Poznałem ten program niedawno i nadrabiam zaległości oglądając archiwalne odcinki. Dzisiaj sobie uświadomiłem jak dużo się dzieki niemu podszkoliłem, jak wiele realnych sytuacji na drodze poznałem dzięki Wam. Pasuje mi ten format programu, ale pomyślałem, że możnaby zrobić dla internetu dłuższy odcinek, albo jakąś serię, której temat nie wyczerpie się w 10 minut. Rzucam pomysł, bo program uważam za tak wartosciowy, iż możnaby wykorzystać jego potencjał. A internauci coraz chętniej przyjmują dłuższe filmy. A może jakiś live? Q&A w mediach społecznościowy, albo inna tego typu "akcja"? Rzucam pomysł i jestem pierwszy chętny ✋. Serdecznie pozdrawiam prowadzących, twórców i wszytkich oglądających!
Dokładnie jak w życiu. Ludzie maja swoją „interpretacje” wszystkiego i nawet jak narysujesz, wytłumaczysz to i tak będą robić jak im się podoba. Przykre.
Ja też się łapie na tym, że pewne sprawy, które przecież miałem opanowane i wyuczone te kilkanaście lat temu, gdy zdawałem prowko, dziś już takie jasne nie są, gdzieś umknęły. Stąd często ostatnio sięgam do takich programów, filmów, jak ten i na bieżąco staram się śledzić zmiany przepisów. A jesli uswiadomię sobie jakiś brak w wiedzy,m -natychmiast nadrabiam. To jest nasz, wszytkich kierowców, obowiązek. Bez względu na wiek i staż za kółkiem. Dziękintemu będziemy jeździć bezpiecznie my, i inni uczestnicy dróg.
"Jak im się podoba" oznacza czasami reakcję na specyficzną sytuację na drodze. Można tłumaczyć ustawianie się centralne na tym szerokim pasie tym, że droga, w którą potem mają wjechać, ma w danym momencie bardzo natężony ruch, i trudno przewidzieć, czy da się wbić od razu na prawy pas (co byłoby wskazane), czy tylko na lewy. Oczywiście istotne jest kontrolować ile samochodów jedzie za nami, aby im nie blokować ruchu. Ale jeśli wszyscy, widząc zagęszczenie ruchu na ulicy, w którą chcemy wjechać, ustawią się na bezpieczniejszym lewym, to wyjdzie na to samo. Choć oczywiście lepiej by było zostawić prawą dla odważniejszych lub tych co się mniej śpieszą i mogą sobie przepuścić tych, co jadą z prawej na obu pasach ruchu (bo z prawej mogą skręcić tylko na prawy, więc muszą przepuścić samochody jadące z prawej na OBU pasach, natomiast ustawiając się na lewym, przepuszczamy tylko jadących z prawej LEWYM pasem).
5:04 Panie Marku, to nie światła awaryjne, tylko "park everywhere" (ten sam przycisk). Proponuję się w końcu nauczyć :P A tak poważnie, to ja z założenia już wychodzę, że światła awaryjne = nie miał gdzie stanąć, to stanął tu. I to jest przykre. Kiedyś ktoś będzie potrzebował pomocy to wszyscy będą go ignorować właśnie z tego powodu.
Bądźmy za kierownica uprzejmi dla siebie , to jazda będzie lepsza i bezpieczniejsza,myślmy co robimy dla siebie i innych,używajmy kierunkowskazów bo po to je wymyślili 👍więcej takich odcinków,warto tez udać się na wielicka na zjazd na a4 jak sobie kierowcy nie sygnalizują zmiany pasa,policjanci powinni tam stać i mandaciki dawać,za brak sygnalizacji zmiany pasa rychu
Uprzejmość to ustępowanie komuś, kto nie zawsze prawidłowo "wciska się" lub wymusza pierwszeństwo. Wtedy można zapobiec kolizji lub uniknąć jej zaistnienia, gdy już niebezpieczna sytuacja się dzieje.
@@gyrayec No i nie do końca. Będąc w obcej miejscowości czy widząc obce rejestracje jestem świadomy możliwości zamotania. Dlatego też próbuję przygotować się przed wyjazdem... ale niekiedy scenariusz drogowy zmiennym jest... jakiś wypadek/objazd.. Chamstwa nie popieram, ale proszę o zrozumienie wzajemne wszystkich, może będzie nam trochę łatwiej
Zawsze jak stanę bliżej lewej strony to samochód po mojej prawej blokuje mi widoczność i nie widzę czy mam wolne, czy mogę jechać etc. Dlatego tak już się nie ustawiam i mam to generalnie gdzieś.
Kierowcy wyjeżdżający prawą stroną muszą czekać na wolne dwa pasy aby zająć prawy pas po wyjeździe a wyjeżdżający po lewej czekają bo nic nie widzą i nie mogą skorzystać ze swojego pasa więc zastanówcie się która opcja ustawiania się w podobnych sytuacjach gwarantuje większą płynność i bezpieczeństwo. Myślmy za kierownicą. Szerokiej drogi.
Jak wyjeżdża samochodem z prawej strony na prawy pas to Ty w tym czasie możesz wyjechać jednocześnie z nim na lewy pas. Owszem bo jak prawy jest zajęty to na lewy można by było wjechać lecz mamy ograniczoną widoczność
POLICJA reaguje tylko na przekraczanie prędkości, ewentualnie wyprzedzanie przed przejściem, wszelkie inne łamanie przepisów jest ignorowane.. brak kierunkowskazów, nie sygnalizowanie zmiany kierunku jazdy w ich mniemaniu chyba nie mają znaczenia dla bezpieczeństwa, więc skąd się dziwić Panie Marku, że niektórzy kierowcy jeżdżą jak jeżdżą.. i będą tak jeździli!
@@cz3koladowypotwor946 Dla mnie to zbyt liberalna definicja. Tak samo jak nie każdy posiadacz penisa jest mężczyzną, tak nie każdy posiadacz prawa jazdy jest kierowcą.
Te niewidoczne linie były, są i będą problematyczne. Może warto by się pochylić nad jakąś ustawą i dodać inny kolor linii, który byłby pomocniczy, dzieląc takie miejsca na dwa równe pasy i jeśli poruszamy się pojazdem który się mieści w takim pasie to mamy obowiązek trzymania się pasa a autobusy czy ciężarówki już nie. Wiem, że ten pomysł wydaje się absurdalny ale jeśli miałby sprawić, że byłoby przejrzyściej i bezpieczniej, dlaczego nie. Dodam jeszcze, że w takim rozwiązaniu przydałoby się też lustro, żeby ten skręcający z lewej strony widział czy ma wolne.
Jeśli ktoś jest kierowcą, a nie czuje swojego auta na tyle, by wiedzieć, jak się ustawić, albo brakuje mu wyobraźni i nie potrafi ocenić odległości, to co taki kierowca robi z prawem jazdy? Jak taki kierowca ma poprawnie ocenić prędkość innego pojazdu, zmienić pas ruchu, parkować itp?
Pomysł wcale nie jest absurdalny! W Austrii czy w Niemczech jeśli jakiś odcinek autostrady jest remontowany, to ruch przenosi się na drugą jezdnię i tam z natury pasy muszą być węższe niż normalnie. A ponieważ na nich ciężarówki się nie mieszczą, więc na takich odcinkach ciężarówki mają prawo jechać zajmując oba pasy! I nic nie stoi na przeszkodzie, by takie rozwiązanie zastosować także u nas.
Pomysł z pozwoleniem autobusom/ciężarówkom na zajęcie dwóch pasów może wcale nie jest głupi. Już teraz są przepisy pozwalające pojazdom ciężarowym skręcać z prawego pasa w lewo (i odwrotnie), może więc warto je uzupełnić? Tylko ciekawe z jakimi istniejącymi przepisami by takie coś kolidowało. ;-)
Podobny problem często jest przy zjeździe z alei Powstańców Śląskich, do góry, na wyjazd do ulicy Kamieńskiego. Mam na myśli dojazd do świateł i tam również mamy dwa niewyznaczone pasy ruchu, a niekoniecznie każdy się tak tam ustawia.
Interpretacja przepisów tak jak jest aktualnie potrzebne, kocham takich kierowców. Szeroka droga ale jeden pas, to potrafią ci co wolniej jechać bliżej prawej strony a ci co się spieszą to bliżej środka. Wtedy jest ok, ale tu trzeba pomyśleć i to już boli.
Dokładnie. Albo interpretacja na swoje potrzeby. Albo tłumaczenie braku umiejętności/wiedzy argumentami z du...y że coś tam cośtam to przecież byłoby bezpieczniej. Byłoby bezpieczniej jakbyśmy wszyscy byli dobrze wyedukowani (i dobvrze sprawdzeni), myśleli i szanowali innych.
Z przykrością stwierdzam, że w dzisiejszych czasach, gdzie wielu osobom trzeba wszystko tłumaczyć i pokazywać na drodze, oznakowanie poziome jest niezbędne, żeby ograniczyć niepotrzebne kolizje. Tam przed skrzyżowanie można spokojnie postawić znak ilustrujący jak powinno się zachować na skrzyżowaniu.
Jak ktoś uważa się za mistrza ten nie widzi nawet dwóch linii ciągłych. Na Mickiewicza w Szczecinie są dwie przecinki z wymalowanymi pasami i nawet ze strzałkami. I co? Opornych i mądrzejszych jest mnóstwo i jeżdżą z ułańską fantazją. Na głupotę nie ma mocnych.
akurat przy takiej nawrotce jest dosyć oczywistym jej poszerzenie na łuku (tym bardziej im łuk ciaśniejszy), bo jeśli wjedzie tam coś większego (dłuższego) od osobówki, to musi mieć gdzie zajechać przodem, by tylnymi kołami nie ciąć po krawężniku. to czysta geometria, a nie jakieś “wirtualne pasy” dla osobówek i jazda na zasadzie “śmiało- zmieścisz się”
Jest to rzeczywiście bardzo rzadkie zjawisko. Edukacja przez YT. Jednakże bardzo mi przykro kiedy instruktor powołuje się na wyobraźnię kierowcy. Moim zdaniem nie ma na to miejsca na drodze, moja wyobraźnia jest inna od czyjejś tam wyobraźni i już kłótnia i obcierka. Jeden kierowca (ja) wjechał właśnie pierwszy raz w życiu do Krakowa a inny jedzie tą drogą po raz 10000. Wiadomo zasady drogowe są takie same wszędzie. Ale jest ciemno i pada deszcz ze śniegiem, a ja nie wiem ile tu jest pasów wydeptane, znaki nic nie mówią, asfalt nie wymalowany. Moja wyobraźnia mówi mi że to miasto to przekleństwo. A tak poważnie to ogromne podziękowanie za przypomnienie i naukę. Pozdrawiam.
Polscy kierowcy w ogóle bardzo nie szanują pasów ruchu! Także tych wyznaczonych. Np. na rondach (wyjazd z wewnętrznego), jazda slalomem, skakanie po pasach. Uważają też, że jak są na drodze w pierwszeństwem, to mogą tańczyć po pasach, przekraczać prędkość, a wszyscy inni wynocha. Pilnowanie pasa ruchu to podstawa bezpiecznej, prawidłowej i kulturalnej jazdy! Przynajmniej w cywilizowanym świecie...
Dodaj do tego zakaz najeżdżania na wszelkie linie, które dla większości po prostu nie istnieją. Albo istnieją, ale traktują je jak zwykłe przerywane. :) ....aaaa, i powierzchnie wyłączone z ruchu >.
No kurierzy niestety często nie mają innego wyjścia. Przez to też policja przymyka na ich "wybryki" oko. Ale rzeczywiście zdaża się, że stawaja w niebezpiecznym miejscu co powinno być potępiane. Ale tak jak wspomniałem niekiedy nie mają wyjścia i chcąc nie chcąc muszą stanąć niezgodnie z prawem.
Sprawa jest bardzo prosta,z drogi jednokierunkowej skręt w lewo wykonujemy od lewej krawędzi jezdni czyli wynika że z lewego pasa,gdyby były dwa pasy do lewoskrętu to musiały by być oznaczone znakami i kończyć się bezkolizyjnie na drodze na którą wjeżdżamy. To rozszerzenie na końcu pasa jest wykonane dla pojazdów ciężarowych pojazd osobowy wykonujący skręt od prawej krawędzi popełnia wykroczenie i powoduje zamieszanie w ruchu stwarzając niebezpieczne sytuacje.
Nie do końca tak jest. Punkt 3 art. 22 PoRD brzmi: Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. Natomiast w przypadku nieoznaczonych pasów ruchu, z prawej strony nie można wyprzedzać i tu widzę nieścisłość.
8:45 Ja rowniez nie rozumiem, czemu upiera sie Pan, ze tam sa dwa pasy, ale nie chciałem nic pisac. Teraz jednak dotarłem do momentu, w ktorym Pan sam mowi, ze nie mozna namalowac dwoch pasow, bo nie mieszcza sie tam dwie ciezarowki. :) Dla mnie jest OCZYWISTE, ze powinno byc to miejsce POSZERZONE (jest miejsce) i dla jasnosci namalowane linie pomocnicze.
Kraków to jedna wielka porażka infrastrukturalna. Po wielu miastach jeździłem i nigdzie nie widziałem tak beznadziejnych rozwiązań na drogach, jak w Krakowie. Co to w ogóle za argument, że nie można namalować pasów, bo się dwa autobusy nie mieszczą... ciężko było o tym pomyśleć na etapie projektowania drogi i zabrać ten metr pasa zielonego, żeby zmieściły się dwa autobusy i wyeliminować jakiekolwiek nieporozumienia spowodowane przez brak znaków, albo zrobić pojedynczy specjalny pas wyłącznie do zawracania(tak, żeby wcześniej uciekał z drogi głównej i nie blokował pasa do jazdy na wprost)? Mnie i tak najbardziej denerwują te drogi, w których żeby jechać prosto, trzeba się przebić przez 4 pasy ruchu poprzecznego. Takich skrzyżowań w Krakowie jest na pęczki.
