Dlatego samochody elektryczne stają się nieśmiesznym żartem.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 พ.ค. 2024
- Oto analiza Hyundaia IONIQ 5 N - nowego samochodu elektrycznego, który według jego twórców jest autem stworzonym dla prawdziwych entuzjastów motoryzacji. Okazuje się, że konstruktorzy posunęli się naprawdę daleko, by nam to... zasymulować. Czy tak ma od teraz wyglądać motoryzacja?
Kup opony do swojego samochodu ► www.sklepopon.com/povagowani
Kod rabatowy ► POVAGOWANI
Najlepsza kawa od SingleOrigin ► go.singleorigin.pl/povagowaniYT
Povagowani polecają najwyższej jakości oleje Penrite ► www.penrite-sklep.pl/
Wybrane gry 20% taniej z kodem POVAGOWANI ► www.g2a.com/n/povagowani
Materiał zawiera reklamę marki SklepOpon.com
Stałymi komercyjnymi partnerami kanału są SingleOrigin oraz G2A.
------------------------------
Oficjalne gadżety i koszulki ► povagowani.pl
Film się spodobał? ► Łapka w górę i subskrypcja!
Współpraca / Cooperation ► povagowani@gmail.com
Wesprzyj moją pracę ► patronite.pl/povagowani
#Povagowani #motoryzacja #współpracakomercyjna
------------------------------
FB ▸ / povagowani
Instagram ▸ / povagowani
------------------------------
Informacje przedstawione w filmie odzwierciedlają jedynie prywatną opinię autora i nie powinny być traktowane jako oficjalne stanowisko.
------------------------------
All footage used with permission or under fair use, because it is transformative in nature, uses no more of the original than necessary and has no negative effect on the market for the original work. If you see footage within the video which you own and would like credit, please contact us via email. Thanks!
------------------------------
All music under Creative Commons - Attribution 3.0 Unported - CC BY 3.0
------------------------------ - ยานยนต์และพาหนะ
Brakuje jeszcze trybu wirtualnego tankowania - wtyczka w kształcie pistoletu i emitowanie sztucznego zapachu benzyny przy otwartym wlewie... tzn klapce ładowania :D
dobre haha
Nie no - w punkt! Dodajmy jeszcze informację o wymianie oleju co 30 tys km.
@@TheYamakasi007 można jeszcze zasymulować kapanie z miski 🤣🤣🤣
@@80tEhA Ciekaw jestem czy ASO też będzie przyjmować symulowane pieniądze jak się to cuda skicha. :P
Przydał by się tryb symulacji czasu ładowania xd
Elektryk udający spalinówke , co poszło nie tak :D
To trochę jak "wegański smalec" 😆
To bardziej car driving Simulator
Tak jak weganie kupujący imitacje mięsa, chyba tęsknią za tym prawdziwym :)
@@ziomoslaweknie dziękuję
@@ziomoslawek I to jeszcze jak bardzo tęsknią.
Wegański boczek
Wegańskie parówki
Wegańska kiełbasa
Wegański kotlet
Wegański pasztet
Wegański smalec
Wegańskie skrzydełka
Mistrzowie oszukiwania samych siebie :D
Ja tam całe szczęście mięsnej marchewki robić nie muszę :D
Jak dla mnie to wegański schabowy. Niby wygląda podobnie niby smakuje nie najgorzej ale prawdziwym schabowym nigdy nie będzie.
I nie musi być. Ale jak ktoś woli ruskiej arabskie węglowodory zamiadt polskiego słońca i wiatru to jego sprawa
@@quercusogrody-wycinkadrzew9204 TYLKO POLSKI WĘGIEL ;)
A poważnie... elektryki mają sens w swojej niszy. Spalinówki też. Cała ta wojna jest bez sensu
Zgadzam sie ze to weganska potrawa. Do mojego problemu dochodzi jeszcze ich wyglad, czy wszystkie musza potkreslac swoim dizajnem ze sa elektryczne? Preciez naped to jedno a "buda" moze byc normalna
... a co zapłaciłeś to twoje... właściwie to już nie twoje ! hehehe dobre porównanie
Są smaczne warzywne dania i dobre elektryczne samochody.
Ale nie lubię gdy warzywa udają mięso, a elektryki spalinowki
Te nagrane dźwięki silnika przypominają mi automaty w salonach gier nad morzem, ten sam poziom autentyczności i kiczowatości.
5 sekundowa wstawa z lexusem na końcu wywołała u mnie więcej emocji niż cały materiał o elektryku
Oooo to to ... dokladnie, potwiedzam
Miałem coś podobnego napisać. Lex sprawił, że od razu człowiek ma ciarki na łapach. Bezpośredniość reakcji na gaz jest mega w elektrykach, ale cala reszta? Yhmmm.
Ooo! dobrze gadasz stary!
Dokładnie to samo poczułem, gdy zobaczyłem lexusa to aż ciarki przeszły przez moje ciało a gdy był elektryk to niby ciekawe i jeszcze czegoś takiego na rynku po za tym nie ma ale w sumie jakoś tak pusto bez emocji, auta spalinowe czuje ze mają serca ich silniki silniki coś pięknego a w elektrykach to nawet nie wiem gdzie oni mają swoje serce to jest coś sztucznego jak sztuczna inteligencja bez serduszka co jest najważniejsze w tym świecie!
Dokładnie, a niech sobie wsadzą te udawane wbijanie biegów w skrzyni i inne dźwięki. Oryginału nic nie zastąpi! Może i udało im się zbudować fajnego elektryka, w końcu, ale prawdziwych odczuć ze spalinówek i prawdziwych aut sportowych to nie może zastąpić.
Ostatnie zdanie przywiodło mi myśl, żeby pójść jeszcze dalej - może zasymulujmy awarie typowe dla spalinówek: DPF, EGR, wtryskiwaczy lub uszczelki pod głowicą? Przy okazji, żeby wypuszczało za autem kłęby fejkowego dymu. Jak iść, to na całość! :D
🤣
Może tesla na prima aprilis wyświetli kiedys problemy z dpf albo uszczelka pod głowicą haha
Po co, wystarczy drobna stłuczka i koszty robią się kosmiczne.
Takie rzeczy mogą mówić tylko ludzie którzy nie mają nowego spalinowego samochodu i nie mieli stłuczki :-D
Niektóre elektryki dym puszczają, ale tylko raz
"To tak jakby w pierwszych automobilach z przed lat montowano coś co naśladuje rżenie konia, stuk kopyt i defekacje na jezdnie"
- 11/10 ! ❤
Skoro fani motoryzacji tak podkreślają że smród spalin(tzn zapach), dźwięk silnika, czy choćby odczucie wciskania w fotel przy każdej zmianie biegu to jest to bez czego nie potrafią żyć to producenci wychodza im na przeciw. Często w sprzedaży klient który się nie zna na danym produkcie na podstawie swojego doświadczenia wymaga czegoś a sprzedawca mimo że wie że klient tego nie potrzbuje i nie będzie używac to zgadza się to mu sprzedać. To jest ta wirtualna zmiana biegów.
