Boże, te historie z HP wydają się krzyżami ponad ludzką miarę. Jakim cudem ludzie je niosą, jakim cudem? Oby nigdy nie zabrakło w nich nadziei... Boże zmiłuj się nad naszymi historiami i pomóż nam je dźwigać, pomóż!
Drogi Mariuszu! Mam prawie 50 - tkę na karku i jestem DDA. Wiem o tym od niedawna i również od niedawna można powiedzieć "rodzę się na nowo". Nareszcie zaczęłam głośno mówić o tym, co mnie spotkało w dzieciństwie. Alkoholizm ojca, bicie, zupełna bezradność matki i do tego babcia, która była mistrzynią zamiatania wszystkiego pod dywan. Nie mam problemu z alkoholem, wręcz przeciwnie. W takich sytuacjach reagowałam zawsze "natychmiastową ewakuacją" i eliminacją pijącego towarzystwa z mojego życia. Ale pod uśmiechem miłej dziewczynki zawsze kryło się niskie poczucie własnej wartości, poczucie bycia gorszą od innych i co za tym idzie brak wiary w siebie. Moi rodzice zmarli kilka lat temu na raka, jedno po drugim. Próbuję, ale nie umiem do końca im wybaczyć. Co się stało, to się nie odstanie i czasu już nie cofniemy. Ale możemy stworzyć inną, lepszą rzeczywistość dla osób które kochamy, dla naszej rodziny, dla naszych dzieci. Tak jak napisałeś, te wszystkie smutne doświadczenia nas ukształtowały i dały nam ogromną wrażliwość, którą potraktujmy jak dar i właściwie ją wykorzystajmy. Jesteś teraz Mariuszu na właściwej drodze, idź do przodu i już nie zawracaj. Staraj się żyć tu i teraz. Pamiętaj o przeszłości, ale jej nie rozpamiętuj. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę wszystkiego dobrego !!!
A ja słucham usypiając moich maluchów w żłobku, więc cała dwunastka zasypia przy głosie Ojca Adama 🙂 Uwielbiam moją pracę, tutaj odpoczywam. Wszędzie problemy, konflikty, rosnąca inflacja, a potem wchodzę do żłobka i nie ma problemu, którego nie można rozwiązać przytulaniem. Pozdrawiam wszystkich! Dobrego dnia 🤩
Słucham historia fantastyczna sprawa chociaż jestem starcem bo mam dzieci w wieku piszących Mariusz otrzymywałem życie już wiele razy i Ty pewnie jeszcze nie raz tak pomyślisz gdybym opisał historię potłuczona trza by było przynajmniej dwu odcinków i nie zawsze byłbym pozytywem .Wiem jedno dobrych ludzi Bóg doświadcza. Pomimo tego że nie byłem zawsze dobrym człowiekiem zawsze dawał mi siłę i wiarę .Adamie Adamie dzięki że jesteś .
Dzień dobry Ojcze, historia bardzo mi bliska 💔,pomimo rozpadu małżeństwa i każdego dnia rozmyśleń jak będzie Proszę o modlitwę za moje dzieci, rodzinę która jeszcze jest i siłe (...) Historia bardzo poruszająca 💔
Leżę w pokoju moich dzieci, czekam aż rozgadany dwulatek padnie. Wtedy usiądę z ciepłą herbatą i posłucham historii. Tydzień temu pisałam o tym, że mi ciężko, że życie choć tak piękne, to trudne zarazem. Nie wiedziałam wtedy, co przyniosą kolejne dni. Od czwartku wylałam morze łez. Wczoraj Dzień Babci, a ja mojej ukochanej Babci nie mogłam nawet na cmentarzu odwiedzić, bo… pogrzeb dopiero się odbędzie. Dzięki Bogu zdążyłam się z Nią pożegnać, choć już była nieprzytomna, to wierzę, że czuła moją obecność, ostatnie ściśnięcie dłoni, ostatni buziak w czoło. Tak bardzo ją kochałam, kocham. Wychowała mnie. Denerwowała się, kiedy z ogródka przynosiłam jej pietruszkę zamiast selera, zachwycała się z jakim apetytem moje dzieci jedzą ciastka, którymi je częstowała, wyzywała mnie, kiedy na obiad robiłam tylko zupę mówiąc, że wykończę mojego ciężko pracującego męża. Pokazała mi co znaczy kochać rodzinę i troszczyć się o nią. Zawsze była, zawsze miała czas, zawsze poczęstowała cząstką obranego ze skórki jabłka. Wiem Babciu, że jesteś już w najlepszym miejscu, może już odnalazłaś tam Dziadka po latach rozłąki? Opiekuj się nami dalej, tak jak robiłaś to krzątając się po kuchni i ogrodzie. A ja sobie jeszcze niejeden raz za Tobą popłaczę w ciszy. Tęsknie.
Słuchałem 25 min po publikacji.Łzy miałem w oczach,bo historia bardzo podobna do mojej, chociaż ja uciekałem z domu jako dziecko na bosaka w zimie.Koniec życia mojego ojca taki sam.Nie pije alkoholu od 4 lat.Gratuluje Mariuszowi wytrwałości i sobie też takiej życzę.Ojcze Adamie, może gdybym posłucham rad/pokuty na Twojej spowiedzi nie rozsypało by się moje małżeństwo?
Jest środek nocy, gdzieś w Europie. Na pokładzie autobusu który prowadzę kilkadziesiąt śpiących dusz, a w słuchawkach historia Mariusza. Tak, zgadzam się, wszystko jest dla ludzi, ale nie dla wszystkich. Dlatego ja odciąłem się całkowicie od mojego nałogu. Nie pomału, małymi krokami, a radykalnie. Koniec z tym. Pozdrawiam Wszystkich słuchających oraz Ciebie Ojcze🙏🧡
Dziękuję za tę historię, dla młodych mężczyzn, nastolatków, moich synów, gdzie w dzisiejszych czasach tak beztrosko podchodzi się do picia piwa bez umiaru, traktując alkohol jak płyn gaszący pragnienie, co jest ułudą, bzdurą a to często pierwszy krok do alkoholizmu...wymykając się z pod kontroli
Ojcze Adamie, 6 lutego mam zaplanowane cesarskie cięcie.. Proszę o modlitwę za moją córeczkę, za mnie i za lekarzy.. Proszę o zdrowie i siły dla nas wszystkich..
Słucham kolejnej HP , leżę w łóżku, jestem piąty dzień po chemioterapii. Przede mną jeszcze dwa cykle. Słucham i myślę, że mimo okoliczności w jakich jestem wiem że z dnia na dzień będzie lepiej, a potem będzie już dobrze🙏❤️. Wiem, że Tata nade mną czuwa, a Mateczka trzyma za rękę. Nie skarżę się od 2018, wierzę, że Szef ma dla mnie jakiś plan i tego, a właściwie Jego się trzymam. Pozdrawiam serdecznie ojczulku Adasiu.
Trzymaj się dzielnie Grażynko. Ja też słuchałam bardzo dużo ojca Adasia będąc w szpitalu z powodu ostrej bialaczki szpikowej. Ciężko było, czasami nawet bardzo, ale słuchanie Langusty na palmie, kojącego głosu ojca Adama, który przeważnie pomagał mi zasnąć z powodu bólu, ten głos i modlitwa z nim pomogly mi przetrwać każdy dzień. Teraz jestem prawie 6 miesięcy po przeszczepie, a słuchanie naszego ojca Adasia nadal działa kojąco, ale już nie usypiająco, bo nie ma tego bólu, przynajmiej tego fizycznego. Otaczam Cie swoją modlitwą Grażynko, zaufaj Jezusowi i jemu powierz swoje życie . Z Panem Bogiem. Agnieszka
@@agnieszkakruk5882 z Bogiem Agusiu damy radę, a Matka Boża otoczyła już nas swoim płaszczem, jestem tego pewna. Niech Jezus zsyła potrzebne Ci łaski, a błogosławieństwo Pana niech spłynie na Twoje serce i obdarzy Cię pokojem.
Leżę objedzona🤭 były gołąbki,prababci, ciasto i oczywiście sałatka jarzynowa, mam ochotę na dżemkę, jesteśmy dziś u rodziców męża, dziadkowie mają swoje święto .Na dzisiejszej mszy ks Krzysztof w kazaniu wspominał Ciebie ojciec .Czekamy i tęsknimy Gorzów Wielkopolski parafia na Czereśniowej😉🥰
Dziękuję Ci Mariuszu za Twoja historię. Też jestem DDA i przeszłam wiele przez ojca alkoholika. Tak jak u Ciebie , Bóg pochylił się nade mną i wyprowadził na drogę z Nim. Bóg nie pragnie ofiary, ale miłosierdzia. Z naszych doświadczeń życiowych jest w stanie wyprowadzić Dobro jeśli się Bogu zaufa. Tylko Bóg może yo uczynić. Życzę Tobie i Twojej narzeczonej Bożego Błogosławieństwa.
Piękna historia. Bardzo chciałabym znaleźć taką cudowną miłość jak Mariusz z historii. Nie da się skasować przeszłości. Bez miłości nigdy nie damy rady się zmienić. Jesteśmy tak ciężcy,że tylko trzymanie się Boga i życie na pełnej petardzie, radości ile się da daje sens, pomaga, pozwala żyć normalnie. Dziękuję Bogu za radość jaką pokazuje, daje nam wszystkim. Trud, który przeszedł Jezus by pokazać nam Ojca mimo bólu pokazał wszystkie emocje. Uczy nas radości, odwagi pełnej w Bogu. Prawdziwe życie zaczyna się w radości, zaufaniu Bogu. Każda historia poruszająca.
