Chętnie bym usłyszał jak zadbać o mięśnie, kiedy stosować gorące okłady, kiedy zimne, może czy mają sens maści rozgrzewające, co stosować w trakcie kontuzji a czego unikać itp.
Mam 25 lat i jeszcze śpię u rodziców. Nie wytrzymuję już z tym wszystkim mam kompletny mętlik w głowie i bardzo chciałbym położyć się do szpitala psychiatrycznego. Dziś po psychoterapii jestem tego pewny jeszcze bardziej. Tak bardzo mnie to wszystko boli i mam dość tego życia. Moja siostra ironizuję, że musimy zrobić obiad choć doskonale wie, że mnie do niego nie dopuści. Chciałbym zrobić sobie obiad samemu, raz robiłem, ale nie mam kiedy być zupełnie sam u rodziców, a wszyscy w wszystko będą mi się wtrącać i mi bardzo przeszkadzać. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie oraz dziesięć lat leczę się psychiatrycznie i już nie daję sobie rady. Mama chce mi wcisnąć psychoterapię z mężczyzną i nagadała mu, że mam czas pięć razy w tygodniu, a tak nie jest. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz śpię u rodziców. W przyszłym roku zdaję 8 przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia. Po psychoterapii ćwiczyłem, oglądałem "Kompanię Braci", czytałem książki, próbowałem umówić się na seks i zostawiłem numer jakieś dziewczynie, wysłałem dwa CV. Nie mam na czynsz na mieszkanie. Nie przeżyłem nawet połowy takich normalnych rzeczy z piosenek "Myslovitz". Siostra dokończyła obiad, a do mnie nie było nawet SMS z żadną informacją, chcę domu w którym będę traktowany jak człowiek. Mam OGROM pracy, ale robię z tego jakiś 1%. Chcę zdać maturę, iść na Fizykę i mieć normalne życie. Zmarnowałem całe swoje dotychczasowe życie przy komputerze oraz telefonie. Nawet nie mam do kogo iść w sobotę na noc, nigdy u nikogo nie nocowałem ani nie byłem na imprezie u kogoś. Znam chłopaka, który w wieku 23 lat był w Tajlandii i na Słowacji i na Litwie, a jak miał 19 lat to po raz pierwszy pojechał sam do Amsterdamu i nie pamiętam gdzie on jeszcze był. Ja przez swoich toksycznych rodziców nigdy nie byłem zagranicą. Słyszałem o tym jak Daria ze Śląska mając 20 lat pracowała w call center, a jak ja miałem 20 lat to nie pracowałem nigdzie. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii a ja wtedy leżałem i płakałem bo wszyscy coś robili a ja nie mogłem nic. Nigdy nie miałem poczucia niezależności oraz samostanowienia o sobie. Nigdy nie miałem zbyt wiele przestrzenii do podejmowania decyzji odnośnie swojej osoby. Chciałbym grać na konsolecie DJ skiej, rysować martwą naturę, robić murale, mieć tatuaże i robić tatuaże, grać na pianinie. Niektórzy to sobie pojadą w życiu do Tokio a ja nie mam nic. Mam wrażenie, że nie uczyłem się od 11 roku życia i nigdy w życiu nie przeczytałem żadnej książki. Ja chyba nie należę do osób zdolnych, tylko do takich co musiały by się dużo uczyć by cokolwiek potem robić, a i tak od czternastego roku życia nie widzę efektów w nauce. Mocno bałem się nauki i dostawania kiepskich ocen. Są ludzie którzy mimo sporej ilości nauki grają w gry i to im w niczym nie przeszkadza. Przyznałem się po raz kolejny mamie, że gdy Dorota pierwsza się wyprowadzi to nie wytrzymam bez niej psychicznie ani sekundy i chcę wynieść się w tym samym momencie. Nie poradzę sobie z tym i będę musiał coś sobie zrobić, będę czuł się gorszy. Chcę zdać maturę i wyprowadzić się na studia, jak miałem zamiar zrobić w 2018 roku. Siedzę w autobusie i po prostu płaczę, pojadę na uczelnię chociaż na pięć minut by nie mieć poczucia straconego dnia, potem zostawię CV w dwóch miejscach i pojadę do IPIN, ale nie jestem na 100 % pewny czy chcę tam być. