Dzisiaj z chlopakiem ogladałam 4 pierwsze odcinki "Reniferka". Czułam się mocno niekomfortowo w pewnych momentach, ale dałam radę. Z drugiej strony - serial uświadomił mi, że sama byłam ofiarą stalkingu ze strony mojego byłego. Zawsze myślałam, że widzenie się w sklepie czy kościele to przypadek. Tylko że w naszym mieście jest dużo sklepów i nie mam jednego stałego do którego chodzę, a zawsze go spotykałam. Chodziłam z nim do jednej klasy w gimnazjum a mój kuzyn to jego kolega z harcerstwa. Nikomu nie chciałam mówić, bo balam się, że kuzyn się ode mnie odwroci. Na szczęście gdy wyjechalama na studia to wszystko się skończyło. O tej sytuacji wie tylko moja przyjaciółka, która miala z tym samym typem też niezłe przeboje (razem tkwimy w tym bagnie), i mój obecny chłopak. Tak wiem - nikt nie pytał, ale chciałam się wygadać.
Nie ogladalam Reniferka, cala sprawa zlapała mnie znienacka jak pojawil sie ten wtwiad i pierwsze odczucie, jakie mialam ogladając jak sobie ta kobieta zaprzecza było, ze to jest okropna kłamczucha z narcystycznym podejsciem do swojej osoby. I tak sobie pomyslalam, ze Netfliks specjalnie wybral "pulchniejszą" aktorkę do grania Marty, bo tak mnie rozśmieszyło, jak ona sie zagrzała mowiąc, ze ta aktorka wcale nie jest do niej podobna, że jest grubsza i tak dalej XD ktos dokładnie wiedział, co ją ubodzie :D
@@L8ym Tak właśnie słyszałam, dlatego też wydaje mi się, że Sam dokładnie wiedział, jak ta kobieta zacznie się zachowywać. Jednak znał ją od najgorszej strony i mimo że był to bardzo dziwna i toksyczna relacja, to wiedział na pewno co ją ztrigeruje :)
I jeszcze mówiła, że ona to przecież atrakcyjna jest, nie to co aktorka ją grająca 😂 a ja uważam, że aktorka akurat z twarzy jest ładna, Fiona na pewno nie.
W tym roku szkolnym przez parę miesięcy przeżywałam podobny problem, a nawet do teraz borykam się z jego skutkami. Oglądanie tego serialu było dla mnie bardzo ciężkie, przez własne doświadczenia, a jednocześnie, dawał mi pewne oparcie i przypominał że nie jestem jedyną osobą z podobną sytuacją, jak i z podobnym myśleniem wówczas (mowa o głównym bohaterze). A co do samej Fiony, to po wywiadzie uważam że sama przyznała nim serialowi autentyczność. Zaprzeczanie sobie, prześmiewcze wypowiadanie o ofierze + ta bardzo nienaturalna maniera w trakcie rozmowy o tych wydarzeniach... To wszystko sama obserwowałam u mojego stalkera, a także tutaj zdaje się być bardzo wymowne
@@megabigos666 większość postaci ma tam jakieś problemy, a Ramsay to już w ogóle. Ciekawie byłoby też zobaczyć analizę morderców z "I nie było już nikogo". To jest dopiero ciekawe dzieło
Ciekawy przypadek jest też Gadda.. w serialu pokazano jak ją sam nakręcał na początku pchany samolubną potrzebą bycia docenianym. To nie było minimum uwagi czy sympatii.. Sam przyznał, że się od tego uzależnił i robił wszystko by usłyszeć jej śmiech. Jego teksty były z czasem dużo więcej niż " trochę uwagi i zwykłej sympatii". Niby jej żałował, fascynował się nią a jednak wprowadzał ją przecież zwyczajnie w błąd śląc te wszystkie podteksty. Na dodatek ulegając presji "żartu" w pubie i brnąc dalej w taki flirt z podtekstami. Fascynujące, że robimy tylko analizę stalkerki i skupianie się kompletnie na niej a nikt nie pokwapił się jeszcze o analizę zachowania i motywacji głównego bohatera. Zaznaczam , NIE BRONIE Fiony. Ciekawi mnie tylko czy ktokolwiek jeszcze zastanawiał się nad tym. I w jaki sposób Ty to postrzegasz z punktu psychologicznego.
Ooo tak 🙌 Zdecydowanie nikt nie pokusił się na analizę Richarda. Dla mnie on jest również dość mocno zaburzony jak i Marta. Utrzymywał z nią relacje tylko i wyłącznie po to aby podbudować swoje kruche ego. I karmił się nienawiścią do siebie samego. To ile razy okazywał się masochista dosłownie mi dołowało. I wpadłam jeszcze na taką konkluzję - co jeśli on specjalnie nakręcił ten serial aby skierować uwagę całego świata i cały hejt w kierunku Marty ? Stalker często kiedy jest odrzucony próbuje wyciągnąć brudy lub próbuje zdyskredytować ofiarę a Richard pokazując historię ze swojej perspektywy ujawnił ją od a do z zabierając Stalkerowi najważniejsze narzędzie. Mam wrażenie że Richard to nie tylko skrzywdzona ofiara i straumatyzowany facet. To również osoba która pod wpływem pewnych wydarzeń otworzyła klepki o których wcześniej nie miała pojęcia. Być może to świadomy manipulant? Ale nie chcę żeby ktoś myślał że bronię Marty. Ona to w ogóle jest odklejona i powinna się leczyć.
Mnie zastanawia jedno - czy dało się w tej sytuacji nakręcić serial tak żeby zachować anonimowość bohaterów przy jednoczesnym mówieniu że serial jest na faktach, jeżeli jednym z elementów są np. komentarze w internecie czy dziwne zachowanie na występach które były nagrywane?
Można było nie używać prawdziwych wiadomości, które napisała stalkerka, tylko wymyślić podobne i to je zamieścić w serialu. A tak kobietę dało się znaleźć, wpisując w wyszukiwarkę 1:1 to, co pokazano w serialu.
