Jeśli o mnie chodzi to oczywiście zależy od tego jakie było obciążenie w poprzednich dniach, ale zazwyczaj sprawdza się 60-90min drugiej strefy z kilkoma 5-10s sprintami plus jakieś minutówki w okolicach progu, tylko właśnie tak jak mówisz - na wysokiej kadencji tak aby pobudzić mięśnie ale żeby nie weszło w nogi :) Nie robię całkiem wolnego bo wtedy nogi są lekko zamulone i jakoś szybciej zapiek wchodzi w dniu zawodów :) Swoją drogą super materiał, tak trzymaj! Fajnie, że podajesz szczegółowe informacje jak waty i %FTP, nie tak często zawodowcy się tym dzielą a dla amatora to ciekawe bo pokazuje ile nas dzieli od najlepszych zawodników w kraju :) Kanały Twój i Berniego to na ten moment absolutny top na polskim YT! Pozdro!
Ciekawe wprowadzenie. Ja wykonuje coś podobnego. Przeważnie po ~ 30 min luźnej jazdy robię 5 x 40/20, odpoczynek z 10 - 15 min i potem 8-10 minut pod progiem na wysokiej kadencji i na koniec 1 sprint. Pozdro Michał! Fajnie ogląda się Twoje materiały
Ja zawsze robię dzień wolny, najlepiej to działa jak jestem świeży. Próbowałem i lekkich jazd, przespałenia itp. I jednak wolę się przygotować spakować itp. Pozdrawiam 👋
Hej Michał a mnie to interesuje jak twoja ocena na temat sprzętu na którym teraz pracujesz,może obszerny odcinek na ten temat nie oczerniając sprzętu bo na GIANT wydaje mi się że była kosa patrząc na jazdy w przełaju itp Pozdro
Fajne info! Dzięki ;) Gdzie by nie poszukać to wszędzie radzą inaczej i chyba rzeczywiście odczucia powinny być najważniejsze. Czy patrząc jak puls wchodzi na wysokie obroty przed wyścigiem można ocenić czy wprowadzenie było dobre czy na to może rzutować cały tydzień treningu? A robisz inne wprowadzenia do wyścigów szosowych niż poprzednio do MTB? Domyślam się że charakterystyka inna więc wprowadzenie też? Dzięki2 za kalibrację pomiaru mocy. Niby człowiek ma i wie jak używać a jednak instrukcji nie przeczytał 😂
Raczej wprowadzenia robię inne bo czasami ich po prostu nie robię. Jeżeli wiem, że startuje etapowke, która zaczyna się od łatwego etapu to dzień przed startem robię tylko przejażdżkę. W MTB te wprowadzenia były bardziej potrzebne bo tam trzeba było mieć nogę „gotową” od startu. A tutaj są wyścigi, że jest czas nogi rozkręcić, a jeśli nawet miałbym godzinę czy dwie przemęczyć to łatwiej przemęczyć na szosie niż na MTB. Co do szybko rosnącego pulsu przed wyścigiem to najwcześniej jest to rezultat wypoczętego organizmu (świeżości). Przy narastającym zmęczeniu nasze HR treningowe będzie spadało i już o wiele ciężej będzie się wkręcać na obroty z każdym kolejnym dniem.
Właściwe wprowadzenie powinno mieć miejsce nie dzień, lecz dwa dni przed wyścigiem, a dzień przed to tylko lekka jazda powiedzmy godzina w 2 strefie z kilkoma tylko odpaleniami na wysokiej kadencji:) Fajny materiał i super, że dzielisz się swoim doświadczeniem, to zaowocuje jak będziesz już na kolarskiej emeryturze:) Pozdrawiam!
Dzięki! Za Kwestia nazewnictwa, bo dla mnie wprowadzenie to jest dzień przed. I czy to jest przejażdżka czy trening. Na 72h przed startem wykonuję ostatni trening ukierunkowany najczęściej pod wyścig, lecz jest to często jeden z treningów na zakończenie mikrocyklu więc nie nazwałbym tego wprowadzeniem w moim przypadku :) Pozdro!