Jazda w aucie spalinowym to oczywiście więcej wrażeń ale tych wrażeń zupełnie nie potrzeba w aucie elektrycznym. Cisza, świetna kotnrola trakcji, natychmiastowy moment, wiecej do szcześcia nie trzeba. Jak komuś brakuje pomruku i zapachu paliwa to zawsze można się przesiąść w auto spalinowo. Przecież nie trzeba miec tylko jednego
@@zibizz1 Poza tym w spalinówkach od dawna są dodawane fejkowe dźwięki
Ale tu to bardziej symulator zadyszki konia czy ograniczenie prędkości maksymalnej do kłusu...
Wadą silników elektrycznych jest nie ich moc, lecz problemy z elektrycznością: od dystrybucji przez ładowanie po magazynowanie.
@@jacek-jan Dystrybucję akurat mamy ogarniętą ;)
Obcne światowe elity chcą żeby ludzie żyli w wirtualnym świecie a im zastawiili ten prawdziwy.
Taniej wyjdzie dokupić sobie kierownicę do komputera i całkowicie zanurzyć się w symulacji jazdy.
Jeszcze w VR :)
I jazda w Gran Turismo7🎉😊
@@TajitsuTakeuchiJa wolę NFS'a ProStreet, ale ja tam się nie znam
To, żeś symulator zapodał XD@@TajitsuTakeuchi
Nie zapominajmy o przeciążeniach.
To dalej pojazd którym przy 140 możesz wejść bokiem w winkiel
Przez większą część filmu miałem taką myśl, że rozwiązania typu symulacja zmiany biegów czy dźwięku silnika spalinowego w elektryku to coś jakby w początkach XX montować w automobilach systemy uwalniające odór końskiego łajna - aż tu pod koniec filmu taka niespodzianka 🤣
Byłby też dzwięk końskich kopyt jesliby lobby dyliżansowców było multimiliarderami i przekanywało wszystkich, że automobil to chłam totalny.
Moim zdaniem ten elektryk i tak jest ciekawszy niż większość nowych spalinówek/hybryd. I nawet się uśmiechnąłem przy pomyśle symulacji silnika odrzutowego w samochodzie elektrycznym. Szczerze mówiąc chętnie bym potestował
Uśmiałem sie setnie, symulator auta za cenę rakiety kosmicznej :D Dzięki za materiał
Niestety w dzisiejszych czasach ciężko o autentyczność i zdrowy rozsądek 😢
Czy ja dobrze zrozumiałem? Mam udawać że jeżdże spalinówką? Ciekawe...
Twój wybór którego nikt inny ci nie daje
Burger sojowy
Za kilka lat zobaczysz te bajery w elektrycznych pojazdach niemieckiej wielkiej trójki.
Myślę że to może niektórych przekonać do zakupu tego elektryka. A co do dźwięku z głośników, wolę udawany silnik niż piszczące niewiadomo co, doprowadzające mnie do furii gdy sąsiad parkuje
@@rafalhorny2635piszczące elektrycznie nie wiadomo co, czy spalinowe nie wiadomo co? Bo ani jedno ani drugie nie piszczy moim zdaniem
A w drugą stronę to jak jest? Wyciszanie silnika spalinowego, systemy start stop, automatyczne skrzynie biegów i miliony systemów do ulepszania jazdy :D
Właśnie nie rozumiem oburzenia niektórych. Auto jako elektryk ma wszystkie zalety takiego napędu, ale jak ktoś chce się pobawić to może się czuć jak w spalinowym samochodzie. Imo to wirtualne przełączanie tył/przód jest bardzo ciekawe.
Inżynierowie Hiundaia usłyszeli głos kogoś kto chce mieć psa, ale ma kota. Więc przebrali tego kota by wyglądał jak pies, podpięli mu głośnik by kot szczekał i nauczyli podnoszenia nogi przy sikaniu, a właścicielowi powiedzieli, że to jest pies... Taki jest teraz świat, roboty udają ludzi, elektryki spalinówki, a "mężczyźni" myślą, że są kobietą. Absurd goni absurd. Pie ole taki nowoczesny świat.
Żyjemy w strasznych czasach gdzie udawanie czegoś czym sie nie jest, jest bardziej nagradzane niż patrzenie szczerze w oczy prawdzie i niczego nie udawanie.
Mam wrażenie, że to taki trochę znak naszych czasów :v
Począwszy od aut, przez jedzenie a kończąc na samych ludziach. Przykre...
Jakby tam była symulacja dźwięku 1.9 TDI na przelocie brał bym w ciemno 😆
Tdi mode za kilka tysięcy dolarów z wytwornicą czarnego dymu - sztos, ustawiam się w kolejce do zamówienia :)
@@Nitas_w_trasie I jeszcze projektor pod silnik symulujący wycieki z miski olejowej
I czarny aromatyzowany dym śmierdzącego diesla. Rozeszło by się jak ciepłe bułeczki :)
Tunery pewnie coś ogarną.
@@ukaszts9677 WunderBaum o zapachu spalin diesla ..
Jak dla mnie to pokazuje wyższość w pewnych aspektach silników spalinowych. Jeśli elektryka musi się "przebierać" za tradycyjne auto, żeby dostarczać więcej emocji to znaczy, że elektryki w tym aspekcie są gorsze i producenci aut elektrycznych sami to przyznają może nie bez pośrednio, ale między wierszami właśnie to da się wyczytać. Oczywiście elektryki mają plusy sam może bym kupił sobie elektryka jako takie auto codzienne, aby jeździć nim do pracy, sklepu itd, ale do jazdy dla frajdy musiał bym mieć drugie spalinowe auto. Niestety coś takiego jest mało prawdopodobne bo mimo zalet elektryków ma on jedną wadę czyli koszty chodzi oczywiście o zakup (a przy elektryku trzeba kupić nowe auto) i naprawy niestety jeśli to się nie zmieni to nie widzę powodu żeby kupić elektryka. Pozwólmy elektryką być elektrykami niech producenci ulepszają ich mocne strony i niwelują wady, niech to będzie chwytem marketingowym i powodem by ktoś kupił takie auto, a nie to, że wiernie udaje auto spalinowe. Wydaje mi się, że te całe sztuczne promowanie elektryków działa w dłuższej perspektywie na niekorzyść elektryków bo producenci nie muszą się tak starać by były one lepsze od aut spalinowych. Ludzie czują niechęć do tych co startują z uprzywilejowanej pozycji i wydaje mi się, że ludzie nie lubią elektryków między innymi za to, że są sztucznie faworyzowane nad auta spalinowe
W spalinówkach się wygłuszało silnika dla komfortu a tu montują głośniki, i symulują hałas, to kompletny absurd. to chyba żeby oszukać miłośników i zwolenników do spalinówek, jak będę chciał hałas z głośnika to se zagram na symulatorze w kompie.
w spalinówkach już od dawna też puszczają dzwięki silnika w głośnikach.
zawsze można wyłączyć
@@user-uu9rg8nd9i Tak ale pewnie za wykupieniem odpowiedniej subskrypcji czy abonamentu:)
Jest to ciekawe auto i kilka bajerów naprawdę mi się spodobało, np. możliwość prostego ustawiania podziału mocy przód-tył. Daje nam to fajną możliwość przetestowania nadsterowności, podsterowności, 4x4 w jednym samochodzie. Szybka możliwość dostosowania parametrów do predyspozycji kierowcy i charakterystyki toru. No i bez centralnych dyfrów wałów itd. rozwiązanie wydaje się wręcz... eleganckie a mnogość konfiguracji naprawdę może dać ogrom frajdy. Ale na litość Boską! Po co udawać że to spalinówka? Udawanie zmiany biegów i duszenia silnika to absurd! Przecież skrzynia biegów to jest "zło konieczne", wynikające za charakterystyki silnika spalinowego. Tracimy tutaj ogromną zaletę auta elektrycznego. Jeśli już chcemy mieć sportowego elektryka, to wyciśnijmy z niego wszystko w imię performance'u. Żadnych udawanych dźwięków, udawanych skrzyń biegów. Weźmy to co dobre w elektryku, czyli moment od zera, płynne oddawanie mocy, niski środek ciężkości i jazda z tym koksem.
