7:40 Problemem z detonacją bomb jądrowych jest to że co by wytrzymało setki lub tysiące bomb które są odpalane co kilka minut. Nie ma takiego materiału a jeśli jest to pewnie jak z grafen czyli za drogi
No i bardzo słusznie! Jeśli myślimy o dalszej eksploracji Kosmosu to opracowanie bardziej wydajnych napędów jest absolutną koniecznością. Jedna z firm ogłosiła niedawno gotowość skonstruowania modelu silnika warp. Co prawda bez egzotycznej materii (czy też ujemnej energii) nie da się osiągnąć prędkości nadświetlnych a więc byłby to napęd podświetlny. Ale co do zasady działania byłby to nadal napęd warp umożliwiający osiągnięcie znacznie większych prędkości niż jest to możliwe obecnie. Tak czy inaczej inwestowanie w nowe rodzaje napędów jest po prostu niezbędne.
Ciekawe, w końcu gdyby lecieć z prędkością 50 procent prędkości światła do Alfa Centauri dolecielibyśmy w nieco ponad 8 lat, co umożliwiłoby badanie tego układu.
Moim zdaniem dopoki silniki rakietowe beda oparte na 3 zasadzie dynamiki Newtona czyli wlasciwie na zasadzie zachowania pedu to nie mamy co myslec o zdobywaniu kosmosu.
Wszytko co będzie wydajne i jak najmniej awaryjne zda egzamin, nadal zastanawiam się czemu jeszcze w przestrzeni nie został przetestowany EmDrive (żeby raz na zawsze wyjaśnić sprawę tego ustrojstwa).
Ale , moment, tak na chłopski rozum... Jeśli w silniku jądrowym prędkość wylotowa materiału pędnego jest dwa razy większa a jego masa (wodoru), jak powiedziano "wielokrotnie mniejsza" to czy, zgodnie z II zasadą Newtona, ciąg tego silnika nie będzie mniejszy ? Chyba że zużywając większą ilość wyjdziemy na zero korzyści z różnicy masy.
witam- uwielbiam SF i w wielu filmach widać statki, które obracają się i siła dośrodkowa imituje grawitację. A nie "prościej" byłoby uniknąć tych komplikacji i podzielić podróż na 2 etapy: pierwsza połowa- poruszamy się ze stałym przyspieszeniem 1g- więc astronauci mają ziemską grawitację, brak atrofii mięśniowej itp. w Połowie drogi obracamy statek- chwila nieważkości- a potem rozpoczynamy hamowanie z siłą 1g. Na miejsce docieramy bez skutków ubocznych dla astronautów. Jeśli znajdziecie błędy w moim rozumowaniu to bardzo proszę o uwagi. Pozdrawiam.
Ja mam nadzieję jednak że wszelkie obecne źródła energii pójdą w zapomnienie jak ludzkosc stworzy wydajny sposób pozyskiwania antymaterii a przez to potężniejsze od energii atomowej źródło mocy 😊
Było już coś takiego na przełomie lat 60 i 70 XX wieku. Nazywało się NERVA (Nuclear Engine for Rocket Vehicle Application) i silnik jądrowy miał mieć górny stopień rakiety Saturn V. Miało to wysoki impuls właściwy, ale nie sprawdziło się. Mimo niskiego impulsu właściwego tradycyjne silniki chemiczne ze względu na swą prostotę, okazały się znacznie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Ponadto jakakolwiek katastrofa rakiety z reaktorem jądrowym była potencjalnie dużym zagrożeniem. Mimo upływu tylu lat nikt nie podjął się sensownego stworzenia takiego napędu. Nie można tez powiedzieć że jest to początkowa faza takich badań, skoro pracowano nad tym ponad 50 lat temu.
Technologia jądrowa to technologia przejściowa do czasu odkrycia nowej ścieżki. Przypomina mi technologię samochodów elektrycznych. Jeżeli jako gatunek chcemy podbijać przestrzeń kosmiczna to musimy opracować napęd, który zabierze nas gwiazd, latanie na swoim podwórku nie jest celem ostatecznym. Jednak napęd jądrowy jest efektywniejszym źródłem niż obecnie stosowany.
Słyszałem o dwóch teoriach, jedna to wielkie wygaszanie natomiast druga mówi o zderzeniu naszej galaktyki z andromedą, czy jeśli jakiś gigant gazowy zderzy się z gwiazdą może ją na nowo zasilić? I czy jeśli tak to czy pierwsza teoria ma jakikolwiek sens?
W kosmosie w zasadzie wszędzie jest promieniowanie. Człon z silnikiem jądrowym to pewnie będzie "holownik", który nigdy nie ląduje na planetach. Po wyniesieniu na orbitę będzie czekał na "klientów", podholuje je gdzie trzeba i zostawi a sam wróci.
Przy założeniu, że auto pali 10l na 100km wychodzi, że można by pokonać 200k km na paliwie spalanym przez Saturna 5 w sekundę. A mówią, że trzeba wymienić samochody spalinowe na elektryczne bo są nieekologiczne...🤔
Fajne by to było, problem polega na tym ze jak w 2050 coś z będzie to mozna mowic o sukcesie. Wszytskie takie projektu łapia opóźnień na poziomie 30-50%.
Ciekawe zagadnienie. Tu w kontekście ewentualnego rozwoju omawianego programu, czy takie próby nuklearne (bo przecież jakieś muszą się odbyć z użyciem napędu nuklearnego) nie będą stały przeciwko regulacji PTBT (Partial Nuclear Test Ban Treaty)? Niby bardziej to dotyczy broni, ale wciąż chodzi o czynność w postaci samej "eksplozji".
Tam nie będzie żadnych eksplozji. Paliwo jądrowe służy jedynie wytworzeniu ciepła, dokładnie tak samo, jak w naziemnych elektrowniach jądrowych, czy też radioizotopowych generatorach elektrycznych, których pełno już lata sobie w kosmosie.
@@Mescherje Testy rakiet z reguły kończą się wybuchem, w tym wypadku mielibyśmy wybuchy jądrowe w wysokiej atmosferze, za co serdecznie dziękuję. Nie mogę się doczekać skażeń radiologicznych na setkach metrów kwadratowych oraz silnych impulsów EM.
To nie byłby wybuch jądrowy. Paliwo nuklearne stosowane w reaktorach nie jest na tyle wzbogacone, by skutkować wybuchem nuklearnym. Jednak skażenie radiologiczne po eksplozji bądź upadku takiej rakiety pewnie byłoby spore.
