Tata miał w pracy koleżankę, której brat mieszkał we Francji. Latem 1976 przyjechał w odwiedziny do kraju takim Citroenem. A skąd to wiem? Na dzień przed planowanym wyjazdem na wakacje rozsypały się przeguby w naszej dynamicznej Syrenie 105L (taka prawda, Janku). Wieczorem tata wrócił z pracy i powiedział: „Nic się nie martwcie. Pomoże nam brat Krystyny. Zawiezie nas na wakacje autem z kosmosu!” Myślałem, że tata żartuje. W słoneczny poranek pod nasz blok zajechał taki CX. Podróż wydawała mi się wyprawą do przyszłości. Pamiętam, jak wychylałem się na tylnej kanapie, żeby obserwować magicznie przesuwające się cyfry za soczewką licznika… (dobrze widzi je tylko kierowca). Miły właściciel pozwolił mi zmieniać na postoju wysokość auta. Wierzcie lub nie, ale zebrali się liczni widzowie… Auto płynęło jak latający dywan drogą E7 a ja chciałem, żeby droga do Stegny Gdańskiej trwała jak najdłużej. Po obiedzie Citroen ruszył z właścicielem w drogę powrotną. Przez kilka dni wakacji budowałem potem z kartonu i kleju typu Hermol (!) odtwarzając z pamięci tę mega-kosmiczną konsolę z lampkami (folia po cukierkach), przyciskami i jednoramienną kierownicą - całość wielkości w zasadzie naturalnej :). Kiedy „mój” wymarzony kokpit był gotowy ustawiłem go na parapecie i udawałem, że płynę dokąd chcę w wyobraźni, oczywiście co chwilę zmieniając wysokość zawieszenia. Dziewięciolatek mógł tak podróżować bez obciachu :) Do domu dowiozła nas wskrzeszona po raz kolejny przez pana Artura - mechanika - nasza Syrenka zwana dobrotliwie „Kundzią”. Sen o przyszłości się skończył… Super film!
Dla takich wspomnień warto żyć, mam podobne z VW Garbusem z początku lat osiemdziesiątych, kiedy klęczałem na tylnej kanapie i patrzyłem jak uciekają drzewa do tyłu. To są rzeczy kompletnie nie do zrozumienia dla współczesnych. :)
Ja swoj pierwszy Ds , podziwialem w 1968 , we Wlochach i sie citronem zarazilem . Od ponad trzydziestu lat mam wylacznie citroeny, od GS przez Xantie , a obecnie C1 z otwieranym dachem, ktory kiedy pada deszcz , wydaje odglos , jak namiot harcerski. Mnie , ten maluch przypomina stylistycznie 2CV, czyli : 2 konie parowe- “deux chevaux vapeur”. Niestety z jakichs powodow , zarzucono produkcje tzw hydraulki samochodowej Citroena , ale rowniez produkowaly ten rodzaj zawieszenia inne marki . Modele z tym systemem wytwarzaly : Rolce Royce, Mercedes , Peugeot i chyba Morris.
Pamiętam jak w połowie lat 80-tych wyjeżdżałem z ojcem z naszego biednego kieleckiego do Warszawy. Takich wyjazdów w różnych sprawach było zaledwie kilka ale pamiętam jak spacerowaliśmy wtedy po mieście i oglądałem zaparkowana tam na ulicy samochody. Wszystkie te zachodnie były ciekawe ale najbardziej robiły na mnie wrażenie te siedzące na ziemi Citroeny. Bardzo dokładnie pamiętam CX-y czy GSA które mega się wyróżniały na tle reszt aut. Po latach w dorosłym życiu ciągle mi to siedziało w głowie. Efekt- posiadam dziś 4x Citroen XM i aktualnie poluje naC6. a w dalszej przyszłości może też CX. Kocham dawnego Citroena za jego innowacyjność, odwagę we wdrażaniu nie konwencjonalnych rozwiązań technicznych i stylizacyjnych. Dziś to już tylko wspomnień czar. Dziś to już tylko producent samochodów jak każdy innych. Mają jeden cel. Produkować sprzedawać i zarabiać. Nic więcej się nie liczy. Delektujmy się tym co kiedyś było bo to już nie wróci.
Pojawił się tam też biały ale wraz z czerwonym i białym Peugeot 504 spłonęły ale to były tylko skorupy, nie wiem być może ten jeżdżący czerwony jeszcze istnieje. Czerwony pojawił się też w filmie "Czwartki ubogich", biały w paru scenach w polsko-czechosłowackim filmie "Pan Samochodzik i Praskie Tajemnice" a czarny w polsko-szwedzkim serialu "Kamienna Tajemnica". Nawet w jednym rosyjskim filmie zaraz po rozpadzie na pięć sekund pojawił się też taki czerwony.
- Oszukałeś mnie! - Tak. Świetny to był odcinek, w sumie jak pamiętam go jako pełnometrażowy. Za dużo Borewicza w nim nie było, ale Fronczewski zagrał nawet lepiej.
Świetny materiał Panie Garbacz! Jako właściciel serii 2 pozwolę sobie parę rzeczy dodać: - Współczynik CX dla seri 1 był 0.35 jak wspominasz, ale już dla serii 2 było to 0.32. CX był jednym z pierwszych aut produkcyjnych do którego projektowania wykorzystano tunel areodynamiczny. - W serii 2 też jest dużo chromowanych wstawek o ile jest to wersja GTi lub Prestige. Auta niższego wyposażenia miały chromu mniej, a w topowej GTi Turbo chrom zastąpiła czerń. Zawsze mawiam, że seria pierwsza to retro a druga to synthwave. Zależy jaki styl lubisz. - Citroen odkupił nie GS birotory tylko prototypy po nazwą M35 - Rozkład mas w CX był zamierzony by zapewnić stabilność prowadzenia i "wirtualną tylną oś". Oczywiście Diravi jest po to by z ciężkim przodem łatwo manewrować. Mimo iż CX ma predyspozycje do podsterowności to dzięki dużej przyczepności z przodu i zawieszeniu hydropneumatycznemu potrafi często więcej niż nasza psychika. - Regulacja wyskości zwieszenia to efekt uboczny regulacji cisnienia w układzie. CXem nie powinno się jeździć w innych ustawieniach skrajnych, a w stopniu wyżej też tylko powoli. Ogólnie projekt geometrii zawiszenia nie wymagał brania pod uwagę tolerancji w wysokości zawieszenia, bo była ona niezależna od obciążenia auta. - Gdy wspominasz o wlocie do gaźnika jest to wlot powietrza do kabiny pasażerskiej. Silnik brał powietrze z okolic grilla. - Ciekawostką jest też sprzężenie układu hamulcowego z zawieszeniem. Gdy hamujesz mocno CXem ciśnienie z tylnych sfer zawieszenia spada przez co hamujesz jakbyś wodował łodzią. Dzięki przeniesieniu środka ciężkości do tyłu zwięszka efektywność. W dodatku siła hamowania z tyłu zależy od obciążenia (im cięższe auto z tyłu tym większy udział tylnych hamulców). Gratulacje dla właściciela, ten CX jest zjawiskowy, a odcinek oglądało się super 🙂
Myślę, że jak chodzi o zmianę metalu na plastik pomiędzy serią 1 i 2 główną rolę gra zmiana nierdzewnych filigranowych zderzaków na wielkie i masywne plastikowe, które całkiem zmieniają postrzeganie samochodu. Nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem o regulacji ciśnienia w układzie, w zasadzie regulowana jest ilość lhm. W położeniu środkowo-górnym jest go więcej, więc auto stoi wyżej, ale ciśnienie jest takie samo (analogicznie kilogramowy odważnik waży tyle samo jak stoi na podłodze, co jak trzymasz go nad głową). Dopiero po ustawieniu w skrajne górne położenie zwiększa się ciśnienie, ale jest to wtórny efekt wtłoczenia większej ilości lhm do tego stopnia, że "ściska" membranę w sferze. Pozdrawiam serdecznie :)
Ustawienie "górne" slużylo czy raczej powinno służyć do wymiany koła. Ze wzgl. na utwardzenie, jechać się nie dało, nooo może delikatnie przetoczyć. Podobnie z min. Można było sobie pozwolić na jazdę autostradą, ale przyjemności nie było. Fakt, wyglądał wtedy zjawiskowo niczym bolid F1,.
Nie sadze, żeby to bylo widzimisie citroena. Niestety, ale klienci sa jacy sa i kupuja auta typu skoda czy vw. A aut nie produkuje sie dla idei, tylko dla zysku. I tak chwała citroenowi za to, ze te auta mimo wszystko odróżniaja sie stylistycznie od niemieckiej konkurencji
Witam Fenomenalny samochód z nowinkami i rozwiązaniami bardzo ciekawymi czego ten model jest bardzo dobrym przykładem ;) W ogóle linie: DS, Cx, Xm są fajowe pod względem długości, płaskości i jezdności :) Pozdrawiam serdecznie :) PS Jak przystało na KR-akusa - wychodzimy na pole :P
Niestety tak niesamowicie inowacyjny samochód (taki rzut na taśmę w 1974) nie uratował Citroena i musiał się zjednoczyć, czy tez raczej zostać przejętym w 1975 przez Peugeota. Dla mnie po DS to nr. 2. Jest dzisiaj kilka samochodów bazujących na starym designie. Np. Fiat 500. Wydaje mie się, że nowy samochód nawiązujący do DS byłby chętnie kupowany, niestety Citroen wypuszcza na rynek jakieś dziwne twory z naroślami. To se ne vrati ...