Podejrzewam że za kilka lat nowe pokolenia użytkowników samochodów (celowo nie mówię "kierowców") będzie to uznawać za fajny bajer jak już auta spalinowe będą za stare albo za drogie w eksploatacji z uwagi na opłaty, niekoniecznie z powodu braku części. Skoro coraz więcej % ludzi traktuje samochody przedmiotowo a samo zainteresowanie posiadaniem prawka czy auta spada, taki też potem stworzy to target. Więc może to być dobra przejściówka do standardowego elektryka.
Ciekawi mnie drift mode czy on nie pomaga utrzymać toru jazdy na bieżąco rozkładając moment między każde koło włączając w to przednie, co sprawi że mocnym bokiem pojedzie byle kto, bez umiejętności. Sam drift klasycznym spalinowym rwd i bez szpery raczej jest dość trudną sztuką do opanowania.
Ale nikt cię nie zmusza do jazdy w trybie manualnym, możesz wrzucić "automat" czyli jeden bieg de facto
@@ice_kill716 Jeśli jest faktycznie możliwość wyłączenia wszystkich tych "symulacyjnych" funkcjonalności jak zmiana biegów czy przygasanie silnika, to dobrze. Nie zmienia to jednak, że w dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego włożono dużo czasu i wysiłku, by opracować systemy które właściwie niczego nie wnoszą.
@@wisniatd Możesz mieć rację. Mam wrażenie, że samochody w pewnym sensie "przestały być modne". Myślę, że jednym z przejawów tego jest to, że na rynku właściwie nie istnieją samochody o klasycznej sylwetce Coupe w rozsądnych cenach (np. do 80k, gdzie mediana cen w PL to jakoś 50k) nie starsze niż 2010. Niby są Toyota GT86, Peugeot RCZ, Hyundai Genesis Coupe, może Audi TT jakieś się dorwie. No niby kilka modeli wymieniłem (większość pewnie sprowadzana z USA), ale wobec ogromnej popularności "wozideł" i SUVów nikną jakoś zupełnie.
@@lego0011 ja bym to traktował jako taki pokaż możliwości marki i próbę ocieplenie ja wizerunku elektryków, wg mnie to jedyna sensowna opcja. Czy udana to niech każdy sam oceni, ale wg mnie przynajmniej częściowo się udała bo odbiór tego auta jest dosyć pozytywny
Mówisz o tym aucie “kompaktowe” jakby było rozmiarów VW Golfa a to auto jest znacznie większe
w erze elektrykuf i tak jest "mały"...
Odechciało mi się dalej oglądać skoro już na początku opowiadane są takie bzdury że to kompaktowy hatchback.
Świetne auto. Osobiście jestem zagorzałym przeciwnikiem elektryków w kształcie w jakim są teraz, natomiast uważam, że technologicznie zostawiają spalinówki daleko w tyle. Jedyne co je ostro hamuje to technologia baterii która jest 20 lat do tyłu za resztą konstrukcji aut elektrycznych ;) jeśli uda się w koncu stworzyć baterie o gęstości pozwalającej zachować masę aut w przedziale 1-1,5 tony to spalinówki stracą bardzo duży atut :)
Kolejnym atutem spalinówek jest własnie świetny soundtrack, szarpanie przy zmianie biegów itp. które zabiera trochę wrażeń z jazdy. natomiast jak widać da się je zasymulować bardzo dobrze. Po raz pierwszy nie zrobiło mi się niedobrze na dzwięk sztucznego dzwięku pompowanego do kabiny, to auto brzmi świetnie (może poza tym irracjonalnym dzwiękiem mysliwca xd) i co najlepsze można je sobie skonfigurować jak "potwora" typu e60 M5 który drze sie w niebogłosy i szarpie jak szalony a jednocześnie jak odwozisz babcie do kościoła jest cichutki i cywilizowany. Nie chcę nic mówić ale ostatnimi czasy wiekszość aut spalinowych (w tym sportowych jak m3 czy pożal się boże c63s xd ) i tak brzmi strasznie sztucznie (pompowanie do kabiny dzwięków bo restrykcje wymagają stosowania gpfów i innych głupot) to smutne ale ten elektryczny ioniq brzmi znacznie lepiej :D
Z silmikami elektryczny możnaby w sumie nawet skonfigurować czy chcesz pełną moc silnika elektrycznego cały czas, czy chcesz żeby auto dostarczało moc jak uturbiony silnik spalinowy albo czy chcesz żeby dostarczało jak wolnossak, rzeczy ile można sobie skonfigurować mając tak dużą dowolność w doborze parametrów jest oszałamiająca.
wiadomo opinia jest jak dupa i moja jest taka: narzekanie że aaa bo to tylko symulacja to rozpaczliwa, skazana na porażkę próba obrony spalinowych samochodów w momencie gdy elektryk w świetny sposób odbiera im kilka najmocniejszych przewag :). Pozostała jeszcze tylko ta największa. zobaczymy ile inżynierom zejdzie uporanie się z wagą i rozmiarami baterii. Według mnie pewnie nieprędko, naście może dziescia lat... do tego czasu elektryki niech spadają na szczaw.
Bardzo fajne auto, IMO aktualnie najciekawszy projekt w świecie aut elektrycznych włączając w to rimaca nevera lotusa evije i inne te pseudo eko-hipersamochody których nie trawie ;)
A do przeciwników "symulacji" Co powiecie o tych pi********* pops&bangs od których uszy cierpną w zakichanych golfach a45 240i i podobnych które srają do wydechu kropelkami paliwa żeby "zasymulować" dzwiek samochodów prawdziwie sportowych? ;) taka "symulacja" już jest spoko? :)
"jeśli uda się w koncu stworzyć baterie o gęstości pozwalającej zachować masę aut w przedziale 1-1,5 tony"
Nie uda się, nigdy, nawet za 100 lat. Możliwa gęstość magazynowania elektronów jest ograniczona materiałowo. Dla każdego pierwiastka istnieje pewne maksimum elektronów, które może przyjąć na swoją orbitę w łańcuchu połączonym i ten stosunek jest prosty - 34%. Czyli maksimum dla stali = waga stali*1,34, waga aluminium*1,34. Jeżeli chcesz mieć auto, które już teraz bez żadnego silnika waży 1,2 tony i to tylko buda, hamulce, opony, fotele itp. to nawet jak wpakujesz tam akumulator z czystego wodór, to jeżeli będzie ważył 100kg, a jego pojemność wyniesie 100*1,34. Osiągnęliśmy już maksimum dodatkowego uzysku pojemności przez kształt i strukturę akumulatora, teraz cały wysiłek idzie na to, by zrezygnować z litu na rzecz bardziej powszechnych i tańszych pierwiastków, a w kolejce są jeszcze struktury molekularne, które nawet jak istnieją - to nie ma sposobu ich produkcji (tak jak nie ma metody na masową produkcję grafenu).
