Ja jestem na etapie totalnych zmian życiowych ( zmiana pracy, sprzedaż domu, zmiana wizerunku-z blondynki po latach stałam się szatynką). Zwolniłam się z pracy po 10 latach w tej samej firmie... obiecałam sobie,że przez jakiś czas nie będę szukać nowej , dam sobie czas na zastanowienie się , co dalej....I nie uwierzysz, to zabawne, ale pomyślałam,że pójdę na prawdziwy tour po lumpeksach w końcu- bez pośpiechu- pierwszy raz od wieków :) Twój film wyostrzył mi tylko apetyt na taki dzień - od poniedziałku jestem wolna i aż zacieram ręce, jak pomyślę o tych wszystkich przyjemnych rzeczach, które zaplanowałam na najbliższe tygodnie:) Pozdrawiam ciepło.Magdalena
Pięknie Ci w tej apaszce na włosach. Uwielbiam second-handy, jakieś 3/4 mojej szafy jest z lumpeksów. W tym roku np. trafiły mi się 4 wesela i udało mi się upolować na nie sukienki i kombinezon z drugiej ręki. Zachęcam, bo naprawdę warto. Jedynym minusem jest to, że skuszona niską ceną kupuję również za dużo rzeczy...
Och, ale cuda! Zazdroszczę tej midi sukienki bardzo :) Ostatnio upolowałam, a raczej mama dla mnie, piękną letnią sukienkę typu empire, na którą normalnie bym nie spojrzała, a szyta jak dla mnie!
Asia, dzięki za filmik. Po nim poszłam do sh, do Sortexu,akurat było 15 zł za worek, szok ile rzeczy znalazłam dla mojego faceta, a przy okazji dla siebie. Znajomych też poczestowałam :-)
Od 15 roku życia SH są moją pasją, na początku gdy mieszkałam w mniejszym mieście udawało mi się robić zakupy za grosze. Teraz gdy mieszkam w Warszawie powoli przyzwyczajam się do wysokich cen, ale tęskni mi się za ciuszkami za bezcen. Planuje zrobić sobie całodzienny tour po ciucholandach, czy polecasz (albo widzowie) jakaś miejscowość podwarszawska na zakupy? Słyszałam że Sochaczew jest fajnym kierunkiem
Też mam problem ze spodniami! Nie umiem określać "na oko" wysokości stanu czy rozmiaru i też wiele sklepów ma mega niewygodna metodą wieszania ich na wieszaku "na pół". Plus też jestem wybredna co do spodni 😁
Mam mnóstwo rzeczy z SH - jedwabną bluzkę Hugo Boss za złotych 7, różową koszulę Ralph Lauren (która do dzisiaj jest dostępna na Zalando) - była na mnie jednak odrobinę za mała, kupiłam za 5 zł, sprzedałam za 100, katanę Levis za 15 zł, całe mnóstwo kaszmirowych swetrów z Marks and Spencer... Bardzo ciekawe jest jak ludzie robią zakupy w second handach - kiedy zaczynałam z nimi moją przygodę (kilka ładnych lat temu, po maturze :) ), brałam wszystko, co wydawało mi się "spoko". Dobra marka, ale plamka? Biere, przecież to kosztuje grosze! Przymałe lub przyduże? Biere, schudnę lub wystylizuję. Trochę mi to zajęło, żeby "ochłonąć" i w lumpeksie też robić odpowiedzialne zakupy - zawsze sprawdzam metkę ze składem, mierzę wszystkie rzeczy, nawet jak nie ma przymierzalni (nawet mam specjalny obcisły outfit na lumpy, żeby ewentualnie przymierzyć na ubrania :D ), kiedy widzę jakąś małą wadę, to odkładam bez żalu. Jak się nabierze "wprawy" to z praktycznie każdego wyjścia można wyłuskać coś ciekawego, nic na siłę! Prawdą jest jednak to, że lumpeksy w małych miastach są najlepsze, w Warszawie nigdy nie chodzę, bo drogo i brzydko.