Ta pani bardzo, ale to bardzo potrzebuje pomocy. Sam fakt, że twierdzi, że serialu nie widziała, ale JEST PRZEKONANA, że jest o niej, jest po prostu absurdalny. Jeśli jakiś mój znajomy X zrobiłby materiał, w którym opowiedziałby, że ktoś mu zrobił rzecz Y, to choćby i aktorka była bardzo do mnie podobna, to przecież w życiu bym nie pomyślała, że to o mnie, skoro nic takiego gościowi nie zrobiłam. Inna sprawa, że pań z kręconymi włosami i okrągłą buzią Gadd mógł znać więcej i jakoś tylko ta jedna uważa się za prototypa serialowej Marthy, jednoczeście twierdząc, że nie ma z bohaterką nic wspólnego (wait, whaaat?). Tłumaczenia Fiony są dla mnie potwornie trudne do słuchania, uważam ją za niesamowitą manipulatorkę i osobowość narcystyczną. Mam tylko nadzieję, że szum medialny, jaki się wokół niej zrobił, nie doprowadzi do jakiejś tragedii...
Zgadzam się! Według mnie sams się podłożyła. Na swoim FB spamowała o tym kilkanaście postów dziennie. Kto tak robi? I te 6 telefonów dla różnych znajomych, w ogóle niepodejrzane.
Po 1 nigdy nie potwierdziła, że wysłała mu list na adres domowy. Mogła do baru lub… na popularne za granicą PO box. Po 2 posiadanie kliku adresów mailowych jest powszechne (na pewno w moim świecie), sama posiadam 5 różnych maili. Jeden firmowy, drugi prywatny, trzeci do różnych subskrypcji, etc.
Dokładnie, też mam 4, służbowy prywatny, jeden do zakupów, jeden do subskrypcji i kodów rabatowych. Mając jeden do tego wszystkiego byłby wielki bałagan.
bardzo ciekawa analiza, jakże ciekawej historii! fajnie, że powiedziałaś też o tym byciu po drugej stronie, nawet jeśli to "niewinne" stalkownaie w sieci, to czasem łatwo się w tym zatracić i dobrze umieć przyznać się do problemu i szukać pomocy.
Hej Loszko! Materiały o reniferku skłoniły mnie do refleksji nad teoretycznym kejsem rzeczywistego/jej, porzuconego/jej, ale jednocześnie niczym Werner nadal zakochanego/jej. Jeżeli wyobrazić sobie, że te dwie osoby były w rzeczywistej relacji romantycznej, w której obydwie strony aktywnie starały się ją budować, epatowały nią na zewnątrz (w skrócie - odrzucamy możliwość delulu) - jaką jednostkę chorobową dopasowałabyś do takiej porzuconej strony, która przez długie lata byłaby przekonana o nieustającym uczuciu, co ofc wpływałoby na jej życie (np. nie pozwalając wejść w "realny" nowy związek, obniżając nastrój albo wywołując lęk czy nawet wpędzając w uzależnienie w ucieczce od ruminacji najlepszych chwil). Możemy to podciągnąć nawet praaaaawie do nagłej śmierci jednej strony w fazie tego najwyższego zakochania, chociaż wtedy de facto przestaje istnieć, więc tęsknota tęsknotą, ale no nie można być już wtedy zakochanym/w miłości - osoba nie żyje i trzeba sobie z tym poradzić. Co jednak gdy doszło do rozdzielenia z jakiegoś abstrakcyjnego innego teoretycznego powodu, który nie pozwala się tym osobom zejść, ale nie "eliminuje" ich z istnienia. Nie wiem czy zrozumiale to opisałem. Sam studiowałem psychologię i jeżeli chodzi o objawy i przyczyny to wg mnie byłoby to gdzieś na granicy "zaburzeń adaptacyjnych" a PTSD. Jestem ciekawy co Ty o tym sądzisz? Pozdrówki!
Bzdura, jakie zaburzenia adaptacyjne? Miałem kolegę, który zakochał się w Chince, ona w nim, nastał czas wyjazdu, ona wróciła do Chin, a on miał do niej dołączyć, ale nastała pandemia, i zamknięte granice na rok. no i co teraz? Powiesz, ze to zaburzenie adaptacyjne, bo to choroba jak on ją kocha i nie mogą być razem, więc powinien pójść na terapię? hahaha
W końcu udało mi się złapać Twój filmik w miarę szybko! Mam nadzieję, że dzięki temu przeczytasz mój komentarz. Chciałem Ci tylko powiedzieć, że bardzo mi się podobają Twoje wypowiedzi. Jesteś bardzo mądrą kobietą... no i jesteś przeurocza! :) Powodzenia i pozdrawiam :)
Tak, tez teraz mam takie odczucia i zawsze uwazalam, ze dobrze, że nie skończyli razem. Ale w odpowiedniku-moja dziewczyna wychodzi za mąż oczywiście już tak i dlatego moim zdaniem tamten film jest jeszcze gorszy, bo poniekad pochwala egoistyczne podejscie i rozwalanie cudzego życia
@@joannastefanska7623 mnie uderzyła postawa pana młodego- wspomina czasy z byłą, sam tworzy dwuznaczne komunikaty, o byłej nieustannie opowiada swojej narzeczonej, ba! kilka dni przed ślubem ciągle spędza czas włócząc się ze swoją byłą. Scena w reatauracji gdzie przyszła pani młoda proponuje, żeby zmienili plany bo ona bodajże chce skonczyć studia- conajmniej przerażająca. On stroi fochy jak dziecko, ona w spazmach błaga, żwbg o tym zapomnieli tylko po to, żeby za wszelką cenę z nią został :D no i pierwsze sceny- gość dzwoni do byłej powiedzieć, że.za.tydzień się żeni, a na wstępie przyznaje że właśnie rozmyślał o ich "goracym" miesiącu czy coś. WTFF...
Ja tak mam z polskim filmem Kogiel-mogiel. Za dzieciaka była to dla mnie urocza komedia a gdy zobaczyłam to z perspektywy dorosłej to aż ciarki mnie przeszły…. 🥶
Ja bym chciała aby była omówiona relacja między Blitzem a Stolasem z Helluva Boss. Po ostatnim odcinku jestem emocjonalnie rozjebana, oglądałam go z 3 razy i za każdym razem na końcówce chce mi się płakać.
Kurde, ja mam 3 maile. XDD A w zasadzie teraz 4. XDDD Jeden z lat nastoletnich, do którego mam podpięte sociale i ogólnie większość kont. Jeden na sprawy dorosłości, którego nie jest mi wstyd podać, gdy ktoś zapyta. XDD I jeden na konta do stronek, z których nie chcę mieć powiadomień na głównym. I teraz jeszcze jedno, takie semi-służbowe, do konkretnej sprawy kontaktowe. XDD Ale to chyba nie powód, by się o siebie martwić, prawda? Prawda?
