Jak powstały religie?

Ludzie wierzą w Boga, bo religia daje poczucie sensu i celowości. Poprzez historię pozwalała ludziom na jednoczenie się wokół świętych wartości i walkę w ich obronie. Wszystkie istoty są uwikłane w bezwzględną walkę o przetrwanie, a religia po prostu pomaga przetrwać; o wiele łatwiej jest budować cywilizację, kiedy rodzisz się i posiadasz narzędzia pomagające ci przeżyć.
WESPRZYJ PROJEKT: patronite.pl/niewiemalesiedowiem
/ niewiemalesiedowiem
/ niewiemalesiedowiemoff...
Grupa na fb - / 364513057448001
/ alewiem
CEO -- Mateusz Kucharek
Prowadzący/Czyta -- Wojciech Wróbel
LD SYSTEMS D 1013C
Korektor tekstu -- Rajfał Styczyński
Tło kanału -- figuredrawingdotinfo.blogspot.it
Miniaturka -- dribbble.com/Frizler/tags/ill...
Źródło:
Sapiens. Od zwierząt do bogów Yuval Noah Harari
Muzyka tle:
/ julasbeats
/ julasbeats
/ julas-beats
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: [e-mail]

uprzedzam - nawzajem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@@marysia5365 zobaczysz D:

[@enigmapl9954]

A to tak działa xd

[@SzadoB]

Łoo yyyyy ale mnie porobiłeś

[@SebastianBobek_51]

Nawzajem do statystyk ;)

[@LifelessChaos]

Nawzajem

[@rigux7739]

7:53 no jest taki jeden Mateusz poborca podatkow i miłośnik wprowadzania kolejnych

[@Milo-tt6ly]

„ Jeśli ktoś głęboko wierzy w : orki ..."
Ja :Co ci te biednie zwierzęta zrobiły
„ wróżki "
Ja: aaaa, te orki masz na myśli

[@warriorpriest3344]

Spoko impreza widzę :p

[@huberttarnowski4980]

No jak ktoś wierzy w orki (te orki) to bym się bał stać obok niego w obawie jakie to zasady moralne przejął od nich. Zresztą te wodne orki nie lepsze, uczą że można zjeść nawet wieloryba jak się atakuje stadem. :P

[@catsorginal9867]

to nie są orki to są orkowie

[@farciarz4805]

orki, orki z majorki

[@dominnator2486]

orki orki z majorki

[@izazukowska6576]

Podoba mi się obiektywne przedstawienie tematu. Lektor nie wyjawia niczym, jakie ma przekonania i nie grozi to kontrowersjami. Brawo 👏👏👏

[@marcinxfratczak]

Święty Mateusz patronem podatków... Hmmm

[@grzegorzgora6392]

Nie, To nie przypadek

[@mikecountry3422]

Też się uśmiałem 7:54

[@Rok-zm6kh]

Kurwa, ja jestem Mateusz. Gdzie moje podatki!?!?

[@sitek1315]

Akurat gdy usłyszałem o Św.Mateuszu spojrzałem na komentarze i ten przeczytałem jako pierwszy

[@MJP.talarek]

Może i śmieszne z Mateuszem.
A święty Donald wysłaniec Niemców.
A co do podatków to były za wszystkich rządów , ale tylko jedna frakcja zmieniła wiek emerytalny, święty Donald. I tylko oni mówili pieniędzy nie ma i nie będzie hahhaa

[@vadvenurt]

0:50 można... Konstantyn przecież zmienił kalendarz we wszystkich religiach nad którymi miał panowanie. Kalendarz lunearny wcześniej bardzo świecony przez żydów teraz nikt nim się nie posługuje. A ten kalendarz który ustanowił to obowiązuje w większości świata do dziś...

[@user-lm2xi5vu7i]

Ale to się zdarza raczej rzadko

[@Artanis02sk]

Zmień zatem obecny kalendarz, niech środa będzie pierwszym dniem tygodnia, a święta niech będą w lecie. No, raz raz, bo mi się tak widzi!

[@vadvenurt]

@@Artanis02sk jak nie znasz innych kalendarzy to się nie odzywaj. Twój sarkazm nie był tu potrzebny...

[@Artanis02sk]

@@vadvenurt Nie ma znaczenia tutaj wiedza o innych kalendarzach. Co Ty gadasz, człowieku?
Mój sarkazm będzie tam, gdzie mi się żywnie podoba :)

[@grzegorz2112]

@@Artanis02sk ale czego ta twoja wypowiedź dowodzi?

[@kiziol5599]

dobra wszystko ok ale kiedy minecraft

[@stanisawzokiewski3308]

Podpisuję się

[@thenieznajomy2290]

Hahaha

[@MoonShinyy]

Nigdy

[@mr.zapiekanka8462]

Minecraft minecraft minecraft!!!!!

[@wojciech9538]

@Olcha ooo nieładnie tak muwic bedac dziewczynka 👧

[@srebrnyserfer7815]

Dziękuję :) Ludzie często interpretują religię na swoją korzyść ;) Wiele zasad, reguł jest dosyć ogólnych, więc ludzie różnie jak je sobie tłumaczą... Wiele ludzi jest religijnych, kiedy jest im to wygodne. Większość ma różne doświadczenia z religią , bądź jej przedstawicielami i się do niej zraża, bądź chce dołączyć.

[@sqr2713]

@@axis5519 nie muszą oni traktować tego jako chrześcijańskiej uroczystości, a tylko jako spotkanie w rodzinnym gronie, bez religijnego celu

[@suzuke8551]

@@axis5519 Ja jestem ateistką ale żyje w rodzinie chrześcijańskiej przez co nie mam wyboru. Czy chce czy nie chce, muszę brać udział w wigilii póki się nie wyprowadzę z domu, więc twoje założenie jest strasznie płytkie i nie powinieneś tak uogólniać ludzi. Są osoby które nie praktykują religii z czystego lenistwa bądź braku korzyści płynących z nich więc używają terminu ateista wynika z ich braku świadomości czym jest w ogóle ateizm.

[@sc0t0]

​@@axis5519ja (jako ateistą) żeby spędzić cas z rodziną. Mam w dupie podkład religijny który nawet chrześcijanie często pomijają

[@Jozekkd5]

Jak zwykle zanim poszedłem coś zjeść puściłem se filmik na słuchawkach i jakoś tak w połowie pomyślałem "Szymon ma dziś jakiś dziwny głos". Dopiero pod koniec jak zajrzałem do opisu to się skapłem, że nie ten kanał XD
Ale odc dobry

[@unkon129]

Mam podobnie XDD

[@micha7797]

Jak można nie wierzyć w orków? To kim niby jest Krystyna Pawłowicz

[@Razor1379]

A do jakiej grupy zwierząt zalicza się Anno Grodzko?

