Pani Marto, jest to szalenie ciekawy odcinek :) Byłoby świetnie gdyby mogła Pani rozważyć odcinek o somatyzacjach również wspomnianych w tym odcinku. Jasne, było to wiele razy wspominane w różnych Pani podkastach, w różnych kontekstach, ale byłoby super dive deeper i krok po kroku nie tylko zbadać te mechanizmy, ale j połączyć kropki dt. Dolegliwości z którymi się często mierze vs. mój stan psychiczny/ wydarzenia których doświadczałem/ łam dawno/niedawno. No i oczywiście jak się tym zaopiekować samemu ( nie tylko w formie terapii) Wszystkiego dobrego!
Witam, jak zwykle konkret. Jednocześnie chciałbym zapytać, poprosić o ile to możliwe i jeśli zobaczysz komentarz, bo bardzo mnie ciekawi ostatnio terapia z punktu widzenia terapeuty \ psychologa, (myśli, odczucia, własna terapia, problemy z tym związane, praca z trudnym pacjentem, lub zakończona terapia sukcesem, jak to wygląda od drugiej strony) mało takich materiałów jest niestety, a jestem aż głodny wiedzy na ten temat. Jeśli by się udało coś takiego nagrać, to niesamowicie bym się ucieszył i docenił wkład pracy, z góry dziękuję. Świetna jesteś Marta, uwielbiam Twój język. Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam.
Co do zależności: rzecz w tym, że dziecko bardzo może potrzebować idealizacji, bo ono po prostu nie przetrwa bez rodziców czy opiekunów. Natomiast człowiek dorosły bez osoby partnerskiej powinien móc przetrwać, z czasem może związać się z kimś innym lub zdecydować, że pozostanie sam. Czy więc idealizacja potrzebna mu jest w tym stopniu, w jakim potrzebuje jej dziecko?
Myślę że nie wszystkie negatywne informacje zwrotne są warte przyjmowania. Bo niektóre nie są wcale prawdą o nas, a więc nie posłużą naszemu rozwojowi.
Mega ciekawy odcinek! Szczególnie temat dysocjacji. Może mogłaby go Pani rozwinąć w którymś z następnych odcinków lub polecić książki z nim związane? Pozdrawiam i życzę miłego urlopu 😊
A jeśli dana osoba naprawdę nie była warta relacji z nami (bo na przykład dopuszczała się zdrady)? Jeśli nie jest to racjonalizacja, tylko prawda? Wtedy chyba nie działa przynajmniej jeden z tych mechanizmów obronnych?
Przeciez nikt nie stwierdzil, ze za kazdym rozstaniem musi podazac racjonalizacja. Czasami rozstanie konczy sie placzem, zaloba, odrodzeniem jak dobrze pojdzie. Sorry za brak polskich znakow ale brak odpowiedniego sprzetu.
Mnie też się tak wydaje, czasem ludzie nie potrzebują racjonalizacji. Chyba zwłaszcza wtedy, gdy mają świadomość, dlaczego związek musiał/musi się skończyć. I wtedy, kiedy mają odwagę przyjąć do wiadomości fakt, że sami mogli też nie zachowywać się w porządku. Jeśli wiem, że tylko ja/ja też zawiniłam, niczego nie będę racjonalizować, bo nie mam potrzeby. Bo to by nic nie dało i tylko niepotrzebnie podgrzało emocje, a przecież kiedyś trzeba będzie pójść w życie dalej.
Nie zrozumiałam, gdy chodziło o empatię - bo czy wtedy "projektujemy" nasze stany psychiczne na kogoś? W moim odczuciu to raczej utrudni wejrzenie w sytuację drugiej osoby.
Hm, zaciekawił mnie ten przedostatni mechanizm obronny... powiem szczerze, coś mocno zadzwoniło 🙄 Byłabym wdzięczna za rozwinięcie tematu seksualizacji 🙂🙏P.S. Słucham zawsze - nie zawsze komentuję.
Co za brednie. To takimi rzeczami zajmują się psychologowie? Jakieś sztuczne napięcia, sztuczny dramatyzm, szukanie w człowieku na siłę mrocznej strony. Moim zdaniem wy wszyscy psychologowie jesteście obłąkani. I jeszcze ta brednia, że rzekomo rzeczywistość to jest zbyt wiele do tego aby dziecko sobie z tym poradziło. Rzeczywistość po której krążą psychologowie i czatują na to by zwykłych ludzi dopaść w swoje szpony - to rzeczywiście zbyt wiele do zniesienia, zarówno dla dziecka, jak i dla dorosłego. Ale prawdziwy świat wygląda zupełnie inaczej niż to opisują w swoich książkach czy w swoich podcastach psychologowie.
Musiałam momentami naprawdę głęboko oddychać w trakcie słuchania tego odcinka, czyli było dobrze i treściwie :)
Dziękuję ślicznie za kolejną dawkę wiedzy. Ściskam ❤
Ja tez życzę fajnego urlopu,dobrego P. Marto.
Dzięki! Wspaniałego wypoczynku! Bardzo zacny odcinek!
Dziekuje i wspanialego wypoczynku, w kazdym sensie i mam nadzieje, ze dla wiekszosci z nas
Słonecznego i radosnego urlopu Pani Marto☀️🤗
Pani Marto, jest to szalenie ciekawy odcinek :)
Byłoby świetnie gdyby mogła Pani rozważyć odcinek o somatyzacjach również wspomnianych w tym odcinku. Jasne, było to wiele razy wspominane w różnych Pani podkastach, w różnych kontekstach, ale byłoby super dive deeper i krok po kroku nie tylko zbadać te mechanizmy, ale j połączyć kropki dt. Dolegliwości z którymi się często mierze vs. mój stan psychiczny/ wydarzenia których doświadczałem/ łam dawno/niedawno. No i oczywiście jak się tym zaopiekować samemu ( nie tylko w formie terapii)
Wszystkiego dobrego!
