Nigdy nie zauważam jak szybko mija czas kiedy oglądam twoje filmy o Japonii. W ogóle to TH-cam już podcina ci zasięgi, bo powiadomienia o twoich filmach mi nie przychodzą.
owo cieszę się :D! A no właśnie dziwna sprawa, kumplowi też nie przyszło powiadomienie, a kuzynka miała momentalnie... Fajnie byłoby już mieć kartę społeczność i móc wrzucać tam info o nowych filmach, ale to jeszcze duże liczby przede mną x')
Ooo, ciekawy pomysł! Chociaż jestem na 99% pewna, że takich roomów jest mnóstwo, co chwilę na grupach na fb mi miga że ktoś zakłada... Ale przemyślę to i jak coś to dam znać C:
Moim zdaiem system sprawdzianów jest jak najbardziej sensowny - wiemy, kiedy jest sprawdzian i możemy się uczyć też wcześniej, w Polsce te niezapowiedziane kartkówki za które są oceny które wpływają na ocenę końcową dają tyle, że uczniowie nieprzygotowani, lub akuart nieobecni na sprawdzianach znienacka mają dużo niskich ocen które wcale nie odpowiadają realnej wiedzy, plus jest ciągły stres czy akurat nie będzie sprawdzianu, wiadomo, w życiu osobistym są różne sytuacje w niektóre dni jesteśmy mniej lub bardziej dysponowani co rzutuje na naszą końcową ocenę i kończy się tym, że często w Polsce można mieć wiedzę i problemy i przez t złe oceny, a dobre są zarezerwowane dla osób które nie mają problemów w domu, zawsze mogą się przygotować z dnia na dzień, co jest niesprawiedliwie szczególnie biorąc pod uwagę odsetek rodzin patologicznych w polsce.
Co do kwestii tego, czy sprawdzanie wiedzy powinno być zapowiedziane zasadniczo się zgadzam, mój główny problem z japońskim systemem dotyczy tego, że nakłania wręcz do uczenia się bardzo dużych porcji materiału na ostatnią chwilę (uczenie się odpowiednio wcześniej to taka sama teoria jak uczenie się regularnie i bycie zawsze przygotowanym), co jest po prostu nieskuteczne, bo taką wiedzę momentalnie się zapomina. No i taki sprawia, że od samopoczucia w jednym dniu czy tygodniu bardzo dużo zależy, co też nie jest specjalnie sprawiedliwe. Ale zdecydowanie polski system też nie jest idealny, zasadniczo najlepiej byłoby, gdyby oceny w ogóle służyły tylko do informacji zwrotnej dla ucznia co już opanował, a czego jeszcze nie, a nie do decydowania o jego losie
Mnie też, przed przyjazdem do Shirayuri nigdy o nich nie słyszałam! Z tym że to jest bardzo niszowa praktyka, może nawet żadna szkoła poza Shirayuri (kilkoma Shirayuri, bo ich jest z 7 w różnych miastach) ich nie używa
Dzięki uwu! Akurat już w miarę wyczerpałam temat, może kiedyś dogram jakieś Q&A, bo sporo ciekawych pytań się pojawiło, ale na razie muszę trochę odpocząć od tematu XD
W tym filmie słychać lekką poprawę w audio. Z każdym następnym filmem będziesz nabierała doświadczenia z sprzętem oraz montażem. Sam siedziałem w tym długo i wiem ile rzeczy lubi się zepsuć w trakcie tworzenia materiału. Przy okazji; Uczę się japońskiego i fajnie jest słyszeć w twoich filmach japońskie słówka lub zwroty, ponieważ dodają one kapkę klimatu do filmu. Tym bardziej, że akurat ja nie potrzebuję tłumaczenia tych wyrazów, to też dają mi one dodatkowy fun z filmu ^^ Zdjęcia dodane w montażu sprawiają, że film jest bardziej wiarygodny i jakby to ująć... bardziej "kompletny". Gdy opowiadasz o stołówce i na materiale wjeżdża zdjęcie takiej stołówki, w ów czas materiał nabiera rumieńców, gdyż nie trzeba tej stołówki sobie wyobrażać, tylko ją po prostu widać.
