Najgorzej jak powiesz znajomym, co jest grane, a potem masz wyrzuty sumienia, że ich obciążasz problemami, więc zaczynasz się uśmiechać i więcej rozmawiać, żeby nie psuć atmosfery i nagle wszyscy myślą, że ci przeszło.
Właśnie po to są psychoterapeuci. Terapeuty nie obciążysz problemami bo oni zawodowo biorą je na klatę, słuchają uważnie, nie oceniają i naprawdę potrafią pomóc. Da się znaleźć psychoterapię za free, nie trzeba mieć tony hajsu. I najważniejsze, nie zrażać się. Mój obecny terapeuta jest świetny, mam z nim idealny kontakt i chemię, ale to czwarty specjalista do którego chodzę i minął ponad rok zanim na niego trafiłam.
@•ᴗ• właśnie dla tego pisałam o opcjach bezpłatnych. Oprócz tego pandemia znacznie rozpowszechniła terapię online. Zdaje sobie sprawę, że mimo to są ludzie którzy nie będą mieli możliwości pracy z terapeutą, ale nic lepszego na problemy natury psychicznej jeszcze nie wymyślono.
@•ᴗ• Wiadomo, że nie wolno krzywdzić innych, ale w sytuacjach granicznych, ratowanie siebie musi być priorytetem. Nie bój się, nie tak łatwo się zarazić pragnieniem śmierci, bo to rzecz ekstremalna i sprzeczna z podstawowymi instynktami. Do szpitala też Cię tak łatwo nie wsadzą, bo wszędzie brakuje miejsc :P Mogę Ci jedynie powiedzieć, że warto się męczyć, że warto walczyć bo nawet jeśli codzienność przypomina pływanie w kupie, to da się znaleźć chwile szczęścia które do głębi ogrzeją serce.
@@blindpony6855 "(...)warto się męczyć, że warto walczyć bo nawet jeśli codzienność przypomina pływanie w kupie, to da się znaleźć chwile szczęścia które do głębi ogrzeją serce. " Po chwili szczęścia, wracasz dalej tarzać się w tej "kupie". A gdy zaczyna ona dominować w życiu, to nawet te szczęśliwe chwile nic nie dają...
Jako osoba, która przeszła przez cztery próby samobójstwa, chcę dodać od siebie kilka zdań, żeby nakreślić też innym co się czuje, kiedy decyzja już zapada. W moim wypadku było to coś w rodzaju nagłej fali spokoju. Tak jak w materiale wspomniane - przedtem są ogromne i skrajne wahania emocji, szybkość zmian jest różna, ale ja sam przechodziłem ze skrajności w skrajność w zaledwie kilka sekund, co uniemożliwiało utrzymywanie ze mną kontaktu. Tak więc, wracając do sedna, ta fala spokoju jest jednym z ostatnich sygnałów, które osoba wysyła przed próbą lub po prostu popełnieniem samobójstwa. To jak odwrócenie depresji o sto osiemdziesiąt stopni. W środku czuje się euforię. Większość z Was pomyśli: "Ale jak to? Dlaczego euforię?", a to dlatego, że taka osoba, w swoim mniemaniu właśnie znalazła złoty środek na rozwiązanie wszystkich problemów jakie już zupełnie opanowały psychikę i umysł. To jest uczucie podobne do wygrania na loterii, bo siedzisz w tym całym syfie przez niewiadomą ilość czasu i nagle masz przed sobą drzwi. Wystarczy nacisnąć klamkę i bum. Koniec, już nie czujesz tych przytłaczających myśli. Nagle jest radość, opanowanie, że wszystko wróciło do normy. Wtedy spokojnie bierzesz kurtkę, zakładasz na siebie i wychodzisz, mając szeroki uśmiech na twarzy. Bliscy niczego się nie domyślą, bo w ich głowach zrodzi się przekonanie: "No! W końcu odżył!". Potem zostają już tylko dwie drogi: albo jesteś trupem, albo ktoś Cię uratuje. Dodatkowa rzecz ode mnie: w ostatniej próbie, od której mijają ledwie ponad dwa lata, miałem zupełny zanik świadomości. Nie wiem jak i kiedy opuściłem dom, nie wiem w jaki sposób przeszedłem wiele kilometrów w nocy, w środku zimy, przez gęsty las by znaleźć się na torowisku. Do dzisiaj tego nie pamiętam, ale to co pamiętam jako ostatnie to zimny dotyk metalu i światła pędzącego pociągu i cichy, ale stanowczy głos w głowie: "Wstań i wracaj". Dlatego też, zwracajcie uwagę na nagłe stany euforii u osób, które podejmowały wcześniej lub chcą podjąć próbę samobójstwa. To dosłownie, ostatni dzwonek. Zezwalam na przypięcie tego komentarza przez twórcę, jeśli okaże się on w jakikolwiek sposób pomocny.
Nie chcę być takim typowym toxciem ale wiedziałem że w komentarzach znajdę całą masę "biografii" ludzi którzy przeszli przez 87 prób samobójczych i jakimś cudem jeszcze żyją.
@@adamfpv4471 ja się nie dziwię, taki materiał zatem dobrze, że osoby które coś takiego przeżyły się odzywają. Zresztą, będąc od dłuższego czasu w kryzysie, daje to jakąś nadzieję.
W przypadku mojego przyjaciela ostatnie co zostawił to agresywne i maniakalne zachowanie będąc u swojej dziewczyny. Nie było tam w ogóle spokoju. Nawet kiedy przedstawił plan jak zabić się szybko i skutecznie. Później dokładnie taki plan zrealizował.
@Clint Dempsey Moim zdaniem ToZaLEży w jaki sposób "pomoże" się danej osobie - pomoc polegajaca na wytykaniu błędów w najlepszym razie nic zmieni natomiast wspieranie tej osoby w kryzysowej sytuacjach jak najbardziej...
@Clint Dempsey wiesz jesli osoba ktorej niemawidze chcialaby sie zabic to bym jej w tym nie przeszkadzal, nie pomagalbym jej tego zrobic ale tez nie utrudniał
To jest już odpowiedzialność, więc lepiej niech indywidualnie oceni to specjalista. Lepiej żeby osoba mająca depresję poszła do specjalisty. Ogólniki mogą nie działać na każdą osobę.
Z doświadczenia powiem, że (w moim przypadku) to było bardziej tak, że ból fizyczny jakby skupia na siebie całą uwagę organizmu i powoduje ogromną ulgę. To tak jakbyś cały czas się dusił i na końcu (podczas okaleczania) wziął głęboki oddech.
"To, że ktoś kocha życie, to nie znaczy, że wszyscy kochają życie. On na przykład na pewno nie kochał. On z dużym wysiłkiem woli je kontynuował." ~ Zdzisław Beksiński o swoim synu.
miałem dwóch kolegów co się powiesili. Jeden z tych samobójców nie miał żadnych objawów i nigdy go nie spotkałem bez uśmiechu na twarzy ale inny kolega przed śmiercią wydawał mi się jakiś dziwny czyli był jakiś taki smutny, nic nie mówił, wyglądał jak by go głowa bolała, pamiętam jak dzień przed śmiercią tak jakoś dziwnie się na mnie patrzył tak jak by mnie miał zobaczyć ostatni raz w życiu i okazało się na następny dzień że się powiesił
pomysł na odcinek: Fobia społeczna, czym różni się od intowertyków i jak ją rozpoznać mnie bardzo ciekawi to i myślę że znajdą się osoby które również ten temat interesuje
Cierpię od wielu lad na fobie społeczną ,najgorzej było w kościele ,do którego już przestałem chodzić ,cierpie także na depresje .bywałem wiele razy u psychologów ,u psychiatrów , i to wszystko jak psu w d...pe .Wżyciu dostałem wiele kopniaków psychicznych ,nie jeden był wręcz nokałtem ,po którym bardzo trudno się podnieść ,teraz zostałem samotnikiem ,stronię od ludzi .Były okresy bardzo silnego załamania ,i oczywiście myśli samobójcze ,mam też pokusy wyjechać gdzieś w Bieszczady zakamuflować się od całego tego zgiełku ,nie mówiąc nic rodzinie ,po prostu rzucić to wszystko w holerę ,zostawić wszelkie urządzenia komunikacji ,typu telefon i już ,nie wiem czy tylko się odważę ,jak się nie odwrócisz to dupa z tyłu .
@@kubekkubek-bz2uo cóż, rozważ wizytę u specjalisty. Ja od ponad pół roku uczęszczam, nie wiem jednak, czy postępy sam zrobiłem. Może nie mam w to/siebie wiary? Nie wiem. Nie mniej, złożyło się że zapisałem się, gdy dziewczynie rozstała się ze mną i dalej jest ze mną przez to źle.
@@Embrod Mnie osobiście specjalista nie pomógł. Po prostu takie gadanie, wyżalanie się i mowy motywacyjne poprawiane ćwiczeniami i medytacjami nie działają a może po prostu nie są dla mnie* @kubek47 Rozważ cukierki, nic tak nie pomaga jak zamordowanie samego siebie od środka. Może nie brzmi to dobrze, ale z pewnością dają dużo czasu do namysłu i rozważania niektórych kwestii. Nie zrozum mnie źle, po prostu będziesz w bańce do której nic złego wejść nie może, ale to co złe w środku również nie wyjdzie.
Teraz wszędzie trąbią o tym, żeby być czujnym na zmiany w czyimś zachowaniu, reagować, ale prawda jest taka, że ludzie wolą się od takiej osoby odciąć, ewentualnie postawić piwo, żeby nie słuchać o jej problemach.
Mam przyjaciela, który miał próbę zmaga się z depresją i wiem, że miał próbę samobójczą, chociaż sam mi tego nie przyznał. Ma potworny problem z depresją. Nie masz pojęcia, jak bardzo potrzebowałem takiego odcinka. Naprawdę ci dziękuję
Przydalby sie filmik z radami jak pomóc takiej osobie i czego absolutnie nie robic. Przykre jedynie jest to ze isteniaja osoby nie posiadajace mozgu ktore śmieją się z samobójców mowia ze dobrze ze sie zabili ze nie jest ich im zal i nie maja do nich szacunku... Osoba planujaca samobojstwo, spotykajac sie z taka opinia w realnym zyciu czy bardzo czesto w internecie, jest jeszcze bardziej zdolowana i mocniej pragnie odebrac sobie zycie 😥
kiedyś jechałem pociągiem pod który wpadł samobójca, reakcja pasażerów - znieczulica i pogarda, kompletnie ich to nie ruszało, że ktoś umarł, mieli pretensje że musieli pół godziny później dojechać na miejsce
Podejście do takich osób musi być raczej indywidualne. Wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji ktoś jest. Gdy ktoś powiedzmy ma 3mln długu, bo rząd bezprawnie mu stawia policję przed lokalem to ciężko odwieść go od tego- zresztą restaurator popełnił samobójstwo faktycznie... Ciężko też odwieść kogoś kto jest po jakimś wypadku czy chorobie, co wybitnie utrudnia mu życie, bądź ma jakąś traumę. Wydaje mi się, że do każdej osoby trzeba podejść bardzo indywidualnie i ogólniki niespecjalnie będą działać.
@@jackblock7451 Masz racje ze to kwestia indywidualna ale ani osobie ktora jest 100% pewna ze chce odebrac sobie zycie, ani osobie ktora sie waha i jest jeszcze dla niej nadzieja to zadnej z tych osob nie pomoze pogarda ze strony innych
Ja bym dodał jeszcze jeden sygnał alarmowy, to jest gdy się przestaje lubić samego siebie - może być to uwidocznione poprzez agresywne podejście do wszystkich wokół - jedno może być skutkiem drugiego...
Ważne informacje dotyczące polityków i mafii, a w zasadzie to jedno i drugie idzie ze sobą czasem w parze też prowadzą do wylogowania się, nawet w celi więziennej i nawet monitoring nie pomaga, jak w przypadku Cygana i sprawy Olewnika.
Mam wrażenie, że ten film obejrzała moja mama. Mam 21 lat, a boi się zostawić mnie samego w domu. W sumie się nie dziwię, bo i czynniki u mnie wystąpiły i puszczam sygnały omawiane w filmie. Poczułem dziwny ból oglądając to...
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Pomysł: może film dotyczący wpływach szkoły na psychikę dziecka (oceny i ich zdobywanie, sposób nauki, rywalizacja między rówieśnikami, presja rodziców, podejścia nauczycieli, faworyzowanie, porównywanie się)? Może też, jak to wpływa na nauczycieli czy rodziców, których dziecko ma problemu z nauką
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Mam wielką nadzeję, że ten film zawędruje jak najdalej i trafi do jak największej ilości osób. Samo zwiększenie świadomości ludzi może naprawdę pomóc tym, którzy zmagają się z myślami samobójczymi czy innymi działaniami samodestrukcyjnymi.