Ja też mam 3. Jeden z uczelni, drugi to stary z dzieciństwa którego czasem używam, a trzeci taki ✨official✨. Tak więc albo to w miarę normalne albo oboje jesteśmy dziwni xD
Ja tez mam 3 emaile. Jeden do zakupow internetowych, gdzie przychodzi pozniej kupa ofert/spamu. Jeden do rachunkow/spraw doroslosci, a ostatni takzw z czasow nastoletnich, gdzie mam jakies stare konta na forach utworzone. Nikogo nigdy nie stalkowalam 😂
A używasz tych wszystkich maili do nękania innych ludzi? Nie? Więc nie trzeba się martwić, sama liczba nie jest niepokojąca, to że wysłała 40k maili do 1 typa, to kontekst który sprawia że ta liczba jest niepokojąca
Właśnie zdałam sobie sprawę, że przez sytuację w przedszkolu (byłam miła dla jednego chłopca), miałam go potem przez parę lat na przysłowiowej głowie... Zakochał się, a że ewidentnie mentalnie było coś u niego nie tak, to chwilami było to dla mnie bardzo przytłaczające :( Niesamowite jak długo i głęboko w nas mogą siedzieć takie historie.
To jest tak bardzo dla mnie odcinek, bo w życiu stalkowali mnie byli, ich nowe dziewczyny, stare znajome mojego chłopaka, moje byłe koleżanki, mamy byłych... Czasem ze swoich kont, a czasem z fejków. I zawsze blokowałam, aż w końcu zrobiłam sobie profile prywatne w sm i mam spokój. Jak ja kończę relacje, to po prostu przestaje interesować się przeszłością i tamtymi osobami i idę dalej, a nie umiem zrozumieć po co śledzić życie ludzi, którzy nie są jakimiś influ, skoro nawet ich nie znamy, albo już znać nie chcemy.
Kilka lat trwania podobnego problemu (przypadkiem, ze strony osoby fizycznie bardzo podobnej do głównego aktora) całkowicie mnie utwierdza w tym, że historia jest autentyczna. Stalker kłamie w sposób tak przekonujący, że sam w to wierzy, nawet jeśli jednocześnie sam sobie zaprzecza, tak jak ta kobieta w programie, jest w swoim pogmatwanym świecie iluzji. Sytuacja skończyla się interwencją policji.
Jeśli chodzi o kwestię pisania listu, to też mogła ona być po prostu postrzegana jako najbardziej intymna forma kontaktu na odległość. W dzisiejszych czasach (a nawet wtedy, gdy sytuacja miała miejsce), jeśli ktoś zdecydowałby się na napisanie listu to nie byłaby to jakaś przypadkowa osoba, ani po prostu znajomy ze szkoły/studiów/pracy, tylko ktoś, z kim ma się głęboką więź.
Mnie osobiście niestety dotknął jeszcze gorszy przypadek stalkingu z groźbami że jak do niego nie wrócę to zabije mnie i moją rodzinę i raz faktycznie próbował że musiała interweniować policja, jego byle doświadczyły tego samego, jednak on dalej nie poniósł konsekwencji. Cieszę się tylko z tego że mam już święty spokój, bo stalking to coś takiego co nie daje Ci normalnie oddychać, kiedy jesteś na to narażony. To bardzo ciężkie przytłaczające uczucie które ciężko opisać jeśli się go nie doświadczyło. Dlatego cieszę się że prawo coraz surowiej do takich rzeczy podchodzi. Mi policja mimo zgłaszania nie chciała pomóc dopuki prawie nie doszło do najgorszego.
Miałam koleżankę w akademiku, która była absolutnie przekonana, że pewien wykładowca coś do niej czuje, bo na nią parę razy spojrzał gdy się mijali na korytarzu.
Posiadanie 6 adresów mailowych i wiecej wcale nie jest jakimś odosobnionym przypadkiem - ludzie zakładają je, zeby np. miec parę kont w jakimś serwisie na rozne adresy i np przez to dostawać dodatkowe bony😅To tak z doswiadczenia w pracy w obsłudze klienta. Czy mogłabyś powiedzieć, jaki cień masz na oczach? Bardzo ładny😊
Przecież ona jest zaburzona, jak można oczekiwać, że nie będzie działać w zaburzony sposób? Takie oczekiwania sugerują paradoksalnie pewne zaburzone postrzeganie...
Czas na "dziewczynę ze zdjęcia"... Jestem ciekawa co sądzisz o tym wszystkim co się tam wydarzyło... Zostałam psychicznie zniszczona po tym dokumencie.
Hejka, nie chciałabyś zrobić maeriału o daddy i mommy issues? Tata pytał mnie o co z tym chodzi, a ja nie umiem wytlumaczyć, bo sama nie zagłębiałam tematu. Nie zanalazłam żadnego fajnego materiału, a artykuły tylko z onetu. Kiedyś podesłałam mu parę twoich filmów i odebrał je bardzo pozytywnie (nie lubi herbaty ale tą wirtualną najwidoczniej tak). Z góry wielkie dzięki
5:02 pewnie masz racja ale patrząc na przypadek Cezarego Pazury który nagrywa jakieś filmiki o zarobkach aktorów. jedyne co dostaje w komentarzach to heis ze strony antyszczepionkowców którzy życzą mu wszystkiego co najgorsze... wiec no nie wiem czy to nie było by takie 50/50
Z tym odbieraniem nawet negatywnych rzeczy jako jakieś potwierdzenie, brzmi znajomo. Kiedyś ktoś przez kilka miesięcy prosił mnie, żebym poszła z nim do kina. Biorąc pod uwagę jak często o to prosił, to takich rozmów mogło być z 30? 40? Za każdym razem mówiłam nie. Mówiłam wprost "nie, bo ty to odbierzesz jako randkę a nas nic nie będzie nigdy łączyć". Po pewnym czasie zaczął obiecywać, że wyjdziemy jako kolega i koleżanka, żadna randka. Mówiłam że nie, bo mu nie wierzę. W końcu po tych kilku miesiącach powiedziałam "pójdę, jako kolega i koleżanka, ale tylko jeśli po tym się ode mnie odczepisz". Obiecał że nie będzie sobie robił żadnych nadziei i że da mi po tym spokój. Ok poszliśmy. Byliśmy już przed tym kinem, obejrzałam się za kimś i to nawet nie bo mi się spodobał, tylko tak o po prostu bo miał kolorową bluzę, a ten mi urządził pod kinem taką scenę zazdrości, jakbyśmy byli małżeństwem i grali w telenoweli.