Dzięki za te uwagi techniczne, notuję w pamięci :D Ja bardzo lubię używać japońskich terminów, bo tłumaczenia czasem są nieprecyzyjne, ale też staram się żeby osoby nieznające języka wszystko rozumiały. A, no i japońskie terminy chyba najbardziej klimatycznie brzmią w kontekście tradycyjnym, jeśli kiedyś nagram film o drodze herbaty to będzie ich mnóstwo B)
@@sajkiri5834 no wlasnie teraz juz ma 5 lat, a te wszystkie przedmioty ogolnoksztalcace przyrodnicze sa przez 4 lata tylko to zalezy od szkoly - mozesz miec np 2 przedmioty po 2h przez 2 lata kazdy albo (tak jak ja) ze mam 4 przedmioty ale po 1h i wszystkie przez 4 lata
wiem że pewnie nie odpowiesz ale czy mogłabyś mi powiedzieć gdzie do szkoł ty chodziłaś bo może okazać sie ze jest blisko mnie a nie moge żadej znaleść gdzie można by było uczyć się japońskiego
Mam takie pytanko :> Jak się dostać na taką wymianę? Z tego co wiem to pisze się jakiś test z angielskiego i wgl ale wtedy się wyjeżdża do krajów anglojęzycznych więc no :/
jest firma YFU umożliwiająca wymianę jednak cena jest kolosalna. ale jeśli chcesz jechać do Japonii czy do innego kraju aby uczyć się języka i mieć dużo czasu na zwiedzanie, polecam Ci bardzo EF kursy językowe. Wyjdzie o wiele tanio, a ty sama możesz zdecydować na jak długo i gdzie będziesz mieszkać.
hejka mam 3 pytanka❤️ na ile bylas na tej wymianie? z jakiego miasta jechalas? (w sensie x jakiej szkoky w jakim miescie) i czy bardzo duzo to kosztowało? ps mega film ❤️
Dzięki ^-^ O takich 'technicznych' aspektach opowiadałam trochę w pierwszej części cyklu jeśli cię to interesuje, byłam na wymianie 3 miesiące, a jechałam z Sunstara w Krakowie. Sama wymiana, tzn, przelot, 3 dni zwiedzania Tokyo przed rozpoczęciem nauki, zakwaterowanie u rodzin z zapewnionymi posiłkami i wszystkie niezbędne wydatki np. dojazdy do szkoły to było około 10K + pieniądze na pamiątki, wyjścia za znajomymi itp. - nie pamiętam ile wydałam, no ale to już były wydatki zależne ode mnie
Valid point w sumie, ale więcej zapamiętuje się przy głębszych poziomach przetwarzania, np. jak samemu zredagujesz notatkę, więc nawet jeśli nie jest to zupełnie bezcelowe działanie, to wciąż jedno z gorszych możliwych - na ściągach też zazwyczaj piszesz własnymi słowami żeby zmieścić wszystko co potrzebne na dyskretnej przestrzeni
A faktycznie, stoi sobie na półce. Kupiłam je, bo akurat wychodziło jak byłam w Japonii, a wyglądało na stosunkowo przyjemne do przeczytania ze względu na formę, ale jeszcze (od kilku lat...) się do niego nie zabrałam x) Yup, jest literackie bukatsu.
Powiem tak, nie polecam... Rowling poleciała z tym dziełem na kasę, nie ma w tym absolutnie żadnego polotu. Fandom HP ma niepisaną umowę że Przeklęte Dziecko nie istnieje.
Ja jestem z założenia sceptycznie nastawiona do kontynuacji tworzonych po długim czasie (ekhm, Star Warsy, ekhm), ale że akurat mam to w japońskich krzaczkach to *kiedyś* pewnie przeczytam 😏
Nie pamiętam dokładnie, ale coś koło 8-10k opłaty + 5k wydatków na miejscu - teoretycznie wyżywienie, transport itd. miałam zapewnione, ale głupio nic na miejscu nie kupować, więc takie 'kieszonkowe' też warto uwzględnić.
Jak na alternatywkę to dziwne macie kierunki wymian szkolnych, bo Japonia jest najbardziej konserwatywnym krajem z państw mocno rozwiniętych, btw gdzie się uczyłaś japońskiego (umożliwiających płynną komunikację) i czemu usunęłaś konenty w 1 części?!
Masz rację, to dziwne, że 'alternatywki', które interesują się Japonią chcą też do Japonii faktycznie pojechać, a nie tylko oglądać chińskie bajki w domu i hasać po konwentach, wtf. Komentarze usunęłam w życiu dwa, jeden rasistowski, a drugi idiotyczny, jeśli coś innego zniknęło to zrobił to yt.
