Takie testy wydawałoby się należą do zestawu glupich pytań - a co by bylo gdyby....tylko właśnie takie pytania i testy sa cholernie potrzebne ! Dzieki 😊
Ciekawy filmik. Czy udałoby się przygotować baterie do ładowania tymi 5% które ci zostały? Np rano w hotelu wstajesz, włączasz w aplikacji przygotowanie baterii do ładowania, trwa to 20 minut na postoju. Podpinasz się pod ładowarkę, jesz śniadanie i po 20 minutach w drogę. Masz możliwość sprawdzić taki scenariusz?
@@krzysztofkenobi8072 rozumiesz ideę elektryków? Taka tesla nawet zimą w mieście zrobi spokojnie 350 km. Ile km przejezdzasz autem spalinowym w ciagu dnia ? Ja osobiście około 100 km i to typowo w mieście + drogi podmiejskie. Spalnie mojej spalinówki która ma zaledwie 200 koni naped na 4 koła to 12-13 w takim cyklu. Musze tankować co 500 km za kwotę 400 zł i jechać specjalnie na stację beznynową. Mając taką teslę podoepnę ja co drugi dzien do gniazdka przy domu i idę spać ( koszt ładowania max 100 zł ) na te 350 km. Wstaje rano i wsiadam do nagrzanego autka i jade dalej, autem które ma 5 sekund do setki. W dupie mam kolejki na stacji w momencie jak obajtek ogłasza cód promocję :D A na trasy to kupuje się mocnego diesla.
@@krzysztofkenobi8072 Pojebani są, nikt normalny nie ma tak wielkiego wyparcia rzeczywistości jak ci od elektryków. W spalinowe auto wsiadasz w mrozie i to nawet jak auto stało przez tydzień, odpalasz i skrobiesz szyby jak trzeba a potem w drogę. Zakładając, że 5min zajęło Ci ogarnięcie śniegu i lodu na szybie, ustawienie navi, wybranie piosenki w audio to masz już ciepło w środku, kosztowało cię to około 0.25l benzyny co przekłada się na utratę zasięgu o 3km i 125m przy spalaniu 8l/100km. Olej już podgrzany i możesz normalnie jechać a po kilku km więcej to już możesz cisnąć ile ci się podoba. Gdybyś miał pusto w baku a jedziesz na np. drugi koniec kraju autostradą to akurat 5min na stacji i za półtorej godziny jesteś 200km dalej czyli od otwarcia samochodu do pokonania tych 200km zajmie CI to max 2h z przygotowaniem się do jazdy i tankowaniem bo nie planowałeś wyjazdu. Takim gównem elektrycznym to bez planowania w 2h od otwarcia auta szykujesz się na wyjęcie wtyczki ładowarki :D Następnie toczysz się autostradą z prędkością 110km/h oszczędzając na audio i ociepleniu. Po przejechaniu 250km-300km, czyli ok 2-3 godzinach jazdy czeka cię znowu prawie godzina na ładowarce. Czyli w najlepszym razie po 4h40m-5h40m jesteś 250-300km od domu i właśnie uzupełniłeś energię na kolejne 250-300km:D W tym czasie spaliniakiem jesteś nawet 630km dalej w miejscu docelowym i to zakładając, że robiłeś jeszcze postój na siku, hotdoga i wlanie wachy. Otwierasz sobie piwko, siadasz przy kominku i śmiejesz się jakim trzeba być idiotą, żeby wmawiać sobie, że prawie 9h w aucie z oszczędzaniem na grzaniu i audio jest lepsze niż 5h z małym hakiem w pełnym komforcie.
Zastanawiam się, jak zasilimy te wszystkie ładowarki za klika lat, gdy już większość samochodów będzie elektrykami? Potrzeba będzie minimum 100 razy więcej punktów ładowania niż obecnie, a budowy dodatkowych elektrowni jakoś nie widać.
W krajach gdzie udział BEV jest dużo większy niż w Pl już jest dużo więcej publicznych punktów do ładowania i sieć cały czas się rozwija. PSE szacują, że do 2040 r. zużycie BEV w Pl będzie wynosić 11 TWh, czyli 5% całego zapotrzebowania na energię. Dodatkowo większość ładowań BEV odbywa się w domach, więc można ładować w dużej mierze w nocy, kiedy zapotrzebowanie innych odbiorców jest niższe, a produkcja energii wiatrowej wyższa, czyli może to pomóc zbilansować system energetyczny. Kolejna kwestia, dotychczasowy motoryzacja też zużywa dużo energii np. na produkcję paliw, ich dystrybucję (stacje benzynowe), produkcja części, działanie warsztatów itd. Tu zapotrzebowanie będzie spadać wraz z mniejszym odsetkiem aut spalinowych. elektromobilnosc.cire.pl/artykuly/materialy-problemowe/skad-wziac-prad-dla-samochodow-elektrycznych-dla-ue-to-duzy-problem elektromobilnosc.cire.pl/artykuly/materialy-problemowe/skad-wziac-prad-dla-samochodow-elektrycznych-dla-ue-to-duzy-problem
@@emilkulaga już dziś powstają stacje ładowania z magazynem energii właśnie dla zapewnienia większej mocy niekoniecznie siłą przyłącza. Przy tak szybko taniejących magazynach myślę, że będzie sporo ładowarek tego typu więc o zapas mocy się nie martwię. Poza tym za kilka lat realnie te 400 kilometrów bez ładowania będzie normą co oznacza 1 ładowanie na trasie 800 km. Prędkości ładowania też rosną. Wszyscy na wakacje nad morze nie pojadą jednego dnia :)
@@miloszenko Najważniejsze, że obecne rozwiązania techniczne ładowania BEV są dość łatwo skalowalne, więc im więcej będzie takich aut na drogach, tym więcej będzie ładowarek. Magazyny energii, też na pewno czeka duży rozwój w następnych latach.
