Jestem dzieckiem lat 90tych i rownież sie z tym utożsamiam. Wychowanie na "grzeczną dziewczynkę" zrobiło ze mnie bezradną i nieumiejącą stawiać zdrowych granic w relacjach z ludźmi
Ale udać tym tropem te braki będą zawsze.... Dziadkowie nie dali, bo wojna, rodzice nie sali, bo sami nie dostali i komuna to i my nie damy ... ? Gdzieś ktoś musi to przeskoczyć, a raczej przepracować.
Strategia kiedy wyszłam z liceum i ustrój sie zmienil... Co teraz powiedzieć,tylko żal mi dzieci.Na sztuczną inteligencję już nie chce mi się mieć strategię. Nie mają super tel .Najmłodsze długo nie będzie miało. Tv mało oglądamy,tableta nie ma. Ale dziecko ,które idzie do szkoły za rok będzie miało w szkole naukę na tablecie/mieszkam w Niemczech/. Myślałam, że się przewroce jak mnie poinformowali. Pozdrawiam wszystkich ❤️ ❤️ ❤️.
Jestem dzieckiem lat 80tych,miałam byc niewidzialna i niesłyszalna,no i taka byłam a mama sie cieszyła przy rodzinnych uroczystosciach,ze jej dziecko nie sprawia zadnych problemów,nawet do stolu nie podchodzi,zeby poprosic o cokolwiek a wiec byłam coraz cichsza,zeby sie przypodobac.Skrzywdzeni w dziecinstwie,niewyedukowani rodzice przekazuja,,pałeczke” dalej.
Dobrze to rozumiem, też tak miałam. Szkoda. Ale teraz mogę po siebie sięgać i tak jak inne osoby tutaj cieszę się, że jest nas więcej : kobiet które odzyskują siebie i prawo do fajnego życia. Tak, zgadzam się z innymi osobami które pozostawiły komentarz, to jest bardzo trudne. Ale bardzo się opłaca! Ja czuję i widzę ogrom mojej krzywdy i traumy i niestety odczuwam wstyd, a przecież złe dzieciństwo nie było moją winą. Jestem dumna z siebie że pomimo tego trudnego dzieciństwa i psychologicznej manipulacji ze strony mojej mamy i okropnej przemocy ze strony taty, ja dziś nareszcie się od tego powoli uwalniam. Pani Kasi publikacje i filmy mi bardzo pomogły, i też praca z ciałem , różne retreaty ale przede wszystkim to, że zaczęłam wszystko filtrować poprzez siebie i wyciągać własne wnioski i ufać swojej prawdzie, swoim uczuciom, swojej intuicji i pozwolić im troszkę bardziej się prowadzić. To nie jest dla mnie łatwe, bo nadal to jest nowe....
Popłakałam się. Dziecko, które milczy jest grzeczne. Dokładnie. Ciężko było stać się udającym ekstrawertyka introwertykiem... I teraz wszyscy mówią "jaki Ty masz silny charakter" a ja w środku zwijam się w kłębek. I nie. Nie mam depresji 😚🤗 dziękuję Pani Kasiu, że Pani jest. Może to niezbyt oryginalne słowa, ale to również dzięki Pani jestem silna.
Bardzo Panią rozumiem ❤️. Nie cierpię, jak ktoś mówi: " bo Ty jesteś taka silna", a jaki miałam wybór w życiu wtedy? Na szczęście teraz mogę pokazać, że w środku jestem miękka jak kaczuszka 😊. Takiej możliwości życzę również Pani ❤️. Uściskuję 😘
Strategia przetrwania w dzieciństwie ma OGROMNY wpływ na wszystko co robimy w dorosłym życiu. Ciągle nastawieni na niespodziewany atak, kiedy mieliśmy się do czynienia z agresywnym i niestabilnym emocjonalnie rodzicem, psuje wszystko co budujemy. Jak zbudować potem jakąkolwiek relacje i zaufać komukolwiek, kiedy doświadczało się przemocy od najbliższych , którzy mieli nas bronić i chronić? Jak ciągle udowadniać partnerowi ( który ma taki zapis w głowie), że się go codziennie nie atakuje? Niemożliwe! To codzienne pole minowe i ciągłe rozmowy wyjaśniające nasze dobre zamiary są dla takich sponiewieranych dzieciństwem, tylko podejrzane. Nasi rodzice mieli nas! A my mamy nasze dzieci! Czyż te zdania nie są przerażające? Mam coś i mogę z tym robić co mi się rzewnie podoba w 4 ścianach... Nawet na wędkowanie, trzeba mieć kartę wędkarza, na jazdę samochodem, zdać egzamin prawa jazdy. A rodzicem może zostać każdy głąb i mieć dzieci do tresury i innych fanaberii. Chyba coś tu nie hallo z taką patologią...
Och jak istotny potrzebny temat Pani poruszyła. Mam przykład męża wciąż nie doceniamy drugo planowe dziecko. Choć bardzo inteligentny( trzy fakultety) z bardzo niskim poczuciem wartości , naturą depresyjną. A wszystko "dzięki" mamusi zapatrzonej w jego brata. Ja prosta dziewczyna bez stopni naukowych zawsze optymistka bez poczucia niskiej wartości a wręcz przeciwnie. Wyszłam z innego domu- szczęśliwego. Nie łapie dołów cieszę się z tego co mam, proszę tylko Boga o zdrowie. Radzę sobie z przeciwnościami losu bo one zawsze będą ale skupiam się na tym co cieszy dodaje energii. A ci co mieli problemy w dzieciństwie kuleją przez całe życie. Pozdrawiam i życzę optymizmu mimo wszystko.
Ma 3 fakultety, bo chciał zaimponować matce. Zakodowała mu, że jeśli będzie taki, jak ona chce, będzie go kochać. Nie wystarczyło. Zrobił to wbrew sobie. Piszę o tym, bo ludzie są z tego dumni. A z czego tu być dumnym? Z ceny jaka się za to zapłaciło? Bycia niekochanym dzieckiem? Warto to przemyśleć. :-)
@@Dams_Kops Kończył szkołę za szkołą bo chciał isłyszeć od.mamy - jestem z ciebie dumna. ( Nie doczekał się) Dziś już to wie, tylko szkoda że tak późno. Czas i pieniądze mógłby przeznaczyć na rodzinę. Teraz nie ma już o czym myśleć.
Cudownie posłuchać człowieka, który jest głosem rozsądku i potrafi zarówno utulić, jak i powiedzieć trudną prawdę. Zgadzam się w 100%~ są ludzie, którzy nie powinni mieć dzieci…
Gvvhhvgivuczy UV nic UV d777 uuu juuutra uuu777u7uuuuuu7uo hivhvvi GB I vuvvhugivu7u7uuüivu UV 7ûuu7 uuuu uuuu uuuu vvvuvvu vvvuvvu w Hubbard CV i vuvvhugivu7u7uuüivu hvhuvuuv uvuvuvhuvuuvuuvhvvvvivvhuvuvvvuvu vvvu7uggvii ich i ci oo i iż i iż igrzyska vuvu ich uiiuhvim u u vii iż ich viuhiihihiiivim h usługi II IG II co hg II co do ihuviihuiiuv unii viviviuh viviv UG uuuu uuuu i II IG joint oo uvugiviu u vuvu hub uuu uii czy u IG uuu uii ich u mnie tak uuu uuu w uuuu uuu uuuu CC viuv oo i iż vuv II co u II uuu uii uii uii ivvici uuu vvuviivuvivugivuv w choć ivvivvuviivvuvv vuvviiiv i uuu uuuu uczniów oo h IG ich vuvuuii uuu w u viuhiihihiiivim u II vivvuvi ojca nie ivvivvuviivvuvv vvuvhuvuhhuhhh ihhhuhhuhhhuhhhuuuhuuhhhhuvuh kpjjjooj ojopooojojojjpjjkjooojkojojjojkjkjoojkpojjojokjjojjnjkjooojoojojjoojjkokjkookojojjojjjjojojpjjjkkjojjojjjojojojjkojjokojoojojoojjojkojkoooojjkkkjo ojjkojooojoooojokjkjojjojjjjjooojjojokojjojojojjojojkopvvviuvuvvuvvvgvOkuvuhvvhvhuuuhuuuII u h uuvhhvuuuuvu uvuoj o pok kuiuvhuvuh ja uuho. Okuvu vvvihvkvug kv hvuuhuv k k o k k. K o hi h huvvvivko k. vh Nvuuvvuvhvuv vh kuvuvvvvvvk. vuvuu kko vvvihivv uhhvivuvvvi uv jvvuhivck. K k ko kkk pk k o kk k k kkk k kpjojp kk kjoj nkjojoojpojjo joooj pjpojojok o p k pjok pK. J oo o ojko k. K k pojo kbo kk ojkpk pk o k o k o kp k o ok O n k. K o kp kk kp k k k k okk kk k K k k. k k. k O k. O. O p ok k k. K kp. O k k. Ko K. . p O ok. J. O. K p k. kk ko k pnojkjpjpojppojopjjkjokokkojpppjpj pj kokokppojoojooooj jjojojjjkojjokjjpojjkjokok oojkjoojojojoojojojjoojjoojkojjkjoku hotel HIV uhhhhhuuh huuuhuhhhuuhhh
Również zgadzam się ze stwierdzeniem Pani Kasi, że nie wszyscy powinni mieć dzieci. W bliskim otoczeniu mam 'rodzinę', na którą składają się dwie wiekowo dorosłe osoby, natomiast żadna z tych osób, jak dorosła osoba nie zachowuje się. Oboje nie potrafią samych siebie ogarnąć, nie potrafią zarządzać własnymi pieniędzmi oraz nie rozwijają się i mają ogromne braki, nad którymi nie pracują. Obie te osoby spotkamy siebie w życiu po jednej niezobowiązującej nocy, bez zabezpieczenia stworzyli dziecko. Nic ich nie łączy, wyłącznie seks 'po pijaku' podczas jednej imprezy. Matka kobiety(jest to moja kuzynka) wymusiła, by dwoje wzięli ślub, bo z dzieckiem 'nie wypada żyć bez ślubu'. Dodam, że żadna z tych osób nie jest osobą religijną. Z uwagi na wspomniane braki jak nieradzenie sobie kuzynka zdecydowała się na ślub z facetem, z którym wpadła(jest to idealne słowo które opisuje zaistniałą sytuację). Moja kuzynka jest zdiagnozowaną zakupoholiczką, ma nerwicę, depresję, ale pracować nad tym nie chce. Liczy się tylko łatwe i szybkie rozwiązanie, jakim są tabletki. Dziecko to ma już kilka lat i jest małym demonem. W życiu nie spotkałam tak agresywnego, rozchwianego emocjonalnie i znęcającego się nad zwierzętami i kolegami w przedszkolu dziecka.. Rodzice sobie nie radzą że sobą, z dzieciakiem, które rządzi nimi. Dzieciak ten jest postrachem całego przedszkola i wielokrotnie znęcał się nad kolegami, a moja kuzynka wielokrotnie była wzywana 'na dywanik'. Nie chcę nawet myśleć, co dalej będę z tym bytem, które zostało stworzone przed dwoje ludzi, którzy nigdy tego nie chcieli. Lepszy człowiek? Sadysta? Bandzior? Podsumowując, uważam, że niektórzy ludzie NIE POWINNI MIEĆ DZIECI!! Podałam jeden z wielu przykładów ludzi, których znam, którzy NIE powinno ich mieć.
