Milo mi czytac te mądre komentarze. Dobrze w końcu ze mlode żony stawiają wymagania i granice. Moje pokolenie to kobiety niewolnice. Rodzące kilkoro dzieci . Pracujace w polu ponad siły i jeszcze okrzyknięte ze siedzą w domu i nic nie robią.
Chciałabym Panią bardzo pozdrowić . Jakbym widziała swoją mamę, która miała nas gromadę i gospodarstwo na głowie. Jako dziecko widziałam, że nie jest szanowana. Kiedyś sąsiadka mojej koleżanki (teraz ma ok 100 lat), powiedziała, że z podziwem patrzy na swoje wnuki, jak opiekują się dziećmi. Patrzy na to z zazdrością. Je
Pani rady i wskazówki powinny być obowiązkowo w programie przedmiotu szkolnego "Wprowadzenie do życia w rodzinie". Są bardzo życiowe i ich znajomość uratowałaby niejedną parę przed terapią albo rozstaniem. Dziękuję i proszę o jeszcze.
az zarzucilam swojemu chłopu ze nie jest romantyczny, że ja bym chciała to i to.. a on że stoickim spokojem rzekł..ja nie umiem taki być, wiesz o tym od 12 lat nie wymagaj ode mnie tego czego nie umiem dać.jestem romantyczny tak jak umiem. Od tej pory pokochałam jeszcze bardziej, ale uderzyło mnie to że nie widziałam co on mi daje, żyłam oczekiwaniem.
Każdy czasem potrzebuje pochwały. Pochwały więcej zdziałają niż przygany. Korona nam z głowy nie spadnie jak powiemy chłopu miłe słowo, zwłaszcza jak akurat zasłużył😀
Droga Pani Kasiu, to wszystko co Pani powiedziała, było tak mądre, ciepłe i kobiece. Jednak nie zgodzę się z Panią co do jednego: nigdy nie chwalę i nie podchodzę mojego jak jakiegoś małolata. Uważam, że to trochę uwłaczałoby inteligencji mojego męża. Wzięliśmy ślub 39 lat temu, i nasze małżeństwo funkcjonuje bez podchodów a'la " mamuśka". Serdecznie pozdrawiam. Wierna i pełna sympatii do Pani słuchaczko-czytelniczka :-))
Relacje damsko-męskie zawsze budzą emocje. Jeśli nie chcesz mojej zguby bądź zawsze czarujący wobec mnie mój luby🙂. Wzajemnego szacunku, miłości i szczęścia dla Wszystkich. Dziękuję Pani Kasiu za kolejną lekcję życia.🥰
Wszystko mądrze powiedziane :), ale ale litości he uczyć dorosłego chłopa podstaw normalnego, wspólnego funkcjonowania ? kłaniać się szeptać miłe słówka oj, aj kochanie, aby cokolwiek zrobił czy przynajmniej się domyślił hmm, a może po prostu jest tak chłopom wygodnie udać durnia, że nie wiedzą, że nie potrafią ....... itd. biedulki :)))))). Oczywiście, że w każdym związku powinne być miłe słowa, czułości i wspólne zrozumienie. Pozdrawiam.
@@staryrus zgadzam się :) wspomnienia półka, która prosi się o powieszenie hmm czyli co dla chłopa zupełnie niepotrzebna nie interesuje go kawałek dechy, a kobiecie :) jak najbardziej potrzebna, chce ją mieć w tym miejscu, chce postawić fotografie, kubki, kwiat ...... więc musi ładnie poprosić, ukłonić się w pas Panu, a on hmmm oooo może powiesi może nie :P. Właśnie z takich ,,półek'' składa się całe życie :)
Wiecie kiedy facet się stara? Wcale nie wtedy , gdy ma wszystko ogarnięte w domu i chwalącą go żonę. On się stara wtedy, gdy widzi, że jesteście na tyle atrakcyjne, że czują zagrożenie konkurencją innych samców. Kluczowy jest seksapil ( w szerokim pojęciu tego słowa).Naprawdę i w każdym wieku. Dla seksownej, miłej i radosnej dupci on stanie na głowie. Dlatego faceci często tak głupieją i zostawiają swoje długoletnie partnerki, które kochają ich i poświęcaja im życie. Żadnych poświęceń i sztucznego chwalenia. I żadnego marudzenia i trucia. Bądźcie sobą, dbajcie o swój dobrostan, cieszcie się życiem a wtedy facet sam będzie zabiegał by w tym życiu uczestniczyć.
@@asica70lale przecież akurat półka na zdjęcia i kubki jemu najczęściej faktycznie zwisa i powiewa. To dlaczego nie powiedzieć wprost, czego się potrzebuje???
Mówi Pani nie musisz manipulować. Jednocześnie podaje sposoby, które zastosować, żeby on umył naczynia i radzi, jak okazywać zachwyt i wdzięczność za każda wykonana czynność. Jest tu spory dysonans. Panowie jakoś nie zachwycają się dziesiątkami czynności wykonywanych przez kobiety każdego dnia. Pozdrawiam
I nawet nie mają zamiaru zachwycać się rzeczami wiekszymi😂 P.s. muszę poćwiczyć ten zachwyt w oczach. żeby nie bylo: ja zachwytów ochow i achow nie potrzebuje ale jakieś tam "fajnie" byłoby mile😊
Manipulacja jest wtedy kiedy kogoś wykorzystujesz. Kasia proponuję wymianę, jak zmyjesz naczynia to dostaniesz całusa. Facet nadal wybiera czy taka wymiana mu odpowiada.
Nie zachwycają się, bo są dla nich oczywiste, a jak coś jest oczywiste, to się tego nie docenia. Kobiety często robią za dużo z poczucia powinności i efekt jest taki, że potem ''muszą'' a panowie ewentualnie ''mogą'' Nie warto na wstępie wszystkiego pokazywać co się umie i zanadto rozpieszczać. Nie przyzwyczajać do poczucia, że jak kobieta czegoś nie zrobi, to w ogóle nie będzie zrobione. Lepiej oddać część przestrzeni facetowi, ale żeby tak przyuczyć, musi być do tego jeszcze odpowiedni facet.
@@sceptykwielokrotny obawiam się że nieoczywistych rzeczy mężczyzni też nie doceniają za to bardzo doceniają kobiece wdzięki. I to chyba jedyna rzecz ktora robi na nich czasem nawet piorunujące wrażenie. Następna rzecz ktora doceniają to opieka nad dziećmi. Też widzę że mężczyzni to widzą i patrzą na matki z uznaniem. Więc jeśli coś na tym świecie nadal jest zawlaszczone to: wyczyn, splendor, zachwyt, bohaterstwo, staranie, siła. oczywiście przez mężczyzn. Jakby cos wiem że mężczyzni są różni. No ale tak generalnie. Dlatego nie ma co pompowac tego męskiego ego. Wystarczy zwykla wdzięczność.
Przypomniały mi się porady kobiety pracującej dla Madzi Karwowskiej, gdy ta podejrzewała, że Stefan ma romans. Tyle że Magda się nie zastosowała i zamiast Stefanem się zachwycać po prostu spakowała mu walizki, Mareczek zaś miał iść do pracy, żeby utrzymać rodzinę;)
Pani Katarzyna "daje" przepis na idealnego chłopa a tym samym idealny związek. Słuchamy uważnie i wychwytujemy 😊 Mój chłop jest zadowolony, ja szczęśliwa. Dziękuję ❤❤❤
Dziękuję za za wszystkie rady.Odnośnie niemowlaka to moją córeczkę kąpał mój mąż ,ponieważ wmówiłam mu od przyjścia ze szpitala,że ma duże dłonie i jest to bezpieczniejsze dla dziecka.I tak zostało bo.z drugim dzieckiem było tak samo.Był z siebie bardzo dumny jak to z zadaniowcami bywa...
To ja chyba odpowiednio mówię do męża 😀 Zresztą za to dostaj€ regularne wymówki od mojej mamy, że jak to? Bez pretensji do męża? Tylko miły ton? A ja jak o coś proszę go to mówię mu konkretnie o co mi chodzi. Jak chwalę to konkretnie. W polsliej kulturze chyba za dużo mesze matki nauczono fochów i kłótliwości.Porzuciłam więc porady przodków i mówię mu konkretnie czego chcę i chwalę.
Kobietki jest nowa książka pani Kasi pt. Kasia na kryzys,, premiera 18 maja. Cudnie. Już nie mogę się doczekac. Ja już zamówiłam. Droga pani Kasiu pani książki i kanał jest dla mnie i myślę wielu kobiet najlepszą terapią i na świecie 😊☀️🌞Temat świetny 👍 obejrzę wieczorem 😊
Kocham Panią za te słowa, bo to wszystko szczera prawda, jestem 30 lat w małżeństwie , ale trzeba cały czas pracować nad sobą i związkiem. Bądźmy dla siebie po prostu mili, na awantury i obrażania się szkoda życia. Pozdrawiam Was Siostry 😉
Mój ukochany jest wyjątkowy i kocham go takiego jaki jest. Tak samo mogę to powiedzieć o sobie. Piękny stan. Cieszę się że mogę tego doświadczać. Pozdrawiam Pani Kasiu.
"Najłatwiej jest wykorzystać tego kto ufa,bo dobre serce jest ślepe na ludzkie wady",niestety dla każdej osoby Jego jak to mówią: "druga połowa" jest najlepsza,wyjątkowa,bez wad,inna od reszty,a i jeszcze trzeba dodać TO NA PEWNO JEST JUŻ TEN DO KOŃCA ŻYCIA I ON JEST INNY NIŻ MYŚLISZ i ogólnie same ochy i achy. Moja Babcia mówiła,że dopiero nad grobek można powiedzieć czy to rzeczywiście był TEN i czy to był rzeczywiście dobry wybór,nigdy wcześniej,tym bardziej że człowieka nigdy nie znamy w 100% i zawsze jest coś do odkrycia,zawsze może coś na plus,czy minus zaskoczyć i to w najmniej oczekiwanym momencie. A zawsze rozum MUSI iść pierwszy przed miłością która bywa złudna i podstępna,nie raz warto zdjąć różowe okulary i twardo chodzić po Ziemi. Natomiast w 99% przypadków to tylko złudzenie i różnie to bywa,mega różnie. Trzeba zawsze i wszędzie być bardzo czujnym,bo gdy różowa kurtyna opadnie i gdy steacimy między innymi tą czujność to umarł w butach. Ludzie się nie zmieniają,tylko my ich lepiej poznajemy. Pozdrawiam i życzę powodzenia i jak najdłuższej i prawdziwej fascynacji nad Ukochanym. ☺
Ja tylko nie rozumiem , dlaczego mężczyzna prawie zawsze jest "rozgrzeszony" tylko , albo aż dlatego , że jest mężczyzną i na ogół winna jest kobieta ...
Ale dlaczego jeśli chodzi o prace w domu ciągle patrzymy na nie jak na obowiązki kobiety przy których mężczyzna może JEJ POMAGAĆ. To jest też jego potrzeba życiowa żeby mieć czyste ubrania do założenia, czyste talerze żeby na nich zjeść posiłek, półkę na którą będzie mógł schować swoje kosmetyki itp. Może zamiast prosić o powieszenie półki nie zrobić obiadu. Usiąść w fotelu i rozwiązywać krzyżówki. Ani prania. Ani zakupów. I czekać aż zrozumie że to wszystko się samo nie robi. W sumie przy takiej ilości uzyskanego w ten sposób czasu można też samej wziąć wiertarkę poziomicę i zamontować półkę. I czekać aż mąż poprosi o zrobienie obiadu tak jak my mamy go prosić albo przypominać mu o zrobieniu czegoś w domu.
🤔 Mówimy grzecznie… kilka razy… zrobiłeś … nie zrobiłem… po kilku tyg. Zrobiłeś…Nie zrobiłem… To zrób to durniu… często zrobione … raczyłyśmy zdenerwować Pana… nasz stres i rozczarowanie głąbem się nie liczy… tolerujemy to latami , bo boimy się samotności… Dobrze , że pracujemy i stać nas na tzw. złotą rączkę…
Nie rozumiem jak można być z partnerami, których nazywa się 'głąbem' czy 'durniem'. To już mówi za siebie... I komentarz pod spodem o 'podkladaniu się w łóżku'.. Kochane, odejdźcie I znajdźcie parterów przy których takie myśli 'to głąb i dureń' nigdy w życiu nie przyjadą wam do głowy a zamiast poczucia obowiązku w łóżku, będziecie się kochać w miłości i dla przyjemności dwóch stron. Nie ma sensu marnować życia sobie i tej drugiej stronie.
@@NataliaD.Ś takie rzeczy tylko w filmach i ewentualnie na początku związku. Po kilku latach bycia razem czar pryska i zderzamy się z rzeczywistością oraz rutyną. Zanika zainteresowanie, pożądanie i ekscytacja. Przyzwyczajamy się do takiej sytuacji i po prostu żyjemy dalej.