No ale załóżmy, że spełniamy twoje marzenie. Wymyślili akumulator, o gęstości takiej, że ja pierdole i szybkości ładowania takiej, że to już kosmos. Jak to chcesz naładować? Trzyma nas prawo Ohma. Jeżeli stworzysz akumulator, który może zmagazynować powiedzmy 20000000000W i jego czas ładowania wyniesie 1 sekundę, to musisz przez 1 sekundę przesłać te 20000000000W, czyli powiedzmy przy napięciu 1000V, 20000000VA/20000kVA/20mVA. 20 megavoltamper :D Wiesz jak gruby musi być przewód? 50cm2 :D Wiesz ile taki kosztuje? Jakieś 20 000 pln za metr bieżący. Już pomijam fakt, że jakoś w ogóle taką ilość prądu skądś trzeba dostarczyć. Może ktoś wymyśli sposób, na transfer energii prosto ze słońca, jakąś łopatką czy lejkiem...
Więc prędkość ładowania akumulatorów również musi być ograniczona... przesyłanie energii do tych ładowarek również musi być ograniczone, bo każda tesla będzie się chciała naładować w tym samym momencie, to te kable z elektrowni jądrowej się zaświecą nad ludzkimi głowami jak żarówki.
Uważam, że fajnie, że takie coś powstało - dla kogoś kto potrzebuje elektryka na dojazdy do pracy czy szybkie zakupy, żeby nie męczyć ukochanej spalinowej maszyny fajne rozwiązanie. Wolałbym to niż Teslę lub wszelkie Mercedesy AMG. Jest to jednak suplement, a nie substytut prawdziwej motoryzacji i niech nikt nas nie zmusza do wyboru elektryka - że niby jest bardziej eko i super dla planety - wszyscy wiemy, że nie jest, a jak ktoś ma wątpliwości to na tym kanale jest mnóstwo materiałów na ten temat.
Porównanie z koniem trafione, ale z drugiej strony to jedyna firma która zrobiła to inaczej, ciekawie, dając możliwość skorzystania, a nie zmuszając do takich czy innych rozwiązań. Zupełnie inna droga niż np. tesla, którą odbieram jak produkt laboratoryjny, choć tam też jest trochę różnych bajerów ale udziwnionych na siłę.
Poza tym dźwięk z głośników jest przecież już od dawna też w spalinówkach z silnikami kosiareczek, wszystko to zawdzięczamy śrubowanym normom euro.
Wszyscy to robia od lat, ruszajace sie spoilery w autach drogowych (celowo nie nazwalem ich aktywnymi) , 4 rury wydechowe, tryby sportowe itd. Ten ionic to poprostu nastepny krok w tym kierunku 😅
Dobra no ale to jest zupełnie inna skala
Głównie to kopiowanie bo np jazda tylko z użyciem pedału gazu to też patent od lat chyba Toyoty albo Nissana. Drift mode też. Ale fakt że ten samochód jest kumulacją wielu pomysłów i podziwiam producenta za odwagę.
@@Zmk_oderek nie wiem... za parę lat będziemy się cieszyć z bulgotu V8 z głośnika w aucie napędzanym trzycylindrowym potworem 1.0 (bo weźmiemy ten wzmocniony...)
Naśladowanie rżenia konia i defekacji na jezdnię zrobiło mi dzień. Twoje podsumowanie całkowicie w punkt i w 100 procentach się z nim zgadzam.
Ponad 2,2 tony? Tyle co mój bus z pracy 😂
Dzięki "silnika" dosłownie jak z NFS 3, z przed 27 lat? 😂
Nie było za wiele przebitek z wnętrza, ale ta lodówka zamiast tunelu środkowego 🤦♂️
Wirtualne biegi, wirtualne to i tamto... Dokładnie ten samochód to gra, wieksze emocje dało mi GT6 i wyscig z kumpelem na jednym ekranie ❤
Jeździsz takim ostrzej, zahaczysz gdzieś o próg zwalniający itp. i masz szkodę całkowitą xD
"Look what they need to mimic a fraction of our power." :)
Defekacje na jezdnie 🤣😂😅
Mistrz
Jeżeli chodzi o elektryki to Chociażby z tego powodu że jesteśmy do nich zmuszani to nigdy w życiu nie będę takim jeździł
Miałem kiedyś w aucie radio z milionem bajerów. Z lekka jarałem się nimi przez tydzień. Potem ustawiłem tak, jak najbardziej mi się podobało i tak zostało. A potem w.urwiałem się jak po każdym odłączeniu akumulatora musiałem (początkowo z instrukcją w ręku) przedzierać się przez menu, żeby wrócić do tego, co lubię. Od tego czasu auta z milionami ustawień budzą we mnie więcej niechęci niż zainteresowania. Bo zbyt skomplikowane radio w aucie można zignorować, ale zbyt skomplikowanego auta nie - w końcu jak już wydało się kilka walizek pieniędzy na tablet z wycieraczkami, to głupio byłoby posługiwać się nim tak, jakby to było zwykłe auto 🤔
Ja kiedyś miałem takie coś, ale to było w starym radiu na CD, że gubiło zapamiętane ustawienia. Pojechałem do gościa od serwisowania radia w samochodzie i mi to naprawił.
Już się śmiałem, że taki sportowy, że aż muszą emulować spalinówkę, ale dodatkowe pakiety dźwiękowe to świetna opcja! Czekam, aż ktoś zhakuje i wgra pakiet dźwiękowy M3 GTR z Need for Speeda. Wtedy biorę dwa!
Ciekawe czy da się w tym elektryku zrobić przelot😅
el nino!!!
proponuję symulację pierdów
Pakiety dźwiękowe będzie można dokupić jako DLC 😅
Od lat masz aplikacje że możesz korzystając z obd generować sobie dźwięki dowolnego silnika spalinowego.
Podoba mi się, że Hyundai zrobił to inaczej, niż większość producentów
mi również
uzik inaczej, jest po prostu więcej bajerów (wyższa cena, szybiej awaria...), BMW serii 8 w elektryku też już symuluje takie rzeczy jak dźwięki silnika, wydechu czy skrzynię...
Moje marzenie gdy byłem mały! To jest urzeczywistnienie wyobrażanej przeze mnie wizji przyszłości. Naprawdę mam ochotę włączyć need for speed2 albo pierwsze ściganki na telefon. A co do tych dorożek to przecież dokładnie tak było. Pierwsze automobile kształtem i przedmościa niczym się nie różniły od pierwowzoru poza jednym : (ze tak to ujmę - po prostu konia zmechanizowano i schowano w terkoczącej skrzyneczce na korbkę i trochę oleju) teraz czasy dają nowe możliwości i jesteśmy oswajani z czymś co nadal jest nowe a mnie osobiście kuje w oczy jak brak grilla i tych charakterystycznych dźwięków prawdziwego silnika spalinowego, bo żadna symulacja go nie zastąpi w pełni. Osobiście uważam, że to jest nic więcej jak stworzenie 'hot weelsa' w rozmiarach rzeczywistych i nie należy traktować tego projektu jak samochodu a raczej dużej, drogiej i wypasionej zabawki dla dużych i bogatych dzieci którym pykanie w gierki nie wystarcza. Pozdrawiam.
