Taka mieszanka jest mega obciążająca, ale wydaje mi się, że wysoka inteligencja logiczna daje też możliwość rozkminienia, co zmienić w swoim myśleniu, co zaakceptować, żeby było trochę łatwiej patrzeć na świat.
Polecam poprostu techniki pracy z emocjami. Medytacja i poglad buddyjski dokladnie na to jest nakierunkowany. Na pracę z umysłem pod tym kątem. Techniczna praca która przynosi trwale rezultaty z czasem. Dodam tylko ze sam buddyzm ma o emocjach bardzo dużo do powiedzenia. Dla osob nadwrazliwych to dobra opcja. Choć wiele innych technik medytacyjnych rowniez będzie pomocna. Izolacja bez pracy z tym może tylko pogłębić problem. Duzo dobrego życzę i dobrego życia :)
Mam wrażenie, że inteligencja emocjonalna jest do podniesienia u ludzi empatycznych, inteligentnych logicznie i wrażliwych. To mieszanka umożliwiająca rozwój IE
Mysle, ze emocjonalna inteligencja pozwala być szczęśliwym człowiekiem - akceptującym siebie i innych jakim sie jest - pracuje nad nia- i jest mi ze soba coraz lepiej- choć to żmudny i długi proces kiedy sie pochodzi z rodziny gdzie alkohol był problemem. Pozdrawiam wszystkich🙂👋
Swietny film. Pokazalem go mojej matce, aby zrozumiala dlaczego mimo wysokich wynikow testow IQ w przeszlosci, wciaz niczego nie osiagnalem. Wedlug wielu osob cechy, ktore pokazales sa zle. Nie rozumieja, ze to wlasnie one sprawiaja, ze jestesmy ludzmi, jestesmy dzieki nim piekni
Hej, rzucili mi sie tylko Twoje stwierdzenie” niczego nie osiągnąłem „ mysle, ze jezeli jestes punkcie życia, którym chcesz byc i jesteś szczęśliwy, akceptujesz swoją drogę życiowa to osiągnąłeś bardzo wiele 👍pozdrawiam👋
Nie jesteś inteligentny , po prostu se wmawiasz to i się z tym identyfikujesz po zobaczeniu filmiku na jutub . Gdybys był ogarnięty już dawno byś wiedział jak sobą zarządzać i osiągnąć sukces , a przynajmniej próbować osiągnąć sukces - cokolwiek dla ciebie ten sukces znaczy . Nie oszukuj się , będzie ci w życiu łatwiej . Pozdro
@@konradabate6482 no w punkt. Chociaż absolutnie nie chciałabym odnosić wypowiedzi personalnie. Niemniej jednak fakty są takie, że wśród wszystkich komentarzy pod tym filmem, jest pełno zachwyconych sobą ludzi, którzy określają siebie jako wybitnie inteligentych i utalentowanych, a jednocześnie uważają się za ofiary. Mnie taki stan rzeczy bardziej wygląda na zaburzenia depresyjne lub właśnie fałszywe mniemanie o sobie. Z wysokim IQ ma to niewiele wspólnego.
Moim zdaniem inteligencja emocjonalna to przekleństwo. Zrozumienie emocji innych, umiejętność utożsamienia się z ich problemami, po prostu utrudnia mi życie w społeczności w która zawsze szuka sobie kozła ofiarnego i winnych.
Dokładnie to samo czuję, uważam, że jej wysoki poziom tylko przeszkadza w życiu, bo baaardzo trzeba uwazac, żeby ludzie tego nie wykorzystali. Mając wysoki poziom inteligencji emocjonalnej należy być również mocno asertywnym, żeby żyć spokojnie ( nie obarczarczajac się za bardzo problemami innych ludzi)
Być może masz zbyt duża empatię (co jest oczywiście elementem inteligencji emocjonalnej). Spróbuj się trochę emocjonalnie dystansować bo inaczej się bardzo szybko wypalisz w relacjach. Wiem co piszę he, nie będziesz miała siły słuchać i czuć innych i będziesz sfrustrowana. Spróbuj się dystansować
Nie to jest podstawą inteligencji emocjonalnej, że rozumiesz emocje innych i się w to wczuwasz. To o czym piszesz to wysoka wrażliwość ( WWO). To coś innego. Człowiek inteligentny emocjonalnie to ktoś, kto właśnie radzi sobie z emocjami swoimi oraz innych i potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji.
Empatia jest forma uposledzenia , zwlaszcza zbyt silnie rozwinieta. Tacy ludzie bardzo czesto maja parcie na pomaganie innym nie zdajac sobie sprawy z tego, ze unikaja w ten sposob zajecia sie soba, odwracaja swa uwage od wlasnych problemow wymagajacych przede wszystkim ich zaangazowania. Znalem kilka takich osob, totalnie popaprani i rozpieprzeni z obsesja pomagania innym. Im bylo gorzej tym wieksze parcie na zajmowanie sie innymi zamiast soba mieli.
To chyba wyjaśnia mi moją zagwozdkę o ludziach, którzy pędzą tak w rzeczy, których tak naprawdę nie chcą. Szybko praca kredyt dom ślub dzieci, więcej dzieci. Bo wszyscy to robią. Bo mama czy tata kazała. Bo partnerka partner kazał. Zawsze mnie to zastanawiało czemu to robią, a potem są tak bardzo niezadowoleni, sfrustrowani i źli na cały świat.
Poza kredytem nie uważam że to zły system, pod warunkiem że jesteś szczęśliwy sam z sobą a nie robisz tego dlatego że jesteś ,, nieszczesliwy " a tylko to Ci da szczęście absolutne. Lepiej skupić się co jest tu i teraz, a potem spytać siebie co zrobiłem/ zrobiłam źle jeśli czuję że czegoś mi brakuje. Coś w tym stylu
Odnoszac sie do Twojego pytania. Uwazam, ze gdybysmy mieli wybrac jeden obszar z dwoch typow inteligencji, to zdecydowanie lepiej byc inteligentnym emocjonalnie. Personalnie wolalbym otaczac sie kilkoma osobami rozumiejacymi emocje swoje i innych, ale, kolokwialnie mowiac, glupimi, niz z dziesiatkami osob z wysoko rozwinietymi zdolnosciami analitycznymi, ktore bylyby zarozumiale, bo nie potrafia zrozumiec ludzkich emocji. PS Przepraszam za brak polskich znakow; klawiatura, z ktorej pisze, nie obsluguje ich
Inteligencja emocjonalna. Pracowałem nad nią i okazało się, że się po prostu blokuje. Kwestia dotyczy wybaczania. Wybaczenie to proces , w którym zostaliśmy zranieni i musimy dojść do przyczyny tej porażki, a następnie korekty w swoim postępowaniu na przyszłość. Prowadzi to do samodoskonalenia, ale pozostaje jeszcze kwestia pamięci bólu, jaki odczuliśmy i pozostaje on w ciągłej pamięci naszego serca. W życiu uzbierałem sobie tak wiele tego bólu, że przestałem iść naprzód i zostałem zmuszonym coś z tym zrobić. Można wybaczać, ale to już nic nie daje. Tą pamięć należy po prostu zresetować, a to już naprawdę duże wyzwanie. Przypomniała mi się piosenka Hanki Ordonówny - Miłość ci wszystko wybaczy - i właśnie to dla mojego serca zadziałało najlepiej. Po prostu każdą osobę , która mnie zraniła - wyobraziłem ją sobie - i z całych sił jakie posiadałem otoczyłem ją świetlistą i czystą miłością, która roztapiała całą istniejącą pamięć tamtej traumy. Po pewnej chwili okazało się, że już w całości się rozpuściła i stała się całkowicia przezroczysta i w całości opuściła serce - dając przestrzeń dla własnego życia. W ten sposób rozpuściłem wszelkie traumatyczne przeżycia i jestem od nich całkowicie uwolniony i mogę iść swobodnie naprzód. Oczywiście informację o tym całkowicie zachowałem wyłącznie dla siebie - inaczej mógłbym być przez taką osobę ponownie zaatakowany, a tego właśnie za wszelką cenę pragnąłem uniknąć. Bez tej wolności po cóż nam tak inteligencja.
Mnie inteligencja emocjonalna pomaga na co dzień odczytać emocje w kontaktach biznesowych. Jest to nieocenione w negocjacjach i nie tylko. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy wykład. 👍👍👍
Najlepszy miks to właśnie wysoka inteligencja i wynikająca z niej mądrość życiowa plus duża wrażliwość i empatia. Życie jest cudowne, kiedy się więcej czuje niż myśli, kiedy to głowa jest slugą serca :-)
@@Natalaie Jestem twórcą, teraz aktualnie realizuje się w digital painting NFT. Zwrocilaś na sienie uwage. Może poznajmy się bliżej. Mogę na spotan pojechać na koniec polski, aby poznać drugą sobę podobną do mnie. A nie taką co ma bardziej proste myślenie
Myśle ze od tych wszystkich rodzajów inteligencji ważniejsza jest dobra i sumienna praca. Dobre mniemanie o sobie to wciąż tylko mniemanie, a jedynie praca daje wyniki. Wolałbym być mniej inteligentny a jednocześnie dobrze pracującym człowiekiem niż inteligentna leniwa kreatura. Przez prace mam tutaj na myśli jakakolwiek aktywność która wychodzi z obszaru potencjału i zamienia się w jakikolwiek wymierny efekt. Kiedy byłem dzieckiem mówiono o mnie inteligetny ale leniwy. Łechtało mnie to ponieważ myślałem przez to ze nie muszę się starać dziś - wystarczy ze „wystartuje” kiedy będę chciał/ w odpowiednim momencie a i tak nadrobię inteligencja. Coś jak w bajce z wyścigiem zająca i żółwia gdzie ja miałem być tym zającem. Dziś wiem ze to nie było najlepsze podejście i szkoda ze nie wiedziałem o tym wcześniej tym bardziej ze mam świadomość ze coś takiego się zadziało. Miłego dnia.