C6 nawet niezły, ale po wyprodukowaniu niecałych 24.000 egzemplarzy w przeciągu 8 lat zakończono produkcję i od 2016 (o zgrozo !) Citroen produkuje go w Chinach, ale w jakichś homeopatycznych ilościach. @@leszektczew
Zawieszenie hydropneumatyczne , wynalezione przez Citroena bylo montowane w latach :1955 - 2017. Ten wynalazek ma dluzsza hitorie od PRL, bagatela. Kilka lat temu w Gliwicach ewakuowano Komisariat Policji, po dostarczeniu przez jakiegos pana , czesci amortyzatora od Citroena, jako domniemanej bomby.
Od zawsze jestem użytkownikiem samochodów marki Citroen. Pierwszym była Xantia, bardzo biedny model, bez wielu dodatków. Później posiadałem pod rząd trzy modele XM, które były fantastycznymi samochodami. Niesamowicie się nimi jeździło, ale wymagały troski użytkownika i dbałości o stan techniczny, jednak byłem tego świadom i dbałem o nie jak mogłem. Dziś żałuję, że nie zatrzymałem żadnego z nich. Obecnie posiadam ostatniego klasyka ze stajni tej marki, czyli Citroena C6. To moim zdaniem ostatni, odważny i bezkompromisowy model tej marki, po którym niestety nie ma już nic godnego ekscytacji. Dlatego właśnie zamierzam posiadać ten wóz tak długo, jak będę mógł go mieć. Wrażenia z jazdy C6 najbardziej przypomina to, co pamiętam z jazdy XM. To jest takie specyficzne wrażenie jakby płynięcia łodzią po wodzie. Masz rację, że lifty zabijają styl i jakość, To samo było z modelem XM, który przeszedł lifting i w dużej mierze zatracił swój niepowtarzalny i odjazdowy design. Do dziś posiadam pięknie zachowane prospekty reklamowe Citroena XM MK1 i póki co zachowuję je jako lokatę kapitału :) Może kiedyś trafią do jakiegoś hobbysty i pasjonata tego modelu.
Miałem C5. Co prawda nie na LHM tylko już na LDS, jednakże byłem mega zadowolony. Przejechałem prawie 100tys km bez zadnej awarii. Komfort, istna bajka 👌 Bezawaryjność na wysokim poziomie 😉
Mialem i przez kilka lat jezdzilem GSem, nowym wprost z garazu. Slnik byl 4 cylindrowym bokserem, dostep np. do swiec i do regulacji luzu na zaworach byl bardzo skomplikowany ! Chyba w pierwszych wersjach blotnik mozna bylo z latwoscia odlaczyc po odkreceniu kilku srub, cos jak w 2 CV. Silnik mial pojemnosc 1300 ccm, byl plaski ale jednak mial spory apetyt !!!
Citroen CX nie ma szyby tylnej pod ujemnym kątem... Ona jest wklęsła i tylko (albo aż) tyle. Pod ujemnym kątem szybę miały, np. Ford Anglia, Citroen Ami i jeden z prototypów Warszawy sedan. Rozumiem, że to przejęzyczenie wynikające z wrażenia jakie wywarł ten egzemplarz.
Na poczatku lat 90 kupilismy CX-a MK2, 2.2 TRS z 1988 r , ktory zastapil naszego GSA Special. CX to najlepsza cytryna jaka kiedy kolwiek mielismy . System DIRAVI byl po prostu cudowny. Szkoda ze Citroen juz takich aut nie produkuje... Bardzo mi sie podoba czerwone wnetrze prezentowanego auta
W tym że okresie czyli 94 95 rok kupiliśmy siedmioletnie Renault 21 samochód ten rozpoczął trwającą aż do śmierci ojca półtora roku temu epokę samochodów francuskich w naszej rodzinie po Renault 21 była cała seria modelu safran mieliśmy nawet talię z pełnym wyposażeniem czyli klima elektryka dwie poduszki ABS alusy soczewkowe lampy i tak dalej
@@arcadiologanoff5164 U nas było podobnie , od pojawienia się pierwszego Citroena w rodzinie w połowie lat 80 mój tata został wierny tej marce aż do dzisiaj i nadal jeździ Xantia 2.0 VSX z 94 roku , która to przywieźliśmy z Niemiec w 2004 i do tej pory jest z nami...te auta coś w sobie mialy...kondolencje z powodu Twojej straty
ehh wspaniałe czasy, kiedy nawet jak coś nawaliło to wystarczył śrubokręt, dwa kluczyki i kombinerki i auto można było naprawić w szczerym polu. Citroen super. Bardzo lubię francuskie auta. Obecnie mam citroena, ale wcześniej były i peugeoty i renówki. Następny tez będzie francuz. Co do części potwierdzam, francuzi nie dbają o to z kąd weźmiesz części do swojego auta jak już skończy się jego produkcja.
Wujas wyjechał do Niemiec w 1978 roku przyjechał w 1982-3 takim cx i zostawilem puszkę herbaty na dachu trochę nawet po dziurach nie za szybko i puszka została na miejscu. Fajne wrażenia były. Pozdro
Warto dodać że popularność tego auta w Polsce zrobił film "Zamknąć za sobą drzwi" z 1987 roku. To było takie przedłużenie serialu "07 Zgłoś się". Film cały czas jest na TH-cam i można zobaczyć jak ta Cytryna radziła sobie wtedy na planie.
Nawet dziś to auto można nazwać Osobliwym. Wprowadzenie jego do masowej produkcji było ryzykowne. Ludzie nie lubią inności boją się jej. A tu proszę udało się Auto odniosło zasłużony sukces.
Jedno z aut moich marzeń i chyba najpiękniejszy samochód wszechczasów. Przy nim to nawet bledną Moskwicz 2141, Polonez i Wołgi. Trochę ich wystąpiło również w polskiej telewizji. Można było go również kupić w Pewexie gdzie był droższy od Wołgi i Poloneza.
Jak dobrze że jest Pan Janek. Okazuje się że można przyjemnie i kulturalnie przedstawić to auto. Nie trzeba przy tym kretyńsko przeklinać czy ostentacyjnie pajacować dławiąc się bagietką. Bardzo serdecznie pozdrawiam tego kulturalnego pasjonata motoryzacji oraz wszystkich którzy doceniają jakość tego kanału.
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam na nowe odcinki. Mam nadzieję, że nikt się bagietką nie zadławił. Choć patrząc na niektóre rozwiązania tego modelu to istnieje takie ryzyko więc zalecam ostrożność. Pozdrawiam serdecznie J.G
Mialem 2 BX-y, bardzo je lubilem. Sprawdzaly sie w szwedzkim klimacie. DS-y byly b. popularne na dalekiej polnocy bo mozna je bylo podniesc i forsowac gleboki snieg. Propouyje video z SIMCA 1204, pozytywne zaskoczenie dla calej rodziny. B. solidny samochod.
Pamiętam Cx z dzieciństwa jaki to był kosmos ale w tamtych czasach nikt nie miał pojęcia cóż to jest Hydropneumatic Suspension. Miałem C5 z zawieszeniem hydropneumatycznym i było super, jedynie z silnikiem były problemy no i niestety to chyba ostatni model Citroena z takim zawieszeniem.
Oj! Oj! Oj! Serce mi zabilo mocno. Mój CX2000 byl koloru niebieski metalik. Zrobiony w 1976 roku i go ktos kupil w Hamburgu w salonie za 17500 DM co bylo spora suma bo ..Garbus wtedy byl za 4000 a potem piierwsyz Gofl Diesel za 10500. No i ten ktos mial wypadek a handlarz przyjechal takim..lewy róg z przodu byl stukniety, ze lampa, blotnik i kawalek maski...no i ja sie napalilem i kupilem to cudo za 2500 DM i pojechalem nim do akademika gdzie mieszkalem wtedy (w Hamburgu to bylo). I sie zaczela przygoda. Mialem go dobre 2 lata ..i wymieklem z powodu..no kosztów biezacych..sprzedalem za glupie 1600 cene mojego pierwszego TV kolorowego. Ale co za przezycie..bo jeszcze w Polsce (przed 1979 rokiem) czytalem o nim w Motorze same superlatywy, byl artykul o tytule "Samochód 21 Wieku!!!". No i ta fantastyczna technika jakiej nie bylo w innych w one czasy. A teraz mam ochote go znowu kupic...a jezdze od 12 lat Citroenem C6 co ma juz ..600 000 na liczniku.
@@jkpakosz6698 Mówiac dokladnie to oryginalny 2.7 HDI wykrecil cos 480 tys i byl dobry tylko "troche zaolejony z kazdej strony" . A trafil mi sie caly C6 z bardzo dobrym silnikiem i sie pokusilem za zamiane. W garazach mam kilka takih C6, dwa cale jezdzace...no i czesci..wszystkie 2.7 HDI. To jakby cos, ktos... A pochwale sie, ze mam tez bezowego DS20 co pieknie wyglada, jezdzi i ma rejestracje zabytkowa w Niemczech. .no ma pewien problem bo pradnica nie laduje (mimo naprawy samej pradnicy)..wiec jest "elektryczny", czyli naladuje baterie w garazu i moge dwa dni jezdzic przy ladnej pogodzie, bo przy brzydkiej czy zima to i tak nie.
@@andreborowski4954 Jestem mile zaskoczony czytając o takich nalotach motorka 2.7 bez awarii "ukorbienia". Czyli zdażają się wyjątki od reguły. Jeszcze przed covidami, znajomemu ukręcił się wał między 5 a 6 cylindrem po niecałych 140tys mil, czyli ok 220 tysi w kilometrach. Podczas dosc szybkiej jazdy, co spowodowało bardziej rozszerzoną demolkę innych elementów silnika.To zraziło mnie wtedy do kupna, czego dziś żałuję, gdyż zawsze chorowałem na C6. Wtedy te auta w UK były w dość przystępnych cenach a i wybór był całkiem szeroki. Obecnie wybór skromniutki a ceny poszybowały w kosmos. On dorwał ten sam motor z rozbitego Land Rovera, z podobnym przebiegiem. I choć silnik już się trochę"poci", to on do dziś hula piękną cytrynką. Zresztą jedyną w Yorku i okolicach 😉
@andreborowski4954 ale jeśli prądnica, jej regulatory i akumulator są sprawne to nie ma takiej opcji, aby akumulator nie był ładowany w czasie normalnej jazdy.
