Niedawno mieliśmy na polskim ten utwór. Wcześniej znałem twórczość Kaczmarskiego, ale pierwszy raz słyszałem tą piosenkę na lekcji. To była miłość od pierwszego przesłuchania. Od tego momentu słucham tego już przynajmniej 15 raz 😂
Mój szacunek. Chodzi chyba o 4 klasę szkoły średniej. Mam kontakt z taką młodzieżą i niestety reakcje są przeważnie zupełnie odwrotne. Nie dociera. Bardzo się cieszę że jest jednak młodzież, która myśli trochę inaczej.
Poznałem Jacka osobiście, obejrzałem jego występ w Opolu w 1981 roku. To było naturalne, bez podsłuchu, bez sztuczności i układaniu włosów na głowie. Jacek kochał śpiewać i Wysockiego. Ale okazało się, że była to jego droga z piekła do piekła. To smutne, że kanalie żyją, a wielcy twórcy już nie :((
Jeny, jak to jest zaśpiewane. I to szaleństwo w głosie "choćbyś nawet, co dzień, walił głową w stół..". Tego nie można się nauczyć, wystarczy być "prawdziwym".
@Klein Wit Visje Dlatego użyłem cudzysłowu. Prawdziwy, w sensie szczerych odczuć i utożsamiania się ze śpiewanym tekstem. Użyłem skrótu myślowego, mając nadzieję że każdy będzie potrafił to zinterpretować.
@Klein Wit Visje Też nie lubie nadużywania, nagle modnych, słów. Może masz rację, że jest go wszędzie dużo - nie oglądam telewizji, więc mogłem nie wiedzieć. Co do pisania tekstów, to duża część artystów śpiewa to co stworzyli im tekstopisarze. Przykładowo Jacek Cygan, Agnieszka Osiecka - pisali dla największych polskich piosenkarzy lat minionych. Tak więc pisanie tekstów przez kogo innego, niż artysta śpiewający jest praktykowane od lat i nikt się z tym nie kryje.
Jacku, kochany, dziękuję Ci, że byłeś. Nauczyłeś mnie śpiewać prawdę i rozumieć poezję. Już 35 lat nauczam licealistów i studentów. I uczę ich miłości do Polski. A pieśni Wołodii Wysockiego uwielbiam❤.😊
Szukam choćby tych jednych słuchających oczu... Jest, są tuż przede mną, mądre i dziewczęce. Jak mogłem ich nie dojrzeć, jak rozbitek brzegu. Cały świat mi maleje do jej wiernych oczu, więc powiem do nich, wszystko powiem tylko do nich. Nawigator ze statku bez tchu, MAYDAY, MAYDAY, do tej jednej co słucha mnie na mojej lekcji.
To moja droga z piekła do piekła W dół na złamanie karku gnam! Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla Nie zrywa mostów, nie stawia bram! Po grani! Po grani! Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania! Tu na trzeźwo diabli wezmą Zdradzi mnie rozsądek - drań W wilczy dół wspomnienia zmienią Ostrą grań! Po grani! Po grani! Po grani! Tu mi drogi nie zastąpią pokonani! Tylko łapią mnie za nogi, Krzyczą - nie idź! Krzyczą - stań! Ci, co w pół stanęli drogi I zębami, pazurami kruszą grań! To moja droga z piekła do piekła W przepaść na łeb, na szyję skok! "Boskiej Komedii" nowy przekład I w pierwszy krąg piekła mój pierwszy krok! Tu do mnie! Tu do mnie! Ruda chwyta mnie dziewczyna swymi dłońmi I do końskiej grzywy wiąże Szarpie grzywę - rumak rży! Ona - co ci jest mój książę? - Szepce mi... Do piekła! Do piekła! Do piekła! Nie mam czasu na przejażdżki wiedźmo wściekła! - Nie wiesz ty co cię tam czeka - Mówi sine tocząc łzy - Piekło też jest dla człowieka! Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny! To moja droga z piekła do piekła Wokół postaci bladych tłok Koń mnie nad nimi unosi z lekka I w drugi krąg kieruje krok! Zesłani! Zesłani! Naznaczeni, potępieni i sprzedani! Co robicie w piekła sztolniach Brodząc w błocie, depcąc lód! Czy śmierć daje ludzi wolnych Znów pod knut!? - To nie tak! To nie tak! To nie tak! Nie użalaj się nad nami - tyś poeta! Myśmy raju znieść nie mogli Tu nasz żywioł, tu nasz dom! Tu nie wejdą ludzie podli Tutaj żaden nas nie zdziesiątkuje grom! - Pani bagien, mokradeł i śnieżnych pól, Rozpal w łaźni kamienie na biel! Z ciał rozgrzanych niech się wytopi ból Tatuaże weźmiemy na cel! Bo na sercu, po lewej, tam Stalin drży, Pot zalewa mu oczy i wąs! Jego profil specjalnie tam kłuli my Żeby słyszał jak serca się rwą! To moja droga z piekła do piekła Lampy naftowe wabią wzrok Podmiejska chata, mała izdebka I w trzeci krąg kolejny krok: - Wchodź śmiało! Wchodź śmiało! Nie wiem jak ci trafić tutaj się udało! Ot jak raz samowar kipi, pij herbatę Synu, pij! Samogonu z nami wypij! Zdrowy żyj! Nam znośnie! Nam znośnie! Tak żyjemy niewidocznie i bezgłośnie! Pożyjemy i pomrzemy Nie usłyszy o nas świat A po śmierci wypijemy Za przeżytych w dobrej wierze parę lat! To moja droga z piekła do piekła Miasto a w Mieście przy bloku blok Wciągam powietrze i chwiejny z lekka Już w czwarty krąg kieruję krok! Do cyrku! Do cyrku! Do kina! Telewizor włączyć - bajka się zaczyna! Mama w sklepie, tata w barze Syn z pepeszy tnie aż gra! Na pionierskiej chuście marzeń Gwiazdę ma! Na mecze! Na mecze! Na wiece! Swoje znać, nie rzucać w oczy się bezpiece! Sąsiad - owszem, wypić można Lecz to sąsiad, brat - to brat. Jak świat światem do ostrożnych Zwykł należeć i uśmiechać się ten świat! To moja droga z piekła do piekła Na scenie Hamlet, skłuty bok Z którego właśnie krew wyciekła - To w piąty krąg kolejny krok! O Matko! O Matko! Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo! Wszak on męża twego zabił Zgładzi mnie, splugawi tron Zniszczy Danię, lud ograbi Bijcie w dzwon! Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę! Nie wybieraj między żądzą swą a Bogiem! Póki czas naprawić błędy Matko, nie rób tego - stój! Cenzor z dziewiątego rzędu: - Nie, w tej formie to nie może wcale pójść! To moja droga z piekła do piekła Wódka i piwo, koniak, grog, Najlepszych z nas ostatnia Mekka I w szósty krąg kolejny krok! Na górze! Na górze! Na górze! Chciałoby się żyć najpełniej i najdłużej! O to warto się postarać! To jest nałóg, zrozum to! Tam się żyje jak za cara! I ot co! Na dole, na dole, na dole Szklanka wódki i razowy chleb na stole! I my wszyscy, tam - i tutaj Tłum rozdartych dusz na pół, Po huśtawce mdłość i smutek Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół! To moja droga z piekła do piekła Z wolna zapada nade mną mrok Więc biesów szpaler szlak mi oświetla Bo w siódmy krąg kieruję krok! Tam milczą i siedzą I na moją twarz nie spojrzą - wszystko wiedzą Siedzą, ale nie gadają Mętny wzrok spod powiek lśni Żują coś, bo im wypadły Dawno kły! Więc stoję! Więc stoję! Więc stoję! A przed nimi leży w teczce życie moje! Nie czytają, nie pytają - Milczą, siedzą - kaszle ktoś, A za oknem werble grają - Znów parada, święto albo jeszcze coś... I pojąłem co chcą ze mną zrobić tu I za gardło porywa mnie strach! Koń mój zniknął a wy siedmiu kręgów tłum Macie w uszach i oczach piach! Po mnie nikt nie wyciągnie okrutnych rąk Mnie nie będą katować i strzyc! Dla mnie mają tu jeszcze ósmy krąg! Ósmy krąg, w którym nie ma już nic. Pamiętajcie wy o mnie co sił! Co sił! Choć przemknąłem przed wami jak cień! Palcie w łaźni aż kamień się zmieni w pył - Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!