[@kozarzes0537]

@@Razor1379 do obojniaków.

[@MoonShinyy]

😂

[@MoonShinyy]

@@Razor1379
Do zwierząt normalnie jak my 😐

[@noskill7820]

Wiem że to na bardzo niskim poziomie ale jak zobaczyłem ten komentarz to od razu mam w głowie disa

[@Biszkopter]

Bardzo ciekawy odcinek, prowadzący nie próbuje wmówić że danego Boga nie ma.Tylko wyjaśnia skąd wzięła się dana religia. No i w końcu dlaczego ludzie wierzą w Boga :)

[@kamilkowalski4017]

Jestem ateistą całe życie i jakbym chciał mógłbym kogoś przekonać masą dowodów że Bóg nie istnieje a religie są zmyślone ale tak nie zrobię bo religie mają wiele funkcji w społeczeństwie

[@Billythekid777]

@@kamilkowalski4017 "Masą dowodów że Bóg nie istnieje" ty chyba sam nie masz pojęcia o czym mówisz

[@kamilkowalski4017]

@@Billythekid777 to ty powiedz o czym mówię

[@kamilkowalski4017]

@@Billythekid777 i niech w końcu ktoś mi powie o co chodzi z tymi religiami

[@Billythekid777]

@@kamilkowalski4017 wiesz że takie kwestie jak istnienie bądź nieistnienie Boga to kwestia która nie podlega pod dyskusję dla nauki?
Nauka się tym nie zajmuję bo jest to nie weryfikowalne, co nie znaczy że jest nieprawdziwe
To poprostu kwestia wiary...

[@bobozyd614]

Zawsze wiedziałem że najpotężniejsze są umpalumpy

[@Artanis02sk]

Pomyśl, zanim skomentujesz.

[@bobozyd614]

@@Artanis02sk Co?

[@Artanis02sk]

@@bobozyd614 Chujów sto.

[@bobozyd614]

@@Artanis02sk wow, ale ty prosty i głupi

[@Artanis02sk]

@@bobozyd614 Ty natomiast potrafisz po 2 zdaniach ocenić czyjąś inteligencję.

[@hali495]

Czego ten kanał ma tak mało subow, coś pięknego, bardzo dobra produkcja już od pierwszego filmu na kanale, uwielbiam treści tego typu. Życzę sukcesów.

[@xflashu8075]

Są ludzie dla ktorych tematy i sposób ich przedstawiania są za trudne do zrozumienia lub wolą tyle nie wiedzieć

[@idontspeaklondon9574]

166k to wcale nie tak mało

[@xthemugshot]

600k to wcale nie tak mało

[@Rakowy_Manaskal]

Cieszę się, że robicie tak wspaniałą robotę. Życzę sukcesów :)

[@grzegorzgora6392]

I znów świetny materiał, dzieki😉 każdy poprzedni coś do mojego życia wniósł, mimo, że opowiada o z pozoru banalnie rzeczy... Jeszcze raz dzięki 😀

[@MrZosoo]

Zostawiam komentarz, bo dotrwałem do końca (a filmik super). Kult świętych jako ucieczka od politeizmu rozwaliła mi głowę. Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób

[@morelowaksiezniczka3654]

Jak dobrze,że ten kanał istnieje, chociaż przez chwilę mogę odetchnac od głupoty wkoło i oddać się czemuś na poziomie...

[@hyperkun]

Dokładnie..

[@bartoszjeschke9728]

Może kolejny odc o „jak muzyka (i gatunki) wpływają na nasze postrzeganie świata i jak my myślimy”

[@kradoxpaaskudack]

Wierzę że kolejny film będzie równie dobry lub nawet lepszy ;)

[@grzegorzkaluzny-xd5jb]

Wiedza i sposób przekazywania w każdym z odcinków to mistrzostwo świata... Jeden z najlepszymi kanałów w sieci..!!!

[@atarkos2512]

Nie mogę się doczekać premiery 😍

[@piotrs761]

Wspaniały odcinek, dzięki za podsumowanie tego co czytam od kilku lat w 10 min xd

[@MichalLS1996]

Dla wielu może to być mocny odcinek... Pozdrawiam całą ekipę Nie wiem ale się dowiem 😃 Wesołych Świąt 😛😎

[@XezolPL]

Fajny ciekawy film, jak zwykle w zwięzły sposób przedstawione FAKTY i historia. Doceniam pracę włożoną w ten kanał bo naprawdę bardzo dobre treści i jakość prezentujesz. Pozdrawiam

[@marianjanuszpazdzioch6177]

Te fakty to półprawdy. Gdzie metafizyka? Gdzie transcendencja?
Widzę tu tylko wnioski brane z doświadczenia o czym Kant pisał tak: Rozum ludzki w pewnym dziale swoich poczynań wystawiony jest na ten szczególny los, że trapią go pytania, których nie może odrzucić, gdyż zadaje je mu jego natura, ale na które nie może też odpowiedzieć, gdyż przewyższają całą możliwość ludzkiego rozumu.
Nie podpada on w ten kłopot ze swojej winy. Zaczyna od pewnych zasadniczych twierdzeń, których użycie nasuwa się nieodparcie w biegu doświadczenia i zarazem przez to doświadczenie sprawdza się dostatecznie. Przy ich pomocy wznosi się (jak to również z jego natury wynika) coraz wyżej, do odleglejszych uwarunkowań.
Spostrzegłszy jednak, że tym sposobem praca jego zawsze musi zostać nieukończona ponieważ pytania nie ustają nigdy, widzi się zatem przynaglonym uciec się do takich twierdzeń, które przekraczają zakres wszelkiego możliwego użycia w doświadczeniu, a przecież wydają się tak niepodejrzanymi, że nawet pospolity rozum ludzki zgadza się na nie.
Ale przez to popada on w mrok i sprzeczności, z których może wprawdzie wywnioskować, że gdzie tam na dnie istnieją utajone błędy, odkryć ich wszakże nie potrafi, gdyż twierdzenia, którymi się posługuje, jako wychodzące poza granicę wszelkiego doświadczenia, nie uznają już wcale probierza doświadczenia.

