ciekawy test, posiadam ten model swifta z silnikiem 1.0 ale bez SHVS. różnice: spalanie u mnie w cyklu mieszanym 4,7l / 100 km a największe spalanie to oczywiście na autostradzie czyli ok 5,1 l /100 km. u mnie nie stwierdziłem braku punktu centralnego w układzie kierowniczym. potwierdzam tezę co do plastików tylko ja akurat wole dotykać coś innego....fotele to nie Recaro ale nie jest to też auto typowo sportowe. jak dla mnie, mieszkańca Jeleniej Góry, który uwielbia śmigać po krętych drogach, fotele sa akurat wygodne właśnie za te boczki a pozycja na krześle została zredukowana do siedziska poprzedniego autka czyli E90 BMW / siedzę na podłodze/. brak podłokietnika z prawej to jedno ale i brak możliwości oparcia lewej ręki to jednak mankament...Nie wspomniał Pan że Suzuki uczciwie zagrał dając darmową chyba najlepszą nawigację... w stacji multimedialnej jest Android Auto i śmiało uruchamiamy nawigację Google maps /wsparta dodatkowo o komunikaty via internet od dostawcy internetu z komórki/. Auto drogie ponieważ to jest auto wyprodukowane w Japonii /akcyza UE/ ale smaczkiem jest przyzwoite nagłośnienie /Pioneer/ /stacja multimedialna boscha/. uff, pozdrawiam.
Zastanawia mnie fakt skąd tak mało subów - inni co porównują swoje mustangi do wszystkiego i wciąż o spalaniu płaczą maja więcej od Ciebie ... Wiele dzieciaków ( recenzentów moto ) może się od Ciebie uczyć. Twoje testy bomba, do tego z serii evergreen. Śledzę non stop. Powodzenia.
Mam Suzuki Swift IV z 2008 i widzę, po tej recenzji że przez 9 lat nie za wiele się poprawiło. Dalej wszystkie te same wady. Niezależnie od tego, moja przygoda z marką Suzuki jest już skończona po Swifcie IV :)
co prawda nie wygrało to auto przy zakupie, lecz chyba zupełnie inne auto dostałem na jazdy próbne w salonie. Raczej Swift na plus , przy normalnej jeździe po mieście mi wyszło w okolicach 4.5L, skrzynia biegów też nie sprawiała problemów z tego co pamiętam. Pozdrawiam
Moje wrażenia w porównaniu z Twoimi: Plastiki - owszem twarde ale w aucie za 50 tysięcy mi to nie przeszkadza, skrzynia biegów - nie narzekam. Szału nie ma ale dramatu też nie widzę. Hałas od zawieszenia - nie rzucił mi się w uszy, w ogóle na nie zwraca to mojej uwagi podczas jazdy. Fotele - no mogły by być lepsze ale też nie dramatyzuję. Trzymanie boczne w moim poprzednim aucie w ogóle nie występowało więc przywykłem a tu jednak coś tam mnie próbuje trzymać w miejscu więc jest OK. Poza tym to auto służy mi na dojazdy do pracy a nie do sportowej jazdy po wsi. Niska krawędź dachu - oj tu jest ewidentna wtopa ergonomiczna, bez dwóch zdań. Prowadzenie w zakrętach, zwinność - nokaut. Wpadam w rondo prawie bez hamowania a auto po prostu skręca w jedną i drugą bez żadnych rozpaczliwych akcji. Nawet opony nie piszczą. W poprzednim aucie już by się dawno ESP włączyło a tu nic. Gokart normalnie. Silnik - mam zwykły silnik atmosferyczny, mocy jest nie za wiele ale cóż, wiedziałem co biorę więc nie mogę teraz płakać. Ponieważ to auto na dojazdy do pracy to bardziej niż na spektakularnych osiągach zależało mi na niskim spalaniu. I tu jest bardzo dobrze - pali mi 4,2 litra. Motocykl mi więcej pali. Mam jedno zastrzeżenie - podobnie jak u Marka Wieruszewskiego u Ciebie też zabrakło informacji o cenach zwykłych wersji które się będą najczęściej sprzedawać. Wersje turbo + hybryda są faktycznie bardzo drogie ale tradycyjny silnik to wydatek rzędu pięćdziesięciu-kilku tysięcy, czyli dość przyzwoicie.
Też mi się podobało to auto (w wersji wolnossącej) - jako gokart. Żonie spodobało się na tyle, że nawet je zamówiliśmy (ale okazało się, że akurat nie jest dostępne w wybranym kolorze i zamówienie zostało anulowane). Minus jest taki, że żadna wersja poniżej Elegance NIE MA normalnych zagłówków z tyłu, tylko te wypierdki - przez co w zasadzie odpada bezpieczny transport dorosłych na tylnej kanapie. Nie ma też automatycznej klimatyzacji w niższych wersjach (a to był warunek żony) Za nieco mniejszą kwotę (chociaż też ponad 60 tys. PLN) żona wzięła Puga208 i nie narzeka - wykończenie sporo lepsze, może nie ma elektroniki, która sama hamuje (ale to jej akurat nie przeszkadza), za to uturbiony silniczek jest bardzo żwawy (i w miarę oszczędny - ale jednak ma średnią 5,9l/100km, a na testach Swifta w wersji 90KM spokojnie schodziliśmy poniżej 5l/100km - tylko tam przyspieszenie było słabsze). Minus Puga jest jeden - w porównaniu ze Swiftem jest dużo mniej zwrotny na parkingu (co często ma znaczenie). Jest jeszcze jedna, w sumie drobna różnica. Swift ma bak 37l. Pug 50l.
a jezdziles nową ibizą, nowym polo, nową fiestą, nowymi koreańczykami? jak wymieniles stare auto na swifta to moze sięwydawać niezły, ale jeśli za te same pieniądze można mieć jeszcze lepszy samochód typ u ibiza czy mazda 2 to dlaczego o tym nie mowic
Piotr Szumilas Niemieckie auta mi się nie podobają, fiesta też taka nijaka się zrobiła. Mały focus, nie wysilili się zbytnio. Auto kupowałem w maju, ani fiesty ani polo jeszcze wtedy nie było a dilera seata w moim mieście obecnie nie ma. Nowe Rio było wysoko na mojej liście ale zupelnie mi nie odpowiada jej wnętrze. Nuda, czerń i brak polotu. Może i porzadniejsze materiały ale nie wydam walizki pieniędzy na coś, co mi się nie podoba. Hyundai przyzwoity ale również smutek i apatia podczas jazdy. Micra jeszcze była na celowniku ale cenowo okazała się poza zasięgiem. Swift pasuje mi i z wyglądu i z wrażeń z jazdy. Ocena które auto jest lepsze a które gorsze jest zawsze subiektywna. Dlatego nie wszyscy jeździmy tym samym modelem, prawda? Bo najlepsze auto to to, ktore stoi w naszym garażu.
zbychukielichu Nie zrozumiałeś. Wydałem pieniądze na auto najlepsze wg mnie. Nie wg Ciebie, Pertyna, dziennikarzy czy innych testerów. Według mnie. To, że komuś innemu mój wybór wydaje sie dziwny działa w dwie strony. Ja na przyklad nie potrafię zrozumieć fascynacji zegarami fabii bo są okropne, beznadziejne wręcz. A Pertyn je nazywa cudownymi. No i fajnie, bo kazdy z nas ma swój gust i dlatego różni producenci samochodów mogą sprzedawać swoje auta.
Właśnie jestem po jeździe próbnej Swiftem. Wszystko OK poza tym na co Pertyn zwrócił uwagę - szyba uniemożliwia podpatrzenie świateł na skrzyżowaniu. Jeśli chodzi o auto miejskie to jest to wada. Mam `Vitarę nową i jestem w pełni zadowolony, szukam drugiego do miasta i teraz zastanawiam się między Baleno a Kią Rio. Proszę o opinię.
Lubię Pana testy, ale mam taką uwagę... Wysoka pozycja za kierownicą to cecha, a nie wada. Wielu nabywców wszak tego w autach właśnie szuka, uważając siedzenie na podłodze za archaizm motoryzacji.
Marcin Gnych Ja też tak uważam. Na krótkie odcinki i częste wysiadanie i wsiadanie, siedzenie jak na krześle jest dla mnie najwygodniejsze. A dopasowywanie się pod kierownice żeby mieć ją nad brzuchem to męczarnia. Poza tym wszystkie ciężarówki i busy też mają siedziska pionowe, mam rację?