Popłakałem się trochę. Historia podobna do mojej. Poczułem się jak w odbiciu lustrzanym. Walka jakże mi znana. Tylko taka różnica że ja już jestem kilka lat po ślubie, mam wspaniałą żonę i 2 cudowne córeczki. Ale strach i walka pozostały. Dzisiaj już też jestem innym człowiekiem. Dzięki Bogu nie poszedłem w ślady ojca. Trudno pogodzić mi się z przeszłością i żyć ze swoimi emocjami. Ale staram się na co dzień być jak najlepszym tatą i mężem. Ale też i może przede wszystkim staram się być dobrym dla siebie, chociaż wcześniej różnie bywało. Pan Bóg był zawsze ze mną i jest do tej pory, pomaga mi przezwyciężyć ból firmy (choroba kręgosłupa) jak i ten który niosę w głowie (DDA) Ale jestem wdzięczny moim bliskim że są że mną ciężkich chwilach bez nich nie dał bym rady. Serdeczne Bóg zapłać dla ciebie ojczulku bo ty też często dźwigałeś mnie za uszy jak było ciężko. Małe PS. Poznałem ciebie dzięki mojej kochanej żonce. Dobra robota o. Adamie Pozdrawiam Mateusz.
Slicznie napisane...dziekuje ze sie podzieliles swoimi przemysleniami i doswiadczeniami..dobrze sie czyta historie ludzi ktorzy sie rozwijaja, walcza o siebie, dbaja o innych, sa wdzieczni za to co maja... Piekne!!!
Langustki Kochane ♥️♥️ jutro 23 go kończę 44 lata.. wesprzyjcie mnie,bym wytrwała w moim postanowieniu i bym stale była blisko Naszego Taty Niebieskiego ♥️💙 ściskam mocno 🤗
Słucham siedząc w domu, mam jakiś taki podły nastrój analizując ostatni okres mojego życia. Kiedyś nawet myślałem, żeby coś tam o sobie "skrobnąć", ale moja historia, czy bardziej moje problemy są śmieszne, czy banalne w porównaniu z tymi, które miał Mariusz, no i Ci, których historie były przytaczane. Jedno zdanie Mariusza bardzo mi się spodobało, o tym, że nikt nie robi zdjęć przy awanturach. Coś w tym jest, mnie też ludzie uważają za pogodnego, pozytywnego gościa, a niewielu wie, że jest inaczej. Co do alkoholu, mam podobnie, też mam ciężko z granicą, dlatego staram się jak najrzadziej, może też tak powinienem. Pozdrawiam Cię Mariuszu i wszystkich oglądających i słuchających, no i oczywiście Ojca Adama 😉
Twój kojący głos Bracie uśmierza ten okropny ból głowy lepiej niż proszki. Przytulam się do podusKi i staram się nie myśleć o tym, że od roku mam postępującą utratę wzroku, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych muszę widzieć i być dla męża, dla syna, dla niepełnosprawnej córki. Ale to nic w porównaniu do bólu osób z historii potłuczonych, mam ogromne wsparcie bliskich, przyjaciół i przede wszystkim Maryi bo to właśnie za jej pośrednictwem wchodzę w dialog z Bogiem. Jestem szczęściarą. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Marlena ,sprawdz swoje serce, też tak miałam, bóle głowy -migreny, a teraz mam od 9 lat rozrusznik i ból głowy raz do roku, gdy sie nie wyśpie, albo gdy pogoda wariuje. Rób badania, ratuj swoje zdrowie.
Marianna dziękuję za twoją podpowiedź, ten ból to problem z krążeniem i krzepliwością krwi, to też właśnie wynik utraty wzroku, zabiku nerwu wzrokowego, od roku non stop pod opieką lekarzy, pobyty w szpitalach, ale myślę że dobijam do mety tego maratonu diagnoz.
Podziwiam każdego kto potrafi swoją historię opowiedzieć. Swojej nie potrafię nawet w głowie poukładać... po raz kolejny zawiodłem... Nawet Bogu nie potrafię już tego wszystkiego przedstawić i tracę powoli nadzieję, że będzie wreszcie normalnie...🥺
Dziękuję za tą historię, trzeba odwagi do opowiedzenia tej smutnej historia , Mariusz powodzenia życzę, siły, cierpliwości, dużo pokory , miłość ludzi , dasz radę, błędy popełniamy wszyscy bez wyjątku, super że akceptujesz to wszystko co przeżyłeś, dlatego wszystko się Tobie udalo , super jesteś wolny od uzależniona,niech Bóg błogosławi ,chroni ,daje siłę, brawo BRAWO brawo ,powodzenia trzymaj się, dasz radę 👍👍❤️😘
Mariusz nawet nie wiesz ile Twoja historia dała mi nadzieji teraz wiem ze muszę się zmierzyć ze swoją przeszłością by iść dalej bo to prawda ze nikt nigdy nie robi zdjęć w czasie kiedy źle się dzieje pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się Pana Boga najbliżej jak to jest możliwe ☀️❄️
O już jest🙂O Mariuszu dlatego, że 19 stycznia były imieniny Mariusza? Właśnie mąż wrócił ze spaceru, wyciągnę ciasto z piekarnika, zrobię kawę i wysłuchamy nowej historii. Bóg zapłać.
Nareszcie! Przesłuchałam wszystkie HP i jestem na bieżąco. Teraz mogę i ja zamieścić komentarz. Słucham przy tapicerowaniu pufy, jestem w 9 miesiącu ciąży i tak wypełniam swój czas... Odpoczywam, słucham, tworzę i wyczekuję przyjścia na świat naszego pierwszego synka. Proszę o błogosławieństwo i pomyślne rozwiązanie Ojcze Adasiu!
no cóż, w takiej sytuacji małżeństwo jest raczej skazane na porażkę, tym bardziej że mąż zdecydował o separacji. Klamka zapadła i już nie ma co liczyć na odratowanie
Słucham leżąc na "macie fakira" próbując naprawić swoje coraz starsze ciało. Skończyłam właśnie przygotowywać śniadanko i kanapki do pracy/szkoły/ na uczelnię moich członków rodziny, oni krzątając się wychodzą powoli z domu, a ja korzystam z ostatnich dni zwolnienia, zapominając powoli o chorobie, która mnie na to długie zwolnienie wrzuciła. Mój mąż chcąc mi dać buziaka przed wyjściem musiał uklęknąć, bo na macie trudno się poruszać. Bez buziaka praca się nie liczy - i tak już prawie 25 lat... Moja HP napisana od dawna, ale jakiś odwagi brak, aby ją wysłać.
Moj brat nie ma jeszcze 40tki. Od lat nie radzi sobie z zyciem. Nasi rodzice nie zyje juz dlugo. Mama umarla na zawał bo Jej serce nie dało rady juz dluzej radzic sobie ze stresem, ktory tata serwował przez wiele lat. Tata nie zyje tez juz kilka lat. Wybaczylam Mu poniewaz wiem, ze łatwiej jest Mu u Pana Boga prosić o wybaczenie. Zaluje poniewaz moj brat tez zmaga sie z problemem alkoholowym, jest po probie samobojczej. Od kwietnia 2022 nie mamy kontaktu. Chyba On zrezygnowal bo ilez mozna sluchac morałow starszej siostry. Wierze ze, Matka Boza ma Go w swojej opiece. Czesto o to prosze. Ciezko w zyciu bywa, kazdy jest potencjnym samobójcą, ale warto walczyc o siebie, modlic sie i prosic o pomoc ludzi.
Kolejna historia, nad którą pochylam się ze wzruszeniem. Też jestem DDA i też mam swoją potłuczoną historię, która mam nadzieję, ujrzy kiedyś światło dzienne, by innym przynieść otuchę. Póki co pokładam ufnosc w Ojcu Niebieskim, On wie najlepiej, którą drogą powinnam pójść. Może z tych potłuczonych kawałków jeszcze uda się skleić jakąś ważną całość. Życzę Tobie Mariuszu spokoju, radości i pięknej miłości. Niech każdy otrzyma to, na co jest gotowy ❤
Nie wiem co napisać,a chcę zostawić komentarz dla zasięgów...Trudne historie,ale dające nadzieję i komentarz Ojca pomagający odnaleźć właściwy kierunek lub ukazujący "światełko w tunelu"
Jakze trzeba byc silym, aby przejsc przez takie piekielko. Ile tych piekielek wokol nas. Badzmy wiec dla innych. 🥰Dobrego niedzielego odpoczynku. Lubie te konciwke ojca : Badzmy dobrzy, dla siebie, badzmy dobrzy dla innych, kochajmy siebie i innych a nade wszystko Kochajmy Boga. Czego tu wiecej trzeba.🖐☂️🌏
Dzisiaj znowu słuchamy razem z córką, piesy leżą u stóp po spacerze. My tworzymy pracę licencjacką i słuchamy hp. Proszę o modlitwę za obronę i dalsze dobre życie dla córki
Mnie najbardziej porywa końcówka. Mariusz, dziękujesz i doceniasz krzywdy które działy się w Twoim życiu. Jak patrzę na taką postawę to zauważam swoją niedoskonałość w postawie przebaczenia. Gratuluję Ci siły, gratuluję rozsądku i akceptacji swojego losu. Często zastanawiałem się nad słowami "przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom" i chyba właśnie znalazłem w tej historii ich sens
Ja też niedzielnie objedzona ...wysłuchałam hp.ze łzami w oczach...pomyślałam że wszyscy moglibyśmy opowiedzieć swoje historie potłuczone.. to smutne..panie Boże wspomóż bo inaczej ciężko..I
Agata: HP słucham dopiero od paru miesięcy, najczęściej słuchałam w drodze z pracy do domu. Teraz słucham kiedy tylko mogę. Podczas gotowania, składania prania, sprzątania. Nadrabiam wcześniejsze i słucham te bieżące historie. Dzisiaj jest już 1 w nocy. Piekę bułki ( w dużej ilości, aby starczyło na jutrzejszy cały dzień) i w między czasie ogarniam zmywarkę. Te historie są dla mnie bardzo umacniające duchowo, pouczające i pokrzepiające w trudnych chwilach. To takie moje wielodniowe, piękne i owocne rekolekcje online. Przy obecnych obowiązkach (przy piątce dzieci i pracy) w innych ciężko mi uczestniczyć. Bardzo DZIĘKUJĘ Tobie- ojcze Adamie i wszystkim którzy dzielą się swoimi historiami. Jest to ogromna łaska należeć do tej NASZEJ RODZINY LANGUSTOWEJ.
A ja słucham HP leżąc w łóżku, smartfon przy uchu, zasypiam w czasie trzeciej lub czwartej historii. W ten sposób leczę się z bezsenności. Uwielbiam je i wysłuchałam po kilka razy. Gosia.
