Nie trzeba od razu rezygnować z ładowania się w komentarze na Facebooku, na przypadkowych grupach. Tak dla radości. Jeśli ktoś to lubi. :) Ale warto też pomyśleć o potraktowaniu tematu na poważnie, w gronie, które też to rozumie.
Trudno powiedzieć dzisiaj z pełnym przekonaniem, że "nie wypada rozmawiać o polityce" - obowiązujący ustrój wręcz zobowiązuje do świadomości politycznej i wyrażania własnej opinii, a także wymieniania jej z innymi. Izolowanie polityki z życia codziennego jest co najmniej sztuczne. W zasadzie nie kojarzę w historii momentu, w którym to nie dżentelmeni rozmawialiby o polityce: na balach, przyjęciach, obiadach itd. Literatura z epok dostarcza o tym dostatecznej wiedzy. Po prostu, moim zdaniem, stoczyła się kultura dyskusji oraz umiejętność zachowania elementarnego szacunku do drugiej osoby. Polityka budzi dzisiaj tyle emocji, że emocje te są wyrażane w rozmowie, a jako że polityka z natury "szufladkuje", to łatwo zacząć się obrażać. Kiedyś to się przynajmniej obrażało z klasą...
Kielban na prezydenta!!! A tak serio serio, Twój film powinien być obowiązkowy dla naszych polityków i dziennikarzy. Właśnie poleciłam go mojej nastoletniej córce. Może przekaże Twoje rady dalej, a może tylko (aż?) zachowa je dla siebie. Oby. Dziękuję.
Zauważyłam, że dla niemałej liczby osób rozmowy o polityce nie są pretekstem do kulturalnej wymiany poglądów, ale do istnej, czasami wręcz zwierzęcej, batalii.
5:42 Gdyby ktoś zapomniał, jak wygląda pan Kielban bez zarostu :D Materiał jak najbardziej na plus, o polityce można rozmawiać na spokojnie, ale trzeba chcieć i rozmowa taka powinna wynikać naturalnie i za zgodą wszystkich jej uczestników
Najgorsza rzecz w trakcie rozmów o polityce to sytuacja, w której ktoś wymaga od Ciebie jednoznacznego określenia Twoich preferencji politycznych czy poglądów. Każdy jest przechylony trochę w tę czy inną stronę, ale myślę, że ludzie inteligentni nie zawsze podchodzą do innych opcji jednoznacznie negatywnie lub pozytywnie. Swoją drogą, według mnie najlepsze miejsce do rozmów o polityce to zaciemniony pokój ze skórzanymi fotelami z grupką zaufanych ludzi z garniturach, z cygarem i szklaneczką whisky w ręce 😉
W pełni się zgadzam, że bardzo rzadko jesteśmy w 100% za jakąś opcją. Już wybór partii do poparcia na wyborach to pewien kompromis. Też nie lubię takich pytań i sam miałbym problem z jednoznaczną odpowiedzią.
Minusem tego świetnego kanału jest to że w większości oglądają go ludzie ,którzy pracują nad swoim zachowaniem i idą w stronę kultury, a Ci którym najbardziej by się to przydało w ogóle nie zawracają sobie tym głowy. Wręcz gardzą takimi poradami. Niektórzy nawet uważają delikatne zachowanie za gejowskie. Swoją drogą tematy... przewinąć sie może kazdy temat, sęk w tym jak go potraktujemy. Polityka i religia to tematy intelektualne jak kazde.Pieniądze , choroby - bardzo dobre tematy do zdobycia wiedzy i porad. Jedynie opowiadanie o sprawach które dotycza osoby której z nami nie ma (np życie seksualne i sprawy małżeńskie) uznałabym za nietaktowne i haniebne.