Miałam zdane N2, czyli coś koło C1. Do wcześniejszej edycji jeździły dziewczyny na niższym poziomie japońskiego i miały z tego co wiem zajęcia z języka na miejscu, w mojej edycji pierwszy raz pojechałyśmy we 2, ale dlatego, że obie dobrze znałyśmy język* i nie miałyśmy douczek. * w teorii przynajmniej, bo chociaż gramatykę itd. znałam nieźle to przez jakieś 2 tygodnie mocno strugglingowałam z rozumieniem żywego języka i formowaniem dłuższych wypowiedzi w ferworze konwersacji x'D
Najpierw przez kilka lat miałam lekcje prywatne, a potem chodziłam do szkoły językowej, pod koniec też intensywnie uczyłam się sama. Nagrałam też film, w którym dość dokładnie o tym opowiadam
Prawdopodobnie żeby nie rozpraszać się w szkole (był też zakaz używania telefonów, znacznie bardziej egzekwowany niż w polskich szkołach) + nie jest to raczej zainteresowanie uznawane za 'poważne' i o ile wiem w Shirayuri było to traktowane trochę jako rzecz która 'nie przystoi' w szkole
zbereźne to chyba hentai. Douijishi to nie przypadkiem alternatywna wersja historii jakiejś mangi autorstwa jakiegoś szaraka? Kurde, przez moment miałem wrażenie, że przypadkiem kliknąłem w przycisk zasilania ale bylo też takie wtf bo miałem ręce daleko od niego xd
Yup, doujinshi to taki komiksowy fanfik, ale tak jak fanfiki literackie dużo z nich to w sumie pornografia (ten który czytały był chamskim yaoicem) Może mózg mi szwankuje po kilkunastu godzinach klejenia prezentacji na uczelnię, ale... jaki przycisk zasilania XD? A, chodzi o to jak był czarny ekran? No cóż, kamera nie wytrzymała nadmiaru wrażeń x')
Nigdy nie zauważam jak szybko mija czas kiedy oglądam twoje filmy o Japonii. W ogóle to TH-cam już podcina ci zasięgi, bo powiadomienia o twoich filmach mi nie przychodzą.
owo cieszę się :D!
A no właśnie dziwna sprawa, kumplowi też nie przyszło powiadomienie, a kuzynka miała momentalnie... Fajnie byłoby już mieć kartę społeczność i móc wrzucać tam info o nowych filmach, ale to jeszcze duże liczby przede mną x')
Ooo, ciekawy pomysł! Chociaż jestem na 99% pewna, że takich roomów jest mnóstwo, co chwilę na grupach na fb mi miga że ktoś zakłada... Ale przemyślę to i jak coś to dam znać C:
Moim zdaiem system sprawdzianów jest jak najbardziej sensowny - wiemy, kiedy jest sprawdzian i możemy się uczyć też wcześniej, w Polsce te niezapowiedziane kartkówki za które są oceny które wpływają na ocenę końcową dają tyle, że uczniowie nieprzygotowani, lub akuart nieobecni na sprawdzianach znienacka mają dużo niskich ocen które wcale nie odpowiadają realnej wiedzy, plus jest ciągły stres czy akurat nie będzie sprawdzianu, wiadomo, w życiu osobistym są różne sytuacje w niektóre dni jesteśmy mniej lub bardziej dysponowani co rzutuje na naszą końcową ocenę i kończy się tym, że często w Polsce można mieć wiedzę i problemy i przez t złe oceny, a dobre są zarezerwowane dla osób które nie mają problemów w domu, zawsze mogą się przygotować z dnia na dzień, co jest niesprawiedliwie szczególnie biorąc pod uwagę odsetek rodzin patologicznych w polsce.