Słucham HP po raz kolejny " na RATY" (ot taka nowa rzeczywistość : ) bawiąc 3 miesięczną córeczkę, za którą jestem tak ogromnie wdzięczna Bogu. Chciałabym powiedzieć jak potrzebne i niesamowicie ważne są te historie dla mnie i jak wiele nadziei mi dają na lepsze, ale zawsze czekam do samiuśkiego końca by usłyszeć Ojca " błogosławie, miejscie sie najlepiej na świecie " to tak jakby ktoś położył dłoń na ramieniu i zdjął z nich ciężar. Bóg zapłać kochany o. Adamie
Czekam na męża , który wróci o północy. Kusi mnie szarlotka w lodówce ,ale wytrzymam do jutra 🤣😂. Słucham z chęcią kolejną historię potłuczoną . Jestem dda i każdy z nas miał inne domy. Polecam terapię indywidualną ,albo grupową takim osobą dda lub ddd. Życzę Wam Langustowicze kolorowych snów 🥰
Szczęść Boże Ojcze Adamie, ja słucham historii podczas sprzątania, a mój Mąż spaceruje z naszy prawie 6 miesięcznym synem. Obaj są wymarzonymi i wymodlonymi mężczyznami, a cóż Małżonek się nie modlił, więc ma co ma ;) Pozdrawiam wszystkich Langustowiczow I Bohatera historii. Pomodlimy się z Ciebie z Synem na dobranoc :)
Dzisiaj słucham historii i potłuczonych w trakcie robienia posiłku dla rodziny. Bóg zapłać Ojcze Adamie za te historie i, modlitwy, wyjaśnienie problemu i komentarze zawsze bardzo ludzkie, trafne i pomocne w rozwiązaniu trudnych spraw naszego życia. Pozdrawiam serdecznie Ojca i wszystkich słuchaczy.
Słucham,i rozkminiam co muszą przeżyć osoby z rodzin uzależnionych...ale wiara rodziny daje dużo,...podziwiam Cię Mariuszu,i trzymam kciuki i wspieram modlitwa,...ukochy dla potłuczonych...zniewolonych,a mam taką osobę w rodzinie...❤️🙏❤️
Drogi ojcze Adamie. Słucham ojca już wiele lat dziś słuchałam kolejnej historii potłuczonej. Postanowiłam napisać gdyż nie radzę sobie. W skrócie postaram się opowiedzieć moją historię. Od samego porodu był ze mną problem. Ledwo z moją mamą przeżyłyśmy byłam owinięta pępowiną, dusiłam się a jak już mnie uratowali to podali mamie penicylinę ,na którą jest uczulona i też mało nie umarłą. Potem refluks układu moczowego w wieku 4 lat też ledwo przeżyłam operację. Ale mniejsza z tym. Gdybym miała wymieniać swoje chorby życia by nie wystarczyło. Zawsze czułam ból i psychiczny i fizyczny. Zawsze wierzyłam w Boga i dzięki temu żyje. Ale tak po ludzku...co to za życie. Jak tylko odkryłam narkotyki i alkohol coś co mnie znieczuli A miałam wtedy 12 lat - umarłam. I tu nie żartuję trochę jest tak ,że piszę do Was żywy trup. Seks,alkohol narkotyki . Potem niby ogarnięcie. Pierwszy ślub, unieważnienie. Potem drugi tylko cywilny. Znowu porażka. Potem faceci faceci pieniądze brak pieniędzy ulica ośrodki terapię detoksy handel kradzieże. Jakby było nas kilka kobiet w jednej. Z jednej strony zawsze Bóg a z drugiej szatan.ludzie mnie nie znają. Są tacy którzy odzyskali wiarę dzięki mnie i tacy którzy mają mnie za szatana gdyż faktycznie po wielu latach odkryłam w sobie specyficzną umiejętność i jednocześnie przekleństwo. Próbuję w Bólu czuć Boga. Ciągle sobie tłumaczę, że jeżeli przeżywam piekło na ziemi to po śmierci będzie mi lżej. Ale to czasami niebezpieczny balans gdyż mam za sobą kilka prób samobójczych. Nie potrafię zrozumieć tego co się dzieje. Bóg mnie uwolnił od leków i narkotyków został alkohol. A jeżeli chodzi o seks ciągle upadam ale już mam straszny dyskomfort po.wyrzuty sumienia. Nie kocham siebie więc i nie potrafię kochać. Często modlę się Panie Jezu proszę Cię kochany zabierz mnie już do siebie albo pokaż mi drogę. Proszę o modlitwę. A jak myślę o hp to mam w głowie myśl. O dziewczynie co o śmierć się modliła a umrzeć nie mogła. Zaraz będę miała 35 lat i czasami nie mam już siły.
Siedzę sobie daleko od rodziny 😓Moja podopieczna trochę dziś jest niespokojna ,dokuczliwa 😓A ja słucham historii i dziergam sobie sweterek na drutach .Płakać mi się chce pod każdym względem 😓😓😓Ale wiem że Bóg jest ze mną i mnie wspiera pozwoli mi to wszystko wytrzymać 🙏🙏🙏❤️
Siemka! :) A ja potłuczonych słucham podczas jazdy vanem w zimnym dziś UK'ju (-7 stopni) . Mając nieco dłuższe dystanse między miejscami dostaw/instalacji korzystam z czasu i uciekam od myślenia o trudnych sprawach, które śmiało mogłyby się nadawać na nasze niedzielne spotkania. Pomagają mi też w nie myśleniu zbyt dużo i nie wsciekaniu się na tutejszych miejscowych 'kierowcow' , szczególnie w miastach typu Londyn czy Brighton. Historie ojca Adama pozwalają spojrzeć mi nie tylko na różne ciężkie sytuacje ale i na własny związek i sposób w jaki go budowałem i nadal buduję ( już za chwilke będzie 8 lat). O tym również jak bardzo niewłaściwie był budowany, od samego początku. Jeśli ojcze Adasiu natkniesz się na ten komentarz, proszę o odpowiedz, czy źle budowany związek można zacząć budować na nowo, tak jak być powinno, od początku? Tak, wiem, to pytanie brzmi dosc dziwnie, zwyczajnie sam chyba już sobie z tym nie daje rady.. Pozdrawiam serdecznie
Witam wszystkich serdecznie życzę Błogosławionego Dnia Tobie Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje zasady Stary Baca Dzięki za głoszenie prawdy Dobrej Niedzieli Cudownych Chwil Warto Żyć z Panem Bogiem Amen
Ojcze Adamie dzięki za te wszystkie historie. Dają mi energię na każdy tydzień, na codzienne zmagania w odkrywaniu świata z moimi przedszkolakami. Proszę o modlitwę za mnie o dużą dawkę cierpliwości.
Szczęść Boże. Uwielbiam tego słuchać Historii potłuczonych. Czasem tego słuchałem nawet 3/4 godziny. No moja ulubiona seria na tym kanale. Pozdrawiam 🕊️🕊️🕊️💗
Ojcze Adamie, słucham hp podczas spacerów. Mówię, że idę z Szustakiem na spacer :) Te historie są dla mnie jak historia lisa i Małego Księcia. Z każdą historią jestem bliżej Boga, oswajam się z nim na nowo. Trudne ludzkie potłuczone historie i Ojca ciepły głos - nigdy nikogo niepotępiający, coraz częściej sprawiają, że tęsknie za obecnością Boga, choć wciąż jeszcze boję się podejść zbyt blisko. Z każdą potłuczoną historią, moje potłuczone życie wydaje mi się jakoś tak mniej potłuczone…jestem coraz bliżej tego, by pozwolić się Bogu pogłaskać. Może to głupie, ale jak słucham z jaką miłością Ojciec mówi do drugiego człowieka, to jakoś tak bardzo chciałabym usłyszeć „Kochana Edytko” 😊 Niech te historie płyną bez końca… 0:02
Zjadam sobie focaccie ze Starbucksa, myślę nad kawą ze... Starbucksa, zaraz uruchomię podcast, taki spokojny początek pracy w poniedziałek. :) Pięknych poniedziałków i całego życia życzę :)
Mariusz, trzymaj się mocno! Rozumiem Twoje obawy i historię, bo przeżywałam coś podobnego. Teraz mam synka i wiem że sama świadomość mojej historii, jej przepracowanie i radar na to co muszę uważać sprawi że w dużej mierze uda mi się nie powielić schematów, a może nawet w ogóle. Mam taką nadzieję i trzymam za Was z narzeczoną kciuki! :) zobaczsz że uda się Wam zbudować szczęśliwą rodzinę i nie będziecie potrzebowali do tego żadnych zdjęć. ;) Z Nim da się wszystko!
Ciernista droga do dojrzałości. Absolutnie godna wielkiego szacunku! !!jestem pewna, że Mariusz będzie dobrym mężem i ojcem. Warto szukać pomocy u dobrych terapeutów. Przepiękna, aczkolwiek porażająca historia 😥
Tak sobie słucham hp Mariusza i cieszę się że jego mama uciekła z nim do babci. Mój syn takiego szczęścia nie miał, bo nie miałam dokąd uciec. Nie nie było alkoholu, mąż tyran, znęcał się nad nami na trzeźwo, co przypłaciłam dwoma pobytami w psychiatryku, skończyło się bicie, ale znęcanie się psychiczne trwało nadal, skutkiem czego była samobojcza śmierć 22 letniego syna. Dziś wywróciłam świat do góry nogami, tylko że to wszystko za późno. Kochane matki, tak jak mówi ojciec Adam uciekajcie z dziećmi, gdzie piepsz rośnie, ratujcie dzieci przed zniszczeniem.
A ja zazwyczaj słucham historii leżąc na macie z kolcami, bo praca przy komputerze zrobiła z moich pleców twardą ścianę! Wtedy wiem, że minimum 30 minut zaliczone! Dziękuję Ojcze Adamie za historie potłuczone, pomogły niejednemu z nas. A tymczasem, bardzo proszę o modlitwę w pewnej niezwykle ważnej dla mnie sprawie, oraz obiecuję odwdzięczyć się tym samym :)
Ojcze Adamie, Bóg zapłać za każdą z HP. Uczą nas życia, człowieczeństwa, uczą kochać Boga i iść z Nim każdego dnia, zaczynać z Nim pracę i kończyć każdy dzień... Zasypiając i słuchając przy HP. Z Panem Bogiem.