Jak zasilimy? Normalnie. Po prostu gdy energii ze źródeł odnawialnych będzie mało to prąd będzie drogi, a gdy będzie dużo, to prąd będzie tani. Normalne sterowanie podażą i popytem. Już teraz w każdą niedzielę mamy taki zapas energii że bez problemu można by ładować z milion aut elektrycznych.
Jedyny sens użytkowania takiego samochodu to dom z fotowoltaiką i garażem, a i tak przed nami wyzwania w postaci wyjazdów czy chłodniejszych dni. W pozostałych przypadkach ciężko zaakceptować tak dużą stratę czasu i konieczność planowania każdej jeden trasy nawigacją czy na aplikacji. Życie nie jest aż tak przewidywalne.
Chiny mają już 2 miliony ładowarek. U nas będzie to samo. Ja mieszkam w małym miasteczku, do nie dawna nie było tu żadnej ładowarki. Obecnie są 2 miejsca z ładowarkami a kolejne 2 będą wkrótce otwierane.
W Tesli planowanie trasy nie różni się niczym od planowania trasy w aucie spalinowym. Wszystko wiadomo po wpisaniu celu podróży. Za to w innych EV np. Nissanie to dość karkołomne, ciągła analiza ile do punktu ładowania vs pozostały zasięg. Tutaj wszystko jest na ekranie.
Pamiętam z 10 lat temu w Zakopanem jak odpalałem moją benzynową Astrę H przy -32 stopniach. Samochód odpalił i po 10 km już grzał... Pomijając już fakt że w razie czego zatankowanie jej trwało by 5 minut. Ciekawe jaką procedurę ładowania i jazdy miał by teraz elektryk przy -32 ?
Taka ciekawostka: producenci akumulatorów sodowych deklarują 90% wydajności przy -30 stopniach. Tego typu akumulatory są już dostępne w handlu w niezłych cenach, także niedowiarki mogą próbować. Nie nadają się specjalnie do aut ale widać postęp. Odporność na temperaturę akumulatorów litowo jonowych to kwestia bardzo niedługiego czasu, jeśli wierzyć materiałom prasowym.
I to nie jest żaden problem bo normalnie nigdy nie ma miejsca. Jak wybierasz na nawigacji ładowarkę to tesla automatycznie podgrzewa baterię w drodze i ładuje od razu z pełną prędkością.
@@cincin12121 oczywiście, że lepszy, tańszy, dalej i szybciej zajedzie na miejsce. Wychodzi na to, że gnojówkę masz w głowie skoro piszesz takie bzdury.
no cóż wczoraj LFP 36min ładowanie AC dodane 3% czyli 1.8kWh, przez pierwsze 22min pobierał 4kW aby rozgrzać baterię do stanu w którym zacznie ładować, nie miałem czasu dłużej siedzieć więc pojechałem dalej, temperatura -10 stopni na zewnątrz :)
@@cincin12121 fajne info dla ludzi ceniących czas, elektryk nadaje się tylko do kręcenia wokół komina, ładując na szybkich ładowarkach przejechanie 100km wychodzi tyle co diesel.
Hejka Daniel, Miałem problem z Tesla S 75d na mrozie gdzie miałem zaśnieżone wloty z przodu zderzaka oraz w nadkolach pełno śniegu i ładowałem od 5% do 20% prawie 5h na green way bo nie mam tesli Supercharger w okolicy czy miałeś taką przygodę z wlotami jeszcze kiedyś oprócz Finlandii że były zaśnieżone i system na głębokim mrozie nie chciał ładować z gniazdka domowego ? Bo oglądałem krótkiego twojego sporta z Finlandii i miałem przebłysk dzięki Tobie aby usunąć śnieg i ładowanie wróciło do normy
mam pytanie posiadam citroena c4e i nadal nie wiem jakie mam baterie .druga sprawa warto by zrobić informację o aktualizacjach bo moje auto do serwisu miało zasięg 360km i jak pokazywało 0 km to dochodzilo do rezerwy a po podłączeniu ładowarki pokazywało na ciepło 9% pojemności a teraz mam max 320km zasięgu plus na rezerwie jakieś 40 km a myślałem że mi bateria zdycha mógłby serwis informować o zmianach bo człowiek się stresuje
Upierdliwe auta. Auto ma być autem,zalewasz,wsiadasz,jedziesz. Mam nadzieję ,że za 10 lat tak bedzie z Teslą. A za 100 że będą ładować się indukcyjnie z jezdzenia po drodze a w nich wtopione ładowarki :))
@@michalkopec-browarnicy Chcesz powiedzieć, że założeniem nowego światowego ładu jest rezygnacja z krociowych zysków z ubezpieczeń, handlu ropą, oponami i innymi gadżetami? Przecież to właśnie teraz kierowcy są goleni z kasy na każdym kroku nie wspominając o tym, że aktywność samochodowa pozwala na dokładne śledzenie co robisz i gdzie jesteś, a groźba odebrania prawa jazdy to najlepszy środek dyscyplinujący. Przemyśl to! 😁😁
Zacząłeś test mając 5% baterii, a tak z ciekawości ile procent miałeś parkując dzień wcześniej? Ile procent traci się na samym postoju w takich temperaturach?
to też nie zawsze jest tak jak pokazuje Daniel ale nie wiem jak było w jego przypadku. niebieska śnieżynka oznaczać różnież może że część baterii jest niedostępna ze względu na niską temperature baterii. czyli na przykład kończysz trasę z 20% baterii, ona przez noc ostygnie i rano widzisz 5% ze śnieżynką, ale gdybyś w tym momencie wstawił auto do ciepłego garażu to gdy bateria dojdzie do siebie procenty same zaczną rosnąć z powrotem do 20%. oczywiście gdybyś chciał grzać baterię korzystając tylko z prądu w baterii to nie zużyjesz energię i nie wróci do 20%
Jeśli nie bawisz się apką i nie sprawdzasz co chwilę ile masz % - najlepiej w ogóle nie uruchamiać apki - to powinno ubyć 1-2% przez mroźną noc… Zauważyłem że jak 3 razy włączę apke, to 1% znika z automatu. Oczywiście tryb wartownika OFF (garaż).
