ten film otworzył mi oczy. wielkie dzięki. Nawet nie wiedziałam, że moje zachowania są toksycznymi- aż mi teraz wstyd....na szczęście weszłam na ścieżkę rozwoju osobistego i będę walczyła z tymi negatywnymi zachowaniami
10 sygnałów że jesteś toksyczny: 1. Odzywasz się do znajomych tylko gdy czegoś potrzebujesz 2. Zawsze wiesz jak rozwiązać cudze problemy, 3. Zawsze akcentujesz swoje racje 4. Nie odpuszczasz - namolność 5. Często zmieniasz partnerów 6. Ciągle wszystkich poprawiasz 7. Nie masz przyjaciół 8. Próbujesz naprawiać ludzi, którzy Cię otaczają 9. Gadasz tylko o sobie nie obchodzą Cię inni 10. Nie przyznajesz się do winy/błędu
Przeczytałam dużo komentarzy do tego Filmiku..są kapitalne!!☺ Ja myślę, że wszyscy jesteśmy toksyczni, w mniejszym lub większym stopniu, niektórzy stale, niektórzy czasami...bo np.byli toksyczni kiedyś, lub są teraz, lub będą w przyszłości... Pozdrawiam! 💙🍃
Życie jest tak skomplikowane, że nie da się żyć. Relacje, finanse, rozwój - skąd na to wszystko brać siły i energię. Życie przypomina poruszanie się po polu minowym, gdzie miny są tak gęsto umieszczone, że się stykają. W jednej minucie wydaje się, że wszystko jest ok, za kolejną minutę życie się wali jak WTC. Poza tym jest to ogromna nierównowaga, że coś dobrego trzeba budować z mozołem przez wiele lat, przyjdzie sekunda dekoncentracji i całe życie wali się w sekundę. Poza tym, wzrost jest ograniczony, a upadek jest nieograniczony - przepaść bez dna. Jak w takich warunkach żyć? JAK??? A śmierć tylko się śmieje i czeka. Byłem mądrym, inteligentnym człowiekiem. Czystym, schludnym, zadbanym, uśmiechniętym, pracowitym, pomocnym. Przyszła nieproszona depresja. Zostałem bezdomnym, brudnym, śmierdzącym, smutnym, ograniczonym z dziurami w pamięci i z trudnościami w myśleniu, o włos od alkoholizmu. Rodzina podała mi pomocną dłoń. Znowu staram się wspinać. Mam dach nad głową, pracę, czasem nawet się uśmiecham. Lecz samotny i zaczyna wracać depresja.
Jak ja cię dobrze rozumiem ahh też miałem do re życie i brałem całymi garściami. Ukochana kobieta, znajomi, rodzina, mnóstwo pasji. Każdą wolną chwilę poświęcałem czemuś nie było u mnie lenistwa. od pół roku sam, bez pracy, zamknięty na ludzi i nieszczęśliwy. Zawiodłem się na wszystkich osobach które myślałem że są coś warte prócz jednego przyjaciela i dzięki niemu jakoś żyje inaczej bym z tym skończył. Wszystko do czego dążyłem okazało się fikcją.
1. Myślałam, że relacja opiera się na obopólnej pomocy, to znaczy, że jeśli ja będę chciała pomocy od drugiej osoby to się odezwę, a jeśli ona będzie chciała to ona się odezwie. Każda z osób może odmówić udzielenia pomocy i tyle. 2. To jest dla mnie trochę dziwne. Przecież problem to coś, co trzeba rozwiązać, więc myślałam, że jak ktoś przychodzi do kogoś z problemem to chce pomocy do rozwiązania. W sumie byłam też zdania, że mówienie o swoich problemach to pokazanie, że druga osoba nie jest sama - takie jakby udzielenie wsparcia. 3. Według mnie przekonanie drugiej osoby do prawdy jest dobre, bo wtedy może w jakiś sposób poprawić siebie lub swoje życie. Nie myślałam, że jest to negatywne. 6. Czasem ludzie nie widzą swoich błędów, więc uważałam, że poprawienie kogoś jest czymś miłym i pozytywnym. Swoją drogą dopiero niedawno zorientowałam się, że bywa to nieco denerwujące, ale wtedy, gdy ktoś zobaczy błąd i od razu rzuci się do poprawiania, nim ten, kto błąd popełnił, zdąży coś zrobić. Mimo to lubię, jak ktoś mi powie, że się pomyliłam, bo jestem człowiekiem i mylę się czasami. 7. Mam mało przyjaciół, ale to dlatego, że nie czuję potrzeby odzywania się do innych i potrafię nawet pół roku nic nie pisać, co nie znaczy, że jestem obojętna, bo jak ktoś napisze to zawsze pomogę czy pogadam. 9. Myślałam, że o to chodzi w rozmowie: ja mówię o sobie, a ty o sobie. Teraz wiem, że w rozmowie chodzi o to, by interesować się innymi, ale czasem trudno jest wymyślić jakieś pytanie do kogoś wypowiedzi. Dziękuję, że dodałeś ten film. Wiele rzeczy robiłam źle, ale teraz zmieniam swoje zachowanie i jak na razie mi się udaje. Poza tym zaczęłam w większości kierować się zasadą, że czyjeś życie jest czyjeś i za nie nie odpowiadam, dlatego nie mam już takiej potrzeby, by udowadniać swoją rację czy poprawiać kogoś. Gdy kogoś poznam to mówię, że ja nie mam potrzeby rozmowy czy proszenia o pomoc, ale jak ktoś chce to zawsze jestem chętna do pomocy temu komuś lub rozmowy z nim. Jak ktoś przyjdzie do mnie z problemem to jasno mówię, czy chce ode mnie pomocy czy wsparcia, a potem pytam się, jak chce bym mu tego udzieliła. Myślę, że to chyba najbardziej rozsądne działania, a Ty jak uważasz? :)
1. To się tyczy osób które odzywają się do znajomych TYLKO kiedy czegoś potrzebują, a więc takich które eksploatują relację do granic możliwości, a jak wszystko gra to się nie odzywają (sory za capslock ale na YT nie umiem zrobić bolda). 2. Czasem ludzie dzielą się problemem, bo lepiej im kiedy ktoś bliski ich po prostu wysłucha i będzie zwyczajnie współczuł, czasem chcą po prostu usłyszeć że dadzą radę, albo dostać poklepanie po plecach i wtedy z uspokojonymi nerwami sami są wstanie szukać najlepszego rozwiązania. 3. Tutaj krytyka jest nie tyle co do przekonywania do prawdy co to SPOSOBU PRZEKONYWANIA, możesz mieć rację może to się nawet wydawać oczywiste dla każdej myślącej istoty, ale jeśli powiesz komuś wprost ty debilu nie masz racji to raczej nikogo nie przekonasz do prawdy, a jedynie zrazisz do siebie ludzi, w tym punkcie chodzi o stonowanie wypowiedzi i o to żeby czasem dać komuś dzień czy dwa na ochłonięcie i wrócenie do tematu na spokojnie, łatwiej przekonywać zadając odpowiednie pytania na które ktoś sam musi sobie odpowiedzieć będąc przy tym spokojnym i przynajmniej neutralnie nastawionym do drugiej osoby. 6. W sumie tutaj jak wyżej chodzi o sposób, można kogoś po prawić słowami "stać cię na więcej dasz sobie radę", a można też "ty durniu znowu pomyłka, która to już w tym miesiącu" jak myślisz co sprawdzi się lepiej? 9. Jeśli w rozmowie nie zadajesz pytań o współrozmówce to znaczy że cię on nie interesuje, nie pytasz czasem co ktoś sądzi na jakiś temat choćby po to żeby poznać inne zdanie? Nie pytasz koleżanek jak im minął weekend, albo kolegów co im się ostatnio przytrafiło, albo cioci jak zdrowie? W tym punkcie to krytyka jakiejś formy egocentryzmu, przesadnego opowiadania o sobie, ma miejsce wtedy kiedy po jednym pytaniu zadanym pół godziny temu od swojego fryzjera przechodzisz do swojej drugiej połówki, a zanim rozmówca zdąży cokolwiek dodać od siebie już zaczynasz następny wątek tak że druga strona nie ma szansy się wypowiedzieć i może się czuć trochę przytłoczona. Przynajmniej ja tak to widzę, te zestawienia animacji są zwykle oparte na przesadzonych ekstremalnych przykładach, po to żeby dobrze pokazać kierunek w którym iść, albo ten w którym nie iść, a nie po to żeby ktoś pokazywał palcem dokładną drogę na mapie i podejmował za widza decyzje, zostawiają trochę miejsca na interpretację, a granice gdzie następuje ta toksyczność każdy wyznacza sobie samemu.
5 ปีที่แล้ว +6
2. Jeśli ktoś nie prosi o poradę, nie powinniśmy z góry zakładać, że jest ona potrzebna, zwłaszcza taka nasza zlepiona na prędce. 3. Jeśli ktoś nie jest na to gotowy - nic to nie zmieni. Twoje podejście jest rozsądne :)
@@genesis2303 Z tym debilem słyszę prawie codzień:,,debil, Ty bezmozgu, obudź się wreszcie/nie śpij, czy Ty jesteś idiota?" Mocno mnie to zmieniło, sam zacząłem się znizac do zachowania osoby toksycznej, czyli klotnie(zawsze byłem spokojna osoba, cierpliwa/ugodowa). Teraz sam jestem na granicy wycieczenia psychicznego, do tego dochodzi depresja.
Wreszcie!! Ktoś to mówi o tym, że przecież my sami potrafimy być toksyczni! Nie tylko inni! I jak sobie z tym radzić gdy ten przykry fakt do nas dotrze. Mega szacun!
Dlaczego tak jest?;( Zawsze byłam dobrą, pozytywną osobą. Przez kilka miesięcy byłam blisko z kimś właśnie takim, bardzo mnie to zmieniło, bardzo ściągnęło w dół, potrzebuję zrozumieć, pomóż. Przecież każdy chyba chce być jak najlepszy, zdajesz sobie sprawę, że jesteś toksyczny i robisz coś z tym? Przyznajesz się do tego znajomym?
7) Tutaj chodzi o przyjaciół takich z głęboką relacją, do którego można się wygadać, czy o zwykłego znajomego z którym pogadasz sobie, wyjdziesz na piwo itp? Bo to dla mnie ogromna różnica.
Nie ma czegoś takiego jak toksyczni ludzie. To jest prymitywna kala pojęciowa, z niezbyt moim zdaniem, udanej książki pod tym samym tytułem. Można mówić co najwyżej o toksycznych zachowaniach, które zdarzają się każdemu bez wyjątku, z różnym nasileniem, a nie toksycznych osobach. Takie określenie jest silnie nacechowane negatywnie, uruchamia mechanizmy obronne np. zaprzeczenie i w konsekwencji wyrządza więcej szkody niż pożytku.
@Aleksandra Krystyniak A w taki, że o byle co potrafi zrobić kłótnie, dla wielu ludzi to są drobne rzeczy którymi nie trzeba się przejmować, A dla niej nie jak np: postawiłem deskę do krojenia w zlewie, położyła tam talerz który się osunal, spadł na podłogę i rozbił. Oczywiscie to podobno moja wina, Bo to ja położyłem tak deskę, za cholerę nie idzie wytłumaczyć ze:można było nie kłaść tam talerza, czy też odsunąć deskę, W tedy slysze: ja nie będę po tobie poprawiać, nianczyc cie debi.... itd.Tak prawie co dzień, nawet jak coś jest nie z mojej winy, to zawsze ja winny, zamiast się zastanowić dlaczego coś się dzieje tak a nie inaczej.
@Aleksandra Krystyniak 0 szacunku, wdzięczności za to że j utrzymuje bo ona straciła pracę z powodu choroby(klocia się, wyzwala pracownikow). Zapewniam wypady, poświęcam czas przed pracą i nie mam go dla siebie itd.
punkt 9 - tak bardzo prawda! też jestem uczulona na takie monologi. następnym razem pójdę Twoim śladem i wejdę w słowo rozmówcy, bo zazwyczaj siedzę cicho i słucham cierpliwie. ciekawa jestem, jaka będzie reakcja
5 ปีที่แล้ว +4
Spore zaskoczenie, czasem oburzenie, różnie to bywa :)
Ja bym tu dodał jeszcze aspekt toksyczności - ale nie względem innych, a względem samego siebie. Nadmierne wymaganie od samego siebie, chorobliwy perfekcjonizm, udawanie innej osoby, byle się przypodobać innym i ciągłym napięciu potrafią doprowadzić, po nie koniecznie tak długim czasie, do choroby psychicznej, czy wpędzić w alkoholizm, czy inny nałóg. Nadmiar tajemnic też bywa destrukcyjny. Dlatego warto w życiu być uczciwym i spokojnym nie tylko względem innych, a względem siebie samego również.
Jestem bardzo toksyczny, a zarazem jestem otoczony toksycznymi osobami, fałszywymi przyjaciółmi.Jestem wyśmiewany, a sam innych obgaduje i się z nich wyśmiewam.Co robić?!
Jak myślisz o kimś źle to dlatego bo nie pasuje to do Twojego wyobrażenia jak powinno zachowywać się dobrze mówiąc o tym dajesz ujście swoim myślą nie widzę nic w tym złego...Jak nie lubię kogoś i dostrzegam same złe cechy odcinam się od takich osób po co zadawać się z osobami które nam przeszkadzają - znajdź takie które będziesz postrzegać dobrze i nie będziesz miał potrzeby obgadywać ❤️
5 ปีที่แล้ว +12
Zacznij od tego, by przestać mówić, nic, nawet jak Cię język świeżbi. Obserwowanie tego nawyku da Ci świadomość kiedy to się dzieje, a to pomoże Ci się tego pozbyć.
Przestań oglądać takie kanały jak ten. Wyjdź na zewnątrz zacznij żyć. Wiem że zaraz będzie że toksyczna porada ale gość robi filmik aby pouczyć i pokazać innych że jest gość i jakimś tam uczonym zza wody xD Łatwo jest omamić ludzi. Tutaj pasuje: przyganiał garnek garnkowi a sam smoli
Uff... Ulżyło mi... Z zaciekawieniem włączyłam filmik, bo chcę być dla innych dobrym przyjacielem. Okazało się, że parę tych cech to mam w przeciwnym kierunku. Na przykład nie wykłócam się o rację, co niektórzy zarzucają mi jako wadę. Jednak myślę, każdy ma swoją rację i lepiej jako pierwszy wyciągnąć rękę. Jedyna cecha, na której się czasem łapię to, że często uważam, że sama coś zrobię najlepiej. Mam nadzieję, że nikomu nie uprzykrzam tym życia. Muszę zapytać... Bo nikt się jeszcze nie skarżył. 😅 Dziękuję bardzo za kolejny świetny filmik.