@@Mariusz521 Slusznie, ale nawet kontrolka ladowania sie nie pali mimo, ze zarówka dobra. Wiec jest to regulator. Przymierzam sie jak "pies do jeza" a normalni fachowcy nie maja pojecia bo tak masa kabelków co chyba nawet poprzedni wlasciciek kombinowal i zle polaczym i mu nie wyszlo wiec mi autko sprzedal. Szukam wiec tego regulatora..moze pasowac od innych..bo to jest juz alternator a nie pradnica ..z roku 1973 jest ten Citroen.
Dodam jeszcze o tym moim CX2000 co go kupilem latem 1979 roku. Byl wiec stukniety ale poza tym...3 letnie auto a mial juz zjechane sprzeglo przy moze 40 tys przebiegu. To byl dodtatkowy klopot bo wyciagnaie tego silnika bylo konieczne zeby wymienic. A poza tym ubezpieczenie mnie niezle meczylo bo mialem duze procenty ..a i zuzycie paliwa..po miescie to 12-13 litrów...wiec jak sobie potem kupilem malego Renaulta 5 to poczulem ulge. A jeszcze ciekawe..te auta byly tez w wersji kombi z wyzszym dachem w tylnej czesci. Byly przez to popularne jako "szybkie dostawczaki" albo nawet karetki pogotowia. A to male CX poowodowalo, ze przy badzo szybkiej jezdzie to on jednak mniej palil i byl cichszy niz jego konkurencja. Pamietamy te wszystkie Ople i Audi co "same kanty". Dopiero Audi 100 w 1982 roku sie pokazal co "mial dobry CX".
@@marekcywinski7983 Ladnych aut zawsze jest troche na rynku ale to zalezy od gustu tez. A kanciaty VW K70 tez mi sie podobal ale NSU RO80, design-protoplasta Audi100 to bylo cos wlasnie niezwyklego w owe czasy. Teraz wszystkie auta soa "oble i nadmuchane i maja tylko rózne smieszne krzywizny zeby sie od innych troche odróznic". Ale wtedy to bylo duzo ciekawiej. Ja mialem (a mam ciagle jednego) Rovera 75 i uwazam, ze jest "czadowy".
Zawsze byłem zafascynowany tymi Citroenami z hydropneumatyką i nawet przez krótki czas miałem GSA 1300 CLUB. Auto bardzo podobne do modelu CX lecz znacznie mniejsze, zwłaszcza wewnątrz. Niestety mój egzemplarz był w bardzo kiepskim stanie. Głównie jeżeli chodzi o nieudolnie i nie do końca zdobioną blacharkę oraz szwankującą hydropneumatykę. Ogólnie był do remontu którego jeszcze wtedy nie opłacało się robić. Dodatkowym czynnikiem który zniechęcił mnie to tych aut był wspomniany przez właściciela CX-a dostęp do części zamiennych których albo nie było, albo były absurdalnie drogie. Z zalet to mogę wymienić uniwersalność tego auta bo gdy udało się go maksymalnie unieść to stawał się prawdziwą terenówką i jazda po polnych czy leśnych drogach pełnych dziur i wybojów była czystą przyjemnością. W przypadku modelu GS/GSA fajny był też czterocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik typu Bokser z wałkami rozrządu w głowicach który miał brzmienie porównywalne z Subaru. Auto pełne dziwnych dziwności, poskręcane w wielu miejscach na śruby M7 o drobnozwojowym skoku gwintów, oczywiście na klucz 11 bo przecież 10 i zwyczajna M6 była by zbyt banalna. Klucze 16 i 18 również były w nim mile widziane. Auto w którym zminimalizowano ilość użytego okablowania stosując tak zwane obwody drukowane na specjalnej folii, gdzie nawet tylne oświetlenie zewnętrzne było przez całą ,,budę" w ten sposób pociągnięte. Podobnie jak w modelu CX rozwiązane było sterowanie oświetleniem, kierunkowskazami, wycieraczkami itp z tzw pięści które sterczały po obu stronach jednoramiennej kierownicy. Licznik i obrotomierz oczywiście również typu bębenkowego pod szkłem powiększającym a do tego namiastka czegoś w rodzaju komputera pokładowego na którym przedstawiona była sylwetka samochodu z doprowadzonymi kontrolkami ewentualnych awarii lub niedoborów w postaci płynu LHM czy zużytych klocków hamulcowych które były zamontowane w jarzmach zacisków bezpośrednio przy skrzyni biegów a nie przy kołach jak ma to miejsce w większości ,,normalnych" samochodów. Żeby było śmiesznie Citroeny tego typu mogą poruszać się na trzech kołach i bez problemu auto to jedzie bez jednego z tylnych kół, co umożliwia konstrukcja jego zawieszenia. Do tego ciekawostka bo samochód z 1980 roku miał jeszcze możliwość uruchomienia silnika za pomocą korby która była jednocześnie kluczem do kół. Swoją drogą polecam też zrealizować osobny odcinek (o ile ktoś z widzów posiada i chciał by udostępnić Jankowi do filmu zadbany egzemplarz) na temat modelu GS i GSA bo to chyba jeszcze większy ,,kosmos" niż CX. A co do ,,samopoziomki" to potem, po Citroenie firma Mercedes bardzo zachciała mieć coś podobnego w swoich wozach typu Kombi i podobne rozwiązanie pojawiło się pod nazwą Nivo w modelach 123 i 124 ale tylko z tyłu.
Piękne auto, pamietam jak w latach 80tych parkowal taki obok mojego domu gościu który przyjeżdżał do knajpy , a ja miałem czas na długie oględziny dookoła co jakiś czas 😅. Szkoda ze motoryzacja dotarła do melexów z dwoma dokręconymi tabletami … ech
Nie przepadam za francuskimi autami ale muszę przyznać, że każda z ich marek ma zasługi i klasyczne modele swoich aut, będące "kamieniami milowymi" w historii motoryzacji. U Citröena to jest na pewno DS, CX czy 2CV. Wspaniałe klasyki, warte zachowania. W aucie z filmu zastanawia, czemu nie jest ono na żółtych tablicach?
Odnośnie zawieszenia to citroen to jest kupa, zobacz jak działają nivomaty w volvo, proste, tanie, tzn w porównaniu do hydropneumatyki. Nie wiem dlaczego ale każdy który prowadzi kanał tego typu omija najszerszym możliwym łukiem, a to są naprawdę ciekawe auta
25:59 podczas jazdy te zmiany nastepują szybciej ;) MB S124 oraz S123 jeśli miał sprawne nivo działał tak samo. Tzn po załadowaniu do bagażnika większej ilości kg-ów usiadł po odpaleniu i przejechaniu kilku metrów wypoziomował się oczywiście skok był w mniejszym zakresie jak CX.
Panie Janie, tylna szyba nie była pod ujemnym kątem tylko wklęsła 😉 Świetny film (kolejny świetny film). Pańska pasja jest zaraźliwa 👍 Gratuluję i dziękuję 🙂
Późniejsze modele cx'sa miały radio w tunelu środkowym, a klimę i sterowanie nawiewami na konsoli środkowej. Super samochody, niestety bez dostępnych części zamiennych i bez zabezpieczenia antykorozyjnego. Niestety wylądowały na złomowiskach Europy
Wtam piękna Cytryna. Użytkuję samochóch z hydropnoumatyką od 2013 roku Ctroena C5 . Równolegle posadałem posiadam inne auta np. Mercedesa E czy jaguara xf na pnoumatyce i jeśl chodz o comfort to niestety nie mają szans, fizyki nie oszukasz.
Byłem szczęśliwym posiadaczem Citroena xantia....1.6 benzyna biała.... coś pięknego szkoda że nie ma już takich samochodów.... nigdy nie jeździło mi się lepiej
Początkiem lat 80 tych miałem Cx Leader 2,0. Roznica niewielka. Na moim była wzdłuż całego samochodu naklejka poniżej paska z napisem Leader. Konsola środkowa była przy kierownicy wyższa i w kole kierownicy w podłużnym otworze była wkładka z otworami. Miałem też GTi. Kierownica w części środkowej miała wkładkę z logo GTi..Gruszki regenerował mi pan z Katowic w warsztacie ...na działkach ROD 😀. Wymieniałem sam z pomocą...klucza hydraulicznego . Samo powracająca dość mocno kierownica i przycisk hamulca .....to już zupełnie inna historia ale do opanowania w parę dni. Obecnie szukam ponownie Cx Leadera 2l z szarą tapicerka z wstawkami w szkocką kratkę.
znajomy a raczej przyjaciel rodziny miał w połowie lat 80 cx-a w wersji Pallas Atena czyli zdaje się z tego co pamiętam był to long miał skórzaną tapicerkę Całkiem niezły sprzęt grający Fabryczny i z tego co pamiętam miał niedziałającą oczywiście klimatyzację
Cudowna Cytryna. Ale z tą kierownicą...jaki problem przestawić na drążkach, aby było pionowo/ prosto? Wszak układ kierowniczy jest tam prawie normalny ;)
ปีที่แล้ว +1
Super auto. Od jakiegoś czasu marzę o nim, ale obawiam się hydropneumatyki
Citroen to absolutny fenomen w świecie motoryzacji. Jak przybysz z innej planety. Jeździłem wieloma autami, ale żaden nie sprawiał w trasie takiego komfortu, jak C5.
pierwszy moj Citroen to byl DS21, pozniej D super, ui ds21 break, nastepnie cx2500D, I ostatni C5 , i tak za kazdym modelem komkfort sie obnizal, choc nadal gorowal nad konwencjonalnym zawieszeniem POZDRAWIAM
Coraz lepiej się Twoje filmy ogląda. Co do dziedzictwa Citroena, jeden fakt jest moim zdaniem nie do przemilczenia. Citroen o to dziedzictwo nie dba. Mam C5 i C6, oba nie są nawet pełnoletnie, a gro części od dawna jest już niedostępnych w ASO. Nawet tych kluczowych dla utrzymania auta w sprawności technicznej. Także posiadanie Citroena to nauka „kreatywnej technologi” czyli sztuki regeneracji, napraw itp. Do niemieckich youngtimerów kupuje niemal wszystko, a tutaj załamka. Pozdrawiam.