Nie wiem czy to tylko ja czy jak ale chyba ty i adam staliście się jakim cudem podobni do siebie?!? I nie chodzi mi tylko o grzywkę ale i o gestykulację i sposób uśmiechania się nawet wasze twarze stały się bardziej podobne do siebie. Już któryś raz spotkałam się z taką sytuacją Mam nadzieję że nie urazilam was tym komentarzem 😅 W sumie ciekawi mnie to zjawisko i fajnie by było zobaczyć jakis filmik na ten temat A co do tematu fimiku i stalkowania online niestety kiedyś czasami sama to robiłam osobom ktorych znalam z widzenia zeby poznac kim są (oczywiście nie używałam w żaden sposób tych informacji i nie robilam tego notorycznie) ale nadal zadziwia mnie jak łatwo mozna znaleźć bardzo duzo informacji tylko znajac np czyjeś imię, wiec chcę ustrzec innych by 2 razy zastanawiali się co wrzucają i ile informacji podają w internecie. Sama mam teraz podobna sutyuacje bo jestem "podgladana" na insta przez znajomych z którymi niedawno zerwalam kontakt przez co przestałam byc aktywana z czym mi dziwnie.
Myślę, ze gdy kobieta kogoś stalkuje to gorzej jest to powstrzymać poniewaz tak dziwnie na policji powiedzieć, ze no wie pan kobieta mnie zaczepia. Pozdrawiam.
Coś mi się nie zgadzało, że tak długo odcinku od Ciebie nie widziałem, wszedłem na kanał no i jest. Najwyraźniej nie dostałem powiadomienia, ani na główniej się nie wyświetlił, chyba coś zasięgi ucięło :/
6 maili to jeszcze nie tak dużo. 1 służbowy + 1 dedykowany do szukania innej pracy + 1 do kont na portalach generujących tonę spamu na skrzynce + 1 do kontaktów ze znajomymi + 1-3 w okazjonalnym obrocie jak fandom wzywa a review boombing sam się nie zrobi.
Dzisiaj z chlopakiem ogladałam 4 pierwsze odcinki "Reniferka". Czułam się mocno niekomfortowo w pewnych momentach, ale dałam radę. Z drugiej strony - serial uświadomił mi, że sama byłam ofiarą stalkingu ze strony mojego byłego. Zawsze myślałam, że widzenie się w sklepie czy kościele to przypadek. Tylko że w naszym mieście jest dużo sklepów i nie mam jednego stałego do którego chodzę, a zawsze go spotykałam. Chodziłam z nim do jednej klasy w gimnazjum a mój kuzyn to jego kolega z harcerstwa. Nikomu nie chciałam mówić, bo balam się, że kuzyn się ode mnie odwroci. Na szczęście gdy wyjechalama na studia to wszystko się skończyło. O tej sytuacji wie tylko moja przyjaciółka, która miala z tym samym typem też niezłe przeboje (razem tkwimy w tym bagnie), i mój obecny chłopak.
Tak wiem - nikt nie pytał, ale chciałam się wygadać.
Nie ogladalam Reniferka, cala sprawa zlapała mnie znienacka jak pojawil sie ten wtwiad i pierwsze odczucie, jakie mialam ogladając jak sobie ta kobieta zaprzecza było, ze to jest okropna kłamczucha z narcystycznym podejsciem do swojej osoby. I tak sobie pomyslalam, ze Netfliks specjalnie wybral "pulchniejszą" aktorkę do grania Marty, bo tak mnie rozśmieszyło, jak ona sie zagrzała mowiąc, ze ta aktorka wcale nie jest do niej podobna, że jest grubsza i tak dalej XD ktos dokładnie wiedział, co ją ubodzie :D
Osoba która to przeżyła wybierała aktorów i Sam grał główną rolę
@@L8ym Tak właśnie słyszałam, dlatego też wydaje mi się, że Sam dokładnie wiedział, jak ta kobieta zacznie się zachowywać. Jednak znał ją od najgorszej strony i mimo że był to bardzo dziwna i toksyczna relacja, to wiedział na pewno co ją ztrigeruje :)
I jeszcze mówiła, że ona to przecież atrakcyjna jest, nie to co aktorka ją grająca 😂 a ja uważam, że aktorka akurat z twarzy jest ładna, Fiona na pewno nie.
@@Domee894 to wszystko zależy od gustu. Ale fakt, aktorka jest dosyć urocza
@@milenamichalik1306 wszystko możliwe 😊
Nic nie zawiodło, Netflix celowo dobrał aktorów w ten sposób.
Nie sam Netflix tylko serialowy Reniferek zrobil to celowo. Cały ten serial i jego udział to skok na zasięgi i rozgłos.
Niestety stalkerzy istniejo
Uwierzyłabym jej, gdyby powiedziała, że ma 6 maili do multików do gier XD
W tym roku szkolnym przez parę miesięcy przeżywałam podobny problem, a nawet do teraz borykam się z jego skutkami.
Oglądanie tego serialu było dla mnie bardzo ciężkie, przez własne doświadczenia, a jednocześnie, dawał mi pewne oparcie i przypominał że nie jestem jedyną osobą z podobną sytuacją, jak i z podobnym myśleniem wówczas (mowa o głównym bohaterze).
A co do samej Fiony, to po wywiadzie uważam że sama przyznała nim serialowi autentyczność. Zaprzeczanie sobie, prześmiewcze wypowiadanie o ofierze + ta bardzo nienaturalna maniera w trakcie rozmowy o tych wydarzeniach... To wszystko sama obserwowałam u mojego stalkera, a także tutaj zdaje się być bardzo wymowne
Czekam na ciekawy przypadek Cersei Lannister z "Gry o tron"
jesli ewa nie mialaby pomyslu na filmyto chetnie bym obejrzala wiekszosc postaci stamtad XD
@@megabigos666 większość postaci ma tam jakieś problemy, a Ramsay to już w ogóle. Ciekawie byłoby też zobaczyć analizę morderców z "I nie było już nikogo". To jest dopiero ciekawe dzieło
Moze jest w trakcie oglądania XDD
Gra o tron to mogłaby byc osobna dluga seria
TAKKKK
Netflix powinien wypłacić jej sporą pensję za promowanie serialu.
koprolity, jak ja cię dawno nie widziałem. Do teraz pamiętam jak surreaktor szaleńczo krzyczał na jakiś kamień w muzeum
@@randomek8953a ja codziennie prawie go widze ogladamy ten sam kontent💆🏼♀️
Ile osób ma dostęp do tego konta oraz pisze komentarze?
No dosłownie, ja po tym jak zobaczyłam ten wywiad uznałam, że muszę ten serial obejrzeć haha
... Chyba na terapię
Dobra jak wy z Adamem robicie te grzywki?