Uwielbiam SH! Grubo ponad 80% mojej szafy pochodzi z lumpa. Ubieram tam też rodzinę i znajomych 😁 Jak dotąd, moimi największymi zdobyczami są torebka Fendi ( za 20 zl) i beżowy trencz Burberry ( 28zl ) 😍
Uwielbiam secondhandy! Myślę ze rzeczy z lumpków stanowią jakieś 80% mojej szafy. Polecam również wyprzedaże garazowe, ktore są super popularne w Warszawie, praktycznie w każdy weekend ciepłego sezonu jest gdzies garażówka! Uwielbiam kupować swetry w upały - ostatni mój nabytek to rozpinany pudroworóżowy sweterek z owczej wełny za 6 zł i oversizowy rozpinany wełniany o ejtisowym kroju za 5 :) Latem wszyscy kupują sukienki i topy, a ja swetry i płaszcze :)
Rzeczywiście w Warszawie to jest drożyzna, może być 95 zł za kg, ale są i tańsze. Ja kupuję w takim co ma najdroższy dzień dostawy 48 zł/kg 😊 i tam już upolowałam białą bluzkę z 6zk i spódnicę jak nową też za 6
Też myślałam o marce ASOS jako o słabo jakościowych ubraniach dopóki nie zdałam sobie sprawy, że moja ulubiona granatowa sukienka jest właśnie z tej firmy, mam ja już 5 lat i też myślę, że jest niezniszczalna 😀 także skusilam się ostatnio na garnitur z tej firmy - zobaczymy co się stanie z nim z czasem 😁 anyway - ASOS mogę szczerze polecić
Ja od dłuższego czasu nie mogę nic znaleźć.. ja już rozmiar i krój ok to skład tragiczny-akryl i poliester głównie... Polecacie sprawdzone we Wrocławiu albo okolicach? W tym słynnym nad Hebe nic nie mogę znaleźć a muszę upolować swetry na jesień z fajnym składem
Mam wiele rzeczy z sh. Do tej pory znalazłam 2 spódnice plisowane,jeansowa kurtkę, a ostatnio to koszulę w białe i niebieskie pasy zapłaciłam za nią 2,50 ,a identyczna była w zarze za 80zl ja do swojej dodałam złote guziki. Chodzenie do takich sklepów to dla mnie świetna rozrywka taka trochę wyprawa po skarby.😄
Genialne sukienki :) Naprawdę miałaś do nich szczęście ^^ Nie dziwi mnie fakt, że w Tajlandii można upolować takie fajne rzeczy~ Ja mam słabość do japońskich i koreanskich second handów ^^ Perełki upolowane w takich miejscach zawsze cieszą niezmiernie. Ja mam słabośc do rozkloszowanych spódnic z dlugością co najmniej za kolano. I taką piękną, kwiecistą spódnicę, pamiętającą jeszcze Niemcy sprzed upadku muru berlińskiego, udało mi się ostatnio znaleźć w jednym lumpeksie. Jestem z niej bardzo zadowolona, a ludzie bardzo często mnie o nią pytają ^^ Najlepiej :D haha Pozdrawiam!
Cudeńka! Ja niestety nie mam farta do kupowania w sh 😏 o ile jeszcze w Krakowie za czasów studenckich coś tam udało mi się upolować, o tyle odkąd wróciłam do Bielska nic, kompletna posucha 🙈 tak się zniechęciłam, że już nie zaglądam. Choć przyznam, że narobiłaś mi smaka... 😆 PS Uwielbiam Cię czytać, ale ogląda się też bardzo przyjemnie 😄
Warszawa faktycznie nie jest za dobrym miejscem na zakupy w sh - wysokie ceny, a ubrania głównie ze słabych brytyjskich sieciówek. Dlatego do lumpeksów chodzę już raczej tylko jak jestem w mieście rodzinnym. Małe/średnie miasta mają najlepsze lumpeksy. W Tajlandii mnie jeszcze nie było, ale tak ogólnie mogę polecić zaglądanie do lumpeksów za granicą. Ostatnio będąc w Paryżu ładnie obkupiłam się w "Kiloshopie" w dzielnicy Le Marais, wiadomo ceny bliższe tym z Warszawy, ok. 20 euro za kilogram, ale jaka selekcja!!! Te sterty jedwabnych apaszek i koszul, stosy niebanalnych torebek i nakryć głowy, rzędy markowych jeansów...I to był taki "przeciętny" sh, bo są także takie tylko z wyceną i luksusowymi markami. Od teraz buszowanie po sh w Le Marais to obowiązkowy punkt wizyty w Paryżu - każdemu to mówię. :)
Świetne "łupy". ❤️😘 Naprawdę kupiłaś perełki ubraniowe. :) Fajny pomysł na wideo, ciekawe kadry. Bardzo się cieszę, że rozwijasz ten kanał i że idzie w tak dobrym kierunku. Pozdrawiam 💚
A ja znalazłam oryginalną torebkę Fendi i to w całkiem niezłym stanie ;) do odnowienia są skórzane rączki. przynajmniej tak mi się wydaje, że to oryginał 😀 Ta granatowa sukienka jest przepiękna ;)
Ja zawsze zazdrościłam koleżankom, które potrafiły znaleźć perełki w second handach. Ja nie mam cierpliwości, jak nie znajdę czegoś w 10 minut to wychodzę, bo zaczynam się stresować - nie lubie zakupów. Ale za każdym razem jak widze lumpeks, to mimo wszystko wchodzę i próbuje, bo może coś jednak znajdę ;) PS czekam z niecierpliwością na nowe Slow Fashion!