>Ucz się na jakiś temat x lat >wdaj się w dyskusję ze znajomym, który ma minimalną wiedzę na ten temat >udowodnij mu że nie ma racji używając logicznych argumentów >Wyjdź na toksyczną osobę, bo w dyskusji używasz logicznych argumentów, których strona przeciwna nie przyjmuję do wiadomości Aha
5 ปีที่แล้ว +10
Chyba coś pominąłeś w swojej przenikliwej analizie.
@ z tego co wiem do podczas dyskusji wymagane jest słuchać argumentacji innych, poddawanie jej analizie i wysnuwanie wniosków jakiekolwiek by nie były a nie pytanie "czy łaskawie mnie wysłuchasz"
@ mówię o sytuacji kiedy rozmawiam z kimś od początku i jak rozmowa już się rozkręci, no chyba że chodzi Tobie o wcinanie się w dyskusję która już chwilę trwa, wtedy jest to po prostu chamskie
Każdy z nas jest toksyczny w swoich zachowaniach, jedni są tego świadomi, drudzy nie, ważne żeby pracować nad sobą i akceptować siebie nawet wtedy i akceptować innych, jesteśmy tylko ludźmi
Ja świetna potrafię dostrzegać swoje instynkty, błędy, złe zachowanie itp., ale z działaniem gorzej 😑. Potrafię też zobaczyć, że czegoś nie robię i z jakiego powodu. Jeśli coś mnie nie przekona, to widzę, że fajnie było by to zrobić, ale tego nie zrobię, bo ktoś mnie nie przekonał. 🤷
Miałem pisać, że w sumie ciężko mi to przyznać, ale w zasadzie, to tak nie jest - 8 z tych 10 „cech” mnie dotyczy, a dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że to może być toksyczne - zawsze wydawało mi się, że ludzie gdy zwracali się do mnie z problemami to chcieli właśnie rady (bo po co by mi o tym mówili w innym wypadku?), oraz że nie było nic złego w odezwaniu się do znajomych tylko w jakimś interesie (no przecież jeżeli to oni odezwaliby się do mnie to też wyświadczyłbym im przysługę). Teraz widzę, że byłem w błędzie, do czego się przyznaję, bo chociaż ostatnia cecha mnie nie dotyczy :) Dzięki wielkie za ten materiał, postaram się teraz być lepszym człowiekiem dla siebie i innych!
Ja nie zjawiam się z reklamami i jakimś burackim środowiskiem w otoczeniu osoby której nie lubię żeby ją niszczyć. Takie refleksje miewają socjo i psychopaci. Każda taka teoria jak powyższa powinna zawsze być stawiana do osób szerzących takie opinie wobec ludzi. Warto się zastanowić czy to nie dotyczy takich ludzi którzy mają się za psychologów. Każde moje zachowanie jest uzasadnione. Trudno traktować szubrawca jak kogoś mądrego, przykro mi ale nie zależy mi na przebywaniu wśród bezwartościowych ludzi.
Akurat odnośnie rady po wysłuchaniu problemu sytuacji, słucham uważnie i doceniam. Borykam się obecnie z dość ciężką i skomplikowaną sprawą życiową a znajomi udzielili mi sporo ambitnych porad na które sama bym nie wpadła. Zależy też to pewnie od tematu konwersacji ale akurat w moim przypadku niezwykle doceniam chęć pomocy i poradę do okoliczności obecnej sytuacji. ☺️
5 punkt jest najlepsszym powodem, że nie jestem toksyczny!!! nie zmieniam czzęstwo związków, w zasadzie to w cale... nigdy nie zmieniłem... a może jednak jestem...
7. Nie mam przyjaciol, ale jezeli nie mam bo sam trafialem na ludzi toksycznych? Co jezeli kazdy moj pomysl byl od razu rownany z ziemia, a gdy oni cos zaproponowali, nawet najwieksza glupote, ale ja nie chcac sprawic im przykrosci szedlem za nimi?
To jest dla mnie właśnie największy absurd, gdy się z czymś nie zgadzam nie mam zamiaru patrzeć na to czy sprawię komuś przykrość tylko o tym mówię, ale może tylko ja...?
Właśnie dlatego nie masz przyjaciół, bo jak można cenić osobe bez własnego zdania ? Trzeba mieć swoje ideały i ich bronić a nie być chorągiewką na wietrze :) Znajdź jakieś pasje, bądź w tym dobry broń tych pasji a znajomi sie znajdą - prawdziwi :)
Poza tym Nie można się pomylić jeśli sprawdziło się coś na własne rodzone oczy i to przy świadku. Bardzo mi przykro, w tej ani w żadnej innej kwestii nie będę kłamać dla nikogo.
Lepiej odpuscic? Ok, ale ile razy mozna. Np. po raz 10 cos nie wychodzi przez brak rozgarniecia drugiej osoby, a gdy probujesz sam cos zaproponowac to za kazdym razem jest odmowa. Duzo z tych zasad dzisiejszego odcinka jest zbyt trudne do wprowadzenia w zyciu.
Moim zdaniem trudno o prawdziwego dobrego przyjaciela w wieku nastoletnim, chodzi mi tutaj o tym, że jak bardziej interesujesz się samorozwojem, sukcesami, szczęśliwym życiem, osiągnięciami i celami itp. ( no mało młodych osób o tym myśli ) zwykle większość lubi imprezować, przegadać godzinami na zupełnie bezsensownych rzeczach o których i tak nikt nie słucha, a jak już zapomnie o nich za kilka minut po rozmowie. No też nie mówię, żeby tu się zamknąć w czterech ścianach w wieży jak roszpunka 😂
Szklon Lepiej nie mieć niż mieć na pokaz fałszywch... a jak już to mieć jednego prawdziwego wystarczy...Kup sobie psa lub zajmij się uprawa roślin one nie zdradzają...
spójrz na to pozytywnie - nie masz kolegów, więc na pewno nie spełniasz następujących cech: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 8 i 9 ale prawdopodobnie spełniasz przy okazji 10 więc prawdopodobnie nie jesteś raczej toksyczny xD
Cecha 9. - Przerwanie monologu równa się z tożsamą sytuacja i delikatną impertynencją: jeśli można to tak określić. Kij ma dwa końce i w takiej sytuacji, z taką reakcją to my stajemy się toksyczni bo chcemy za wszelką cenę utrzymać pełną uwagę na nas. Całościowo dość to intrygujące: z pewnością nagram o tym podcast, aby choćby 5 osób więcej mogło tego posłuchać bo ogólnie przekaz oceniam na dobry i wiarygodny.
Toksyczni ludzie, wnioskując z niektórych aspektów w tym materiale, to osoby które nie boją się mówić co myślą, publicznie wyrażać opinię, powiedzieć wprost co im się nie podoba. Oczywiście czasem to niepotrzebne bądź przykre. Mimo wszystko są prawdziwi w swoim patrzeniu na rzeczywistość. Drogie toksyczne osoby, dobrze że jesteście i niekoniecznie waszą toksyczność trzeba "naprawiać". Ja tam swoją nawet czasem lubię :v
zozol 122366 Zgadzam się lepiej mówić co się myśli niż być tłamszonym bo nie wypada
5 ปีที่แล้ว +19
Nie w tym rzecz, by nie mówić tego co myślą, chodzi raczej o nie walenie innych po głowie swoimi wynurzeniami i opiniami. To dwie zupełnie różne sytuacje.
Czyli jak słyszę od przyjaciółki że jestem debilem/bezmozgiem to też mówienie że prawdy?czy też że do niczego się nie nadaje,,jestem piz A nie facet bo nie chce robić tego i tego, na dodatek jest trochę feministyczna, chociaż nie uważa się za feministke.
Większość ludzi :znajomych , przyjaciół ,rodzina ! Nie lubi szczerych i otwartych tematów opartych na prawdzie i faktach . Lubią zyc w mydlanej bance . Zamiatając problemy i sprawy pod dywan . Ten kto widzi problem to chce go rozwiązać z automatu To nie znaczy ze jest toksycznym człowiekiem . Mimo ze nikt go o pomoc nie pyta . Nie rozwiązane sprawy magazynują sie ,i nie ma sensu czekać ,az sie same rozwiążą . Pozdrawiam
7 punkt mi sie niepodoba. Bo to nie tak ze brak przyjaciol moze oznaczac introwertycznosc, a-spolecznosc, strach pogadania z druga osobą. Nie, po prostu jestes toksyczny
Tak , znam przepisy , spędziłem ostatnio po 30 latach 4h z instruktorem jazdy on jako pasażer i trochę za szybko , niekiedy za wolno , i ręce dwie na kierownicy , tyle . Ale to co usłyszałem od niego jak ludzie reagują i co mówią i jeżdżą to porażka , naprawdę to bardzo wyrozumiali ludzie ci instruktorzy ja oblał bym 80% Od kogokolwiek wymagam by odzywał się tylko jak coś odemnie potrzebuje by niepotrzebnie nie przytruwał dupy . Gdy ktoś ma z tym problem i szuka bliższych relacji niech sobie kupi psa itp . Jak mam racje , to mam racje i tyle a gdy sprawa wymaga przeforsowania , i miał bym wybrać między niedorzecznością a słusznością , forsuje swoje zdanie wtedy nawet mnie nie interesuje czy mam racje - MA być tak i huj . :)
Ciekawie przedstawione i opisane rozwiązania dające do myślenia. Zastanawia mnie czy jest jakaś skala tej toksyczności, bo w relacjach międzyludzkich różnie to bywa. Zazwyczaj jedni mniej, a inni bardziej są toksyczni i mogą być tego nawet nie świadomi.
Witam, świetny materiał ☺️ dał mi bardzo dużo do myślenia. Zainspirowałeś mnie do założenia kanału i podzielenia się swoimi doświadczeniami, dopiero zacząłem i chciałbym serdecznie zaprosić do obejrzenia mojego materiału każdego zainteresowanego tematem, to dopiero początek mojej przygody z kanałem na TH-cam dlatego przepraszam za jakość nagrań ale mam nadzieję, że esencja czyli to co zostało tam przeze mnie powiedziane wniesie w czyjeś życie choć troszkę wartości lub chociaż da trochę do myślenia i spowoduje trochę refleksji nad zagadnieniem toksycznych relacji. Pozdrawiam serdecznie i pięknego dnia życzę ☺️💛🌸
Co, jeśli ktoś mówi o czyimś błędzie, a sam go popełnia w późniejszym czasie z kimś innym, lecz zauważa to przed zrobieniem tego błędu. Chodzi o zależność od osoby postronnej, czy można temu jakoś zaradzić.
Staję sie toksyczny jeśli mam doczynienia z toksyczna osobą, jakby atakuje jego bronią, teraz wiem ze musze wyluzować jeśli trafię na toksyczna osobe będę sobą.
To nie cechy bycia toksycznym a inteligentnym lol. Wystarczy zmienić wydźwięk słów, żeby takie zachowania podporządkować do przeciwieństwa człowieka toksycznego.
Wszystko zależy w jakim kontekście wykorzystujesz te cechy, bo jeśli wywołują negatywne reakcje, jeśli przez to ludzie czują się źle w Twoim towarzystwie, jeśli sama jesteś nieszczęśliwa ze sobą... to jednak jest się toksycznym ;)
Ja żadnych impertynentow i oszustów przepraszać nie będę. Wlażenie w cudze życie jak Nowaki na przykład lub cygany Karczewskie nie jest moja pasją ale ja nie mam takich w rodzinie. To samo dotyczy wszystkich których wymieniłam w sekcji pt. Informacje. Nie chcę wrogów w swoim otoczeniu a takich jak wymieniłam nie mam na pewno, never. I od 25 lat jestem singlem bo nie chce mieć w rodzinie chamstwa z Wiskitek ani Plonska.
Kiedyś mój pradziadek Słomiński potrzebował swoich chamskich krewnych. Nie uszanowali go i jeszcze zgnoili w potrzebie. Ale los się odwrócił, przyszła wojna a z nią komunizm który tanio kupił tych jego krewnych. Dziś ja jestem z lepszej rodziny niż oni wszyscy razem wzięci. Też mnie nękali przez wiele lat przygadujac że Krzyżanowskim można wszystko zabrać i zniszczyć. A gdy zrobili już wszystko żeby mnie zmieszać z błotem to nagle się okazało że jeszcze można nas z czegoś okrasc i oszukać więc chcieli odwrócić kota ogonem żeby zmienić sytuację na swoją korzyść. Teraz jest już jednak ZA PÓŹNO. Już bardzo dobrze poznałam to buractwo i nie będę brać udziału w farsie i intrygach takowego autoramentu. To na tyle mojej rzekomej toksyczności wobec reklamowego dziadostwa i ich poplecznikow.
Kurczę, nie umiem odnaleźć siebie w żadnej z tych cech, bo generalnie wszystko mam gdzieś i nie mam pojęcia co to oznacza. I w sumie to też mam gdzieś. Nie obchodzi mnie życie moich znajomych i ich problemy. Nie obchodzi mnie czy mam rację czy się mylę. Nie interesują mnie konflikty i nie postrzegam wydarzeń jako problem - coś się dzieje, albo się nie dzieje. Cieszę się drobiazgami ale do tego szczęścia też nie przywiązuję większej uwagi. Nie kolekcjonuję wspomnień, w sumie to staram się nie pamiętać zbyt wielu rzeczy naraz, żeby nie zaburzać ciszy w głowie, taki nawyk. Pozwalam rzeczom się dziać i nie wtrącam się bo znowu - niespecjalnie obchodzi mnie wynik, co się ma wydarzyć to się wydarzy z moim udziałem czy bez niego. Nie zamartwiam się, nie denerwuję bo nie chce mi się zaburzać jakiegoś takiego stanu wewnętrznej równowagi. Jeśli mam cos do zrobienia to to robię jeśli nie mam to nie robię nic, tylko sobie istnieję. Czasami ktoś mi zarzuca egoizm, ale moje własne dobro, interes, korzyści czy jakkolwiek to nazwać też niespecjalnie mnie interesują. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, a mogę to pomagam ale bez ładunku emocjonalnego i oczekiwań na cos w zamian - po prostu jest coś co trzeba zrobić i tyle. Jeśli nie mogę pomóc to tego nie robie i nie mam z tym problemu. Nie mam pojęcia co jest ze mną nie tak, kiedyś próbowałem to zdiagnozować ale dałem sobie spokój. Mogę się spotykać z ludźmi nie mam z tym problemu żeby milo spędzić czas, ale nie mam też problemu, zeby tygodniami nie widzieć nikogo. Są ludzie ok, nie ma ludzi też ok. Ktoś wie może co to za choroba? Nie żeby to coś miało zmienić ;) tldr' istnieję sobie, nic od nikogo nie chcę i nie mam z tym problemu.