@@iamnobody9793 nie, jeśli dobierzesz sobie partnera którego szanujesz i kochasz że wzajemnością. Ja nie wyobrażam sobie powiedzieć o moim partnerze 'dureń' czy cokolwiek takiego, mimo że nas stan zakochania i motylków już dawno przeminął. Jasne, że czasami mnie doprowadza do białej gorączki i czasami on też się irytuje przeze mnie, ale szanujemy się i kochamy i odzywamy się do siebie z szacunkiem
Jedyną radą na dobry, udany, satysfakcjonujący związek jest to żeby mieć samemu dobrze poukładane w głowie, dbać o swój dobrostan i podejmować dobre dla siebie decyzje. Jak samemu jest się zadowolonym z siebie to nie wejdzie się w toksyczny związek, nie da się stłamsić do roli sługi, nie będzie się też komuś innemu kołków na głowie ciosać i żyć nierealistycznymi wyobrażeniami. To co Pani Kasia proponuje oczywiście zadziała, w tym sensie że mąż będzie wykonywał różne rzeczy mniej więcej tak jak żona oczekuje i nie będzie kłótni, ale to bardziej przypomina tresurę i nawet moim zdaniem manipulację. Wymaga udawania kogoś kim się nie jest, nakładania maski. Gdyby to było tak, że wysiłki i podziw, oraz wyrażona na głos wdzięczność żony zawsze wywołują symetrycznie takie same wysiłki i słowa wdzięczności ze strony mężów, świat byłby pełen szczęśliwych par. Niestety to tak nie działa.
Ja zawsze uwazalam, że rozmowa j jeszcze raz rozmowa, ale nie każdy chce rozmawiac. Ale nie raz są osoby, które mają w D. Potrzeby połówki, a tylko dbają o swój interes, na pewno trzeba mówić wprost czego się pragnie, ale niektórzy nje będą o to nigdy u nikogo dbac
Wiele lat temu mielismy zepsuty kontakt i małe dziecko czekalam zeby mąż naprawił on nie miał czasu🤔 a wiec wzielam gazetę i Zaczęłam szukac elektryka przy mezu kontakt naprawiony był po 2 min🤣
U mnie podobnie 🤣🤣🤣 pewnego dnia w zamyśleniu powiedziałam, że Piotrek (kolega z pracy) zaproponował, że może przyjechać i pomóc 🤣🤣🤣 i też było zrobione po 2 min 🤣🤣🤣
Pani Kasiu, święta racja. Ja uwielbiam mężczyzn bardziej niż kobiety, ponieważ przy nich często odpoczywam. Bardzo pasuje mi to, że są prości i mają o wiele bardziej skrócony przekaz. Wspaniałe u facetów jest to, że nie kierują się emocjami. Śmieszy mnie czasem, że mój mąż nie ma podzielnej uwagi, a ja potrafię ogarnąć kilka rzeczy w jednym momencie. Znalazłam metodę na to, aby mój mąż wykonał wszystkie zadania, które są do zrobienia i nie zapomniał o nich - piszę mu w punktach na kartce co i jak, chyba lubi taką metodę bo zaczyna sam biegać po kartkę i długopis. Poza tym, mówię mu wprost np. chcę przytulenia, chcę poleżenia, chcę kwiatki. Konkret. Ważne jest też to aby kobiety trzymały się kobiecości bo włażą na męskie pole i dziwią się, że mężczyźni traktują je jak męskich kumpli. Kobiety zawłaszczyły męski świat, wszędzie są, a to burzy równowagę w przyrodzie. Jeśli kobieta chce mieć u boku mężczyznę to musi wzmacniać w nim rolę męską, a sama ma być kobietą. Nigdzie nie jest idealnie, ale tych starych prawd nie da się oszukać. Pozdrawiam ciepło ❤
W niektórych przypadkach to nie jest tak proste. Ile można prosić żeby ktoś pozmywał naczynia, czekać aż to się stanie i dosłownie żyć w brudzie a później chwalić za to, że w ogóle ruszył tyłek? Pretensje pojawiają się z irytacji po setnej próbie głaskania po główce i proszenia o minimum.
Rewelacja👌 Dla mnie to odcinek w pigulce o przeplywie dobrej komunikacji miedzy partnerami, szacunku i flircie. Bo chyba o to tu chodzi.. by sie wzajemnie zasilac, inaczej sie wyczerpiemy🌈👍
Piękny miniWykład💛💚💙💜❤️🧡 Dziękuję Szkoda, że tak późno Panią odkryłam. Ale lepiej późno niż później (polecam film). Na szczęście za mąż nie wyszłam - rozwodu nie będzie. Pozdrawiam serdecznie🍓
Pani Kasiu, jak się tak słucha, to zawsze to co Pani mówi, to genialne jest i proste - no, bingo! I czasem, nawet często, tak robię. I nawet przestało mi to wyglądać na manipulację facetem.. ale są sytuacje, że jestem 'inną' sobą 😉 i to też działa ! " Nie musi mnie mocno kochać, ważne, żeby nie umiał bezemnie żyć" 💞
@@vivvpprof Wszystko może się zdarzyć. Wersja opytmalna, to taka, żeby między nami było tak ciekawie, nie nudno, żeby żadne z nas nie potrzebowało sprawdzić, jak to by było ..bez tego drugiego ! Dodam żartobliwe, że warto być 'zołzą' w najlepszym tego słowa znaczeniu, czyli kochać - to wymagać 😊 Oczywiście związek to wieczne balansowanie, fajnie, jak obie strony chcą się starać i dbać o niego. Czasem dopiero w drugim albo ..trzecim związku to się udaje ! Ale - od tego mamy panią Kasię, warto ją słuchać 😌
Pani Kasiu,cieszę się,że Pani tak wspaniale prowadzi nas kobiety (takie zbłąkane owce) przez życie.W mojej wyobraźni jest Pani dla mnie taką mamą,której nigdy nie miałam (mama umarła gdy byłam dzieckiem).Dodatkowo jestem łodzianką więc tym bardziej jest Pani mi bliższa.Przeczytałam wszystkie Pani publikacje i w podziękowaniu wysłałam kilka porcelanek (o właśnie tych angielskich Willow pattern ) na adres Zwierciadła ale niestety przesyłka wróciła z powrotem za jakiś czas (widocznie nie pofatygowali się aby Pani ją przekazać :( Pozdrawiam,Agnieszka
Pani Kasiu jest dokładnie tak jak Pani mówi :) Pracuję z samymi kobietami, taki zawód że mężczyźni się do niego nie garną i doświadczam tego o czym Pani mówi. Na każdym kroku mam się wszystkiego domyśleć, żadna nic nie powie, nie zwróci uwagi, itp. tylko jak coś zrobię źle to wielka obraza i nie odzywanie się przez miesiąc. Zero komunikacji, a jak o coś zapytam to i tak nie dostanę odpowiedzi. Między sobą gadają, ale mnie trzymają na boku.
Dlatego najlepsze środowisko pracy to środowisko mieszane. Kobiety potrafią też trzymać siebie nawzajem na dystans i jednocześnie obgadywać na boku. To nie działa tylko wobec Ciebie jako mężczyzny.
Zgadzam się w 100%. Miło jest usłyszeć, że jest w internecie głos rozsądku kierowany do kobiet. Najważniejsze to znać siebie i swoją partnerke wtedy w związeku jest duuużo łatwiej. najgorzej jak się samemu nie wie czego się chce 😔
Ja też kupuje sobie kwiaty i się tym cieszę. A rano powiedziałam, że kwitnie bez o życzę sobie mieć kilka gałązek wazonie. Mój mąż.poszeld.i za.chwile.mialam wszystkie możliwe kory kwiatów bzu w wazonie.Tez zaczęłam.mowic czego chcę zamiast wściekać się,że on się nie domyślił 😘😁😉
Pani Kasiu zaczęłam słuchać Panią, jestem pod wielkim wrażeniem....Bardzo mądrze Pani mówi ,potrzebuję takich rad,porad jak zmienić swoje zachowanie w związku w życiu codziennym, komunikacji ....dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Taaaa, nie obrazicie się. Jak się wam powie, że nie chce się seksu, bo jest kiepsko, nie ma się przyjemności, albo nie ma się ochoty, to się nie obrazicie?
Pani Kasiu od lat niezmiennie Panią czytam, słucham i uwielbiam a także siedzę sobie z kawką lub herbatką z moim kotem i sobie piję z Panią wirtualną kawkę, a moim marzeniem, przyznam się, jest że pewnego dnia przyjdzie mi się z Panią spotkać osobiście. Ogromnie się cieszę, że Pani po prostu JEST. Ponieważ mimo że stosowałam wiele różnych metod i byłam u wielu mądrycb głów, muszę przyznać, że Pani szczerość, otwartość, życiowa mądrość, ciepło, życzliwość pomogły mi najwięcej. Bardzo serdecznie pozdrawiam Panią oraz słuchaczki, czytelniczki i widzki 🥰🥰🥰🥰
Ja też sobie tak myślę, że super byłoby spotkać Panią Kasię na żywo. Robi coś wspaniałego. Może i wzorców kobiecych nie miałam udanych, ale jak widać tam, gdzie drzwi zamknięte - to uchylone okno ;) a w tym oknie Pani Kasia nasza kochana:))
Przyszłam do domu, zastałam burdel bum bum, dzieci i maz wiadomo, i co zrobilam .Zapytalam na spokojnie, czy mam prawo odpocząć. Powiedział, ze tak. Zapytałam czy w takim razie mam sprzątać? Nie.I wiecie co, olałam. Poszłam odpoczac.Swiat sie nie zawalił.
Brawo!!! Wiele kobiet nie potrafi tak zrobić!!!Tylko babeczki udowadniają jakie zaradne a potem ze zmęczenia sfrustrowane i jak tu odpocząć, być zrelaksowana i mieć jeszcze ochotę na seks ?😊😜😀
Guzik prawda robiłam tak i nic to nie dalo. Na nich trzeba ryknać, bo inaczej nie mają szacunku. Prosilam, chwaliłam a drzwi jak nie naprawiał tak nie naprawia. Daje tyle z siebie, a on ma to gdzieś.
Czyli za dużo dajesz .powiedz- czego oczekujesz od niego i czekasz - nie dajesz mu pomysłu, jak ma to zrobić .np.powiedz mu drzwi są zepsute - co proponujesz?
Faceci lubią konkretne wyzwania .. 🙃. Może są za mało popsute..- pisze całkiem poważnie . Albo zepsuj bardziej albo zdejmij z zawiasow i postaw obok... Nie ma za co ..😉😁
W moim przypadku tak akurat nie jest. Zawsze wyrażam się jasno, dokładnie mówię, o co mi chodzi, co mi pasuje a co nie, a jednak cały czas trafiam na takich, którzy sami siebie nie potrafią wyrazić. I to jest bardzo frustrujące. Nie mogę przecież CAŁY CZAS wychodzić z inicjatywą. Chciałabym, żeby jakiś facet w końcu mi zaproponował coś sam z siebie, np. "Jest fajna wystawa w muzeum, chodźmy". Nie, bo nie potrafi sam siebie wyrazić, co mu we mnie przeszkadza albo co go trapi. To ja musze być szczera i mieć serce na dłoni 😔
A wiecie dlaczego,bo stwierdzenie "facet jest silny, zdecydowany, wie czego chce itd." to bajka w większości przypadków.Owszem,są silniejsi ale fizycznie.Z ręką na sercu, wśród znajomych mi par,to właśnie kobiety dowodzą- tak ogólnie mówiąc.One podejmują decyzje,one załatwiają wszelakie sprawy,one ogarniają pracę zawodową bardzo dobrze i dodatkowo dom, dzieci.Zawsze dzieciaki czyste,wyprasowane, nakarmione,lekcje odrobione,w domu posprzątane,poprane, ugotowane,rachunki poplacone i decyzje ws.wyjazdow, urlopów wszelakich też przez nie ogarnięte.Sprawy urzędowe,czy inne pozostałe załatwione.I ich nikt nie chwali,po głowie nie głaszcze.I to one potrafią też zwięźle i bardzo jasno zadeklarować i wyjaśnić,co im się podoba, czego chcą a czego nie i co absolutnie nie wchodzi w rachubę.Faceci nie potrafia tak naprawdę w większości przypadków być stanowczy i powiedzieć wprost,co myślą i oczekują.Zastanawiam się naprawdę,jak te małżeństwa funkcjonują,skoro one mają przy sobie takie "mentalne dzieci" za partnerów,mimo że ci faceci wyglądają na pierwszy rzut oka na "ogarniętych".Po poznaniu i zaobserwowaniu widać,że to pozory, pewność siebie i maski chłopom opadają,jak zawalają sprawy życiowo- domowe i kobieta walnie ręką w stół.I osobiście ja uważam,że męska siła to mit,tak naprawdę to kobiety tym wszystkim kręcą i dlatego to wszystko dobrze funkcjonuje...