No ja nie powiem ze poznałem Jacka, Przemka i Łapę tak bardzo osobiscie, ale organizowałem i ch występy w klubie studenckim w 1980 i 1981 i zapewne zdarzało mi się uscisnąc im ręke. Teksty, muzyka - nie dodam nic ponad to co wszyscy juz powiedzieli. Dodam tylko że każde ich wykonanie 'live' było czyściutkie, takie samo jak na studyjnych nagraniach. Ci faceci to była pełna zawsze profeska, w porównaniu z innymi , np. Panem Pietrzakiem, [Kono]wałami Jagiellońskimi etc. którzy szczyty popularności mają za soba lub których niewiele kto dziś kojarzy. Na występue zawsze dawali z siebie wszystko. To się pamieta !!!
Zgadzam się z Izą - najlepsze wykonanie na TH-cam, genialny tekst i fortepian Łapińskiego. Mój numer jeden, bezapelacyjnie. Następne "Świadkowie" , "Wigilia na Syberii".
Niektóre pieśni jak modlitwa dla nas ,ta z pewnością modlitwa nasza pierwszy raz usłyszana i odmówiona w Melbourne, Australia. Wrażenie - część życia jak Dziady, ( widzenie księdza Piotra) i jak nasze życie pół ptasie pół Mleczko. Gdy do kibitek będą nas pakować już nie będzie czasu by krzyczeć czyja zmowa, będziemy robić jak karzą godziny aż do momentu gdy brać robotnicza zapyta nas skąd u was ten zapał i werwa do roboty, od więzi - odpowiemy , związkowej nieznanej jeszcze wam by przerwa na dyskusję obrosła w bezpieczną pracę nie dana na tacy lecz wypracowana koledzy, a ci z nas którzy po tych słowach znikną będą na zawsze ozdoba naszych słów i starań o....bezpieczną pracę place wakacje i TO o co poszło - nam im oraz waszym posłom. Wojciech Skrucha autor.m.in. Mszy Więziennej. Do zobaczenia wkrótce - gdy zacznie się dzień. Wojciech Skrucha. .
Boże,jak można napisać o Kaczmarskim,że to polski Wysocki.To dwa diametralnie różniące się od siebie style pisania.Wysocki to twórca u którego dramat człowieka,tragizm przed jakim często stawiają go umiłowanie prawdy,czy okoliczności,przeplata się z humorem i wspaniałe oddanym tłem obyczajowym.Kaczmarski jest monumentalny,a jego tragizm związany jest wg mnie z romantyczną dewizą cierpienia i umierania za miliony.
Ponadczasowy tekst. 24 lutego za naszą granicą życie dopisało kolejną zwrotkę... Szkoda, że nie ma już z nami Kaczmara. Miałby co komentować... Pozdrawiam
Ostatnio mam ogromny kryzys słucham tego i tak sobie myślę no właśnie gdzie kończy się jedno piekło i zaczyna drugie ale gdzie po środku tych piekieł oddzielony dużym dystansem znajduje się większy lub mniejszy czyściec z którego jest już po drodze tylko raj
W ogóle w polsce nie jest możliwe żeby stworzyć coś takiego epickiego w tych czasach i pokoleniu. wielka szkoda że nie dali dla kaczmarskiego jakiejś opery która by mui przygrywała.
Znalazłem to przez wersje Nighcore... Cudowna piosenka, a ja jednocześnie uwielbiam społeczność anime za odkrycie tego przede mną, a z drugiej nie znoszę za zmasakrowanie tego xD
Kogo nie ma kochane, wszyscy wszystko i wsio ze wsiem z domem , a przed domem zamiecione by przyjąć gości , jest woda , światło i w miarę ciepło - to kogo nie ma , nas my jesteśmy naszym krajem który karmił pół Europy przez lat wiele aż się tak wnerwil że rolników ( CHŁOPÖW ) zabili itd.
Epitaph for Vysotsky This is my way from hell to hell I'm running downhill at breakneck speed! No one holds me, no one examines me It does not break bridges, it does not build gates! After the ridge! After the ridge! Over the abyss without chains, without hesitation! They'll go to hell here sober My common sense will betray me - the bastard They will turn your memories into a wolf's pit A sharp ridge! After the ridge! After the ridge! After the ridge! The defeated will not replace my path here! They just grab my legs They shout - don't go! They shout - stop! Those who stopped halfway And with their teeth and claws they crush the ridge! This is my way from hell to hell Jump headfirst into the abyss! "Divine Comedy" new translation And into the first circle of hell my first step! Here to me! Here to me! The redhead girl grabs me with her hands And it ties to the horse's mane He tugs his mane - the steed neighs! She - what's the matter with you, my prince? - He whispers to me... To hell! To hell! To hell! I don't have time for rides, you mad witch! - You don't know what awaits you there - She says blue, shedding tears - Hell is also for man! Don't scare, don't tempt, and when you leave, take your dreams! This is my way from hell to hell Crowds around pale figures The horse lifts me slightly above them And he heads into the second circle! Exiled! Exiled! Marked, condemned and sold! What are you doing in the hell tunnels? Wading in mud, trampling on ice! Does death set people free? Back to the knut!? - It's not like that! It's not like that! It's not like that! Don't feel sorry for us - you are a poet! We couldn't stand paradise Here is our element, here is our home! Mean people won't come in here Here, none of us will be decimated by lightning! - Lady of swamps, marshes and snowfields, Turn the stones white in the bathhouse! Let the pain melt from the hot bodies We will target tattoos! Because in the heart, on the left, there Stalin is trembling, Sweat floods his eyes and mustache! We especially focused on his profile there So that he could hear hearts breaking! This is my way from hell to hell Kerosene lamps attract the eye A suburban cottage, a small room And into the third circle, another step: - Go ahead! Go ahead! I don't know how you got here! Once the samovar is boiling, drink tea Son, drink! Drink moonshine with us! Stay healthy! Tolerable for us! Tolerable for us! This is how we live invisibly and silently! We will live and die The world will not hear about us And after death we will drink Here's to a few years spent in good faith! This is my way from hell to hell The city and in the city next to the block of flats I gasp for air and tremble slightly I'm already heading towards the fourth circle! To the circus! To the circus! To the cinema! Turn on the TV - the fairy tale begins! Mom in the store, dad in the bar The son of a PPE is cutting until he plays! On a pioneering scarf of dreams He has a star! For the matches! For the matches! To the rallies! Know your stuff, don't be conspicuous, and be safe! Neighbor - yes, you can drink But it's a neighbor, a brother - it's a brother. Like the world to the careful He used to belong and smile in this world! This is my way from hell to hell Hamlet on stage, his side cuffed From which blood has just leaked - This is another