@@pyzior Pisze to co widzę. :) Inne miasta mają wcale nie mniej 40 letnich ulic niż Kraków, a jednak nigdzie się nie spotkałem z tyloma idiotycznymi rozwiązaniami. Poza tym nawet 40 letnie drogi były robione z myślą o tych samych przepisach, bo w ich kwestii aż tak potężnych j różnicy nie ma. btw. ten odcinek z nagrania jest chyba dosyć nowy? Kojarzę że coś tam remontowali, tylko nie wiem, czy konkretnie tę drogę. Jeszcze poza byciem kierowca mogę się wypowiedzieć jako kolarz, że uwielbiam te kontrpasy rowerowe, które idą pod prąd i są robione na tak wąskich drogach, że trzeba co chwila się zatrzymywać i przepuszczać auto, bo nawet nie da się z nim minąć. I to są rozwiązania jak najbardziej nowe i tak samo pozbawione sensu :D A tymczasem wzdłuż głównych ulic(a konkretnie przy opolskiej) nie ma nawet normalnej ścieżki, tylko szeroka na 3 metry dziurawa kostka, albo wręcz utwardzona ziemia, gdzie jak popada to się robi kilkumetrowa kałuża bez możliwości jej ominięcia. Starość budownictwa ciężko jest bronić jeśli korzystasz z tego na co dzień i widzisz, że jest tylko gorzej.
@@matikiller13 A to jak najbardziej. Ja jestem przyzwyczajony bo mieszkam tu od urodzenia więc po prostu te pigułki jakoś przełykam xD Często też po prostu nie zwracam na takie rzeczy uwagi, dlatego też dzięki za ten drugi komentarz po jest ciekawy. Odnosiłem się tylko do "nie można było zbudować inaczej?" Gorzej niż po Krakowie jeździło mi się po Warszawie, ale to chyba z racji bucostwa ludzi na drogach niż samej infrastruktury.
@@pyzior No u mnie to około 4 lata już będą w Krakowie i o infrastrukturze dobrego słowa niestety nie powiem, ani jako kierowca samochodu, ani jako rowerzysta. :) Po warszawie też sporo jeździłem i rowerem i autem i tamtejsze drogi oceniam o wiele lepiej(a przynajmniej prawą stronę, bo tam miałem okazję mieszkać). Chociaż warszawa to trochę inny temat, bo jako jedno(jak nie jedyne wojewódzkie miasto) po wojnie zbudowali praktycznie od zera z nowszymi standardami.
@@matikiller13 tak, to racjonalny, logiczny argument. 40 lat temu też się jeździło autobusami i wcale nie węższymi, ani nie krótszymi prócz rzecz jasna Solarisów Urbino 18 i MANów przegubowych, Mercedesów przegubowych :). no niestety nasi projektanci/organizatorzy/wykonawcy/budowniczy słabo się przykładali i jeszcze słabiej przykładają do pełnienia swych służbowo-administracyjnych obowiązków/czynności i w ogóle do swojej roli/funkcji od lat 90-tych. no ale zrozum, bądź wyrozumiały, bo od 30 lat oszczędności zaglądają do kas/budżetów miejskich i tną koszty :). niestety trzeba racjonalnie gospodarować, wydawać, planować, inwestować, a nie marnotrawić/trwonić :). ważna jest powściągliwość, spokój, opanowanie :). nie można pokazywać i wykazywać chęci/pragnienia zaspokajania potrzeb mieszkańców, bo to nie ekonomiczna postawa, posunięcie, postępowanie. za takie podejście mogą posypać się kary, zwolnienia, a nikt nie chce być zwolniony za samowolne rozdysponowanie środkami budżetowymi :) mędrczy radni/włodarze/gospodarze wiedzą bardzo dobrze gdzie, kiedy, na co, ile wydać/przeznaczyć, by inwestycja się opłaciła i zwróciła :). dobrze się na tym znają :)
@@krzysztofwojciechowski7254 a kto ma mieć z tym problem, ten z prawej, który zasłania? Chyba oczywiste, że ten z lewej, bo przecież nie wyjedzie na połowę pasa, żeby sprawdzić czy coś nie jedzie przy okazji tracąc silnik.
Ludzie nie wiedzą jak jeździć i nie znają przepisów dlatego bo myślą, że jak zdali egzamin i mają prawo jazdy to już umieją jeździć i nie muszą już polepszać swoich umiejętności. Człowiek powinien cały poszerzać swoją wiedzę w każdej dziedzinie, z którą ma styczność w swoim życiu. Tylko zamiast oglądac np takie programy to wolą oglądnąć na wspólnej, a potem nie wiedzą co to jest pas ruchu
4:49 Nawet jak by się zepsuł i chciano by go zepchnąć, to by zawisł na tym "chodniku". :) Swoją drogą, nie raz są krawężniki tak ostre i wysokie że ciężko na niego wyjechać osobówką. I piszę tu o wyznaczonych miejscach parkingowych. "Komu to potrzebne?"
@@krzysztofjezyna9615 Problemem jest to, że da się w Polsce zdać egzamin na prawo jazdy nie potrafiąc poprawnie zmienić pasa ruchu. A potem taki kierowca latami jeździ źle i często jest zadowolony, jakim to on jest świetnym kierowcom - bo nigdy nie miał wypadku (a zwykle nie zauważył setki kierowców, którzy za niego uniknęli tego wypadku podczas, gdy on popełniał "wielbłądy").
Ja widze bardzo proste rozwiazanie tego "problemu",wystarczy oznaczyc pasy ruch ,tak aby samochod przy lewej krawedzi skrecal na lewy pas,a drugi samochod przy prawej krawedzi skrecal na srodkowy pas.Wystarczyloby troche bialej farby .Bez malowanych polkolistych linii przerywanych dajemy kierowcom duza dowolnosc.Przejedzcie do mojego kraju to zobaczycie jak to pracuje.
- nie zawsze jest taka możliwość techniczna, - nie zawsze są pieniądze. Na tego typu drogach (poza pewnymi wyjątkami) wyznaczony pas ruchu musi mieć co najmniej 3 metry szerokości (każdy). Przeciętna osobówka ma poniżej 2 metrów (z lusterkami SUVy mają jakieś 2,1 metra), więc wystarczy 5 metrów, by mogły obok siebie jechać. Przy wyznaczonych pasach musisz mieć minimum 6 metrów szerokości jezdni na te dwa pasy ruchu - a w mieście nie zawsze możesz poszerzyć jezdnię. Zwykle jest wprost przeciwnie: po prostu na szerszym pasie domalowuje się drogę dla rowerów i wtedy wszyscy są szczęśliwi - najbardziej kierowcy stojący w korkach i piesi wdychający spaliny.
W mojej miescinie tak jest na skrzyzowaniu ze na lewym ustawiaja sie do jazdy na wprost i w lewo a na prawym wiadomo w prawo bo pojawia sie strzalka przed zmiana swiatel. Tyle lat to dziala wszyscy sobie chwala kolizji nie odnotowano. Jak sie chce to mozna a nawet trzeba bo pojazdow przybywa a nie ubywa.
Celna uwaga! Powinien w tym odcinku być apel, że jeśli już zachęcamy do ustawiania się blisko lewej, to aby ci korzystający z wolnej prawej mieli na względzie widoczność "lewego" i nie podjeżdżali zbyt blisko.
Panie Marku, zapraszam do Lublina. Tutaj normą jest jeżdżenie dwoma pasami ruchu w przypadku niewyznaczonych pasów ruchu. Dramat. Do tego zajmowanie np. lewego pasa, gdy prawy kończy się za kilkaset metrów. Przez to wiele samochodów nie mieści się na rondzie, gdy mamy duży ruch.
4:45 Pan Burak parkujący niebieskim powinien dostać mandaty za --podwójną-- ciągłą, bus pas, nieuzasadnione awaryjne i parkowanie w niedozwolony sposób.
Jak ogladam te odcinki to czuje sie jak geniusz...naprawde ludzie potrafia z jazdy samochodem zrobic taka skomplikowana sprawe ze chooj,ale wiem tez ze to wina szkolen ktore nie chuchu nie przygotowuja swierzych kierowcow do samodzielnej jazdy po miescie
@@PiotrPilinko nie zgadzam się, przerobiłem sporo testów i dzięki temu dużo się nauczyłem/utrwaliłem wiedzę z książki do kursu. Egzaminy praktyczne powinny być bardziej rygorystyczne, tak, żeby przerobić większość manewrów (wyprzedzanie z prawej, zawracanie, właśnie nieoznaczone pasy, dbałość o ustawianie się w dużym ruchu, zmiana pasów, obowiązkowo jazda autostradą i wiele innych)
Gdyby policja egzekwowała łamanie przepisów zawartych w kodeksie drogowym (wszyscy którzy korzystają z dróg publicznych obowiązują się przestrzegać zawartych w nim przepisów) i pisała mandaty (za każde przewinienie, nawet najdrobniejsze) to szybko kultura i umiejętności wróciła by na polskie drogi
Tak. I pogłowie kierowców spadło by o 80%. Większość ludzi jest głupia i większość kierowców także. Ale nie są skończonymi debilami i nie stwarzają zagrożenia na drodze. Po prostu przepisów jest obiektywnie za dużo. Za dużo znaków, niejasności, nieprecyzji- za dużo prawa to złe prawo. Przepisy ruchu drogowego, podobnie jak pozostałe, należy odchudzić. Tak by były jasne i czytelne dla PRZECIĘTNIE rozgarniętego kierowcy. Taka jest prawda. I nic tego nie zmieni. Surowe egzekwowanie przepisów których większość ludzi po prostu nie rozumie, nic nie da. I oni tych przepisów nie rozumieją bo to przekracza ich możliwości. To nie jest zła wola. Tak po prostu jest. Nie można tworzyć przepisów dla przepisów i naginać ludzi do przepisów.
@@TheYouDejmien sądzę, że ani razu nie przeczytałeś kodeksu drogowego. W tej książce jest tyle ile powinno być. Ani za dużo, ani za mało. Za dużo przepisów jest odnośnie podatków. Bezpieczeństwo drogowe jest należycie opisane w tej ustawie.
@@paswoord1 Ja natomiast sądzę że nie masz podstaw sądzić bym nie znał przepisów. Mam natomaist poważne obawy o to że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a to z kolej nasuwa na myśl że prawdopodobnie zaliczasz się do tych 80%. Pozdrawiam
@@TheYouDejmien skoro już mnie zaszufladkowałeś. To zgodnie z Twoim wcześniejszym wpisem o likwidacji przepisów "bo jest za dużo, które punkty byś usunął lub zmodyfikował żeby było bezpiecznie ? Skoro ludzie zdają egzamin na prawo jazdy, to znają i rozumieją przepisy ruchu drogowego. W przeciwnym wypadku (gdyby było za dużo i były zagmatwane) nie mieli by uprawnień. P.s. jestem przeciętnym kierowcą i bardzo dobrze znam i rozumiem przepisy ruchu drogowego.
Droga- Przecinka jest wystarczająco szeroka dla dwóch niezaznaczonych pasów ale niewystarczająco szeroka dla dwóch zaznaczonych linią pasów :) Bareja na żywo w 2021. Nie ma hajsu na poszerzenie drogi żeby zaznaczyć dwa pasy to kierowcy muszą sobie wyobrazić te dwa pasy: ). Analogicznie w naszym kochanym kraju nie ma pieniędzy na zbudowanie szpitala to pacjenci muszą sobie wyobrazić że ten szpital tam jest albo że są zdrowi :)
Sądząc po listach do redakcji, Pan Marek będzie musiał to tłumaczyć tak długo, aż będą dopuszczalne tylko samochody autonomiczne. Podobnie z kierunkowskazami na rondzie i wyprzedzaniem przed przejściem dla pieszych. Perły przed wieprze i grochem o ścianę... Jeśli ktoś nie ma wyobraźni ale za to ma wybujałe ego, prędzej kot zaszczeka, niż taki kierowca zrozumie swoje błędy. Zwłaszcza, że nie brakuje takich, którzy jeżdżą według swojego własnego kodeksu drogowego i są wielce zdziwieni, że pozostali kierowcy nie stosują tych samych zasad, co oni... No to może anarchia? Niech każdy jeździ jak mu się wydaje, będzie jak w krajach trzeciego świata. Szkoda tylko tych, którzy chcą bezpiecznie, sprawnie i w miarę bezstresowo dojechać z miejsca A do miejsca B.
Nie, wystarczy kary zaostrzec oraz je skuteczniej egzekwować. Szybko by się ludzie "nauczyli" jeździć poprawnie. A że u nas kary niskie (ludzie głównie boją się o punkty a nie o portfel) to i przepisy się opłaca łamać. Do wypadku.
@@robertSlotwinski Żeby kara była równie dotkliwa dla każdego, trzeba by wysokość mandatu uzależnić od zarobków. Oczywiście z jakąś minimalną granicą i tak wyższą, niż to, co jest obecnie. A przepisów i tak nie opłaca się łamać, bo 5 minut w tą czy tamtą nie robi różnicy o ile nie spóźnisz się na samolot. Opłacać może się firmom przewozowym, które rzadkie i niskie kary "wliczają w straty". Ale racja, na większość ludzi najlepiej niestety działa "bat". Bezkarność tylko takich rozbestwia.
@@KapitanNem0 Pełna zgoda, ale uzależnienie wysokości nie jest takie proste (omijanie podatków, jakieś leasingi, itp.). A tu i teraz na dzień dobry można dowalić wysokość mandatów x 10 lub uzależnić od średniej krajowej (co by się automatycznie waloryzowało co roku). A w międzyczasie opracować ustawę, która np. w przypadku rażących naruszeń grzywnę uzależni od dochodu. "A przepisów i tak nie opłaca się łamać, bo 5 minut w tą czy tamtą nie robi różnicy o ile nie spóźnisz się na samolot." To tak nie działa. Jedzie se Ziutek po autostradzie 140 km/h i nagle przyśpiesza. W danej chwili se myśli: ile zapłacę przy takiej prędkości? Im dłużej jedzie, tym coraz bardziej mu się opłaca utrzymywać wysoką prędkość. Zresztą w przypadku autostrady to jak jedziesz 180 km/h (średnio) na w czasie 3h, to oszczędzasz niecałą godzinę (~4h vs 3h) - a to już jest sporo. Ale zgodzę się, że w większości przypadków uzysk jest nieadekwatny do powodowanego zagrożenia.
Pan Marek ma racje. Polaki które się na wszystkim znają jak zawsze maja problem. Z reszta widać po ilości zdarzeń na drogach. Polska w czołówce. Za granica nie maja problemu z takimi niewydzielonymi pasami ruchu i ruch odbywa się płynnie. Ale w Polsce zawsze coś nie pasi i każdy chce tworzyć swoje przepisy i jeździć po swojemu.