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Mama nie rozumie co czuję i nie chcę abym czymkolwiek się przejmował. Co ja takiego zrobiłem, że jeszcze nigdzie nie byłem sam zagranicą? Nienawidzę swojego życia. Słucham rozmowy dwóch szesnastolatek i one mają tyle doświadczeń za sobą, wyjazdy, imprezy, wspólne spędzania czasu, pewnie nie mają problemów z dostrzeżeniem tego, że ich życie to ich życie. Ja tak nie miałem w liceum, przeszedłem przez piekło. Dlaczego w tym kraju nie ma miejsc zakwaterowania dla osób, które nie dają rady psychicznie mieszkać z rodzicami a jeszcze nigdzie długo nie pracowały z względu na problemy psychiczne? Kojarzę tylko Warszawski WOIK i hostele dla osób homoseksualnych. Chciałbym nauczyć się grać na syntezatorach, nigdy nie zarezerwuje studio dla siebie w radio gdzie pracuję ochotniczo bo jeszcze nie umiem realizować audycji. Tylko raz w życiu sam sobie kupiłem koszulę, mama i siostra bardzo często się śmiały, że nie znam swojego rozmiaru ubraniowego mimo, że wiedziały, że znam. Zawsze chciałem nosić się jak Depeche Mode i chodzić w glanach. Przez cały swój okres adolescencji chodziłem z ogromnym "nie mogę" na czole. Jak poszedłem dziś na uczelnię to trafiłem na zajęcia dla Ogólnopolskiej Licealnej Olimpiady z Fizyki. Wyszedłem stamtąd, bardzo żałuję czasów licealnych i tego, że nie brałem udziału w takich olimpiadach. Myślałem wtedy o wynikach i wymiernościach, a nie o tym by wziąć udział. Nie mam siły na robienie zakupów. Byłem potem w sklepie z komiksami, ale pracownicy nikogo nie szukają. Byłem w IPIN na Sobieskiego gdy już miałem wyciągnąć dowód, powiedziałem, że nie jestem w 99 % pewny. Pani z rejestracji bardzo chłodno prosiła aby się zastanowić. Zobaczyłem chłopaka z mamą i bandażem na rękach, starszą Panią czekająca na neurologa. Łzy mi stanęły w oczach i stwierdziłem: "ech...codzienność". Chciałbym pracować w PAN, ale zapewne nie przyjmują tam maturzystów, chociaż o takim jednym czytałem na stronie Czwórki. Moja histeria myśli nawet nie miała czasu dzisiaj się popłakać, zaraz rodzina i full głośność. Nawet nie mam z kim się umówić w Warszawie na spacer czy zakup czy jedzenie. Mojej rodzinie wydaje się, że musi mnie odbierać wieczorem. Tak naprawdę to oni tego chcą i nakazują, ja bym najchętniej nigdzie nie wracał. Gdy mama powiedziała siostrze, że chcę się wyprowadzić to się śmiała, ale gdy zaczęła jej opowiadać o moich poważnych problemach psychicznych to się przejęła. Mama stwierdziła, że jeżeli zdecyduję się w 100 % to mogę położyć się do szpitala. Nie wyszedłem dziś z domu, nie mam siły i było mi bardzo ciężko wstać rano. Umiem zrobić trzy potrawy, a obiad robiłem raz w życiu. Mam łzy w oczach gdy budzę się i zasypiam u rodziców. Co ja takiego zrobiłem, że jest jak jest? Marzę o bardzo dobrym zdaniu matury, wyprowadzce na studia i normalnym życiu. Chciałbym co sobotę budzić się w nim łóżku. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Nigdy nie byłem na domówce ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Mam 25 lat. Mój tata nie rozumie nawet tego, że nie chcę aby otwierał mi okno bo on sobie tego życzy. Po co niektórzy ludzie robią sobie dzieci skoro ciągle robią coś wbrew nim? Zniszczyłem sobie życie, irytuję mnie to wsiadanie do SKM do Otwocka o 21:58. Nigdy nie odprowadzę dziewczyny na Dworzec. Mama musiała wymeldować siostre bo miała coś do załatwienia w MOPS, szkoda, że mnie nie wymeldowała, ale wtedy niestety nie mogłaby brać na mnie pieniędzy. Nie wiem, nie interesuje mnie to, szukam pracy. Zawsze wiedziałem, że w życiu muszę poradzić sobie z wszystkim samemu. Ciężko jest mi wstawać rano z łóżka i zasypiać z swoimi problemami, bo każdy wolałby uciec gdy zamyka oczy i znika w bólu. Bardzo się boję, że nigdy nie zdam matury albo będę musiał zdawać ją na raty( Jedno rozszerzenie jest obowiązkowe a to już jest sześć przedmiotów)Siadłem dziś do Biologii i wytrzymałem jedenaście minut. Uczę się pierdół dla szesnastolatków typu próby badawcze, zaczynam wszystko raz jeszcze. Dziś znowu nie poszedłem na uczelnię, ale spróbuję zasnąć i jutro wstanę. Mam wrażenie, że mentalnie też utknąłem w liceum i chętnie bym tam wrócił. Mam wrażenie, że nigdy się starannie nie uczyłem od jedenastego roku życia i nie mam pojęcia czy to jest prawda. Podobny problem mam z czytaniem książek, mam OGROM pracy do wykonania i masę życia do nadrobienia, boję się tego wszystkiego. Chciałbym uczyć się grać na konsolecie, nagrać filmiki z relacji z poprzednich edycji Nowych Horyzontów. Ja naprawdę muszę iść do szpitala. Żal mi, że nie mam takiego normalnego życia, dziewczyna, samochód, praca w wieku np. 21 lat.
Trochę na dziwnej stronie pojawił się twój komentarz, widać że jest Ci niełatwo. Nie jesteś jedyny w takiej sytuacji. Ale zawsze jest gdzieś ukryta pomoc,tylko trzeba ją przyjąć. Nie musisz wychodzić nawet z domu... Wystarczy internet, kanał youtube a na nim filmy które pomogły wyjść na prostą nie jednej osobie w podobnej lub gorszej sytuacji od twojej. Na dodatek nic nie kosztuje... ciekawe?... Oberzyj dwa filmy 3 częściowe każda część to około 2 godz. A potem ,jak ci się spodoba - więcej filmów z tego kanału na którym są te filmy. Tytuły - Fenomen Bruno Grŏning - film dokumentalny, części :1, 2 ,3 oraz Fenomen uzdrowienia - film dokumentalny - cz.1,2,3 Jak już wejdziesz na ten kanał, to może jako wstęp zobacz półgodzinny film - Historia sukcesu... Te filmy potrafią zmienić życie każdego! Życzę Ci osiągnięcia marzeń do których tęsknisz. To moja rada dla ciebie... Obejrzeć musisz je - Ty I jeszcze jedno - koniecznie czytaj komentarze. Trochę już czasu minęło od twojego komentarze, ale jestem dobrej myśli, że moja podpowiedź Cię znajdzie. A jeśli nie Ciebie, to może innym się przyda. Głowa do góry, nigdy, dopóki żyjemy, nie ma sytuacji bez wyjścia. Będzie mi miło, jeśli krótko odpowiesz na mój wpis.😊
Ciekawi mnie, czy oberzyjrzałeś i twoja reakcja??? Naprawdę wielu ludziom to pomógło oczym jest mowa w filmie polecanym jako pierwszy ,,Historia sukcesu " Dziękuję Ci za odpowiedź życząc pokoju w i radości w sercu ❤@@popkulturalnasciana7818
Hiperlordoza to nadmierne wygięcie kręgosłupa w okolicy lędźwiowej, przez co plecy tworzą charakterystyczny łuk do wewnątrz 🏋♂. Może prowadzić do bólu i problemów z postawą 😓. Ważna jest dobra ergonomia i ćwiczenia wzmacniające mięśnie rdzenia 💪.
Świetne filmy i caly kanał, bardzo merytoryczne i wartościowe, a przy tym zwięzłe 👍👍👍🤩 duzo mi pomogły , w przeróżnych tematach, począwszy od zdrowia kręgosłupa, a teraz wracam do starszych, bo po pilatesie zaczynam trening siłowy 😊 A pytanie do tego odcinka, czy majac spłycona lordozę lędźwiową (wg badania obrazowego) , mozna równoczesnym mieć "kaczy kuperek", czyli przodopochylenie miednicy?