@@michawu4401 nie zgodzę się chyba że mówimy o tygodniowym postoju. Ja zostawiając swój TM3LR na tydzień tracilem max 3% baterii i to codziennie sprawdzałem stan.
@@miloszenko Dziwisz się skoro na 400 spalinowych przypada 1 elektryk? Np. na takim blokowisku liczącym 800 mieszkań będzie co najmniej jeden samochód na mieszkanie. Czyni na 800 samochodów spalinowych statystycznie 2 elektryki. Teraz odwróć proporcję i gdzie Ci mieszkańcy 800 elektryków będą ładować samochody? Niech połowa stoi pod dachem i ma dostęp do jakiegoś ładowania a co z drugą przy załóżmy, że osiedle liczy 8 bloków? Gdzie je będą ładować i czy pewny jesteś, że nie będą mieć problemów z nimi? Zwłaszcza gdy będą to 15-to może 20-letnie samochody elektryczne?
@@dominikpietras8274 Patrząc na to że grupa VAG widząc że sprzedaż elektryków im nie idzie zmienia kierunek i wraca do spalinówek wiele się nie zmieni, moce ładowania i cała sieć energetyczna jest tak bardzo do tego nie przystosowana że możesz mi uwierzyć, za 5 lat elektryki nie będą żadnym standardem :)
@@iggor1996grupa VAG zaspała i są teraz w czarnej d... Nikt nie chce ich elektryków bo są droższe i technicznie słabsze od konkurencji. Przez jakiś czas pojadą na spalinówkach a później pewnie pójdą po pomoc do rządu albo zbankrutują bo konkurencja ich zostawi w tyle.
to samochód czy zabawka? Ciągle jakieś durne filmy, że podłączam, sprawdzam ile ubyło, itd. Ja generalnie wsiadam, odpalam i jadę, tankuję i tak dalej, nic wielkiego
Fajnie jakby te gadżety typu tryb Sentry lub system infotainment były montowane w np hot hatchach. Jak ktoś Ci obije wóz na parkingu, to masz wszystko jak na talerzu podane. Elektryczny samochód do mnie nie przemawia zupełnie, chyba że po mieście do pokręcenia się jakimś małym wózkiem typu fiat 500e. Ogólnie fakt, że Tesla jest elektryczna jest dla mnie jej największą wadą. Cała reszta bardzo spoko.
Na dzień dzisiejszy elektryk jest bez sensu. Trzeba skończyć dwutygodniowy kurs jak ładować i planować trasy i dodatkowo opłacić kurs jak nie zwariować czekając w polu na naładowanie auta ;) Trzeba czekać na solid state battery - może wtedy sytuacja się zmieni - póki co to masochizm.
To tylko kwestia przyzwyczajenia - jak ktoś nigdy nie miał do czynienia z samochodem i wchodzi w to "od zera" to uwierz mi, świat elektryków jest duuuużo łatwiej ogarnąć. W spalinówkach jest dużo dziwactw, które przez przyzwyczajenie traktujemy jako normalność - wymiany jakichś dziwnych płynów, świece, paski, rozrządy, zmiana biegów, możliwość zatankowania złego paliwa, emisja spalin a przez to brak możliwości pracy w pomieszczeniach, hałas... Pełno tego. Gdyby wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi to tak samo by się pukali w głowy gdyby miały je zastąpić samochody spalinowe - "tyle kombinowania i wad żeby mniej czasu się ładować?!" czy "nie ma stacji to ładowania tych całych paliw" (bo by na początku brakowało, jak stacji ładowania obecnie) słyszałoby się zewsząd. Samochody elektryczne dziś tak naprawdę spokojnie sprawdzą się dla 90% ludzi i jedyną wadą faktycznie jest czas ładowania, ale motoryzacja klasyczna też ma wady bo wszystko je ma. Ja sumarycznie tankując paliwo na stacji, do której muszę specjalnie dojechać tracę więcej czasu, niż ładując elektryka pod domem czy pod Lidlem. Taka prawda.
@@piker-pl Koloryzujesz, ja mam chyba z 5 stacji benzynowych pod nosem, czas tankowania 0-100% 2 min + 3min płatność. Tesle też się psują i trzeba je serwisować więc nie ma tu jakiejś specjalnej przewagi na spalinówką. Nie jestem przeciw elektrykom - mają swoje mocne strony (sam jeżdżę hybrydą) ale wady przewyższają zalety na dzień dzisiejszy i po co się męczyć - samochód ma ułatwiać życie :)
@@DanielKos A ja nie mam żadnej stacji po drodze, dojeżdżałem przez kilka lat 30km do pracy i też nie było po drodze ani jednej stacji paliw. Żeby zatankować musiałem zjechać z ekspresówki, zatankować i wrócić na ekspresówkę tracąc ok 15-20 minut w korku do ronda, albo nadkładać kilometrów i czasu jadąc przez miasto - tym sposobem na tankowanie traciłem 45 minut. Elektryka mogłem naładować pod domem albo pod sklepem w okolicy domu. Jak ktoś mieszka w domu albo ma wykupione miejsce i możliwość postawienia słupka to nie ma żadnych argumentów za zakupem auta spalinowego (jeżeli mówimy o jeździe do 200km dziennie).
To nie tak. Jako użytkownik takiego auta powinieneś wiedzieć, że takie coś nie ma sensu. Zresztą auto napewno dało komunikat po trasie, żeby naładować go teraz. Daniel specjalnie taka sytuację zrobił. Normalnie napewno by podpiął przy przyjeździe na miejsce i naładował w 20 minut. To tak jak spalinowym na zimnym nie możesz cisnąć pod odcinke i użytkownik powinien się stosować
serio, super, zwłaszcza jak obajtek ogłasza cud na stacjach, ja mając tesle nie tracę ani sekundy na stanie w kolejce na stację bo tankuję pod domem, na trasę mam mocną beznynę.
