Co zrobić po zdanym egzaminie na prawo jazdy aby bezpiecznie jeździć? Czego nie uczą kursy na PJ?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 5 ต.ค. 2024
- W tym poradniku z cyklu "Motocyklowe know-how" odpowiadamy na pytania:
- co zrobić po zdanym egzaminie na prawo jazdy aby bezpiecznie jeździć?
- czego nie uczą na kursie na PJ?
- jakich błędów początkujących motocyklistów uniknąć?
- co trzeba zrobić aby bezpiecznie jeździć i jak naprawdę stać się dobrym motocyklistą?
Poradnik powstał przy współpracy z redbikeracing.pl/, w odcinku gościnnie Paweł Lech.
Jeśli podoba Ci się kanał i chciałbyś wesprzeć mnie w jego prowadzeniu to zajrzyj do poniższych linków:
►Pomóż rozwijać kanał► patronite.pl/C...
►INSTA 360►ttps://patronite.pl/app/fundraise/LAfElpr19DN
►ZooM H5►patronite.pl/a...
►Patronite► goo.gl/nHGrQn
►Tipy i dotacje► tipply.pl/u/co...
►SUBSKRYPCJA► goo.gl/w9tyhT
►Facebook► / codapl
►Grupa CODA WARRIORS► goo.gl/HoN0p7
►CODA ZONE ► / codazone
►Instagram ► / codapl
►KOSZULKI/VLEPY► coda.cupsell.pl
----------------------------------------------------------------------------------------------------
❗❗❗ Polecam sklep motopasja.pl/❗❗❗
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Subskrybuj, polub i prześlij innym jeśli Ci się spodobało.
Pytania/uwagi - zostaw komentarz.
Co zrobić po zdanym egzaminie na prawo jazdy aby bezpiecznie jeździć? Czego nie uczą kursy na PJ?
Zachęcam do subskrypcji kanału/Subscribe:
www.youtube.com...
#codapl #codamotovideo #cmv #codamotovlog #motovlog
![Cz.16 Adam za kierownicą ciąg dalszy szkolenia po przerwie !! [PRAWO JAZDY] [NAUKA JAZDY]](/img/n.gif)
Bardzo dobry przekaz👌 Skorzysta ten, komu procesor między uszami pozwoli zrozumieć. Dobre szkolenia dają bardzo wiele umiejętności i uczą pokory. Tak jest w każdej aktywności - bez doskonalenia nie ma rezultatów.
Niestety taka prawda, wydaje się nam często, że jak coś robimy to umiemy. Umiemy wszystko super dopóki ktoś nam nie pokaże jak to zrobić lepiej, szybciej i kosztem mniejszego wysiłku. Motocykle to nie auta, wymagają więcej żeby jeździć dobrze. Wymagają bardzo dużo, żeby osiągnąć wyższy poziom. Im szybciej się to zrozumie tym lepiej.
ja nie wiem co wam się wydaje ale jak koleś mówi w pierwszym zdaniu że ludziom po kursie się wydaję że motocykl ich wiezie to cokolwiek on bierze to niech bierze tego pół, bo większej głupoty to ostatnio nie słyszałem , oczywiście wy za odpowiednie wynagrodzenie zmienicie ten stan rzeczy 🤭
@@bobszczawik225 objaw nam zatem, jak to jest naprawdę. Już wiemy, że umiesz krytykować. Może coś jeszcze poza tą umiejętnością? Niektórzy z Was bardzo odnoszą się do kosztów szkolenia, ale szkolenie w każdej dziedzinie kosztuje. Polska bieda jeździ zaś na czym jeździ i na dobre ciuchy często nie starcza, a co dopiero mówić o szkoleniach.
@@bobszczawik225 wystarczy słuchać ze zrozumieniem😊 nigdzie takie stwierdzenie nie padło. Właściwie niektorym wydaje się, że potrafią jeździć ale wprawne oko "kolesia, który coś bierze-i dużo" widzi, że ten ktoś jest pasażerem na własnym motocyklu. Polecam obejrzeć jeszcze raz w skupieniu.😊
Pozdrawiam
Przekaz tego filmu jest prosty : przynieście hajs bo nie macie pojęcia o jeździe motocyklem ,to dla waszego dobra
troche pierdolą glupoty, najpierw trzeba sie wjezdzic w moto zeby potem móc wykonywac bardziej zaawansowane manewry na tych szkoleniach
No i nie zrozumiałeś (nie musisz zresztą). Mowa jest o celu doskonalenia techniki jazdy, a to że nikt Cię szkolić nie będzie za darmo, to oczywiste.
