Żaden paradoks. Życie pokazuje jak wciąż w jakimś aspekcie oszukujesz samą siebie, coś wypierasz i dlatego wciąż nie dostrzegasz pierwszych symptomów oszustwa innych.
Mądrego człowieka aż miło posłuchać. Zajęło mi trochę czasu, żeby z dystansem spojrzeć na sytuację w gronie moich najbliższych znajomych, w których znajdował się mój kolega z którym znam się prawie 10 lat i wydawał się być mi przyjacielem. Nie znałem określenia gaslightningu i nie byłem świadom technik manipulacji, które stosował od wielu lat. Dopiero teraz po latach znajomości zauważyłem, że próbował odseparować moich innych znajomych, żeby móc się nade mną "pastwić", a tym samym zrzucając na mnie poczucie winy, przez co po każdym spotkaniu moje samopoczucie jedynie szybowało w dół. Można powiedzieć, że był takim wampirem energetycznym. Im więcej pozytywnej energii miałem, tym bardziej była ona tłamszona i zabierana, a zostawały mi jedynie negatywne emocje i poczucie bycia zerem. Już od dłuższego czasu zauważałem, że po spotkaniach jedynie czułem się gorzej, a to przecież nie o to chodzi w spotkaniach towarzyskich. Dzięki takim filmikom jak ten i kilku innym na TH-cam, człowiek może uświadomić sobie, że to często otoczenie jest toksyczne, i że trzeba w pierwszej kolejności zadbać o własne zdrowie psychiczne. W moim przypadku zdecydowałem "poświęcić" taką toksyczną przyjaźń i odciąć się kompletnie od tej osoby. Na początku myślałem, że nie dam rady się uwolnić od takiej osoby, no bo przecież tyle lat się już znamy i wiecznie byłem w przekonaniu, że nie można znaleźć lepszego towarzystwa. Na początku z jego strony był wielki szok i niedowierzanie, no bo - jak on to twierdził - przecież on nic nie zrobił i że przesadzam. Do samego końca próbował odwrócić kota ogonem, że to ja jestem tym złym, bo po tylu latach odwracam się na pięcie i odchodzę z jego grona (ludzi, którymi mógł łatwo manipulować). Znając jego charakter, domyślam się, że obgaduje i oczernia mój wizerunek w gronie innych, wspólnych znajomych, żeby zdobyć sobie ich przychylność i utwierdzić się w przekonaniu, że to on ma rację. Mi jednak nie zależy na udowadnianiu mu mojej racji, bo jestem wolnym człowiekiem, a nie jego marionetką. Zwykłe wygaszanie znajomości pomogło. Odciąłem się od niego na wszelkie sposoby, przestałem zwracać uwagę na komunikatorach czy wiadomościach tekstowych i po miesiącu uwolniłem się od tej osoby. Od dawna nie poczułem takiej ulgi jak w momencie, kiedy uświadomiłem sobie, że w końcu jestem wolny i mogę się cieszyć moim życiem. Czas spędzany z nim zamieniłem na realizację własnych celów życiowych, skupienie się na przyjemnościach i czerpanie radości z życia. Życzę każdemu takiego odetchnięcia po zerwaniu relacji z manipulatorem w waszym życiu, oby Wam też wyszło to na dobre. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za podzielenie się tą historią. Dobrze, że treści na YT realnie mogą pomóc. Świadomość z pewnością jest tu kluczowa. :) Również serdecznie pozdrawiam!
Im bardziej nie ufamy sobie tym bardziej łatwiej uwierzymy drugiej osobie.Ten kto zna ,,prawdę" gwarantuje poczucie bezpieczeństwa.Im więcej w nas lęku tym więcej uległości.
Ten problem ciągle nie jest rozpoznawany przez ofiary gaslightingu. Sama tkwiłam w takim układzie i nie potrafiłam zdefiniować co się dzieje. Dziękuję za bardzo dobre przedstawienie tematu. Mam nadzieję, że pomoże to wielu ludziom wybrnąć z koszmaru jakim jest gaslighting ❤️
Dorastalam z matka co ma Zaburzenie Osobowosci Narcystyczne/Psychopatyczne. To bylo piekielko! Wczesniej nazwywalam to manipulacja zanim pare lat temu poznalam ten termin 👍 Swietnie wytlumaczone 👏
Ja po pol roku naprawde swietnej relacji z kobieta podczas jednej rozmowy ewidentnie czulem, ze mnie oszukuje. Widzialem i czulem to. Brnela w to zaparte. Jak juz nie dzialalalo jej, zaczela wlasnie tak robic. Ze mnie wariata. W ciagu jednego wieczoru skreslilem wszystko, doslownie przejrzalem na oczy z kim mam doczynienia. W jednej chwili postrzeganie tej kobiety, z dobrego mialem na mega negatywny.
U mnie dziewczyna jak ją przystawić do ściany że coś zrobiła to odwraca sytuacje i wmawia mi że umawialiśmy się inaczej i miesza fakty z kłamstwem. Idzie w zaparte za nic się nie przyzna do winy. Zostawiłem ją w ten weekend przez to.
@@ewa77771 zablokowałem wszędzie :D ale mieszka w okolicy :D póki co widziałem tylko raz i uciekłem w inną stronę :D Myślę że już ma innego, ale długo to nie potrwa bo mało kto ma taką cierpliwośc i wyrozumiałość jak ja miałem ;D
@@youtuber0152 😂 Ona może się przyczaić i nagle wyskoczy Ci z krzaków bąć na to przygotowany Słowo którego narcyz NIE trawi jest NIE. Jak tylko zaatakuje odpalaj .....Nie chce Cię widzieć i w nogi ......😂
Dziękuję za ten materiał. Z terminem gaslighting już się spotkałam wcześniej. Miałam kiedyś przykre doświadczenie w pewnej grupie ludzi, gdzie jeden gość wg mojego późniejszego rozeznania miał zachowanie narcystyczne. Przez jakiś czas udzielał mi sporo uwagi i czułości (o co wcale go nie prosiłam, wręcz zachowywałam się powściągliwie). Pewnego dnia kompletnie zmienił wobec mnie zachowanie, i nawet na tle grupy zaczął mnie wystawiać w złym świetle, opowiadając o mnie rzeczy, które nie istniały... 🤷 Byłam zdezorientowana i zszokowana, gdyż osoby zaczęły patrzeć na mnie w sposób, odpowiadający narracji tego gościa... Na szczęście znalazła się osoba, która, patrząc z boku zdementowała tę fałszywą narrację. Dopiero po czasie doszłam do wniosku, czy to nie był właśnie ten sam gaslighting wobec mnie na tle innych osób... 🤔
Myślę, że przy tym temacie jako jedną z wskazówek wymieniłabym, by nie wdawać się w puste dyskusje czy polemiki, które mają na celu jedynie obronę prywatnego punktu widzenia, ale ostatecznie nic nie zmieniają. Dobrze byłoby także uważać na wszelką manifestację poglądów, które są sprzeczne z tym, co wyznajemy. Nie należy pozwalać, by inni osądzali nasze uczucia czy sposób myślenia. Pięknie Basiu przedstawiłaś temat. Dziękuję ♡ P.s ... trzeba jednak pamiętać o pewnych kluczowych czynnikach, które pomogą nam otworzyć oczy i uwolnić się z więzów toksycznego związku. Zaufać własnej intuicji i nie poszukiwać na siłę akceptacji i aprobaty ze strony drugiego człowieka. Kluczem do sprostania tej trudnej sytuacji jest również dbanie o nasze granice i chronienie ich. Myślę, że oddalenie się od osoby, która robi krzywdę może pomóc nabrać zdrowego dystansu i przeanalizować sytuację z nowej perspektywy.