Nasłuchałem się i przekonałem się że całe moje otoczenie jest toksyczne. dlatego od kilkudziesąt lat nie pogłębiam żadnych relacji, chcę dla siebie troche spokoju w majestatycznej samotności, ale i tak potrafią mnie okraść nawet z tego.
A to nie jest czasem tak że każdy czasem ujawnia te cechy w pewnych sytuacjach kiedy ma na przykład gorszy dzień, jak słuchałem tego to jestem pewien że przynajmniej raz zdarzyło mi się odjaniepawlić każdy z tych warunków, a jestem pewien ze nie jestem uważany za osobę toksyczną i mam znajomych którzy mnie cenią, może to bardziej spektrum toksyczności ktoś jest bardziej ktoś mniej, moim zdaniem film bardzo ogólnikowy.
Ogólnikowy ale przez to nie diagnozujący, nie stawiający osoby z takimi zachowaniami w roli toksyka, który powinien udać się na terapię. Ten film to wskazówki jak się nie zachowywać i gdzie wcisnąć sobie przycisk stop, by nie być dla innych ciężarem i jednocześnie w tym samym czasie wykonać pracę nad sobą czyli przemyśleć po co mi ta sytuacja, co ona mówi o mnie, dlaczego się tak czuję i wiele innych. To często są sytuacje o nas.
Co do 1. punktu to na tej zasadzie działają wszystkie social media, nie pisze się z znajmwmym by pogadać tylko gdy się coś chcę, dlatego ja wolę spotkania w realu ale część moim znajomym mocno tego unika.
Mam 1 i 6 cechę, jestem też gadatliwa i lubię się pomądrować. 😭😭😭 Masakra, dobrze, że chociaż szukam zgody bez względu na to, kto zawinił i potrafię przyznać się do błędu. Uff Możliwe, że to najcenniejsze w moim życiu minuty spędzone z TH-cam. 😮
Oj nie, nie, nie... Brak przyjaciół nie świadczy nawet w połowie przypadków o tym, że człowiek jest toksyczny. Wynika to z masy wielu połączonych ze sobą czynników i to u obu stron relacji.. Moim skromnym zdaniem powinieneś usunąć ten punkt albo chociaż dodać, że jest to zdecydowana mniejszość przypadków, bo możesz tym samym skrzywdzić osoby, które oglądają z wielkim zaufaniem i fascynacją twoje filmy.
Czyli co... Jestem z kims, z kim rozmawiam, mowie czego potrzebuje, pytam czego ona potrzebuje ale zazwyczaj wiem to intuicyjnie, wszystko jest dla mnie mozliwe a dla niej nie, rzuca obietnice i wiekszosci nie dotrzymuje, ja od reki potrafie zmienic wszystko ale mam cechy z filmiku bo mowie wprost, dla mnie bezsensem jest zakanczanie rozmowy dla zakonczenia bo druga strona nie ma nic do powiedzenia, po to jest klotnia by wyjsc z rozwiazaniem i by wiecej to sie juz nie powtórzyło a mam wrazenie ze caly swiat chce pokrzyczec, nic nie zmienic a na koniec sie orzytulic czy bzyknac i przejść do porzadku dziennego... Tak, wiem jak rozwiazywac problemy i to nie tylko moje bo jestem czlowiekiem czynu a wiekszosc chce tylko tuszowac swoje bledy i klepac sie po pleckach... Przede wszystkim szukam tego co ja robie zle w relacji bo na to mam wplyw, to moge zmienic, ale sorry jak wiecznie tylko ja wymagam od siebie a druga strona rzuca slowa na wiatr to sie ulewa juz czlowiekowi.. przede wszystkim ludzie nie szukaja swoich wad, tylko cudzych... Odzywam sie do ludzi po prostu, wiekszosc z jakiegos powodu a teraz to juz malo co sie komus chce.. jak ktos orzedstawia problem to nie po to by uslyszec rade? To po co? Znasz rozwiazanie to zainplementuj, albo powiedz o nim... Wiecznie w rozmowie trzeba czekać az ktos mi zezwoli na rade a tak to mam czekac? Jak mam racje to mam o niej nie mowic, nie udowadniac tylko wiecznie machac reka a inni choc sie myka beda zyc w przeświadczeniu ze maja racje i ze to ja sie myle? To po co interakcje skoro nie prowadza do nauki i samodoskonalenia? Wszyscy sa tacy delikatni teraz, masakra, bo inni nie sa gotowi na artykuowanie racji... Zdania które padaja w filmie sa sztuczne, nikt tak nie rozmawia "czy jestes zainteresowany uslyszeniem tego?"... Ludzie maja dzis slabe charaktery wiec nadejda trudne czasy... Obowiazkiem kazdego z nas jest samodoskonalenie by innych nie obarczac naszymi wadami... Nie wiem sam, moze jestem toksyczny, ake zwiazki mam wieloletnie na koncie od 5 lat w gore. Rozmawiam o wszystkim, wymagam gliwnie od siebie..problem w tym ze malo kto tak robi, gliwnie ludzie wymagaja od innych i obwiniaja innych... Tak, glownie wszyko robilem sam ale zmienilem to, zaczalem duzo rzeczy zostawiać jej do zrobienia a nikt nie pyta "jak mi poszlo" bo ludzie wychodzą z zalozenia ze dobrze
Teoretycznie to wszystko się zgadza. Na 100 przypadków gdy coś chcę zrobić w firmie to słyszę cyt "ch z tego będzie" . No ale ludzi nie można skrytykować za lewe podejście do pracy bo można zostać toksycznym. Niestety ale sam staje za maszyną i jako ten toksyczny muszę pokazać , że jednak się uda. Tylko trzeba k wa chcieć a nie olewać wszystko i mówić że się nie da. . Dbałość o szczegóły i detale to coś obcego dla większości ludzi. I wcale nie mówimy o jakimś perfekcjonizmie tylko o odrobinie staranności w tym co się robi.
1.1.1 SUGERUJE, gdzie jest mozliwe. Aby jak najwięcej osob moglo zapoznac się i ew. zastanowic sie.Swiadomosc. Mozliwosci.To sa konkluzje (w skrocie) z mojego punktu widzenia na KILKA tematow. Z tego co “widze”, lub co widza INNI. Nie udostepnianie wiedzy jest nieetyczne i niemoralne,(wynalazki, odkrycia itp) generalnie- Sa wyjatki, jak wartosci intelektualne,sekrety biznesowe itp. Podobnego spojrzenia nie ucza w szkolach publicznych. To nie znaczy ze inne osoby moga widziec inaczej. Bez wnikania w zawilosci 2 lub 3 itp dna.Jest wybor, można CZYTAC, czytac wybrane fragmenty lub nie czytac!!! CENZURA to inna sprawa.Jesli czytasz, prosze czytac z pelnym zrozumieniem i spojrzec z “gory” - wiecej widac. Wiekszosc wymaga szerszego wyjasnienia,ale brak miejsca..i to nie jest ...serial, ciag dalszy chyba nie nastapi, od czytelnika zalezy czy zrobi sobie CDN i powiekszy stan umyslu. 2 ZLOTOUSCI nie zawsze są “rzecznikamii” PRAWDY, czasem są daleko od niej (maja ukryte cele?). Dobrze by było PRZYJZEC się aktywnym dzialaczom w KAZDEJ DZIEDZINIE. Ich zyciorysy, powiazania, uklady, tez ich bliskich i otoczenia. Wrog mego wroga=przyjaciel? Na jak dlugo? Manipulacja? To juz przerabialismy i przerabiamy 3 SA OSOBY (platformy spolecznosciowe, medialne) ktore zabraniaja tresci moich komentarzy(nie wyrazam sie). Cenzura?Dotyczy to komentarzy publicznych jak i udzialu w czatach na zywo. Shadow BAN, ciche odrzucenie- nikt nie widzi postu, tylko autor postu.Ciekawe dlaczego?: wRealu24, Milko, Krzysztof Wozniak(Ator itp ), NEOS(M.Jarosiewicz), Niepoprawny Dyplomata, Media Narodowe, bracia Rodzen,myPolitics itp.TOLERANCJA? Czy inne powody? 4 Ne ma znaczenialny wynik przemyslen. Samo zastanowienie sie, to juz krok naprzod.“Rozrywka” nie powinna zajmowac wiekszosci naszego “wolnego czasu”. 6 PRZY PRAWIDLOWEJ BAZIE( trzeba przemyslec), wynik myslenia bedzie NATURALNY. W/G pozytywnych NATURALNYCH wartosci (B A R D Z O W A Z N E). 7 JESLI WOLNOSC dla CIEBIE i WSZYSTKICH LUDZI NIE JEST w Twoim postrzeganiu, to idziesz w niewlasciwym kierunku. 8 9 “ WOLNOSC = gdy rzady boja sie swoich wyborcow. Gdy wyborcy boja sie rzadzacych-to mamy co mamy”. 10 INFO - reputowane, uczciwe, niezalezne, nieskorumpowane zrodla. WIEDZA sama do Ciebie nie przyjdzie. SZKOLNICTWO/EDUKACJA uczy jak czytac instrukcje i ja przestrzegac bez wzgledu na poziom edukacji. Rozszerzenie edukacji poza jej program, zbliza nas do“wiedzy”. Latwiej zrozumiec otaczajacy nas swiat i odroznic TEATR, MATRIX,hologram, rezyserowana “rzeczywistosc”, inzynierie socjalna,kreacje iluzji, FAKE NEWS - czesc prawdy itp. 11 SAMA WIEDZA tez nie wystarczy. USWIADOMIENIE sobie tej wiedzy i inteligentne jej ZASTOSOWANIE moze przyniesc pozytywne wyniki. 12 “KTO przedklada „BEZPIECZENSTWO ponad WOLNOSC, nie bedzie mial OBU”. Kwestia czasu. 13 GDY USWIADOMIONO sobie ze KLAMSTWEM, oszustwem i innymi niegodziwosciami można więcej uzyskac(korupcja/szantaz itp), stosuje się to w KAZDEJ dziedzinie naszego zycia. I to nie ma ZE NIE. 14 ZANIM OKLAMIESZ KOGOS, musisz oklamac SIEBIE i podjac decyzje OSZUKANIA KOGOS. Jak się z tym czujesz? 15 JEDYNA ostoja P R A W DY może być RODZINA, która stara się rozbic na WSZELKIE sposoby. 16 ATAK personalny jest conajmniej CHAMSTWEM i swiadczy o atakujacym. 17 18 TRZEBA inicjatywy, kreatywnosci, dzialania. Sprawy DUCHOWE-wzbogacaja-TYLKO czyn moze COS zmienic i o tym wiedza WSZYSCY, lacznie z ciemiezcami. 19 NIECH ZYWI nie traca NADZIEI. Pogoda ducha jest zarazliwa i udziela się. 20 MOZNA ZMIENIC“zaprogramowany“ bieg wypadkow, pomimo przewagi “przeciwnika”. Jego posiadania srodkow przymusu, propagandy, indoktrynacji, sadow, “wladzy wykonawczej“itd. NAS jest WIECEJ. Praworzadnych, uczciwych patriotow. 21 TRZEBA PRZESTAC BAC SIE (emocje, szczegolnie negatywne NIE sa najlepszym doradca). 24 WYLACZ TV i podobne media, wlacz myslenie, WLASNE. Spojrz z innego punktu widzenia. Druga strona “medalu”?. Najwazniejsze pytanie DLACZEGO? Itp. 25 INTUICJA ma tez znaczenie. NAWET GDY jestesmy swiadkiem wydarzenia, nie zawsze jest to prawdziwe (np.cyrk, iluzjonisci, magicy, spryciarze, oszusci itd, i nie tylko w cyrku ).TYLKO „sprawca PRAWDY”zna ja, reszta być MOZE ja zna. 26 PRAWIDLOWE przyswojenie KAZDEJ tresci wymaga czasem kilkakrotnych powtorzen ze zrozumieniem. Np.teksty techniczne, zapamietanie na stale (tabliczka mnozenia). TRESCI lekkie nie wymagaja takiego skupienia. Zazwyczaj geniuszem nie zostaje sie NATYCHMIAST. Do szkoly nie chodzimy jak na pojedynczy wyklad, ktory mialby z nas zrobic WSZYSTKOWIEDZACYCH. 27 JESTEM wczesnym emerytem. Po studiach technicznych, z mozliwoscia przeprowadzania prostych analiz, na bazie aktualnej mojej wiedzy (ktora uzypelniam w miare mozliwosci- nie jestem anonimowy) logiki, zdrowego rozsadku, itp. Nie otrzymuje zadnej gratyfikacji od nikogo, jest to moj udzial na rzecz rozszerzenia informacji dla (ja juz na barykady nie pojde) CHCACYCH, MOGACYCH (KOPIOWAC, bez zmian). Jest wiele osob z wieksza wiedza w roznych dziedzinach, ktora chcialbym powiekszyc, jesli to jest mozliwe. Zachecam do przemyslen w tematach WIEDZY UZYTKOWEJ, ktora moze zwiekszyc obszar postrzegania, polepszajac JAKOSC i POZIOM naszego zycia. 28 KAZDA rzecz można upolitycznic,(manipulacja)np. LGBT, Antifa, rasizm, segregacje, stosunki miedzyludzkie itp. W/g mnie KAZDY polityk jest KRYMINALISTA (czasem mimo woli). Np. podobnie jak relacje zlodziej/paser. TAKA SAMA KARA DLA OBU. Kazdy powinien zglosic podejrzenie(nie mylic z donosicielstwem) popelnienia przestepstwa do odpowiednich wladz. Inaczej jest wspolwinny. W praktyce to wyglada inaczej. I tak będzie dopoki POLITYCY beda rzadzic narodami.WIR. 29 W KAZDYM KRAJU jest dosc uczciwych, madrych, lojalnych, inteligentnych patriotow, dla ktorych sluzenie KRAJOWI bedzie misja, poslannictwem. 30 POLITYCY-zakaz czlonkowstwa w Rzadzie. Podobnie jak w Szwajcarii. WIR. 31 DONALD J TRUMP ma wiecej informacjii niz wielu z nas. (moze nie podobac sie nam osobowosc, ale to odbior indywidualny, czasem sugerowany). Nalezy wygrac wojne, a nie tylko bitwe. 32 33 DJ TRUMP zostal “ wyznaczony” aby zrobic “porzadek”( moglby byc KAZDY inny o odpowiednich predyspozycjach), a pociagajacy za sznurki dalej beda to robic, co robia, ale bez GLOBALNEGO KOMUNIZMU (tez go nie chca, 1918)itp. 34 "POKOJOWE" odejscie? Chyba optymalna taktyka.KOMUNISCI sami sie zaorza. Niewybaczalne sa koszty poniesione przez spoleczenstwa w wyniku niegodziwych dzialalnosci. 37 JAKIEKOLWIEK poparcie dla idei kom/soc prowadzi do degradacji jednostki na wielu polach.Namacalne przyklady-(chwilowy pobyt nie daje wlasciwego obrazu):Chiny , Rosja, Kuba , Wenezuela, UE itp).Wybor jest dosc oczywisty (przynajmniej dla mnie). 