Jadę pociągiem. Oglądam podlaskie łąki i lasy. Właśnie przebiega spore stado saren, świecąc swoimi białymi talerzami. Cudownie to wygląda. Ojcze Adamie - ściskam Cię mocno i dziękuję. Wnosisz do mojego życia ukojenie i stabilność. Wiarę i zdrowy rozsądek.
Dziś moje 16 urodziny kolejny rok. popełniłam pare błędów w przeszłości bardzo tego żałuje. Jak to moja mama mówi bez Boga ani do proga. Ma racje, ale jak złożyć się do Boga tak naprawdę tego nie wiem?? Bardzo proszę o modlitwę za moja siostrę ma rozprawę w sędzie. Oby wszystko skończyło się dobrze wszystko w rekach Boga ma bardzo dużo długów problemów. A jeśli chodzi o mnie proszę modlić się o cud w mojej intencji. Ps. Mama mówi że razem z siostra wpędzimy ja do grobu nie chce tego. Niech Bóg nas prowadzi. Życie jest trudne ale warte przeżycia. Miejcie cudowne życie❤
Najwazniejsze to chcieć naprawic co mozna i zyc w pokorze juz na innych zasadach ,jest taka ksiazka Nowiccy "Boża ekonomia ,Uzdrowienie Finasów " moze siostra zechce przeczytac i znajdzie dobra prace tu czy za granicą i spłaci dlugi ,jak jest zdrowie,mozna wziasc dodatkowa prace i sie uda ,tylko musimy sie nie poddawac i modlitwa i wsuchanie sie w glos Boga a nie swoj bo otrzymamy odpowiedz jaka droga dla nas bedzie wlasciwa bo Bog nas zna i wybierze to co bedzie najwłasciwsze i zgodne z bożymi zasadami by dojsc do wlasciwego celu.Jak jest za dużo i ciagle problemy to dobijaja mame i kolejne za chwile to tak sie nie da funkcjonowac bo zdrowie wysiadzie i to droga donikąd,malymi krokami musicie to zmieniac i trwac w modlitwie o pomoc i dziekczynnej i uwalniajacej od tego zła,musicie zaufac Bogu,ze Was przez to wszysko przeprowadzi ale nie bedzie lekko,latwo czy przyjemnie ale warto zmienic swoje nawyki i życie na milosc do Boga ,moze siostra zechce podjac sie takiej zmiany . Pomodle sie za Ciebie aby Duch Swięty przemienial Wasze zycie i serca i by w nich znalazl swó dom i byl zawsze tam obecny.mam nadzieje,ze kapital Bozy,ktory otrzymacie bedzie waszym mocnym fundamentem do innego lepszego zycia w wierze i przydzie radosc i pokoj serca i ufnosc bo macie zawsze opieke . pytalas jak zlozyc sie do Boga,zaprosc go do swojego serca,zaczac zyc po Bozemu,modlic sie na ile dasz rade i sluchac roznych rzeczy ,ktore beda Cie uczyc i rozwijac swoja wiare i to co trzeba przerobic z wlasnych bledow aby moc isc do przodu i zobaczyc co Bog Ci wyznaczyl szczesliwego i dobrego na Twojej drodze zycia bo kazdy ma inna i ON kazdego zna co bedzie najlepsze dla kazdego.Zacznij zmiane a Bog sam Ci podpowie i bedzie Cie prowadzil i beda pojawiac sie podpowiedzi w roznoraki sposob i dzialanie i to powinnas to zaczac zauwazac .Dobrze isc do spowiedzi.chodzic ba Eucharystie kiedy masz czas i porozmawiac sie kims o prawdziwej wierze i zywym Chrystusie jezeli znajdzie sie ktos lub z kaplanem.Pamietaj beda wzloty i upadki ale masz Tate,ktory sie Wami opiekuje i nie jestes z tym sama tylko popros Ducha Swietego by zagoscil w Waszym domu bo sami nie podołacie i ufajcie Mu i modl sie przed szkola ,w trakcie dojazdu,jak idziesz czy chwile wieczorem aby uslyszec co ma Ci do powiedzenia i dziekujcie za wszystko ,za male i drobne rzeczy codziennie .Chodz tez na religie aby tam nauczc sie tez o wierze w Boga ,zawsze to pomaga w zyciu i dziala jak kompas kiedy cos sie wydarza czy mamy chwile zwatpienia .
Dziękujemy Ojcze za modlitwę za nas, mamy😊 u nas 7 miesięczna córeczka i również pobudki co godzinę🙈 ostatnio trochę mnie to już podłamało, no bo ile miesięcy można tak żyć, ale odpaliłam tryb przetrwanie i jakoś to będzie, taki etap 😊 próbuje patrzeć na to z innej perspektywy, cieszę się, że mam dla kogo budzić się 7 razy w nocy. Słucham zawsze na poniedziałkowym spacerze
Droga Martynko,też mam 7-miesięczną córcię i też na etapie mocno przerywanego snu, chyba głównie przez ząbkowanie. Tak jak napisałaś, najważniejsze, że masz dla kogo się budzić - zobaczysz, szybko to minie - mówię to z perspektywy doświadczeń z dwoma starszymi synkami. Z Panem Bogiem!
Ja lepię pierogi, kroję makaron,tym sposobem nie zauważam ile tego do zrobienia,w czasie kiedy dzieci były małe nie było na to czasu i Langusty 🤔, pozdrawiam wszystkich serdecznie z Bogiem Paaaaaaa
Ojcze Adamie ja jeszcze nadrabiam historię o Asi. Siedzę w samolocie do Wenecji i liczę, że zanim włączę tryb samolotowy załadują mi się historie potłuczone😅udało się. Zalałam się łzami, bo chyba znalałam w Asi cząstkę siebie. Oj jak wiele te historie mi dają. Dziękuje Ojcze Adamie za nie🥹🙏z Bogiem!❤
![Historie potłuczone [#41] O Emilii, co królową prania została](http://i.ytimg.com/vi/x6LwUXs8S_g/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#41] O Emilii, co królową prania została](/img/tr.png)
![Historie potłuczone [#80] O Iwonie, co egoistką w końcu została](http://i.ytimg.com/vi/lEUkAisPAv4/mqdefault.jpg)
Boże, te historie z HP wydają się krzyżami ponad ludzką miarę. Jakim cudem ludzie je
niosą, jakim cudem? Oby nigdy nie zabrakło w nich nadziei... Boże zmiłuj się nad naszymi historiami i pomóż nam je dźwigać, pomóż!
Drogi Mariuszu! Mam prawie 50 - tkę na karku i jestem DDA. Wiem o tym od niedawna i również od niedawna można powiedzieć "rodzę się na nowo". Nareszcie zaczęłam głośno mówić o tym, co mnie spotkało w dzieciństwie. Alkoholizm ojca, bicie, zupełna bezradność matki i do tego babcia, która była mistrzynią zamiatania wszystkiego pod dywan. Nie mam problemu z alkoholem, wręcz przeciwnie. W takich sytuacjach reagowałam zawsze "natychmiastową ewakuacją" i eliminacją pijącego towarzystwa z mojego życia. Ale pod uśmiechem miłej dziewczynki zawsze kryło się niskie poczucie własnej wartości, poczucie bycia gorszą od innych i co za tym idzie brak wiary w siebie. Moi rodzice zmarli kilka lat temu na raka, jedno po drugim. Próbuję, ale nie umiem do końca im wybaczyć. Co się stało, to się nie odstanie i czasu już nie cofniemy. Ale możemy stworzyć inną, lepszą rzeczywistość dla osób które kochamy, dla naszej rodziny, dla naszych dzieci. Tak jak napisałeś, te wszystkie smutne doświadczenia nas ukształtowały i dały nam ogromną wrażliwość, którą potraktujmy jak dar i właściwie ją wykorzystajmy. Jesteś teraz Mariuszu na właściwej drodze, idź do przodu i już nie zawracaj. Staraj się żyć tu i teraz. Pamiętaj o przeszłości, ale jej nie rozpamiętuj. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę wszystkiego dobrego !!!
A ja słucham usypiając moich maluchów w żłobku, więc cała dwunastka zasypia przy głosie Ojca Adama 🙂 Uwielbiam moją pracę, tutaj odpoczywam. Wszędzie problemy, konflikty, rosnąca inflacja, a potem wchodzę do żłobka i nie ma problemu, którego nie można rozwiązać przytulaniem. Pozdrawiam wszystkich! Dobrego dnia 🤩
Oby więcej było takich cudownych cioć w żłobkach! Z Panem Bogiem!
"Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem,
Jesteś, a.wiec musisz minąć, miniesz a wiec to jest piękne "❤
Słucham historia fantastyczna sprawa chociaż jestem starcem bo mam dzieci w wieku piszących Mariusz otrzymywałem życie już wiele razy i Ty pewnie jeszcze nie raz tak pomyślisz gdybym opisał historię potłuczona trza by było przynajmniej dwu odcinków i nie zawsze byłbym pozytywem .Wiem jedno dobrych ludzi Bóg doświadcza. Pomimo tego że nie byłem zawsze dobrym człowiekiem zawsze dawał mi siłę i wiarę .Adamie Adamie dzięki że jesteś .
Mariusz. Dzięki za tę historię!
Dzień dobry Ojcze, historia bardzo mi bliska 💔,pomimo rozpadu małżeństwa i każdego dnia rozmyśleń jak będzie
Proszę o modlitwę za moje dzieci, rodzinę która jeszcze jest i siłe (...)