Tak, jest to możliwe, wprowadza to wielu ludzi w błąd. Czasem lędźwiowy ustawia się w takim pozornym wypłaszczeniu, ale gdy spojrzy się na pozycję kości krzyżowej to widać mocno poziome ustawienie
Ja bym chetnie obejrzał jakas serie material do diagnozowania postawy ciała, zakresow ruchu , gdzie te zakresy trzeba miec a gdzie moze można ale nie sa az tak wymagane. Tak aby kazdy kto obejrzy material wiedział nad czym musi pracowac. Do tego oczywiscie propozycje ćwiczeń.
Czyli 2min rozciagania, 2 min przyciskania pietami oraz 3 serie po 30s na kazda reke na skosne brzucha. To nam daje 7min calego treningu. Czy to nalezy robic codziennie? Czy co 2 dzien?
Tym filmem kończę serię filmów o postawie. Powiedzcie, o czym chcielibyście jeszcze usłyszeć na tym kanale :)
Chętnie bym usłyszał jak zadbać o mięśnie, kiedy stosować gorące okłady, kiedy zimne, może czy mają sens maści rozgrzewające, co stosować w trakcie kontuzji a czego unikać itp.
trening nog przy skoliozie, jakie cwiczenia nie obciaza osiowo kregoslupa
Film o ukladzie nerwowym i jego wplywie na uklad miesniowo -powieziowy .Jesli dysponujesz taka wiedza ,jak wyprowadzic traume z ciala❤
Psychosomatyka też ciekawy temat
Film bardzo potrzebny, dziękuję 😊
Dzięki za material i do zobaczenia może za pół roku, jak Ci się zechce coś nagrać 😅
Ej, ostatnio było częściej 😂
Dzięki za cenne wskazówki 👍
Tak, mam ten problem, przystępuję do oglądania. Pozdro
Fajnie Cię widzieć 💪
Czyli od tego moje plecy płaczą, dzięki idę to naprawiać😊
Ja zasugeruje pomysł na kolejny materiał - wypłaszczenie kifozy piersiowej tzw płaskie plecy. Mało można znaleźć dobrych materiałów na ten temat:)
Mam 25 lat i jeszcze śpię u rodziców. Nie wytrzymuję już z tym wszystkim mam kompletny mętlik w głowie i bardzo chciałbym położyć się do szpitala psychiatrycznego. Dziś po psychoterapii jestem tego pewny jeszcze bardziej. Tak bardzo mnie to wszystko boli i mam dość tego życia. Moja siostra ironizuję, że musimy zrobić obiad choć doskonale wie, że mnie do niego nie dopuści. Chciałbym zrobić sobie obiad samemu, raz robiłem, ale nie mam kiedy być zupełnie sam u rodziców, a wszyscy w wszystko będą mi się wtrącać i mi bardzo przeszkadzać. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie oraz dziesięć lat leczę się psychiatrycznie i już nie daję sobie rady. Mama chce mi wcisnąć psychoterapię z mężczyzną i nagadała mu, że mam czas pięć razy w tygodniu, a tak nie jest. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz śpię u rodziców. W przyszłym roku zdaję 8 przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia. Po psychoterapii ćwiczyłem, oglądałem "Kompanię Braci", czytałem książki, próbowałem umówić się na seks i zostawiłem numer jakieś dziewczynie, wysłałem dwa CV. Nie mam na czynsz na mieszkanie. Nie przeżyłem nawet połowy takich normalnych rzeczy z piosenek "Myslovitz". Siostra dokończyła obiad, a do mnie nie było nawet SMS z żadną informacją, chcę domu w którym będę traktowany jak człowiek. Mam OGROM pracy, ale robię z tego jakiś 1%. Chcę zdać maturę, iść na Fizykę i mieć normalne życie. Zmarnowałem całe swoje dotychczasowe życie przy komputerze oraz telefonie.