Wszystko fajnie, sam korzystam z niewyznaczonych pasów, ale pan Marek zapomina o tym że jadąc niewyznaczonym pasem ruchu nie wolno wyprzedzać z prawej strony, a pan Marek właśnie tak robi na początku filmu.
Ogólnie zasada jest zrozumiała na skrzyżowaniach i przełączkach a czy w sytuacjach jak poniżej też mają zastosowanie ? 1. Kiedy droga na wprost jest szeroka i zmieszczą się dwa samochody(w jednym kierunku) to też są dwa niewyznaczone pasy ruchu i mogą sobie tak jechać koło siebie ? 2. Sytuacja jak powyżej tylko droga zaczyna się zwężać(bez oznakowania, bo tak naprawdę był jeden pas ruchu a tylko wcześniej mieściły się dwa pojazdy bo jezdnia była szeroka) wtedy który pas się kończy prawy czy lewy ? Kto ma pierwszeństwo ?
Ad 1. Tak. Ad 2. To zależy, z której strony jezdnia się zwęża. Jeśli zwęża się z obu stron lub z lewej, pierwszeństwo ma jadący po prawej stronie. Jeśli zwęża się po prawej, pierwszeństwo ma jadący po lewej stronie.
@@ukaszbien1293 Problem jest w tym że jacyś ważni ludzie, nie chce mi się teraz sprawdzać ale ktoś z ministerstwa chyba, stwierdzili że prawy pas ma zawsze kontyuację. Jeśli zwęża się temu z prawej to stwierdzili że on ma pierwszeństwo. No głupota, ale czytałem o tym ostatnio i absolutnie nie mogę się z tym zgodzić.
@@ukaszbien1293 Czytałem o tym ostatnio i niestety tak twierdzą ci na górze, oprócz Pana Dworaka, który wyraźnie mówi że jeśli prawy niewyznaczony się kończy to używamy kierunku i zmieniamy pas na lewy, nie mówiąc o tym że nie możemy też przecież wyprzedzać z prawej przy niewyznaczonych więc w jaki sposób ten kierowca na prawym ma przed nas wjechać? Dla mnie absurd.
Malowanie pasów nic nie da. W Warszawie z ulicy Połczyńskiej skręt w Aleje Prymasa Tysiąclecia w stronę Białegostoku. Jeden pas do skrętu w lewo. 4 pasy do jazdy na wprost po skręcie a i tak wszystkie dzbany zajmują tylko lewy przez co na światłach przejedzdzają 4 samochody a nie 15. Proszę mi wybaczyć Panie Marku za te słowa ale ludzie to zwyczajni debile. Ich ignorancja egoizm i przede wszystkim brak wiedzy o przepisach ruch drogowym woła o pomstę do nieba. 95% kierowców nie powinna miec prawa jazdy właśnie za brak znajomośći przepisów. Nic się nie zmieni bo to ignoranci. Pan traci czas nagrywając te materiały tłumacząc ale co z tego jak jeden z drugim dzbanem tego nawet nie obejrzą bo ich to nie interesuje. Kolejna Sytuacjia jak dziś nad ranem wracałęm do domu. Trzy pasy, pusto tylko ja i 2 inne auta. Ja na prawym jeden na lewym. Trzeci to kierowca BMW który zamiast sobie ominąć tego na lewym skoro i tak już szybko jechał to siadł mu na dupie i zaczą walić mu długimi... pytam się po co tak zrobił skoro miał wolne 2 pasy by go ominąć. To tylko pokazuje... i tu może przemilczę bo posypały by się same wulgaryzmy.
5:20 niestety przepis o światłach awaryjnych jest przepisem martwym. Służby nie zwracają na to uwagi. I moim zdaniem większa jest wina służb niż kierowców. Bo potrafię zrozumieć, że przepisów można nie przestrzegać, ale kompletnie nie rozumiem tego, że przepisy nie są egzekwowane. I z tego powodu istniają takie kanały jak "stop cham Warszawa" "audyt obywatelski" i wiele innych im podobnych.
Ciekawe, czyli to wina policji, że odpady społeczne tak parkują? Bardzoooo ciekawa hipoteza. Czy za wszelkie inne przewinienia ameb drogowych również odpowiada policja? Czy to tyczy się tylko problemy który nakreśliłeś?
@@zamenislongissimus3687 nie. Dotyczy to absolutnie każdej dziedziny życia. Nie tylko ruchu drogowego. Jeśli organy ścigania przestaną ścigać za morderstwa to liczba zabójstw drastycznie wzrośnie. Edit: Na kanale "samochodoza" jest jedno nagranie, gdzie policjanci siła przepychają pieszego z chodnika aby madka z bombelkiem mogła przejechać wzdłuż po chodniku z miejsca gdzie wcześniej niewłaściwie zaparkowała. Więc tak, to wina m.in policji
@@danielwrotny Hymm, ok, więc następnym razem jak policja złapie mnie na jakimś wykroczeniu, to stwierdzę, że to ich wina. Bo przecież wcześniej mnie za takie wykroczenie nie zatrzymali.... Co do drugiej części, ogląda się czasem takie nagrania i to szokuje. Ale nie sądzę, aby taka patologia, jeśli zostanie ukarana to następnym razem postąpiła inaczej. Według mnie nie w tym problem, a mentalności "kierowców".
Za zjazdami z autostrad często są bardzo szerokie pasy ruchu (np zjazd z A4 na zakopiankę, kierunek Zakopane), czy w związku z tym mogą tam jechać samochody obok siebie?
3 ปีที่แล้ว +1
Ale na filmie mamy sytuację w centrum miasta, gdzie te auta stoją, albo poruszają się z minimalną prędkością. A na zjeździe z autostrady, przy prędkościach 40-80 takie coś byłoby niebezpieczne.
Jak się nie da namalować na przecince linii ? Farba nie przyjmuje ? Jeżeli pan wie pojazdy ciężarowe jeżeli nie mieszczą się na jednym pasie ruchu maja prawo zająć dwa . Więc o nich proszę się nie martwić .
Pomyśl o tym kolego , że większość kierowców jeśli były by tam namalowane linie ,a będzie tam ciężarówka ,to na chama będą się pchać ,bo przecież jest pas.
Linie znikają przy pierwszym średnim deszczu, kiedy światło odbija się na mokrej nawierzchni nie widzisz nic, szczególnie w nocy. Po to są przepisy żeby je znać i przestrzegać a nie kombinować zastanawiać się i szukać różnych scenariuszy, bo wszystko zostało już odkryte i powiedziane.
Przecież światła awaryjne sa lekiem na wszystko. Na jakimś filmiku widziałem jak zwrócono uwagę kierowcy ze parkuje na zakazie a on odpowiedział ze przecież ma włączone światła awaryjne
Przecież to jest tak samo, jak na drodze jednokierunkowej. Bardzo często nie ma na niej wyznaczonych pasów ruchu. Ale czy to znaczy, że ich nie ma? I potem właśnie tacy jak na filmie, skręcają w lewo od prawego krawężnika🤦♂️
😂 dobre 😂 ale fakty są takie, że w ruchu, w którym nagrywane są odcinki, to ja też z palcem w [...] sobie poradził mnie interesuje, czy Pan Marek utrzymałby wszystkie swoje tezy w najgorszych godzinach (też nie szczytu, gdy jest beton, więc ludzie się puszczają, bo i tak stoją, tylko tych gdzie ruch jest najgęstszy, ale jeszcze jadący)...
Tak się dzieje w kraju w którym ostatnio miało się kodeks ruchu drogowego w ręce na egzaminie 30-40 lat temu, a wiedzę o prawie zdobywa się od "mondrych głuf".
[9:19] A czy w tym momencie, czyli skręcając już wyraźnie w ten "łącznik", nie powinien Pan włączyć prawego kierunkowskazu, sygnalizując zmianę pasa z lewego na prawy, i dopiero wjechawszy na ten pas, włączyć ponownie kierunkowskaz lewy?
@@KrzychuEP wiem że Twoj komentarz ma już prawie rok ale może zauważysz moją odpowiedź. Na jakiej podstawie opierasz to stwierdzenie? Oczywiście każdy tak robi jak piszesz, w tym ja, mam jednak wątpliwości czy tak mozna, bo w końcu zmianę pasa ruchu należy sygnalizować. Jeśli np skręcam w prawo z jednego pasa ruchu i wjeżdżam na jezdnie o dwóch pasach ruchu do jazdy prosto, zajmując lewy pas, robię to z włączonym prawym kierunkowskazem. Myślę, że jednak należałoby wjechać na prawy pas a później na lewy, dopiero po włączeniu lewego kierunkowskazu
3:20 tak ciężko jest wymalować linie i problem znika. Przy czym żeby od razu nie pojawiały się tam 2 pasy z ulicy wjazdowej, bo zaczną skręcać w lewo z prawego pasa... Trzeba zrobić żeby pas wewnętrzny się rozpoczynał od pasu zieleni, a zewnętrzny płynie z głównej jezdni szedł 🙂
Było to omawiane ostatnio, czasami nie można malować dwóch pasów ruchu bo jeśli wjadą dwie ciężarówki to się nie zmieszczą i robi się problem. Więc w niektórych miejsach nie maluje się tych linii co nie zmienia faktu że możemy mieć dwa niewyznaczone pasy ruchu jeśli mieszczą się dwa wielośladowe pojazdy :)
Nie można wymalować. Tam jest miejsce na jedno duże auto typu autobus i ciężarówka, albo dwa mniejsze- osobowe. Jeżeli przejedzie ciężarówka to by zajęła dwa pasy, a tego zabraniają przepisy.
Do końca nie wiem czy tak jest. W jednych krajach mamy tak gdy jezdnia ma co najmniej 5m szerokość, a więc mieszczą się 2 ciężarówki, a niby w wszystkich krajach unii przepisy są jednakowe. ( Mam na myśli Austrię)
Ja mam się zachować jadąc prawym niewyznaczonym pasem, jeśli na lewym pasie samochody jadą w żółwim tempie a ja mam drogę wolną? Bo przecież po prawej nie mogę ich wyprzedzać, jeśli pasy nie są wyznaczone.
4:51 a co z przepisami mówiącymi, że skręcając w lewo mamy się zbliżyć do lewej krawędzi jezdni, a nie do prawej? Dlaczego na tej drodze może to nie obowiązywać?
Ale wiesz dlaczego blokuje dwa pasy, bo po prawej stronie nic nie widać kiedy skręcam w lewo lewym pasem, a nie mogę ufać kierowcę z prawa który skręca.
To niech idzie do okulisty ale wcześniej odda prawko. Idąc tym tokiem rozumowania: nie umiem się włączyć z podporządkowanej to wymuszę pierwszeństwo? Nie lubię czerwonego to przejadę jak najszybciej?
Jechałem wczoraj aleją Krasińskiego od kina Kijów do Jubilata lewym pasem w godzinie szczytu. Dojeżdżając do przełączki zwolniłem, żeby wpuścić pierwszego ze stojących na 2 pasach obok siebie z ponad 6 samochodów. Ten na prawym, (bliżej mnie) zaczął wjeżdżać, ale alejami sunęły cały czas szybko samochody. I tak staliśmy sobie pół minuty. To jest realizacja przedstawionej w programie zasady, żeby z prawego jechać na prawy. Tylko co wtedy gdy się nie da? Proszę kręcić programy w szczycie a nie jak jest prawie pusto.
I tu dochodzimy do najważniejszej kwestii. Uprzejmość i myślenie o innych. Ja w tych miejscach zawsze patrzę ilu jest oczekujących, ilu jedzie za mną (zapaliło się czerwone na wcześniejszym skrzyżowaniu, więc ci z z przełączki będą mogli się wkleić) i co robią pojazdy na sąsiednim pasie, żeby właśnie nie pojechać jak burak bo mi się śpieszy. Każdemu się śpieszy.
8:50 Skoro się "nie da" pomalować 2 pasów ruchu bo jest za wąsko i nie zmieszczą się tam dwie ciężarówki to... NALEŻY POSZERZYĆ TO MIEJSCE ABY SIĘ MIEŚCIŁY, ALBO NIE KOMBINOWAĆ I TRAKTOWAĆ TO JAKO JEDEN !!! Takie właśnie udziwnianie i robienie innym dobrze "na siłę" prowadzi do nieporozumień na drodze, czego skutkiem są kolizje. Jak nie ma na tyle miejsca by poszerzyć to należy zwęzić i zrobić jeden, albo zmienić durne przepisy - by można było wyjątkowo w takich miejscach tworzyć oznaczone pasy ruchu węższe niż minimalna wartość 2,5m. P.S. Dwie ciężarówki w większości takich miejsc i tak by się nie zmieściły nawet gdyby pas ruchu miał tam 3m, nie wspominając o dwóch ciężarówkach z naczepą (TIR) lub dwóch autobusach przegubowych - obok siebie !!!
3 ปีที่แล้ว +1
Poszerzyć, budować, wydawać pieniądze!!!!!!111 1) Taki remont trzeba zaplanować, więc przez co najmniej kilka lat obecna organizacja ruchu będzie obowiązywać. Zwłaszcza że Aleje Trzech Wieszczów są obecnie wpisane na listę zabytków. 2) Taki remont kosztuje - są zdecydowanie bardziej potrzebne inwestycje w mieście niż poszerzenie nawrotek. 3) Jeśli robimy remont i powodujemy z tego powodu korki, to fajnie byłoby mieć z tego jakieś korzyści po remoncie, a nie nawrotkę szerszą o 1 metr. 4) W perspektywie wieloletniej być może będzie budowany tramwaj na pasie zieleni na Alejach, więc rozkopywanie tego dwa razy nie ma sensu. 5) To jest ścisłe centrum Krakowa, TIR-y stanowią tam naprawdę nikły procent ruchu. 6) Autobusy przegubowe mają to do siebie, że ich trasa jest zaplanowana i organizator komunikacji z pewnością stara się unikać sytuacji, w których taki autobus musiałby zawracać.