Moim zdaniem ten ostatni sposób będzie tym najbardziej klarownym i pomocnym (zwłaszcza na początku, gdy najtrudniej jest się wyzwolić). Zmiana środowiska to coś bardzo ważnego i w wielu życiowych sytuacjach może nas ocalić! Dziękuję za komentarz, cieszę się, że odcinek był ciekawy! ;)
Ja mam taką matkę ,która mi wmawia ,że ja na białe powiedzialam czarne i nie dość ,że ona zrobi coś źle to odwraca kota ogonem i ja jestem winna ,ja już powiedziałam ,że ma zaburzenia postrzegania rzeczywistości ale to nic nie pomaga tylko atakuje jeszcze gorzej ...
spotkałem się od stycznia do końca marca z wieloma technikami... dopiero potem na kanale musisz wiedzieć dowiedziałem się, dziś jestem na psychotropach pierwsze dni bo zostałem rozbity w głowie, wszystko co ona robiła, potem zrzuciła winę na mnie.
Dziękuję za tą wiedzę💚🌷🌻🍀🙏, wow kolejna definicja manipulatorów, teraz wiem dlaczego on zachowywał nasze rozmowy i potem mi to przytaczał co mówiłam miesiąc temu😳😳tylko po co, bombardowal mnie też uczuciami na samym początku znajomości, ja później się gubiłam w tym co jest prawdą gdzie jest prawda, było minęło i bardzo dobrze ufff
He. Powiem tak, miałem okazję słyszeć od swojej byłej, że stosuję na niej właśnie tę manipulacje. Nawet użyła fachowej nazwy. Mam za sobą różne rozstania, nauczyłem się dobrze sobie z tym radzić, jednak tutaj nie potrafiłem dać sobie do końca rady. Pierwszy raz w życiu zacząłem odwiedzać psychologa. Okazało się, że psycholog powiedział, że padłem ofiarą właśnie gaslightingu. Jak by to można było podsumować. Sądzę że relacje międzyludzkie są rzeczą tak złożona, jednocześnie absolutnie nieopisywalną, że próba nazwania i opisania jakiegoś zestawu zachowań jest w praktyce równie nieracjonalna co próba stworzenia całego projektu technologicznego budowy samochodu, mając za dostępne dane wyłącznie poziom ciśnienia w oponach. Większość zachowań wynika z wzajemnych oddziaływań na siebie dwojga ludzi. Jedna partnerka może będąc słuszną swojej racji nazwać chłopaka manipulantem i kłamcą, podczas gdy ten sam chłopak przy innej dziewczynie byłby dla niej ideałem oddania i uczciwości. Życie pokazuje to na każdym kroku. Doceniam pracę i wkład w szerzenie wiedzy. Problem w tym, że wiele osób obejrzy taki materiał i arbitralnie na podstawie własnych przekonań, często wynikających z braku możliwości zrozumienia zachowań i emocji drugiej osoby, bezrefleksyjnie "połączy kropki" w swojej głowie, zamknie się w pewnej bańce światopoglądowej i swoją zdobytą wiedzę wykorzysta przeciwko drugiej osobie. Krzywdząc ja epitetami w stylu manipulantów i psychopatów. Wmawiając, że jest jakimś odpadem nie zasługującym na bycie z kimś blisko. Po czym stwierdzi, że musi taka relacje zerwać i pewna swoich górnolotnych przekonań ruszy dalej w poszukiwaniu lepszej relacji, by zacząć psuć życie komuś innemu, w każdym przypadku doszukując się winy w drugiej osobie, nigdy nie pochylając się nad sobą. Dlaczego tak mało tego typu materiałów zachęca widza do szukania niedoskonałości w sobie, do podjęcia próby poznania i zrozumienia swoich niedoskonałości. Pewnie dlatego, że to mniej chwytliwe, łatwiej i prościej jest stanąć na nogi zganiajac winę na kogoś. Mam nieodparte wrażenie, że większość powstałych ostatnio teorii i pojęć z zakresu psychologii, są owocem wyłącznie tego, że coś przecież środowisko naukowe płodzić musi, nie można nie robić nic, bo kto będzie dawał na to granty. I stąd tak dużo obecnie wszystkich zboczonych konceptów, w których psychologowie już sami nie potrafią się połapać.
@@KasiaBasia-nm4nm owszem, pewnie jest. Natomiast będę się upierał przy tym, że zestaw zachowań, dzięki którym będzie można kogoś nazwać zaburzonym, jest często syntezą niezliczonej ilości czynników zewnętrznych. Bardzo często stosuje się łatwy podział na manipulanta i ofiarę, bo to najprostsza droga uproszczonego zdiagnozowania problemu. Tylko, że osoba określona zaburzoną, może obecnie przechodzić trudny okres. Depresja, przemęczenie, nieuświadomione problemy zdrowotne mające wpływ na nastrój i pracę mózgu. Ale i drobne, chociaż regularne prowokacje ze strony ofiary. Osoba osłabiona psychicznie pod wpływem czynników zewnętrznych i prowokacji (często niecelowych, ale to w końcu ofiara, więc tu się winy nie doszukujemy) pierwsza ulegnie i z bezradności zacznie przejawiać zachowania bardziej ostentacyjnie krzywdzące i nieprzyzwoite. Natomiast jeśli zamiast określać kogoś psychopatą, oprawcą I osobą niezrównoważoną, przez "oczytanych" fanów- amatorów psychologii, pochylić się tak nad źródłem problemów takich zachowań u drugiej osoby i spróbować jej szczerze pomoc, mogłoby się okazać, że z czasem problem zniknie. Powszechne zaś jest inne zjawisko. Osobiście obserwuję coraz częściej, szczególnie młode dziewczyny, które jak wspomniałem "łączą kropki" i mało tego, że wpadają w mental I rolę ofiary, to zaogniają konflikt wmawiając komuś brutalność i winę za swoję cierpienia. Akceptują zgodę wynikająca wyłącznie ze zmiany jaką partner musi w sobie dokonać, a dziwnym trafem lista wymagań w kwestii zachowań do zmiany ma często tendencję się wyłącznie wydłużać. To prowadzi do jeszcze większej frustracji i tylko pogarsza sytuację. Ale okaż tylko zdenerwowanie i wskaż na nieuczciwość, zakomunikuj, że w tym jest też jej wina, bo ciągle tylko zarzuca mu zachowania, których się nie dopuszcza, ciągle wymaga coraz więcej uzewnętrzniając jedynie niezadowolenie i zawód, to zaraz usłyszysz epitet jakiegoś np gaslightera, osoby toksycznej. Usłyszysz groźbę, że nie możesz tak dalej robić, bo będzie trzeba odejść, nie można przecież trzymać się osób wkładających tak negatywną energię w życie. Ktoś o tym wie, bo przecież naoglądał się tyle filmików na YT. Nigdzie w tym co napisałem nie ma przykładu sytuacji w której "ofiara" pochyla się nad sobą i skłania do jakiejś refleksji. Nie bez powodu, moimi oczami właśnie to obserwuje dzisiaj powszechnie. A wmawianie komuś winy, sabotowanie czyichś wysiłków, podkreślanie na każdym kroku, że bez względu na wszytko ktoś jest po prostu beznadziejny i winien całego zła, jakie druga osoba odczuwa, może odcisnąć ogromne piętno w psychice nawet dorosłych ludzi. Reasumując,. miałbym takie pobożne życzenie, by twórcy na YT się może zreflektowali i pochylili nieco bardziej nad tematami błędów poznawczych, nad wypracowywaniem umiejętności obiektywnej oceny rzeczywistości, szczególnie w kwestii relacji. Zamiast tak namiętnie opisywać liczne metody manipulacji i zachowania toksyczne. Miejmy na uwadze że te filmy bardzo często trafiają również do średnio inteligentych osób, które po zakończeniu filmu cudownym sposobem staną się już inteligentne, ulepią w głowie jakiś niespójny punkt widzenia dzięki zdobytej wiedzy, i stwierdzą, że od dzisiaj zaczną komuś wmawiać bycie katem, manipulantem I psychopatą, przez nieumiejętne rozpoznanie i zrozumienie sytuacji i czyichś zachowań. Nasz mózg w sposób nieuświadomiony spycha nasze myślenie na tory postrzegania środowiska wokół jako źródła naszych problemów, bo mózg chce być wolny od zaprzątania myślami nad tym, czy ze mną samym oby na pewno wszytko jest ok. Wiadomo, że jest, ktoś inny jest przecież winny, teraz nawet mam wiedzę o tym dlaczego, więc chętnie ją wykorzystam by zrujnować komuś psychikę, wmawiając, że jest moim katem i oprawcą, następnie porzucę, bo od toksyków trzeba przecież uciekać.