step into the fifth circle! Oh Mother! Oh Mother! How could you sell yourself to him so easily! After all, he killed your husband He will destroy me, defile the throne He will destroy Denmark, he will rob the people Ring the bell! For fear! For fear! For fear! Don't choose between your lust and God! Until then, it's time to fix the mistakes Mother, don't do this - stop! Ninth row censor: - No, in this form it can't work at all! This is my way from hell to hell Vodka and beer, cognac, grog, The best of us, the last Mecca And another step into the sixth circle! At the top! At the top! At the top! You would like to live the fullest and longest life! It's worth trying! This is an addiction, understand it! Life there is like under the Tsar! And that's it! Down, down, down A glass of vodka and whole wheat bread on the table! And all of us, there - and here A crowd of souls torn in half, After the swing, nausea and sadness Even if you bang your head on the table every day! This is my way from hell to hell Darkness slowly falls over me So the line of devils lights my trail Because I'm heading towards the seventh circle! There they are silent and sitting And they won't look at my face - they know everything They sit but don't talk The cloudy vision gleams from under the eyelids They are chewing something because it has fallen out Long time fangs! So here I stand! So here I stand! So here I stand! And in front of them lies my life in a briefcase! They don't read, they don't ask - They are silent, they sit - someone coughs, And outside the window the drums are playing - Another parade, holiday or something else... And I understood what they wanted to do to me here And fear grabs me by the throat! My horse is gone and you are a crowd of seven circles There's sand in your ears and eyes! No one will stretch out cruel hands after me They won't torture me or cut me off! For me they have an eighth circle here! The eighth circle where there is nothing left. Remember me as much as you can! Try your best! Even though I passed before you like a shadow! Burn in the bath until the stone turns to dust - I'll be back when the day starts!
@@robertkoroscik8416 Dokładnie, zupełnie jakby dzieło nie mogło być odbiciem talentu, obycia i kunsztu autora. Człowiek całe życie oddaje pracy, zgłębia dziedzinę, którą uwielbia, tworzy utwory, uczy się, a owacje zgarnia "Bóg".
Kolejne kręgi to kolejne grupy ludzi, którzy byli coraz głębiej zanurzeni w sowieckim piekle Pierwszy - szczerze mówiąc nie wiem :/ Drugi - ci co mieli najgorzej, zesłańcy Trzeci - biedna rosyjska wieś, nawet bez elektryczności, o nich nikt nie pamiętał Czwarty - miasta, robotnicy, blokowiska, nie jest najgorzej, ale trzeba się pilnować, na każdym kroku Piąty - artyści niezależni, inteligencja, studenci Szósty - artyści lubiani przez władzę, pupilki reżimu, propagandyści Siódmy - partia, KGB, urzędnicy, wojsko, szeroko rozumiana władza Ósmy - krąg dla Wysockiego, skazanie na zapomnienie, ówczesna wersja "cancel culture" - stąd apel podmiotu lirycznego - "pamiętajcie o mnie"
Wszystkie " kregi" są piekłem, każdy ma swoje piekło ale najgorszego piekla doswiadczasz kiedy zostajesz osądzony i nie możesz się obronić...A w końcu zapominają o Twoim istnieniu...
@@Marek-ww5nv myślę że pierwszy krąg to ludzie którzy rzucają wszystko żeby dostać się do dalszych kręgów przy okazji np wzbogacania się czy innych "sukcesów"
Ale dlaczego w ogóle piekło? Nikt nie zastanowił się nad wpisaniem Wysockiego w Boską komedię. Wydaje mi się, że chodzi o to samo co w oryginalnej Boskiej komedii. Próba powrotu do korzeni Eneidy Wirgiliusza pomijając pseudochrześcijańskie naleciałości. Owe piekło przedstawia sekularne życie w ZSRR. Ci ludzie co tam są, mają jakiś zatarg z rajem i swoje powody by piekło im się podobało. "Tutaj drogi nie zastąpią pokonani" wydaje mi się, że chodzi mu o osoby wierzące, mające stałe wartości - ludzie z raju. Wydaje mi się, że owe piekło jest rezultatem religijnych tradycji. A raczej jest efektem krytyki szeroko pojętych tradycji europejskich, które są zmierzeniem się z wiarą. Bądź co bądź jest to nieodłączna cecha ZSRR - sekularyzm. Pierwszy krąg to odrzucenie prawdopodobnie stałego życia u boku kobiety, ale pewnie ma wiele wątków realnych i metaforycznych. Kolejne piekła są odrzucaniem kolejnych rzeczy, które Wysockiego, jak i pewnie Kaczmarskiego nie interesowały, a które owe sekularne piekło mogło oferować. 1 krąg to romantyzm, albo humanizm ("piekło też jest dla człowieka"). Oczywiście życie dla "przejażdżek" (jak to jest powiedziane nie mam czasu na przejażdżki) jest bezbożne oczywiście. Chodzi oczywiście w "przejażdżkach" o romans jakiś romantyzm wersja light. 2 krąg to także romantyzm, wydaje mi się, że Wysocki i Kaczmarski odrzucił romantyzm, dalej jest odrzucanie innych trendów artystycznych. Jest powiedziane w tym kręgu "Tyś poeta" czyli romantyczne bałwochwalstwo poetów. W sensie cel życia to resentyment romantyczny dla ludzi w 2 kręgu. W sensie zemsta i te sprawy. Oczywiście to także jest bezbożne. Oczywiście pieśń jest wielowątkowa. Jest o realiach, ale także o prądach artystycznych. Życie to sztuka w każdym bądź razie. Potem w 3 i 4 pozytywizm, albo modernizm. Tutaj już nawet nie szukają Boga, ale od niego uciekają. Pewnie kolejny to socrealizm. "cenzor z 9 rzędu, nie w tej formie to nie może wcale pójść". No i oczywiście cenzuruje się fragment o Bogu. Walczy się tu już z Bogiem, a raczej ucisza. Być może 6 to jazzmani, jakaś improwizacja, ale łatwo się pośliznąć i wypaść z łask. Tutaj już bycie sprzedawczykiem dla mamony. Oczywiście nie można służyć obu Panom. a 7 to futuryzm. Werble grają, ale jest to już stary futuryzm, bezzębny, nie ma kłów, a kły się kojarzą z agresją, a był to trend brutalny i agresywny w oryginalnej formie. Mówiący w sumie o agresji. No tutaj ludzie już wręcz mają samych siebie za Boga. No i jest coraz dalej od szeroko pojętych tradycji sekularnych gdzie nie ma już nic w sensie już jest tak bardzo sekularny, że już nie ma tam sekularności. Nicość. Nihilizm. Pokazuje to, że marksizm to religia udająca niereligie. Pewnie o to chodziło i Wirgiliuszowi i Dantemu i Kaczmarskiemu podejmując tematykę piekła, a Kaczmarski zaprosił do tego Wysockiego jako kogoś z kim się może identyfikować. "piekło też jest dla człowieka" chyba chodzi tu o humanizm. "Macie w uszach i oczach piach" Krytyka sekularyzmu. Wydaje mi się, że tematyka wiary jest częsta w pieśniach Kaczmarskiego.