Nie wiem czy na pewno mogę to odnieść do Twojego wpisu, ale mnie w szkole klepali po plecach i mówili "ty jesteś inteligentny facet, dasz sobie radę w życiu". Miałem dobre oceny, potrafiłem rozmawiać, byłem elokwentny. Ludzie co nie umieli wydawałoby się prostej matmy, byli często klasowymi tzw klaunami, mają dzisiaj stanowiska, biznesy, robią chajsy, mają rodziny z dziećmi i żyją fajnym życiem. Niestety co do mnie grono pedagogiczne się pomyliło, bo nie radzę sobie w tym świecie praktycznie na żadnej płaszczyźnie. Ich słowa łechtaly mi ego, ale w życiu liczą się inne rzeczy.
tak, głupie oceny ze szkoły łatwo się zdobywało, a życie zawodowe i dorosłość, tu już bez pracy i tzw nosa, inteligencji emocjonalnej, to inna gra jak dawna szkólka z samymi piątkami
Wielokrotnie słyszałam, że jestem inteligentna emocjonalnie- nawet od psychologa i sama tak uważam. Nie wszystkie cechy do mnie jednak pasują. Myślę, że składa się na to wiele innych czynników. Np. nie śpię dobrze bo mam zaburzony tryb życia przez pracę. Zanim zaczęłam pracować rowniez nie sypialam jakoś super dobrze. Krytykę przyjmuje ok i nie obrażam się nigdy na to. To sygnał, że nad czymś muszę popracować, niemniej jestem też dość mocno wrażliwa i nagle zaczynam mieć taki natłok myśli "oho! ciekawe ile osób już przez to wystraszyłam. Znów coś zepsułam. Co oni musieli sobie o mnie pomyśleć". To też jest raczej kwestia tego, że wszystko przeżywam za bardzo, choć oczywiście to nie rujnuje mojego świata :). No i jeśli chodzi o to dążenie do perfekcji...staram się pracować najlepiej jak potrafię, staram się być najlepsza wersja siebie bo to po prostu ma sens i może przynieść wiele korzyści na przyszłość :)
I ja rowniez, to wspaniala cecha.widzimy to Co inni nie widza. ( Tą zaletą powinien charakteryzowac się każdy Szef, akkurat opisuję sytuacje z pracy , od której odeszlam. Ciesze się, że jestem taka a nie inna)
Cecha mocno wzbogacająca, ale jednak utrudniająca życie, przynajmniej ja to tak odbieram. Powinnam zaakceptować, że taka jestem i czerpać z tego tylko to co najlepsze 🌷ciagle się tego uczę :)
Dziękuję za materiał. Trochę połechtałeś moje ego ;) Najtrudniej jeste wybaczyć sobie. Ale głównie patrząc przez pryzmat co można by dać swoim bliskim gdyby podjąć inne decyzje.
Jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie itd drzewo-nadaj temu drzewu ich imię, zapraszamy, podaj dalej
Nie tyle balans co kierownictwo sercem, które prowadzi do owego balansu. Bo równie dobrze może człowiekiem kierować umysł i będzie pod kierownictwem tego umysłu. W danym momencie ktoś może być bardziej racjonalny i kierować się większą racjonalnością niźli być pod kierownictwem serca przez cały czas, które dopiero wtedy balansuje pomiędzy racjonalnością a sercem. To jest bardzo istotne. Iż oprócz tego, że ktoś znajduje balans, to to ukierunkowanie jest wyznaczone właśnie przez serce, a nie umysł. Źle jest kiedy pan tego nie rozwija dostatecznie. Ścisłe stwierdzenia naukowe nie mówią zbyt wiele o ujęciu praktycznym, a nawet i potrafią źle ukierunkowywać w stronę błędnego myślenia, kiedy język prowadzi do zniekształcenia pierwotnie spostrzeżonej myśli, trzeba się pewnych rzeczy domyślać by wiedzieć jakie mają przełożenie na praktykę. Trzeba tak kierować swoją uwagą podczas wypowiadania się, aby wybierać takie słowa, żeby dokładnie odzwierciedlić swoją myśl, z czasem pod wpływem efektów naturalnego treningu będą one coraz bardziej dopasowane, gdyż coraz silniej będzie się rozwijała ścieżka dot. znajdowania istoty rzeczy, a jeśli tak się stanie i zostanie to odzwierciedlone niemal perfekcyjnie to zostanie się o tym powiadomionym poprzez euforię, która odzwierciedla udane dopasowanie niewerbalnych myśli do zwerbalizowanego przedstawienia tej myśli.
Swetnie przygotowany temat. Dziekuje w imieniu siebie i wszystkich ktorzy go posluchali i dowiedzili sie czego nowego z psychologi. Jesli chodzi o komentarze to wiele z nich nie rozumiem ale akceptuje 😉
Nadawanie nazwy i przyporządkowywanie własnych emocji to szufladkowanie, a tym samym spłycanie odczuć. Wcale nie jest potrzebne nazywanie czegokolwiek, aby to rozumieć. Po prostu wiemy i już. To inteligencja oparta na logice potrzebuje nazw. Natomiast nawiązywanie relacji przychodzi takim ludziom samo. To tylko kwestia chęci. Zwykle najtrudniej jest okazywać empatię bez popadania w protekcjonalność.
Pominięta kwestia budowy i działania mózgu, która jest wyjaśniona m.in. w przytoczonej na początku książce Golemana. Kora mózgowa jako "mózg racjonalny" i ciało migdałowate jako "mózg emocjonalny". To jakim ktoś jest człowiekiem zależy przede wszystkim od rozwinięcia i połączeń nerwowych między nimi. Do tego podparcie "teorii" EQ licznymi badaniami.
2 (o krytyce): uproszczenie po cichu zakładające obiektywność krytyki; jeżeli krytyka jest niesprawiedliwa czy wręcz jest oszczerstwem zmienia postać rzeczy. O ile artykułuje ją jakiś anonimowy typ na ulicy i nie ma to wpływu na nasze życie to łatwo jest zaśmiać mu się w twarz albo zignorować. A co jeżeli ktoś nas dyskredytuje w oczach osób na których nam zależy? A co jeżeli przez niego omija nas awans? Albo dobrzy ludzie zaczynają nas traktować jak szmatę? Co wtedy robi "człowiek inteligentny emocjonalnie" ?
Z ciężkim sercem, ale odsuwa się od tych ludzi? Zaczyna ich unikać skoro są podatni na sugestie innych i sami nie potrafią wysnuć właściwych wniosków? Może tylko dla nas byli bliscy a tak naprawdę im na nas nie zależy i przy tej okazji wyszła prawda o podejściu do nas? Tak naprawdę jeżeli ktoś jest nam życzliwy i nas poznał to nie da się zbałamucić innym niepochlebnym opiniom, ewentualnie zawsze może spytać u źródła. Jeżeli tego nie robi i coś odwala nie marnuj więcej energii na takiego człowieka. Z bólem serca musiałem sam zastosować. Z czasem jest lżej.
Polecam filmik o pułapkach inteligencji. Sama nad tym pracuje, trzeba konsekwentnie programować swoją głowę na pozytywnie optymistyczna stronę, czasem na sile ale da się, warto, polecam! I tez książke „zmień swój paradygmat myślowy, a odmienisz swoje życie” Proctor Bob. Towarzysze w bólu… wiem ile waży
Chętnie bym obejrzała filmik na temat dlaczego kobiety lepiej albo więcej mają znajomych lub przyjaciół czy też lepiej się dogadują z mężczyznami niż z kobietami pod względem psychologicznym. Może coś w tym stylu? Dlaczego właśnie tak jest? Albo odwrotnie, że z kobietami? Dziękuję.
Pytanie ilu, kobiety, mają tych prawdziwych przyjaciół/przyjaciółek? Obracałem się w różnych środowiskach i na prawdę często lepiej jest jak zna się mniej osób kiedy widzę jaki procent ludzi spotykam inteligentnych mentalnie czy emocjonalnie. Zauważyłem, że z wiekiem coraz częściej odpuszczam sobie ludzi i wtedy jest rzetelna weryfikacja. Wychodzi tylko prawda o nas wszystkich. To jest przykre, ale tak jest i fakt się przyjmuje i akceptuje takim jaki jest. Nie można wiecznie zakrzywiać rzeczywistości pobożnymi życzeniami. Nawet w grupach wydawałoby się ludzi podobnie myślących, mających się za takiego jak ty, identyfikujących się tak jak ty, nikogo nie obchodzisz.