Jak spotkałem taką' sprytną sobe ' to nie mogłem w to uwierzyć .Ona myśli,że ma przewage ale ja nie potrafię skumać jak można być takim palantem. I brnę w to. Raz za razem bawie sie w jego gre, dla samego doświadczenia. Nie mogłem uwierzyć ,że można tak przekręcać rzeczywistość dla własnego widzi misie. Oczywiście trzeba było z tym skończyć, bo wygladało to już na sado maso
U mnie w rodzinie starsza siostra też często mówi luzuj. Nie wiem nigdy bym nie wpadła że to forma manipulacji. Poza tym jestem prawie pewna że robi to mega nieświadomie i nie wie że to manipulacja
Mam pytanie odnośnie gaslightingu. Co w sytuacji w której mamy do czynienia z człowiekiem o poglądach / percepcji tak odklejonej od rzeczywistosci, że każda próba sprowadzenia go na ziemie logicznymi argumentami może być z jego punktu widzenia właśnie formą gaslightingu? Jako przykład zarysuje hipotetyczną sytuacje: wyobraźmy sobie człowieka święcie przekonanego o istnieniu reptilian, jego bańka informacyjna utwierdza go w tym przekonaniu od dluzszego czasu, człowiek ten posiada równierz autorytet który potwierdza jego poglądy a za dowody wystarczają mu wpisy w internecie, ewentualnie jakies inne źródła fałszywych informacji. W tym momencie mamy do czynienia z człowiekiem którego jednym z fundamentów rzeczywistosci jest występowanie reptilian w naturze, każda forma podważenia tego poglądu wiąże sie z dyskomfortem ze strony rozmówcy. Z jego perspektywy to my próbujemy wmówić mu, ze jego percepcja jest błędna, co może być krzywdzące. Warto nadmienic, że człowiek ten nieświadomie się ośmiesza i cierpią na tym jego relacje zawodowe i prywatne. Jesteśmy w tym momencie w sytuacji w której fakty są jak chłosta a odbierane są właśnie jak forma gaslightingu. Oczywiscie możemy tutaj podpiąc wszelkie inne absurdalne postawy takie jak wiara w płaską ziemie czy inne teorie spiskowe, ale problemem jest kiedy te wierzenia stają sie dla ofiar tych teorii czy wierzeń tak oczywiste jak dla nas fakt że oddychamy tlenem. Pytanie brzmi: W jaki sposób powinniśmy postąpić?
Myślę, że na początek warto zadać sobie dwa pytania: 1) dlaczego sami chcemy się zaangażować i zmieniać poglądy tej drugiej osoby? (po co chcemy to zrobić?) 2) co ten człowiek ma z tego, że tak myśli? Jesteśmy tym co myślimy, więc może ten światopogląd "zabezpiecza" przed konfrontacją z prawdą - czy też "robi" cokolwiek innego, oczywiście powodów może być przeogromna ilość. W dalszym kroku, tak jak wspominałam w materiale, warto odwoływać się wyłącznie do prawdy. Jest pewna książka, która w bardzo wartościowy, obiektywny i ciekawy sposób opisuje świat. Brutalnie szczera, choć w dobry tego słowa znaczeniu. :) Polecam: lubimyczytac.pl/ksiazka/4860810/factfulness-dlaczego-swiat-jest-lepszy-niz-myslimy-czyli-jak-stereotypy-zastapic-realna-wiedza A na koniec, podsumowując motywacje ludzi do wiary w różne pseudonaukowe treści warto obejrzeć ten materiał: th-cam.com/video/bzd3CVWw82k/w-d-xo.html Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Osoby tworzące toksyczne związki z reguły tego nie dostrzegają. Jest to doskonale widoczne dla wszystkich wokół z wyjątkiem ich samych. Nieważne przy tym, jakich środków użyjemy i jak często będziemy próbować wskazać im problem, z jakim mają do czynienia. Rezultat jest z reguły daleki od oczekiwanego przez nas. A mówiąc wprost, taka osoba po prostu nie chce przyznać się do tego przed samą sobą. Nikt nie może przezwyciężyć żadnego problemu, jeśli najpierw nie rozpozna tego, że w ich życiu znalazł się “mur”, do którego właśnie dotarliśmy. Warto więc pamiętać, że to trudna sytuacja i nie powinno mówić się niektórych rzeczy, aby nie pogorszyć sprawy. Podczas rozmowy nie należy oceniać, krytykować, zmuszać do rozstania, wzbudzać poczucia winy, smutku czy wyrzutów sumienia. Osoba, która jest w toksycznym związku dostatecznie na co dzień spotyka się z taką treścią kierowaną pod jej adresem. Odejście nie jest prostą decyzją, rzutuje na wiele obszarów życia więc sformułowanie: „musisz natychmiast odejść”, nie doprowadzi do żadnego pozytywnego działania a wręcz może wywołać złość i poczucie braku zrozumienia. Nie należy stawiać ultimatum, prowokować konfliktów między partnerami, sugerować agresywnych, nieetycznych rozwiązań a jedynie zachęcać do bezpiecznego sposobu rozwiązania problemu. Bardzo ważne jest, aby przypominać tej osobie o jej wartości, szacunku na jaki zasługuje, o tym jak życie może wyglądać bez toksycznego partnera. Upewnenie jej, że zawsze może na nas liczyć: to poprawi samopoczucie oraz pewność siebie jak również może pomóc w podjęciu decyzji o odejściu. Gdy będzie chciała odejść, warto konkretnie zapytać w jaki sposób możemy pomóc, np. w formie pomocy materialnej, noclegu czy bycie kierowcą podczas załatwiania formalności. Sprawdzić czy czuje się bezpiecznie, czy nie potrzebuje pomocy prawnej, numerów na infolinię. Należy powiedzieć głośno, że tak miłość nie wygląda, że zasługuje na normalne życie pełne bezpieczeństwa i szczęścia. Gaslighting jest formą nadużycia władzy. Uprawiają go te postacie, które dążą przede wszystkim do podporządkowania sobie innych. Jedynym skutecznym sposobem na obronę przed tą forma manipulacji jest zerwanie wszelkich kontaktów z oprawcą. Tylko zakończenie takiego związku pozwoli się uwolnić z manipulacyjnego koszmaru. W tym celu może przydać się profesjonalna pomoc psychologa albo terapeuty. Numer alarmowy: 800-120-002. Pod nim uzyska się wsparcie, pomoc i informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej miejsca zamieszkania.
Ja niestety stałam się ofiarą gaslightingu w miejscu pracy. Szef wykorzystał sytuację, że w mojej rodzinie jest chora osoba. Miałam wrażenie że coś ze mną nie tak. Że tracę pamięć, że coś zrobiłam a teraz nie pamiętam. Byłam cały czas pytana o rzeczy, które zginęły i czułam się, że wszyscy myślą, że ja te rzeczy ukradłam.