39 SPOJRZENIE z innego punktu widzenia, zazwyczaj wzbudza wiele emocji.Gdybysmy razem szli krok po kroku,doszlibysmy do podobnych wnioskow. Baza wyjsciowa MUSZA byc podstawowe pozytywne wartosci NATURALNE. Inaczej w ktoryms momencie wystapimy przeciw NATURZE, a to moze byc KATASTROFALNE. 40 TOLERANCJA moze pomoc na drodze do porozumienia (poza skrajnymi przypadkami niezgodnymi z POZYTYWNYMI wartosciami naturalnymi). ROZNICE ZDAN, pogladow,opini,powinny byc czynnikiem ZBLIZAJACYM na drodze do wypracowania WSPOLNEGO porozumienia dla WSPOLNEGO DOBRA. Jakosc myslenia moze byc droga do rozwiazania WSZYSTKICH problemow. I tak bedziemy WSPOLNIE przebywac we WSPOLNEJ przestrzeni, bez wzgledu na to co myslimy. 41 ZLO NALEZY OBNAZAC, NAPIETNOWAC i ELEMINOWAC. Zawsze i wszedzie. BEZ WYJATKU 42 GDYBY okazalo sie prawda, ze wirusy, szczepionki itp. sa OSZUSTWEM, od samego poczatku, w celu KONTROLI i MANIPULACJI, a reszta to TEATR, Matrix itp,sterowana rzeczywistosc, iluzja(z naginaniem faktow do teori i roznych manipulacji, mowienie czesci prawdy,wieloznacznosc slow i pojec). To latwiej byloby zrozumiec bieg wypadkow. Syndrom GOTOWANEJ ZABY 44 KONIECZNIE trzeba zapoznac sie dokladnie z ulotkami producentow WSZELKICH specyfikow, technologia produkcji, zawartoscia, skutkami ubocznymi, oddzialywaniem na leki itd. (THE LANCET med. Int. Zurnal ) TO JEST NASZE i NAJBLIZSZYCH ZDROWIE i ZYCIE 47 TESTY sa niedokladne(musza byc 100%, aby nie ryzykowac naszego zdrowia i zycia,"na wszelki wypadek", rosyjska ruletka? Wynik testu mozna “zaprogramowac”.Wiedza, logika i zdrowy rozsadek i nie bedzie ZADNEJ PLANDEMI, i wielu innych BZDETOW, rozpowszechnianych przez FAKE NEWS, dezinformacje itp. Podawanie niecalej prawdy lub jej przeinaczanie, przemilczanie itd. Podobnie jak reklamy.Trzeba sprzedac produkt, i to liczy sie, reszta ma mniejsze znaczenie 48 MASKA/kaganiec/zamordnik nie eliminuje rozprzestrzeniania elementow rzedu wielkosci “wirusa”. Natomiast pogarszaja jakosci (wlasne CO2 - dopuszczalna granica 1000 ppm) i ilosc powietrza wdychanego do pluc (dziala jak odkurzacz=tez”obce” elementy w samej masce), zmniejszajac doplyw tlenu do komorek i mozgu. A po czasie, choroby pluc, ukladu trawiennego itd. i to niby nie wiadomo skad? 49 INNE restrykcje(np.dystans, zakaz zgromadzen itp) powoduja zmniejszenie zaufania spolecznego (podejrzliwosc, agresja, ataki werbalno/fizyczne), ograniczaja kontakty miedzyludzkie i relacje spoleczne, doprowadzajac do stresow, zalaman psychicznych, rozwodow oraz samobojstw. 50 ZaMASKOWANI sa zmuszani do misji samobojczej(tez szczypawki !). A osoby ktore do tego naklaniaja w JAKIKOLWIEK sposob, powinny byc pociagniete do ODPOWIEDZIALNOSCI z wielu PARAGRAFOW. NORYMBERGA. 51 WIRUS NIE jest zywym organizmem(NIGDY nie wyizolowany,raczej podobny do trucizny), ale namnaza sie szybko, a "szczepionki" nie nadazaja (wieczne szczepionki ?), wiec przeciwko czemu szczepimy sie? Co wprowadzamy do naszego organizmu? Czy nie ingeruje sie w nasz kod genetyczny, nanotechnologia, Zombies, hybrydy? NATURA sama tym reguluje, generalnie.
Ja rozumiem że jeżeli ktoś przychodzi się wyżalić to nie chcę od drugiej osoby słuchać co ma zrobić ale jeżeli ktoś przychodzi do mnie i pyta się przyjacielu co mam zrobić doradź mi Jestem w kropce ja mu podpowiadam co mógłby zrobić A on nie dość że tego nie robi to się obraża że daję mu dziwne rady a są to rady bardzo proste i zwykle banalne.. mało tego nie rozumiem sytuacji w której jeśli następuje dyskusja na jakiś temat i ja ten temat dotknąłem lub się na nim Po prostu znam Dlaczego mam się nie odzywać? mało tego czasem jak słyszę jak ludzie opowiadają bajki na jakiś temat który Ja doskonale znam aż mnie trzęsie żeby się nie odezwać.. dalej Jeśli chodzi o przepraszanie gdy następuje kłótnia która nie jest moją winą ktoś po prostu się na mnie uwięził ba pomylił się w całe dni pomyłki mnie nie przeprosił To dlaczego ja mam odpuszczać i może jeszcze iść go przeprosić? może zawieszać się na ludziach którzy próbują logicznie podejść do tematu zastanówmy się co zrobić z ludźmi którzy są mitomana mi to że nie przyjmują do wiadomości krytyki z żadnej strony którzy chcą się nad sobą użalać tylko i wyłącznie nie robiąc nic w swoim życiu i męczą tych którzy w życiu potrafią sobie poradzić i widzą rozwiązanie problemu a nie tylko marudzenie???
Hej, niesamowite jest jak mało hejtu jest pod blogiem. Jak ludzi coś ruszyło i nawet z przyznaniem się nie bylo najgorzej. Szkoda tylko, że wielu z nas po zmianie kanału - wróci do ostrzejszej polemiki w, których będzie cisło się od toksycznych emocji. Warto się jednak zreflektować i poświęcić kilka sekund więcej na napisanie tekstu w , którym będą zawarte choćby - święte słowa: Proszę, dziękuję, itd. Mieszkam w UK i choć wydaje się, że tego typu słow w rozmowie są grą, manipulacją i są w większości sztuczne to jednak ich brak jest jeszcze gorszy. To juz wogóle bezduszne wypowiedzi. A tak z góry - "dzień dobry, miło że Pan do nas napisał" i już z czlowieka schodzi nerw...i ma czas na merytoryczną odpowiedź. No i pozytywna dawka czyni z dnia coś dobrego. O ile jest się gotowym na tego typu dobra energię. Apropo. Jestem i bywam toksyczny. Wiele złego zalega i poczucia straconego czasu. Cieszę się jednak z tego, że nie jestem sam i widząc, i słuchając powyższy film - wiem nad czym pracować. Nie jest to łatwe, bo dzisiejszy świat dostarcza nam istny rollecoaster emocji to warto się zatrzymać i powiedzieć - dość złego. Chce być lepszy, chce mieć prawdziwych przyjaciół, chce się rozwijać, nie chce się bać żyć i obawiać... Chce budować lepszy świat i zawsze wierzyć w ludzi. Mimo ich słabości i wewnętrznego smutku :) Pozdrawiam, Łączmy się, Budujmy mosty :)
Ja się zastanawiam ile tych cech trzeba mieć by być postrzeganym za osobę toksyczną? Według mnie każdy z nas ma te cechy, tylko ważne jest by nie były one dominujące w relacjach z innymi... Są takie momenty że potrzebujemy się wygadać i powiedzieć co nas męczy, co boli i jesteśmy zafiksowani na swoim problemie a nie na problemach innych. Tak samo jest z nieodpuszczaniem problemu - czasem trzeba pociągnąć za język by komuś pomóc się wygadać, wyżalić... Wszystko też zależy od relacji jaką z tą osobą mamy no i jak wcześniej pisałem częstością tego stosowania. W każdej relacji zawsze trochę bierzemy i dajemy z siebie. Ważne by ta relacja była wypośrodkowana a nie ustawiona tylko na branie od innych.
To wszystko jest w porządku ale przy konwersacji a raczej dyskusji relacji z czlowieka wychodzą te najgorsza żółc ludzie wówczas wyrzucają kazdy najmniejszy błąd. Dla mnie wystarczajączym momentem jest ze osoba toksyczna zawsze ma na ciebie haczyk i nie omieszka wykorzystać w kłótni. To jest numer 1 do 1000 ze to najgorsza cecha tego typu ludzi
Co do drugiego punktu, to jaki w ogóle jest sens mówienia komuś o swoich problemach, skoro nie oczekuje się wtedy porady co do sposobu ich rozwiązania? Ja np. kiedy nie oczekuję pomocy, to z nikim nie rozmawiam o tym, co mnie trapi.
A jak sobie radzić z taką toksyczną osobą, jeśli np jesteś na nią skazany bo to ktoś z rodziny, domownik? Co robić, gdy taka osoba zatruwa Cię na co dzień?
@ Dziękuje za porady, ale to za mało, osoba ta jest jakby to ująć prowodyrką, prowokatorką.. w każdym razie ona szuka konfliktu i zaczepki. Oczywiście jestem miła i nie daje po sobie poznać że coś mnie ubodło ale teksty jakie czasem podaje są naprawdę bolesne i uwłaczają godności. Staram się to tłumaczyć może jej ubytkami z wychowania, brakiem uwagi, kompleksami, które chce zrekompensować pokazując innym jaka to ona jest chamska i pewna siebie, wszelkie zasługi to tylko sobie przypisuje. Ostatnio sama zawaliła pewną sprawę i zaczęła wyzywać resztę rodziny od debili. Nie wiem czy nie ma jakiejś choroby psychicznej..;/
Masz już moją książkę? ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-prokrastynacje-bf/
Ja na pewno nie jestem toksyczny zawsze mam rację tylko inni się mylą, zawsze wygrywam i jestem zajebisty. O chwila...
XD
Smieszny czlowieczek....
XD
na pewno piszemy ze spacją 😀
ten film otworzył mi oczy. wielkie dzięki. Nawet nie wiedziałam, że moje zachowania są toksycznymi- aż mi teraz wstyd....na szczęście weszłam na ścieżkę rozwoju osobistego i będę walczyła z tymi negatywnymi zachowaniami
I jak? :)
Byłam nr 2, czyli królową tzw. rad z dupy. Dopóki nie spotkałam drugiej takiej jak ja. Przeszło mi w kilka dni. Ludzie szukają empatii, po prostu.
Najwyraźniej królowa może być tylko jedna ;)
Gadowski
Ta, 95% ludzi uważa, że 95% ludzi to debile. Pozostałe 5% wie, że każdy czasem zachowuje się jak idiota;)
95% ludzi ma rację. Całkiem niezły wynik.
@@qrdebele632 Nie maja racji, bo debil to zawsze ten drugi a nie ja
Jestem z Podlasia i mam przyjaciół!!!
Wyślemy paczki! Trzymajcie się tam! :)
ja tez z podlasia i nie mam przyjaciol
no ok, mam siebie, kota, mame, siostre, babcie, yokai, budde, rosliny jako przyjaciol, liczy sie?💝💝
Nie. Nie masz.
Miłego polowania
10 sygnałów że jesteś toksyczny:
1. Odzywasz się do znajomych tylko gdy czegoś potrzebujesz
2. Zawsze wiesz jak rozwiązać cudze problemy,
3. Zawsze akcentujesz swoje racje
4. Nie odpuszczasz - namolność
5. Często zmieniasz partnerów
6. Ciągle wszystkich poprawiasz
7. Nie masz przyjaciół
8. Próbujesz naprawiać ludzi, którzy Cię otaczają
9. Gadasz tylko o sobie nie obchodzą Cię inni
10. Nie przyznajesz się do winy/błędu
Dzięki, zaoszczędziłaś mi 7 minut, bo dooglądałem do 5
No lepsze od tego filmiku
@@vulture6263 Wypisałam samą esencję z tego filmiku... moim zdaniem warto go obejrzeć ;)
Dzięki, zepsułeś mi cały film! 😂
Kurde cechy moich dotychczasowych szefów!
Przeczytałam dużo komentarzy do tego Filmiku..są kapitalne!!☺ Ja myślę, że wszyscy jesteśmy toksyczni, w mniejszym lub większym stopniu, niektórzy stale, niektórzy czasami...bo np.byli toksyczni kiedyś, lub są teraz, lub będą w przyszłości... Pozdrawiam! 💙🍃
Trafna uwaga!
Życie jest tak skomplikowane, że nie da się żyć. Relacje, finanse, rozwój - skąd na to wszystko brać siły i energię. Życie przypomina poruszanie się po polu minowym, gdzie miny są tak gęsto umieszczone, że się stykają. W jednej minucie wydaje się, że wszystko jest ok, za kolejną minutę życie się wali jak WTC. Poza tym jest to ogromna nierównowaga, że coś dobrego trzeba budować z mozołem przez wiele lat, przyjdzie sekunda dekoncentracji i całe życie wali się w sekundę. Poza tym, wzrost jest ograniczony, a upadek jest nieograniczony - przepaść bez dna. Jak w takich warunkach żyć? JAK??? A śmierć tylko się śmieje i czeka.
Byłem mądrym, inteligentnym człowiekiem. Czystym, schludnym, zadbanym, uśmiechniętym, pracowitym, pomocnym.
Przyszła nieproszona depresja. Zostałem bezdomnym, brudnym, śmierdzącym, smutnym, ograniczonym z dziurami w pamięci i z trudnościami w myśleniu, o włos od alkoholizmu.
Rodzina podała mi pomocną dłoń. Znowu staram się wspinać. Mam dach nad głową, pracę, czasem nawet się uśmiecham.
Lecz samotny i zaczyna wracać depresja.
Jak ja cię dobrze rozumiem ahh też miałem do re życie i brałem całymi garściami. Ukochana kobieta, znajomi, rodzina, mnóstwo pasji. Każdą wolną chwilę poświęcałem czemuś nie było u mnie lenistwa. od pół roku sam, bez pracy, zamknięty na ludzi i nieszczęśliwy. Zawiodłem się na wszystkich osobach które myślałem że są coś warte prócz jednego przyjaciela i dzięki niemu jakoś żyje inaczej bym z tym skończył. Wszystko do czego dążyłem okazało się fikcją.