Według mnie, IQ, IE jest jeszcze nie do końca jest zrozumiała, i czeka na odkrycie bardziej obiektywnej definicji, niż w tym momencie. Niestety Nauka Psychologiczna jest w drobnym odwrocie. Bardzo ciekawa wizja, muszę ją bardziej przeanalizować. Miłego dnia 😉
Jest to trudne do zaakceptowania ale to kim będziemy i jaka przyjmujemy postawę wobec życia ( czy staniemy się bardziej otwarci, zadbamy rozwój naszej inteligencji emocjonalnej, a moze bardziej w prawo: bedziemy bardziej konserwatywni wobec ludzi i świata, mniej skłonni do przekraczania ograniczeń w myśleniu), zależy od naszych genów oraz grupy rówieśniczej ( 13, 14-16 lat) . Przyszłość psychologii to GENETYKA, neurofizjologia i biochemia. Interesuje mnie ten temat od dawna, zorientowalam.sie że nawet tematem mojej pracy maturalnej było: "Prowincjonalności , czy to miejsce zamieszkania czy sposób myślenia." Doświadczenie życiowe mnie nauczyło że to bardzIej złożony temat.
@@whatsyourstory81 Nie ma na to jednoznacznych odpowiedzi, a badanie które może to potwierdzić będzie odblokowane w 2051 roku, czyli badanie Trojaczków(Three Identical Strangers) w stanach zjednoczonych przeprowadzone w latach 70. Chwilowo przyjmuje się, ze genetyka jest odpowiedzialna za naszą osobowość 1/3, a środowisko 2/3. Ale jak wcześniej napisałem, wszystko jest w ruchu. I jutro nawet może się zmienić Teoria :) Miłego wieczoru :)
Dzięki za prezentacje. Uważam że inteligencja emocjonalna jest bardzo potrzebna a niestety często pomijana. Myślę że pomocnym elementem do pogłębienia inteligencji emocjonalnej jest (uczciwa w stosunku do siebie) introspekcja. Pozdrawiam. :)
Proste , ze tak . Niestety prowadzący nie ma szans na osiągniecie mega sukcesu , bo to jest po prostu tylko dobry chłopak widać ze nie ma swojej ciemnej strony - nie potrafi być groźny itp . Ludzie dużego sukcesu to osoby kompletne , jak jest dobrze są dobzi ale jak się trzeba wkurwic i być agresywnym to tacy są. Pan prowadzący jest tylko i wyłącznie mądrym , grzecznym chłopcem . W takim miejscu jak np wojsko czy wiezienie by go zjedli i wypluli - nie poradziłby sobie z prostymi chamskimi ludźmi . Aczkolwiek kanał fajny , suba już mu dawno dałem
Mnie się wydaje, że osoba inteligentna emocjonalnie będzie potrafiła właściwą krytykę wręcz docenić i za nią podziękować - jeżeli pod płaszczem krytyki dostrzegła, że ktoś faktycznie zauważył jakiś jej błąd i chciał mu pomóc, to może do tego dojść. 😊
Połowę tych cech u siebie mógłbym przypisać inteligencji logiczno-matematycznej. Po prostu poprzez logiczną analizę dochodzi się do takiego zachowania. Ja sam albo nie okazuję emocji, albo czasami udaję przed kimś kogo szanuję żeby nie pomyślał, że jestem do niego wrogo nastawiony. Trochę jak serialowy Dexter.
Wspomniał Pan na koniec na temat pracy nad rozwojem w obszarze inteligencji emocjonalnej. Zauważyłem, że mam jakiś problem z większością wymienionych przez Pana oznak. W filmie zabrakło mi jakiegoś wytłumaczenia w jaki sposób mogę rozpocząć swoją prace nad inteligencją emocjonalną. Być może dla większości będzie to banalne, jednak szczerze nie wiem od czego miałbym w ogóle zacząć, żeby się poprawić w wymienionych przez Pana cechach. Pozdrawiam
Rozpocznij od zanurzania się w tym co robisz choć może to być trudne, gdyż należałoby się całkowicie zaangażować i nie nadawać temu żadnych ograniczeń czasowych(to nie działa, nigdy nie wiadomo ile czasu będziesz potrzebował co jest głównym powodem dla którego ludzie się poddają i przez to nie są zbyt wytrwali, by postępować dalej, zakładają jakieś limity czasowe, gdy sami nie mają żadnego pojęcia ile coś tak naprawdę u nich może potrwać - zamiast tego kierują się wmówionymi im wymaganiami rozprzestrzenianymi w procesie edukacyjnym, które ich przytłaczają i nie pozwalają sobie ułatwić pracy co prowadzi do frustracji pośrednio poprzez sztywne ustalone ścieżki działania poprzez ciągłe metodyczne, bezrefleksyjne powtarzanie tego samego co dzisiaj o zgrozo określa się nawykiem i tak bardzo się na tym polega), przez to zobaczysz co tak naprawdę czujesz podczas tego co robisz, zauważysz także jak wiele pomijasz podczas wyuczonych metodycznie czynności oraz zobaczysz jakie piękno niesie to poznanie oraz że po prostu zaczynasz widzieć więcej. Następnie otworzysz się na spontaniczne spostrzeganie i będziesz wiedział w którym kierunku podążać - czyli na czym skupić uwagę i jaką decyzję podjąć w danym momencie, bez żadnych instrukcji, po prostu, gdy już będziesz w stanie rozróżniać na głębokim poziomie to co odczuwasz, to będziesz mógł pod wpływem tego poznania przekierować w danym momencie ścieżkę i spontanicznie podążać w kierunku, w który intuicyjnie uznasz za właściwy, w ten sposób wejdziesz na ścieżkę spontanicznego zaangażowania, który zdecydowanie różni się od myślenia w nurcie ukształtowanego procesie uczenia się, który sprowadza się podążania w rytmie wyuczonego podejścia i metody, zaczniesz zauważać więcej, będziesz miał głębsze spojrzenie na to co robisz a to jest krok na ścieżce do głębszej autorefleksji i samopoznania, od której z pewnością warto zacząć poszukiwania. Jest jeszcze ważna rzecz do podkreślenia, w tym wypadku nie metoda stanowi prym, podczas swobodnego postrzegania dowiadujesz się, że metoda służy jako sposób ukształtowania wybranej ścieżki działania, ale nie stanowi później sposób działania, ten może się zmieniać w zależności od tego czego chcesz i stale się dostosowuje do Ciebie, to może być trudne do zrozumienia dla człowieka, na którego szkolny tryb nauczania wywarł taki wpływ, że metody przejmują kontrolę nad wykonywaniem czynności(mowa jest wtedy o nawykach) i poprzez to człowiek staje się bardzo sztywny w tym co robi, a inni powtarzają po sobie, jak bardzo ważne są nawyki, a niektórzy wpadają na pomysły, że wszystko jest nawykiem, wszystko jest nawykiem dla tych którzy faktycznie kierują się ustalonymi metodami, a przez nie mogą dostrzegać jak do czegoś podejść w inny sposób, bo metodycznie ukształtowane solidnie ścieżki przejmuje nad nimi dowodzenie, więc nawet jeśli próbują się temu przeciwstawić, próbując pójść w pewnym kierunku, to nie mogą bo ścieżki są mocno ukształtowane przez metodę którą stosowali do tej pory, dlatego muszą przestać myśleć o czasie i się zupełnie uspokoić, nie stawiać sobie wymagań jakie stawiali sobie do tej pory, tylko ponownie poczuć się niczym dzieci, w sumie przypomnieć sobie błogą spontaniczność o której zapomnieli pod wpływem narzuconych na nich obowiązków i wymagań, kiedy jeszcze nikt nie mówił im jak się powinni bawić i w ten sam sposób podejść do jakiejkolwiek czynności, nie mówmy ponadto o zadaniu, bo zadania to wykonują tresowane szczury(co już może rodzić refleksje na temat tego dlaczego współdzielimy słowa w języku, które służą do obserwacji zwierząt? dla mnie powód jest oczywisty, bo człowieka traktuje się jak zwierzę, dlatego mówią wam o jakiejś motywacji, nie jesteście zwierzętami i nie wykonujecie zadań jak was nauczono tylko coś robicie) mówmy o czynności, w którą się angażujemy, wówczas przestaje istnieć podział na łatwe czy trudne, a człowiek dowiaduje się, że dotyczy on nastawienia emocjonalnego a nie poziomu jakichś kompetencji własnych, oczywiście to nastawienie emocjonalne może być uprzedzone poinformowaniem cię, że coś będzie łatwe czy trudne, ale będzie takie tylko wtedy, gdy przyjmiesz określone podejście za własne, w innym wypadku sam musisz poznać jak do czegoś dojść i wówczas nie ma to pojmowanie żadnego zastosowania w sensie zbiorowym, a po pewnym czasie zauważysz, że jeżeli jesteś w stanie przekształcić wielce skomplikowane zadania na wiele różnych etapów i w każdym z nich wykażesz swoje własne zaangażowanie to ten sztuczny podział przestaje Ciebie dotyczyć, ma on znaczenie tylko jeśli twoje kompetencje ukształtowane są w zgodzie z określonym podejściem, ale możesz mieć zupełnie inne podejście i rozwinąć inne zdolności wbrew temu do czego przyzwyczaiła Cię szkoła i świat w ogólności i nie tyle rozwiązać problem, co z perspektywy tamtego podejścia - ominąć problem, a w gruncie rzeczy nie mieć żadnego problemu.
