Robisz super robotę :) myśle ze przydałaby ci się czasami odmienna strona w filmach które tworzysz w celu uzyskania bardziej obiektywnego myślenia. Uważam ze wielu twoim przemyślenia brakuje odwrotnego toku myślenia a same materiały są na tyle mimo wszystko ciekawe i imponujące ze chętnie im wyjdę na przeciw - napisz do mnie jak szukasz ciekawej osoby do dyskusji , chętnie się zaangażuje w ta tematykę :’)
10 หลายเดือนก่อน +1
Ale jaka jest ta odmienna strona w prostym modelu schematu konfliktów w związku? W sensie czemu miałoby służyć przedstawienie jakiegoś prostego narzędzia do auto-terapii i potem zakwestionowanie go?
Bardzo ciekawy materiał, ja w swoim byłym już na szczęście związku na początku byłem ratownikiem, później zaś niestety, pod wpływem byłej na jakiś czas przemienilem się w oprawcę, a następnie w ofiarę...
10 หลายเดือนก่อน +3
Przerobiłeś cały trójkąt. W żadnej roli chyba ni było za wygodnie?
@ Absolutnie nie było wygodnie, teraz z perspektywy czasu oceniam, że najgorzej było na samym początku, gdy bardzo walczyłem o tą kobietę, pokazywałem jej to bardzo, jak bardzo mi na niej zależało, była dla mnie wszystkim... Wtedy byłem tym ratownikiem, zaangażowałem się bardzo mocno w związek, a na końcu, po wszystkim, kiedy jak gdyby nigdy nic odeszła ode mnie, to czułem straszną pustkę. Po wszystkim poczułem, że nie warto było się starać, nawet w jednym procencie, tym bardziej, że ona o mnie przez cały czas trwania najpierw znajomości, później związku się tak nie starała, jak ja o nią. Mówiąc brzydko i tak dobitnie- po prostu sfrajerzylem się, i na koniec zostałem sam jak ta pizda, wystawiony z dupą do wiatru niestety.
@ Uważam, że rola tzw ratownika wymaga najwięcej poświęceń, a koniec końców osoba, która przyjmuję taką rolę nic za to nie otrzymuję, naraża się na darmo, za nic, to nie ma sensu. Moja była także nie potrafiła w żadnym wypadku docenić tego, że o nią walczyłem, zabiegałem, że ją traktowałem priorytetowo. Tak jest zarówno w związku, jak i w pracy. W pracy również taką rolę odgrywalem i niezbyt dobrze na tym wychodziłem.
Kiedyś wchodziłem reguralnie w rolę ratownika i byłem wpychany w rolę oprawcy. Obecnie nie pamiętam bym przyjmował ta rolę ratownika. Wczoraj za to zdążyło mi się wejść w rolę oprawcy na chwilę względem osoby która wrzuciła mnie w ta rolę będąc na chwile w roli ofiary . Film dobrze przedstawił różne role i dynamikę ale zabrakło mi konkretnych rad jak wyjąć że schematu i budować zdrowe relacje ;-)
Mam wrazenie ze podczas przyjazni bylam ofiara a potem przesladowca, a moj przyjaciel rarownikiem, ofiara i oprawca. Nie wiem czy to ma sens, czy ten schemat mozna porownac do przyjaźni, ale rowniez w tej przyjazni było uczucie. On był we mnie zakochany. Przed tym jak mi powiedzial, ze cos do mnie czuje, staral sie bardzo i ja to widzialam bardzo dobrze. Byl kochany, miły, pomocny, i duzo mi pomagal w tych trudnych chwilach, wlasnie wtedy byl tym ratownikiem, a ja taka ofiara, zranioną przez innych... Z perspektywy czasu zauważyłam jak dziwnie sie zachowywałam i troche mi z tym tak właśnie dziwnie ze tak bylo. Po tym jak powiedział mi o swoich uczuciach, on zamienil sie w tą ofiarę. Ofiare do ktorej ja doprowadziłam, przez to ze go odrzucilam. Mowil ze czuje sie przezemnie zle i inne rzeczy podobne do zachowania takiej ofiary, ale również mowil o mnie niezbyt dobrze, wyrzucal na mnie okropne rzeczy, chcial abym czula sie ze soba zle, zrobil ze mnie oprawce, ale moze i nim byłam. Nie wiem, ale pewnie tak. A moze i on nie byl tą ofiarą? Tylko po byciu ratownikiem, zostal oprawca.