Ślę ciepłe myśli i życzę fajnego urlopu!
Słucham jak zwykle z wielką uwagą
A jak się ma zamrażanie emocji w sytuacji wielkiego bólu do tych mechanizmów. Nie jest to dla mnie jasne. Pysznego urlopu!
Witam, jak zwykle konkret.
Jednocześnie chciałbym zapytać, poprosić o ile to możliwe i jeśli zobaczysz komentarz, bo bardzo mnie ciekawi ostatnio terapia z punktu widzenia terapeuty \ psychologa, (myśli, odczucia, własna terapia, problemy z tym związane, praca z trudnym pacjentem, lub zakończona terapia sukcesem, jak to wygląda od drugiej strony) mało takich materiałów jest niestety, a jestem aż głodny wiedzy na ten temat.
Jeśli by się udało coś takiego nagrać, to niesamowicie bym się ucieszył i docenił wkład pracy, z góry dziękuję.
Świetna jesteś Marta, uwielbiam Twój język.
Życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam.
Co do zależności: rzecz w tym, że dziecko bardzo może potrzebować idealizacji, bo ono po prostu nie przetrwa bez rodziców czy opiekunów. Natomiast człowiek dorosły bez osoby partnerskiej powinien móc przetrwać, z czasem może związać się z kimś innym lub zdecydować, że pozostanie sam. Czy więc idealizacja potrzebna mu jest w tym stopniu, w jakim potrzebuje jej dziecko?
❤
Myślę że nie wszystkie negatywne informacje zwrotne są warte przyjmowania. Bo niektóre nie są wcale prawdą o nas, a więc nie posłużą naszemu rozwojowi.
Mega ciekawy odcinek! Szczególnie temat dysocjacji. Może mogłaby go Pani rozwinąć w którymś z następnych odcinków lub polecić książki z nim związane? Pozdrawiam i życzę miłego urlopu 😊
Zdjęcie sam sex .piękna i mądra ,a do tego zrównoważona i stabilna 💪👌🏼😉
Kocham Panią, Pani Marto! 🩵 Także za otwieranie mych ponadpółwiecznych oczu.
Pl Muffin
A jeśli dana osoba naprawdę nie była warta relacji z nami (bo na przykład dopuszczała się zdrady)? Jeśli nie jest to racjonalizacja, tylko prawda? Wtedy chyba nie działa przynajmniej jeden z tych mechanizmów obronnych?
Przeciez nikt nie stwierdzil, ze za kazdym rozstaniem musi podazac racjonalizacja. Czasami rozstanie konczy sie placzem, zaloba, odrodzeniem jak dobrze pojdzie. Sorry za brak polskich znakow ale brak odpowiedniego sprzetu.
Mnie też się tak wydaje, czasem ludzie nie potrzebują racjonalizacji. Chyba zwłaszcza wtedy, gdy mają świadomość, dlaczego związek musiał/musi się skończyć. I wtedy, kiedy mają odwagę przyjąć do wiadomości fakt, że sami mogli też nie zachowywać się w porządku. Jeśli wiem, że tylko ja/ja też zawiniłam, niczego nie będę racjonalizować, bo nie mam potrzeby. Bo to by nic nie dało i tylko niepotrzebnie podgrzało emocje, a przecież kiedyś trzeba będzie pójść w życie dalej.
Nie zrozumiałam, gdy chodziło o empatię - bo czy wtedy "projektujemy" nasze stany psychiczne na kogoś? W moim odczuciu to raczej utrudni wejrzenie w sytuację drugiej osoby.
Hm, zaciekawił mnie ten przedostatni mechanizm obronny... powiem szczerze, coś mocno zadzwoniło 🙄 Byłabym wdzięczna za rozwinięcie tematu seksualizacji 🙂🙏P.S. Słucham zawsze - nie zawsze komentuję.
"Podbijam" prośbę, mnie też ten wątek zaintrygował.
Co za brednie. To takimi rzeczami zajmują się psychologowie? Jakieś sztuczne napięcia, sztuczny dramatyzm, szukanie w człowieku na siłę mrocznej strony. Moim zdaniem wy wszyscy psychologowie jesteście obłąkani.
I jeszcze ta brednia, że rzekomo rzeczywistość to jest zbyt wiele do tego aby dziecko sobie z tym poradziło. Rzeczywistość po której krążą psychologowie i czatują na to by zwykłych ludzi dopaść w swoje szpony - to rzeczywiście zbyt wiele do zniesienia, zarówno dla dziecka, jak i dla dorosłego. Ale prawdziwy świat wygląda zupełnie inaczej niż to opisują w swoich książkach czy w swoich podcastach psychologowie.
Gratuluję silnego osadzenia w rzeczywistosci i braku wątpliwości - ciekawe czy twoi bliscy też tak cię widzą
@@mariajolantapiskorowska3152 Spójrz dogłębnie. Na pewno wtedy spostrzeżesz, że moi bliscy widzą mnie inaczej, prawda?
nie brednie, a fakty. Prawdziwy świat tak właśnie wygląda. Ale masz prawo żyć w iluzji.
@@MarianDown Gdyby prawdziwy świat tak wyglądał nie warto by przeżyć w nim ani dnia. Ale na szczęście tak nie wygląda.