Ale to nie tylko rodzice, to też szkoła która tresowała dzieci, słuchać nauczycieli i milczeć, odklepać regòłki bez zrozumienia. Mam 40 lat i nadal uczę się wyrażać myśli, argumentować, przyjmowac i dawać konstruktywną krytykę.
Smutne. Bolesne. Trafne. Potrzebne aby oczyścić ranę, pozwolić się jej zabliźnić, przetrwać i odzyskać siebie. Poproszę o te strategie przetrwania bo traumy rosną wraz z wiekiem niestety i każda mądra podpowiedź jak sobie z nimi radzić jest bardzo istotna. Dzięki!
Całe życie uważałam, że pochodziłam z idealnej rodziny, dopiero na terapii powychodzily niby nic nieznaczące niuanse, ktore mialy ogromny wplyw na moja dorosłość. Teraz moje dzieci są z rozbitej rodziny i juz mysle o tym, że kiedys one beda musialy chodzic n terapie zeby wyjsc z tego przez co teraz przechodzą...
Dziękuję serdecznie za poleconą książkę kupiłam i jestem już właściwie pod koniec tej lektury Tak to prawda niektórzy rodzice nie powinni mieć dzieci moi teściowie do takich należą do kościółka pod rękę na pozór bardzo cudowny dom ale ich dzieci tak naprawdę nigdy nie interesowały a ojciec był oprawcą psychicznie i fizycznie dzieci gnębił za to jego żona miała ciągłe migreny zamykała się w pokoiku Bo jak czegoś się nie widzi to tego nie ma... Kto jest osoba która się mała odzywa teścia już na tym świecie nie ma ... Nawet nie wiemy że to co doznaliśmy w dzieciństwie odzywa się w naszym dorosłym życiu syn nie sprawiał problemów za to jedna z córek niestety tak i teraz mój mąż a jej ojciec zaczyna zachowywać się jak jego ojciec gdy powiedział do córki ty dzbanie! Wiedziałam że wstał zza grobu Antoni oczywiście mówi że dzieciom się W dupach przewraca tak ciężko pracuje żeby wszystko miało Niestety na spacery wybiera się na grzybobranie ze swoim kolegą na tak zwane kąpiele leśne Po zwróceniu mu uwagi mówi że proponował ale do spaceru nie doszło No bo proponować nastolatce o 5:00 rano spacer tak jakby ktoś miał mu te grzyby z lasu wynieść po 8:00 rano nagle okazuje się że żyjesz człowiekiem i żyje z jego rodzicami kiedyś mój tata powiedział że jeżeli chcesz wiedzieć jaki będzie twój mąż to popatrz na swojego teścia nie do końca tak jest w naszym przypadku ale niestety demony przeszłości odzywają się serdecznie pozdrawiam
90% ludzi nie potrafi wychowywac dzieci albo nie ma ku temu warunków. Calkowicie zgadzam sie z Pania, ze niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci ale paradoksalnie to ci ludzie najczesciej je maja, slepo idac za spolecznymi scenariuszami lub nie majac innego pomyslu na zycie. W ogóle ludzkosc jest mocno spaczona a wiecej niz polowa dzieci i to jest moim zdaniem oszacowanie optymistyczne, ma trudne dziecinstwo i juz na starcie zostaje okaleczona psychicznie przez swoich rodziców. Ten świat jest chory.... a pewwnych zranien nie da sie uzdrowic a pustki emocjonalnej po zaniedbaniu w dziecinstwie do konca zapelnic ...
Takie tematy jak dzisiejszy są smutne, ale bardzo potrzebne do omówienia. Nie można udawać, że wszystko jest w porządku, jeśli widzimy po sobie i innych, że różne doświadczenia z dziećiństwa przekładają się na nasze życie i zdrowie psychiczne. Trzeba mówić i nie wolno zamiatać pod dywan. Trzeba uświadamiać społeczeństwo, że tak nie można i budować międzypokoleniowe więzi w pozytywnym duchu. Dziękuję Pani Kasiu za dzisiejszy odcinek. Serdeczności dla Pani 🙂💝🌿🌷
Często robienie czegoś z własnej inicjatywy i po mojemu narażało mnie na rzeczy nie do wytrzymania - krzyk, krytykę, poniżenie, a bycie grzeczną i uległą, robienie dokładnie tego co mówi mama opłacało się, bo byłam za to chwalona i był spokój. Teraz panicznie boję się nowych sytuacji i uciekam od nich. Boję się wejść w związek, zmienić pracę, wyrazić opinię.
Można mówić: a miałam fajne dzieciństwo a potem jak się wgłębimy w szczegóły to okazuje się ze wcale nie było tak perfect! Warto wtedy przytulić to zaginione dziecko :)
Kochana Kasiu jesteś moją inspiracją dzięki tobie czuje się dużo lepiej jak mam złe dni to wtedy ogląd am ciebie i czuję się dużo lepiej ponieważ masz tyle w sobie miłości i optymizmu że zarazasz tym innych
Też uważam,że nie wszyscy powinni mieć dzieci. Niestety często Ci co nie mogą dać dzieciom miłości i wsparcia robią ich sobie kilkoro i wcale nie widzą swoich zaniedbań. A te dzieciaki w dorosłym życiu mają zawsze pod górę. A teraz tak oglądam ten świat i myślę, że jednak większość ludzi dzieci nie powinna powoływać na świat! Bo bardziej interesuje ich wojna w związkach, własny czubek nosa.
Ukochana Pani Kasiu, dziękuje za tak ważny film. Bede wdzięczna za filmik o strategiach dzieci na to by poradzić sobie i jak to wpływa w dorosłym życiu i co możemy robić aby sobie pomoc ❤
I tyle już się nasłuchałam,naczytałam,zrozumiałam jaki wpływ na moje dorosłe życie miało moje dzieciństwo,ba!wybaczyłam nawet,ale dalej boli i sprawia ,że wyć się chce...
Wybaczanie, kiedy czujemy się skrzywdzeni, to przemoc na nas samych! To bzdury z tym wybaczaniem, kiedy kat nie prosi o wybaczenie. Ja sprawę załatwiłam inaczej; stwierdziłam fakty, odcięłam się od rodziny, bo ona z czasem wcale nie złagodniała. Przeszłość z domu rodzinnego zamknęłam w aktach pt : " Patologia" z podsumowaniem-nie dotykać g..a bo śmierdzi. Tak ustawiłam sobie moją przestrzeń obecnej rodziny, aby był błogi spokój brak wrzasków, brak głośnej TV, wspólne posiłki, wieczorne rozmowy- czyli to wszystko, czego w dzieciństwie nie doznałam. Pieprzyć tych Psycholi, niestabilnych emocjonalnie, którzy przez przypadek zostali naszymi rodzicami.Odpuść sobie raczej , bebeszenie swoich własnych ran, zadanych kiedyś, ich rękoma...
Podobało mi się zestawienie "dziecko z biednego domu vs. dziecko z bogatego domu". Moje dzieciństwo spełniało jakby warunki obu tych przypadków. Rodzice otrzymali spadek i wzięli kredyt bankowy na budowę mieszkania i kolejne kredyty na wyposażenie tegoż mieszkania. Można więc powiedzieć, że jako dziecko mieszkałam luksusowo - w spokojnej, przedwojennej dzielnicy i do tego z prywatnym ogrodem. Blisko plaży. To były lata 70-te. Mało było wtedy dzieci, które tak dobrze "mieszkały". Ludzie w Polsce marzyli wtedy o jakiejś dziupli w podle wybudowanych blokowiskach i nawet to było często "marzeniem ściętej głowy". Ale te kredyty bankowe spowodowały, że moich rodziców nie było już stać na tzw. drobne przyjemności życiowe i ekstra zabawki, czy lepsze ubrania dla dzieci. Wiele więc "dziedziczyłam" po starszych kuzynkach i czułam się z tym strasznie. Do dzisiaj mam awersję do "dziedziczenia" czegoś od krewnych, co oni chcą się pozbyć, lub wymienić na nowsze. Dotyczy to absolutnie wszystkiego. Nauczyłam się wtedy też przesadnej wręcz oszczędności, odmawiania sobie ekstrasów, życia na bardzo skromnym poziomie. Długo musiałam to w sobie zwalczać. Kino, teatr, ekstra perfumy, biżuteria, smaczna kawa na mieście, lody lub pyszne ciasto....to przecież też jest ważne i stanowi część dobrostanu. Dziękuję za ten film, dużo mi wyjaśnił i ułatwił lepiej zrozumieć "zaniedbania" z dzieciństwa.