Właśnie,dobry temat. Do Opli, Merców, BMW, Audi, VW nawet tych z lat 60 kupi się wszystko nowe. Ale nie tylko w ASO. Jest Masa zamienników produkowanych przez różne firmy. Znajomy ma Opla Ascone 86 r mówi , że wszystko kupuje nowe od ręki. Ciekawe dlaczego różne firmy nie robią zamienników do marek Francuskich, a do Niemieckich i np do Fiatów to robią?
Może za mało opłacalne, francuzy nie trzymają cen, pewnie częściowo przez ten brak części i kółko się zamyka. Ostatnio chciałem kupić nowy silnik wycieraczek, do C6, zapomnij. Specjaliści do C5 naprawiają, do C6 nie chcą słyszeć. Zostaje używka lub doktoryzowanie się. Wybrałem jedno i drugie, używka na zapas, naprawa na teraz, ale nie do końca się powiodła póki co. Niestety płytka w sterowniku wielowarstwowa co skutecznie utrudnia odkrywanie co do czego@@marekcywinski7983
Ach, ileż wspomnień wróciło... Miałem okazję trochę jeździć, prowadzić Citroena CX 2000 Super w latach 78-79 ubiegłego wieku. Samochód ten był własnością męża mojej siostry i choć nie był nowy, to stanowił wartość 4-ech nowych Ład 2106. Był to jeden z nielicznych, jeżeli nie jedyny w ówczesnym czasie taki samochód w Krakowie i wzbudzał wszędzie ogromne zainteresowanie. To zawieszenie, elektryczne szyby w przednich drzwiach, aktywne wspomaganie i te hamulce z b. krótkim skokiem pedału. Ale były też ogromne problemy z serwisowaniem tego samochodu poprzez brak mechaników obeznanych z tą konstrukcją, brak łatwej dostępności części i to trochę w tamtych czasach umniejszało walory tego samochodu.
pozdrowienia dla PASJONATÓW ... P.S. - po drobnej awarii - samochód został uruchomiony przez właściciela - spróbujcie zrobić to samo z "nowym autem" - mój dobry znajomy - audi A4 z salonu - najnowszy model - zobaczył komunikat "awaria systemu ad blue" - przejedziesz jeszcze 1000.km - - koszt naprawy 12.000 PLN - auto ma może 2 albo 3 lata ...
A opony metryczne czy zmienione na calowe? Swoją drogą Citroen poległ też na tym, że nie mógł tam włożyć sześciocylindrowego silnika które konkurencja miała w topowych wersjach tej klasy samochodów.
Noo, takie odcinki to ogladam. Cx wspaniala sprawa. Prawdziwe cudo. Ale...Mialem xantie - super komfortowy samochod. Hydro to po prostu szal. Sztywne w zakretach, a mieciutkie na dziurach. Idealny samochod na polskie drogi. Ale czego zabraklo na filmie a co jest najwazniejsze? Brak czesci do ukladu hydro. A tam zawory, pompa wysokiego cisnienia i mnostwo skomplikowanych podzespolow. I na tym polegla moja xantia. No i powazna wada takiego ukladu - jest wspolny dla zawieszenia, wspomagamia i hamulcow. Wystarczy, ze ze starosci strzeli jedna rurka i koniec. Auto kompletnie unieruchomione. Calkowicie spada na glebe, mowy nie ma o holowaniu, a ze przedni naped to i dlugi przedni zwis i na lawete tez ciezko wjechac, zeby czegos nie urwac.
W cx nie ma sfer pośrednich, ani zaworów (regulatora sztywności), tam nie ma się co psuć. W Xantii było chyba już hydractive, gdzie układ był o wiele bardziej skomplikowany niż w cx czy w ds
Świetny wóz,a propos zawieszenia myślę,że nie byłoby problemem wykorzystać je tak aby podnosić tylko jedno koło do wymiany,chociaż wykorzystując koziołek i tak w tym układzie jest to ułatwione.Jan omawiając liczniki nie rozwinął zasady działania prędkościomierza i obrotomierza z obrotowymi bębnami co na pewno zasługuje na uwagę.
Kolo, umieszczone pod pokrywa silnika podczas zderzenia czolowego, grozilo "wizyta" na kolanach lub na klatce piersiowej kierowcy co nie zawsze moglo zakonczyc sie szczesliwie dla zeberek i reszty organow uwazanych za zyciowe!! Kazdy samochod z napedem na przednie kola to traction (ciagniony), kazdy z napedem na tyl to propulsion (pchany) !! CX byl moim marzeniem, spalanie bylo nie do przyjecia lub marzenie zbyt slabe lub cena benzyny zbyt ekskluzywna !!!
Tata miał w pracy koleżankę, której brat mieszkał we Francji. Latem 1976 przyjechał w odwiedziny do kraju takim Citroenem. A skąd to wiem?
Na dzień przed planowanym wyjazdem na wakacje rozsypały się przeguby w naszej dynamicznej Syrenie 105L (taka prawda, Janku). Wieczorem tata wrócił z pracy i powiedział:
„Nic się nie martwcie. Pomoże nam brat Krystyny. Zawiezie nas na wakacje autem z kosmosu!”
Myślałem, że tata żartuje. W słoneczny poranek pod nasz blok zajechał taki CX.
Podróż wydawała mi się wyprawą do przyszłości. Pamiętam, jak wychylałem się na tylnej kanapie, żeby obserwować magicznie przesuwające się cyfry za soczewką licznika… (dobrze widzi je tylko kierowca). Miły właściciel pozwolił mi zmieniać na postoju wysokość auta. Wierzcie lub nie, ale zebrali się liczni widzowie… Auto płynęło jak latający dywan drogą E7 a ja chciałem, żeby droga do Stegny Gdańskiej trwała jak najdłużej. Po obiedzie Citroen ruszył z właścicielem w drogę powrotną.
Przez kilka dni wakacji budowałem potem z kartonu i kleju typu Hermol (!) odtwarzając z pamięci tę mega-kosmiczną konsolę z lampkami (folia po cukierkach), przyciskami i jednoramienną kierownicą - całość wielkości w zasadzie naturalnej :). Kiedy „mój” wymarzony kokpit był gotowy ustawiłem go na parapecie i udawałem, że płynę dokąd chcę w wyobraźni, oczywiście co chwilę zmieniając wysokość zawieszenia. Dziewięciolatek mógł tak podróżować bez obciachu :)
Do domu dowiozła nas wskrzeszona po raz kolejny przez pana Artura - mechanika - nasza Syrenka zwana dobrotliwie „Kundzią”. Sen o przyszłości się skończył…
Super film!
Ta anegdota przypomniała mi moją wyobraźnię motoryzacyjną z dzieciństwa. Dzięki, wzruszyłem się!
Dla takich wspomnień warto żyć, mam podobne z VW Garbusem z początku lat osiemdziesiątych, kiedy klęczałem na tylnej kanapie i patrzyłem jak uciekają drzewa do tyłu. To są rzeczy kompletnie nie do zrozumienia dla współczesnych. :)
Dzięki za super komentarz! Wzruszyłem się, historia też kosmiczna!
@@JanGarbaczgdzie mieszkasz ,masz ochotę wziasci do recenzji? dodge rama z 1998 roku
Ja swoj pierwszy Ds , podziwialem w 1968 , we Wlochach i sie citronem zarazilem . Od ponad trzydziestu lat mam wylacznie citroeny, od GS przez Xantie , a obecnie C1 z otwieranym dachem, ktory kiedy pada deszcz , wydaje odglos , jak namiot harcerski. Mnie , ten maluch przypomina stylistycznie 2CV, czyli : 2 konie parowe- “deux chevaux vapeur”. Niestety z jakichs powodow , zarzucono produkcje tzw hydraulki samochodowej Citroena , ale rowniez produkowaly ten rodzaj zawieszenia inne marki . Modele z tym systemem wytwarzaly : Rolce Royce, Mercedes , Peugeot i chyba Morris.
Pamiętam jak w połowie lat 80-tych wyjeżdżałem z ojcem z naszego biednego kieleckiego do Warszawy. Takich wyjazdów w różnych sprawach było zaledwie kilka ale pamiętam jak spacerowaliśmy wtedy po mieście i oglądałem zaparkowana tam na ulicy samochody. Wszystkie te zachodnie były ciekawe ale najbardziej robiły na mnie wrażenie te siedzące na ziemi Citroeny. Bardzo dokładnie pamiętam CX-y czy GSA które mega się wyróżniały na tle reszt aut. Po latach w dorosłym życiu ciągle mi to siedziało w głowie. Efekt- posiadam dziś 4x Citroen XM i aktualnie poluje naC6. a w dalszej przyszłości może też CX. Kocham dawnego Citroena za jego innowacyjność, odwagę we wdrażaniu nie konwencjonalnych rozwiązań technicznych i stylizacyjnych. Dziś to już tylko wspomnień czar. Dziś to już tylko producent samochodów jak każdy innych. Mają jeden cel. Produkować sprzedawać i zarabiać. Nic więcej się nie liczy. Delektujmy się tym co kiedyś było bo to już nie wróci.
