więzi rodzinne są dla kazdej osoby niezbędne ale sens rodziny jest tylko wtedy gdy rodzina się wspiera i dba o wspólne dobro.Czesto jest tak,że rodzina to tylko osoby bliskospokrewnione a nie bliskie naprawdę.To bardzo trudne,ale warto znależć przyjaciela, przyjaciół,które bedą bliskimi osobami.Najlepiej pokonywać własne słabości i uwierzyć,że mamy nieograniczone możliwosci działania i dbania o własne bezpieczeństwo.Jeżeli wiemy na czym nam zależy to wszystko sie układa i wszystko sprzyja.Musimy nauczyć sie akceptować to na co nie mamy wpływu.Nie można się bać bo to obniża energię.Nie ma innego sposobu na życie jak tylko pozytywne myślenie i działanie według własnego PLANU.
Nieraz obcy ludzie są lepsi niż rodzina.
Tak to jest prawdą.
Fantastyczny rozmowca!
Proszę Pani prowadzącej jestem nauczycielem, moja praca nie kończy się wyjścia ze szkoły. Siedzę do wieczora na szkoleniach , radach wywiadówkach, zarwane nocki na wycieczkach ( mało kto chce jeździć na 2 dniowe czy dłuższe - wraca z nich zdechłym,zmeczinym od hałasu i na pełnych obrotach masz wrócić do prowadzenia lekcji gdzie wysokiego poziomu wydajności wymaga od Ciebie dyrekcja, rodzic i uczeń. A spróbuj się zdenerwować i podnieść głos na niezdyscyplinowanego ucznia anie daj ..nazwac go " małolatem"...to juz jestes na dywaniku u dyr. To ciagla presja czasu i wymagań. Pośpiech i masa obowiązków do wieczora.. Mało snu i wycieńczenie psychiczne... Wypalenie... Nauczyciele często lądują u psychiatry z depresją czy stanami lękowymi... A wymaga się od ns uśmiechu ,zrozumienia dla młodych i wielu wielu innych prac i zaangażowania pozalekcyjnego jm przygotowanie akademii, występów, prób, dekoracji, itp, itd. A diba za krótka 😮 Gdzie czas dla robię i życie rodzinne..? Spróbujcie w takim tempie żyć przez 25 lat..ja już wysiadłam... A biora mnie ludzie za optymistę raczej który potrafi żartować i zagadać i ma dobry kontaktu z młodzieżą... Jak to wszystko da się połączyć w 1 osobie? Chyba muszę mieć ogromne wsparcie z " góry"😇 ... Bywały momenty ze życie stawało się sie bezcelowe i bezsensowne i już się go nie chciało... Czasem jest mi ono po prostu obojętne .. Zostac w łóżku na cały dzień i nic nie musieć to jedyne "marzenie"..
Czasem trzeba z czegoś zrezygnować dla własnego dobra uczyć online klub udzielać tylko korepetycji a nie brat na siebie tak wiele odpowiedzialności człowiek i koń nie udźwignie tyle uważam że to za wiele jak na jednego
Wytrwałości życzę,wiem że to ciężka praca,ja pracuje z chorymi starymi ludźmi oni oczekują ciągłego usmiech humoru i zachwytu nimi rodzina pacjeta-ciezko wiele lat szczęśliwym być w śród chorych gderliwych wymagających pacjetow❤❤❤❤
@@JoannaFil-fk9hs online żeby funkcjonował potrzeba jest dobry plan i ciągle aktywnym przynajmniej pierwsze dwa lata na to trzeba mieć chęć i czas, wiedzę na domenę...powodzenia
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Święta racja ...moja żona 36 lat pracy przy tablicy wie coś i tym Jak się uda to za dwa przejdzie na kompensacyjną ...już może tylko ciekawe ile wyliczy ZUS
nie ma innego słowa niż mega?Ja juz jestem zbombardowana depresją i lękami slyszac mega w kazdym zdaniu. Pan doktor opisał cos co spotkało mnie....bezsenność,brak koncentracji,rzeczy ktore mnie cieszyly jakis czas temu......hmmmmm moze ich nie byc.Z somatycznych przy kazdym stresie,biegunka i wymioty naprzemiennie ja moge spac o ile sie nie przebudzam....mam braki w apetycie,nie chce mi sie czesto jesc,gryze paznokcie i co i gunwo....bylam u psychiatry,bylam
i wiem,ze 10 lat temu bym niie poszla ani do psychiiatry ani do psychologa
Ja mam to samo ,to słowo to jakaś plaga,słowo które nie pasuje do niektórych wyrazów!np mega fajne,mega się wystraszyłam i inne.Gdy słyszę jak ktoś się tak wypowiada to chyba ma na poważnie coś z glową.Mega to są bajty,które piszemy łacznie
@@krzysiacelia8348 "Mega - srega" trzeba takiemu powiedzieć. Powinno czasem pomóc, ale rzadko, bo to bezmyśny nawyk, jak np. pospolite w Polsce używanie przerywnika "kurwa".