Matko, oszaleć można, jak się miało trudne dzieciństwo, a chce się, żeby moje sieci miały dobre dzieciństwo. Te zachowania wyłażą z człowieka sama, są straszne i podstępne. Moje kochane dzieci miały być szczęśliwymi ludźmi, a nie wiem, czy będą. Prawda, że niektórzy nie powinni mieć dzieci, wiecie jak dużo ludzi byłoby bezdzietnych? Czasem człowiekowi wydaje się, że będzie inny, że da radę, ale jak ma już dzieci i staje przed różnymi sytuacjami to dopiero wtedy dociera do Niego rzeczywistość.
A jak ma postepowac inaczej kiedy przez okolo 20 lat jak nie dlużej dzien w dzień widział zle wzorce zachowań. Pozostaje walka kazdego dnia o normalnosc. Z wypowiedzi wnioskuje ze nie wywodzi sie pani z problematycznej rodziny.
@@maami8232 Kochana Mała Mi! Jak sobie radzisz? Czy dajesz radę zwalczyć to ,co najbardziej Ci przeszkadza ? Życzę wytrwałości i trzymam za Ciebie kciuki ,i wspieram duchowo!!😘❤️ Rzeczywiście ,nie pochodzę z takiej bardzo problematycznej rodziny ,a jednak doświadczyłam w dzieciństwie wielkiej niesprawiedliwości i krzywdy i tez całe życie się z tym zmagam ,s mam już naprawdę sporo lat …
Pani Kasiu, uwielbiam „spotkania” z panią. Cieplutko pozdrawiam i dziekuje za ta wspaniała energię, która pani przekazuje. Jest pani jedna z najcieplejszych kobiet jakie znam😘❤️
Chciałoby się wyśpiewać do Pani „ jesteś lekiem na całe zło …😁”. No , może nie na całe , ale pomaga mi Pani Kasiu ogromnie. Zaleczać przeróżne rany i rozumieć trochę więcej ; siebie i ludzi wokół mnie . Przesyłam ciepłe uściski ❤
Fatalne dzieciństwo naszych rodziców to jedno a druga sprawa to , że nie wszyscy powinni mieć dzieci. Niektórzy zaspakajają egoistyczną potrzebę wydawania na swiat nowych istnień do siebie podobnych. Pozdrawiam 😊. P. S Śliczny kubasek🍒🍇🍓
Jestem "zdrowym dzieckiem w niepełnosprawnym domu". Mam siostrę z niepełnosprawnościami. Dzieciństwo i okres dojrzewania pamiętam jako stertę wymagań, z którymi byłam sama. Do tego cholerny charakter i strach przed rodzicami, mama, która potrafiła wtłuc i duża, niekoniecznie spełniona, potrzeba akceptacji ze strony rówieśników. Jestem przed 40-tką i od kilku lat dopiero dowiaduje się, jak wyglądała młodość koleżanek, które też miały niepełnosprawne rodzeństwo. Szczęka mi opadła już wiele razy... Im, na moje opowieści, też. Kiedyś przyjaciółka powiedziała, że zawsze jak mówię o mojej mamie (nie ma jej 11 lat) to mówię o niej źle. Wstrząsnęło mną to stwierdzenie. Staram się na nowo ją pokochać, choć już jej tyle lat nie ma... Nie była zła, po prostu nie umiała inaczej... Nie wiem, Pani Kasiu, czy kiedyś już był temat zdrowych dzieci w niepełnosprawnych domach, bo słucham Pani od niedawna. Ale chętnie bym posłuchała czegoś na ten temat od Pani. Pozdrawiam, Wychodząca-Na-Jakąś-Prostą
Pani Kasiu, ja mam za sobą 5 lat terapii grupowej i indywidualnej. Bardzo dobrze już wiem, jak moje życie zdeterminowali rodzice. I wie Pani co..? Najbardziej mnie wku....ją ci psychoterapeuci, którzy mówią o "modzie zwalania wszystkiego na rodziców" i radzą, żeby "się wziąć za siebie". Tak jakby to było tak proste jak otrzepanie się z kurzu..! Ja mam ponad 40 lat i dalej PRZEDZIERAM się przez życie, sama próbując dać sobie to, co powinni mnie i każdemu dać rodzice.... To nie jest lekki byt - to jest praca ponad siły! I trudno nie zadać sobie od czasu do czasu pytania: PO CO oni mnie powołali do życia..?? Ich to nie uszczęśliwiło, a mnie tym bardziej....
Większość z nas nie była oczekiwana na tym świecie i nie ma co się oszukiwać. Niedojrzałe dzieciaki w skórze dorosłych dawali się ponieść instynktom i uwieść hormon i voila! Ciążą! A Ci ,co to tak z zegarkiem i kalendarzem w dłoni, planowali dzieci, potem traktowali je jak trybiki w maszynie obywatelsko-społecznej; obowiązki , nakazy, zakazy itd. Więc jaki jest sens obwiniania głąbów, imbecyli i durnowatych ludzi o cokolwiek, co nam mieli dać i nie dali? Większość z nich , powtarza jak popsuta płyta, że byli dobrymi rodzicami i laniem, albo innymi metodami faszystowsko- totalitarnymi, wychowali ( czytaj wytresowali nas ) na " ludzi". To stracony czas na żale do kompletnie nieświadomych baranów, zadowolnych z siebie.Pozdrawiam.
Pani wykłady/ filmy/ wypowiedzi otwierają oczy. Dziekuję za Pani wkład w zaznaczaniu tak istotnych kwestii zdrowia psychicznego, emocji, odczuć, przeżyć.
Bardzo smutne i bardzo prawdziwe.Z calego serducha Pani dziekuje za wszystkie wyklady , ktore w moje zycie wnosza wiele odpowiedzi na rozne pytania. Prosze zrobic filmik o tym dla czego mlodszy Brat cale zycie probuje mna rzadzic i dyrygowac? Jestesmy juz dawno doroslymi ludzmi ( z robitego domu) i mamy wlasne rodziny i dzieci. Serdecznie Pania pozdrawiam.
Droga do wewnetrznego spokoju i szczescia prowadzi przez spotkanie sie twarza w twarz z niedoskonalosciami tych ktorzy nas wychowywali. Bez obwiniania siebie i innych, ale z czuloscia i zrozumieniem. Nie ma innej drogi. Oby coraz wiecej ludzi potrafilo to zrozumiec.
@bryndka Nie ma prostej i jednej odpowiedzi bo to jest jak obieranie cebuli, warstwa po warstwie 😉 Na poczatek polecam spisywanie obecnych wydarzen i wspomnien w dzienniku, bez cenzury narzuconej przez intelekt i racjonalizowanie (bardzo wazne!) i medytacje wewnetrznego dziecka, sluchanie Kasi Miller lub Joanny Slawinskiej. Powodzenia!
Bardzo ważny temat pani poruszyła,tylko za mało czasu temu poświęcamy,Szkoda bo to ma wpływ na nasze dorosłe życie,a z wielu przyczyn naszych problemów nie zdajemy sobie sprawy iDziekuje Pani Kasiu i proszę o kontynuacje.
TH-cam wyświetlił mi piosenki Jeżeli miłość jest, Nerwica w granicach normy,Nocnoautobusowa, Orszaki dworaki, śpiewane przez Ewę Błaszczyk jakże pasują do obecnej sytuacji⚡️
Nie wiem wyszłam na ten kanał przez przypadek ale słucham tej pani i mam już powyżej 50 i nie czuję żadnej urazy ani też że było w domu źle i że było jakieś zaniedbanie absolutnie mówienie nie było bardzo dużo swobody w wieku 14 lat z niczego nie musiałam się tłumaczyć rodzicom swoim i tak też Wychowywałam swoje dzieci i gadanie że każdy to musi mieć to jest gówno prawda Pozdrawiam tą panią i te mądrości
Rozkminiam temat w ten zimowy wieczór i dziękuję pięknie 🌺 ,to ciekawy material do rozmyslan,zwłaszcza jesli ma się już dorosle dzieci i dystans do siebie. Życzę zdrowia i miłego weekendu z dobrym samopoczucien w tak nastrojowym otoczeniu .
Dziękuje bardzo. Jak zawsze bardzo mądry materiał i dający dużo do myślenia. zgadzam sie całkowicie z podsumowaniem Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci. Toksyczni rodzice produkują toksyczne dzieci, przyszłych klientów na wieloletnie terapie :(
Toksycznosć nie bierze sie znikàd, wielu z nich wcale nie chce takimi być ale to silniejsze od nich, pozostaje walka do konca życia z własnymi koszmarami dziecinstwa by choc przez chwile poczuc sie dobrym.
@@maami8232 tu nie chodzi o walke tylko terapie. Dla siebie. Dla swoich dzieci. Bez ciągniecia koszmarow przez reszte zycia jak kuli u nogi. Zycie jest zbyt piekne by zyc tylko przeszloscia. Nie jest wina rodzica ze jako dziecko sam przeszedl koszmar, ale jest juz zaniedbaniem jesli nie poszedl na terapie i tego nie przepracowal, nie uleczyl siebie i pozniej przenosi to na swoje dzieci
@@maami8232 Oczywiscie. Dokladnie o to chodzi. Niestety wielu jej nie podejmuje. Dlatego napisalam ze toksyczni rodzice tworza toksyczne dzieci. Stad skolei moje stwierdzenie
@@magdalenagrudzinska4308 nie jest to takie proste podjać terapie, z wielu wzgledów. Gdyby jeszcze miec pewnosc ze taka terapia przyniesie korzyści...biednemu zawsze wiatr w oczy
Bycie rodzicem jest trudne, wymaga przygotowania - jak podejście do egzaminu. Sama dzieci nie mam, wiem, że potrzebuję jeszcze czasu i cieszę się, ze go mam. Problem jest złożony, często namawiano ludzi aby mieli dzieci nie licząc się z konsekwencjami jakie niesie ze sobą niedojrzałość emocjonalna przyszłych rodziców. Dziecko to nie plaster na obolałą duszę / nudę / chorą ambicje, to żywy organizm który potrzebuje czułości, zrozumienia i bycia wysłuchanym. Jeżeli tego zabraknie to ciągniemy za sobą masę niewypowiedzianych słów, żalu i pretensji. Nie tak to powinno wyglądać, szczerze współczuję tym za mało kochanym dzieciom które teraz próbują być dorosłe.