A ja myślę że to całkiem ciekawa okazja żeby poćwiczyć jazdę samochodem w różnych ustawieniach. Można jednym autem symulować jazdę przednionapędówką i tylnonapędówką. Myślę że do nauki jazdy, czy też treningów, może do zabawy super sprawa. Zamiast kupować 3 różne auta wystarczy jeden. Może symulacja dźwięków jest zbędna, ale co kto lubi.
Katastrofa! Nienawidzę atrap i udawania. Z resztą paskudna deska rozdzielcza z wyświetlanymi wskaźnikami dyskwalifikuje taki samochód tak jak większość produkowanych obecnie pojazdów.
Skoro to kupują to jak widać to działa, zresztą to już pod młodych Chińczyków Azjatów im takie rzeczy nie przeszkadzają, tak jak pokoleniu milenialsow którym to odpowiada.
Jeździłem kilkoma elektrykami z powiedzmy niższej półki, normalnymi cywilnymi/tanimi wersjami. Dla mnie największą przewagą elektryków jest to jak oddają moc na koła. Ta cisza jest piękna. Oczywiście ja wiem, bateria, zasięg, czas ładowania...... ble ble ble wiem to. Ale oceniając plusy i minusy elektryka to ta cisza dla mnie jest na pierwszym miejscu. Według mnie upodabnianie elektryka do spalinowego to pomysł skazany na porażkę. Wyobraźcie sobie skuter z (CVT oczywiście) do którego producent dał sztuczne odcięcie zapłonu przy określonej prędkości żeby zasymulować zmianę biegów... Tutaj producent wziął największa zaletę elektryka, zrobił z niej wadę i spróbował naprawić....
No ale szarpnięcia w samochodzie dają najwięcej frajdy. Powinni dać po prostu prawdziwą skrzynię aby jeszcze bardziej zwiększyć moment na kołach i zmaksymalizować v-max.
260 to i gruz wyciągnie z turbiną trzymającą się na trytytkach.
A ja lubię burczenie silnika. Cisza mnie zabija. Lubię warkot nawet swojej, przypisanej do mnie ciężarówki, fh13 540KM 80t...
Dokładnie, z własnego doświadczenia jedynie z Leafem 1 od praktycznie pierwszej jazdy poczułem że elektryk to naprawdę super samochód ale do miasta. Nawet stanie w korku jest bardziej przyjemne (w zestawieniu ze spalinowym manualem bez start/stop). I do tego właśnie elektryki się nadają. Dobre i sprawne przyspieszanie w niskich zakresach prędkości, cisza i spokój. Dla kierowcy i dla otoczenia. Plus brak spalin. A spaliniak na trasy i żeby czerpać przyjemność z tej całej mechaniki.
Część z tych wad rozwiązuje właśnie automat i start/stop dostępne w spaliniakach powszechnie od ponad dekady.
Prywatnie nie mam elektryka, jedynie służbowo miałem okazję jeździć i najchętniej właśnie jego brałem z racji krótkich dystansów do pokonania.
Każdy ma swoje upodobania. Czasami każdy z nas lubi poprzebywać w ciszy a szczególnie jak bez przerwy ma się do czynienia z hukiem, hałasem np. molochu, wielomilionowego miasta. Taka cisza może być odprężająca mimo hałasu dźwięku tarcia opon przy wyższych prędkościach. Jednak jeśli ktoś chce mieć ten jeden samochód żeby posłuchać silnika, żeby poczuć adrenalinę, różne emocje to niestety tutaj się zawiedzie. Zwykłe elektryki z niższej półki nadają się do miasta i jego okolic a najlepiej mieć swoją ładowarkę wraz z jakimś źródłem odnawialnej energii. Jeśli chce się jeździć nieco dalej i głównie po autostradach to Tesle będą jedne z lepszych ale do tego trzeba mieć trochę pieniędzy. Gdzieniegdzie wyłączają przesył do ładowarek publicznych bo pojawia się przeciążenie infrastruktury elektrycznej. Jeśli patrzeć zdroworozsądkowo to najlepiej byłoby mieć elektryka do miasta i bardziej uniwersalną, niezawodną spalinówkę w dalsze trasy. W obu przypadkach ceny za prąd i za paliwa są wysokie (oprócz gazu choć relatywnie też jest droższy) więc nie ma tu wyjątkowo wyraźnej przewagi. Nowe auta spalinowe są mniej kosztowne w utrzymaniu (niż ich starsze odpowiedniki, generacje, oczywiście do pewnego momentu bo później może być różnie, zależnie od modelu i wersji silnikowych) i robią większe przebiegi bez większych awarii a jedynie wymagają naturalnie serwisu części eksploatacyjnych. Auta spalinowe są też mniej uciążliwe jeśli chodzi o znalezienie i dostępność stacji paliw do tankowania i samo tankowanie odbywa się o wiele szybciej. W mieście w sezonie zimowym elektryk jeszcze poradzi sobie z ogrzewaniem ale może wyjść na to że poruszanie się komunikacją miejską będzie równie kosztowne. Jednym z plusów byłoby nie uzależnienie się od określonego czasu, trasy przejazdu, długości przejazdu, miejsca na bagaż itd. ale to samo dotyczy spalinówek. Ciężko powiedzieć jakimi szczególnymi zaletami i przewagą wyróżniają się elektryki w stosunku do aut spalinowych ale wygląda na to że to jest raczej kwestia preferencji i na pewno tego że auta elektryczne są ciche, nie kopcą, nie szarpią (jazda jest płynna), mają natychmiastowy moment obrotowy może jeszcze kilku innych zalet
@@wisniatd nie ma co mówić że nie, elektryki np własnie do miasta, dla osób których nie interesuje motoryzacja tylko wygoda są zajebiste, problem w tym narzucaniu każdemu tych aut.
"[...] to do czego się kompletnie nie nadają (elektryki), to do sportu i nie pchajmy tam ich na siłę"
Pozwolę sobię się nie zgodzić z tym zdaniem.
Zostawie je tutaj sobie żeby wrócić do niego za jakieś... 6 lat?
Zobaczymy (bo sam jestem ciekaw) jak wtedy będą się prezentowały samochody elektryczne w środowisku motor-sportowym.
Przy okazji - bardzo dobry materiał. Mega doceniam Twoją pracę Robert i czekam na kolejne odcinki!
Pozdrawiam i życzę wszystkim czytającym dobrego dnia! :)
Nie wiem czy samochod o długości 4.7m mozna nazwać kompaktowym, to raczej wymiary średniego kombi
Artykuły marketingowe : palenie gumy itp
Realne auto : brak możliwości wyłączenia kontroli trakcji.
Bo bezpieczeństwo itd.
5N ma tryb driftu
Jednak bezpieczeństwo jest ważniejsze niż emocje, taka prawda :)
@@corrado330Nie dla każdego
@@corrado330 dlatego standardowo kontrola trakcji jest włączona. Ale powinna być możliwość wyłączenia. Kiedyś na wakacjach jechałem wypożyczonym hyundaiem i10 i w takim małym pyrtku był przycisk od TC, a już u mnie w alfie giulii go nie ma. Dopiero wersja quadrifoglio ma taką możliwość. Kiedyś jak się trochę zakopałem w błocie pośniegowym to przydała by się możliwość wyłączenia TC, żeby łatwiej było wyjechać, nie mówiąc już o tym żeby poszaleć bokami i na torze wyścigowym.