P.S. Uwielbiam też "Pompeja", "Opowieść pewnego emigranta", "Modlitwa o wschodzie słońca", "Nasza klasa", "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego", "Korespondencja klasowa" i.t.p. Może coś Ci się spodoba.
Plagiat to duże słowo. Jak na moje, Kaczmarski co najwyżej zainspirował się tym utworem, co też nie jest zabiegiem przypadkowym. Zachęcam do zapoznania się z genezą i przesłaniem Epitafium dla Wysockiego, najpewniej znajdziesz tam odpowiedź, dlaczego twórczość Kaczmarskiego ma tak wiele wspólnego z Włodzimierzem Wysockim.
Nieważne ile razy z rzędu tego słucham. Zawsze. Zawsze mam dreszcze. 8 minut ciągłych dreszczy biegnących po plecach i łez krążących w oczach.
Mam tak samo
Z rzędu
Oj prawda Panie kolego. 😁
W punkt! Mam dokładnie to samo..A jak śpiewa "Pamiętajcie, wy o mnie co sił, choć przemknąłem prze wami jak cień", to mam kulminacje
W swojej głupiej za rozumie łoś
Niedawno mieliśmy na polskim ten utwór. Wcześniej znałem twórczość Kaczmarskiego, ale pierwszy raz słyszałem tą piosenkę na lekcji. To była miłość od pierwszego przesłuchania. Od tego momentu słucham tego już przynajmniej 15 raz 😂
Mój szacunek. Chodzi chyba o 4 klasę szkoły średniej. Mam kontakt z taką młodzieżą i niestety reakcje są przeważnie zupełnie odwrotne. Nie dociera. Bardzo się cieszę że jest jednak młodzież, która myśli trochę inaczej.
Poznałem Jacka osobiście, obejrzałem jego występ w Opolu w 1981 roku. To było naturalne, bez podsłuchu, bez sztuczności i układaniu włosów na głowie. Jacek kochał śpiewać i Wysockiego. Ale okazało się, że była to jego droga z piekła do piekła. To smutne, że kanalie żyją, a wielcy twórcy już nie :((
Przecież Kaczmarski już umarł, a Kizo ciągle żyje
@@quartzer4008 Żal mi Was, nowe pokolenie
JA TEŻ POZNAŁEM JACKA OSOBIŚCIE
Przecież kaczmarski przez jego zboczenia i ,,twardą rękę" był kanalią xd
Należy pamiętać też o tym, że był bardem, który pakował większość punktów w umiejętność walki wręcz
W swej głupiej zrozumiałości myślałem, że tylko ja potrafię zachwycać się geniuszem Pana Jacka. Cieszę się, że są ludzie tacy jak Wy
Jest nas wielu, to po latach zdumiewa i cieszy, a nawet serce rośnie
Tysiące albo i miliony w swoim czasie. A On jest ponadczasowy.
To nie talent, to geniusz. To najznakomitszy bard.
to prawda
I bokser!
@@agresywnypacyfista249 bokser nie bokser geniusz trzeba mu przyznać
@@darekpietruska5549 powiedz to jego żonie i córce
" Pamiętajcie wy o mnie co sił, co sił" - pamiętamy o Tobie i o Twoim geniuszu
Genialne!!! To chyba najbardziej wyrazisty utwór w twórczości Jacka Kaczmarskiego.
I TRIO REAZEM TERAZ W NIEBIE
@@ZbigniewNawojczykSkąd pewność że w niebie i do tego razem?🙂
Ten fortepian... Nie ma nawet słów na ten występ.
Jeny, jak to jest zaśpiewane. I to szaleństwo w głosie "choćbyś nawet, co dzień, walił głową w stół..". Tego nie można się nauczyć, wystarczy być "prawdziwym".
@Klein Wit Visje Dlatego użyłem cudzysłowu. Prawdziwy, w sensie szczerych odczuć i utożsamiania się ze śpiewanym tekstem. Użyłem skrótu myślowego, mając nadzieję że każdy będzie potrafił to zinterpretować.
@Klein Wit Visje Też nie lubie nadużywania, nagle modnych, słów. Może masz rację, że jest go wszędzie dużo - nie oglądam telewizji, więc mogłem nie wiedzieć. Co do pisania tekstów, to duża część artystów śpiewa to co stworzyli im tekstopisarze. Przykładowo Jacek Cygan, Agnieszka Osiecka - pisali dla największych polskich piosenkarzy lat minionych. Tak więc pisanie tekstów przez kogo innego, niż artysta śpiewający jest praktykowane od lat i nikt się z tym nie kryje.
To je dobrá písnička. Zdravím z Česka, bratři :)
Bardzo dobra
Ahoj!
Pozdrawiam brata z Czech. Żyj w zdrowiu, bracie.
Pozdrawiam brata Czecha.
lubie krtek
Byłem na grobie Łapińskiego. Najbardziej niedoceniany z bardów. Ale jego fortepian. Ciary.
Jacku, kochany, dziękuję Ci, że byłeś. Nauczyłeś mnie śpiewać prawdę i rozumieć poezję. Już 35 lat nauczam licealistów i studentów. I uczę ich miłości do Polski. A pieśni Wołodii Wysockiego uwielbiam❤.😊
Szukam choćby tych jednych słuchających oczu... Jest, są tuż przede mną, mądre i dziewczęce. Jak mogłem ich nie dojrzeć, jak rozbitek brzegu. Cały świat mi maleje do jej wiernych oczu, więc powiem do nich, wszystko powiem tylko do nich. Nawigator ze statku bez tchu, MAYDAY, MAYDAY, do tej jednej co słucha mnie na mojej lekcji.
To moja droga z piekła do piekła
W dół na złamanie karku gnam!
Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla
Nie zrywa mostów, nie stawia bram!
Po grani! Po grani!
Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania!
Tu na trzeźwo diabli wezmą
Zdradzi mnie rozsądek - drań
W wilczy dół wspomnienia zmienią
Ostrą grań!
Po grani! Po grani! Po grani!
Tu mi drogi nie zastąpią pokonani!
Tylko łapią mnie za nogi,
Krzyczą - nie idź! Krzyczą - stań!
Ci, co w pół stanęli drogi
I zębami, pazurami kruszą grań!
To moja droga z piekła do piekła
W przepaść na łeb, na szyję skok!
"Boskiej Komedii" nowy przekład
I w pierwszy krąg piekła mój pierwszy krok!
Tu do mnie! Tu do mnie!
Ruda chwyta mnie dziewczyna swymi dłońmi
I do końskiej grzywy wiąże
Szarpie grzywę - rumak rży!
Ona - co ci jest mój książę? -
Szepce mi...
Do piekła! Do piekła! Do piekła!
Nie mam czasu na przejażdżki wiedźmo wściekła!