[@XezolPL]

@@marianjanuszpazdzioch6177 Kolego rzucasz terminami czy cytatami wyczytanymi gdzieś na szybko w internecie. Twórca materiału przedstawił historyczną (faktyczną) historię wierzeń oraz religii. Przemalowano również ludzkie potrzeby wierzeniowe więc materiał rzuca proste fakty i ogólniki. Jak chcesz się bardziej w nie wgłębić to oczywiście taki Immanuel Kant będzie strzałem w dziesiątkę :)

[@niggiddu]

Długo czekałem na filmik o tej tematyce i się nie zawiodłem - naprawdę profesjonalnie potraktowałeś temat, bo z naukowym podejściem objaśniasz podstawowe, biologiczno-psychologiczne potrzeby, które spełniają religię. Jakby na to nie spojrzeć, religijność to część ludzkich instynktów, podobnie jak rytuały godowe dla zwierząt. Nawet kiedy człowiek oficjalnie odrzuca lub nie praktykuje religii, odnajduje jej substytut w czymś innym, czego przykładami niemal kultowe trendy fitnessu, weganizmu, ekologii czy różnych doktryn politycznych od faszyzmu po komunizm. Człowiek po prostu tak bardzo ma wpisaną religijność w swoją naturę, że znajdzie obiekt do czczenia wszędzie, ustanowi jakieś rytuały i tematy tabu, za których złamanie jest często gotowy zabić.

[@marianjanuszpazdzioch6177]

To naukowe podejście niestety fałszuje obraz zagadnienia, nie można nigdy sprowadzić czegoś do innej postaci (tu: utylitaryzmu) bez straty istoty tego o czym się mówi. Takie podejście tylko fałszuje rozumienie rzeczywistości. Nie było w tym filmie nic o metafizyce czy transcendencji, tylko wszystko z perspektywy naturalizmu. A dlaczego to jest głupotka to zapraszam przeczytać krytykę czystego rozumu Kanta.

[@nowespojrzenie2.0]

Szkoda tylko,że człowiek nie ma potrzeby prawdy,bo wtedy znaczniej szybciej byśmy doszli do czegoś sensownego.

[@niggiddu]

@@nowespojrzenie2.0 Owszem człowiek ma taką potrzebę - aby funkcjonować, musi dysponować spójnym i stabilnym obrazem rzeczywistości. Nie sposób tu wyróżnić "najprawdziwszą prawdę", gdyż dla człowieka najbardziej prawdziwą wersją rzeczywistości jest ta najbardziej pragmatyczna, przez co z kolejnymi odkryciami ulega nieustannym zmianom. Dla przykładu - przez znaczną część historii wystarczał nam pogląd, że Ziemia jest centrum wszechświata, de facto dalej tak będzie dopóki faktycznie nie zaczniemy podbijać kosmosu.

[@roznaczygestosc]

Nie udało się być na premierze, ale chociaż teraz mogę obejrzeć, ten jakże ciekawy filmik

[@Taspik1]

Wielki szacunek za to co robisz :D Dzięki twoim filmom ludzie będą bardziej myśleć niejednostronnie a to jest najważniejsze. Jeszcze raz świetna robota i Wesołych Świąt! 😊

nawzajem

[@kacpermichaowski4146]

"Ta ezoteryczn, żydowska sekta krok po kroczku opanowywała potężne cesarstwo rzymskie"

[@antonilesniewski8071]

Co?

[@Pokojowa-Apokalipsa]

DOKŁADNIE ! Nie tylko Nas Rosję USA też .

[@megatronalias5201]

9:57 Jako agnostyk muszę się nie zgodzić z tą definicją. Myślę, że samo bycie atrakcyjnym, oferowanie czegoś wartościowego, czy posiadanie sensu nie wystarcza, aby przyjąć daną religię. Ja np. uważam, że religia chrześcijańska jest atrakcyjna, ponieważ oferuje np. spokój o to co się stanie po śmierci, czy daje oparcie w trudnych sytuacjach. Jestem też w stanie z łatwością sobie wyobrazić taką jej wersję, która dla mnie miałaby sens, jednak i tak nie wierzyłbym w nią, ponieważ nie widziałbym wystarczających powodów. Tamte argumenty wydają mi się zbyt emocjonalne, żeby uznać je za kryterium. To, że istnieje np. wszechmogący bóg, który generalnie pomaga jeśli się w niego wierzy i oddaje mu cześć, ale nie jest wszechdobry i nie ma na celu zbawić całego świata jest spójna, ma sens i oferuje coś wartościowego (spokój, oparcie, wspólnotę), jednak nie każdy by w to wierzył (np. spodziewam się, że ja nie).
Jeśli ktoś chciałby zmienić moje zdanie to zapraszam, po to to piszę.

[@vadvenurt]

Według mnie religia chrześcijańska nie jest atrakcyjna ponieważ chrześcijanie się modlą do żydów i często się zwracają do
świętych zamiast do boga. Jest strasznie atrakcyjna pod względem społecznym, człowiek nie lubi się wyróżniać, często niejednolita religia przyczynia się do odrzucenia lub konfliktów. Zazwyczaj ci co przeczytali biblie i szukają, to się odłamują od grupy... Znacie kogoś kto przeczytał całą biblie XD? Księża z mojej okolicy nie przeczytali. Proszę nie robić gównoburzy ;-; to tylko moje spostrzeżenia...

[@noskill7820]

Nie ważne co bym ci napisał i tak zdania nie zmienisz ale szanuje bo bardzo dobrze się wypowiadasz

[@Dominik-uh6hx]

@@vadvenurt mój znajomy przeczytał ale jest ateistą..

[@kubagrabowski5783]

Najważniejsze to zrozumieć że chyba wszystkie religie istnieją nie dlatego że istnieje coś ponad nami a na to że my pozwoliliśmy im zaistnieć.
Ludzie wbrew pozorom mają słabe umysły podatne na kontrolę i podejście ze oni jako owieczki nie dadzą rady żyć bez pasterza.
Umysł jest bardzo podatny na manipulacje i "samokłamstwo" np.jakis ktoś tysiące lat temu bał się co będzie po śmierci i zamiast poszukać racjonalnego wytłumaczenia to wymyślili sobie że po śmierci jest niebo, wspaniałe miejsce na zawsze tylko żeby się tam dostać trzeba być "dobrym człowiekiem tak jak chce tego ta religia" i to jest bardzo wygodne rozwiązanie dla słabego umysłu bo daje i ci nieprzemijalniść twojego życia oraz cel w tym życiu. Tak samo z modlitwami, coś ci nie wyszło w życiu ? Pomódl się o więcej szczęścia następnym razem. Innym razem coś ci się udało ? Pomodl się i podziękuj Bogu.
Zasady moralne podobnie nie wiesz jak postąpić w swoim życiu ? Poprostu otwórz magiczna boską książkę która to ludzie napisali ona ci powie co dobra a co złe.