Na spotkaniach towarzyskich nie da się uniknąć rozmów o polityce. Problem w tym, aby w tym towarzystwie były kulturalne osoby, a różnie z tym bywa. Moją silną syroną jest to, że jestem spokojną osobą i częściem słucham i przytakuję - nigdy nie rzucam się do walki słownej, bo to i tak nic nie zmieni. W kwestiach naprawdę spornych delikatnie mówię, że mam inne zdanie na ten temat - ale to i tak osoby rozindyczonej nie interesuje. Osoby te zazwyczaj chcą słuchać tylko siebie i rozdymają swoje Ego jescze bardziej. Po co im rozmówca? Oni chcą tylko słuchaczy... I przytakiwaczy. Debat telewizyjnych nie słucham, nie wdaję się w bójki słowne. Lubię dyskutować o polityce tylko z ludźmi na swoim poziomie i trzymających się pewnych zasad - wtedy dowiaduję się interesujących rzeczy i poznaję inny punkt widzenia. Z banalnymi ludźmi rozmawiam tylko na banalne tematy. Twój odcinek o rozmowach o polityce wysłałam linkiem do rodziców😉 Może im się przydać 😉
Nie ma co strzępić języka i nerwów, jak ktoś nie chce słuchać. " Lubię dyskutować o polityce tylko z ludźmi na swoim poziomie i trzymających się pewnych zasad - wtedy dowiaduję się interesujących rzeczy i poznaję inny punkt widzenia." - Doskonałe podejście!
Może nie w temacie odcinka ale.........muszę to napisać. Świetny pomysł na nałożenie kamizelki na golf! Wielka rzadkość a dobrze dobrane części garderoby wyglądają elegancko. Co do odcinka, mam w rodzinie właśnie taki kłopot. Jeśli wejdziemy na te (polityczne) tematy to z reguły niezbyt dobrze to się kończy. Dziękuje więc za cenne rady i wskazówki. Postaram się je wykorzystać. Pozdrawiam.
Według mnie każdy powinien coś wiedzieć o polityce , o tej w kraju jak i za granicą.Ale rzadko zaczynam rozmowę od polityki , każdy ma inne poglądy a to może powodować później małe kłótnie.Również myślę że rozmowa o religii też jest nie w porządku.Ale tylko wtedy , kiedy spotyka się osoby z którymi dawno się nie widziało.
Co do ostatniego punktu, to miałbym taką uwagę, że w polityce(rozumianej jako faktyczna działalność, a nie tylko rozmowy o niej) powinniśmy uprawiać sztukę unikania kompromisów, ponieważ kompromis to coś z czym nikt się nie zgadza, a wszyscy się pod tym podpisują, to po prostu odpuszczenie i pewna porażka, jest to ok. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, w której do wyboru mamy kompromis albo nic i to raczej tylko przeciwnik idzie na kompromis z nami, a my z nim nie, wtedy jest to jakiś sukces. Jakkolwiek do dyskusji o polityce faktycznie najczęściej nie jest dobrze podchodzić jak to walki, to działalność polityczna to faktycznie walka, często wręcz walka dobra ze złem.
Bardzo rozumiem twoje podejście i niefajnie jest gdy atmosfera psuje się, bo ktoś się ze sobą nie zgadza. Uważam, że twoja wypowiedź krąży wokół tego, aby zachować względną neutralność i dostosowywać się do innych. Nie jest to według mnie coś dobrego, ponieważ nie jesteśmy sobą. Trzeba umieć jasno wyrażać swoje zdanie i trzymanie się swoich przekonań definiuje nas samych. Należy tylko pamiętać, żeby szanować zdanie innych i nie zachowywać się jak burak w towarzystwie. Czasem po prostu lepiej odpuścić.
Nie, nie miałem na myśli neutralności i dostosowywania się (zwłaszcza w sytuacji, gdy druga strona tego nie robi). Chodzi to bardziej o potrzebę poznania pełnego obrazu zanim zrobimy krok czy kogoś osadzimy. Do tego służy rozmowa. Nie musimy w niej z nikim się zgadzać, popierać, ulegać. Nic z tych rzeczy. Niemniej zrozumienie drugiej strony to pierwszy krok do skuteczniejszego działania później, bo odpowiadamy na realne problemy, a nie tylko nasze wyobrażenie o nich.