Hej - jest Art. 16 o ruchu drog. punkt 4. "Kierujący pojazdem ... Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa" --> więc co nie jest zabronione jest dozwolone ---> jak nie ma wyznaczonych pasów można zająć więcej niż jeden pas nawet ten wirtualny czy tam nieoznaczony
Znowu mistyczne "niewyznaczone pasy ruchu", koncepcja trudna w interpretacji. Prawo jest dosyć nieprecyzyjne w tym zakresie z prostej przyczyny...Pojazdy nie są z tej samej foremki i dlatego tam, gdzie mieści się np. 3 Tico obok siebie raczej nie zmieszczą się nawet 2 BMW X7, a oba są pojazdami wielośladowymi. Więc jak to jest z tymi pasami, jest ich różna liczba w zależności od pojazdów, czy stała? Jeśli stała, to który pojazd jest tym wzorcowym, na podstawie którego trzeba tę liczbę pasów ustalić? Raczej nie jest to wyimaginowany statystyczny pojazd, bo statystycznie, to para pojazd i motocykl mają po 3 koła, co nie oddaje natury sytuacji rzeczywistej :D
Moim zdaniem skoro mowa o pojazdach wielośladowych których jak to określiłeś forma i wymiary nie są w przepisach ustandaryzowane i są o różnych wymiarach. To raczej bierzemy to z natury, czyli tego co akurat jedzie.A więc liczba pasów ruchu może być zmienna. Jeżeli jadą obok siebie dwie osobówki i się mieszczą to są dwa pasy. Ale już autobus miejski i osobówka się obok nie zmieszczą to na wysokości autobusu będzie jeden pas.
Koło mnie jest takie skrzyżowanie. przy dojeździe sa dwa niewyznaczone pasy ruchu, a więc ruch odbywa się dwoma pasami zwiększając przepustowość. Jeśli natomiast przejeżdża autobus, a jeżdzi ich tam sporo, to obok autobusu nikt się nie ustawia i ma on do dyspozycji całą szerokość tych dwóch niewyznaczonych pasów ruchu. I powiem Ci, nie widziałem, żeby przejeżdżał tamtędy jakikolwiek filozof zagłębiony w odchłani mistycznej koncepcji niewyznaczonych pasów ruchu.
@@olokolo4569 Prawo powinno być stanowione w taki sposób, żeby było jasne i jednoznaczne, a nie tak, żeby wymagało arbitralnej interpretacji każdej osoby, której to prawo dotyczy (zależnie od sytuacji), bo to prowadzi do chaosu. I oczywiście nie wszystko da się ująć w konkretne ramy, bo są sytuacje skomplikowane, tylko ta do nich nie należy, tu jest zwykły bubel prawny...Filozofia, ani wyobraźnia nie mają tu nic do rzeczy. Ponadto, to że coś działa "u mnie na osiedlu" nie dowodzi niczego, to jest tzw. indukcja studencka. Odpowiedz na zadane pod tym filmem przez wiele osób pytanie: Kiedy podjeżdżają dwie osoby i ta z prawej zasłania tej z lewej, to jak ta z lewej ma wyjechać? Licząc, że kiedy ta z prawej wyjeżdża, to dobrze oceniła sytuację i ta z lewej też może? Jechać "na pałę" jak wiele osób tam, licząc, że "no przecież we mnie nie wjedzie...widzi mnie, to zahamuje"? Jeżeli gdzieś jest miejsce do namalowania dwóch pasów, to warto tam namalować dwa pasy...A no i warto się czasem zagłębić w OTCHŁAŃ słwonika ortograficznego...
@@Gameplay-ps9ub to skrzyżowanie o którym pisałem nie jest na osiedlu, tylko na zatłoczonym skrzyżowaniu na Koszutce w Katowicach, gdzie autobus przejeżdża dosłownie co kilka minut, a przed i za nim jezdnia funkcjonuje jak dwupasmowa w jednym kierunku. Twoje filozofię, to Twoje filozofie na szczęście. Prawo w tym temacie jest jasne i jednoznaczne dla średnio kumatego dorosłego człowieka. Jak widać przekrój kierowców jest szerszy, co widać na drogach i co potem objawia się np. fotoradarami na zjazdach z autostrady (vide: Katowice), bo kto by mógł się domyśleć, że na łuku zjazdu trzeba może zwolnić. PS. Dobre prawo, to nie prawo które dosłownie i w szczegółach opisuje każdą możliwą sytuacje, bo to jest awykonalne, ale w Polsce usilnie praktykowane. Same sądy przykładają do tego ręce w absurdalnych orzeczeniach. Tam gdzie można oprzeć orzeczenia na bardziej ogólnych zapisach, oczekują prawa szczegółowego, a życzenia spełnia potem sejm, ale potem pojawia się nowe zagadnienie i tak w kółko. Vide z ogródka drogowego. Parkowanie na rozjeżdżonym trawniku nie jest wykroczeniem,bo to nie jest już trawnik. Całe szczęście sądy trochę odchodzą od takiego bezmyślnego interpretowania prawa, także w prawie drogowym
Pod urzędem komunikacji we Wrocławiu widziałem, jak babeczka zaparkowała w taki sposób na środku skrzyżowania i po włączeniu awaryjnych poszła załatwiać swoje sprawy w urzędzie...
Odważnie, bo to jak rowerzyści jeżdżą woła o pomstę do nieba, jazda po chodnikach, przejazdy przez przejścia dla pieszych, brak sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, brak odpowiedniego oświetlenia po zmierzchu
Przepraszam mam samochód do naprawy gdzie polecacie by pojechać w krakowie , na jakie skrzyżowanie w miarę szybko (złapać jakiegoś Janka) na ubezpieczenie .
Nie jestem zwolennikiem ustawiania się w dwóch rzędach na takich nawrotowych jak ta pokazana na początku programu, bo jeden kierowca drugiemu zasłania widoczność i jeden drugiemu kierowcy blokuje ruch bo teoretycznie powinno zająć lewy pas ruchu a dwoma samochodami równocześnie nie da się tego zrobić. Warto dodać, że są sytuacje, że ciężarówki nie mieszczą się na wyznaczonym pasie ruchu i mogą wtedy zajmować dwa pasy ruchu.
Ale tu nie ma co być zwolennikiem, tylko tak należy robić. Upłynnia to ruch. Było to doskonale widać na filmie, że wystający ogon z samochodów blokuje Aleje, a jakby samochody były w 2 rzędach tego problemu by nie było. O ciężarówkach i tym, że się nie mieszczą Pan Marek mówi w drugiej części programu.
Przed chwilą napisałem podobny komentarz. Takie ustawianie się to problem zasłaniania widoczności przez pojazd, który ustawi się po prawej. Na filmie były wyłącznie osobówki. Ciekaw jestem co się dzieje jak po prawej stanie bus - póki on nie ruszy, to ci z lewej sa blokowani.
@@FordAnglia Przy pewnej liczbie samochodów to i tak i tak powstanie ten ogon wystający na pas ruchu. Samochody mające widoczność będą czekały aż prawy pas się zwolni a skręcający na lewy nie będą mieli przez to widoczności więc nie skręca. Powstaje patowa sytuacja. Najlepszym wyjściem jest jechać tak aby nie musieć tam zawracać, bo więcej paliwa wypali się stojąc w tym korku niż go objeżdżając.
"bo teoretycznie powinno się zająć lewy pas ruchu"... twoje teoretyczne obowiązki nie mają podstaw w przepisach - zapraszam do odświeżenia treści art. 22 ust. 3 Art. 22 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, (...) jeżeli dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
@@michalgodlewski przy pewnej liczbie samochodów to zakorkuje się całe miasto. Czyli jak nie widać to lepiej nie skręcać. Najlepszym wyjściem to jeździć tylko na wprost. A jeszcze lepszym tylko na wprost i tylko cudzym autem/autobusem, a najlepiej nie jeżdżąc wcale bo wtedy spalanie paliwa wynosi zero (też złotych).
Dla mnie nieoznaczone pasy ruchu to relikt PRL-u gdzie był deficyt białej farby żeby pomalować trochę pasków, a przede wszystkim nieudolne projektowanie na zasadzie pieprzniemy sobie drogę o nie wiadomo jakiej szerokości, raz się zmieszczą dwa Tico a raz jedno BMW X5. I tak właśnie wygląda jazda nieoznaczonymi pasami. Raz się zmieścisz raz nie.
Mam dokładnie taką samą refleksję. To nie ma sensu, to tylko tworzy bałagan na drogach. Jak mają być dwa pasy, to wystarczy je pomalować i wszystkim będzie łatwiej.
Ten prowadzacy tak zaciąga do wysokich tonów ten głos piszcząc jak mała dziewczynka ze zawsze się smieje jak go oglądam oczywiście lubię tego pana bardzo specyficzny:)
Poznałem ten program niedawno i nadrabiam zaległości oglądając archiwalne odcinki. Dzisiaj sobie uświadomiłem jak dużo się dzieki niemu podszkoliłem, jak wiele realnych sytuacji na drodze poznałem dzięki Wam.
Pasuje mi ten format programu, ale pomyślałem, że możnaby zrobić dla internetu dłuższy odcinek, albo jakąś serię, której temat nie wyczerpie się w 10 minut. Rzucam pomysł, bo program uważam za tak wartosciowy, iż możnaby wykorzystać jego potencjał. A internauci coraz chętniej przyjmują dłuższe filmy.
A może jakiś live? Q&A w mediach społecznościowy, albo inna tego typu "akcja"? Rzucam pomysł i jestem pierwszy chętny ✋.
Serdecznie pozdrawiam prowadzących, twórców i wszytkich oglądających!
Dokładnie jak w życiu. Ludzie maja swoją „interpretacje” wszystkiego i nawet jak narysujesz, wytłumaczysz to i tak będą robić jak im się podoba. Przykre.
Bo wuj Zygmunt ma prawo jazdy od 64' roku i nikt nie będzie mu tłumaczył jak ma jeździć bo on wie swoje i wie lepiej :)
Ja też się łapie na tym, że pewne sprawy, które przecież miałem opanowane i wyuczone te kilkanaście lat temu, gdy zdawałem prowko, dziś już takie jasne nie są, gdzieś umknęły. Stąd często ostatnio sięgam do takich programów, filmów, jak ten i na bieżąco staram się śledzić zmiany przepisów. A jesli uswiadomię sobie jakiś brak w wiedzy,m -natychmiast nadrabiam. To jest nasz, wszytkich kierowców, obowiązek. Bez względu na wiek i staż za kółkiem. Dziękintemu będziemy jeździć bezpiecznie my, i inni uczestnicy dróg.
@@mariuszd.9770 Swoją drogą za nasze 2 mld to takie programy powinny lecieć w prime time.
"Jak im się podoba" oznacza czasami reakcję na specyficzną sytuację na drodze. Można tłumaczyć ustawianie się centralne na tym szerokim pasie tym, że droga, w którą potem mają wjechać, ma w danym momencie bardzo natężony ruch, i trudno przewidzieć, czy da się wbić od razu na prawy pas (co byłoby wskazane), czy tylko na lewy. Oczywiście istotne jest kontrolować ile samochodów jedzie za nami, aby im nie blokować ruchu. Ale jeśli wszyscy, widząc zagęszczenie ruchu na ulicy, w którą chcemy wjechać, ustawią się na bezpieczniejszym lewym, to wyjdzie na to samo. Choć oczywiście lepiej by było zostawić prawą dla odważniejszych lub tych co się mniej śpieszą i mogą sobie przepuścić tych, co jadą z prawej na obu pasach ruchu (bo z prawej mogą skręcić tylko na prawy, więc muszą przepuścić samochody jadące z prawej na OBU pasach, natomiast ustawiając się na lewym, przepuszczamy tylko jadących z prawej LEWYM pasem).
Podjeżdżam do gościa stojącego na awaryjnych, z dobrą wolą pomocy, otwieram szybkę:
- pomóc? Coś się stało?
- nie, żona tylko do sklepu skoczyła
...
Jak widać mózg znacznie częściej ulega awarii niż stary samochód. O czymś to świadczy niestety.
A potem się dziwią że ludzie się nie interesują gdy rzeczywiście potrzebna pomoc
Zupełnie jak autoalarm - tyle fałszywych, że nikogo nie obchodzi auto z włączonym.
świetny program - ogromna klasa komentującego - z przyjemnością jako początkujący kierowca korzystam dziękuję !!!
Potężny program pozdrawiam
nie może być inaczej skoro prowadzi go POTĘŻNY PAN MAREK pogromca masakrator zagrażającym innym uczestników ruchu drogowego
"AWARYJNE" sygnał świetlny który włącza nad nami niewidzialna powłokę.
Funkcja Park everywhere
5:04 Panie Marku, to nie światła awaryjne, tylko "park everywhere" (ten sam przycisk). Proponuję się w końcu nauczyć :P A tak poważnie, to ja z założenia już wychodzę, że światła awaryjne = nie miał gdzie stanąć, to stanął tu. I to jest przykre. Kiedyś ktoś będzie potrzebował pomocy to wszyscy będą go ignorować właśnie z tego powodu.
Bądźmy za kierownica uprzejmi dla siebie , to jazda będzie lepsza i bezpieczniejsza,myślmy co robimy dla siebie i innych,używajmy kierunkowskazów bo po to je wymyślili 👍więcej takich odcinków,warto tez udać się na wielicka na zjazd na a4 jak sobie kierowcy nie sygnalizują zmiany pasa,policjanci powinni tam stać i mandaciki dawać,za brak sygnalizacji zmiany pasa rychu
Uprzejmość to ustępowanie komuś, kto nie zawsze prawidłowo "wciska się" lub wymusza pierwszeństwo. Wtedy można zapobiec kolizji lub uniknąć jej zaistnienia, gdy już niebezpieczna sytuacja się dzieje.
@@gyrayec No i nie do końca. Będąc w obcej miejscowości czy widząc obce rejestracje jestem świadomy możliwości zamotania. Dlatego też próbuję przygotować się przed wyjazdem... ale niekiedy scenariusz drogowy zmiennym jest... jakiś wypadek/objazd.. Chamstwa nie popieram, ale proszę o zrozumienie wzajemne wszystkich, może będzie nam trochę łatwiej
Ten program powinni pokazywać o 19:30 zamiast wiadomości.
5:09 „ja tylko na chwilkę po worki do odkurzacza, przecież nic się nie dzieje”.
Widziałem takich, co na magicznych migaczach niewidzialności potrafią tą chiwlę wydłużać jeszcze.
Zawsze jak stanę bliżej lewej strony to samochód po mojej prawej blokuje mi widoczność i nie widzę czy mam wolne, czy mogę jechać etc. Dlatego tak już się nie ustawiam i mam to generalnie gdzieś.