Wszystkie przeżycia to lekcja życia. Doświadczenia robią nas silniejszych. Nic złego na dobre nam wychodzi, uczymy się samodzielności w podejmowaniu decyzji.
Jeśli coś nas nie złamie, to już na pewno wyryje w nas traumę. To bzdury z tym cierpieniem, które uszlachetnia i tam takie bla bla. Co za lekcja życia? Gdzie w piekle?Uczymy się tylko strategii przetrwania i często jest to po trupach/rozpychanie się metalowymi łokciami lub stawania się niewidzialnymi.
Uwielbiam Pani audycje bardzo dużo mądrości życiowych którymi dzieli się pani ze słuchaczami staram się stosować w życiu . Bardzo czekam na temat jak być asertywnym wobec swoich dzieci - 30 letnich dzieci. Nie umiem poradzić sobie z tym . Napewno jest to moja wina oczywiście popełniona z miłości i troski ale teraz strasznie denerwuje mnie to .
A jeśli dziecko żyło w biedzie i nie miało uczucia, a wręcz było odtrącane i obwiniane za błędy dorosłych, co wtedy? Pani Katarzyno, dziękuję za ciekawy i kształcący wykład. Pozdrawiam serdecznie.
Hmm slowko, jesli mozna, dziecko zmienilo sie w czlowieka wrażliwego, dobrego, smutnego, stosowanie rad jest bardzo delikatne, ale takie dziecko moze rozwijac swoja osobowość, cieszyc się zyciem i powiedziec, wynos sie moja przeszlosc, i powoli, bardzo powoli odkrywac swiat na nowo,... Zawsze powtarzam, smutki przeszłości moga byc argumentem do zmian nie do zamartwiania się
@@xxxxxx-ix1sn No tak, bo może i wielu rodziców dzieci mieć nie powinno, ale już je mają i czasu się nie cofnie. Sama jestem z dysfunkcyjnej rodziny, z przemocą. Mając własne dzieci powychodziło wiele ukrywanych skrzętnie przeze mnie demonów... Ale na szczęście mam tego świadomość, pracuję z tym i mam nadzieję, że moje dzieci pójdą w świat bogatsze o pewne umiejętności niż ja. Traumy z dzieciństwa to praca nie raz na całe życie.
W wieku 16 lat miałam kupiony skuter. Nie było uczuć. Było przekupywanie. Ale to co rodzice chcą kupić. Nikt się nie pytał czego ja naprawdę potrzebuje. To jest przykre 😢 Miałam problem z wyrażaniem siebie. Jak będę grzeczna to będę miła to i to.
@@ewazajac3103 mam coś takiego, że boję się reakcji, gdy poruszę jakiś temat. Np. Nie podoba mi się jakie przydzielają mi zadania w pracy i boję się zgłosić przełożonemu, że na mnie nakrzyczy. A gdy się już odważę to nie umiem mówić spokojnie i jestem bliska płaczu. Rodzice mnie trenowali, że trudnych tematów nie poruszamy albo był krzyk i obarczanie poczuciem winy. Im częściej o tym myślę tylko coraz bardziej jestem świadoma, że "ch*jowych rodziców mam, ch*jowych rodziców mam, spieprzyli mi kaaaaażdą z dróg"
@@PrzepięknaDziewczyna Rodziców się nie wybiera. Nie wiadomo jakie sami mieli dzieciństwo i tak się to toczy. Życie to jednak jest walka, właściwie cały czas. Walka o siebie i swoje wartości. 👍👍👍
Witam serdecznie👸🌹🌹🌹🌹🤝 zawsze Pani wygląda pięknie Piękny makijaż Pięknie ubrana👌 bardzo uwielbiam Pani słuchać👌💯👍😍 smacznej herbatki życzę wszystkiego dobrego🤝💯👸 miło się słucha 👍👌🤝💯
Kasiu, przepraszam, że tak po imieniu, jest mi bliżej do Ciebie. Kochana, uwielbiam Twoje,, gadanie,, takie prawdziwe, szczere... Dziękuję bardzo, bardzo 💗💗💗
Polecam książkę ,,Więź. Dlaczego rodzice powinni być ważniejsi od kolegów " dr Gabor Máte. Polecam też wykłady ,,Jak nie zniszczyć własnych dzieci" ,,Mit normalności" ,,Emocjonalna więź dzieci z rodzicami ".
Uwielbiam ten kanał! ❤️ Bardzo ważne tematy Pani porusza, w przystępny sposób. Krótkie, a konkretne. Czekam na strategie przetrwania. Sama muszę swoją wykorzenić 😉
Zdecydowalam, dawno temu, ze dzieci miec nie bede. Mimo ,ze jakas czesc mnie bardzo chciala przytulic małą istotke to inna czesc mnie wiedziala, ze zrobię malemu czlowiekowi krzywde... Paleczki nie przekazalam . Basta !
Super odcinek, potrzebne są takie materiały. Pytanie, jak pomóc partnerowi, przyjacielowi, żeby odkryć te braki z dzieciństwa, porozmawiać, żeby lepiej zrozumieć drugą osobę. Czekam na odcinek o strategiach przyrwania. Pozdrawiam
Moja mama ostatnio w rozmowie z rodzeństwem przyznała nam się, że ona, jak byliśmy mali nie miała tak dostępnej literatury, powszechnej wiedzy o wychowaniu jak jest to dziś. Nie wiedziała wielu rzeczy i dlatego popełniała błędy. Zawsze, pomimo pracy zawodowej miała czas na rozmowę z nami. I przyznała,że w dzieciństwie była porównywana ze swoim rodzeństwem i postanowiła,że nam,nigdy tego nie zrobi.
Jestem dzieckiem lat 90tych i rownież sie z tym utożsamiam. Wychowanie na "grzeczną dziewczynkę" zrobiło ze mnie bezradną i nieumiejącą stawiać zdrowych granic w relacjach z ludźmi
Jesteśmy zaniedbanymi dziećmi zaniedbanych rodziców i dziadków-dzieci wojennych... Dobrze że jest Pani Kasia 🖤
Dokładnie tak, rodzice nie mogli dać nam tego czego sami nie mieli, czego nie dostali od swoich rodziców itd....
Ale udać tym tropem te braki będą zawsze.... Dziadkowie nie dali, bo wojna, rodzice nie sali, bo sami nie dostali i komuna to i my nie damy ... ? Gdzieś ktoś musi to przeskoczyć, a raczej przepracować.
Przepraszam za błąd "idąc" a nie udać
Pradziadków, prapradziadków....to łancuch
Strategia kiedy wyszłam z liceum i ustrój sie zmienil...
Co teraz powiedzieć,tylko żal mi dzieci.Na sztuczną inteligencję już nie chce mi się mieć strategię.
Nie mają super tel .Najmłodsze długo nie będzie miało.
Tv mało oglądamy,tableta nie ma.
Ale dziecko ,które idzie do szkoły za rok będzie miało w szkole naukę na tablecie/mieszkam w Niemczech/.
Myślałam, że się przewroce jak mnie poinformowali.
Pozdrawiam wszystkich ❤️ ❤️ ❤️.
Jestem dzieckiem lat 80tych,miałam byc niewidzialna i niesłyszalna,no i taka byłam a mama sie cieszyła przy rodzinnych uroczystosciach,ze jej dziecko nie sprawia zadnych problemów,nawet do stolu nie podchodzi,zeby poprosic o cokolwiek a wiec byłam coraz cichsza,zeby sie przypodobac.Skrzywdzeni w dziecinstwie,niewyedukowani rodzice przekazuja,,pałeczke” dalej.
Masz rację taki jestem
❤
@@ania2057 🌞🔥
Dobrze to rozumiem, też tak miałam. Szkoda. Ale teraz mogę po siebie sięgać i tak jak inne osoby tutaj cieszę się, że jest nas więcej : kobiet które odzyskują siebie i prawo do fajnego życia. Tak, zgadzam się z innymi osobami które pozostawiły komentarz, to jest bardzo trudne. Ale bardzo się opłaca! Ja czuję i widzę ogrom mojej krzywdy i traumy i niestety odczuwam wstyd, a przecież złe dzieciństwo nie było moją winą. Jestem dumna z siebie że pomimo tego trudnego dzieciństwa i psychologicznej manipulacji ze strony mojej mamy i okropnej przemocy ze strony taty, ja dziś nareszcie się od tego powoli uwalniam. Pani Kasi publikacje i filmy mi bardzo pomogły, i też praca z ciałem , różne retreaty ale przede wszystkim to, że zaczęłam wszystko filtrować poprzez siebie i wyciągać własne wnioski i ufać swojej prawdzie, swoim uczuciom, swojej intuicji i pozwolić im troszkę bardziej się prowadzić. To nie jest dla mnie łatwe, bo nadal to jest nowe....
@@magellan777 Może przyszedł czas, aby w końcu to zmienić.
Trzymam kciuki.
Popłakałam się. Dziecko, które milczy jest grzeczne. Dokładnie. Ciężko było stać się udającym ekstrawertyka introwertykiem... I teraz wszyscy mówią "jaki Ty masz silny charakter" a ja w środku zwijam się w kłębek. I nie. Nie mam depresji 😚🤗 dziękuję Pani Kasiu, że Pani jest. Może to niezbyt oryginalne słowa, ale to również dzięki Pani jestem silna.