Rozmowa o polityce ma sens, gdzie jest szacunek do odmiennych poglądów. Jeśli ktoś się oburza, bo nie potrafi sobie poradzić z innym punktem widzenia. Przy czym podnosi wysoki ton głosu to lepiej nie kontynuować rozmowy. Ja niestety w domu swojego chłopaka wolę unikać spotkać rodzinnych do minimum. Nie czuję komfortowo w towarzystwie rodzinnym, bo nie mam tematów do rozmowy i moja opinia może zostać odebrana negatywnie.
Nie jestem pewny, ale gentleman nie rozmawia o pieniądzach, polityce, religii i seksie. W Polsce o polityce będzie można rozmawiać jak ludzie przestaną wypominać sobie PRL.
Połączenie golfu z kamizelką, w dodatku o takich kolorach, jest fenomenalne z twojej strony. Zazwyczaj gdy oglądam twoje filmy, patrzę na twoją twarz, bo masz miłą mimikę i ciepło się uśmiechasz. Tym razem co chwilę zerkałem na twoje ubranie - tak bardzo mi się to podobało. A co do samego kotka: w chwili, kiedy pojawił się na twoich kolanach, miałem wrażenie, że to troszkę grumpy cat z twarzy, ale popieszczony od razu się zmienił ;)
Panie Łukaszu, Fantastyczny odcinek. Polityka nieraz była tematem tabu przy spotkaniach towarzyskich. Jednak się da. Tylko jedna rzecz mnie frapuje. Jak się do tego stosować będąc pijanym?
Jest taka zasada, mówiąca, że po alkoholu nie robi się ważnych rzeczy. Można tu podstawić wszystko co wpływa na nas, relacje z innymi czy bezpieczeństwo. Polityka może pod to podpadać.
@@LukaszKielban Dziękuję za odpowiedź. Problem w tym, że najwięcej chęci do dyskusji o polityce jest właśnie po alkoholu! Widocznie trzeba się pilnować. Albo nie pić. Pozdrawiam serdecznie!
Dlaczego nie choroby? Moim zdaniem to całkiem pożyteczny temat, można się podzielić radami. Jednak życie intymne ze swoją partnerką - w każdej okrasie jest nietaktowne. Wziąwszy pod uwage sam fakt że mówi się o sprawach prywatnych drugiej osoby bez jej wiedzy. Choć pewnie i na to znajdzie się "kulturalny" sposób...:D
Drogi Łukaszu, wiem że trochę nie na temat filmika ale chciałem kupić Twoją książkę w przedsprzedaży. Stąd moje pytanie - czy autograf będzie w formie tylko twojego podpisu czy również można liczyć na ewentualną dedykację? :D
@@LukaszKielban skąd ja to znam? Nawet chwila pozornego bezruchu (czytanie, robótki, przegląd tekefonu...) jest tą chwilą kiedy powinnam głaskać Kicię. Oczywiście pod warunkiem, że ona sobie tego życzy. ;) A skojarzenie nietrafione, Łukasz nie jest kawalerem. ;)
Najgorsi są ludzie, którzy potrafią rzucić jakimś politycznym komentarzem przy zupełnie niepolitycznej okazji, i to nie dlatego, żeby rozpocząć dyskusję, ale dlatego, że z jakichś powodów uważają, że jest coś fajnego. Mój ojciec na przykład potrafi przy oglądaniu skoków narciarskich rzucić jakąś mało wyszukaną wstawką o polityce, tylko dlatego, że akurat skacze zawodnik o nazwisku Ziobro.
Oczywiście, zapomniałem dodać. 🙂 Chodzi mi o tej kompromis. Nie mogę się zgodzić, że należy szukać kompromisów że złem, a przecież wiele postulatów różnych stron jest moralnie złych. Mamy obecnie do czynienia w wojną cywilizacyjną i nasza cywilizacja łacińska poszła już dużo za daleko w ustępstwach i widać, do czego to doprowadziło. To tak, jak na wojnie, nie że wszystkimi należy iść na kompromis, nie z wrogiem. Sam mam problem z dyskutowanie na temat polityczne. Nie wiem, jak mam na przykład dyskutować z osobami, którzy twierdzą, że lepiej wiedzą, co robić z moimi pieniędzmi, z moim zdrowiem, jak mam wychowywać swoje dzieci itp.
