Dziekuję ci Lechu za twe opowieści, były tak przekonywujące, że mnie zmotywowały i kupiłem Mz Jaskółke z rocznika 1966, odbyłem już pierwsza jazdę i muszę stwierdzić, że trzeba się będzie nauczyć nią jeździć - ale co tu dużo mówić - jest piękna i przyciąga spojrzenia, widać, że ten motor ma duszę
Mam taka mz es 250/1 z 1966r. W latach 90tych wyciagnalem ja od wujka ze stodoly, odrestaurowalem i zarejestrowalem. Kupila ten motor moja babcia mojemu wujkowi. Przejezdzilem kilka tys kilometrow, co za czasy. Potem zrobilem remont silnika i odstawilem do garazu. Teraz mzetka spi pod przescieradelkiem juz jakies 10 lat. Moze kiedys sie przebudzi. Jestem pewny ze jakbym wsadzil akumulator i wyczyscil gaznik to by odpalila. Fajny szybki, zadki motor.
Potwierdzam, MZ-tki (nie tylko ES-ki) potrafiły "uciec". Doświadczyłem tego na ETZ-250. Mając długie nogi wiosłowałem nimi w Wieliczce w 1987 roku. Gdy silnik się przedmuchał to nagle podjął pracę na pełnej mocy. Siadając na kanapę wysuwającego się wprzód motocykla- postawiłem zupełnie niechcący ETZ-tkę na tylnym kole. Gdy przyśpieszenie ustało- opuściłem koło i zatrzymałem ją.
Fajne. Ale w jednym przypadku zauważyłem nieścisłość. A mianowicie. W 1964 roku na motocykle klasy Junak, MZ 250, Jawa 250 nie było już talonów, których posiadanie było warunkiem zakupu. Cena tych motocykli w ówczesnych czasach była tak wysoka, wręcz zaporowa dla szarego obywatela PRL-u, że mało kogo było stać na wyłożenie 24 tys. zł. na taki motocykl. Pamiętam, stały w "Motozbytach i GS-ach a klasa robociarska i PGR-owscy chłopi patrzyli, wzdychali i odchodzili z niczym. Co najwyżej, mogli sobie pozwolić na WSK-ę za 7500 zł. a w najlepszym wypadku na SHL 175 za 14500 zł., której cena też uważana była za zbyt wysoką.
@@jan_macgyver Żelazną świnią to zdaje się, że nazywano mz es 250/2 czyli Trophy. Jak się z boku na nią popatrzy to zbiornik paliwa i lampa rzeczywiście wyglądają jak dobrze odchowana świnia.
Ludzie?!!!,chyba się wam coś pomieszalo we głowach, żeby do światowej marki motocykla MZ, dokładać nazwę- świnia, jeszcze niezdarnie wmawiać jakieś,,podobienstwo".Czy kiedykolwiek widziałeś jeden z drugim, żeby od P.Piotra Kawałek wypłynęło jakiekolwiek zdanie z podobieństwem związanym z trzoda chlewna, i Emzeta, najlepiej wykasuj te swoje porównanie, przeproś twórców niemieckich i wielbicieli polskich i Nie Wchodź Więcej na motoryzacyjne strony, bo nam Polakom przynosisz wielką ujme i wstyd, że szydzisz z wielkiej niemieckiej motoryzacyjnej techniki. Mirek Combi.
Mòj Tato mial takà z 1960 roku tylko bez migaczy.Kupiona od nowości sluzyla jako jedyny pojazd w rodzinie do 1990 roku.Sprzedana rolnikowi ktòry nigdy jej nie zarejestrowal- stoi w garazu i nie chce jej odsprzdac🤔🤔🤔
No to juz są szczyty bezczelności.. Powinni tego zabronić ustawą... A motory powinny być komisyjnie odbierane i przekazywane w tzw. ..lepsze ręce..! Trzymam kciuki za obu panów ... Ps. Może przez plandemię rolnik zmięknie i pójdzie po rozum do głowy... 🤔🧐😛😀😉😷
Skradziono mi MZ ES 250Jaskółka posiada małe wgniecenie na lewej stronie zbiornika. Nr.silnika 2132127,vin 1132127 nr rejestracyjny LDU 2162 kolor seledynowy. Siedziska w kolorze kości słoniowej i zielone sakwy.Motocykl od nowości w rodzinie .Skradziono w Łodzi z osiedla Teofilów. Stan motocykla idealny.