Szkoda ze nikt nie chciał wysłuchać mnie zwłaszcza najbliżsi którzy zbagatelizowali wołania o pomoc własnego dziecka z biegiem czasu pomimo tłumaczenia powtarzania ze takim zachowaniem reakcjami i tak naprawdę wydzimisiami Będę sie od nich oddalać a sam dźwięk klucza w drzwiach będzie powodował łzy w oczach (Warto mieć pod uwagą szereg innych czynników, wydarzeń którym można było zapobiec) prawdopodobnie bylibyśmy rodziną być może teraz oglądali bajki w tv a ja uśmiechała się na ich widok.
Chyba wiem ,o czym mówisz ... pozdrawiam , Dzięki każdemu nowemu dniu wszystko możemy zmieniać , niestety tylko w sobie...ale warto od siebie zacząć bo wszystko wokół też się zmienia , życzę ci tego z serca❤️
kiedy byłęm w liceum i uczyłem się angielskiego to najgorsze dla mnie do nauki były słówka związane właśnie z emocjami pomijając fakt że czasem bardzo podobne do siebie, to kompletnie nie umiałem ich ogarnąc, bo chyba mam coś na kszałt libertariańśkiego autyzmu o jakim pisze Jonathan Haddit i do wszystkiego podchodzę logicznie bez odczuwania emocji
To chyba dla tego, że dotyczą one pielęgnacji i rozwoju inteligencji emocjonalnej. Muszę przyznać, że od kąd żyję w ten sposób moje EQ trochę się poprawiło
Super fajnie ale co zrobić jak ma się nad sobą na ogół osoby o małej inteligencji emocjonalnej ? Np ja nie jestem perfekcjonista ale szef ode mnie tego wymaga. I przez to są naciski i różne kary za to, że takim się nie jest ?
6:10 tak znam osoby co umieja sie obrazac na wszystko, i to sa wszelakie osobniki o radykalnych pogladach politycznych, bardzo latwo sie obrazaja na fakty i krytyki
Ładnie to wszystko brzmi - ale tak naprawdę nikt takich ludzi nie rozumie - a poza tym - łączy się to rownież z prawdomównością i w tym momencie ludzie postrzegają takie osoby jak umysłowo chore .skoro różnisz się podejściem do świata i nie jesteś jak inni - to znaczy , ze nie dokonca jesteś zdrowy.
Ja bym to wszystko sprowadziła do jednego stwierdzenia. A mianowicie - SZCZEROŚĆ wobec siebie. i tyle, pomyśl o tym jakie to ma konsekwencje i skutki w tym społeczne
Tak, świat nie jest ani płaski, ani geocentruczmy, ani też heliocentryczny a już na pewno nie hellenistyczny bo on jest jaki? A Egocentryczny i to zarówno z powodu wzajemnej relacji jak i powodu akcji słowem miej wyrąbane a masz przepracowanem jak w instrukcji obsłubi dla obcego desantu pod nazwą dekalog bo tak, jak by kto nie wiedział że kiedy zapomisz oddychać to się udusisz więc zapraszaamy na magisterkę z samoświadomości gdzie przy okazji wyjaśnimy dla czego nazywa się to cywilizacją
To oznacza że jestem dziwnym przypadkiem.. mam wysoką inteligencję i taką i taką... skoro mam w niektórych aspektach perfekcjonizm a w niektórych nie.. xd
Znam osobę z depresją która jest cholernie inteligentną osobą a w szczególności pod względem samego siebie i swoich emocji to że ma problemy z samooceną sprawiają tylko że nie jest wstanie powiedzieć głośno tego co naprawdę myśli tylko przyznaje racje innym nie potrafi pokazać jak bardzo jest niezwykła w szczególności gdy była wstanie wczuć się w sytuację rodziców którzy zniszczyli jej życie i im wybaczyć a to jakie często ma przemyślenia na temat ludzkich emocji i rozumowania człowieka sprawia że czuję się gorzej
Lepiej mieć racjonalną, bo ludzie którzy coś osiągnęli nie mogli kierować się uczuciami, moralnością, czy innymi bzdetami tylko podejmowali rozsądne decyzję.
Jak na razie wysoki iloraz inteligencji, sprawił że mam problemy tożsamościowe, depresję i lęk społeczny... Więc zdrowy stosunek obydwu przyniesie więcej korzyści, niż życie w ciągłej kalkulacji i (przesadnej) świadomości
Największym przekleństwem jest wysoka inteligencja + duża wrażliwość i empatia. Przerąbane przez całe życie.
zgadzam się miałem przez to problemy w szkole na szczęście przyszła nauka zdalna
Taka mieszanka jest mega obciążająca, ale wydaje mi się, że wysoka inteligencja logiczna daje też możliwość rozkminienia, co zmienić w swoim myśleniu, co zaakceptować, żeby było trochę łatwiej patrzeć na świat.
Potwierdzam :)
Polecam poprostu techniki pracy z emocjami. Medytacja i poglad buddyjski dokladnie na to jest nakierunkowany. Na pracę z umysłem pod tym kątem. Techniczna praca która przynosi trwale rezultaty z czasem. Dodam tylko ze sam buddyzm ma o emocjach bardzo dużo do powiedzenia. Dla osob nadwrazliwych to dobra opcja. Choć wiele innych technik medytacyjnych rowniez będzie pomocna. Izolacja bez pracy z tym może tylko pogłębić problem. Duzo dobrego życzę i dobrego życia :)
Mam wrażenie, że inteligencja emocjonalna jest do podniesienia u ludzi empatycznych, inteligentnych logicznie i wrażliwych. To mieszanka umożliwiająca rozwój IE
Wysoka inteligencja emocjonalna to pocieszenie dla ludzi nie ogarniających matematyki.
Mysle, ze emocjonalna inteligencja pozwala być szczęśliwym człowiekiem - akceptującym siebie i innych jakim sie jest - pracuje nad nia- i jest mi ze soba coraz lepiej- choć to żmudny i długi proces kiedy sie pochodzi z rodziny gdzie alkohol był problemem. Pozdrawiam wszystkich🙂👋
Team Biotad Plus
Swietny film. Pokazalem go mojej matce, aby zrozumiala dlaczego mimo wysokich wynikow testow IQ w przeszlosci, wciaz niczego nie osiagnalem. Wedlug wielu osob cechy, ktore pokazales sa zle. Nie rozumieja, ze to wlasnie one sprawiaja, ze jestesmy ludzmi, jestesmy dzieki nim piekni
Hej, rzucili mi sie tylko Twoje stwierdzenie” niczego nie osiągnąłem „ mysle, ze jezeli jestes punkcie życia, którym chcesz byc i jesteś szczęśliwy, akceptujesz swoją drogę życiowa to osiągnąłeś bardzo wiele 👍pozdrawiam👋
Słuchaj piosenki "Jezu ty mowisz " Aleksandra Nawrot
@@elaa3416 🤦
Nie jesteś inteligentny , po prostu se wmawiasz to i się z tym identyfikujesz po zobaczeniu filmiku na jutub . Gdybys był ogarnięty już dawno byś wiedział jak sobą zarządzać i osiągnąć sukces , a przynajmniej próbować osiągnąć sukces - cokolwiek dla ciebie ten sukces znaczy . Nie oszukuj się , będzie ci w życiu łatwiej . Pozdro
@@konradabate6482 no w punkt. Chociaż absolutnie nie chciałabym odnosić wypowiedzi personalnie. Niemniej jednak fakty są takie, że wśród wszystkich komentarzy pod tym filmem, jest pełno zachwyconych sobą ludzi, którzy określają siebie jako wybitnie inteligentych i utalentowanych, a jednocześnie uważają się za ofiary. Mnie taki stan rzeczy bardziej wygląda na zaburzenia depresyjne lub właśnie fałszywe mniemanie o sobie. Z wysokim IQ ma to niewiele wspólnego.
Ale jestem teraz dowartościowany. Zdobyłem prawie wszystkie punkty :) Potrzebowałem tego w tej całej beznadziei, która mnie ostatnio spotyka
Oo super, gratulacje! 😁
Mam tak samo
Tylko że ty wiesz że to inteligencja emocjonalna czyli ta naciągana
Moim zdaniem inteligencja emocjonalna to przekleństwo. Zrozumienie emocji innych, umiejętność utożsamienia się z ich problemami, po prostu utrudnia mi życie w społeczności w która zawsze szuka sobie kozła ofiarnego i winnych.
Dokładnie to samo czuję, uważam, że jej wysoki poziom tylko przeszkadza w życiu, bo baaardzo trzeba uwazac, żeby ludzie tego nie wykorzystali. Mając wysoki poziom inteligencji emocjonalnej należy być również mocno asertywnym, żeby żyć spokojnie ( nie obarczarczajac się za bardzo problemami innych ludzi)
Być może masz zbyt duża empatię (co jest oczywiście elementem inteligencji emocjonalnej). Spróbuj się trochę emocjonalnie dystansować bo inaczej się bardzo szybko wypalisz w relacjach. Wiem co piszę he, nie będziesz miała siły słuchać i czuć innych i będziesz sfrustrowana. Spróbuj się dystansować
Nie to jest podstawą inteligencji emocjonalnej, że rozumiesz emocje innych i się w to wczuwasz. To o czym piszesz to wysoka wrażliwość ( WWO). To coś innego. Człowiek inteligentny emocjonalnie to ktoś, kto właśnie radzi sobie z emocjami swoimi oraz innych i potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji.