Teoria przydatna ale uproszczona. Tak naprawdę by poprawić jakość relacji potrzebuje przepracować inne bardziej złożone schematy zachowań które wykazał test psychologiczny YSQ-S3-PL
10 หลายเดือนก่อน +2
Przyjdzie moment, w którym omówię szczegółowo schematy Younga :)
Super. Jak dostałem wynik już na pierwszy rzut oka widać zbieżność z dawnymi problemami, co już przepracowałem na psychoterapi a czym jeszcze potrzebuje się zaopiekować. Widzę też zbieżność z tym czego się uczyłem np na psychologi rozwoju o stylach wychowawczych moich rodziców i tym jakie wyzwania rozwojowe we mnie to wywołało.
To z psychologia nje ma nic wspólnego. Profesjonalny psycholog nie ocenia. Łatwiej jest zarabiać na "leczeniu" ofiar niż z zaburzeniem psychopatycznym czy narcystycznym czy po prostuich gdzies zglosic i pomoc w tym. Wiem ze nie jestes jedyny ktory tak mowi :/ Ale to bujdy. Mozesz byc manipulowany do wyczerpania psychicznego i fizycznego, i nie zauwazyc co ktos robi z tobą. Takie teksty mają tyle w sobie prawdy ile to ze ofiary mają duże ego, mysle ze są one tego pozbawione, a caly czas budują za to czyjeś. Pozwalanie sobie na ponizanie pokazuje jak bardzo taka kobieta nie potrzebuje aprobaty.
Zgadzam się z Tobą, to wszystko jest bardziej skomplikowane, niż w tym krótkim filmiku. A większość ofiar tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że są w tej roli, nie robią tego świadomie i z premedytacją. Często dopiero psychoterapia pozwala ujrzeć, w jakich rolach się funkcjonuje.
Myślę że te schematy serio nadają się do teatru i tylko do teatru. Tytuł filmu wprowadza w błąd bo mówi ,,Przestań być ofiarą" a nie mówi o tym, jak się uwolnić z tej roli tylko sugeruje że ,,Ofiarą" jest cynikiem i udaje że cierpi...
10 หลายเดือนก่อน +8
Tak samo jak się w rolę wchodzi, analogicznie można świadomie z niej wyjść. To oznacza by przestać się oszukiwać i zacząć brać odpowiedzialność za swój związek. Trzy role w filmie i każda ma jedną rzecz wspólną - rola ma odciągnąć ich od brania odpowiedzialności za coś w relacji. Odpowiedź masz jasną co trzeba zrobić by wyjść z roli - wziąć odpowiedzialność za relację. I tak ofiara jest cynikiem bo udaje że jest bezradna.
@HAHA, zaufaj że ofiara wychodzi z tego tak szybko jak to możliwe jeśli zaczyna widzieć że żaba już się gotuje. Są oczywiście osoby które nie chcą tego widzieć, ale NIE WSZYSCY .
Tytuł filmu nie wprowadza w błąd, tylko tytuł filmu zrodził w tobie odmienne emocje w stosunku do oczekiwań które zinterpretowałeś poprzez odczytanie tytułu filmu , oszczędzę ci pytań - nie chce być nie miły
Zapraszam na całą playlistę moich filmów o związkach: th-cam.com/play/PLz_A0HATxd86HAkPkgIgoglzrKUavuBal.html
Dziękuję 🙂 Bardzo dobry przekaz👍🏼
Dziękuje bardzo za ten mądry film.☺️🩷
Robisz super robotę :) myśle ze przydałaby ci się czasami odmienna strona w filmach które tworzysz w celu uzyskania bardziej obiektywnego myślenia.