Ach, Citroën CX to jeden z najcudowniejszych samochodów w dziejach motoryzacji! Dziękuję za znakomity film!
Bardzo ładnie wypowiada się pan właściciel super dykcja i barwa głosu
Bardzo dziękuję za miłe słowa ! :)
Właśnie przypadkiem obejrzałem "07 zgłoś się - zamknąć za sobą drzwi". Dokładnie taki czerwony był jednym z głównych samochodów w tym odcinku ;)
Pojawił się tam też biały ale wraz z czerwonym i białym Peugeot 504 spłonęły ale to były tylko skorupy, nie wiem być może ten jeżdżący czerwony jeszcze istnieje. Czerwony pojawił się też w filmie "Czwartki ubogich", biały w paru scenach w polsko-czechosłowackim filmie "Pan Samochodzik i Praskie Tajemnice" a czarny w polsko-szwedzkim serialu "Kamienna Tajemnica". Nawet w jednym rosyjskim filmie zaraz po rozpadzie na pięć sekund pojawił się też taki czerwony.
- Oszukałeś mnie!
- Tak.
Świetny to był odcinek, w sumie jak pamiętam go jako pełnometrażowy. Za dużo Borewicza w nim nie było, ale Fronczewski zagrał nawet lepiej.
żabojad się rozkraczył...@@kalasantysmietana4990
No Janku, poprzeczka coraz wyżej. Jeden z lepszych odcinków! Super!
Dzięki za miłe słowa!
Pozdrawiam
Mialrm CXa, wersja Pallas, fotele miały pikowaną skórę. Niesamowity komfort tego auta pamietam do dzisiaj.
Świetny materiał Panie Garbacz! Jako właściciel serii 2 pozwolę sobie parę rzeczy dodać:
- Współczynik CX dla seri 1 był 0.35 jak wspominasz, ale już dla serii 2 było to 0.32. CX był jednym z pierwszych aut produkcyjnych do którego projektowania wykorzystano tunel areodynamiczny.
- W serii 2 też jest dużo chromowanych wstawek o ile jest to wersja GTi lub Prestige. Auta niższego wyposażenia miały chromu mniej, a w topowej GTi Turbo chrom zastąpiła czerń. Zawsze mawiam, że seria pierwsza to retro a druga to synthwave. Zależy jaki styl lubisz.
- Citroen odkupił nie GS birotory tylko prototypy po nazwą M35
- Rozkład mas w CX był zamierzony by zapewnić stabilność prowadzenia i "wirtualną tylną oś". Oczywiście Diravi jest po to by z ciężkim przodem łatwo manewrować. Mimo iż CX ma predyspozycje do podsterowności to dzięki dużej przyczepności z przodu i zawieszeniu hydropneumatycznemu potrafi często więcej niż nasza psychika.
- Regulacja wyskości zwieszenia to efekt uboczny regulacji cisnienia w układzie. CXem nie powinno się jeździć w innych ustawieniach skrajnych, a w stopniu wyżej też tylko powoli. Ogólnie projekt geometrii zawiszenia nie wymagał brania pod uwagę tolerancji w wysokości zawieszenia, bo była ona niezależna od obciążenia auta.
- Gdy wspominasz o wlocie do gaźnika jest to wlot powietrza do kabiny pasażerskiej. Silnik brał powietrze z okolic grilla.
- Ciekawostką jest też sprzężenie układu hamulcowego z zawieszeniem. Gdy hamujesz mocno CXem ciśnienie z tylnych sfer zawieszenia spada przez co hamujesz jakbyś wodował łodzią. Dzięki przeniesieniu środka ciężkości do tyłu zwięszka efektywność. W dodatku siła hamowania z tyłu zależy od obciążenia (im cięższe auto z tyłu tym większy udział tylnych hamulców).
Gratulacje dla właściciela, ten CX jest zjawiskowy, a odcinek oglądało się super 🙂
Myślę, że jak chodzi o zmianę metalu na plastik pomiędzy serią 1 i 2 główną rolę gra zmiana nierdzewnych filigranowych zderzaków na wielkie i masywne plastikowe, które całkiem zmieniają postrzeganie samochodu. Nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem o regulacji ciśnienia w układzie, w zasadzie regulowana jest ilość lhm. W położeniu środkowo-górnym jest go więcej, więc auto stoi wyżej, ale ciśnienie jest takie samo (analogicznie kilogramowy odważnik waży tyle samo jak stoi na podłodze, co jak trzymasz go nad głową). Dopiero po ustawieniu w skrajne górne położenie zwiększa się ciśnienie, ale jest to wtórny efekt wtłoczenia większej ilości lhm do tego stopnia, że "ściska" membranę w sferze. Pozdrawiam serdecznie :)
Ustawienie "górne" slużylo czy raczej powinno służyć do wymiany koła. Ze wzgl. na utwardzenie, jechać się nie dało, nooo może delikatnie przetoczyć. Podobnie z min. Można było sobie pozwolić na jazdę autostradą, ale przyjemności nie było. Fakt, wyglądał wtedy zjawiskowo niczym bolid F1,.
Przepiekny egzemplarz ,ciekawy film. Gratulacje i owacja na stojaco z mojej strony!POzdrawiam!
Przepiękne auto
Fajnym efektem tego zawieszenia , jest fakt, ze pojazd kuca podczas hamowania, a nie nurkuje przodem.
Dobry film i świetny samochód. Na żywo robi niesamowite wrażenie a w szczególności pluszowe wnętrze. Miałem okazję zawrzeć z nim bliższą znajomość.
Jakby nie patrzeć, to przez lata Citroen królował w sferze innowacyjności, dzisiejsze modele to cień legendy sprzed lat.
Niestety to smutna prawda. Dziś to zwykle, budżetowe auta
@@dariuszgontarek4827Chiński agent Tavares skutecznie niszczy tę bardzo zasłużoną markę.
Citroen jako to mniej kochane dziecko Stellantis 😢
Nie sadze, żeby to bylo widzimisie citroena. Niestety, ale klienci sa jacy sa i kupuja auta typu skoda czy vw. A aut nie produkuje sie dla idei, tylko dla zysku. I tak chwała citroenowi za to, ze te auta mimo wszystko odróżniaja sie stylistycznie od niemieckiej konkurencji
@@dariuszgontarek4827No nie wszystkie. Takie DS9 to full wypas
Witam Fenomenalny samochód z nowinkami i rozwiązaniami bardzo ciekawymi czego ten model jest bardzo dobrym przykładem ;) W ogóle linie: DS, Cx, Xm są fajowe pod względem długości, płaskości i jezdności :) Pozdrawiam serdecznie :) PS Jak przystało na KR-akusa - wychodzimy na pole :P
Niestety tak niesamowicie inowacyjny samochód (taki rzut na taśmę w 1974) nie uratował Citroena i musiał się zjednoczyć, czy tez raczej zostać przejętym w 1975 przez Peugeota. Dla mnie po DS to nr. 2. Jest dzisiaj kilka samochodów bazujących na starym designie. Np. Fiat 500. Wydaje mie się, że nowy samochód nawiązujący do DS byłby chętnie kupowany, niestety Citroen wypuszcza na rynek jakieś dziwne twory z naroślami. To se ne vrati ...
C6 nawiązywał stylistycznie do CXa
@@leszektczew szkoda że tylko w 2 % 😢.
C6 nawet niezły, ale po wyprodukowaniu niecałych 24.000 egzemplarzy w przeciągu 8 lat zakończono produkcję i od 2016 (o zgrozo !) Citroen produkuje go w Chinach, ale w jakichś homeopatycznych ilościach. @@leszektczew
Zrobiłeś mi niedzielny wieczór...
Miło mi :)
A propos Citroena DS: francuski filozof Roland Barthes poświecił mu piękny esej w tomie "Mitologie" (1957 r.). Polecam.
Prawda, nazwał go współczesnym odpowiednikiem katedry
Hydrowozy za wsze na plisie!
Miałem BX, Xantia C5 Mk1 - świetnie się jeździło.
Dzięki za odcinek. I pozdrawiam! :)
Piękne auto. Dobry, długi odcinek. Przygarnąłbym CX, DS, BX, lub XM
Jeśli chodzi o niedzielę to wygrywasz.
Zawieszenie hydropneumatyczne , wynalezione przez Citroena bylo montowane w latach :1955 - 2017. Ten wynalazek ma dluzsza hitorie od PRL, bagatela. Kilka lat temu w Gliwicach ewakuowano Komisariat Policji, po dostarczeniu przez jakiegos pana , czesci amortyzatora od Citroena, jako domniemanej bomby.
Od zawsze jestem użytkownikiem samochodów marki Citroen. Pierwszym była Xantia, bardzo biedny model, bez wielu dodatków. Później posiadałem pod rząd trzy modele XM, które były fantastycznymi samochodami. Niesamowicie się nimi jeździło, ale wymagały troski użytkownika i dbałości o stan techniczny, jednak byłem tego świadom i dbałem o nie jak mogłem. Dziś żałuję, że nie zatrzymałem żadnego z nich. Obecnie posiadam ostatniego klasyka ze stajni tej marki, czyli Citroena C6. To moim zdaniem ostatni, odważny i bezkompromisowy model tej marki, po którym niestety nie ma już nic godnego ekscytacji. Dlatego właśnie zamierzam posiadać ten wóz tak długo, jak będę mógł go mieć. Wrażenia z jazdy C6 najbardziej przypomina to, co pamiętam z jazdy XM. To jest takie specyficzne wrażenie jakby płynięcia łodzią po wodzie. Masz rację, że lifty zabijają styl i jakość, To samo było z modelem XM, który przeszedł lifting i w dużej mierze zatracił swój niepowtarzalny i odjazdowy design. Do dziś posiadam pięknie zachowane prospekty reklamowe Citroena XM MK1 i póki co zachowuję je jako lokatę kapitału :) Może kiedyś trafią do jakiegoś hobbysty i pasjonata tego modelu.
piękne samochody, piękna motoryzacja, piękne czasy
Wybitny samochód. Mój tata miał kiedyś XM, ale i tak obaj marzyliśmy o CX
Robisz świetną robotę!!! Kultura i merytoryka w jednym..... Dziękuję i pozdrawiam!