Wyciągasz odpowiedni bezpiecznik i masz wyłączoną kontrolę trakcji.
11:47 dźwięk silnika jak z gry Crash Time 4. Ciekawe czy ktoś pamięta:)
Ooo tak Crash😊
Wiesz tam mog☺ą zrobić dzwiek jaki chcesz no z symulatora F1 z ZX spectrum
Witam. Jestem z zawodu elektrykiem. Uwielbiam dźwięk komutacji w uzwojeniach silników elektrycznych. Moja córka ma samochód elektryczny i pokochałem elektryki. Fakt są trochę niedopracowane ale 100 lat temu pierwszy samochód elektryczny pokonał prędkosc 100 km/h i to na akumulatorach kwasowych! Francuski "Wiecznie niezadowolony". A moze superkondensatory rozwiążą problem. Pozdrawiam
A moze odcinek poswiecony paliwom syntetycznym w wyścigach? Omowienie jak by to mialo wygladac i techniczne omowienie co trzeba by bylo zrobic z silnikami aby je przystosować?
I te słodkie mruczenie Lexowej V8 jest kwintesencją i idealnym bezsłownym podsumowaniem tego filmu 💪😻 elektryki to takie odpowiedniki wegańskich produktów i ich nazewnictwa jak np. "wegański smalec" itp.. 👍👍👍
Wegański smalczyk jest smaczniejszy od zwykłego moim zdaniem
Problem w tym że Lexus też montuje głośniki "wzmacniające" dźwięk V8.
@@LR71-personal No ale można to wyłączyć lub kabelki odciąć, porobić wydech a tam po prostu syntezator który jedyne co robi to oszukuje.
LEX to V10 4.8 DOHC 560 KM
@@michu9411 Co??? To nieprawda, V10 jest tylko w LFA. Model na tej krótkiej wstawce to LC 500 z 5.0 V8, która miała swoje początki w modelu
IS F.
11:07.... Audi też ma takie inteligentne pomysły na zrobienie hałasu.
🤷🏼♂️ I wszystkim to bez chyba mocno odje... ch...ało
PS elektryki mało pałą i to prawda. Pałą tylko siebie, na początek 😉😁😁😁😁
Znajoma kiedyś prowadziła knajpę wege - przypomniało mi się jak mówiła o wegańskim smalcu o smaku szynki :D
Mały żart - zamiast żony zainwestuj w lalkę. th-cam.com/video/2ABj2UZoL00/w-d-xo.html
Zaskakująco trafne porównanie
wy fani "jedynej prawdziwej motoryzacji" jednak macie coś nie tak pod kopułami.
@@Sven745 trafne jak najbardziej i nie wiem czy tutaj by nawet takie rozwiązanie nie miało sensu;).
Wyjdzie taniej
@@rafalhorny2635 ale obiadu nie ugotuje
Toż to super pomysł! Dodał bym tylko kilka trybów. Na ten przykład: jazda Fordem T, pierwszym Mercedesem Benz, parowozem, kręcą królowej brytyjskiej, furmanką chłopa spod Ciechanowa, oranie wołem itd. Po prostu super! :)
Te "przebieranki za spalinowke" zwiekszaja skomplikowanie oprogramowania. O ile bardziej awaryjny bedzie soft zawierajacy dziesiatki tysiecy linii nadmiarowego kodu?
To już lepiej mieć kierownicę w domu i pograć w Forza Motorsport 5
Czyli ten elektryk, to taki udany symulator samochodu
No nie bardzo. To samochod pozwalający się konfigurować jak żaden inny
@@th3h4b1t jak każdy spalinowy xD
@@Pawex55 no i? Odpowiadałem na coś innego stary xd to auto a nie symulator
@@th3h4b1t no powiedzmy że to auto... A ja odpowiedziałem że każdy spalinowy możesz konfigurować lepiej niż nawet ten elektryczny bo co w nim zmienisz oprócz dźwięku z głośników xD
@@Pawex55 a nie, sorry, masz rację, autem jest tylko to co ty uważasz za samochod xd jak dla mnie tutaj kończy się ta błyskotliwa dyskusja
Przejechałem już 36kkm siostra bliźniaczka tego wynalazka i jest to genialny pojazd, bez tych wszystkich symulacji . Po prostu szybko i precyzyjnie zasuwa, dźwięk silnika niepotrzebny- chociaż przydaje się do latania bokiem, bo wtedy trudno wyczuć jak szybko kręci napęd - wtedy włącza się te pierdziawki i już jest łatwiej . Entuzjaści klekotu 1.9 tdi i tak nie przekonam i nie zamierzam. Dla mnie spalinowka już tylko do zabawy na śniegu zima i tak już u mnie zostanie
Pytanie czy przejeździłeś podobna liczbę kilometrów fajnym spalinowym autem 500+ które dostarcza prawdziwych emocji?
@@lincolnM5 a po co? Jeździłem różnymi fajnymi spalinowymi i wciąż spalinowe posiadam.
@@pawelpawlaczek6776 nie masz właściwego pkt odniesienia, a twierdzisz, że spalinowka tylko do zabawy...
Silnik spalinowy to zupełny anachronizm od conajmniej pół wieku, urządzenie do marnowania ponad 80% energii. Tylko dlatego wciąż tym jeździmy, bo firmy naftowe wciąż mają ogromną kasę i są tym marnotrawstwem żywotnie zainteresowane.
Myślę, że symulowanie spalinówki to bardziej ukłon w stronę jeszcze niezdecydowanych, coś przejściowego. Trzeba zaznaczyć, że w dalszym ciągu są u nas wyznawcy ręcznych skrzyń biegów i nic ich nie przekona do automatu, a już w rowerwch elektryka w przerzutkach dawno zawitała.
Napiszę tak🤔 jestem w stu procentach za spalinowkami lecz jeśli mamy jeździć elektrykami to podoba mi się to że w łatwy sposób można zrobić z elektryka driftowóz. Reszta bajerów zbędna.
Podoba mi się!
Poproszę PRAWDZIWY dźwięk i 2.0 pod maskę. :)
Szczerze, gdyby kosztował max 100k to fajna zabawka mogłaby być na jakieś dni wolne a w między czasie mógłby się ładować ale tak żeby na codzień to chyba się nie nada zbytnio
Dlaczego się nie nada? Ładujesz w domu jak śpisz, masz zasięg 400-500 km po mieście. w trasie ładujesz się co 250-300 km ok 20 min. i jedziesz dalej. Moc jak w aucie co pali 12-15 litrów, koszty eksploatacji 5 razy niższe.
Zdecydowana większość filmów na tym kanale to mistrzostwo. Dziękujemy!
Pytanie, czy nie lepiej i dużo łatwiej było by po prostu zrobić super mocną i dużo lżejszą spalinówkę?
Trzeba by się przejechać i potestować wtedy opinia by była najbardziej obiektywna, ale szczerze to Hyundai zrobił dobrą robotę, zrobił coś z charakterem a nie jak większość marek ,,uwu, jestem zeroemisyjny jak fajnie"
Jezdzilem
Petarda🧨
tylko co z tego wynika?
Ja czekam na Tdi mode za kilka tysięcy dolarów z wytwornicą czarnego dymu i dźwiękiem wyżyłowanych pompowtryskiwaczy - już ustawiłem się w kolejce do zamówienia :)
A w najwyższej konfiguracji modelu możliwość lania oleju opałowego prosto z kanistra 😁
Dzieki za informacje, ciekawy materiał.