Trzeba sobie samemu pomóc. Odcinać się od złych myśli, złych ludzi, zająć się pracą fizyczną/ np. sprzątaniem/, i wypłakać się . To pomaga.
Bardzo pomaga szczera modlitwa ,po prostu rozmowa z Bogiem naszym stworcą i Zbawicielem.Czytaj Biblie❤ ❤❤
Kto jest bardziej narażony/a na depresję? Ci co są w nieudanych, wręcz tragicznych związkach, małżeństwach czy ci co są całe życie sami?
38:31 przecież to zależy od człowieka jaką ma wytrzymałość i co znosi lepiej. Ten co jest sam, wydaje mu się, że ma źle a jakby wpadł w kocioł rodzinny by padł, tak samo ten co jest w kotle, jakby został sam, mógłby się nie podnieść...
To wszystko bardzo indywidualne …dużo zależy od charakteru człowieka, pracy, środowiska w jakim żyje itp
Większej bzdury nie czytałam
To są skutki odejścia od normalności i wiary. U mnie leczono depresję mimo, że miałam zaburzoną BIOTĘ i po wyleczeniu przewodu pokarmowego wszystko ustąpiło.❤
W jaki sposób pani to zrobiła?
Podziel sie jak.
Choruję na ostre zapalenie trzustki, cukrzycę i miałam w życiu wiele dramatów, mam depresję, nic mnie nie cieszy ...
Jeżeli ktoś jest osoba wierząca i zawierzy Jezusowi Chrystusowi swoje problemy poparte modlitwa tez może być uzdrowiony ale ważna jest wiara i zaufanie . 🤗❤️😇🙏🌹
Prawda.
Tak. Jezus lekarzem.
Serio ...tu potrzebny psychiatra a nie bajki
@@JagaMaga-r2wmówisz poważnie?człowiek został stworzony w jakim celu ?po to żeby kochać P.Boga i mu służyć i żyć zgodnie z tym co nakazuje Biblia,a nie byłoby takiej fali depresji.Ludzie w większości tak naprawdę nie wiedzą po co żyją.Maja firmy,gonią za kasą i dopada ich depresja.Nie tędy droga niestety.Taka prawda.Uwazasz że chorą duszę tabletkami wyleczysz?owszem poprawi nastrój na jakiś czas,ale.n iezlikwiduje problemu!Ludzie biorą leki i targają się na życie.Ja swoje życie zawierzyłam Bogu i Maryi i codziennie msza święta ,różaniec.Odcielam się od tego chorego świata i wiem że żyje.
Fajne tematy poruszone, konkretne pytania od prowadzącej ;) i konkretne odpowiedzi
Niestety nie zgodzę się z kwestią bania się psychiatry . To nie strach . To zniechęcenie . Ogromne zniechęcenie do tematu .
Wiele jest czynników tego zniechęcenia . Po pierwsze / znalezienie dobrego psychiatry to czas o który wiadomo jak trudno . Dwa / terminy . Trzy / cena jednej takiej wozyty / cztery / cena leków . Pięć / brak zaufania w to że może pomóc i często na przykładzie naszych najbliższych gdzie niestety jest to faktem / sześć / itd itp …..
Obniżenie oczekiwań od życia I od świata. Świat nie jest od spełniania naszych oczekiwań.
Nie miej nic i bądź szczęśliwy. Szkoda tylko, że głosiciele tych haseł nie dają dobrego przykładu
Moja mama zawsze mówiła , ze mam takie smutne oczy nawet jak się śmieję.
I co? Miałaś depresję?🤔
SPYCHATRZY PRZECENIAJĄ SWOJE MOŻLIWOŚCI.........
Bóg bardzo Cię kocha i nie zapomniał o tobie. Poproś, by przyszedł do twojego życia, a On przyjdzie.
"Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności." 1J 1,5
W trudnych sprawach polecam z serca Nowennę do Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły i Nowennę Pompejańską ❤
masz coś z głową?
Jeśli to komuś pomaga w depresji nie ma szans na takie sposoby to wymaga samozaparcia.
Nieźle cię porypalo
prosiłam i nie przyszedł
@@to-ja23 Więc wolaj do Niego jeszcze i proś by pokazał Ci że jest. Potem patrz uważnie, co będzie się działo, na sytuacje w twoim życiu, oraz zwracaj uwagę na myśli, bo Bóg będzie mówił przez nie do Ciebie. Odpowiedź może przyjść stopniowo, z czasem.