[@megatronalias5201]

@@vadvenurt Też nie do końca rozumiem gloryfikowania świętych, czy nawet Jezusa bardziej od boga, ale nie mnie oceniać te aspekty wiary. Co do atrakcyjności, według mnie właśnie głównym jej filarem w przypadku dużych religii (Islam, Chrześcijaństwo) jest ten aspekt społeczny i głównie dlatego uznaję je za atrakcyjne, a to jak dokładnie wyglądają obrzędy i do kogo się zwraca za ich sprawą uważam za sprawę drugorzędną. A co do biblii. Nie dziwi mnie to, bo z tego co wiem na temat biblii i katolicyzmu wynikałoby, że nie są one spójne w każdym aspekcie (żaden przykład mi nie przychodzi do głowy, przepraszam), a to jak się ją interpretuje (bo w końcu nie cała biblia jest dosłowna) zależy w dużej mierze od osoby, więc mogą się przez to pojawić jakieś konflikty.

[@polqe6595]

Zawsze docieram na sam koniec ❤

[@albertnowakowski5928]

Bardzo to mile ze starasz sie nikogo nie urazic w swoich filmach. Niby szczegol ale jednak bardzo wazny. OBY TAK DALEJ

[@annawojtkowska4694]

Od 10:27 ... "... sa zdolmi do walki w ich obronie o współpracy w imię wyższych wartości " - od razu skojarzyła mi się sytuacja z parady równości w Białymstoku gdzie prawdziwi katolicy i kibole bronili wartości . Oraz jak to księża dziekowali "chrześcijanom i wiernym " za obronę miasta przed paradą w jakikolwiek sposob.
Ogólnie materiał jak najbardziej wartościowy!

[@theEvil]

Prawdziwi katolicy w Białymstoku bronili wartości zasłaniając się dziećmi

[@damianwochnik9585]

Bardzo ciekawy film. Polecam obejrzeć. Systematyzuje naszą wiedzę i wiarę :)

[@EMlNENCJA]

Very based

[@trololek12]

Ten kanał jest chyba jednym z najbardziej rzetelnych i wartościowych na polskim yt

[@pawlik203]

Super film, bardzo trafny!!!

[@izawojnowska8315]

Najlepszy kanał na całym polskim YT! 👏

[@jankowalski9817]

Religia powstała, gdy pierwszy cwaniak spotkał pierwszego frajera...

[@JackMarston-kf3es]

Nie ma rzeczy niemożliwych we wszechświecie

[@arturowski4124]

Dobra ta premiera, a tak poza tym to z okazji Świąt życzę każdemu nawzajem

[@xflashu8075]

Nawzajem

[@slumber9824]

Idealnie wyjaśnione 👍👍👍

[@lukii6041]

Ten filmik dokładnie opisuje moje zdanie na temat Religi

[@Papajagameing004]

Czy odcinek inspirowany był książkami Harariego?..

[@carmelyhn1624]

Dlatego religia jest ważna! Bogowie dali mi sens w życiu, mam do czego zmierzać. Wiem że jak umrę to będzie coś po tym wszystkim w zależności od moich czynów.

[@loopilop100z8]

@@-_666_- życie po śmierci jest możliwe

[@loopilop100z8]

@@-_666_- Nie umiem bliżej tego określić

[@loopilop100z8]

@@-_666_- ale mam przyjacielu bo kocham wszystkie istoty łącznie z mrówkami

[@loopilop100z8]

@@-_666_- wszystkiego dobrego

[@seba1962]

@@-_666_- jak nie istnieje to nic, już się nie dowiesz. A jeśli jednak zaświaty istnieją to co ci szkodzi wierzyć? Tak na logikę.
Kto wie, może akurat wybierzesz właściwą religię i trafisz w zaświaty

[@adamuspolonius1204]

Trochę się uśmiałem😉😁👍 ale mądre i ciekawe podsumowanie. Pozdrawiam

[@robert_sliwak]

Świetny filmik! 😁

[@tomaszbieniek3774]

Ja tam wierze tylko w MEGA WĘŻA 9 to jedyny bóg który istnieje

[@Kijanek_]

*MEGAWONSZA9

[@rafirafi6684]

I jeszcze 🍝 🥟

[@smacznykapec]

1:09 orki istnieją miałeś na myśli orków

[@huntermaslowy]

Orkowie tez istnieją

[@Minipredzio]

Obie formy są poprawne :)

[@Rabo-]

@@Minipredzio nie, nie są, bo odnoszą się do dwóch zgoła odmiennych kreatur, ork nie ma nic wspólnego z orką

[@mateuszpostulak8787]

@@Rabo- wow nie podejrzewałem że cię tutaj spotkam

[@spectrum1804]

Czemu na miniatutce jest kosmita #klickbeit?

[@wierzba4636]

7:44 Czy Jerzy jest patronem Polski? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji.

[@nihilistycznyateista]