Wreszcie ktos zapytal o cos, nad czym tez sie zastanawiam 😉
Czekamy na odpowiedź
Ja jestem tak bardzo przytomna dzisiaj, że miałam minfucka, że jak Psycholoszka pokazała psa, to miałam takie "ooo, Naruciak ma identycznego" XDD
Też chcę wiedziec
" O jeju! Chcesz porozmawiać z widzami o stalkingu?" 18:06 🥺 kocham
Ciekawy przypadek jest też Gadda.. w serialu pokazano jak ją sam nakręcał na początku pchany samolubną potrzebą bycia docenianym. To nie było minimum uwagi czy sympatii.. Sam przyznał, że się od tego uzależnił i robił wszystko by usłyszeć jej śmiech. Jego teksty były z czasem dużo więcej niż " trochę uwagi i zwykłej sympatii". Niby jej żałował, fascynował się nią a jednak wprowadzał ją przecież zwyczajnie w błąd śląc te wszystkie podteksty. Na dodatek ulegając presji "żartu" w pubie i brnąc dalej w taki flirt z podtekstami. Fascynujące, że robimy tylko analizę stalkerki i skupianie się kompletnie na niej a nikt nie pokwapił się jeszcze o analizę zachowania i motywacji głównego bohatera. Zaznaczam , NIE BRONIE Fiony. Ciekawi mnie tylko czy ktokolwiek jeszcze zastanawiał się nad tym. I w jaki sposób Ty to postrzegasz z punktu psychologicznego.
Ooo tak 🙌 Zdecydowanie nikt nie pokusił się na analizę Richarda. Dla mnie on jest również dość mocno zaburzony jak i Marta. Utrzymywał z nią relacje tylko i wyłącznie po to aby podbudować swoje kruche ego. I karmił się nienawiścią do siebie samego. To ile razy okazywał się masochista dosłownie mi dołowało. I wpadłam jeszcze na taką konkluzję - co jeśli on specjalnie nakręcił ten serial aby skierować uwagę całego świata i cały hejt w kierunku Marty ? Stalker często kiedy jest odrzucony próbuje wyciągnąć brudy lub próbuje zdyskredytować ofiarę a Richard pokazując historię ze swojej perspektywy ujawnił ją od a do z zabierając Stalkerowi najważniejsze narzędzie. Mam wrażenie że Richard to nie tylko skrzywdzona ofiara i straumatyzowany facet. To również osoba która pod wpływem pewnych wydarzeń otworzyła klepki o których wcześniej nie miała pojęcia. Być może to świadomy manipulant? Ale nie chcę żeby ktoś myślał że bronię Marty. Ona to w ogóle jest odklejona i powinna się leczyć.
@@aleksandrak.992 Dokładnie. Oba "ciekawe" przypadki ale wszyscy studiują tylko jeden ... interesujące
@@emzet1740 w punkt!
Jezu dziękuję, że ktoś to w końcu powiedział
Przecież o tym była pierwsza część ...
Mnie zastanawia jedno - czy dało się w tej sytuacji nakręcić serial tak żeby zachować anonimowość bohaterów przy jednoczesnym mówieniu że serial jest na faktach, jeżeli jednym z elementów są np. komentarze w internecie czy dziwne zachowanie na występach które były nagrywane?
Prawdopodobnie się nie dało, ale po co mówić, że Martha w ogóle nie przypomina swojej rzeczywistej wersji, podczas gdy jest zupełnie na odwrót?
@@hrambina Dla zmyłki :D
Można było nie używać prawdziwych wiadomości, które napisała stalkerka, tylko wymyślić podobne i to je zamieścić w serialu. A tak kobietę dało się znaleźć, wpisując w wyszukiwarkę 1:1 to, co pokazano w serialu.
@@wrednaciapTylko, że to zmyłka na poziomie dziecka z podstawówki.
Pies wchodzący w momencie rozmowy o stalkingu i pasujący do opisu w każdym calu>>>
Ta pani bardzo, ale to bardzo potrzebuje pomocy. Sam fakt, że twierdzi, że serialu nie widziała, ale JEST PRZEKONANA, że jest o niej, jest po prostu absurdalny. Jeśli jakiś mój znajomy X zrobiłby materiał, w którym opowiedziałby, że ktoś mu zrobił rzecz Y, to choćby i aktorka była bardzo do mnie podobna, to przecież w życiu bym nie pomyślała, że to o mnie, skoro nic takiego gościowi nie zrobiłam. Inna sprawa, że pań z kręconymi włosami i okrągłą buzią Gadd mógł znać więcej i jakoś tylko ta jedna uważa się za prototypa serialowej Marthy, jednoczeście twierdząc, że nie ma z bohaterką nic wspólnego (wait, whaaat?).
Tłumaczenia Fiony są dla mnie potwornie trudne do słuchania, uważam ją za niesamowitą manipulatorkę i osobowość narcystyczną. Mam tylko nadzieję, że szum medialny, jaki się wokół niej zrobił, nie doprowadzi do jakiejś tragedii...
Zgadzam się! Według mnie sams się podłożyła. Na swoim FB spamowała o tym kilkanaście postów dziennie. Kto tak robi? I te 6 telefonów dla różnych znajomych, w ogóle niepodejrzane.
Nie będzie sprawy sądowej, skończy się na cichej ugodzie i heja. Za 3 miesące nikt nie będzie pamiętał o tej sprawie.
...
Wysłane z iPfone
Po 1 nigdy nie potwierdziła, że wysłała mu list na adres domowy. Mogła do baru lub… na popularne za granicą PO box.
Po 2 posiadanie kliku adresów mailowych jest powszechne (na pewno w moim świecie), sama posiadam 5 różnych maili. Jeden firmowy, drugi prywatny, trzeci do różnych subskrypcji, etc.
Szczerze to sama pomyślałam o tym barze. Tym bardziej ze koledzy z pracy ich razem wyśmiewali podobno. Ale i tak, stanie pod domem?????
Dokladnie. Nie ma nic dziwnego w posiadaniu kilku email aby uporzadkowywac przychodzace wiadomosci.
Dokładnie, też mam 4, służbowy prywatny, jeden do zakupów, jeden do subskrypcji i kodów rabatowych. Mając jeden do tego wszystkiego byłby wielki bałagan.
"- Robisz ze mnie idiotę?
