1. Z małym dzieckiem na wycieczkę? Samolotem? PRZECIEZ ONO SIE ZESRA (od mojego taty) 2. Ty chyba nie wiesz z czym to się wiąże (też od któregoś z moich rodziców) 3. W ciąży? Teraz? (Pan majster od pralki)
„Taka mała a już ma przebite uszy?” , „Bedziecie chrzcić mała?” „nie karmisz już piersią?” „Jak to jeszcze nie śpi?” ... i te z video też słyszałam... najlepsza odpowiedź teściowej to „ ja wychowałam trójkę i zobacz jak dobrze wygladaja/ zachowuja sie/ nie maja problemow...”
Jak zawsze świetna animacja. Jedynie co, to w moim przypadku słyszałam zdziwienie, czemu pranie nie zrobione, nie posprzatane i nie ugotowane. Noworodek, walka o laktacje, i alergia na mleka zastepcze... Tylko jedna osoba powiedziała,że powinnam "spać kiedy dziecko spi". Zaczęłam tak robić i faktycznie 5h snu na dobę zamiast 2h sprawiło,że miałam więcej siły na ten najtrudniejszy etap. Brakowało bliskich i rodziny. Pandemia dała się nam we znaki.... A najbardziej drazni mnie ocenianie, jakie kolwiek ocenianie. Ktoś "daje się dziecku wyplakac" i chodzi na imprezy co 2 weekend a ocenia rodziców,dla których dzieci stoją wyżej na liście priorytetów. Kolejna rzecz, drazni mnie ocenianie dzieci. Komuś ciężko zrozumieć,że jego dziecko było chętne na wyjazdy i spala całą drogę a inne nie znosi podróży samochodem. Itd itd
Porównywanie jest okropne. Ale nie martw się. Ja rodziłam w czerwcu więc też już w pandemii a mąż głównie na popołudnie do pracy więc całe dnie sama z noworodkiem. Ale nie przejmowałam się takimi bzdurami jak sprzątanie, pranie, gotowanie. Czasem trzy dni z rzędu na obiad były kanapki No i świat się nie zawalił. Młodzi rodzice bardzo często wymagają zbyt dużo od siebie, a przecież trzeba najpierw się nauczyć nowej sytuacji, odnaleźć w niej. Życzę dużo wytrwałości i przede wszystkim radości z bycia rodzicem 🤗
Też znam... Bo moje dzieci nie miały bucików dopóki nie zaczęły stawiać pierwszych kroków a na zimę to przecież wiadomo że są te cieplutenkie kombinezony, ale nieeee, bo nie mają butów...! A po cholerę im buty jak nie chodzą?! I tyle było w temacie ;)
Na teksty typu "a za moich czasów" mój brat odpowiada "a palicie jeszcze czarownice na stosie? Nie? Przecież kiedyś tak się robiło." Skuteczne. Polecam XD
U mnie teściowa kazała mi dokarmiać dziecko butelką-sztucznym mlekiem, boooo...moje mleko nie jest w pełni wartościowe!!! Moja położna środowiskowa, gdy to usłyszała ochrzaniła męża, by stawał po mojej stronie i nie pozwalał matce się wtrącać. Bo świetnie sobie radzę. Bardzo mi były wtedy (tuż po porodzie) potrzebne te słowa.
Hej, bardzo dobrze że oglądasz, nie poddawaj się, bo wiesz co, Ty możesz być kiedyś dobrym ojcem i nie musisz popełniać błędów twego taty👍🏽👍🏽. Pozdrawiam i życzę Tobie wszystkiego dobrego🙌🏽
Co do punktu pierwszego 1. Tak zgodzę się ale wszystko z rozsądkiem. Nie przesadzajmy poprosty z tym noszeniem, jest to bardzo uciążliwe. Ja to widzę tak. Matce mowi się ze dziecko czuje się bezpiecznie jak się je nosi na rękach wiec gotuje z nim sprzata itd. Potem pada na twarz i mąż który wrocil z pracy tez zaczyna je nosić bo jezeli tego nie robi w równym sttopniu co ona to jej nie wspiera. To rodzi frustracje i konflikty. Noszenie oczywiście, przytulanie całowanie w glowke i glaskanie to jest nie podważalne potrzebne. Ale bądźmy normalni i tak jak to jest z wyjściem do kina, dzieci nie są wyrokiem na który jesteśmy skazani.