Slawek Wnuk, co więcej wszystkie auta rajdowe i wyścigowe mają ustawiony prawie pionowo fotel bo to jedyna pozycja pozwalająca czuć prawidłowo auto i odpowiednio szybko nim kierować :) Opinie pana Maćka są bardzo subiektywne i przedstawiają po części punkt widzenia "statystycznego Kowalskiego", a niestety większości kierowców wydaje się że odpowiednia, bezpieczna/sportowa pozycja za kierownicą to ta z daleko odsuniętym fotelem i mocno rozłożonym oparciem :)
Auto wyglada bardzo ładnie, ale cena z tym silnikiem to po prostu jakiś kosmos, chyba lepszym wyjściem jest wybór Swifta 1.2 DualJet 2WD CVT Premium Plus tańszego o 20 000 zł a tak samo prawie wyposażonego wewnątrz. Panie Macieju a ja czekam i mam nadzieje, że dołoży Pan do segmentu B test Hondy Jazz ( Fit ) .
Premium Plus nie ma takiego "szału" jak normalne zagłówki z tyłu oraz automatycznej klimatyzacji. Wersja elegance 1.2 SHVS wydaje się być lepszym rozwiązaniem (dochodzą dodatkowo też reflektory full LED i cała gama aktywnych systemów bezpieczeństwa, w tym też aktywny tempomat, a system SHVS działa dosyć sprawnie - ruszanie z włączoną klimatyzacją nie powoduje poczucia braku momentu przy niskich obrotach). No i jest tańszy o 10 tys. od wersji turbo. Ale - co kto woli. Mimo wszystko tandetne wykończenie w najwyższej wersji razi i to bardzo. Ja rozumiem dobre spasowanie, ale nie za tę cenę.
Fajne... "plastiki twarde jak kamień". :) A tak samo twarde plastiki W OGÓLE NIE SĄ PROBLEMEM w duuuuuużo droższym VW Polo. :) Błagam... trochę obiektywizmu!
Żona jeździ takim Swiftem i w zasadzie zasadzie wszystko prawda, biegi średnio, zawieszenie skacze. Tylko może po za tym że jest głośno w środku. Przy prędkości 150 km/h można normalnie rozmawiać. Nie wiem skąd ta różnica ale nawet na filmie słychać że jest głośno. Największe plusy to : - Android auto - dobre audio - bardzo ładne zegary - sterowanie klimatyzacja z małym wyświetlaczem w środku, fajne :-) - oryginalny wygląd, bo bardzo mało jest na drogach Szkoda że wcześniej tego nie widziałem, ale stwierdzam że prawdziwy z Pana fachowiec :-)
Co do sterowania: to trochę dziwne, bo spodziewałbym się, że jak pokręcę pierścieniem wokoło wyświetlacza, to zmienię nastawy temperatury (tak jak we wszystkich innych autach). No, ale nie - Suzuki musiało to zrobić po swojemu...
Piotr Pilinko Ale wtedy co zrobić z trzecim pokrętłem? A tak jest ładnie i symetrycznie, bardzo mi się podoba i co najważniejsze działa jak powinno, bez ekranów itp. :-)
Przedkładam praktyczność nad symetrię: widzę wyświetlacz temperatury - próbuję nim kręcić spodziewając się, że zadziała. Tu nie działa, trzeba sięgnąć obok. Da się to lepiej rozwiązać.
Pnie Macieju ja bym prosił o Sporta bardzo mnie ten model interesuje bo mam starszego a prawdopodobnie do jazd testowych takich nie będzie albo na drugim końcu Polski . Pozdrawiam , jak zwykle rzeczowo i profesjonalnie
Panie Macieju, proszę o jeszcze jeden ogromny wysiłek i poświęcenie związane z testem nowego suzuki swift sport. Już widziałem pierwszy polski test tego samochodu: th-cam.com/video/I3lLXg20sdE/w-d-xo.html i jedną z nielicznych wad na którą uwagę zwrócił testujący to dźwięk wydechu - cichy ( i parę innych drobnych rzeczy + wysunięty dach -> problem z widocznością pod światłami). Dla mnie jest to ogromna zaleta gdyż lubię auta które nie warczą i strzelają gdyż to jest męczące na dłuższą metę i dla kierowcy i dla ludzi na ulicy. Po przejrzeniu prawie wszystkich testów mogę stwierdzić że jest to idealne autko do miasta i taż na trasę. Niska masa własna + turbodoładowany silnik = niskie spalanie i frajda z jazdy. Do tego należy zwrócić uwagę na niewielkie rozmiary co jest bardzo dużym atutem w miejskiej dżungli.
Czy ciągłe korygowanie kierownicy jest wadą tylko tego samochodu? Nie zauważył Pan tego w innych które mają wspomaganie elektryczne? W Yaris jest to samo. Mnie tak strasznie to wk.... I cały czas powtarzam - Tak upiepszony nawet cinkuś nie był.
Piotr O Popatrz kiedy jedziesz na autostradzie, niektóre graty jadą cały czas od prawej do lewej strony swojego pasa. Też pewnie to samo im dolega. Mówię że tak Upierdolony nawet cinkuś nie był. I żeby w fabryce ujebać tak Szmelc i nawet się nim nie przejechać?
Innymi słowy, VW Polo VI, to auto nudne do zarzygania, nie ma się do czego przyczepić, wszystko idealne i zoptymalizowane, że aż Autor by go nie chciał. Natomiast wszystkie inne mają kupę wad, niewygód i problemów - ale za to nie są nudne... A ja lubię perfekcję i bezproblemowość.
Będąc bardziej precyzyjnym nawybrzydzał pan na wajchę zmiany biegów, ew. mechanizm przełączania biegów... Skrzynia biegów jest trochę gdzie indziej. Lewarek to nie jest skrzynia biegów. I można narzekać na skok lewarka (choć to jest wg mnie kwestia gustu) ew. precyzje mechanizmu przełączania biegów ale jak to się ma do precyzji skrzyni biegów?
Pertyn Ględzi ja z reguły narzekam na dobranie długości nie lewarka a przełożeń. Do tego pierwszego idzie się przyzwyczaić. Na to drugie nie mam wpływu.
Dziwi mnie trochę ten silnik. Cena jest kosmiczna (jak ostatnio sprawdzałem to 10 tys. PLN wyższa od wersji wolnossącej). Wersja wolnossąca na testach spalała mi poniżej 5l/100km (miasto/trochę poza nim). Wnętrze wydaje się być wyjęte z lat dziewięćdziesiątych (przez plastiki, bo układ jest OK). Skrzynia biegów zawsze była koszmarna w Suzuki. Też bym ją porównał do tych z Nissanów (niby działa, ale trzeba bardzo precyzyjnie zmieniać biegi). Moment obrotowy jest słabiutki (Pug208 1.2 turbo ma 205Nm przy 1700obr/min, co mu pozwala przyspieszyć do 100 w 9,5 sekundy, a waży prawie 1100kg, do tego średnia z ponad 5 tys. km to 5,9l/100km, a lekko nie ma). Brak wyciszenia to znak rozpoznawczy Suzuki - każdy model jest fatalnie wyciszony. P.S. Jak widziałem cennik Suzuki, to liczyli sobie ponad 1500PLN za podłokietnik... A cena jest kosmiczna, jak za takie wykończenie wnętrza.
Tak Panie Macieju ma Pan rację w kwestii oceby suzuki...za taką kasę 70 kilka szaleństwo ale statystyka pokazuje, że jednak znajdą się oryginały:) Pozdrawiam
Na ten rok nie ma. Bo wycofano silnik 111KM.Ale w ubiegłym roku najdroższy Swift w wersji Eleganse z silnikiem 111KM i sześciobiegowym automatem oraz dwukolorowym lakierem metalik kosztował 78000 zł. Pozdrawiam
Dzięki za test, szkoda że sporo wad wyszło w teście bo wizualnie auto mi się podoba i może nawet rozważyłbym kupno ale szczególnie układ kierowniczy mnie zmartwił...
I jak Ci się jeździ tą Hondą? Silnik nie za słaby? Jak na autostradzie? Teraz w końcu w Hondzie dostępny będzie silnik 1.5 130KM. Jeździłem 1.3 i miałem wrażenie, że elastyczność tam nie istnieje, choć autko podoba mi się szalenie.
Mam od początku wersję 1.5 132KM z automatyczną skrzynią biegów. Auto sprowadziłem roczne z USA tam jest tylko wersja 132KM u Nas ma występować jako sport. Skrzynia pracuje dziwnie ale płynnie i bardzo dobrze. Auto oferuje w swoim segmencie według mnie najwięcej przestrzeni i jest ewenementem bezawaryjności NIC się nie psuje.
Oczywiście dynamika zaskakuje bardzo na + oraz prędkość maksymalna tak samo. Auto w trybie ekonomicznym w jeździe mieszanej potrafi realnie spalić 5 - 5,5 L . Na minus słabe wyciszenie przy prędkościach autostradowych i podłokietnik który z wyjątkiem funkcji schowka jest beznadziejny bo nie da się ustawić go w sposób pozwalający na oparcie łokcia podczas jazdy.
Można. Ale nie ST, a ST-line. Stara generacja ST (200KM, 1.6l) kosztuje prawie 100tys. PLN (wyprzedzaż), ale nowa ST-line (140KM, 1.0l) to koszt nieco ponad 70 tys. PLN. Pewnie da więcej radości z jazdy, tylko trzeba zauważyć, że to również silniczek litrowy (mimo prawie 30KM więcej), więc koszty użytkowania (w tym ryzyko awarii) mogą być (ale nie muszą) większe.