@@WsciekleMleko Nie no oczywiście zespół naukowców pracujących przy projekcie jest pozbawiony wyobraźni i pewnie paliwo jądrowe będzie dowoził w reklamówkach z Biedry... Myślę, że pierwszymi zaprojektowanymi systemami będą właśnie systemy bezpieczeństwa. I pewnie same demonstratory będą odpalane dopiero na orbicie, w bezpiecznej odległości.
Generalnie nic z tego nie zrozumiałem, bo z tego wynika, że nie chodzi o silnik jądrowy. Poza tym w kosmosie i tak trzeba będzie podróżować z ogromna ilością „paliwa” bo coś musi powodować odrzut. Czyli ogrom paliwa, żeby pokonać grawitację Ziemi i ogrom paliwa, żeby rozpędzić i wyhamować pojazd w kosmosie(2 potężne rakiety). Czyli nic nowego, co jest już znane od 50 lat.
apropo silnika z bombami niebardzo rozumiem od czego miałaby odpychać się rakieta. Tzn wybuch bomby w na ziemi w atmosferze rzecz jasna powoduje ogromną falę ciśnienia, ale jak jest w prożni? Wiekszość energii pójdzie na emisję promieniowania i neutrin. W jaki sposób ma nas to napędzić? W każdym razie równie ciekawym konceptem jest niedawno "opanowany" silnik detonacyjny, który znacznie zwieksza sprawność
@@olasek7972 klasyczna rakieta odpycha się od wyrzucanych z siebie gazów. Zadałem normalne pytanie na które widze że nie znasz odpowiedzi a się wypowiadasz. Od czego będzie odpychać się rakieta napędzana wybuchami jądrowymi w próżni?
@@olasek7972 xD czyli jak komplikować na siłę proste rzeczy. Oba zdania są prawdziwe kolego, rakieta odpycha się od spalin oraz działa na zasadzie zachowania pędu. Dodajmy jeszcze że działa również zasada zachowania energii, tylko po co?. Jak rzucasz piłką to również odpychasz się od niej, a ona od Twojej ręki. Z rakietą jest tak samo dlatego można powiedzieć że rakieta odpycha się od wyrzucanych spalin.
@@Koszyczek666 z tego twojego „odpychania” niczego nie obliczysz, jak potrzebujesz konkretne liczby, ciąg silnika, itp to trzeba „komplikować” chyba ze jesteś na poziomie Kubusia Puchatka który wszystko musi mieć zamienione w łatwostrawną papkę
Myślę że napędzanie reaktorem ma sens Na zasadzie. Np starship. Reaktor znajduje się części pierwszej. Gdzie ciepło grafenem jest transportowane do reaktora dodatku reaktor tworzy prąd więc magnesami jeszcze bardziej ilość energii dodawać do cząstek wodoru wraz z kontrolą by nie topić obudowy. Ten sposób nie wypuszczało by się skażonego wodoru da atmosfery i poniekąd to trochę Łączenie technologi fuzji i rozpadu cząstek. Tylko fuzje jeszcze nie jest pełni opanowana i potrzebuje duży zasób energii. Więc reaktor z rozpadu i silnik taki mogło by dać ai w sumie możliwości rozwoju ciągu przez dojście gdzie wręcz iskrzące plazmowe wodory wyskakiwały by z rakiety. No ale tak i tak limit to teraz temperaturowy to jakiej wielkości bezpieczny reaktor jądrowy udało by się wstawić do starshipa I jak to wybudować że nawet jeśli starship eksploduje na ziemi ta ilość uranu nie wybuchnie. Generalnie widziałem już ai do produkowania projektów domów. Więc hmm. Niedługo opis pomysłu technologicznego i myk ai wypluje wszystko jak wybudować :) Ach to będzie xd
@@kwestionariusz1 no tylko opisywałem o kwestii wystrzelania ziemi :) by mogło być używane a nie skazać atmosferę a przez to teoretycznie starship jeszcze więcej kg uniesie.
Nie no stocznia by robić duże statki w kosmosie jest niezbędna. Ale to ma sens dopiero chyba tak konkretnie jak wybudujemy na ziemi kilka magnetycznych proc by wystrzeliwać towar do stoczni by miała jak budować. A materiały wystrzeliwane też tam z też księżyca. To jest etap niewiem jeśli nie będzie opóźnień jakieś 20 lat. Przez 20 lat na ziemi to generacji nowych rakiet starshipa będzie sporo. Czy też takiej perspektywie czasu można też mówić o bardzo dużym potencjale Chin bo jak skopiują i ulepsza na swój sposób czy wogóle coś lepszego zrobią. To będą dwie potęgi mieć naprawdę duże możliwości. Bo co to będzie wyprodukować np 100 tysięcy rakiet jeśli już będzie poprawny wzór pewny i działający :p Oczywiście z liczbą przesadziłem jednak koncepcyjnie to będzie przyspieszać niczym Moore mln turystów z Wenus, mln turystów z Marsa 2 mln z ziemi na inne planety. Spokojnie na tym jeszcze więcej zarobią z perspektywy czasu. Wydobywanie złota :p
Napęd antygrawitacyjny to jest przyszłość bo na żadnej innej planecie ani nie wyladujemy ani z niej nie uciekniemy gdy będzie większa grawitacja😊 a już ktoś to opracował chyba gość miał na nazwisko Frederick Alzofon
1:26 Myślę, że napędy jądrowe były już stosowane w przeszłości w sondach kosmicznych. Zdecydowanie technologie, o których nam mówią agencje kosmiczne nie są do końca ujawniane.
@@Wuka_01 Nie miałem na myśli generatorów RTG. One są powszechnie stosowane w sondach kosmicznych i bazują głównie na Plutonie, gdyż długość połowicznego rozpadu wynosi 87 lat, a Pluton dostarcza bardzo dużo energi cieplnej, którą generator zamienia na prąd elektryczny.