Jak w dzisiejszych czasach ludzie mają tego nie robić lub nie planować? Brak pracy, planów, perspektyw, drożyzna, manipulacja, brak wsparcia. Propaganda robi swoje, jakie to życie, jako niewolnik,?
Material oczywiscie wartosciowy ale jest jedno powazne przeklamanie. Mowisz, ze dana osoba nie ma apetytu i nie jje. Moze byc calkowicie odwrotnie. Jest duzo osob, ktore swoje problemy zajadaja. Dla ktorych jedzenie jest wyuczona forma nagrody, poprawienia humoru, odreagowania stresu, skupienia sie na czyms przyjemnym zamiast na problemach. W skrocie, osoby te w trakcie ogromnych problemow wcale nie beda glodowaly, ale jadly wiecej niz powinny, szczegolnie rzeczy niezdrowych, szybkich do dostania (zrobienie salatki wymaga energii do przygotowania, zjedzenie cukierkow nie).
Cieszę się że zrobiłeś ten filmik, bardzo "lubię" ten temat, myślę że jest ważny i bliski wielu ludziom, w tym młodym osobom (to straszne i powinno się o tym mówić)
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Niestety osoby szukające atencji wzbudzają złe nastawienie przeciętnego człowieka do samobujców. To tak jak widzisz kogoś kto się zatacza na ulicy pierwsza myśl ,,eeee pijak niech sie opamięta!!! Xxxxxxx jeden,, A przecierz to może być ktoś kto właśnie dostaje udaru lub wylewu czy coś się dzieje wymagającego natychmiastowej pomocy medycznej. Przez pijaków cierpią te osoby które potrzebują pomocy medycznej, a przez ,,atencjuszki,, osoby będące w trudnej sytłacji życiowej. Pizdrawiam ;)
"Atencjuszki w internecie" czyli kto konkretnie? Zakładanie z góry, że ktoś na pewno tylko udaje dla atencji jest szkodliwe. Już widziałam jeden taki przypadek. Pod fragmentem programu na temat nauczania indywidualnego w dobie pandemii zarzucano występującym w nim dziewczynom, że skoro wystąpiły w telewizji to na pewno są atencjuszkami i tylko udają, że mają problem. Bo przecież jak chorujesz to cierpisz w milczeniu xD
@@Matteo-et4ot a może po prostu nie wiesz z czym się zmagają? Łatwiej powiedzieć, że to był tylko żart, niż przyznać się do realnego nieradzenia sobie. Szczególnie jeśli już widzimy takie właśnie podejście swojego otoczenia... Trzeba wziąć pod uwagę, że każdy się potencjalnie z czymś mierzy. Czy chce o tym mówić, czy nie. Pewnie też nie każdemu.
pewnie też takie istnieją, ale raczej to rzadkie zjawisko bo jeśli jest "atencjuszką", bo ma w tym interes to znaczy, że jest socjopatką, jak wydaje się atencjuszką, a tak naprawdę ma depresję, no to... no właśnie, ma depresję po prostu a jak z innych względów "szuka atencji" i "udaje depresję" to już samo to jest oznaką, że coś jej psychicznie dolega - najprawdopodobniej jakieś zaburzenia osobowości no i weź mi wskaż te słynne przykłady "atencjuszek", bo tyle widziałem takich komentarzy jak twój, a na żadną jeszcze nie trafiłem (myślę, że to mimo wszystko rzadkie zachowanie)
Szanuję za ten materiał , dobra robota ! Ja ponad 10 lat zadaję sobie pytanie "być albo nie być" człowiek z tyłu głowy ciągle ma jakąś nadzieję mimo tego życie z roku na rok jest coraz gorsze
Odnośnie bólu, w moim przypadku, psychiczny był już tak duży, że fizyczny aż sprawiał przyjemność. Słyszalem kiedyś od znajomego, że on miał przyjaciela, który się powiesił. Przed samobójstwem "śmiał" się z takich rzeczy, mówił że się zabije, robił to z uśmiechem na twarzy. Nikt nie zareagował
Jestem po wielu nieudanych próbach samobójczych. Przez to, że teraz mam dla kogo żyć, wiem, że jeżeli umrę, to ta osoba będzie bardzo mocno cierpieć, staram się już nie myśleć o tym, jak bardzo nienawidzę życia. Z racji, że ta osoba ma na mnie naprawdę bardzo dobry wpływ, sprawiła, że zaczęłam się częściej uśmiechać, rzadziej płakać czy zaczęłam myśleć pozytywnie. Cierpię na ChAD i jest to bardzo trudne dla mnie, jak i tejże osoby. Dalej nie chce mi się żyć, ale teraz jakoś tak trochę mniej mi się nie chce. Na tyle, że wiem, że siebie nie zabiję przy pierwszej lepszej okazji, tak jak próbowałam przez ostatnich wiele lat
Tutaj ogromna prośba i rada do męskiej części widowni (nie dyskryminując Pań - Wy na szczęście podchodzicie inaczej do sprawy). Panowie, nie wstydźcie się powiedzieć - mam problem i potrzebuję pomocy. To nie jest "nie męskie", życie jest ważniejsze od tego co/kto sobie o Was pomyśli/powie. Szukajcie pomocy, piszę to jako jeden z Was.
Nie ma po co liczyć na pomoc tak jak w piątek wywruciłem się mocno na plecy na rowerze i nikt nie pomugł sam z bulem musiałem wstać mam 17 rocznikowo nie mam już siły po 3 nie udanych prubach jestem i nie wytrzymuję odważyłem się zadzwonić 116111 ale nic mi nie pomogło nawet psycholog szkolny a psychoterapełte miałem mieć ponad tydzień temu i ojciec nie był w czwartek i muszę czekać 2 tydzień już i dzisiaj jadę rowerem puścić emocję do lasu
@@kacperk6263 nie jest lekko. Ja wiem. Ale uwierz mi to nie jest rozwiązanie. Żyj dla siebie. Idź do lekarza pierwszego kontaktu. Niech Ci da skierowanie do psychologa, szukaj pomocy.
@@lonelyrider84ja nic nie umiem nawet łatwej żeczy zrobić tak jak 2 szef mówił na praktykach że do gier i telefoniku się nadaję to prawda że poco jestem na praktykach że ile on mi musi tłumaczyć 1to samo lub że często się pytam o to co mówił 2/5minut wcześniej
@@kacperk6263 a druga sprawa, jak masz 17 lat to co Ty masz umieć, to dorośli mają Cię nauczyć, chyba po to są dorośli. Skoro wiedza Ci nie wchodzi do głowy, to może ta dziedzina nie leży w kręgu Twoich zainteresowań. Nic się nie zmienia, wszyscy tylko oczekują i wymagają a jak się potkniesz to jeszcze mają pretensje bo leżysz. Przerabiałem to. Też miałem 17 lat i zero wsparcia tylko oczekiwania miałem spełniać. Nie warto "zadowalać" tych co tylko wymagają - warto robić i walczyć dla siebie. Gdybym mógł spotkać siebie w wieku 17 lat i dać sam sobie radę - to powiedziałbym nie martw się, rób to co lubisz i ciężko nad tym pracuj. Reszta przyjdzie sama. Trzymaj się Młody.
Miło, że powstał taki materiał. Sama miałam osobę w rodzinie, która popełniła samobójstwo. Rodzina nic nie zauważyła, a ja sama też nie mogłam nic zrobić ( Odległość 100 km i kontakt tylko telefoniczny od czasu do czasu). Nie wyobrażam sobie co czuła moja ciotka i moje dwie kuzynki. Najgorsze jednak jest to, że jak już ktoś zauważy takie zachowania to najczęściej rzuci komentarz w stylu: "Nie szukaj atencji", "przesadzasz" lub "ogarnij się". Jednak problemem są nastolatki, które naprawdę szukają atencji i gadają takie bzdury nie potrzebując pomocy specjalisty. Możliwe, że to tez jest czynnik przez który ludzie reagują tak, a nie inaczej. Temat jest naprawdę trudny i głęboki. Po prostu starajmy się reagować i nie gadać rzeczy takich jak wymieniłam powyżej. Porozmawiajmy na spokojnie z taką osobą, postarajmy się ją zrozumieć i dać wsparcie. W najgorszym wypadku powinniśmy być z tą osoba do samego końca.
Materiał pomocny, bo daje możliwośc przemyślenia swoich zachowań. Chociaż z większości zdaję sobie sprawę, to jednak są takie, których motywów nie zauważałam.
Depresja nie zawsze jest taka oczywista. Niejednokrotnie pograzeni we wlasnych problemach nie zauwazymy, ze ktos w okol nas zmaga sie z duzo wiekszymi. Depression isnt always obvious - krotki, a warty zobaczenia film na yt.
W sumie smutne jest to że oglądając to widzę w chuj podobieństw do tego jak się zachowywałem i czułem jeszcze rok temu, teraz jest już trochę lepiej. Ale najbardziej wkurwia mnie to że te zachowania u mnie przynajmniej według mnie spowodowane tym jak byłem wychowywany, że nic się nie liczy tylko oceny, jak dostanę uwagę to mam przejebane itd. Generalnie byłem wychowywany na taką cicha myszkę która ma tylko siedzieć i się uczyć. To mam za złe mojej matce i szkole szczerze nie nawidze teraz po tym jak się z tym zorientowałem, jak jest okazja żeby wyjść że znajomymi zamiast siedzieć i się uczyć albo iść do szkoły to z niej kozystam, I w sumie mam coraz bardziej w dupie to jak bylem wychowywany że mam być grzeczny i zwracam uwagę na to jak ja się zachowuje a nie jak inni się zachowują. Dziękuję tym którzy przy mnie są I dzięki nim mogę coraz dalej odbiegać od poprzedniego życia, chciałbym kiedyś o nim zapomnieć. I jakby wychować się od nowa.
Dobrze że ten film powstał. Może zmotywuje nas do obserwowania ludzi wokół nas, ich zachowań -czy nie są podobne jak w filmie, czy ich sytuacja się nie pogarsza, czy nie potrzebują naszej pomocy
Cenne? A co w nim niby takiego cennego? Wszechświat się bez nas rozleci na kawałki, planeta eksploduje czy jak? Jesteśmy jednym z milionów gatunków żyjących kiedykolwiek na Ziemi, wyewoluowaliśmy około 200 000 lat temu co stanowi jedynie malutki wycinek z całej historii tej planety, liczącej około 4,5 mld lat. Żyły tutaj przed nami inne stworzenia i żyć będą nadal gdy nas już dawno tutaj nie będzie. Jak to wygląda na tle całego wszechświata już szkoda nawet pisać, bo każdy kto choć trochę interesuje się astronomią wie jaka to ogromna skala. Jedyne co sprawia, że jesteśmy wyjątkowi to nasze wysoko rozwinięte mózgi, które potrafią stworzyć świetną iluzję własnej wyjątkowości na tle wszystkiego innego. Atomy z których jesteśmy zbudowani kiedyś były częścią składową innych organizmów, a po śmierci będą częścią innych. Aż w końcu jakaś katastrofa lub nasza tendencja do autodestrukcji sprawi, że znikniemy z tej planety tak jak zniknęły inne zwierzęta w przeszłości. Kiedyś prędzej czy później zniknie ta planeta, a także wszechświat który nas otacza. I co w tym naszym życiu niby jest takiego cennego? :)
Dobrze ze podano badanie lekarza o statystykach samobójstw z 1953roku Ervina. Lekka w górę! Super materiał. To ważne dla młodych ludzi żeby dużo informować.
Jeżeli kiedykolwiek miałeś myśli samobójcze przy których towarzyszył ci brak chęci do życia, zachowywałeś się dziwnie zupełnie jak nie ty, towarzyszyła ci huśtawka nastrojów, przeżywałeś kryzys wartości, utraciłeś wiarę w swoje przekonania lub musiałeś spisać na straty kogoś w kim pokładałeś nadzieję, albo umarł ci ktoś bliski, to wiedz że najskuteczniejszą terapią jaką możesz wykonać natychmiast jest spojrzenie na siebie i swoje życie z dystansem. Wymaga to czasu ale jest skuteczne. Zrozumienie że nie tylko ty jesteś w ciężkiej sytuacji. Że nie możesz się za wszystko obwiniać co nie jest to zależne od ciebie, to nie może określać twojej wartości. Rozszerzenie swojej perspektywy w kontrataku do tego co próbuje zrobić z tobą twój własny umysł i jego ewolucyjne procesy myślowe (których nawet w pełni nie kontrolujesz), czyli zawęzić twoją perspektywę dając ci poczucie że jesteś w pułapce bez wyjścia. Procesy myślowe które tak samo jak mogą być źródłem twojej inteligencji tak samo mogą cię zniszczyć, mogą ci dać pewność siebie i ją zabrać, zbudować poczucie własnej wartości i przydeptać cię do ziemi. Jeżeli przetrwasz czeka cię nagroda- poznasz siebie i będziesz dysponował znacznie większą samoświadomością niż otaczający cię ludzie którzy nijak nie chcieli nie widzieli lub nie byli w stanie ci pomóc. Ta samoświadomość i praca nad nią to prawdziwy Ty.