Fiesta ST, 3-drzwiowy: 75 850,- Przed rabatami z cennika na stronie forda :) www.ford.pl/Samochody_osobowe/Fiesta-ST/Cennik Przy 10% rabacie schodzisz z ceną poniżej 70k.
Zwracam honor, faktycznie podstawowa Fiesta ST jest za tę cenę. Tylko, przy Swifcie to golas (za to sporo mocniejszy). Dopiero ST2 jest sensowniej wyposażony.
A który z podobnych cenowo samochodów wybrałby Pan? Mam na myśli tego Swifta, Fiata Tipo, Kia Stonic? Chodzi o średnie wersje wyposażenia i ceny około 70 tys. zł. i ogólną ocenę jakości, wnętrza, komfortu. Czy Tipo i Stonic nie mają tej dziwnej przypadłości układu kierowniczego (kontrowanie przy jedzie na wprost)? Z tego co pamiętam podobny problem zauważył Pan także w przypadku nowego Citroena C3
O Pertyn w Suzuki ...miałem SX4 Sedan ( 2008 r ) i ...nigdy wiecej Suzuki . Niby dobre auta , oszczędne i dobre silniki ale też WIELE drobnych ale wręcz WKURWIA>ąych cech -szczególnie z zakresu ergonomii . Niby cena dobra zakupu -ale sprzedać kilkuletnie ciężko . . kiepskie fotele ..ja podziękuję za Suzuki . Niech inni kupują .
Dodam jeszcze ,że rzadko bo rzadko ale robiłem Suzuki 600-800 km/dzień i byłem OBŁEDNIE zmeczony ..do dziś nie do końca wiem dlaczego ? coś z Suzuki jest nie tak - teraz też nie mam Mesia Klasy S ale podobnej klasy autojak Suzi i daje rade na podobnych dystansach ....
Akurat pięciobiegowa przekładnia połączona z małym silnikiem wolnossącym nie jest żadną ujmą - tam i tak nie ma momentu żeby uciągnąć dodatkowy bieg. Inna sprawa to przełożenia skrzyni i o tym nikt nie mówi. W Kii Rio silnik 1.2 ma skrzynię 5-biegową, 1.4 ma 6 biegów. Tyle że ostatni bieg w obu ma identyczne przełożenie. Kupując mocniejszy silnik w gratisie dostajesz dużo więcej wachlowania w mieście i żadnej korzyści w trasie. Tymczasem z silnikiem 1.2 TSI 85/86KM (nie wiem jak jest w litrówce) łączono skrzynię pięciobiegową o bardzo długich przełożeniach, na piątce przy 120km/h silnik kręcił się z prędkością zaledwie 2600 obr./min. To mniej niż wiele mocniejszych benzyniaków z dodatkowym biegiem. A przy okazji mniej wysiłku w mieście, wykorzystywanie elastyczności silnika.
Dziękuję Panie Macieju za ten dobry test na który się w końcu doczekałem :D Jak dla mnie fajny samochodzik, chociaż turbo i trzy cylindry trochę minie przerażają - czy aby to wytrzyma miejskie jazdy... ? Ciekawe czy wolnossący 1.2 rzeczywiście tak mało pali w mieście jak to niektórzy opowiadają w komentarzach. Jeżeli tak to jest to idealne auto do miejskiej jazdy. Zużywa paliwa tyle co diesel i nie ma problemów co diesel. Tak z ciekawości przejrzałem raporty spalania Volkswagena UP! z silnikiem 1.0 o mocy 75KM i średnia z miasta niektórych wynosi aż 7l/100 km. Porównałem je z raportami Suzuki Swift wcześniejszej generacji 1.2 94KM to UP! coś blado wypadł. Hmm więcej koni, większa pojemność, trochę większe auto, szybsze i z lepszym przyspieszeniem palące tyle samo a nawet mniej niż VW UP! Co ciekawe Suzuki Swift Sport wolnossący 1.6 136KM czy się nim jeździ po mieście czy na autostradzie to zjada ok 7 l/100km ( jeżeli wierzyć testom redakcyjnym). Bardzo jestem ciekawy jak będzie wyglądać sprawa z najnowszym uturbionym Suzuki Swift Sport 1.4 140KM, 230Nm maksymalnego momentu obrotowego, 970kg wagi - ciekawy stosunek masy do mocy. Może fotele dadzą lepsze i precyzyjniejszy układ kierowniczy bo dachu to na pewno nie zmienią :D Obecny wolnossący SS. Sport potrafi wyciągnąć setkę w 7s (producent deklaruje 8.6s). To zakładając że nowy SSS będzie miał ok 7.6s do setki w papierach a w rzeczywistości 6s? Ah, chyba mnie trochę poniosło. W każdym bądź razie zwracam się z uprzejmą prośbą o przetestowanie nowego Suzuki Swift Sport jak już będzie dostępny :) No i sprawdzenie czy wolnossący 1.2 rzeczywiście tak mało pali biorąc pod uwagę Pana normalną jazdę bez eco drivingu. Z góry dziękuję a jakby się testy nie odbyły to i tak dziękuję za to co jest. Tak trzymać! Pozdrawiam!
Co kto woli. Swift to dosyć droga zabawka do miasta (jest mały i zwrotny, co może być dużą zaletą w ciasnych parkingach), a SX4Cross to już normalne auto dla rodziny 2+2. Wygląd ma nieco kontrowersyjny i jest wykończony tak samo tandetnymi plastikami (które cofają nas do lat 90 zeszłego wieku - zastanawia mnie, ile by kosztowało Suzuki by oblać górną część konsoli jakimś matowym miękkim materiałęm, by nie plastik ten nie nie odbijał refleksów), ale miejsca ma dużo więcej.
A ten model Suzuki potrafi jeździć na wprost? Bo wspominałeś, że Vitara i SX4 S-cross nie potrafią. Że trzeba je ciągle korygować, żeby jechać na wprost.
OK, rozumiem, zbyt szybko wygłosiłem swój komentarz, nie obejrzawszy filmu do końca. Czyli ten model również nie potrafi jechać na wprost. A tego, to już nie zrozumiem. Moje koreańskie wysłużone auto potrafi jechać na wprost bez korygowania. Lanos też potrafił jechać na wprost. Wydawałoby się, że to podstawowa umiejętność, o której w ogóle nie powinno być mowy!
uwielbiam takie auta. Koncern wypuszcza coś takiego i chyba totalny laik motoryzacyjny to kupi albo Pan/Pani po 90-tce. Dzięki za recenzję, a jak to ma się do mustanga, brzmi dobrze chociaż ;)
Piotr O hahaha nie jestem będę nigdy w tych 5 mln żeby się nie osmieszac. Wiesz ile osób jeździło multipla!? Jakby to auto było ok to nie miałbym nic do niego. A do tego cena. Za te wszystkie wady i jakość. To że napisałem laik to można wziązc to nawet za komplement. Bo osobę, która zna się na motoryzacji, prowadzeniu auta, designie, jakości musiałbym inaczej nazwać. Pan Pertyn wytknal pewnie większość wad, które przycmily plusy. Polecam obejrzeć i zastanowić się
W Wielkiej Brytanii z reguły są przed skrzyżowaniem po obydwu stronach jak również za skrzyżowaniem, (na tych większych robi się tego tyle, że nie wiadomo na które światła patrzeć) dodatkowo ważne znaki drogowe są często namalowane na jezdni co uważam za świetny pomysł. Pozdrawiam
W moim Jazz jest w pip miejsca na nogi z tyłu (w przeciwieństwie do przodu) a mam magic seats, także to nie to. Jeśli dobrze pamiętam to chodziło o zbiornik paliwa + to że klienci niby mało korzystali z tej funkcji.
Pertyn Ględzi, Ibiza 1,5 tsi i pozamiatane. Ale przecież już niebawem pojawi się Fiesta ST, a podobno Ibizy Cupra już nie będzie. Zostanie na placu boju Polo GTI i Fiesta ST! A Suzuki Swift Sport,970 kilogramów,140 koni i 230 niutonometrów?
Nie wiem tylko do ma do tego skrzynia biegów ;) Bo system wybierania przełożeń w nowoczesnych samochodach zbudowany jest na kasecie z linkami. A nie na wybieraku, zacznijmy od tego. Mam dwa Renault i w żadnych nie mam problemów z wrzuceniem biegu w tym starą Lagunę I na wybieraku metalowym bez linek. Gorzej wrzuca mi się biegi w Peugeocie Bipperze. Gdzie ta dźwignia chodzi właśnie tak jak na wyżej załączonym filmie. Więc nie wiem czemu wieczne czepianie się Renault bo w Peugeocie 208 i nowym C3 lewarek pracuje jak by ktoś wrzucił patyk w wiadro z cieczą nienewtonowską i gwoździami ;) czego w żadnym nowym renault nie uświadczyłem. W swoich starych również. A od wybierania biegów jak wyżej wspomniałem nie jest skrzynia biegów tylko, ustawienie i zaprojektowanie linek i kasety która tym steruje. Więc nie wiem czemu zarzut skierowany jest do skrzyni a nie do mechanizmu wybierania biegów. I raczej nie zrzucałbym winy idiotycznie wręcz śmiesznym zarzutem jak dla mnie na Nissana i Renault a raczej na samo Suzuki które od dłuższego czasu produkuje plastikowe puszki na kołach nie mające nic wspólnego z nowoczesną motoryzacją.