jest kwestia mas krytycznych i całej mechaniki obsługi tego.... zważ że elektrownie jądrowe to technicznie ( w uproszczeniu), takie same jak węglowe - ino zamiast kotła z wunglem mamy gorący rdzeń podgrzewający wodę/parę - czyli to by była taka osobista lokomotywa. Dopiero wynalazek efektywnej konwersji promieniowania na prąd, coś na obraz fotowoltaiki, da takie możliwości, a i tak będzie kwestia ekranowania promieniowania itd
potrzebuemy testow i jeszcze raz testow dlatego powinnismy miec juz dawno baze na ksiezycu i sprawdzac ludzkie cialo i mozliwosci budowy baz z roznych materaialow
@@metanoll1608 baza moze byc z metalu do ksiezyca mamy blisko ale probowac z innych materialow przede wszystkim przerabiac regolit i co z niego mozna wyciagnac ,zeby moc to zautomatyzowac w najbardziej optymalny sposob ,potem tylko porownac z ziemia na innych planetach i troche przerobic sposob wiazania ziemi .aby zrobic z tego szczelna ziemianke odporna na promieniowanie kosmiczne itp
ogólnie jednym z najszybszych przedmiotów kiedykolwiek poruszających się i stworzonych przez człowieka jest.... właz/klapka która przykrywała tunel przy testach atomowych
@@kataraktx To było by co badać. Po to się robi badania, żeby się czegoś dowiedzieć, uzyskać nowe zdolności i możliwości. Poza tym nie jesteśmy aż tak bardzo zieloni w obu kwestiach, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Ja nie o silnikach, ale... Było takie opowiadanie (z jakiegoś zbioru opowiadań) o astronautach na marsie, którzy po jedzeniu warzyw hodowanych w marsjańskiej glebie zamieniali się w wymarłych marsjan - ciemna skóra, złote oczy i coś tam jeszcze (chyba byli odcięci od Ziemi przez wojny na naszej planecie). Później przylecieli następni astronauci, a tamci ich nie rozpoznali i mówili już wyłącznie po marsjańsku. Było jeszcze takie opowiadanie o mieście, w którym co noc czyszczono ludziom pamięć (testowano na nich reklamy produktów) i jednego gościa nie wyczyścili i na końcu po ucieczce z miasta spadł z krawędzi stołu (miasto było na stole, a oni byli małymi robocikami).
Saturn 5 spalał 20 ton paliwa na sekundę? To ile ważył saturn 5? jak się nie myle taka rakieta potrzebuje około 7 minut lotu by wejść na niską orbite. 7 minut lotu, 20 ton paliwa/s to daje 8400 ton a to tylko paliwo + waga rakiety. Czy ktoś wie ile wynosiła całkowita waga tej rakiety?
Silniki pracują znacznie krócej. Tyle paliwa zużywały pewnie silniki pierwszego stopnia, kolejne stopnie miały silniki słabsze - rakieta już leciała, nie trzeba było równoważyć ciężaru. No i z każdą sekundą rakieta jest lżejsza o to zużyte paliwo.
@@yogunyoguni7912 wszystko zależy od odległości od Ziemi (czyli wysokości orbity na której byłby taki manewr wykonywany). Jeśli nawet jakiś kawałek wysadzonej rakiety zaczął lecieć w kierunku Ziemi to spali się w atmosferze.
Tak na mój rozum to taki silnik powinien być używany jedynie w kosmosie lub budowany również w próżni żeby ograniczyć niepożądane działania na ziemi. Coś na zwór tego jak jest to pokazane w Star Treku. Tam wszystkie statki były budowane nie na na ziemi a raczej w kosmicznych dokach jak ma to miejsce w stoczniach na ziemi. Ale to tylko na mój rozum.
@@rafalhomik2839 Okej . To tym bardziej skoro znamy ryzyko jakie niesie ze sobą reakcja nuklearna to nie lepiej budować coś takiego poza planetą? Dostarczyć materiały budowlane a na orbicie budować. Jak walnie to nie na ziemi a w kosmosie ? Tak sobie to tłumacze tak na prosty sposób mojego myślenia.
Tyle że i tak na razie prototypy musimy wybudować na Ziemi, bo tu jest zaplecze naukowo- inżynieryjne. Jak się już projekt wdroży i zautomatyzuje, to rzeczywiście bezpieczniej będzie poza planetą. Ale to pieśń dalekiej przyszłości.
@@MBFOTOGRAFIE Wybuch nuklearny na ziemi stwarza mniej problemów niż taki sam wybuch na orbicie. Szczególnie jeśli mowa o wybuchach jądrowych (bez termo).
niewiem czemu ale mam wrazenie ze nasza technologia jest tym czym wczesniej byl ogien = daje cieplo i siweci, technologia silnikow rakietowych = odpowiednik silnikow parowych, szal jak na dzikim zachodziew polaczeniu miast, kiedys para byla wyznacznikiem nowej technologii,teraz budzi politowanie ze wzgledy na wydajnosc, silniki jadrowe sa bardzo wydajne z naszego punktu widzenia, ale mam nadzieje ze istnieje wydajniejsza alternatywa :) mam nadzieje ze za kilka lat bedziemy spogladac na rakiety chemiczne jak na wozy konne :)
mówienie o lotach do gwiazd to już zupełna fikcja nawet przy zastosowaniu napędu jądrowego bo to zajmie kilka pokoleń. Ale tu nie jest problem samego napędu, ale możliwość przeżycia ludzi w długim okresie w przestrzeni kosmicznej gdzie występuje silne promieniowanie. Loty na stację orbitalną wokół Księżyca mają być ograniczone do 30 dni, a my tu bajki opowiadamy o lotach do planet zewnętrznych. Proszę tyle nie pić.
Nie. Zaleta silnika jądrowego to właśnie możliwość wyrzucania lżejszych gazów od pary wodnej, podgrzanych do wysokiej temperatury. Parę wodną wyrzucają od dawna silniki chemiczne na wodór-tlen. Temperatura to w zasadzie energia kinetyczna cząsteczek gazu. Zgodnie z E=(mv^2)/2, cząsteczka wodoru o tej samej temperaturze, co cząsteczka pary wodnej musi poruszać się z wyższą prędkością. Wzrasta impuls właściwy i wydajność paliwa.
@@Covsky nie wiem jak to dynamika tego procesu wygląda, ale wydawało mi się,że można więcej energii wpakować w cięższą cząsteczke i da to większą wydajność, to tak powierzchownie patrząc
A potem 1000% podatek ZUS będą pobierać na Plutonie? A może i większy. :) Może lepiej nie rozwijajmy tej nauki? Wtedy Polskie podatki będą niszczyły gospodarkę tylko w Polsce tutaj na Ziemi. W tej chwili prowadząc własną firmę w Polsce można się chociaż pcieszyć, że przynajmniej na Plutonie jest lepiej.
Widzę tu sporo zaprzeczeń. Po pierwsze nie będzie to silnik jądrowy a wodorowy. Reaktor nie będzie uczestniczył w nadaniu pędu a jedynie podgrzewał wodór. Po drugie w filmie kilkukrotnie słyszymy że napęd jądrowy jest znacznie bardziej wydajny by na końcu filmu dowiedzieć się że nie nadaje się do startów bo będzie za słaby. Czyli nadal będzie potrzebna wielka rakieta która wyśle mniejszą na orbitę. Czyli nic się nie zmieni
Napęd jądrowy to bardzo ciekawa koncepcja.