Dużo racji, jak mnie zaczyna zjadać depresja: wszystko bez sensu, beznadzieja, tyle problemów, zdrady, kłamstwa etc czasem włącza mi się "nie jesteś jedyną, która ma takie problemy" i budzi się otrzeźwienie 😊 Mnie też pomaga (może i to infantylne) projekcja marzeń, przyszłości jaką bym chciała żeby była i skupianie się na tych myślach, czasem nawet przymuszając się... Dzięki temu zwiększam % myśli pozytywnych w stosunku do tych natarczywych negatywnych... U mnie działa, może nie perfekcyjnie ale poprawia nastrój 😊 daje małe światełko w tunelu 🌟
@@angelikapietrzak2984 To świetnie! Mi pomagają marzenia ale jeszcze bardziej pomagają mi myśli o tym że w końcu przecież próbuję wytrwale działać aby je spełniać małymi krokami, mam nadzieje że się uda. Naprawdę nie chcę już wracać myślami do złej przeszłości wpadać w totalny dołek no ale mózg czasami swoje. Te złe myśli to nie jesteśmy "my" , nie wtedy jesteśmy takimi jakimi chcielibyśmy być. Wszystkiego dobrego i więcej światełka! :)
Bardzo dobre filmy są na tym kanale. Tematy które są bardzo rzadko omawiane gdziekolwiek a które są bardzo potrzebne do omówienia i rozjaśnienia. Pozdrawiam
@@suspiciousorange705 osoby z depresją sami to wiedzą, nie musisz im przypominać. Jakby na to nie patrzeć to każdy, kto myślał chociaż raz o samobójstwie to wie.
7 na 10 samobójców to mężczyźni, a w naszym społeczeństwie pytanie się faceta czy wszystko Ok to obelga, więc nikt tego nie robi. Ot całe rozwiązanie zagadki..
ale taka jest prawda. jeśli naprawdę się pozna Boga i Jego zamysł na nasze życie, to człowiek się odmienia i ta pustka w nas zostaje zaklejona. ofc nie twierdze że gdybys się nawrócił/a to od razu deprecha znika, ale to że jesteś, oddychasz i ogólnie żyjesz oznacza że Bóg ma dla ciebie plan, jak dla każdego z nas:) gdyby tylko ludzie zdali sobie sprawę z tego, jak bardzo Jemu na nas zależy://
Świetny film, taka wiedza naprawdę może uratować życie. Przydałby się jeszcze film o postępowaniu, w przypadku zauważenia wymienionych sygnałów, żeby wiedzieć jak pomóc i nie popełnić niebezpiecznych błędów. Robisz dobry i wartościowy content, dziękuję.
Osobiscie uważam, że najlepszym lekarstwem na myśli samobójcze jest zmiana otoczenia. Najlepiej odciąć się od najbliższych i zacząć żyć po swojemu. Przestać żyć dla innych, a zacząć dla siebie.
Miałem około dwóch lat temu myśli samobójcze, do tego depresję. Na szczęście ktoś z pracy zareagował i udało mi się wyrwać. Widzę ogromną pomoc w treści odcinka. Potwierdzam szukałem pomocy. Nieudolnie, okrężnie, ale szczęśliwie mi się udało przeżyć ten trudny okres.
Miałeś szczęście. Moja "rezerwa psychologiczna" jest niestety ogromna-bardzo cierpię od lat - i zaczyna się przepełniać. i NIKT nie weźmie za to konsekwencji...
@@WadcaWymiaru Zawsze jest wyjście!!! To szatan wmawia nam, że nie ma. Mówi Ci to osoba, która już nie miała siły żyć, która ledwie chodziła z wycienczenia psychicznego. Walczę dalej o dobro w tym świecie.
@@beach5906 Jak chcesz to wierz w te bajki i mity napisane przez pasterzy 2000 lat temu. Jeszcze NIKT nie złapał demona czy innego osobnika, a ich opisy pochodzą od osób szalonych :/ Mnie potrzeba kogoś MATERIALNEGO kto weźmie mój WŁASNY krzyż z mich pleców...i raczy WYPIĆ ta całą brudną wodę zgromadzoną przez moją tamę (która rośnie z każdym dniem) Nie ma takich głupich...
To bardzo ważne aby ludzie coraz więcej wiedzieli na ten temat, ponieważ może to uratować czyjeś życie, dlatego bardzo się cieszę, że są ludzie którzy robią materiały na takie tematy
Chyba sam przez to przechodze. Ale jeszcze się nie poddam, bo jest dużo osób którym pośrednio lub bezpośrednio mogę pomóc. Trzymajcie się tam Królowie i Królowe. Życia, wspomninenia, radośi, uśmiechy każdego z Was są tak drogocenne
Ja miałem jedną nieudaną próbę samobójczą. Alkohol, leki nasenne i mróz. Myślałem, że zasnę i już się nie obudzę, niestety ktoś znalazł mnie w środku lasu nie wiem jakim cudem. Oczywiscie po wybudzeniu nie przyznałem się, że chciałem to zrobić. Na szczęście problem z którym się zmagałem udało się ostatecznie rozwiązać i nie musiałem ponawiać próby.
@@Pizmoniu takie typowe ludziki z tekstami typu, idź pobiegaj, uderz pięścią w stół, wydaje im się że depresja nie istnieje, przecież masz człowieku pracę, masz gdzie mieszkać, śmiertelnie nie chorujesz. Tylko że potrafię się gapić na ścianę przez 3 godz, natłok myśli nie pozwala spać, a na strzelnicę nie chodzę od 3 lat żeby nagle nie obrócić lufy w swoim kierunku, pędzące pociągi na peronie też mnie kuszą, bardziej się boje że coś pójdzie nie tak i np. zostanę kaleką niż samej śmierci.
@@jedediaszzimmermann4903 Nie trzeba depresji aby planować. Ta ciemność jest przytłaczająca a schizy wydają się nie do zniesienia. (w ogóle zazdroszczę że potrafisz gapić się w ścianę przez 3 godziny, mnie po 5 sek. łapią natrętne myśli)
Jeden z ciekawszych kanałów na YT, polecam nie oglądać nic przez miesiąc i zrobić sobie taki maraton oglądania np. podczas jazdy autem, grania w grę czy po prostu w wolnym czasie
0:39 Wydaje mi się bardziej ,że nie ma to absolutnie nic wspólnego z ogólną "siłą" lub "słabością". Nie nazwałbym kogoś słabszym tylko dlatego ,że dostrzega on swoje wady, określa je, hierarchizuje je, porównuje ,a (być może) są one fundamentalne, niewiele zmienne i na tyle definiujące jego brak powodzenia życiowego ,że nie widzi on szans na ewentualną poprawę w przyszłości i w skutek tego targa się na swoje życie
Hej wszystkim. Jako niedoszły samobójca chciałbym coś powiedzieć. Ten materiał faktycznie może pozwolić komuś nieświadomemu zauważyć u kogoś pewne symptomy, że chce się zabić. Nie gwarantuje to jednak tego, że osoba która zauważy, że coś jest nie tak będzie w stanie nam pomóc. Osobiście spotkałem się z ogromnym niezrozumieniem i bagatelizacją problemu ze strony ludzi, którym mówiłem wprost o swoim podejściu do życia i śmierci. W dodatku ludzie nie rozumiejąc i nie potrafiąc pomóc, zaczynają przybierać postawę "wujków i ciotki dobra rada" co tylko jeszcze bardziej zniechęca do dzielenia się z kimś swoim problemem. Osobiście próbowałem się zabić nie dlatego że chciałem umrzeć, ale dla tego, że nie miałem po co żyć. Zastanawiam się czy druga osoba może być sensem życia (w sensie czy jest to dobre, zastanawiam się czy powinienem kogoś "tym" obciążać, czy nie mogę czegoś takiego komuś robić i lepiej nawet nie próbować) aktualnie nie potrafię znaleźć innego a szukam od 10 lat.
Ja miałem szczęście, w wieku nastoletnim przez kilka lat chciałem się zabić, nie mogłem przez moją mamę. Ale potem gdy się usamodzielnilem i wyprowadziłem od rodziców, było o wiele lepiej bo poczułem, że mam kontrolę nad własnym życiem. Dalej nie jest kolorowo, trochę nadużywam alkoholu, czasem jeszcze mam stany depresyjne ale tak już chyba będzie wyglądało całe moje życie. Ale to co mi pomogło to samodzielność, cel dlugoplanowy do wykonania.
@@pawelvg1 Rozumiem, dobrze jest właśnie znaleźć ten cel, ja też go szukam tylko, że ani rzeczy materialne ani styl życia hedonisty jakoś do mnie nie przemawiają, nie nadają mi tego celu/sensu w życiu. Nie potrafię się strać dla samego siebie, walczyć dla samej walki, czuję że tylko dla kogoś mógłbym żyć na 100%. Często słyszę, że powinienem żyć sam dla siebie, starać się dla siebie, tylko że dla siebie chcę być jedynie wolny, od ludzi, świata, tego całego systemu i ograniczeń ciała. Jestem zmęczony bo od dawna mam wrażenie, że moje życie polega tylko na tym, aby zaspokajać potrzeby swojego organizmu. Myślę, że tylko druga osoba nadałaby mojemu życiu taką głębię i sens, stanowiłaby taki rdzeń dzięki któremu wszystko inne też by nabrało sensu, robił bym coś nie dla siebie, a dla kogoś. Słyszałem że altruizm to najwyższe stadium egoizmu, i zastanawiam się czy to prawda, czy faktycznie byłbym aż tak egoistyczny.
@@DeroyPL Wydaje mi się, że dobrze by Ci zrobiła wizyta u jakiegoś dobrego psychologa. Jakbym miał obstawiać to miałeś bardzo toksyczne relacje z obojgiem lub jednym z rodziców/opiekunów.
Mam kolegę, którego od kilku lat "chronię" przed innymi gdyż był i jest poniżany przez innych. Piękne jest to uczucie, że w dużej mierze dzięki mnie dalej żyje.
Szczerze to najgorsze co jest to brak zrozumienia i takiego kompana który zawsze wie co powiedzieć. Ale wkurzająca jest też ta bezradność. Bezradność tworzy poczucie bezsensu bo nic nie możemy z nią zrobić, nie możemy podjąć walki o nasz sens. Ehh ciężkie jest życie.
Twoje materiały byłyby bardziej wartościowe gdyby wyczerpywały tematy - czyli np jesli tera nagrałeś film o sposobie diagnozowania problemu - następny poruszałby temat sposobów radzenia sobie po zdiagnozowaniu
Jak ja sobie zaplanowałam próbę samobójczą to naprawdę czułam się tak szczęśliwa jak nigdy w życiu. Euforycznie wręcz. Nie spałam z 3 dni i czułam się jakbym wypiła nie wiadomo ile kawy.
Świetny materiał! 👍👏 Ten odcinek powinno sfinansować Ministerstwo Zdrowia. Bardzo dobra robota! Powodzenia w przygotowywaniu kolejnych odcinków. 🍀 Pozdrawiam serdecznie.
Trudny temat bardzo. Żyłem z taką osobą, nie umiałem jej pomóc, nie wiedziałem co robić. Niech Ci ziemia lekką będzie tatko. :( żal mam do siebie nieziemski.
Są i tez tacy którzy nad wyraz przed śmiercią próbują wszystko naprawić a w środku rozpadają się. Czułem się jak gówno bardzo długo i szukałem ratunku, chciałem uciec od codziennych migren spowodowanych wypadkiem samochodowym. To był główny powód mojej próby, później doszedł czynnik ludzki a na samym końcu szkoła. Miałem koleżankę która nigdy za wiele się nie odzywała, zawsze była dręczona przez innych i ze łzami w oczach patrzyła na twarze ludzi. Od podstawówki aż po liceum miała przejebane. Nie byłem w stanie jej pomoc bo zawsze reagowała agresja kiedy chciałem o coś zapytać czy pomoc. Pewnego dnia wyszła bez słowa z domu, dwa dni później znaleźli ją na drzewie w lesie. Dzień przed studniówką.
