Ciekawe jak rosyjscy piloci mają zupełnie inną technikę lądowania od ich zachodnich kolegów. Podchodzą nisko i długo wytrzymują, aż do przęciągnięcia - jak w małych samolotach. Na zachodzie w dużych samolotach po prostu schodzi się na stałej prędkości opadania, może ciut podciąga przed samym przyziemieniem, ale generalnie "przywala" w ziemię. Fazy wytrzymania nie ma praktycznie żadnej. Może po prostu (co niewykluczone) te samoloty są w takim stanie technicznym, że strach nimi trochę mocniej przysiąść.
+Łukasz Grzybowski-Glikman Nie inną a prawidłową wręcz podręcznikową, w sumie przy takim podejściu mamy większy margines bezpieczeństwa i racja płatowiec nie jest nadmiernie ekspolatowany. Widać ,że pilot czuje maszynę. A analizując wypatkowość przy zachowaniu proporcji ilościowych te radzieckie złomy wypadają korzystniej od eleganckich ,nowoczesnych płatowców typu Airbus,Boeing.....
+Antoni Maciek Czy podręcznikową, to zależy kto pisze podręczniki. Zresztą w żadnym podręczniku nie jest napisane, że należy tak nisko podchodzić. Spójrz choćby na 3:20. Jest zdecydowanie za nisko. Awaria silnika w tym momencie, albo wpadnięcie w obszar niższego ciśnienia to kaplica. Samo wytrzymanie też jest za długie. Nie ma potrzeby tak długiego wiszenia tuż nad pasem. Bezpiecznie (i tak robią piloci liniowi) jest schodzić po zdecydowanie ostrzejszym gradiencie, a wytrzymywać tylko tyle, żeby nie łupnąć. Istotą lądowania jest dotknięcie wszystkimi kołami ziemi, a nie ewolucje na poduszcze powietrznej, na granicy przeciągnięcia.
Co to za lotnisko bo wnioskuje że maszyna paruska ? :-) Trza mieć nerwy żeby siedzieć w takim miejscu,teraz się nie dziwie ,że niektórzy nawigatorzy nie wytrzymywali i musieli się znieczulić ! :-)
Lądowania z takiej perspektywy jeszcze nie oglądałem. Piękny i ciekawy widok.
Ale super👍 Poszukuję takich materiałów z okolic Gdańska i Gdyni z lat 1993 do 95
Love the bombsight though.
Must be awesome to be there all the travel.
Schodził ładnie ale zapłasko, chociaż posadził miękko. Te typy tak mają. co kraj to obyczaj.😎
Where is it!? Which City!?
Ekaterinburg (Sverdlovsk), airport Koltsovo IATA: SVX, ICAO: USSS
Z którego roku jest ten samolot
Ciekawe jak rosyjscy piloci mają zupełnie inną technikę lądowania od ich zachodnich kolegów. Podchodzą nisko i długo wytrzymują, aż do przęciągnięcia - jak w małych samolotach. Na zachodzie w dużych samolotach po prostu schodzi się na stałej prędkości opadania, może ciut podciąga przed samym przyziemieniem, ale generalnie "przywala" w ziemię. Fazy wytrzymania nie ma praktycznie żadnej. Może po prostu (co niewykluczone) te samoloty są w takim stanie technicznym, że strach nimi trochę mocniej przysiąść.
+Łukasz Grzybowski-Glikman Nie inną a prawidłową wręcz podręcznikową, w sumie przy takim podejściu mamy większy margines bezpieczeństwa i racja płatowiec nie jest nadmiernie ekspolatowany.
Widać ,że pilot czuje maszynę.
A analizując wypatkowość przy zachowaniu proporcji ilościowych te radzieckie złomy wypadają korzystniej od eleganckich ,nowoczesnych płatowców typu Airbus,Boeing.....
+Antoni Maciek
Czy podręcznikową, to zależy kto pisze podręczniki. Zresztą w żadnym podręczniku nie jest napisane, że należy tak nisko podchodzić. Spójrz choćby na 3:20. Jest zdecydowanie za nisko. Awaria silnika w tym momencie, albo wpadnięcie w obszar niższego ciśnienia to kaplica. Samo wytrzymanie też jest za długie. Nie ma potrzeby tak długiego wiszenia tuż nad pasem.
Bezpiecznie (i tak robią piloci liniowi) jest schodzić po zdecydowanie ostrzejszym gradiencie, a wytrzymywać tylko tyle, żeby nie łupnąć. Istotą lądowania jest dotknięcie wszystkimi kołami ziemi, a nie ewolucje na poduszcze powietrznej, na granicy przeciągnięcia.
A nie pomyślelście że przyziemił tam gdzie mu pasowało i gdzie pas nie był scharatany ?
Co to za lotnisko bo wnioskuje że maszyna paruska ? :-) Trza mieć nerwy żeby siedzieć w takim miejscu,teraz się nie dziwie ,że niektórzy nawigatorzy nie wytrzymywali i musieli się znieczulić ! :-)
lotnisko to chyba, tak mnie sie zdaje, ze Nizhny Novgorod