Irytujące teksty dodatkowe: Powinnaś to ... powinnaś tamto... Dlaczego dziecko płacze... w tej chwili Po co mu tyle rzeczy/ zabawek? Ale dbasz o nie? Na pewno zdrowe?
Gadanie gadaniem ale ja naprawdę znam osobę, która rzadko nosi swoje dziecko bo twierdzi, że ono się do tego przyzwyczai...😐 Nie wiem jak z innymi kwestiami, więc nie chcę oceniać całościowo ale to akurat mnie zasmuciło. Ostatnio usłyszałam też, że kiedyś ktoś nie miał przy dzieciach brudnych ścian.
"Idź z nim do lekarza - kropelka kataru mu z nosa pociekła"; "Jak to tylko wodę pije? Dodaj mu soku, cukier krzepi". "Załóż mu skarpetki, jest tylko 31'C" i jeszcze jeden tekst, który usłyszałam, kiedy młody miał 3 miesiące i przystawiany do piersi płakał, bo jedyne czego chciał, to zasnąć. Siostra mojej teściowej stwierdziła, że boli go podniebienie od mojego mleka.
Po na to ja znalezlem bardzo prosta a skuteczna metodę. Mój synek ma 4 latka i też od kad znaczynal rozumieć że przez płacz coś otrzyma zaczął to wykorzystywać. Jednak ja też to zauważyłem i porozmawiałem z żoną a potem spokojnie mu wyjaśniłem że płaczem nic nie zyska i nie otrzyma tego co chce. Kilka razy jeszcze spróbował ale nie było efektu więc zmienił taktykę i zaczął prosić bez płaczu :) uważam to za osobisty sukces rodzicielski :)
Ja słyszę, że koniec świata nadchodzi, bo nasze pokolenie wszystko akceptuje (czytaj nie jesteśmy rasistami i akceptujemy tęgie osoby) i wiemy wszystko lepiej 😉
Maja matka jak moj syn byl malutki gdy do niej zadzwonilam po rade co robic bo sie zakatarzyl to gdy dowiedziala sie ze nie dalam mu jeszcze zadnej tabletki wykrzyczala ze go zabije! Nigdy jej tego nie wybacze i nigdy wiecej nie chcialam od niej rad. Zawsze twierdzila ze inni maja racje i tej jednej rady tak wtedy potrzebowalam a ona mi takie cos zrobila
Jakie usłyszałeś najgorsze teksty od wścibskich sąsiadek/ciotek/matek/ojców/wujków i innych "wszystkowiedzących"?
1 mieszkasz pod moim dachem więc masz sie mnie słuchać
2 ty jeacze nic nie wiesz o świecie
@@ghost-erek5684 chyba nie rozumiesz
@@zwykezycienawsi9627 a to akurat głupie nie jest. Tylko męża szkoda, że żona zapomniała, że po porodzie jest nadal również żona, nie tylko matka.
1. Z małym dzieckiem na wycieczkę? Samolotem? PRZECIEZ ONO SIE ZESRA (od mojego taty)
2. Ty chyba nie wiesz z czym to się wiąże (też od któregoś z moich rodziców)
3. W ciąży? Teraz? (Pan majster od pralki)
A gdzie czapeczka? :D
„Taka mała a już ma przebite uszy?” , „Bedziecie chrzcić mała?” „nie karmisz już piersią?” „Jak to jeszcze nie śpi?” ... i te z video też słyszałam... najlepsza odpowiedź teściowej to „ ja wychowałam trójkę i zobacz jak dobrze wygladaja/ zachowuja sie/ nie maja problemow...”
-"no ja nie wiem czy tak jest dobrze..."
-"To jak jest dobrze?"