Co to za muzyczka na początku filmu. Wprowadza w klimat aż się łezka w oku kręci. Zresztą dla mnie motocykle zabytkowe to wehikuły czasu...gdy wszyscy za czymś pędzą to ja cała wtecz
No pewnie, że mozna mieć sporo sentymentu do tych sprzętów - w końcu było to coś, co było jakoś-tam osiągalne dla nas (a i to nie dla wszystkich; przecież nie były to wtedy rzeczy tanie, ani tak znowuż zawsze dostępne "na życzenie", jak obecnie) - ale jeśli chcielibyśmy porównać te wszystkie Junaki, Jawy czy MZ-ki np. z włoskimi Ducati czy Moto-Guzzi, o Harleyach to już nie wspominając - biorąc pod uwagę modele z tego samego okresu - to o czy my tu mówimy... to było z grubsza wszystko, na co było stać KDL-e.
Pan jest z Leszna?? A ja sie mecze z moja MZ i juz naprawialem w Lesznie u jednege z panow. Kapitalka cala Mz ts 250/1 . Ale cos poszlo nie tak bo stuka mi jak zchodzi z obrotow. ?
mz czy te nowsze etz to konstrukcję niemal pancerne części do nich są, o dziwo nie drogie... wiec jeśli ktoś coś takiego posiada. szczescie zrobić i trzymać, nawet wnuki tym będą jeździć
Ehh jeden taki z mojej miejscowości miał mz 250 i miał wypadek (było to ok 1987) Taki był połamany cały że w szpitalu przez prawie 2 lata leżał A z mz to tylko silnik został do dziś a reszta połamaną jak plastik
Ja za młodu rozwaliłem tyle wsk i wfm że niektórzy by się pocieli żyły za to co udało mi się zdewastować. Kupowane w cenach 50-100 zł, albo za 0,7 litra. W las i ognia.
موتورسیکلت های آلمان در ایران طرفداروعلاقمندان زیادی داشته همواره آنهارا به زیبای استحکام قدرت دوام و خاطرات قشنگی آژانها و ماشین های آلمانی بخاطردارند
Dziekuję ci Lechu za twe opowieści, były tak przekonywujące, że mnie zmotywowały i kupiłem Mz Jaskółke z rocznika 1966, odbyłem już pierwsza jazdę i muszę stwierdzić, że trzeba się będzie nauczyć nią jeździć - ale co tu dużo mówić - jest piękna i przyciąga spojrzenia, widać, że ten motor ma duszę
Pan Lech Ciszak i jego Historia jest wspaniala...i prawdziwa jak to bylo przed laty, super super odcinek !!!
Godzinami można pana słuchać. Dużo zdrowia
Kolektyw motocyklowy piękne zdanie użył pan Piotr. Taki film motywuje mnie do zakupu mz es 175
Mam taka mz es 250/1 z 1966r. W latach 90tych wyciagnalem ja od wujka ze stodoly, odrestaurowalem i zarejestrowalem. Kupila ten motor moja babcia mojemu wujkowi. Przejezdzilem kilka tys kilometrow, co za czasy. Potem zrobilem remont silnika i odstawilem do garazu. Teraz mzetka spi pod przescieradelkiem juz jakies 10 lat. Moze kiedys sie przebudzi. Jestem pewny ze jakbym wsadzil akumulator i wyczyscil gaznik to by odpalila. Fajny szybki, zadki motor.
niesamowicie sie tego słucha!! prosze o więcej.
Bardzo fajnie opowiedziane. Chętnie obejrzę więcej.