świetne zakupy. Ja ostatnio kupiłam kilka swetrów, spódnic (w tym z wełny merino, wełny z lamy i 100% kaszmiru), torebkę z Prady (!!!), za wszystko dałam 130 zł. :-) A jestem zaopatrzona na zimne miesiące.
Kiedyś kupowałam w sh na potęgę, teraz raczej nie wchodzę do sh (kiedyś wizyta conajmniej raz w tygodniu;)), a jak już pójdę to zazwyczaj wychodzę z pustymi rękami, ale np. koszulki do biegania mam tylko z sh:). Mam wrażenie, że jakoś ubrań się znacznie pogorszyła, a ceny poszły w górę i jak mam zapłacić 10 zł za używaną koszulkę, to wolę dołożyć i kupić w hm za 20 zł nową. Ale ostatnio potrzebowałam na obronę czarną marynarkę, nic mi nie pasowało w sklepach, weszłam przypadkowo do sh, wyszłam z piękną, czarną, klasyczną marynarką z hm za 16 zł:)
Ja w lumpeksach nigdy nic nie znalazłam. Jak Wy to robicie, że Wam się udaje? Godziny kopania czy trzeba poczekać na moment, kiedy jest dowóz? U mnie to jedna wielka porażka, jak tam wchodzę, to już zaczyna mnie boleć głowa od nadmiaru ciuchów i odechciewa mi się wszystkiego.
Witam,ja mieszkam w okolicy Mrągowa. Tu cena w jednym z sh to 89.99 za kg 🤦🤦🤦. Ale są też takie bardziej przystępne sh. I można znaleźć super perełki z oryginalnymi sklepowymi metkami. Pozdrawiam
Fajne ciuchy, super że na takie trafiłaś. Mam obiektywne pytanie - w jakim celu jest tworzony ten lookbuk? Łupy z lumpeksu są niepowtarzalne, nie trafimy na to samo wiec dziwię się po co ta seria... może zamiast tylko pokazać swoje zakupy pokazałabyś np. Jak można wykorzystać 1 rzecz na kilka stylizacji? Daj znać :)
Kiedyś kupowałam sporo ciuchów w tzw.lumpeksach, a teraz jakoś nie mogę... Odrzuca mnie ten zapach i jakoś straciłam wenę do zakupów z drugiej ręki... Jak ją odzyskać i jak przetrzymać ten specyficzny zapach? (To chyba woń jakichś specyfików dezynfekujących...?)
Myślę, że nie ma się co zmuszać też, nic na siłę - chociaż ja sobie już nie wyobrażam zakupów bez sh. Chyba tak, ale nawet jeśli jest jakiś zapach, to po praniu powinien zniknąć:)
Joasiu, film cudowny, zresztą jak każdy Twój vlogasek ❤ i cieszę się, że należę do osób, które nie muszą się inspirować do wyjścia do second-handu, bo ja kupowanie w tych sklepach mam po prostu we krwi 😉 #secondhandlover ❤
@@styledigger ul.11 listopada 31 (dostawa w każdą srode, 59zł/kg), Centrum Handlowe Plaza ul. 11 Listopada 17 (dostawa w środy, mniej więcej ta sama cena, w pon.wt chyba po 1 zł sztuka), Szmizjerka ul. Pułtuska (20?), ul. Wąska (nie pamiętam adresu, czasem uda mi się coś tam znaleśĆ), plus kilka na ul. Świętojańskiej oraz jeden przy poczcie na ul. Sowińskiego. Generalnie polecam 2 pierwsze najbardziej, nawet w ostatnich dniach można znaleść świetne rzeczy. No ale oczywiście zależy od dostawy :)
Polecam Dukaty, zarówno ten na Dąbrowie i w centrum (super spodnie i sukienki można upolować) natomiast w tym na Widzewie ciężko mi znaleźć coś ciekawego dla siebie ale za to jest dużo fajnych ciuchów dziecięcych. W centrum polecam też 36,6 na Wschodniej 😀
Nasza moda na Paderewskiego, Dukat naprzeciwko ASP, wspomniane już 36,6 (obok jest jeszcze jeden, trzeba wejść trochę w Wschodnią. Na Piotrkowskiej Fart (są dwa z tego co pamiętam). Haliszka na Piotrkowskiej w Domusie i Gdańskiej. Na Pietrynie jest też lokal, w którym co chwilę otwiera i zamyka się jakiś lump - na piętrze, na przeciwko McDonalda. Ostatnio coś się tam znowu otworzyło. Z droższych Mogadishu na Rewolucji (także sklep internetowy)i Łódzki Wieszak.