@@sauron1000000000głupoty piszesz. Niepotrzebnie zupełnie.
Nie róbcie z ludzi upośledzonych. Rozumiem wszystko, ale bez przesady, motocykl to nie prom kosmiczny
Dokładnie. W dzisiejszych czasach wszystko jest dobre na nabijanie kasy
Zdawałem w tamtym roku, wybrałem szkołę jazdy „z polecenia”. Na pierwszej wizycie mówię do instruktora: chce się nauczyć jeździć a nie nauczyć się jak zdać egzamin. Pan rozpromieniał : tak właśnie tutaj uczymy!
I 20 godzin kręciłem się po placu podczas gdy Pan instruktor obsługiwał następne ofiary ;)
Nie róbcie z ludzi upośledzonych. Rozumiem wszystko, ale bez przesady motocykl to nie prom kosmiczny
Z jednej strony racja, ale z drugiej...w obszarze zabudowanym jedzie się 50km/h...Taka jest różnica pomiędzy samochodem, a motocyklem, że jadąc tym drugim raptem porywa nas fantazja podczas gdy autem wiemy, że 50 to 50.
Motor to nie jest magia jakaś. Można samemu skumać bez waszych kursów. I jeszcze jedni dostosowując się do orzepisów nie trzeba waszej tajemnej wiedzy.
Cmentarze są pełne ludzi co mieli pierwszeństwo i jeszcze więcej tych co byli pewni swoich umiejętności bo zdali prawko..
Włożę może kij w mrowisko, ale tytuł powinien brzmieć, co zrobić nim pójdziesz zdawać na A. Słucham dalej 🙂👍🏻Właśnie zaliczam się do tej grupy z B na 125. Na kursie powiedziano mi, że trafiłem w zupełnie nowe środowisko. Zgadza się. Kompletnie inny świat 👍🏻
Albo do dobrej szkoły motocyklowej, która organizuje nie tylko kursy na PJ ale również szkolenia z jazdy. Istnieją takie szkoły typowo nastawione na motocykle. Tam przechodzi się zupełnie inaczej przez kurs na PJ.
@@CODApl No tak. Trzeba szukać. Teraz sprawdzam czy gdzieś w okolicy Poznania jest jakaś szkoła z pitbike'mi. Bo to jest chyba dobry pomysł dla mnie 🙂👍🏻
Bardzo dobrze panowie mowia warto posluchac doswiadczonych ludzi pozdrawiam z niemiec
Warto pojechać na szkolenie, warto pogadac z kims kto juz potrafi. Nie warto być przekonanym o własnej zajebistości 🙂
Ja zrobiłem tak ze najpierw kupilem nowe Suzuki GSX S125 za 20 000 zl po roku poszedlem na prawko A i zdalem za 1 razem takze teraz Suzi musze sprzedac ale nauczyla mnie jezdzic poprawnie na motocyklu czyli bezpiecznie bo to o czym panowie mowia to jest nic innego jak nauka wycisniecia z maszyny jak najwiecej a to nie tedy droga bo nie kazde moto do tego słuzy zeby upalac po torze turystykiem czy chopperem raczej ciezko. Po za tym ja uwazam tak ze jak ktos nie ma oleju w głowie to zadne szkolenie za 300 zl mu nie pomorze i tak sie poskłada .Ja swoim Suzi zrobilem 12 000 km i nie mialem ani jednej podbramkowej sytuacji a to przeciez o czyms swiadczy . Owszem duzy motocykl to calkiem inna bajka ja to wiem ale to nie zmiena faktu ze nie zaleznie od kategorii prawka czy wieku motocyklisty trzeba miec olej w glowie a nie tylko w silniku. Pozdrowionka
I właśnie o
,to chodzi,motocykle to maszyny dla ludzi z olejem w...😉
Tutaj nie mówimy o wykrzesaniu z motocykla 100% na torze a o świadomym korzystaniu z niego. Dlaczego tor? Bo jest to obiekt zamknięty, bezpieczny i powtarzalny. Błędne jest postrzeganie, że jeśli jedziemy na tor to musimy się ścigać. Na torze szkole ludzi na wszystkich rodzajach jedno i trzyśladów, od skuterów po hareye. Chodzi tam głównie o wypracowanie nawyków (nie odruchów), na które nie ma miejsca na drodze w ruchu ulicznym. Służą do tego takie obiekty jak ODTJ lub techniczne tory kartingowe.
Ile chcesz za Suzuki GSX 125?