Co do kwestii tego, czy sprawdzanie wiedzy powinno być zapowiedziane zasadniczo się zgadzam, mój główny problem z japońskim systemem dotyczy tego, że nakłania wręcz do uczenia się bardzo dużych porcji materiału na ostatnią chwilę (uczenie się odpowiednio wcześniej to taka sama teoria jak uczenie się regularnie i bycie zawsze przygotowanym), co jest po prostu nieskuteczne, bo taką wiedzę momentalnie się zapomina. No i taki sprawia, że od samopoczucia w jednym dniu czy tygodniu bardzo dużo zależy, co też nie jest specjalnie sprawiedliwe. Ale zdecydowanie polski system też nie jest idealny, zasadniczo najlepiej byłoby, gdyby oceny w ogóle służyły tylko do informacji zwrotnej dla ucznia co już opanował, a czego jeszcze nie, a nie do decydowania o jego losie
Jestem bardzo zaskoczony poziomem filmów biorąc pod uwagę liczbę widzów jednym słowem film bardzo interesujący
Dzięki! Miło się takie rzeczy czyta :D
Najbardziej zdziwiły mnie te 'szaty' nakładane na mundurek - trochę kojarzą się z ministrantami ;)
Mnie też, przed przyjazdem do Shirayuri nigdy o nich nie słyszałam! Z tym że to jest bardzo niszowa praktyka, może nawet żadna szkoła poza Shirayuri (kilkoma Shirayuri, bo ich jest z 7 w różnych miastach) ich nie używa
Bardzo interesujące spostrzeżenia :) dzięki
A to bardzo mi miło B)
W sumie to spoko się to ogląda :D
A dziękuję :D
Bardzo fajne filmiki szkoda, ze tylko 3 🤩
Dzięki uwu! Akurat już w miarę wyczerpałam temat, może kiedyś dogram jakieś Q&A, bo sporo ciekawych pytań się pojawiło, ale na razie muszę trochę odpocząć od tematu XD
Mam 2 pytanka
1 ile miałaś lat jak pojechałaś na tę wymiane?
2 czy w japoni dzieci mają zadania domowe?
Lat miałam 17 (II klasa liceum), a zadania domowe jak najbardziej są
Kozacko 🥰
Dzięki uwu
Słucham całej serii 3 raz a i tak to się mi nie znudzi
W
o, udało się, masz odznakę 'Najbardziej aktywny komentator'
W tym filmie słychać lekką poprawę w audio. Z każdym następnym filmem będziesz nabierała doświadczenia z sprzętem oraz montażem. Sam siedziałem w tym długo i wiem ile rzeczy lubi się zepsuć w trakcie tworzenia materiału.
Przy okazji; Uczę się japońskiego i fajnie jest słyszeć w twoich filmach japońskie słówka lub zwroty, ponieważ dodają one kapkę klimatu do filmu. Tym bardziej, że akurat ja nie potrzebuję tłumaczenia tych wyrazów, to też dają mi one dodatkowy fun z filmu ^^
Zdjęcia dodane w montażu sprawiają, że film jest bardziej wiarygodny i jakby to ująć... bardziej "kompletny". Gdy opowiadasz o stołówce i na materiale wjeżdża zdjęcie takiej stołówki, w ów czas materiał nabiera rumieńców, gdyż nie trzeba tej stołówki sobie wyobrażać, tylko ją po prostu widać.
Jeżeli wrzuciłem ten komentarz dwa razy, to wybacz. TH-cam coś schrzanił xP
Dzięki za te uwagi techniczne, notuję w pamięci :D
Ja bardzo lubię używać japońskich terminów, bo tłumaczenia czasem są nieprecyzyjne, ale też staram się żeby osoby nieznające języka wszystko rozumiały. A, no i japońskie terminy chyba najbardziej klimatycznie brzmią w kontekście tradycyjnym, jeśli kiedyś nagram film o drodze herbaty to będzie ich mnóstwo B)
Handlowanie mangami w polsce odpowiada handlowaniu papierosami pod ławką xd
Co kraj to zakazana przyjemność x)
Boze hahahahha
Jestem w 1 tech i tez tak jest ja mam chemię i biologię. W 2 klasie będą one zamieniane np. Fizyka i chemia
Ooo ciekawe 🤔 chociaż może to przez nową podstawę programową, ja chodziłam w systemie 6-3-3
Technikum ma 4 lata nauki więc moglo być inaczej.
