jaka różnica jest pomiędzy zwykłą wędzarką a taką elektryczną? I nie chodzi mi o fakt podkładania drewna czy częstego doglądania w zwykłej ale o smak wędzonek po uwędzeniu oraz o czasie wędzenia. Czy obecnie w tych czasach większy sens jest kupienie wędzarki elektrycznej jak np. Borniak czy Thermowind czy lepiej zrobić sobie starą swojską wędzarnie?
Dymboxa nie miałem w rękach. troszkę mija ale jest wygodnie włączasz przycisk i nie ma problemu jak dym zacznie lecieć to wyłączasz. do tego nie potrzebujesz dodatkowego urządzenia do generowania drgań
Mam oba, '17 kupiłem Dymboxa i używałem przez 2 lata, początkowo nie było wiekszych zastrzeżeń, choć zrębki wieszały się w zasadzie od początku, poźniej mimo kosmetyki po wędzeniu powstawał trudny do usunięcia nagar, a przy dłuższym użytkowaniu w sadze i smoły, potrafiły przyblokować rurkę podającą powietrze, tak ze generator gasł co skutkowało szybkim przepychaniem spłaszczonej na końcu rurki. W '19 kupiłem Thermowind i byłem zauroczony urzadzeniem i też do czasu, ponieważ jedna z rzeczy oprócz stosunkowo prostej, rozbieralnej i wyglądającej na łatwą do czyszczenia konstrukcji komory spalania, a która postawiła kropkę nad "i", i przekonała do tego właśnie urządzenia to: "Generator drgań do podawania zrębków i zsypywania się popiołu do popielnika." I tutaj pytanie do Lukasza, czy rzeczywiście coś u ciebie drga w generatorze? ponieważ u mnie żadnych drgań nie ma, mało tego, generator posiada gumowe nóżki, które dodatkowo tłumią ewentualne drgania, a po rozebraniu urządzenia w celu czyszczenia z zalegającej smoły, stwierdzam, że jedynym generatorem drgań może być wiatrak, ale ten działa bez wibracji, tak więc problem zawieszania się zrębków powrócił, choć właśnie go rozwiązałem. Jako użytkownik obu polecam Thermowind mimo, że konstrukcja jest wielkim osadnikiem smoły;(używam drobych i grubszych zrębków olcha/buk dostepnych w handlu), a czyszczenie zajmuje trochę. Innych wad nie widzę. Reasumując, dla mnie oba lepsze niż dymienie z piecyka, pozdrawiam.
@@dariuszwojciechowski6343 U mnie słychać normalnie jak blacha drga podejrzewam ze drgania właśnie powstają na sutek przepływu powietrza wymuszonego wiatraczkiem ( pewnie takiego z PC) przy najbliższej okazji postaram się to zarejestrować na nagraniu. I jak do tej pory zawieszały mi się jedne wióry ale miały w sobie na prawdę bardzo dużo większych kawałków jak wykałaczki i podejrzewam ze wieszały się o nity. Dobre zrębki się nie zawieszają. Jak narazie po wędzeniu czyszczę komorę zrębek z lepkiego nalotu środkiem do grila. Próbowałem te dużą komorę wyłożyć folia aluminiowa. upierdliwe ale dużo mniej lepkiego nagaru. mam nagranie jak czyszczę dymo generator w tym wypadku był używany podczas 3 cało dniowych wędzeń. Szczegółowo odpowiem w live na Grupie na FB Wedzarnicze bractwo UK.
@@maleclukas Witam, używam tylko zrębków w dwóch gradacjach; drobniejszej, to takie jakie dostaleś z generatorem i grubszej, które są wielkości małego paznokcia u dłoni, i niezależnie przy których grawitacja😉 zawodzi, natomiast wiatraczek, widać z idealnym łożyskiem bez "bicia", można rzec działa idealnie, wymusza ruch powietrza, ale niestety nie generuje drgań🤷♂️. Wreszcie po dwóch latach wędzeń urozmaiconych cyklicznymi spacerami do wędzarki w celu manualnego "wygerewonia" drgań, złożyłem taki zestawik generujacy drgania okresowo. Przejrzałem wczoraj trochę YT i zaobserwowałem, że problem zawieszania się wsadów w podajnikach grawitacyjnych generatorów to raczej zjawisko dość powszechne i to bez znaczenia na model czy producenta. Jeśli nie masz tego problemu to zaliczasz się do szcześciarzy👍😉. W necie widziałem coś co nazywa się VibraBox, jest wibrująca przykrywka podajnika, ale żadnego info gdzie kupić czy jak wykonać, jak znajdę chwilkę to pochwalę☺ się swoim rozwiązaniem, stosunkowo tanim i prostym w wykonaniu a skutecznym i kończącym problem. Pozdrawiam.
@@dariuszwojciechowski6343 No u mnie takie zrębki jak dołączone do zestawu się nie zawieszają. Mój dymo generator normalnie ma wibracje podczas pracy. więc może być ze u mnie szybciej wiatraczek straci moc przerobową. ale użytkuje ten dymo generator od nie dawna. i czekam co powychodzi z czasem. mogło by tło. być zrobione na zasadzie elektro magnesu jak w pompce do powietrza do akwarium. A na ile czasu wędzenia starcza ci zrębek producent podaje ze z przedłużka do 8h a z moich obserwacji wynika ze max 3h może mam zbyt duży przepływ powietrza w wędzarni. wędzarnia ma z 600l
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 9](http://i.ytimg.com/vi/Jsjwpd_ER8g/mqdefault.jpg)
Zajebisty gosc, bez zadnej spiny, tylko prawdziwe zycie.
jaka różnica jest pomiędzy zwykłą wędzarką a taką elektryczną? I nie chodzi mi o fakt podkładania drewna czy częstego doglądania w zwykłej ale o smak wędzonek po uwędzeniu oraz o czasie wędzenia. Czy obecnie w tych czasach większy sens jest kupienie wędzarki elektrycznej jak np. Borniak czy Thermowind czy lepiej zrobić sobie starą swojską wędzarnie?