Nawet nie mam do kogo iść w sobotę na noc, nigdy u nikogo nie nocowałem ani nie byłem na imprezie u kogoś. Znam chłopaka, który w wieku 23 lat był w Tajlandii i na Słowacji i na Litwie, a jak miał 19 lat to po raz pierwszy pojechał sam do Amsterdamu i nie pamiętam gdzie on jeszcze był. Ja przez swoich toksycznych rodziców nigdy nie byłem zagranicą. Słyszałem o tym jak Daria ze Śląska mając 20 lat pracowała w call center, a jak ja miałem 20 lat to nie pracowałem nigdzie. Znam chłopaka, który chodził na nielegalne ravy w pandemii a ja wtedy leżałem i płakałem bo wszyscy coś robili a ja nie mogłem nic. Nigdy nie miałem poczucia niezależności oraz samostanowienia o sobie. Nigdy nie miałem zbyt wiele przestrzenii do podejmowania decyzji odnośnie swojej osoby. Chciałbym grać na konsolecie DJ skiej, rysować martwą naturę, robić murale, mieć tatuaże i robić tatuaże, grać na pianinie. Niektórzy to sobie pojadą w życiu do Tokio a ja nie mam nic. Mam wrażenie, że nie uczyłem się od 11 roku życia i nigdy w życiu nie przeczytałem żadnej książki.
Ja chyba nie należę do osób zdolnych, tylko do takich co musiały by się dużo uczyć by cokolwiek potem robić, a i tak od czternastego roku życia nie widzę efektów w nauce. Mocno bałem się nauki i dostawania kiepskich ocen. Są ludzie którzy mimo sporej ilości nauki grają w gry i to im w niczym nie przeszkadza. Przyznałem się po raz kolejny mamie, że gdy Dorota pierwsza się wyprowadzi to nie wytrzymam bez niej psychicznie ani sekundy i chcę wynieść się w tym samym momencie. Nie poradzę sobie z tym i będę musiał coś sobie zrobić, będę czuł się gorszy. Chcę zdać maturę i wyprowadzić się na studia, jak miałem zamiar zrobić w 2018 roku. Siedzę w autobusie i po prostu płaczę, pojadę na uczelnię chociaż na pięć minut by nie mieć poczucia straconego dnia, potem zostawię CV w dwóch miejscach i pojadę do IPIN, ale nie jestem na 100 % pewny czy chcę tam być. Nigdy niczego w życiu nie miałem. Mama nie rozumie co czuję i nie chcę abym czymkolwiek się przejmował. Co ja takiego zrobiłem, że jeszcze nigdzie nie byłem sam zagranicą? Nienawidzę swojego życia. Słucham rozmowy dwóch szesnastolatek i one mają tyle doświadczeń za sobą, wyjazdy, imprezy, wspólne spędzania czasu, pewnie nie mają problemów z dostrzeżeniem tego, że ich życie to ich życie. Ja tak nie miałem w liceum, przeszedłem przez piekło. Dlaczego w tym kraju nie ma miejsc zakwaterowania dla osób, które nie dają rady psychicznie mieszkać z rodzicami a jeszcze nigdzie długo nie pracowały z względu na problemy psychiczne? Kojarzę tylko Warszawski WOIK i hostele dla osób homoseksualnych. Chciałbym nauczyć się grać na syntezatorach, nigdy nie zarezerwuje studio dla siebie w radio gdzie pracuję ochotniczo bo jeszcze nie umiem realizować audycji.
Tylko raz w życiu sam sobie kupiłem koszulę, mama i siostra bardzo często się śmiały, że nie znam swojego rozmiaru ubraniowego mimo, że wiedziały, że znam. Zawsze chciałem nosić się jak Depeche Mode i chodzić w glanach. Przez cały swój okres adolescencji chodziłem z ogromnym "nie mogę" na czole. Jak poszedłem dziś na uczelnię to trafiłem na zajęcia dla Ogólnopolskiej Licealnej Olimpiady z Fizyki. Wyszedłem stamtąd, bardzo żałuję czasów licealnych i tego, że nie brałem udziału w takich olimpiadach. Myślałem wtedy o wynikach i wymiernościach, a nie o tym by wziąć udział. Nie mam siły na robienie zakupów. Byłem potem w sklepie z komiksami, ale pracownicy nikogo nie szukają. Byłem w IPIN na Sobieskiego gdy już miałem wyciągnąć dowód, powiedziałem, że nie jestem w 99 % pewny. Pani z rejestracji bardzo chłodno prosiła aby się zastanowić. Zobaczyłem chłopaka z mamą i bandażem na rękach, starszą Panią czekająca na neurologa. Łzy mi stanęły w oczach i stwierdziłem: "ech...codzienność". Chciałbym pracować w PAN, ale zapewne nie przyjmują tam maturzystów, chociaż o takim jednym czytałem na stronie Czwórki. Moja histeria myśli nawet nie miała czasu dzisiaj się popłakać, zaraz rodzina i full głośność.