Historia bardzo poruszająca 💔
Chwała Panu ❤️🙏
Boże, błogosław Mariuszowi i Jego Narzeczonej🙏🙏🙏
Leżę w pokoju moich dzieci, czekam aż rozgadany dwulatek padnie. Wtedy usiądę z ciepłą herbatą i posłucham historii. Tydzień temu pisałam o tym, że mi ciężko, że życie choć tak piękne, to trudne zarazem. Nie wiedziałam wtedy, co przyniosą kolejne dni. Od czwartku wylałam morze łez. Wczoraj Dzień Babci, a ja mojej ukochanej Babci nie mogłam nawet na cmentarzu odwiedzić, bo… pogrzeb dopiero się odbędzie. Dzięki Bogu zdążyłam się z Nią pożegnać, choć już była nieprzytomna, to wierzę, że czuła moją obecność, ostatnie ściśnięcie dłoni, ostatni buziak w czoło. Tak bardzo ją kochałam, kocham. Wychowała mnie. Denerwowała się, kiedy z ogródka przynosiłam jej pietruszkę zamiast selera, zachwycała się z jakim apetytem moje dzieci jedzą ciastka, którymi je częstowała, wyzywała mnie, kiedy na obiad robiłam tylko zupę mówiąc, że wykończę mojego ciężko pracującego męża. Pokazała mi co znaczy kochać rodzinę i troszczyć się o nią. Zawsze była, zawsze miała czas, zawsze poczęstowała cząstką obranego ze skórki jabłka. Wiem Babciu, że jesteś już w najlepszym miejscu, może już odnalazłaś tam Dziadka po latach rozłąki? Opiekuj się nami dalej, tak jak robiłaś to krzątając się po kuchni i ogrodzie. A ja sobie jeszcze niejeden raz za Tobą popłaczę w ciszy. Tęsknie.
Ale pieknie napisane...wzruszajace!!! Widac Twoja milosc do Kochanej Babci
Nie dziwię się,że tęsknisz,szczęść Boże
😥❤️
Pięknie napisane ✒️📂💕Magdaleno,życzę Obfitości łask Bożych oraz opieki Matki Najświętszej na ten trudny ,smutny😔 czas.
Ściskam Cię mocno 🥰
Słuchałem 25 min po publikacji.Łzy miałem w oczach,bo historia bardzo podobna do mojej, chociaż ja uciekałem z domu jako dziecko na bosaka w zimie.Koniec życia mojego ojca taki sam.Nie pije alkoholu od 4 lat.Gratuluje Mariuszowi wytrwałości i sobie też takiej życzę.Ojcze Adamie, może gdybym posłucham rad/pokuty na Twojej spowiedzi nie rozsypało by się moje małżeństwo?
Jest środek nocy, gdzieś w Europie. Na pokładzie autobusu który prowadzę kilkadziesiąt śpiących dusz, a w słuchawkach historia Mariusza. Tak, zgadzam się, wszystko jest dla ludzi, ale nie dla wszystkich. Dlatego ja odciąłem się całkowicie od mojego nałogu. Nie pomału, małymi krokami, a radykalnie. Koniec z tym.
Pozdrawiam Wszystkich słuchających oraz Ciebie Ojcze🙏🧡
Dziękuję za tę historię, dla młodych mężczyzn, nastolatków, moich synów, gdzie w dzisiejszych czasach tak beztrosko podchodzi się do picia piwa bez umiaru, traktując alkohol jak płyn gaszący pragnienie, co jest ułudą, bzdurą a to często pierwszy krok do alkoholizmu...wymykając się z pod kontroli
Ojcze Adamie, 6 lutego mam zaplanowane cesarskie cięcie.. Proszę o modlitwę za moją córeczkę, za mnie i za lekarzy.. Proszę o zdrowie i siły dla nas wszystkich..
6 luty super imieniny Doroty a Dorota to dar Boga wszystkiego Bożego dla was😍
Obiecuję modlitwę! Pół roku temu sama miałam cc. Z Panem Bogiem!
@@MaggieMe23 dziękuje
Antonino, wspieram w myslach. Niech córcia w pełnym zdrowiu przychodzi dziś na świat i cieszy miłością. 🥰
@@madzia5277 ❣️❣️❣️
Słucham kolejnej HP , leżę w łóżku, jestem piąty dzień po chemioterapii. Przede mną jeszcze dwa cykle. Słucham i myślę, że mimo okoliczności w jakich jestem wiem że z dnia na dzień będzie lepiej, a potem będzie już dobrze🙏❤️. Wiem, że Tata nade mną czuwa, a Mateczka trzyma za rękę. Nie skarżę się od 2018, wierzę, że Szef ma dla mnie jakiś plan i tego, a właściwie Jego się trzymam. Pozdrawiam serdecznie ojczulku Adasiu.
Trzymaj się dzielnie Grażynko. Ja też słuchałam bardzo dużo ojca Adasia będąc w szpitalu z powodu ostrej bialaczki szpikowej. Ciężko było, czasami nawet bardzo, ale słuchanie Langusty na palmie, kojącego głosu ojca Adama, który przeważnie pomagał mi zasnąć z powodu bólu, ten głos i modlitwa z nim pomogly mi przetrwać każdy dzień. Teraz jestem prawie 6 miesięcy po przeszczepie, a słuchanie naszego ojca Adasia nadal działa kojąco, ale już nie usypiająco, bo nie ma tego bólu, przynajmiej tego fizycznego.
Otaczam Cie swoją modlitwą Grażynko, zaufaj Jezusowi i jemu powierz swoje życie . Z Panem Bogiem. Agnieszka
@@agnieszkakruk5882 z Bogiem Agusiu damy radę, a Matka Boża otoczyła już nas swoim płaszczem, jestem tego pewna. Niech Jezus zsyła potrzebne Ci łaski, a błogosławieństwo Pana niech spłynie na Twoje serce i obdarzy Cię pokojem.
Leżę objedzona🤭 były gołąbki,prababci, ciasto i oczywiście sałatka jarzynowa, mam ochotę na dżemkę, jesteśmy dziś u rodziców męża, dziadkowie mają swoje święto .Na dzisiejszej mszy ks Krzysztof w kazaniu wspominał Ciebie ojciec .Czekamy i tęsknimy Gorzów Wielkopolski parafia na Czereśniowej😉🥰
Dziękuję Ci Mariuszu za Twoja historię. Też jestem DDA i przeszłam wiele przez ojca alkoholika. Tak jak u Ciebie , Bóg pochylił się nade mną i wyprowadził na drogę z Nim. Bóg nie pragnie ofiary, ale miłosierdzia. Z naszych doświadczeń życiowych jest w stanie wyprowadzić Dobro jeśli się Bogu zaufa. Tylko Bóg może yo uczynić. Życzę Tobie i Twojej narzeczonej Bożego Błogosławieństwa.
Piękna historia. Bardzo chciałabym znaleźć taką cudowną miłość jak Mariusz z historii. Nie da się skasować przeszłości. Bez miłości nigdy nie damy rady się zmienić. Jesteśmy tak ciężcy,że tylko trzymanie się Boga i życie na pełnej petardzie, radości ile się da daje sens, pomaga, pozwala żyć normalnie. Dziękuję Bogu za radość jaką pokazuje, daje nam wszystkim. Trud, który przeszedł Jezus by pokazać nam Ojca mimo bólu pokazał wszystkie emocje. Uczy nas radości, odwagi pełnej w Bogu. Prawdziwe życie zaczyna się w radości, zaufaniu Bogu. Każda historia poruszająca.
Popłakałem się trochę. Historia podobna do mojej. Poczułem się jak w odbiciu lustrzanym. Walka jakże mi znana. Tylko taka różnica że ja już jestem kilka lat po ślubie, mam wspaniałą żonę i 2 cudowne córeczki.
Ale strach i walka pozostały. Dzisiaj już też jestem innym człowiekiem. Dzięki Bogu nie poszedłem w ślady ojca. Trudno pogodzić mi się z przeszłością i żyć ze swoimi emocjami. Ale staram się na co dzień być jak najlepszym tatą i mężem. Ale też i może przede wszystkim staram się być dobrym dla siebie, chociaż wcześniej różnie bywało. Pan Bóg był zawsze ze mną i jest do tej pory, pomaga mi przezwyciężyć ból firmy (choroba kręgosłupa) jak i ten który niosę w głowie (DDA)
Ale jestem wdzięczny moim bliskim że są że mną ciężkich chwilach bez nich nie dał bym rady.
Serdeczne Bóg zapłać dla ciebie ojczulku bo ty też często dźwigałeś mnie za uszy jak było ciężko.
Małe PS. Poznałem ciebie dzięki mojej kochanej żonce.
Dobra robota o. Adamie
Pozdrawiam Mateusz.
Slicznie napisane...dziekuje ze sie podzieliles swoimi przemysleniami i doswiadczeniami..dobrze sie czyta historie ludzi ktorzy sie rozwijaja, walcza o siebie, dbaja o innych, sa wdzieczni za to co maja...
Piekne!!!
Pięknie napisane!
Chciałem jeszcze dodać że dzisiaj moja młodsza córeczka kończy 3 lata proszę o modlitwę za nią
Langustki Kochane ♥️♥️ jutro 23 go kończę 44 lata.. wesprzyjcie mnie,bym wytrwała w moim postanowieniu i bym stale była blisko Naszego Taty Niebieskiego ♥️💙 ściskam mocno 🤗
Witaj rówieśniczko 😍 ja 44 skończyłam 19 01 .Wspomnę Tacie 🙏❤️ o Tobie pozdrawiam 😘
@@ewelinabauk8559 😘 również szepnę o Tobie Ewelinko Naszemu Zbawicielowi 😘❤️❤️ ściskam bardzo 🤗🤗
@@beti79 Bóg zapłać Beciu kochana ❤️❤️❤️😁
Wszystkiego dobrego i dużo wytrzymałości 😊
Błogosławieństwa Bozego na dziś i zawsze, szczęść Boże, pozdrawiam serdecznie.