-Akurat w tym nie muszę Ci pomagać"
Nie wiem czemu, ale dla mnie to taki mocny vibe szkockiej Klaudelizy xD
bardzo ciekawa analiza, jakże ciekawej historii! fajnie, że powiedziałaś też o tym byciu po drugej stronie, nawet jeśli to "niewinne" stalkownaie w sieci, to czasem łatwo się w tym zatracić i dobrze umieć przyznać się do problemu i szukać pomocy.
Hej Loszko!
Materiały o reniferku skłoniły mnie do refleksji nad teoretycznym kejsem rzeczywistego/jej, porzuconego/jej, ale jednocześnie niczym Werner nadal zakochanego/jej. Jeżeli wyobrazić sobie, że te dwie osoby były w rzeczywistej relacji romantycznej, w której obydwie strony aktywnie starały się ją budować, epatowały nią na zewnątrz (w skrócie - odrzucamy możliwość delulu) - jaką jednostkę chorobową dopasowałabyś do takiej porzuconej strony, która przez długie lata byłaby przekonana o nieustającym uczuciu, co ofc wpływałoby na jej życie (np. nie pozwalając wejść w "realny" nowy związek, obniżając nastrój albo wywołując lęk czy nawet wpędzając w uzależnienie w ucieczce od ruminacji najlepszych chwil). Możemy to podciągnąć nawet praaaaawie do nagłej śmierci jednej strony w fazie tego najwyższego zakochania, chociaż wtedy de facto przestaje istnieć, więc tęsknota tęsknotą, ale no nie można być już wtedy zakochanym/w miłości - osoba nie żyje i trzeba sobie z tym poradzić.
Co jednak gdy doszło do rozdzielenia z jakiegoś abstrakcyjnego innego teoretycznego powodu, który nie pozwala się tym osobom zejść, ale nie "eliminuje" ich z istnienia. Nie wiem czy zrozumiale to opisałem.
Sam studiowałem psychologię i jeżeli chodzi o objawy i przyczyny to wg mnie byłoby to gdzieś na granicy "zaburzeń adaptacyjnych" a PTSD. Jestem ciekawy co Ty o tym sądzisz? Pozdrówki!
Bzdura, jakie zaburzenia adaptacyjne? Miałem kolegę, który zakochał się w Chince, ona w nim, nastał czas wyjazdu, ona wróciła do Chin, a on miał do niej dołączyć, ale nastała pandemia, i zamknięte granice na rok. no i co teraz? Powiesz, ze to zaburzenie adaptacyjne, bo to choroba jak on ją kocha i nie mogą być razem, więc powinien pójść na terapię? hahaha
Zawsze gotowałam w niedzielę przy Adasiu ale Ewy sie nie spodziewalam. ❤
W końcu udało mi się złapać Twój filmik w miarę szybko! Mam nadzieję, że dzięki temu przeczytasz mój komentarz. Chciałem Ci tylko powiedzieć, że bardzo mi się podobają Twoje wypowiedzi. Jesteś bardzo mądrą kobietą... no i jesteś przeurocza! :) Powodzenia i pozdrawiam :)
Dzięki za odcinek
Tak, tez teraz mam takie odczucia i zawsze uwazalam, ze dobrze, że nie skończyli razem. Ale w odpowiedniku-moja dziewczyna wychodzi za mąż oczywiście już tak i dlatego moim zdaniem tamten film jest jeszcze gorszy, bo poniekad pochwala egoistyczne podejscie i rozwalanie cudzego życia
@@joannastefanska7623 mnie uderzyła postawa pana młodego- wspomina czasy z byłą, sam tworzy dwuznaczne komunikaty, o byłej nieustannie opowiada swojej narzeczonej, ba! kilka dni przed ślubem ciągle spędza czas włócząc się ze swoją byłą. Scena w reatauracji gdzie przyszła pani młoda proponuje, żeby zmienili plany bo ona bodajże chce skonczyć studia- conajmniej przerażająca. On stroi fochy jak dziecko, ona w spazmach błaga, żwbg o tym zapomnieli tylko po to, żeby za wszelką cenę z nią został :D no i pierwsze sceny- gość dzwoni do byłej powiedzieć, że.za.tydzień się żeni, a na wstępie przyznaje że właśnie rozmyślał o ich "goracym" miesiącu czy coś. WTFF...
Ja tak mam z polskim filmem Kogiel-mogiel. Za dzieciaka była to dla mnie urocza komedia a gdy zobaczyłam to z perspektywy dorosłej to aż ciarki mnie przeszły…. 🥶
Uwielbiam Twoje filmy! :) Niedługo odbieram dyplom psychologa :)
Gratki < 3
Do czasu tego wywiadu, byłam bardzo sceptyczna. Wydawało mi się, że twórcy mocno przekolorowali. A tu zonk.
Akurat szukałem czegoś do obejrzenia😅 Miłego!☺️
Ja bym chciała aby była omówiona relacja między Blitzem a Stolasem z Helluva Boss. Po ostatnim odcinku jestem emocjonalnie rozjebana, oglądałam go z 3 razy i za każdym razem na końcówce chce mi się płakać.
I see a person of the culture!! ❤❤❤❤ pisze się na to!
Czekam na ciekawy przypadek Beth Harmon z Gambitu Królowej
Bardzo fajny film i super content kanału ❤🎉
I tęskniąc sobie zadaję pytanie, czy to jest research, czy już stalkowanie.
Dzieki. Bardzo fajna analiza:))
Kurde, ja mam 3 maile. XDD A w zasadzie teraz 4. XDDD Jeden z lat nastoletnich, do którego mam podpięte sociale i ogólnie większość kont. Jeden na sprawy dorosłości, którego nie jest mi wstyd podać, gdy ktoś zapyta. XDD I jeden na konta do stronek, z których nie chcę mieć powiadomień na głównym. I teraz jeszcze jedno, takie semi-służbowe, do konkretnej sprawy kontaktowe. XDD Ale to chyba nie powód, by się o siebie martwić, prawda? Prawda?