@@sajkiri5834 no wlasnie teraz juz ma 5 lat, a te wszystkie przedmioty ogolnoksztalcace przyrodnicze sa przez 4 lata tylko to zalezy od szkoly - mozesz miec np 2 przedmioty po 2h przez 2 lata kazdy albo (tak jak ja) ze mam 4 przedmioty ale po 1h i wszystkie przez 4 lata
wiem że pewnie nie odpowiesz ale czy mogłabyś mi powiedzieć gdzie do szkoł ty chodziłaś bo może okazać sie ze jest blisko mnie a nie moge żadej znaleść gdzie można by było uczyć się japońskiego
Notowanie w zeszytach Change my mind
Mam takie pytanko :>
Jak się dostać na taką wymianę? Z tego co wiem to pisze się jakiś test z angielskiego i wgl ale wtedy się wyjeżdża do krajów anglojęzycznych więc no :/
Ja jechałam z mojej szkoły językowej (Sunstar), która organizuje kilka różnych wymian, więc niestety nie wiem jak załatwić coś takiego inaczej
jest firma YFU umożliwiająca wymianę jednak cena jest kolosalna. ale jeśli chcesz jechać do Japonii czy do innego kraju aby uczyć się języka i mieć dużo czasu na zwiedzanie, polecam Ci bardzo EF kursy językowe. Wyjdzie o wiele tanio, a ty sama możesz zdecydować na jak długo i gdzie będziesz mieszkać.
hejka mam 3 pytanka❤️
na ile bylas na tej wymianie?
z jakiego miasta jechalas? (w sensie x jakiej szkoky w jakim miescie) i czy bardzo duzo to kosztowało? ps mega film ❤️
Dzięki ^-^
O takich 'technicznych' aspektach opowiadałam trochę w pierwszej części cyklu jeśli cię to interesuje, byłam na wymianie 3 miesiące, a jechałam z Sunstara w Krakowie. Sama wymiana, tzn, przelot, 3 dni zwiedzania Tokyo przed rozpoczęciem nauki, zakwaterowanie u rodzin z zapewnionymi posiłkami i wszystkie niezbędne wydatki np. dojazdy do szkoły to było około 10K + pieniądze na pamiątki, wyjścia za znajomymi itp. - nie pamiętam ile wydałam, no ale to już były wydatki zależne ode mnie
@@Eiphree oo Kraków to wsn idealnie dla mnie uhuh, dziekuje bardzo za odpowiedź, ogladalam 1 czesc ale moze jakos mi to umknelo ^^
Nie ma sprawy, powodzenia jeśli będziesz próbować!
Z tym przepisywaniem do zeszytu tego samego co w podręczniku to miałem tak samo jak w Japonii xD
Kurde, dlaczego ktoś uważa że to jest dobry pomysł x')
@@Eiphree przepisując coś tam się zapamiętowuje. Jak ze ściągami. Może o to chodzi.
Valid point w sumie, ale więcej zapamiętuje się przy głębszych poziomach przetwarzania, np. jak samemu zredagujesz notatkę, więc nawet jeśli nie jest to zupełnie bezcelowe działanie, to wciąż jedno z gorszych możliwych - na ściągach też zazwyczaj piszesz własnymi słowami żeby zmieścić wszystko co potrzebne na dyskretnej przestrzeni
my czasami na wf mieliśmy tak jak w japoni musieliśmy zpisywać cały regulamin
współczuję :d mam nadzieję, że przynajmniej sprawdzianów z tego nie mieliście
Hej. Bo ogólnie to fanart zrobiłam XD gdzie go wysłać?
Ooooo kurczę, tego się nie spodziewałam :O Możesz wysłać na ig @eiphree 😊
Przekomicznym wydaje mi się, że nazwę tej uczelni można przetłumaczyć na Białogłowę.
Widzę "Przeklęte dziecko", brrr...
Czy w Shirayuri był klub literacki albo coś w ten deseń?
A faktycznie, stoi sobie na półce. Kupiłam je, bo akurat wychodziło jak byłam w Japonii, a wyglądało na stosunkowo przyjemne do przeczytania ze względu na formę, ale jeszcze (od kilku lat...) się do niego nie zabrałam x)
Yup, jest literackie bukatsu.
Powiem tak, nie polecam... Rowling poleciała z tym dziełem na kasę, nie ma w tym absolutnie żadnego polotu. Fandom HP ma niepisaną umowę że Przeklęte Dziecko nie istnieje.
Ja jestem z założenia sceptycznie nastawiona do kontynuacji tworzonych po długim czasie (ekhm, Star Warsy, ekhm), ale że akurat mam to w japońskich krzaczkach to *kiedyś* pewnie przeczytam 😏
Mam pytanko, ile kosztowała cię wymiana?
Nie pamiętam dokładnie, ale coś koło 8-10k opłaty + 5k wydatków na miejscu - teoretycznie wyżywienie, transport itd. miałam zapewnione, ale głupio nic na miejscu nie kupować, więc takie 'kieszonkowe' też warto uwzględnić.