⁰
th-cam.com/video/VnoLJvHr3X4/w-d-xo.html
Dla Pani, Pani Paulo:)
Bardzo Panią rozumiem ❤️. Nie cierpię, jak ktoś mówi: " bo Ty jesteś taka silna", a jaki miałam wybór w życiu wtedy? Na szczęście teraz mogę pokazać, że w środku jestem miękka jak kaczuszka 😊. Takiej możliwości życzę również Pani ❤️. Uściskuję 😘
Strategia przetrwania w dzieciństwie ma OGROMNY wpływ na wszystko co robimy w dorosłym życiu. Ciągle nastawieni na niespodziewany atak, kiedy mieliśmy się do czynienia z agresywnym i niestabilnym emocjonalnie rodzicem, psuje wszystko co budujemy.
Jak zbudować potem jakąkolwiek relacje i zaufać komukolwiek, kiedy doświadczało się przemocy od najbliższych , którzy mieli nas bronić i chronić?
Jak ciągle udowadniać partnerowi ( który ma taki zapis w głowie), że się go codziennie nie atakuje? Niemożliwe!
To codzienne pole minowe i ciągłe rozmowy wyjaśniające nasze dobre zamiary są dla takich sponiewieranych dzieciństwem, tylko podejrzane.
Nasi rodzice mieli nas! A my mamy nasze dzieci! Czyż te zdania nie są przerażające?
Mam coś i mogę z tym robić co mi się rzewnie podoba w 4 ścianach...
Nawet na wędkowanie, trzeba mieć kartę wędkarza, na jazdę samochodem, zdać egzamin prawa jazdy. A rodzicem może zostać każdy głąb i mieć dzieci do tresury i innych fanaberii. Chyba coś tu nie hallo z taką patologią...
Och jak istotny potrzebny temat Pani poruszyła. Mam przykład męża wciąż nie doceniamy drugo planowe dziecko. Choć bardzo inteligentny( trzy fakultety) z bardzo niskim poczuciem wartości , naturą depresyjną. A wszystko "dzięki" mamusi zapatrzonej w jego brata. Ja prosta dziewczyna bez stopni naukowych zawsze optymistka bez poczucia niskiej wartości a wręcz przeciwnie. Wyszłam z innego domu- szczęśliwego. Nie łapie dołów cieszę się z tego co mam, proszę tylko Boga o zdrowie. Radzę sobie z przeciwnościami losu bo one zawsze będą ale skupiam się na tym co cieszy dodaje energii. A ci co mieli problemy w dzieciństwie kuleją przez całe życie. Pozdrawiam i życzę optymizmu mimo wszystko.
Ma 3 fakultety, bo chciał zaimponować matce. Zakodowała mu, że jeśli będzie taki, jak ona chce, będzie go kochać. Nie wystarczyło. Zrobił to wbrew sobie. Piszę o tym, bo ludzie są z tego dumni. A z czego tu być dumnym? Z ceny jaka się za to zapłaciło? Bycia niekochanym dzieckiem? Warto to przemyśleć. :-)
@@Dams_Kops Kończył szkołę za szkołą bo chciał isłyszeć od.mamy - jestem z ciebie dumna. ( Nie doczekał się) Dziś już to wie, tylko szkoda że tak późno. Czas i pieniądze mógłby przeznaczyć na rodzinę. Teraz nie ma już o czym myśleć.
@@Dams_Kops 111111
Taka prawda niestety. Kochana, całe szczęście, że trafił na Ciebie.....świadomą osobę. Pozdrawiam serdecznie ☘
@@ania2057 Bardzo dziękuję, również życzę wszystkiego dobrego.
Cudownie posłuchać człowieka, który jest głosem rozsądku i potrafi zarówno utulić, jak i powiedzieć trudną prawdę. Zgadzam się w 100%~ są ludzie, którzy nie powinni mieć dzieci…
Tak to prawda. Ja też wywodzę się z rodziny, gdzie moi rodziciele byli i nadal są bezwzględnymi egoistami.
Gvvhhvgivuczy UV nic UV d777 uuu juuutra uuu777u7uuuuuu7uo hivhvvi GB I vuvvhugivu7u7uuüivu UV 7ûuu7 uuuu uuuu uuuu vvvuvvu vvvuvvu w Hubbard CV i vuvvhugivu7u7uuüivu hvhuvuuv uvuvuvhuvuuvuuvhvvvvivvhuvuvvvuvu vvvu7uggvii ich i ci oo i iż i iż igrzyska vuvu ich uiiuhvim u u vii iż ich viuhiihihiiivim h usługi II IG II co hg II co do ihuviihuiiuv unii viviviuh viviv UG uuuu uuuu i II IG joint oo uvugiviu u vuvu hub uuu uii czy u IG uuu uii ich u mnie tak uuu uuu w uuuu uuu uuuu CC viuv oo i iż vuv II co u II uuu uii uii uii ivvici uuu vvuviivuvivugivuv w choć ivvivvuviivvuvv vuvviiiv i uuu uuuu uczniów oo h IG ich vuvuuii uuu w u viuhiihihiiivim u II vivvuvi ojca nie ivvivvuviivvuvv vvuvhuvuhhuhhh ihhhuhhuhhhuhhhuuuhuuhhhhuvuh kpjjjooj ojopooojojojjpjjkjooojkojojjojkjkjoojkpojjojokjjojjnjkjooojoojojjoojjkokjkookojojjojjjjojojpjjjkkjojjojjjojojojjkojjokojoojojoojjojkojkoooojjkkkjo ojjkojooojoooojokjkjojjojjjjjooojjojokojjojojojjojojkopvvviuvuvvuvvvgvOkuvuhvvhvhuuuhuuuII u h uuvhhvuuuuvu uvuoj o pok kuiuvhuvuh ja uuho. Okuvu vvvihvkvug kv hvuuhuv k k o k k. K o hi h huvvvivko k. vh Nvuuvvuvhvuv vh kuvuvvvvvvk. vuvuu kko vvvihivv uhhvivuvvvi uv jvvuhivck. K k ko kkk pk k o kk k k kkk k kpjojp kk kjoj nkjojoojpojjo joooj pjpojojok o p k pjok pK. J oo o ojko k. K k pojo kbo kk ojkpk pk o k o k o kp k o ok O n k. K o kp kk kp k k k k okk kk k K k k. k k. k O k. O. O p ok k k. K kp. O k k. Ko K. . p O ok. J. O. K p k. kk ko k pnojkjpjpojppojopjjkjokokkojpppjpj pj kokokppojoojooooj jjojojjjkojjokjjpojjkjokok oojkjoojojojoojojojjoojjoojkojjkjoku hotel HIV uhhhhhuuh huuuhuhhhuuhhh
Jak dla mnie to 75 proc społeczeństwa 🤷🏼
Również zgadzam się ze stwierdzeniem Pani Kasi, że nie wszyscy powinni mieć dzieci. W bliskim otoczeniu mam 'rodzinę', na którą składają się dwie wiekowo dorosłe osoby, natomiast żadna z tych osób, jak dorosła osoba nie zachowuje się. Oboje nie potrafią samych siebie ogarnąć, nie potrafią zarządzać własnymi pieniędzmi oraz nie rozwijają się i mają ogromne braki, nad którymi nie pracują. Obie te osoby spotkamy siebie w życiu po jednej niezobowiązującej nocy, bez zabezpieczenia stworzyli dziecko. Nic ich nie łączy, wyłącznie seks 'po pijaku' podczas jednej imprezy. Matka kobiety(jest to moja kuzynka) wymusiła, by dwoje wzięli ślub, bo z dzieckiem 'nie wypada żyć bez ślubu'. Dodam, że żadna z tych osób nie jest osobą religijną. Z uwagi na wspomniane braki jak nieradzenie sobie kuzynka zdecydowała się na ślub z facetem, z którym wpadła(jest to idealne słowo które opisuje zaistniałą sytuację). Moja kuzynka jest zdiagnozowaną zakupoholiczką, ma nerwicę, depresję, ale pracować nad tym nie chce. Liczy się tylko łatwe i szybkie rozwiązanie, jakim są tabletki. Dziecko to ma już kilka lat i jest małym demonem. W życiu nie spotkałam tak agresywnego, rozchwianego emocjonalnie i znęcającego się nad zwierzętami i kolegami w przedszkolu dziecka.. Rodzice sobie nie radzą że sobą, z dzieciakiem, które rządzi nimi. Dzieciak ten jest postrachem całego przedszkola i wielokrotnie znęcał się nad kolegami, a moja kuzynka wielokrotnie była wzywana 'na dywanik'. Nie chcę nawet myśleć, co dalej będę z tym bytem, które zostało stworzone przed dwoje ludzi, którzy nigdy tego nie chcieli. Lepszy człowiek? Sadysta? Bandzior? Podsumowując, uważam, że niektórzy ludzie NIE POWINNI MIEĆ DZIECI!! Podałam jeden z wielu przykładów ludzi, których znam, którzy NIE powinno ich mieć.
Pani ma wielka racje wielu ludzi nie powinno miec dzieci.Osobiscie mam takie samo zdanie na ten temat.
Ale to nie tylko rodzice, to też szkoła która tresowała dzieci, słuchać nauczycieli i milczeć, odklepać regòłki bez zrozumienia. Mam 40 lat i nadal uczę się wyrażać myśli, argumentować, przyjmowac i dawać
konstruktywną krytykę.
Jak słucham Panią odpoczywam.Darze Panią Wielką sympatią.Serdecznie pozdrawiam.🥰
Tak, odpoczynek gdy się słucha ❤️
Tak to prawda, ja też 🥰
Smutne. Bolesne. Trafne. Potrzebne aby oczyścić ranę, pozwolić się jej zabliźnić, przetrwać i odzyskać siebie. Poproszę o te strategie przetrwania bo traumy rosną wraz z wiekiem niestety i każda mądra podpowiedź jak sobie z nimi radzić jest bardzo istotna. Dzięki!