Elektryk zimą jest genialny, ale na trasę najlepszy diesel, bez względu na to czy to lato czy zima. Ale do miasta i na co dzień zwłaszcza zimą elektryk to coś pięknego. Codziennie wsiadam do ciepłego auta, fotel kierownica i 20 stopni w 5 minut. To żadne spalinowe nie jest wstanie uczynić.
@@mateuszbaran3608 slyszales o takim czyms jak webasto? do spalinowego tez mozesz wsiadac jak jest rozgrzany, zasieg elektrykow zima to porazka chyba ze masz ogrzewany garaz pod domem
@@Avgar720 sluchaj chlopino, nie masz bladego pojecia co ja mialem albo mam i uzywam to sie tu nie wymadrzaj, typ napisal tylko ze codziennie wsiada do rozgrzanego auta a spalinowy tego nie potrafi, co jest bzdura, wiem i widzialem jak dziala webasto i nie bylo takich problemow jak ty opisales ze miales w swoim gracie - sam tego jednak nie uzywam bo nie jestem takim zmarzluchem, zasieg 300km ? komu chcesz tym zaimponowac? ja mam ponad 1k km na zbiorniku w trasie a okolo 700km w mieszanym, i nie musze sie rozgladac nerwowo za ladowarka po 200 km jak ty w swoim elektryku, o sleczeniu na miejscu i czekaniu az sie naladuje nie wspomne, dodatkowo wiekszosc ladowarek nawet nie jest zadaszonych
@@bialysmok688 tak jak koledzy piszą na górze. Mam webasto w bmw i dzisiaj po 2 miesiącach wsiadłem do swojego diesla bmw i ok to klasa premium, w trasę nie powiem komfort większy ale na co dzień wolę moją Teslę. Mogę ją nagrzać w 6 minut z -10 do 20 stopni a w bmw webasto przez pół godziny sprawiło że w aucie było 15 stopni a kierownica i fotel nadal zimne. W Tesli fotel cieplutki, kierownica też, widzę jaka temperatura w aucie i zasięg nawet przy takich mrozach 300 km spokojnie. Sam byłem sceptyczny dopóki nie wynająłem elektryka. Pojeździłem 2 miesiące i kupiłem własnego.
Takie testy wydawałoby się należą do zestawu glupich pytań - a co by bylo gdyby....tylko właśnie takie pytania i testy sa cholernie potrzebne ! Dzieki 😊
Ciekawy filmik. Czy udałoby się przygotować baterie do ładowania tymi 5% które ci zostały? Np rano w hotelu wstajesz, włączasz w aplikacji przygotowanie baterii do ładowania, trwa to 20 minut na postoju. Podpinasz się pod ładowarkę, jesz śniadanie i po 20 minutach w drogę. Masz możliwość sprawdzić taki scenariusz?
Nie ma tragedii szczerze mówiąc. Spodziewałem się, że to potrwa znacznie dłużej.
Nie ma tragedii. 🤣 Ja p... Ale wy się oszukujecie.
@@krzysztofkenobi8072 rozumiesz ideę elektryków? Taka tesla nawet zimą w mieście zrobi spokojnie 350 km. Ile km przejezdzasz autem spalinowym w ciagu dnia ? Ja osobiście około 100 km i to typowo w mieście + drogi podmiejskie. Spalnie mojej spalinówki która ma zaledwie 200 koni naped na 4 koła to 12-13 w takim cyklu. Musze tankować co 500 km za kwotę 400 zł i jechać specjalnie na stację beznynową.
Mając taką teslę podoepnę ja co drugi dzien do gniazdka przy domu i idę spać ( koszt ładowania max 100 zł ) na te 350 km.
Wstaje rano i wsiadam do nagrzanego autka i jade dalej, autem które ma 5 sekund do setki.
W dupie mam kolejki na stacji w momencie jak obajtek ogłasza cód promocję :D
A na trasy to kupuje się mocnego diesla.
@@krzysztofkenobi8072 Pojebani są, nikt normalny nie ma tak wielkiego wyparcia rzeczywistości jak ci od elektryków.
W spalinowe auto wsiadasz w mrozie i to nawet jak auto stało przez tydzień, odpalasz i skrobiesz szyby jak trzeba a potem w drogę.
Zakładając, że 5min zajęło Ci ogarnięcie śniegu i lodu na szybie, ustawienie navi, wybranie piosenki w audio to masz już ciepło w środku, kosztowało cię to około 0.25l benzyny co przekłada się na utratę zasięgu o 3km i 125m przy spalaniu 8l/100km. Olej już podgrzany i możesz normalnie jechać a po kilku km więcej to już możesz cisnąć ile ci się podoba. Gdybyś miał pusto w baku a jedziesz na np. drugi koniec kraju autostradą to akurat 5min na stacji i za półtorej godziny jesteś 200km dalej czyli od otwarcia samochodu do pokonania tych 200km zajmie CI to max 2h z przygotowaniem się do jazdy i tankowaniem bo nie planowałeś wyjazdu.
Takim gównem elektrycznym to bez planowania w 2h od otwarcia auta szykujesz się na wyjęcie wtyczki ładowarki :D
Następnie toczysz się autostradą z prędkością 110km/h oszczędzając na audio i ociepleniu. Po przejechaniu 250km-300km, czyli ok 2-3 godzinach jazdy czeka cię znowu prawie godzina na ładowarce. Czyli w najlepszym razie po 4h40m-5h40m jesteś 250-300km od domu i właśnie uzupełniłeś energię na kolejne 250-300km:D
W tym czasie spaliniakiem jesteś nawet 630km dalej w miejscu docelowym i to zakładając, że robiłeś jeszcze postój na siku, hotdoga i wlanie wachy. Otwierasz sobie piwko, siadasz przy kominku i śmiejesz się jakim trzeba być idiotą, żeby wmawiać sobie, że prawie 9h w aucie z oszczędzaniem na grzaniu i audio jest lepsze niż 5h z małym hakiem w pełnym komforcie.