Zgadzam się 100%. Najlepiej zainwestować w siebie na początku i startować z dobrego poziomu umiejętności a nie na własnych błędach uczyć się 15 lat. Ja tam wolę żeby mnie od razu nauczyli. Dotyczy to nie tylko nauki jazdy na motocyklu ale w ogóle jakichkolwiek szkoleń. Zdaję sobie jednak sprawę, że pełno jest takich niepełnosprytnych którym z nauką nie po drodze i niestety wciąż się na nich natykam.
przesłuchałem pierwsze 10 minut i dalej nie mam zamiaru. Przez 10 minut panowie mówią tylko tyle, że po zdanym prawku A nic nie umiesz, na moto nie wsiadaj, bo lepiej kase na dodatkowe szkolenie niż na paliwo, bo doszkalać się trzeba, bo Rossi 10-15 lat temu na motogp jeździł inaczej a teraz jeździ się na motogp inaczej ( to nic że większość cywilów jeździ normalnymi moto, bez szaleństw).
Przyznaję, że jestem jeszcze o poziom niżej. Nie byłem ani na żadnym kursie, ani na doszkalaniu (125). Oczywiście nie jest to dobra droga, ale wiedziałem, że to bardzo odłoży w czasie zakup motocykla, a później już go nie będzie w ofercie. Było ciężko, nawet nie potrafiłem sprawnie ruszyć (ale miałem w głowie filmiki szkoleniowe z YT), wolnymi krokami, kręcąc się w bezpiecznym miejscu, nauczyłem się jeździć. Mało tego- wydaje mi się, że gdybym poszedł na szkolenie przed zakupem, mógłbym się zniechęcić i zrezygnować z zakupu, a tak to potraktowałem to jak misję którą muszę wykonać, bo moto już jest. Jeżdżę aż nad wyraz spokojnie, nie ciągnie mnie do wariactw, a prędkość w porównaniu z autem wydaje mi się dużo wyższa. Myślę o doszkalaniu, ale szczerze mówiąc oczywiście strasznie się wykosztowałem na moto i akcesoria. Jestem na tyle skąpy, że wolałbym wziąć kurs kat A za 2 tys niż płacić paręset zł na doszkalania, a w tym materiale dowiaduję się, że po kursie to dopiero trzeba się szkolić i szkolić ;) (przecież te szkolenia robią instruktorzy od kursu🤔🤔). Oczywiście fajny materiał i ciekawa rozmowa 👍👍
a i właściwie z tego filmu wynika, że na kursach słabo szkolą
Kurs kat A nie kosztuje 2k.
@@mioszorlikowski4886 Przez Groupon tak ;)
"Szkolenia robią instruktorzy od kursu" są dwa środowiska instruktorów w każdej kategorii. Instruktor Nauki Jazdy i Instruktor Techniki Jazdy. Pierwszy przygotuje Cię do zdania egzaminu a drugi pokaże Ci jak świadomie jeździć, przewidywać, jak korzystać z systemów bezpieczeństwa czynnego i biernego w warunkach bezpiecznych z wykorzystaniem infrastruktury obiektu. Reasumując. Doszkalania i wszelkiego rodzaju Akademie Bezpiecznej Jazdy prowadzą ITJ, którzy sami się szkolą bez przerwy wydając na to spore sumy, żeby móc Wam przekazać aktualną wiedzę i wypracować u Was odpowiednie nawyki(nie mylić z odruchami).
Super odcinek, teraz prosze o turne po wszystkich miastach i wszystkich szkołach doszkalających... i to nie sarkazm, zupełnie poważnie, fajnie było by wiedzieć kto gdzie szkoli. Pozdrawiam i wincej takich materiałów :D
W zeszłym roku szkoliłem kadrę instruktorów z nauki jazdy. Uwierz mi, że poziom ich umiejętności i wiedzy podstawowej był dramatyczny. Wszystkie elementy od ósemek po slalom i ominięcie przeszkody były wykonywane w sposób niepoprawny i mocno odbiegający od bezpiecznego ich wykonywania. Dobrze, że choć jedna szkoła postanowiła przeszkolić swoich instruktorów nauki jazdy.