- Nie wiesz ty co cię tam czeka -
Mówi sine tocząc łzy
- Piekło też jest dla człowieka!
Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny!
To moja droga z piekła do piekła
Wokół postaci bladych tłok
Koń mnie nad nimi unosi z lekka
I w drugi krąg kieruje krok!
Zesłani! Zesłani!
Naznaczeni, potępieni i sprzedani!
Co robicie w piekła sztolniach
Brodząc w błocie, depcąc lód!
Czy śmierć daje ludzi wolnych
Znów pod knut!?
- To nie tak! To nie tak! To nie tak!
Nie użalaj się nad nami - tyś poeta!
Myśmy raju znieść nie mogli
Tu nasz żywioł, tu nasz dom!
Tu nie wejdą ludzie podli
Tutaj żaden nas nie zdziesiątkuje grom!
- Pani bagien, mokradeł i śnieżnych pól,
Rozpal w łaźni kamienie na biel!
Z ciał rozgrzanych niech się wytopi ból
Tatuaże weźmiemy na cel!
Bo na sercu, po lewej, tam Stalin drży,
Pot zalewa mu oczy i wąs!
Jego profil specjalnie tam kłuli my
Żeby słyszał jak serca się rwą!
To moja droga z piekła do piekła
Lampy naftowe wabią wzrok
Podmiejska chata, mała izdebka
I w trzeci krąg kolejny krok:
- Wchodź śmiało! Wchodź śmiało!
Nie wiem jak ci trafić tutaj się udało!
Ot jak raz samowar kipi, pij herbatę
Synu, pij!
Samogonu z nami wypij!
Zdrowy żyj!
Nam znośnie! Nam znośnie!
Tak żyjemy niewidocznie i bezgłośnie!
Pożyjemy i pomrzemy
Nie usłyszy o nas świat
A po śmierci wypijemy
Za przeżytych w dobrej wierze parę lat!
To moja droga z piekła do piekła
Miasto a w Mieście przy bloku blok
Wciągam powietrze i chwiejny z lekka
Już w czwarty krąg kieruję krok!
Do cyrku! Do cyrku! Do kina!
Telewizor włączyć - bajka się zaczyna!
Mama w sklepie, tata w barze
Syn z pepeszy tnie aż gra!
Na pionierskiej chuście marzeń
Gwiazdę ma!
Na mecze! Na mecze! Na wiece!
Swoje znać, nie rzucać w oczy się bezpiece!
Sąsiad - owszem, wypić można
Lecz to sąsiad, brat - to brat.
Jak świat światem do ostrożnych
Zwykł należeć i uśmiechać się ten świat!
To moja droga z piekła do piekła
Na scenie Hamlet, skłuty bok
Z którego właśnie krew wyciekła -
To w piąty krąg kolejny krok!
O Matko! O Matko!
Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo!
Wszak on męża twego zabił
Zgładzi mnie, splugawi tron
Zniszczy Danię, lud ograbi
Bijcie w dzwon!
Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę!
Nie wybieraj między żądzą swą a Bogiem!
Póki czas naprawić błędy
Matko, nie rób tego - stój!
Cenzor z dziewiątego rzędu:
- Nie, w tej formie to nie może wcale pójść!
To moja droga z piekła do piekła
Wódka i piwo, koniak, grog,
Najlepszych z nas ostatnia Mekka
I w szósty krąg kolejny krok!
Na górze! Na górze! Na górze!
Chciałoby się żyć najpełniej i najdłużej!
O to warto się postarać!
To jest nałóg, zrozum to!
Tam się żyje jak za cara!
I ot co!
Na dole, na dole, na dole
Szklanka wódki i razowy chleb na stole!
I my wszyscy, tam - i tutaj
Tłum rozdartych dusz na pół,
Po huśtawce mdłość i smutek
Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół!
To moja droga z piekła do piekła
Z wolna zapada nade mną mrok
Więc biesów szpaler szlak mi oświetla
Bo w siódmy krąg kieruję krok!
Tam milczą i siedzą
I na moją twarz nie spojrzą - wszystko wiedzą
Siedzą, ale nie gadają
Mętny wzrok spod powiek lśni
Żują coś, bo im wypadły
Dawno kły!
Więc stoję! Więc stoję! Więc stoję!
A przed nimi leży w teczce życie moje!
Nie czytają, nie pytają -
Milczą, siedzą - kaszle ktoś,
A za oknem werble grają -
Znów parada, święto albo jeszcze coś...
I pojąłem co chcą ze mną zrobić tu
I za gardło porywa mnie strach!
Koń mój zniknął a wy siedmiu kręgów tłum
Macie w uszach i oczach piach!
Po mnie nikt nie wyciągnie okrutnych rąk
Mnie nie będą katować i strzyc!
Dla mnie mają tu jeszcze ósmy krąg!
Ósmy krąg, w którym nie ma już nic.
Pamiętajcie wy o mnie co sił! Co sił!
Choć przemknąłem przed wami jak cień!
Palcie w łaźni aż kamień się zmieni w pył -
Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!
😁
dziękuję
No ja nie powiem ze poznałem Jacka, Przemka i Łapę tak bardzo osobiscie, ale organizowałem i ch występy w klubie studenckim w 1980 i 1981 i zapewne zdarzało mi się uscisnąc im ręke. Teksty, muzyka - nie dodam nic ponad to co wszyscy juz powiedzieli. Dodam tylko że każde ich wykonanie 'live' było czyściutkie, takie samo jak na studyjnych nagraniach. Ci faceci to była pełna zawsze profeska, w porównaniu z innymi , np. Panem Pietrzakiem, [Kono]wałami Jagiellońskimi etc. którzy szczyty popularności mają za soba lub których niewiele kto dziś kojarzy.
Na występue zawsze dawali z siebie wszystko. To się pamieta !!!
Nie wiem czemu smutek wywołała Pana opinia o Wałach Jagiellońskich. Fanką nigdy nie byłam, ale jedną ich piosenkę od dawna z sobą niosę...
Zgadzam się z Izą - najlepsze wykonanie na TH-cam, genialny tekst i fortepian Łapińskiego. Mój numer jeden, bezapelacyjnie. Następne "Świadkowie" , "Wigilia na Syberii".
Zdaje sie ze jest jeszcze gitara Przemka.
@@majmx tak
Ponadczasowe wykonanie jest polaczeniem dwóch mistrzów: Włodzimierza i Jacka...
najpiekniejsza piosenka Kaczmarskiego
SylarArnold "Nadzieja śmiełowska" :')
Ależ to nie o Kaczmarskiego chodzi. To o chleb na stole i wódki szklankę w Moskwie. Zabity przez komunę poeta Wysocki...
Zaraz po obławie
Epitafium jest wiele lepsze od Obławy
@@dobryludztomartwyludz7753 troszkę bardziej dynaczne jest epifatum
Jeśli ktoś tego słucha w maju 2024, już wie, jakie piekło nas czeka. Znowu mam dreszcze
ja to słucham 1 czerwca i już czuje wódkę i grog...
@@tymoteuszpatok9778 noc z 2 na 3 czerwca, palcie w łaźni aż kamień się zmieni w pył...
@@Balien1990 szybko poszło, no to widzimy sie w piekle Panowie, przynajmniej będzie dobre towarzystwo
Piekło to on ma w swoich wyobrażeniach.