Całe życie uważałam, że pochodziłam z idealnej rodziny, dopiero na terapii powychodzily niby nic nieznaczące niuanse, ktore mialy ogromny wplyw na moja dorosłość. Teraz moje dzieci są z rozbitej rodziny i juz mysle o tym, że kiedys one beda musialy chodzic n terapie zeby wyjsc z tego przez co teraz przechodzą...
Dziękuję serdecznie za poleconą książkę kupiłam i jestem już właściwie pod koniec tej lektury Tak to prawda niektórzy rodzice nie powinni mieć dzieci moi teściowie do takich należą do kościółka pod rękę na pozór bardzo cudowny dom ale ich dzieci tak naprawdę nigdy nie interesowały a ojciec był oprawcą psychicznie i fizycznie dzieci gnębił za to jego żona miała ciągłe migreny zamykała się w pokoiku Bo jak czegoś się nie widzi to tego nie ma... Kto jest osoba która się mała odzywa teścia już na tym świecie nie ma ... Nawet nie wiemy że to co doznaliśmy w dzieciństwie odzywa się w naszym dorosłym życiu syn nie sprawiał problemów za to jedna z córek niestety tak i teraz mój mąż a jej ojciec zaczyna zachowywać się jak jego ojciec gdy powiedział do córki ty dzbanie! Wiedziałam że wstał zza grobu Antoni oczywiście mówi że dzieciom się W dupach przewraca tak ciężko pracuje żeby wszystko miało
Niestety na spacery wybiera się na grzybobranie ze swoim kolegą na tak zwane kąpiele leśne
Po zwróceniu mu uwagi mówi że proponował ale do spaceru nie doszło No bo proponować nastolatce o 5:00 rano spacer tak jakby ktoś miał mu te grzyby z lasu wynieść po 8:00 rano nagle okazuje się że żyjesz człowiekiem i żyje z jego rodzicami kiedyś mój tata powiedział że jeżeli chcesz wiedzieć jaki będzie twój mąż to popatrz na swojego teścia nie do końca tak jest w naszym przypadku ale niestety demony przeszłości odzywają się serdecznie pozdrawiam
90% ludzi nie potrafi wychowywac dzieci albo nie ma ku temu warunków. Calkowicie zgadzam sie z Pania, ze niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci ale paradoksalnie to ci ludzie najczesciej je maja, slepo idac za spolecznymi scenariuszami lub nie majac innego pomyslu na zycie. W ogóle ludzkosc jest mocno spaczona a wiecej niz polowa dzieci i to jest moim zdaniem oszacowanie optymistyczne, ma trudne dziecinstwo i juz na starcie zostaje okaleczona psychicznie przez swoich rodziców. Ten świat jest chory.... a pewwnych zranien nie da sie uzdrowic a pustki emocjonalnej po zaniedbaniu w dziecinstwie do konca zapelnic ...
Takie tematy jak dzisiejszy są smutne, ale bardzo potrzebne do omówienia. Nie można udawać, że wszystko jest w porządku, jeśli widzimy po sobie i innych, że różne doświadczenia z dziećiństwa przekładają się na nasze życie i zdrowie psychiczne. Trzeba mówić i nie wolno zamiatać pod dywan. Trzeba uświadamiać społeczeństwo, że tak nie można i budować międzypokoleniowe więzi w pozytywnym duchu. Dziękuję Pani Kasiu za dzisiejszy odcinek. Serdeczności dla Pani 🙂💝🌿🌷
Często robienie czegoś z własnej inicjatywy i po mojemu narażało mnie na rzeczy nie do wytrzymania - krzyk, krytykę, poniżenie, a bycie grzeczną i uległą, robienie dokładnie tego co mówi mama opłacało się, bo byłam za to chwalona i był spokój. Teraz panicznie boję się nowych sytuacji i uciekam od nich. Boję się wejść w związek, zmienić pracę, wyrazić opinię.
Uwielbiam Pani mądrość❤ Tyle prawdy w Pani słowach.
Uwielbiam słuchać wartościowego przekazu 🧡
A ja Was wszystkich przytulam do serca, dobrze, Pani Kasiu taka jestem wdzięczna za Pani obecność 🌼
Bardzo ważny temat, dziękuję, proszę o więcej, zwłaszcza na temat strategii przetrwania i jak sprawić żeby nie obracały się one przeciwko nam.
Można mówić: a miałam fajne dzieciństwo a potem jak się wgłębimy w szczegóły to okazuje się ze wcale nie było tak perfect! Warto wtedy przytulić to zaginione dziecko :)
Najgorszy jest brak bliskości i relacji ☹️
Zgadza się
Kochana Kasiu jesteś moją inspiracją dzięki tobie czuje się dużo lepiej jak mam złe dni to wtedy ogląd am ciebie i czuję się dużo lepiej ponieważ masz tyle w sobie miłości i optymizmu że zarazasz tym innych
Też uważam,że nie wszyscy powinni mieć dzieci. Niestety często Ci co nie mogą dać dzieciom miłości i wsparcia robią ich sobie kilkoro i wcale nie widzą swoich zaniedbań. A te dzieciaki w dorosłym życiu mają zawsze pod górę. A teraz tak oglądam ten świat i myślę, że jednak większość ludzi dzieci nie powinna powoływać na świat! Bo bardziej interesuje ich wojna w związkach, własny czubek nosa.
Ukochana Pani Kasiu, dziękuje za tak ważny film. Bede wdzięczna za filmik o strategiach dzieci na to by poradzić sobie i jak to wpływa w dorosłym życiu i co możemy robić aby sobie pomoc ❤
I tyle już się nasłuchałam,naczytałam,zrozumiałam jaki wpływ na moje dorosłe życie miało moje dzieciństwo,ba!wybaczyłam nawet,ale dalej boli i sprawia ,że wyć się chce...
Wybaczanie, kiedy czujemy się skrzywdzeni, to przemoc na nas samych!
To bzdury z tym wybaczaniem, kiedy kat nie prosi o wybaczenie.
Ja sprawę załatwiłam inaczej; stwierdziłam fakty, odcięłam się od rodziny, bo ona z czasem wcale nie złagodniała.
Przeszłość z domu rodzinnego zamknęłam w aktach pt :
" Patologia" z podsumowaniem-nie dotykać g..a bo śmierdzi.
Tak ustawiłam sobie moją przestrzeń obecnej rodziny, aby był błogi spokój brak wrzasków, brak głośnej TV, wspólne posiłki, wieczorne rozmowy- czyli to wszystko, czego w dzieciństwie nie doznałam.
Pieprzyć tych Psycholi, niestabilnych emocjonalnie, którzy przez przypadek zostali naszymi rodzicami.Odpuść sobie raczej , bebeszenie swoich własnych ran, zadanych kiedyś, ich rękoma...
Na chwilę - oficjalny kanał Katarzyny Miller: to dla mnie BARDZO WAŻNY film!
Pani Kasiu ,jest Pani wspaniałym Człowiekim !!!!!
Cudownie się Pani słucha ; wiele dzięki Pani
się dowiedziałam …dziękuję!!!!❤
Podobało mi się zestawienie "dziecko z biednego domu vs. dziecko z bogatego domu". Moje dzieciństwo spełniało jakby warunki obu tych przypadków. Rodzice otrzymali spadek i wzięli kredyt bankowy na budowę mieszkania i kolejne kredyty na wyposażenie tegoż mieszkania. Można więc powiedzieć, że jako dziecko mieszkałam luksusowo - w spokojnej, przedwojennej dzielnicy i do tego z prywatnym ogrodem. Blisko plaży. To były lata 70-te. Mało było wtedy dzieci, które tak dobrze "mieszkały". Ludzie w Polsce marzyli wtedy o jakiejś dziupli w podle wybudowanych blokowiskach i nawet to było często "marzeniem ściętej głowy". Ale te kredyty bankowe spowodowały, że moich rodziców nie było już stać na tzw. drobne przyjemności życiowe i ekstra zabawki, czy lepsze ubrania dla dzieci. Wiele więc "dziedziczyłam" po starszych kuzynkach i czułam się z tym strasznie. Do dzisiaj mam awersję do "dziedziczenia" czegoś od krewnych, co oni chcą się pozbyć, lub wymienić na nowsze. Dotyczy to absolutnie wszystkiego. Nauczyłam się wtedy też przesadnej wręcz oszczędności, odmawiania sobie ekstrasów, życia na bardzo skromnym poziomie. Długo musiałam to w sobie zwalczać. Kino, teatr, ekstra perfumy, biżuteria, smaczna kawa na mieście, lody lub pyszne ciasto....to przecież też jest ważne i stanowi część dobrostanu. Dziękuję za ten film, dużo mi wyjaśnił i ułatwił lepiej zrozumieć "zaniedbania" z dzieciństwa.
Moge sluchac godzinami ♥️
Matko, oszaleć można, jak się miało trudne dzieciństwo, a chce się, żeby moje sieci miały dobre dzieciństwo. Te zachowania wyłażą z człowieka sama, są straszne i podstępne. Moje kochane dzieci miały być szczęśliwymi ludźmi, a nie wiem, czy będą. Prawda, że niektórzy nie powinni mieć dzieci, wiecie jak dużo ludzi byłoby bezdzietnych? Czasem człowiekowi wydaje się, że będzie inny, że da radę, ale jak ma już dzieci i staje przed różnymi sytuacjami to dopiero wtedy dociera do Niego rzeczywistość.
Najgorzej dzieje się wtedy ,gdy dziecko krzywdzone w dzieciństwie ,przenosi to na własne dzieci ….to najokropniejsze…😢😢😢
A jak ma postepowac inaczej kiedy przez okolo 20 lat jak nie dlużej dzien w dzień widział zle wzorce zachowań. Pozostaje walka kazdego dnia o normalnosc. Z wypowiedzi wnioskuje ze nie wywodzi sie pani z problematycznej rodziny.