Mam Qashqaia ze skrzynią Renault i zmiana biegów wymaga precyzji (i daje uczucie rzeźbienia stalowym drągiem po aluminiowej krawędzi) a w Pugu208 jest porównywalna właśnie z bebłaniem kijem w błocie (tyle, że w tym drugim przypadku zawsze bieg wejdzie). Żadna z nich nie jest rewelacyjna.
Piotr Pilinko Ja mam dwie renowki lagune II 2.0 turbo 6 biegow i skrzynia chodzi bardzo dobrze jedynie przeszkadza długi skok lewarka. W Lagunie I też.
Dają dają. Zwykle masz do wyboru podstawowy silnik wolnossący 1.0-1.2 (zwykle trzycylindrowy, a nie jak w Swifcie czterocylindrowy) o mocy 70-90KM, jak dopłacisz 4-6 tysięcy (a nie 10 jak w Suzuki), to dostajesz coś pokroju 0.9-1.2l turbo (90-120KM), potem 1.6-2.0t (ale to już podpada pod GT powyżej 200KM). W Suzuki nie będziesz miał takiego wyboru jak w markach niemieckich czy francuskich. Oprócz tego zwykle masz jeszcze jakiegoś dieselka (70-100KM), jak jesteś bardzo oszczędny (poziom awaryjności będzie podobny, co benzyn, bo niedługo wchodzą filtry cząstek stałych do benzyn, koła dwumasowe często już w nich są).
Na targach w Poznaniu wsiadalem do każdego suzuki. Szczerze powiem nie wiem jak można być fanem tej marki. To jakaś katastrofa jakość materiałów we wnętrzu jest najnizszej znanej mnie jakości. Ceny mało atrakcyjne. Inne cechy to nic wyjątkowego. Jak oni chcą konkurować na rynku?
10 tyś dopłaty za silnik z turbo, dla mnie kompletnie nieopłacalne, a wyposażenie proszę sprawdzić. Jestem na etapie porównywania aut i tak imponującego zestawu wyposażenia w tej cenie ciężko szukać u konkurencji.
V autě jsem jezdil a nic takhle negativního jsem nezažil. Kvrdlání řadící pákou je při nejmenším neinteligentní. Velmi ubohý test od člověka který se špatně vyspal a nemá rád suzuki. Já ho kupuji.
Suzuki zawsze miało coś skopane z trzymaniem się drogi i prowadzeniem. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane (wypowiadam się z perspektywy ex właściciel-a 2 starych swiftów i obecnego właściciela sx4 i baleno)
zrobilem 3tys km SX4cross z 1.6 dieselkiem, glownie autostrada i krajówki, lodowisko pod wiejskim urzedem gminy tez = rewelacyjnie sie trzymał - ale mial 4x4
A jaki jest sens w takim razie wolnossącego silnika 1.2 90 KM 120 Nm/4400? Przecież w porównaniu do niego to ten 1.0 BoosterJet 111 KM 170 Nm/2000 i tak jest sporo szybszy oraz elastyczniejszy. Tym bardziej będzie się nim lepiej jechać niż 1.2 właśnie po załadowaniu. Oczywiście z punktu widzenia ceny wersja 1.0 BoosterJet wypada słabo - dla mnie powinna być droższa od 1.2 max o 3-4 tys. PLN, a nie o 10 tys. Niestety Suzuki Swift wybitne nie jest, a szkoda, bo wizualnie fajny samochodzik.
![POLYCAT - ข้อความรูปยิ้ม [Music Video]](http://i.ytimg.com/vi/lBhIgPGCgbI/mqdefault.jpg)
ciekawy test, posiadam ten model swifta z silnikiem 1.0 ale bez SHVS. różnice: spalanie u mnie w cyklu mieszanym 4,7l / 100 km a największe spalanie to oczywiście na autostradzie czyli ok 5,1 l /100 km. u mnie nie stwierdziłem braku punktu centralnego w układzie kierowniczym. potwierdzam tezę co do plastików tylko ja akurat wole dotykać coś innego....fotele to nie Recaro ale nie jest to też auto typowo sportowe. jak dla mnie, mieszkańca Jeleniej Góry, który uwielbia śmigać po krętych drogach, fotele sa akurat wygodne właśnie za te boczki a pozycja na krześle została zredukowana do siedziska poprzedniego autka czyli E90 BMW / siedzę na podłodze/. brak podłokietnika z prawej to jedno ale i brak możliwości oparcia lewej ręki to jednak mankament...Nie wspomniał Pan że Suzuki uczciwie zagrał dając darmową chyba najlepszą nawigację... w stacji multimedialnej jest Android Auto i śmiało uruchamiamy nawigację Google maps /wsparta dodatkowo o komunikaty via internet od dostawcy internetu z komórki/. Auto drogie ponieważ to jest auto wyprodukowane w Japonii /akcyza UE/ ale smaczkiem jest przyzwoite nagłośnienie /Pioneer/ /stacja multimedialna boscha/. uff, pozdrawiam.
Zastanawia mnie fakt skąd tak mało subów - inni co porównują swoje mustangi do wszystkiego i wciąż o spalaniu płaczą maja więcej od Ciebie ...
Wiele dzieciaków ( recenzentów moto ) może się od Ciebie uczyć.
Twoje testy bomba, do tego z serii evergreen.
Śledzę non stop.
Powodzenia.
Mam Suzuki Swift IV z 2008 i widzę, po tej recenzji że przez 9 lat nie za wiele się poprawiło. Dalej wszystkie te same wady. Niezależnie od tego, moja przygoda z marką Suzuki jest już skończona po Swifcie IV :)
co prawda nie wygrało to auto przy zakupie, lecz chyba zupełnie inne auto dostałem na jazdy próbne w salonie. Raczej Swift na plus , przy normalnej jeździe po mieście mi wyszło w okolicach 4.5L, skrzynia biegów też nie sprawiała problemów z tego co pamiętam.
Pozdrawiam
A może przejechałby się Pan Punto? Tak zupełnie z przymrużeniem oka. Ciekawe jak bardzo odpadł już z wyścigu zbrojeń w segmencie B.
Ciekawe, że mam podłokietnik w swoim. A wystarczy zaglądnąć do katalogu akcesoriów fabrycznych.
Moje wrażenia w porównaniu z Twoimi:
Plastiki - owszem twarde ale w aucie za 50 tysięcy mi to nie przeszkadza, skrzynia biegów - nie narzekam. Szału nie ma ale dramatu też nie widzę. Hałas od zawieszenia - nie rzucił mi się w uszy, w ogóle na nie zwraca to mojej uwagi podczas jazdy. Fotele - no mogły by być lepsze ale też nie dramatyzuję. Trzymanie boczne w moim poprzednim aucie w ogóle nie występowało więc przywykłem a tu jednak coś tam mnie próbuje trzymać w miejscu więc jest OK. Poza tym to auto służy mi na dojazdy do pracy a nie do sportowej jazdy po wsi. Niska krawędź dachu - oj tu jest ewidentna wtopa ergonomiczna, bez dwóch zdań. Prowadzenie w zakrętach, zwinność - nokaut. Wpadam w rondo prawie bez hamowania a auto po prostu skręca w jedną i drugą bez żadnych rozpaczliwych akcji. Nawet opony nie piszczą. W poprzednim aucie już by się dawno ESP włączyło a tu nic. Gokart normalnie. Silnik - mam zwykły silnik atmosferyczny, mocy jest nie za wiele ale cóż, wiedziałem co biorę więc nie mogę teraz płakać. Ponieważ to auto na dojazdy do pracy to bardziej niż na spektakularnych osiągach zależało mi na niskim spalaniu. I tu jest bardzo dobrze - pali mi 4,2 litra. Motocykl mi więcej pali.
Mam jedno zastrzeżenie - podobnie jak u Marka Wieruszewskiego u Ciebie też zabrakło informacji o cenach zwykłych wersji które się będą najczęściej sprzedawać. Wersje turbo + hybryda są faktycznie bardzo drogie ale tradycyjny silnik to wydatek rzędu pięćdziesięciu-kilku tysięcy, czyli dość przyzwoicie.
Też mi się podobało to auto (w wersji wolnossącej) - jako gokart. Żonie spodobało się na tyle, że nawet je zamówiliśmy (ale okazało się, że akurat nie jest dostępne w wybranym kolorze i zamówienie zostało anulowane).