Nawet nie mam z kim się umówić w Warszawie na spacer czy zakup czy jedzenie. Mojej rodzinie wydaje się, że musi mnie odbierać wieczorem. Tak naprawdę to oni tego chcą i nakazują, ja bym najchętniej nigdzie nie wracał. Gdy mama powiedziała siostrze, że chcę się wyprowadzić to się śmiała, ale gdy zaczęła jej opowiadać o moich poważnych problemach psychicznych to się przejęła. Mama stwierdziła, że jeżeli zdecyduję się w 100 % to mogę położyć się do szpitala. Nie wyszedłem dziś z domu, nie mam siły i było mi bardzo ciężko wstać rano. Umiem zrobić trzy potrawy, a obiad robiłem raz w życiu. Mam łzy w oczach gdy budzę się i zasypiam u rodziców. Co ja takiego zrobiłem, że jest jak jest? Marzę o bardzo dobrym zdaniu matury, wyprowadzce na studia i normalnym życiu. Chciałbym co sobotę budzić się w nim łóżku. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Nigdy nie byłem na domówce ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Mam 25 lat. Mój tata nie rozumie nawet tego, że nie chcę aby otwierał mi okno bo on sobie tego życzy. Po co niektórzy ludzie robią sobie dzieci skoro ciągle robią coś wbrew nim? Zniszczyłem sobie życie, irytuję mnie to wsiadanie do SKM do Otwocka o 21:58. Nigdy nie odprowadzę dziewczyny na Dworzec.
Mama musiała wymeldować siostre bo miała coś do załatwienia w MOPS, szkoda, że mnie nie wymeldowała, ale wtedy niestety nie mogłaby brać na mnie pieniędzy. Nie wiem, nie interesuje mnie to, szukam pracy. Zawsze wiedziałem, że w życiu muszę poradzić sobie z wszystkim samemu. Ciężko jest mi wstawać rano z łóżka i zasypiać z swoimi problemami, bo każdy wolałby uciec gdy zamyka oczy i znika w bólu. Bardzo się boję, że nigdy nie zdam matury albo będę musiał zdawać ją na raty( Jedno rozszerzenie jest obowiązkowe a to już jest sześć przedmiotów)Siadłem dziś do Biologii i wytrzymałem jedenaście minut. Uczę się pierdół dla szesnastolatków typu próby badawcze, zaczynam wszystko raz jeszcze. Dziś znowu nie poszedłem na uczelnię, ale spróbuję zasnąć i jutro wstanę. Mam wrażenie, że mentalnie też utknąłem w liceum i chętnie bym tam wrócił. Mam wrażenie, że nigdy się starannie nie uczyłem od jedenastego roku życia i nie mam pojęcia czy to jest prawda. Podobny problem mam z czytaniem książek, mam OGROM pracy do wykonania i masę życia do nadrobienia, boję się tego wszystkiego. Chciałbym uczyć się grać na konsolecie, nagrać filmiki z relacji z poprzednich edycji Nowych Horyzontów. Ja naprawdę muszę iść do szpitala. Żal mi, że nie mam takiego normalnego życia, dziewczyna, samochód, praca w wieku np. 21 lat.
Trochę na dziwnej stronie pojawił się twój komentarz, widać że jest Ci niełatwo. Nie jesteś jedyny w takiej sytuacji.
Ale zawsze jest gdzieś ukryta pomoc,tylko trzeba ją przyjąć.
Nie musisz wychodzić nawet z domu...
Wystarczy internet, kanał youtube a na nim filmy które pomogły wyjść na prostą nie jednej osobie w podobnej lub gorszej sytuacji od twojej.
Na dodatek nic nie kosztuje... ciekawe?...
Oberzyj dwa filmy 3 częściowe
każda część to około 2 godz.
A potem ,jak ci się spodoba - więcej filmów z tego kanału na którym są te filmy.
Tytuły - Fenomen Bruno Grŏning - film dokumentalny, części :1, 2 ,3
oraz
Fenomen uzdrowienia - film dokumentalny - cz.1,2,3
Jak już wejdziesz na ten kanał, to może jako wstęp zobacz półgodzinny film -
Historia sukcesu...