Mam 35 lat i pol zycia w lęku. Juz tym jestem zmęczony. Mam wszystko, dobrze mi sie wiedzie a wciaz jestem napiety jak struna, nie potrafie sie wyluzować, nic nie sprawia mi takiej frajdy jak kiedys. Wszystko analizuję, rozpamiętuje wydarzenia nawet z wczesnego dzieciństwa, pamiętam dokładnie jak się wtedy czułem. Rano chce mi się wymiotować, czuję jakbym nie miał połowy mózgu, nie jem niczego do godziny 15:00, tylko jaram fajki, a później się objadam. Masakra to jest jakaś. Od SSRI mam pakiet wszystkich skutków ubocznych więc dostałem spamilan, po którym czepiam się wszystkich o byle drobnostkę. Ile tak można żyć?
Witam w klubie.
Chętnie podyskutuję mam identycznie lecz nie biorę leków i nie pale
Robił pan badania poziomu różnych witamin? Czy brał pan jakiekolwiek?
Słyszałem o przypadku kiedy facet był zwolniony z pracy i krytykowany przez żonę. Okazało się że nie słusznie bo jak sprzątał to dyrektor zaśmiecił żeby pokazać że on nie umie sprzątać.Takich jest dużo przypadków. Przez to ludzie chorują na depresję i nie będzie miał kto pracować. Później szef narzeka że nie ma dobrych pracowników.
Jak widać nie tylko nie masz wszystkiego, ale nie masz wręcz podstawowych rzeczy - życia duchowego..
Fajna rozmowa, pomocna. Dziękuję.😊
Można Pięknie Żyć, polecam wykłady lekarzy Braci Rodzeń. Dobrobytu i Pokoju dla wszystkich
Jestem mocno sceptyczna względem umiejętności tzw, specjalistów. Ludzie postrzegają ich jak bogów leczących każdą przypadłość. Obecnie nikły ich procent składa przysięgę Hipokratesa...
A to nie jest muss? A ci co składają często nie wiedzą co mówili albo mają to gdzieś 😕
Czy odczuwanie oporu w codziennych czynnościach i zmęczenie albo brak tego napędu do wszystkiego to depresja czy spadek albo wzrost dopaminy. ❤❤ ??
Świetny lekarz
Z tym słowem Mega to już przesada.Budujmy zdania prawidłowo!
Temat interesujacy.
Ja mam 9 lat nerwicę łękową i to jest męczarnia we wlasnej skórze niszczy mi zycie wszystko nikomu nie zycze
5:22
Dwoje "mądrych" psychiatrów prawie wykończyło moją Mamę antydepresantami, tego typu leki nie pomogą, jeśli depresja jest spowodowana śmiercią najbliższej osoby.
To nie depresja a żałoba. Żałoby nie leczy się lekami!
Na kazdy smutek to dają bo wypisywanie recept to ich zawód.
Mnie tez wykończyły SSRI...
Jezeli organizm slabnie to jest juz depresja dotego dolaczaja nerwice roznego kalibru ale moga dolaczyc schizofremie tez roznego rodzaju dolaczaja do tego ogromne bole organizmu miesni ukladu kostnego stawowrgo blokady na caly organizm jezeli sa bole organizmu niepokoje dobrze jest zrobic masaz calego organizmu to jest wyrabianie miesni ukladu kostno stawowego itd zastosowac mozna leki depresyjne leki nerwicowe wyrabianie miesni to najlepsze lekarstwo na wszystkie dolegliwosci itd
Mnie nie stać na masaz
@@KatarzynaCholewa-v1t masaż najlepiej jak możliwe wykonać samemu a jak trochę żeby lepiej zrobić to można poprosić kogoś bliskiego nauka łatwa tylko no ciężka praca efekty na wszystko itd ,dziękuję za komentarz pozdrawiam
No właśnie! - nigdy nie widziałem mięśniaka z depresją :)
@@dariuszkowalski-k5r to chodzi o wyrabianie mięśni i masowanie mięśni ale gdy są jakieś mięśniaki to można tak samo je zlikwidować itd dziękuję za komentarz pozdrawiam
Nie chodzi o mięśniaki w ciele, tylko o umięśnionych sportowców.@@Ursss589
Depresja niedobór serotoniny, dopaminy w mózgu, powody mogą być różne np. horoba alkoholowa, miłość, nerwica wojenna. Życie na wysokich obrotach dostarczamy duże dawki dopaminy, adrenaliny, organizm się przyzwyczaja, stan jak u narkomana. Odstawienie boćców powoduje depresję. Teraz są dobre leki, tylko trzeba wybrać właściwe i odpowiednie dawki.