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
I co dalej? Jak chcesz zrobić coś głupiego to pomyśl, nigdy nie spełnisz swoich pasji i rzeczy które lubisz robić, np. Nieżywy nie zje czekoladowych lodów, albo nie przytuli nikogo. Pamiętaj że jak zrobisz coś głupiego... Nie będzie już odwrotu, też jestem smutny i kilka razy myślałem podobnie. Wczoraj na przykład, miałem tak że nie widziałem sensu życia... Ale, przystanąłem... Wziąłem głęboki wdech, wydech i co? Pomogło, nie w 100% ale pomogło... Nadal jestem smutny ale... Wiem że wkońcu będzie ten dzień... Który odmieni moje życie... Pamiętaj że jak odbierzesz sobie życie, to osoby które cie kochają, skrzywdzisz je bardziej niż siebie... Uwierz mi są osoby które cie lubią lub kochają, a jak cię nie będzie... Wyobraź sobie... Zostań, bądź silna(y) i się nie daj głupim ludziom, którzy ci przeszkadzają żyć. Miłego dnia/nocy ❤️
Będziesz miał jeszcze kogo przytulać! Teraz jest kiepsko przynajmniej tak wmawia Ci Twoja głowa, ale przyjdą szczęśliwe dni! Pierwszy epizod depresji trwał u mnie rok, poczucie że już nigdy nie będzie lepiej, już nic się nie wydarzy, pozostało tylko cierpienie.. A potem był i ktoś do przytulenia i zmiany na lepsze i zadowolenie 😌 a w zeszłym roku znowu dopadła mnie depresja, ale już byłam świadoma że znowu to samo, już mając doświadczenie po pierwszym epizodzie wiedziałam że moje myśli wciskają mi "kit", ciężko było się skupić, ale starałam się je przerzucić na pozytywny tor... Jest dużo lepiej teraz. Na pewno były mile momenty w Twoim życiu i może tego teraz nie widzisz ale jeszcze się pojawią (wiem że łatwo się tak gada ale pisze to ktoś kto realnie tego doświadczył)
U mnie próba samobójcza przebiegła tak: Cały dzień płakałam, miałam atak paniki itd, miałam myśli rezygnacyjne. Aż ty nagle pojawiły się myśli samobójcze. Doświadczałam ich nie raz, ale nigdy tak mocno. Poszłam do domu, poszukałem czegoś aby podciąć sobie żyły. Padło na nożyk do tapet. Wzięłam go i zamknęłam się w łazience. Wtedy zalała mnie fala euforii, szczęścia. Pojawiło się rozwiązanie tych długotrwałych problemów. Po prostu zniknąć. Myślałam o tym wiele razy, ale nie chciałam tego zrealizować. Ogarnęła mnie euforia, taka satysfakcja. Śmiałam się i płakałam naprzemian. Już miałam wbić ten nóż w nadgarstek, jednak coś mnie powstrzymało. Myśl o moim młodszym bracie, który wszedłby do tej łazienki i zobaczył mnie martwą. Mógłby tego nie znieść, mieć traumę. Nie mogłam mu tego zrobić… Warto by zaznaczyć, że miałam wtedy 12 lat. A do tego stanu doprowadziła mnie przyrodnia siostra i pewien kolega z klasy.
Rozpacz jest super bo możesz wyrzucić z siebie emocje, najgorsze jest jak już nawet płakać nie umiesz. Nie ma już w tobie żadnych silnych emocji. Po prostu każdy dzień jest szary i bezsensowny.
@@pawelvg1 Dokładnie tak. Człowiek wtedy albo nie umie zdefiniować stanu emocjonalnego albo chciałby się choćby smucić, a nie umie. Kompletne wypalenie.
U osób cierpiących na dystymię (persisent depressive disorder) można niezaobserować żadnych z tych sygnałów. Skąd to wiem? Rozważam samobójstwo każdego dnia od ponad dekady. Jedyne co mnie powstrzymuje to mój młodszy brat, którego wiem jak bardzo by to zraniło.
@@rayan69pl Myślę, że to dlatego, że widzami tego kanału są głównie nastolatki i bardzo młodzi dorośli poniżej 25-tego roku życia (oczywiście nie tylko! - ja już od bardzo wielu lat nie jestem nastolatką 😁). W mózgach nastolatków zachodzą tak wielkie i trudne przemiany, że, bardzo często, wywołuje to różne problemy psychiczne (depresję, stany lękowe, itp), które powodują pojawienie się myśli samobójczych. Ten filmik stara się uświadomić pewne rzeczy, które mogą uratować wiele bardzo młodych osób. Samobójstwo jest bardzo trudnym/skomplikowanym tematem i nie da się go wyczerpać w jednym krótkim filmiku na TH-cam, ale te informacje, które ten filmik zawiera są i tak cenne. Pozdrawiam.
Ja mam w planie właśnie skończyć z tym ale jeszcze nie wiem jak. A na świecie i tak już co raz gorzej jest więc po co się człowiek ma dalej męczyć. Pozdrawiam
I can relate bro serio większość żeczy które tu powiedziałeś są dosyć prawdziwe i choć nigdy nie próbowałem popełnić samobójstwa, to jest to tylko dlatego, że mam kochającą rodzinę, nie tylko tą bliską, ale i daleką którzy choć nie wiedzą co się ze mnią dzieje, to nieświadomie wspierają mnie w najtrudniejszych kryzysach. Mogę im też się pośrednio zwierzyć z moich trudności życiowych, a oni zawsze mnie wysłuchają
Taka wiedza mogłaby komuś pomóc. Dlatego oceń film, zostaw komentarz do statystyk i obejrzyj dwa razy żeby dotarł do większej liczby osób. (:
Perfidny komentarz dla statystyk
Elo
Czemu znika mi komentarz o treści "szmalec" ;(((
@@stefanbuba nie wiem
Ten komentarz jest dla statystyk
Najgorzej jak powiesz znajomym, co jest grane, a potem masz wyrzuty sumienia, że ich obciążasz problemami, więc zaczynasz się uśmiechać i więcej rozmawiać, żeby nie psuć atmosfery i nagle wszyscy myślą, że ci przeszło.
Właśnie po to są psychoterapeuci. Terapeuty nie obciążysz problemami bo oni zawodowo biorą je na klatę, słuchają uważnie, nie oceniają i naprawdę potrafią pomóc. Da się znaleźć psychoterapię za free, nie trzeba mieć tony hajsu. I najważniejsze, nie zrażać się. Mój obecny terapeuta jest świetny, mam z nim idealny kontakt i chemię, ale to czwarty specjalista do którego chodzę i minął ponad rok zanim na niego trafiłam.
@•ᴗ• właśnie dla tego pisałam o opcjach bezpłatnych. Oprócz tego pandemia znacznie rozpowszechniła terapię online. Zdaje sobie sprawę, że mimo to są ludzie którzy nie będą mieli możliwości pracy z terapeutą, ale nic lepszego na problemy natury psychicznej jeszcze nie wymyślono.
@•ᴗ• Wiadomo, że nie wolno krzywdzić innych, ale w sytuacjach granicznych, ratowanie siebie musi być priorytetem. Nie bój się, nie tak łatwo się zarazić pragnieniem śmierci, bo to rzecz ekstremalna i sprzeczna z podstawowymi instynktami. Do szpitala też Cię tak łatwo nie wsadzą, bo wszędzie brakuje miejsc :P Mogę Ci jedynie powiedzieć, że warto się męczyć, że warto walczyć bo nawet jeśli codzienność przypomina pływanie w kupie, to da się znaleźć chwile szczęścia które do głębi ogrzeją serce.
To jest najgorsze powiedziałam koledze że jest coś ze mną nie tak a on się tymza bardzo przejął nie potrzebnie
@@blindpony6855 "(...)warto się męczyć, że warto walczyć bo nawet jeśli codzienność przypomina pływanie w kupie, to da się znaleźć chwile szczęścia które do głębi ogrzeją serce.
"
Po chwili szczęścia, wracasz dalej tarzać się w tej "kupie". A gdy zaczyna ona dominować w życiu, to nawet te szczęśliwe chwile nic nie dają...
Jako osoba, która przeszła przez cztery próby samobójstwa, chcę dodać od siebie kilka zdań, żeby nakreślić też innym co się czuje, kiedy decyzja już zapada.
W moim wypadku było to coś w rodzaju nagłej fali spokoju. Tak jak w materiale wspomniane - przedtem są ogromne i skrajne wahania emocji, szybkość zmian jest różna, ale ja sam przechodziłem ze skrajności w skrajność w zaledwie kilka sekund, co uniemożliwiało utrzymywanie ze mną kontaktu. Tak więc, wracając do sedna, ta fala spokoju jest jednym z ostatnich sygnałów, które osoba wysyła przed próbą lub po prostu popełnieniem samobójstwa. To jak odwrócenie depresji o sto osiemdziesiąt stopni. W środku czuje się euforię. Większość z Was pomyśli: "Ale jak to? Dlaczego euforię?", a to dlatego, że taka osoba, w swoim mniemaniu właśnie znalazła złoty środek na rozwiązanie wszystkich problemów jakie już zupełnie opanowały psychikę i umysł. To jest uczucie podobne do wygrania na loterii, bo siedzisz w tym całym syfie przez niewiadomą ilość czasu i nagle masz przed sobą drzwi. Wystarczy nacisnąć klamkę i bum. Koniec, już nie czujesz tych przytłaczających myśli. Nagle jest radość, opanowanie, że wszystko wróciło do normy. Wtedy spokojnie bierzesz kurtkę, zakładasz na siebie i wychodzisz, mając szeroki uśmiech na twarzy. Bliscy niczego się nie domyślą, bo w ich głowach zrodzi się przekonanie: "No! W końcu odżył!". Potem zostają już tylko dwie drogi: albo jesteś trupem, albo ktoś Cię uratuje.
Dodatkowa rzecz ode mnie: w ostatniej próbie, od której mijają ledwie ponad dwa lata, miałem zupełny zanik świadomości. Nie wiem jak i kiedy opuściłem dom, nie wiem w jaki sposób przeszedłem wiele kilometrów w nocy, w środku zimy, przez gęsty las by znaleźć się na torowisku. Do dzisiaj tego nie pamiętam, ale to co pamiętam jako ostatnie to zimny dotyk metalu i światła pędzącego pociągu i cichy, ale stanowczy głos w głowie: "Wstań i wracaj".
Dlatego też, zwracajcie uwagę na nagłe stany euforii u osób, które podejmowały wcześniej lub chcą podjąć próbę samobójstwa. To dosłownie, ostatni dzwonek.
Zezwalam na przypięcie tego komentarza przez twórcę, jeśli okaże się on w jakikolwiek sposób pomocny.
Nie chcę być takim typowym toxciem ale wiedziałem że w komentarzach znajdę całą masę "biografii" ludzi którzy przeszli przez 87 prób samobójczych i jakimś cudem jeszcze żyją.
@@adamfpv4471 Mają szczęście
Choć to trochę zły dobór słów
@@adamfpv4471 ja się nie dziwię, taki materiał zatem dobrze, że osoby które coś takiego przeżyły się odzywają.
Zresztą, będąc od dłuższego czasu w kryzysie, daje to jakąś nadzieję.
To twórca ma mieć zezwolenie na przypięcie twojego komentarza? XD
W przypadku mojego przyjaciela ostatnie co zostawił to agresywne i maniakalne zachowanie będąc u swojej dziewczyny. Nie było tam w ogóle spokoju. Nawet kiedy przedstawił plan jak zabić się szybko i skutecznie. Później dokładnie taki plan zrealizował.
Cieszę się że powstają takie filmiki po których zawsze to jedno życie więcej zostanie uratowane
Muszę przyznać że niektóre jego filmy naprawdę mi pomogły
@Clint Dempsey zwlaszcza jak kogoś nie lubiss
@Clint Dempsey Moim zdaniem ToZaLEży w jaki sposób "pomoże" się danej osobie - pomoc polegajaca na wytykaniu błędów w najlepszym razie nic zmieni natomiast wspieranie tej osoby w kryzysowej sytuacjach jak najbardziej...
@Clint Dempsey wiesz jesli osoba ktorej niemawidze chcialaby sie zabic to bym jej w tym nie przeszkadzal, nie pomagalbym jej tego zrobic ale tez nie utrudniał
@Clint Dempsey smutne jest to co piszesz
Przydałby się odcinek: "co zrobić gdy podejrzewamy u kogoś myśli samobójcze?" Tak do kompletu
Zdecydowanie!!!!!