@@soul9263 a ja mysle,ze te ogarniete zosie samosie przyczynily sie wydatnie do zaniku",jader u panow. Im jest z tym bardzo wygodnie. A po co robic samej wszystko jak mozna zaprosic do pomocy,
@@marlenakozlonska7196 też tak myślę i nie uważam,że wyręczanie panów to dobra sprawa.Problem w wielu przypadkach myślę jest w tym,że wiele kobiet jest uzależnionych głównie finansowo od facetów (brak rozdzielności majątkowej, wspólne kredyty), i nie jest im łatwo odejść,zostawić takiego nieroba.Wiec stają przed wyborem- albo ja się za to zabiorę i nasze życie będzie w miarę poukładane,mimo że sama będę padała na twarz, albo jemu zostawić lub prosić o pomoc,na którą i tak się nie doczekają w wielu przypadkach.I stąd kobiety są tak sfrustrowane,a faceci żyją sobie wygodnie,bo przecież "ona ogarnia". Ale tutaj takie problemy należałoby wyłapywać wcześnie,zanim oboje będą od siebie zależni,lub uczyć i dziewczynki i chłopców od dziecka,aby mieć zawsze swoje zdanie,nie wykorzystywać innych i tego,że współpraca i szacunek w związku to podstawa.
@@soul9263 jest tak jak piszesz bo masa kobiet ma dużo satysfakcji z tego ze są takie zaradne, potrzebne i ogarnięte i po prostu lepsze od chłopa!! Tylko dlaczego są sfrustrowane?? Po co ciagle udowadniać ze jest się lepszym? W taka grę „ ja- święta zaradna” i „on- niezaradny fajtłapa” . Niestety wiele kobiet lubi taki układ. Jak lubi to tak ma. Trudno jest im puścić ten układ. A potem zdziwione są ze facet ogląda się za tymi zadowolonymi i zrelaksowanymi kobitkami …. Ech, za dużo ogarniamy dziewczyny! Niepotrzebnie
Do soul: piszesz że kobieta jest uzależniona finansowo od faceta i dlatego nie może odejść od nieroba. Jeśli facet utrzymuje tą kobietę to raczej nie jest nierobem.
Nie no genialne! Czy to wszystko jest zawarte z książkę o obsludze mężczyzn? Jeśli tak to zamawiam jescze dziś. Dziękuję Kasiu bo robisz kawał dobrej roboty 😍♥️
Mój kilka razy powiedział "no przecież wyrzuciłem ci śmieci" Ja w końcu na to: aaa przyszedłeś do mnie w gości i wyrzuciłeś śmieci... to dziękuję bardzo :))
Uwazam, ze faceci powinni po opuszczeniu domu rodzinego, pomieszkać sami, żeby nauczyc się obsługi domu i że samo się nie zrobi. Jestem przeciwna chwaleniu dorosłego faceta i traktowaniu go jak dziecko.
Może nie jak dziecko, ale jak człowieka. Każdy lubi być chwalony i doceniany. Korona z głowy nie spadnie jeśli powiesz dwa mile słowa swemu partnerowi, jeśli powiesi te przysłowiową półkę..nawet jeśli zrobi to po pół roku...bo jednak to zrobił. Chwalić jak najbardziej, nawet głaskać po glowdze, dać buziaka. Spróbuj, zobaczysz, to działa. Następnym razem półka zawiśnie po dwu tygodniach🤣
Dziękuję za kolejny fenomenalny wykład. Czy byłaby szansa, aby powiedziała Pani coś więcej na temat wspomnianych w pewnym momencie cech związków nieheteronormatywnych? Byłabym zachwycona :) Serdecznie Panią pozdrawiam.
Wiesz, z całym szacunkiem, ale takie porady dopiero powinny "zostać zbadane". Ludzie żyjący zgodnie ze swoją płcią urodzeniową są badani od lat.... więc.. Myślę, że musisz szukać porad wśród udanych wieloletnich par nieheteronormatywnych. "Są w temacie"... W żadnym razie nie zamierzam nikomu nic ujmować lub ubliżyć. Mam nadzieję, że to zrozumiałe...
I znowu zalecenia dla kobiet, co mamy robić. 90 procent postów to są rady dla nas, to my mamy się zmieniać. Kiedy to się skończy ? Kiedy mężczyzni zaczną sami z siebie wykonywać obowiązki w domu, bez proszenie i pochwał ? Proszę też edukować mężczyzn, a nie tylko w kółko nas.
Kiedy to się skończy? Niestety chyba nigdy, bo ludzie są różni, ale powiem tak - byłoby o wiele łatwiej gdyby kobiet o takich zapatrywaniach było dużo więcej. Więc odpowiadając na pytanie - wtedy gdy to my kobiety się zmienimy. Połowa społeczeństwa to kobiety, a połowa faceci. Jednak to kobieta optująca za partnerskim modelem, ma wrogów z 2 stron - zarówno ze strony facetów (zwłaszcza wygodnych i egoistycznych) jak i znacznej części kobiet. Niestety. Spróbuj wejść w polemikę z jakąś tradycyjną, to Ci oczy wydrapie:) Same siebie sabotujemy, przywracamy ''do pionu'' łamiąc solidarność. Stawiam przy tym taką niepopularną, dość kontrowersyjną tezę, że to istnienie takich kobiet, blokuje upowszechnienie zdrowego partnerskiego układu, jak i możliwość jego uzyskania. Zawsze znajdzie się bowiem taka, która zechce ''nieba przychylić'' roztaczając wokół siebie wizję jednowymiarowej ''kobiecości'' jakby karmiła tym samoocenę. Gdyby wszystkie potrafiły się ''postawić'' jasno ustalając granice, bez strachu, że facet odejdzie, to faceci nie mieliby wyboru bo nie mieliby gdzie odejść (one zaś ciut łatwiejsze życie, czego sobie właśnie nie uświadamiają) Tymczasem statystyczny facet, mając 2 opcje, wybierze raczej przyszłą praczkę, kucharkę, sprzątaczkę i terapeutkę, ona zaś powie Ci, że ma więcej czasu, więc wyrabia na 5 etatów, że na tym polega miłość, itd. Tylko jakoś dziwnym trafem zawsze kobiety mają tego czasu ''więcej'' Nie dostrzegając że go sobie po prostu kradną. Nie mówi się też o poświęcaniu ''z miłości'' przez mężczyzn w takim świetle, gdzie równie dobrze to oni mogliby cały dom oprzątać. Jedynie kobiety tak właśnie tłumaczą sobie ''miłość'' hołubiąc i wzmacniając przez to w mężczyznach egoizm. Myślę, że dzieje się tak przez to, iż kobietę silnie utożsamia się z domem i macierzyństwem. Jesteśmy postrzegane przez ten pryzmat i automatycznie z tej strony chcemy się ''pokazać'' a niekiedy wręcz zasłużyć na uwagę mężczyzny poprzez sprowadzenie się do tej roli. Wszystko przez to, iż zbyt silnie uzależniamy swoją samoocenę od posiadania faceta, czy w ogóle od otoczenia, szybko dając sobie wejść na głowę, z rezygnacją z tupnięcia nogą by mieć jednak sprawiedliwe oczekiwania. W taki sposób siebie widzimy, jak się nas definiuje, bojąc wyjść poza sztywne ramy. Która ośmieli się wyjść, to zaraz wróg publiczny nr 1 gdzie druga kobieta nie poprze, we własnej głowie zaś zaistnieje obawa, że facet takiej kobiety nie wybierze. Błędne koło. Mentalność społeczeństwa też nie daje odporu, zawsze w kobiecie znajdzie ''wyrodną matkę'' nie dość dobrą gospodynię i żonę, bombardując przykładami z otoczenia, że można dzielić i 10 etatów i dać radę, gdzie teściowa jeszcze przyklepie, nakazując dopieszczać synusia. Inna rzecz, że wybieramy takich typowych patriarchalnych nierobów domowych, którzy z domu wynieśli podobny schemat, więc powstaje kolejne błędne koło. A i wielu, jak tylko poczuje spódnicę, zaraz ''zapomina'' co i jak robić, widząc że kobieta daje temu przyzwolenie, wychodząc szybko przed szereg. Dopiero jak zdrowie zaczyna szwankować i już nie wyrabiamy, bo organizm krzyczy z przeciążenia, zaczynamy się zastanawiać (i też nie wszystkie) Nawet dziś, gdzie już trochę się zmieniło, par partnerskich jest więcej i narracja niby inna, to nadal jest prowadzona w niewłaściwy sposób. Mówi się np kobietom, że mogą się realizować. Ale jednocześnie nie nagłaśnia opcji że tacierzyński czy ogarnianie domu to pola do wykazania także dla faceta. Wręcz się o tym milczy. Więc nadal, nawet gdy kobieta się realizuje, wszystko pozostaje na jej głowie, lub to ona schodzi na plan dalszy, zamiast być po prostu człowiekiem, którego dom nie musi przy tym obciążać. Stereotypizacja w mediach również utrwala i wzmacnia takie tendencyjne widzenie kobiet. Czytając wywiady z osobami znaczącymi, co widać? mężczyzna pytany jest o sfery ''na zewnątrz'' a kobieta? choćby robiła to samo, zawsze zahacza się u niej o dom i rodzinę, jakby to miało jakieś znaczenie w tym momencie. Odnośnie filmu - wywołał trochę kontrowersji, bo w zależności od kobiety, będzie odbierany z jej indywidualnej perspektywy. Podejrzewam, że Pani Kasi raczej chodziło o codzienną kulturę bycia ze sobą, gdzie miłe drobne gesty, powinny być wzajemnie okazywane sobie na co dzień. Sedno tkwi w tym ''wzajemnie'' gdzie codzienność nie zawsze to pokazuje. Automatycznie budząc odczucia ''pracuj nad facetem, wydatkując dodatkową energię by oczywiste rzeczy przyjął do wiadomości i jeszcze go chwal, skoro za to co oczywiste, kobieta już pochwał nie dostaje'' Dla mnie osobiście nie ma nic lepszego niż np facet w kuchni, działa na zmysły, więc tu z wnioskami Pani Kasia trafiła w sedno. Inna sprawa czy mam na tyle cierpliwości by to kierunkować, czy chcę gotowego faceta, z którym mogę potem dzielić dobrostan i fajną atmosferę. No to przyznaję - wolę ''gotowego'' któremu nie trzeba mówić, a ja to jedynie docenię. Abstrahując od tego co powyżej, zastanowiła jeszcze 1 rzecz, choć zabrzmi jak absurdalna pułapka dla nas kobiet. Jeśli mamy doceniać facetów za to co robią, a faceci zaczęliby nas doceniać W SŁOWACH, to kto na tym lepiej wyjdzie W PRAKTYCE jeśli wiemy jak wygląda rzeczywistość? Łatwo bowiem pocieszać się jedynie ''dobrym słowem'' które tak rzadkie, że w cenie. Więc gdyby odwrócić to, co Pani Kasia powiedziała - kobiet zwykła pochwała, nic w zasadzie nie kosztuje - w domu porobione a one wypoczęte. Jak facet będzie chwalił - czego, jak widać po filmie, można się nauczyć, to może przyjąć taką strategię. Efekt? wszystko i tak na naszej głowie. Co z tego, że będzie cukrował, skoro i tak kobieta miałaby wszystko robić sama. Idealne połączenie gdyby to wszystko wespół zagrało, tu pojawia się kolejny problem. Więc póki co, wypada chyba grać tymi samymi kartami co faceci, przyglądając temu wszystkiemu spokojnie z oddali.
@@sceptykwielokrotny bardzo dobry wywód logiczny 👍🏻 Jednakowoż, jak będzie więcej kobiet, które radzą sobie same i stawiają mężczyznom warunki, zamiast nimi manipulować jak ta przysłowiowa szyja poprzez komplementy , tym lepiej, mężczyźni będą się powoli zmieniać, choć pewnie zajmie to minimum wiek....Wierzę, że to się stopniowo zmieni zwłaszcza że coraz więcej kobiet po rozstaniu wychowuje samodzielnie swoje dzieci, w tym synów. A film nie uwzględnia mężczyzn wygodnych i wyrachowanych, których jest coraz więcej i którzy bardzo szybko wymiksowują się z problemów rodzinnych, są narcyzi, egoiści, jednostki psychopatyczne, uzależnieni stosujący przemoc. Co tu po komplementach ? Jest też wiele kobiet po przejściach przemocowych w związku. Jak one się mają czuć ? Mają mieć poczucie winy, że za malo chwaliły ? Od pani Katarzyny oczekiwałabym więcej wglądu w różne sytuacje. Ciekawe, że w rozmowie z Magdą Mołek już idzie dużo bardziej radykalnie i z przyjemnością obejrzałam ją . Mówiła w jej trakcie , że piszę książkę dla mężczyzn, która ma ich otrzeźwić, pokazać błędy i jakoś nie widzę, żeby powstała. Łatwiej jest coś wytknąć kobiecie, bo łatwiej jednostkę empatyczną i wrażliwszą wpędzić w poczucie winy. Od pewnego czasu więc przestałam oglądać filmiki jej autorstwa na YT, nie trafiają do mnie i nie wspierają. Na razie rzeczywiście pozostaje przyglądać się mężczyznom i związkom z dystansu. A nuż wzorce kobiety, które sobie poradziły bez mężczyzny, dadzą wzór innym.