Kierowcy wyjeżdżający prawą stroną muszą czekać na wolne dwa pasy aby zająć prawy pas po wyjeździe a wyjeżdżający po lewej czekają bo nic nie widzą i nie mogą skorzystać ze swojego pasa więc zastanówcie się która opcja ustawiania się w podobnych sytuacjach gwarantuje większą płynność i bezpieczeństwo. Myślmy za kierownicą. Szerokiej drogi.
Też ustawiam się tak aby drugi samochód nie ograniczał mi widoczności.
Jak wyjeżdża samochodem z prawej strony na prawy pas to Ty w tym czasie możesz wyjechać jednocześnie z nim na lewy pas. Owszem bo jak prawy jest zajęty to na lewy można by było wjechać lecz mamy ograniczoną widoczność
@ mate...
nie znasz sie, jak bedzie luka z prawej to ten z dobra widocznoscia przeskoczy, a ten z lewej moze nie zdazyc sie rozpedzic i bedzie bum
Dziękuję za film ☺️
Super te materiały a Pan Marek Dworak jest mądrym człowiekiem, uczę śię cały czas z jego wskazówek pozdrawiam
POLICJA reaguje tylko na przekraczanie prędkości, ewentualnie wyprzedzanie przed przejściem, wszelkie inne łamanie przepisów jest ignorowane.. brak kierunkowskazów, nie sygnalizowanie zmiany kierunku jazdy w ich mniemaniu chyba nie mają znaczenia dla bezpieczeństwa, więc skąd się dziwić Panie Marku, że niektórzy kierowcy jeżdżą jak jeżdżą.. i będą tak jeździli!
90% kierowców nawet nie wie czym są niewyznaczone pasy ruchu
To tylko świadczy o jakości systemu szkolenia i egzaminowania w Polsce.
90% nie kierowców a posiadaczy prawa jazdy. To jest diametralna różnica.
@@omen_1218 kierowca to osoba posiadająca uprawnienia do kierowania pojazdem przecież XD
@@cz3koladowypotwor946 Dla mnie to zbyt liberalna definicja. Tak samo jak nie każdy posiadacz penisa jest mężczyzną, tak nie każdy posiadacz prawa jazdy jest kierowcą.
Te niewidoczne linie były, są i będą problematyczne. Może warto by się pochylić nad jakąś ustawą i dodać inny kolor linii, który byłby pomocniczy, dzieląc takie miejsca na dwa równe pasy i jeśli poruszamy się pojazdem który się mieści w takim pasie to mamy obowiązek trzymania się pasa a autobusy czy ciężarówki już nie. Wiem, że ten pomysł wydaje się absurdalny ale jeśli miałby sprawić, że byłoby przejrzyściej i bezpieczniej, dlaczego nie. Dodam jeszcze, że w takim rozwiązaniu przydałoby się też lustro, żeby ten skręcający z lewej strony widział czy ma wolne.
Wystarczy by ludzie czytali PoRD
Jeśli ktoś jest kierowcą, a nie czuje swojego auta na tyle, by wiedzieć, jak się ustawić, albo brakuje mu wyobraźni i nie potrafi ocenić odległości, to co taki kierowca robi z prawem jazdy? Jak taki kierowca ma poprawnie ocenić prędkość innego pojazdu, zmienić pas ruchu, parkować itp?
@@mightycactus3788 w zupełności się z tym zgadzam. Taka osoba która tego nie ogarnia nie powinna jeździć autem proste.
Pomysł wcale nie jest absurdalny! W Austrii czy w Niemczech jeśli jakiś odcinek autostrady jest remontowany, to ruch przenosi się na drugą jezdnię i tam z natury pasy muszą być węższe niż normalnie. A ponieważ na nich ciężarówki się nie mieszczą, więc na takich odcinkach ciężarówki mają prawo jechać zajmując oba pasy!
I nic nie stoi na przeszkodzie, by takie rozwiązanie zastosować także u nas.
Pomysł z pozwoleniem autobusom/ciężarówkom na zajęcie dwóch pasów może wcale nie jest głupi. Już teraz są przepisy pozwalające pojazdom ciężarowym skręcać z prawego pasa w lewo (i odwrotnie), może więc warto je uzupełnić? Tylko ciekawe z jakimi istniejącymi przepisami by takie coś kolidowało. ;-)
Podobny problem często jest przy zjeździe z alei Powstańców Śląskich, do góry, na wyjazd do ulicy Kamieńskiego. Mam na myśli dojazd do świateł i tam również mamy dwa niewyznaczone pasy ruchu, a niekoniecznie każdy się tak tam ustawia.
Interpretacja przepisów tak jak jest aktualnie potrzebne, kocham takich kierowców. Szeroka droga ale jeden pas, to potrafią ci co wolniej jechać bliżej prawej strony a ci co się spieszą to bliżej środka. Wtedy jest ok, ale tu trzeba pomyśleć i to już boli.
Dokładnie. Albo interpretacja na swoje potrzeby. Albo tłumaczenie braku umiejętności/wiedzy argumentami z du...y że coś tam cośtam to przecież byłoby bezpieczniej. Byłoby bezpieczniej jakbyśmy wszyscy byli dobrze wyedukowani (i dobvrze sprawdzeni), myśleli i szanowali innych.
Kierowcy sa leniwi oraz sa egoistami. Mowiac delikatnie maja "w nosie" innych uzytkownikow ruchu. Brawo za pomysl z dwoma pasami!
Z przykrością stwierdzam, że w dzisiejszych czasach, gdzie wielu osobom trzeba wszystko tłumaczyć i pokazywać na drodze, oznakowanie poziome jest niezbędne, żeby ograniczyć niepotrzebne kolizje. Tam przed skrzyżowanie można spokojnie postawić znak ilustrujący jak powinno się zachować na skrzyżowaniu.
Więcej znaków niż drzew! A na serio i tak znaków jest za dużo w tym kraju. Stoi ich tyle, że głowa pęka, a ludzie i tak źle jeżdżą.
A po co? Znakologia stosowana ma się w Polsce aż za dobrze - tyle kolorków, że czasami nie wiadomo na co patrzeć.
Jak ktoś uważa się za mistrza ten nie widzi nawet dwóch linii ciągłych. Na Mickiewicza w Szczecinie są dwie przecinki z wymalowanymi pasami i nawet ze strzałkami. I co? Opornych i mądrzejszych jest mnóstwo i jeżdżą z ułańską fantazją. Na głupotę nie ma mocnych.
Jak zwykle świetny odcinek ! Panie Marku, czekamy na więcej :)
Ostatnio pan jadąc szeroką drogą jednokierunkową zajechał mi drogę ledwo wychowałem ... zwrócił mi uwagę czy nie widzę kierunkowskazów no ręce opadają
A najlepsze są tłumaczenia przy kolizjach "no przecież miałem kierunkowskaz"
Bardzo dobry film. Takich sytuacji jest mnóstwo nie tylko w Krakowie.
Ja obok siebie mieszczą się 2 pojazdy to oznacza że są 2 pasy ruchu nie wyznaczone.
akurat przy takiej nawrotce jest dosyć oczywistym jej poszerzenie na łuku (tym bardziej im łuk ciaśniejszy), bo jeśli wjedzie tam coś większego (dłuższego) od osobówki, to musi mieć gdzie zajechać przodem, by tylnymi kołami nie ciąć po krawężniku. to czysta geometria, a nie jakieś “wirtualne pasy” dla osobówek i jazda na zasadzie “śmiało- zmieścisz się”
Jest to rzeczywiście bardzo rzadkie zjawisko. Edukacja przez YT.
Jednakże bardzo mi przykro kiedy instruktor powołuje się na wyobraźnię kierowcy. Moim zdaniem nie ma na to miejsca na drodze, moja wyobraźnia jest inna od czyjejś tam wyobraźni i już kłótnia i obcierka.
Jeden kierowca (ja) wjechał właśnie pierwszy raz w życiu do Krakowa a inny jedzie tą drogą po raz 10000. Wiadomo zasady drogowe są takie same wszędzie. Ale jest ciemno i pada deszcz ze śniegiem, a ja nie wiem ile tu jest pasów wydeptane, znaki nic nie mówią, asfalt nie wymalowany. Moja wyobraźnia mówi mi że to miasto to przekleństwo.
A tak poważnie to ogromne podziękowanie za przypomnienie i naukę. Pozdrawiam.
Polscy kierowcy w ogóle bardzo nie szanują pasów ruchu! Także tych wyznaczonych.
Np. na rondach (wyjazd z wewnętrznego), jazda slalomem, skakanie po pasach. Uważają też, że jak są na drodze w pierwszeństwem, to mogą tańczyć po pasach, przekraczać prędkość, a wszyscy inni wynocha.
Pilnowanie pasa ruchu to podstawa bezpiecznej, prawidłowej i kulturalnej jazdy! Przynajmniej w cywilizowanym świecie...
Dodaj do tego zakaz najeżdżania na wszelkie linie, które dla większości po prostu nie istnieją. Albo istnieją, ale traktują je jak zwykłe przerywane. :)
....aaaa, i powierzchnie wyłączone z ruchu >.
Wielu kierowców i chyba wszyscy kurierzy są przekonani, że jak włączą awaryjne, to mogą zaparkować w najbardziej absurdalnym miejscu.
No kurierzy niestety często nie mają innego wyjścia. Przez to też policja przymyka na ich "wybryki" oko. Ale rzeczywiście zdaża się, że stawaja w niebezpiecznym miejscu co powinno być potępiane. Ale tak jak wspomniałem niekiedy nie mają wyjścia i chcąc nie chcąc muszą stanąć niezgodnie z prawem.
Chcę tylko skromnie zauważyć że autobusy i ciężarówki nawet jeżeli są namslowane pasy to często są zmuszone na zakrętach korzystać z dwòch pasów.
Sprawa jest bardzo prosta,z drogi jednokierunkowej skręt w lewo wykonujemy od lewej krawędzi jezdni czyli wynika że z lewego pasa,gdyby były dwa pasy do lewoskrętu to musiały by być oznaczone znakami i kończyć się bezkolizyjnie na drodze na którą wjeżdżamy. To rozszerzenie na końcu pasa jest wykonane dla pojazdów ciężarowych pojazd osobowy wykonujący skręt od prawej krawędzi popełnia wykroczenie i powoduje zamieszanie w ruchu stwarzając niebezpieczne sytuacje.
Nie do końca tak jest. Punkt 3 art. 22 PoRD brzmi: Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. Natomiast w przypadku nieoznaczonych pasów ruchu, z prawej strony nie można wyprzedzać i tu widzę nieścisłość.
8:45
Ja rowniez nie rozumiem, czemu upiera sie Pan, ze tam sa dwa pasy, ale nie chciałem nic pisac. Teraz jednak dotarłem do momentu, w ktorym Pan sam mowi, ze nie mozna namalowac dwoch pasow, bo nie mieszcza sie tam dwie ciezarowki. :)
Dla mnie jest OCZYWISTE, ze powinno byc to miejsce POSZERZONE (jest miejsce) i dla jasnosci namalowane linie pomocnicze.
brak ci samodzielnego myslenia,staraj sie to nieboli
Kraków to jedna wielka porażka infrastrukturalna. Po wielu miastach jeździłem i nigdzie nie widziałem tak beznadziejnych rozwiązań na drogach, jak w Krakowie.
Co to w ogóle za argument, że nie można namalować pasów, bo się dwa autobusy nie mieszczą... ciężko było o tym pomyśleć na etapie projektowania drogi i zabrać ten metr pasa zielonego, żeby zmieściły się dwa autobusy i wyeliminować jakiekolwiek nieporozumienia spowodowane przez brak znaków, albo zrobić pojedynczy specjalny pas wyłącznie do zawracania(tak, żeby wcześniej uciekał z drogi głównej i nie blokował pasa do jazdy na wprost)?
Mnie i tak najbardziej denerwują te drogi, w których żeby jechać prosto, trzeba się przebić przez 4 pasy ruchu poprzecznego. Takich skrzyżowań w Krakowie jest na pęczki.
Piszesz jakby większość dróg w Krakowie było budowane niedawno. Co jeśli ulica ma np. 40 lat?
@@pyzior Pisze to co widzę. :) Inne miasta mają wcale nie mniej 40 letnich ulic niż Kraków, a jednak nigdzie się nie spotkałem z tyloma idiotycznymi rozwiązaniami. Poza tym nawet 40 letnie drogi były robione z myślą o tych samych przepisach, bo w ich kwestii aż tak potężnych j różnicy nie ma. btw. ten odcinek z nagrania jest chyba dosyć nowy? Kojarzę że coś tam remontowali, tylko nie wiem, czy konkretnie tę drogę.
Jeszcze poza byciem kierowca mogę się wypowiedzieć jako kolarz, że uwielbiam te kontrpasy rowerowe, które idą pod prąd i są robione na tak wąskich drogach, że trzeba co chwila się zatrzymywać i przepuszczać auto, bo nawet nie da się z nim minąć. I to są rozwiązania jak najbardziej nowe i tak samo pozbawione sensu :D A tymczasem wzdłuż głównych ulic(a konkretnie przy opolskiej) nie ma nawet normalnej ścieżki, tylko szeroka na 3 metry dziurawa kostka, albo wręcz utwardzona ziemia, gdzie jak popada to się robi kilkumetrowa kałuża bez możliwości jej ominięcia.
Starość budownictwa ciężko jest bronić jeśli korzystasz z tego na co dzień i widzisz, że jest tylko gorzej.
@@matikiller13 A to jak najbardziej. Ja jestem przyzwyczajony bo mieszkam tu od urodzenia więc po prostu te pigułki jakoś przełykam xD Często też po prostu nie zwracam na takie rzeczy uwagi, dlatego też dzięki za ten drugi komentarz po jest ciekawy.
Odnosiłem się tylko do "nie można było zbudować inaczej?"
Gorzej niż po Krakowie jeździło mi się po Warszawie, ale to chyba z racji bucostwa ludzi na drogach niż samej infrastruktury.