Taką miałem!!!!!!!!!!!!!!! Jako pierwszy motocykl!!!! Super!!!
Fascynujące, brawo 👏
Potwierdzam, MZ-tki (nie tylko ES-ki) potrafiły "uciec". Doświadczyłem tego na ETZ-250. Mając długie nogi wiosłowałem nimi w Wieliczce w 1987 roku. Gdy silnik się przedmuchał to nagle podjął pracę na pełnej mocy. Siadając na kanapę wysuwającego się wprzód motocykla- postawiłem zupełnie niechcący ETZ-tkę na tylnym kole. Gdy przyśpieszenie ustało- opuściłem koło i zatrzymałem ją.
miałem 2 sztuki takie...3o lat temu jako 17 latek. Sprzedałem i kupiłem Javę 350. Nie zrozumie tego kto nie żył w tamtych latach...
mialem okazje takim jezdic super sprawa
Kurcze miec takiego znajomego jak Pan Piotr to by bylo super :) ile mozna by sie nagadac i dowiedziec :)
Ciekawa opowiesc. Pozdrawiam
super sprawa a jak ładnie odrestaurowana MZ
6:03 Krzychu, Kadetem tera!
I ja kochałem się, w niej! Ale kiedy to było?
Heeej!
Fajne. Ale w jednym przypadku zauważyłem nieścisłość. A mianowicie. W 1964 roku na motocykle klasy Junak, MZ 250, Jawa 250 nie było już talonów, których posiadanie było warunkiem zakupu. Cena tych motocykli w ówczesnych czasach była tak wysoka, wręcz zaporowa dla szarego obywatela PRL-u, że mało kogo było stać na wyłożenie 24 tys. zł. na taki motocykl. Pamiętam, stały w "Motozbytach i GS-ach a klasa robociarska i PGR-owscy chłopi patrzyli, wzdychali i odchodzili z niczym. Co najwyżej, mogli sobie pozwolić na WSK-ę za 7500 zł. a w najlepszym wypadku na SHL 175 za 14500 zł., której cena też uważana była za zbyt wysoką.
Jaskółka była jednym z najładniejszych modeli.
Dla ciekawych powiem wam że w DDR nie była nazywana jaskółką tylko w tłumaczeniu " żelazną świną" 😉
@@jan_macgyver Żelazną świnią to zdaje się, że nazywano mz es 250/2 czyli Trophy. Jak się z boku na nią popatrzy to zbiornik paliwa i lampa rzeczywiście wyglądają jak dobrze odchowana świnia.
Ludzie?!!!,chyba się wam coś pomieszalo we głowach, żeby do światowej marki motocykla MZ, dokładać nazwę- świnia, jeszcze niezdarnie wmawiać jakieś,,podobienstwo".Czy kiedykolwiek widziałeś jeden z drugim, żeby od P.Piotra Kawałek wypłynęło jakiekolwiek zdanie z podobieństwem związanym z trzoda chlewna, i Emzeta, najlepiej wykasuj te swoje porównanie, przeproś twórców niemieckich i wielbicieli polskich i Nie Wchodź Więcej na motoryzacyjne strony, bo nam Polakom przynosisz wielką ujme i wstyd, że szydzisz z wielkiej niemieckiej motoryzacyjnej techniki.
Mirek Combi.
Mòj Tato mial takà z 1960 roku tylko bez migaczy.Kupiona od nowości sluzyla jako jedyny pojazd w rodzinie do 1990 roku.Sprzedana rolnikowi ktòry nigdy jej nie zarejestrowal- stoi w garazu i nie chce jej odsprzdac🤔🤔🤔
No to juz są szczyty bezczelności.. Powinni tego zabronić ustawą... A motory powinny być komisyjnie odbierane i przekazywane w tzw. ..lepsze ręce..! Trzymam kciuki za obu panów ... Ps. Może przez plandemię rolnik zmięknie i pójdzie po rozum do głowy... 🤔🧐😛😀😉😷
hahaha, zejebista historia.... przez 30 lat sluzyl rodzinie??? oj Tato dbal o maszyne dbal...!!! a moze przeplac temu rolnikowi i moze odsprzeda :( :)
♥
Skradziono mi MZ ES 250Jaskółka posiada małe wgniecenie na lewej stronie zbiornika. Nr.silnika 2132127,vin 1132127 nr rejestracyjny LDU 2162 kolor seledynowy. Siedziska w kolorze kości słoniowej i zielone sakwy.Motocykl od nowości w rodzinie .Skradziono w Łodzi z osiedla Teofilów. Stan motocykla idealny.