Empatia jest forma uposledzenia , zwlaszcza zbyt silnie rozwinieta. Tacy ludzie bardzo czesto maja parcie na pomaganie innym nie zdajac sobie sprawy z tego, ze unikaja w ten sposob zajecia sie soba, odwracaja swa uwage od wlasnych problemow wymagajacych przede wszystkim ich zaangazowania. Znalem kilka takich osob, totalnie popaprani i rozpieprzeni z obsesja pomagania innym. Im bylo gorzej tym wieksze parcie na zajmowanie sie innymi zamiast soba mieli.
@@telebim4755 Dokładnie! 🎉
To chyba wyjaśnia mi moją zagwozdkę o ludziach, którzy pędzą tak w rzeczy, których tak naprawdę nie chcą. Szybko praca kredyt dom ślub dzieci, więcej dzieci. Bo wszyscy to robią. Bo mama czy tata kazała. Bo partnerka partner kazał. Zawsze mnie to zastanawiało czemu to robią, a potem są tak bardzo niezadowoleni, sfrustrowani i źli na cały świat.
Poza kredytem nie uważam że to zły system, pod warunkiem że jesteś szczęśliwy sam z sobą a nie robisz tego dlatego że jesteś ,, nieszczesliwy " a tylko to Ci da szczęście absolutne. Lepiej skupić się co jest tu i teraz, a potem spytać siebie co zrobiłem/ zrobiłam źle jeśli czuję że czegoś mi brakuje. Coś w tym stylu
Odnoszac sie do Twojego pytania. Uwazam, ze gdybysmy mieli wybrac jeden obszar z dwoch typow inteligencji, to zdecydowanie lepiej byc inteligentnym emocjonalnie. Personalnie wolalbym otaczac sie kilkoma osobami rozumiejacymi emocje swoje i innych, ale, kolokwialnie mowiac, glupimi, niz z dziesiatkami osob z wysoko rozwinietymi zdolnosciami analitycznymi, ktore bylyby zarozumiale, bo nie potrafia zrozumiec ludzkich emocji.
PS Przepraszam za brak polskich znakow; klawiatura, z ktorej pisze, nie obsluguje ich
Tata co ty tutaj robisz?
Inteligencja emocjonalna. Pracowałem nad nią i okazało się, że się po prostu blokuje. Kwestia dotyczy wybaczania. Wybaczenie to proces , w którym zostaliśmy zranieni i musimy dojść do przyczyny tej porażki, a następnie korekty w swoim postępowaniu na przyszłość. Prowadzi to do samodoskonalenia, ale pozostaje jeszcze kwestia pamięci bólu, jaki odczuliśmy i pozostaje on w ciągłej pamięci naszego serca. W życiu uzbierałem sobie tak wiele tego bólu, że przestałem iść naprzód i zostałem zmuszonym coś z tym zrobić. Można wybaczać, ale to już nic nie daje. Tą pamięć należy po prostu zresetować, a to już naprawdę duże wyzwanie.
Przypomniała mi się piosenka Hanki Ordonówny - Miłość ci wszystko wybaczy - i właśnie to dla mojego serca zadziałało najlepiej. Po prostu każdą osobę , która mnie zraniła - wyobraziłem ją sobie - i z całych sił jakie posiadałem otoczyłem ją świetlistą i czystą miłością, która roztapiała całą istniejącą pamięć tamtej traumy. Po pewnej chwili okazało się, że już w całości się rozpuściła i stała się całkowicia przezroczysta i w całości opuściła serce - dając przestrzeń dla własnego życia. W ten sposób rozpuściłem wszelkie traumatyczne przeżycia i jestem od nich całkowicie uwolniony i mogę iść swobodnie naprzód. Oczywiście informację o tym całkowicie zachowałem wyłącznie dla siebie - inaczej mógłbym być przez taką osobę ponownie zaatakowany, a tego właśnie za wszelką cenę pragnąłem uniknąć.
Bez tej wolności po cóż nam tak inteligencja.
Mnie inteligencja emocjonalna pomaga na co dzień odczytać emocje w kontaktach biznesowych. Jest to nieocenione w negocjacjach i nie tylko. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy wykład. 👍👍👍
Człowiek Absurdalny: to BARDZO WAŻNY film! DZIĘKUJĘ SERDECZNIE za niego!
Najlepszy miks to właśnie wysoka inteligencja i wynikająca z niej mądrość życiowa plus duża wrażliwość i empatia. Życie jest cudowne, kiedy się więcej czuje niż myśli, kiedy to głowa jest slugą serca :-)
Oczywiście w wspierającym otoczeniu i z dużymi zdolnościami samokontroli inaczej to przerąbane.
duża wrażliwość nie jest za dobra
@@janina5096 jeżeli się jej nie potrafi wykorzystać to fakt - można zostać ofiarą.
@@graycolors2879 wrażliwi za dużo widzą zbyt mocno czują, często uśmierzają to używkami tak to widzę
@@janina5096 ja dużo widzę, mocno czuję, nic nie uśmierzam.
Jestem inteligentna emocjonalnie, zwyżkowo. Z powodu depresji opadł mi iloraz IQ. Dzięki Bogu zdrowienie i intelekt zwyżkuje 😄.
Powodzenia i trzymaj się!
Iloraz iq jest ciągle taki sam, ale może być odbierany inaczej gdy mamy np. lęki, depresję czy fobię społeczną
@@Natalaie Jestem twórcą, teraz aktualnie realizuje się w digital painting NFT. Zwrocilaś na sienie uwage. Może poznajmy się bliżej. Mogę na spotan pojechać na koniec polski, aby poznać drugą sobę podobną do mnie. A nie taką co ma bardziej proste myślenie
@@tadekprojects7628 to chyba pan ma dość proste myślenie skoro chce się umawiać z losową osobą z Internetu 😓 nie, dziękuję 🥢
Mega... Do tego wszystkiego dała mi właśnie dojść terapia grupowa... Jestem mega za to wdzięczna...
Przyjemny materiał. Z chęcią obejrzałbym w niedalekiej przyszłości film o tym jak pracować nad inteligencją emocjonalną i racjonalną.
Zawsze wydawało mi się, że jestem inteligentną emocjonalnie osobą, po obejrzeniu tego filmu stwierdzam., że jestem kompletnym przeciwieństwem :')
Myśle ze od tych wszystkich rodzajów inteligencji ważniejsza jest dobra i sumienna praca. Dobre mniemanie o sobie to wciąż tylko mniemanie, a jedynie praca daje wyniki. Wolałbym być mniej inteligentny a jednocześnie dobrze pracującym człowiekiem niż inteligentna leniwa kreatura. Przez prace mam tutaj na myśli jakakolwiek aktywność która wychodzi z obszaru potencjału i zamienia się w jakikolwiek wymierny efekt. Kiedy byłem dzieckiem mówiono o mnie inteligetny ale leniwy. Łechtało mnie to ponieważ myślałem przez to ze nie muszę się starać dziś - wystarczy ze „wystartuje” kiedy będę chciał/ w odpowiednim momencie a i tak nadrobię inteligencja. Coś jak w bajce z wyścigiem zająca i żółwia gdzie ja miałem być tym zającem. Dziś wiem ze to nie było najlepsze podejście i szkoda ze nie wiedziałem o tym wcześniej tym bardziej ze mam świadomość ze coś takiego się zadziało. Miłego dnia.
Nie wiem czy na pewno mogę to odnieść do Twojego wpisu, ale mnie w szkole klepali po plecach i mówili "ty jesteś inteligentny facet, dasz sobie radę w życiu". Miałem dobre oceny, potrafiłem rozmawiać, byłem elokwentny. Ludzie co nie umieli wydawałoby się prostej matmy, byli często klasowymi tzw klaunami, mają dzisiaj stanowiska, biznesy, robią chajsy, mają rodziny z dziećmi i żyją fajnym życiem. Niestety co do mnie grono pedagogiczne się pomyliło, bo nie radzę sobie w tym świecie praktycznie na żadnej płaszczyźnie. Ich słowa łechtaly mi ego, ale w życiu liczą się inne rzeczy.
tak, głupie oceny ze szkoły łatwo się zdobywało, a życie zawodowe i dorosłość, tu już bez pracy i tzw nosa, inteligencji emocjonalnej, to inna gra jak dawna szkólka z samymi piątkami
Wielokrotnie słyszałam, że jestem inteligentna emocjonalnie- nawet od psychologa i sama tak uważam. Nie wszystkie cechy do mnie jednak pasują. Myślę, że składa się na to wiele innych czynników. Np. nie śpię dobrze bo mam zaburzony tryb życia przez pracę. Zanim zaczęłam pracować rowniez nie sypialam jakoś super dobrze. Krytykę przyjmuje ok i nie obrażam się nigdy na to. To sygnał, że nad czymś muszę popracować, niemniej jestem też dość mocno wrażliwa i nagle zaczynam mieć taki natłok myśli "oho! ciekawe ile osób już przez to wystraszyłam. Znów coś zepsułam. Co oni musieli sobie o mnie pomyśleć". To też jest raczej kwestia tego, że wszystko przeżywam za bardzo, choć oczywiście to nie rujnuje mojego świata :). No i jeśli chodzi o to dążenie do perfekcji...staram się pracować najlepiej jak potrafię, staram się być najlepsza wersja siebie bo to po prostu ma sens i może przynieść wiele korzyści na przyszłość :)
A może dodatkowo jesteś WWO? Wysoko wrażliwą osobą? :) tak jak ja
I ja rowniez, to wspaniala cecha.widzimy to Co inni nie widza. ( Tą zaletą powinien charakteryzowac się każdy Szef, akkurat opisuję sytuacje z pracy , od której odeszlam. Ciesze się, że jestem taka a nie inna)
Cecha mocno wzbogacająca, ale jednak utrudniająca życie, przynajmniej ja to tak odbieram. Powinnam zaakceptować, że taka jestem i czerpać z tego tylko to co najlepsze 🌷ciagle się tego uczę :)
Dziękuję za materiał.