1. Myślałam, że relacja opiera się na obopólnej pomocy, to znaczy, że jeśli ja będę chciała pomocy od drugiej osoby to się odezwę, a jeśli ona będzie chciała to ona się odezwie. Każda z osób może odmówić udzielenia pomocy i tyle.
2. To jest dla mnie trochę dziwne. Przecież problem to coś, co trzeba rozwiązać, więc myślałam, że jak ktoś przychodzi do kogoś z problemem to chce pomocy do rozwiązania. W sumie byłam też zdania, że mówienie o swoich problemach to pokazanie, że druga osoba nie jest sama - takie jakby udzielenie wsparcia.
3. Według mnie przekonanie drugiej osoby do prawdy jest dobre, bo wtedy może w jakiś sposób poprawić siebie lub swoje życie. Nie myślałam, że jest to negatywne.
6. Czasem ludzie nie widzą swoich błędów, więc uważałam, że poprawienie kogoś jest czymś miłym i pozytywnym. Swoją drogą dopiero niedawno zorientowałam się, że bywa to nieco denerwujące, ale wtedy, gdy ktoś zobaczy błąd i od razu rzuci się do poprawiania, nim ten, kto błąd popełnił, zdąży coś zrobić. Mimo to lubię, jak ktoś mi powie, że się pomyliłam, bo jestem człowiekiem i mylę się czasami.
7. Mam mało przyjaciół, ale to dlatego, że nie czuję potrzeby odzywania się do innych i potrafię nawet pół roku nic nie pisać, co nie znaczy, że jestem obojętna, bo jak ktoś napisze to zawsze pomogę czy pogadam.
9. Myślałam, że o to chodzi w rozmowie: ja mówię o sobie, a ty o sobie. Teraz wiem, że w rozmowie chodzi o to, by interesować się innymi, ale czasem trudno jest wymyślić jakieś pytanie do kogoś wypowiedzi.
Dziękuję, że dodałeś ten film. Wiele rzeczy robiłam źle, ale teraz zmieniam swoje zachowanie i jak na razie mi się udaje. Poza tym zaczęłam w większości kierować się zasadą, że czyjeś życie jest czyjeś i za nie nie odpowiadam, dlatego nie mam już takiej potrzeby, by udowadniać swoją rację czy poprawiać kogoś. Gdy kogoś poznam to mówię, że ja nie mam potrzeby rozmowy czy proszenia o pomoc, ale jak ktoś chce to zawsze jestem chętna do pomocy temu komuś lub rozmowy z nim. Jak ktoś przyjdzie do mnie z problemem to jasno mówię, czy chce ode mnie pomocy czy wsparcia, a potem pytam się, jak chce bym mu tego udzieliła. Myślę, że to chyba najbardziej rozsądne działania, a Ty jak uważasz? :)
1. To się tyczy osób które odzywają się do znajomych TYLKO kiedy czegoś potrzebują, a więc takich które eksploatują relację do granic możliwości, a jak wszystko gra to się nie odzywają (sory za capslock ale na YT nie umiem zrobić bolda).
2. Czasem ludzie dzielą się problemem, bo lepiej im kiedy ktoś bliski ich po prostu wysłucha i będzie zwyczajnie współczuł, czasem chcą po prostu usłyszeć że dadzą radę, albo dostać poklepanie po plecach i wtedy z uspokojonymi nerwami sami są wstanie szukać najlepszego rozwiązania.
3. Tutaj krytyka jest nie tyle co do przekonywania do prawdy co to SPOSOBU PRZEKONYWANIA, możesz mieć rację może to się nawet wydawać oczywiste dla każdej myślącej istoty, ale jeśli powiesz komuś wprost ty debilu nie masz racji to raczej nikogo nie przekonasz do prawdy, a jedynie zrazisz do siebie ludzi, w tym punkcie chodzi o stonowanie wypowiedzi i o to żeby czasem dać komuś dzień czy dwa na ochłonięcie i wrócenie do tematu na spokojnie, łatwiej przekonywać zadając odpowiednie pytania na które ktoś sam musi sobie odpowiedzieć będąc przy tym spokojnym i przynajmniej neutralnie nastawionym do drugiej osoby.
6. W sumie tutaj jak wyżej chodzi o sposób, można kogoś po prawić słowami "stać cię na więcej dasz sobie radę", a można też "ty durniu znowu pomyłka, która to już w tym miesiącu" jak myślisz co sprawdzi się lepiej?
9. Jeśli w rozmowie nie zadajesz pytań o współrozmówce to znaczy że cię on nie interesuje, nie pytasz czasem co ktoś sądzi na jakiś temat choćby po to żeby poznać inne zdanie? Nie pytasz koleżanek jak im minął weekend, albo kolegów co im się ostatnio przytrafiło, albo cioci jak zdrowie? W tym punkcie to krytyka jakiejś formy egocentryzmu, przesadnego opowiadania o sobie, ma miejsce wtedy kiedy po jednym pytaniu zadanym pół godziny temu od swojego fryzjera przechodzisz do swojej drugiej połówki, a zanim rozmówca zdąży cokolwiek dodać od siebie już zaczynasz następny wątek tak że druga strona nie ma szansy się wypowiedzieć i może się czuć trochę przytłoczona.
Przynajmniej ja tak to widzę, te zestawienia animacji są zwykle oparte na przesadzonych ekstremalnych przykładach, po to żeby dobrze pokazać kierunek w którym iść, albo ten w którym nie iść, a nie po to żeby ktoś pokazywał palcem dokładną drogę na mapie i podejmował za widza decyzje, zostawiają trochę miejsca na interpretację, a granice gdzie następuje ta toksyczność każdy wyznacza sobie samemu.
2. Jeśli ktoś nie prosi o poradę, nie powinniśmy z góry zakładać, że jest ona potrzebna, zwłaszcza taka nasza zlepiona na prędce. 3. Jeśli ktoś nie jest na to gotowy - nic to nie zmieni. Twoje podejście jest rozsądne :)
@@genesis2303 Z tym debilem słyszę prawie codzień:,,debil, Ty bezmozgu, obudź się wreszcie/nie śpij, czy Ty jesteś idiota?" Mocno mnie to zmieniło, sam zacząłem się znizac do zachowania osoby toksycznej, czyli klotnie(zawsze byłem spokojna osoba, cierpliwa/ugodowa). Teraz sam jestem na granicy wycieczenia psychicznego, do tego dochodzi depresja.
Wreszcie!! Ktoś to mówi o tym, że przecież my sami potrafimy być toksyczni! Nie tylko inni! I jak sobie z tym radzić gdy ten przykry fakt do nas dotrze. Mega szacun!
Jestem z Krakowa i jestem toksyczny zakompleksiony i depresyjny nie mam przyjaciół mam paru znajomych jestem sam sobie kulą u nogi.
Dlaczego tak jest?;( Zawsze byłam dobrą, pozytywną osobą. Przez kilka miesięcy byłam blisko z kimś właśnie takim, bardzo mnie to zmieniło, bardzo ściągnęło w dół, potrzebuję zrozumieć, pomóż. Przecież każdy chyba chce być jak najlepszy, zdajesz sobie sprawę, że jesteś toksyczny i robisz coś z tym? Przyznajesz się do tego znajomym?
@@martynak617 nie mam znajomych.
@@stymulowanesynapsy7587 Napisz do Stefana on też nie ma 😆
Stymulowane Synapsy Wyjdź sprzed komputera, znajdź zainteresowanie, bądź charyzmatyczny i sam znajdziesz
W sumie to chętnie bym do Ciebie napisała
7) Tutaj chodzi o przyjaciół takich z głęboką relacją, do którego można się wygadać, czy o zwykłego znajomego z którym pogadasz sobie, wyjdziesz na piwo itp? Bo to dla mnie ogromna różnica.
Nie ma czegoś takiego jak toksyczni ludzie. To jest prymitywna kala pojęciowa, z niezbyt moim zdaniem, udanej książki pod tym samym tytułem. Można mówić co najwyżej o toksycznych zachowaniach, które zdarzają się każdemu bez wyjątku, z różnym nasileniem, a nie toksycznych osobach. Takie określenie jest silnie nacechowane negatywnie, uruchamia mechanizmy obronne np. zaprzeczenie i w konsekwencji wyrządza więcej szkody niż pożytku.
@Aleksandra Krystyniak Znam taką, która z nikim dobrze się nie dogaduje, więc są toksyczni ludzie.
@Aleksandra Krystyniak A w taki, że o byle co potrafi zrobić kłótnie, dla wielu ludzi to są drobne rzeczy którymi nie trzeba się przejmować, A dla niej nie jak np: postawiłem deskę do krojenia w zlewie, położyła tam talerz który się osunal, spadł na podłogę i rozbił. Oczywiscie to podobno moja wina, Bo to ja położyłem tak deskę, za cholerę nie idzie wytłumaczyć ze:można było nie kłaść tam talerza, czy też odsunąć deskę, W tedy slysze: ja nie będę po tobie poprawiać, nianczyc cie debi.... itd.Tak prawie co dzień, nawet jak coś jest nie z mojej winy, to zawsze ja winny, zamiast się zastanowić dlaczego coś się dzieje tak a nie inaczej.
@Aleksandra Krystyniak 0 szacunku, wdzięczności za to że j utrzymuje bo ona straciła pracę z powodu choroby(klocia się, wyzwala pracownikow). Zapewniam wypady, poświęcam czas przed pracą i nie mam go dla siebie itd.
@Aleksandra Krystyniak To borderline lub CHAD. Współczucie/troskę nie raz okazywała, 2x zdarzyło się przyznać do błędu.
@Aleksandra Krystyniak Ta troskliwosc mnie m.in ciagnela do niej, szkoda że w ten sposób grała na emocjach, może nieświadomie.
punkt 9 - tak bardzo prawda! też jestem uczulona na takie monologi. następnym razem pójdę Twoim śladem i wejdę w słowo rozmówcy, bo zazwyczaj siedzę cicho i słucham cierpliwie. ciekawa jestem, jaka będzie reakcja
Spore zaskoczenie, czasem oburzenie, różnie to bywa :)
Ja bym tu dodał jeszcze aspekt toksyczności - ale nie względem innych, a względem samego siebie. Nadmierne wymaganie od samego siebie, chorobliwy perfekcjonizm, udawanie innej osoby, byle się przypodobać innym i ciągłym napięciu potrafią doprowadzić, po nie koniecznie tak długim czasie, do choroby psychicznej, czy wpędzić w alkoholizm, czy inny nałóg. Nadmiar tajemnic też bywa destrukcyjny. Dlatego warto w życiu być uczciwym i spokojnym nie tylko względem innych, a względem siebie samego również.
5 like :D
Oj :/ mam tak
Jestem bardzo toksyczny, a zarazem jestem otoczony toksycznymi osobami, fałszywymi przyjaciółmi.Jestem wyśmiewany, a sam innych obgaduje i się z nich wyśmiewam.Co robić?!
Fałszywi przyjaciele to też przyjaciele tylko, że z takim fajnym urozmaiceniem, prawie jak w seksie
Przerwać ten cykl, przestać obgadywać. Mnie się udało, mimo że czasem tęsknie za tymi osobami, ale już nie mogłam znieść tego jadu.
Jak myślisz o kimś źle to dlatego bo nie pasuje to do Twojego wyobrażenia jak powinno zachowywać się dobrze mówiąc o tym dajesz ujście swoim myślą nie widzę nic w tym złego...Jak nie lubię kogoś i dostrzegam same złe cechy odcinam się od takich osób po co zadawać się z osobami które nam przeszkadzają - znajdź takie które będziesz postrzegać dobrze i nie będziesz miał potrzeby obgadywać ❤️
Zacznij od tego, by przestać mówić, nic, nawet jak Cię język świeżbi. Obserwowanie tego nawyku da Ci świadomość kiedy to się dzieje, a to pomoże Ci się tego pozbyć.
Przestań oglądać takie kanały jak ten. Wyjdź na zewnątrz zacznij żyć.
Wiem że zaraz będzie że toksyczna porada ale gość robi filmik aby pouczyć i pokazać innych że jest gość i jakimś tam uczonym zza wody xD
Łatwo jest omamić ludzi.
Tutaj pasuje: przyganiał garnek garnkowi a sam smoli
Nienawidzę ludzi więc cieszę się że odeszli odemnie..
Uff... Ulżyło mi... Z zaciekawieniem włączyłam filmik, bo chcę być dla innych dobrym przyjacielem. Okazało się, że parę tych cech to mam w przeciwnym kierunku. Na przykład nie wykłócam się o rację, co niektórzy zarzucają mi jako wadę. Jednak myślę, każdy ma swoją rację i lepiej jako pierwszy wyciągnąć rękę. Jedyna cecha, na której się czasem łapię to, że często uważam, że sama coś zrobię najlepiej. Mam nadzieję, że nikomu nie uprzykrzam tym życia. Muszę zapytać... Bo nikt się jeszcze nie skarżył. 😅
Dziękuję bardzo za kolejny świetny filmik.
noo a czasami to jest bardzo trudne zwłaszcza jak się pracuje w zespole
>Ucz się na jakiś temat x lat
>wdaj się w dyskusję ze znajomym, który ma minimalną wiedzę na ten temat
>udowodnij mu że nie ma racji używając logicznych argumentów
>Wyjdź na toksyczną osobę, bo w dyskusji używasz logicznych argumentów, których strona przeciwna nie przyjmuję do wiadomości
Aha
Chyba coś pominąłeś w swojej przenikliwej analizie.
@ na przykład to że mógłbym urazić czyjeś uczucia?
Że możesz się uprzejmie zapytać, czy ktoś ma ochotę wysłuchać Twojej argumentacji
@ z tego co wiem do podczas dyskusji wymagane jest słuchać argumentacji innych, poddawanie jej analizie i wysnuwanie wniosków jakiekolwiek by nie były a nie pytanie "czy łaskawie mnie wysłuchasz"
@ mówię o sytuacji kiedy rozmawiam z kimś od początku i jak rozmowa już się rozkręci, no chyba że chodzi Tobie o wcinanie się w dyskusję która już chwilę trwa, wtedy jest to po prostu chamskie
Każdy z nas jest toksyczny w swoich zachowaniach, jedni są tego świadomi, drudzy nie, ważne żeby pracować nad sobą i akceptować siebie nawet wtedy i akceptować innych, jesteśmy tylko ludźmi
- Jestem dojrzały, zawsze przepraszam jeśli czuje, że nie mam racji
- ale ty nigdy nie przepraszasz
- bo zawsze mam rację
Dziękuję♥️ niestety nadal czeka mnie praca nad sobą a już myślałam że jestem święta 😂😂😂
Ja świetna potrafię dostrzegać swoje instynkty, błędy, złe zachowanie itp., ale z działaniem gorzej 😑. Potrafię też zobaczyć, że czegoś nie robię i z jakiego powodu. Jeśli coś mnie nie przekona, to widzę, że fajnie było by to zrobić, ale tego nie zrobię, bo ktoś mnie nie przekonał. 🤷
Tego powinni uczyć w szkole!