Co to za muzyczka na początku filmu. Wprowadza w klimat aż się łezka w oku kręci. Zresztą dla mnie motocykle zabytkowe to wehikuły czasu...gdy wszyscy za czymś pędzą to ja cała wtecz
No pewnie, że mozna mieć sporo sentymentu do tych sprzętów - w końcu było to coś, co było jakoś-tam osiągalne dla nas (a i to nie dla wszystkich; przecież nie były to wtedy rzeczy tanie, ani tak znowuż zawsze dostępne "na życzenie", jak obecnie) - ale jeśli chcielibyśmy porównać te wszystkie Junaki, Jawy czy MZ-ki np. z włoskimi Ducati czy Moto-Guzzi, o Harleyach to już nie wspominając - biorąc pod uwagę modele z tego samego okresu - to o czy my tu mówimy... to było z grubsza wszystko, na co było stać KDL-e.
Witam a czemu Pan zmienił nazwisko pozdrawiam
Very nice bike .
Pan jest z Leszna?? A ja sie mecze z moja MZ i juz naprawialem w Lesznie u jednege z panow. Kapitalka cala Mz ts 250/1 . Ale cos poszlo nie tak bo stuka mi jak zchodzi z obrotow. ?
Może teraz coś o kultowej WSk 125 ?
Potwierdzam !
Simson s51 też :)
Dołączam się do pyt ?
Oskar
wsk 125 ma tyle z kultem wspólnego co pani spod latarni z damą do towarzystwa.
Ja swoją mz 250 kupiłem w latach 70 na raty w Warszawie na ul Nowolipki
Ciekawe ile sztuk MZ Es 250/1 dziś Pan Ciszak by zakupił za te działki w mieście.
mz czy te nowsze etz to konstrukcję niemal pancerne części do nich są, o dziwo nie drogie... wiec jeśli ktoś coś takiego posiada. szczescie zrobić i trzymać, nawet wnuki tym będą jeździć
zróbcie odcinek o romet komar
Jawy 250 też były niezawodne, czyli polpularne peżaki
درجات متينه.وممتعه
wie ktoś może czy jest jakaś strona internetowa na której można zamówić jakieą części sprowadzane z niemiec do MZ ts150? TS nie ETZ :)
Beinchen summ herum ;) Schöne Maschine.
ja mam ogara 205 i jestem zadowolony jeżdze bez awaryjnie
Muj tata wożił mne do szkoły,Pozdrawiam.
Ehh jeden taki z mojej miejscowości miał mz 250 i miał wypadek (było to ok 1987)
Taki był połamany cały że w szpitalu przez prawie 2 lata leżał
A z mz to tylko silnik został do dziś a reszta połamaną jak plastik
mam podobną tylko białą :D
mikołaj
lubię
Mialem taka wszystkie dziewczyny chcialy na niej jezdzic
Terz mam
a dlaczegóż to po drodze publicznej jeżdzi się bez kasku?
Ja za młodu rozwaliłem tyle wsk i wfm że niektórzy by się pocieli żyły za to co udało mi się zdewastować. Kupowane w cenach 50-100 zł, albo za 0,7 litra. W las i ognia.
موتورسیکلت های آلمان در ایران طرفداروعلاقمندان زیادی داشته همواره آنهارا به زیبای استحکام قدرت دوام و خاطرات قشنگی آژانها و ماشین های آلمانی بخاطردارند
co ty pleciesz o 251 !!!
Huju Zrob. Cos nowego.