@@maami8232 Kochana Mała Mi! Jak sobie radzisz?
Czy dajesz radę zwalczyć to ,co najbardziej Ci przeszkadza ?
Życzę wytrwałości i trzymam za Ciebie kciuki ,i wspieram duchowo!!😘❤️
Rzeczywiście ,nie pochodzę z takiej bardzo problematycznej rodziny ,a jednak doświadczyłam w dzieciństwie wielkiej niesprawiedliwości i krzywdy i tez całe życie się z tym zmagam ,s mam już naprawdę sporo lat …
@@maami8232 może po prostu się nie rozmnażać, przynajmniej dopóki nie przepracuje swoich traum. Dzieci nie są dla każdego.
@@azusa21 w wiekszosci to nie sa dla tych kobiet którym sie wydaje ze sa idealne a ich marne macierzyństwo objawia cała prawde.
W razie bycia liderem również.
Pani Kasiu, uwielbiam „spotkania” z panią. Cieplutko pozdrawiam i dziekuje za ta wspaniała energię, która pani przekazuje. Jest pani jedna z najcieplejszych kobiet jakie znam😘❤️
Chciałoby się wyśpiewać do Pani „ jesteś lekiem na całe zło …😁”. No , może nie na całe , ale pomaga mi Pani Kasiu ogromnie. Zaleczać przeróżne rany i rozumieć trochę więcej ; siebie i ludzi wokół mnie .
Przesyłam ciepłe uściski ❤
Wazny temat , na pewno przyda sie wielu osobom
Fatalne dzieciństwo naszych rodziców to jedno a druga sprawa to , że nie wszyscy powinni mieć dzieci. Niektórzy zaspakajają egoistyczną potrzebę wydawania na swiat nowych istnień do siebie podobnych. Pozdrawiam 😊. P. S Śliczny kubasek🍒🍇🍓
Dzień dobry Pani Kasiu, miło Panią znowu słyszeć i widzieć. Ważny temat. Dużo zdrówka! Pozdrawiam serdecznie 😊🌞
Jestem "zdrowym dzieckiem w niepełnosprawnym domu". Mam siostrę z niepełnosprawnościami. Dzieciństwo i okres dojrzewania pamiętam jako stertę wymagań, z którymi byłam sama. Do tego cholerny charakter i strach przed rodzicami, mama, która potrafiła wtłuc i duża, niekoniecznie spełniona, potrzeba akceptacji ze strony rówieśników. Jestem przed 40-tką i od kilku lat dopiero dowiaduje się, jak wyglądała młodość koleżanek, które też miały niepełnosprawne rodzeństwo. Szczęka mi opadła już wiele razy... Im, na moje opowieści, też.
Kiedyś przyjaciółka powiedziała, że zawsze jak mówię o mojej mamie (nie ma jej 11 lat) to mówię o niej źle. Wstrząsnęło mną to stwierdzenie. Staram się na nowo ją pokochać, choć już jej tyle lat nie ma... Nie była zła, po prostu nie umiała inaczej...
Nie wiem, Pani Kasiu, czy kiedyś już był temat zdrowych dzieci w niepełnosprawnych domach, bo słucham Pani od niedawna. Ale chętnie bym posłuchała czegoś na ten temat od Pani.
Pozdrawiam, Wychodząca-Na-Jakąś-Prostą
Pani Kasiu, ja mam za sobą 5 lat terapii grupowej i indywidualnej. Bardzo dobrze już wiem, jak moje życie zdeterminowali rodzice. I wie Pani co..? Najbardziej mnie wku....ją ci psychoterapeuci, którzy mówią o "modzie zwalania wszystkiego na rodziców" i radzą, żeby "się wziąć za siebie". Tak jakby to było tak proste jak otrzepanie się z kurzu..! Ja mam ponad 40 lat i dalej PRZEDZIERAM się przez życie, sama próbując dać sobie to, co powinni mnie i każdemu dać rodzice.... To nie jest lekki byt - to jest praca ponad siły! I trudno nie zadać sobie od czasu do czasu pytania: PO CO oni mnie powołali do życia..?? Ich to nie uszczęśliwiło, a mnie tym bardziej....
Większość z nas nie była oczekiwana na tym świecie i nie ma co się oszukiwać. Niedojrzałe dzieciaki w skórze dorosłych dawali się ponieść instynktom i uwieść hormon i voila! Ciążą! A Ci ,co to tak z zegarkiem i kalendarzem w dłoni, planowali dzieci, potem traktowali je jak trybiki w maszynie obywatelsko-społecznej; obowiązki , nakazy, zakazy itd.
Więc jaki jest sens obwiniania głąbów, imbecyli i durnowatych ludzi o cokolwiek, co nam mieli dać i nie dali?
Większość z nich , powtarza jak popsuta płyta, że byli dobrymi rodzicami i laniem, albo innymi metodami faszystowsko- totalitarnymi, wychowali ( czytaj wytresowali nas ) na " ludzi". To stracony czas na żale do kompletnie nieświadomych baranów, zadowolnych z siebie.Pozdrawiam.
Pani Kasia jak taka dobra mama, wszystko nam wyjaśnia i tłumaczy ...
Uwielbiam Ją i dziękuję.
Pani wykłady/ filmy/ wypowiedzi otwierają oczy. Dziekuję za Pani wkład w zaznaczaniu tak istotnych kwestii zdrowia psychicznego, emocji, odczuć, przeżyć.
Bardzo smutne i bardzo prawdziwe.Z calego serducha Pani dziekuje za wszystkie wyklady , ktore w moje zycie wnosza wiele odpowiedzi na rozne pytania. Prosze zrobic filmik o tym dla czego mlodszy Brat cale zycie probuje mna rzadzic i dyrygowac? Jestesmy juz dawno doroslymi ludzmi ( z robitego domu) i mamy wlasne rodziny i dzieci. Serdecznie Pania pozdrawiam.
Pani Kasiu kochana dziękuje.pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej na temat zaniedbań i jak sobie radzić z tym w dorosłym życiu.❤🙏
Droga do wewnetrznego spokoju i szczescia prowadzi przez spotkanie sie twarza w twarz z niedoskonalosciami tych ktorzy nas wychowywali. Bez obwiniania siebie i innych, ale z czuloscia i zrozumieniem. Nie ma innej drogi. Oby coraz wiecej ludzi potrafilo to zrozumiec.
Ja to zrobić?
@bryndka Nie ma prostej i jednej odpowiedzi bo to jest jak obieranie cebuli, warstwa po warstwie 😉 Na poczatek polecam spisywanie obecnych wydarzen i wspomnien w dzienniku, bez cenzury narzuconej przez intelekt i racjonalizowanie (bardzo wazne!) i medytacje wewnetrznego dziecka, sluchanie Kasi Miller lub Joanny Slawinskiej. Powodzenia!
@@PsychologiaHolistyczna bardzo dziękuję za podpowiedź. Zdaję sobie sprawę że to trudna i długa droga ale na pewno warto. Pozdrawiam ciepło 😊
Polecam fantastyczna ksiazke,Toksyczni rodzice Susan Forward!!! Genialna! Pozdrawiam Pania❤️🎄❤️🎄
Pani mnie relaksuje 💝😊
Dziekuje za cieplo i prawde wypowiedzi. Tak bardzo bysmy chcieli zafalszowac rzeczywistosc...
Idealnie madry i wyważony wykład .🤌🏻. Dzuekuje.
Dziękuję za ten przekaz. Pozdrawiam Panią serdecznie ❤
Miło się pani słucha 😉bardzo ważne tematy pani porusza
Milo posluchac madrego czlowieka. Pozdrowienia dla Naszej kochanej Kasi i dziekuje za to co dla nas robi. ❤
Uwielbiam Panią, ważny temat. Pozdrawiam 🌹
Dobrze że Pani jest ☺❤👍
Bardzo ciekawy film:)Cala prawda .Dzieci wszystko chłoną jak gąbka a to się potem wszystko odbija w dorosłym życiu niestety:((Uwielbiam słuchać Kasi:)
Bardzo ważny temat pani poruszyła,tylko za mało czasu temu poświęcamy,Szkoda bo to ma wpływ na nasze dorosłe życie,a z wielu przyczyn naszych problemów nie zdajemy sobie sprawy iDziekuje Pani Kasiu i proszę o kontynuacje.
TH-cam wyświetlił mi piosenki Jeżeli miłość jest, Nerwica w granicach normy,Nocnoautobusowa, Orszaki dworaki, śpiewane przez Ewę Błaszczyk jakże pasują do obecnej sytuacji⚡️
Nie wiem wyszłam na ten kanał przez przypadek ale słucham tej pani i mam już powyżej 50 i nie czuję żadnej urazy ani też że było w domu źle i że było jakieś zaniedbanie absolutnie mówienie nie było bardzo dużo swobody w wieku 14 lat z niczego nie musiałam się tłumaczyć rodzicom swoim i tak też Wychowywałam swoje dzieci i gadanie że każdy to musi mieć to jest gówno prawda Pozdrawiam tą panią i te mądrości
Dziękuję ♥️♥️
Rozkminiam temat w ten zimowy wieczór i dziękuję pięknie 🌺 ,to ciekawy material do rozmyslan,zwłaszcza jesli ma się już dorosle dzieci i dystans do siebie. Życzę zdrowia i miłego weekendu z dobrym samopoczucien w tak nastrojowym otoczeniu .
super materiał
Dziękuje bardzo. Jak zawsze bardzo mądry materiał i dający dużo do myślenia. zgadzam sie całkowicie z podsumowaniem Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci. Toksyczni rodzice produkują toksyczne dzieci, przyszłych klientów na wieloletnie terapie :(
Toksycznosć nie bierze sie znikàd, wielu z nich wcale nie chce takimi być ale to silniejsze od nich, pozostaje walka do konca życia z własnymi koszmarami dziecinstwa by choc przez chwile poczuc sie dobrym.