O nie! Ja jestem młodą osobą i pewna pani podarowała nam właśnie taki zegar z taką fakturą. Nie wiedziałam że kiedyś była na nie moda :D są faktycznie okropne.
Ja mam szczęście tylko do swetrów ;) niestety kilka już zabiłam pralką i zrobiłam z nich ubrania w rozmiarze lalek 🤣 Lubię second hand chociaż ostatnio nie mam za bardzo okazji, żeby się tam poszwendać. Muszę wrócić do tej tradycji. Super filmik - dzięki wielkie! Twój głos i sposób mówienia jest kojący, taki relaksujący. Z przyjemnością czekam na wtorkowe filmiki ;)
Ps A moje perełki z second-handow to np. skórzane baleriny od Isabel Marant za...4 zł. Sandaly Salvatore Ferragamo, sztyblety Prady za 3 €, bo upolowany na Słowacji (btw Słowacja ma też super lumpeksy, zawsze warto wejść do sieci SH "Textile House" albo "Humana" - sa praktycznie w każdym większym miescie), torebka Jil Sander, a ostatnio idealnie skrojona marynarka Escady ❤❤❤
Ja jestem na etapie totalnych zmian życiowych ( zmiana pracy, sprzedaż domu, zmiana wizerunku-z blondynki po latach stałam się szatynką). Zwolniłam się z pracy po 10 latach w tej samej firmie... obiecałam sobie,że przez jakiś czas nie będę szukać nowej , dam sobie czas na zastanowienie się , co dalej....I nie uwierzysz, to zabawne, ale pomyślałam,że pójdę na prawdziwy tour po lumpeksach w końcu- bez pośpiechu- pierwszy raz od wieków :) Twój film wyostrzył mi tylko apetyt na taki dzień - od poniedziałku jestem wolna i aż zacieram ręce, jak pomyślę o tych wszystkich przyjemnych rzeczach, które zaplanowałam na najbliższe tygodnie:) Pozdrawiam ciepło.Magdalena
Ale fajnie! To trzymam mocno kciuki i powodzenia!
@@gaburabu480 dziękuję- mieszanka ekscytacji i obaw, ale jestem dobrej myśli:)
@@styledigger dziękuję! Będzie lepiej:)
@@poczwarka85 trzeba pozytywnie się nastroić i pomyśleć o swoich potrzebach-będzie dobrze. Powodzenia - z uśmiechem do przodu!
Powodzenia!😊
Pięknie Ci w tej apaszce na włosach.
Uwielbiam second-handy, jakieś 3/4 mojej szafy jest z lumpeksów. W tym roku np. trafiły mi się 4 wesela i udało mi się upolować na nie sukienki i kombinezon z drugiej ręki. Zachęcam, bo naprawdę warto. Jedynym minusem jest to, że skuszona niską ceną kupuję również za dużo rzeczy...
Ja mam 99% szafy z lumpka. ;)
Och, ale cuda! Zazdroszczę tej midi sukienki bardzo :) Ostatnio upolowałam, a raczej mama dla mnie, piękną letnią sukienkę typu empire, na którą normalnie bym nie spojrzała, a szyta jak dla mnie!
Ale piękne zdobycze 😍 Szczególnie spodobała mi się ta wiklinowa torebka ❤️Cudo !
Mon ulubiony łup ostatnich miesięcy to kaszmirowy sweter z massimo dutti, za 9 zł☺️
Yeah!
Asia, dzięki za filmik. Po nim poszłam do sh, do Sortexu,akurat było 15 zł za worek, szok ile rzeczy znalazłam dla mojego faceta, a przy okazji dla siebie. Znajomych też poczestowałam :-)
Mój ostatni łup to nieziemska, granatowa suknia do ziemi marki Asos... za 9 zł. Tak pięknej sukienki nie miałam nigdy :)
Od 15 roku życia SH są moją pasją, na początku gdy mieszkałam w mniejszym mieście udawało mi się robić zakupy za grosze. Teraz gdy mieszkam w Warszawie powoli przyzwyczajam się do wysokich cen, ale tęskni mi się za ciuszkami za bezcen. Planuje zrobić sobie całodzienny tour po ciucholandach, czy polecasz (albo widzowie) jakaś miejscowość podwarszawska na zakupy? Słyszałam że Sochaczew jest fajnym kierunkiem
super film :) fajnie ze promujesz zakupy w sh. Ja w sh najczesciej kupuje sukienki, swetry i koszule :), najgorzej jest ze spodniami.