Nie był bym taki tutaj definitywny w wydawaniu poglądów typu "Nawet ateista nie może podważyć" - oczywiście, ze może. Inna sprawa, czy coś mu z tego przyjdzie i czy w jakiejkolwiek dyskusji wygra pod tym względem, ale sam fakt podważenia jak najbardziej może mieć miejsce. Jak bardzo ogół społeczeństwa by nie był jednomyślny i zgodny w jakiejś kwestii - to i tak nie sprawia, ze poszczególne jednostki nie mogą mieć innego zdania i podważać ogólnie przyjętej opinii.
A akurat temat, czy mamy wbudowane w siebie zasady i czy nie jest to kwestia genów lub wychowania, albo właśnie jakichś sił nadprzyrodzonych - to główny temat, nad którym pochyla się filozofia w zasadzie od początku jej istnienia. A co do życia ludzkiego... nawet religijne normy moralne głoszą, ze nie każde życie ludzkie jest tak samo cenne - dla przykładu życie pogan zawsze było warte mniej dla katolickiej Europy i niejedna krucjata takie życia kończyła. Zresztą moralne normy ISIS do dzisiaj tak głoszą.
No i oczywiście, ze ork czy wróżka może być dla kogoś źródłem wartości, jeśli na prawdę w to wierzy. Jedynie nie powinien, ale to zupełnie inny temat.
I kolejny bulszit o globalnej religii około 1000 r p.n.e. - bo jeśli brać pod uwagę pierwszą religię, która miała prawdziwie ogólnoświatowy zasięg (bo to jest definicja globalności - czyli obejmowanie całego globu) to będzie to dopiero od momentu kolonizacji zarówno Afryki, jak i obu Ameryk - czyli po 1500 roku naszej ery. Natomiast jeśli mówimy o religiach o bardzo dużym zasięgu to mamy kult Sumeru, Akadu i Babilonii, które to religie niejako stały się jednym wyznaniem politeistycznym obejmującym większą część znanego wtedy świta - a w każdym razie jej cywilizowaną część poza Egiptem - pod banderą Aszura, boga Asyrii, która podbiła te ludy. A datować to należy na około 3400 lat p.n.e. a nie 1000. A jak brać pod uwagę, ze Sumer był pierwszą wielką cywilizacją - to jego "globalna" religia to rok około 6000 p.n.e.
Z kolei w powstawaniu religii monoteistycznych pominąłeś bracie pewien bardzo istotny etap - to nie było tak, że od razu nastąpił przeskok z politeizmu na monoteizm. Najpierw nastąpił etap hierarchizacji bóstw. Bóstw było wiele, ale pewne z nich uznano za ważniejsze, wyznaczono bóstwo najwyższe rządzące wszystkimi mniejszymi, a bóstwa najniższego rzędu spadły do rangi duchów i demonów, kolejnym etapem był spadek rangi wszystkich mniejszych bogów - a ten jeden najważniejszy rościł sobie prawo do wyłącznej czci. Zauważmy jak brzmi w oryginalnym tekście pierwsze przykazanie boga Jahwe, czyli tego, który zapoczątkował praktycznie pierwszy monoteizm (i nie, nie był to kult w Egipcie, a judaizm - który datuje sie miedzy 2000 a 500 lat p.n.e. - w sensie tak długi czas spisywano kanon ksiąg,a nie, ze ma różne daty poczatkowe):
"Nie będziesz miał innych bogów PRZEDE MNĄ" - nie nie będziesz miał innych bogów w ogóle, ale ja jestem ten najważniejszy, a inni bogowie są dopuszczalni, ale są nieważni.
A taka ciekawostka, mało kto wie, ale w Biblii dekalog jest dwa razy i ten z Księgi Powtórzonego Prawa brzmi nieco inaczej, pierwsze przykazanie leci tak:
"Nie będziesz miał bogów cudzych przed oczyma mymi." - czyli tym razem jak już musisz to miej innych bogów, ale ja nie chcę tego widzieć. Czyli ciut brutalniej, ale dalej nie deklarując, że innych bogów nie ma. To dopiero w chrześcijaństwie, w Nowym Testamencie padło, a najmocniej wybrzmiało w Koranie.
Podobnie z bogiem Atonem - on nie rościł sobie praw do bycia jedynym bóstwem, a do bycia najważniejszym, detronizując tym samym Amona z tego stanowiska i prowadząc do wielkiej wojny, obalenia świątyń, syn Amenhotepa przyjął imię Echnaton (jak widać w imieniu jest Aton), jednak wnuk wrócił do starej wiary obalając świątynie Atona i budując ponownie świątynie Atona, a przyjął imię Tutenchamon (jak widać Amon w imieniu). Ale ogólnie to dłuższy temat i nie bedę się nad nim skupiał. Tak czy siak to był krótki zryw i nigdy ta religia monoteizmem nie została.

[@magicznedrzewo1258]

Wesołych świąt (:

[@mr.zapiekanka8462]

NAWZAJEM!!!!!

[@jakubwojdak940]

... Bożego Narodzenia :)

[@kornelradzyminski]

Zrozumiałem to wszystko sam, grając w cywilizacje. Szczególnie bardzo polecam ten rodzaj gry komputerowej :)

[@michalkuziemski2950]

Świetny materiał!

[@casmiriiigreat6325]

Szanuje za wspomnienie o Amenhotypie II bo zazwyczaj jest on pomijany jako "wynalazca" monoteizmu. Szczerze zazwyczaj nie lubię waszych materiałów ten przypadł mi do gustu pomimo drobnych błędów merytorycznych.

[@argenon2.077]

on nie był żadnym wynalazcą monoteizmu XD po prostu miał jakąś zachciankę za którą go obalili bardzo szybko.

[@savekeg9085]

Drobna pomyłka:-) Chodzi o Amenhotepa IV - Ehnatona..., a nie Amenhotepa II.

[@savekeg9085]

@@argenon2.077 Dlaczego pomniejszasz rolę Echnatona w wymyśleniu monoteismu? On był po prostu wizjonerem... Takim samym, jak np. Julius Verne, opisujący podróż na księżyc już około 1865 roku, kiedy nikomu innemu nawet taki pomysł nie przyszedł do głowy. No, nie - mylę się! Pan Twardowski już tam był:-)

[@carm96]

Nie potrzebuję wierzyć, że klikając miniaturkę filmiku obejrzę jego treść, bo to WIEM

[@OlejhunterPL]

A że kiedy jutro wyjdziesz z domu i nie umrzesz też wiesz czy już tylko wierzysz? Chyba nie zrozumiałeś przesłania.

[@radekkuszyk]

@@OlejhunterPL Wygląda wręcz przeciwnie, że to Ty nie zrozumiałeś 🙂 . Wychodząc z domu wiesz, że może różnie się zdarzyć, ale zakładasz (wierzysz), że nic się nie stanie. Nie ma to nic wspólnego z wiarą w boga.

[@Korump1]

@@radekkuszyk bardziej to wygląda tak, wychodząc z domu masz świadomość że może coś ci się stać ale prawdopodobieństwo że tak będzie jest dość niskie więc zgadzasz się podjąć to ryzyko i wychodzisz, nie ma to nic wspólnego z wiarą

[@huberttarnowski4980]

Super materiał :)

[@Lieslee]

Bardzo ciekawy materiał.