Ja też mam 3. Jeden z uczelni, drugi to stary z dzieciństwa którego czasem używam, a trzeci taki ✨official✨. Tak więc albo to w miarę normalne albo oboje jesteśmy dziwni xD
Ja tez mam 3 emaile. Jeden do zakupow internetowych, gdzie przychodzi pozniej kupa ofert/spamu. Jeden do rachunkow/spraw doroslosci, a ostatni takzw z czasow nastoletnich, gdzie mam jakies stare konta na forach utworzone. Nikogo nigdy nie stalkowalam 😂
A używasz tych wszystkich maili do nękania innych ludzi? Nie? Więc nie trzeba się martwić, sama liczba nie jest niepokojąca, to że wysłała 40k maili do 1 typa, to kontekst który sprawia że ta liczba jest niepokojąca
@@niemampomysunanazwe8344 Hahahah, ja tych z uczelni nawet nie wymieniam. XDD To jest moje 5 w takim razie. 😂
@@zuzaskuza3140 Na szczęście nie miałam jeszcze okazji wysłać ani jednego stalkerskiego maila z żadnego z nich. Ufff, I'm safe. XDD
Idealny odcinek na długi weekend kiedy nie ma co robić ❤
Właśnie zdałam sobie sprawę, że przez sytuację w przedszkolu (byłam miła dla jednego chłopca), miałam go potem przez parę lat na przysłowiowej głowie... Zakochał się, a że ewidentnie mentalnie było coś u niego nie tak, to chwilami było to dla mnie bardzo przytłaczające :( Niesamowite jak długo i głęboko w nas mogą siedzieć takie historie.
Proszę zrób przypadek Jimmiego z Better call Saul
Super nowy Film. Batdzo lubie twoje filmy szkoda że są Tak rzadko ❤❤❤
przed chwila sie obudzilam i od razu mam co ogladac😻😻
Smacznej herbatki oraz milego ogladania 😍
Bardzo dobry odcinek. Planujesz nagrać jeszcze jakieś filmiki z tej serii? 🥰
To jest tak bardzo dla mnie odcinek, bo w życiu stalkowali mnie byli, ich nowe dziewczyny, stare znajome mojego chłopaka, moje byłe koleżanki, mamy byłych... Czasem ze swoich kont, a czasem z fejków. I zawsze blokowałam, aż w końcu zrobiłam sobie profile prywatne w sm i mam spokój.
Jak ja kończę relacje, to po prostu przestaje interesować się przeszłością i tamtymi osobami i idę dalej, a nie umiem zrozumieć po co śledzić życie ludzi, którzy nie są jakimiś influ, skoro nawet ich nie znamy, albo już znać nie chcemy.
Ten film wywołał u mnie ogrom ŻENUJĄCYCH wspomnień XD
Ooo,dzien dobry ❤tego wlasnie potrzebowałam ,choc o to nie prosilam😅
Nie ma to jak zaliczyć kolokwia na studiach psycho;ogicznych i zobaczyć zaraz po, że wrzuciłaś filmik
Nie oglądam od jakiegoś czasu ale z tytułów wnioskuję, że jest wiele "ciekawych przypadków".
Tymczasem ja i moje 7 skrzynek mailowych i to nie licząc służbowych XDD
Oboje mają cechy narcystyczne. W sumie on jest bardziej narcyzem, ona po prostu niezrównoważona.
Kilka lat trwania podobnego problemu (przypadkiem, ze strony osoby fizycznie bardzo podobnej do głównego aktora) całkowicie mnie utwierdza w tym, że historia jest autentyczna. Stalker kłamie w sposób tak przekonujący, że sam w to wierzy, nawet jeśli jednocześnie sam sobie zaprzecza, tak jak ta kobieta w programie, jest w swoim pogmatwanym świecie iluzji. Sytuacja skończyla się interwencją policji.
Czy tylko mi Marta z "Reniferka" przypomina tą słynną Klaudelizę? 😶🌫
Jeśli chodzi o kwestię pisania listu, to też mogła ona być po prostu postrzegana jako najbardziej intymna forma kontaktu na odległość. W dzisiejszych czasach (a nawet wtedy, gdy sytuacja miała miejsce), jeśli ktoś zdecydowałby się na napisanie listu to nie byłaby to jakaś przypadkowa osoba, ani po prostu znajomy ze szkoły/studiów/pracy, tylko ktoś, z kim ma się głęboką więź.
Mnie osobiście niestety dotknął jeszcze gorszy przypadek stalkingu z groźbami że jak do niego nie wrócę to zabije mnie i moją rodzinę i raz faktycznie próbował że musiała interweniować policja, jego byle doświadczyły tego samego, jednak on dalej nie poniósł konsekwencji. Cieszę się tylko z tego że mam już święty spokój, bo stalking to coś takiego co nie daje Ci normalnie oddychać, kiedy jesteś na to narażony. To bardzo ciężkie przytłaczające uczucie które ciężko opisać jeśli się go nie doświadczyło. Dlatego cieszę się że prawo coraz surowiej do takich rzeczy podchodzi. Mi policja mimo zgłaszania nie chciała pomóc dopuki prawie nie doszło do najgorszego.
Mi jest mimo wszystko bardzo jej szkoda… bo wydaje się nie mieć świadomości o swoich zaburzeniach, przez to nie ma szansy na lepsze życie.
Zrobisz może coś o jinx z arcane bo wydajemi mi sie to fajny temat do omówienia
Miałam koleżankę w akademiku, która była absolutnie przekonana, że pewien wykładowca coś do niej czuje, bo na nią parę razy spojrzał gdy się mijali na korytarzu.
Nigdy jeszcze nie byłam tu aż tak wcześnie
Właśnie oglądałam odcinek Naruciaka gdzie mówił o reniferku
po cichu proponuję analizę którejś z absurdalnych postaci zmierzchu, np. belli czy jacoba✋🏻
ta aktorka jest genialna :) identyczna!!!
Teraz Pani Fiona zrobi swój kontr-serial! I będziesz, mogła zrobić kolejny odcinek o Niej! Pozdrawiam!
Czy jest szansa, że odcinki będą na spotify w formie podcastu?
Co do listu: wysłała go do teatru, powiedział to PROWADZĄCY w tym samym wywiadzie.
Posiadanie 6 adresów mailowych i wiecej wcale nie jest jakimś odosobnionym przypadkiem - ludzie zakładają je, zeby np. miec parę kont w jakimś serwisie na rozne adresy i np przez to dostawać dodatkowe bony😅To tak z doswiadczenia w pracy w obsłudze klienta.
Czy mogłabyś powiedzieć, jaki cień masz na oczach? Bardzo ładny😊
Ale odniesienia do Justina się nie spodziewałam xD
Mogłabyś zrobić odcinek o tej trzynastolatce z energylandii?
ta stalkerka brzmi dokladnie tak jak bym skonczyla gdybym nie poszla w pore do psychologa
zrobisz kiedyś następny filmik o ADHD?
Przecież ona jest zaburzona, jak można oczekiwać, że nie będzie działać w zaburzony sposób?
Takie oczekiwania sugerują paradoksalnie pewne zaburzone postrzeganie...