Wykładowca z psychologii powiedział mi jeśli podejrzewamy, że ktoś ma myśli samobójcze to najlepiej pytać wprost bez owijania w bawełnę
To jest już odpowiedzialność, więc lepiej niech indywidualnie oceni to specjalista. Lepiej żeby osoba mająca depresję poszła do specjalisty. Ogólniki mogą nie działać na każdą osobę.
@@jackblock7451 świat nie jest czarno-biały. Nie każdy potrzebujący uda się specjalisty, nawet jeśli ze swojego problemu zdaje sobie sprawę.
@@maciejderela2018 Ile ludzi tyle wersji- oczywiście.
"Ból fizyczny pomaga zapomnieć o psychicznym. Taka wiedza mogłaby komuś pomóc." Niefortunne ułożenie zdań xD
Dlatego borderline'owcy okaleczają się
Hmmm może sprawdzę czy działa 🥲
"very poor choice of words"
~ Joker
@@alexamitsuri2713 co
Z doświadczenia powiem, że (w moim przypadku) to było bardziej tak, że ból fizyczny jakby skupia na siebie całą uwagę organizmu i powoduje ogromną ulgę. To tak jakbyś cały czas się dusił i na końcu (podczas okaleczania) wziął głęboki oddech.
"To, że ktoś kocha życie, to nie znaczy, że wszyscy kochają życie. On na przykład na pewno nie kochał. On z dużym wysiłkiem woli je kontynuował." ~ Zdzisław Beksiński o swoim synu.
Jaki kurwa Zbigniew? Chyba Zdzisław jeśli już
@@shamanEST19XX Sam nie wiem, chyba słownik musiał poprawić bo nie ma innej opcji xd
Cieszę się ze młode pokolenie aż tak jest uświadomieniem w tych tematach i ze poszerza się to dalej.
No nie wiem, jestem z tego nowego pokolenia a ten filmik wcale mnie nie wyleczył z depresji /:
XD w chuuuj najwięcej samobójstw w historii.
i tak młodzi mają wywalone na samobójców
@@Space0fox Oni się z nich śmieją i mówią, że chcą zrobić to dla atencji. To jest straszne.
miałem dwóch kolegów co się powiesili. Jeden z tych samobójców nie miał żadnych objawów i nigdy go nie spotkałem bez uśmiechu na twarzy ale inny kolega przed śmiercią wydawał mi się jakiś dziwny czyli był jakiś taki smutny, nic nie mówił, wyglądał jak by go głowa bolała, pamiętam jak dzień przed śmiercią tak jakoś dziwnie się na mnie patrzył tak jak by mnie miał zobaczyć ostatni raz w życiu i okazało się na następny dzień że się powiesił
@@obj.2684 to pytanie było nie na miejscu
Czyli każdy może to przechodzić w skrajnie różny sposób? No to nieźle X(
@@jakubbaranski4641 bylo na miejscu ja lubie sie śmiać ze śmierci, samobójstw itp
@@jakubbaranski4641 ciekawe czy koledzy samobójcy lubili huśtawki XD
@@obj.2684 miało być edgy, wyszło cringowo
pomysł na odcinek: Fobia społeczna, czym różni się od intowertyków i jak ją rozpoznać
mnie bardzo ciekawi to i myślę że znajdą się osoby które również ten temat interesuje
Sama mam fobię społeczną, i trochę przykre jest, że większość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak ciężko z tym żyć.
Tak w skrócie: fobia społeczna jest wtedy gdy utrudnia ci to codzienne życie, np boisz się wyjść z domu ze strachu przed ludźmi
Cierpię od wielu lad na fobie społeczną ,najgorzej było w kościele ,do którego już przestałem chodzić ,cierpie także na depresje .bywałem wiele razy u psychologów ,u psychiatrów , i to wszystko jak psu w d...pe .Wżyciu dostałem wiele kopniaków psychicznych ,nie jeden był wręcz nokałtem ,po którym bardzo trudno się podnieść ,teraz zostałem samotnikiem ,stronię od ludzi .Były okresy bardzo silnego załamania ,i oczywiście myśli samobójcze ,mam też pokusy wyjechać gdzieś w Bieszczady zakamuflować się od całego tego zgiełku ,nie mówiąc nic rodzinie ,po prostu rzucić to wszystko w holerę ,zostawić wszelkie urządzenia komunikacji ,typu telefon i już ,nie wiem czy tylko się odważę ,jak się nie odwrócisz to dupa z tyłu .
Ten uczuć gdy sobie to oglądasz i zdajesz sobie sprawę, że pare/większość/wszystko z tych rzeczy widzisz u siebie i/lub swoich znajomych
Ja widzę wszystkie te rzeczy u siebie
@@kubekkubek-bz2uo cóż, rozważ wizytę u specjalisty. Ja od ponad pół roku uczęszczam, nie wiem jednak, czy postępy sam zrobiłem. Może nie mam w to/siebie wiary? Nie wiem. Nie mniej, złożyło się że zapisałem się, gdy dziewczynie rozstała się ze mną i dalej jest ze mną przez to źle.
@@Embrod Mnie osobiście specjalista nie pomógł. Po prostu takie gadanie, wyżalanie się i mowy motywacyjne poprawiane ćwiczeniami i medytacjami nie działają a może po prostu nie są dla mnie* @kubek47 Rozważ cukierki, nic tak nie pomaga jak zamordowanie samego siebie od środka. Może nie brzmi to dobrze, ale z pewnością dają dużo czasu do namysłu i rozważania niektórych kwestii. Nie zrozum mnie źle, po prostu będziesz w bańce do której nic złego wejść nie może, ale to co złe w środku również nie wyjdzie.
Kazdego to dotyczy bo wszyscy jesteśmy ludźmi i przeżywamy te same emocje w życiu codziennym. Kwestia tylko jak sobie z tym radzimy.
@@romanicadelioncourt8834 nie są dla ciebie, lub (co może być prawdopodobne) los dał złego terapeutę.
Teraz wszędzie trąbią o tym, żeby być czujnym na zmiany w czyimś zachowaniu, reagować, ale prawda jest taka, że ludzie wolą się od takiej osoby odciąć, ewentualnie postawić piwo, żeby nie słuchać o jej problemach.
Mam przyjaciela, który miał próbę zmaga się z depresją i wiem, że miał próbę samobójczą, chociaż sam mi tego nie przyznał.
Ma potworny problem z depresją. Nie masz pojęcia, jak bardzo potrzebowałem takiego odcinka. Naprawdę ci dziękuję
NWASD : Reaguj nim będzie za późno
Reagujący : Weź się za siebie!
Wyjdz do ludzi
czy tylko ja przeczytałem NDSAP
Weź się za siebie, ogarnij się itp to chyba najgorsze co może usłyszeć osoba w takiej sytuacji. Nic bardziej nie dobija
@@jsb6769 Jak słyszę takie teksty od ludzi to trafiają na czarną listę
@@jsb6769 to tylko żart geniusze
Przydalby sie filmik z radami jak pomóc takiej osobie i czego absolutnie nie robic. Przykre jedynie jest to ze isteniaja osoby nie posiadajace mozgu ktore śmieją się z samobójców mowia ze dobrze ze sie zabili ze nie jest ich im zal i nie maja do nich szacunku... Osoba planujaca samobojstwo, spotykajac sie z taka opinia w realnym zyciu czy bardzo czesto w internecie, jest jeszcze bardziej zdolowana i mocniej pragnie odebrac sobie zycie 😥
kiedyś jechałem pociągiem pod który wpadł samobójca, reakcja pasażerów - znieczulica i pogarda, kompletnie ich to nie ruszało, że ktoś umarł, mieli pretensje że musieli pół godziny później dojechać na miejsce
Podejście do takich osób musi być raczej indywidualne. Wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji ktoś jest. Gdy ktoś powiedzmy ma 3mln długu, bo rząd bezprawnie mu stawia policję przed lokalem to ciężko odwieść go od tego- zresztą restaurator popełnił samobójstwo faktycznie... Ciężko też odwieść kogoś kto jest po jakimś wypadku czy chorobie, co wybitnie utrudnia mu życie, bądź ma jakąś traumę. Wydaje mi się, że do każdej osoby trzeba podejść bardzo indywidualnie i ogólniki niespecjalnie będą działać.
Kup porządną linę. Tak pomożesz raz a dobrze.
@@jackblock7451 Masz racje ze to kwestia indywidualna ale ani osobie ktora jest 100% pewna ze chce odebrac sobie zycie, ani osobie ktora sie waha i jest jeszcze dla niej nadzieja to zadnej z tych osob nie pomoze pogarda ze strony innych
Ja bym dodał jeszcze jeden sygnał alarmowy, to jest gdy się przestaje lubić samego siebie - może być to uwidocznione poprzez agresywne podejście do wszystkich wokół - jedno może być skutkiem drugiego...
Jeszcze jeden sygnał: ujawnienie publice bardzo ważnych informacji dotyczących oszustw rządu na posiedzeniu sejmu prowadząc partię Samoobrona
raczej pokaz proszenia się o śmierć. Dzień dobry! Przyszliśmy Panu zrobić samobójstwo
I na tej podstawie bardzo ciekawe ilu jeszcze takich "informacji" nie znamy...
@@CzemuToTrenduje mamy dużo polityków do zużycia, żeby się dowiedzieć
Ważne informacje dotyczące polityków i mafii, a w zasadzie to jedno i drugie idzie ze sobą czasem w parze też prowadzą do wylogowania się, nawet w celi więziennej i nawet monitoring nie pomaga, jak w przypadku Cygana i sprawy Olewnika.
o tym samym pomyślałam
Mam wrażenie, że ten film obejrzała moja mama. Mam 21 lat, a boi się zostawić mnie samego w domu.
W sumie się nie dziwię, bo i czynniki u mnie wystąpiły i puszczam sygnały omawiane w filmie. Poczułem dziwny ból oglądając to...
Takie treści są potrzebne i muszą być tworzone. Mówiąc o tego typu problemach nie wywołuje się ich, a się o nich uczy. Dziękujemy. 😔❤️
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Robisz dobrą robotę! Dzięki za materiał, nigdy nie wiadomo czy dzięki takim materiałom uda nam się kogoś uratować przed samobójstwem.
Pomysł na odcinek: życie osób wysokowrażliwych
Bardzo ważny temat. Dobrze, że został poruszony. Pomagajmy sobie!
Jedyne co mam do powiedzenia, to
Dziękuję, że jesteście. Dobrze, że ten kanał istnieje.
Dużo smutnej prawdy. Sam przez to przechodziłem. Faktycznie bez pomocy drugiego człowieka małe szanse .
Pomysł: może film dotyczący wpływach szkoły na psychikę dziecka (oceny i ich zdobywanie, sposób nauki, rywalizacja między rówieśnikami, presja rodziców, podejścia nauczycieli, faworyzowanie, porównywanie się)? Może też, jak to wpływa na nauczycieli czy rodziców, których dziecko ma problemu z nauką
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Mam wielką nadzeję, że ten film zawędruje jak najdalej i trafi do jak największej ilości osób. Samo zwiększenie świadomości ludzi może naprawdę pomóc tym, którzy zmagają się z myślami samobójczymi czy innymi działaniami samodestrukcyjnymi.
Jak w dzisiejszych czasach ludzie mają tego nie robić lub nie planować? Brak pracy, planów, perspektyw, drożyzna, manipulacja, brak wsparcia. Propaganda robi swoje, jakie to życie, jako niewolnik,?
Może przez znalezienie w tym świecie pozytywnych aspektów naszego istnienia. Chociaż nie jest to łatwe.
Material oczywiscie wartosciowy ale jest jedno powazne przeklamanie. Mowisz, ze dana osoba nie ma apetytu i nie jje. Moze byc calkowicie odwrotnie. Jest duzo osob, ktore swoje problemy zajadaja. Dla ktorych jedzenie jest wyuczona forma nagrody, poprawienia humoru, odreagowania stresu, skupienia sie na czyms przyjemnym zamiast na problemach. W skrocie, osoby te w trakcie ogromnych problemow wcale nie beda glodowaly, ale jadly wiecej niz powinny, szczegolnie rzeczy niezdrowych, szybkich do dostania (zrobienie salatki wymaga energii do przygotowania, zjedzenie cukierkow nie).
Cieszę się że zrobiłeś ten filmik, bardzo "lubię" ten temat, myślę że jest ważny i bliski wielu ludziom, w tym młodym osobom (to straszne i powinno się o tym mówić)
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Tak jak ktoś napisał pod zapowiedzią tego filmu, jeśli chociaż jedną osobę ten film uratuje, to było warto ;)
Bardzo ważny film. Liczba samobójstw stale rośnie, a wiedza ludzi jest dalej bardzo mała, dopóki się nie spotka osoby z myślami samobójczymi.