[@codyseem2431]

Zrób proszę film o tym dlaczego ludzie zażywają substancje psychoaktywne (narkotyki, w tym oczywiście alkohol).
pozdrawiam i życzę wesołych świąt Bożego Narodzenia! (tak, Bóg się narodził)

[@gallanonim6719]

Cody Seem
1. Przez ciekawość
2. Chcą poznać jak to jest wprowadzić siebie w odmienne stany świadomości
3. Chcą odnaleźć sens życia (np poprzez psychodeliki) oraz wyrwać się z ciągłego wyścigu szczurów i "normalnego" życia
4. Chcą poczuć "coś" więcej

[@xthemugshot]

Nie czując satysfakcji z rzeczywistości lub będąc nią znudzonym próbujesz czegoś innego. Mechanizm ten jest też mocno uzależniony od nadrzędnych wartości w życiu. Choćby epikurejskie poszukiwanie szczęścia i radości, albo nihilistyczne odrzucenie wartości i ograniczeń

[@PaulPaul-qe6dx]

WĄTPIĘ :)

[@M3ntor93]

Najlepsza wiara, to wiara w samego siebie.
"Ja jestem bogiem, uswiadom to sobie sobie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[@qwuantum]

czyli egoizm co do drugiego zdania

[@Jo0zek20]

Fajna robota! Dużo ważnych spostrzeżeń m.in o relatywizmie społecznym vs obiektywizmie wartości.
Dwie uwagi - ewolucjonizm religijny i brak kategorii prawdy.
Przedstawiasz tutaj wizję rozwoju religii na podstawie prawa ewolucji (w pewnym momencie wszystkie procesy na ziemii próbowano w prawo ewolucji zamknąć) - ten pogląd został już obalony. Religia na świecie nie rozwijała się w ten sposób. Niektóre plemiona ludzkie były animistyczne, niektóre monoteistyczne od samego początku swojego istnienia (o badaniach na ten temat można przeczytać więcej w książce „Wieczność w ich sercach”).
Pytanie zasadnicze, które trzeba sobie zadać, a które w filmie nie padło to, czy którakolwiek religia jest prawdziwa.
Argument praktyczności (rozumiany jako ułatwienie przetrwania większej liczbie osób - co notabene jest samo w sobie wartością, która potrzebuje uzasadnienia) jest do pewnego stopnia praktyczny ;) ale nie próbuje rozstrzygnąć, która religia o ile którakolwiek ma prawo do roszczenia sobie uniwersalności. Ponieważ islam jest bardzo praktyczny pod kątem społecznym, ale Koran sam w sobie jest kompilacją wcześniejszych pism żydowskich, kompilacją, często niespójną.
Weźmy chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo ma do powiedzenia znacznie więcej niż wprowadzenie tylko i wyłącznie pewnego zbioru wartości, zasad ułatwiających wpółżycie. Apostoł Paweł pisał, że chrześcijaństwo istnieje tylko wtedy kiedy zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa z Nazaretu jest wydarzeniem historycznym, faktem, który miał miejsce. Inaczej, jak pisze Paweł w liście do Koryntian chrześcijanie są najbardziej „pożałowania godni ze wszystkich ludzi”.
Znowu Hinduizm jest mało praktyczny jeśli praktyczność oznacza zasady, które pomagają funkcjonować wszystkim bez wyjątku na równych prawach.
W hinduizmie mamy do czynienia z kastami, które z automatu segregują ludzi na gorszych i lepszych. Równych i równiejszych.
Ale, jesli opis rzeczywistości przez religię hinduską jest prawdziwy to powinniśmy się do niego dostosować bez względu na to czy nam się to podoba, czy nie.
Osobiście uważam, że chrześcijaństwo jest najlepiej udokumentowaną religią. Jest prawdziwe pod kątem historycznym. Prawdziwe pod kątem doświadczenia ludzkiego, prawdziwe też pod kątem praktyczności w życiu społecznym (miłuj Boga, miłuj bliźniego). Ponadto daje podstawy swoim absolutnym twierdzeniom (spelnione proroctwa, zmartwychwstanie).

[@Butterfly-ko9ht]

Kurde człowieku jak ty jesteś mądry, kozak

[@Scflatroon]

Nie wiem czy informacja że pierwsza religia monoteiztyczna powstała w Egipcie. Wydaje się że wcześniej był Zaratusztrianizm od którego Żydzi przejęli ta koncepcję. Następnie od nich chrześcijanie i muzułmanie.
pl.m.wikipedia.org/wiki/Zaratusztra

[@rali1430]

Empatia i rozum w dzisiejszych czasach wystarcza do bycia dobrym człowiekiem. Dawniej bez tego ludzie byli manipulowani wiarą. (oczywiście dzisiaj i bez niej są)

[@ShPekmaster]

Znaczy czlowiekiem przestrzegających zasad chrzescijanstwa XD

[@UlyssesSane]

Dobrym człowiekiem czyli przede wszystkim nie religijnym. Czyli takim, który kieruje się empatią, a nie doktryną 👍🏼

[@toldi20]

@@UlyssesSane Empatia nie wystarczy by być dobrym człowiekiem.

[@UlyssesSane]

@@toldi20 tak cię nauczyła religia? To znaczy, że nie jesteś dobrym człowiekiem, tylko sterowanym człowiekiem i nie rozumiesz empatii 🤷🏼‍♂️

[@toldi20]

@@UlyssesSane Nie. Mnie religia nauczyła że to miłość jest tym czym należy się kierować. Empatia jest tylko elementem potrzebnym w tej miłości.

[@krabaszcz8367]

Świetny materiał ^^

[@banantv2556]

+1

[@TWARDOWSKY.]

To powinno być pierwsza lekcja każdej religii! Dlaczego tak nadal nie jest?!

[@mises9863]

Dotrwałem na sam koniec.

[@mateuszgodlewski9660]

Mam 2 wątpliwości w związku z filmem: po pierwsze w 9:10 zdaje mi się, że mówisz bardziej o wiedzy niż o wierze; wiarę definiuję jako przyjęte do świadomości przekonanie bez żadnych argumentów, a wiedzę jako przekonanie poparte argumentami. Tzn. Wiem, że z domu dojdę do szkoły, ponieważ chodziłem tą drogą 150 razy i zawsze dochodziłem do szkoły, wiem, że ten dentysta jest dobrym specjalistą, ponieważ przeczytałem opinie z kilku niezależnych źródeł, które w większości były pozytywne i bliska mi osoba o podobnych potrzebach związanych z usługami wykonywanymi przez dentystów poleciła mi tego specjalistę.
Więc po 2 zdaje mi się, że można powiedzieć, że w nic się nie wierzy, jeśli swoje przekonania buduje się na racjonalnych argumentach. Wg mnie zdanie w 9:58 brzmiałoby tak: Nie jestem przekonany iż jakakolwiek religia jest zbieżna z prawdą, ponieważ siła argumentów że wiara w daną religię jest racjonalna jest mniejsza od twierdzenia przeciwnego.

[@kanioss]

Opinie o dentyście przecież mogą być fałszywe/kupione. Wierzysz, że opinie są prawdziwe i że Ciebie dentysta potraktuje tak samo jak wcześniejszych ludzi którzy napisali pozytywne opinie.