-"Nie wiem jak jest dobrze ale nie wiem czy dobrze robicie"
Jak zawsze świetna animacja. Jedynie co, to w moim przypadku słyszałam zdziwienie, czemu pranie nie zrobione, nie posprzatane i nie ugotowane. Noworodek, walka o laktacje, i alergia na mleka zastepcze... Tylko jedna osoba powiedziała,że powinnam "spać kiedy dziecko spi". Zaczęłam tak robić i faktycznie 5h snu na dobę zamiast 2h sprawiło,że miałam więcej siły na ten najtrudniejszy etap. Brakowało bliskich i rodziny. Pandemia dała się nam we znaki....
A najbardziej drazni mnie ocenianie, jakie kolwiek ocenianie. Ktoś "daje się dziecku wyplakac" i chodzi na imprezy co 2 weekend a ocenia rodziców,dla których dzieci stoją wyżej na liście priorytetów.
Kolejna rzecz, drazni mnie ocenianie dzieci. Komuś ciężko zrozumieć,że jego dziecko było chętne na wyjazdy i spala całą drogę a inne nie znosi podróży samochodem. Itd itd
Porównywanie jest okropne. Ale nie martw się. Ja rodziłam w czerwcu więc też już w pandemii a mąż głównie na popołudnie do pracy więc całe dnie sama z noworodkiem. Ale nie przejmowałam się takimi bzdurami jak sprzątanie, pranie, gotowanie. Czasem trzy dni z rzędu na obiad były kanapki No i świat się nie zawalił. Młodzi rodzice bardzo często wymagają zbyt dużo od siebie, a przecież trzeba najpierw się nauczyć nowej sytuacji, odnaleźć w niej. Życzę dużo wytrwałości i przede wszystkim radości z bycia rodzicem 🤗
Mądrze mówisz. Ja kiedyś założyłam mojej 3-miesięcznej córce śliczne koronkowe skarpetki na przyjęciu i usłyszałam "a gdzie ona ma buciki???".
Też znam... Bo moje dzieci nie miały bucików dopóki nie zaczęły stawiać pierwszych kroków a na zimę to przecież wiadomo że są te cieplutenkie kombinezony, ale nieeee, bo nie mają butów...! A po cholerę im buty jak nie chodzą?! I tyle było w temacie ;)
Na teksty typu "a za moich czasów" mój brat odpowiada "a palicie jeszcze czarownice na stosie? Nie? Przecież kiedyś tak się robiło." Skuteczne. Polecam XD
U mnie teściowa kazała mi dokarmiać dziecko butelką-sztucznym mlekiem, boooo...moje mleko nie jest w pełni wartościowe!!! Moja położna środowiskowa, gdy to usłyszała ochrzaniła męża, by stawał po mojej stronie i nie pozwalał matce się wtrącać. Bo świetnie sobie radzę. Bardzo mi były wtedy (tuż po porodzie) potrzebne te słowa.
Nooo, a mój stary jest pijakiem. Nie wiem po co obejrzałem jak powinno być, a jak nigdy u mnie nie było. xD Teraz mi smutno.
ojoj *internetowy przytulas*
Hej, bardzo dobrze że oglądasz, nie poddawaj się, bo wiesz co, Ty możesz być kiedyś dobrym ojcem i nie musisz popełniać błędów twego taty👍🏽👍🏽. Pozdrawiam i życzę Tobie wszystkiego dobrego🙌🏽
Co do punktu pierwszego 1. Tak zgodzę się ale wszystko z rozsądkiem. Nie przesadzajmy poprosty z tym noszeniem, jest to bardzo uciążliwe. Ja to widzę tak. Matce mowi się ze dziecko czuje się bezpiecznie jak się je nosi na rękach wiec gotuje z nim sprzata itd. Potem pada na twarz i mąż który wrocil z pracy tez zaczyna je nosić bo jezeli tego nie robi w równym sttopniu co ona to jej nie wspiera. To rodzi frustracje i konflikty. Noszenie oczywiście, przytulanie całowanie w glowke i glaskanie to jest nie podważalne potrzebne. Ale bądźmy normalni i tak jak to jest z wyjściem do kina, dzieci nie są wyrokiem na który jesteśmy skazani.