Mowisz ze cena IONIC 5N w Polsce to 369.000 zl to dosc zawrotna suma i nie moge zrozumiec dlaczego aż tak wysoka ?
Mieszkam w Kanadzie i cena tego samochodu to 85 000 dol Can = okolo 240 000 zl ?! (dostepny, mozna go kupic now )
Burger wegetariański🤣
Dlaczego dzisiaj wiele rzeczy jest symulacją lub jest wirtualne??? Gdzie jest prawdziwy świat???
Prawdziwy, czyli ten do którego się przyzwyczailiśmy jest zbyt 'nieekologiczny'
Fragment o symulacji defekacji konia, jest chyba idealnym komentarzem. Ładny, szybki elektryk. Niech będzie elektrykiem, po prostu.
czekamy na czujniki monitorujące poprawne zachowanie obywatela na drodze, by w przypadku nadużyć, skierować nikczemnika za pomocą automatycznego kierowcy prosto na policję
Nie, z panelu będzie się drukował gotowy mandat :) polecam film człowiek demolka
@@GK-jg6pu nie, bo papier będzie drogi :p
zostaną nam tylko muszelki do podcierania
Wszystko fajnie tylko nie mówcie że to jest kompaktowy hatchback, spójrzcie na wymiary tego auta
wyglada jak jakis obnizony crossover xd
Tymczasowa fascynacja elektrykami predzej sie skonczy niz sie zaczela ok 2 ml elektrykow stoi na placach fabrycznych a kupujacych jakos nie widac ,juz jest nadprodukcja a popyt maleje ,wiec nastepny etap to bedzie zalamanie rynku i obnizka drastyczna cen a w konsekwencji zaniechanie produkcji tych bomb samozapalnych ! Bardzo ciekawe przedstawienie zalet i wad jak zwykle Twoje programy sa fascynujace i podane w prosty zrozumialy sposob dla kazdego ! Dziekuje !
Tak się kończy gospodarka centralnie planowana. Gdyby nie narzucali tego na siłę to rynek sam by wyłonił dobre elektryki. Ot chociażby hybrydy szeregowe. Genialne rozwiązanie! Ale nie bo mają silnik spalinowy więc te są beee.
Jak zwykle super techniczny materiał Dziękuję serdecznie. A co do twoich odczuć Zgadzam się stuprocentowo z tobą 100%.
"Rżenie konia,stukot kopyt oraz defekacja na jezdnię..." Szczerze roześmiałem się w głos.😅 W punkt było to porównanie. Idealne.
Jakoś nic poza wodorowymi nie jest mnie w stanie przekonać do odejścia od spalinówek ewentualnie hybryd.
Alet trzeba przyznać że układ hybrydowy w samochodzie typowo na tor to genialne rozwiązanie
Wodór dzisiaj nie ma prawa bytu.
A szkoda! I o to chodzi, "rozwój" nie w tę stronę co trzeba. Niby rozwój bo elektryki były już baaaardzo dawno.
Zamiast wymieniać baterię będziemy wymieniali zbiorniki i ogniwa 😂
Tylko czekać aż stanowiska stacji ładowania będą emitować dźwięk dystrybutora paliwa podczas tankowania...
Przedstawiony w materiale pojazd wywołuje z odmętów mojej pamięci dwa stwierdzenia/ powiedzenia:
- Fake it untill you make it - udawaj aż Ci się uda;
- Wins on sunday, sells on monday - wygrywa w niedzielę, sprzedaje się w poniedziałek.
Druga sentencja to dewiza z lat 50-ych, którą kierowała się branża samochodowa. Stąd wynika moim zdaniem nachalne wręcz pchanie elektryków w motosport.
Na koniec żartobliwym tytułem podsumowania zacytuję Asterixa:
"Ktoś rozprowadza na obiekcie podróbkę napoju magicznego. Wygląd ten sam, smak ten sam, ale to nie napój magiczny, to zupa jest z brukselek"
Pozdrawiam.
Jeden z wypadków spowodowany był awaria układu hamowania która rzekomo była spowodowana przez wyczerpane baterie. Podczas prezentacji tego auta na stoisku miało być ładowane ale CEO podobno nie spodobał się wygląd przedłużacza który Leżał pod samochodem.
Czekam na kolegę który mieszka przy drodze, czytając tytuł tego odcinka przejechało obok mnie Subaru Impreza, otaczając mnie niesamowitym, pięknym dźwiękiem, który można poczuć nie tylko poprzez uszy ale i w całym ciele. W tym momencie mam wrażenie, że choć nie znam jeszcze treści tego filmu, już wydaje mi się on abstrakcyjny poprzez dobranie słów elektryczny z emocjami, oczywiście to moje subiektywne spostrzeżenie, że bez tych uporządkowanych fal ciśnienia nie ma emocji, nie ma charakteru, jest conajmniej nawiązka…
kiedyś ludzie tęsknili za smrodem końskich kup a teraz za spalinami i hałasem.
Jeśli już elektryfikaja to tylko taka. Fajne ze strony Hyundai że się postarali. Dopuki się da będę jednak stał po stronie starych dobrych spalinówek. A jak już upadnie ostatnia nadzieja, to przesiądę się na coś pokroju Ioniqa 5 N
4:51 "w malym hatchbacku" serio? Różne rzeczy mozna powiedzieć o ioniqu 5 ale na pewno nie że jest to mały hatchback...
Elektryczna proteza silnika spalinowego, dla mnie to ro ślepy zaułek. Elektryki podobnie jak samochody spolinowe powinny pozostać sobą i nie róbmy na siłę jednego z drugiego bo tracimy zalety nie duplikójąc zalet.
Trochę jak połączenie sylikonowej lalki i konsoli do gier, jak ktoś lubi, to spoko, ale dzieci z tego raczej nie będzie. 😊
A odcinek bardzo fajny.
Pozdrawiam
Niby fajnie ale nie prościej byłoby gdyby był po prostu z silnikiem spalinowym
No właśnie nie. Podatki zabiły hothatche dla Europy. Przecież za takie auto trzebaby we Francji zapłacić ponad 400 tysięcy.
@@Atomus87 noto po co to de durne podatki XDD
@@ALPHABYTE64 Czy durne to już kwestia tego na co idą i jakie są priorytety tam. Europejsscy politycy sami się nie wybrali. Szkoda tylko że rykoszetem dostają te mniej okrutne jeśli chodzi o opłaty kraje jak Polska. Uwalenie aut paliwożernych ma jak najbardziej sens, ale skupilbym się też na ciężarze i gabarytach. Rozwalają mnie te suvy jeżdżące po ciasnych miastach. Jedziesz do Włoch czy nawet w takim Paryżu mamy królestwo małych aut i skuterów, a u nas rosną korki i samochody na potęgę. Koszmar
@@Atomus87 dokładnie
A moim zdaniem...kupa dobrej roboty ze strony Hyundaia - wszystkie funkcje, opcje, możliwości - szacun.