Noo, to prawda:)
Też mam problem ze spodniami! Nie umiem określać "na oko" wysokości stanu czy rozmiaru i też wiele sklepów ma mega niewygodna metodą wieszania ich na wieszaku "na pół". Plus też jestem wybredna co do spodni 😁
Znaleść spodnie, no ciężko.
Ja poluje na męskie jeansy, takie oversize przewiązać paskiem i wygląda to zajebiście.
😊
Mam mnóstwo rzeczy z SH - jedwabną bluzkę Hugo Boss za złotych 7, różową koszulę Ralph Lauren (która do dzisiaj jest dostępna na Zalando) - była na mnie jednak odrobinę za mała, kupiłam za 5 zł, sprzedałam za 100, katanę Levis za 15 zł, całe mnóstwo kaszmirowych swetrów z Marks and Spencer... Bardzo ciekawe jest jak ludzie robią zakupy w second handach - kiedy zaczynałam z nimi moją przygodę (kilka ładnych lat temu, po maturze :) ), brałam wszystko, co wydawało mi się "spoko". Dobra marka, ale plamka? Biere, przecież to kosztuje grosze! Przymałe lub przyduże? Biere, schudnę lub wystylizuję. Trochę mi to zajęło, żeby "ochłonąć" i w lumpeksie też robić odpowiedzialne zakupy - zawsze sprawdzam metkę ze składem, mierzę wszystkie rzeczy, nawet jak nie ma przymierzalni (nawet mam specjalny obcisły outfit na lumpy, żeby ewentualnie przymierzyć na ubrania :D ), kiedy widzę jakąś małą wadę, to odkładam bez żalu. Jak się nabierze "wprawy" to z praktycznie każdego wyjścia można wyłuskać coś ciekawego, nic na siłę! Prawdą jest jednak to, że lumpeksy w małych miastach są najlepsze, w Warszawie nigdy nie chodzę, bo drogo i brzydko.
Ja czesto odwiedzam Sortex w Czestochowie i naprawdę super rzeczy można kupic
A jakie lumpeksy w Puławach polecasz?
Uwielbiam SH! Grubo ponad 80% mojej szafy pochodzi z lumpa. Ubieram tam też rodzinę i znajomych 😁 Jak dotąd, moimi największymi zdobyczami są torebka Fendi ( za 20 zl) i beżowy trencz Burberry ( 28zl ) 😍
Uwielbiam secondhandy! Myślę ze rzeczy z lumpków stanowią jakieś 80% mojej szafy. Polecam również wyprzedaże garazowe, ktore są super popularne w Warszawie, praktycznie w każdy weekend ciepłego sezonu jest gdzies garażówka! Uwielbiam kupować swetry w upały - ostatni mój nabytek to rozpinany pudroworóżowy sweterek z owczej wełny za 6 zł i oversizowy rozpinany wełniany o ejtisowym kroju za 5 :) Latem wszyscy kupują sukienki i topy, a ja swetry i płaszcze :)
Uwielbiam secondhandowe houle :D a te spodnie z Tajlandii genialne! Zazdraszczam :D
Puławy super miasto - polecam nie tylko na second handy ☺️ jadłam tam swoją drogą najlepszego burgera 😀
Jej! Brzeszcze pozdrawiają!
Rzeczywiście w Warszawie to jest drożyzna, może być 95 zł za kg, ale są i tańsze. Ja kupuję w takim co ma najdroższy dzień dostawy 48 zł/kg 😊 i tam już upolowałam białą bluzkę z 6zk i spódnicę jak nową też za 6
Cieszyłam się z tego, że jadę do Tajlandii. Ale teraz jestem dopiero ZACHWYCONA! Połączyć miłość do Tajlandii z miłością do lumpów, idealnie ❤️
Zazdroszczę :)))
Też myślałam o marce ASOS jako o słabo jakościowych ubraniach dopóki nie zdałam sobie sprawy, że moja ulubiona granatowa sukienka jest właśnie z tej firmy, mam ja już 5 lat i też myślę, że jest niezniszczalna 😀 także skusilam się ostatnio na garnitur z tej firmy - zobaczymy co się stanie z nim z czasem 😁 anyway - ASOS mogę szczerze polecić
Ja od dłuższego czasu nie mogę nic znaleźć.. ja już rozmiar i krój ok to skład tragiczny-akryl i poliester głównie... Polecacie sprawdzone we Wrocławiu albo okolicach? W tym słynnym nad Hebe nic nie mogę znaleźć a muszę upolować swetry na jesień z fajnym składem
Mam wiele rzeczy z sh. Do tej pory znalazłam 2 spódnice plisowane,jeansowa kurtkę, a ostatnio to koszulę w białe i niebieskie pasy zapłaciłam za nią 2,50 ,a identyczna była w zarze za 80zl ja do swojej dodałam złote guziki. Chodzenie do takich sklepów to dla mnie świetna rozrywka taka trochę wyprawa po skarby.😄
taaaak!