[@mateuszgodlewski9660]

@urdithane tak, masz rację, fakt, że 150 razy udało mi się dojść do szkoły nie znaczy, że teraz też mi się na pewno uda, ale wiem, że jeśli nie wystąpią warunki inne niż w tych 150 wypadkach to tym razem też dojdę do szkoły

[@mateuszgodlewski9660]

@@kanioss Ale na podstawie zebranych informacji mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać, że dany dentysta jest dobrym specjalistą, ponieważ te przekonanie opiera się na kilku argumentach, więc uznaje że jest bliskie prawdzie

[@einar657]

@@mateuszgodlewski9660 Tylko, że to wszystko opiera się na wierze. Każda nauka ma podstawy aprioryczne, przyjęte na wiarę, bez żadnego dowodu. Jeżeli nie rozumiesz o co mi chodzi to polecam odcinek na Wojnie idei: Filozofia nauki, scjentyzm i postmodernizm.

[@huntermaslowy]

Przecież wierzyć tez można we wiedzę, bo skąd mam wiedzieć czy w książce o fizyce, eksperymenty w niej przedstawione są prawdziwe, przecież mogę tylko wierzyć że ten człowiek co jest na obrazku istniał, przecież mógł se ktoś go wymyślić, przecież go nigdy na oczy nie widziałem to skąd moge wiedzieć czy on jednak istniał. Albo eksperymenty byly zmyślone. Trudno to określić, jesli tez nie mieliśmy z tym do czynienia, wtedy to coś co widzieliśmy staje się w pewien sposób wiedzą co napewno wiemy, jednak wtedy dzieje się tak że jednak nie wiemy czy jeśli zrobimy to znowu będzie to samo

[@owcahipopotamow206]

Ej ale jak się robi portal do endu w minecraft???

[@syyyke7461]

kocham Cię Kuchar

[@cheswaw]

Interesujące,że pomijasz w ogóle źródło religijności jako takiej.

[@nochybanieraczej2307]

Człowiek posiada bujną wyobraźnię, ale nie potrafi w pełni z niej korzystać.

[@szeryfinternetu7083]

Lubię twoje filmy

[@dariuszgrzelak0606]

Podzielę się swoim zdaniem
Do tej pory myślałem, że religie wymyślono by zapanować nad stadem, zasady by nie zabijali kogo chcą. Ktoś musiał wprowadzić porządek i wykorzystano to również do manipulowania ludźmi.
Jako młody człowiek wyznaje zasadę po pierwsze nie szkodzic i tak jak traktuje Cię drugą osoba tak Ty traktuj ja.
Szanujmy się na wzajem i wierzymy w co chcemy a świat będzie piękniejszy.

[@JackMarston-kf3es]

Racja

[@robertkoroscik8416]

Szczerze mówiąc temat został rzetelnie przedstawiony. Szkoda że nie wspomniałeś przy okazji o ludzkich potrzebach psychicznych dotyczących ciągłego zagrożenia i kontroli a zarazem opieki i oparcia z czyjejś strony. Co śmieszne to tak naprawdę taka nie pełna definicja bóstwa jest podstawą Marksizmu. Warto też dodać że dzięki religii można mieć dużą władzę nad państwem poprzez manipulację. Śmiesznie by było jakbyś wspomniał o pornokracji

Dzięki Robert za miły komentarz (:

[@thaiven2844]

6:17 Czemu od razu z politeizmu jest przejście do chrześcijaństwa? Judaizm był monoteistyczny a został pominięty, a w kolejnych minutach mówiąc o chrześcijańskiej monoteistycznej sekcie żydowskiej brzmi to jakby żydzi byli politeistyczni :/

[@ravenzillaTV]

Jeszcze zaratusztrianizm był kluczowa religia

[@rarey343]

już tylko godzinka ^^ nawzajem ;D

nawzajem kumplu D:

[@warriorpriest3344]

Co definiuje sektę?

[@firedoggo]

Czy: "Wierzyć że coś można zrobić"="Wiedzieć że coś można zrobić"???

[@baton7687]

Tak

[@wabik9403]

Cieszę się że odszedłem od Religi nie przez to że mnie rodzice przumuszali i przez to byłem jakoś obrażony itd tylko z własnej woli powiedziałem że nie czuje tego i normalnie mogłem się wypisać z Religi nie musiałem chodzić do kościoła. W wierze najważniejszą rzeczą jest wolność już 4 lata nie mam nic wspólnego z kościołem A ojciec katolik co niedzielę do kościoła i jest git prosi bym się zają młodszym bratem na godzinkę i nie ma problemu mama też sobie dała z tym spokój i nie ma żadnych z tego powodu kwasów akceptujemy się nawzajem i jest dobrze

[@wabik9403]

Znaczy z kazaniem to już przeszłość bo jestem po 18 ale przed tym normalnie nie było żadnego problemu bym nie musiał chodzić zależy od rodziców

[@etyczneakwarium]

Fajny film :)

[@karolprzystupa5344]

Dokładnie . Nie istnieje religia , która jest mi w stanie cokolwiek
wartościowego zaoferować .

[@krzysztof_rypel]

"Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
- Tak, panie profesorze.
- Czyli wierzysz w Boga.
- Oczywiście.
- Czy Bóg jest dobry?
- Naturalnie, że jest dobry.
- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
- Tak.
- A Ty - jesteś dobry czy zły?
- Według Biblii jestem zły.
Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości
- Ach tak, Biblia!
A po chwili zastanowienia dodaje:
- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
- Oczywiście, panie profesorze.
- Więc jesteś dobry...!
- Myślę, że nie można tego tak ująć.
- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie.
Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej
- Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?
Student nadal milczy, więc profesor dodaje
- Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda?
Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
- No tak... jest dobry.
- A czy szatan jest dobry?
Bez chwili wahania student odpowiada
- Nie.
- A od kogo pochodzi szatan?
Student aż drgnął:
- Od Boga.
- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?
- Istnieje panie profesorze ...
- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda?
- Prawda.
- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły.
Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece?
Student drżącym głosem odpowiada
- Występują.
- A kto je stworzył?
W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie
- Kto je stworzył?
Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby
- Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?
Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
- Tak panie profesorze, wierzę.
Starszy człowiek zwraca się do studenta:
- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
- Nie panie profesorze..
- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
- Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
- I nadal w Niego wierzysz?
- Tak.
- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?
- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.
- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?
- Tak.
- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
- Tak, synu, zimno również istnieje.
- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.
Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.
Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem.
W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność?
- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością?
- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie?
Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr.
- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy.
Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student
- twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że
śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp?
- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest.
- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę.
- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali
- Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora?
Audytorium wybucha śmiechem.
- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze?
W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie:
- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi
- Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy
obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło.
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła.
Profesor osunął się bezwładnie na krzesło."Powyższy dialog przypisywany jest Einsteinowi, co niestety nie jest prawdą. Einstein nie jest autorem książki Pt. "Bóg a nauka" 1921, ale przyznacie, że historia powyższa jest bardzo ciekawa