Natomiast mam wrażenie jakby to auto miało obiecywać "to samo" co napędy spalinowe, a to budziło na początku moje zniesmaczenie, potem zaciekawienie, a teraz to rozbawienie i zgodę na taką inną drogę :)
Dupa i tyle 👍😁
12:23 - do pelni "szczescia" brakuje tylko imitacji dzwieku szturmowca Imperium ze Star Wars. Krotko mowiąc, kompletnie to auto do mnie nie przemawia i to z prostego wzgledu: wy to ladnie nazywacie per "symulacja", ale mowiac szczerze, to zadna symulacja tylko zwykla iluzja. I to nieudana iluzja, bo iluzja, ktorej jestesmy swiadomi, to nadal iluzja czy po prostu zwykle oszukiwanie samego siebie? No wlasnie...
16:55 umozliwianie driftu elektrykiem to wogole jakis paradoks, bo elektryki stworzono do ekologicznej jazdy. A w tym przypadku tak ciezkiego auta (2,2 tony) przy drifcie bedzie tak wysoka scieralnosc (i generowanie szkodliwych czastek) z opon, ze jazda nawet Wartburgiem czy Trabantem wypadnie przy tym ekologicznie. Czyli kolejne nieporozumienie.
Krotko mowiac, skoro stworzyli elektryka, to niech bedzie elektrykiem, a nie udaje spalinowke, ktorą i tak nigdy nie bedzie. A poza tym optuję, by wszelkiego rodzaju testy elektrykow byly robione przy przynajmniej 5 stopniach mrozu ;-)
EDIT: dotarlem do konca tego odcinka i ciesze sie, ze wasze zdanie jest podobne do mojego 😀
zderzenie czołowe za 3 sekundy moc z silników i klimy przekazać na czołowe pole siłowe… Symulacja silnika spalinowego tragedia. Techniczne rozwiązania są ciekawe ale dalej jest to elektryczne g****.
Wy się śmiejecie z tych rozwiązań ale to wasza wina. Cały czas gadacie te bzdury że nie ma wrażeń z jazdy bo nie trzeba się męczyć z biegami a auto nie wkurza wszystkich sąsiadów dzwiekiem z rury a potem jak producent wychodzi wam na przeciw to się smiejecie. Silnik elektryczny jest pod każdym względem lepszy od spalinowego i gdy tylko problem magazynowania energii zostanie rozwiązany spalinowy silnik zniknie tak jak zniknął w każdej innej gałęzi przemysłu.
Racja
Tylko że samochody spalinowe już raz wyparły elektryki na początku XX wieku
@@Hashtiger bo nie było wydajnych baterii. Teraz już są.
@@Hashtiger to nie silnik spalinowy wyparł elektryczny tylko zbiornik paliwa wyparł prymitywne akumulatory
Symulowanie doznań budzi moje politowanie.
Elektryki mają swoje zaltety, mają swoje przewagi.
A jeśli chodzi o "Gusta i Pośladki" to "Wyżej własnej D... nie podskoczysz".
I naal elektryki mają swoje przewagi.
I nadal spalinowe mają swoje przewagi.
A jeżeli chodzi o różnorodność to świecie istnieje taka opcja społęczno-polityczna (w Europie widoczna od wczesnego śrdniowiecza), która badzo chętnie "zrobi mi Dobrze za moje pieniądze".
A ja ma propozycję: "-Niech zrobią Dobrze Sobie za Swoje".
Mnie przekonuje ten elektryk. Nie zdziwię się jak po latach Robert powiesz: ten Hyundai był pierwszym w którym zastosowano zaawansowaną symujację spalinówki. Fani PC i konsol mogą to kupić.
Ha! Pierwszy 😅 przepraszam musialem 😜 świetny kontent i wykonanie. Oglądam kazdy odcinek i proszę o więcej - również o motocyklach ❤
Uważam, że jest to ciekawy pojazd i szacun dla Hyundaia, że zrobili takie coś na próbę. Jednakże, tak jak Robert mówisz - do sportu elektryk się nie nadaje. Masa 2200kg to jest tak o co najmniej tonę za dużo i ta cena... Zostanę przy swojej Funi ST :D
Masa nie jest problemem bo dobry napęd i klejąca opona to uciągnie, gorzej że to wszystko jest po prostu sztuczne.
Mam pytanie do zaznajomionych w temacie elektryków- Jak jest z dźwiękiem (czyt. z hałasem) indukcyjności w takich silnikach...???
A może by tak jeszcze pokombiować i puszczać sztyczne spaliny ze sztucznego podwójnego wydechu. To by było dopiero coś. 😁
Dodał bym w opcji dźwięk obróconej panewki. I czarna farbę imitującą olej ❤️
Ta udawana skrzynia przypomina mi wegańskie dania o smaku mięsa :D
Zrób analizę jakiś tesli, albo całej marki. Prostota konstrukcji, optymalizacja kosztów, skuteczność i przede wszystkim autopilot. Jest o czym opowiadać
Ostatni raz jak byłem tak czymś podekscytowany, jak tym autem, to kiedy poszedłem do sklepu kupić mleko
Na co dzień jeżdżę R5T, ale bardzo szanuję elektryki, a ten jest sztos!
The Throttle House już go testowali, cenię sobie ich testy aut. Komu ang. Nie straszny, polecam.
A co ja o tym myślę?
Jeśli serio mamy być totalnie bez emisyjni i elektryki to jedyne wyjście (a kysz szatanie!) to takie rozwiązania może jakoś nam dadzą nutkę nostalgii.
W przyszłości elektryki będzie można zatankować benzyną która będzie zużywana zimą do ogrzewania wnętrza i baterii a latem tankujesz LPG do schładzania wnętrza i baterii.
Misha pokazał co to auto potrafi w zielonym piekle. Bardzo fajna konstrukcja
Po za udawaniem samochodu spalinowego brzmi dobrze, prostota elektrycznego napędu ma plusy przy konfigurowaniu sposobu przekazywania napędu i dostosowywaniu go do potrzeb
A jak będzie niski poziom akumulatorów, to też jest efekt kręcenia rozrusznikiem i nieodpalania? Albo symulacja zerwanej linki sprzęgła i potrzeba operowania gazem, żeby zmienić bieg?
Nigdy przy aucie jeszcze tyle razy nie powtórzyłem "co za idiotyzm!".
Moje pierwsze skojarzenie to była gra Need for Speed. Ale z drugiej strony gdyby tylko cena była "normalna" i miałbym panele fotowoltaiczne celem własnego ładowania tego wynalazku to chyba bym się skusił. Dlatego że spalinówka nigdy nie da takich możliwości konfiguracji balansu napędu i nie ma mowy o uszkodzeniu skrzyni biegów (bo jej nie ma). W porównaniu do cen aut sportowych konwencjonalnych i osiągów to naprawdę ciekawa propozycja
To że auta ev nie potrzebują biegów nie wynika z wysokiej prędkości obrotowej tylko właśnie z niskiej - spalinowy może kręcić się w zakresie załóżmy 800-6000 i musi to odpowiadać prędkościom od 5 do 180 kmh (poniżej 5kmh jedziemy na uślizgu sprzęgła). Jadąc 5kmh przy 800rpm osiągniemy niecałe 40kmh przy 6000rpm. I dlatego trzeba stosować biegi.
Silnik elektryczny mógłby się kręcić nawet maks 100rpm, ale ważne że od 0 do 100. Wtedy dobieramy przełożenie główne tak, że 0 rpm to 0kmh, a 100rpm to 180kmh.
Wysoka prędkość obrotowa silników elektrycznych ma inną zaletę - generowanie dużej mocy małym i lekkim silnikiem.