Minus jest taki, że żadna wersja poniżej Elegance NIE MA normalnych zagłówków z tyłu, tylko te wypierdki - przez co w zasadzie odpada bezpieczny transport dorosłych na tylnej kanapie. Nie ma też automatycznej klimatyzacji w niższych wersjach (a to był warunek żony)
Za nieco mniejszą kwotę (chociaż też ponad 60 tys. PLN) żona wzięła Puga208 i nie narzeka - wykończenie sporo lepsze, może nie ma elektroniki, która sama hamuje (ale to jej akurat nie przeszkadza), za to uturbiony silniczek jest bardzo żwawy (i w miarę oszczędny - ale jednak ma średnią 5,9l/100km, a na testach Swifta w wersji 90KM spokojnie schodziliśmy poniżej 5l/100km - tylko tam przyspieszenie było słabsze).
Minus Puga jest jeden - w porównaniu ze Swiftem jest dużo mniej zwrotny na parkingu (co często ma znaczenie).
Jest jeszcze jedna, w sumie drobna różnica. Swift ma bak 37l. Pug 50l.
a jezdziles nową ibizą, nowym polo, nową fiestą, nowymi koreańczykami? jak wymieniles stare auto na swifta to moze sięwydawać niezły, ale jeśli za te same pieniądze można mieć jeszcze lepszy samochód typ u ibiza czy mazda 2 to dlaczego o tym nie mowic
Piotr Szumilas Niemieckie auta mi się nie podobają, fiesta też taka nijaka się zrobiła. Mały focus, nie wysilili się zbytnio. Auto kupowałem w maju, ani fiesty ani polo jeszcze wtedy nie było a dilera seata w moim mieście obecnie nie ma. Nowe Rio było wysoko na mojej liście ale zupelnie mi nie odpowiada jej wnętrze. Nuda, czerń i brak polotu. Może i porzadniejsze materiały ale nie wydam walizki pieniędzy na coś, co mi się nie podoba. Hyundai przyzwoity ale również smutek i apatia podczas jazdy. Micra jeszcze była na celowniku ale cenowo okazała się poza zasięgiem. Swift pasuje mi i z wyglądu i z wrażeń z jazdy. Ocena które auto jest lepsze a które gorsze jest zawsze subiektywna. Dlatego nie wszyscy jeździmy tym samym modelem, prawda? Bo najlepsze auto to to, ktore stoi w naszym garażu.
Jakbyś się przejechał nową Fiestą to zobaczył byś co można mieć za 50 tys zł.
zbychukielichu Nie zrozumiałeś. Wydałem pieniądze na auto najlepsze wg mnie. Nie wg Ciebie, Pertyna, dziennikarzy czy innych testerów. Według mnie. To, że komuś innemu mój wybór wydaje sie dziwny działa w dwie strony. Ja na przyklad nie potrafię zrozumieć fascynacji zegarami fabii bo są okropne, beznadziejne wręcz. A Pertyn je nazywa cudownymi. No i fajnie, bo kazdy z nas ma swój gust i dlatego różni producenci samochodów mogą sprzedawać swoje auta.
Właśnie jestem po jeździe próbnej Swiftem. Wszystko OK poza tym na co Pertyn zwrócił uwagę - szyba uniemożliwia podpatrzenie świateł na skrzyżowaniu. Jeśli chodzi o auto miejskie to jest to wada. Mam `Vitarę nową i jestem w pełni zadowolony, szukam drugiego do miasta i teraz zastanawiam się między Baleno a Kią Rio. Proszę o opinię.
Ale pan chce to auto obrzydzić. Na siłę. Wstyd.Skoda fabia , czy rapid nie miała twardych plastików. Miała, ale to nie przeszkadza. Żenada.
Lubię Pana testy, ale mam taką uwagę... Wysoka pozycja za kierownicą to cecha, a nie wada. Wielu nabywców wszak tego w autach właśnie szuka, uważając siedzenie na podłodze za archaizm motoryzacji.
Marcin Gnych
Ja też tak uważam. Na krótkie odcinki i częste wysiadanie i wsiadanie, siedzenie jak na krześle jest dla mnie najwygodniejsze.
A dopasowywanie się pod kierownice żeby mieć ją nad brzuchem to męczarnia.
Poza tym wszystkie ciężarówki i busy też mają siedziska pionowe, mam rację?
Slawek Wnuk,
co więcej wszystkie auta rajdowe i wyścigowe mają ustawiony prawie pionowo fotel bo to jedyna pozycja pozwalająca czuć prawidłowo auto i odpowiednio szybko nim kierować :) Opinie pana Maćka są bardzo subiektywne i przedstawiają po części punkt widzenia "statystycznego Kowalskiego", a niestety większości kierowców wydaje się że odpowiednia, bezpieczna/sportowa pozycja za kierownicą to ta z daleko odsuniętym fotelem i mocno rozłożonym oparciem :)
Auto wyglada bardzo ładnie, ale cena z tym silnikiem to po prostu jakiś kosmos, chyba lepszym wyjściem jest wybór Swifta 1.2 DualJet 2WD CVT Premium Plus tańszego o 20 000 zł a tak samo prawie wyposażonego wewnątrz. Panie Macieju a ja czekam i mam nadzieje, że dołoży Pan do segmentu B test Hondy Jazz ( Fit ) .
Premium Plus nie ma takiego "szału" jak normalne zagłówki z tyłu oraz automatycznej klimatyzacji. Wersja elegance 1.2 SHVS wydaje się być lepszym rozwiązaniem (dochodzą dodatkowo też reflektory full LED i cała gama aktywnych systemów bezpieczeństwa, w tym też aktywny tempomat, a system SHVS działa dosyć sprawnie - ruszanie z włączoną klimatyzacją nie powoduje poczucia braku momentu przy niskich obrotach). No i jest tańszy o 10 tys. od wersji turbo. Ale - co kto woli.
Mimo wszystko tandetne wykończenie w najwyższej wersji razi i to bardzo. Ja rozumiem dobre spasowanie, ale nie za tę cenę.
Powiało ziewem...
Serio mam ten Model 1.2 90 k wersja komfort zajebiste Autko
Fajne... "plastiki twarde jak kamień". :) A tak samo twarde plastiki W OGÓLE NIE SĄ PROBLEMEM w duuuuuużo droższym VW Polo. :) Błagam... trochę obiektywizmu!
Żona jeździ takim Swiftem i w zasadzie zasadzie wszystko prawda, biegi średnio, zawieszenie skacze. Tylko może po za tym że jest głośno w środku. Przy prędkości 150 km/h można normalnie rozmawiać. Nie wiem skąd ta różnica ale nawet na filmie słychać że jest głośno.
Największe plusy to :
- Android auto
- dobre audio
- bardzo ładne zegary
- sterowanie klimatyzacja z małym wyświetlaczem w środku, fajne :-)
- oryginalny wygląd, bo bardzo mało jest na drogach
Szkoda że wcześniej tego nie widziałem, ale stwierdzam że prawdziwy z Pana fachowiec :-)
Co do sterowania: to trochę dziwne, bo spodziewałbym się, że jak pokręcę pierścieniem wokoło wyświetlacza, to zmienię nastawy temperatury (tak jak we wszystkich innych autach). No, ale nie - Suzuki musiało to zrobić po swojemu...
Piotr Pilinko Ale wtedy co zrobić z trzecim pokrętłem? A tak jest ładnie i symetrycznie, bardzo mi się podoba i co najważniejsze działa jak powinno, bez ekranów itp. :-)
Przedkładam praktyczność nad symetrię: widzę wyświetlacz temperatury - próbuję nim kręcić spodziewając się, że zadziała. Tu nie działa, trzeba sięgnąć obok. Da się to lepiej rozwiązać.
Ale wtedy mógłbyś zasłonić ręką wyświetlacz, chyba trochę się czepiasz ;-)
Pnie Macieju ja bym prosił o Sporta bardzo mnie ten model interesuje bo mam starszego a prawdopodobnie do jazd testowych takich nie będzie albo na drugim końcu Polski . Pozdrawiam , jak zwykle rzeczowo i profesjonalnie
Chciałbym prosić o podpowiedź na jakim filmie znajdę to zestawienia najlepszych samochodów klasy B, chodzi o opinie Pana Maćka???
Przód nawet nieźle wygląda, pokrętła od klimy fajnie zrobione. A ten wyciśnięty ekran jak klocek to już tak na wariata wstawili.
Test,jak zawsze dobry.Auto rzyci nie urywa,ale to kwestia gustu i preferencji.
Nadal chrzanię 3 cylindry z dopałkami, nadal wybieram poczciwe DOHC.
Co w twoim rozumieniu znaczy DOHC? Jedno nie wyklucza drugiego. Chciales zablysnac, a nie wyszlo...
Hahahahahahahahahaha, uwielbiam Pana !!!!!! Oglądam i płaczę ze śmiechu !!!!