@@katarzyna5727 nawet Ci normalni oczekuja od kobiety głównie porządku karmienia i uciech cielesnych oraz terapii. pracujące niemowlaki. Dużo przebywałam uczyłam się i pracowałam z mężczyznami i dla nich kobieta ma wartość w stereotypowej roli. zmienia się to dziewczyny wobec córek. I faktycznie ojciec może nie chcieć dla córki życia domowego inwestować w nią. nawet mając typowa żonę. następna sprawa usłyszałam kiedyś że faceta to trzeba sobie wychować. przepraszam ale to my jesteśmy bardziej pogubione od tych biduli i jeszcze brać się za wychowanie. Z jednej strony ciężej nam zarobić na lepsze życie z drugiej strony wiemy że niezależność finansowa to podstawa z trzeciej wisi nam na ogonie chłop który lubi rządzić. I same z nim wojenki. z czwartej chcemy urodzić i wychować dzieci. następnie zgadzam się z Panią sceptyczna😊 to te sluzalcze zonkusie tak ucza mężczyzn no i potem zwykla asertywna kobieta szanujaca się wychodzi na wiedzme bo np. Nie prasuje w podskokach koszul i nie ma zamiaru tego robić. potwarz w godność mężczyzny. przecież żony kolegów tak robia. I to jeszcze zanim on poprosi. szkoda gadać na ten temat.
Czyli mamy być miłe i się płaszczyć, za to że chłop coś zrobił, albo ma zrobić jakby to było jakieś wielkie osiągnięcie. A chłop nie docenia tego co my robimy, bo dla niego to naturalne, że wykonujemy codzienne czynności. Jakby kobiety za każdym razem czekały na pochwały, to by nic nie było zrobione. 😉 Powinno to działać w dwie strony. Nie jest to wszystko takie proste w życiu. 🤷♀️
Bycie miłym to nie płaszczenie się. Serdeczność należy się każdemu, a już w ogóle osobie, z którą jesteśmy. A jeśli któraś strona związku zaczyna traktować to, co robi druga, jako "standard" czy coś, co "jest i już", to warto się na jakiś czas wymienić obowiązkami. Ja np. nie lubię sprzątać chałupy. I bardzo jestem mojemu wdzięczny, że nie muszę tego robić. Ale kiedy łapię się na tym, że jest mu ciężko, a ja myślę "przecież zawsze to robisz, o co to wielkie halo", to już jest sygnał, żeby złapać za mop i przypomnieć sobie, jakie to wielkie szczęście, że każdy z nas ma takie zadania dnia codziennego, które najmniej nas wykańczają. W drugą stronę też to działa - są rzeczy, które łatwiej jest robić mi, ale kiedy mnie zmęczą a partnerowi "spowszechnieje" to, że to robię, to się zamieniamy i łatwiej jest sobie przypomnieć, czemu podział obowiązków jest właśnie taki a nie inny. ;)
To prawda - za mało Was chwalimy i za mało doceniany za wiele rzeczy. To chyba wynika z naszej natury to pewnie Pani Kasia mogłaby coś więcej o tym powiedzieć. Jak często podkreślam jesteśmy w kobiety i my faceci różni. W często chwalicie za wszystko... My zaś często tylko za jakieś na prawdę zachwycające bas rzeczy . Ale jest na to pewien sposób. Spróbujcie na przykład wyprasowac swojemu facetowi koszulę i zakomunikować mu to wprost- wyprasowałam dla ciebie koszulę i mu ją wręczyć zamiast jak to robicie pewnie zwykle po prostu w ciszy powiesić w szafie. Jeśli nie podziękuje to go pogońcie - nie zasługuje na Was 🙆🏻
Ja tez jestem przeciwna chwaleniu za podstawowe kwestie, które powinny być normalnością? Chyba, ze same to słyszymy. Przyklaskiwanie za ogarnięcie po „sobie” to już w ogóle… Uwielbiam Panią Kasie, ale totalnie nie odpowiada mi życiowo takie „ciamcianie” się z chłopem. Przyrosły do obydwu płci jakieś dziwne stereotypy, ze kobieta nie przeniesie ciężkiej rzeczy, ze remontu nie zrobi…. A gunwo prawda! Ja to od początku podkreślam w swojej relacji, ze ogranicza mnie tylko siła fizyczna, jestem sportowcem, jestem silna, radzę sobie sama, mam swoją przestrzen, jestem samowystarczalna i od początku a mija już 5 lat mamy podzial obowiązkow. Ja czuje szacunek, pomagamy sobie. Jest tak jak ma być. To nie oznacza, ze ktoś komuś odbiera przestrzeń „bycia”, nie, to jest po prostu zdrowe i szczere. Tylko do tego tez się musi spotkać odpowiednia para dusz… mój facet tez nie został przez Mamusie rozpuszczony i przyzwyczajony, ze wszystko zrobione bo z takim tez byłam i to było straszne. Szanujcie się kobiety. Bądźcie silne i dla SIEBIE ❤️
Super. O to właśnie chodzi. My zrobimy " meskie" rzeczy i tak w kobiecym stylu tak jak mężczyzni np. Pociesznie pchają wózek z dzieckiem. Nikomu to niczego nie ujmuje.
Wszystko jest ładnie fajnie, też jestem za tym żeby nie ograniczać się stereotypami, samą chętnie np kładę kafelki, czy robię inne remonty, ale nie zawsze jest się w życiu zdrowym, silnym, samodzielnym, a związek tylko na dobre czasy to dla mnie za mało, testem są trudne chwile.
Jeszcze jedna podpowiedź dla chłopów którzy tez tutaj pewnie słuchają pani Kasi 🙆. Patent ten sprzedał mi wiele lat temu pewien chłop- co ciekawe ksiądz 😉. Kiedy kobieta zaczyna płakać, nie ma sensu pytać jej co się stało. Ona tego nie wie😊. Trzeba usiąść przytulić i poczekać. Jak już przestanie płakać to wam podziękuję że z nią byliście w tym ciężkim dla niej czasie 🙃. A jak chcecie żeby się szybko pozbierała , to powiedzcie jej pomyśl jak ty będziesz jutro wyglądać. 😎. I ona wtedy natychmiast przestaje płakać 😁 . Polecam bo sprawdziłem 🙆🏻.
To wszystko prawda ja mam super faceta.Ale mam na niego sposób.Przytulam często, chwałę za wszystko co zrobi ,seksu nie żałuję, mówię że go uwielbiam.W zamian robi wszystko żebym była szczęśliwa.Ale zajęło mi to dużo lat żeby do tego nauczyć.Pozdrawiam
Często spostrzegam wizerunek dziewczyny posiadającej znajomość mody i makijaż perfekcyjne dokonany, nie mam nic przeciwko temu, jednak poprzeczka jest wyższa, powinna nauczyć się także zaradności, aby jej potrzeby sama potrafiła zaspakajać, miła nie oznacza też ślepo uległa, miła to sztuka savoir, jak umieć nie zrażać a zachować właściwą postawę poruszania się w kanonie towarzyszenia. Jednym słowem nieustanny rozwój wewnętrzny, świadomy i odpowiedzialni.
Dziękuję za filmiki i wskazówki ❤️ chciałabym posłuchać o tym,czy w związku trzeba komuś opowiadać wszystko,też o wszystkich trudnych doświadczeniach,czy to raczej jest do terapii? Lub co,gdy partner opowiada o swoich trudnych doświadczeniach? Pozdrawiam ciepło
Pani Kasia mówi tu stereotypami. Myślałam że będzie tu coś głębszego, a tu znowu o chwaleniu facetów. To nic nie daje . Już to przecwiczylam. Życie jest jednak o wiele bardziej skomplikowane i psychika ludzka.
Pani Malgosiu,przecież mądre kobitki wiedzą, że te chlopy zyskują na inteligencji do 12 roku życia, a po tem już tylko rosną. .. Jest Pani suuuper. Pozdrawiam.
Sprzeciw wobec obwinianiu kobiet o wszystko, stanowczy. Ojcowie też mogą wychowywać, gdzie są? A poza tym, wychowanie to nie wszystko. Stety lub niestety. Zatem stop gnojeniu kobiet. Obwiniając się nawzajem o wszystkie problemy świata kobiety zaorają się same. A faceci? Hmmm… 😉
Milo mi czytac te mądre komentarze. Dobrze w końcu ze mlode żony stawiają wymagania i granice. Moje pokolenie to kobiety niewolnice. Rodzące kilkoro dzieci . Pracujace w polu ponad siły i jeszcze okrzyknięte ze siedzą w domu i nic nie robią.
Chciałabym Panią bardzo pozdrowić . Jakbym widziała swoją mamę, która miała nas gromadę i gospodarstwo na głowie. Jako dziecko widziałam, że nie jest szanowana. Kiedyś sąsiadka mojej koleżanki (teraz ma ok 100 lat), powiedziała, że z podziwem patrzy na swoje wnuki, jak opiekują się dziećmi. Patrzy na to z zazdrością.
Je
Ja myślałam, że takie zacofanie to już mało gdzie...
Boże kobieto jesteś ideałem. Dzięki za to co robisz !!!! 👍👍👍👍👍✌️✌️✌️✌️✌️✌️
Pani rady i wskazówki powinny być obowiązkowo w programie przedmiotu szkolnego "Wprowadzenie do życia w rodzinie". Są bardzo życiowe i ich znajomość uratowałaby niejedną parę przed terapią albo rozstaniem. Dziękuję i proszę o jeszcze.
az zarzucilam swojemu chłopu ze nie jest romantyczny, że ja bym chciała to i to.. a on że stoickim spokojem rzekł..ja nie umiem taki być, wiesz o tym od 12 lat nie wymagaj ode mnie tego czego nie umiem dać.jestem romantyczny tak jak umiem. Od tej pory pokochałam jeszcze bardziej, ale uderzyło mnie to że nie widziałam co on mi daje, żyłam oczekiwaniem.
Pani jest fenomenalna, dziękuję
Każdy czasem potrzebuje pochwały. Pochwały więcej zdziałają niż przygany. Korona nam z głowy nie spadnie jak powiemy chłopu miłe słowo, zwłaszcza jak akurat zasłużył😀
Droga Pani Kasiu, to wszystko co Pani powiedziała, było tak mądre, ciepłe i kobiece. Jednak nie zgodzę się z Panią co do jednego: nigdy nie chwalę i nie podchodzę mojego jak jakiegoś małolata. Uważam, że to trochę uwłaczałoby inteligencji mojego męża. Wzięliśmy ślub 39 lat temu, i nasze małżeństwo funkcjonuje bez podchodów a'la " mamuśka". Serdecznie pozdrawiam. Wierna i pełna sympatii do Pani słuchaczko-czytelniczka :-))
Takie wiadomości powinniśmy otrzymywać w podstawowych szkołach!!!! System edukacji do naprawy. 🧩
Taki co o nim mowa to jest pies po prostu, kocha, słucha, rozumie.... I tak dalej 😀🤦♀️
Relacje damsko-męskie zawsze budzą emocje. Jeśli nie chcesz mojej zguby bądź zawsze czarujący wobec mnie mój luby🙂. Wzajemnego szacunku, miłości i szczęścia dla Wszystkich. Dziękuję Pani Kasiu za kolejną lekcję życia.🥰
Wszystko mądrze powiedziane :), ale ale litości he uczyć dorosłego chłopa podstaw normalnego, wspólnego funkcjonowania ? kłaniać się szeptać miłe słówka oj, aj kochanie, aby cokolwiek zrobił czy przynajmniej się domyślił hmm, a może po prostu jest tak chłopom wygodnie udać durnia, że nie wiedzą, że nie potrafią ....... itd. biedulki :)))))).
Oczywiście, że w każdym związku powinne być miłe słowa, czułości i wspólne zrozumienie. Pozdrawiam.
Bo tak robią. Dlatego kobiety też powinny, tak robić.
@@staryrus zgadzam się :) wspomnienia półka, która prosi się o powieszenie hmm czyli co dla chłopa zupełnie niepotrzebna nie interesuje go kawałek dechy, a kobiecie :) jak najbardziej potrzebna, chce ją mieć w tym miejscu, chce postawić fotografie, kubki, kwiat ...... więc musi ładnie poprosić, ukłonić się w pas Panu, a on hmmm oooo może powiesi może nie :P.
Właśnie z takich ,,półek'' składa się całe życie :)
Wiecie kiedy facet się stara? Wcale nie wtedy , gdy ma wszystko ogarnięte w domu i chwalącą go żonę. On się stara wtedy, gdy widzi, że jesteście na tyle atrakcyjne, że czują zagrożenie konkurencją innych samców. Kluczowy jest seksapil ( w szerokim pojęciu tego słowa).Naprawdę i w każdym wieku. Dla seksownej, miłej i radosnej dupci on stanie na głowie. Dlatego faceci często tak głupieją i zostawiają swoje długoletnie partnerki, które kochają ich i poświęcaja im życie.