@@PaniOdPsychologii W sumie to nic z tym nie robiłam, ale pewnego dnia pękłam i złożyłam wypowiedzenie. Nie był to jednak jedyny powód mojej decyzji. Nie byłam tak zbyt lubianą osobą, do tego codziennie musiałam widywać tam byłego chłopaka, który źle mnie potraktował, a potem plotkował w całym zakładzie i nastawiał ludzi przeciwko mnie. Niestety w miejscach pracy zawsze komuś podpadnę, mimo że praca (jako obowiązki) była w porządku.
Jestem ofiarą socjopaty stosującego gaslighting. Psychologowie w kraju chętnie porozmawiają ale nie pomogą. Czy ktoś realnie w Polsce dostał pomoc, czy jest ktoś kto komukolwiek pomógł prawnie pod sąd w sprawie gaslightingu? Rozwodzę się (dzieją się cyrki) jestem bezradna.
Jestem w podobnej sytuacji, nie jest dobrze, prokuratura i sąd wierzy manipulatorowi. On założył mi sprawę karną na podstawie jego nieprawdziwych twierdzeń. Słodkie kłamstwa lubi każdy i taki skutek. Na szczęście jestem wierząca i oddaję ten cyrk Jezusowi, inaczej już 100 razy bym umarła z przerażenia.😂
Czy sąd nie widzi tych kłamstw i oczernienia? Słyszałam, ze czasem 4lata mijają zanim sąd się kapnie jak jest wrabiany w kłamstwa. Ja niestety nie wiem ile wytrzymam. Dopadła mnie depresja choć jestem bardzo ładną i jeszcze młodą dziewczyną. Niestety przeraża mnie życie z kimś kto będzie do upadłego niszczył moje życie i życie dzieci.
Moja mama jest osobą stosujacą gaslighting. Często mówi nie przesadzaj co ty gadasz co za bzdury. Mówi że nie powiedziała czegoś mimo że jestem pewna wręcz wiem że to powiedziała. Nie wiem może robi to z lęku albo nie wie jak inaczej okazać troskę albo w formie obrony gdy jest zła
Będę szczery - od strony "tylko" logicznej, to ma Pani rację, że oprawca i ofiara "żyją w symbiozie"... Jednak zwróciłem na to uwagę ponieważ - choć nie dosłownie - to brzmi jakby chciała Pani powiedzieć - bliski temat kobiecie - że kobieta skąpo ubrana sama prosi się o gwałt... I choć również tu - na poziomie logicznym, to prawda (w sensie takim, że gwałty występują, zdarzają się itp) - to jednak czuć tu dość duży dyskomfort... Od ponad roku jestem w dość trudnej rzeczywistości, w której wciąż zapoznaję się z materiałami na ten temat, gaslightingu (choć nie tylko!) i jedyna obrona przed takimi manipulacjami, to nie wierzyć nikomu i w nic... co brzmi bardzo absurdalnie wiedząc jednocześnie, że jednym z fundamentów relacji (jakiejkolwiek) to właśnie zaufanie. Jeśli przeciętnie normalny człowiek, dla którego manipulacja to temat całkowicie abstrakcyjny, to nigdy nie jest w stanie się przed tym obronić! I to nie jest jego wina!!! Szczególnie dzieci są narażeni na tego typu manipulacje, a wśród rozwodzących się rodziców, to już ich codzienność...
Ustalmy fakty: materiał dotyczy techniki manipulacyjnej, ale w żadnym wypadku nie mówię o tym, że kobiety skąpo ubrane proszą się o gwałt. Nie tego dotyczy przekaz. Warto zadać sobie dwa pytania. Z jednej strony - dlaczego ktoś stosujący manipulację ma takie zamiary? A z drugiej - dlaczego ta manipulacja działa i jak się przed nią bronić? Na moim kanale jest dedykowana playlista będąca podsumowaniem książki Roberta Cialdiniego, po to by siać świadomość i głębsze zrozumienie problemu: th-cam.com/play/PL0_C2A0zmBXyZnh_rqAYqIR_MIenUjEqV.html
@@PaniOdPsychologii Ja wiem, że w przypadku gwałtu nie poprze Pani "mojej wizji" (to tylko przykład - nie jest to moje stanowisko!) ponieważ jest ona absurdalna! Jednak w mojej głowie zachodzi pewien zgrzyt Pani uwagi nt. - przynajmniej tak to interpretuję - że ofiara manipulacji jest sama sobie winna ponieważ nie dość, iż jej nie rozpoznała, to w dodatku nie umiała się przed nią obronić... I ponownie - z logicznego, zimnego, punktu widzenia to są fakty, a nie próba emocjonalnej manipulacji z mojej strony... Jednak dokładnie tego samego rozkładu logicznego można dokonać na przykładzie skąpo ubranej kobiety... i po prostu wydaje mi się, a raczej mam nadzieję, że Pani uwaga była nie do końca dobrym sformułowanie, a nie faktycznie Pani tak myśli... Dziękuję za link do playlisty - spróbuję się z tymi materiałami zapoznać i ewentualnie tu wrócić z korektą...
Tak...to samo robi mój partner...syna w to wciągnął... mówił, że waza zniknęła albo nóż do pizzy, albo kubki...alkohol zostawia specjalnie w lodówce, żebym piła... może i opłacił jakiś ludzi, żeby wariata ze mnie robili bo miałam GPS w torebce i zaczęłam widzieć ciągle dziwne sytuację ( może dał jakimś popaprancom moją lokalizację, żeby mnie męczyli i doprowadzili do obłędu...no sorry, tak jest...) nie wiem o co tutaj chodzi...to nie są żarty...
A może ja już psychiczna się robię 😂w sumie wariat nie wie, że zwariował 🤔😉nie ja tutaj żartuję sobię, ale mam.papiery, że zdrowa jestem psychicznie...to są straszni ludzie, głowy chore
A co myślicie o sytuacji kiedy rodzic do małego dziecka mówi że jest ci zimno, a dziecko mówi że nie, nie jest mi zimno, a rodzic dalej mówi że jest zimno itd po różnych takich sytuacjach dorastają młodzi ludzie nie wiedząc co czują i co jest prawdą.
Moją dewizą życiową jest: nie znoszę kłamstwa, a potem wychodzę za mąż za notorycznego zmyślacza i narcyza. Paradoks? Życie.
Żaden paradoks. Życie pokazuje jak wciąż w jakimś aspekcie oszukujesz samą siebie, coś wypierasz i dlatego wciąż nie dostrzegasz pierwszych symptomów oszustwa innych.