A co z testem Suzuki Baleno? Może przetestowałby Pan wolnossącą wersję 1.2 DualJet? To bardziej reprezentatywny model dla segmentu B niż Swift.
Dziękuję Panie Mecieju za szybką odpowiedź w sprawie Baleno. Co prawda artykuł "pisany", a nie filmik, ale zawsze.
Starsze swifty były ładniejsze i wyglądały jak japońskie mini cooopery
Panie Macieju, proszę o jeszcze jeden ogromny wysiłek i poświęcenie związane z testem nowego suzuki swift sport. Już widziałem pierwszy polski test tego samochodu: th-cam.com/video/I3lLXg20sdE/w-d-xo.html i jedną z nielicznych wad na którą uwagę zwrócił testujący to dźwięk wydechu - cichy ( i parę innych drobnych rzeczy + wysunięty dach -> problem z widocznością pod światłami). Dla mnie jest to ogromna zaleta gdyż lubię auta które nie warczą i strzelają gdyż to jest męczące na dłuższą metę i dla kierowcy i dla ludzi na ulicy. Po przejrzeniu prawie wszystkich testów mogę stwierdzić że jest to idealne autko do miasta i taż na trasę. Niska masa własna + turbodoładowany silnik = niskie spalanie i frajda z jazdy. Do tego należy zwrócić uwagę na niewielkie rozmiary co jest bardzo dużym atutem w miejskiej dżungli.
O super! Dziękuję :)
Czy ciągłe korygowanie kierownicy jest wadą tylko tego samochodu? Nie zauważył Pan tego w innych które mają wspomaganie elektryczne? W Yaris jest to samo.
Mnie tak strasznie to wk.... I cały czas powtarzam - Tak upiepszony nawet cinkuś nie był.
Piotr O
Popatrz kiedy jedziesz na autostradzie, niektóre graty jadą cały czas od prawej do lewej strony swojego pasa. Też pewnie to samo im dolega.
Mówię że tak Upierdolony nawet cinkuś nie był.
I żeby w fabryce ujebać tak Szmelc i nawet się nim nie przejechać?
Innymi słowy, VW Polo VI, to auto nudne do zarzygania, nie ma się do czego przyczepić, wszystko idealne i zoptymalizowane, że aż Autor by go nie chciał. Natomiast wszystkie inne mają kupę wad, niewygód i problemów - ale za to nie są nudne...
A ja lubię perfekcję i bezproblemowość.
Będąc bardziej precyzyjnym nawybrzydzał pan na wajchę zmiany biegów, ew. mechanizm przełączania biegów... Skrzynia biegów jest trochę gdzie indziej. Lewarek to nie jest skrzynia biegów. I można narzekać na skok lewarka (choć to jest wg mnie kwestia gustu) ew. precyzje mechanizmu przełączania biegów ale jak to się ma do precyzji skrzyni biegów?
Pertyn Ględzi ja z reguły narzekam na dobranie długości nie lewarka a przełożeń. Do tego pierwszego idzie się przyzwyczaić. Na to drugie nie mam wpływu.
nie zostawił Pan na tym samochodzie suchej nitki ... naprawdę jest aż tak źle ?
Nie ,żartował sobie, w ostatniej minucie powiedział: koniec żartów, kupuję!
no ale na zakrętach wypada się z fotela, a powyżej 100 km/h hałas jest nie do zniesienia ;-)
i zawieszenie głośne, skrzynia do bani, plastiki twarde, pozycja jak na fotelach.. coś jeszcze ? Panie Pertyn to je Troll
lekcje odrobione ?
Odnośnie pozycji i miejsca dla kierowcy i pasażerów polecam odrobić lekcję z nową Hondą Jazz
Przerażająco głośno. Nawet miałem zadać pytanie, czy przez nieuwagę nie zostawił Pan mikrofonu w komorze silnika.
Czyli? Jak wygląda czołówka segmentu B? Nie mogę tego namierzyć... Pozda tym - czy planuje pan test nowego Suzuki Ignisa?
Dziękuję za usystematyzowanie :) Robi Pan świetną robotę, brawo!
Dziwi mnie trochę ten silnik. Cena jest kosmiczna (jak ostatnio sprawdzałem to 10 tys. PLN wyższa od wersji wolnossącej). Wersja wolnossąca na testach spalała mi poniżej 5l/100km (miasto/trochę poza nim).
Wnętrze wydaje się być wyjęte z lat dziewięćdziesiątych (przez plastiki, bo układ jest OK).
Skrzynia biegów zawsze była koszmarna w Suzuki. Też bym ją porównał do tych z Nissanów (niby działa, ale trzeba bardzo precyzyjnie zmieniać biegi).
Moment obrotowy jest słabiutki (Pug208 1.2 turbo ma 205Nm przy 1700obr/min, co mu pozwala przyspieszyć do 100 w 9,5 sekundy, a waży prawie 1100kg, do tego średnia z ponad 5 tys. km to 5,9l/100km, a lekko nie ma).
Brak wyciszenia to znak rozpoznawczy Suzuki - każdy model jest fatalnie wyciszony.
P.S.
Jak widziałem cennik Suzuki, to liczyli sobie ponad 1500PLN za podłokietnik...
A cena jest kosmiczna, jak za takie wykończenie wnętrza.
poprzedni swift też miał beznadzieny lewarek od skrzyni, każdy bieg trzeba było wrzucać używając dużej siły, może ten typ tak poprostu ma
A może jak już jest Pan przy Suzuki to proszę sx4 s cross 1.4 najlepiej automat. Może nie będzie problemu ze skrzynią ;)
Panie Macieju. Kiedy bedzie Skoda Rapid 1.4 DSG po FL ? Jestem bardzo ciekaw jak to jeździ...wg Pana. Pozdrawiam
Nigdzie w polskim youtube nie ma recenzji 1.4 dsg. Ruscy i Czesi mają, a u nas tylko 1,0 tsi a konkretnie nic o 1,4 125 KM. Czekam z niecierpliwością.
Panie Maćku kiedy do testów jakieś BMW ?
Tak Panie Macieju ma Pan rację w kwestii oceby suzuki...za taką kasę 70 kilka szaleństwo ale statystyka pokazuje, że jednak znajdą się oryginały:) Pozdrawiam
chyba pomyliłeś auta, nie ma swifta nawet w top wersji za 70kilka, chyba ze sport
Na ten rok nie ma. Bo wycofano silnik 111KM.Ale w ubiegłym roku najdroższy Swift w wersji Eleganse z silnikiem 111KM i sześciobiegowym automatem oraz dwukolorowym lakierem metalik kosztował 78000 zł. Pozdrawiam
@@janmarynarz dobrze 78 000 zł recepta jak źle wydać sporą sumę:)
Dzięki za test, szkoda że sporo wad wyszło w teście bo wizualnie auto mi się podoba i może nawet rozważyłbym kupno ale szczególnie układ kierowniczy mnie zmartwił...
Ja się przejechałem i faktycznie - nawet nie zauważyłem problemu (bo go nie szukałem akurat tutaj).
Ciekawa i rzeczowa recenzja. Dziękuję.
Proszę porównać w tym segmencie do nowej Hondy Jazz
Rozważałem latem 2016 Suzuki Baleno. Przejechałem się nim i zaraz potem Hondą Jazz. Natychmiast, bez wahania, zamówiłem Hondę.
I jak Ci się jeździ tą Hondą? Silnik nie za słaby? Jak na autostradzie? Teraz w końcu w Hondzie dostępny będzie silnik 1.5 130KM. Jeździłem 1.3 i miałem wrażenie, że elastyczność tam nie istnieje, choć autko podoba mi się szalenie.
Mam od początku wersję 1.5 132KM z automatyczną skrzynią biegów. Auto sprowadziłem roczne z USA tam jest tylko wersja 132KM u Nas ma występować jako sport. Skrzynia pracuje dziwnie ale płynnie i bardzo dobrze. Auto oferuje w swoim segmencie według mnie najwięcej przestrzeni i jest ewenementem bezawaryjności NIC się nie psuje.
Dzięki za odpowiedź. Mam jeszcze 1 pytanie: czy musiałeś dokonywać jakiś przeróbek na rynek europejski żeby przejść przegląd?
Oczywiście dynamika zaskakuje bardzo na + oraz prędkość maksymalna tak samo. Auto w trybie ekonomicznym w jeździe mieszanej potrafi realnie spalić 5 - 5,5 L . Na minus słabe wyciszenie przy prędkościach autostradowych i podłokietnik który z wyjątkiem funkcji schowka jest beznadziejny bo nie da się ustawić go w sposób pozwalający na oparcie łokcia podczas jazdy.
a mazda 2 juz była?