@@Balien1990 wieczór 18 czerwca, podbija do mnie jakaś ruda na koniu, ale zbywam ją tylko krótkim "do piekła kurwo wściekła", odchodząc zabrała sny.
Słucham tego od lat, uwielbiam wracać.Przekaz nadal aktualny
Niektóre pieśni jak modlitwa dla nas ,ta z pewnością modlitwa nasza pierwszy raz usłyszana i odmówiona w Melbourne, Australia.
Wrażenie - część życia jak Dziady, ( widzenie księdza Piotra) i jak nasze życie pół ptasie pół Mleczko. Gdy do kibitek będą nas pakować już nie będzie czasu by krzyczeć czyja zmowa, będziemy robić jak karzą godziny aż do momentu gdy brać robotnicza zapyta nas skąd u was ten zapał i werwa do roboty, od więzi - odpowiemy , związkowej nieznanej jeszcze wam by przerwa na dyskusję obrosła w bezpieczną pracę nie dana na tacy lecz wypracowana koledzy, a ci z nas którzy po tych słowach znikną będą na zawsze ozdoba naszych słów i starań o....bezpieczną pracę place wakacje i TO o co poszło - nam im oraz waszym posłom. Wojciech Skrucha autor.m.in. Mszy Więziennej. Do zobaczenia wkrótce - gdy zacznie się dzień. Wojciech Skrucha.
.
Jak to nie tęsknić za tym Trio... Kaczmarski, Łapiński, i Gintrowski.
miejmy nadzieję, że kiedyś obudzimy się na Ich koncercie
@@utopiecwarminski6140 w piekle..
@@lucekkalafiorek342 nie piekle w Niebie
@@lucekkalafiorek342 Jezeli to bedzie jedyna mozliwosc? Wchodze w to!
spotkacie sie w piekle bo dran byl z niego nietuzinkowy
Przejście 2:04 - to po prostu mistrzostwo. Polski Wysocki.
nie wysocki to jest nasz POLSKI MISTRZ KACZMARSKI
bo to nawiązanie do łaźni na biało
Boże,jak można napisać o Kaczmarskim,że to polski Wysocki.To dwa diametralnie różniące się od siebie style pisania.Wysocki to twórca u którego dramat człowieka,tragizm przed jakim często stawiają go umiłowanie prawdy,czy okoliczności,przeplata się z humorem i wspaniałe oddanym tłem obyczajowym.Kaczmarski jest monumentalny,a jego tragizm związany jest wg mnie z romantyczną dewizą cierpienia i umierania za miliony.
Nie ma słów w jezyku elfów, hobbitów, czy ludzi żeby opisać to piękno
Ale pięknie śpiewa
majstersztyk!!!
najlepsze wykonanie :)
dla mnie nie ma nawet startu do koncertowego
Ponadczasowy tekst. 24 lutego za naszą granicą życie dopisało kolejną zwrotkę... Szkoda, że nie ma już z nami Kaczmara. Miałby co komentować... Pozdrawiam
Dobra uwaga
Śmieszne bo banderowska upadlina jest naszym największym wrogiem
Oj miałby co, miałby.
Wielki talent
Najlepsza wersja.
... tego nie można zapomnieć - dziękuję 😶
Można uważać, że istnieje lepszy utwór Kaczmarskiego. Ale ten jest najbardziej imponujący i trzeba to przyznać.
Urodziłam się z Kaczmarskim na ustach i zgadzam się z tą opinią
najlepszy
Ostatnio mam ogromny kryzys słucham tego i tak sobie myślę no właśnie gdzie kończy się jedno piekło i zaczyna drugie ale gdzie po środku tych piekieł oddzielony dużym dystansem znajduje się większy lub mniejszy czyściec z którego jest już po drodze tylko raj
To liryk wszechczasów w poezji śpiewanej. Archipelag GUłag Sołżenicyna, opiany w osiem minut. Maestro JK ztworzył to dzieło w wieku 23 lat.
Ale pięknie gra
W ogóle w polsce nie jest możliwe żeby stworzyć coś takiego epickiego w tych czasach i pokoleniu. wielka szkoda że nie dali dla kaczmarskiego jakiejś opery która by mui przygrywała.
Nie potrzebował opery.
To.klasyka.!!!!!!!!!.❤
😊ja słucham
Wspaniały utwór
"to moja droga z piekła do piekła"...to moja droga z piekła do piekła..moja!
Po grani.... To nam w Polsce wydaje się dziwne. A tam właśnie piekło też dla człowieka...
Jacek Kaczmarki stracil dwoje dzieci przez aborcje zony oraz dwoje wnukow przez aborcje corki. th-cam.com/video/hrALnqM3-Ss/w-d-xo.html
Najlepsze wykonanie
Ale oklaski liche) :
I obraz jest bardzo słaby
Za 40. razem tak samo dobre
Piękne
ósmy krąg,w którym nie ma już nic...
Najlepsza wersja
Nie może być najlepszą ,bo jest pierwszą
@@wacek1matuszakto się nie wyklucza
@adasnomad82 Eugène Delacroix: Dante i Wergiliusz w Piekle
Mam nadzieję że po tamtej stronie,.masz należny szacunek 6:56
Znalazłem to przez wersje Nighcore... Cudowna piosenka, a ja jednocześnie uwielbiam społeczność anime za odkrycie tego przede mną, a z drugiej nie znoszę za zmasakrowanie tego xD
@Michał K W jaki sposób społeczność anime użyła tej piosenki? Jestem ciekawy zwyczajnie 🤔
@@michalplat8838 No zrobili wersję nightcore, wpisz w wyszukiwanie "Epitafium dla Wysockiego nightcore" i sam zobacz
Jakież to aktualne ad 2022....
Dziekuje
Moze jestem slaby na pamieci, ale jakie jest powiazanie piesni i obrazu. Wysocki takze przekraczal kregi piekiel?
Epitafium dla Wysockiego - Jacek Kaczmarski (Festiwal w Opolu) 1981 th-cam.com/video/dEiWGQGmHOo/w-d-xo.html
Ja.pamietam.!!!!!.❤
Kogo nie ma kochane, wszyscy wszystko i wsio ze wsiem z domem , a przed domem zamiecione by przyjąć gości , jest woda , światło i w miarę ciepło - to kogo nie ma , nas my jesteśmy naszym krajem który karmił pół Europy przez lat wiele aż się tak wnerwil że rolników ( CHŁOPÖW ) zabili itd.
piekło też jest dla człowieka....
Artysta, któremu Szpak czy Luna mogą buty łatać!!!
Panie Jacku , żyje a...Pan. Wojciech Skrucha.
taka prawda.
Siła!
спасибо
Po rusku to już nawet pies nie szczeka ! Слава Україні !
@@hanskloss5755 ноздри в кокаине
Dziś to epitafium dla Donalda T
Kto 2021
2022
Ja.pamietam.¡!!!😢
Epitaph for Vysotsky
This is my way from hell to hell
I'm running downhill at breakneck speed!
No one holds me, no one examines me
It does not break bridges, it does not build gates!
After the ridge! After the ridge!
Over the abyss without chains, without hesitation!