Mega materiał!
Dziękuję że mogę próbować być lepszym człowiekiem!
Miałem pisać, że w sumie ciężko mi to przyznać, ale w zasadzie, to tak nie jest - 8 z tych 10 „cech” mnie dotyczy, a dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że to może być toksyczne - zawsze wydawało mi się, że ludzie gdy zwracali się do mnie z problemami to chcieli właśnie rady (bo po co by mi o tym mówili w innym wypadku?), oraz że nie było nic złego w odezwaniu się do znajomych tylko w jakimś interesie (no przecież jeżeli to oni odezwaliby się do mnie to też wyświadczyłbym im przysługę). Teraz widzę, że byłem w błędzie, do czego się przyznaję, bo chociaż ostatnia cecha mnie nie dotyczy :) Dzięki wielkie za ten materiał, postaram się teraz być lepszym człowiekiem dla siebie i innych!
Ja nie zjawiam się z reklamami i jakimś burackim środowiskiem w otoczeniu osoby której nie lubię żeby ją niszczyć.
Takie refleksje miewają socjo i psychopaci. Każda taka teoria jak powyższa powinna zawsze być stawiana do osób szerzących takie opinie wobec ludzi. Warto się zastanowić czy to nie dotyczy takich ludzi którzy mają się za psychologów. Każde moje zachowanie jest uzasadnione. Trudno traktować szubrawca jak kogoś mądrego, przykro mi ale nie zależy mi na przebywaniu wśród bezwartościowych ludzi.
Akurat odnośnie rady po wysłuchaniu problemu sytuacji, słucham uważnie i doceniam. Borykam się obecnie z dość ciężką i skomplikowaną sprawą życiową a znajomi udzielili mi sporo ambitnych porad na które sama bym nie wpadła. Zależy też to pewnie od tematu konwersacji ale akurat w moim przypadku niezwykle doceniam chęć pomocy i poradę do okoliczności obecnej sytuacji. ☺️
Mieszkam w małej wiosce na Podlasiu i mam przyjaciół! :D
5 punkt jest najlepsszym powodem, że nie jestem toksyczny!!! nie zmieniam czzęstwo związków, w zasadzie to w cale... nigdy nie zmieniłem... a może jednak jestem...
7. Nie mam przyjaciol, ale jezeli nie mam bo sam trafialem na ludzi toksycznych? Co jezeli kazdy moj pomysl byl od razu rownany z ziemia, a gdy oni cos zaproponowali, nawet najwieksza glupote, ale ja nie chcac sprawic im przykrosci szedlem za nimi?
5 like :D
To jest dla mnie właśnie największy absurd, gdy się z czymś nie zgadzam nie mam zamiaru patrzeć na to czy sprawię komuś przykrość tylko o tym mówię, ale może tylko ja...?
Właśnie dlatego nie masz przyjaciół, bo jak można cenić osobe bez własnego zdania ? Trzeba mieć swoje ideały i ich bronić a nie być chorągiewką na wietrze :) Znajdź jakieś pasje, bądź w tym dobry broń tych pasji a znajomi sie znajdą - prawdziwi :)
Bo nie masz własnego zdania toteż Cie wykorzystują. Zwykle osoba toksyczna nie ma żadnych znajomych. Pozytywna osoba zawsze kogoś ma.
Najgorzej mieć toksycznych rodziców. Nie polecam :D
zgadzam sie. niedość ze wychodzisz zdolowany do jeszcze ze poczuciem winy ze to przecież "rodzic".
Do tej pory myślałem że jestem toxyczny ale na szczescie sie myliłem :) fajne uczucie.
Poza tym Nie można się pomylić jeśli sprawdziło się coś na własne rodzone oczy i to przy świadku. Bardzo mi przykro, w tej ani w żadnej innej kwestii nie będę kłamać dla nikogo.
Lepiej odpuscic? Ok, ale ile razy mozna. Np. po raz 10 cos nie wychodzi przez brak rozgarniecia drugiej osoby, a gdy probujesz sam cos zaproponowac to za kazdym razem jest odmowa. Duzo z tych zasad dzisiejszego odcinka jest zbyt trudne do wprowadzenia w zyciu.
Najbardziej toksyczne osoby to ekstrawertycy którzy nie potrafią zrozumieć introwertyków i na odwrót
Moim zdaniem trudno o prawdziwego dobrego przyjaciela w wieku nastoletnim, chodzi mi tutaj o tym, że jak bardziej interesujesz się samorozwojem, sukcesami, szczęśliwym życiem, osiągnięciami i celami itp. ( no mało młodych osób o tym myśli ) zwykle większość lubi imprezować, przegadać godzinami na zupełnie bezsensownych rzeczach o których i tak nikt nie słucha, a jak już zapomnie o nich za kilka minut po rozmowie. No też nie mówię, żeby tu się zamknąć w czterech ścianach w wieży jak roszpunka 😂
Nie mam przyjaciół i kolegów
Szklon Lepiej nie mieć niż mieć na pokaz fałszywch... a jak już to mieć jednego prawdziwego wystarczy...Kup sobie psa lub zajmij się uprawa roślin one nie zdradzają...
Myślałem, że ten problem dotyczy tylko mnie ..
spójrz na to pozytywnie - nie masz kolegów, więc na pewno nie spełniasz następujących cech: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 8 i 9 ale prawdopodobnie spełniasz przy okazji 10 więc prawdopodobnie nie jesteś raczej toksyczny xD
15 like :D
@@emeraldsapphire8259 Niestety ale taka prawda :)
Dziękuję bardzooo za ten filmik :D 😀
Proszę bardzo :)
Cecha 9. - Przerwanie monologu równa się z tożsamą sytuacja i delikatną impertynencją: jeśli można to tak określić. Kij ma dwa końce i w takiej sytuacji, z taką reakcją to my stajemy się toksyczni bo chcemy za wszelką cenę utrzymać pełną uwagę na nas.
Całościowo dość to intrygujące: z pewnością nagram o tym podcast, aby choćby 5 osób więcej mogło tego posłuchać bo ogólnie przekaz oceniam na dobry i wiarygodny.
0/10 ❣️ myślę, że jeżeli ktoś ma 10/10 to przyciąga takie same osoby albo właśnie wcale nie ma przyjaciół. Ja mam cudownych ludzi wokół 😊
Toksyczni ludzie, wnioskując z niektórych aspektów w tym materiale, to osoby które nie boją się mówić co myślą, publicznie wyrażać opinię, powiedzieć wprost co im się nie podoba. Oczywiście czasem to niepotrzebne bądź przykre. Mimo wszystko są prawdziwi w swoim patrzeniu na rzeczywistość. Drogie toksyczne osoby, dobrze że jesteście i niekoniecznie waszą toksyczność trzeba "naprawiać". Ja tam swoją nawet czasem lubię :v
zozol 122366 Zgadzam się lepiej mówić co się myśli niż być tłamszonym bo nie wypada
Nie w tym rzecz, by nie mówić tego co myślą, chodzi raczej o nie walenie innych po głowie swoimi wynurzeniami i opiniami. To dwie zupełnie różne sytuacje.
Czyli jak słyszę od przyjaciółki że jestem debilem/bezmozgiem to też mówienie że prawdy?czy też że do niczego się nie nadaje,,jestem piz A nie facet bo nie chce robić tego i tego, na dodatek jest trochę feministyczna, chociaż nie uważa się za feministke.
Kilos46 To jest zwykła arogancka osoba
Dalem ci 15 like,a gosciowie co zrobila streszczenie materialu 115 :D
Chociaz z tego materialu widze ze nie jestem toksyczna,to jednak pare poprawek musze wprowadzic😁
Bardzo pomocny film, dzięki
mnie się zawsze wydawało, ze gdy ktoś zwierza się z problemów to chce porady, także tak
No cóż, z racji wieku mam prawo nie pamiętać szczegółów rozmowy. Ważne że pamiętam kontekst😀
jeśli jesteś toksyczny nie przejmuj się tym, to przede wszystkim szkodzi innym, bądź nieprzeciętny, to ja wasz wujek dobra rada
Mam brak zaufania do ludzi.
Marlena Kacprzyk Bardzo dobrze lepiej nie ufać niż ufać za bardzo i dać się oszukać...Ufać jednej osobie to sukces najlepiej ufać sobie 💐
Znałem kiedyś pewnego kolegę, kiedyś dałbym sobie za niego rękę uciąć i wiesz co? I bym teraz kurwa nie miał ręki. 10 letnia znajomość poszłaaaaaa
No i dałeś do myślenia w weekend .
No nie! Trzeba było dowalic Podlasiu :D nie pozdrawiam z Białegostoku, ale łapkę w górę dam 🤣
Bielsko-Biała nie pozdrawia!
Żywiec za to pozdrawia 😊
Lapki w dol od toksykow polecialy(tych skrajnych) 😂😂
2:57 Pytasz, co słychać...*
3:35 Zawsze wiesz, jak rozwiązać...*
Znalazłem sens życia
Większość ludzi :znajomych , przyjaciół ,rodzina ! Nie lubi szczerych i otwartych tematów opartych na prawdzie i faktach . Lubią zyc w mydlanej bance . Zamiatając problemy i sprawy pod dywan . Ten kto widzi problem to chce go rozwiązać z automatu To nie znaczy ze jest toksycznym człowiekiem . Mimo ze nikt go o pomoc nie pyta . Nie rozwiązane sprawy magazynują sie ,i nie ma sensu czekać ,az sie same rozwiążą . Pozdrawiam
7 punkt mi sie niepodoba. Bo to nie tak ze brak przyjaciol moze oznaczac introwertycznosc, a-spolecznosc, strach pogadania z druga osobą. Nie, po prostu jestes toksyczny
Nie można skreślać takich ludzi. Trzeba pamiętać że to nie ich wina że tacy są... Rodzice zawiedli 🙁
mała wioska na Podlasiu, wtf xD
Tak , znam przepisy , spędziłem ostatnio po 30 latach 4h z instruktorem jazdy on jako pasażer i trochę za szybko , niekiedy za wolno , i ręce dwie na kierownicy , tyle . Ale to co usłyszałem od niego jak ludzie reagują i co mówią i jeżdżą to porażka , naprawdę to bardzo wyrozumiali ludzie ci instruktorzy ja oblał bym 80%
Od kogokolwiek wymagam by odzywał się tylko jak coś odemnie potrzebuje by niepotrzebnie nie przytruwał dupy .
Gdy ktoś ma z tym problem i szuka bliższych relacji niech sobie kupi psa itp .
Jak mam racje , to mam racje i tyle a gdy sprawa wymaga przeforsowania , i miał bym wybrać między niedorzecznością a słusznością , forsuje swoje zdanie wtedy nawet mnie nie interesuje czy mam racje - MA być tak i huj . :)
To komercyjny wstęp do reklamy książki.
A byle kto nigdy nie umie przepraszać.
Damn, nawet nie byłem tego świadomy 9/10 przykładów mnie dotyczy :0
Trochę mi uświadomiłeś. Dziękuję
Ciekawie przedstawione i opisane rozwiązania dające do myślenia. Zastanawia mnie czy jest jakaś skala tej toksyczności, bo w relacjach międzyludzkich różnie to bywa. Zazwyczaj jedni mniej, a inni bardziej są toksyczni i mogą być tego nawet nie świadomi.
Witam, świetny materiał ☺️ dał mi bardzo dużo do myślenia. Zainspirowałeś mnie do założenia kanału i podzielenia się swoimi doświadczeniami, dopiero zacząłem i chciałbym serdecznie zaprosić do obejrzenia mojego materiału każdego zainteresowanego tematem, to dopiero początek mojej przygody z kanałem na TH-cam dlatego przepraszam za jakość nagrań ale mam nadzieję, że esencja czyli to co zostało tam przeze mnie powiedziane wniesie w czyjeś życie choć troszkę wartości lub chociaż da trochę do myślenia i spowoduje trochę refleksji nad zagadnieniem toksycznych relacji. Pozdrawiam serdecznie i pięknego dnia życzę ☺️💛🌸
Co, jeśli ktoś mówi o czyimś błędzie, a sam go popełnia w późniejszym czasie z kimś innym, lecz zauważa to przed zrobieniem tego błędu. Chodzi o zależność od osoby postronnej, czy można temu jakoś zaradzić.
Staję sie toksyczny jeśli mam doczynienia z toksyczna osobą, jakby atakuje jego bronią, teraz wiem ze musze wyluzować jeśli trafię na toksyczna osobe będę sobą.
To nie cechy bycia toksycznym a inteligentnym lol. Wystarczy zmienić wydźwięk słów, żeby takie zachowania podporządkować do przeciwieństwa człowieka toksycznego.
Wszystko zależy w jakim kontekście wykorzystujesz te cechy, bo jeśli wywołują negatywne reakcje, jeśli przez to ludzie czują się źle w Twoim towarzystwie, jeśli sama jesteś nieszczęśliwa ze sobą... to jednak jest się toksycznym ;)
Ja żadnych impertynentow i oszustów przepraszać nie będę. Wlażenie w cudze życie jak Nowaki na przykład lub cygany Karczewskie nie jest moja pasją ale ja nie mam takich w rodzinie. To samo dotyczy wszystkich których wymieniłam w sekcji pt. Informacje. Nie chcę wrogów w swoim otoczeniu a takich jak wymieniłam nie mam na pewno, never. I od 25 lat jestem singlem bo nie chce mieć w rodzinie chamstwa z Wiskitek ani Plonska.
O matko! Po obejrzeniu tego filmu i po dzisiejszym poprawianiu po sprzątaniu moich dzieci stwierdzam, że jestem przetoksyczna...=-O
Kiedyś mój pradziadek Słomiński potrzebował swoich chamskich krewnych. Nie uszanowali go i jeszcze zgnoili w potrzebie. Ale los się odwrócił, przyszła wojna a z nią komunizm który tanio kupił tych jego krewnych. Dziś ja jestem z lepszej rodziny niż oni wszyscy razem wzięci. Też mnie nękali przez wiele lat przygadujac że Krzyżanowskim można wszystko zabrać i zniszczyć. A gdy zrobili już wszystko żeby mnie zmieszać z błotem to nagle się okazało że jeszcze można nas z czegoś okrasc i oszukać więc chcieli odwrócić kota ogonem żeby zmienić sytuację na swoją korzyść. Teraz jest już jednak ZA PÓŹNO. Już bardzo dobrze poznałam to buractwo i nie będę brać udziału w farsie i intrygach takowego autoramentu. To na tyle mojej rzekomej toksyczności wobec reklamowego dziadostwa i ich poplecznikow.