Trochę połechtałeś moje ego ;)
Najtrudniej jeste wybaczyć sobie. Ale głównie patrząc przez pryzmat co można by dać swoim bliskim gdyby podjąć inne decyzje.
Dziękuję Ci za wytłumaczenie^^ Teraz rozumiałem z czego wynikają moje właśnie te cechy.
Jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie itd drzewo-nadaj temu drzewu ich imię, zapraszamy, podaj dalej
Nie tyle balans co kierownictwo sercem, które prowadzi do owego balansu. Bo równie dobrze może człowiekiem kierować umysł i będzie pod kierownictwem tego umysłu. W danym momencie ktoś może być bardziej racjonalny i kierować się większą racjonalnością niźli być pod kierownictwem serca przez cały czas, które dopiero wtedy balansuje pomiędzy racjonalnością a sercem. To jest bardzo istotne. Iż oprócz tego, że ktoś znajduje balans, to to ukierunkowanie jest wyznaczone właśnie przez serce, a nie umysł. Źle jest kiedy pan tego nie rozwija dostatecznie. Ścisłe stwierdzenia naukowe nie mówią zbyt wiele o ujęciu praktycznym, a nawet i potrafią źle ukierunkowywać w stronę błędnego myślenia, kiedy język prowadzi do zniekształcenia pierwotnie spostrzeżonej myśli, trzeba się pewnych rzeczy domyślać by wiedzieć jakie mają przełożenie na praktykę. Trzeba tak kierować swoją uwagą podczas wypowiadania się, aby wybierać takie słowa, żeby dokładnie odzwierciedlić swoją myśl, z czasem pod wpływem efektów naturalnego treningu będą one coraz bardziej dopasowane, gdyż coraz silniej będzie się rozwijała ścieżka dot. znajdowania istoty rzeczy, a jeśli tak się stanie i zostanie to odzwierciedlone niemal perfekcyjnie to zostanie się o tym powiadomionym poprzez euforię, która odzwierciedla udane dopasowanie niewerbalnych myśli do zwerbalizowanego przedstawienia tej myśli.
Swetnie przygotowany temat. Dziekuje w imieniu siebie i wszystkich ktorzy go posluchali i dowiedzili sie czego nowego z psychologi.
Jesli chodzi o komentarze to wiele z nich nie rozumiem ale akceptuje 😉
Dziękuje za świetny materiał.
Zrozumiałam,ze bliżej mi emocjonalnej i bardzo dobrze się z tym czuje 😊
Pozdrawiam
Najbardziej zaintrygowal mnie ten aspekt zwiazany ze snem .
Nadawanie nazwy i przyporządkowywanie własnych emocji to szufladkowanie, a tym samym spłycanie odczuć. Wcale nie jest potrzebne nazywanie czegokolwiek, aby to rozumieć. Po prostu wiemy i już. To inteligencja oparta na logice potrzebuje nazw. Natomiast nawiązywanie relacji przychodzi takim ludziom samo. To tylko kwestia chęci. Zwykle najtrudniej jest okazywać empatię bez popadania w protekcjonalność.
Pominięta kwestia budowy i działania mózgu, która jest wyjaśniona m.in. w przytoczonej na początku książce Golemana. Kora mózgowa jako "mózg racjonalny" i ciało migdałowate jako "mózg emocjonalny". To jakim ktoś jest człowiekiem zależy przede wszystkim od rozwinięcia i połączeń nerwowych między nimi.
Do tego podparcie "teorii" EQ licznymi badaniami.
lepiej być bardzo inteligentnym emocjonalnie i przeciętnym jeśli chodzi o iq, niż na odwrót. Pierwszy będzie szczęśliwy, drugi pewnie nie.
No to zależy na kogo się trafi w życiu :P
Twoje odcinki dają dużo do myślenia👍😉 Bardzo się cieszę ze trafiłem na twój kanał.
2 (o krytyce): uproszczenie po cichu zakładające obiektywność krytyki; jeżeli krytyka jest niesprawiedliwa czy wręcz jest oszczerstwem zmienia postać rzeczy. O ile artykułuje ją jakiś anonimowy typ na ulicy i nie ma to wpływu na nasze życie to łatwo jest zaśmiać mu się w twarz albo zignorować. A co jeżeli ktoś nas dyskredytuje w oczach osób na których nam zależy? A co jeżeli przez niego omija nas awans? Albo dobrzy ludzie zaczynają nas traktować jak szmatę? Co wtedy robi "człowiek inteligentny emocjonalnie" ?
Z ciężkim sercem, ale odsuwa się od tych ludzi? Zaczyna ich unikać skoro są podatni na sugestie innych i sami nie potrafią wysnuć właściwych wniosków? Może tylko dla nas byli bliscy a tak naprawdę im na nas nie zależy i przy tej okazji wyszła prawda o podejściu do nas? Tak naprawdę jeżeli ktoś jest nam życzliwy i nas poznał to nie da się zbałamucić innym niepochlebnym opiniom, ewentualnie zawsze może spytać u źródła. Jeżeli tego nie robi i coś odwala nie marnuj więcej energii na takiego człowieka. Z bólem serca musiałem sam zastosować. Z czasem jest lżej.
Kiedyś czytalam że inteligencję emocjonalną mamy nabytą, natomiast nad inteligencją racjonalną☕🍪 ....możemy popracować 🕊🌿
Czy "nabyta" nie oznacza właśnie wyuczonej mniej czy bardziej świadomie?
Raczej odwrotnie
Część rzeczy dot. natury samego Ciebie.
Może i mam bogatą, szeroką wiedzę, ale inteligencja emocjonalna u mnie kuleje
Polecam filmik o pułapkach inteligencji. Sama nad tym pracuje, trzeba konsekwentnie programować swoją głowę na pozytywnie optymistyczna stronę, czasem na sile ale da się, warto, polecam! I tez książke „zmień swój paradygmat myślowy, a odmienisz swoje życie” Proctor Bob. Towarzysze w bólu… wiem ile waży
Chętnie bym obejrzała filmik na temat dlaczego kobiety lepiej albo więcej mają znajomych lub przyjaciół czy też lepiej się dogadują z mężczyznami niż z kobietami pod względem psychologicznym. Może coś w tym stylu? Dlaczego właśnie tak jest? Albo odwrotnie, że z kobietami? Dziękuję.
Pytanie ilu, kobiety, mają tych prawdziwych przyjaciół/przyjaciółek? Obracałem się w różnych środowiskach i na prawdę często lepiej jest jak zna się mniej osób kiedy widzę jaki procent ludzi spotykam inteligentnych mentalnie czy emocjonalnie. Zauważyłem, że z wiekiem coraz częściej odpuszczam sobie ludzi i wtedy jest rzetelna weryfikacja. Wychodzi tylko prawda o nas wszystkich. To jest przykre, ale tak jest i fakt się przyjmuje i akceptuje takim jaki jest. Nie można wiecznie zakrzywiać rzeczywistości pobożnymi życzeniami. Nawet w grupach wydawałoby się ludzi podobnie myślących, mających się za takiego jak ty, identyfikujących się tak jak ty, nikogo nie obchodzisz.
Zgadza się z wiekiem coraz mniej ma się prawdziwych przyjaciół. Życie weryfikuje a my stajemy się mądrzejsi
Według mnie, IQ, IE jest jeszcze nie do końca jest zrozumiała, i czeka na odkrycie bardziej obiektywnej definicji, niż w tym momencie. Niestety Nauka Psychologiczna jest w drobnym odwrocie. Bardzo ciekawa wizja, muszę ją bardziej przeanalizować. Miłego dnia 😉
Jest to trudne do zaakceptowania ale to kim będziemy i jaka przyjmujemy postawę wobec życia ( czy staniemy się bardziej otwarci, zadbamy rozwój naszej inteligencji emocjonalnej, a moze bardziej w prawo: bedziemy bardziej konserwatywni wobec ludzi i świata, mniej skłonni do przekraczania ograniczeń w myśleniu), zależy od naszych genów oraz grupy rówieśniczej ( 13, 14-16 lat) . Przyszłość psychologii to GENETYKA, neurofizjologia i biochemia. Interesuje mnie ten temat od dawna, zorientowalam.sie że nawet tematem mojej pracy maturalnej było: "Prowincjonalności , czy to miejsce zamieszkania czy sposób myślenia." Doświadczenie życiowe mnie nauczyło że to bardzIej złożony temat.