Te filmy potrafią zmienić życie każdego!
Życzę Ci osiągnięcia marzeń do których tęsknisz.
To moja rada dla ciebie...
Obejrzeć musisz je - Ty
I jeszcze jedno - koniecznie czytaj komentarze.
Trochę już czasu minęło
od twojego komentarze,
ale jestem dobrej myśli,
że moja podpowiedź Cię znajdzie.
A jeśli nie Ciebie, to może innym się przyda.
Głowa do góry, nigdy, dopóki żyjemy, nie ma
sytuacji bez wyjścia.
Będzie mi miło, jeśli krótko odpowiesz na mój wpis.😊
@ewab8302 Dziękuję
Ciekawi mnie, czy oberzyjrzałeś i twoja reakcja???
Naprawdę wielu ludziom to pomógło
oczym jest mowa w filmie polecanym jako pierwszy
,,Historia sukcesu "
Dziękuję Ci za odpowiedź
życząc pokoju w i radości w sercu ❤@@popkulturalnasciana7818
Bardzo fajne
Hiperlordoza to nadmierne wygięcie kręgosłupa w okolicy lędźwiowej, przez co plecy tworzą charakterystyczny łuk do wewnątrz 🏋♂. Może prowadzić do bólu i problemów z postawą 😓. Ważna jest dobra ergonomia i ćwiczenia wzmacniające mięśnie rdzenia 💪.
Świetne filmy i caly kanał, bardzo merytoryczne i wartościowe, a przy tym zwięzłe 👍👍👍🤩 duzo mi pomogły , w przeróżnych tematach, począwszy od zdrowia kręgosłupa, a teraz wracam do starszych, bo po pilatesie zaczynam trening siłowy 😊
A pytanie do tego odcinka, czy majac spłycona lordozę lędźwiową (wg badania obrazowego) , mozna równoczesnym mieć "kaczy kuperek", czyli przodopochylenie miednicy?
Tak, jest to możliwe, wprowadza to wielu ludzi w błąd. Czasem lędźwiowy ustawia się w takim pozornym wypłaszczeniu, ale gdy spojrzy się na pozycję kości krzyżowej to widać mocno poziome ustawienie
Bardzo dziękuję za odpowiedź 😊
W pana starych odcinkach o hiperlordozie były inne cwiczenia które są lepsze bo wydaje mi sie ze te w poprzednich odcinkach ?
Czy wspomniane ćwiczenia skorygują tzw. przodopychelnie miednicy?
Tak, pogłębiona lordoza to praktycznie to samo co przodopochylenie miednicy
Ja bym chetnie obejrzał jakas serie material do diagnozowania postawy ciała, zakresow ruchu , gdzie te zakresy trzeba miec a gdzie moze można ale nie sa az tak wymagane. Tak aby kazdy kto obejrzy material wiedział nad czym musi pracowac. Do tego oczywiscie propozycje ćwiczeń.
Mam całkowicie odwrotny problem, spłycenie lordozy.
Spójrz na mój przedostatni film, "swayback", tam są odpowiednie rady dla spłycenia lordozy
0:08 tak widziałem u kobiet na siłowni :DDD
Dlaczego rzuciłeś siłownię?
A bardziej robić to jako aktywacje przed treningiem czy raczej po treningu siłowym ?
Jako rozgrzewka przed treningiem byłoby super, wtedy łatwiej byłoby przyjmować odpowiednie pozycje podczas treningu
Czyli 2min rozciagania, 2 min przyciskania pietami oraz 3 serie po 30s na kazda reke na skosne brzucha. To nam daje 7min calego treningu. Czy to nalezy robic codziennie? Czy co 2 dzien?
codziennie!
Fajny filmik :) po jakim czasie powinny pojawić się efekty?
przestań jessteś dziewczyną, my faceci wspieramy Twoją lordoze
Po około tygodniu powinnaś poczuć pierwsze rezultaty!
Czy takie same ćwiczenia można zastosować u dzieci 7/9 lat ?
Nie widzę przeszkód, ćwiczenia z tego filmu są bardzo bezpieczne :)
Cos dawno nic nie nagrywasz ? co się stało? brak tematów? wypaliłeś się>? masz już wszystkiego dość ?
She has hyperlordosis, work on it ;)