@@pyzior No u mnie to około 4 lata już będą w Krakowie i o infrastrukturze dobrego słowa niestety nie powiem, ani jako kierowca samochodu, ani jako rowerzysta. :)
Po warszawie też sporo jeździłem i rowerem i autem i tamtejsze drogi oceniam o wiele lepiej(a przynajmniej prawą stronę, bo tam miałem okazję mieszkać). Chociaż warszawa to trochę inny temat, bo jako jedno(jak nie jedyne wojewódzkie miasto) po wojnie zbudowali praktycznie od zera z nowszymi standardami.
@@matikiller13 tak, to racjonalny, logiczny argument. 40 lat temu też się jeździło autobusami i wcale nie węższymi, ani nie krótszymi prócz rzecz jasna Solarisów Urbino 18 i MANów przegubowych, Mercedesów przegubowych :). no niestety nasi projektanci/organizatorzy/wykonawcy/budowniczy słabo się przykładali i jeszcze słabiej przykładają do pełnienia swych służbowo-administracyjnych obowiązków/czynności i w ogóle do swojej roli/funkcji od lat 90-tych. no ale zrozum, bądź wyrozumiały, bo od 30 lat oszczędności zaglądają do kas/budżetów miejskich i tną koszty :). niestety trzeba racjonalnie gospodarować, wydawać, planować, inwestować, a nie marnotrawić/trwonić :). ważna jest powściągliwość, spokój, opanowanie :). nie można pokazywać i wykazywać chęci/pragnienia zaspokajania potrzeb mieszkańców, bo to nie ekonomiczna postawa, posunięcie, postępowanie. za takie podejście mogą posypać się kary, zwolnienia, a nikt nie chce być zwolniony za samowolne rozdysponowanie środkami budżetowymi :) mędrczy radni/włodarze/gospodarze wiedzą bardzo dobrze gdzie, kiedy, na co, ile wydać/przeznaczyć, by inwestycja się opłaciła i zwróciła :). dobrze się na tym znają :)
Wszystko fajnie dopóki na prawym pasie nie stanie dostawczak i nie zasłoni całej drogi.
Jak sie boisz takiego scenariusza, to sam się ustaw na prawym
I ty masz z tym problem?
@@krzysztofwojciechowski7254 a kto ma mieć z tym problem, ten z prawej, który zasłania? Chyba oczywiste, że ten z lewej, bo przecież nie wyjedzie na połowę pasa, żeby sprawdzić czy coś nie jedzie przy okazji tracąc silnik.
@@Speedkam genialny pomysł, szczególnie skręcając na lewy skrajny pas.
@@LubieSezamki możesz zawsze zmienić na lewy po zakończeniu manewru zawracania.
Ludzie nie wiedzą jak jeździć i nie znają przepisów dlatego bo myślą, że jak zdali egzamin i mają prawo jazdy to już umieją jeździć i nie muszą już polepszać swoich umiejętności. Człowiek powinien cały poszerzać swoją wiedzę w każdej dziedzinie, z którą ma styczność w swoim życiu. Tylko zamiast oglądac np takie programy to wolą oglądnąć na wspólnej, a potem nie wiedzą co to jest pas ruchu
4:49 Nawet jak by się zepsuł i chciano by go zepchnąć, to by zawisł na tym "chodniku". :) Swoją drogą, nie raz są krawężniki tak ostre i wysokie że ciężko na niego wyjechać osobówką. I piszę tu o wyznaczonych miejscach parkingowych. "Komu to potrzebne?"
Ponad 800 odcinków a niektórzy dalej są w czarnej D....😔
Smutne, ale prawdziwe. Bezpiecznej drogi.
Nikt nie jest alfą i omegą i ty też na pewno popełniasz za kierownicą błędy, a jeśli uważasz, że nie to patrz punkt pierwszy.
@@krzysztofjezyna9615 Problemem jest to, że da się w Polsce zdać egzamin na prawo jazdy nie potrafiąc poprawnie zmienić pasa ruchu. A potem taki kierowca latami jeździ źle i często jest zadowolony, jakim to on jest świetnym kierowcom - bo nigdy nie miał wypadku (a zwykle nie zauważył setki kierowców, którzy za niego uniknęli tego wypadku podczas, gdy on popełniał "wielbłądy").
Ja widze bardzo proste rozwiazanie tego "problemu",wystarczy oznaczyc pasy ruch ,tak aby samochod przy lewej krawedzi skrecal na lewy pas,a drugi samochod przy prawej krawedzi skrecal na srodkowy pas.Wystarczyloby troche bialej farby .Bez malowanych polkolistych linii przerywanych dajemy kierowcom duza dowolnosc.Przejedzcie do mojego kraju to zobaczycie jak to pracuje.
Tylko będzie "taka szerokość', kiedy jeden kierowca powie, że jest jeden pas, a drugi, że są dwa.
A nie mozna by poszerzyc metr i pasy namalowac ? Tyle lat z głąbami się tam użerać ...
- nie zawsze jest taka możliwość techniczna,
- nie zawsze są pieniądze.
Na tego typu drogach (poza pewnymi wyjątkami) wyznaczony pas ruchu musi mieć co najmniej 3 metry szerokości (każdy). Przeciętna osobówka ma poniżej 2 metrów (z lusterkami SUVy mają jakieś 2,1 metra), więc wystarczy 5 metrów, by mogły obok siebie jechać. Przy wyznaczonych pasach musisz mieć minimum 6 metrów szerokości jezdni na te dwa pasy ruchu - a w mieście nie zawsze możesz poszerzyć jezdnię. Zwykle jest wprost przeciwnie: po prostu na szerszym pasie domalowuje się drogę dla rowerów i wtedy wszyscy są szczęśliwi - najbardziej kierowcy stojący w korkach i piesi wdychający spaliny.
W mojej miescinie tak jest na skrzyzowaniu ze na lewym ustawiaja sie do jazdy na wprost i w lewo a na prawym wiadomo w prawo bo pojawia sie strzalka przed zmiana swiatel. Tyle lat to dziala wszyscy sobie chwala kolizji nie odnotowano. Jak sie chce to mozna a nawet trzeba bo pojazdow przybywa a nie ubywa.
Kolejny ważny i potrzebny odcinek, ale obawiam się, że tylko mandaty mogą coś zmienić.
Na tej nawrotce zmieszczą się 3 auta, dlaczego więc to nie są 3 niewyznaczone pasy ruchu?
albo 5 motocykli :P
Kierowca z lewej strony nic nie widzi jak mu ktoś z prawej strony zasłoni. I musi ryzykować żeby wyjechać. Zbigniew +1
Dokładnie tak jest
Celna uwaga! Powinien w tym odcinku być apel, że jeśli już zachęcamy do ustawiania się blisko lewej, to aby ci korzystający z wolnej prawej mieli na względzie widoczność "lewego" i nie podjeżdżali zbyt blisko.
2:33 Nie raz zastanawiałem się co w takim przypadku kiedy dojdzie do kolizji? Ewidentna wina zajeżdżającego?
Panie Marku, zapraszam do Lublina. Tutaj normą jest jeżdżenie dwoma pasami ruchu w przypadku niewyznaczonych pasów ruchu. Dramat. Do tego zajmowanie np. lewego pasa, gdy prawy kończy się za kilkaset metrów. Przez to wiele samochodów nie mieści się na rondzie, gdy mamy duży ruch.
4:45 Pan Burak parkujący niebieskim powinien dostać mandaty za --podwójną-- ciągłą, bus pas, nieuzasadnione awaryjne i parkowanie w niedozwolony sposób.
gdzie tam jest podwójna ciągła?
@@krzysztofjuszczak906 Tak lepiej?
Jak ogladam te odcinki to czuje sie jak geniusz...naprawde ludzie potrafia z jazdy samochodem zrobic taka skomplikowana sprawe ze chooj,ale wiem tez ze to wina szkolen ktore nie chuchu nie przygotowuja swierzych kierowcow do samodzielnej jazdy po miescie
Niestety - za łatwo zdać prawo jazdy. W zasadzie to nawet nie trzeba znać przepisów - wystarczy umieć rozwiązywać testy.
@@PiotrPilinko nie zgadzam się, przerobiłem sporo testów i dzięki temu dużo się nauczyłem/utrwaliłem wiedzę z książki do kursu. Egzaminy praktyczne powinny być bardziej rygorystyczne, tak, żeby przerobić większość manewrów (wyprzedzanie z prawej, zawracanie, właśnie nieoznaczone pasy, dbałość o ustawianie się w dużym ruchu, zmiana pasów, obowiązkowo jazda autostradą i wiele innych)
Pasuje jeszcze dodać ograniczenie znaczek wiekowy w lewy górny róg na internecie są odpowiednie obrazki tak zrobiłem z odcinkami 763 835 i 837
Gdyby policja egzekwowała łamanie przepisów zawartych w kodeksie drogowym (wszyscy którzy korzystają z dróg publicznych obowiązują się przestrzegać zawartych w nim przepisów) i pisała mandaty (za każde przewinienie, nawet najdrobniejsze) to szybko kultura i umiejętności wróciła by na polskie drogi
Tak. I pogłowie kierowców spadło by o 80%. Większość ludzi jest głupia i większość kierowców także. Ale nie są skończonymi debilami i nie stwarzają zagrożenia na drodze. Po prostu przepisów jest obiektywnie za dużo. Za dużo znaków, niejasności, nieprecyzji- za dużo prawa to złe prawo. Przepisy ruchu drogowego, podobnie jak pozostałe, należy odchudzić. Tak by były jasne i czytelne dla PRZECIĘTNIE rozgarniętego kierowcy. Taka jest prawda. I nic tego nie zmieni. Surowe egzekwowanie przepisów których większość ludzi po prostu nie rozumie, nic nie da. I oni tych przepisów nie rozumieją bo to przekracza ich możliwości. To nie jest zła wola. Tak po prostu jest. Nie można tworzyć przepisów dla przepisów i naginać ludzi do przepisów.
@@TheYouDejmien sądzę, że ani razu nie przeczytałeś kodeksu drogowego.
W tej książce jest tyle ile powinno być. Ani za dużo, ani za mało. Za dużo przepisów jest odnośnie podatków. Bezpieczeństwo drogowe jest należycie opisane w tej ustawie.
@@paswoord1 Ja natomiast sądzę że nie masz podstaw sądzić bym nie znał przepisów. Mam natomaist poważne obawy o to że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a to z kolej nasuwa na myśl że prawdopodobnie zaliczasz się do tych 80%. Pozdrawiam
@@TheYouDejmien skoro już mnie zaszufladkowałeś. To zgodnie z Twoim wcześniejszym wpisem o likwidacji przepisów "bo jest za dużo, które punkty byś usunął lub zmodyfikował żeby było bezpiecznie ? Skoro ludzie zdają egzamin na prawo jazdy, to znają i rozumieją przepisy ruchu drogowego. W przeciwnym wypadku (gdyby było za dużo i były zagmatwane) nie mieli by uprawnień.
P.s. jestem przeciętnym kierowcą i bardzo dobrze znam i rozumiem przepisy ruchu drogowego.
@@paswoord1 To że zdają nie oznacza że rozumieją.
Oczekujesz że wkleję tu projekt nowych przepisów?
Uczę się dzięki Panu Markowi.
Droga- Przecinka jest wystarczająco szeroka dla dwóch niezaznaczonych pasów ale niewystarczająco szeroka dla dwóch zaznaczonych linią pasów :) Bareja na żywo w 2021. Nie ma hajsu na poszerzenie drogi żeby zaznaczyć dwa pasy to kierowcy muszą sobie wyobrazić te dwa pasy: ). Analogicznie w naszym kochanym kraju nie ma pieniędzy na zbudowanie szpitala to pacjenci muszą sobie wyobrazić że ten szpital tam jest albo że są zdrowi :)
+1
Też się uśmiałem, jadąc osobówką widzisz dwa pasy, ale dostawczakiem już tylko jeden xd
9:27 , czy przecinając jednak oznaczoną oś drogi, trzeba tam włączyć prawy kierunkowskaz?
Prawy kierunkowskaz skręcając w lewo? Poza tym tam nie ma żadnej oznaczonej osi drogi. PoRD nie zna nawet pojęcia osi drogi
Sądząc po listach do redakcji, Pan Marek będzie musiał to tłumaczyć tak długo, aż będą dopuszczalne tylko samochody autonomiczne. Podobnie z kierunkowskazami na rondzie i wyprzedzaniem przed przejściem dla pieszych. Perły przed wieprze i grochem o ścianę... Jeśli ktoś nie ma wyobraźni ale za to ma wybujałe ego, prędzej kot zaszczeka, niż taki kierowca zrozumie swoje błędy. Zwłaszcza, że nie brakuje takich, którzy jeżdżą według swojego własnego kodeksu drogowego i są wielce zdziwieni, że pozostali kierowcy nie stosują tych samych zasad, co oni... No to może anarchia? Niech każdy jeździ jak mu się wydaje, będzie jak w krajach trzeciego świata. Szkoda tylko tych, którzy chcą bezpiecznie, sprawnie i w miarę bezstresowo dojechać z miejsca A do miejsca B.
Nie, wystarczy kary zaostrzec oraz je skuteczniej egzekwować. Szybko by się ludzie "nauczyli" jeździć poprawnie. A że u nas kary niskie (ludzie głównie boją się o punkty a nie o portfel) to i przepisy się opłaca łamać. Do wypadku.
@@robertSlotwinski Żeby kara była równie dotkliwa dla każdego, trzeba by wysokość mandatu uzależnić od zarobków. Oczywiście z jakąś minimalną granicą i tak wyższą, niż to, co jest obecnie. A przepisów i tak nie opłaca się łamać, bo 5 minut w tą czy tamtą nie robi różnicy o ile nie spóźnisz się na samolot. Opłacać może się firmom przewozowym, które rzadkie i niskie kary "wliczają w straty". Ale racja, na większość ludzi najlepiej niestety działa "bat". Bezkarność tylko takich rozbestwia.
@@KapitanNem0 Pełna zgoda, ale uzależnienie wysokości nie jest takie proste (omijanie podatków, jakieś leasingi, itp.). A tu i teraz na dzień dobry można dowalić wysokość mandatów x 10 lub uzależnić od średniej krajowej (co by się automatycznie waloryzowało co roku). A w międzyczasie opracować ustawę, która np. w przypadku rażących naruszeń grzywnę uzależni od dochodu.
"A przepisów i tak nie opłaca się łamać, bo 5 minut w tą czy tamtą nie robi różnicy o ile nie spóźnisz się na samolot."