[@plammber]

XDDDDDDDD

[@firek9195]

Xd xd

[@renatas8938]

Ciekawa dyskusja, aczkolwiek nic nie wnosząca, „zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma boga w sercu”- którego „boga”? Bo było ich tysiące.. Czy człowiek wierzący w boga nie dopuszcza się zła? A skąd! Z bogiem na ustach (i w sercu?) dopuszcza się mordów, grabieży, gwałtów... To człowiek w procesie ewolucji i humanizacji ustala co jest „dobrem”, a co „złem” , to umowa społeczna ustala granice dobra i zła, coś co było „dobre” kiedyś: posiadanie niewolnika, zapłodnienie dwunastolatki.. dzisiaj uważamy za złe i penalizujemy.. nie można uważać za „złe” coś, na co nie mamy wpływu, albo jest on bardzo ograniczony : choroby, katastrofy naturalne.. ale używając mózgu, możemy ograniczyć skutki i jakoś sobie z nimi radzić.. argument z brakiem mózgu u profesora bardzo nietrafiony, na miarę 1921 i dostępnych wtedy narzędzi

[@krzysiek1234567890gu]

Mierzi mnie brak przypisów i bibliografii

[@pepelempart9504]

Wszystko git, ale prawidłowo powinno się powiedzieć: Nie WYZNAJĘ żadnej religii...itd.
Religię się wyznaje uczestnicząc w obrzędach kultu i stosując się do systemów wartości, które dana religia "podnosi" do rangi kultu. Jednak WIARA to coś więcej niż religia. Religia bez wiary jest tylko tradycją bez żadnego celu.

[@grzegorzbrzeczyszczykiewic3671]

Dotrwałem do końca

[@macbro9321]

Kolejny statystyczny komentarz, takie kanały potrzebują rozgłośnienia.. to one powinny reprezentować tą platforme
(Uprzedzam, moim zdaniem)

[@kkuubbaaa1236]

Trochę tytuł odbiega od treści filmiku :/

[@agatajuliannabatorowska7920]

Mylisz wiarę z wiedzą. Możesz w nic nie wierzyć, ale dużo wiedzieć i dużo umieć. To ze w coś klikasz i działa wynika z wiedzy a nie z wiary.

[@Mxtez02]

Świetny odcinek

[@excusemedarlin8175]

To ja się pytam kurwa, jak powstał wszechświat. Przecież nic nie może powstać z niczego.

[@hypnookowalsky237]

A jak myślisz skąd?

[@WiktorGierka]

animiz, setki bogów < politeizm, dziesiątki bogów < monoteizm, jeden bóg < ateizm, zero bogów

[@programpierwszy7686]

Temat nie został wyczerpany, choć ciekawie przedstawiony. Pytanie pozostaje nadal otwarte: dlaczego? Czy ktoś ludziom zaprogramował taką potrzebę? Może tak, może nie. Religia sprzyja jednoczeniu grup społecznych, ale równocześnie wywołuje konflikty i prowadzi do wojen.

[@Mxtez02]

Bardzo przydatny komentarz

[@mateuszkaczkowski3025]

Kiedy wspomniałeś o tym, że nie ma osoby, która nie wierzy w nic, natychmiast przypomniał mi się Władca Wszechświata, z (chyba) 3. cz. Autostopem przez Galaktykę. On nie wierzył w nic, czego w tym momencie nie widział, a i w to powątpiewał. Bo wspomnienia mogą być fałszywe, a ludzkie (czy kosmiczne) zmysły są omylne. Dopuszczał istnienie Boga - swojego kota.

[@krzysztof_rypel]

"Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich:
- Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
- Tak, panie profesorze.
- Czyli wierzysz w Boga.
- Oczywiście.
- Czy Bóg jest dobry?
- Naturalnie, że jest dobry.
- A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
- Tak.
- A Ty - jesteś dobry czy zły?
- Według Biblii jestem zły.
Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości
- Ach tak, Biblia!
A po chwili zastanowienia dodaje:
- Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
- Oczywiście, panie profesorze.
- Więc jesteś dobry...!
- Myślę, że nie można tego tak ująć.
- Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie.
Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej
- Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?
Student nadal milczy, więc profesor dodaje
- Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda?
Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
- Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
- No tak... jest dobry.
- A czy szatan jest dobry?
Bez chwili wahania student odpowiada
- Nie.
- A od kogo pochodzi szatan?
Student aż drgnął:
- Od Boga.
- No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?
- Istnieje panie profesorze ...
- Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda?
- Prawda.
- Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły.
Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
- A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece?
Student drżącym głosem odpowiada
- Występują.
- A kto je stworzył?
W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie
- Kto je stworzył?
Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
- Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby
- Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?
Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
- Tak panie profesorze, wierzę.
Starszy człowiek zwraca się do studenta:
- W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
- Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
- Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
- Nie panie profesorze..
- A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
- Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
- I nadal w Niego wierzysz?
- Tak.
- Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?
- Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.
- Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
- Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?
- Tak.
- A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
- Tak, synu, zimno również istnieje.
- Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.
Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.
Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
- Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem.
W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
- A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność?
- Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością?
- Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie?
Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr.
- Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
- Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy.
Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
- Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
- Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student
- twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że
śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp?
- Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest.
- A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę.
- Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
- Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali
- Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora?
Audytorium wybucha śmiechem.
- Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze?
W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie:
- Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
- A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi
- Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy
obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło.
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła.
Profesor osunął się bezwładnie na krzesło."Powyższy dialog przypisywany jest Einsteinowi, co niestety nie jest prawdą. Einstein nie jest autorem książki Pt. "Bóg a nauka" 1921, ale przyznacie, że historia powyższa jest bardzo ciekawa

[@zdenekbywaj3005]

@@krzysztof_rypel Fajne, przyznaje i pozdrawiam ;)

[@zul719506]

Kolejny wartościowy odcinek

[@adrianwardak5383]

Bardzo fajny film

[@s3rverius]

Nie wiedziałem, ale się dowiedziałem 😅👍👏

[@vel3827]

Kocham Cię🤤🤠

dzięki Elon (:

[@wodaniegazowana1649]

Ja ciebie tez

[@spectrum1804]

To się z nim ożeń

[@xBazyliszek]

Komentarz dla statystyk.
Nie lajkować.
Wesołych Świąt i Szczęsliwego Nowego Roku.

[@LifelessChaos]

Nawzajem

[@filer5764]

Dotrwałem :).