A jak ludzie mają się nauczyć o nich rozmawiać jak nie przez praktykę? Unikanie najważniejszych tematów życiowych jak religia, całe życie prywatne i kontroli państwa nad Tobą i twoim otoczeniem jest zamykaniem się w swojej bańce informacyjnej. Dla mnie tacy ludzie są ignorantami i wydaje mi się że takie opinie o "nie rozmawianiu bo nie wypada" sprawiają, że demokracja i nasze państwo mają tak złych zarządców, na czym cierpi większość.
@@bartoszstaron2858 Tak oczywiście, masz rację, ale jeśli wiesz że rozmawiasz z osobą o skrajnych poglądach np prawicowych i jesteś pewien że to będzie po prostu kłótnia, to nie ma sensu zaczynać
@@lirojmerlin3260 Nie mówię o sytuacji gdy ktoś nie chce rozmawiać lub ma być to po prostu ostra kłótnia, natomiast taka osoba przekona kolejne osoby ze swojego grona, a naszym celem powinno być prostowanie kłamstw lub błędów myślowych celem nie dotarcia takiej osoby wyżej. Jeśli mamy nic nie mówić zostawiamy jedynie tej osobie miejsce na powielanie swojej myśli.
Nikt nie prosił. Każdy potrzebował 🤝
👌
Rozmawiając o polityce z klasą traci się całą przyjemność płynącą z tej aktywności.
Nie trzeba od razu rezygnować z ładowania się w komentarze na Facebooku, na przypadkowych grupach. Tak dla radości. Jeśli ktoś to lubi. :)
Ale warto też pomyśleć o potraktowaniu tematu na poważnie, w gronie, które też to rozumie.
Ty naprawdę jesteś wszędzie xd
Trudno powiedzieć dzisiaj z pełnym przekonaniem, że "nie wypada rozmawiać o polityce" - obowiązujący ustrój wręcz zobowiązuje do świadomości politycznej i wyrażania własnej opinii, a także wymieniania jej z innymi. Izolowanie polityki z życia codziennego jest co najmniej sztuczne.
W zasadzie nie kojarzę w historii momentu, w którym to nie dżentelmeni rozmawialiby o polityce: na balach, przyjęciach, obiadach itd. Literatura z epok dostarcza o tym dostatecznej wiedzy.
Po prostu, moim zdaniem, stoczyła się kultura dyskusji oraz umiejętność zachowania elementarnego szacunku do drugiej osoby. Polityka budzi dzisiaj tyle emocji, że emocje te są wyrażane w rozmowie, a jako że polityka z natury "szufladkuje", to łatwo zacząć się obrażać. Kiedyś to się przynajmniej obrażało z klasą...
Koruba z klasą.
Kielban na prezydenta!!!
A tak serio serio, Twój film powinien być obowiązkowy dla naszych polityków i dziennikarzy. Właśnie poleciłam go mojej nastoletniej córce. Może przekaże Twoje rady dalej, a może tylko (aż?) zachowa je dla siebie. Oby.
Dziękuję.
Czekam na kolejne filmy o "zakazach", film jak zawsze na poziomie. Pozdrawiam z Brukseli!
Również pozdrawiam!
A ja czekam na filmy o tym kogo z filmowych bohaterów można nazwać gentlemenem.
Zauważyłam, że dla niemałej liczby osób rozmowy o polityce nie są pretekstem do kulturalnej wymiany poglądów, ale do istnej, czasami wręcz zwierzęcej, batalii.
Polityka, religia, pieniądze, życie intymne?
Perfekcyjnie!