@@SerwisRedbike nie wiem jak w innych miastach ale u nas we Wrocku mamy motokennera (najbardziej znana firma), poza tym to musimy jeździć na krzywą (tor koło Bolesławca) tu Kulik raz na rok przyjeżdża albo na StaryKisielin (Zielona Góra) tu Duszan Team ale to bardziej sportowo niż drogowo. Znam też przykład w drugą strone: instruktora, który stwierdził, że ma 100k po mieście zrobione i on sie nie musi się doszkalać bo u niego każdy zdaje. Ogólnie ludzie uważają, że lepiej zainwestować w przelot niż w szkolenie bo "jak cie słyszą to cie widzą" (ale nie będę komentował żeby sie g buża nie zrobiła zaraz). Ogólnie z mojego 6 letniego doświadczenia, to mało tych szkoleń mamy na dolnym śląsku, a ludzie którzy chcą sie szkolić to w zasadzie stała grupa (doszkalających się) + amatorzy ścigania (kupują pity i 300ki i sie świetnie bawią na torze). Sam jestem na torze przynajmniej 2 razy na rok na takich szkoleniach i polecam wszystkim.
Jeśli ten kurs pozwala szybciej pokonywać zakręty jak to powiedzieliście, to tez prosta droga do wywalenia się na piasku lub innej niespodziance na drodze.
Nigdy nie jeździłem na moto, poszedłem do wypożyczalni i wziąłem na 24h junaka (który gasł bez powodu na N i nie był do końca sprawny). 2h na parkingu poćwiczyłem ruszanie, manewry żeby w mieście 200k ludności nie było przypału, skoczyłem po dziewczynę i ogień :D zrobione 400km w 1 dzień z dziewczyną i żyjemy :) 0 niebezpiecznych sytuacji. W ciągu 5 lat zrobiłem łącznie może 5k km i jakąś nie leżałem a szkoleń nie miałem :) Oczywiście kat A nie mam ale może za rok zrobię. Ostrożna i przepisowa jazda to nie jest jakiś rocket science. LwG!
Idź do dobrej szkoły nawet na kilka godzin to szybko zobaczysz jaka jest różnica w tym jak jeździsz, a jak powinieneś (i jaka jest różnica w jeździe motocyklem 125ccm a 650ccm)
@@mattkozak będe robił prawko na A pewnie za rok to zobacze :D narazie ogień na tłoki cbr125r 2015r :D
Jak nauczysz się jeździć i zaczniesz jeździć (wybacz, 5 tys. km w 5 lat, to nie jazda), wróć do swojego komentarza, a zobaczysz jaki jest śmieszny.
@@piotrpebe3304 nie wiem co dla Ciebie oznacza nauczyć się jeździć bo dla mnie to bezpieczny przejazd z pkt a do b z wykorzystaniem poprawnym sprzętu (np nie hamować nogami) i przepisów ruchu drogowego. Życie zweryfikowało i ciągle weryfikuje bo mam swoje moto i nie leżałem a szkoleń nie miałem. A więc fakty są takie że to Twój komentarz jest śmieszny bo oceniasz moją jazdę a jej nie widziałeś 😁 a szkolenia urosły do rangi "jak żyć po egzaminie"
@@MrMavAKA Dokładnie i to stwierdzenie, że "jesteśmy pasażerami na własnym motocyklu i nie mamy nad nim żadnej kontroli"😂
Na pierwsze moto właśnie kupuje sobie taką Honda pc41 jak za Wami stoi 😉
Gdzie w Małopolsce mogę znaleźć dobre doszkolenia w kat. A?
Polecam!
To jam takie pytanie z innej strony. Mam prawko kat. A i nie jeździłem 25lat. Kurs zakonczony 😂 Chcąc zacząć jeździć pojeździć żeby sobie przypomnieć np. wykupić parę godz. na elce albo na własnym sprzęcie. Czy może od razu zapisać się na doszkalanie 🤔 Pozdro
Na eLce pokrecisz się na placu tak jak na egzaminie: ósemki i trochę jazdy po prostej. Poszedłbym raczej na 1 stopień doszkolenia. Są tam omawiane podstawy, które często są pomijane na eLkachc.
Po dwudziestu pięciu latach chyba może być spoko pojeździć te ósemki przez 2-3 godzinki
@@radagastre3537 No właśnie też się nad tym zastanawiam. Tym bardziej, że może się okazać iż nie zaiskrzy i stwierdzę, że moto nie dla mnie. Jednak to ćwierć wieku i kilkadziesiąt kilo różnicy w moim przypadku. Na doszkalanie to muszę mieć już swój pełny strój a to przynajmniej 2000 zł do zainwestowania.
Ja w prawdzie nie miałem aż takiej przerwy ale też zdałem prawko i nie jeździłem kilka lat. Kupiłem sobie 125 i pojeździłem jeden sezon co dało mi bardzo dużo zanim kupiłem większy motor.