@@whatsyourstory81 Nie ma na to jednoznacznych odpowiedzi, a badanie które może to potwierdzić będzie odblokowane w 2051 roku, czyli badanie Trojaczków(Three Identical Strangers) w stanach zjednoczonych przeprowadzone w latach 70. Chwilowo przyjmuje się, ze genetyka jest odpowiedzialna za naszą osobowość 1/3, a środowisko 2/3. Ale jak wcześniej napisałem, wszystko jest w ruchu. I jutro nawet może się zmienić Teoria :) Miłego wieczoru :)
Kiedys byłem inteligentny na szczescie juz nie jestem...
Dzięki za prezentacje. Uważam że inteligencja emocjonalna jest bardzo potrzebna a niestety często pomijana. Myślę że pomocnym elementem do pogłębienia inteligencji emocjonalnej jest (uczciwa w stosunku do siebie) introspekcja. Pozdrawiam. :)
Bardzo interesujące czasami potrawje komuś dowalić słowami ale muszę być naprwde Bardzo nerwowy podejrzewam że każdy czlowjek ma takie momenty
Dziękuję bardzo za ten ciekawy materiał,który jest pomocny w zrozumieniu naszego umysłu.
W większości ludzie, którzy osiągnęli sukces to ludzie zdemoralizowani z elastycznym kręgosłupem moralnym.
Proste , ze tak . Niestety prowadzący nie ma szans na osiągniecie mega sukcesu , bo to jest po prostu tylko dobry chłopak widać ze nie ma swojej ciemnej strony - nie potrafi być groźny itp . Ludzie dużego sukcesu to osoby kompletne , jak jest dobrze są dobzi ale jak się trzeba wkurwic i być agresywnym to tacy są. Pan prowadzący jest tylko i wyłącznie mądrym , grzecznym chłopcem . W takim miejscu jak np wojsko czy wiezienie by go zjedli i wypluli - nie poradziłby sobie z prostymi chamskimi ludźmi . Aczkolwiek kanał fajny , suba już mu dawno dałem
@@konradabate6482 Zgadzam się
Tak sobie to tłumaczcie :)
Mnie się wydaje, że osoba inteligentna emocjonalnie będzie potrafiła właściwą krytykę wręcz docenić i za nią podziękować - jeżeli pod płaszczem krytyki dostrzegła, że ktoś faktycznie zauważył jakiś jej błąd i chciał mu pomóc, to może do tego dojść. 😊
To ja nie jestem inteligent
Wychodzi na to, że jestem emocjonalnym głupcem 😅. Ehh, sporo pracy przede mną. Ale dzięki za materiał 😁
: (
Połowę tych cech u siebie mógłbym przypisać inteligencji logiczno-matematycznej. Po prostu poprzez logiczną analizę dochodzi się do takiego zachowania. Ja sam albo nie okazuję emocji, albo czasami udaję przed kimś kogo szanuję żeby nie pomyślał, że jestem do niego wrogo nastawiony. Trochę jak serialowy Dexter.
Wspomniał Pan na koniec na temat pracy nad rozwojem w obszarze inteligencji emocjonalnej. Zauważyłem, że mam jakiś problem z większością wymienionych przez Pana oznak. W filmie zabrakło mi jakiegoś wytłumaczenia w jaki sposób mogę rozpocząć swoją prace nad inteligencją emocjonalną. Być może dla większości będzie to banalne, jednak szczerze nie wiem od czego miałbym w ogóle zacząć, żeby się poprawić w wymienionych przez Pana cechach. Pozdrawiam
Ja tak samo, mam depresję właśnie i nie mogę ruszyć dalej, bo nie wiem co robić
Rozpocznij od zanurzania się w tym co robisz choć może to być trudne, gdyż należałoby się całkowicie zaangażować i nie nadawać temu żadnych ograniczeń czasowych(to nie działa, nigdy nie wiadomo ile czasu będziesz potrzebował co jest głównym powodem dla którego ludzie się poddają i przez to nie są zbyt wytrwali, by postępować dalej, zakładają jakieś limity czasowe, gdy sami nie mają żadnego pojęcia ile coś tak naprawdę u nich może potrwać - zamiast tego kierują się wmówionymi im wymaganiami rozprzestrzenianymi w procesie edukacyjnym, które ich przytłaczają i nie pozwalają sobie ułatwić pracy co prowadzi do frustracji pośrednio poprzez sztywne ustalone ścieżki działania poprzez ciągłe metodyczne, bezrefleksyjne powtarzanie tego samego co dzisiaj o zgrozo określa się nawykiem i tak bardzo się na tym polega), przez to zobaczysz co tak naprawdę czujesz podczas tego co robisz, zauważysz także jak wiele pomijasz podczas wyuczonych metodycznie czynności oraz zobaczysz jakie piękno niesie to poznanie oraz że po prostu zaczynasz widzieć więcej. Następnie otworzysz się na spontaniczne spostrzeganie i będziesz wiedział w którym kierunku podążać - czyli na czym skupić uwagę i jaką decyzję podjąć w danym momencie, bez żadnych instrukcji, po prostu, gdy już będziesz w stanie rozróżniać na głębokim poziomie to co odczuwasz, to będziesz mógł pod wpływem tego poznania przekierować w danym momencie ścieżkę i spontanicznie podążać w kierunku, w który intuicyjnie uznasz za właściwy, w ten sposób wejdziesz na ścieżkę spontanicznego zaangażowania, który zdecydowanie różni się od myślenia w nurcie ukształtowanego procesie uczenia się, który sprowadza się podążania w rytmie wyuczonego podejścia i metody, zaczniesz zauważać więcej, będziesz miał głębsze spojrzenie na to co robisz a to jest krok na ścieżce do głębszej autorefleksji i samopoznania, od której z pewnością warto zacząć poszukiwania. Jest jeszcze ważna rzecz do podkreślenia, w tym wypadku nie metoda stanowi prym, podczas swobodnego postrzegania dowiadujesz się, że metoda służy jako sposób ukształtowania wybranej ścieżki działania, ale nie stanowi później sposób działania, ten może się zmieniać w zależności od tego czego chcesz i stale się dostosowuje do Ciebie, to może być trudne do zrozumienia dla człowieka, na którego szkolny tryb nauczania wywarł taki wpływ, że metody przejmują kontrolę nad wykonywaniem czynności(mowa jest wtedy o nawykach) i poprzez to człowiek staje się bardzo sztywny w tym co robi, a inni powtarzają po sobie, jak bardzo ważne są nawyki, a niektórzy wpadają na pomysły, że wszystko jest nawykiem, wszystko jest nawykiem dla tych którzy faktycznie kierują się ustalonymi metodami, a przez nie mogą dostrzegać jak do czegoś podejść w inny sposób, bo metodycznie ukształtowane solidnie ścieżki przejmuje nad nimi dowodzenie, więc nawet jeśli próbują się temu przeciwstawić, próbując pójść w pewnym kierunku, to nie mogą bo ścieżki są mocno ukształtowane przez metodę którą stosowali do tej pory, dlatego muszą przestać myśleć o czasie i się zupełnie uspokoić, nie stawiać sobie wymagań jakie stawiali sobie do tej pory, tylko ponownie poczuć się niczym dzieci, w sumie przypomnieć sobie błogą spontaniczność o której zapomnieli pod wpływem narzuconych na nich obowiązków i wymagań, kiedy jeszcze nikt nie mówił im jak się powinni bawić i w ten sam sposób podejść do jakiejkolwiek czynności, nie mówmy ponadto o zadaniu, bo zadania to wykonują tresowane szczury(co już może rodzić refleksje na temat tego dlaczego współdzielimy słowa w języku, które służą do obserwacji zwierząt? dla mnie powód jest oczywisty, bo człowieka traktuje się jak zwierzę, dlatego mówią wam o jakiejś motywacji, nie jesteście zwierzętami i nie wykonujecie zadań jak was nauczono tylko coś robicie) mówmy o czynności, w którą się angażujemy, wówczas przestaje istnieć podział na łatwe czy trudne, a człowiek dowiaduje się, że dotyczy on nastawienia emocjonalnego a nie poziomu jakichś kompetencji własnych, oczywiście to nastawienie emocjonalne może być uprzedzone poinformowaniem cię, że coś będzie łatwe czy trudne, ale będzie takie tylko wtedy, gdy przyjmiesz określone podejście za własne, w innym wypadku sam musisz poznać jak do czegoś dojść i wówczas nie ma to pojmowanie żadnego zastosowania w sensie zbiorowym, a po pewnym czasie zauważysz, że jeżeli jesteś w stanie przekształcić wielce skomplikowane zadania na wiele różnych etapów i w każdym z nich wykażesz swoje własne zaangażowanie to ten sztuczny podział przestaje Ciebie dotyczyć, ma on znaczenie tylko jeśli twoje kompetencje ukształtowane są w zgodzie z określonym podejściem, ale możesz mieć zupełnie inne podejście i rozwinąć inne zdolności wbrew temu do czego przyzwyczaiła Cię szkoła i świat w ogólności i nie tyle rozwiązać problem, co z perspektywy tamtego podejścia - ominąć problem, a w gruncie rzeczy nie mieć żadnego problemu.