5:42 Gdyby ktoś zapomniał, jak wygląda pan Kielban bez zarostu :D
Materiał jak najbardziej na plus, o polityce można rozmawiać na spokojnie, ale trzeba chcieć i rozmowa taka powinna wynikać naturalnie i za zgodą wszystkich jej uczestników
Bardzo wartościowy kanał
Rudy słodziak absolutnie wygrał odcinek. Pozdrowienia od Sylwestra - czarno-białego mieszańca persa/europejczyka (:
Otóż to. Kiedy tylko się pojawił natychmiast zdeklasował prowadzącego 😁
Najgorsza rzecz w trakcie rozmów o polityce to sytuacja, w której ktoś wymaga od Ciebie jednoznacznego określenia Twoich preferencji politycznych czy poglądów. Każdy jest przechylony trochę w tę czy inną stronę, ale myślę, że ludzie inteligentni nie zawsze podchodzą do innych opcji jednoznacznie negatywnie lub pozytywnie. Swoją drogą, według mnie najlepsze miejsce do rozmów o polityce to zaciemniony pokój ze skórzanymi fotelami z grupką zaufanych ludzi z garniturach, z cygarem i szklaneczką whisky w ręce 😉
W pełni się zgadzam, że bardzo rzadko jesteśmy w 100% za jakąś opcją. Już wybór partii do poparcia na wyborach to pewien kompromis. Też nie lubię takich pytań i sam miałbym problem z jednoznaczną odpowiedzią.
Przydatny film, sama dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Pozdrawiam.
Bardzo mi miło.
Ważne, pomocne rady!!
Naprawdę długo czekałem na odcinek o tej tematyce i oto jest.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że warto było czekać :)
@@LukaszKielban naturalnie było warto.
Jak zwykle przyjemny i pouczający film.
Mocny odcinek. Dziękuję 🙏
Najważniejsza zasada powinna brzmieć że o polityce i religi się nie rozmawia po alkoholu.
Minusem tego świetnego kanału jest to że w większości oglądają go ludzie ,którzy pracują nad swoim zachowaniem i idą w stronę kultury, a Ci którym najbardziej by się to przydało w ogóle nie zawracają sobie tym głowy. Wręcz gardzą takimi poradami. Niektórzy nawet uważają delikatne zachowanie za gejowskie. Swoją drogą tematy... przewinąć sie może kazdy temat, sęk w tym jak go potraktujemy. Polityka i religia to tematy intelektualne jak kazde.Pieniądze , choroby - bardzo dobre tematy do zdobycia wiedzy i porad. Jedynie opowiadanie o sprawach które dotycza osoby której z nami nie ma (np życie seksualne i sprawy małżeńskie) uznałabym za nietaktowne i haniebne.
Więc życie intymne i plotki o osobach prywatnych w gronie osób nieznajomych - to sa moim zdaniem nietaktowne tematy
Czy to aby na pewno minus kanału? Niestety nie na wszystko mogę mieć wpływ. Polecam popularyzować tę wiedzę i te postawy, a będziemy bliżej celu. :)
Na spotkaniach towarzyskich nie da się uniknąć rozmów o polityce. Problem w tym, aby w tym towarzystwie były kulturalne osoby, a różnie z tym bywa. Moją silną syroną jest to, że jestem spokojną osobą i częściem słucham i przytakuję - nigdy nie rzucam się do walki słownej, bo to i tak nic nie zmieni. W kwestiach naprawdę spornych delikatnie mówię, że mam inne zdanie na ten temat - ale to i tak osoby rozindyczonej nie interesuje. Osoby te zazwyczaj chcą słuchać tylko siebie i rozdymają swoje Ego jescze bardziej. Po co im rozmówca? Oni chcą tylko słuchaczy... I przytakiwaczy. Debat telewizyjnych nie słucham, nie wdaję się w bójki słowne. Lubię dyskutować o polityce tylko z ludźmi na swoim poziomie i trzymających się pewnych zasad - wtedy dowiaduję się interesujących rzeczy i poznaję inny punkt widzenia. Z banalnymi ludźmi rozmawiam tylko na banalne tematy. Twój odcinek o rozmowach o polityce wysłałam linkiem do rodziców😉 Może im się przydać 😉
Nie ma co strzępić języka i nerwów, jak ktoś nie chce słuchać.