Samobójstwa rosną z powodu polityków. Wszystkim im należy się sznur za to, jak mordercom którymi SĄ!
6:30 Niestety przez "atencjuszki" w intrenecie te sygnały są zupełnie marginalizowane
Niestety osoby szukające atencji wzbudzają złe nastawienie przeciętnego człowieka do samobujców.
To tak jak widzisz kogoś kto się zatacza na ulicy pierwsza myśl ,,eeee pijak niech sie opamięta!!! Xxxxxxx jeden,, A przecierz to może być ktoś kto właśnie dostaje udaru lub wylewu czy coś się dzieje wymagającego natychmiastowej pomocy medycznej.
Przez pijaków cierpią te osoby które potrzebują pomocy medycznej, a przez ,,atencjuszki,, osoby będące w trudnej sytłacji życiowej.
Pizdrawiam ;)
"Atencjuszki w internecie" czyli kto konkretnie? Zakładanie z góry, że ktoś na pewno tylko udaje dla atencji jest szkodliwe. Już widziałam jeden taki przypadek. Pod fragmentem programu na temat nauczania indywidualnego w dobie pandemii zarzucano występującym w nim dziewczynom, że skoro wystąpiły w telewizji to na pewno są atencjuszkami i tylko udają, że mają problem. Bo przecież jak chorujesz to cierpisz w milczeniu xD
@@neramide3981 ale trudno zaprzeczyć że jest wiele atencjuszek. Znam kilka osobiście
@@Matteo-et4ot a może po prostu nie wiesz z czym się zmagają? Łatwiej powiedzieć, że to był tylko żart, niż przyznać się do realnego nieradzenia sobie. Szczególnie jeśli już widzimy takie właśnie podejście swojego otoczenia... Trzeba wziąć pod uwagę, że każdy się potencjalnie z czymś mierzy. Czy chce o tym mówić, czy nie. Pewnie też nie każdemu.
pewnie też takie istnieją, ale raczej to rzadkie zjawisko
bo jeśli jest "atencjuszką", bo ma w tym interes to znaczy, że jest socjopatką, jak wydaje się atencjuszką, a tak naprawdę ma depresję, no to... no właśnie, ma depresję po prostu
a jak z innych względów "szuka atencji" i "udaje depresję" to już samo to jest oznaką, że coś jej psychicznie dolega - najprawdopodobniej jakieś zaburzenia osobowości
no i weź mi wskaż te słynne przykłady "atencjuszek", bo tyle widziałem takich komentarzy jak twój, a na żadną jeszcze nie trafiłem (myślę, że to mimo wszystko rzadkie zachowanie)
Jeden z najpotrzebniejszych filmów na yt.
Ten film jest z pewnością niezwykle przydatny, ale i tak wiele, wiele osób nie spotka nikogo, kto udzieliłby im pomocy.
Bo o pomoc trzeba poprosić odpowiednią osobę, a to nie jest takie proste.
zgadza się..To ważny temat...warto o nim mówić i poznawać przyczyny...Dziękuję M.K
dziękuję za poruszenie tego tematu. Mam nadzieję, że pomoże to wielu osobom
Demonetyzacja: allow me to introduce myself
To ta legenda która otrzymała 18 serc
miejmy nadzieje że nie demonetyzują
@@Kubapalczewski była mowa o jakiejś legendzie?
18 to nie jest chyba dużo skoro ziomek szasta tymi serduszkami na prawo i lewo pod każdym filmem
@@skipper12 no tak, to prawda, ale co z tego jak inni mają po 2 lub cztery, ja bądź co bądź mam 8 to i tak dużo jak na ten kanał
Oj demonetyzacja na tym kanale już nie musi się przedstawiać
Szanuję za ten materiał , dobra robota ! Ja ponad 10 lat zadaję sobie pytanie "być albo nie być" człowiek z tyłu głowy ciągle ma jakąś nadzieję mimo tego życie z roku na rok jest coraz gorsze
I jak u ciebie?
Odnośnie bólu, w moim przypadku, psychiczny był już tak duży, że fizyczny aż sprawiał przyjemność. Słyszalem kiedyś od znajomego, że on miał przyjaciela, który się powiesił. Przed samobójstwem "śmiał" się z takich rzeczy, mówił że się zabije, robił to z uśmiechem na twarzy. Nikt nie zareagował
Jest za mną gorzej niż myślałem. Otwarto mi dzisiaj oczy. Dzięki.
Bardzo Ci dziękuję za ten film. Może skończy się pierdzielenie 'inni mają gorzej, weź się w garść" 👌
Jestem po wielu nieudanych próbach samobójczych.
Przez to, że teraz mam dla kogo żyć, wiem, że jeżeli umrę, to ta osoba będzie bardzo mocno cierpieć, staram się już nie myśleć o tym, jak bardzo nienawidzę życia.
Z racji, że ta osoba ma na mnie naprawdę bardzo dobry wpływ, sprawiła, że zaczęłam się częściej uśmiechać, rzadziej płakać czy zaczęłam myśleć pozytywnie.
Cierpię na ChAD i jest to bardzo trudne dla mnie, jak i tejże osoby. Dalej nie chce mi się żyć, ale teraz jakoś tak trochę mniej mi się nie chce. Na tyle, że wiem, że siebie nie zabiję przy pierwszej lepszej okazji, tak jak próbowałam przez ostatnich wiele lat
Kim jest ta osoba
Tutaj ogromna prośba i rada do męskiej części widowni (nie dyskryminując Pań - Wy na szczęście podchodzicie inaczej do sprawy). Panowie, nie wstydźcie się powiedzieć - mam problem i potrzebuję pomocy. To nie jest "nie męskie", życie jest ważniejsze od tego co/kto sobie o Was pomyśli/powie. Szukajcie pomocy, piszę to jako jeden z Was.
Nie ma po co liczyć na pomoc tak jak w piątek wywruciłem się mocno na plecy na rowerze i nikt nie pomugł sam z bulem musiałem wstać mam 17 rocznikowo nie mam już siły po 3 nie udanych prubach jestem i nie wytrzymuję odważyłem się zadzwonić 116111 ale nic mi nie pomogło nawet psycholog szkolny a psychoterapełte miałem mieć ponad tydzień temu i ojciec nie był w czwartek i muszę czekać 2 tydzień już i dzisiaj jadę rowerem puścić emocję do lasu
@@kacperk6263 nie jest lekko. Ja wiem. Ale uwierz mi to nie jest rozwiązanie. Żyj dla siebie. Idź do lekarza pierwszego kontaktu. Niech Ci da skierowanie do psychologa, szukaj pomocy.
@@lonelyrider84ja nic nie umiem nawet łatwej żeczy zrobić tak jak 2 szef mówił na praktykach że do gier i telefoniku się nadaję to prawda że poco jestem na praktykach że ile on mi musi tłumaczyć 1to samo lub że często się pytam o to co mówił 2/5minut wcześniej
@@kacperk6263 też mi tak mówili. Też mówili że nic ze mnie nie będzie. Nie było lekko. Zaciąłem się - dla siebie. Dla nikogo więcej.
@@kacperk6263 a druga sprawa, jak masz 17 lat to co Ty masz umieć, to dorośli mają Cię nauczyć, chyba po to są dorośli.
Skoro wiedza Ci nie wchodzi do głowy, to może ta dziedzina nie leży w kręgu Twoich zainteresowań.
Nic się nie zmienia, wszyscy tylko oczekują i wymagają a jak się potkniesz to jeszcze mają pretensje bo leżysz. Przerabiałem to.
Też miałem 17 lat i zero wsparcia tylko oczekiwania miałem spełniać. Nie warto "zadowalać" tych co tylko wymagają - warto robić i walczyć dla siebie. Gdybym mógł spotkać siebie w wieku 17 lat i dać sam sobie radę - to powiedziałbym nie martw się, rób to co lubisz i ciężko nad tym pracuj. Reszta przyjdzie sama. Trzymaj się Młody.
Miło, że powstał taki materiał. Sama miałam osobę w rodzinie, która popełniła samobójstwo. Rodzina nic nie zauważyła, a ja sama też nie mogłam nic zrobić ( Odległość 100 km i kontakt tylko telefoniczny od czasu do czasu). Nie wyobrażam sobie co czuła moja ciotka i moje dwie kuzynki. Najgorsze jednak jest to, że jak już ktoś zauważy takie zachowania to najczęściej rzuci komentarz w stylu: "Nie szukaj atencji", "przesadzasz" lub "ogarnij się". Jednak problemem są nastolatki, które naprawdę szukają atencji i gadają takie bzdury nie potrzebując pomocy specjalisty. Możliwe, że to tez jest czynnik przez który ludzie reagują tak, a nie inaczej. Temat jest naprawdę trudny i głęboki. Po prostu starajmy się reagować i nie gadać rzeczy takich jak wymieniłam powyżej. Porozmawiajmy na spokojnie z taką osobą, postarajmy się ją zrozumieć i dać wsparcie. W najgorszym wypadku powinniśmy być z tą osoba do samego końca.
Super wartościowy film myślę że najważniejszą dla mnie informacją jest to że takie osoby są otwarte na pomoc
Materiał pomocny, bo daje możliwośc przemyślenia swoich zachowań. Chociaż z większości zdaję sobie sprawę, to jednak są takie, których motywów nie zauważałam.
Depresja nie zawsze jest taka oczywista. Niejednokrotnie pograzeni we wlasnych problemach nie zauwazymy, ze ktos w okol nas zmaga sie z duzo wiekszymi.
Depression isnt always obvious - krotki, a warty zobaczenia film na yt.
W sumie smutne jest to że oglądając to widzę w chuj podobieństw do tego jak się zachowywałem i czułem jeszcze rok temu, teraz jest już trochę lepiej. Ale najbardziej wkurwia mnie to że te zachowania u mnie przynajmniej według mnie spowodowane tym jak byłem wychowywany, że nic się nie liczy tylko oceny, jak dostanę uwagę to mam przejebane itd. Generalnie byłem wychowywany na taką cicha myszkę która ma tylko siedzieć i się uczyć. To mam za złe mojej matce i szkole szczerze nie nawidze teraz po tym jak się z tym zorientowałem, jak jest okazja żeby wyjść że znajomymi zamiast siedzieć i się uczyć albo iść do szkoły to z niej kozystam, I w sumie mam coraz bardziej w dupie to jak bylem wychowywany że mam być grzeczny i zwracam uwagę na to jak ja się zachowuje a nie jak inni się zachowują. Dziękuję tym którzy przy mnie są I dzięki nim mogę coraz dalej odbiegać od poprzedniego życia, chciałbym kiedyś o nim zapomnieć. I jakby wychować się od nowa.
Dobrze że ten film powstał. Może zmotywuje nas do obserwowania ludzi wokół nas, ich zachowań -czy nie są podobne jak w filmie, czy ich sytuacja się nie pogarsza, czy nie potrzebują naszej pomocy
bardzo potrzebny jest taki film dziękuje, pozdrawiam każdego kto to czyta
Świetny film ,dający dużo do myślenia. Widząc takie osoby powinniśmy im pomóc, ponieważ życie jest zbyt cenne aby je tracić w taki sposób
Cenne? A co w nim niby takiego cennego? Wszechświat się bez nas rozleci na kawałki, planeta eksploduje czy jak? Jesteśmy jednym z milionów gatunków żyjących kiedykolwiek na Ziemi, wyewoluowaliśmy około 200 000 lat temu co stanowi jedynie malutki wycinek z całej historii tej planety, liczącej około 4,5 mld lat. Żyły tutaj przed nami inne stworzenia i żyć będą nadal gdy nas już dawno tutaj nie będzie. Jak to wygląda na tle całego wszechświata już szkoda nawet pisać, bo każdy kto choć trochę interesuje się astronomią wie jaka to ogromna skala. Jedyne co sprawia, że jesteśmy wyjątkowi to nasze wysoko rozwinięte mózgi, które potrafią stworzyć świetną iluzję własnej wyjątkowości na tle wszystkiego innego. Atomy z których jesteśmy zbudowani kiedyś były częścią składową innych organizmów, a po śmierci będą częścią innych. Aż w końcu jakaś katastrofa lub nasza tendencja do autodestrukcji sprawi, że znikniemy z tej planety tak jak zniknęły inne zwierzęta w przeszłości. Kiedyś prędzej czy później zniknie ta planeta, a także wszechświat który nas otacza. I co w tym naszym życiu niby jest takiego cennego? :)
Po co chcą się zabić to niech się zabiją WOLNA WOLA
@@Pavel1560 już, już się zesrałeś? To teraz wyjdź i nie pierdziel.