@@Potrek nie tego dotyczy mój kometarz.
Ciekawy teścik, pozdrowionka
Zastanawiam się, jak zasilimy te wszystkie ładowarki za klika lat, gdy już większość samochodów będzie elektrykami? Potrzeba będzie minimum 100 razy więcej punktów ładowania niż obecnie, a budowy dodatkowych elektrowni jakoś nie widać.
W krajach gdzie udział BEV jest dużo większy niż w Pl już jest dużo więcej publicznych punktów do ładowania i sieć cały czas się rozwija. PSE szacują, że do 2040 r. zużycie BEV w Pl będzie wynosić 11 TWh, czyli 5% całego zapotrzebowania na energię. Dodatkowo większość ładowań BEV odbywa się w domach, więc można ładować w dużej mierze w nocy, kiedy zapotrzebowanie innych odbiorców jest niższe, a produkcja energii wiatrowej wyższa, czyli może to pomóc zbilansować system energetyczny. Kolejna kwestia, dotychczasowy motoryzacja też zużywa dużo energii np. na produkcję paliw, ich dystrybucję (stacje benzynowe), produkcja części, działanie warsztatów itd. Tu zapotrzebowanie będzie spadać wraz z mniejszym odsetkiem aut spalinowych. elektromobilnosc.cire.pl/artykuly/materialy-problemowe/skad-wziac-prad-dla-samochodow-elektrycznych-dla-ue-to-duzy-problem elektromobilnosc.cire.pl/artykuly/materialy-problemowe/skad-wziac-prad-dla-samochodow-elektrycznych-dla-ue-to-duzy-problem
@@emilkulaga już dziś powstają stacje ładowania z magazynem energii właśnie dla zapewnienia większej mocy niekoniecznie siłą przyłącza. Przy tak szybko taniejących magazynach myślę, że będzie sporo ładowarek tego typu więc o zapas mocy się nie martwię. Poza tym za kilka lat realnie te 400 kilometrów bez ładowania będzie normą co oznacza 1 ładowanie na trasie 800 km. Prędkości ładowania też rosną. Wszyscy na wakacje nad morze nie pojadą jednego dnia :)
@@miloszenko Najważniejsze, że obecne rozwiązania techniczne ładowania BEV są dość łatwo skalowalne, więc im więcej będzie takich aut na drogach, tym więcej będzie ładowarek. Magazyny energii, też na pewno czeka duży rozwój w następnych latach.
Jak zasilimy? Normalnie. Po prostu gdy energii ze źródeł odnawialnych będzie mało to prąd będzie drogi, a gdy będzie dużo, to prąd będzie tani. Normalne sterowanie podażą i popytem. Już teraz w każdą niedzielę mamy taki zapas energii że bez problemu można by ładować z milion aut elektrycznych.
Danielu, miło było Cię spotkać w Lućmierzu! Robisz najlepsze materiały, a przez to masz współudział w naszej Tesli. Pozdrawiamy!!
Hej, słyszałem że te nowe baterie już nie mają ograniczeń do 80%. Już można normalnie do 100 bez super negatywnego wpływu na żywotność baterii.
To w bateriach LFP, gorzej radzą sobie na zimnie ale za to można je ładować do 100% zawsze i się nie degradują.
Tak, nie degradują się. Nawet przez 100lat😄🤣@@mateuszrybarkiewicz1115
Jedyny sens użytkowania takiego samochodu to dom z fotowoltaiką i garażem, a i tak przed nami wyzwania w postaci wyjazdów czy chłodniejszych dni. W pozostałych przypadkach ciężko zaakceptować tak dużą stratę czasu i konieczność planowania każdej jeden trasy nawigacją czy na aplikacji. Życie nie jest aż tak przewidywalne.
To co napisałeś dotyczy Polski, ale to też się zmienia.
Chiny mają już 2 miliony ładowarek. U nas będzie to samo. Ja mieszkam w małym miasteczku, do nie dawna nie było tu żadnej ładowarki. Obecnie są 2 miejsca z ładowarkami a kolejne 2 będą wkrótce otwierane.
Zgoda! Dobrze gada…
Tak właśnie mam i jeżdżę za darmo…
W Tesli planowanie trasy nie różni się niczym od planowania trasy w aucie spalinowym. Wszystko wiadomo po wpisaniu celu podróży. Za to w innych EV np. Nissanie to dość karkołomne, ciągła analiza ile do punktu ładowania vs pozostały zasięg. Tutaj wszystko jest na ekranie.
W długie trasy spalinówka. Może jakiś klasyk? 😉
Ciekawy test, dzięki
Wspaniale jest siedzieć przez 100 minut i czekać na naładowanie baterii... i potem jechać taka mikrofalówką. brawo ty
Pamiętam z 10 lat temu w Zakopanem jak odpalałem moją benzynową Astrę H przy -32 stopniach. Samochód odpalił i po 10 km już grzał... Pomijając już fakt że w razie czego zatankowanie jej trwało by 5 minut. Ciekawe jaką procedurę ładowania i jazdy miał by teraz elektryk przy -32 ?
Taka ciekawostka: producenci akumulatorów sodowych deklarują 90% wydajności przy -30 stopniach. Tego typu akumulatory są już dostępne w handlu w niezłych cenach, także niedowiarki mogą próbować. Nie nadają się specjalnie do aut ale widać postęp. Odporność na temperaturę akumulatorów litowo jonowych to kwestia bardzo niedługiego czasu, jeśli wierzyć materiałom prasowym.
Sodowe nadają się już do aut ale dają mniejszy zasięg. Pewnie za 2,3 lata dogonią gęstością obecne LFP.
