Raczej chyba chodziło o to, że myślała, że sama może to z córką nadrobić. Ale chyba każdy ma ślepe punkty jeśli chodzi o swoje dzieci. Tak mi się przynajmniej wydaje z tego co matki mówią o swoich pociechach | Sabina
Nasza mama psychologiem nie jest ale za to doskonale wiedziała i często podkreślała to mówiąc do nas, że różnimy się od innych dzieci, że jesteśmy inne, dziwne, że czemu nie możemy być jak inne dzieci itd. ale jak potwierdzał się autyzm to była zła i nie chciała dopuszczać do siebie tej myśli ani nic w tym robić przez co choćby czas szkolny to była tragedia, zero wsparcia, zero pomocy, byłośmy zdane na siebie a rówieśnicy się nad nami znęcali, wyśmiewali, obrażali.
coś za dużo tych samorzeczników, zarówno autyzm jak i ADHD są innym rodzajem postrzegania świata plus neurologiczne uwarunkowania na które nie mamy my neuroatypowi wpływu przecież od niewidzących nie wymaga się , żeby nagle rozpoznawali kolory itp Dziwne jest dla mnie to, że częściej autystki unikają diagnozy i uzyskania grupy inwalidztwa. to pomaga w szukaniu wsparcia. Pewnych rzeczy nie ogarniecie bez współpracy z większością neurotypowych. Również bez nacisku na edukowanie specjalistów typu lekarzy, pedagogów itp zawsze będziecie bezbronni, a przecież obecnie nikt od głuchych czy niewidomych nie oczekuje, że nagle zaczną widzieć lub słyszeć.
Dzięki jesteś super. Bardzo pomocna Twoja wypowiedź. Pozdrawiam
Aniu, poznałam Cię na grupie na FB . Miło się Ciebie słucha i widzi , pozdro
Milo mi Cię poznać Aniu. Dziękuję za ciekawą historię.
Dziekuje Aniu za Twoja opowiesc. Swietnie mi sie sluchalo, lubie Twoje poczucie humoru :)
Bardzo ciekawa relacja♥️
hej, myślałyście o ogarnięciu napisów do swoich filmów?
Tak! Ciągle brakuje nam na to czasu, ale zdecydowanie mamy w planach
@@neuroatypowe nie mogę się doczekać, bez napisów nie jestem w stanie się skupić hahah
Mam pytanie do Ani, ile miałaś ostatecznie lat kiedy padła oficjalna diagnoza ZA?
Ania mówi, że chyba 28:)
Hm, Mama psycholog i nie widziała, że córka ma problemy rozwojowe?
Raczej chyba chodziło o to, że myślała, że sama może to z córką nadrobić. Ale chyba każdy ma ślepe punkty jeśli chodzi o swoje dzieci. Tak mi się przynajmniej wydaje z tego co matki mówią o swoich pociechach | Sabina
Nasza mama psychologiem nie jest ale za to doskonale wiedziała i często podkreślała to mówiąc do nas, że różnimy się od innych dzieci, że jesteśmy inne, dziwne, że czemu nie możemy być jak inne dzieci itd. ale jak potwierdzał się autyzm to była zła i nie chciała dopuszczać do siebie tej myśli ani nic w tym robić przez co choćby czas szkolny to była tragedia, zero wsparcia, zero pomocy, byłośmy zdane na siebie a rówieśnicy się nad nami znęcali, wyśmiewali, obrażali.
coś za dużo tych samorzeczników, zarówno autyzm jak i ADHD są innym rodzajem postrzegania świata plus neurologiczne uwarunkowania na które nie mamy my neuroatypowi wpływu przecież od niewidzących nie wymaga się , żeby nagle rozpoznawali kolory itp Dziwne jest dla mnie to, że częściej autystki unikają diagnozy i uzyskania grupy inwalidztwa. to pomaga w szukaniu wsparcia. Pewnych rzeczy nie ogarniecie bez współpracy z większością neurotypowych. Również bez nacisku na edukowanie specjalistów typu lekarzy, pedagogów itp zawsze będziecie bezbronni, a przecież obecnie nikt od głuchych czy niewidomych nie oczekuje, że nagle zaczną widzieć lub słyszeć.