Również dziękuję i pozdrawiam
I rzeczywiście, obejrzenie filmu o tym pięknym klasyku było nad wyraz miłą przygodą ✌️ Dzięki!
wspaniały samochód, bardzo ładny, super zestawienie kolorystyczne
Janek,możesz przestać nas zaskakiwać?😉💪💪💪
To były piękne auta
Miałem CX ’a 2.5 Diesel. Niesamowity komfort, wspaniałe przyspieszenie i 6,5 L/100 km przy 4-ch osobach i wakacyjnych bagażach. Rewelacja!!! Pzdr.
Miałem C5. Co prawda nie na LHM tylko już na LDS, jednakże byłem mega zadowolony. Przejechałem prawie 100tys km bez zadnej awarii. Komfort, istna bajka 👌 Bezawaryjność na wysokim poziomie 😉
Dobry wybór modelu, nawet myślałem, że jeszcze nie miałeś go w odcinku, a tu proszę- jest :) dzięki.
Mialem i przez kilka lat jezdzilem GSem, nowym wprost z garazu. Slnik byl 4 cylindrowym bokserem, dostep np. do swiec i do regulacji luzu na zaworach byl bardzo skomplikowany ! Chyba w pierwszych wersjach blotnik mozna bylo z latwoscia odlaczyc po odkreceniu kilku srub, cos jak w 2 CV. Silnik mial pojemnosc 1300 ccm, byl plaski ale
jednak mial spory apetyt !!!
Ten model zawsze kojarzy mi się z "07 Zgłoś się". Czerwonym CX-em jeździł "Cappuccino".
Citroen CX nie ma szyby tylnej pod ujemnym kątem... Ona jest wklęsła i tylko (albo aż) tyle. Pod ujemnym kątem szybę miały, np. Ford Anglia, Citroen Ami i jeden z prototypów Warszawy sedan. Rozumiem, że to przejęzyczenie wynikające z wrażenia jakie wywarł ten egzemplarz.
Ciekawe auto! Chociaż podobają mi się starsze Citroeny.
Szkoda że Citroen już nie robi takich fajnych aut.🤥😞
Niestety
Na poczatku lat 90 kupilismy CX-a MK2, 2.2 TRS z 1988 r , ktory zastapil naszego GSA Special. CX to najlepsza cytryna jaka kiedy kolwiek mielismy . System DIRAVI byl po prostu cudowny. Szkoda ze Citroen juz takich aut nie produkuje... Bardzo mi sie podoba czerwone wnetrze prezentowanego auta
W tym że okresie czyli 94 95 rok kupiliśmy siedmioletnie Renault 21 samochód ten rozpoczął trwającą aż do śmierci ojca półtora roku temu epokę samochodów francuskich w naszej rodzinie po Renault 21 była cała seria modelu safran mieliśmy nawet talię z pełnym wyposażeniem czyli klima elektryka dwie poduszki ABS alusy soczewkowe lampy i tak dalej
@@arcadiologanoff5164 U nas było podobnie , od pojawienia się pierwszego Citroena w rodzinie w połowie lat 80 mój tata został wierny tej marce aż do dzisiaj i nadal jeździ Xantia 2.0 VSX z 94 roku , która to przywieźliśmy z Niemiec w 2004 i do tej pory jest z nami...te auta coś w sobie mialy...kondolencje z powodu Twojej straty
Piękny samochód 😊
ehh wspaniałe czasy, kiedy nawet jak coś nawaliło to wystarczył śrubokręt, dwa kluczyki i kombinerki i auto można było naprawić w szczerym polu. Citroen super. Bardzo lubię francuskie auta. Obecnie mam citroena, ale wcześniej były i peugeoty i renówki. Następny tez będzie francuz. Co do części potwierdzam, francuzi nie dbają o to z kąd weźmiesz części do swojego auta jak już skończy się jego produkcja.
Super kolorystyka!!!!
Jak byłem smarkiem, mój sąsiad mial dwa takie w wersji Break (kombi). Jeden byl karawanem. Jaki to był szał jeszcze nawet na początku lat 90-tych 🙃😊
Dwa?! Kim on był?
Wujas wyjechał do Niemiec w 1978 roku przyjechał w 1982-3 takim cx i zostawilem puszkę herbaty na dachu trochę nawet po dziurach nie za szybko i puszka została na miejscu. Fajne wrażenia były. Pozdro
Warto dodać że popularność tego auta w Polsce zrobił film "Zamknąć za sobą drzwi" z 1987 roku. To było takie przedłużenie serialu "07 Zgłoś się". Film cały czas jest na TH-cam i można zobaczyć jak ta Cytryna radziła sobie wtedy na planie.
Dokładnie tak, zapomniałem o tym epizodzie.
"daj wyżej" :)
Kapuczino mówi - ,, Daj wyżej ,, :) Dobry film, tylko popsuli samolot.
Nawet dziś to auto można nazwać Osobliwym. Wprowadzenie jego do masowej produkcji było ryzykowne. Ludzie nie lubią inności boją się jej. A tu proszę udało się
Auto odniosło zasłużony sukces.
Jedno z aut moich marzeń i chyba najpiękniejszy samochód wszechczasów. Przy nim to nawet bledną Moskwicz 2141, Polonez i Wołgi. Trochę ich wystąpiło również w polskiej telewizji. Można było go również kupić w Pewexie gdzie był droższy od Wołgi i Poloneza.
Jak dobrze że jest Pan Janek. Okazuje się że można przyjemnie i kulturalnie przedstawić to auto. Nie trzeba przy tym kretyńsko przeklinać czy ostentacyjnie pajacować dławiąc się bagietką. Bardzo serdecznie pozdrawiam tego kulturalnego pasjonata motoryzacji oraz wszystkich którzy doceniają jakość tego kanału.
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam na nowe odcinki. Mam nadzieję, że nikt się bagietką nie zadławił. Choć patrząc na niektóre rozwiązania tego modelu to istnieje takie ryzyko więc zalecam ostrożność. Pozdrawiam serdecznie J.G
Mialem 2 BX-y, bardzo je lubilem. Sprawdzaly sie w szwedzkim klimacie. DS-y byly b. popularne na dalekiej polnocy bo mozna je bylo podniesc i forsowac gleboki snieg. Propouyje video z SIMCA 1204, pozytywne zaskoczenie dla calej rodziny. B. solidny samochod.
Cudowny samochód
Pamiętam Cx z dzieciństwa jaki to był kosmos ale w tamtych czasach nikt nie miał pojęcia cóż to jest Hydropneumatic Suspension. Miałem C5 z zawieszeniem hydropneumatycznym i było super, jedynie z silnikiem były problemy no i niestety to chyba ostatni model Citroena z takim zawieszeniem.
Jeszcze był C6...
T O P ! Cudo. Cudo techniki I formy.
Na koloniach w 1984 przyjechali Holendrzy do nas m.in taką bryką --- oczywiście każdy chłopak patrzył na licznik prędkości ..... :))))
Oj! Oj! Oj! Serce mi zabilo mocno. Mój CX2000 byl koloru niebieski metalik. Zrobiony w 1976 roku i go ktos kupil w Hamburgu w salonie za 17500 DM co bylo spora suma bo ..Garbus wtedy byl za 4000 a potem piierwsyz Gofl Diesel za 10500. No i ten ktos mial wypadek a handlarz przyjechal takim..lewy róg z przodu byl stukniety, ze lampa, blotnik i kawalek maski...no i ja sie napalilem i kupilem to cudo za 2500 DM i pojechalem nim do akademika gdzie mieszkalem wtedy (w Hamburgu to bylo). I sie zaczela przygoda. Mialem go dobre 2 lata ..i wymieklem z powodu..no kosztów biezacych..sprzedalem za glupie 1600 cene mojego pierwszego TV kolorowego. Ale co za przezycie..bo jeszcze w Polsce (przed 1979 rokiem) czytalem o nim w Motorze same superlatywy, byl artykul o tytule "Samochód 21 Wieku!!!". No i ta fantastyczna technika jakiej nie bylo w innych w one czasy. A teraz mam ochote go znowu kupic...a jezdze od 12 lat Citroenem C6 co ma juz ..600 000 na liczniku.
Jaki masz motorek w C6 co ten zacny przebieg nakręcił?
@@jkpakosz6698 Mówiac dokladnie to oryginalny 2.7 HDI wykrecil cos 480 tys i byl dobry tylko "troche zaolejony z kazdej strony" . A trafil mi sie caly C6 z bardzo dobrym silnikiem i sie pokusilem za zamiane. W garazach mam kilka takih C6, dwa cale jezdzace...no i czesci..wszystkie 2.7 HDI. To jakby cos, ktos...
A pochwale sie, ze mam tez bezowego DS20 co pieknie wyglada, jezdzi i ma rejestracje zabytkowa w Niemczech. .no ma pewien problem bo pradnica nie laduje (mimo naprawy samej pradnicy)..wiec jest "elektryczny", czyli naladuje baterie w garazu i moge dwa dni jezdzic przy ladnej pogodzie, bo przy brzydkiej czy zima to i tak nie.