Dzięki, że dajesz nam tyle świetnych informacji
bo ty sie znasz...
@@atman8519 a co jak się zna? Po co to podgryzanie?
@@Frantixj Nie bo to bot. Popatrz nicki w stylu imie i nazwisko i ich komentarze, od razu widać że są sztuczne.
@@atman8519 skoro uważasz, że to bot, to po co mu odpisujesz? :D
@@Frantixj Bo mnie denerwują.
Mocny kciuk za "Bez pałacu, nie ma pałacu.". 😂
Dokładnie 👍♥️
Bez kamienia nie ma budulca
Z czego to?
"Letnie kołnierze z polotem".
@@j.b.w.4884 "Asterix i Obelix misja Kleopatra.".
Takimi materiałami dodajesz swoją cegiełkę, edukując polską społeczność w tych tematach za co duży plus :)
To jest swietna wiadomość. Moze właśnie ta technologia bedzie przełomem, który jest tak bardzo potrzebny.
To nie jest żaden przełom.
@@drzewo-pp9hr jest, bo gwarantuje dużą moc małym kosztem
W nauce poteciał i siła a reaktor jądrowo wodorowy i jądrowo elektryczny pozwoli osiągać dużo większ cele w przestrzeni kosmicznej. Łał super👍
Kapitalny odcinek. Perełka polskiego YouTuba 🙌
7:40 Problemem z detonacją bomb jądrowych jest to że co by wytrzymało setki lub tysiące bomb które są odpalane co kilka minut. Nie ma takiego materiału a jeśli jest to pewnie jak z grafen czyli za drogi
No i bardzo słusznie! Jeśli myślimy o dalszej eksploracji Kosmosu to opracowanie bardziej wydajnych napędów jest absolutną koniecznością. Jedna z firm ogłosiła niedawno gotowość skonstruowania modelu silnika warp. Co prawda bez egzotycznej materii (czy też ujemnej energii) nie da się osiągnąć prędkości nadświetlnych a więc byłby to napęd podświetlny. Ale co do zasady działania byłby to nadal napęd warp umożliwiający osiągnięcie znacznie większych prędkości niż jest to możliwe obecnie. Tak czy inaczej inwestowanie w nowe rodzaje napędów jest po prostu niezbędne.
Ciekawe, w końcu gdyby lecieć z prędkością 50 procent prędkości światła do Alfa Centauri dolecielibyśmy w nieco ponad 8 lat, co umożliwiłoby badanie tego układu.
mega filmik, dzięki
do zobaczenia na Pyrkonie :D
Ech te akronimy :D ROCKETROL - pobierz losowy znaczek z nazwy projektu, kiedyś to przynajmniej choć część była pierwszym znakiem. Pozdrowienia!
Bardzo dobry pomysł.
Moim zdaniem dopoki silniki rakietowe beda oparte na 3 zasadzie dynamiki Newtona czyli wlasciwie na zasadzie zachowania pedu to nie mamy co myslec o zdobywaniu kosmosu.
Polecam ci skupić się na zmywaku ;)
@@metanoll1608 Masz racje. Tak tez zrobie.
Zgadzam się, rekordy będą pobite ale nigdy to nie będzie tanie i powszechne.
A co z napędem fuzyjnym? Taka mała gwiazda na pokładzie statku brzmi jak marzenie.
Co można powiedzieć? Czemu dopiero teraz budują taki napęd? Ale lepiej późno niż wcale.😊
Ile wodoru potrzebowałby taki napęd? Ciekawe jakie to są ilości przy podróżach na Księżyc lub Marsa.
Naukowcy: "Silniki jądrowe". Społeczność: "Czarnobyyyyyyl!!!!!111jedenjeden"
A czy przypadkiem nie ma zakazu o probach jadrowych w kosmosie?
6:05 opis działania silnika wygląda mniej więcej jak wrzucenie Mentosa do Coli :)
coś tu nietak no nie, szip niewystartował bo zamarzły zawory a teraz Piotr mówi że paliwo ma być rozgrzewane do extremalnych tenperatur masło maślane
Wszytko co będzie wydajne i jak najmniej awaryjne zda egzamin, nadal zastanawiam się czemu jeszcze w przestrzeni nie został przetestowany EmDrive (żeby raz na zawsze wyjaśnić sprawę tego ustrojstwa).
został i nie działa
Stanisław Ulam był pionierem w dziedzinie rozwoju podstaw teoretycznych do produkcji napędów jądrowych.
Ale , moment, tak na chłopski rozum... Jeśli w silniku jądrowym prędkość wylotowa materiału pędnego jest dwa razy większa a jego masa (wodoru), jak powiedziano "wielokrotnie mniejsza" to czy, zgodnie z II zasadą Newtona, ciąg tego silnika nie będzie mniejszy ? Chyba że zużywając większą ilość wyjdziemy na zero korzyści z różnicy masy.
TiMe 06:08; Zrodlem energi nie jest reaktor, tak jak samochod nie jest ..., lecz benzyna, panie Boczek, co pan ..
witam- uwielbiam SF i w wielu filmach widać statki, które obracają się i siła dośrodkowa imituje grawitację. A nie "prościej" byłoby uniknąć tych komplikacji i podzielić podróż na 2 etapy: pierwsza połowa- poruszamy się ze stałym przyspieszeniem 1g- więc astronauci mają ziemską grawitację, brak atrofii mięśniowej itp. w Połowie drogi obracamy statek- chwila nieważkości- a potem rozpoczynamy hamowanie z siłą 1g. Na miejsce docieramy bez skutków ubocznych dla astronautów. Jeśli znajdziecie błędy w moim rozumowaniu to bardzo proszę o uwagi. Pozdrawiam.
Tak na prawdę żeby "ruszyć dalej", musimy zacząć budować statki kosmiczne... w kosmosie.
A te pompy wody do tłumienia energii to jaką mają wydajność max ???
Ja mam nadzieję jednak że wszelkie obecne źródła energii pójdą w zapomnienie jak ludzkosc stworzy wydajny sposób pozyskiwania antymaterii a przez to potężniejsze od energii atomowej źródło mocy 😊
Slyszalem ze obajtek ten napęd jądrowy buduję :)
Było już coś takiego na przełomie lat 60 i 70 XX wieku. Nazywało się NERVA (Nuclear Engine for Rocket Vehicle Application) i silnik jądrowy miał mieć górny stopień rakiety Saturn V. Miało to wysoki impuls właściwy, ale nie sprawdziło się. Mimo niskiego impulsu właściwego tradycyjne silniki chemiczne ze względu na swą prostotę, okazały się znacznie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Ponadto jakakolwiek katastrofa rakiety z reaktorem jądrowym była potencjalnie dużym zagrożeniem.