" Lubię dyskutować o polityce tylko z ludźmi na swoim poziomie i trzymających się pewnych zasad - wtedy dowiaduję się interesujących rzeczy i poznaję inny punkt widzenia." - Doskonałe podejście!
Rozmawianie z klasą o polityce. Nie ma polityki z klasą 😄
Dodałbym do tego: Żartuj ze swoich poglądów.
Serio jakiś żart od czasu do czasu rozładowuje atmosferę.
Może nie w temacie odcinka ale.........muszę to napisać. Świetny pomysł na nałożenie kamizelki na golf! Wielka rzadkość a dobrze dobrane części garderoby wyglądają elegancko.
Co do odcinka, mam w rodzinie właśnie taki kłopot. Jeśli wejdziemy na te (polityczne) tematy to z reguły niezbyt dobrze to się kończy. Dziękuje więc za cenne rady i wskazówki. Postaram się je wykorzystać. Pozdrawiam.
Dziękuję!
A ten problem jest chyba obecny w wielu rodzinach. Jednak na szczęście to nie jedyne towarzystwo, w którym można prowadzić takie rozmowy.
Genialny kanał
Dziękuję!
Według mnie każdy powinien coś wiedzieć o polityce , o tej w kraju jak i za granicą.Ale rzadko zaczynam rozmowę od polityki , każdy ma inne poglądy a to może powodować później małe kłótnie.Również myślę że rozmowa o religii też jest nie w porządku.Ale tylko wtedy , kiedy spotyka się osoby z którymi dawno się nie widziało.
Tak, tematy związane z wiarą są pewnie nawet bardziej delikatne.
Co do ostatniego punktu, to miałbym taką uwagę, że w polityce(rozumianej jako faktyczna działalność, a nie tylko rozmowy o niej) powinniśmy uprawiać sztukę unikania kompromisów, ponieważ kompromis to coś z czym nikt się nie zgadza, a wszyscy się pod tym podpisują, to po prostu odpuszczenie i pewna porażka, jest to ok. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, w której do wyboru mamy kompromis albo nic i to raczej tylko przeciwnik idzie na kompromis z nami, a my z nim nie, wtedy jest to jakiś sukces. Jakkolwiek do dyskusji o polityce faktycznie najczęściej nie jest dobrze podchodzić jak to walki, to działalność polityczna to faktycznie walka, często wręcz walka dobra ze złem.
1. Polityka
2. Pieniądze
3. Kobiety // ile ich się miało etc.
4. Ilość wypitego wina
Tak słyszałem...
Pozdrawiam.. Z klasą.. 😀
Ciekawe skąd to wino 🤔
Taki film był nam potrzebny
👌
Super!
Polityka, seks, pieniądze, gust?
Bardzo rozumiem twoje podejście i niefajnie jest gdy atmosfera psuje się, bo ktoś się ze sobą nie zgadza. Uważam, że twoja wypowiedź krąży wokół tego, aby zachować względną neutralność i dostosowywać się do innych. Nie jest to według mnie coś dobrego, ponieważ nie jesteśmy sobą. Trzeba umieć jasno wyrażać swoje zdanie i trzymanie się swoich przekonań definiuje nas samych. Należy tylko pamiętać, żeby szanować zdanie innych i nie zachowywać się jak burak w towarzystwie. Czasem po prostu lepiej odpuścić.
Nie, nie miałem na myśli neutralności i dostosowywania się (zwłaszcza w sytuacji, gdy druga strona tego nie robi). Chodzi to bardziej o potrzebę poznania pełnego obrazu zanim zrobimy krok czy kogoś osadzimy. Do tego służy rozmowa. Nie musimy w niej z nikim się zgadzać, popierać, ulegać. Nic z tych rzeczy. Niemniej zrozumienie drugiej strony to pierwszy krok do skuteczniejszego działania później, bo odpowiadamy na realne problemy, a nie tylko nasze wyobrażenie o nich.