Spoko test 👍
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪
A przetestujesz, planowanie trasy(wyjazdu o danej godzinie + grzanie baterii) w zimie, mając żonę ? :D
DZIĘKUJĘ ZA INTERESUJĄCY MATERIAŁ DANIELU.
CZY TEN PROBLEM DOTYCZY WSZYSTKICH NOWYCH TESLI?
POZDRAWIAM CIĘ
Wszystkich aut elektrycznych
I to nie jest żaden problem bo normalnie nigdy nie ma miejsca. Jak wybierasz na nawigacji ładowarkę to tesla automatycznie podgrzewa baterię w drodze i ładuje od razu z pełną prędkością.
Pól godziny przy telefonie, żeby go naładować i dopiero łaskawie pojeździć XD
tak wiemy, że twój passat w gnojówce jest lepszy.
@@cincin12121 oczywiście, że lepszy, tańszy, dalej i szybciej zajedzie na miejsce. Wychodzi na to, że gnojówkę masz w głowie skoro piszesz takie bzdury.
no cóż wczoraj LFP 36min ładowanie AC dodane 3% czyli 1.8kWh, przez pierwsze 22min pobierał 4kW aby rozgrzać baterię do stanu w którym zacznie ładować, nie miałem czasu dłużej siedzieć więc pojechałem dalej, temperatura -10 stopni na zewnątrz :)
To raczej ekstremum
Rano 5% , a ile było dzień przed testem o 22. Ile % ubyło przed noc ?
85 minut spalinowym jestem 120 km dalej
Na autostradzie to i 200km dalej
Fajne info dla foliarzy.
Każdy z nas ma lub miał spalinówkę, ale dzięki że nam się pochwaliłeś.
@@cincin12121 fajne info dla ludzi ceniących czas, elektryk nadaje się tylko do kręcenia wokół komina, ładując na szybkich ładowarkach przejechanie 100km wychodzi tyle co diesel.
Tylko że człowiek też potrzebuje się rozprostować i chwilę odpocząć i po za tym co to za znaczenie kto szybciej
Moja Mazda całą noc stała na mrozie, pojechałem na stację i w 2 minuty była zatankowana do pełna. Amejzing.
Co z przymarzniętymi klamkami ?
W końcu zostały pokazane wady auta elektrycznego!!!
😮😢te auta maja same wady ciagle sie psuja zwłaszcza te a nie sory dobrze sie palą tak długo i konkretnie
Elektryk to zabawka, a nie środek transportu :)
Ciekawe dlaczego nie ma odzysku, nawet małego. Idąc tą logiką przyspieszać też nie powinien
Bardzo merytoryczny filmik, dużo ciekawostek. Jednak póki co ciężko oszukać prawa fizyki, może kiedyś auta elektryczne będę lepsze.
Z każdą dekadą są lepsze i tańsze. Wystarczy porównać auta z lat 2010-12 do aut z 2020-22.
a jak nie będę to i tak nas do nich zmuszą... chore to
Hejka Daniel, Miałem problem z Tesla S 75d na mrozie gdzie miałem zaśnieżone wloty z przodu zderzaka oraz w nadkolach pełno śniegu i ładowałem od 5% do 20% prawie 5h na green way bo nie mam tesli Supercharger w okolicy czy miałeś taką przygodę z wlotami jeszcze kiedyś oprócz Finlandii że były zaśnieżone i system na głębokim mrozie nie chciał ładować z gniazdka domowego ? Bo oglądałem krótkiego twojego sporta z Finlandii i miałem przebłysk dzięki Tobie aby usunąć śnieg i ładowanie wróciło do normy
mam pytanie posiadam citroena c4e i nadal nie wiem jakie mam baterie .druga sprawa warto by zrobić informację o aktualizacjach bo moje auto do serwisu miało zasięg 360km i jak pokazywało 0 km to dochodzilo do rezerwy a po podłączeniu ładowarki pokazywało na ciepło 9% pojemności a teraz mam max 320km zasięgu plus na rezerwie jakieś 40 km a myślałem że mi bateria zdycha mógłby serwis informować o zmianach bo człowiek się stresuje
Upierdliwe auta. Auto ma być autem,zalewasz,wsiadasz,jedziesz. Mam nadzieję ,że za 10 lat tak bedzie z Teslą. A za 100 że będą ładować się indukcyjnie z jezdzenia po drodze a w nich wtopione ładowarki :))
Za 100 lat to wszyscy będą jeździć zbiorkomami zgodnie z założeniem nowego światowego ładu.
@@michalkopec-browarnicy Chcesz powiedzieć, że założeniem nowego światowego ładu jest rezygnacja z krociowych zysków z ubezpieczeń, handlu ropą, oponami i innymi gadżetami? Przecież to właśnie teraz kierowcy są goleni z kasy na każdym kroku nie wspominając o tym, że aktywność samochodowa pozwala na dokładne śledzenie co robisz i gdzie jesteś, a groźba odebrania prawa jazdy to najlepszy środek dyscyplinujący. Przemyśl to! 😁😁
Zacząłeś test mając 5% baterii, a tak z ciekawości ile procent miałeś parkując dzień wcześniej? Ile procent traci się na samym postoju w takich temperaturach?
moja nic albo 1% przy nie używaniu trybu sentry. Na rozgrzanie samochodu do 20 z -15 stopni potrzebujesz około 10min i 5% baterii.