Mimo upływu tylu lat nikt nie podjął się sensownego stworzenia takiego napędu. Nie można tez powiedzieć że jest to początkowa faza takich badań, skoro pracowano nad tym ponad 50 lat temu.
Główny problem, o którym nie wspomniałeś, to jest problem nie technologiczny, a polityczny - i też nas przez lata dociskał do Ziemi. Dosłownie.
9:59 a co tu robi czapka byłej elektrowni?
Technologia jądrowa to technologia przejściowa do czasu odkrycia nowej ścieżki. Przypomina mi technologię samochodów elektrycznych. Jeżeli jako gatunek chcemy podbijać przestrzeń kosmiczna to musimy opracować napęd, który zabierze nas gwiazd, latanie na swoim podwórku nie jest celem ostatecznym. Jednak napęd jądrowy jest efektywniejszym źródłem niż obecnie stosowany.
Przypuszczalnie start będzie na siniku o napędzie chemicznym dopiero w kosmosie będzie odpalany napęd jądrowy.
Plazmowy chyba wydajniejszy pozdrawiam
Słyszałem o dwóch teoriach, jedna to wielkie wygaszanie natomiast druga mówi o zderzeniu naszej galaktyki z andromedą, czy jeśli jakiś gigant gazowy zderzy się z gwiazdą może ją na nowo zasilić? I czy jeśli tak to czy pierwsza teoria ma jakikolwiek sens?
a co z radioaktywnoscia ? czy beda w kosmosie budowac taki statek z takim napedem ?
W kosmosie w zasadzie wszędzie jest promieniowanie. Człon z silnikiem jądrowym to pewnie będzie "holownik", który nigdy nie ląduje na planetach. Po wyniesieniu na orbitę będzie czekał na "klientów", podholuje je gdzie trzeba i zostawi a sam wróci.
Pytanie o ile lat skróci to podróż sondy. 8 lat lotu sondy JUICE to strasznie długo, 7 lat lotu lżejszej Europa Clipper nie wygląda o wiele lepiej.
Przy założeniu, że auto pali 10l na 100km wychodzi, że można by pokonać 200k km na paliwie spalanym przez Saturna 5 w sekundę. A mówią, że trzeba wymienić samochody spalinowe na elektryczne bo są nieekologiczne...🤔
Kwestia skali
Fajne by to było, problem polega na tym ze jak w 2050 coś z będzie to mozna mowic o sukcesie. Wszytskie takie projektu łapia opóźnień na poziomie 30-50%.
Ciekawe zagadnienie. Tu w kontekście ewentualnego rozwoju omawianego programu, czy takie próby nuklearne (bo przecież jakieś muszą się odbyć z użyciem napędu nuklearnego) nie będą stały przeciwko regulacji PTBT (Partial Nuclear Test Ban Treaty)? Niby bardziej to dotyczy broni, ale wciąż chodzi o czynność w postaci samej "eksplozji".
Tam nie będzie żadnych eksplozji. Paliwo jądrowe służy jedynie wytworzeniu ciepła, dokładnie tak samo, jak w naziemnych elektrowniach jądrowych, czy też radioizotopowych generatorach elektrycznych, których pełno już lata sobie w kosmosie.
@@Mescherje Testy rakiet z reguły kończą się wybuchem, w tym wypadku mielibyśmy wybuchy jądrowe w wysokiej atmosferze, za co serdecznie dziękuję. Nie mogę się doczekać skażeń radiologicznych na setkach metrów kwadratowych oraz silnych impulsów EM.
@@Mescherje To się zgadza, bardziej jednak interesuje mnie sytuacja, w której np. taki test się nie uda. Co wtedy? Nie będzie wybuchu?
To nie byłby wybuch jądrowy. Paliwo nuklearne stosowane w reaktorach nie jest na tyle wzbogacone, by skutkować wybuchem nuklearnym. Jednak skażenie radiologiczne po eksplozji bądź upadku takiej rakiety pewnie byłoby spore.
@@WsciekleMleko Nie no oczywiście zespół naukowców pracujących przy projekcie jest pozbawiony wyobraźni i pewnie paliwo jądrowe będzie dowoził w reklamówkach z Biedry... Myślę, że pierwszymi zaprojektowanymi systemami będą właśnie systemy bezpieczeństwa. I pewnie same demonstratory będą odpalane dopiero na orbicie, w bezpiecznej odległości.
co sie stalo z astrofonem?
Generalnie nic z tego nie zrozumiałem, bo z tego wynika, że nie chodzi o silnik jądrowy. Poza tym w kosmosie i tak trzeba będzie podróżować z ogromna ilością „paliwa” bo coś musi powodować odrzut. Czyli ogrom paliwa, żeby pokonać grawitację Ziemi i ogrom paliwa, żeby rozpędzić i wyhamować pojazd w kosmosie(2 potężne rakiety). Czyli nic nowego, co jest już znane od 50 lat.
Czy przypadkiem problemem w zastosowaniu napędu nekleaenwgo nie są jakieś moędzynarodowe konwencje?
Oj tam, oj tam
Edukacja, rozszczepianie, synteza. Oby po drodze nikt nie położył magicznie ciężkiej ręki na technologii.
Miejmy nadzieję, że nie będzie to Hindenburg ver. 2.0
Cała nadzieja w dyszy...
apropo silnika z bombami niebardzo rozumiem od czego miałaby odpychać się rakieta. Tzn wybuch bomby w na ziemi w atmosferze rzecz jasna powoduje ogromną falę ciśnienia, ale jak jest w prożni? Wiekszość energii pójdzie na emisję promieniowania i neutrin. W jaki sposób ma nas to napędzić? W każdym razie równie ciekawym konceptem jest niedawno "opanowany" silnik detonacyjny, który znacznie zwieksza sprawność
Boże, co za bzdury, rakieta się od niczego nie „odpycha”, polecam prawa Newtona poziom szkoły średniej
@@olasek7972 klasyczna rakieta odpycha się od wyrzucanych z siebie gazów. Zadałem normalne pytanie na które widze że nie znasz odpowiedzi a się wypowiadasz. Od czego będzie odpychać się rakieta napędzana wybuchami jądrowymi w próżni?