Żadnych poświęceń i sztucznego chwalenia. I żadnego marudzenia i trucia. Bądźcie sobą, dbajcie o swój dobrostan, cieszcie się życiem a wtedy facet sam będzie zabiegał by w tym życiu uczestniczyć.
@@asica70lale przecież akurat półka na zdjęcia i kubki jemu najczęściej faktycznie zwisa i powiewa. To dlaczego nie powiedzieć wprost, czego się potrzebuje???
Wspaniała uwielbiam słuchać tej mądrej kobiety.Życie mi uratowały pani książki 🙏kłaniam się
Mówi Pani nie musisz manipulować. Jednocześnie podaje sposoby, które zastosować, żeby on umył naczynia i radzi, jak okazywać zachwyt i wdzięczność za każda wykonana czynność. Jest tu spory dysonans. Panowie jakoś nie zachwycają się dziesiątkami czynności wykonywanych przez kobiety każdego dnia. Pozdrawiam
I nawet nie mają zamiaru zachwycać się rzeczami wiekszymi😂 P.s. muszę poćwiczyć ten zachwyt w oczach.
żeby nie bylo: ja zachwytów ochow i achow nie potrzebuje ale jakieś tam "fajnie" byłoby mile😊
Manipulacja jest wtedy kiedy kogoś wykorzystujesz. Kasia proponuję wymianę, jak zmyjesz naczynia to dostaniesz całusa. Facet nadal wybiera czy taka wymiana mu odpowiada.
Nie zachwycają się, bo są dla nich oczywiste, a jak coś jest oczywiste, to się tego nie docenia.
Kobiety często robią za dużo z poczucia powinności i efekt jest taki, że potem ''muszą'' a panowie ewentualnie ''mogą'' Nie warto na wstępie wszystkiego pokazywać co się umie i zanadto rozpieszczać. Nie przyzwyczajać do poczucia, że jak kobieta czegoś nie zrobi, to w ogóle nie będzie zrobione. Lepiej oddać część przestrzeni facetowi, ale żeby tak przyuczyć, musi być do tego jeszcze odpowiedni facet.
@@sceptykwielokrotny obawiam się że nieoczywistych rzeczy mężczyzni też nie doceniają za to bardzo doceniają kobiece wdzięki. I to chyba jedyna rzecz ktora robi na nich czasem nawet piorunujące wrażenie. Następna rzecz ktora doceniają to opieka nad dziećmi. Też widzę że mężczyzni to widzą i patrzą na matki z uznaniem.
Więc jeśli coś na tym świecie nadal jest zawlaszczone to: wyczyn, splendor, zachwyt, bohaterstwo, staranie, siła. oczywiście przez mężczyzn.
Jakby cos wiem że mężczyzni są różni. No ale tak generalnie. Dlatego nie ma co pompowac tego męskiego ego. Wystarczy zwykla wdzięczność.
@@sceptykwielokrotny 100000% prawda
Przypomniały mi się porady kobiety pracującej dla Madzi Karwowskiej, gdy ta podejrzewała, że Stefan ma romans. Tyle że Magda się nie zastosowała i zamiast Stefanem się zachwycać po prostu spakowała mu walizki, Mareczek zaś miał iść do pracy, żeby utrzymać rodzinę;)
Pani Katarzyna "daje" przepis na idealnego chłopa a tym samym idealny związek. Słuchamy uważnie i wychwytujemy 😊 Mój chłop jest zadowolony, ja szczęśliwa. Dziękuję ❤❤❤
Dziękuję za za wszystkie rady.Odnośnie niemowlaka to moją córeczkę kąpał mój mąż ,ponieważ wmówiłam mu od przyjścia ze szpitala,że ma duże dłonie i jest to bezpieczniejsze dla dziecka.I tak zostało bo.z drugim dzieckiem było tak samo.Był z siebie bardzo dumny jak to z zadaniowcami bywa...
To ja chyba odpowiednio mówię do męża 😀 Zresztą za to dostaj€ regularne wymówki od mojej mamy, że jak to? Bez pretensji do męża? Tylko miły ton? A ja jak o coś proszę go to mówię mu konkretnie o co mi chodzi. Jak chwalę to konkretnie. W polsliej kulturze chyba za dużo mesze matki nauczono fochów i kłótliwości.Porzuciłam więc porady przodków i mówię mu konkretnie czego chcę i chwalę.
Pani Kasiu obsługa mężczyzn, dawno ja stosuję i to ze skutkiem dzięki Pani, pozdrawiam serdecznie wszystkich spotkanie super Jola 😁
Kobietki jest nowa książka pani Kasi pt. Kasia na kryzys,, premiera 18 maja. Cudnie. Już nie mogę się doczekac. Ja już zamówiłam. Droga pani Kasiu pani książki i kanał jest dla mnie i myślę wielu kobiet najlepszą terapią i na świecie 😊☀️🌞Temat świetny 👍 obejrzę wieczorem 😊
Dziękuję za info. Napewno zakupię
Jem kotleta z buraczkami i aż sobie zaplułam monitor - ekstra słowa, podane w fenomenalny sposób ! dzięki Pani Kasiu! :)
Kocham Panią za te słowa, bo to wszystko szczera prawda, jestem 30 lat w małżeństwie , ale trzeba cały czas pracować nad sobą i związkiem. Bądźmy dla siebie po prostu mili, na awantury i obrażania się szkoda życia. Pozdrawiam Was Siostry 😉
Mężczyznę trzeba chwalić taktowanie i warto traktować cieplo,w końcu.to też czlowiek.💙💛💚
Agnieszko tak tak tak🧡
Mój ukochany jest wyjątkowy i kocham go takiego jaki jest. Tak samo mogę to powiedzieć o sobie. Piękny stan. Cieszę się że mogę tego doświadczać. Pozdrawiam Pani Kasiu.
"Najłatwiej jest wykorzystać tego kto ufa,bo dobre serce jest ślepe na ludzkie wady",niestety dla każdej osoby Jego jak to mówią: "druga połowa" jest najlepsza,wyjątkowa,bez wad,inna od reszty,a i jeszcze trzeba dodać TO NA PEWNO JEST JUŻ TEN DO KOŃCA ŻYCIA I ON JEST INNY NIŻ MYŚLISZ i ogólnie same ochy i achy. Moja Babcia mówiła,że dopiero nad grobek można powiedzieć czy to rzeczywiście był TEN i czy to był rzeczywiście dobry wybór,nigdy wcześniej,tym bardziej że człowieka nigdy nie znamy w 100% i zawsze jest coś do odkrycia,zawsze może coś na plus,czy minus zaskoczyć i to w najmniej oczekiwanym momencie. A zawsze rozum MUSI iść pierwszy przed miłością która bywa złudna i podstępna,nie raz warto zdjąć różowe okulary i twardo chodzić po Ziemi. Natomiast w 99% przypadków to tylko złudzenie i różnie to bywa,mega różnie. Trzeba zawsze i wszędzie być bardzo czujnym,bo gdy różowa kurtyna opadnie i gdy steacimy między innymi tą czujność to umarł w butach. Ludzie się nie zmieniają,tylko my ich lepiej poznajemy. Pozdrawiam i życzę powodzenia i jak najdłuższej i prawdziwej fascynacji nad Ukochanym. ☺
Jest Pani piękną i interesującą kobietą. Mówi Pani w sposób ciekawy, to pokazuje dokładnie "jak mówić do chłopa". To prawda, że "chłop lubi prosto"
Ja tylko nie rozumiem , dlaczego mężczyzna prawie zawsze jest "rozgrzeszony" tylko , albo aż dlatego , że jest mężczyzną i na ogół winna jest kobieta ...
Ale dlaczego jeśli chodzi o prace w domu ciągle patrzymy na nie jak na obowiązki kobiety przy których mężczyzna może JEJ POMAGAĆ. To jest też jego potrzeba życiowa żeby mieć czyste ubrania do założenia, czyste talerze żeby na nich zjeść posiłek, półkę na którą będzie mógł schować swoje kosmetyki itp.
Może zamiast prosić o powieszenie półki nie zrobić obiadu. Usiąść w fotelu i rozwiązywać krzyżówki. Ani prania. Ani zakupów.
I czekać aż zrozumie że to wszystko się samo nie robi. W sumie przy takiej ilości uzyskanego w ten sposób czasu można też samej wziąć wiertarkę poziomicę i zamontować półkę.
I czekać aż mąż poprosi o zrobienie obiadu tak jak my mamy go prosić albo przypominać mu o zrobieniu czegoś w domu.
🤔 Mówimy grzecznie… kilka razy… zrobiłeś … nie zrobiłem… po kilku tyg. Zrobiłeś…Nie zrobiłem… To zrób to durniu… często zrobione … raczyłyśmy zdenerwować Pana… nasz stres i rozczarowanie głąbem się nie liczy… tolerujemy to latami , bo boimy się samotności… Dobrze , że pracujemy i stać nas na tzw. złotą rączkę…
"Podkładać w łóżku?" Seks jest tylko nagrodą dla mężczyzn? Nie robisz tego też dla siebie?
Współczuję Ci takich doświadczeń...
Nie rozumiem jak można być z partnerami, których nazywa się 'głąbem' czy 'durniem'. To już mówi za siebie... I komentarz pod spodem o 'podkladaniu się w łóżku'..
Kochane, odejdźcie I znajdźcie parterów przy których takie myśli 'to głąb i dureń' nigdy w życiu nie przyjadą wam do głowy a zamiast poczucia obowiązku w łóżku, będziecie się kochać w miłości i dla przyjemności dwóch stron.
Nie ma sensu marnować życia sobie i tej drugiej stronie.
@@NataliaD.Ś takie rzeczy tylko w filmach i ewentualnie na początku związku. Po kilku latach bycia razem czar pryska i zderzamy się z rzeczywistością oraz rutyną. Zanika zainteresowanie, pożądanie i ekscytacja. Przyzwyczajamy się do takiej sytuacji i po prostu żyjemy dalej.
@@iamnobody9793 nie, jeśli dobierzesz sobie partnera którego szanujesz i kochasz że wzajemnością. Ja nie wyobrażam sobie powiedzieć o moim partnerze 'dureń' czy cokolwiek takiego, mimo że nas stan zakochania i motylków już dawno przeminął.
Jasne, że czasami mnie doprowadza do białej gorączki i czasami on też się irytuje przeze mnie, ale szanujemy się i kochamy i odzywamy się do siebie z szacunkiem
Jedyną radą na dobry, udany, satysfakcjonujący związek jest to żeby mieć samemu dobrze poukładane w głowie, dbać o swój dobrostan i podejmować dobre dla siebie decyzje. Jak samemu jest się zadowolonym z siebie to nie wejdzie się w toksyczny związek, nie da się stłamsić do roli sługi, nie będzie się też komuś innemu kołków na głowie ciosać i żyć nierealistycznymi wyobrażeniami. To co Pani Kasia proponuje oczywiście zadziała, w tym sensie że mąż będzie wykonywał różne rzeczy mniej więcej tak jak żona oczekuje i nie będzie kłótni, ale to bardziej przypomina tresurę i nawet moim zdaniem manipulację. Wymaga udawania kogoś kim się nie jest, nakładania maski. Gdyby to było tak, że wysiłki i podziw, oraz wyrażona na głos wdzięczność żony zawsze wywołują symetrycznie takie same wysiłki i słowa wdzięczności ze strony mężów, świat byłby pełen szczęśliwych par. Niestety to tak nie działa.
Yi0
Ja zawsze uwazalam, że rozmowa j jeszcze raz rozmowa, ale nie każdy chce rozmawiac. Ale nie raz są osoby, które mają w D. Potrzeby połówki, a tylko dbają o swój interes, na pewno trzeba mówić wprost czego się pragnie, ale niektórzy nje będą o to nigdy u nikogo dbac
Wiele lat temu mielismy zepsuty kontakt i małe dziecko czekalam zeby mąż naprawił on nie miał czasu🤔 a wiec wzielam gazetę i Zaczęłam szukac elektryka przy mezu kontakt naprawiony był po 2 min🤣
U mnie podobnie 🤣🤣🤣 pewnego dnia w zamyśleniu powiedziałam, że Piotrek (kolega z pracy) zaproponował, że może przyjechać i pomóc 🤣🤣🤣 i też było zrobione po 2 min 🤣🤣🤣
@@monikazielinska-pisklak5900 😂
U mnie ten patent też działa
A u mnie nie. Nic nie dziala.
Wjazd na ego, dobre posunięcie propsuje xd
Mądrego to miło posłuchać. W punkt👍
Pięknie Pani wygląda w tej bluzeczce.
Dziękuję za cenne porady.