Świetny filmik! Uwielbiam wycieczki do second handow:) powiedz proszę, skąd jest tshirt który masz na sobie?
Świetny odcinek. Chętnie pooglądam u Ciebie więcej o tej tematyce. Pozdrawiam:-)
Genialne sukienki :) Naprawdę miałaś do nich szczęście ^^ Nie dziwi mnie fakt, że w Tajlandii można upolować takie fajne rzeczy~ Ja mam słabość do japońskich i koreanskich second handów ^^
Perełki upolowane w takich miejscach zawsze cieszą niezmiernie. Ja mam słabośc do rozkloszowanych spódnic z dlugością co najmniej za kolano. I taką piękną, kwiecistą spódnicę, pamiętającą jeszcze Niemcy sprzed upadku muru berlińskiego, udało mi się ostatnio znaleźć w jednym lumpeksie. Jestem z niej bardzo zadowolona, a ludzie bardzo często mnie o nią pytają ^^
Najlepiej :D haha
Pozdrawiam!
Cudeńka! Ja niestety nie mam farta do kupowania w sh 😏 o ile jeszcze w Krakowie za czasów studenckich coś tam udało mi się upolować, o tyle odkąd wróciłam do Bielska nic, kompletna posucha 🙈 tak się zniechęciłam, że już nie zaglądam. Choć przyznam, że narobiłaś mi smaka... 😆
PS Uwielbiam Cię czytać, ale ogląda się też bardzo przyjemnie 😄
Uwielbiam lumpki, Super haul ❤
Warszawa faktycznie nie jest za dobrym miejscem na zakupy w sh - wysokie ceny, a ubrania głównie ze słabych brytyjskich sieciówek. Dlatego do lumpeksów chodzę już raczej tylko jak jestem w mieście rodzinnym. Małe/średnie miasta mają najlepsze lumpeksy.
W Tajlandii mnie jeszcze nie było, ale tak ogólnie mogę polecić zaglądanie do lumpeksów za granicą. Ostatnio będąc w Paryżu ładnie obkupiłam się w "Kiloshopie" w dzielnicy Le Marais, wiadomo ceny bliższe tym z Warszawy, ok. 20 euro za kilogram, ale jaka selekcja!!! Te sterty jedwabnych apaszek i koszul, stosy niebanalnych torebek i nakryć głowy, rzędy markowych jeansów...I to był taki "przeciętny" sh, bo są także takie tylko z wyceną i luksusowymi markami. Od teraz buszowanie po sh w Le Marais to obowiązkowy punkt wizyty w Paryżu - każdemu to mówię. :)
Świetne "łupy". ❤️😘 Naprawdę kupiłaś perełki ubraniowe. :) Fajny pomysł na wideo, ciekawe kadry. Bardzo się cieszę, że rozwijasz ten kanał i że idzie w tak dobrym kierunku. Pozdrawiam 💚
Ja też mam Sortex w Dąbrowie Górniczej,jak się okazało. To niedaleko ,muszę odwiedzić. Pozdrawiam.
A ja znalazłam oryginalną torebkę Fendi i to w całkiem niezłym stanie ;) do odnowienia są skórzane rączki. przynajmniej tak mi się wydaje, że to oryginał 😀 Ta granatowa sukienka jest przepiękna ;)
Whoa:) dzięki!!
Ja zawsze zazdrościłam koleżankom, które potrafiły znaleźć perełki w second handach. Ja nie mam cierpliwości, jak nie znajdę czegoś w 10 minut to wychodzę, bo zaczynam się stresować - nie lubie zakupów. Ale za każdym razem jak widze lumpeks, to mimo wszystko wchodzę i próbuje, bo może coś jednak znajdę ;)
PS czekam z niecierpliwością na nowe Slow Fashion!
Te spodnie wszystkie piękne. Też jestem niska (155), więc najwyraźniej powinnam pojechać na zakupy do Tajlandii
Hehe, polecam bardzo!
Ale super łupy 🧡
Ja nie umiem szukac w lumpeksach. Jakieś rady?
świetne zakupy. Ja ostatnio kupiłam kilka swetrów, spódnic (w tym z wełny merino, wełny z lamy i 100% kaszmiru), torebkę z Prady (!!!), za wszystko dałam 130 zł. :-) A jestem zaopatrzona na zimne miesiące.