@@Koszyczek666 towarzyszu ignorancie, głupot twoich ciąg dalszy, rakieta nie „odpycha” się od niczego, rakieta działa dzięki zasadzie zachowania pędu
@@olasek7972 xD czyli jak komplikować na siłę proste rzeczy. Oba zdania są prawdziwe kolego, rakieta odpycha się od spalin oraz działa na zasadzie zachowania pędu. Dodajmy jeszcze że działa również zasada zachowania energii, tylko po co?. Jak rzucasz piłką to również odpychasz się od niej, a ona od Twojej ręki. Z rakietą jest tak samo dlatego można powiedzieć że rakieta odpycha się od wyrzucanych spalin.
@@Koszyczek666 z tego twojego „odpychania” niczego nie obliczysz, jak potrzebujesz konkretne liczby, ciąg silnika, itp to trzeba „komplikować” chyba ze jesteś na poziomie Kubusia Puchatka który wszystko musi mieć zamienione w łatwostrawną papkę
A czy może istnieć napęd wodorowy ? To znaczy. W reaktorze Wodór jest zamieniany Hel. Jest wysoka temperatura i bardzo duże rozprężenie.
No to się nazywa fuzja atomowa, nadal ludzkość tego nie opanowała, ale teoretycznie jak najbardziej
Fuzja jądrowa
lol te limitowane koszulki z starshipem powinny tek długo dochodzić? bo zakupiłem ją 3 tygodnie temu jak nie 4 i jak nie było tak nie ma?
Przy startach z ziemi paliwa chemiczne nie znikną, bo napęd jądrowy, jaki by nie był, będzie zawsze napędem o ekstremalnie niskim ciągu.
Niejeden wybuchnie zanim to poleci. Niech na księżyc dolecą i tam testują technologie, która nie opanowana może doprowadzić do skarżenia
Myślę że napędzanie reaktorem ma sens
Na zasadzie.
Np starship.
Reaktor znajduje się części pierwszej.
Gdzie ciepło grafenem jest transportowane do reaktora dodatku reaktor tworzy prąd więc magnesami jeszcze bardziej ilość energii dodawać do cząstek wodoru wraz z kontrolą by nie topić obudowy.
Ten sposób nie wypuszczało by się skażonego wodoru da atmosfery i poniekąd to trochę
Łączenie technologi fuzji i rozpadu cząstek.
Tylko fuzje jeszcze nie jest pełni opanowana i potrzebuje duży zasób energii.
Więc reaktor z rozpadu i silnik taki mogło by dać ai w sumie możliwości rozwoju ciągu przez dojście gdzie wręcz iskrzące plazmowe wodory wyskakiwały by z rakiety.
No ale tak i tak limit to teraz temperaturowy to jakiej wielkości bezpieczny reaktor jądrowy udało by się wstawić do starshipa
I jak to wybudować że nawet jeśli starship eksploduje na ziemi ta ilość uranu nie wybuchnie.
Generalnie widziałem już ai do produkowania projektów domów.
Więc hmm.
Niedługo opis pomysłu technologicznego i myk ai wypluje wszystko jak wybudować :)
Ach to będzie xd
@@kwestionariusz1 no tylko opisywałem o kwestii wystrzelania ziemi :) by mogło być używane a nie skazać atmosferę a przez to teoretycznie starship jeszcze więcej kg uniesie.
Nie no stocznia by robić duże statki w kosmosie jest niezbędna.
Ale to ma sens dopiero chyba tak konkretnie jak wybudujemy na ziemi kilka magnetycznych proc by wystrzeliwać towar do stoczni by miała jak budować.
A materiały wystrzeliwane też tam z też księżyca.
To jest etap niewiem jeśli nie będzie opóźnień jakieś 20 lat.
Przez 20 lat na ziemi to generacji nowych rakiet starshipa będzie sporo.
Czy też takiej perspektywie czasu można też mówić o bardzo dużym potencjale Chin bo jak skopiują i ulepsza na swój sposób czy wogóle coś lepszego zrobią.
To będą dwie potęgi mieć naprawdę duże możliwości.
Bo co to będzie wyprodukować np 100 tysięcy rakiet jeśli już będzie poprawny wzór pewny i działający :p
Oczywiście z liczbą przesadziłem jednak koncepcyjnie to będzie przyspieszać niczym Moore mln turystów z Wenus, mln turystów z Marsa 2 mln z ziemi na inne planety.
Spokojnie na tym jeszcze więcej zarobią z perspektywy czasu. Wydobywanie złota :p
Napęd antygrawitacyjny to jest przyszłość bo na żadnej innej planecie ani nie wyladujemy ani z niej nie uciekniemy gdy będzie większa grawitacja😊 a już ktoś to opracował chyba gość miał na nazwisko Frederick Alzofon
A czy railgun byłby w stanie napędzić taki pojazd?
1:26 Myślę, że napędy jądrowe były już stosowane w przeszłości w sondach kosmicznych. Zdecydowanie technologie, o których nam mówią agencje kosmiczne nie są do końca ujawniane.
Nie napędy tylko generatory RTG, na pluton, stront lub inne pierwiastki. W Voyagerze działał chyba jeszcze w xxi wieku.
@@Wuka_01 Nie miałem na myśli generatorów RTG. One są powszechnie stosowane w sondach kosmicznych i bazują głównie na Plutonie, gdyż długość połowicznego rozpadu wynosi 87 lat, a Pluton dostarcza bardzo dużo energi cieplnej, którą generator zamienia na prąd elektryczny.
Niestety ludzie mają racje jeżeli chodzi o obawy
Co do miniaturyzacji reaktorów atomowych, czy możliwe są atomowe silniki samochodowe? 🤔
jest kwestia mas krytycznych i całej mechaniki obsługi tego.... zważ że elektrownie jądrowe to technicznie ( w uproszczeniu), takie same jak węglowe - ino zamiast kotła z wunglem mamy gorący rdzeń podgrzewający wodę/parę - czyli to by była taka osobista lokomotywa. Dopiero wynalazek efektywnej konwersji promieniowania na prąd, coś na obraz fotowoltaiki, da takie możliwości, a i tak będzie kwestia ekranowania promieniowania itd
Komentarz dla zasięgów.
No ten komentarz zasięgu rakiety i szybkości nie zwiększy
@@krzysztofwandzioch4622 hehe elegancko go zgasiłeś jak peta jakiegoś :D
Już prawie 500tys subow😮😮
Ja nadal czekam na EM drive :)
Nie działa
@@kataraktx działa tylko nikt się nie chce przyznać
*Satelitów 😅
Pozdrawiam i 👋😎👍
Nie będziemy mieć nic potężniejszego niż rakiety JĄDROWE 😏
Takie się nadają tylko do eksploracji poza granicą kosmosu.