Uważam ze wielu twoim przemyślenia brakuje odwrotnego toku myślenia a same materiały są na tyle mimo wszystko ciekawe i imponujące ze chętnie im wyjdę na przeciw - napisz do mnie jak szukasz ciekawej osoby do dyskusji , chętnie się zaangażuje w ta tematykę :’)
Ale jaka jest ta odmienna strona w prostym modelu schematu konfliktów w związku? W sensie czemu miałoby służyć przedstawienie jakiegoś prostego narzędzia do auto-terapii i potem zakwestionowanie go?
Bardzo ciekawy materiał, ja w swoim byłym już na szczęście związku na początku byłem ratownikiem, później zaś niestety, pod wpływem byłej na jakiś czas przemienilem się w oprawcę, a następnie w ofiarę...
Przerobiłeś cały trójkąt. W żadnej roli chyba ni było za wygodnie?
@ Absolutnie nie było wygodnie, teraz z perspektywy czasu oceniam, że najgorzej było na samym początku, gdy bardzo walczyłem o tą kobietę, pokazywałem jej to bardzo, jak bardzo mi na niej zależało, była dla mnie wszystkim... Wtedy byłem tym ratownikiem, zaangażowałem się bardzo mocno w związek, a na końcu, po wszystkim, kiedy jak gdyby nigdy nic odeszła ode mnie, to czułem straszną pustkę. Po wszystkim poczułem, że nie warto było się starać, nawet w jednym procencie, tym bardziej, że ona o mnie przez cały czas trwania najpierw znajomości, później związku się tak nie starała, jak ja o nią. Mówiąc brzydko i tak dobitnie- po prostu sfrajerzylem się, i na koniec zostałem sam jak ta pizda, wystawiony z dupą do wiatru niestety.
@ Uważam, że rola tzw ratownika wymaga najwięcej poświęceń, a koniec końców osoba, która przyjmuję taką rolę nic za to nie otrzymuję, naraża się na darmo, za nic, to nie ma sensu. Moja była także nie potrafiła w żadnym wypadku docenić tego, że o nią walczyłem, zabiegałem, że ją traktowałem priorytetowo. Tak jest zarówno w związku, jak i w pracy. W pracy również taką rolę odgrywalem i niezbyt dobrze na tym wychodziłem.
Fajny materiał, dziękuję!
🥰
😍
🤩
Kiedyś wchodziłem reguralnie w rolę ratownika i byłem wpychany w rolę oprawcy. Obecnie nie pamiętam bym przyjmował ta rolę ratownika. Wczoraj za to zdążyło mi się wejść w rolę oprawcy na chwilę względem osoby która wrzuciła mnie w ta rolę będąc na chwile w roli ofiary .
Film dobrze przedstawił różne role i dynamikę ale zabrakło mi konkretnych rad jak wyjąć że schematu i budować zdrowe relacje ;-)
Hej, czy mógłbyś wrócić do podcastów na spotify? Bardzo lubiłem cię słuchać tam :)
Podbijam pytanie.
Mam wrazenie ze podczas przyjazni bylam ofiara a potem przesladowca, a moj przyjaciel rarownikiem, ofiara i oprawca. Nie wiem czy to ma sens, czy ten schemat mozna porownac do przyjaźni, ale rowniez w tej przyjazni było uczucie. On był we mnie zakochany. Przed tym jak mi powiedzial, ze cos do mnie czuje, staral sie bardzo i ja to widzialam bardzo dobrze. Byl kochany, miły, pomocny, i duzo mi pomagal w tych trudnych chwilach, wlasnie wtedy byl tym ratownikiem, a ja taka ofiara, zranioną przez innych... Z perspektywy czasu zauważyłam jak dziwnie sie zachowywałam i troche mi z tym tak właśnie dziwnie ze tak bylo. Po tym jak powiedział mi o swoich uczuciach, on zamienil sie w tą ofiarę. Ofiare do ktorej ja doprowadziłam, przez to ze go odrzucilam. Mowil ze czuje sie przezemnie zle i inne rzeczy podobne do zachowania takiej ofiary, ale również mowil o mnie niezbyt dobrze, wyrzucal na mnie okropne rzeczy, chcial abym czula sie ze soba zle, zrobil ze mnie oprawce, ale moze i nim byłam. Nie wiem, ale pewnie tak. A moze i on nie byl tą ofiarą? Tylko po byciu ratownikiem, zostal oprawca.