Świetny odcinek 🙂 Fajnie byłoby, gdybyś podał więcej źródeł.
Szkoda ze nikt nie chciał wysłuchać mnie zwłaszcza najbliżsi którzy zbagatelizowali wołania o pomoc własnego dziecka z biegiem czasu pomimo tłumaczenia powtarzania ze takim zachowaniem reakcjami i tak naprawdę wydzimisiami
Będę sie od nich oddalać a sam dźwięk klucza w drzwiach będzie powodował łzy w oczach
(Warto mieć pod uwagą szereg innych czynników, wydarzeń którym można było zapobiec)
prawdopodobnie bylibyśmy rodziną być może teraz oglądali bajki w tv a ja uśmiechała się na ich widok.
Chyba wiem ,o czym mówisz ... pozdrawiam , Dzięki każdemu nowemu dniu wszystko możemy zmieniać , niestety tylko w sobie...ale warto od siebie zacząć bo wszystko wokół też się zmienia , życzę ci tego z serca❤️
czy są badania które określają, że osoba musi posiadać wszystkie te cechy? czy pewną ilość z nich?
Fajna ta inteligencja emocjonalna taka nie uznawana przez poważne instytuty
kiedy byłęm w liceum i uczyłem się angielskiego to najgorsze dla mnie do nauki były słówka związane właśnie z emocjami pomijając fakt że czasem bardzo podobne do siebie, to kompletnie nie umiałem ich ogarnąc, bo chyba mam coś na kszałt libertariańśkiego autyzmu o jakim pisze Jonathan Haddit i do wszystkiego podchodzę logicznie bez odczuwania emocji
Toniemy nie dlatego, że się zanurzamy, lecz dlatego, że pozostajemy pod wodą.
Mega wartoścowy materiał pozdrawiam.
Mój ulubiony TH-camr :)
Mam problem z tymi punktami. Większość spełniam, a mimo to nigdy nie uważałem się za osobę inteligentną emocjonalnie
To chyba dla tego, że dotyczą one pielęgnacji i rozwoju inteligencji emocjonalnej. Muszę przyznać, że od kąd żyję w ten sposób moje EQ trochę się poprawiło
Super fajnie ale co zrobić jak ma się nad sobą na ogół osoby o małej inteligencji emocjonalnej ?
Np ja nie jestem perfekcjonista ale szef ode mnie tego wymaga.
I przez to są naciski i różne kary za to, że takim się nie jest ?
6:10 tak znam osoby co umieja sie obrazac na wszystko, i to sa wszelakie osobniki o radykalnych pogladach politycznych, bardzo latwo sie obrazaja na fakty i krytyki
Hej. Jak można się z Tobą skontaktować?
Yhym czyli mam około 120 eq ale też jestem samolubny. Dobrze wiedzieć;p
jak ty myslisz, ze po tym sie to poznaje, to czegos tu brak....wlasnie inteligencji LOL
Może już czas zmienić nazwę kanału z „Człowiek Absurdalny” na „10 oznak, że…” xD
Dzięki
Super film 😊
wiedziałem że jak włączę ten film to sie dowartościuje
Ja nie mam jednego, jestem taki ze potrafię kogoś złamać kontr argumentem
Reszta pasuje
Wiedziałem, że moja inteligencja emocjonalna to dno :D
Zawsze możesz wyjść z tego dna i cieszyć się normalnym życiem,codziennością ,tym co blisko 😉✌️ pozdrawiam! 🥰
@@onamk8761 A kto napisał, że mi źle i nie cieszę się życiem,codziennością ,tym co blisko?
@@Zardzewialy95 ... moja inteligencja to dopiero dno! Pozdrawiam! 🤦😅
Bardzo interesujace odcinki. Hmm
a gdzie informacja o lokowaniu usług?
Ja np mam tak ze się ciesze z tego ze np daje sibie radę z złymi emocjami tzn po prostu jakiś tak znajduje w sibie motywacje do tego
ja mam wysoką inteligencję egzystencjalną, wynik testu iq to 125, a z definicji EQ wszystko u mnie leży, przejebane
Podobnie jak u Dody
Dzień dobry, 6:27
na szczęście posiadam oba rodzaje inteligencji dzięki za podwyższenie samooceny
Ładnie to wszystko brzmi - ale tak naprawdę nikt takich ludzi nie rozumie - a poza tym - łączy się to rownież z prawdomównością i w tym momencie ludzie postrzegają takie osoby jak umysłowo chore .skoro różnisz się podejściem do świata i nie jesteś jak inni - to znaczy , ze nie dokonca jesteś zdrowy.
Ja bym to wszystko sprowadziła do jednego stwierdzenia. A mianowicie - SZCZEROŚĆ wobec siebie. i tyle, pomyśl o tym jakie to ma konsekwencje i skutki w tym społeczne
Tak, świat nie jest ani płaski, ani geocentruczmy, ani też heliocentryczny a już na pewno nie hellenistyczny bo on jest jaki? A Egocentryczny i to zarówno z powodu wzajemnej relacji jak i powodu akcji słowem miej wyrąbane a masz przepracowanem jak w instrukcji obsłubi dla obcego desantu pod nazwą dekalog bo tak, jak by kto nie wiedział że kiedy zapomisz oddychać to się udusisz więc zapraszaamy na magisterkę z samoświadomości gdzie przy okazji wyjaśnimy dla czego nazywa się to cywilizacją
i tu co ważne - Uśmiech :)
Motywacja wewnętrzna wygląda jak oksymoron na siłę wciągnięty pod termin motywacji jakby ktoś nie miał innego pomysłu, żeby sklasyfikować je inaczej.
To oznacza że jestem dziwnym przypadkiem.. mam wysoką inteligencję i taką i taką... skoro mam w niektórych aspektach perfekcjonizm a w niektórych nie.. xd
Połowa się u mnie bardzo zgadza, połowa bardzo nie. Aż sam nie wiem, co o tym myśleć...
No ciężko mieć tą wysoką inteligencję emocjonalną.
To kiedy 10 najmądrzejszych cytryny w grach?
Po nicku i wpisie wnioskuje ze hazardzista 👉
to bardziej chb tv gry i losowe tematy
👍👍👍
Jestem 🖐️😁
😍👍
W połowie mniej więcej to jestem dosłownie ja 1 do 1 a druga połowa nie za bardzo do mnie pasuje
To jest o mnie?
Na wstępie zawsze zbyt wiele niepotrzebnych wywodów.
Pozdrawiam.#
Czyli czlowiek skrzywdzony, o niskiej samoocenie, moze z zaburzeniami, nie mial szans na to, by stac sie osobą inteligentną emocjonalnie.
Tak, ma raczej niską samoocenę i myślę, że nie jest w stanie radzić sobie z emocjami innych i swoimi. Smutne.
Znam osobę z depresją która jest cholernie inteligentną osobą a w szczególności pod względem samego siebie i swoich emocji to że ma problemy z samooceną sprawiają tylko że nie jest wstanie powiedzieć głośno tego co naprawdę myśli tylko przyznaje racje innym nie potrafi pokazać jak bardzo jest niezwykła w szczególności gdy była wstanie wczuć się w sytuację rodziców którzy zniszczyli jej życie i im wybaczyć a to jakie często ma przemyślenia na temat ludzkich emocji i rozumowania człowieka sprawia że czuję się gorzej
@@coco-ze3le po to jest psychoterapia. Warto się skorzystać, nawet tylko 2x w miesiącu.. niesamowicie może pomóc.
Nieprawda xD
Wypalenie zawodowe jest największym problemem rosyjskich czołgistów.
Wykłada taki już podstarzały pierdziel, który cieszy się jak spoglądają na niego młodsze laseczki.
O ja posiadam wszystkie punkty
Nic nie jest regułą..nie jeden się pomylił
Źle sypiam. Nie zaliczam się.😂
Lepiej mieć racjonalną, bo ludzie którzy coś osiągnęli nie mogli kierować się uczuciami, moralnością, czy innymi bzdetami tylko podejmowali rozsądne decyzję.
Moralność i empatia nie neguje osiągnięcia sukcesu :))
Jak na razie wysoki iloraz inteligencji, sprawił że mam problemy tożsamościowe, depresję i lęk społeczny...
Więc zdrowy stosunek obydwu przyniesie więcej korzyści, niż życie w ciągłej kalkulacji i (przesadnej) świadomości
@@redminute6605 Bo nie przekułeś tego na zaletę.
@@luciannova3716 zgadzam się, dlatego nad tym pracuję
@@redminute6605 Zamień gowno w złoto.
Nie mam, ani jednej, ani drugiej.
Cecha 439.
Niestety moja jest na poziomie zerowym
A nawet ujemnym
@@slipperyslope6184 Jeśli to wiesz, to już jest ok. Niektórzy nie rozumieją w ogóle o co chodzi..
Inteligencja emocjonalna to mit jak coś
Istnieje coś takiego jak empatia jak coś 🤡
7/10 aberracja?
Inteligencja emocjonalna to nie jest prawdziwa inteligencja i nie ma różnych typów inteligencji
2/10 słabo
Pierfszy
według mnie wysokie iq wiąże się z wysokim eq, zastanówcie się nie będę tłumaczyć