They'll go to hell here sober
My common sense will betray me - the bastard
They will turn your memories into a wolf's pit
A sharp ridge!
After the ridge! After the ridge! After the ridge!
The defeated will not replace my path here!
They just grab my legs
They shout - don't go! They shout - stop!
Those who stopped halfway
And with their teeth and claws they crush the ridge!
This is my way from hell to hell
Jump headfirst into the abyss!
"Divine Comedy" new translation
And into the first circle of hell my first step!
Here to me! Here to me!
The redhead girl grabs me with her hands
And it ties to the horse's mane
He tugs his mane - the steed neighs!
She - what's the matter with you, my prince? -
He whispers to me...
To hell! To hell! To hell!
I don't have time for rides, you mad witch!
- You don't know what awaits you there -
She says blue, shedding tears
- Hell is also for man!
Don't scare, don't tempt, and when you leave, take your dreams!
This is my way from hell to hell
Crowds around pale figures
The horse lifts me slightly above them
And he heads into the second circle!
Exiled! Exiled!
Marked, condemned and sold!
What are you doing in the hell tunnels?
Wading in mud, trampling on ice!
Does death set people free?
Back to the knut!?
- It's not like that! It's not like that! It's not like that!
Don't feel sorry for us - you are a poet!
We couldn't stand paradise
Here is our element, here is our home!
Mean people won't come in here
Here, none of us will be decimated by lightning!
- Lady of swamps, marshes and snowfields,
Turn the stones white in the bathhouse!
Let the pain melt from the hot bodies
We will target tattoos!
Because in the heart, on the left, there Stalin is trembling,
Sweat floods his eyes and mustache!
We especially focused on his profile there
So that he could hear hearts breaking!
This is my way from hell to hell
Kerosene lamps attract the eye
A suburban cottage, a small room
And into the third circle, another step:
- Go ahead! Go ahead!
I don't know how you got here!
Once the samovar is boiling, drink tea
Son, drink!
Drink moonshine with us!
Stay healthy!
Tolerable for us! Tolerable for us!
This is how we live invisibly and silently!
We will live and die
The world will not hear about us
And after death we will drink
Here's to a few years spent in good faith!
This is my way from hell to hell
The city and in the city next to the block of flats
I gasp for air and tremble slightly
I'm already heading towards the fourth circle!
To the circus! To the circus! To the cinema!
Turn on the TV - the fairy tale begins!
Mom in the store, dad in the bar
The son of a PPE is cutting until he plays!
On a pioneering scarf of dreams
He has a star!
For the matches! For the matches! To the rallies!
Know your stuff, don't be conspicuous, and be safe!
Neighbor - yes, you can drink
But it's a neighbor, a brother - it's a brother.
Like the world to the careful
He used to belong and smile in this world!
This is my way from hell to hell
Hamlet on stage, his side cuffed
From which blood has just leaked -
This is another step into the fifth circle!
Oh Mother! Oh Mother!
How could you sell yourself to him so easily!
After all, he killed your husband
He will destroy me, defile the throne
He will destroy Denmark, he will rob the people
Ring the bell!
For fear! For fear! For fear!
Don't choose between your lust and God!
Until then, it's time to fix the mistakes
Mother, don't do this - stop!
Ninth row censor:
- No, in this form it can't work at all!
This is my way from hell to hell
Vodka and beer, cognac, grog,
The best of us, the last Mecca
And another step into the sixth circle!
At the top! At the top! At the top!
You would like to live the fullest and longest life!
It's worth trying!
This is an addiction, understand it!
Life there is like under the Tsar!
And that's it!
Down, down, down
A glass of vodka and whole wheat bread on the table!
And all of us, there - and here
A crowd of souls torn in half,
After the swing, nausea and sadness
Even if you bang your head on the table every day!
This is my way from hell to hell
Darkness slowly falls over me
So the line of devils lights my trail
Because I'm heading towards the seventh circle!
There they are silent and sitting
And they won't look at my face - they know everything
They sit but don't talk
The cloudy vision gleams from under the eyelids
They are chewing something because it has fallen out
Long time fangs!
So here I stand! So here I stand! So here I stand!
And in front of them lies my life in a briefcase!
They don't read, they don't ask -
They are silent, they sit - someone coughs,
And outside the window the drums are playing -
Another parade, holiday or something else...
And I understood what they wanted to do to me here
And fear grabs me by the throat!
My horse is gone and you are a crowd of seven circles
There's sand in your ears and eyes!
No one will stretch out cruel hands after me
They won't torture me or cut me off!
For me they have an eighth circle here!
The eighth circle where there is nothing left.
Remember me as much as you can! Try your best!
Even though I passed before you like a shadow!
Burn in the bath until the stone turns to dust -
I'll be back when the day starts!
To moja droga z piekła do piekła
.....
Co za tempo utworu tylko kaczmarski potrafił tak pokazać emocję
No i gdzie jest ta ruda dziewczyna?
Rudą w paru filmach widziałem Marinę Vlady
To wykonanie z 1980?
Opole 1981
człowieku, zanim coś powiesz, przeczytaj tytuł tej piosenki!!!!!!
🖐
❤
Skad jest to wykonanie?
th-cam.com/video/c9_GvG63ssk/w-d-xo.html
Wcześniej było powszechnie dostępne w Złotej Kolekcji
Jak masz dreszcz to do brze czyli sucha muzy.😢
P.s.dla hakeruf urochomiśće piekło amen 😢
Czasami.muza.docera.do.??.!!!!!.
co to za obraz?
"Tratwa Meduzy", chyba francuz, Granulat jakiś czy coś, dziwne te ich nazwiska
SSJ Mewtwo Przykro mi, ale myli się pan. To nie "Tratwa Meduzy", tylko "Barka Dantego", autor to Eugène Delacroix.
Barka Dantego, autor to Eugène Delacroix
arka dantego
To nie jest piosenka którą może napisać człowiek , takie utwory pisze się tylko z Boskiego natchnienia ...
To prawda! Jestem ateistą , ale czuję tu jakiś palec Boży, jakieś natchnienie ...z góry.
Tak, każda ładna kobieta mysi być aniołem a wybitny utwór boską ingerencją
@@robertkoroscik8416 Dokładnie, zupełnie jakby dzieło nie mogło być odbiciem talentu, obycia i kunsztu autora. Człowiek całe życie oddaje pracy, zgłębia dziedzinę, którą uwielbia, tworzy utwory, uczy się, a owacje zgarnia "Bóg".
Wielka szkoda, ze Rosjanie tego nie znają.
Tomek.se.wsuchai.w.slowa..laizo.!!!!!!!😢
Boże ,co za fortepian !!!
Teraz rozumiem dlaczego,brylują,Martyniuk a nie ty,zal ściska,ratunku
Genialne, ktoś wie czy Kaczmarski był autorem tekstu?
tak. To jego trybut dla Wladimira Wysockiego, ktory byl dla niego swojego rodzaju idolem
zawsze
TAK I SŁOWA I MUZYKĘ
Kaczarki, wysocki
meeeeeeeeeeeeeeeeeeow
"Myśmy raju znieść nie mogli [...] tu nie wejdą ludzie podli" auććć ostra krytyka oficjalnego w dużym cudzysłowie chrześcijaństwa.