Mądrego człowieka aż miło posłuchać. Zajęło mi trochę czasu, żeby z dystansem spojrzeć na sytuację w gronie moich najbliższych znajomych, w których znajdował się mój kolega z którym znam się prawie 10 lat i wydawał się być mi przyjacielem. Nie znałem określenia gaslightningu i nie byłem świadom technik manipulacji, które stosował od wielu lat. Dopiero teraz po latach znajomości zauważyłem, że próbował odseparować moich innych znajomych, żeby móc się nade mną "pastwić", a tym samym zrzucając na mnie poczucie winy, przez co po każdym spotkaniu moje samopoczucie jedynie szybowało w dół. Można powiedzieć, że był takim wampirem energetycznym. Im więcej pozytywnej energii miałem, tym bardziej była ona tłamszona i zabierana, a zostawały mi jedynie negatywne emocje i poczucie bycia zerem. Już od dłuższego czasu zauważałem, że po spotkaniach jedynie czułem się gorzej, a to przecież nie o to chodzi w spotkaniach towarzyskich. Dzięki takim filmikom jak ten i kilku innym na TH-cam, człowiek może uświadomić sobie, że to często otoczenie jest toksyczne, i że trzeba w pierwszej kolejności zadbać o własne zdrowie psychiczne. W moim przypadku zdecydowałem "poświęcić" taką toksyczną przyjaźń i odciąć się kompletnie od tej osoby. Na początku myślałem, że nie dam rady się uwolnić od takiej osoby, no bo przecież tyle lat się już znamy i wiecznie byłem w przekonaniu, że nie można znaleźć lepszego towarzystwa. Na początku z jego strony był wielki szok i niedowierzanie, no bo - jak on to twierdził - przecież on nic nie zrobił i że przesadzam. Do samego końca próbował odwrócić kota ogonem, że to ja jestem tym złym, bo po tylu latach odwracam się na pięcie i odchodzę z jego grona (ludzi, którymi mógł łatwo manipulować). Znając jego charakter, domyślam się, że obgaduje i oczernia mój wizerunek w gronie innych, wspólnych znajomych, żeby zdobyć sobie ich przychylność i utwierdzić się w przekonaniu, że to on ma rację. Mi jednak nie zależy na udowadnianiu mu mojej racji, bo jestem wolnym człowiekiem, a nie jego marionetką. Zwykłe wygaszanie znajomości pomogło. Odciąłem się od niego na wszelkie sposoby, przestałem zwracać uwagę na komunikatorach czy wiadomościach tekstowych i po miesiącu uwolniłem się od tej osoby. Od dawna nie poczułem takiej ulgi jak w momencie, kiedy uświadomiłem sobie, że w końcu jestem wolny i mogę się cieszyć moim życiem. Czas spędzany z nim zamieniłem na realizację własnych celów życiowych, skupienie się na przyjemnościach i czerpanie radości z życia. Życzę każdemu takiego odetchnięcia po zerwaniu relacji z manipulatorem w waszym życiu, oby Wam też wyszło to na dobre. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za podzielenie się tą historią.
Dobrze, że treści na YT realnie mogą pomóc. Świadomość z pewnością jest tu kluczowa. :)
Również serdecznie pozdrawiam!
Mój syn jest pod wpływem Ojca psychopaty, stosuje na nim gaslighting
Przerabiam aktualnie wygaszanie relacji z koleżanką narcyzka po 10 latach
Im bardziej nie ufamy sobie tym bardziej łatwiej uwierzymy drugiej osobie.Ten kto zna ,,prawdę" gwarantuje poczucie bezpieczeństwa.Im więcej w nas lęku tym więcej uległości.
Ten problem ciągle nie jest rozpoznawany przez ofiary gaslightingu. Sama tkwiłam w takim układzie i nie potrafiłam zdefiniować co się dzieje.
Dziękuję za bardzo dobre przedstawienie tematu. Mam nadzieję, że pomoże to wielu ludziom wybrnąć z koszmaru jakim jest gaslighting ❤️
Dorastalam z matka co ma Zaburzenie Osobowosci Narcystyczne/Psychopatyczne. To bylo piekielko! Wczesniej nazwywalam to manipulacja zanim pare lat temu poznalam ten termin 👍 Swietnie wytlumaczone 👏
Ja po pol roku naprawde swietnej relacji z kobieta podczas jednej rozmowy ewidentnie czulem, ze mnie oszukuje. Widzialem i czulem to. Brnela w to zaparte. Jak juz nie dzialalalo jej, zaczela wlasnie tak robic. Ze mnie wariata. W ciagu jednego wieczoru skreslilem wszystko, doslownie przejrzalem na oczy z kim mam doczynienia. W jednej chwili postrzeganie tej kobiety, z dobrego mialem na mega negatywny.
U mnie dziewczyna jak ją przystawić do ściany że coś zrobiła to odwraca sytuacje i wmawia mi że umawialiśmy się inaczej i miesza fakty z kłamstwem. Idzie w zaparte za nic się nie przyzna do winy. Zostawiłem ją w ten weekend przez to.
Zrobiłeś najmądrzejsza rzecz na świecie gratuluję
Nie martw się Narzyz nie odpuści ONA wróci 😂 jak nie zablokujemy telefonu nie dadzą spokoju
@@ewa77771 zablokowałem wszędzie :D ale mieszka w okolicy :D póki co widziałem tylko raz i uciekłem w inną stronę :D Myślę że już ma innego, ale długo to nie potrwa bo mało kto ma taką cierpliwośc i wyrozumiałość jak ja miałem ;D
@@youtuber0152 😂 Ona może się przyczaić i nagle wyskoczy Ci z krzaków bąć na to przygotowany Słowo którego narcyz NIE trawi jest NIE. Jak tylko zaatakuje odpalaj .....Nie chce Cię widzieć i w nogi ......😂
Właściwie wystarczyłoby mieć jedną taką sytuację, dowód i po tym jak się wyprze to odejść bo to pranie mózgu,toksyk
Dziękuję za ten materiał. Z terminem gaslighting już się spotkałam wcześniej.
Miałam kiedyś przykre doświadczenie w pewnej grupie ludzi, gdzie jeden gość wg mojego późniejszego rozeznania miał zachowanie narcystyczne. Przez jakiś czas udzielał mi sporo uwagi i czułości (o co wcale go nie prosiłam, wręcz zachowywałam się powściągliwie). Pewnego dnia kompletnie zmienił wobec mnie zachowanie, i nawet na tle grupy zaczął mnie wystawiać w złym świetle, opowiadając o mnie rzeczy, które nie istniały... 🤷 Byłam zdezorientowana i zszokowana, gdyż osoby zaczęły patrzeć na mnie w sposób, odpowiadający narracji tego gościa... Na szczęście znalazła się osoba, która, patrząc z boku zdementowała tę fałszywą narrację. Dopiero po czasie doszłam do wniosku, czy to nie był właśnie ten sam gaslighting wobec mnie na tle innych osób... 🤔
1
Inaczej niż wszyscy ,.mówi Pani w punkt
Posłuchaj kanału Autentyczny
Myślę, że przy tym temacie jako jedną z wskazówek wymieniłabym, by nie wdawać się w puste dyskusje czy polemiki, które mają na celu jedynie obronę prywatnego punktu widzenia, ale ostatecznie nic nie zmieniają. Dobrze byłoby także uważać na wszelką manifestację poglądów, które są sprzeczne z tym, co wyznajemy. Nie należy pozwalać, by inni osądzali nasze uczucia czy sposób myślenia.
Pięknie Basiu przedstawiłaś temat. Dziękuję ♡
P.s ... trzeba jednak pamiętać o pewnych kluczowych czynnikach, które pomogą nam otworzyć oczy i uwolnić się z więzów toksycznego związku.
Zaufać własnej intuicji i nie poszukiwać na siłę akceptacji i aprobaty ze strony drugiego człowieka. Kluczem do sprostania tej trudnej sytuacji jest również dbanie o nasze granice i chronienie ich. Myślę, że oddalenie się od osoby, która robi krzywdę może pomóc nabrać zdrowego dystansu i przeanalizować sytuację z nowej perspektywy.
Moim zdaniem ten ostatni sposób będzie tym najbardziej klarownym i pomocnym (zwłaszcza na początku, gdy najtrudniej jest się wyzwolić). Zmiana środowiska to coś bardzo ważnego i w wielu życiowych sytuacjach może nas ocalić!
Dziękuję za komentarz,
cieszę się, że odcinek był ciekawy! ;)
Dziękuję za wspaniałe przekazanie wiedzy o manipulacji. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i pozdrawiam również! ;)
Ja mam taką matkę ,która mi wmawia ,że ja na białe powiedzialam czarne i nie dość ,że ona zrobi coś źle to odwraca kota ogonem i ja jestem winna ,ja już powiedziałam ,że ma zaburzenia postrzegania rzeczywistości ale to nic nie pomaga tylko atakuje jeszcze gorzej ...
C19 pokazał jak działa nowoczesna manipulacja , pozdrawiam
To prawda
Wow, slicznie masz zaplecione wlosy!
Bardzo wazny material.