Z tego wynika ,że na depresję chorują ludzie korporacji.A gdzie pracownik fizyczny,zwykły robotnik?Pan doktor to ma bogatych pacjentów a co z resztą ?
... no wlasnie... 🔍 dobre i trafne spostrzezenie
„Iść do ołpen spejsu i mieć poker fejs”
No… kurtyna.
tez mnie to mega irytowało, jakby nie można było tego po polsku powiedzieć
Czy ta pani zna język polski?
Mam już stan umysłu spokojny by odejść...
Odejść?
Jak żyć z kimś takim , wiecznie zmęczony , nieobecny , każdy problem jest zamiatany pod dywan, każde pytanie jest trudne, nie chce nigdzie wyjść , jak wyjście to tylko w określonym czasie bo jak jest parę minut dłużej to tragedia , śpiący ,powolny , już nie mówiąc o seksie to porażka , co robić ?jak ma reagować zdrowy człowiek bo już mnie to męczy ja jestem bardzo energiczna i już trwam w takim związku 27 lat, generalnie to pracocholik, lubi pracować i zawsze gdy pojawiał się jakikolwiek problem uciekał do pracy , to dobry człowiek , wręcz za dobry bo zrobi wszystko aby dać mu święty spokój( np. Przelewanie pieniędzy , udostępnienie domu , garażu, nie jest asertywny każdy może zrobić wszystko byle on miał spokój , najlepiej się zamknąć w sypialni i nic go nie interesuje)
Z jakichś powodów kiedyś to Pani pasowało. Poza tym ludzie i świat się zmieniają, trzeba sobie radzić na bieżąco. Może kochanek ?
@@dariuszkowalski-k5rnie kochanek tylko pomóc mężowi. Dosyć że pracuje za dużo to jeszcze ma pracować na kochanka dla żony?
Władza psuje nasze zycie . Pan Glapinski ma rowniny a ja mam dól.
Wyrzucić telewizor włącz myślenie..
@@lunaholka1205 myślisz Luna że jak wyrzuce telewizor to będę miała mniejszą ratę? Myślenie mam włączone !!!
@@gosiasos4411 a skąd ja mam wiedzieć ,ze masz, raty ...Gosia ,życzę Ci dobrego życia, nikomu nie jest łatwo
@@lunaholka1205 .... więc proszę nie sugeruj mi żebym włączyła myślenie bo właśnie nie wiesz kto jakie ma problemy. Życzę lepszego świata.
@@gosiasos4411 problem to ma cały świat,jest bezstabilność brak poczucia bezpieczeństwa bez tego nie ma spokoju...a,. Życiowe sprawy to są doświadczenia,Błędy popełnia każdy,ale zawsze istnieją możliwości do poprawienia losu.....mój świat jest taki,ze wiem na co mnie stać i wiem co dzieje się w okół mnie .
W imieniu Jezusa Chrystusa, duchu nieczysty rozkazuję ci wyjść i depresja znika.
To nie jest takie proste.
Salcesonem.
Kiedyś znałam kogoś kto bardzo się stawiał był agresywny i zaczepny. Z biegiem czasu zaczął zapadać się w sobie. Teraz siedzi z psem koło domu u wygląda fatalnie. Kiedyś zawsze uczesany, dbający o wizerunek, teraz unika ludzi, wydaje się samotny i choruje mu pies. Smutno się patrzy.
Dzięki a jak ktoś się męczy życiem?
Każdy dzień to jak udręka i męka.
A spotkanie z ludźmi to jak tortury jakieś?
Trzeba się wyprowadzić na rajską wyspę np. Thaiti :)
@@dariuszkowalski-k5r luzik byłem na Majorce ale te upały i skały he He.
Najlepiej zaszyć się na puszczy żeby ograniczyć kontakt z ludźmi.
Miesiąc w dobrym szpitalu na początek
Można tam spotkać osoby z podobnym problemem i zdobyć przyjaciół, którzy pozostaną.
Dziekuje bardzo
Mądry lekarz z powołania mam depresję Chad zdiagnozowane teraz czuję bardzo źle jestem w depresji lękowej więcej w życiu jestem w depresji lękowej
Uzależnienie od alkoholu i papierosów zniszczyło mi życie. Pamiętam, że kilka lat temu, po rozwodzie z żoną, wkroczyłem w moją katastrofalną podróż z alkoholem i papierosami. Cierpiałem na ciężką depresję i zaburzenia psychiczne. Zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego. Dopiero gdy przyjaciel polecił mi leczenie grzybami psylocybinowymi. Leczenie grzybami psylocybinowymi uratowało mi życie, szczerze mówiąc. 8 lat całkowitego oczyszczenia. Wielki szacunek dla matki natury i wielkich magicznych grzybów.