@@andreborowski4954
Jestem mile zaskoczony czytając o takich nalotach motorka 2.7 bez awarii "ukorbienia". Czyli zdażają się wyjątki od reguły.
Jeszcze przed covidami, znajomemu ukręcił się wał między 5 a 6 cylindrem po niecałych 140tys mil, czyli ok 220 tysi w kilometrach. Podczas dosc szybkiej jazdy, co spowodowało bardziej rozszerzoną demolkę innych elementów silnika.To zraziło mnie wtedy do kupna, czego dziś żałuję, gdyż zawsze chorowałem na C6. Wtedy te auta w UK były w dość przystępnych cenach a i wybór był całkiem szeroki. Obecnie wybór skromniutki a ceny poszybowały w kosmos.
On dorwał ten sam motor z rozbitego Land Rovera, z podobnym przebiegiem. I choć silnik już się trochę"poci", to on do dziś hula piękną cytrynką. Zresztą jedyną w Yorku i okolicach 😉
@andreborowski4954 ale jeśli prądnica, jej regulatory i akumulator są sprawne to nie ma takiej opcji, aby akumulator nie był ładowany w czasie normalnej jazdy.
@@Mariusz521 Slusznie, ale nawet kontrolka ladowania sie nie pali mimo, ze zarówka dobra. Wiec jest to regulator. Przymierzam sie jak "pies do jeza" a normalni fachowcy nie maja pojecia bo tak masa kabelków co chyba nawet poprzedni wlasciciek kombinowal i zle polaczym i mu nie wyszlo wiec mi autko sprzedal. Szukam wiec tego regulatora..moze pasowac od innych..bo to jest juz alternator a nie pradnica ..z roku 1973 jest ten Citroen.
Dodam jeszcze o tym moim CX2000 co go kupilem latem 1979 roku. Byl wiec stukniety ale poza tym...3 letnie auto a mial juz zjechane sprzeglo przy moze 40 tys przebiegu. To byl dodtatkowy klopot bo wyciagnaie tego silnika bylo konieczne zeby wymienic. A poza tym ubezpieczenie mnie niezle meczylo bo mialem duze procenty ..a i zuzycie paliwa..po miescie to 12-13 litrów...wiec jak sobie potem kupilem malego Renaulta 5 to poczulem ulge. A jeszcze ciekawe..te auta byly tez w wersji kombi z wyzszym dachem w tylnej czesci. Byly przez to popularne jako "szybkie dostawczaki" albo nawet karetki pogotowia. A to male CX poowodowalo, ze przy badzo szybkiej jezdzie to on jednak mniej palil i byl cichszy niz jego konkurencja. Pamietamy te wszystkie Ople i Audi co "same kanty". Dopiero Audi 100 w 1982 roku sie pokazal co "mial dobry CX".
Ale taki Opel Rekord np też był ładny jak na swoje czasy.
@@marekcywinski7983 Ladnych aut zawsze jest troche na rynku ale to zalezy od gustu tez. A kanciaty VW K70 tez mi sie podobal ale NSU RO80, design-protoplasta Audi100 to bylo cos wlasnie niezwyklego w owe czasy. Teraz wszystkie auta soa "oble i nadmuchane i maja tylko rózne smieszne krzywizny zeby sie od innych troche odróznic". Ale wtedy to bylo duzo ciekawiej. Ja mialem (a mam ciagle jednego) Rovera 75 i uwazam, ze jest "czadowy".
Zawsze byłem zafascynowany tymi Citroenami z hydropneumatyką i nawet przez krótki czas miałem GSA 1300 CLUB. Auto bardzo podobne do modelu CX lecz znacznie mniejsze, zwłaszcza wewnątrz. Niestety mój egzemplarz był w bardzo kiepskim stanie. Głównie jeżeli chodzi o nieudolnie i nie do końca zdobioną blacharkę oraz szwankującą hydropneumatykę. Ogólnie był do remontu którego jeszcze wtedy nie opłacało się robić. Dodatkowym czynnikiem który zniechęcił mnie to tych aut był wspomniany przez właściciela CX-a dostęp do części zamiennych których albo nie było, albo były absurdalnie drogie. Z zalet to mogę wymienić uniwersalność tego auta bo gdy udało się go maksymalnie unieść to stawał się prawdziwą terenówką i jazda po polnych czy leśnych drogach pełnych dziur i wybojów była czystą przyjemnością. W przypadku modelu GS/GSA fajny był też czterocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik typu Bokser z wałkami rozrządu w głowicach który miał brzmienie porównywalne z Subaru. Auto pełne dziwnych dziwności, poskręcane w wielu miejscach na śruby M7 o drobnozwojowym skoku gwintów, oczywiście na klucz 11 bo przecież 10 i zwyczajna M6 była by zbyt banalna. Klucze 16 i 18 również były w nim mile widziane. Auto w którym zminimalizowano ilość użytego okablowania stosując tak zwane obwody drukowane na specjalnej folii, gdzie nawet tylne oświetlenie zewnętrzne było przez całą ,,budę" w ten sposób pociągnięte. Podobnie jak w modelu CX rozwiązane było sterowanie oświetleniem, kierunkowskazami, wycieraczkami itp z tzw pięści które sterczały po obu stronach jednoramiennej kierownicy. Licznik i obrotomierz oczywiście również typu bębenkowego pod szkłem powiększającym a do tego namiastka czegoś w rodzaju komputera pokładowego na którym przedstawiona była sylwetka samochodu z doprowadzonymi kontrolkami ewentualnych awarii lub niedoborów w postaci płynu LHM czy zużytych klocków hamulcowych które były zamontowane w jarzmach zacisków bezpośrednio przy skrzyni biegów a nie przy kołach jak ma to miejsce w większości ,,normalnych" samochodów. Żeby było śmiesznie Citroeny tego typu mogą poruszać się na trzech kołach i bez problemu auto to jedzie bez jednego z tylnych kół, co umożliwia konstrukcja jego zawieszenia. Do tego ciekawostka bo samochód z 1980 roku miał jeszcze możliwość uruchomienia silnika za pomocą korby która była jednocześnie kluczem do kół. Swoją drogą polecam też zrealizować osobny odcinek (o ile ktoś z widzów posiada i chciał by udostępnić Jankowi do filmu zadbany egzemplarz) na temat modelu GS i GSA bo to chyba jeszcze większy ,,kosmos" niż CX. A co do ,,samopoziomki" to potem, po Citroenie firma Mercedes bardzo zachciała mieć coś podobnego w swoich wozach typu Kombi i podobne rozwiązanie pojawiło się pod nazwą Nivo w modelach 123 i 124 ale tylko z tyłu.
Bardzo interesujący głos w dyskusji, chętnie przetestuję GS lub GSA.
Pozdrawiam!
@@JanGarbacz Warto było by przetestować oba modele gdyż znacznie się różnią od siebie. Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie. 😊
@@JanGarbacz WARTO , przecież GS to ,,,,, cx - baby ,,,,,,, 😅😅
Piękne auto, pamietam jak w latach 80tych parkowal taki obok mojego domu gościu który przyjeżdżał do knajpy , a ja miałem czas na długie oględziny dookoła co jakiś czas 😅. Szkoda ze motoryzacja dotarła do melexów z dwoma dokręconymi tabletami … ech
Nie przepadam za francuskimi autami ale muszę przyznać, że każda z ich marek ma zasługi i klasyczne modele swoich aut, będące "kamieniami milowymi" w historii motoryzacji. U Citröena to jest na pewno DS, CX czy 2CV. Wspaniałe klasyki, warte zachowania. W aucie z filmu zastanawia, czemu nie jest ono na żółtych tablicach?
Juz jest :)
Witam.Super film!!! .Pozdrawiam Adam
U nas dyrektor Państwowych Gospodarstw Ogrodniczych (taki miejski PGR) jeździł CXem :).
Odnośnie zawieszenia to citroen to jest kupa, zobacz jak działają nivomaty w volvo, proste, tanie, tzn w porównaniu do hydropneumatyki. Nie wiem dlaczego ale każdy który prowadzi kanał tego typu omija najszerszym możliwym łukiem, a to są naprawdę ciekawe auta
25:59 podczas jazdy te zmiany nastepują szybciej ;) MB S124 oraz S123 jeśli miał sprawne nivo działał tak samo. Tzn po załadowaniu do bagażnika większej ilości kg-ów usiadł po odpaleniu i przejechaniu kilku metrów wypoziomował się oczywiście skok był w mniejszym zakresie jak CX.
Panie Janie, tylna szyba nie była pod ujemnym kątem tylko wklęsła 😉 Świetny film (kolejny świetny film). Pańska pasja jest zaraźliwa 👍 Gratuluję i dziękuję 🙂
Późniejsze modele cx'sa miały radio w tunelu środkowym, a klimę i sterowanie nawiewami na konsoli środkowej. Super samochody, niestety bez dostępnych części zamiennych i bez zabezpieczenia antykorozyjnego. Niestety wylądowały na złomowiskach Europy
Wtam piękna Cytryna. Użytkuję samochóch z hydropnoumatyką od 2013 roku Ctroena C5 . Równolegle posadałem posiadam inne auta np. Mercedesa E czy jaguara xf na pnoumatyce i jeśl chodz o comfort to niestety nie mają szans, fizyki nie oszukasz.
Byłem szczęśliwym posiadaczem Citroena xantia....1.6 benzyna biała.... coś pięknego szkoda że nie ma już takich samochodów.... nigdy nie jeździło mi się lepiej
3:55 - bo ci inżynierowie to nie pili wina, tylko chlali absynt i to wiadrami! A do tego pewnie jeszcze popalali zielsko.