Kiedyś kupowałam w sh na potęgę, teraz raczej nie wchodzę do sh (kiedyś wizyta conajmniej raz w tygodniu;)), a jak już pójdę to zazwyczaj wychodzę z pustymi rękami, ale np. koszulki do biegania mam tylko z sh:). Mam wrażenie, że jakoś ubrań się znacznie pogorszyła, a ceny poszły w górę i jak mam zapłacić 10 zł za używaną koszulkę, to wolę dołożyć i kupić w hm za 20 zł nową. Ale ostatnio potrzebowałam na obronę czarną marynarkę, nic mi nie pasowało w sklepach, weszłam przypadkowo do sh, wyszłam z piękną, czarną, klasyczną marynarką z hm za 16 zł:)
Granatowa sukienka ładna i ta słomkowa torepka tesz
Ja w lumpeksach nigdy nic nie znalazłam. Jak Wy to robicie, że Wam się udaje? Godziny kopania czy trzeba poczekać na moment, kiedy jest dowóz? U mnie to jedna wielka porażka, jak tam wchodzę, to już zaczyna mnie boleć głowa od nadmiaru ciuchów i odechciewa mi się wszystkiego.
Witam,ja mieszkam w okolicy Mrągowa. Tu cena w jednym z sh to 89.99 za kg 🤦🤦🤦. Ale są też takie bardziej przystępne sh. I można znaleźć super perełki z oryginalnymi sklepowymi metkami. Pozdrawiam
kocham sortex... mam 2 u sb w miescie i kiedykolwiek wracam do domu to odwiedzam!!
Oj, jak zrobię rajd po lumpkach, to wracam z wypchanym plecakiem. 😅 Ostatnio kupiłam dwie star warsowe t-shirty (jeszcze z metkami) i spodnie bojówki.
Oja, moja ciocia miała taki zegar! Też jestem z południa a Brzeszcze i Oświęcim odwiedzam dość często ;)
Fajne ciuchy, super że na takie trafiłaś. Mam obiektywne pytanie - w jakim celu jest tworzony ten lookbuk? Łupy z lumpeksu są niepowtarzalne, nie trafimy na to samo wiec dziwię się po co ta seria... może zamiast tylko pokazać swoje zakupy pokazałabyś np. Jak można wykorzystać 1 rzecz na kilka stylizacji? Daj znać :)
W celu pokazania, że w sh można znaleźć fajne rzeczy i promowania kupowania rzeczy z drugiej ręki:)
Świetne zakupy :-)
Obejrzeć chętnie kolejny odcinek 😊
Bardzo chciałam zacząć kupować w lumpeksach, ale niestety nie jestem w stanie znaleźć nic na swoje gabaryty :(
Kiedyś kupowałam sporo ciuchów w tzw.lumpeksach, a teraz jakoś nie mogę... Odrzuca mnie ten zapach i jakoś straciłam wenę do zakupów z drugiej ręki... Jak ją odzyskać i jak przetrzymać ten specyficzny zapach? (To chyba woń jakichś specyfików dezynfekujących...?)
Myślę, że nie ma się co zmuszać też, nic na siłę - chociaż ja sobie już nie wyobrażam zakupów bez sh. Chyba tak, ale nawet jeśli jest jakiś zapach, to po praniu powinien zniknąć:)
Mega super łupy! Ja też niedawno upolowała fajne rzeczy w sh
Jaka ty jesteś ładna :) Przeuroczy filmik :)
Dziękuję!
super!
w którym secondhandzie byłaś w Puławach? Stamtąd pochodzę, wkrótce będę, to i chętnie zajrzę ;)
Ha, nie mam pojęcia, byłam w kilku różnych, głównie przy tej ulicy śmiesznej okrągłej - Centralna chyba:)
@@styledigger dzięki! w sumie bezsensowne pytanie pytać o lokalizację osobę, która była przejazdem, ale ulica sie gadza! :) zajrzę, dzięki :)
Co do tej sukienki w groszki może wystarczy użyć płynu antyelektrostatycznego Ania 😉 powinno pomóc 😊 pozdrawiam 😃
Uwielbiam lumpeksy! Kupuję w nich od lat. Mam trzy kaszmirowe swetry, żaden nie był droższy niż 20 zł. Ps. Kojarzę te paskudne, skórzane zegary :D
Joasiu, film cudowny, zresztą jak każdy Twój vlogasek ❤ i cieszę się, że należę do osób, które nie muszą się inspirować do wyjścia do second-handu, bo ja kupowanie w tych sklepach mam po prostu we krwi 😉 #secondhandlover ❤
W Olkuszu??? A mnie się wydawało, że tu nic nie ma ;)
świetny psiak:) Filmy też fajne.