Za 70+ można kupić Fiestę ST! :)
Można. Ale nie ST, a ST-line. Stara generacja ST (200KM, 1.6l) kosztuje prawie 100tys. PLN (wyprzedzaż), ale nowa ST-line (140KM, 1.0l) to koszt nieco ponad 70 tys. PLN. Pewnie da więcej radości z jazdy, tylko trzeba zauważyć, że to również silniczek litrowy (mimo prawie 30KM więcej), więc koszty użytkowania (w tym ryzyko awarii) mogą być (ale nie muszą) większe.
Fiesta ST, 3-drzwiowy: 75 850,- Przed rabatami z cennika na stronie forda :) www.ford.pl/Samochody_osobowe/Fiesta-ST/Cennik Przy 10% rabacie schodzisz z ceną poniżej 70k.
Zwracam honor, faktycznie podstawowa Fiesta ST jest za tę cenę. Tylko, przy Swifcie to golas (za to sporo mocniejszy). Dopiero ST2 jest sensowniej wyposażony.
A który z podobnych cenowo samochodów wybrałby Pan? Mam na myśli tego Swifta, Fiata Tipo, Kia Stonic? Chodzi o średnie wersje wyposażenia i ceny około 70 tys. zł. i ogólną ocenę jakości, wnętrza, komfortu. Czy Tipo i Stonic nie mają tej dziwnej przypadłości układu kierowniczego (kontrowanie przy jedzie na wprost)? Z tego co pamiętam podobny problem zauważył Pan także w przypadku nowego Citroena C3
Może ja jestem dziwny, ale chyba bym nie wydał 70tys zł na auto klasy B. Za tyle to już można mieć nieźle(jak dla mnie) wyposażonego kompakta.
Panie Macieju, taka krótka piłeczka: Kia Rio 2017 czy Swift 2017?
O Pertyn w Suzuki ...miałem SX4 Sedan ( 2008 r ) i ...nigdy wiecej Suzuki . Niby dobre auta , oszczędne i dobre silniki ale też WIELE drobnych ale wręcz WKURWIA>ąych cech -szczególnie z zakresu ergonomii .
Niby cena dobra zakupu -ale sprzedać kilkuletnie ciężko . . kiepskie fotele ..ja podziękuję za Suzuki . Niech inni kupują .
Dodam jeszcze ,że rzadko bo rzadko ale robiłem Suzuki 600-800 km/dzień i byłem OBŁEDNIE zmeczony ..do dziś nie do końca wiem dlaczego ? coś z Suzuki jest nie tak - teraz też nie mam Mesia Klasy S ale podobnej klasy autojak Suzi i daje rade na podobnych dystansach ....
"do dziś nie do końca wiem dlaczego ?"
Pewnie żyła wodna :).
Miałem kiedyś Lianę. Problemem była wszędobylska rdza, bo zabezpieczenie antykorozyjne było symboliczne...
Drogie jak na takie byle co...
p.s 5 biegowe skrzynie w segmencie b w słabszych silnikach jeszcze wszedzie sa nawet w ibizie(75 km mpi i 95 km tsi)
Akurat pięciobiegowa przekładnia połączona z małym silnikiem wolnossącym nie jest żadną ujmą - tam i tak nie ma momentu żeby uciągnąć dodatkowy bieg.
Inna sprawa to przełożenia skrzyni i o tym nikt nie mówi. W Kii Rio silnik 1.2 ma skrzynię 5-biegową, 1.4 ma 6 biegów. Tyle że ostatni bieg w obu ma identyczne przełożenie. Kupując mocniejszy silnik w gratisie dostajesz dużo więcej wachlowania w mieście i żadnej korzyści w trasie.
Tymczasem z silnikiem 1.2 TSI 85/86KM (nie wiem jak jest w litrówce) łączono skrzynię pięciobiegową o bardzo długich przełożeniach, na piątce przy 120km/h silnik kręcił się z prędkością zaledwie 2600 obr./min. To mniej niż wiele mocniejszych benzyniaków z dodatkowym biegiem. A przy okazji mniej wysiłku w mieście, wykorzystywanie elastyczności silnika.
Drożyzna straszna.Z takimi wadami dać tyle pieniędzy za ten samochód?Totalna porażka.
Rzeczowy test. Poproszę o test BMW 6gt. 630i. Czy ten silnik w tak dużym aucie da radę. Czy można porównać do 630d.
Pertyn Ględzi . Jeszcze jak ma się do 530d touring. Który by Pan wybrał. Choć domyślam się odpowiedzi...
Dziękuję Panie Macieju za ten dobry test na który się w końcu doczekałem :D Jak dla mnie fajny samochodzik, chociaż turbo i trzy cylindry trochę minie przerażają - czy aby to wytrzyma miejskie jazdy... ? Ciekawe czy wolnossący 1.2 rzeczywiście tak mało pali w mieście jak to niektórzy opowiadają w komentarzach. Jeżeli tak to jest to idealne auto do miejskiej jazdy. Zużywa paliwa tyle co diesel i nie ma problemów co diesel. Tak z ciekawości przejrzałem raporty spalania Volkswagena UP! z silnikiem 1.0 o mocy 75KM i średnia z miasta niektórych wynosi aż 7l/100 km. Porównałem je z raportami Suzuki Swift wcześniejszej generacji 1.2 94KM to UP! coś blado wypadł. Hmm więcej koni, większa pojemność, trochę większe auto, szybsze i z lepszym przyspieszeniem palące tyle samo a nawet mniej niż VW UP! Co ciekawe Suzuki Swift Sport wolnossący 1.6 136KM czy się nim jeździ po mieście czy na autostradzie to zjada ok 7 l/100km ( jeżeli wierzyć testom redakcyjnym). Bardzo jestem ciekawy jak będzie wyglądać sprawa z najnowszym uturbionym Suzuki Swift Sport 1.4 140KM, 230Nm maksymalnego momentu obrotowego, 970kg wagi - ciekawy stosunek masy do mocy. Może fotele dadzą lepsze i precyzyjniejszy układ kierowniczy bo dachu to na pewno nie zmienią :D Obecny wolnossący SS. Sport potrafi wyciągnąć setkę w 7s (producent deklaruje 8.6s). To zakładając że nowy SSS będzie miał ok 7.6s do setki w papierach a w rzeczywistości 6s? Ah, chyba mnie trochę poniosło. W każdym bądź razie zwracam się z uprzejmą prośbą o przetestowanie nowego Suzuki Swift Sport jak już będzie dostępny :) No i sprawdzenie czy wolnossący 1.2 rzeczywiście tak mało pali biorąc pod uwagę Pana normalną jazdę bez eco drivingu. Z góry dziękuję a jakby się testy nie odbyły to i tak dziękuję za to co jest. Tak trzymać! Pozdrawiam!
Suzuki akurat ma kilkadziesiąt lat doświadczenia na lokalnym rynku z pakowaniem turbo do małych silników. Także spokojnie... to nie felcwagen. :)
Pojechałeś i tak po tym swificie Panie Pertyn :D ale należało mu się ;)
Za 66 tys wolałbym sx4 cross tez ma silnik 1.0 ale to wyższa klasa...
Co kto woli. Swift to dosyć droga zabawka do miasta (jest mały i zwrotny, co może być dużą zaletą w ciasnych parkingach), a SX4Cross to już normalne auto dla rodziny 2+2. Wygląd ma nieco kontrowersyjny i jest wykończony tak samo tandetnymi plastikami (które cofają nas do lat 90 zeszłego wieku - zastanawia mnie, ile by kosztowało Suzuki by oblać górną część konsoli jakimś matowym miękkim materiałęm, by nie plastik ten nie nie odbijał refleksów), ale miejsca ma dużo więcej.
A ten model Suzuki potrafi jeździć na wprost? Bo wspominałeś, że Vitara i SX4 S-cross nie potrafią. Że trzeba je ciągle korygować, żeby jechać na wprost.
OK, rozumiem, zbyt szybko wygłosiłem swój komentarz, nie obejrzawszy filmu do końca. Czyli ten model również nie potrafi jechać na wprost. A tego, to już nie zrozumiem. Moje koreańskie wysłużone auto potrafi jechać na wprost bez korygowania. Lanos też potrafił jechać na wprost. Wydawałoby się, że to podstawowa umiejętność, o której w ogóle nie powinno być mowy!
uwielbiam takie auta. Koncern wypuszcza coś takiego i chyba totalny laik motoryzacyjny to kupi albo Pan/Pani po 90-tce. Dzięki za recenzję, a jak to ma się do mustanga, brzmi dobrze chociaż ;)
Piotr O hahaha nie jestem będę nigdy w tych 5 mln żeby się nie osmieszac. Wiesz ile osób jeździło multipla!?
Jakby to auto było ok to nie miałbym nic do niego.
A do tego cena. Za te wszystkie wady i jakość. To że napisałem laik to można wziązc to nawet za komplement. Bo osobę, która zna się na motoryzacji, prowadzeniu auta, designie, jakości musiałbym inaczej nazwać.
Pan Pertyn wytknal pewnie większość wad, które przycmily plusy. Polecam obejrzeć i zastanowić się
Nawiazujac do swiatel na skrzyzowanich dlaczego nie sa montowane za skrzyzowaniem . Moze zrobic jakas akcje i zwrocic na to uwage.