Apropo komedia polecam tfał Madej in Poland ????😢
ale v y s se ora w p1 pykiem na midzie
Ja.amietam.🎉
Zawsze aktualne, niestety ...
ktoś umie to zinterpretować? Nawet po przeczytaniu życiorysu Wysockiego niestety nie rozumiem w pełni tego utworu, ale przejmuje mnie za każdym razem
Musiałbyś zagłębić się w życie w ZSSR...
Kolejne kręgi to kolejne grupy ludzi, którzy byli coraz głębiej zanurzeni w sowieckim piekle
Pierwszy - szczerze mówiąc nie wiem :/
Drugi - ci co mieli najgorzej, zesłańcy
Trzeci - biedna rosyjska wieś, nawet bez elektryczności, o nich nikt nie pamiętał
Czwarty - miasta, robotnicy, blokowiska, nie jest najgorzej, ale trzeba się pilnować, na każdym kroku
Piąty - artyści niezależni, inteligencja, studenci
Szósty - artyści lubiani przez władzę, pupilki reżimu, propagandyści
Siódmy - partia, KGB, urzędnicy, wojsko, szeroko rozumiana władza
Ósmy - krąg dla Wysockiego, skazanie na zapomnienie, ówczesna wersja "cancel culture" - stąd apel podmiotu lirycznego - "pamiętajcie o mnie"
Wszystkie " kregi" są piekłem, każdy ma swoje piekło ale najgorszego piekla doswiadczasz kiedy zostajesz osądzony i nie możesz się obronić...A w końcu zapominają o Twoim istnieniu...
@@Marek-ww5nv myślę że pierwszy krąg to ludzie którzy rzucają wszystko żeby dostać się do dalszych kręgów przy okazji np wzbogacania się czy innych "sukcesów"
Ale dlaczego w ogóle piekło? Nikt nie zastanowił się nad wpisaniem Wysockiego w Boską komedię.
Wydaje mi się, że chodzi o to samo co w oryginalnej Boskiej komedii. Próba powrotu do korzeni Eneidy Wirgiliusza pomijając pseudochrześcijańskie naleciałości.
Owe piekło przedstawia sekularne życie w ZSRR. Ci ludzie co tam są, mają jakiś zatarg z rajem i swoje powody by piekło im się podobało.
"Tutaj drogi nie zastąpią pokonani" wydaje mi się, że chodzi mu o osoby wierzące, mające stałe wartości - ludzie z raju.
Wydaje mi się, że owe piekło jest rezultatem religijnych tradycji. A raczej jest efektem krytyki szeroko pojętych tradycji europejskich, które są zmierzeniem się z wiarą. Bądź co bądź jest to nieodłączna cecha ZSRR - sekularyzm.
Pierwszy krąg to odrzucenie prawdopodobnie stałego życia u boku kobiety, ale pewnie ma wiele wątków realnych i metaforycznych. Kolejne piekła są odrzucaniem kolejnych rzeczy, które Wysockiego, jak i pewnie Kaczmarskiego nie interesowały, a które owe sekularne piekło mogło oferować. 1 krąg to romantyzm, albo humanizm ("piekło też jest dla człowieka"). Oczywiście życie dla "przejażdżek" (jak to jest powiedziane nie mam czasu na przejażdżki) jest bezbożne oczywiście. Chodzi oczywiście w "przejażdżkach" o romans jakiś romantyzm wersja light.
2 krąg to także romantyzm, wydaje mi się, że Wysocki i Kaczmarski odrzucił romantyzm, dalej jest odrzucanie innych trendów artystycznych. Jest powiedziane w tym kręgu "Tyś poeta" czyli romantyczne bałwochwalstwo poetów.
W sensie cel życia to resentyment romantyczny dla ludzi w 2 kręgu. W sensie zemsta i te sprawy. Oczywiście to także jest bezbożne.
Oczywiście pieśń jest wielowątkowa. Jest o realiach, ale także o prądach artystycznych. Życie to sztuka w każdym bądź razie.
Potem w 3 i 4 pozytywizm, albo modernizm. Tutaj już nawet nie szukają Boga, ale od niego uciekają.
Pewnie kolejny to socrealizm. "cenzor z 9 rzędu, nie w tej formie to nie może wcale pójść". No i oczywiście cenzuruje się fragment o Bogu. Walczy się tu już z Bogiem, a raczej ucisza.
Być może 6 to jazzmani, jakaś improwizacja, ale łatwo się pośliznąć i wypaść z łask. Tutaj już bycie sprzedawczykiem dla mamony. Oczywiście nie można służyć obu Panom.
a 7 to futuryzm. Werble grają, ale jest to już stary futuryzm, bezzębny, nie ma kłów, a kły się kojarzą z agresją, a był to trend brutalny i agresywny w oryginalnej formie. Mówiący w sumie o agresji. No tutaj ludzie już wręcz mają samych siebie za Boga.
No i jest coraz dalej od szeroko pojętych tradycji sekularnych gdzie nie ma już nic w sensie już jest tak bardzo sekularny, że już nie ma tam sekularności. Nicość. Nihilizm. Pokazuje to, że marksizm to religia udająca niereligie.
Pewnie o to chodziło i Wirgiliuszowi i Dantemu i Kaczmarskiemu podejmując tematykę piekła, a Kaczmarski zaprosił do tego Wysockiego jako kogoś z kim się może identyfikować.
"piekło też jest dla człowieka" chyba chodzi tu o humanizm.
"Macie w uszach i oczach piach" Krytyka sekularyzmu.
Wydaje mi się, że tematyka wiary jest częsta w pieśniach Kaczmarskiego.
Ktoś.musi.pszesylac.slowa.prawdy.!!!!!!!!!¡!.??.😢
32 trzydziestwu dwóch głuchych. No trudno
Głuchych przybywa. Już 47. Bywa!
Prawdopodobnie młodzież
An 26
Co to jest???!!!!! Masakra…. Brak słów zachwytu
To Kaczmarski, nasz narodowy bard :)
P.S. Uwielbiam też "Pompeja", "Opowieść pewnego emigranta", "Modlitwa o wschodzie słońca", "Nasza klasa", "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego", "Korespondencja klasowa" i.t.p. Może coś Ci się spodoba.
poza tym-jeszcze te szatańskie diabły ,gwałcą bez przerwy!
Grali to na obozie harcerskim, a potem byli cali spoceni;)
Zwierciadło
najgorsza dostępna wersja
Mało kto wie - ale tp plagiat z th-cam.com/video/e80P8nRkdkg/w-d-xo.html
Tak - jak ukradł Mury tak i to - może jedynie przekład na polszczynę ...
Plagiat to duże słowo. Jak na moje, Kaczmarski co najwyżej zainspirował się tym utworem, co też nie jest zabiegiem przypadkowym. Zachęcam do zapoznania się z genezą i przesłaniem Epitafium dla Wysockiego, najpewniej znajdziesz tam odpowiedź, dlaczego twórczość Kaczmarskiego ma tak wiele wspólnego z Włodzimierzem Wysockim.
nie ukradł, Kaczmarski otwarcie przyznawał że melodia należy do kogo innego
Jacek Kaczmarki stracil dwoje dzieci przez aborcje zony oraz dwoje wnukow przez aborcje corki. th-cam.com/video/hrALnqM3-Ss/w-d-xo.html