Niestety w wielu sytucjach przemilczenie danego tematu jest utwierdzaniem w przekonaniu naszego rozmowcy ze to on ma racje nawet gdy jej nie ma...
Nie potrzebuję przyjaciół bo wolę wiedzieć czego się można spodziewać po dziadostwie które przyszywa się do naszej genealogii.
Bardzo dobry materiał 😀❤️
Kurczę, nie umiem odnaleźć siebie w żadnej z tych cech, bo generalnie wszystko mam gdzieś i nie mam pojęcia co to oznacza. I w sumie to też mam gdzieś. Nie obchodzi mnie życie moich znajomych i ich problemy. Nie obchodzi mnie czy mam rację czy się mylę. Nie interesują mnie konflikty i nie postrzegam wydarzeń jako problem - coś się dzieje, albo się nie dzieje. Cieszę się drobiazgami ale do tego szczęścia też nie przywiązuję większej uwagi. Nie kolekcjonuję wspomnień, w sumie to staram się nie pamiętać zbyt wielu rzeczy naraz, żeby nie zaburzać ciszy w głowie, taki nawyk. Pozwalam rzeczom się dziać i nie wtrącam się bo znowu - niespecjalnie obchodzi mnie wynik, co się ma wydarzyć to się wydarzy z moim udziałem czy bez niego. Nie zamartwiam się, nie denerwuję bo nie chce mi się zaburzać jakiegoś takiego stanu wewnętrznej równowagi. Jeśli mam cos do zrobienia to to robię jeśli nie mam to nie robię nic, tylko sobie istnieję. Czasami ktoś mi zarzuca egoizm, ale moje własne dobro, interes, korzyści czy jakkolwiek to nazwać też niespecjalnie mnie interesują. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, a mogę to pomagam ale bez ładunku emocjonalnego i oczekiwań na cos w zamian - po prostu jest coś co trzeba zrobić i tyle. Jeśli nie mogę pomóc to tego nie robie i nie mam z tym problemu. Nie mam pojęcia co jest ze mną nie tak, kiedyś próbowałem to zdiagnozować ale dałem sobie spokój. Mogę się spotykać z ludźmi nie mam z tym problemu żeby milo spędzić czas, ale nie mam też problemu, zeby tygodniami nie widzieć nikogo. Są ludzie ok, nie ma ludzi też ok. Ktoś wie może co to za choroba? Nie żeby to coś miało zmienić ;) tldr' istnieję sobie, nic od nikogo nie chcę i nie mam z tym problemu.
Zgadzam się. Mam wiele do poprawy. Maciek.
Właśnie cieszę się, że poruszyłeś ten temat, ponieważ zaczęłam się nad tym zastanawiać. Czyli czy jestem tokstyczna?
Nasłuchałem się i przekonałem się że całe moje otoczenie jest toksyczne. dlatego od kilkudziesąt lat nie pogłębiam żadnych relacji, chcę dla siebie troche spokoju w majestatycznej samotności, ale i tak potrafią mnie okraść nawet z tego.
Musisz ich okraść z poczucia bezpieczeństwa jeśli nie tolerujesz tego.
6:24 rysunki wprowadzają w błąd - strzałka pokazuje 360 stopni, podpisana jest 180 stopni. Nie żebym sie czepiał ale takie szczegóły są ważne poprosu.
ważny w sensie - później ludzie (wzrokowcy szczególnie) mogą sie pomylić w ważnym momencie
Dzięki, wykorzystam twoje rady
A to nie jest czasem tak że każdy czasem ujawnia te cechy w pewnych sytuacjach kiedy ma na przykład gorszy dzień, jak słuchałem tego to jestem pewien że przynajmniej raz zdarzyło mi się odjaniepawlić każdy z tych warunków, a jestem pewien ze nie jestem uważany za osobę toksyczną i mam znajomych którzy mnie cenią, może to bardziej spektrum toksyczności ktoś jest bardziej ktoś mniej, moim zdaniem film bardzo ogólnikowy.
Ogólnikowy ale przez to nie diagnozujący, nie stawiający osoby z takimi zachowaniami w roli toksyka, który powinien udać się na terapię. Ten film to wskazówki jak się nie zachowywać i gdzie wcisnąć sobie przycisk stop, by nie być dla innych ciężarem i jednocześnie w tym samym czasie wykonać pracę nad sobą czyli przemyśleć po co mi ta sytuacja, co ona mówi o mnie, dlaczego się tak czuję i wiele innych. To często są sytuacje o nas.
Mam sporo cech toksycznej osoby. Bardzo dobrze, że o ejrzalem ten filmik. Trzeba nad sobą pracować.
Uf przynajmniej jedyna pozytywna rzecz która mi wychodzi i jestem w tym idealna
Bo nie mam żadnej cechy z tej negatywnej :D
I jestem czysta
Co do 1. punktu to na tej zasadzie działają wszystkie social media, nie pisze się z znajmwmym by pogadać tylko gdy się coś chcę, dlatego ja wolę spotkania w realu ale część moim znajomym mocno tego unika.
Dziekuje.
Mam 1 i 6 cechę, jestem też gadatliwa i lubię się pomądrować. 😭😭😭
Masakra, dobrze, że chociaż szukam zgody bez względu na to, kto zawinił i potrafię przyznać się do błędu. Uff
Możliwe, że to najcenniejsze w moim życiu minuty spędzone z TH-cam. 😮
Oj nie, nie, nie... Brak przyjaciół nie świadczy nawet w połowie przypadków o tym, że człowiek jest toksyczny. Wynika to z masy wielu połączonych ze sobą czynników i to u obu stron relacji.. Moim skromnym zdaniem powinieneś usunąć ten punkt albo chociaż dodać, że jest to zdecydowana mniejszość przypadków, bo możesz tym samym skrzywdzić osoby, które oglądają z wielkim zaufaniem i fascynacją twoje filmy.
Dziękuję
Już dawno domyślałam się, że jednak coś mam z toksycznej osoby...
Czyli co... Jestem z kims, z kim rozmawiam, mowie czego potrzebuje, pytam czego ona potrzebuje ale zazwyczaj wiem to intuicyjnie, wszystko jest dla mnie mozliwe a dla niej nie, rzuca obietnice i wiekszosci nie dotrzymuje, ja od reki potrafie zmienic wszystko ale mam cechy z filmiku bo mowie wprost, dla mnie bezsensem jest zakanczanie rozmowy dla zakonczenia bo druga strona nie ma nic do powiedzenia, po to jest klotnia by wyjsc z rozwiazaniem i by wiecej to sie juz nie powtórzyło a mam wrazenie ze caly swiat chce pokrzyczec, nic nie zmienic a na koniec sie orzytulic czy bzyknac i przejść do porzadku dziennego... Tak, wiem jak rozwiazywac problemy i to nie tylko moje bo jestem czlowiekiem czynu a wiekszosc chce tylko tuszowac swoje bledy i klepac sie po pleckach... Przede wszystkim szukam tego co ja robie zle w relacji bo na to mam wplyw, to moge zmienic, ale sorry jak wiecznie tylko ja wymagam od siebie a druga strona rzuca slowa na wiatr to sie ulewa juz czlowiekowi.. przede wszystkim ludzie nie szukaja swoich wad, tylko cudzych... Odzywam sie do ludzi po prostu, wiekszosc z jakiegos powodu a teraz to juz malo co sie komus chce.. jak ktos orzedstawia problem to nie po to by uslyszec rade? To po co? Znasz rozwiazanie to zainplementuj, albo powiedz o nim... Wiecznie w rozmowie trzeba czekać az ktos mi zezwoli na rade a tak to mam czekac? Jak mam racje to mam o niej nie mowic, nie udowadniac tylko wiecznie machac reka a inni choc sie myka beda zyc w przeświadczeniu ze maja racje i ze to ja sie myle? To po co interakcje skoro nie prowadza do nauki i samodoskonalenia? Wszyscy sa tacy delikatni teraz, masakra, bo inni nie sa gotowi na artykuowanie racji... Zdania które padaja w filmie sa sztuczne, nikt tak nie rozmawia "czy jestes zainteresowany uslyszeniem tego?"... Ludzie maja dzis slabe charaktery wiec nadejda trudne czasy... Obowiazkiem kazdego z nas jest samodoskonalenie by innych nie obarczac naszymi wadami... Nie wiem sam, moze jestem toksyczny, ake zwiazki mam wieloletnie na koncie od 5 lat w gore. Rozmawiam o wszystkim, wymagam gliwnie od siebie..problem w tym ze malo kto tak robi, gliwnie ludzie wymagaja od innych i obwiniaja innych... Tak, glownie wszyko robilem sam ale zmienilem to, zaczalem duzo rzeczy zostawiać jej do zrobienia a nikt nie pyta "jak mi poszlo" bo ludzie wychodzą z zalozenia ze dobrze
Teoretycznie to wszystko się zgadza. Na 100 przypadków gdy coś chcę zrobić w firmie to słyszę cyt "ch z tego będzie" . No ale ludzi nie można skrytykować za lewe podejście do pracy bo można zostać toksycznym. Niestety ale sam staje za maszyną i jako ten toksyczny muszę pokazać , że jednak się uda. Tylko trzeba k wa chcieć a nie olewać wszystko i mówić że się nie da. . Dbałość o szczegóły i detale to coś obcego dla większości ludzi. I wcale nie mówimy o jakimś perfekcjonizmie tylko o odrobinie staranności w tym co się robi.
Najlepsze jest to, że ja nie wiem za bardzo przyjaciół, bo nie mam na nich czasu. Jedyny moim prawdziwym przyjacielem jest mój chłopak.
Oł... Z tego, co widzę to jestem okropnie toksyczna i to pod wieloma względami...
Czyli już wiem, czemu nie mam przyjaciół :')
1.1.1
SUGERUJE, gdzie jest mozliwe. Aby jak najwięcej osob moglo zapoznac się i ew. zastanowic sie.Swiadomosc. Mozliwosci.To sa konkluzje (w skrocie) z mojego punktu widzenia na KILKA tematow. Z tego co “widze”, lub co widza INNI. Nie udostepnianie wiedzy jest nieetyczne i niemoralne,(wynalazki, odkrycia itp) generalnie- Sa wyjatki, jak wartosci intelektualne,sekrety biznesowe itp. Podobnego spojrzenia nie ucza w szkolach publicznych. To nie znaczy ze inne osoby moga widziec inaczej. Bez wnikania w zawilosci 2 lub 3 itp dna.Jest wybor, można CZYTAC, czytac wybrane fragmenty lub nie czytac!!! CENZURA to inna sprawa.Jesli czytasz, prosze czytac z pelnym zrozumieniem i spojrzec z “gory” - wiecej widac. Wiekszosc wymaga szerszego wyjasnienia,ale brak miejsca..i to nie jest ...serial, ciag dalszy chyba nie nastapi, od czytelnika zalezy czy zrobi sobie CDN i powiekszy stan umyslu.
2
ZLOTOUSCI nie zawsze są “rzecznikamii” PRAWDY, czasem są daleko od niej (maja ukryte cele?). Dobrze by było PRZYJZEC się aktywnym dzialaczom w KAZDEJ DZIEDZINIE. Ich zyciorysy, powiazania, uklady, tez ich bliskich i otoczenia. Wrog mego wroga=przyjaciel? Na jak dlugo? Manipulacja? To juz przerabialismy i przerabiamy
3
SA OSOBY (platformy spolecznosciowe, medialne) ktore zabraniaja tresci moich komentarzy(nie wyrazam sie). Cenzura?Dotyczy to komentarzy publicznych jak i udzialu w czatach na zywo. Shadow BAN, ciche odrzucenie- nikt nie widzi postu, tylko autor postu.Ciekawe dlaczego?: wRealu24, Milko, Krzysztof Wozniak(Ator itp ), NEOS(M.Jarosiewicz), Niepoprawny Dyplomata, Media Narodowe, bracia Rodzen,myPolitics itp.TOLERANCJA? Czy inne powody?
4
Ne ma znaczenialny wynik przemyslen. Samo zastanowienie sie, to juz krok naprzod.“Rozrywka” nie powinna zajmowac wiekszosci naszego “wolnego czasu”.
6
PRZY PRAWIDLOWEJ BAZIE( trzeba przemyslec), wynik myslenia bedzie NATURALNY. W/G pozytywnych NATURALNYCH wartosci (B A R D Z O W A Z N E).
7
JESLI WOLNOSC dla CIEBIE i WSZYSTKICH LUDZI NIE JEST w Twoim postrzeganiu, to idziesz w niewlasciwym kierunku.
8
9
“ WOLNOSC = gdy rzady boja sie swoich wyborcow. Gdy wyborcy boja sie rzadzacych-to mamy co mamy”.
10
INFO - reputowane, uczciwe, niezalezne, nieskorumpowane zrodla. WIEDZA sama do Ciebie nie przyjdzie. SZKOLNICTWO/EDUKACJA uczy jak czytac instrukcje i ja przestrzegac bez wzgledu na poziom edukacji. Rozszerzenie edukacji poza jej program, zbliza nas do“wiedzy”. Latwiej zrozumiec otaczajacy nas swiat i odroznic TEATR, MATRIX,hologram, rezyserowana “rzeczywistosc”, inzynierie socjalna,kreacje iluzji, FAKE NEWS - czesc prawdy itp.
11
SAMA WIEDZA tez nie wystarczy. USWIADOMIENIE sobie tej wiedzy i inteligentne jej ZASTOSOWANIE moze przyniesc pozytywne wyniki.
12
“KTO przedklada „BEZPIECZENSTWO ponad WOLNOSC, nie bedzie mial OBU”. Kwestia czasu.
13
GDY USWIADOMIONO sobie ze KLAMSTWEM, oszustwem i innymi niegodziwosciami można więcej uzyskac(korupcja/szantaz itp), stosuje się to w KAZDEJ dziedzinie naszego zycia. I to nie ma ZE NIE.
14
ZANIM OKLAMIESZ KOGOS, musisz oklamac SIEBIE i podjac decyzje OSZUKANIA KOGOS. Jak się z tym czujesz?
15
JEDYNA ostoja P R A W DY może być RODZINA, która stara się rozbic na WSZELKIE sposoby.
16
ATAK personalny jest conajmniej CHAMSTWEM i swiadczy o atakujacym.
17
18
TRZEBA inicjatywy, kreatywnosci, dzialania. Sprawy DUCHOWE-wzbogacaja-TYLKO czyn moze COS zmienic i o tym wiedza WSZYSCY, lacznie z ciemiezcami.