@@blix7259 Dzięki bardzo za odpowiedź!
to też nie zawsze jest tak jak pokazuje Daniel ale nie wiem jak było w jego przypadku. niebieska śnieżynka oznaczać różnież może że część baterii jest niedostępna ze względu na niską temperature baterii. czyli na przykład kończysz trasę z 20% baterii, ona przez noc ostygnie i rano widzisz 5% ze śnieżynką, ale gdybyś w tym momencie wstawił auto do ciepłego garażu to gdy bateria dojdzie do siebie procenty same zaczną rosnąć z powrotem do 20%. oczywiście gdybyś chciał grzać baterię korzystając tylko z prądu w baterii to nie zużyjesz energię i nie wróci do 20%
Jeśli nie bawisz się apką i nie sprawdzasz co chwilę ile masz % - najlepiej w ogóle nie uruchamiać apki - to powinno ubyć 1-2% przez mroźną noc…
Zauważyłem że jak 3 razy włączę apke, to 1% znika z automatu.
Oczywiście tryb wartownika OFF (garaż).
@@michawu4401 nie zgodzę się chyba że mówimy o tygodniowym postoju. Ja zostawiając swój TM3LR na tydzień tracilem max 3% baterii i to codziennie sprawdzałem stan.
o dostałeś smerfa :) jeździłem tym ile już ma zrobione? miałem go jak miał zrobione 13k
I lusterka nie wyjeżdżają i klampki zamrożone zasięg połowy
12h w mrozie? Człowieku samochody stoją po kilka dni i startują bez problemu.
W elektro śmieciach zasięg spada /2 lub /3 także powodzenia :)
“nie znam ale sie wypowiem”
Tak tak, startują bez problemu. Ja dzisiaj miałem kilka telefonów kto gdzie nie dotarł, nikt nie miał EV :P
@@miloszenko
Dziwisz się skoro na 400 spalinowych przypada 1 elektryk? Np. na takim blokowisku liczącym 800 mieszkań będzie co najmniej jeden samochód na mieszkanie. Czyni na 800 samochodów spalinowych statystycznie 2 elektryki. Teraz odwróć proporcję i gdzie Ci mieszkańcy 800 elektryków będą ładować samochody? Niech połowa stoi pod dachem i ma dostęp do jakiegoś ładowania a co z drugą przy załóżmy, że osiedle liczy 8 bloków? Gdzie je będą ładować i czy pewny jesteś, że nie będą mieć problemów z nimi? Zwłaszcza gdy będą to 15-to może 20-letnie samochody elektryczne?
jeszcze trochu i będzie wiosna a jak wiadomo na wiosnę jest cieplej to i problemów z baterią nie będzie, a i zasięg się zwiększy
Wszyscy użytkownicy EV czekają na wiosnę i lato…😂😂
Może za 10-15 lat technologia elektrycznych samochodów będzie na tyle rozwinięta że kupię elektryka ale na obecną chwilę nie widzę sensu.
A ja wręcz przeciwnie, aktualnie hybryda ale chce elektryka jak najszybciej. Mam dość spalinówek
10 lat temu EV praktycznie nie istniały. Za 5 lat elektryki będą standardem - koszty zakupu spadną przy jednoczesnym usprawnieniu technologii.
@@dominikpietras8274 Patrząc na to że grupa VAG widząc że sprzedaż elektryków im nie idzie zmienia kierunek i wraca do spalinówek wiele się nie zmieni, moce ładowania i cała sieć energetyczna jest tak bardzo do tego nie przystosowana że możesz mi uwierzyć, za 5 lat elektryki nie będą żadnym standardem :)
Za 10-15 lat już nie będzie elektryków…
😂😂😂
Kupuj teraz
@@iggor1996grupa VAG zaspała i są teraz w czarnej d... Nikt nie chce ich elektryków bo są droższe i technicznie słabsze od konkurencji.
Przez jakiś czas pojadą na spalinówkach a później pewnie pójdą po pomoc do rządu albo zbankrutują bo konkurencja ich zostawi w tyle.
A ile takie cudo kosztuje?
rownowartosc paliwa do sztrucla na 60 lat 😄
Odpalam samochód jak to śmiesznie brzmi :)
powinno być włączam :)
Padnie ten ekran i masz trupa....to troche słabo. A ile taka trojka kosztuje bo jest ładna
padnie ten ekran i auto nadal jedzie... Model 3 zaczyna się od 205 990zł
tylko bez ekranu też jeździ
To nie ekran - to telewizor 📺
to samochód czy zabawka? Ciągle jakieś durne filmy, że podłączam, sprawdzam ile ubyło, itd. Ja generalnie wsiadam, odpalam i jadę, tankuję i tak dalej, nic wielkiego
Fajnie jakby te gadżety typu tryb Sentry lub system infotainment były montowane w np hot hatchach. Jak ktoś Ci obije wóz na parkingu, to masz wszystko jak na talerzu podane.
Elektryczny samochód do mnie nie przemawia zupełnie, chyba że po mieście do pokręcenia się jakimś małym wózkiem typu fiat 500e.
Ogólnie fakt, że Tesla jest elektryczna jest dla mnie jej największą wadą. Cała reszta bardzo spoko.
Na dzień dzisiejszy elektryk jest bez sensu. Trzeba skończyć dwutygodniowy kurs jak ładować i planować trasy i dodatkowo opłacić kurs jak nie zwariować czekając w polu na naładowanie auta ;) Trzeba czekać na solid state battery - może wtedy sytuacja się zmieni - póki co to masochizm.
To tylko kwestia przyzwyczajenia - jak ktoś nigdy nie miał do czynienia z samochodem i wchodzi w to "od zera" to uwierz mi, świat elektryków jest duuuużo łatwiej ogarnąć. W spalinówkach jest dużo dziwactw, które przez przyzwyczajenie traktujemy jako normalność - wymiany jakichś dziwnych płynów, świece, paski, rozrządy, zmiana biegów, możliwość zatankowania złego paliwa, emisja spalin a przez to brak możliwości pracy w pomieszczeniach, hałas... Pełno tego. Gdyby wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi to tak samo by się pukali w głowy gdyby miały je zastąpić samochody spalinowe - "tyle kombinowania i wad żeby mniej czasu się ładować?!" czy "nie ma stacji to ładowania tych całych paliw" (bo by na początku brakowało, jak stacji ładowania obecnie) słyszałoby się zewsząd. Samochody elektryczne dziś tak naprawdę spokojnie sprawdzą się dla 90% ludzi i jedyną wadą faktycznie jest czas ładowania, ale motoryzacja klasyczna też ma wady bo wszystko je ma. Ja sumarycznie tankując paliwo na stacji, do której muszę specjalnie dojechać tracę więcej czasu, niż ładując elektryka pod domem czy pod Lidlem. Taka prawda.