Właśnie. Ja jestem nastolatką i nigdzie nie mogę sama wyjść...
Irytujące teksty dodatkowe:
Powinnaś to ... powinnaś tamto...
Dlaczego dziecko płacze... w tej chwili
Po co mu tyle rzeczy/ zabawek?
Ale dbasz o nie?
Na pewno zdrowe?
Gadanie gadaniem ale ja naprawdę znam osobę, która rzadko nosi swoje dziecko bo twierdzi, że ono się do tego przyzwyczai...😐 Nie wiem jak z innymi kwestiami, więc nie chcę oceniać całościowo ale to akurat mnie zasmuciło.
Ostatnio usłyszałam też, że kiedyś ktoś nie miał przy dzieciach brudnych ścian.
O super kanał Leszku. :)
"Idź z nim do lekarza - kropelka kataru mu z nosa pociekła"; "Jak to tylko wodę pije? Dodaj mu soku, cukier krzepi". "Załóż mu skarpetki, jest tylko 31'C" i jeszcze jeden tekst, który usłyszałam, kiedy młody miał 3 miesiące i przystawiany do piersi płakał, bo jedyne czego chciał, to zasnąć. Siostra mojej teściowej stwierdziła, że boli go podniebienie od mojego mleka.
7 to powiem że nie do końca, bo jak dziecko ma 4 latka powiedzmy to wtedy trzeba odróżniać płacz a kaprys
Po na to ja znalezlem bardzo prosta a skuteczna metodę. Mój synek ma 4 latka i też od kad znaczynal rozumieć że przez płacz coś otrzyma zaczął to wykorzystywać. Jednak ja też to zauważyłem i porozmawiałem z żoną a potem spokojnie mu wyjaśniłem że płaczem nic nie zyska i nie otrzyma tego co chce. Kilka razy jeszcze spróbował ale nie było efektu więc zmienił taktykę i zaczął prosić bez płaczu :) uważam to za osobisty sukces rodzicielski :)
@@pawelgigi6364 Bardzo dobry pomysł mam brata, którego syn cały czas płacze chociaż ma 4 lata, a rodzice wszystko mu dają, dzięki za radę (;
Stark na miniaturce 😍
Nie jestem rodzicem,ale oglądam to,by moje przyszłe dzieci miały lepszą mamę!
Też xD
@@yuzuqrv. :*
No nie wiem jeszcze co napisać bo nie obejrzałam całego ale łap zasięg.
Oooo Rdj na miniaturce ! Nie no szanuję !
Dobra robota!
Halo halo ja mam w sumie pytanie kiedy będą wysyłane książki zakupione podczas 7 dniowego cyklu filmów o prokranstynacji?
W tygodniu 26-30 kwietnia. Są obecnie w druku.
Ja słyszę, że koniec świata nadchodzi, bo nasze pokolenie wszystko akceptuje (czytaj nie jesteśmy rasistami i akceptujemy tęgie osoby) i wiemy wszystko lepiej 😉
Maja matka jak moj syn byl malutki gdy do niej zadzwonilam po rade co robic bo sie zakatarzyl to gdy dowiedziala sie ze nie dalam mu jeszcze zadnej tabletki wykrzyczala ze go zabije! Nigdy jej tego nie wybacze i nigdy wiecej nie chcialam od niej rad. Zawsze twierdzila ze inni maja racje i tej jednej rady tak wtedy potrzebowalam a ona mi takie cos zrobila
Ja słyszałam jak patrzyłam na wrzeszczacego bratanki- ZOBACZYSZ TWOJ TEZ TAKI BEDZiE
Ja się nie dziwię dlaczego stark jest na minaturce tego filmiku.
👍🏽👍🏽👍🏽👍🏽😘
Wysłałem mojej link z dedykacją patrz punkt pierwszy.
Znowu spóźniony ja pierdziele
Ale inba po całości