Teoria przydatna ale uproszczona. Tak naprawdę by poprawić jakość relacji potrzebuje przepracować inne bardziej złożone schematy zachowań które wykazał test psychologiczny YSQ-S3-PL
Przyjdzie moment, w którym omówię szczegółowo schematy Younga :)
Super. Jak dostałem wynik już na pierwszy rzut oka widać zbieżność z dawnymi problemami, co już przepracowałem na psychoterapi a czym jeszcze potrzebuje się zaopiekować. Widzę też zbieżność z tym czego się uczyłem np na psychologi rozwoju o stylach wychowawczych moich rodziców i tym jakie wyzwania rozwojowe we mnie to wywołało.
❤
Niestety jestem w opresji toksycznego partnera ,,ofiary" 😢 Nie wiem, jak z tego wyjść 😭
Nie nie nie, opisujesz tu typowego narcyza a nie ofiarę...
To z psychologia nje ma nic wspólnego. Profesjonalny psycholog nie ocenia. Łatwiej jest zarabiać na "leczeniu" ofiar niż z zaburzeniem psychopatycznym czy narcystycznym czy po prostuich gdzies zglosic i pomoc w tym. Wiem ze nie jestes jedyny ktory tak mowi :/ Ale to bujdy. Mozesz byc manipulowany do wyczerpania psychicznego i fizycznego, i nie zauwazyc co ktos robi z tobą. Takie teksty mają tyle w sobie prawdy ile to ze ofiary mają duże ego, mysle ze są one tego pozbawione, a caly czas budują za to czyjeś. Pozwalanie sobie na ponizanie pokazuje jak bardzo taka kobieta nie potrzebuje aprobaty.
Zgadzam się z Tobą, to wszystko jest bardziej skomplikowane, niż w tym krótkim filmiku. A większość ofiar tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że są w tej roli, nie robią tego świadomie i z premedytacją. Często dopiero psychoterapia pozwala ujrzeć, w jakich rolach się funkcjonuje.
Myślę że te schematy serio nadają się do teatru i tylko do teatru. Tytuł filmu wprowadza w błąd bo mówi ,,Przestań być ofiarą" a nie mówi o tym, jak się uwolnić z tej roli tylko sugeruje że ,,Ofiarą" jest cynikiem i udaje że cierpi...
Tak samo jak się w rolę wchodzi, analogicznie można świadomie z niej wyjść. To oznacza by przestać się oszukiwać i zacząć brać odpowiedzialność za swój związek. Trzy role w filmie i każda ma jedną rzecz wspólną - rola ma odciągnąć ich od brania odpowiedzialności za coś w relacji. Odpowiedź masz jasną co trzeba zrobić by wyjść z roli - wziąć odpowiedzialność za relację. I tak ofiara jest cynikiem bo udaje że jest bezradna.
To troszkę brzmi właśnie jak użalanie się kogoś w schemacie ofiary
@HAHA, zaufaj że ofiara wychodzi z tego tak szybko jak to możliwe jeśli zaczyna widzieć że żaba już się gotuje. Są oczywiście osoby które nie chcą tego widzieć, ale NIE WSZYSCY .
Tytuł filmu nie wprowadza w błąd, tylko tytuł filmu zrodził w tobie odmienne emocje w stosunku do oczekiwań które zinterpretowałeś poprzez odczytanie tytułu filmu , oszczędzę ci pytań - nie chce być nie miły
Bardzo dziekuje za materiał. Pomocny. Ratownik pozdrawia 😉