Nie jest otwarty. Bo myśli są tak bolące że jednego czego się chce to żeby przestać myśleć. Przerwać myślenie które tak tłoczy się. Nie myśleć
Nigdy nie kliknęłam w nic tak szybko :)
Temat od tak dawna wałkowany, a wciąż ludzie tak mało o nim wiedzą. Dobrze, że są kanały takie jak Twój które objaśniają jak poważny jest problem
Dobrze ze podano badanie lekarza o statystykach samobójstw z 1953roku Ervina. Lekka w górę! Super materiał. To ważne dla młodych ludzi żeby dużo informować.
Oglądałam jeszcze bardzo dobry dokument o badaniu między 2000-2010 o przeciwdziałaniu pedofili. Podano tam statystyki z wrzesnia i sierpnia.
Dziękuje za ten materiał, może on komuś uratować życie
Super film! Bardzo ważny temat!
Nieee no to jest jeden z najlepszych filmów na TH-cam!
Wielkie dzięki za to co robisz!
Jeżeli kiedykolwiek miałeś myśli samobójcze przy których towarzyszył ci brak chęci do życia, zachowywałeś się dziwnie zupełnie jak nie ty, towarzyszyła ci huśtawka nastrojów, przeżywałeś kryzys wartości, utraciłeś wiarę w swoje przekonania lub musiałeś spisać na straty kogoś w kim pokładałeś nadzieję, albo umarł ci ktoś bliski, to wiedz że najskuteczniejszą terapią jaką możesz wykonać natychmiast jest spojrzenie na siebie i swoje życie z dystansem. Wymaga to czasu ale jest skuteczne. Zrozumienie że nie tylko ty jesteś w ciężkiej sytuacji. Że nie możesz się za wszystko obwiniać co nie jest to zależne od ciebie, to nie może określać twojej wartości. Rozszerzenie swojej perspektywy w kontrataku do tego co próbuje zrobić z tobą twój własny umysł i jego ewolucyjne procesy myślowe (których nawet w pełni nie kontrolujesz), czyli zawęzić twoją perspektywę dając ci poczucie że jesteś w pułapce bez wyjścia. Procesy myślowe które tak samo jak mogą być źródłem twojej inteligencji tak samo mogą cię zniszczyć, mogą ci dać pewność siebie i ją zabrać, zbudować poczucie własnej wartości i przydeptać cię do ziemi. Jeżeli przetrwasz czeka cię nagroda- poznasz siebie i będziesz dysponował znacznie większą samoświadomością niż otaczający cię ludzie którzy nijak nie chcieli nie widzieli lub nie byli w stanie ci pomóc. Ta samoświadomość i praca nad nią to prawdziwy Ty.
Dużo racji, jak mnie zaczyna zjadać depresja: wszystko bez sensu, beznadzieja, tyle problemów, zdrady, kłamstwa etc czasem włącza mi się "nie jesteś jedyną, która ma takie problemy" i budzi się otrzeźwienie 😊 Mnie też pomaga (może i to infantylne) projekcja marzeń, przyszłości jaką bym chciała żeby była i skupianie się na tych myślach, czasem nawet przymuszając się... Dzięki temu zwiększam % myśli pozytywnych w stosunku do tych natarczywych negatywnych... U mnie działa, może nie perfekcyjnie ale poprawia nastrój 😊 daje małe światełko w tunelu 🌟
@@angelikapietrzak2984 To świetnie! Mi pomagają marzenia ale jeszcze bardziej pomagają mi myśli o tym że w końcu przecież próbuję wytrwale działać aby je spełniać małymi krokami, mam nadzieje że się uda. Naprawdę nie chcę już wracać myślami do złej przeszłości wpadać w totalny dołek no ale mózg czasami swoje. Te złe myśli to nie jesteśmy "my" , nie wtedy jesteśmy takimi jakimi chcielibyśmy być. Wszystkiego dobrego i więcej światełka! :)
W końcu jakiś pozytywny i mądry komentarz ! Wszystkiego najlepszego i dużo siły przede wszystkim życzę :)
@@jangofett8256 nawzajem! tobie również:)
@@konraddeda3465 dzięki :)
Szczerze mówiąc ten film pomógł mi zrozumieć moje zachowania z przeszłości oraz moją psychikę. A co do jakości to materiał dokładny jak zwykle.
Bardzo dobre filmy są na tym kanale. Tematy które są bardzo rzadko omawiane gdziekolwiek a które są bardzo potrzebne do omówienia i rozjaśnienia. Pozdrawiam
Trudno nie chcieć popełnić samobójstwa jeśli jedyną osobą z którą możesz porozmawiać to pluszowy miś.
Smutne jest to jak dużo osób tego nie widzi, tych sygnałów.
W sedno
Zabrzmię jak ostatni drań ale
Planeta jest przeludniona
@@suspiciousorange705 osoby z depresją sami to wiedzą, nie musisz im przypominać.
Jakby na to nie patrzeć to każdy, kto myślał chociaż raz o samobójstwie to wie.
7 na 10 samobójców to mężczyźni, a w naszym społeczeństwie pytanie się faceta czy wszystko Ok to obelga, więc nikt tego nie robi. Ot całe rozwiązanie zagadki..
Moi rodzice twierdzą, że mam dosyć życia, ponieważ "odwróciłam się od boga"👍👍
EDIT: Zapomniałam dodać cudzysłowia, ponieważ są to ich słowa.
Szanuje za profke, jedna z najlepszych anime gier jakie istnieją
ale taka jest prawda. jeśli naprawdę się pozna Boga i Jego zamysł na nasze życie, to człowiek się odmienia i ta pustka w nas zostaje zaklejona. ofc nie twierdze że gdybys się nawrócił/a to od razu deprecha znika, ale to że jesteś, oddychasz i ogólnie żyjesz oznacza że Bóg ma dla ciebie plan, jak dla każdego z nas:) gdyby tylko ludzie zdali sobie sprawę z tego, jak bardzo Jemu na nas zależy://
Buk chonor ojczysna
_____ria Weź bądź poważna i nie psuj jeszcze bardziej ludziom głowy... :/
@@wiktoria569 kto wierzy w Boga w ogóle, to są takie głupoty...
Jeżeli komuś to pomoże to super robota!! Nie bądźmy obojętni na krzywdę innych
Świetny film, taka wiedza naprawdę może uratować życie. Przydałby się jeszcze film o postępowaniu, w przypadku zauważenia wymienionych sygnałów, żeby wiedzieć jak pomóc i nie popełnić niebezpiecznych błędów. Robisz dobry i wartościowy content, dziękuję.
Osobiscie uważam, że najlepszym lekarstwem na myśli samobójcze jest zmiana otoczenia. Najlepiej odciąć się od najbliższych i zacząć żyć po swojemu. Przestać żyć dla innych, a zacząć dla siebie.
Miałem około dwóch lat temu myśli samobójcze, do tego depresję. Na szczęście ktoś z pracy zareagował i udało mi się wyrwać. Widzę ogromną pomoc w treści odcinka. Potwierdzam szukałem pomocy. Nieudolnie, okrężnie, ale szczęśliwie mi się udało przeżyć ten trudny okres.
Miałeś szczęście. Moja "rezerwa psychologiczna" jest niestety ogromna-bardzo cierpię od lat - i zaczyna się przepełniać. i NIKT nie weźmie za to konsekwencji...
@@WadcaWymiaru Ile mogę tyle pomogę. Pisz.
@@kerostat
Nie możesz. Tama zatrzymała już za dużo czarnych wód. Jeszcze tylko kilka spięć z moją bezużyteczną matką i runie.
@@WadcaWymiaru
Zawsze jest wyjście!!! To szatan wmawia nam, że nie ma.
Mówi Ci to osoba, która już nie miała siły żyć, która ledwie chodziła z wycienczenia psychicznego.
Walczę dalej o dobro w tym świecie.
@@beach5906
Jak chcesz to wierz w te bajki i mity napisane przez pasterzy 2000 lat temu. Jeszcze NIKT nie złapał demona czy innego osobnika, a ich opisy pochodzą od osób szalonych :/
Mnie potrzeba kogoś MATERIALNEGO kto weźmie mój WŁASNY krzyż z mich pleców...i raczy WYPIĆ ta całą brudną wodę zgromadzoną przez moją tamę (która rośnie z każdym dniem)
Nie ma takich głupich...
mi już na niczym nie zależy, śmierci się nie boję
ja też
To bardzo ważne aby ludzie coraz więcej wiedzieli na ten temat, ponieważ może to uratować czyjeś życie, dlatego bardzo się cieszę, że są ludzie którzy robią materiały na takie tematy
Chyba sam przez to przechodze. Ale jeszcze się nie poddam, bo jest dużo osób którym pośrednio lub bezpośrednio mogę pomóc. Trzymajcie się tam Królowie i Królowe. Życia, wspomninenia, radośi, uśmiechy każdego z Was są tak drogocenne
Ja miałem jedną nieudaną próbę samobójczą. Alkohol, leki nasenne i mróz. Myślałem, że zasnę i już się nie obudzę, niestety ktoś znalazł mnie w środku lasu nie wiem jakim cudem. Oczywiscie po wybudzeniu nie przyznałem się, że chciałem to zrobić. Na szczęście problem z którym się zmagałem udało się ostatecznie rozwiązać i nie musiałem ponawiać próby.
Współczuję. Ja próbowałem skoczyć z mostu.
Właśnie myślałam o swojej historii myśli samobójczych, wchodzę na yt i widzę ten film o_o
I jeszcze ten moment kiedy większość rzeczy pasuje do cb
Ile to już lat mija z tymi myślami...
Oj tak
mam to wszystko i co normiki myślą że sobie makabrycznie żartuje, reagują tylko ludzie którzy się leczyli na depresje
Co to normiki?
@@Pizmoniu takie typowe ludziki z tekstami typu, idź pobiegaj, uderz pięścią w stół, wydaje im się że depresja nie istnieje, przecież masz człowieku pracę, masz gdzie mieszkać, śmiertelnie nie chorujesz. Tylko że potrafię się gapić na ścianę przez 3 godz, natłok myśli nie pozwala spać, a na strzelnicę nie chodzę od 3 lat żeby nagle nie obrócić lufy w swoim kierunku, pędzące pociągi na peronie też mnie kuszą, bardziej się boje że coś pójdzie nie tak i np. zostanę kaleką niż samej śmierci.
@@jedediaszzimmermann4903 takich ludzi można brać na poważnie?
@@jedediaszzimmermann4903
Nie trzeba depresji aby planować. Ta ciemność jest przytłaczająca a schizy wydają się nie do zniesienia. (w ogóle zazdroszczę że potrafisz gapić się w ścianę przez 3 godziny, mnie po 5 sek. łapią natrętne myśli)
Bardzo mądry i pouczający film bardzo dziękuję ♥️
Jeden z ciekawszych kanałów na YT, polecam nie oglądać nic przez miesiąc i zrobić sobie taki maraton oglądania np. podczas jazdy autem, grania w grę czy po prostu w wolnym czasie
0:39
Wydaje mi się bardziej ,że nie ma to absolutnie nic wspólnego z ogólną "siłą" lub "słabością".
Nie nazwałbym kogoś słabszym tylko dlatego ,że dostrzega on swoje wady, określa je, hierarchizuje je, porównuje ,a (być może) są one fundamentalne, niewiele zmienne i na tyle definiujące jego brak powodzenia życiowego ,że nie widzi on szans na ewentualną poprawę w przyszłości i w skutek tego targa się na swoje życie
Hej wszystkim. Jako niedoszły samobójca chciałbym coś powiedzieć. Ten materiał faktycznie może pozwolić komuś nieświadomemu zauważyć u kogoś pewne symptomy, że chce się zabić. Nie gwarantuje to jednak tego, że osoba która zauważy, że coś jest nie tak będzie w stanie nam pomóc. Osobiście spotkałem się z ogromnym niezrozumieniem i bagatelizacją problemu ze strony ludzi, którym mówiłem wprost o swoim podejściu do życia i śmierci. W dodatku ludzie nie rozumiejąc i nie potrafiąc pomóc, zaczynają przybierać postawę "wujków i ciotki dobra rada" co tylko jeszcze bardziej zniechęca do dzielenia się z kimś swoim problemem. Osobiście próbowałem się zabić nie dlatego że chciałem umrzeć, ale dla tego, że nie miałem po co żyć. Zastanawiam się czy druga osoba może być sensem życia (w sensie czy jest to dobre, zastanawiam się czy powinienem kogoś "tym" obciążać, czy nie mogę czegoś takiego komuś robić i lepiej nawet nie próbować) aktualnie nie potrafię znaleźć innego a szukam od 10 lat.