@@piker-pl Koloryzujesz, ja mam chyba z 5 stacji benzynowych pod nosem, czas tankowania 0-100% 2 min + 3min płatność. Tesle też się psują i trzeba je serwisować więc nie ma tu jakiejś specjalnej przewagi na spalinówką. Nie jestem przeciw elektrykom - mają swoje mocne strony (sam jeżdżę hybrydą) ale wady przewyższają zalety na dzień dzisiejszy i po co się męczyć - samochód ma ułatwiać życie :)
@@DanielKos A ja nie mam żadnej stacji po drodze, dojeżdżałem przez kilka lat 30km do pracy i też nie było po drodze ani jednej stacji paliw. Żeby zatankować musiałem zjechać z ekspresówki, zatankować i wrócić na ekspresówkę tracąc ok 15-20 minut w korku do ronda, albo nadkładać kilometrów i czasu jadąc przez miasto - tym sposobem na tankowanie traciłem 45 minut. Elektryka mogłem naładować pod domem albo pod sklepem w okolicy domu. Jak ktoś mieszka w domu albo ma wykupione miejsce i możliwość postawienia słupka to nie ma żadnych argumentów za zakupem auta spalinowego (jeżeli mówimy o jeździe do 200km dziennie).
1,5 h siedzenia w zimnym aucie to trochę słabo ale też takie mrozy jak teraz są w Polsce rzadko więc raz na jakiś czas chyba da się przeżyć
To nie tak. Jako użytkownik takiego auta powinieneś wiedzieć, że takie coś nie ma sensu. Zresztą auto napewno dało komunikat po trasie, żeby naładować go teraz. Daniel specjalnie taka sytuację zrobił. Normalnie napewno by podpiął przy przyjeździe na miejsce i naładował w 20 minut. To tak jak spalinowym na zimnym nie możesz cisnąć pod odcinke i użytkownik powinien się stosować
Nic nie zrozumiałeś
Normalnie taka sytuacja nigdy nie ma miejsca bo auto podgrzewa akumulator przed dojazdem do ładowarki i od razu ładuje z pełną mocą.
Jeśli zaniedbasz baterie to tak masz….
90% użytkowników tesli trochę się zna i nie ma tych problemów…
przecież można włączyć grzanie, masz przecież nieograniczony prąd z ładowarki
Kompletna lipa te samochody
ziew. A ja w 5 min tankuje dieselka i nie wylaczam klimy itp ;)
serio, super, zwłaszcza jak obajtek ogłasza cud na stacjach, ja mając tesle nie tracę ani sekundy na stanie w kolejce na stację bo tankuję pod domem, na trasę mam mocną beznynę.
@@Potrek zlego obajtka juz nie ma. Teraz jest nowa praworzadnosc i usmiechnieta polska z serduszkiem. Paliwo po piataku ;)
To jest współczesne NIEWOLNICTWO. Elektroniewolnictwo....
Trzeba pospieszyc sie z kupnem jakiegos elektryka,,, za 5-8 lat moze juz ich nie beda sprzedawac, chyba ze z odzysku!
Badziewie 😂
🙃👍👌
😂😂😂
Elektryki w zimie i na trasie to syf !
Elektryk zimą jest genialny, ale na trasę najlepszy diesel, bez względu na to czy to lato czy zima. Ale do miasta i na co dzień zwłaszcza zimą elektryk to coś pięknego. Codziennie wsiadam do ciepłego auta, fotel kierownica i 20 stopni w 5 minut. To żadne spalinowe nie jest wstanie uczynić.
@@mateuszbaran3608 slyszales o takim czyms jak webasto? do spalinowego tez mozesz wsiadac jak jest rozgrzany, zasieg elektrykow zima to porazka chyba ze masz ogrzewany garaz pod domem
@@bialysmok688 tylko, że to nie jest za darmo(ok. 15 000), a w tesli masz za darmo
@@Avgar720 sluchaj chlopino, nie masz bladego pojecia co ja mialem albo mam i uzywam to sie tu nie wymadrzaj, typ napisal tylko ze codziennie wsiada do rozgrzanego auta a spalinowy tego nie potrafi, co jest bzdura, wiem i widzialem jak dziala webasto i nie bylo takich problemow jak ty opisales ze miales w swoim gracie - sam tego jednak nie uzywam bo nie jestem takim zmarzluchem, zasieg 300km ? komu chcesz tym zaimponowac? ja mam ponad 1k km na zbiorniku w trasie a okolo 700km w mieszanym, i nie musze sie rozgladac nerwowo za ladowarka po 200 km jak ty w swoim elektryku, o sleczeniu na miejscu i czekaniu az sie naladuje nie wspomne, dodatkowo wiekszosc ladowarek nawet nie jest zadaszonych
@@bialysmok688 tak jak koledzy piszą na górze. Mam webasto w bmw i dzisiaj po 2 miesiącach wsiadłem do swojego diesla bmw i ok to klasa premium, w trasę nie powiem komfort większy ale na co dzień wolę moją Teslę. Mogę ją nagrzać w 6 minut z -10 do 20 stopni a w bmw webasto przez pół godziny sprawiło że w aucie było 15 stopni a kierownica i fotel nadal zimne. W Tesli fotel cieplutki, kierownica też, widzę jaka temperatura w aucie i zasięg nawet przy takich mrozach 300 km spokojnie.
Sam byłem sceptyczny dopóki nie wynająłem elektryka. Pojeździłem 2 miesiące i kupiłem własnego.