To tak nie działa. Jedzie se Ziutek po autostradzie 140 km/h i nagle przyśpiesza. W danej chwili se myśli: ile zapłacę przy takiej prędkości? Im dłużej jedzie, tym coraz bardziej mu się opłaca utrzymywać wysoką prędkość. Zresztą w przypadku autostrady to jak jedziesz 180 km/h (średnio) na w czasie 3h, to oszczędzasz niecałą godzinę (~4h vs 3h) - a to już jest sporo.
Ale zgodzę się, że w większości przypadków uzysk jest nieadekwatny do powodowanego zagrożenia.
No tak, a większość przykładów pokazanych to złotówy. Jakoś mnie to nie dziwi.
To są bolty i ubery. Mylisz przewozy osób z taksówkami.
Pan Marek ma racje. Polaki które się na wszystkim znają jak zawsze maja problem. Z reszta widać po ilości zdarzeń na drogach. Polska w czołówce. Za granica nie maja problemu z takimi niewydzielonymi pasami ruchu i ruch odbywa się płynnie. Ale w Polsce zawsze coś nie pasi i każdy chce tworzyć swoje przepisy i jeździć po swojemu.
Wszystko fajnie, sam korzystam z niewyznaczonych pasów, ale pan Marek zapomina o tym że jadąc niewyznaczonym pasem ruchu nie wolno wyprzedzać z prawej strony, a pan Marek właśnie tak robi na początku filmu.
Ogólnie zasada jest zrozumiała na skrzyżowaniach i przełączkach a czy w sytuacjach jak poniżej też mają zastosowanie ?
1. Kiedy droga na wprost jest szeroka i zmieszczą się dwa samochody(w jednym kierunku) to też są dwa niewyznaczone pasy ruchu i mogą sobie tak jechać koło siebie ?
2. Sytuacja jak powyżej tylko droga zaczyna się zwężać(bez oznakowania, bo tak naprawdę był jeden pas ruchu a tylko wcześniej mieściły się dwa pojazdy bo jezdnia była szeroka) wtedy który pas się kończy prawy czy lewy ? Kto ma pierwszeństwo ?
Ad 1. Tak.
Ad 2. To zależy, z której strony jezdnia się zwęża. Jeśli zwęża się z obu stron lub z lewej, pierwszeństwo ma jadący po prawej stronie. Jeśli zwęża się po prawej, pierwszeństwo ma jadący po lewej stronie.
Hahaha, jak zwykle Edgy Janusz Superinterpretator, IQ100000 xD
@@ukaszbien1293 Problem jest w tym że jacyś ważni ludzie, nie chce mi się teraz sprawdzać ale ktoś z ministerstwa chyba, stwierdzili że prawy pas ma zawsze kontyuację. Jeśli zwęża się temu z prawej to stwierdzili że on ma pierwszeństwo. No głupota, ale czytałem o tym ostatnio i absolutnie nie mogę się z tym zgodzić.
@@takjezdzimy7381 Kończący się wyznaczony prawy pas nie ma kontynuacji, a kończący się niewyznaczony już ma? Ktoś tam się chyba rozminął z rozumem...
@@ukaszbien1293 Czytałem o tym ostatnio i niestety tak twierdzą ci na górze, oprócz Pana Dworaka, który wyraźnie mówi że jeśli prawy niewyznaczony się kończy to używamy kierunku i zmieniamy pas na lewy, nie mówiąc o tym że nie możemy też przecież wyprzedzać z prawej przy niewyznaczonych więc w jaki sposób ten kierowca na prawym ma przed nas wjechać? Dla mnie absurd.
5:07 Nie można było go wepchnąć na chodnik, bo by tam już został, zawieszony na kawałku wystającego chodnika (takim "murku").
Ci korespondenci to... chyba mają problemy z myśleniem!
Idźcie na kurs i powiedzcie instruktorowi że wiecie lepiej!
W którym miejscu się mylą? Jakiś argument? Dworak był bossem WoRD, więc to raczej on jest id mówienia instruktorom co i jak 🤣
@@Speedkam jak masz takie pytanie po obejrzeniu tego odcinka, to ja nie mam nic do dodania
@@patrys4891 chodziło Ci o „widzów” przysyłających listy?
@@Speedkam o korespondentów, o których była mowa w odcinku
@@patrys4891 myślałem, że o prowadzących. Zatem wybacz za mój błąd.
Malowanie pasów nic nie da. W Warszawie z ulicy Połczyńskiej skręt w Aleje Prymasa Tysiąclecia w stronę Białegostoku. Jeden pas do skrętu w lewo. 4 pasy do jazdy na wprost po skręcie a i tak wszystkie dzbany zajmują tylko lewy przez co na światłach przejedzdzają 4 samochody a nie 15. Proszę mi wybaczyć Panie Marku za te słowa ale ludzie to zwyczajni debile. Ich ignorancja egoizm i przede wszystkim brak wiedzy o przepisach ruch drogowym woła o pomstę do nieba. 95% kierowców nie powinna miec prawa jazdy właśnie za brak znajomośći przepisów. Nic się nie zmieni bo to ignoranci. Pan traci czas nagrywając te materiały tłumacząc ale co z tego jak jeden z drugim dzbanem tego nawet nie obejrzą bo ich to nie interesuje. Kolejna Sytuacjia jak dziś nad ranem wracałęm do domu. Trzy pasy, pusto tylko ja i 2 inne auta. Ja na prawym jeden na lewym. Trzeci to kierowca BMW który zamiast sobie ominąć tego na lewym skoro i tak już szybko jechał to siadł mu na dupie i zaczą walić mu długimi... pytam się po co tak zrobił skoro miał wolne 2 pasy by go ominąć. To tylko pokazuje... i tu może przemilczę bo posypały by się same wulgaryzmy.
Gratulacje, w końcu nowe intro !
Tacy kierowcy najczęściej krzyczą, że korki są przez źle zrobione drogi.
Nic dodać nic ująć
albo przez to że tylko oni jeżdżą szybko ale bezpiecznie a reszta nie potrafi upłynniać ruchu tak jak oni
Zawsze uwzgledniam nie oznacza ne pasy ruchu, ale często to wygląda że skręcam w lewo dla innych kierowców...
6:55 czy z obydwu pasów możemy skręcić w lewo skoro jezdnia w lewo jest dwupasmowa?
Z lewego!
Przed tym skrzyżowaniem stoi znak który dokładnie mówi co i z którego pasa możesz zrobić.
namalować linie kredą, jeśli liczba kolizji spadnie to poprawić farbą
5:20 niestety przepis o światłach awaryjnych jest przepisem martwym. Służby nie zwracają na to uwagi. I moim zdaniem większa jest wina służb niż kierowców. Bo potrafię zrozumieć, że przepisów można nie przestrzegać, ale kompletnie nie rozumiem tego, że przepisy nie są egzekwowane. I z tego powodu istniają takie kanały jak "stop cham Warszawa" "audyt obywatelski" i wiele innych im podobnych.
Ciekawe, czyli to wina policji, że odpady społeczne tak parkują? Bardzoooo ciekawa hipoteza. Czy za wszelkie inne przewinienia ameb drogowych również odpowiada policja? Czy to tyczy się tylko problemy który nakreśliłeś?
@@zamenislongissimus3687 nie. Dotyczy to absolutnie każdej dziedziny życia. Nie tylko ruchu drogowego. Jeśli organy ścigania przestaną ścigać za morderstwa to liczba zabójstw drastycznie wzrośnie.
Edit:
Na kanale "samochodoza" jest jedno nagranie, gdzie policjanci siła przepychają pieszego z chodnika aby madka z bombelkiem mogła przejechać wzdłuż po chodniku z miejsca gdzie wcześniej niewłaściwie zaparkowała.
Więc tak, to wina m.in policji
@@danielwrotny Hymm, ok, więc następnym razem jak policja złapie mnie na jakimś wykroczeniu, to stwierdzę, że to ich wina. Bo przecież wcześniej mnie za takie wykroczenie nie zatrzymali....
Co do drugiej części, ogląda się czasem takie nagrania i to szokuje. Ale nie sądzę, aby taka patologia, jeśli zostanie ukarana to następnym razem postąpiła inaczej.
Według mnie nie w tym problem, a mentalności "kierowców".
taksowkarze mysla ze sa najlepsi a tu figa oni olewaja przepisy i bluzgaja na innych kierowcow
Za zjazdami z autostrad często są bardzo szerokie pasy ruchu (np zjazd z A4 na zakopiankę, kierunek Zakopane), czy w związku z tym mogą tam jechać samochody obok siebie?
Ale na filmie mamy sytuację w centrum miasta, gdzie te auta stoją, albo poruszają się z minimalną prędkością. A na zjeździe z autostrady, przy prędkościach 40-80 takie coś byłoby niebezpieczne.
@ Zgadzam się. Czasem jednak zjazdy takie się korkują i "wystają" na autostradę. Teoretycznie można by ustawić sie obok siebie i skrócić zator.
Połowa kierowców albo i lepiej nie potrafi wogóle jeździć. Spędzam po 8-10 godz za kółkiem od wielu lat i jest to koszmar
Jak się nie da namalować na przecince linii ? Farba nie przyjmuje ? Jeżeli pan wie pojazdy ciężarowe jeżeli nie mieszczą się na jednym pasie ruchu maja prawo zająć dwa . Więc o nich proszę się nie martwić .
Takie są przepisy o wyznaczaniu linii, a nie wymysł Marka Dworaka.
Pomyśl o tym kolego , że większość kierowców jeśli były by tam namalowane linie ,a będzie tam ciężarówka ,to na chama będą się pchać ,bo przecież jest pas.
@@ryszardsmolen7931 i jeszcze z mordą wyskoczą to kierowcy autobusu bo "pas im blokuje"
Linie znikają przy pierwszym średnim deszczu, kiedy światło odbija się na mokrej nawierzchni nie widzisz nic, szczególnie w nocy. Po to są przepisy żeby je znać i przestrzegać a nie kombinować zastanawiać się i szukać różnych scenariuszy, bo wszystko zostało już odkryte i powiedziane.
Przecież światła awaryjne sa lekiem na wszystko. Na jakimś filmiku widziałem jak zwrócono uwagę kierowcy ze parkuje na zakazie a on odpowiedział ze przecież ma włączone światła awaryjne
Przecież to jest tak samo, jak na drodze jednokierunkowej. Bardzo często nie ma na niej wyznaczonych pasów ruchu. Ale czy to znaczy, że ich nie ma? I potem właśnie tacy jak na filmie, skręcają w lewo od prawego krawężnika🤦♂️
apeluję o robienie odcinków w godzinach bliżej szczytu
Odcinek by wtedy trwał 1,5h i padały by przekleństwa ;)
😂 dobre 😂
ale fakty są takie, że w ruchu, w którym nagrywane są odcinki, to ja też z palcem w [...] sobie poradził
mnie interesuje, czy Pan Marek utrzymałby wszystkie swoje tezy w najgorszych godzinach (też nie szczytu, gdy jest beton, więc ludzie się puszczają, bo i tak stoją, tylko tych gdzie ruch jest najgęstszy, ale jeszcze jadący)...
Tylko, że na Alejach, kierowcy zwyczajnie się boją i wolą zająć lewy pas, ewentualnie później zmienić na prawy pas. Bardzo łatwo tam o kolizję.
Tak się dzieje w kraju w którym ostatnio miało się kodeks ruchu drogowego w ręce na egzaminie 30-40 lat temu, a wiedzę o prawie zdobywa się od "mondrych głuf".
Gościu nie kumam. stając na lewej czekasz z tym co na prawej
[9:19] A czy w tym momencie, czyli skręcając już wyraźnie w ten "łącznik", nie powinien Pan włączyć prawego kierunkowskazu, sygnalizując zmianę pasa z lewego na prawy, i dopiero wjechawszy na ten pas, włączyć ponownie kierunkowskaz lewy?
A masz prawo jazdy? Od 40 lat skręcając możesz zająć dowolny pas ruchu i nie musisz tego dodatkowo sygnalizować.
@@KrzychuEP wiem że Twoj komentarz ma już prawie rok ale może zauważysz moją odpowiedź. Na jakiej podstawie opierasz to stwierdzenie? Oczywiście każdy tak robi jak piszesz, w tym ja, mam jednak wątpliwości czy tak mozna, bo w końcu zmianę pasa ruchu należy sygnalizować. Jeśli np skręcam w prawo z jednego pasa ruchu i wjeżdżam na jezdnie o dwóch pasach ruchu do jazdy prosto, zajmując lewy pas, robię to z włączonym prawym kierunkowskazem. Myślę, że jednak należałoby wjechać na prawy pas a później na lewy, dopiero po włączeniu lewego kierunkowskazu
3:20 tak ciężko jest wymalować linie i problem znika. Przy czym żeby od razu nie pojawiały się tam 2 pasy z ulicy wjazdowej, bo zaczną skręcać w lewo z prawego pasa... Trzeba zrobić żeby pas wewnętrzny się rozpoczynał od pasu zieleni, a zewnętrzny płynie z głównej jezdni szedł 🙂
Aby wymalować linie należy poszerzyć przecinkę, ponieważ jest minimalna szerokość jaka pas musi spełnić aby być wydzielonym pasem ruchu.
Było to omawiane ostatnio, czasami nie można malować dwóch pasów ruchu bo jeśli wjadą dwie ciężarówki to się nie zmieszczą i robi się problem. Więc w niektórych miejsach nie maluje się tych linii co nie zmienia faktu że możemy mieć dwa niewyznaczone pasy ruchu jeśli mieszczą się dwa wielośladowe pojazdy :)
@@takjezdzimy7381 tylko 2 ciężarówki nie wjadą w jednym czasie, bo pas najazdowy jest z 1 pasa 😅
Nie można wymalować.
Tam jest miejsce na jedno duże auto typu autobus i ciężarówka, albo dwa mniejsze- osobowe.
Jeżeli przejedzie ciężarówka to by zajęła dwa pasy, a tego zabraniają przepisy.
4:41 patrzcie co robi skuterzysta
4:55 "Zaraz wracam"
Do końca nie wiem czy tak jest. W jednych krajach mamy tak gdy jezdnia ma co najmniej 5m szerokość, a więc mieszczą się 2 ciężarówki, a niby w wszystkich krajach unii przepisy są jednakowe. ( Mam na myśli Austrię)
Ja mam się zachować jadąc prawym niewyznaczonym pasem, jeśli na lewym pasie samochody jadą w żółwim tempie a ja mam drogę wolną? Bo przecież po prawej nie mogę ich wyprzedzać, jeśli pasy nie są wyznaczone.