Pozdrawiam serdecznie. 🌞🍀
Pani Kasiu, święta racja. Ja uwielbiam mężczyzn bardziej niż kobiety, ponieważ przy nich często odpoczywam. Bardzo pasuje mi to, że są prości i mają o wiele bardziej skrócony przekaz. Wspaniałe u facetów jest to, że nie kierują się emocjami. Śmieszy mnie czasem, że mój mąż nie ma podzielnej uwagi, a ja potrafię ogarnąć kilka rzeczy w jednym momencie. Znalazłam metodę na to, aby mój mąż wykonał wszystkie zadania, które są do zrobienia i nie zapomniał o nich - piszę mu w punktach na kartce co i jak, chyba lubi taką metodę bo zaczyna sam biegać po kartkę i długopis. Poza tym, mówię mu wprost np. chcę przytulenia, chcę poleżenia, chcę kwiatki. Konkret. Ważne jest też to aby kobiety trzymały się kobiecości bo włażą na męskie pole i dziwią się, że mężczyźni traktują je jak męskich kumpli. Kobiety zawłaszczyły męski świat, wszędzie są, a to burzy równowagę w przyrodzie. Jeśli kobieta chce mieć u boku mężczyznę to musi wzmacniać w nim rolę męską, a sama ma być kobietą. Nigdzie nie jest idealnie, ale tych starych prawd nie da się oszukać. Pozdrawiam ciepło ❤
Super 👍👍👍👍, ja mam takie same zdanie. Pięknie napisałaś Muszki👍🌹🤗
Faceci też kierują się emocjami xd niby film obejrzany a nie dotarło
W niektórych przypadkach to nie jest tak proste. Ile można prosić żeby ktoś pozmywał naczynia, czekać aż to się stanie i dosłownie żyć w brudzie a później chwalić za to, że w ogóle ruszył tyłek?
Pretensje pojawiają się z irytacji po setnej próbie głaskania po główce i proszenia o minimum.
Rozpieszczeni są. Takich synów wychowały matki Polki 😂
@@monikabazyl387nastepna kobieta winna. Wszystkie baby winne dookoła oprócz chłopa
Czy po 40 latach małżeństwa też mam mówić co ma zrobić mój mąż w domu?
Po co pytasz
Powinien sam wiedzieć, jak nie robi rób mu kary i mów za co😂
Jak nie zrozumial przez 40 lat to znaczy ze mowisz w jakims obcym jezyku.😂
No właśnie, matko co ta Pani wygaduje. Kobiecie czasu nie starczy, żeby tyle mówić mając dzieci, dom i często pracę…
Dziękuję za wszystkie filmy Pani Kasiu❤️
Pani Kasiu, jakie to w sumie proste 🙂dziękuję za tak motywujące słowa ❤
To nie proste. To jest glupie!!! Chlopy maja zakasac rekawy i do roboty. Jezeli chodzi o Sex piwo, mecze i sport to wiedza wszystko. Cwaniacy!!!
@@pelamaluga4423 Szukasz sobie faceta sprzątacza? A ty co będziesz robić?
@@smiechu47 Twoje pytanie świadczy o twojej 🧠 inteligencji 🤔😏 SZUKAM PARTNERA! Do wszystkiego! Nie tylko do spraw łóżkowych!!!
Rewelacja👌 Dla mnie to odcinek w pigulce o przeplywie dobrej komunikacji miedzy partnerami, szacunku i flircie. Bo chyba o to tu chodzi.. by sie wzajemnie zasilac, inaczej sie wyczerpiemy🌈👍
Pani Kasiu dziękuję że pani jest na YT. Wszystkiego dobrego 🌞🌺
Piękny miniWykład💛💚💙💜❤️🧡
Dziękuję
Szkoda, że tak późno Panią odkryłam. Ale lepiej późno niż później (polecam film).
Na szczęście za mąż nie wyszłam - rozwodu nie będzie.
Pozdrawiam serdecznie🍓
Pani Kasiu, jak się tak słucha, to zawsze to co Pani mówi, to genialne jest i proste - no, bingo! I czasem, nawet często, tak robię. I nawet przestało mi to wyglądać na manipulację facetem.. ale są sytuacje, że jestem 'inną' sobą 😉 i to też działa !
" Nie musi mnie mocno kochać, ważne, żeby nie umiał bezemnie żyć" 💞
„Żeby nie umiał beze mnie żyć” - czyli żeby był uzależniony?
A jak się zbuntuje i odgryzie na mnie?
@@vivvpprof
Wszystko może się zdarzyć. Wersja opytmalna, to taka, żeby między nami było tak ciekawie, nie nudno, żeby żadne z nas nie potrzebowało sprawdzić, jak to by było ..bez tego drugiego !
Dodam żartobliwe, że warto być 'zołzą' w najlepszym tego słowa znaczeniu, czyli kochać - to wymagać 😊
Oczywiście związek to wieczne balansowanie, fajnie, jak obie strony chcą się starać i dbać o niego. Czasem dopiero w drugim albo ..trzecim związku to się udaje !
Ale - od tego mamy panią Kasię, warto ją słuchać 😌
Uwielbiam panią 💙bardzo mądrze powiedziane👍🏻
Pani Kasiu,cieszę się,że Pani tak wspaniale prowadzi nas kobiety (takie zbłąkane owce) przez życie.W mojej wyobraźni jest Pani dla mnie taką mamą,której nigdy nie miałam (mama umarła gdy byłam dzieckiem).Dodatkowo jestem łodzianką więc tym bardziej jest Pani mi bliższa.Przeczytałam wszystkie Pani publikacje i w podziękowaniu wysłałam kilka porcelanek (o właśnie tych angielskich Willow pattern ) na adres Zwierciadła ale niestety przesyłka wróciła z powrotem za jakiś czas (widocznie nie pofatygowali się aby Pani ją przekazać :( Pozdrawiam,Agnieszka
Pani Kasiu jest dokładnie tak jak Pani mówi :) Pracuję z samymi kobietami, taki zawód że mężczyźni się do niego nie garną i doświadczam tego o czym Pani mówi. Na każdym kroku mam się wszystkiego domyśleć, żadna nic nie powie, nie zwróci uwagi, itp. tylko jak coś zrobię źle to wielka obraza i nie odzywanie się przez miesiąc. Zero komunikacji, a jak o coś zapytam to i tak nie dostanę odpowiedzi. Między sobą gadają, ale mnie trzymają na boku.
Dlatego najlepsze środowisko pracy to środowisko mieszane. Kobiety potrafią też trzymać siebie nawzajem na dystans i jednocześnie obgadywać na boku. To nie działa tylko wobec Ciebie jako mężczyzny.
No to chlopie ni mosz lekko he he
Zgadzam się w 100%. Miło jest usłyszeć, że jest w internecie głos rozsądku kierowany do kobiet. Najważniejsze to znać siebie i swoją partnerke wtedy w związeku jest duuużo łatwiej. najgorzej jak się samemu nie wie czego się chce 😔
Uwielbiam słuchać mądrych rad. Dziękuję i czekam na następny piątek 😁
Ja też kupuje sobie kwiaty i się tym cieszę. A rano powiedziałam, że kwitnie bez o życzę sobie mieć kilka gałązek wazonie. Mój mąż.poszeld.i za.chwile.mialam wszystkie możliwe kory kwiatów bzu w wazonie.Tez zaczęłam.mowic czego chcę zamiast wściekać się,że on się nie domyślił 😘😁😉
Pani Kasiu zaczęłam słuchać Panią, jestem pod wielkim wrażeniem....Bardzo mądrze Pani mówi ,potrzebuję takich rad,porad jak zmienić swoje zachowanie w związku w życiu codziennym, komunikacji ....dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Niestety, on wie wszystko najlepiej.. Ciężko jest
Rafał S
Jakie to proste, a jednakowoż trudne 😉
Wprost wprost wprost - my się nie obrazimy za to, że dostaniemy proste komunikat-prośbę-plecenie😊
Taaaa, nie obrazicie się. Jak się wam powie, że nie chce się seksu, bo jest kiepsko, nie ma się przyjemności, albo nie ma się ochoty, to się nie obrazicie?
@@maamiss5561 niestety nie obrażam się - przynajmniej ja
Uwielbiam Panią. Wszystko prosto z mostu powiedziane, dokladnie tak jak to wygląda w relacji.
Pani Kasiu od lat niezmiennie Panią czytam, słucham i uwielbiam a także siedzę sobie z kawką lub herbatką z moim kotem i sobie piję z Panią wirtualną kawkę, a moim marzeniem, przyznam się, jest że pewnego dnia przyjdzie mi się z Panią spotkać osobiście. Ogromnie się cieszę, że Pani po prostu JEST. Ponieważ mimo że stosowałam wiele różnych metod i byłam u wielu mądrycb głów, muszę przyznać, że Pani szczerość, otwartość, życiowa mądrość, ciepło, życzliwość pomogły mi najwięcej. Bardzo serdecznie pozdrawiam Panią oraz słuchaczki, czytelniczki i widzki 🥰🥰🥰🥰
Ja też sobie tak myślę, że super byłoby spotkać Panią Kasię na żywo. Robi coś wspaniałego. Może i wzorców kobiecych nie miałam udanych, ale jak widać tam, gdzie drzwi zamknięte - to uchylone okno ;) a w tym oknie Pani Kasia nasza kochana:))
Bardzo dziękuję za możliwość słuchania Pani, wiele mądrości wyciągam . Pozdrawiam serdecznie
Facetowi nie mówi się; posprzątaj w domu; tylko 1. Umyj zlew w kuchni, podłogę w kuchni itp itd🤣🤣
a sam nie widzi że brudne? nie mieszka tam?
@@Kela89 pojęcie " brudne " jest względne 😉
Trzeba dodać, jak myjesz naczynia, to umyj też kuchenkę i zlew...
Jak powiesz umyj naczynia, to umyje, ale zostawi brudny zlew i kuchenkę...
Przyszłam do domu, zastałam burdel bum bum, dzieci i maz wiadomo, i co zrobilam .Zapytalam na spokojnie, czy mam prawo odpocząć. Powiedział, ze tak. Zapytałam czy w takim razie mam sprzątać? Nie.I wiecie co, olałam. Poszłam odpoczac.Swiat sie nie zawalił.
Priorytety życiowe!!! Podziwiam i wychodzę z tego samego założenia 😍
Bravo ! Ja też tak robię już od dawna :-D
Brawo!!! Wiele kobiet nie potrafi tak zrobić!!!Tylko babeczki udowadniają jakie zaradne a potem ze zmęczenia sfrustrowane i jak tu odpocząć, być zrelaksowana i mieć jeszcze ochotę na seks ?😊😜😀
I dobrze, ja wychodzę z tego założenia, kurz leży i ja sobie też poleżeć mogę.
@@amatorka7288 i pięknie! Tak trzymać !
Dziekuje. Naczytalam sie romansidel i fajno ze sciagnela mnie Pani na ziemie :)
Dziękuję ❤️
Ubawiłam się 😊 Prawda to, to 😊 Dziękuję Pani Katarzyno 😊💚
Guzik prawda robiłam tak i nic to nie dalo. Na nich trzeba ryknać, bo inaczej nie mają szacunku. Prosilam, chwaliłam a drzwi jak nie naprawiał tak nie naprawia. Daje tyle z siebie, a on ma to gdzieś.
Czyli za dużo dajesz .powiedz- czego oczekujesz od niego i czekasz - nie dajesz mu pomysłu, jak ma to zrobić .np.powiedz mu drzwi są zepsute - co proponujesz?
Faceci lubią konkretne wyzwania .. 🙃. Może są za mało popsute..- pisze całkiem poważnie . Albo zepsuj bardziej albo zdejmij z zawiasow i postaw obok... Nie ma za co ..😉😁
Pani Kasiu zgadzam się z Panią. To wszystko prawda 👍 Pięknie dziękuję. SERDECZNOŚCI moc 👌
Dziękuję , miło było posłuchać ❤😘🌷🌷🌷🌛
Ależ Pani jest genialna! Dziękuję.
W moim przypadku tak akurat nie jest. Zawsze wyrażam się jasno, dokładnie mówię, o co mi chodzi, co mi pasuje a co nie, a jednak cały czas trafiam na takich, którzy sami siebie nie potrafią wyrazić. I to jest bardzo frustrujące. Nie mogę przecież CAŁY CZAS wychodzić z inicjatywą. Chciałabym, żeby jakiś facet w końcu mi zaproponował coś sam z siebie, np. "Jest fajna wystawa w muzeum, chodźmy". Nie, bo nie potrafi sam siebie wyrazić, co mu we mnie przeszkadza albo co go trapi. To ja musze być szczera i mieć serce na dłoni 😔
A wiecie dlaczego,bo stwierdzenie "facet jest silny, zdecydowany, wie czego chce itd." to bajka w większości przypadków.Owszem,są silniejsi ale fizycznie.Z ręką na sercu, wśród znajomych mi par,to właśnie kobiety dowodzą- tak ogólnie mówiąc.One podejmują decyzje,one załatwiają wszelakie sprawy,one ogarniają pracę zawodową bardzo dobrze i dodatkowo dom, dzieci.Zawsze dzieciaki czyste,wyprasowane, nakarmione,lekcje odrobione,w domu posprzątane,poprane, ugotowane,rachunki poplacone i decyzje ws.wyjazdow, urlopów wszelakich też przez nie ogarnięte.Sprawy urzędowe,czy inne pozostałe załatwione.I ich nikt nie chwali,po głowie nie głaszcze.I to one potrafią też zwięźle i bardzo jasno zadeklarować i wyjaśnić,co im się podoba, czego chcą a czego nie i co absolutnie nie wchodzi w rachubę.Faceci nie potrafia tak naprawdę w większości przypadków być stanowczy i powiedzieć wprost,co myślą i oczekują.Zastanawiam się naprawdę,jak te małżeństwa funkcjonują,skoro one mają przy sobie takie "mentalne dzieci" za partnerów,mimo że ci faceci wyglądają na pierwszy rzut oka na "ogarniętych".Po poznaniu i zaobserwowaniu widać,że to pozory, pewność siebie i maski chłopom opadają,jak zawalają sprawy życiowo- domowe i kobieta walnie ręką w stół.I osobiście ja uważam,że męska siła to mit,tak naprawdę to kobiety tym wszystkim kręcą i dlatego to wszystko dobrze funkcjonuje...