@Jan Garbacz
Czemu w minucie 7:42 tylna szyba ma blendę a w 10:13 już jej nie ma?
Została ściągnięta, aby pokazać krzywiznę szyby
Piękne auto. Pozdrawiam serdecznie:)
Ten citroen to ponadczasowy pojazd do dziś robi wrażenie żaden wóz nie jest w stanie się równać to połączenie gracji i nowoczesności
Jedzie i wygląda jak z innej galaktyki. Płynie
Początkiem lat 80 tych miałem Cx Leader 2,0. Roznica niewielka. Na moim była wzdłuż całego samochodu naklejka poniżej paska z napisem Leader. Konsola środkowa była przy kierownicy wyższa i w kole kierownicy w podłużnym otworze była wkładka z otworami. Miałem też GTi. Kierownica w części środkowej miała wkładkę z logo GTi..Gruszki regenerował mi pan z Katowic w warsztacie ...na działkach ROD 😀. Wymieniałem sam z pomocą...klucza hydraulicznego . Samo powracająca dość mocno kierownica i przycisk hamulca .....to już zupełnie inna historia ale do opanowania w parę dni. Obecnie szukam ponownie Cx Leadera 2l z szarą tapicerka z wstawkami w szkocką kratkę.
To aż się wierzyć nie chce że ten 48 letni Citroen nie przeszedł renowacji i zachował się w tak pięknym oryginalnym (blacharsko-lakierniczym) stanie.
Bardzo fajny film Janku - widać, że byłeś podekscytowany
Szukasz GS Birotora? Będziesz musiał jechać do Gdyni do mojego znajomego ;)
Bardzo chętnie :)
@@JanGarbacz Miał 40 starych citroenów. Może sìę tu nam ujawni ;)
znajomy a raczej przyjaciel rodziny miał w połowie lat 80 cx-a w wersji Pallas Atena czyli zdaje się z tego co pamiętam był to long miał skórzaną tapicerkę Całkiem niezły sprzęt grający Fabryczny i z tego co pamiętam miał niedziałającą oczywiście klimatyzację
Cudowna Cytryna. Ale z tą kierownicą...jaki problem przestawić na drążkach, aby było pionowo/ prosto? Wszak układ kierowniczy jest tam prawie normalny ;)
Super auto. Od jakiegoś czasu marzę o nim, ale obawiam się hydropneumatyki
Da się ogarnąć ale najlepiej przed kupnem przestudiować temat. Pozdrawiam
Czerwonym CXem w filmie Zamknąć za sobą drzwi, jeździło dwóch bandytów: Cappucino i Adolf. Ganiali po lesie jak w Sarnim żniwie :)
Pomarańczowa Cytryna 👍
Ž E L A Z N A 😅
Citroen to absolutny fenomen w świecie motoryzacji. Jak przybysz z innej planety. Jeździłem wieloma autami, ale żaden nie sprawiał w trasie takiego komfortu, jak C5.
pierwszy moj Citroen to byl DS21, pozniej D super, ui ds21 break, nastepnie cx2500D, I ostatni C5 , i tak za kazdym modelem komkfort sie obnizal, choc nadal gorowal nad konwencjonalnym zawieszeniem POZDRAWIAM
13:19 często pojawia się na zlotach w Trójmieście 😉
Polski Fiat 1500 coupe miał bardzo podobne nadwozie ale pozostał tylko w fazie projektowej i też miał jedną wycieraczkę szyby z przodu 👽👽👽👽👽
Ślicznyyyyy❤
Coraz lepiej się Twoje filmy ogląda. Co do dziedzictwa Citroena, jeden fakt jest moim zdaniem nie do przemilczenia. Citroen o to dziedzictwo nie dba. Mam C5 i C6, oba nie są nawet pełnoletnie, a gro części od dawna jest już niedostępnych w ASO. Nawet tych kluczowych dla utrzymania auta w sprawności technicznej. Także posiadanie Citroena to nauka „kreatywnej technologi” czyli sztuki regeneracji, napraw itp. Do niemieckich youngtimerów kupuje niemal wszystko, a tutaj załamka. Pozdrawiam.
Właśnie,dobry temat. Do Opli, Merców, BMW, Audi, VW nawet tych z lat 60 kupi się wszystko nowe. Ale nie tylko w ASO. Jest Masa zamienników produkowanych przez różne firmy. Znajomy ma Opla Ascone 86 r mówi , że wszystko kupuje nowe od ręki. Ciekawe dlaczego różne firmy nie robią zamienników do marek Francuskich, a do Niemieckich i np do Fiatów to robią?
Może za mało opłacalne, francuzy nie trzymają cen, pewnie częściowo przez ten brak części i kółko się zamyka. Ostatnio chciałem kupić nowy silnik wycieraczek, do C6, zapomnij. Specjaliści do C5 naprawiają, do C6 nie chcą słyszeć. Zostaje używka lub doktoryzowanie się. Wybrałem jedno i drugie, używka na zapas, naprawa na teraz, ale nie do końca się powiodła póki co. Niestety płytka w sterowniku wielowarstwowa co skutecznie utrudnia odkrywanie co do czego@@marekcywinski7983
Po modelu CX był model BX?
Następcą Cx był XM
Ten system podnoszenia podwozia bardzo pomysłowy .Pytanie tylko jak bardzo awaryjny był ten system .?
jak dbasz tak masz , a zalety - 1 000 000 % ‼️
Ach, ileż wspomnień wróciło... Miałem okazję trochę jeździć, prowadzić Citroena CX 2000 Super w latach 78-79 ubiegłego wieku. Samochód ten był własnością męża mojej siostry i choć nie był nowy, to stanowił wartość 4-ech nowych Ład 2106. Był to jeden z nielicznych, jeżeli nie jedyny w ówczesnym czasie taki samochód w Krakowie i wzbudzał wszędzie ogromne zainteresowanie. To zawieszenie, elektryczne szyby w przednich drzwiach, aktywne wspomaganie i te hamulce z b. krótkim skokiem pedału. Ale były też ogromne problemy z serwisowaniem tego samochodu poprzez brak mechaników obeznanych z tą konstrukcją, brak łatwej dostępności części i to trochę w tamtych czasach umniejszało walory tego samochodu.
"Człowiekc uczy się przez całe życie. Citroen z boxerem. Dziękuję Janku.
od ll wojny świat. w ,,,,, 2 cv ,,,, .
Czekamy na kolejną cytrynę DX
pozdrowienia dla PASJONATÓW ...
P.S. - po drobnej awarii - samochód został uruchomiony przez właściciela - spróbujcie zrobić to samo z "nowym autem" - mój dobry znajomy - audi A4 z salonu - najnowszy model - zobaczył komunikat "awaria systemu ad blue" - przejedziesz jeszcze 1000.km - - koszt naprawy 12.000 PLN - auto ma może 2 albo 3 lata ...
😅 Wyprogramowanie AdBlue kosztuje 10X mniej…
fajny pejzaż do przeciętnej pensji w PL , niech żyje ECO 😅 .
@@etkth b. tanio - kolejki już czekają .
Ale ogólnie to super materiał
A opony metryczne czy zmienione na calowe?
Swoją drogą Citroen poległ też na tym, że nie mógł tam włożyć sześciocylindrowego silnika które konkurencja miała w topowych wersjach tej klasy samochodów.
Opony metryczne w cx były, ale w zupełnie innych rocznikach i innej wersji silnikowej.
Noo, takie odcinki to ogladam. Cx wspaniala sprawa. Prawdziwe cudo. Ale...Mialem xantie - super komfortowy samochod. Hydro to po prostu szal. Sztywne w zakretach, a mieciutkie na dziurach. Idealny samochod na polskie drogi. Ale czego zabraklo na filmie a co jest najwazniejsze? Brak czesci do ukladu hydro. A tam zawory, pompa wysokiego cisnienia i mnostwo skomplikowanych podzespolow. I na tym polegla moja xantia. No i powazna wada takiego ukladu - jest wspolny dla zawieszenia, wspomagamia i hamulcow. Wystarczy, ze ze starosci strzeli jedna rurka i koniec. Auto kompletnie unieruchomione. Calkowicie spada na glebe, mowy nie ma o holowaniu, a ze przedni naped to i dlugi przedni zwis i na lawete tez ciezko wjechac, zeby czegos nie urwac.
W cx nie ma sfer pośrednich, ani zaworów (regulatora sztywności), tam nie ma się co psuć. W Xantii było chyba już hydractive, gdzie układ był o wiele bardziej skomplikowany niż w cx czy w ds
Witam. Jak w c5, też świetne auto
Super👍
Bardzo interesująca prezentacja osobliwości technicznych modelu. Piękna linia nadwozia. Świetnie się ogląda. Dziękuję
piękna motoryzacja skończyła się pod koniec lat 90tych
Świetny wóz,a propos zawieszenia myślę,że nie byłoby problemem wykorzystać je tak aby podnosić tylko jedno koło do wymiany,chociaż wykorzystując koziołek i tak w tym układzie jest to ułatwione.Jan omawiając liczniki nie rozwinął zasady działania prędkościomierza i obrotomierza z obrotowymi bębnami co na pewno zasługuje na uwagę.
Kolo, umieszczone pod pokrywa silnika podczas zderzenia czolowego, grozilo "wizyta" na kolanach lub na klatce piersiowej kierowcy co nie zawsze moglo zakonczyc sie szczesliwie dla zeberek i reszty organow uwazanych za zyciowe!! Kazdy samochod z napedem na przednie kola to traction (ciagniony), kazdy z napedem na tyl to propulsion (pchany) !! CX byl moim marzeniem, spalanie bylo nie do przyjecia lub marzenie zbyt slabe lub cena benzyny zbyt ekskluzywna !!!
3:54 Panie Janek ,wypij Pan flaszkę, należy się Panu😊