Jeszcze Jędrkowe chyba źe też! Fajnie, że JUŻ wiesz, co będzie za tysiąc lat 😄
@@Siara87 😂😂😂 bomba pokazał co tam jest 😂😂
A przynajmniej do czasu opanowania fizyki sideralnej. 🤓
@@j.b.w.4884 Lem o tym pisal w "Fiasko".
Bardzo dobry pomysł, silniki nie będą emitować CO2
potrzebuemy testow i jeszcze raz testow dlatego powinnismy miec juz dawno baze na ksiezycu i sprawdzac ludzkie cialo i mozliwosci budowy baz z roznych materaialow
To jak w końcu skupić się na testach czy na bazie?
@@metanoll1608 baza moze byc z metalu do ksiezyca mamy blisko ale probowac z innych materialow przede wszystkim przerabiac regolit i co z niego mozna wyciagnac ,zeby moc to zautomatyzowac w najbardziej optymalny sposob ,potem tylko porownac z ziemia na innych planetach i troche przerobic sposob wiazania ziemi .aby zrobic z tego szczelna ziemianke odporna na promieniowanie kosmiczne itp
też myślałem o silniku atomowym ale bardziej jako żrudło zasilania
To sondy Voyager nie mają napędu jądrowego?
Nie
Pytanie. Mamy tyle pierwiastków radioaktywnych by zapewnić je elektrowniom i statkom ?
Jak najbardziej. Nawet jakby uran się wyczerpał, to można go uzyskać z toru. A jak opanuje się fuzję jądrową to paliwo można brać z wody
@@Wuka_01 pytam bo jakiś czas temu słyszałem opinie sceptyków energii jądrowej że tego paliwa jest mało i że nie wystarczy i takie tam
@@molword Nieucy raczej niż sceptycy, uranu starczy dłużej niż węgla i ropy.
@@molword Młody ty się lepiej skup na szkole.
ogólnie jednym z najszybszych przedmiotów kiedykolwiek poruszających się i stworzonych przez człowieka jest.... właz/klapka która przykrywała tunel przy testach atomowych
Ja się pytam, dlaczego nas nie ma w składzie takiego zespołu :/ Może załóżmy jakąś zbiórkę? ;)))
Nie mamy technologi ani jądrowej ani rakietowej.
@@kataraktx To było by co badać. Po to się robi badania, żeby się czegoś dowiedzieć, uzyskać nowe zdolności i możliwości. Poza tym nie jesteśmy aż tak bardzo zieloni w obu kwestiach, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Ja nie o silnikach, ale...
Było takie opowiadanie (z jakiegoś zbioru opowiadań) o astronautach na marsie, którzy po jedzeniu warzyw hodowanych w marsjańskiej glebie zamieniali się w wymarłych marsjan - ciemna skóra, złote oczy i coś tam jeszcze (chyba byli odcięci od Ziemi przez wojny na naszej planecie). Później przylecieli następni astronauci, a tamci ich nie rozpoznali i mówili już wyłącznie po marsjańsku.
Było jeszcze takie opowiadanie o mieście, w którym co noc czyszczono ludziom pamięć (testowano na nich reklamy produktów) i jednego gościa nie wyczyścili i na końcu po ucieczce z miasta spadł z krawędzi stołu (miasto było na stole, a oni byli małymi robocikami).
Zna ktoś może tytuł któregoś z opowiadań?
dlaczego dopiero teraz rozwijają tą technologię a nie np. 30 lat temu?
Pewnie Bóg tak chciał.
Technologia rakiet atomowych to lata 70, tylko że wtedy reaktory atomowe były duże i ciężkie, ale testy robili jak najbardziej
Rozwijali nawet ponad 50 lat temu.
Być może powstanie taki napęd ale na razie będą tylko sondy latać ludzie nie polecą. Długo nie.....
Saturn 5 spalał 20 ton paliwa na sekundę? To ile ważył saturn 5? jak się nie myle taka rakieta potrzebuje około 7 minut lotu by wejść na niską orbite. 7 minut lotu, 20 ton paliwa/s to daje 8400 ton a to tylko paliwo + waga rakiety. Czy ktoś wie ile wynosiła całkowita waga tej rakiety?
Masa całkowita
3 038 500 kg
@@czestimirkorziszek8441 Dziękuję.
Silniki pracują znacznie krócej. Tyle paliwa zużywały pewnie silniki pierwszego stopnia, kolejne stopnie miały silniki słabsze - rakieta już leciała, nie trzeba było równoważyć ciężaru. No i z każdą sekundą rakieta jest lżejsza o to zużyte paliwo.
no a co jeśli taki silnik wybuchnie przy starcie, albo rakieta się rozpadnie jak ostatnio?
Ostatnio została kontrolowanie wysadzona ale w sumie ciekawe... gdyby tak material promieniotwórczy rozsypał się w powietrzu:D
@@matz9488 Nie bardzo kontrolowanie. Kanał „Rakietomania” mówi o tym.
@@jacekkubis w sumie dawno nie byłem na tym kanale:)
Dobrze, że saletry amonowej nie banują...
Niedługo pojawią się nawet hulajnogi z napędem nuklearnym.
Żenada
a to jest w ogóle legalne? nie ma jakiegoś traktatu? i co jeśli nm to wybuchnie?
W kosmosie nie będzie to wielki problem, rozwali się rakieta i tyle
@@_szymex95 a jak spadnie na ziemię?
@@yogunyoguni7912 wszystko zależy od odległości od Ziemi (czyli wysokości orbity na której byłby taki manewr wykonywany). Jeśli nawet jakiś kawałek wysadzonej rakiety zaczął lecieć w kierunku Ziemi to spali się w atmosferze.
Moja ma wibrator z napędem jądrowym
Aha.
My myślimy, że pora na Astrokawę - chyba dość dawno nie było ;)
Większość osób jednak o tym nie myśli bo pracuje.
A czemu Polska sie nie zabiera za kosmos? Tylko nowe podatki, 800+ a kosmos? Chyba mamy bardzo zacofanych polityków 😅
Mamy agencję kosmiczną użyteczna jak do elektrowni atomowej
Historia zatacza koło Ford Nucleon, no ale atom to przyszłość. Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego nie ma granatów atomowych
Trzeba uważać na 3solaris :p
Tak na mój rozum to taki silnik powinien być używany jedynie w kosmosie lub budowany również w próżni żeby ograniczyć niepożądane działania na ziemi. Coś na zwór tego jak jest to pokazane w Star Treku. Tam wszystkie statki były budowane nie na na ziemi a raczej w kosmicznych dokach jak ma to miejsce w stoczniach na ziemi. Ale to tylko na mój rozum.