19
NIECH ZYWI nie traca NADZIEI. Pogoda ducha jest zarazliwa i udziela się.
20
MOZNA ZMIENIC“zaprogramowany“ bieg wypadkow, pomimo przewagi “przeciwnika”. Jego posiadania srodkow przymusu, propagandy, indoktrynacji, sadow, “wladzy wykonawczej“itd. NAS jest WIECEJ. Praworzadnych, uczciwych patriotow.
21
TRZEBA PRZESTAC BAC SIE (emocje, szczegolnie negatywne NIE sa najlepszym doradca).
24
WYLACZ TV i podobne media, wlacz myslenie, WLASNE. Spojrz z innego punktu widzenia. Druga strona “medalu”?. Najwazniejsze pytanie DLACZEGO? Itp.
25
INTUICJA ma tez znaczenie. NAWET GDY jestesmy swiadkiem wydarzenia, nie zawsze jest to prawdziwe (np.cyrk, iluzjonisci, magicy, spryciarze, oszusci itd, i nie tylko w cyrku ).TYLKO „sprawca PRAWDY”zna ja, reszta być MOZE ja zna.
26
PRAWIDLOWE przyswojenie KAZDEJ tresci wymaga czasem kilkakrotnych powtorzen ze zrozumieniem. Np.teksty techniczne, zapamietanie na stale (tabliczka mnozenia). TRESCI lekkie nie wymagaja takiego skupienia. Zazwyczaj geniuszem nie zostaje sie NATYCHMIAST. Do szkoly nie chodzimy jak na pojedynczy wyklad, ktory mialby z nas zrobic WSZYSTKOWIEDZACYCH.
27
JESTEM wczesnym emerytem. Po studiach technicznych, z mozliwoscia przeprowadzania prostych analiz, na bazie aktualnej mojej wiedzy (ktora uzypelniam w miare mozliwosci- nie jestem anonimowy) logiki, zdrowego rozsadku, itp. Nie otrzymuje zadnej gratyfikacji od nikogo, jest to moj udzial na rzecz rozszerzenia informacji dla (ja juz na barykady nie pojde) CHCACYCH, MOGACYCH (KOPIOWAC, bez zmian). Jest wiele osob z wieksza wiedza w roznych dziedzinach, ktora chcialbym powiekszyc, jesli to jest mozliwe. Zachecam do przemyslen w tematach WIEDZY UZYTKOWEJ, ktora moze zwiekszyc obszar postrzegania, polepszajac JAKOSC i POZIOM naszego zycia.
28
KAZDA rzecz można upolitycznic,(manipulacja)np. LGBT, Antifa, rasizm, segregacje, stosunki miedzyludzkie itp. W/g mnie KAZDY polityk jest KRYMINALISTA (czasem mimo woli). Np. podobnie jak relacje zlodziej/paser. TAKA SAMA KARA DLA OBU. Kazdy powinien zglosic podejrzenie(nie mylic z donosicielstwem) popelnienia przestepstwa do odpowiednich wladz. Inaczej jest wspolwinny. W praktyce to wyglada inaczej. I tak będzie dopoki POLITYCY beda rzadzic narodami.WIR.
29
W KAZDYM KRAJU jest dosc uczciwych, madrych, lojalnych, inteligentnych patriotow, dla ktorych sluzenie KRAJOWI bedzie misja, poslannictwem.
30
POLITYCY-zakaz czlonkowstwa w Rzadzie. Podobnie jak w Szwajcarii. WIR.
31
DONALD J TRUMP ma wiecej informacjii niz wielu z nas. (moze nie podobac sie nam osobowosc, ale to odbior indywidualny, czasem sugerowany). Nalezy wygrac wojne, a nie tylko bitwe.
32
33
DJ TRUMP zostal “ wyznaczony” aby zrobic “porzadek”( moglby byc KAZDY inny o odpowiednich predyspozycjach), a pociagajacy za sznurki dalej beda to robic, co robia, ale bez GLOBALNEGO KOMUNIZMU (tez go nie chca, 1918)itp.
34
"POKOJOWE" odejscie? Chyba optymalna taktyka.KOMUNISCI sami sie zaorza. Niewybaczalne sa koszty poniesione przez spoleczenstwa w wyniku niegodziwych dzialalnosci.
37
JAKIEKOLWIEK poparcie dla idei kom/soc prowadzi do degradacji jednostki na wielu polach.Namacalne przyklady-(chwilowy pobyt nie daje wlasciwego obrazu):Chiny , Rosja, Kuba , Wenezuela, UE itp).Wybor jest dosc oczywisty (przynajmniej dla mnie).
39
SPOJRZENIE z innego punktu widzenia, zazwyczaj wzbudza wiele emocji.Gdybysmy razem szli krok po kroku,doszlibysmy do podobnych wnioskow. Baza wyjsciowa MUSZA byc podstawowe pozytywne wartosci NATURALNE. Inaczej w ktoryms momencie wystapimy przeciw NATURZE, a to moze byc KATASTROFALNE.
40
TOLERANCJA moze pomoc na drodze do porozumienia (poza skrajnymi przypadkami niezgodnymi z POZYTYWNYMI wartosciami naturalnymi). ROZNICE ZDAN, pogladow,opini,powinny byc czynnikiem ZBLIZAJACYM na drodze do wypracowania WSPOLNEGO porozumienia dla WSPOLNEGO DOBRA. Jakosc myslenia moze byc droga do rozwiazania WSZYSTKICH problemow. I tak bedziemy WSPOLNIE przebywac we WSPOLNEJ przestrzeni, bez wzgledu na to co myslimy.
41
ZLO NALEZY OBNAZAC, NAPIETNOWAC i ELEMINOWAC. Zawsze i wszedzie. BEZ WYJATKU
42
GDYBY okazalo sie prawda, ze wirusy, szczepionki itp. sa OSZUSTWEM, od samego poczatku, w celu KONTROLI i MANIPULACJI, a reszta to TEATR, Matrix itp,sterowana rzeczywistosc, iluzja(z naginaniem faktow do teori i roznych manipulacji, mowienie czesci prawdy,wieloznacznosc slow i pojec). To latwiej byloby zrozumiec bieg wypadkow. Syndrom GOTOWANEJ ZABY
44
KONIECZNIE trzeba zapoznac sie dokladnie z ulotkami producentow WSZELKICH specyfikow, technologia produkcji, zawartoscia, skutkami ubocznymi, oddzialywaniem na leki itd. (THE LANCET med. Int. Zurnal ) TO JEST NASZE i NAJBLIZSZYCH ZDROWIE i ZYCIE
47
TESTY sa niedokladne(musza byc 100%, aby nie ryzykowac naszego zdrowia i zycia,"na wszelki wypadek", rosyjska ruletka? Wynik testu mozna “zaprogramowac”.Wiedza, logika i zdrowy rozsadek i nie bedzie ZADNEJ PLANDEMI, i wielu innych BZDETOW, rozpowszechnianych przez FAKE NEWS, dezinformacje itp. Podawanie niecalej prawdy lub jej przeinaczanie, przemilczanie itd. Podobnie jak reklamy.Trzeba sprzedac produkt, i to liczy sie, reszta ma mniejsze znaczenie
48
MASKA/kaganiec/zamordnik nie eliminuje rozprzestrzeniania elementow rzedu wielkosci “wirusa”. Natomiast pogarszaja jakosci (wlasne CO2 - dopuszczalna granica 1000 ppm) i ilosc powietrza wdychanego do pluc (dziala jak odkurzacz=tez”obce” elementy w samej masce), zmniejszajac doplyw tlenu do komorek i mozgu. A po czasie, choroby pluc, ukladu trawiennego itd. i to niby nie wiadomo skad?
49
INNE restrykcje(np.dystans, zakaz zgromadzen itp) powoduja zmniejszenie zaufania spolecznego (podejrzliwosc, agresja, ataki werbalno/fizyczne), ograniczaja kontakty miedzyludzkie i relacje spoleczne, doprowadzajac do stresow, zalaman psychicznych, rozwodow oraz samobojstw.
50
ZaMASKOWANI sa zmuszani do misji samobojczej(tez szczypawki !). A osoby ktore do tego naklaniaja w JAKIKOLWIEK sposob, powinny byc pociagniete do ODPOWIEDZIALNOSCI z wielu PARAGRAFOW. NORYMBERGA.
51
WIRUS NIE jest zywym organizmem(NIGDY nie wyizolowany,raczej podobny do trucizny), ale namnaza sie szybko, a "szczepionki" nie nadazaja (wieczne szczepionki ?), wiec przeciwko czemu szczepimy sie? Co wprowadzamy do naszego organizmu? Czy nie ingeruje sie w nasz kod genetyczny, nanotechnologia, Zombies, hybrydy? NATURA sama tym reguluje, generalnie.
Obejrzałam wysłuchała ,dokładnie.. zemną nic się nie zgadza... Ale teraz już wiem którzy z moich zNajomych jest w jakimś stopniu toksyczni
Ja rozumiem że jeżeli ktoś przychodzi się wyżalić to nie chcę od drugiej osoby słuchać co ma zrobić ale jeżeli ktoś przychodzi do mnie i pyta się przyjacielu co mam zrobić doradź mi Jestem w kropce ja mu podpowiadam co mógłby zrobić A on nie dość że tego nie robi to się obraża że daję mu dziwne rady a są to rady bardzo proste i zwykle banalne.. mało tego nie rozumiem sytuacji w której jeśli następuje dyskusja na jakiś temat i ja ten temat dotknąłem lub się na nim Po prostu znam Dlaczego mam się nie odzywać? mało tego czasem jak słyszę jak ludzie opowiadają bajki na jakiś temat który Ja doskonale znam aż mnie trzęsie żeby się nie odezwać.. dalej Jeśli chodzi o przepraszanie gdy następuje kłótnia która nie jest moją winą ktoś po prostu się na mnie uwięził ba pomylił się w całe dni pomyłki mnie nie przeprosił To dlaczego ja mam odpuszczać i może jeszcze iść go przeprosić? może zawieszać się na ludziach którzy próbują logicznie podejść do tematu zastanówmy się co zrobić z ludźmi którzy są mitomana mi to że nie przyjmują do wiadomości krytyki z żadnej strony którzy chcą się nad sobą użalać tylko i wyłącznie nie robiąc nic w swoim życiu i męczą tych którzy w życiu potrafią sobie poradzić i widzą rozwiązanie problemu a nie tylko marudzenie???
Hej,
niesamowite jest jak mało hejtu jest pod blogiem. Jak ludzi coś ruszyło i nawet z przyznaniem się nie bylo najgorzej.
Szkoda tylko, że wielu z nas po zmianie kanału - wróci do ostrzejszej polemiki w, których będzie cisło się od toksycznych emocji.
Warto się jednak zreflektować i poświęcić kilka sekund więcej na napisanie tekstu w , którym będą zawarte choćby - święte słowa: Proszę, dziękuję, itd.
Mieszkam w UK i choć wydaje się, że tego typu słow w rozmowie są grą, manipulacją i są w większości sztuczne to jednak ich brak jest jeszcze gorszy.
To juz wogóle bezduszne wypowiedzi. A tak z góry - "dzień dobry, miło że Pan do nas napisał" i już z czlowieka schodzi nerw...i ma czas na merytoryczną odpowiedź.
No i pozytywna dawka czyni z dnia coś dobrego. O ile jest się gotowym na tego typu dobra energię.
Apropo. Jestem i bywam toksyczny. Wiele złego zalega i poczucia straconego czasu. Cieszę się jednak z tego, że nie jestem sam i widząc, i słuchając powyższy film - wiem nad czym pracować.
Nie jest to łatwe, bo dzisiejszy świat dostarcza nam istny rollecoaster emocji to warto się zatrzymać i powiedzieć - dość złego. Chce być lepszy, chce mieć prawdziwych przyjaciół, chce się rozwijać, nie chce się bać żyć i obawiać... Chce budować lepszy świat i zawsze wierzyć w ludzi. Mimo ich słabości i wewnętrznego smutku :)
Pozdrawiam, Łączmy się, Budujmy mosty :)
Ja się zastanawiam ile tych cech trzeba mieć by być postrzeganym za osobę toksyczną? Według mnie każdy z nas ma te cechy, tylko ważne jest by nie były one dominujące w relacjach z innymi... Są takie momenty że potrzebujemy się wygadać i powiedzieć co nas męczy, co boli i jesteśmy zafiksowani na swoim problemie a nie na problemach innych. Tak samo jest z nieodpuszczaniem problemu - czasem trzeba pociągnąć za język by komuś pomóc się wygadać, wyżalić... Wszystko też zależy od relacji jaką z tą osobą mamy no i jak wcześniej pisałem częstością tego stosowania.
W każdej relacji zawsze trochę bierzemy i dajemy z siebie. Ważne by ta relacja była wypośrodkowana a nie ustawiona tylko na branie od innych.
To wszystko jest w porządku ale przy konwersacji a raczej dyskusji relacji z czlowieka wychodzą te najgorsza żółc ludzie wówczas wyrzucają kazdy najmniejszy błąd. Dla mnie wystarczajączym momentem jest ze osoba toksyczna zawsze ma na ciebie haczyk i nie omieszka wykorzystać w kłótni. To jest numer 1 do 1000 ze to najgorsza cecha tego typu ludzi
Co do drugiego punktu, to jaki w ogóle jest sens mówienia komuś o swoich problemach, skoro nie oczekuje się wtedy porady co do sposobu ich rozwiązania? Ja np. kiedy nie oczekuję pomocy, to z nikim nie rozmawiam o tym, co mnie trapi.
A jak sobie radzić z taką toksyczną osobą, jeśli np jesteś na nią skazany bo to ktoś z rodziny, domownik? Co robić, gdy taka osoba zatruwa Cię na co dzień?
Ograniczyć kontakt do minimum. Znam to z własnego podwórka.
Minimum kontaktu z minimum, staraj się po prostu nie dać tej osobie pokazywać swojego charakteru na Tobie.
@ Dziękuje za porady, ale to za mało, osoba ta jest jakby to ująć prowodyrką, prowokatorką.. w każdym razie ona szuka konfliktu i zaczepki. Oczywiście jestem miła i nie daje po sobie poznać że coś mnie ubodło ale teksty jakie czasem podaje są naprawdę bolesne i uwłaczają godności. Staram się to tłumaczyć może jej ubytkami z wychowania, brakiem uwagi, kompleksami, które chce zrekompensować pokazując innym jaka to ona jest chamska i pewna siebie, wszelkie zasługi to tylko sobie przypisuje. Ostatnio sama zawaliła pewną sprawę i zaczęła wyzywać resztę rodziny od debili. Nie wiem czy nie ma jakiejś choroby psychicznej..;/
Załóż jej reklamowkę z biedry na głowę 🤣
Puść jej ten filmik