Wykład bardzo ciekawy. Przede wszystkim jednak perfekcyjnie mówiony. Słucham wielu wykładów na Waszym kanale (na innych oczywiście też) i niestety często prelegenci "strzelają seriami słów" niczym karabin maszynowy - szybką seria, oddech, znów seria. Szybko, lecz byle jak. Posiadają wiedzę, lecz nie potrafią jej werbalnie przekazać. Tutaj mamy perfekcyjny przykład, jak to należy robić. Pozdrawiam serdecznie
Ja ucze sie codziennie bardziej trudnych rzeczy na coraz wyzszym poziomie, jak do poludnia czegos nowego sie nie naucze to nadrabiam do konca dnia, wieczory to nauka przez czytanie.
Minuta 10.40 nagrania : "... czym się różni kilogram ołowiu od kilograma puchu ? Puść sobie na nogę.Będziesz wiedział" (uśmieszek). I wytłumaczenie fenomenu : "Bo wprawdzie ciężar jest taki sam, ale masa inna..." Czas jednak odświeżyć lekcje fizyki z 8 klasy...: Podpowiedź: owszem oba ciężary są takie same (w tym samym polu grawitacyjnym w tej samej odległości) , a masy z definicji też są takie same : 1kg=1kg ! Różnica w odczuciu uderzenia ma inną przyczynę (wysoka sprężystość i większa objętość, powierzchnia nacisku puchu, itp)
Fakt - tu nasz prelegent-mądrala poległ. Dla przypomnienia - masa danego ciała jest zawsze stała, zmienny jest jego ciężar, czyli iloczyn masy oraz grawitacji ( różne dla np. Ziemi i Księżyca ) . Tu zaś chodzi o różny ciężar właściwy obu obiektów.
Miło się słuchało, wykładowca ma bardzo przyjemny sposób wypowiedzi.
Bardzo ciekawy i zrozumiały wykład, przedstawiony w przyjazny sposób, bez nadęcia i pychy wszystko wiedzącej.
Super wykład - pozdrawiam.
Wykład bardzo ciekawy. Przede wszystkim jednak perfekcyjnie mówiony. Słucham wielu wykładów na Waszym kanale (na innych oczywiście też) i niestety często prelegenci "strzelają seriami słów" niczym karabin maszynowy - szybką seria, oddech, znów seria. Szybko, lecz byle jak. Posiadają wiedzę, lecz nie potrafią jej werbalnie przekazać. Tutaj mamy perfekcyjny przykład, jak to należy robić.
Pozdrawiam serdecznie
Cieszymy się, że wykład się Panu podobał. Również serdecznie pozdrawiamy!
Na x2 całkiem ciekawy wykład.
Ale fajny koleś😁
Ja ucze sie codziennie bardziej trudnych rzeczy na coraz wyzszym poziomie, jak do poludnia czegos nowego sie nie naucze to nadrabiam do konca dnia, wieczory to nauka przez czytanie.
Minuta 10.40 nagrania : "... czym się różni kilogram ołowiu od kilograma puchu ? Puść sobie na nogę.Będziesz wiedział" (uśmieszek). I wytłumaczenie fenomenu : "Bo wprawdzie ciężar jest taki sam, ale masa inna..." Czas jednak odświeżyć lekcje fizyki z 8 klasy...: Podpowiedź: owszem oba ciężary są takie same (w tym samym polu grawitacyjnym w tej samej odległości) , a masy z definicji też są takie same : 1kg=1kg ! Różnica w odczuciu uderzenia ma inną przyczynę (wysoka sprężystość i większa objętość, powierzchnia nacisku puchu, itp)
Fakt - tu nasz prelegent-mądrala poległ. Dla przypomnienia - masa danego ciała jest zawsze stała, zmienny jest jego ciężar, czyli iloczyn masy oraz grawitacji ( różne dla np. Ziemi i Księżyca ) . Tu zaś chodzi o różny ciężar właściwy obu obiektów.
Protekcjonalny i dogmatyczny sposób wypowiedzi jak u księdza z ambony.
Nie czułam się potraktowana protekcjonalnie....bardzo jasny i rzeczowy wykład, podany w sposób przyjemny i dowcipny.
Chyba masz coś z kompleksami.