@@soul9263 a ja mysle,ze te ogarniete zosie samosie przyczynily sie wydatnie do zaniku",jader u panow. Im jest z tym bardzo wygodnie. A po co robic samej wszystko jak mozna zaprosic do pomocy,
@@marlenakozlonska7196 też tak myślę i nie uważam,że wyręczanie panów to dobra sprawa.Problem w wielu przypadkach myślę jest w tym,że wiele kobiet jest uzależnionych głównie finansowo od facetów (brak rozdzielności majątkowej, wspólne kredyty), i nie jest im łatwo odejść,zostawić takiego nieroba.Wiec stają przed wyborem- albo ja się za to zabiorę i nasze życie będzie w miarę poukładane,mimo że sama będę padała na twarz, albo jemu zostawić lub prosić o pomoc,na którą i tak się nie doczekają w wielu przypadkach.I stąd kobiety są tak sfrustrowane,a faceci żyją sobie wygodnie,bo przecież "ona ogarnia". Ale tutaj takie problemy należałoby wyłapywać wcześnie,zanim oboje będą od siebie zależni,lub uczyć i dziewczynki i chłopców od dziecka,aby mieć zawsze swoje zdanie,nie wykorzystywać innych i tego,że współpraca i szacunek w związku to podstawa.
@@soul9263 jest tak jak piszesz bo masa kobiet ma dużo satysfakcji z tego ze są takie zaradne, potrzebne i ogarnięte i po prostu lepsze od chłopa!! Tylko dlaczego są sfrustrowane?? Po co ciagle udowadniać ze jest się lepszym? W taka grę „ ja- święta zaradna” i „on- niezaradny fajtłapa” . Niestety wiele kobiet lubi taki układ. Jak lubi to tak ma. Trudno jest im puścić ten układ. A potem zdziwione są ze facet ogląda się za tymi zadowolonymi i zrelaksowanymi kobitkami …. Ech, za dużo ogarniamy dziewczyny! Niepotrzebnie
Do soul: piszesz że kobieta jest uzależniona finansowo od faceta i dlatego nie może odejść od nieroba. Jeśli facet utrzymuje tą kobietę to raczej nie jest nierobem.
Jest Pani genialna❤ wspaniale Pani mówi ❤❤❤
Pani Kasiu jak zawsze prosto w punkt :-)
Nie no genialne!
Czy to wszystko jest zawarte z książkę o obsludze mężczyzn? Jeśli tak to zamawiam jescze dziś.
Dziękuję Kasiu bo robisz kawał dobrej roboty 😍♥️
Mój kilka razy powiedział "no przecież wyrzuciłem ci śmieci" Ja w końcu na to: aaa przyszedłeś do mnie w gości i wyrzuciłeś śmieci... to dziękuję bardzo :))
Uwazam, ze faceci powinni po opuszczeniu domu rodzinego, pomieszkać sami, żeby nauczyc się obsługi domu i że samo się nie zrobi. Jestem przeciwna chwaleniu dorosłego faceta i traktowaniu go jak dziecko.
Nie jak dziecko " ale z czułością :)
Ależ oni są "wiecznymi chłopcami"! 😊
Moja teściowa przećwiczyła synów we wszelkich pracach domowych. Uważam, że była mądrą kobietą.
Może nie jak dziecko, ale jak człowieka. Każdy lubi być chwalony i doceniany. Korona z głowy nie spadnie jeśli powiesz dwa mile słowa swemu partnerowi, jeśli powiesi te przysłowiową półkę..nawet jeśli zrobi to po pół roku...bo jednak to zrobił. Chwalić jak najbardziej, nawet głaskać po glowdze, dać buziaka. Spróbuj, zobaczysz, to działa. Następnym razem półka zawiśnie po dwu tygodniach🤣
Myślę, że nie warto za dużo chwalić i być zbyt miłym, zmuszać się do entuzjazmu. Facet czuje się wtedy zbyt pewnie.
SUPER 👍
Kocham Cię Kasieńko 😘
To bardzo trudna sztuka w momencie jak nas całe życie korygowano i pouczano, nie było ale. Co zrobić, żeby ten dialog był obustronny??
Jest Pani niesamowita. Muszę wypróbować patent ze zmywaniem 😄
Jest Pani cudowna...
Pani rad tak się przyjemnie słucha ❤️
Świetne rady i podejście. Jako mężatka z prawie 30-letnim stażem potwierdzam, choć rozumiem to może góra od 10 lat 😊
extra jak zawsze
Dziękuję za kolejny fenomenalny wykład. Czy byłaby szansa, aby powiedziała Pani coś więcej na temat wspomnianych w pewnym momencie cech związków nieheteronormatywnych? Byłabym zachwycona :) Serdecznie Panią pozdrawiam.
Wiesz, z całym szacunkiem, ale takie porady dopiero powinny "zostać zbadane".
Ludzie żyjący zgodnie ze swoją płcią urodzeniową są badani od lat.... więc..
Myślę, że musisz szukać porad wśród udanych wieloletnich par nieheteronormatywnych. "Są w temacie"...
W żadnym razie nie zamierzam nikomu nic ujmować lub ubliżyć.
Mam nadzieję, że to zrozumiałe...
Facetowi trzeba mówić krótko, zwięźle, wyraźnie i na temat. I do tego jeszcze pokazać konkretnie palcem Wtedy nie ma niedomówień.
Bądźmy sobą - jakie to proste i prawdziwe zarazem 🙂
I znowu zalecenia dla kobiet, co mamy robić. 90 procent postów to są rady dla nas, to my mamy się zmieniać. Kiedy to się skończy ? Kiedy mężczyzni zaczną sami z siebie wykonywać obowiązki w domu, bez proszenie i pochwał ? Proszę też edukować mężczyzn, a nie tylko w kółko nas.
Chcesz mieć rację czy być szczęśliwa? Jeszcze raz że zrozumieniem obejrzeć film 🙂
@@annaolszewska1108 mieć rację i spokój.
Kiedy to się skończy? Niestety chyba nigdy, bo ludzie są różni, ale powiem tak - byłoby o wiele łatwiej gdyby kobiet o takich zapatrywaniach było dużo więcej. Więc odpowiadając na pytanie - wtedy gdy to my kobiety się zmienimy.
Połowa społeczeństwa to kobiety, a połowa faceci. Jednak to kobieta optująca za partnerskim modelem, ma wrogów z 2 stron - zarówno ze strony facetów (zwłaszcza wygodnych i egoistycznych) jak i znacznej części kobiet. Niestety. Spróbuj wejść w polemikę z jakąś tradycyjną, to Ci oczy wydrapie:)
Same siebie sabotujemy, przywracamy ''do pionu'' łamiąc solidarność.
Stawiam przy tym taką niepopularną, dość kontrowersyjną tezę, że to istnienie takich kobiet, blokuje upowszechnienie zdrowego partnerskiego układu, jak i możliwość jego uzyskania. Zawsze znajdzie się bowiem taka, która zechce ''nieba przychylić'' roztaczając wokół siebie wizję jednowymiarowej ''kobiecości'' jakby karmiła tym samoocenę. Gdyby wszystkie potrafiły się ''postawić'' jasno ustalając granice, bez strachu, że facet odejdzie, to faceci nie mieliby wyboru bo nie mieliby gdzie odejść (one zaś ciut łatwiejsze życie, czego sobie właśnie nie uświadamiają)
Tymczasem statystyczny facet, mając 2 opcje, wybierze raczej przyszłą praczkę, kucharkę, sprzątaczkę i terapeutkę, ona zaś powie Ci, że ma więcej czasu, więc wyrabia na 5 etatów, że na tym polega miłość, itd. Tylko jakoś dziwnym trafem zawsze kobiety mają tego czasu ''więcej'' Nie dostrzegając że go sobie po prostu kradną. Nie mówi się też o poświęcaniu ''z miłości'' przez mężczyzn w takim świetle, gdzie równie dobrze to oni mogliby cały dom oprzątać. Jedynie kobiety tak właśnie tłumaczą sobie ''miłość'' hołubiąc i wzmacniając przez to w mężczyznach egoizm.
Myślę, że dzieje się tak przez to, iż kobietę silnie utożsamia się z domem i macierzyństwem. Jesteśmy postrzegane przez ten pryzmat i automatycznie z tej strony chcemy się ''pokazać'' a niekiedy wręcz zasłużyć na uwagę mężczyzny poprzez sprowadzenie się do tej roli. Wszystko przez to, iż zbyt silnie uzależniamy swoją samoocenę od posiadania faceta, czy w ogóle od otoczenia, szybko dając sobie wejść na głowę, z rezygnacją z tupnięcia nogą by mieć jednak sprawiedliwe oczekiwania. W taki sposób siebie widzimy, jak się nas definiuje, bojąc wyjść poza sztywne ramy. Która ośmieli się wyjść, to zaraz wróg publiczny nr 1 gdzie druga kobieta nie poprze, we własnej głowie zaś zaistnieje obawa, że facet takiej kobiety nie wybierze. Błędne koło.
Mentalność społeczeństwa też nie daje odporu, zawsze w kobiecie znajdzie ''wyrodną matkę'' nie dość dobrą gospodynię i żonę, bombardując przykładami z otoczenia, że można dzielić i 10 etatów i dać radę, gdzie teściowa jeszcze przyklepie, nakazując dopieszczać synusia. Inna rzecz, że wybieramy takich typowych patriarchalnych nierobów domowych, którzy z domu wynieśli podobny schemat, więc powstaje kolejne błędne koło. A i wielu, jak tylko poczuje spódnicę, zaraz ''zapomina'' co i jak robić, widząc że kobieta daje temu przyzwolenie, wychodząc szybko przed szereg.
Dopiero jak zdrowie zaczyna szwankować i już nie wyrabiamy, bo organizm krzyczy z przeciążenia, zaczynamy się zastanawiać (i też nie wszystkie)
Nawet dziś, gdzie już trochę się zmieniło, par partnerskich jest więcej i narracja niby inna, to nadal jest prowadzona w niewłaściwy sposób. Mówi się np kobietom, że mogą się realizować. Ale jednocześnie nie nagłaśnia opcji że tacierzyński czy ogarnianie domu to pola do wykazania także dla faceta. Wręcz się o tym milczy. Więc nadal, nawet gdy kobieta się realizuje, wszystko pozostaje na jej głowie, lub to ona schodzi na plan dalszy, zamiast być po prostu człowiekiem, którego dom nie musi przy tym obciążać.
Stereotypizacja w mediach również utrwala i wzmacnia takie tendencyjne widzenie kobiet. Czytając wywiady z osobami znaczącymi, co widać? mężczyzna pytany jest o sfery ''na zewnątrz'' a kobieta? choćby robiła to samo, zawsze zahacza się u niej o dom i rodzinę, jakby to miało jakieś znaczenie w tym momencie.
Odnośnie filmu - wywołał trochę kontrowersji, bo w zależności od kobiety, będzie odbierany z jej indywidualnej perspektywy. Podejrzewam, że Pani Kasi raczej chodziło o codzienną kulturę bycia ze sobą, gdzie miłe drobne gesty, powinny być wzajemnie okazywane sobie na co dzień. Sedno tkwi w tym ''wzajemnie'' gdzie codzienność nie zawsze to pokazuje. Automatycznie budząc odczucia ''pracuj nad facetem, wydatkując dodatkową energię by oczywiste rzeczy przyjął do wiadomości i jeszcze go chwal, skoro za to co oczywiste, kobieta już pochwał nie dostaje''
Dla mnie osobiście nie ma nic lepszego niż np facet w kuchni, działa na zmysły, więc tu z wnioskami Pani Kasia trafiła w sedno. Inna sprawa czy mam na tyle cierpliwości by to kierunkować, czy chcę gotowego faceta, z którym mogę potem dzielić dobrostan i fajną atmosferę. No to przyznaję - wolę ''gotowego'' któremu nie trzeba mówić, a ja to jedynie docenię.