Słucham siedząc w domu, mam jakiś taki podły nastrój analizując ostatni okres mojego życia. Kiedyś nawet myślałem, żeby coś tam o sobie "skrobnąć", ale moja historia, czy bardziej moje problemy są śmieszne, czy banalne w porównaniu z tymi, które miał Mariusz, no i Ci, których historie były przytaczane. Jedno zdanie Mariusza bardzo mi się spodobało, o tym, że nikt nie robi zdjęć przy awanturach. Coś w tym jest, mnie też ludzie uważają za pogodnego, pozytywnego gościa, a niewielu wie, że jest inaczej. Co do alkoholu, mam podobnie, też mam ciężko z granicą, dlatego staram się jak najrzadziej, może też tak powinienem. Pozdrawiam Cię Mariuszu i wszystkich oglądających i słuchających, no i oczywiście Ojca Adama 😉
Pozdrawiam Tomek🙋
Jesteś bardzo dzielny, Mariusz! ❤️
Twój kojący głos Bracie uśmierza ten okropny ból głowy lepiej niż proszki. Przytulam się do podusKi i staram się nie myśleć o tym, że od roku mam postępującą utratę wzroku, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych muszę widzieć i być dla męża, dla syna, dla niepełnosprawnej córki. Ale to nic w porównaniu do bólu osób z historii potłuczonych, mam ogromne wsparcie bliskich, przyjaciół i przede wszystkim Maryi bo to właśnie za jej pośrednictwem wchodzę w dialog z Bogiem. Jestem szczęściarą. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Piękne świadectwo pełne miłości i wiary
💚
💜💙💚
Marlena ,sprawdz swoje serce, też tak miałam, bóle głowy -migreny, a teraz mam od 9 lat rozrusznik i ból głowy raz do roku, gdy sie nie wyśpie, albo gdy pogoda wariuje. Rób badania, ratuj swoje zdrowie.
Marianna dziękuję za twoją podpowiedź, ten ból to problem z krążeniem i krzepliwością krwi, to też właśnie wynik utraty wzroku, zabiku nerwu wzrokowego, od roku non stop pod opieką lekarzy, pobyty w szpitalach, ale myślę że dobijam do mety tego maratonu diagnoz.
Rzeczywiście mamy podobne historie,dziękuję Tobie Mariuszu za Twoją historię❤
Podziwiam każdego kto potrafi swoją historię opowiedzieć. Swojej nie potrafię nawet w głowie poukładać... po raz kolejny zawiodłem... Nawet Bogu nie potrafię już tego wszystkiego przedstawić i tracę powoli nadzieję, że będzie wreszcie normalnie...🥺
Bogu nie musisz opowiadać, On wie...
🤗🤗🤗 uwierz w to a uda Ci się podnieść 🙏🙏🙏
Nie tylko Ty ,nie jesteś sam ,trzymaj się..
Proszę o modlitwę w mojej intencji.Jezu ty się tym zajmij,Ty mnie prowadź🙏🙏🙏
🙏❤️🙏
Proszę o modlitwę o zdrowie dla moich kochanych dziadków ❤️ 🥺
Biorę
Dziękuję za tą historię, trzeba odwagi do opowiedzenia tej smutnej historia , Mariusz powodzenia życzę, siły, cierpliwości, dużo pokory , miłość ludzi , dasz radę, błędy popełniamy wszyscy bez wyjątku, super że akceptujesz to wszystko co przeżyłeś, dlatego wszystko się Tobie udalo , super jesteś wolny od uzależniona,niech Bóg błogosławi ,chroni ,daje siłę, brawo BRAWO brawo ,powodzenia trzymaj się, dasz radę 👍👍❤️😘
hahaha! no nigdy bym nie pomyślała, że czegoś Cię, ociec, nauczę;) bardzo się cieszę, że przyjąłeś moje 'ukochy':)))) Mariuszu, szacun!
Świetne :) u mnie przyjęło się jeszcze "do usłychu". Każda rozmowa telefoniczna kończy się radosnym "do usłychu"! 😁
@@puchatykuper 💙
Ojcze Adamie niech Ci Bóg wynagradza to co robisz❤️❤️❤️🙏🙏🙏i Twoim gościom...... ❤. Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem
Powodzenia Mariuszu ❤️
Mariusz nawet nie wiesz ile Twoja historia dała mi nadzieji teraz wiem ze muszę się zmierzyć ze swoją przeszłością by iść dalej bo to prawda ze nikt nigdy nie robi zdjęć w czasie kiedy źle się dzieje pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się Pana Boga najbliżej jak to jest możliwe ☀️❄️
O już jest🙂O Mariuszu dlatego, że 19 stycznia były imieniny Mariusza? Właśnie mąż wrócił ze spaceru, wyciągnę ciasto z piekarnika, zrobię kawę i wysłuchamy nowej historii. Bóg zapłać.
Bardzo wzruszająca historia, niech Bóg błogosławi Ci p. Mariuszu na wszystkich drogach Twojego życia. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia. 🙏😘
Nareszcie! Przesłuchałam wszystkie HP i jestem na bieżąco. Teraz mogę i ja zamieścić komentarz. Słucham przy tapicerowaniu pufy, jestem w 9 miesiącu ciąży i tak wypełniam swój czas... Odpoczywam, słucham, tworzę i wyczekuję przyjścia na świat naszego pierwszego synka. Proszę o błogosławieństwo i pomyślne rozwiązanie Ojcze Adasiu!
Niech Was Pan Bóg błogosławi i wspiera! Spokojnego i szczęśliwego porodu!Narodziny pierwszego dzieciątka to absolutna rewolucja w życiu.
Kochany o. Adamie dziekuje za modlitwy I potluczone historie wiele mozna nauczyc sie z tych hisori. bog ci zaplac .
Proszę nadal o modlitwe za małżeństwo mojej siostry. Mąż zdradził i zdecydował o separacji. O potrzebne łaski dla nich i trójki ich dzieci.
Wspieram modlitwa
❤
Wspieram modlitwą ♥️🙏
no cóż, w takiej sytuacji małżeństwo jest raczej skazane na porażkę, tym bardziej że mąż zdecydował o separacji. Klamka zapadła i już nie ma co liczyć na odratowanie
@@LoganPL100 Uważam, że niezależnie od tego jak potoczy się ich życie modlitwa jest zawsze cenna. Dotatkowo dla Boga nie ma nic niemożliwego 😉
Mario Twardzielu 🤗 pomodlę się za Ciebie 🤗.. wytrwałości Kochany 🙏🤗
Słucham leżąc na "macie fakira" próbując naprawić swoje coraz starsze ciało. Skończyłam właśnie przygotowywać śniadanko i kanapki do pracy/szkoły/ na uczelnię moich członków rodziny, oni krzątając się wychodzą powoli z domu, a ja korzystam z ostatnich dni zwolnienia, zapominając powoli o chorobie, która mnie na to długie zwolnienie wrzuciła. Mój mąż chcąc mi dać buziaka przed wyjściem musiał uklęknąć, bo na macie trudno się poruszać. Bez buziaka praca się nie liczy - i tak już prawie 25 lat...
Moja HP napisana od dawna, ale jakiś odwagi brak, aby ją wysłać.
Moj brat nie ma jeszcze 40tki. Od lat nie radzi sobie z zyciem. Nasi rodzice nie zyje juz dlugo. Mama umarla na zawał bo Jej serce nie dało rady juz dluzej radzic sobie ze stresem, ktory tata serwował przez wiele lat. Tata nie zyje tez juz kilka lat. Wybaczylam Mu poniewaz wiem, ze łatwiej jest Mu u Pana Boga prosić o wybaczenie. Zaluje poniewaz moj brat tez zmaga sie z problemem alkoholowym, jest po probie samobojczej. Od kwietnia 2022 nie mamy kontaktu. Chyba On zrezygnowal bo ilez mozna sluchac morałow starszej siostry. Wierze ze, Matka Boza ma Go w swojej opiece. Czesto o to prosze. Ciezko w zyciu bywa, kazdy jest potencjnym samobójcą, ale warto walczyc o siebie, modlic sie i prosic o pomoc ludzi.
Wspieram Cię serdeczną modlitwą, szcześć Boże
@@stanislawal1766 Dziękuję serdecznie z całego serca. Pozdrawiam. Bóg zapłać ❤️
Brawo Mariusz Jesteś Wielki👑
Kolejna historia, nad którą pochylam się ze wzruszeniem. Też jestem DDA i też mam swoją potłuczoną historię, która mam nadzieję, ujrzy kiedyś światło dzienne, by innym przynieść otuchę. Póki co pokładam ufnosc w Ojcu Niebieskim, On wie najlepiej, którą drogą powinnam pójść. Może z tych potłuczonych kawałków jeszcze uda się skleić jakąś ważną całość. Życzę Tobie Mariuszu spokoju, radości i pięknej miłości. Niech każdy otrzyma to, na co jest gotowy ❤
Po tej historii zaczęłam się zastanawiać nad terapią.
Dobrej nocy 🌌
Monia ❤
@@monikab8028 Moniś 💚
🌞💚🙏🙋♂️
@@ludziklego4954 💚🙋
Dziękuję Panu Bogu za Mariusza i Jego bolesną historię, którą się z nami podzielił oraz wspaniały do niej komentarz. Wielki Panie Boże zapłać ❤❤❤
Dziękuję z całego serca
Szczęść Boże!Proszę Wszystkich o modlitwę w intencji mojego chorego Brata.Bóg Wam Wszystkim zapłać!
Nie wiem co napisać,a chcę zostawić komentarz dla zasięgów...Trudne historie,ale dające nadzieję i komentarz Ojca pomagający odnaleźć właściwy kierunek lub ukazujący "światełko w tunelu"
Mariuszu bardzo dobrze Cię rozumiem i będę się za Ciebie modlić.
Jakze trzeba byc silym, aby przejsc przez takie piekielko. Ile tych piekielek wokol nas. Badzmy wiec dla innych. 🥰Dobrego niedzielego odpoczynku. Lubie te konciwke ojca : Badzmy dobrzy, dla siebie, badzmy dobrzy dla innych, kochajmy siebie i innych a nade wszystko Kochajmy Boga. Czego tu wiecej trzeba.🖐☂️🌏
Dzisiaj znowu słuchamy razem z córką, piesy leżą u stóp po spacerze. My tworzymy pracę licencjacką i słuchamy hp. Proszę o modlitwę za obronę i dalsze dobre życie dla córki
Mnie najbardziej porywa końcówka. Mariusz, dziękujesz i doceniasz krzywdy które działy się w Twoim życiu.
Jak patrzę na taką postawę to zauważam swoją niedoskonałość w postawie przebaczenia.
Gratuluję Ci siły, gratuluję rozsądku i akceptacji swojego losu.