Pieniądze, Polityka, Religia i Gust
Świetny Materiał! I jak zwykle nienaganny wygląd ;) Taki golf to coś czego szukam, skąd ma Pan swój, jakaś marka/sklep? Pozdrawiam
Dziękuje za film, książka występuje w wersje eBook ? Ok jest już sprawdziłem
Rozmowa o polityce ma sens, gdzie jest szacunek do odmiennych poglądów. Jeśli ktoś się oburza, bo nie potrafi sobie poradzić z innym punktem widzenia. Przy czym podnosi wysoki ton głosu to lepiej nie kontynuować rozmowy. Ja niestety w domu swojego chłopaka wolę unikać spotkać rodzinnych do minimum. Nie czuję komfortowo w towarzystwie rodzinnym, bo nie mam tematów do rozmowy i moja opinia może zostać odebrana negatywnie.
Nie jestem pewny, ale gentleman nie rozmawia o pieniądzach, polityce, religii i seksie.
W Polsce o polityce będzie można rozmawiać jak ludzie przestaną wypominać sobie PRL.
Fajny kot
Dziękuję! Przekażę.
@@LukaszKielban Gizmo jest łudząco podobny do mojego kota Rudosława ;)
@@LukaszKielban ten kot w momencie gdy mowa o oszustach i złodziejach pięknie sugeruje nam opcję polityczną o której mowa :D
Połączenie golfu z kamizelką, w dodatku o takich kolorach, jest fenomenalne z twojej strony. Zazwyczaj gdy oglądam twoje filmy, patrzę na twoją twarz, bo masz miłą mimikę i ciepło się uśmiechasz. Tym razem co chwilę zerkałem na twoje ubranie - tak bardzo mi się to podobało. A co do samego kotka: w chwili, kiedy pojawił się na twoich kolanach, miałem wrażenie, że to troszkę grumpy cat z twarzy, ale popieszczony od razu się zmienił ;)
Gizmo to bardzo pozytywny kot.
Jeśli zaś chodzi o kamizelkę, to też bardzo lubię ten zastaw. W ogóle bardzo lubię tę kamizelkę :)
Panie Łukaszu,
Fantastyczny odcinek. Polityka nieraz była tematem tabu przy spotkaniach towarzyskich. Jednak się da.
Tylko jedna rzecz mnie frapuje. Jak się do tego stosować będąc pijanym?
Jest taka zasada, mówiąca, że po alkoholu nie robi się ważnych rzeczy. Można tu podstawić wszystko co wpływa na nas, relacje z innymi czy bezpieczeństwo. Polityka może pod to podpadać.
@@LukaszKielban
Dziękuję za odpowiedź. Problem w tym, że najwięcej chęci do dyskusji o polityce jest właśnie po alkoholu! Widocznie trzeba się pilnować. Albo nie pić.
Pozdrawiam serdecznie!
Pieniądze, polityka, to jeszcze tylko dwa zostały. Obstawiam choroby i życie intymne.
Dlaczego nie choroby? Moim zdaniem to całkiem pożyteczny temat, można się podzielić radami. Jednak życie intymne ze swoją partnerką - w każdej okrasie jest nietaktowne. Wziąwszy pod uwage sam fakt że mówi się o sprawach prywatnych drugiej osoby bez jej wiedzy. Choć pewnie i na to znajdzie się "kulturalny" sposób...:D
prowadząc small talk nie rozmawiamy o pogodzie, sporcie, polityce i religi
Sporcie? Tak bardzo drażliwy to temat?
@@LukaszKielban Chyba raczej nudny
:)
Drogi Łukaszu, wiem że trochę nie na temat filmika ale chciałem kupić Twoją książkę w przedsprzedaży.
Stąd moje pytanie - czy autograf będzie w formie tylko twojego podpisu czy również można liczyć na ewentualną dedykację? :D
Najgorzej jak wszyscy rozmawiają przy mnie o polityce, a ja jako jedyny mam inne zdanie. O słucham czasem litanii jak złe są moje poglądy XD
czy ta ruda ślicznota to rasowy gatunek? :)
Ślicznot :) Jest mieszańcem europejskiego i persa. Przynajmniej podobno.