A mam takie pytanko które mogło się już pojawić, ale do jakiej szkoły językowej chodziłaś?
Do Sunstara (w Krakowie)
Jak na alternatywkę to dziwne macie kierunki wymian szkolnych, bo Japonia jest najbardziej konserwatywnym krajem z państw mocno rozwiniętych, btw gdzie się uczyłaś japońskiego (umożliwiających płynną komunikację) i czemu usunęłaś konenty w 1 części?!
Masz rację, to dziwne, że 'alternatywki', które interesują się Japonią chcą też do Japonii faktycznie pojechać, a nie tylko oglądać chińskie bajki w domu i hasać po konwentach, wtf. Komentarze usunęłam w życiu dwa, jeden rasistowski, a drugi idiotyczny, jeśli coś innego zniknęło to zrobił to yt.
Na jakim poziomie był twój japoński kiedy dopiero tam przyjechałaś?
Miałaś jakieś dodatkowe zajęcia z nauki japońskiego? :)
Miałam zdane N2, czyli coś koło C1. Do wcześniejszej edycji jeździły dziewczyny na niższym poziomie japońskiego i miały z tego co wiem zajęcia z języka na miejscu, w mojej edycji pierwszy raz pojechałyśmy we 2, ale dlatego, że obie dobrze znałyśmy język* i nie miałyśmy douczek.
* w teorii przynajmniej, bo chociaż gramatykę itd. znałam nieźle to przez jakieś 2 tygodnie mocno strugglingowałam z rozumieniem żywego języka i formowaniem dłuższych wypowiedzi w ferworze konwersacji x'D
Jak się nauczyłaś japońskiego?
Najpierw przez kilka lat miałam lekcje prywatne, a potem chodziłam do szkoły językowej, pod koniec też intensywnie uczyłam się sama. Nagrałam też film, w którym dość dokładnie o tym opowiadam
Strasznie szybko mówisz :o
Naprawdę? A tu się nawet nie spieszę 😂
Skąd ten zakaz mang?
Prawdopodobnie żeby nie rozpraszać się w szkole (był też zakaz używania telefonów, znacznie bardziej egzekwowany niż w polskich szkołach) + nie jest to raczej zainteresowanie uznawane za 'poważne' i o ile wiem w Shirayuri było to traktowane trochę jako rzecz która 'nie przystoi' w szkole
Mogę się zapytać jak poprawnym enlishyzmem przeczytać twój nick
Oho, czyli jeszcze nie domyślacie się, skąd on się wziął, co 😏 Czyta się ejfri
@@Eiphree dzięki
zbereźne to chyba hentai. Douijishi to nie przypadkiem alternatywna wersja historii jakiejś mangi autorstwa jakiegoś szaraka?
Kurde, przez moment miałem wrażenie, że przypadkiem kliknąłem w przycisk zasilania ale bylo też takie wtf bo miałem ręce daleko od niego xd
Yup, doujinshi to taki komiksowy fanfik, ale tak jak fanfiki literackie dużo z nich to w sumie pornografia (ten który czytały był chamskim yaoicem)
Może mózg mi szwankuje po kilkunastu godzinach klejenia prezentacji na uczelnię, ale... jaki przycisk zasilania XD? A, chodzi o to jak był czarny ekran? No cóż, kamera nie wytrzymała nadmiaru wrażeń x')
@@Eiphree Aa ok.
Tak, o ten xd Emocjonalna kamera xd może marzy wrócić do kraju pochodzenia? xd
@@Eiphree wspominałaś w drugiej lub pierwszej części o aplikacji typu Instagram. Jak się ona nazywa?
Mówiłam o aplikacji Snow, ale to odpowiednik Snapchata, nie Insta
@@Eiphree Aa to mi się lekko pomyliło xd i dzięki 🙂
Do jakiej szkoły językowej chodziłaś?
Do Sunstara (w Krakowie)
pytanie z dupy ale ile masz teraz lat? bo dał bym ci ok 16 xD
i wish D: 21
ja.bym wolał japońskie szkoły choć by dla tych
部活
good point
Wszystko fajnie tylko
I was shocked
no chyba że byłaś szokiem
I'm shook to wyrażenie slangowe, użyłam go świadomie w celach humorystycznych ;)