W Wielkiej Brytanii z reguły są przed skrzyżowaniem po obydwu stronach jak również za skrzyżowaniem, (na tych większych robi się tego tyle, że nie wiadomo na które światła patrzeć) dodatkowo ważne znaki drogowe są często namalowane na jezdni co uważam za świetny pomysł. Pozdrawiam
Wielka Brytania nie jest akurat sygnatariuszem Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym.
W chinach jest tak jak mówisz i faktycznie nie ma tego problemu.
Może powinien Pan testować taczki!!!!!!!
Welcome in Japan.
Tyle w temacie.
Zgadza się. Brak miejsca na stopy to killer komfortu. Chyba dlatego honda zlikwidowała Magic seats gdyż blokowały miejsce na stopy.
W moim Jazz jest w pip miejsca na nogi z tyłu (w przeciwieństwie do przodu) a mam magic seats, także to nie to.
Jeśli dobrze pamiętam to chodziło o zbiornik paliwa + to że klienci niby mało korzystali z tej funkcji.
A ja z innej strony. Kiedy test Dacia Logan mcv 2017? :D
Wolałbym tego nie oglądać bo nie chcę się wkurwiać ;)
dacia się chyba obraziła za test ;p
Ale ględzi...
To jeszcze Honda Jazz i będziemy mieli komplet.
Co Pan powie na temat BMW E46 330i po 2003r ?
Pertyn Ględzi Dziękuje !!!
Dokładnie TAK JEST !!!
Petryn, pytanie dla Ciebie : Swift, fiesta czy ibiza?
Ja nie Pertyn -ale NOWA Fiesta ...albo Huj daj i20
Słyszałem plotkę, że wszystkie silniki 1.0TSI i 1.5TSI mają filtry DPF. Jeśli to prawda to faktycznie pozamiatane i zostaje Fiesta.
bedzie ibiza 1.5? bedzie sie to niezle odpychać
Pertyn Ględzi, Ibiza 1,5 tsi i pozamiatane. Ale przecież już niebawem pojawi się Fiesta ST, a podobno Ibizy Cupra już nie będzie. Zostanie na placu boju Polo GTI i Fiesta ST! A Suzuki Swift Sport,970 kilogramów,140 koni i 230 niutonometrów?
KevioKT Fiesta też będzie miała DPF i to nie jest plotka tylko wymóg unijny
Nie wiem tylko do ma do tego skrzynia biegów ;) Bo system wybierania przełożeń w nowoczesnych samochodach zbudowany jest na kasecie z linkami. A nie na wybieraku, zacznijmy od tego. Mam dwa Renault i w żadnych nie mam problemów z wrzuceniem biegu w tym starą Lagunę I na wybieraku metalowym bez linek. Gorzej wrzuca mi się biegi w Peugeocie Bipperze. Gdzie ta dźwignia chodzi właśnie tak jak na wyżej załączonym filmie. Więc nie wiem czemu wieczne czepianie się Renault bo w Peugeocie 208 i nowym C3 lewarek pracuje jak by ktoś wrzucił patyk w wiadro z cieczą nienewtonowską i gwoździami ;) czego w żadnym nowym renault nie uświadczyłem. W swoich starych również.
A od wybierania biegów jak wyżej wspomniałem nie jest skrzynia biegów tylko, ustawienie i zaprojektowanie linek i kasety która tym steruje. Więc nie wiem czemu zarzut skierowany jest do skrzyni a nie do mechanizmu wybierania biegów.
I raczej nie zrzucałbym winy idiotycznie wręcz śmiesznym zarzutem jak dla mnie na Nissana i Renault a raczej na samo Suzuki które od dłuższego czasu produkuje plastikowe puszki na kołach nie mające nic wspólnego z nowoczesną motoryzacją.
Mam Qashqaia ze skrzynią Renault i zmiana biegów wymaga precyzji (i daje uczucie rzeźbienia stalowym drągiem po aluminiowej krawędzi) a w Pugu208 jest porównywalna właśnie z bebłaniem kijem w błocie (tyle, że w tym drugim przypadku zawsze bieg wejdzie). Żadna z nich nie jest rewelacyjna.
Piotr Pilinko Ja mam dwie renowki lagune II 2.0 turbo 6 biegow i skrzynia chodzi bardzo dobrze jedynie przeszkadza długi skok lewarka. W Lagunie I też.
Tylko, że Suzuki daje wybór co do silnika, ja bym wybrał niezawodny i oszczędny wolnossący. Inni wyboru nie dają.
tneiro prawie wszyscy konkurenci dają wolnossący do wyboru
Dają dają. Zwykle masz do wyboru podstawowy silnik wolnossący 1.0-1.2 (zwykle trzycylindrowy, a nie jak w Swifcie czterocylindrowy) o mocy 70-90KM, jak dopłacisz 4-6 tysięcy (a nie 10 jak w Suzuki), to dostajesz coś pokroju 0.9-1.2l turbo (90-120KM), potem 1.6-2.0t (ale to już podpada pod GT powyżej 200KM).
W Suzuki nie będziesz miał takiego wyboru jak w markach niemieckich czy francuskich.
Oprócz tego zwykle masz jeszcze jakiegoś dieselka (70-100KM), jak jesteś bardzo oszczędny (poziom awaryjności będzie podobny, co benzyn, bo niedługo wchodzą filtry cząstek stałych do benzyn, koła dwumasowe często już w nich są).
Ostatnie dobre suzuki to,chyba,Grand Vitara 4x4.Te obecna auta,to takie.....puszki po konserwach rybnych.
Na targach w Poznaniu wsiadalem do każdego suzuki. Szczerze powiem nie wiem jak można być fanem tej marki. To jakaś katastrofa jakość materiałów we wnętrzu jest najnizszej znanej mnie jakości. Ceny mało atrakcyjne. Inne cechy to nic wyjątkowego. Jak oni chcą konkurować na rynku?
Jen hlupák má takový názor. Suzuki Swift 2017 je kvalitně vyrobené auto. Nevím co zde kritizuje, když nevyrábíte žádné kvalitní polské auto.
Żona w delegacji, no no to się będzie działo.
Dużo. Fiesta i Ibiza tańsza
za tyle to ibiza 1.5 tsi już jest w cenniku
No to o czym w ogole mowa
Za tyle to fiesta ST albo Vignale.
ST-line, a nie ST. Za ST (poprzedniej generacji) zapłacisz prawie 100 tys. PLN.
Piotr Pilinko za ST poprzedniej generacji zapłacisz 76 tys zł, a ST-line 62 tys zł
No hlavně že Poláci vyrábí kvalitní věci, když takhle kritizují japonské auto.
A co děláte dobře, děláte skoda z německých částí
@@marekk6136 no nie do końca, TSI 3 cylindy to konstrukcja czeskich inżynierów
70 tys zł?! Horrendalna cena.
10 tyś dopłaty za silnik z turbo, dla mnie kompletnie nieopłacalne, a wyposażenie proszę sprawdzić. Jestem na etapie porównywania aut i tak imponującego zestawu wyposażenia w tej cenie ciężko szukać u konkurencji.
V autě jsem jezdil a nic takhle negativního jsem nezažil. Kvrdlání řadící pákou je při nejmenším neinteligentní. Velmi ubohý test od člověka který se špatně vyspal a nemá rád suzuki. Já ho kupuji.
Suzuki zawsze miało coś skopane z trzymaniem się drogi i prowadzeniem. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane (wypowiadam się z perspektywy ex właściciel-a 2 starych swiftów i obecnego właściciela sx4 i baleno)
miales nówki czy powypadkowe?
zrobilem 3tys km SX4cross z 1.6 dieselkiem, glownie autostrada i krajówki, lodowisko pod wiejskim urzedem gminy tez = rewelacyjnie sie trzymał - ale mial 4x4
@@sas19092008 Suzuki Swift stare używane. Baleno też starego typu używane. Sx 4 nówka sztuka
Zde spotřeba dle testu
th-cam.com/video/-xqKMTfp7jg/w-d-xo.html
Czterech ludzi, bagaż i nie ma czym jechać.
Sens silników jak do kosiarek? Żaden.
Wysoka cena.
Moim zdaniem dosyć słaby samochód.
A jaki jest sens w takim razie wolnossącego silnika 1.2 90 KM 120 Nm/4400? Przecież w porównaniu do niego to ten 1.0 BoosterJet 111 KM 170 Nm/2000 i tak jest sporo szybszy oraz elastyczniejszy. Tym bardziej będzie się nim lepiej jechać niż 1.2 właśnie po załadowaniu. Oczywiście z punktu widzenia ceny wersja 1.0 BoosterJet wypada słabo - dla mnie powinna być droższa od 1.2 max o 3-4 tys. PLN, a nie o 10 tys. Niestety Suzuki Swift wybitne nie jest, a szkoda, bo wizualnie fajny samochodzik.