Ja miałem szczęście, w wieku nastoletnim przez kilka lat chciałem się zabić, nie mogłem przez moją mamę. Ale potem gdy się usamodzielnilem i wyprowadziłem od rodziców, było o wiele lepiej bo poczułem, że mam kontrolę nad własnym życiem. Dalej nie jest kolorowo, trochę nadużywam alkoholu, czasem jeszcze mam stany depresyjne ale tak już chyba będzie wyglądało całe moje życie. Ale to co mi pomogło to samodzielność, cel dlugoplanowy do wykonania.
Te pocieszanki czasami są tak "dobre" że tylko zachęcają żeby się zajebać.
@@pawelvg1 mi pomagała strategia życia na przekór. Nienawiść i pogarda mnie motywowały do życia. Może jestem teraz skurwysynem i socjopatą ale ŻYJE!
@@pawelvg1 Rozumiem, dobrze jest właśnie znaleźć ten cel, ja też go szukam tylko, że ani rzeczy materialne ani styl życia hedonisty jakoś do mnie nie przemawiają, nie nadają mi tego celu/sensu w życiu. Nie potrafię się strać dla samego siebie, walczyć dla samej walki, czuję że tylko dla kogoś mógłbym żyć na 100%. Często słyszę, że powinienem żyć sam dla siebie, starać się dla siebie, tylko że dla siebie chcę być jedynie wolny, od ludzi, świata, tego całego systemu i ograniczeń ciała. Jestem zmęczony bo od dawna mam wrażenie, że moje życie polega tylko na tym, aby zaspokajać potrzeby swojego organizmu. Myślę, że tylko druga osoba nadałaby mojemu życiu taką głębię i sens, stanowiłaby taki rdzeń dzięki któremu wszystko inne też by nabrało sensu, robił bym coś nie dla siebie, a dla kogoś. Słyszałem że altruizm to najwyższe stadium egoizmu, i zastanawiam się czy to prawda, czy faktycznie byłbym aż tak egoistyczny.
@@DeroyPL Wydaje mi się, że dobrze by Ci zrobiła wizyta u jakiegoś dobrego psychologa. Jakbym miał obstawiać to miałeś bardzo toksyczne relacje z obojgiem lub jednym z rodziców/opiekunów.
Niech ten film trafi do jak największego grona osób, takie filmy to jak dodatkowa para rąk dla bohaterów...
Mam kolegę, którego od kilku lat "chronię" przed innymi gdyż był i jest poniżany przez innych. Piękne jest to uczucie, że w dużej mierze dzięki mnie dalej żyje.
Dobra robota z takimi filmikami, niektórym takie informacje mogą się na prawdę przydać.
Szczerze to najgorsze co jest to brak zrozumienia i takiego kompana który zawsze wie co powiedzieć. Ale wkurzająca jest też ta bezradność.
Bezradność tworzy poczucie bezsensu bo nic nie możemy z nią zrobić, nie możemy podjąć walki o nasz sens. Ehh ciężkie jest życie.
Twoje materiały byłyby bardziej wartościowe gdyby wyczerpywały tematy - czyli np jesli tera nagrałeś film o sposobie diagnozowania problemu - następny poruszałby temat sposobów radzenia sobie po zdiagnozowaniu
Ludzie popełniają samobójstwa nie dlatego, że nie chcą żyć, tylko dlatego, że nie chcą cierpieć
To i to
Jak ja sobie zaplanowałam próbę samobójczą to naprawdę czułam się tak szczęśliwa jak nigdy w życiu. Euforycznie wręcz. Nie spałam z 3 dni i czułam się jakbym wypiła nie wiadomo ile kawy.
Świetny materiał! 👍👏
Ten odcinek powinno sfinansować Ministerstwo Zdrowia.
Bardzo dobra robota!
Powodzenia w przygotowywaniu kolejnych odcinków. 🍀 Pozdrawiam serdecznie.
Trudny temat bardzo. Żyłem z taką osobą, nie umiałem jej pomóc, nie wiedziałem co robić. Niech Ci ziemia lekką będzie tatko. :( żal mam do siebie nieziemski.
Nie miej do Siebie żalu, często nie da się pomóc takiej osobie. Przytulam wirtualnie
Są i tez tacy którzy nad wyraz przed śmiercią próbują wszystko naprawić a w środku rozpadają się. Czułem się jak gówno bardzo długo i szukałem ratunku, chciałem uciec od codziennych migren spowodowanych wypadkiem samochodowym. To był główny powód mojej próby, później doszedł czynnik ludzki a na samym końcu szkoła.
Miałem koleżankę która nigdy za wiele się nie odzywała, zawsze była dręczona przez innych i ze łzami w oczach patrzyła na twarze ludzi. Od podstawówki aż po liceum miała przejebane. Nie byłem w stanie jej pomoc bo zawsze reagowała agresja kiedy chciałem o coś zapytać czy pomoc. Pewnego dnia wyszła bez słowa z domu, dwa dni później znaleźli ją na drzewie w lesie. Dzień przed studniówką.
Ludzie to bestie .
@@aniadabrowska5314 brak zrozumienia... wiele czynników i otoczenie :/
Bardzo smutna historia..
Przed próbą samobójczą uśmiechałam sie do ludzi, żartowałam i byłam duszą towarzystwa. Ludzie z depresją często chcą to ukryć
Jak dowiedziałem się że samobójstwa popełniają najwięcej osoby w wieku 30-55 lat to pomyślałem że brak opiekunki dla dorosłych, która uspokoji i pokaże drogę. To wszystko wina polityków że nie chcą dać pieniędzy na odpowiednie leczenie. Jeszcze w pracy stres jest związany z obowiązkami. Nie byłoby tak źle gdyby politycy nie psuli wszystkiego. Przez takie rzeczy też obniża się produktywność.
Dzięki takim filmom ratujesz życie wielu osobom
Naprawdę się cieszę, że ten film powstał
⭐ często ludzie nie chcą popełniać samobójstw, po prostu wołają o pomoc⭐
Moja mama : Przestań żartować z samobójstwa
Ja : Spokojnie, niedługo przestane
I co dalej? Jak chcesz zrobić coś głupiego to pomyśl, nigdy nie spełnisz swoich pasji i rzeczy które lubisz robić, np. Nieżywy nie zje czekoladowych lodów, albo nie przytuli nikogo. Pamiętaj że jak zrobisz coś głupiego... Nie będzie już odwrotu, też jestem smutny i kilka razy myślałem podobnie. Wczoraj na przykład, miałem tak że nie widziałem sensu życia... Ale, przystanąłem... Wziąłem głęboki wdech, wydech i co? Pomogło, nie w 100% ale pomogło... Nadal jestem smutny ale... Wiem że wkońcu będzie ten dzień... Który odmieni moje życie... Pamiętaj że jak odbierzesz sobie życie, to osoby które cie kochają, skrzywdzisz je bardziej niż siebie... Uwierz mi są osoby które cie lubią lub kochają, a jak cię nie będzie... Wyobraź sobie... Zostań, bądź silna(y) i się nie daj głupim ludziom, którzy ci przeszkadzają żyć. Miłego dnia/nocy ❤️
@@cypriankosiniak3306 życie jest piekne jak naszyjnik wyjebany diamentami
@@cypriankosiniak3306 nie mam kogo przytulać :(
@@cypriankosiniak3306 spokojnie to tylko mem XD mam nadzieję...
Będziesz miał jeszcze kogo przytulać! Teraz jest kiepsko przynajmniej tak wmawia Ci Twoja głowa, ale przyjdą szczęśliwe dni! Pierwszy epizod depresji trwał u mnie rok, poczucie że już nigdy nie będzie lepiej, już nic się nie wydarzy, pozostało tylko cierpienie.. A potem był i ktoś do przytulenia i zmiany na lepsze i zadowolenie 😌 a w zeszłym roku znowu dopadła mnie depresja, ale już byłam świadoma że znowu to samo, już mając doświadczenie po pierwszym epizodzie wiedziałam że moje myśli wciskają mi "kit", ciężko było się skupić, ale starałam się je przerzucić na pozytywny tor... Jest dużo lepiej teraz. Na pewno były mile momenty w Twoim życiu i może tego teraz nie widzisz ale jeszcze się pojawią (wiem że łatwo się tak gada ale pisze to ktoś kto realnie tego doświadczył)
Materiał dobry z resztą jak zawsze (:
Naprawdę dobry materiał. Trzeba zwracać uwagę na te symptomy. Za wiele dobrych ludzi już odeszło w ten sposób.
Fuck depression.
U mnie próba samobójcza przebiegła tak: Cały dzień płakałam, miałam atak paniki itd, miałam myśli rezygnacyjne. Aż ty nagle pojawiły się myśli samobójcze. Doświadczałam ich nie raz, ale nigdy tak mocno. Poszłam do domu, poszukałem czegoś aby podciąć sobie żyły. Padło na nożyk do tapet. Wzięłam go i zamknęłam się w łazience. Wtedy zalała mnie fala euforii, szczęścia. Pojawiło się rozwiązanie tych długotrwałych problemów. Po prostu zniknąć. Myślałam o tym wiele razy, ale nie chciałam tego zrealizować. Ogarnęła mnie euforia, taka satysfakcja. Śmiałam się i płakałam naprzemian. Już miałam wbić ten nóż w nadgarstek, jednak coś mnie powstrzymało. Myśl o moim młodszym bracie, który wszedłby do tej łazienki i zobaczył mnie martwą. Mógłby tego nie znieść, mieć traumę. Nie mogłam mu tego zrobić… Warto by zaznaczyć, że miałam wtedy 12 lat. A do tego stanu doprowadziła mnie przyrodnia siostra i pewien kolega z klasy.
Przeżyłem wszystkie negatywne emocje, najgorsze z nich są dwie, rozpacz a po rozpaczy przychodzi poczucie totalnego bezsensu..
ehh, też tak mam. Łączę się z tobą w bólu
Ja mam tak caly czas i to daje mi siłe do życia, im bardziej negatywne emocje idczuwam tym lepiej sie czuje
Rozpacz jest super bo możesz wyrzucić z siebie emocje, najgorsze jest jak już nawet płakać nie umiesz. Nie ma już w tobie żadnych silnych emocji. Po prostu każdy dzień jest szary i bezsensowny.
@@pawelvg1 Dokładnie tak. Człowiek wtedy albo nie umie zdefiniować stanu emocjonalnego albo chciałby się choćby smucić, a nie umie. Kompletne wypalenie.
najgorsze jest poczucie glebokiej znieczulicy emocjonalnej, ja osobiscie wtedy czuje sie jakbym powoli umierala.
Ten materiał może potencjalnie uratować życie wielu ludzi.
U osób cierpiących na dystymię (persisent depressive disorder) można niezaobserować żadnych z tych sygnałów. Skąd to wiem? Rozważam samobójstwo każdego dnia od ponad dekady. Jedyne co mnie powstrzymuje to mój młodszy brat, którego wiem jak bardzo by to zraniło.
Też tak mam
Ten materiał jest dość "goólnikowy" i wydaje się jakby "oparty" na analizie zachować bardzo młodych osób...
Przejebane, trzymajcie sie tam. Zdrówka życzę
U mnie dość podobnie
@@rayan69pl
Myślę, że to dlatego, że widzami tego kanału są głównie nastolatki i bardzo młodzi dorośli poniżej 25-tego roku życia (oczywiście nie tylko! - ja już od bardzo wielu lat nie jestem nastolatką 😁).
W mózgach nastolatków zachodzą tak wielkie i trudne przemiany, że, bardzo często, wywołuje to różne problemy psychiczne (depresję, stany lękowe, itp), które powodują pojawienie się myśli samobójczych.
Ten filmik stara się uświadomić pewne rzeczy, które mogą uratować wiele bardzo młodych osób.
Samobójstwo jest bardzo trudnym/skomplikowanym tematem i nie da się go wyczerpać w jednym krótkim filmiku na TH-cam, ale te informacje, które ten filmik zawiera są i tak cenne.
Pozdrawiam.
Ja mam w planie właśnie skończyć z tym ale jeszcze nie wiem jak. A na świecie i tak już co raz gorzej jest więc po co się człowiek ma dalej męczyć. Pozdrawiam
Nie zawsze można pomóc, ale nie można być obojętnym, czasem wystarczy zwykła obecność
I can relate bro
serio większość żeczy które tu powiedziałeś są dosyć prawdziwe i choć nigdy nie próbowałem popełnić samobójstwa, to jest to tylko dlatego, że mam kochającą rodzinę, nie tylko tą bliską, ale i daleką którzy choć nie wiedzą co się ze mnią dzieje, to nieświadomie wspierają mnie w najtrudniejszych kryzysach. Mogę im też się pośrednio zwierzyć z moich trudności życiowych, a oni zawsze mnie wysłuchają