Abstrahując od tego co powyżej, zastanowiła jeszcze 1 rzecz, choć zabrzmi jak absurdalna pułapka dla nas kobiet. Jeśli mamy doceniać facetów za to co robią, a faceci zaczęliby nas doceniać W SŁOWACH, to kto na tym lepiej wyjdzie W PRAKTYCE jeśli wiemy jak wygląda rzeczywistość? Łatwo bowiem pocieszać się jedynie ''dobrym słowem'' które tak rzadkie, że w cenie. Więc gdyby odwrócić to, co Pani Kasia powiedziała - kobiet zwykła pochwała, nic w zasadzie nie kosztuje - w domu porobione a one wypoczęte. Jak facet będzie chwalił - czego, jak widać po filmie, można się nauczyć, to może przyjąć taką strategię. Efekt? wszystko i tak na naszej głowie. Co z tego, że będzie cukrował, skoro i tak kobieta miałaby wszystko robić sama. Idealne połączenie gdyby to wszystko wespół zagrało, tu pojawia się kolejny problem. Więc póki co, wypada chyba grać tymi samymi kartami co faceci, przyglądając temu wszystkiemu spokojnie z oddali.
@@sceptykwielokrotny bardzo dobry wywód logiczny 👍🏻
Jednakowoż, jak będzie więcej kobiet, które radzą sobie same i stawiają mężczyznom warunki, zamiast nimi manipulować jak ta przysłowiowa szyja poprzez komplementy , tym lepiej, mężczyźni będą się powoli zmieniać, choć pewnie zajmie to minimum wiek....Wierzę, że to się stopniowo zmieni zwłaszcza że coraz więcej kobiet po rozstaniu wychowuje samodzielnie swoje dzieci, w tym synów.
A film nie uwzględnia mężczyzn wygodnych i wyrachowanych, których jest coraz więcej i którzy bardzo szybko wymiksowują się z problemów rodzinnych, są narcyzi, egoiści, jednostki psychopatyczne, uzależnieni stosujący przemoc. Co tu po komplementach ?
Jest też wiele kobiet po przejściach przemocowych w związku. Jak one się mają czuć ? Mają mieć poczucie winy, że za malo chwaliły ?
Od pani Katarzyny oczekiwałabym więcej wglądu w różne sytuacje. Ciekawe, że w rozmowie z Magdą Mołek już idzie dużo bardziej radykalnie i z przyjemnością obejrzałam ją . Mówiła w jej trakcie , że piszę książkę dla mężczyzn, która ma ich otrzeźwić, pokazać błędy i jakoś nie widzę, żeby powstała. Łatwiej jest coś wytknąć kobiecie, bo łatwiej jednostkę empatyczną i wrażliwszą wpędzić w poczucie winy.
Od pewnego czasu więc przestałam oglądać filmiki jej autorstwa na YT, nie trafiają do mnie i nie wspierają.
Na razie rzeczywiście pozostaje przyglądać się mężczyznom i związkom z dystansu. A nuż wzorce kobiety, które sobie poradziły bez mężczyzny, dadzą wzór innym.
@@katarzyna5727 nawet Ci normalni oczekuja od kobiety głównie porządku karmienia i uciech cielesnych oraz terapii. pracujące niemowlaki.
Dużo przebywałam uczyłam się i pracowałam z mężczyznami i dla nich kobieta ma wartość w stereotypowej roli. zmienia się to dziewczyny wobec córek.
I faktycznie ojciec może nie chcieć dla córki życia domowego inwestować w nią. nawet mając typowa żonę.
następna sprawa usłyszałam kiedyś że faceta to trzeba sobie wychować.
przepraszam ale to my jesteśmy bardziej pogubione od tych biduli i jeszcze brać się za wychowanie.
Z jednej strony ciężej nam zarobić na lepsze życie z drugiej strony wiemy że niezależność finansowa to podstawa z trzeciej wisi nam na ogonie chłop który lubi rządzić. I same z nim wojenki. z czwartej chcemy urodzić i wychować dzieci.
następnie zgadzam się z Panią sceptyczna😊 to te sluzalcze zonkusie tak ucza mężczyzn no i potem zwykla asertywna kobieta szanujaca się wychodzi na wiedzme bo np. Nie prasuje w podskokach koszul i nie ma zamiaru tego robić. potwarz w godność mężczyzny. przecież żony kolegów tak robia.
I to jeszcze zanim on poprosi. szkoda gadać na ten temat.
Czyli mamy być miłe i się płaszczyć, za to że chłop coś zrobił, albo ma zrobić jakby to było jakieś wielkie osiągnięcie. A chłop nie docenia tego co my robimy, bo dla niego to naturalne, że wykonujemy codzienne czynności. Jakby kobiety za każdym razem czekały na pochwały, to by nic nie było zrobione. 😉 Powinno to działać w dwie strony. Nie jest to wszystko takie proste w życiu. 🤷♀️
No właśnie tez sobie z tym nie mogę poradzić :/
Bycie miłym to nie płaszczenie się. Serdeczność należy się każdemu, a już w ogóle osobie, z którą jesteśmy. A jeśli któraś strona związku zaczyna traktować to, co robi druga, jako "standard" czy coś, co "jest i już", to warto się na jakiś czas wymienić obowiązkami. Ja np. nie lubię sprzątać chałupy. I bardzo jestem mojemu wdzięczny, że nie muszę tego robić. Ale kiedy łapię się na tym, że jest mu ciężko, a ja myślę "przecież zawsze to robisz, o co to wielkie halo", to już jest sygnał, żeby złapać za mop i przypomnieć sobie, jakie to wielkie szczęście, że każdy z nas ma takie zadania dnia codziennego, które najmniej nas wykańczają. W drugą stronę też to działa - są rzeczy, które łatwiej jest robić mi, ale kiedy mnie zmęczą a partnerowi "spowszechnieje" to, że to robię, to się zamieniamy i łatwiej jest sobie przypomnieć, czemu podział obowiązków jest właśnie taki a nie inny. ;)
To prawda - za mało Was chwalimy i za mało doceniany za wiele rzeczy. To chyba wynika z naszej natury to pewnie Pani Kasia mogłaby coś więcej o tym powiedzieć. Jak często podkreślam jesteśmy w kobiety i my faceci różni. W często chwalicie za wszystko... My zaś często tylko za jakieś na prawdę zachwycające bas rzeczy . Ale jest na to pewien sposób. Spróbujcie na przykład wyprasowac swojemu facetowi koszulę i zakomunikować mu to wprost- wyprasowałam dla ciebie koszulę i mu ją wręczyć zamiast jak to robicie pewnie zwykle po prostu w ciszy powiesić w szafie. Jeśli nie podziękuje to go pogońcie - nie zasługuje na Was 🙆🏻
Dziękuję Pani Kasiu,po raz kolejny. Już to wiedziałam z Pani cudownych książek ❤️❤️❤️
Cieszę się że trafiłam na ten film!
Ja tez jestem przeciwna chwaleniu za podstawowe kwestie, które powinny być normalnością? Chyba, ze same to słyszymy. Przyklaskiwanie za ogarnięcie po „sobie” to już w ogóle…
Uwielbiam Panią Kasie, ale totalnie nie odpowiada mi życiowo takie „ciamcianie” się z chłopem. Przyrosły do obydwu płci jakieś dziwne stereotypy, ze kobieta nie przeniesie ciężkiej rzeczy, ze remontu nie zrobi…. A gunwo prawda! Ja to od początku podkreślam w swojej relacji, ze ogranicza mnie tylko siła fizyczna, jestem sportowcem, jestem silna, radzę sobie sama, mam swoją przestrzen, jestem samowystarczalna i od początku a mija już 5 lat mamy podzial obowiązkow. Ja czuje szacunek, pomagamy sobie. Jest tak jak ma być. To nie oznacza, ze ktoś komuś odbiera przestrzeń „bycia”, nie, to jest po prostu zdrowe i szczere. Tylko do tego tez się musi spotkać odpowiednia para dusz… mój facet tez nie został przez Mamusie rozpuszczony i przyzwyczajony, ze wszystko zrobione bo z takim tez byłam i to było straszne. Szanujcie się kobiety. Bądźcie silne i dla SIEBIE ❤️
Super. O to właśnie chodzi. My zrobimy " meskie" rzeczy i tak w kobiecym stylu tak jak mężczyzni np. Pociesznie pchają wózek z dzieckiem. Nikomu to niczego nie ujmuje.
Wszystko jest ładnie fajnie, też jestem za tym żeby nie ograniczać się stereotypami, samą chętnie np kładę kafelki, czy robię inne remonty, ale nie zawsze jest się w życiu zdrowym, silnym, samodzielnym, a związek tylko na dobre czasy to dla mnie za mało, testem są trudne chwile.
Świetnie napisane, zgadzam się z tym w 100%
🌹 p. Kasia jest the best … od Zawsze… 🌹…
Jeszcze jedna podpowiedź dla chłopów którzy tez tutaj pewnie słuchają pani Kasi 🙆. Patent ten sprzedał mi wiele lat temu pewien chłop- co ciekawe ksiądz 😉. Kiedy kobieta zaczyna płakać, nie ma sensu pytać jej co się stało. Ona tego nie wie😊. Trzeba usiąść przytulić i poczekać. Jak już przestanie płakać to wam podziękuję że z nią byliście w tym ciężkim dla niej czasie 🙃. A jak chcecie żeby się szybko pozbierała , to powiedzcie jej pomyśl jak ty będziesz jutro wyglądać. 😎. I ona wtedy natychmiast przestaje płakać 😁 . Polecam bo sprawdziłem 🙆🏻.
To wszystko prawda ja mam super faceta.Ale mam na niego sposób.Przytulam często, chwałę za wszystko co zrobi ,seksu nie żałuję, mówię że go uwielbiam.W zamian robi wszystko żebym była szczęśliwa.Ale zajęło mi to dużo lat żeby do tego nauczyć.Pozdrawiam
Pani Kasiu, świetny odcinek jak zawsze. Fajnie, że dawała Pani konkretne przykłady odpowiedzi, które można wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie :)
No nie moge , jaka to prawda ..tak to wlasnie jest ..
Często spostrzegam wizerunek dziewczyny posiadającej znajomość mody i makijaż perfekcyjne dokonany, nie mam nic przeciwko temu, jednak poprzeczka jest wyższa, powinna nauczyć się także zaradności, aby jej potrzeby sama potrafiła zaspakajać, miła nie oznacza też ślepo uległa, miła to sztuka savoir, jak umieć nie zrażać a zachować właściwą postawę poruszania się w kanonie towarzyszenia. Jednym słowem nieustanny rozwój wewnętrzny, świadomy i odpowiedzialni.
Bardzo przyjemny filmik✨ dziekuję za niego ❤️
Dziękuję za filmiki i wskazówki ❤️ chciałabym posłuchać o tym,czy w związku trzeba komuś opowiadać wszystko,też o wszystkich trudnych doświadczeniach,czy to raczej jest do terapii? Lub co,gdy partner opowiada o swoich trudnych doświadczeniach? Pozdrawiam ciepło
Pani Kasia mówi tu stereotypami. Myślałam że będzie tu coś głębszego, a tu znowu o chwaleniu facetów. To nic nie daje . Już to przecwiczylam. Życie jest jednak o wiele bardziej skomplikowane i psychika ludzka.
Kocham Panią Pani Kasiu!
Uwielbiam słuchać 💚
Witam... Pani Katarzyno... dobre spostrzeżenia... bardzo lubię czytać Pani książki... Marek Stachowiak
Pani Malgosiu,przecież mądre kobitki wiedzą, że te chlopy zyskują na inteligencji do 12 roku życia, a po tem już tylko rosną. ..
Jest Pani suuuper.
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Pani Kasiu 🧡☺️
Mężczyzna powinien być mężczyzną i wiedzieć co się robi z kobietą.
Ci co czekają na porady niech będą sobie sami :))
P.Kasiu dziekuje za ten filmik bede pamietac bede sie zachwycac moim mezczyzna
Ten filmik miał parę naprawdę dobrych życiowych prawd. Nie zabrakło także dobrego humoru. 😂 W pewnym momencie parsknęłam śmiechem.
.
Meżczyzni chcieliby mieć rodzinę I kawalerskie życie. Mam pytanie kto tych
bezradnych,nieogarniętych egoistycz-
nych mężczyzn wychował na takich????
Tatusiowie 😀 Są na ich wzór i podobieństwo.
@@katarzyna5727 a ja myślę, że
mamunie w domach gdzie jest matryjar
chat bo mamusia kocha SYNUSIA.Tam,
Gdzie rządzi mężczyzna jest inaczej.
@@tulipan1078 rządzi mężczyzna ? Chyba tam, gdzie relacje są w równowadze ?
Sprzeciw wobec obwinianiu kobiet o wszystko, stanowczy.
Ojcowie też mogą wychowywać, gdzie są?
A poza tym, wychowanie to nie wszystko. Stety lub niestety.
Zatem stop gnojeniu kobiet. Obwiniając się nawzajem o wszystkie problemy świata kobiety zaorają się same.
A faceci? Hmmm… 😉
@@kpk2468kobiety biorą za dużo na siebie
obowiązków ale gdyby nie były lokomoty
wami to ten świat dawno.by się zawalił!!
Slucham z wielka przyjemnoscia Pani rad Jest Pani mądrą spontaniczną i pozytywną Kobietką
Pozdrawiam.😮