Często zastanawiałem się nad słowami "przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom" i chyba właśnie znalazłem w tej historii ich sens
Cóż za dojrzała wiara. Dziękowanie za cierpienie to jedna z najtrudniejszych rzeczy.
Pomimo tego że wiem, już wiem gdzie jestem, uciec to takie trudne ....
Ja też niedzielnie objedzona ...wysłuchałam hp.ze łzami w oczach...pomyślałam że wszyscy moglibyśmy opowiedzieć swoje historie potłuczone.. to smutne..panie Boże wspomóż bo inaczej ciężko..I
Chyba to,że mamy swoje historie spowodowało,że tutaj się znaleźliśmy szukając ukojenia..
Agata:
HP słucham dopiero od paru miesięcy, najczęściej słuchałam w drodze z pracy do domu. Teraz słucham kiedy tylko mogę. Podczas gotowania, składania prania, sprzątania.
Nadrabiam wcześniejsze i słucham te bieżące historie.
Dzisiaj jest już 1 w nocy. Piekę bułki ( w dużej ilości, aby starczyło na jutrzejszy cały dzień) i w między czasie ogarniam zmywarkę.
Te historie są dla mnie bardzo umacniające duchowo, pouczające i pokrzepiające w trudnych chwilach.
To takie moje wielodniowe, piękne i owocne rekolekcje online. Przy obecnych obowiązkach (przy piątce dzieci i pracy) w innych ciężko mi uczestniczyć. Bardzo DZIĘKUJĘ Tobie- ojcze Adamie i wszystkim którzy dzielą się swoimi historiami.
Jest to ogromna łaska należeć do tej NASZEJ RODZINY LANGUSTOWEJ.
A ja słucham HP leżąc w łóżku, smartfon przy uchu, zasypiam w czasie trzeciej lub czwartej historii. W ten sposób leczę się z bezsenności. Uwielbiam je i wysłuchałam po kilka razy. Gosia.
Trudna historia 🥲wspaniały człowiek ❤ podziwiam 👍
Słucham HP po raz kolejny " na RATY" (ot taka nowa rzeczywistość : ) bawiąc 3 miesięczną córeczkę, za którą jestem tak ogromnie wdzięczna Bogu. Chciałabym powiedzieć jak potrzebne i niesamowicie ważne są te historie dla mnie i jak wiele nadziei mi dają na lepsze, ale zawsze czekam do samiuśkiego końca by usłyszeć Ojca " błogosławie, miejscie sie najlepiej na świecie " to tak jakby ktoś położył dłoń na ramieniu i zdjął z nich ciężar. Bóg zapłać kochany o. Adamie
Słucham chodząc na bieżni, Pozdrawiam
Czekam na męża , który wróci o północy. Kusi mnie szarlotka w lodówce ,ale wytrzymam do jutra 🤣😂.
Słucham z chęcią kolejną historię potłuczoną . Jestem dda i każdy z nas miał inne domy. Polecam terapię indywidualną ,albo grupową takim osobą dda lub ddd.
Życzę Wam Langustowicze kolorowych snów 🥰
Szczęść Boże Ojcze Adamie, ja słucham historii podczas sprzątania, a mój Mąż spaceruje z naszy prawie 6 miesięcznym synem.
Obaj są wymarzonymi i wymodlonymi mężczyznami, a cóż Małżonek się nie modlił, więc ma co ma ;)
Pozdrawiam wszystkich Langustowiczow I Bohatera historii. Pomodlimy się z Ciebie z Synem na dobranoc :)
Dzisiaj słucham historii i potłuczonych w trakcie robienia posiłku dla rodziny. Bóg zapłać Ojcze Adamie za te historie i, modlitwy, wyjaśnienie problemu i komentarze zawsze bardzo ludzkie, trafne i pomocne w rozwiązaniu trudnych spraw naszego życia. Pozdrawiam serdecznie Ojca i wszystkich słuchaczy.
Bardzo dziękuję za te historie. Czekam na nie co niedziela.
Młody, rozsądny człowiek, tak jak mówisz Adasiu, dojrzały! Oby więcej takich poukładanych przyszłych mężów i ojców ❤️
Słucham,i rozkminiam co muszą przeżyć osoby z rodzin uzależnionych...ale wiara rodziny daje dużo,...podziwiam Cię Mariuszu,i trzymam kciuki i wspieram modlitwa,...ukochy dla potłuczonych...zniewolonych,a mam taką osobę w rodzinie...❤️🙏❤️
Piękną historia wzięta z życia
Pokój i Dobro 🙏
Drogi ojcze Adamie.
Słucham ojca już wiele lat dziś słuchałam kolejnej historii potłuczonej. Postanowiłam napisać gdyż nie radzę sobie. W skrócie postaram się opowiedzieć moją historię.
Od samego porodu był ze mną problem. Ledwo z moją mamą przeżyłyśmy byłam owinięta pępowiną, dusiłam się a jak już mnie uratowali to podali mamie penicylinę ,na którą jest uczulona i też mało nie umarłą. Potem refluks układu moczowego w wieku 4 lat też ledwo przeżyłam operację.
Ale mniejsza z tym. Gdybym miała wymieniać swoje chorby życia by nie wystarczyło. Zawsze czułam ból i psychiczny i fizyczny. Zawsze wierzyłam w Boga i dzięki temu żyje. Ale tak po ludzku...co to za życie. Jak tylko odkryłam narkotyki i alkohol coś co mnie znieczuli A miałam wtedy 12 lat - umarłam. I tu nie żartuję trochę jest tak ,że piszę do Was żywy trup. Seks,alkohol narkotyki . Potem niby ogarnięcie. Pierwszy ślub, unieważnienie. Potem drugi tylko cywilny. Znowu porażka. Potem faceci faceci pieniądze brak pieniędzy ulica ośrodki terapię detoksy handel kradzieże. Jakby było nas kilka kobiet w jednej. Z jednej strony zawsze Bóg a z drugiej szatan.ludzie mnie nie znają. Są tacy którzy odzyskali wiarę dzięki mnie i tacy którzy mają mnie za szatana gdyż faktycznie po wielu latach odkryłam w sobie specyficzną umiejętność i jednocześnie przekleństwo.
Próbuję w Bólu czuć Boga. Ciągle sobie tłumaczę, że jeżeli przeżywam piekło na ziemi to po śmierci będzie mi lżej. Ale to czasami niebezpieczny balans gdyż mam za sobą kilka prób samobójczych. Nie potrafię zrozumieć tego co się dzieje. Bóg mnie uwolnił od leków i narkotyków został alkohol. A jeżeli chodzi o seks ciągle upadam ale już mam straszny dyskomfort po.wyrzuty sumienia. Nie kocham siebie więc i nie potrafię kochać. Często modlę się Panie Jezu proszę Cię kochany zabierz mnie już do siebie albo pokaż mi drogę. Proszę o modlitwę. A jak myślę o hp to mam w głowie myśl. O dziewczynie co o śmierć się modliła a umrzeć nie mogła. Zaraz będę miała 35 lat i czasami nie mam już siły.
Piękna historia jak wszystkie tutaj🌸
Serdecznie pozdrawiam Ojca, Pana Mariusza, jego bliskich i Was wszystkich. Bóg zapłać za kolejne ubogacające słuchowisko.
Siedzę sobie daleko od rodziny 😓Moja podopieczna trochę dziś jest niespokojna ,dokuczliwa 😓A ja słucham historii i dziergam sobie sweterek na drutach .Płakać mi się chce pod każdym względem 😓😓😓Ale wiem że Bóg jest ze mną i mnie wspiera pozwoli mi to wszystko wytrzymać 🙏🙏🙏❤️
Mocno utulam i pozdrawiam z Monachium 🤗🤗🤗🤗🤗🤗🥰
@@elamodrzejewska Dziękuję i wzajemnie 😘 Pewnie koleżanka po fachu i wie co przeżywam ?😘Ściskam mocno
Siemka! :) A ja potłuczonych słucham podczas jazdy vanem w zimnym dziś UK'ju (-7 stopni) . Mając nieco dłuższe dystanse między miejscami dostaw/instalacji korzystam z czasu i uciekam od myślenia o trudnych sprawach, które śmiało mogłyby się nadawać na nasze niedzielne spotkania. Pomagają mi też w nie myśleniu zbyt dużo i nie wsciekaniu się na tutejszych miejscowych 'kierowcow' , szczególnie w miastach typu Londyn czy Brighton. Historie ojca Adama pozwalają spojrzeć mi nie tylko na różne ciężkie sytuacje ale i na własny związek i sposób w jaki go budowałem i nadal buduję ( już za chwilke będzie 8 lat). O tym również jak bardzo niewłaściwie był budowany, od samego początku. Jeśli ojcze Adasiu natkniesz się na ten komentarz, proszę o odpowiedz, czy źle budowany związek można zacząć budować na nowo, tak jak być powinno, od początku? Tak, wiem, to pytanie brzmi dosc dziwnie, zwyczajnie sam chyba już sobie z tym nie daje rady.. Pozdrawiam serdecznie
Witam wszystkich serdecznie życzę Błogosławionego Dnia Tobie Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje zasady Stary Baca Dzięki za głoszenie prawdy Dobrej Niedzieli Cudownych Chwil Warto Żyć z Panem Bogiem Amen
Ojcze Adamie dzięki za te wszystkie historie. Dają mi energię na każdy tydzień, na codzienne zmagania w odkrywaniu świata z moimi przedszkolakami. Proszę o modlitwę za mnie o dużą dawkę cierpliwości.
Szczęść Boże. Uwielbiam tego słuchać Historii potłuczonych. Czasem tego słuchałem nawet 3/4 godziny. No moja ulubiona seria na tym kanale. Pozdrawiam 🕊️🕊️🕊️💗
Szczęść Boże ❤️ ojcze Adamnie i wszystkim potłuczonym
Ojcze Adamie, słucham hp podczas spacerów. Mówię, że idę z Szustakiem na spacer :)
Te historie są dla mnie jak historia lisa i Małego Księcia. Z każdą historią jestem bliżej Boga, oswajam się z nim na nowo. Trudne ludzkie potłuczone historie i Ojca ciepły głos - nigdy nikogo niepotępiający, coraz częściej sprawiają, że tęsknie za obecnością Boga, choć wciąż jeszcze boję się podejść zbyt blisko. Z każdą potłuczoną historią, moje potłuczone życie wydaje mi się jakoś tak mniej potłuczone…jestem coraz bliżej tego, by pozwolić się Bogu pogłaskać.