Polecam second handy w Wyszkowie! Jeśli cały czas jeździsz tam od fryzjera
no właśnie nie mogłam żadnych znaleźć, podrzucisz jakiś adres?
@@styledigger ul.11 listopada 31 (dostawa w każdą srode, 59zł/kg), Centrum Handlowe Plaza ul. 11 Listopada 17 (dostawa w środy, mniej więcej ta sama cena, w pon.wt chyba po 1 zł sztuka), Szmizjerka ul. Pułtuska (20?), ul. Wąska (nie pamiętam adresu, czasem uda mi się coś tam znaleśĆ), plus kilka na ul. Świętojańskiej oraz jeden przy poczcie na ul. Sowińskiego. Generalnie polecam 2 pierwsze najbardziej, nawet w ostatnich dniach można znaleść świetne rzeczy. No ale oczywiście zależy od dostawy :)
Omg totalnie wiem o co chodzi z tymi zegarami z PRLu! Mialam takie samo skojarzenie, haha
Wow, ja też mam taki pasek. Też od mojej mamy. Identyczny.
Piąteczka!
Mam tą samą sukienkę z h&m która również kupiłam w lumpeksie 😂
Ja też ją mam z lumpeksu :)
Super odcinek! Czy zna ktoś fajne secondhandy w Łodzi?
Polecam Dukaty, zarówno ten na Dąbrowie i w centrum (super spodnie i sukienki można upolować) natomiast w tym na Widzewie ciężko mi znaleźć coś ciekawego dla siebie ale za to jest dużo fajnych ciuchów dziecięcych. W centrum polecam też 36,6 na Wschodniej 😀
@@klaudia3851 Wielkie dzięki!
Nasza moda na Paderewskiego, Dukat naprzeciwko ASP, wspomniane już 36,6 (obok jest jeszcze jeden, trzeba wejść trochę w Wschodnią. Na Piotrkowskiej Fart (są dwa z tego co pamiętam). Haliszka na Piotrkowskiej w Domusie i Gdańskiej. Na Pietrynie jest też lokal, w którym co chwilę otwiera i zamyka się jakiś lump - na piętrze, na przeciwko McDonalda. Ostatnio coś się tam znowu otworzyło. Z droższych Mogadishu na Rewolucji (także sklep internetowy)i Łódzki Wieszak.
Joasiu czy możesz polecić sh gdzie kupujesz? Koło mnie są dwa ale nic ciekawego w nich nie ma. Tylko zapach nieładny🙄
❤️
Świetne rzeczy, pozdrawiam z Jaworzna
O nie! Ja jestem młodą osobą i pewna pani podarowała nam właśnie taki zegar z taką fakturą. Nie wiedziałam że kiedyś była na nie moda :D są faktycznie okropne.
Ja mam szczęście tylko do swetrów ;) niestety kilka już zabiłam pralką i zrobiłam z nich ubrania w rozmiarze lalek 🤣 Lubię second hand chociaż ostatnio nie mam za bardzo okazji, żeby się tam poszwendać. Muszę wrócić do tej tradycji.
Super filmik - dzięki wielkie! Twój głos i sposób mówienia jest kojący, taki relaksujący. Z przyjemnością czekam na wtorkowe filmiki ;)
Bardzo Ci dziękuję! Moja mama też się specjalizuje w swetrach :)
Cześć 😉 A ja jestem z Bielska Białej, milo mi 😀
Fajne rzeczy można znaleźć nawet w lumpeksach ☺️
Miałam w domu taki zegar, okropieństwo :D
Zrób room tour
Ja mam rodzinę w Jaworznie
No ja zwracam uwagę na rodzaj materiału ale sukienki spoko👍
Płaszcz 90 % lama za 15 zeta. Koszula jeansowa rl za 11. Generalnie 90 % mojej szafy to sh.
jejku, jak nie lubię nosić sukienek tak ta granatowa jest prześliczna
aż nabrałam ochoty na przegrzebanie miejscowych lumpeksów
:)
Ps A moje perełki z second-handow to np. skórzane baleriny od Isabel Marant za...4 zł. Sandaly Salvatore Ferragamo, sztyblety Prady za 3 €, bo upolowany na Słowacji (btw Słowacja ma też super lumpeksy, zawsze warto wejść do sieci SH "Textile House" albo "Humana" - sa praktycznie w każdym większym miescie), torebka Jil Sander, a ostatnio idealnie skrojona marynarka Escady ❤❤❤
Whoa!
Komentarz dla statystyk
Doceniam!