Dziękuję! :)
spotkałem się od stycznia do końca marca z wieloma technikami... dopiero potem na kanale musisz wiedzieć dowiedziałem się, dziś jestem na psychotropach pierwsze dni bo zostałem rozbity w głowie, wszystko co ona robiła, potem zrzuciła winę na mnie.
Bardzo Pani pomogła 😘
Cieszę się! Dobrego dnia ;)
Pozdrawiam i dziękuję za przedstawienie tego tematu.🙋🌷🌞🌞miłego dnia
Dziękuję za tą wiedzę💚🌷🌻🍀🙏, wow kolejna definicja manipulatorów, teraz wiem dlaczego on zachowywał nasze rozmowy i potem mi to przytaczał co mówiłam miesiąc temu😳😳tylko po co, bombardowal mnie też uczuciami na samym początku znajomości, ja później się gubiłam w tym co jest prawdą gdzie jest prawda, było minęło i bardzo dobrze ufff
He. Powiem tak, miałem okazję słyszeć od swojej byłej, że stosuję na niej właśnie tę manipulacje. Nawet użyła fachowej nazwy. Mam za sobą różne rozstania, nauczyłem się dobrze sobie z tym radzić, jednak tutaj nie potrafiłem dać sobie do końca rady. Pierwszy raz w życiu zacząłem odwiedzać psychologa. Okazało się, że psycholog powiedział, że padłem ofiarą właśnie gaslightingu.
Jak by to można było podsumować.
Sądzę że relacje międzyludzkie są rzeczą tak złożona, jednocześnie absolutnie nieopisywalną, że próba nazwania i opisania jakiegoś zestawu zachowań jest w praktyce równie nieracjonalna co próba stworzenia całego projektu technologicznego budowy samochodu, mając za dostępne dane wyłącznie poziom ciśnienia w oponach.
Większość zachowań wynika z wzajemnych oddziaływań na siebie dwojga ludzi. Jedna partnerka może będąc słuszną swojej racji nazwać chłopaka manipulantem i kłamcą, podczas gdy ten sam chłopak przy innej dziewczynie byłby dla niej ideałem oddania i uczciwości. Życie pokazuje to na każdym kroku.
Doceniam pracę i wkład w szerzenie wiedzy. Problem w tym, że wiele osób obejrzy taki materiał i arbitralnie na podstawie własnych przekonań, często wynikających z braku możliwości zrozumienia zachowań i emocji drugiej osoby, bezrefleksyjnie "połączy kropki" w swojej głowie, zamknie się w pewnej bańce światopoglądowej i swoją zdobytą wiedzę wykorzysta przeciwko drugiej osobie. Krzywdząc ja epitetami w stylu manipulantów i psychopatów. Wmawiając, że jest jakimś odpadem nie zasługującym na bycie z kimś blisko. Po czym stwierdzi, że musi taka relacje zerwać i pewna swoich górnolotnych przekonań ruszy dalej w poszukiwaniu lepszej relacji, by zacząć psuć życie komuś innemu, w każdym przypadku doszukując się winy w drugiej osobie, nigdy nie pochylając się nad sobą. Dlaczego tak mało tego typu materiałów zachęca widza do szukania niedoskonałości w sobie, do podjęcia próby poznania i zrozumienia swoich niedoskonałości. Pewnie dlatego, że to mniej chwytliwe, łatwiej i prościej jest stanąć na nogi zganiajac winę na kogoś. Mam nieodparte wrażenie, że większość powstałych ostatnio teorii i pojęć z zakresu psychologii, są owocem wyłącznie tego, że coś przecież środowisko naukowe płodzić musi, nie można nie robić nic, bo kto będzie dawał na to granty. I stąd tak dużo obecnie wszystkich zboczonych konceptów, w których psychologowie już sami nie potrafią się połapać.
Bardzo interesujący wniosek.🤔👍
Zjawisko to jest stosowane w praktyce i dobrze,że ktoś o tym mówi głośno , a ten kto tego doswiadczyl zrozumie
@@KasiaBasia-nm4nm owszem, pewnie jest. Natomiast będę się upierał przy tym, że zestaw zachowań, dzięki którym będzie można kogoś nazwać zaburzonym, jest często syntezą niezliczonej ilości czynników zewnętrznych. Bardzo często stosuje się łatwy podział na manipulanta i ofiarę, bo to najprostsza droga uproszczonego zdiagnozowania problemu. Tylko, że osoba określona zaburzoną, może obecnie przechodzić trudny okres. Depresja, przemęczenie, nieuświadomione problemy zdrowotne mające wpływ na nastrój i pracę mózgu. Ale i drobne, chociaż regularne prowokacje ze strony ofiary. Osoba osłabiona psychicznie pod wpływem czynników zewnętrznych i prowokacji (często niecelowych, ale to w końcu ofiara, więc tu się winy nie doszukujemy) pierwsza ulegnie i z bezradności zacznie przejawiać zachowania bardziej ostentacyjnie krzywdzące i nieprzyzwoite.
Natomiast jeśli zamiast określać kogoś psychopatą, oprawcą I osobą niezrównoważoną, przez "oczytanych" fanów- amatorów psychologii, pochylić się tak nad źródłem problemów takich zachowań u drugiej osoby i spróbować jej szczerze pomoc, mogłoby się okazać, że z czasem problem zniknie.
Powszechne zaś jest inne zjawisko. Osobiście obserwuję coraz częściej, szczególnie młode dziewczyny, które jak wspomniałem "łączą kropki" i mało tego, że wpadają w mental I rolę ofiary, to zaogniają konflikt wmawiając komuś brutalność i winę za swoję cierpienia. Akceptują zgodę wynikająca wyłącznie ze zmiany jaką partner musi w sobie dokonać, a dziwnym trafem lista wymagań w kwestii zachowań do zmiany ma często tendencję się wyłącznie wydłużać.
To prowadzi do jeszcze większej frustracji i tylko pogarsza sytuację. Ale okaż tylko zdenerwowanie i wskaż na nieuczciwość, zakomunikuj, że w tym jest też jej wina, bo ciągle tylko zarzuca mu zachowania, których się nie dopuszcza, ciągle wymaga coraz więcej uzewnętrzniając jedynie niezadowolenie i zawód, to zaraz usłyszysz epitet jakiegoś np gaslightera, osoby toksycznej.
Usłyszysz groźbę, że nie możesz tak dalej robić, bo będzie trzeba odejść, nie można przecież trzymać się osób wkładających tak negatywną energię w życie. Ktoś o tym wie, bo przecież naoglądał się tyle filmików na YT.
Nigdzie w tym co napisałem nie ma przykładu sytuacji w której "ofiara" pochyla się nad sobą i skłania do jakiejś refleksji. Nie bez powodu, moimi oczami właśnie to obserwuje dzisiaj powszechnie. A wmawianie komuś winy, sabotowanie czyichś wysiłków, podkreślanie na każdym kroku, że bez względu na wszytko ktoś jest po prostu beznadziejny i winien całego zła, jakie druga osoba odczuwa, może odcisnąć ogromne piętno w psychice nawet dorosłych ludzi.
Reasumując,. miałbym takie pobożne życzenie, by twórcy na YT się może zreflektowali i pochylili nieco bardziej nad tematami błędów poznawczych, nad wypracowywaniem umiejętności obiektywnej oceny rzeczywistości, szczególnie w kwestii relacji.
Zamiast tak namiętnie opisywać liczne metody manipulacji i zachowania toksyczne.
Miejmy na uwadze że te filmy bardzo często trafiają również do średnio inteligentych osób, które po zakończeniu filmu cudownym sposobem staną się już inteligentne, ulepią w głowie jakiś niespójny punkt widzenia dzięki zdobytej wiedzy, i stwierdzą, że od dzisiaj zaczną komuś wmawiać bycie katem, manipulantem I psychopatą, przez nieumiejętne rozpoznanie i zrozumienie sytuacji i czyichś zachowań.