Kot to nawiązanie do Jarosława Kaczyńskiego? :)
Kot nawiązuje tu tylko do spontanicznej potrzeby pieszczot, której nie da się mu odmówić. :)
@@LukaszKielban dobra odpowiedz, ktora sama w sobie ma tutaj drugie dno :)
Pozdrawiam
@@LukaszKielban skąd ja to znam? Nawet chwila pozornego bezruchu (czytanie, robótki, przegląd tekefonu...) jest tą chwilą kiedy powinnam głaskać Kicię. Oczywiście pod warunkiem, że ona sobie tego życzy. ;)
A skojarzenie nietrafione, Łukasz nie jest kawalerem. ;)
Najgorsi są ludzie, którzy potrafią rzucić jakimś politycznym komentarzem przy zupełnie niepolitycznej okazji, i to nie dlatego, żeby rozpocząć dyskusję, ale dlatego, że z jakichś powodów uważają, że jest coś fajnego. Mój ojciec na przykład potrafi przy oglądaniu skoków narciarskich rzucić jakąś mało wyszukaną wstawką o polityce, tylko dlatego, że akurat skacze zawodnik o nazwisku Ziobro.
Zdarza się niestety. Trzeba ignorować.
Dziadzieniem nie mówią o pindziach . W czesana formom arystokracją która miała władze . Religi nie mówili .
Co proszę?
Ten film nie podobał mi się zbytnio. Taki średni. Nie zgadzam się z częścią wypowiedzi.
Niestety, jako, że w Pańskiej opinii nie ma argumentów, nie mam jak się do niej odnieść.
Oczywiście, zapomniałem dodać. 🙂 Chodzi mi o tej kompromis. Nie mogę się zgodzić, że należy szukać kompromisów że złem, a przecież wiele postulatów różnych stron jest moralnie złych. Mamy obecnie do czynienia w wojną cywilizacyjną i nasza cywilizacja łacińska poszła już dużo za daleko w ustępstwach i widać, do czego to doprowadziło. To tak, jak na wojnie, nie że wszystkimi należy iść na kompromis, nie z wrogiem.
Sam mam problem z dyskutowanie na temat polityczne. Nie wiem, jak mam na przykład dyskutować z osobami, którzy twierdzą, że lepiej wiedzą, co robić z moimi pieniędzmi, z moim zdrowiem, jak mam wychowywać swoje dzieci itp.
Lajk nie tylko za kotka!
Polityka, pieniądze, religia, i czyjeś życie prywatne to tematy których trzeba unikać, albo potrafić o nich rozmawiać, Przydanty film!
Tak, dokładnie.
A jak ludzie mają się nauczyć o nich rozmawiać jak nie przez praktykę? Unikanie najważniejszych tematów życiowych jak religia, całe życie prywatne i kontroli państwa nad Tobą i twoim otoczeniem jest zamykaniem się w swojej bańce informacyjnej. Dla mnie tacy ludzie są ignorantami i wydaje mi się że takie opinie o "nie rozmawianiu bo nie wypada" sprawiają, że demokracja i nasze państwo mają tak złych zarządców, na czym cierpi większość.
@@bartoszstaron2858 Tak oczywiście, masz rację, ale jeśli wiesz że rozmawiasz z osobą o skrajnych poglądach np prawicowych i jesteś pewien że to będzie po prostu kłótnia, to nie ma sensu zaczynać
@@lirojmerlin3260 Nie mówię o sytuacji gdy ktoś nie chce rozmawiać lub ma być to po prostu ostra kłótnia, natomiast taka osoba przekona kolejne osoby ze swojego grona, a naszym celem powinno być prostowanie kłamstw lub błędów myślowych celem nie dotarcia takiej osoby wyżej. Jeśli mamy nic nie mówić zostawiamy jedynie tej osobie miejsce na powielanie swojej myśli.
@@bartoszstaron2858 Właściwie to masz rację
1. polityka, 2. pieniądze, 3. kobiety (swoich partnerkach) , 4. religia
o gustach. niby, bo dlaczego nie?
@Anna Wilk zgadza się!