Może to głupie, ale jak słucham z jaką miłością Ojciec mówi do drugiego człowieka, to jakoś tak bardzo chciałabym usłyszeć „Kochana Edytko” 😊
Niech te historie płyną bez końca… 0:02
Zjadam sobie focaccie ze Starbucksa, myślę nad kawą ze... Starbucksa, zaraz uruchomię podcast, taki spokojny początek pracy w poniedziałek. :) Pięknych poniedziałków i całego życia życzę :)
Mariusz jesteś świetny mężczyzna .
Mariusz, trzymaj się mocno! Rozumiem Twoje obawy i historię, bo przeżywałam coś podobnego. Teraz mam synka i wiem że sama świadomość mojej historii, jej przepracowanie i radar na to co muszę uważać sprawi że w dużej mierze uda mi się nie powielić schematów, a może nawet w ogóle. Mam taką nadzieję i trzymam za Was z narzeczoną kciuki! :) zobaczsz że uda się Wam zbudować szczęśliwą rodzinę i nie będziecie potrzebowali do tego żadnych zdjęć. ;)
Z Nim da się wszystko!
Ciernista droga do dojrzałości. Absolutnie godna wielkiego szacunku! !!jestem pewna, że Mariusz będzie dobrym mężem i ojcem. Warto szukać pomocy u dobrych terapeutów. Przepiękna, aczkolwiek porażająca historia 😥
Dziękuję 💝
Tak sobie słucham hp Mariusza i cieszę się że jego mama uciekła z nim do babci. Mój syn takiego szczęścia nie miał, bo nie miałam dokąd uciec. Nie nie było alkoholu, mąż tyran, znęcał się nad nami na trzeźwo, co przypłaciłam dwoma pobytami w psychiatryku, skończyło się bicie, ale znęcanie się psychiczne trwało nadal, skutkiem czego była samobojcza śmierć 22 letniego syna. Dziś wywróciłam świat do góry nogami, tylko że to wszystko za późno. Kochane matki, tak jak mówi ojciec Adam uciekajcie z dziećmi, gdzie piepsz rośnie, ratujcie dzieci przed zniszczeniem.
A ja zazwyczaj słucham historii leżąc na macie z kolcami, bo praca przy komputerze zrobiła z moich pleców twardą ścianę! Wtedy wiem, że minimum 30 minut zaliczone! Dziękuję Ojcze Adamie za historie potłuczone, pomogły niejednemu z nas. A tymczasem, bardzo proszę o modlitwę w pewnej niezwykle ważnej dla mnie sprawie, oraz obiecuję odwdzięczyć się tym samym :)
Piękna i mądra historia. 😇 dziekuje .
Szczesc Boze, slucham w poniedzialkowy poranek wielkie dzieki za kolejna opowiesc z HP🤗🙏🖐🕊🤝
Ojcze Adamie, Bóg zapłać za każdą z HP. Uczą nas życia, człowieczeństwa, uczą kochać Boga i iść z Nim każdego dnia, zaczynać z Nim pracę i kończyć każdy dzień... Zasypiając i słuchając przy HP. Z Panem Bogiem.
Jadę pociągiem. Oglądam podlaskie łąki i lasy. Właśnie przebiega spore stado saren, świecąc swoimi białymi talerzami.
Cudownie to wygląda.
Ojcze Adamie - ściskam Cię mocno i dziękuję. Wnosisz do mojego życia ukojenie i stabilność. Wiarę i zdrowy rozsądek.
Dziękuję 😊❤️, ukochy dla wszystkich 😊🤗😋.
Dziś moje 16 urodziny kolejny rok. popełniłam pare błędów w przeszłości bardzo tego żałuje. Jak to moja mama mówi bez Boga ani do proga. Ma racje, ale jak złożyć się do Boga tak naprawdę tego nie wiem?? Bardzo proszę o modlitwę za moja siostrę ma rozprawę w sędzie. Oby wszystko skończyło się dobrze wszystko w rekach Boga ma bardzo dużo długów problemów. A jeśli chodzi o mnie proszę modlić się o cud w mojej intencji. Ps. Mama mówi że razem z siostra wpędzimy ja do grobu nie chce tego. Niech Bóg nas prowadzi. Życie jest trudne ale warte przeżycia. Miejcie cudowne życie❤
W dniu twoich urodzin duzo zdrowia oraz blogoslawienstwa Bozego na dalsze lata.
Błogosławieństwa Bożego dla Ciebie, też miej cudowne życie, proszę Mateńkę o opiekę dla Ciebie, siostry, Mamy, wszystkich bliskich, szczęść Boże
Najwazniejsze to chcieć naprawic co mozna i zyc w pokorze juz na innych zasadach ,jest taka ksiazka Nowiccy "Boża ekonomia ,Uzdrowienie Finasów " moze siostra zechce przeczytac i znajdzie dobra prace tu czy za granicą i spłaci dlugi ,jak jest zdrowie,mozna wziasc dodatkowa prace i sie uda ,tylko musimy sie nie poddawac i modlitwa i wsuchanie sie w glos Boga a nie swoj bo otrzymamy odpowiedz jaka droga dla nas bedzie wlasciwa bo Bog nas zna i wybierze to co bedzie najwłasciwsze i zgodne z bożymi zasadami by dojsc do wlasciwego celu.Jak jest za dużo i ciagle problemy to dobijaja mame i kolejne za chwile to tak sie nie da funkcjonowac bo zdrowie wysiadzie i to droga donikąd,malymi krokami musicie to zmieniac i trwac w modlitwie o pomoc i dziekczynnej i uwalniajacej od tego zła,musicie zaufac Bogu,ze Was przez to wszysko przeprowadzi ale nie bedzie lekko,latwo czy przyjemnie ale warto zmienic swoje nawyki i życie na milosc do Boga ,moze siostra zechce podjac sie takiej zmiany . Pomodle sie za Ciebie aby Duch Swięty przemienial Wasze zycie i serca i by w nich znalazl swó dom i byl zawsze tam obecny.mam nadzieje,ze kapital Bozy,ktory otrzymacie bedzie waszym mocnym fundamentem do innego lepszego zycia w wierze i przydzie radosc i pokoj serca i ufnosc bo macie zawsze opieke . pytalas jak zlozyc sie do Boga,zaprosc go do swojego serca,zaczac zyc po Bozemu,modlic sie na ile dasz rade i sluchac roznych rzeczy ,ktore beda Cie uczyc i rozwijac swoja wiare i to co trzeba przerobic z wlasnych bledow aby moc isc do przodu i zobaczyc co Bog Ci wyznaczyl szczesliwego i dobrego na Twojej drodze zycia bo kazdy ma inna i ON kazdego zna co bedzie najlepsze dla kazdego.Zacznij zmiane a Bog sam Ci podpowie i bedzie Cie prowadzil i beda pojawiac sie podpowiedzi w roznoraki sposob i dzialanie i to powinnas to zaczac zauwazac .Dobrze isc do spowiedzi.chodzic ba Eucharystie kiedy masz czas i porozmawiac sie kims o prawdziwej wierze i zywym Chrystusie jezeli znajdzie sie ktos lub z kaplanem.Pamietaj beda wzloty i upadki ale masz Tate,ktory sie Wami opiekuje i nie jestes z tym sama tylko popros Ducha Swietego by zagoscil w Waszym domu bo sami nie podołacie i ufajcie Mu i modl sie przed szkola ,w trakcie dojazdu,jak idziesz czy chwile wieczorem aby uslyszec co ma Ci do powiedzenia i dziekujcie za wszystko ,za male i drobne rzeczy codziennie .Chodz tez na religie aby tam nauczc sie tez o wierze w Boga ,zawsze to pomaga w zyciu i dziala jak kompas kiedy cos sie wydarza czy mamy chwile zwatpienia .
🌺🌼🌷🪻⚘️💐
Dziękujemy Ojcze za modlitwę za nas, mamy😊 u nas 7 miesięczna córeczka i również pobudki co godzinę🙈 ostatnio trochę mnie to już podłamało, no bo ile miesięcy można tak żyć, ale odpaliłam tryb przetrwanie i jakoś to będzie, taki etap 😊 próbuje patrzeć na to z innej perspektywy, cieszę się, że mam dla kogo budzić się 7 razy w nocy. Słucham zawsze na poniedziałkowym spacerze
Droga Martynko,też mam 7-miesięczną córcię i też na etapie mocno przerywanego snu, chyba głównie przez ząbkowanie. Tak jak napisałaś, najważniejsze, że masz dla kogo się budzić - zobaczysz, szybko to minie - mówię to z perspektywy doświadczeń z dwoma starszymi synkami. Z Panem Bogiem!
O rozwiązanie trudniej sytuacji
Dziekuje z Panem Bogiem ukochy dla wszystkich ❤
👍
💗💗💗
Super że można się wygadać i ktoś wysłucha dzieki ojcze Adamie 🥲🥲🥲🥲
To są słowa tego młodego człowieka??? Piękne historię. Będzie cudnie opisana. Dziękuję
Bóg zapłać. ❤️❤️
Rzeczywiście w Antwerpii bardzo ładny Kościółek gdzie są polscy Kapucyni.Byłam parę niedziel na mszy św.
Ja lepię pierogi, kroję makaron,tym sposobem nie zauważam ile tego do zrobienia,w czasie kiedy dzieci były małe nie było na to czasu i Langusty 🤔, pozdrawiam wszystkich serdecznie z Bogiem Paaaaaaa
Ojcze Adamie ja jeszcze nadrabiam historię o Asi. Siedzę w samolocie do Wenecji i liczę, że zanim włączę tryb samolotowy załadują mi się historie potłuczone😅udało się. Zalałam się łzami, bo chyba znalałam w Asi cząstkę siebie. Oj jak wiele te historie mi dają. Dziękuje Ojcze Adamie za nie🥹🙏z Bogiem!❤
💝
😇♥️🍀
Dzięki Ojcze Adamie 💕