Różnica jest w sumie w obsłudze bo sam proces wędzenia jest taki sam. W elektryku jest prościej
Tylko w termowindzie ja mam problem z wyższa temperatura nie dam rady podpiec wedlinek a zimą to już całkiem tragedia.
No w elektrykach ogolnie bywa z tym problem.
Troszke czasu mija zanim dym poleci. Ale dymi ładnie! Zastanawiam się czy dymbox czy ten z tutaj... Filmik dobry :)
Dymboxa nie miałem w rękach. troszkę mija ale jest wygodnie włączasz przycisk i nie ma problemu jak dym zacznie lecieć to wyłączasz. do tego nie potrzebujesz dodatkowego urządzenia do generowania drgań
Mam oba, '17 kupiłem Dymboxa i używałem przez 2 lata, początkowo nie było wiekszych zastrzeżeń, choć zrębki wieszały się w zasadzie od początku, poźniej mimo kosmetyki po wędzeniu powstawał trudny do usunięcia nagar, a przy dłuższym użytkowaniu w sadze i smoły, potrafiły przyblokować rurkę podającą powietrze, tak ze generator gasł co skutkowało szybkim przepychaniem spłaszczonej na końcu rurki. W '19 kupiłem Thermowind i byłem zauroczony urzadzeniem i też do czasu, ponieważ jedna z rzeczy oprócz stosunkowo prostej, rozbieralnej i wyglądającej na łatwą do czyszczenia konstrukcji komory spalania, a która postawiła kropkę nad "i", i przekonała do tego właśnie urządzenia to: "Generator drgań do podawania zrębków i zsypywania się popiołu do popielnika." I tutaj pytanie do Lukasza, czy rzeczywiście coś u ciebie drga w generatorze? ponieważ u mnie żadnych drgań nie ma, mało tego, generator posiada gumowe nóżki, które dodatkowo tłumią ewentualne drgania, a po rozebraniu urządzenia w celu czyszczenia z zalegającej smoły, stwierdzam, że jedynym generatorem drgań może być wiatrak, ale ten działa bez wibracji, tak więc problem zawieszania się zrębków powrócił, choć właśnie go rozwiązałem. Jako użytkownik obu polecam Thermowind mimo, że konstrukcja jest wielkim osadnikiem smoły;(używam drobych i grubszych zrębków olcha/buk dostepnych w handlu), a czyszczenie zajmuje trochę. Innych wad nie widzę. Reasumując, dla mnie oba lepsze niż dymienie z piecyka, pozdrawiam.
@@dariuszwojciechowski6343 U mnie słychać normalnie jak blacha drga podejrzewam ze drgania właśnie powstają na sutek przepływu powietrza wymuszonego wiatraczkiem ( pewnie takiego z PC) przy najbliższej okazji postaram się to zarejestrować na nagraniu. I jak do tej pory zawieszały mi się jedne wióry ale miały w sobie na prawdę bardzo dużo większych kawałków jak wykałaczki i podejrzewam ze wieszały się o nity. Dobre zrębki się nie zawieszają. Jak narazie po wędzeniu czyszczę komorę zrębek z lepkiego nalotu środkiem do grila. Próbowałem te dużą komorę wyłożyć folia aluminiowa. upierdliwe ale dużo mniej lepkiego nagaru. mam nagranie jak czyszczę dymo generator w tym wypadku był używany podczas 3 cało dniowych wędzeń. Szczegółowo odpowiem w live na Grupie na FB Wedzarnicze bractwo UK.
@@maleclukas Witam, używam tylko zrębków w dwóch gradacjach; drobniejszej, to takie jakie dostaleś z generatorem i grubszej, które są wielkości małego paznokcia u dłoni, i niezależnie przy których grawitacja😉 zawodzi, natomiast wiatraczek, widać z idealnym łożyskiem bez "bicia", można rzec działa idealnie, wymusza ruch powietrza, ale niestety nie generuje drgań🤷♂️. Wreszcie po dwóch latach wędzeń urozmaiconych cyklicznymi spacerami do wędzarki w celu manualnego "wygerewonia" drgań, złożyłem taki zestawik generujacy drgania okresowo. Przejrzałem wczoraj trochę YT i zaobserwowałem, że problem zawieszania się wsadów w podajnikach grawitacyjnych generatorów to raczej zjawisko dość powszechne i to bez znaczenia na model czy producenta. Jeśli nie masz tego problemu to zaliczasz się do szcześciarzy👍😉. W necie widziałem coś co nazywa się VibraBox, jest wibrująca przykrywka podajnika, ale żadnego info gdzie kupić czy jak wykonać, jak znajdę chwilkę to pochwalę☺ się swoim rozwiązaniem, stosunkowo tanim i prostym w wykonaniu a skutecznym i kończącym problem. Pozdrawiam.
@@dariuszwojciechowski6343 No u mnie takie zrębki jak dołączone do zestawu się nie zawieszają. Mój dymo generator normalnie ma wibracje podczas pracy. więc może być ze u mnie szybciej wiatraczek straci moc przerobową. ale użytkuje ten dymo generator od nie dawna. i czekam co powychodzi z czasem. mogło by tło. być zrobione na zasadzie elektro magnesu jak w pompce do powietrza do akwarium. A na ile czasu wędzenia starcza ci zrębek producent podaje ze z przedłużka do 8h a z moich obserwacji wynika ze max 3h może mam zbyt duży przepływ powietrza w wędzarni. wędzarnia ma z 600l