@@maami8232 tu nie chodzi o walke tylko terapie. Dla siebie. Dla swoich dzieci. Bez ciągniecia koszmarow przez reszte zycia jak kuli u nogi. Zycie jest zbyt piekne by zyc tylko przeszloscia. Nie jest wina rodzica ze jako dziecko sam przeszedl koszmar, ale jest juz zaniedbaniem jesli nie poszedl na terapie i tego nie przepracowal, nie uleczyl siebie i pozniej przenosi to na swoje dzieci
@@magdalenagrudzinska4308 a czy terapia nie jest walką, o siebie o normalnosć? W tym znaczeniu to napisałam.
@@maami8232 Oczywiscie. Dokladnie o to chodzi. Niestety wielu jej nie podejmuje. Dlatego napisalam ze toksyczni rodzice tworza toksyczne dzieci. Stad skolei moje stwierdzenie
@@magdalenagrudzinska4308 nie jest to takie proste podjać terapie, z wielu wzgledów. Gdyby jeszcze miec pewnosc ze taka terapia przyniesie korzyści...biednemu zawsze wiatr w oczy
Bycie rodzicem jest trudne, wymaga przygotowania - jak podejście do egzaminu. Sama dzieci nie mam, wiem, że potrzebuję jeszcze czasu i cieszę się, ze go mam. Problem jest złożony, często namawiano ludzi aby mieli dzieci nie licząc się z konsekwencjami jakie niesie ze sobą niedojrzałość emocjonalna przyszłych rodziców. Dziecko to nie plaster na obolałą duszę / nudę / chorą ambicje, to żywy organizm który potrzebuje czułości, zrozumienia i bycia wysłuchanym. Jeżeli tego zabraknie to ciągniemy za sobą masę niewypowiedzianych słów, żalu i pretensji. Nie tak to powinno wyglądać, szczerze współczuję tym za mało kochanym dzieciom które teraz próbują być dorosłe.
Jakie to prawdziwe. Po obejrzeniu filmu czuję niedosyt chcę więcej wiedzy.
Wszystkie przeżycia to lekcja życia. Doświadczenia robią nas silniejszych. Nic złego na dobre nam wychodzi, uczymy się samodzielności w podejmowaniu decyzji.
Jeśli coś nas nie złamie, to już na pewno wyryje w nas traumę. To bzdury z tym cierpieniem, które uszlachetnia i tam takie bla bla. Co za lekcja życia? Gdzie w piekle?Uczymy się tylko strategii przetrwania i często jest to po trupach/rozpychanie się metalowymi łokciami lub stawania się niewidzialnymi.
Bardzo dziękuje za podjęty temat.
Życzę zdrowia 😀
Z Panią Kasią zima musi być dobra! Trudny temat ale potrzebny, bo jak pisał Marek Hłasko, 'dziecinstwo kazdy miał trudne'
Uwielbiam Pani audycje bardzo dużo mądrości życiowych którymi dzieli się pani ze słuchaczami staram się stosować w życiu . Bardzo czekam na temat jak być asertywnym wobec swoich dzieci - 30 letnich dzieci. Nie umiem poradzić sobie z tym . Napewno jest to moja wina oczywiście popełniona z miłości i troski ale teraz strasznie denerwuje mnie to .
Uwielbiam Panią słuchać, bardzo ważny temat podjęty przez Panią ❤️. A może coś o toksycznych rodzicach? ( Matce)?
Jest Pani Cudowna
Pani Kasiu działa Pani na mnie jak ten miodek z mleczkiem 😋
A jeśli dziecko żyło w biedzie i nie miało uczucia, a wręcz było odtrącane i obwiniane za błędy dorosłych, co wtedy?
Pani Katarzyno,
dziękuję za ciekawy i kształcący wykład. Pozdrawiam serdecznie.
Hmm slowko, jesli mozna, dziecko zmienilo sie w czlowieka wrażliwego, dobrego, smutnego, stosowanie rad jest bardzo delikatne, ale takie dziecko moze rozwijac swoja osobowość, cieszyc się zyciem i powiedziec, wynos sie moja przeszlosc, i powoli, bardzo powoli odkrywac swiat na nowo,... Zawsze powtarzam, smutki przeszłości moga byc argumentem do zmian nie do zamartwiania się
@@xxxxxx-ix1sn Zgadzam się. Dodam jednak, że dużo zależy jednak od siły charakteru i predyspozycji intelektualnych młodego człowieka.
Absolutnie
@@xxxxxx-ix1sn No tak, bo może i wielu rodziców dzieci mieć nie powinno, ale już je mają i czasu się nie cofnie. Sama jestem z dysfunkcyjnej rodziny, z przemocą. Mając własne dzieci powychodziło wiele ukrywanych skrzętnie przeze mnie demonów...
Ale na szczęście mam tego świadomość, pracuję z tym i mam nadzieję, że moje dzieci pójdą w świat bogatsze o pewne umiejętności niż ja.
Traumy z dzieciństwa to praca nie raz na całe życie.
Jak dobrze, że Pani jest 💖 koi duszę 💚
Bardzo ciekawy temat...Czuję niedosyt Pani Kasiu....😍Tak chcemy o strategiach przetrwania ;)
Jak zazwyczaj ma pani bardzo trafne przemyslenia. ❤
W wieku 16 lat miałam kupiony skuter. Nie było uczuć. Było przekupywanie. Ale to co rodzice chcą kupić. Nikt się nie pytał czego ja naprawdę potrzebuje. To jest przykre 😢
Miałam problem z wyrażaniem siebie.
Jak będę grzeczna to będę miła to i to.
Najukochańsza Pani Kasiu. Proszę nagrywać dłuższe filmiki . Ja zawsze mam niedosyt. Będę bardzo wdzięczna ❤❤❤❤😘😘😘😘
Dziękuję Pani Kasiu za ten temat❤
Ważny vlog,cudny przekaz pozdrawiam serdecznie Jola 🤔
Uwielbiam Panią!
Gorąco Pozdrawiam 😘
Dziękuję Kasiu💞💞💞
Proszę o więcej na temat ch*jowego dzieciństwa.
Owszem, ciągnie się potem przez całe życie. Masakra.
@@ewazajac3103 mam coś takiego, że boję się reakcji, gdy poruszę jakiś temat. Np. Nie podoba mi się jakie przydzielają mi zadania w pracy i boję się zgłosić przełożonemu, że na mnie nakrzyczy. A gdy się już odważę to nie umiem mówić spokojnie i jestem bliska płaczu. Rodzice mnie trenowali, że trudnych tematów nie poruszamy albo był krzyk i obarczanie poczuciem winy.
Im częściej o tym myślę tylko coraz bardziej jestem świadoma, że "ch*jowych rodziców mam, ch*jowych rodziców mam, spieprzyli mi kaaaaażdą z dróg"
@@PrzepięknaDziewczyna Rodziców się nie wybiera. Nie wiadomo jakie sami mieli dzieciństwo i tak się to toczy. Życie to jednak jest walka, właściwie cały czas. Walka o siebie i swoje wartości. 👍👍👍
Super temat☺☺☺
Witam serdecznie👸🌹🌹🌹🌹🤝 zawsze Pani wygląda pięknie Piękny makijaż Pięknie ubrana👌 bardzo uwielbiam Pani słuchać👌💯👍😍 smacznej herbatki życzę wszystkiego dobrego🤝💯👸 miło się słucha 👍👌🤝💯
Pani Kasiu dziekuje za Therapie. Slucham kiedy moge. Pozdrowienia z Niemiec. Usciski. ❤️🍀
Dziękuje 🧡
Kasiu jak dobrze, ze jesteś 💚💚💚💚
Piękne ma Pani usteczka, Pani Kasiu💋
Kasiu, przepraszam, że tak po imieniu, jest mi bliżej do Ciebie. Kochana, uwielbiam Twoje,, gadanie,, takie prawdziwe, szczere... Dziękuję bardzo, bardzo 💗💗💗
Miło było posłuchać🌹
Polecam książkę ,,Więź. Dlaczego rodzice powinni być ważniejsi od kolegów "
dr Gabor Máte. Polecam też wykłady ,,Jak nie zniszczyć własnych dzieci" ,,Mit normalności"
,,Emocjonalna więź dzieci z rodzicami ".
Według mnie bardzo ogólny temat w tym przypadku. Poproszę o kontynuację :)
Uwielbiam ten kanał! ❤️ Bardzo ważne tematy Pani porusza, w przystępny sposób. Krótkie, a konkretne. Czekam na strategie przetrwania. Sama muszę swoją wykorzenić 😉
Zdecydowalam, dawno temu, ze dzieci miec nie bede. Mimo ,ze jakas czesc mnie bardzo chciala przytulic małą istotke to inna czesc mnie wiedziala, ze zrobię malemu czlowiekowi krzywde... Paleczki nie przekazalam . Basta !
Super odcinek, potrzebne są takie materiały. Pytanie, jak pomóc partnerowi, przyjacielowi, żeby odkryć te braki z dzieciństwa, porozmawiać, żeby lepiej zrozumieć drugą osobę.
Czekam na odcinek o strategiach przyrwania. Pozdrawiam
Oh smutkiem powiało. No cóż nawet na zgliszczach może stokrotka wyrosnąć . Dziękuję Kasieńko 🫶
Pani Kasiu,
Dziękuję!:)
To co wyzej ,to z zasluchania. Dziękuję.
Moja mama ostatnio w rozmowie z rodzeństwem przyznała nam się, że ona, jak byliśmy mali nie miała tak dostępnej literatury, powszechnej wiedzy o wychowaniu jak jest to dziś. Nie wiedziała wielu rzeczy i dlatego popełniała błędy. Zawsze, pomimo pracy zawodowej miała czas na rozmowę z nami. I przyznała,że w dzieciństwie była porównywana ze swoim rodzeństwem i postanowiła,że nam,nigdy tego nie zrobi.
Dziekuje Kasiu droga🥰
Pani Kasiu, uściski przesyłam 😘