Jeśli o mnie chodzi to oczywiście zależy od tego jakie było obciążenie w poprzednich dniach, ale zazwyczaj sprawdza się 60-90min drugiej strefy z kilkoma 5-10s sprintami plus jakieś minutówki w okolicach progu, tylko właśnie tak jak mówisz - na wysokiej kadencji tak aby pobudzić mięśnie ale żeby nie weszło w nogi :) Nie robię całkiem wolnego bo wtedy nogi są lekko zamulone i jakoś szybciej zapiek wchodzi w dniu zawodów :) Swoją drogą super materiał, tak trzymaj! Fajnie, że podajesz szczegółowe informacje jak waty i %FTP, nie tak często zawodowcy się tym dzielą a dla amatora to ciekawe bo pokazuje ile nas dzieli od najlepszych zawodników w kraju :) Kanały Twój i Berniego to na ten moment absolutny top na polskim YT! Pozdro!
Ja cięgle trenuje przed swoim pierwszym wyścigiem jeszcze tylko 40 kg i moge startować :D Pozdrawiam :)
Ciekawe wprowadzenie. Ja wykonuje coś podobnego. Przeważnie po ~ 30 min luźnej jazdy robię 5 x 40/20, odpoczynek z 10 - 15 min i potem 8-10 minut pod progiem na wysokiej kadencji i na koniec 1 sprint. Pozdro Michał! Fajnie ogląda się Twoje materiały
Ja zawsze robię dzień wolny, najlepiej to działa jak jestem świeży. Próbowałem i lekkich jazd, przespałenia itp. I jednak wolę się przygotować spakować itp. Pozdrawiam 👋
Dokladnie BIOTAD PLUS team💪
Hej Michał a mnie to interesuje jak twoja ocena na temat sprzętu na którym teraz pracujesz,może obszerny odcinek na ten temat nie oczerniając sprzętu bo na GIANT wydaje mi się że była kosa patrząc na jazdy w przełaju itp Pozdro
Może zrobisz odcinek z przykładowym twoim treningiem …pozdro Michał
Fajne info! Dzięki ;) Gdzie by nie poszukać to wszędzie radzą inaczej i chyba rzeczywiście odczucia powinny być najważniejsze.
Czy patrząc jak puls wchodzi na wysokie obroty przed wyścigiem można ocenić czy wprowadzenie było dobre czy na to może rzutować cały tydzień treningu?
A robisz inne wprowadzenia do wyścigów szosowych niż poprzednio do MTB? Domyślam się że charakterystyka inna więc wprowadzenie też?
Dzięki2 za kalibrację pomiaru mocy. Niby człowiek ma i wie jak używać a jednak instrukcji nie przeczytał 😂
Raczej wprowadzenia robię inne bo czasami ich po prostu nie robię. Jeżeli wiem, że startuje etapowke, która zaczyna się od łatwego etapu to dzień przed startem robię tylko przejażdżkę. W MTB te wprowadzenia były bardziej potrzebne bo tam trzeba było mieć nogę „gotową” od startu. A tutaj są wyścigi, że jest czas nogi rozkręcić, a jeśli nawet miałbym godzinę czy dwie przemęczyć to łatwiej przemęczyć na szosie niż na MTB.
Co do szybko rosnącego pulsu przed wyścigiem to najwcześniej jest to rezultat wypoczętego organizmu (świeżości). Przy narastającym zmęczeniu nasze HR treningowe będzie spadało i już o wiele ciężej będzie się wkręcać na obroty z każdym kolejnym dniem.
Jakiego miernika mocy używasz?
Power2max
Właściwe wprowadzenie powinno mieć miejsce nie dzień, lecz dwa dni przed wyścigiem, a dzień przed to tylko lekka jazda powiedzmy godzina w 2 strefie z kilkoma tylko odpaleniami na wysokiej kadencji:) Fajny materiał i super, że dzielisz się swoim doświadczeniem, to zaowocuje jak będziesz już na kolarskiej emeryturze:) Pozdrawiam!
Dzięki! Za Kwestia nazewnictwa, bo dla mnie wprowadzenie to jest dzień przed. I czy to jest przejażdżka czy trening. Na 72h przed startem wykonuję ostatni trening ukierunkowany najczęściej pod wyścig, lecz jest to często jeden z treningów na zakończenie mikrocyklu więc nie nazwałbym tego wprowadzeniem w moim przypadku :)
Pozdro!
Strefy takie jak moje tylko 100 watów więcej masz 😂
Haha ostatni trening w środę. Chyba ustawka w Karsku. 😉
Tak tak, to był ostatni „trening”. Najpierw były ćwiczenia i swoje interwały a później z Wami 1,5h na dokręcenie. 🫣