6:55 JEZUS MARIA CZEMU JAK ONA OPISUJE SWOJĄ RELACJE Z MATKA TO DOSŁOWNIE SŁYSZĘ SIEBIE NA TERAPII WCZORAJ?! 😭
Ależ jestem ciekawa tego odcinka 😊
Ja to bym chciała odcinek o reniferku, on też się wydawał pokręcony fest
Jest w poprzednim odcinku :3
Czas na "dziewczynę ze zdjęcia"... Jestem ciekawa co sądzisz o tym wszystkim co się tam wydarzyło... Zostałam psychicznie zniszczona po tym dokumencie.
Hejka, nie chciałabyś zrobić maeriału o daddy i mommy issues? Tata pytał mnie o co z tym chodzi, a ja nie umiem wytlumaczyć, bo sama nie zagłębiałam tematu. Nie zanalazłam żadnego fajnego materiału, a artykuły tylko z onetu. Kiedyś podesłałam mu parę twoich filmów i odebrał je bardzo pozytywnie (nie lubi herbaty ale tą wirtualną najwidoczniej tak). Z góry wielkie dzięki
5:02 pewnie masz racja ale patrząc na przypadek Cezarego Pazury który nagrywa jakieś filmiki o zarobkach aktorów. jedyne co dostaje w komentarzach to heis ze strony antyszczepionkowców którzy życzą mu wszystkiego co najgorsze... wiec no nie wiem czy to nie było by takie 50/50
no to mamy nową Infuencerkę, zaraz z niej zrobią gwiazdę. Oczywiście jak zawsze właściwa osoba, która zasłużyła na rozgłos, będzie na topce
Pozostaje czekac na drugi sezon reniferka z perspektywy Fiony 😂
(kom dla zasięgu) szanse, że Golden Retriever udusi cię we śnie by dobrać się do smaczków, są nikłe, ale nigdy zerowe
Z tym odbieraniem nawet negatywnych rzeczy jako jakieś potwierdzenie, brzmi znajomo. Kiedyś ktoś przez kilka miesięcy prosił mnie, żebym poszła z nim do kina. Biorąc pod uwagę jak często o to prosił, to takich rozmów mogło być z 30? 40? Za każdym razem mówiłam nie. Mówiłam wprost "nie, bo ty to odbierzesz jako randkę a nas nic nie będzie nigdy łączyć". Po pewnym czasie zaczął obiecywać, że wyjdziemy jako kolega i koleżanka, żadna randka. Mówiłam że nie, bo mu nie wierzę. W końcu po tych kilku miesiącach powiedziałam "pójdę, jako kolega i koleżanka, ale tylko jeśli po tym się ode mnie odczepisz". Obiecał że nie będzie sobie robił żadnych nadziei i że da mi po tym spokój. Ok poszliśmy. Byliśmy już przed tym kinem, obejrzałam się za kimś i to nawet nie bo mi się spodobał, tylko tak o po prostu bo miał kolorową bluzę, a ten mi urządził pod kinem taką scenę zazdrości, jakbyśmy byli małżeństwem i grali w telenoweli.
Trochę to przerażające
Nowi superbohaterzy właśnie zaczeli załadowywać sie do internetów
Nie wiem czy to tylko ja czy jak ale chyba ty i adam staliście się jakim cudem podobni do siebie?!? I nie chodzi mi tylko o grzywkę ale i o gestykulację i sposób uśmiechania się nawet wasze twarze stały się bardziej podobne do siebie. Już któryś raz spotkałam się z taką sytuacją Mam nadzieję że nie urazilam was tym komentarzem 😅
W sumie ciekawi mnie to zjawisko i fajnie by było zobaczyć jakis filmik na ten temat
A co do tematu fimiku i stalkowania online niestety kiedyś czasami sama to robiłam osobom ktorych znalam z widzenia zeby poznac kim są (oczywiście nie używałam w żaden sposób tych informacji i nie robilam tego notorycznie) ale nadal zadziwia mnie jak łatwo mozna znaleźć bardzo duzo informacji tylko znajac np czyjeś imię, wiec chcę ustrzec innych by 2 razy zastanawiali się co wrzucają i ile informacji podają w internecie. Sama mam teraz podobna sutyuacje bo jestem "podgladana" na insta przez znajomych z którymi niedawno zerwalam kontakt przez co przestałam byc aktywana z czym mi dziwnie.
Zrób odcinek o Susz, tam się grubo dzieje
A to nie był przypadkiem self report?
Smacznej herbatki i kawki kochani
Chodziło jedynie o kasę nie oszukujmy sie
Myślę, ze gdy kobieta kogoś stalkuje to gorzej jest to powstrzymać poniewaz tak dziwnie na policji powiedzieć, ze no wie pan kobieta mnie zaczepia. Pozdrawiam.
Dokładnie. To zostanie zbagatelizowane
Ponieważ masz cudowne kubeczki i uwielbiam z tobą pić wirtualną herbatkę: ☕herbatkoloszka☕
Nagrasz o Effy stonem albo Cassie ainsworth?
Piesek 😍
Czy jak ktoś ma wrażenie, że się utożsamia z postacią serialowej Marty, to powinien się o siebie martwić?
Ale mi brakowało filmów
Czekam na Naruciakoloszkę plisssssssss
Dobra jest. Kłamie bez mrugnięcia okiem, jak Morawicki czy Tusk 🤣
Coś mi się nie zgadzało, że tak długo odcinku od Ciebie nie widziałem, wszedłem na kanał no i jest. Najwyraźniej nie dostałem powiadomienia, ani na główniej się nie wyświetlił, chyba coś zasięgi ucięło :/
miłego oglądania
Wymyślanie swoich znajomych, to mitomania. Także tu chyba jest kilka zaburzeń
6 maili to jeszcze nie tak dużo. 1 służbowy + 1 dedykowany do szukania innej pracy + 1 do kont na portalach generujących tonę spamu na skrzynce + 1 do kontaktów ze znajomymi + 1-3 w okazjonalnym obrocie jak fandom wzywa a review boombing sam się nie zrobi.
Może ciekawy przypadek Dextera Morgana?
O takk
Aleksytymik któremu ojciec wmówił że jest psychopatą
Tysmymzyciemloszka❤
Czekam na ciekawy przypadek Marianny Schiarber 🙏
Komentarz zasięgowy
Jak dla mnie Marta to typowy borderline
Przy tyłu filmach, serialach, Reniferek! why? 🤨🤔
A o tym gwalcicielu nikt nic nie mowi