Nasz mózg w sposób nieuświadomiony spycha nasze myślenie na tory postrzegania środowiska wokół jako źródła naszych problemów, bo mózg chce być wolny od zaprzątania myślami nad tym, czy ze mną samym oby na pewno wszytko jest ok. Wiadomo, że jest, ktoś inny jest przecież winny, teraz nawet mam wiedzę o tym dlaczego, więc chętnie ją wykorzystam by zrujnować komuś psychikę, wmawiając, że jest moim katem i oprawcą, następnie porzucę, bo od toksyków trzeba przecież uciekać.
Sądzę, że właśnie próbowałeś zastosować wobec mnie gaslighting :)
Bardzo mądra wypowiedz
Dziękuję 🌹
Nie znoszę tej metody, jest wyjątkowo perfidna.
Najpierw zetknęłam się z gaslightingiem, później z terminem, ale nie teraz.
U mnie działało już przed ślubem :)
Zakolanówki , seika , klub itp itd.
Marian wie i ww o co chodzi :)
Jak spotkałem taką' sprytną sobe ' to nie mogłem w to uwierzyć .Ona myśli,że ma przewage ale ja nie potrafię skumać jak można być takim palantem. I brnę w to. Raz za razem bawie sie w jego gre, dla samego doświadczenia. Nie mogłem uwierzyć ,że można tak przekręcać rzeczywistość dla własnego widzi misie. Oczywiście trzeba było z tym skończyć, bo wygladało to już na sado maso
th-cam.com/video/NZLSXaixJF4/w-d-xo.html
Link do filmu, który wyraźnie pokazuje to, o czym pięknie tłumaczysz: "Gaslighting". Dziękuję Ci 💞
U mnie w rodzinie starsza siostra też często mówi luzuj. Nie wiem nigdy bym nie wpadła że to forma manipulacji. Poza tym jestem prawie pewna że robi to mega nieświadomie i nie wie że to manipulacja
Mam pytanie odnośnie gaslightingu. Co w sytuacji w której mamy do czynienia z człowiekiem o poglądach / percepcji tak odklejonej od rzeczywistosci, że każda próba sprowadzenia go na ziemie logicznymi argumentami może być z jego punktu widzenia właśnie formą gaslightingu? Jako przykład zarysuje hipotetyczną sytuacje: wyobraźmy sobie człowieka święcie przekonanego o istnieniu reptilian, jego bańka informacyjna utwierdza go w tym przekonaniu od dluzszego czasu, człowiek ten posiada równierz autorytet który potwierdza jego poglądy a za dowody wystarczają mu wpisy w internecie, ewentualnie jakies inne źródła fałszywych informacji. W tym momencie mamy do czynienia z człowiekiem którego jednym z fundamentów rzeczywistosci jest występowanie reptilian w naturze, każda forma podważenia tego poglądu wiąże sie z dyskomfortem ze strony rozmówcy. Z jego perspektywy to my próbujemy wmówić mu, ze jego percepcja jest błędna, co może być krzywdzące. Warto nadmienic, że człowiek ten nieświadomie się ośmiesza i cierpią na tym jego relacje zawodowe i prywatne. Jesteśmy w tym momencie w sytuacji w której fakty są jak chłosta a odbierane są właśnie jak forma gaslightingu. Oczywiscie możemy tutaj podpiąc wszelkie inne absurdalne postawy takie jak wiara w płaską ziemie czy inne teorie spiskowe, ale problemem jest kiedy te wierzenia stają sie dla ofiar tych teorii czy wierzeń tak oczywiste jak dla nas fakt że oddychamy tlenem. Pytanie brzmi: W jaki sposób powinniśmy postąpić?
Myślę, że na początek warto zadać sobie dwa pytania:
1) dlaczego sami chcemy się zaangażować i zmieniać poglądy tej drugiej osoby? (po co chcemy to zrobić?)
2) co ten człowiek ma z tego, że tak myśli? Jesteśmy tym co myślimy, więc może ten światopogląd "zabezpiecza" przed konfrontacją z prawdą - czy też "robi" cokolwiek innego, oczywiście powodów może być przeogromna ilość.
W dalszym kroku, tak jak wspominałam w materiale, warto odwoływać się wyłącznie do prawdy.
Jest pewna książka, która w bardzo wartościowy, obiektywny i ciekawy sposób opisuje świat.
Brutalnie szczera, choć w dobry tego słowa znaczeniu. :)
Polecam: lubimyczytac.pl/ksiazka/4860810/factfulness-dlaczego-swiat-jest-lepszy-niz-myslimy-czyli-jak-stereotypy-zastapic-realna-wiedza
A na koniec, podsumowując motywacje ludzi do wiary w różne pseudonaukowe treści warto obejrzeć ten materiał:
th-cam.com/video/bzd3CVWw82k/w-d-xo.html
Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Jak rozmawiać z bliska osoba która tkwi w związku z osobą toksyczna
Osoby tworzące toksyczne związki z reguły tego nie dostrzegają. Jest to doskonale widoczne dla wszystkich wokół z wyjątkiem ich samych. Nieważne przy tym, jakich środków użyjemy i jak często będziemy próbować wskazać im problem, z jakim mają do czynienia. Rezultat jest z reguły daleki od oczekiwanego przez nas. A mówiąc wprost, taka osoba po prostu nie chce przyznać się do tego przed samą sobą. Nikt nie może przezwyciężyć żadnego problemu, jeśli najpierw nie rozpozna tego, że w ich życiu znalazł się “mur”, do którego właśnie dotarliśmy.
Warto więc pamiętać, że to trudna sytuacja i nie powinno mówić się niektórych rzeczy, aby nie pogorszyć sprawy. Podczas rozmowy nie należy oceniać, krytykować, zmuszać do rozstania, wzbudzać poczucia winy, smutku czy wyrzutów sumienia. Osoba, która jest w toksycznym związku dostatecznie na co dzień spotyka się z taką treścią kierowaną pod jej adresem. Odejście nie jest prostą decyzją, rzutuje na wiele obszarów życia więc sformułowanie: „musisz natychmiast odejść”, nie doprowadzi do żadnego pozytywnego działania a wręcz może wywołać złość i poczucie braku zrozumienia. Nie należy stawiać ultimatum, prowokować konfliktów między partnerami, sugerować agresywnych, nieetycznych rozwiązań a jedynie zachęcać do bezpiecznego sposobu rozwiązania problemu.
Bardzo ważne jest, aby przypominać tej osobie o jej wartości, szacunku na jaki zasługuje, o tym jak życie może wyglądać bez toksycznego partnera. Upewnenie jej, że zawsze może na nas liczyć: to poprawi samopoczucie oraz pewność siebie jak również może pomóc w podjęciu decyzji o odejściu. Gdy będzie chciała odejść, warto konkretnie zapytać w jaki sposób możemy pomóc, np. w formie pomocy materialnej, noclegu czy bycie kierowcą podczas załatwiania formalności. Sprawdzić czy czuje się bezpiecznie, czy nie potrzebuje pomocy prawnej, numerów na infolinię. Należy powiedzieć głośno, że tak miłość nie wygląda, że zasługuje na normalne życie pełne bezpieczeństwa i szczęścia.
Gaslighting jest formą nadużycia władzy. Uprawiają go te postacie, które dążą przede wszystkim do podporządkowania sobie innych. Jedynym skutecznym sposobem na obronę przed tą forma manipulacji jest zerwanie wszelkich kontaktów z oprawcą. Tylko zakończenie takiego związku pozwoli się uwolnić z manipulacyjnego koszmaru. W tym celu może przydać się profesjonalna pomoc psychologa albo terapeuty. Numer alarmowy: 800-120-002. Pod nim uzyska się wsparcie, pomoc i informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej miejsca zamieszkania.