Jeśli będę jechać tak wolno jak oni, to pomyślą ze jestem "stuknięta"
4:51 a co z przepisami mówiącymi, że skręcając w lewo mamy się zbliżyć do lewej krawędzi jezdni, a nie do prawej? Dlaczego na tej drodze może to nie obowiązywać?
Bo są 2 pasy do skrętu
panie Zbyszek lepiej pan oddaj prawo jazdy
pan Zbyszek jeździ zielonyn passatem B5 widać go tam na alejach
Skąd wogole taki pomysł tego piszącego list ??? Jeśli inne przepisy też tak dobrze zna to strach się z nim spotkać na drodze 😁😁😁
Zwykli Janusze pouczają eksperta ds ruchu drogowego. No zabawne
Ale wiesz dlaczego blokuje dwa pasy, bo po prawej stronie nic nie widać kiedy skręcam w lewo lewym pasem, a nie mogę ufać kierowcę z prawa który skręca.
To niech idzie do okulisty ale wcześniej odda prawko. Idąc tym tokiem rozumowania: nie umiem się włączyć z podporządkowanej to wymuszę pierwszeństwo? Nie lubię czerwonego to przejadę jak najszybciej?
Jechałem wczoraj aleją Krasińskiego od kina Kijów do Jubilata lewym pasem w godzinie szczytu. Dojeżdżając do przełączki zwolniłem, żeby wpuścić pierwszego ze stojących na 2 pasach obok siebie z ponad 6 samochodów. Ten na prawym, (bliżej mnie) zaczął wjeżdżać, ale alejami sunęły cały czas szybko samochody. I tak staliśmy sobie pół minuty. To jest realizacja przedstawionej w programie zasady, żeby z prawego jechać na prawy. Tylko co wtedy gdy się nie da? Proszę kręcić programy w szczycie a nie jak jest prawie pusto.
no to liczysz na uprzejmość kierowców, proste.
@@DjSzuli Widać tą uprzejmość w 2:51. Renault. :)
I tu dochodzimy do najważniejszej kwestii. Uprzejmość i myślenie o innych. Ja w tych miejscach zawsze patrzę ilu jest oczekujących, ilu jedzie za mną (zapaliło się czerwone na wcześniejszym skrzyżowaniu, więc ci z z przełączki będą mogli się wkleić) i co robią pojazdy na sąsiednim pasie, żeby właśnie nie pojechać jak burak bo mi się śpieszy. Każdemu się śpieszy.
8:50 Skoro się "nie da" pomalować 2 pasów ruchu bo jest za wąsko i nie zmieszczą się tam dwie ciężarówki to... NALEŻY POSZERZYĆ TO MIEJSCE ABY SIĘ MIEŚCIŁY, ALBO NIE KOMBINOWAĆ I TRAKTOWAĆ TO JAKO JEDEN !!!
Takie właśnie udziwnianie i robienie innym dobrze "na siłę" prowadzi do nieporozumień na drodze, czego skutkiem są kolizje. Jak nie ma na tyle miejsca by poszerzyć to należy zwęzić i zrobić jeden, albo zmienić durne przepisy - by można było wyjątkowo w takich miejscach tworzyć oznaczone pasy ruchu węższe niż minimalna wartość 2,5m.
P.S.
Dwie ciężarówki w większości takich miejsc i tak by się nie zmieściły nawet gdyby pas ruchu miał tam 3m, nie wspominając o dwóch ciężarówkach z naczepą (TIR) lub dwóch autobusach przegubowych - obok siebie !!!
Poszerzyć, budować, wydawać pieniądze!!!!!!111
1) Taki remont trzeba zaplanować, więc przez co najmniej kilka lat obecna organizacja ruchu będzie obowiązywać. Zwłaszcza że Aleje Trzech Wieszczów są obecnie wpisane na listę zabytków.
2) Taki remont kosztuje - są zdecydowanie bardziej potrzebne inwestycje w mieście niż poszerzenie nawrotek.
3) Jeśli robimy remont i powodujemy z tego powodu korki, to fajnie byłoby mieć z tego jakieś korzyści po remoncie, a nie nawrotkę szerszą o 1 metr.
4) W perspektywie wieloletniej być może będzie budowany tramwaj na pasie zieleni na Alejach, więc rozkopywanie tego dwa razy nie ma sensu.
5) To jest ścisłe centrum Krakowa, TIR-y stanowią tam naprawdę nikły procent ruchu.
6) Autobusy przegubowe mają to do siebie, że ich trasa jest zaplanowana i organizator komunikacji z pewnością stara się unikać sytuacji, w których taki autobus musiałby zawracać.
Hej - jest Art. 16 o ruchu drog. punkt 4. "Kierujący pojazdem ... Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa" --> więc co nie jest zabronione jest dozwolone ---> jak nie ma wyznaczonych pasów można zająć więcej niż jeden pas nawet ten wirtualny czy tam nieoznaczony
W dzisiejszych czasach myślenie o innych nie jest to jest WSTYT.Ja jestem najwazniejszy
Znowu mistyczne "niewyznaczone pasy ruchu", koncepcja trudna w interpretacji. Prawo jest dosyć nieprecyzyjne w tym zakresie z prostej przyczyny...Pojazdy nie są z tej samej foremki i dlatego tam, gdzie mieści się np. 3 Tico obok siebie raczej nie zmieszczą się nawet 2 BMW X7, a oba są pojazdami wielośladowymi. Więc jak to jest z tymi pasami, jest ich różna liczba w zależności od pojazdów, czy stała? Jeśli stała, to który pojazd jest tym wzorcowym, na podstawie którego trzeba tę liczbę pasów ustalić? Raczej nie jest to wyimaginowany statystyczny pojazd, bo statystycznie, to para pojazd i motocykl mają po 3 koła, co nie oddaje natury sytuacji rzeczywistej :D
Moim zdaniem skoro mowa o pojazdach wielośladowych których jak to określiłeś forma i wymiary nie są w przepisach ustandaryzowane i są o różnych wymiarach. To raczej bierzemy to z natury, czyli tego co akurat jedzie.A więc liczba pasów ruchu może być zmienna. Jeżeli jadą obok siebie dwie osobówki i się mieszczą to są dwa pasy. Ale już autobus miejski i osobówka się obok nie zmieszczą to na wysokości autobusu będzie jeden pas.
Koło mnie jest takie skrzyżowanie. przy dojeździe sa dwa niewyznaczone pasy ruchu, a więc ruch odbywa się dwoma pasami zwiększając przepustowość. Jeśli natomiast przejeżdża autobus, a jeżdzi ich tam sporo, to obok autobusu nikt się nie ustawia i ma on do dyspozycji całą szerokość tych dwóch niewyznaczonych pasów ruchu. I powiem Ci, nie widziałem, żeby przejeżdżał tamtędy jakikolwiek filozof zagłębiony w odchłani mistycznej koncepcji niewyznaczonych pasów ruchu.
@@olokolo4569 Prawo powinno być stanowione w taki sposób, żeby było jasne i jednoznaczne, a nie tak, żeby wymagało arbitralnej interpretacji każdej osoby, której to prawo dotyczy (zależnie od sytuacji), bo to prowadzi do chaosu. I oczywiście nie wszystko da się ująć w konkretne ramy, bo są sytuacje skomplikowane, tylko ta do nich nie należy, tu jest zwykły bubel prawny...Filozofia, ani wyobraźnia nie mają tu nic do rzeczy. Ponadto, to że coś działa "u mnie na osiedlu" nie dowodzi niczego, to jest tzw. indukcja studencka. Odpowiedz na zadane pod tym filmem przez wiele osób pytanie: Kiedy podjeżdżają dwie osoby i ta z prawej zasłania tej z lewej, to jak ta z lewej ma wyjechać? Licząc, że kiedy ta z prawej wyjeżdża, to dobrze oceniła sytuację i ta z lewej też może? Jechać "na pałę" jak wiele osób tam, licząc, że "no przecież we mnie nie wjedzie...widzi mnie, to zahamuje"? Jeżeli gdzieś jest miejsce do namalowania dwóch pasów, to warto tam namalować dwa pasy...A no i warto się czasem zagłębić w OTCHŁAŃ słwonika ortograficznego...
@@Gameplay-ps9ub to skrzyżowanie o którym pisałem nie jest na osiedlu, tylko na zatłoczonym skrzyżowaniu na Koszutce w Katowicach, gdzie autobus przejeżdża dosłownie co kilka minut, a przed i za nim jezdnia funkcjonuje jak dwupasmowa w jednym kierunku. Twoje filozofię, to Twoje filozofie na szczęście. Prawo w tym temacie jest jasne i jednoznaczne dla średnio kumatego dorosłego człowieka. Jak widać przekrój kierowców jest szerszy, co widać na drogach i co potem objawia się np. fotoradarami na zjazdach z autostrady (vide: Katowice), bo kto by mógł się domyśleć, że na łuku zjazdu trzeba może zwolnić.
PS. Dobre prawo, to nie prawo które dosłownie i w szczegółach opisuje każdą możliwą sytuacje, bo to jest awykonalne, ale w Polsce usilnie praktykowane. Same sądy przykładają do tego ręce w absurdalnych orzeczeniach. Tam gdzie można oprzeć orzeczenia na bardziej ogólnych zapisach, oczekują prawa szczegółowego, a życzenia spełnia potem sejm, ale potem pojawia się nowe zagadnienie i tak w kółko. Vide z ogródka drogowego. Parkowanie na rozjeżdżonym trawniku nie jest wykroczeniem,bo to nie jest już trawnik. Całe szczęście sądy trochę odchodzą od takiego bezmyślnego interpretowania prawa, także w prawie drogowym
Prawo bardzo precyzyjnie to określa tylko niestety ludzie są coraz mniej inteligentni
właczamy awaryjne i wszystko nam wolno :D hahaha
światła nieśmiertelności ;)
Pod urzędem komunikacji we Wrocławiu widziałem, jak babeczka zaparkowała w taki sposób na środku skrzyżowania i po włączeniu awaryjnych poszła załatwiać swoje sprawy w urzędzie...
Pas ruchu - jedna z pierwszych regółek na karcie rowerowej....
Odważnie, bo to jak rowerzyści jeżdżą woła o pomstę do nieba, jazda po chodnikach, przejazdy przez przejścia dla pieszych, brak sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy, brak odpowiedniego oświetlenia po zmierzchu
Nie niechlujstwo, tylko nieznajomość przepisów ruchu. Każdy z tych kierowców obowiązkowo powinien uczestniczyć w kursach doszkalających.
Pozdro.
Przepraszam mam samochód do naprawy gdzie polecacie by pojechać w krakowie , na jakie skrzyżowanie w miarę szybko (złapać jakiegoś Janka) na ubezpieczenie .
Trzeba oglądnąć kilka odcinków wstecz i coś sobie wybrać ewentualnie rzucić monetą 😂
Mateczne - następny odcinek
Popatrz pod marketami. Często nie ma znaków w alejkach parkingowych, a regułę prawej strony Polacy porzucają zaraz po egzaminie, więc próbuj :D
Nie jestem zwolennikiem ustawiania się w dwóch rzędach na takich nawrotowych jak ta pokazana na początku programu, bo jeden kierowca drugiemu zasłania widoczność i jeden drugiemu kierowcy blokuje ruch bo teoretycznie powinno zająć lewy pas ruchu a dwoma samochodami równocześnie nie da się tego zrobić.
Warto dodać, że są sytuacje, że ciężarówki nie mieszczą się na wyznaczonym pasie ruchu i mogą wtedy zajmować dwa pasy ruchu.
Ale tu nie ma co być zwolennikiem, tylko tak należy robić. Upłynnia to ruch. Było to doskonale widać na filmie, że wystający ogon z samochodów blokuje Aleje, a jakby samochody były w 2 rzędach tego problemu by nie było.
O ciężarówkach i tym, że się nie mieszczą Pan Marek mówi w drugiej części programu.
Przed chwilą napisałem podobny komentarz. Takie ustawianie się to problem zasłaniania widoczności przez pojazd, który ustawi się po prawej. Na filmie były wyłącznie osobówki. Ciekaw jestem co się dzieje jak po prawej stanie bus - póki on nie ruszy, to ci z lewej sa blokowani.
@@FordAnglia Przy pewnej liczbie samochodów to i tak i tak powstanie ten ogon wystający na pas ruchu. Samochody mające widoczność będą czekały aż prawy pas się zwolni a skręcający na lewy nie będą mieli przez to widoczności więc nie skręca. Powstaje patowa sytuacja. Najlepszym wyjściem jest jechać tak aby nie musieć tam zawracać, bo więcej paliwa wypali się stojąc w tym korku niż go objeżdżając.
"bo teoretycznie powinno się zająć lewy pas ruchu"... twoje teoretyczne obowiązki nie mają podstaw w przepisach - zapraszam do odświeżenia treści art. 22 ust. 3
Art. 22
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, (...) jeżeli dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
@@michalgodlewski przy pewnej liczbie samochodów to zakorkuje się całe miasto. Czyli jak nie widać to lepiej nie skręcać. Najlepszym wyjściem to jeździć tylko na wprost. A jeszcze lepszym tylko na wprost i tylko cudzym autem/autobusem, a najlepiej nie jeżdżąc wcale bo wtedy spalanie paliwa wynosi zero (też złotych).
Dla mnie nieoznaczone pasy ruchu to relikt PRL-u gdzie był deficyt białej farby żeby pomalować trochę pasków, a przede wszystkim nieudolne projektowanie na zasadzie pieprzniemy sobie drogę o nie wiadomo jakiej szerokości, raz się zmieszczą dwa Tico a raz jedno BMW X5. I tak właśnie wygląda jazda nieoznaczonymi pasami. Raz się zmieścisz raz nie.
Mam dokładnie taką samą refleksję. To nie ma sensu, to tylko tworzy bałagan na drogach. Jak mają być dwa pasy, to wystarczy je pomalować i wszystkim będzie łatwiej.
Ten prowadzacy tak zaciąga do wysokich tonów ten głos piszcząc jak mała dziewczynka ze zawsze się smieje jak go oglądam oczywiście lubię tego pana bardzo specyficzny:)
Idź szczylu do lekarza.Od głowy.