Tam były budowane w kosmosie ponieważ były za duże by zrobić to na powierzchni a dodatkowo start mógł by być problematyczny.
@@rafalhomik2839 Okej . To tym bardziej skoro znamy ryzyko jakie niesie ze sobą reakcja nuklearna to nie lepiej budować coś takiego poza planetą? Dostarczyć materiały budowlane a na orbicie budować. Jak walnie to nie na ziemi a w kosmosie ? Tak sobie to tłumacze tak na prosty sposób mojego myślenia.
Tyle że i tak na razie prototypy musimy wybudować na Ziemi, bo tu jest zaplecze naukowo- inżynieryjne. Jak się już projekt wdroży i zautomatyzuje, to rzeczywiście bezpieczniej będzie poza planetą. Ale to pieśń dalekiej przyszłości.
@@Bzhydack Jak to się mówi. Kto nie ryzykuje szampana nie pije więc trzymajmy kciuki za naukowców.
@@MBFOTOGRAFIE Wybuch nuklearny na ziemi stwarza mniej problemów niż taki sam wybuch na orbicie.
Szczególnie jeśli mowa o wybuchach jądrowych (bez termo).
9M730 Buriewiestnik
niewiem czemu ale mam wrazenie ze nasza technologia jest tym czym wczesniej byl ogien = daje cieplo i siweci, technologia silnikow rakietowych = odpowiednik silnikow parowych, szal jak na dzikim zachodziew polaczeniu miast, kiedys para byla wyznacznikiem nowej technologii,teraz budzi politowanie ze wzgledy na wydajnosc, silniki jadrowe sa bardzo wydajne z naszego punktu widzenia, ale mam nadzieje ze istnieje wydajniejsza alternatywa :) mam nadzieje ze za kilka lat bedziemy spogladac na rakiety chemiczne jak na wozy konne :)
mówienie o lotach do gwiazd to już zupełna fikcja nawet przy zastosowaniu napędu jądrowego bo to zajmie kilka pokoleń. Ale tu nie jest problem samego napędu, ale możliwość przeżycia ludzi w długim okresie w przestrzeni kosmicznej gdzie występuje silne promieniowanie. Loty na stację orbitalną wokół Księżyca mają być ograniczone do 30 dni, a my tu bajki opowiadamy o lotach do planet zewnętrznych. Proszę tyle nie pić.
Da się, tylko po co? 100 lat w jedną stronę
Napęd Alcubierre to moim zdaniem najlepsza droga
nie ma takowego
@@olasek7972 …ale marzenia zawsze są najlepsze.
a że często pozostają jedynie marzeniami, cóż… :D
@@olasek7972 póki co
Lepiej wode albo inna ciecz użyc jako paliwo niż H2
Nie. Zaleta silnika jądrowego to właśnie możliwość wyrzucania lżejszych gazów od pary wodnej, podgrzanych do wysokiej temperatury. Parę wodną wyrzucają od dawna silniki chemiczne na wodór-tlen. Temperatura to w zasadzie energia kinetyczna cząsteczek gazu. Zgodnie z E=(mv^2)/2, cząsteczka wodoru o tej samej temperaturze, co cząsteczka pary wodnej musi poruszać się z wyższą prędkością. Wzrasta impuls właściwy i wydajność paliwa.
@@Covsky nie wiem jak to dynamika tego procesu wygląda, ale wydawało mi się,że można więcej energii wpakować w cięższą cząsteczke i da to większą wydajność, to tak powierzchownie patrząc
Pierwszy nie jestem, ale oglądam 😂
A potem 1000% podatek ZUS będą pobierać na Plutonie?
A może i większy. :)
Może lepiej nie rozwijajmy tej nauki?
Wtedy Polskie podatki będą niszczyły gospodarkę tylko w Polsce tutaj na Ziemi.
W tej chwili prowadząc własną firmę w Polsce można się chociaż pcieszyć, że przynajmniej na Plutonie jest lepiej.
NERVA . Wyłamują otwarte drzwi.
Dokładnie tak :) Nowość sprzed ponad 50 lat
Sam z 10 lat temu myślałem o tym, czemu nie wykorzystują silnika nuklearnego zamiast paliw stałych.
I przez te 10lat nic nie rozkminiłeś?
@@metanoll1608 Bo jestem tylko wizjonerem, a nie naukowcem :P Bogaty też nie jestem :)
Chyba Astrofaza musi sama zrobić zrzutkę, na Patronite na napęd Orion, bo inaczej się nie doczekam.
Czyli że silniki jadrowe pomoga eksplorować miejsca gdzie słońce nie dochodzi?
Widzę tu sporo zaprzeczeń. Po pierwsze nie będzie to silnik jądrowy a wodorowy. Reaktor nie będzie uczestniczył w nadaniu pędu a jedynie podgrzewał wodór. Po drugie w filmie kilkukrotnie słyszymy że napęd jądrowy jest znacznie bardziej wydajny by na końcu filmu dowiedzieć się że nie nadaje się do startów bo będzie za słaby. Czyli nadal będzie potrzebna wielka rakieta która wyśle mniejszą na orbitę. Czyli nic się nie zmieni
"czyli nic się nie zmieni" Silniki jonowe też nie nadają się do startu pojazdów z Ziemi, a jednak są wykorzystywane w misjach międzyplanetarnych
obejrzyj może jeszcze raz, tylko z uwagą...
@@Blablabla-ol2tr Tylko w ramach testów. Wszystkie istotne misje maja tradycyjne napędy
@@Daniel-wd3ok Czyli misje Hayabusa i Dawn uważasz za testowe i nieistotne?
Bo ma duży ciąg ale mały impuls właściwy. Albo odwrotnie, czy jakoś tak. Ale i tak lot w przestrzeni jest ważniejszy bo trwa o wiele dłużej.
Obstawiam że pierwszym dowodem na inteligentne życie będzie planeta a na niej ruiny tejże cywilizacji.
Kolejne btesnie Nasra które nigdy nie będą zrealizowane jak wszystko co robią
Przepraszam, a pan to jest specjalista od czego?
@@metanoll1608 Ten szur to specjalista od folii.
@@metanoll1608jemu ktoś nasrał do mózgu
@@darrking1363specjalista od folii, anten radiokomunikacyjnych i dużych dysków wielkości planety
Nobla temu, kto pozna zasady antygrawitacji. ;)
To jednak wiatraki nie są takie dobre?
adolf się przekonał 😂