@@gosad4350 dziękuję bardzo, wiele b.waznych informacji otrzymałam. Pozdrawiam serdecznie
@@malgorzatamalgorzata8308 pozdrawiam ciepło ♡
Ja niestety stałam się ofiarą gaslightingu w miejscu pracy. Szef wykorzystał sytuację, że w mojej rodzinie jest chora osoba. Miałam wrażenie że coś ze mną nie tak. Że tracę pamięć, że coś zrobiłam a teraz nie pamiętam. Byłam cały czas pytana o rzeczy, które zginęły i czułam się, że wszyscy myślą, że ja te rzeczy ukradłam.
Jak poradziła sobie Pani z tak trudną sytuacją w pracy?
@@PaniOdPsychologii W sumie to nic z tym nie robiłam, ale pewnego dnia pękłam i złożyłam wypowiedzenie. Nie był to jednak jedyny powód mojej decyzji. Nie byłam tak zbyt lubianą osobą, do tego codziennie musiałam widywać tam byłego chłopaka, który źle mnie potraktował, a potem plotkował w całym zakładzie i nastawiał ludzi przeciwko mnie. Niestety w miejscach pracy zawsze komuś podpadnę, mimo że praca (jako obowiązki) była w porządku.
Rozumiem, faktycznie...W takich okolicznościach zmiana była tylko na lepsze ;)
Właśnie ja przy mojej matce mam tak samo....głupia ,brzydka i najgorsza
Czyli w skrucie nie oglądać tv
hmmm ....w sumie można to tak ująć ;)
tak
Proszę podać konkretne przykłady
Jestem ofiarą socjopaty stosującego gaslighting. Psychologowie w kraju chętnie porozmawiają ale nie pomogą. Czy ktoś realnie w Polsce dostał pomoc, czy jest ktoś kto komukolwiek pomógł prawnie pod sąd w sprawie gaslightingu? Rozwodzę się (dzieją się cyrki) jestem bezradna.
Jestem w podobnej sytuacji, nie jest dobrze, prokuratura i sąd wierzy manipulatorowi. On założył mi sprawę karną na podstawie jego nieprawdziwych twierdzeń. Słodkie kłamstwa lubi każdy i taki skutek. Na szczęście jestem wierząca i oddaję ten cyrk Jezusowi, inaczej już 100 razy bym umarła z przerażenia.😂
Czy sąd nie widzi tych kłamstw i oczernienia? Słyszałam, ze czasem 4lata mijają zanim sąd się kapnie jak jest wrabiany w kłamstwa. Ja niestety nie wiem ile wytrzymam. Dopadła mnie depresja choć jestem bardzo ładną i jeszcze młodą dziewczyną. Niestety przeraża mnie życie z kimś kto będzie do upadłego niszczył moje życie i życie dzieci.
Trzeba zastosować technikę szarej skały także niestety wobec sędziów , straszne
Moja mama jest osobą stosujacą gaslighting. Często mówi nie przesadzaj co ty gadasz co za bzdury. Mówi że nie powiedziała czegoś mimo że jestem pewna wręcz wiem że to powiedziała. Nie wiem może robi to z lęku albo nie wie jak inaczej okazać troskę albo w formie obrony gdy jest zła
Może ma problemy z pamięcią.
@@jurysprudencja Tak tak. Tylko ze nie pamięta wyłącznie tego co jej pasuje nie pamiętać. Narcyzku.
@@justka4444 OK, demencję należy wykluczyć zawsze - nie istnieje taka choroba. A kto się przezywa, sam się tak nazywa.
Będę szczery - od strony "tylko" logicznej, to ma Pani rację, że oprawca i ofiara "żyją w symbiozie"... Jednak zwróciłem na to uwagę ponieważ - choć nie dosłownie - to brzmi jakby chciała Pani powiedzieć - bliski temat kobiecie - że kobieta skąpo ubrana sama prosi się o gwałt... I choć również tu - na poziomie logicznym, to prawda (w sensie takim, że gwałty występują, zdarzają się itp) - to jednak czuć tu dość duży dyskomfort...
Od ponad roku jestem w dość trudnej rzeczywistości, w której wciąż zapoznaję się z materiałami na ten temat, gaslightingu (choć nie tylko!) i jedyna obrona przed takimi manipulacjami, to nie wierzyć nikomu i w nic... co brzmi bardzo absurdalnie wiedząc jednocześnie, że jednym z fundamentów relacji (jakiejkolwiek) to właśnie zaufanie. Jeśli przeciętnie normalny człowiek, dla którego manipulacja to temat całkowicie abstrakcyjny, to nigdy nie jest w stanie się przed tym obronić! I to nie jest jego wina!!! Szczególnie dzieci są narażeni na tego typu manipulacje, a wśród rozwodzących się rodziców, to już ich codzienność...
Ustalmy fakty: materiał dotyczy techniki manipulacyjnej, ale w żadnym wypadku nie mówię o tym, że kobiety skąpo ubrane proszą się o gwałt. Nie tego dotyczy przekaz.
Warto zadać sobie dwa pytania. Z jednej strony - dlaczego ktoś stosujący manipulację ma takie zamiary?
A z drugiej - dlaczego ta manipulacja działa i jak się przed nią bronić?
Na moim kanale jest dedykowana playlista będąca podsumowaniem książki Roberta Cialdiniego,
po to by siać świadomość i głębsze zrozumienie problemu: th-cam.com/play/PL0_C2A0zmBXyZnh_rqAYqIR_MIenUjEqV.html
@@PaniOdPsychologii Ja wiem, że w przypadku gwałtu nie poprze Pani "mojej wizji" (to tylko przykład - nie jest to moje stanowisko!) ponieważ jest ona absurdalna!
Jednak w mojej głowie zachodzi pewien zgrzyt Pani uwagi nt. - przynajmniej tak to interpretuję - że ofiara manipulacji jest sama sobie winna ponieważ nie dość, iż jej nie rozpoznała, to w dodatku nie umiała się przed nią obronić... I ponownie - z logicznego, zimnego, punktu widzenia to są fakty, a nie próba emocjonalnej manipulacji z mojej strony... Jednak dokładnie tego samego rozkładu logicznego można dokonać na przykładzie skąpo ubranej kobiety... i po prostu wydaje mi się, a raczej mam nadzieję, że Pani uwaga była nie do końca dobrym sformułowanie, a nie faktycznie Pani tak myśli...
Dziękuję za link do playlisty - spróbuję się z tymi materiałami zapoznać i ewentualnie tu wrócić z korektą...
Tak...to samo robi mój partner...syna w to wciągnął... mówił, że waza zniknęła albo nóż do pizzy, albo kubki...alkohol zostawia specjalnie w lodówce, żebym piła... może i opłacił jakiś ludzi, żeby wariata ze mnie robili bo miałam GPS w torebce i zaczęłam widzieć ciągle dziwne sytuację ( może dał jakimś popaprancom moją lokalizację, żeby mnie męczyli i doprowadzili do obłędu...no sorry, tak jest...) nie wiem o co tutaj chodzi...to nie są żarty...
A może ja już psychiczna się robię 😂w sumie wariat nie wie, że zwariował 🤔😉nie ja tutaj żartuję sobię, ale mam.papiery, że zdrowa jestem psychicznie...to są straszni ludzie, głowy chore
A co myślicie o sytuacji kiedy rodzic do małego dziecka mówi że jest ci zimno, a dziecko mówi że nie, nie jest mi zimno, a rodzic dalej mówi że jest zimno itd po różnych takich sytuacjach dorastają młodzi ludzie nie wiedząc co czują i co jest prawdą.
Tak zwane ... "musi być Ci zimno, bo przecież mi jest zimno" :D
Lepiej dać znać że jak będzie zimno to mam kurtkę lub bluzę i może założyć gdy poczuje zimno :)
@@PaniOdPsychologiito akurat 99.99%rodxicow bez kaj😂